Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :) - Strona 25 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-06-12, 19:25   #721
kicccia
Zakorzenienie
 
Avatar kicccia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 099
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Ja jem chipsy
__________________



kicccia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 19:34   #722
Dama_pikowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 257
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez kicccia Pokaż wiadomość
Ja jem chipsy
A ja się już poseksiłam z BSem, który miał zawiązany na oczach mój stanic


A teraz idę na wódkę
Dama_pikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 20:06   #723
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez Labirynth Pokaż wiadomość
Też tak kiedyś robiłam, hahha i nie działało
Miałaś rację
Cytat:
Napisane przez Zussska Pokaż wiadomość
Witam, coś ostatnio brak pikantnych opowieści. Nieładnie tak zaniedbywać forum
Wczoraj znowu dopieściliśmy się z BS-em. Trochę słabo, bo u mnie bez O, a jego... po prostu był.
Oczywiście zaczęło się od tego, że leżeliśmy obok siebie nie robiąc nic. Robienie nic oznacza jedno i tylko jedno Najpierw buzi, buzi, coraz pikantniej, mocniej, czułam, że mój mężczyzna twardnieje, później wylądowałam na nim mocno go całując, przytulając i ocierając się o jego męskość. Już był mój Paluszki masujące moją pussy przez majteczki co jakiś czas wchodziły pod materiał delikatnie głaskając, co bardzo lubię. Nie wytrzymałam, zdjęłam z niego bluzeczkę, później on ze mnie, przyparł do ściany i tak cudownie wchodził we mnie swoimi paluszkami. Nie zauważyłam nawet jak pozbyłam się reszty ubrań. Kolejne pieszczoty paluszkami, później minetka+ paluszki (palce lepiej na mnie działają). Nie mogłam pozostać dłużna, położyłam BS-a na łopatki, zaczęłam lodzika, którego tak bardzo uwielbia. Zmieniliśmy pozycję. On na siedząco, ja leżę, pieści mnie paluszkami, ja jego ustami. To był błąd, bo bardzo mocno odczuwam pieszczoty i momentów uniesień nie kontroluję. Kilka razy otarłam się o niego zębami. Nie chciałam robić mu więcej krzywdy, więc znowu wróciliśmy do pozycji, gdzie tylko ja go pieściłam i wytrysnął.
Uwielbiam czuć jego dreszcze, a ten błogi wyraz twarzy BS-a... mrr

Chciałam podkreślić, że jestem dziewicą. Jak widać - szaloną.

Wczoraj złożyłam mu propozycję seksualną: "chciałabym się z Tobą kochać". Oczywiście nie odmówił. Teraz pozostaje czekać na mój pierwszy raz...
Ładnie, ładnie My zanim przeszliśmy do konkretnego seksu rzadko kiedy lądowaliśmy zupełnie nago. No, ale długo to nie potrwało z taką napaloną parą
Cytat:
Napisane przez meggara Pokaż wiadomość
Ogladaj filmy porno i ucz sie. Tak robi kazda szanujaca sie Nimfa
Kocham Was. Myślałam, że jestem jakaś dziwna. Nie jestem!

Cytat:
Napisane przez kicccia Pokaż wiadomość
Orlica robi loda Bsowi
Masz jakiś szósty zmysł?

Potem będzie opowieść
Nie taki okres straszny, jak go malują

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Na wstępie zaznaczę, że nie widzieliśmy się 1,5 tygodnia, a ja to odczuwałam jako 1,5 roku. Jak dziś przyszłam (w dłuuugiej sukience z leciutkiego, lekko prześwitującego materiału), od razu się w niego wtuliłam i nie chciałam puścić. Naprawdę się stęskniłam... Tak mocno objęci zatoczyliśmy się i upadliśmy na łóżko, gdzie już zostaliśmy. Mam końcówkę okresu, więc prosiłam go, żeby mnie nie całował po szyi itd... Posłuchał, ale i tak już było za późno, bo oboje mieliśmy samozapłon i się błyskawicznie nakręciliśmy. Wytłumaczyłam i sobie, i jemu, łopatologicznie, że nie można, bo okres i bo rodzice. BS więc z obłędem w oczach i błagalnym tonem poprosił, żebym zrobiła mu dobrze inaczej, ba, nawet sam wspomniał o happy endzie w ustach, co zwykle go w ogóle nie ruszało. Zaserwowałam mu więc taki deser lodowy, że wił się, dyszał, cały drżał - nie ma niestety w zwyczaju mówić w trakcie (twierdzi, że nie jest w stanie), a posłuchałabym chętnie, jak mu dobrze. Nie ma też w zwyczaju wydawać jakichkolwiek dźwięków poza dyszeniem, ale to mu łaskawie wybaczę, bo długo sama miałam blokadę - która kiedyś nagle pękła i jak zaczęłam wtedy krzyczeć i głośno jęczeć w trakcie, to do teraz nie umiem się pohamować. Oczywiście, wedle życzenia skończył w moich ustach - dla mnie nic "obrzydliwego", ot, takie neutralne, ale jak widzę, jaką jemu to sprawia przyjemność to sama jestem w siódmym niebie. Miałam małe utrudnienie, bo dochodząc wygiął się gwałtownie w łuk lekki i prawie mi "uciekł" Potem długo wracał do siebie

Ja jednak nadal byłam napalona, później odwróciłam się więc tyłem, żeby leżeć na łyżeczkę, z jakiegoś powodu myślałam, że ochłoniemy, ale nic bardziej mylnego. Przysunął się tak blisko, że dotykaliśmy się całymi ciałami, dokładnie pomiędzy pośladkami czułam wielkiego, pulsującego i stęsknionego BSika, a dłonie BSa krążyły po całym moim ciele jak w transie, podobnie jak usta, wędrujące po szyi, ramionach i karku... Niemal automatycznie podciągnęłam sukienkę i opuściłam spodnie BSa, uwalniając BSika, choć zamierzałam tylko się "poocierać"... Okazało się jednak, że oni - mała ona i mały on - mają zupełnie inne plany. Powstrzymaliśmy się cudem na chwilkę tylko, żebym ukradkiem wyjęła tampona, gdzie okazało się, że okres tajemniczo zanikł -.- Byli w domu teściowie, więc my ukradkiem pod kocykiem, na łyżeczkę... BS wchodził we mnie delikatnie, samym tylko czubkiem, co doprowadzało mnie do obłędu, dłońmi ściskał obie piersi, a ja sama pomagałam mojej koleżance. Byłam już blisko końca, kiedy BS zaproponował "małą przerwę", bo "go już boli". Pomyślałam, że ok, mała przerwa to chwilka... Ale nie, bo on wstał i poszedł sobie do kompa, podczas gdy jeszcze kilka jego ruchów bioderkami, a byłabym pod sufitem. Okazało się, że biedak nie ma już sił, a musieliśmy na chwilę wyjść. Nie muszę chyba mówić, że byłam wściekła, że się nie poświęcił dla tych kilku dodatkowych ruchów, dopiekałam mu cały czas, on np. próbując mnie udobruchać mówił, że mnie kocha, na co ja "Taa, a ta miłość nie ma końca" itd. Kiedy wróciliśmy jednak mi to wynagrodził, ale chyba kończy mi się miejsce w poście
Chcecie dalej?
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 20:15   #724
Gosiencja829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 94
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez kicccia Pokaż wiadomość


Szczerze...za takie coś zabiłabym swojego. Nie zrozumiałabym za żadne skarby skoro nawet grilla odwołałaś dla niego. Jakbym była umalowana i czekała do wyjścia a on pojechał gdzieś z tatą to nie miał by po co wracać
a ja pewnie wybacze bo już mi tak źle jak sie do niego nie odzywam długo, tęsknię
ja jestem takim typem osobnika, który nie umie sie długo gniewać.
powoli złość mi przechodzi ale smutno mi
Gosiencja829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 20:32   #725
kicccia
Zakorzenienie
 
Avatar kicccia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 099
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Orlica chcemy dalej!!!!!!!!!!!

Gosia chyba za bardzo mu pokazujesz, że może robić co chce...
__________________



kicccia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 20:38   #726
asiaczek87
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 10 705
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;19947360]Miałaś rację
Ładnie, ładnie My zanim przeszliśmy do konkretnego seksu rzadko kiedy lądowaliśmy zupełnie nago. No, ale długo to nie potrwało z taką napaloną parą
Kocham Was. Myślałam, że jestem jakaś dziwna. Nie jestem!


Masz jakiś szósty zmysł?

Potem będzie opowieść
Nie taki okres straszny, jak go malują

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Na wstępie zaznaczę, że nie widzieliśmy się 1,5 tygodnia, a ja to odczuwałam jako 1,5 roku. Jak dziś przyszłam (w dłuuugiej sukience z leciutkiego, lekko prześwitującego materiału), od razu się w niego wtuliłam i nie chciałam puścić. Naprawdę się stęskniłam... Tak mocno objęci zatoczyliśmy się i upadliśmy na łóżko, gdzie już zostaliśmy. Mam końcówkę okresu, więc prosiłam go, żeby mnie nie całował po szyi itd... Posłuchał, ale i tak już było za późno, bo oboje mieliśmy samozapłon i się błyskawicznie nakręciliśmy. Wytłumaczyłam i sobie, i jemu, łopatologicznie, że nie można, bo okres i bo rodzice. BS więc z obłędem w oczach i błagalnym tonem poprosił, żebym zrobiła mu dobrze inaczej, ba, nawet sam wspomniał o happy endzie w ustach, co zwykle go w ogóle nie ruszało. Zaserwowałam mu więc taki deser lodowy, że wił się, dyszał, cały drżał - nie ma niestety w zwyczaju mówić w trakcie (twierdzi, że nie jest w stanie), a posłuchałabym chętnie, jak mu dobrze. Nie ma też w zwyczaju wydawać jakichkolwiek dźwięków poza dyszeniem, ale to mu łaskawie wybaczę, bo długo sama miałam blokadę - która kiedyś nagle pękła i jak zaczęłam wtedy krzyczeć i głośno jęczeć w trakcie, to do teraz nie umiem się pohamować. Oczywiście, wedle życzenia skończył w moich ustach - dla mnie nic "obrzydliwego", ot, takie neutralne, ale jak widzę, jaką jemu to sprawia przyjemność to sama jestem w siódmym niebie. Miałam małe utrudnienie, bo dochodząc wygiął się gwałtownie w łuk lekki i prawie mi "uciekł" Potem długo wracał do siebie

Ja jednak nadal byłam napalona, później odwróciłam się więc tyłem, żeby leżeć na łyżeczkę, z jakiegoś powodu myślałam, że ochłoniemy, ale nic bardziej mylnego. Przysunął się tak blisko, że dotykaliśmy się całymi ciałami, dokładnie pomiędzy pośladkami czułam wielkiego, pulsującego i stęsknionego BSika, a dłonie BSa krążyły po całym moim ciele jak w transie, podobnie jak usta, wędrujące po szyi, ramionach i karku... Niemal automatycznie podciągnęłam sukienkę i opuściłam spodnie BSa, uwalniając BSika, choć zamierzałam tylko się "poocierać"... Okazało się jednak, że oni - mała ona i mały on - mają zupełnie inne plany. Powstrzymaliśmy się cudem na chwilkę tylko, żebym ukradkiem wyjęła tampona, gdzie okazało się, że okres tajemniczo zanikł -.- Byli w domu teściowie, więc my ukradkiem pod kocykiem, na łyżeczkę... BS wchodził we mnie delikatnie, samym tylko czubkiem, co doprowadzało mnie do obłędu, dłońmi ściskał obie piersi, a ja sama pomagałam mojej koleżance. Byłam już blisko końca, kiedy BS zaproponował "małą przerwę", bo "go już boli". Pomyślałam, że ok, mała przerwa to chwilka... Ale nie, bo on wstał i poszedł sobie do kompa, podczas gdy jeszcze kilka jego ruchów bioderkami, a byłabym pod sufitem. Okazało się, że biedak nie ma już sił, a musieliśmy na chwilę wyjść. Nie muszę chyba mówić, że byłam wściekła, że się nie poświęcił dla tych kilku dodatkowych ruchów, dopiekałam mu cały czas, on np. próbując mnie udobruchać mówił, że mnie kocha, na co ja "Taa, a ta miłość nie ma końca" itd. Kiedy wróciliśmy jednak mi to wynagrodził, ale chyba kończy mi się miejsce w poście
Chcecie dalej? [/QUOTE]


Dawaj
__________________

1.08.2015



asiaczek87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 20:46   #727
meggara
Wtajemniczenie
 
Avatar meggara
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

No Orli pytasz? Czy lubisz jak Cie namiętnie proszą i błagają?
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką.
Psy są fajne.
Czasem potrzebne.
Ale koty to potęga.
Co Wizaż robi z Kobietami?
Odpowiedź:
Farmaceutka
meggara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 21:11   #728
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

No więc wróciliśmy do domu, ja nadal wściekła, a on w stanie "ale o co chodzi?", więc mu dobitnie wytłumaczyłam, ile mi brakowało - choć powiedziałam o tym i wtedy, kiedy prosił o przerwę. Powiedział, że nie usłyszał, albo nie dotarło to do niego, bo jakby tak było, to by nie przerwał. No, powiedzmy, że wierzę. Usiadłam więc na łóżku jak pannica z fochem, kolanka razem, ręce skrzyżowane i burknęłam, że ma ostatnią szansę. Bez słowa popchnął mnie na poduszki i położył się obok mnie, zaczęliśmy się dziko i namiętnie całować, przodem do siebie tym razem (dużo więcej doznań jak dla mnie). Szybko okazało się, że BSik tak do końca nie umarł i łatwo znalazł drogę do raju dla nas obojga. Zarzuciłam więc BSowi ręce na szyję, jego twarz wciskając niemal w moje piersi i poddawałam się ruchom jego bioder... Jako, że już wcześniej byłam mocno rozgrzana, niewiele mi było trzeba... Szybko miałam bardzo intensywny orgazm, taki, że mimo powstrzymywania się całą siłą woli i tak wymsknął mi się długi, choć w miarę cichy jęk... Wtedy BS nie przestając rytmicznie we mnie wchodzić zaczął szeptać mi do ucha "Cichutko, maleńka..." takim miękkim głosem... Chwilę potem zdarzył się cud, bo po kilku kolejnych, choć mocniejszych ruchach mojego Ogiera miałam drugi orgazm, jeszcze intensywniejszy, BS musiał zatkać mi dłonią usta. A cud dlatego, że do tej pory były tylko dwie opcje: pierwsza - orgazm bezpośrednio po orgazmie, tak, że nie zdążyłam jeszcze wrócić na ziemię, takimi falami, i druga - orgazm, a kolejny dopiero po jakiejś dłuższej przerwie. W każdym razie BS zapytał, czy chcę dalej, czy może kończyć, a ja pamiętając o jego obolałym już ptaszku, kazałam mu kończyć. Wykonał więc kolejną serię ruchów, która zapowiadała kolejny orgazm, o dziwo. BS jednak doszedł pierwszy i dobrze, bo ja bym chyba eksplodowała od tego ciśnienia - też macie podobne wrażenie po seksie/w trakcie? Zapytał potem, czy jeszcze się gniewam, takim zawadiackim głosem, na co ja nie byłam w stanie odpowiedzieć inaczej niż energicznym kręceniem głową z twarzą wciśniętą w poduszkę - była chłodna

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Cytat:
Napisane przez meggara Pokaż wiadomość
No Orli pytasz? Czy lubisz jak Cie namiętnie proszą i błagają?
A Ty nie? Nie, serio bałam się, że mi miejsca w poście nie starczy ^^

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Mam nadzieję, że biernym czytelnikom moje opowieści się podobają
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 21:12   #729
meggara
Wtajemniczenie
 
Avatar meggara
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;19948725]
A Ty nie? Nie, serio bałam się, że mi miejsca w poście nie starczy ^^[/QUOTE]
szczerze nieeee bo sama nie lubie sie kogos o cos prosic wedle zasady "traktuj innych tak, jakbys chcial byc traktowany"
Opowiadanie pierwsza klasa. Orgazmow zazdroszcze
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką.
Psy są fajne.
Czasem potrzebne.
Ale koty to potęga.
Co Wizaż robi z Kobietami?
Odpowiedź:
Farmaceutka
meggara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 21:22   #730
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez meggara Pokaż wiadomość
szczerze nieeee bo sama nie lubie sie kogos o cos prosic wedle zasady "traktuj innych tak, jakbys chcial byc traktowany"
Opowiadanie pierwsza klasa. Orgazmow zazdroszcze
Zgadzam się, aczkolwiek dla BSa robię wyjątek, jak dziś na początku, jak błagał o lodzika

Jutro do niego jadę, ale na krótko tym razem...
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 21:25   #731
kicccia
Zakorzenienie
 
Avatar kicccia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 099
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Orli a ja tutaj taka samotna dzisiaj jjj
__________________



kicccia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-12, 21:28   #732
meggara
Wtajemniczenie
 
Avatar meggara
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez kicccia Pokaż wiadomość
Orli a ja tutaj taka samotna dzisiaj jjj
nie samotna bo wsrod nas
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką.
Psy są fajne.
Czasem potrzebne.
Ale koty to potęga.
Co Wizaż robi z Kobietami?
Odpowiedź:
Farmaceutka
meggara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 21:35   #733
kicccia
Zakorzenienie
 
Avatar kicccia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 099
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

to może cyber sex?
__________________



kicccia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 21:36   #734
black-bubu
Zakorzenienie
 
Avatar black-bubu
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Kicia też masz kampanie wrześniową ?
Ja też uczyłam się lodów na pornolach
Wróciłam włąśnie z Ikeii - mam ogromną miskę na sałatkę
Laseczki kiedy jest kolejny sezon true blood ? bo wiem, że gdzieś w czerwcu ale nie wiem dokładnie kiedy
__________________
Prawda! Sprawiedliwość! Wolność! I Jajko Na Twardo!
Pratchett

black-bubu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 21:38   #735
meggara
Wtajemniczenie
 
Avatar meggara
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez black-bubu Pokaż wiadomość
Kicia też masz kampanie wrześniową ?
Ja też uczyłam się lodów na pornolach
Wróciłam włąśnie z Ikeii - mam ogromną miskę na sałatkę
Laseczki kiedy jest kolejny sezon true blood ? bo wiem, że gdzieś w czerwcu ale nie wiem dokładnie kiedy
EDIT: pomylka - jutro jest premiera
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką.
Psy są fajne.
Czasem potrzebne.
Ale koty to potęga.
Co Wizaż robi z Kobietami?
Odpowiedź:
Farmaceutka

Edytowane przez meggara
Czas edycji: 2010-06-12 o 21:41
meggara jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-12, 21:43   #736
kicccia
Zakorzenienie
 
Avatar kicccia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 099
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

megg

black - oblałam ustny egzmin gość ulał 80% osób i szczerze, mam marne szanse to zdać bo nie umiem lać wody jak inni
__________________



kicccia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:07   #737
Wizazanka5000
Zakorzenienie
 
Avatar Wizazanka5000
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez kicccia Pokaż wiadomość
To witam w klubie anty pierdziochów i anty bekonów


Cytat:
Napisane przez Dama_pikowa Pokaż wiadomość
Wtedy ładnie Cię przytulę






[COLOR="Silver"]
ZObaczymy
Cytat:
Napisane przez kicccia Pokaż wiadomość
Ja jem chipsy
A ja dziś co chwile z łzami w oczach spoglądam na swój ogromny brzuch;( Pół roku ćwiczyłam brzuch tylko po to, żeby przestać i zaprzepaścić wszystko o co sie starałam tyle czasu I znowu jest wielki

Cytat:
Napisane przez Dama_pikowa Pokaż wiadomość
A ja się już poseksiłam z BSem, który miał zawiązany na oczach mój stanic


A teraz idę na wódkę


[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;19948725]No więc wróciliśmy do domu, ja nadal wściekła, a on w stanie "ale o co chodzi?", więc mu dobitnie wytłumaczyłam, ile mi brakowało - choć powiedziałam o tym i wtedy, kiedy prosił o przerwę. Powiedział, że nie usłyszał, albo nie dotarło to do niego, bo jakby tak było, to by nie przerwał. No, powiedzmy, że wierzę. Usiadłam więc na łóżku jak pannica z fochem, kolanka razem, ręce skrzyżowane i burknęłam, że ma ostatnią szansę. Bez słowa popchnął mnie na poduszki i położył się obok mnie, zaczęliśmy się dziko i namiętnie całować, przodem do siebie tym razem (dużo więcej doznań jak dla mnie). Szybko okazało się, że BSik tak do końca nie umarł i łatwo znalazł drogę do raju dla nas obojga. Zarzuciłam więc BSowi ręce na szyję, jego twarz wciskając niemal w moje piersi i poddawałam się ruchom jego bioder... Jako, że już wcześniej byłam mocno rozgrzana, niewiele mi było trzeba... Szybko miałam bardzo intensywny orgazm, taki, że mimo powstrzymywania się całą siłą woli i tak wymsknął mi się długi, choć w miarę cichy jęk... Wtedy BS nie przestając rytmicznie we mnie wchodzić zaczął szeptać mi do ucha "Cichutko, maleńka..." takim miękkim głosem... Chwilę potem zdarzył się cud, bo po kilku kolejnych, choć mocniejszych ruchach mojego Ogiera miałam drugi orgazm, jeszcze intensywniejszy, BS musiał zatkać mi dłonią usta. A cud dlatego, że do tej pory były tylko dwie opcje: pierwsza - orgazm bezpośrednio po orgazmie, tak, że nie zdążyłam jeszcze wrócić na ziemię, takimi falami, i druga - orgazm, a kolejny dopiero po jakiejś dłuższej przerwie. W każdym razie BS zapytał, czy chcę dalej, czy może kończyć, a ja pamiętając o jego obolałym już ptaszku, kazałam mu kończyć. Wykonał więc kolejną serię ruchów, która zapowiadała kolejny orgazm, o dziwo. BS jednak doszedł pierwszy i dobrze, bo ja bym chyba eksplodowała od tego ciśnienia - też macie podobne wrażenie po seksie/w trakcie? Zapytał potem, czy jeszcze się gniewam, takim zawadiackim głosem, na co ja nie byłam w stanie odpowiedzieć inaczej niż energicznym kręceniem głową z twarzą wciśniętą w poduszkę - była chłodna [COLOR="Silver"]
[/QUOTE]


Cytat:
Napisane przez kicccia Pokaż wiadomość
megg

black - oblałam ustny egzmin gość ulał 80% osób i szczerze, mam marne szanse to zdać bo nie umiem lać wody jak inni
Wiara, to podstawa!!
Wizazanka5000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:09   #738
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

I skończył się dobry erotyczny humor.
Właśnie dowiedziałam się kolejnego soczystego faktu, będącego kolejnym dowodem na to, że moja rodzina jest chorym tworem. Nie chcę się wdawać w szczegóły, ale jeśli moje małżeństwo miałoby wyglądać jak moich rodziców, to wolę zdecydować się na samotność do końca życia, żeby zaoszczędzić bólu sobie, mężowi i dzieciom. I mówię całkowicie poważnie.
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:24   #739
Gosiencja829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 94
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

co sie stalo orli
Gosiencja829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:34   #740
asiaczek87
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 10 705
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Orli ja do takich wniosków że małżeństwo moich rodziców to pomyłka dochodzę wiele razy.. kłócą się a za chwilę godzą.. to zupełnie normalne :/
__________________

1.08.2015



asiaczek87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:37   #741
afrodytta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 405
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Asiaczku - ty wspominalas o kolizji a ja dzisiaj własnie nie zachowalem ostroznosci i przybralem troszke innego autka - nie ma sie czym chwalic - caly poranek był do bani
Cytat:
Napisane przez kicccia Pokaż wiadomość



Troszczymy się o rodzynka Opowiedz nam o wypadzie nad wodę z koleżanką
Słonko poki co dopisuje to załapałem sie na spontana, moja dobra kumpela wyrwała mnie nad wode nie obyło sie bez browara, widno jescze było w planach był spacer wokoł jeziorka a jak tu na raz zaczeły nas komary kąsić to nogi za pas i jak wiekszosc spadalismy stamtad, mało tego, kumpela domniemanie zgubiła kome to sie wrocilismy - przejażdzka tam i spowrotem 0,5godz po komie zero sladow oczywiscie podjolem probe dzwonienia na ta zgube i nic sygnał jest komy nie ma
Jak sie pozniej okazało za duzo rzeczy w torebce - chociaz to za duzy gabaret zeby tak to nazwac - i koma wypadła w przedpokoju, no i zeby nie było tak smutasnie to był całuch w policzek na pozegnanie

Cytat:
Napisane przez Wizazanka5000 Pokaż wiadomość

A ja dziś co chwile z łzami w oczach spoglądam na swój ogromny brzuch;( Pół roku ćwiczyłam brzuch tylko po to, żeby przestać i zaprzepaścić wszystko o co sie starałam tyle czasu I znowu jest wielki
!
No juz dobrzeskoro wiesz co straciłas to teraz dazenie do tego celu nabierze wiekszej wartosci
afrodytta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:40   #742
black-bubu
Zakorzenienie
 
Avatar black-bubu
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez kicccia Pokaż wiadomość
megg

black - oblałam ustny egzmin gość ulał 80% osób i szczerze, mam marne szanse to zdać bo nie umiem lać wody jak inni
ojojoj chodź pójdziemy na piwko , pociesze Cie
Ja znowu nie umiem się podlizywać, a wrecz nienawidzę jak koś to robi, jak tylko słyszę o panie profesorze ależ oczywisćie hihihi, ma profesor rację, to mnie krew zalewa. i dlatego profesorzy mnie nie lubią tak jak lizusów.
__________________
Prawda! Sprawiedliwość! Wolność! I Jajko Na Twardo!
Pratchett

black-bubu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:46   #743
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez asiaczek87 Pokaż wiadomość
Orli ja do takich wniosków że małżeństwo moich rodziców to pomyłka dochodzę wiele razy.. kłócą się a za chwilę godzą.. to zupełnie normalne :/
Tęsknię za ich kłótniami. Najgorsze awantury to pryszcz przy tym jak wygląda sytuacja w ich "małżeństwie"
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:46   #744
meggara
Wtajemniczenie
 
Avatar meggara
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez kicccia Pokaż wiadomość
megg
Taaaaaaak?
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką.
Psy są fajne.
Czasem potrzebne.
Ale koty to potęga.
Co Wizaż robi z Kobietami?
Odpowiedź:
Farmaceutka
meggara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:47   #745
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez Gosiencja829 Pokaż wiadomość
co sie stalo orli
Tak jak pisałam, nie chcę się wdawać w szczegóły.
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:50   #746
afrodytta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 405
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez black-bubu Pokaż wiadomość
ojojoj chodź pójdziemy na piwko , pociesze Cie
Ja znowu nie umiem się podlizywać, a wrecz nienawidzę jak koś to robi, jak tylko słyszę o panie profesorze ależ oczywisćie hihihi, ma profesor rację, to mnie krew zalewa. i dlatego profesorzy mnie nie lubią tak jak lizusów.
Dołaczam sie do antylizusostwa, takze tego nie lubie dla mnie to obłuda
Nie utozsamiam sie ze stwierdzeniem "Pokorne ciele dwie matki ssie"
Takie przytakiwanie profesorkowi na uzytek publiki to nic innego jak powiem ci to co chcesz usłyszeć a sam siebie okłamie na potrzeby urośniecia w twoich oczach
afrodytta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 22:52   #747
Wizazanka5000
Zakorzenienie
 
Avatar Wizazanka5000
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez afrodytta Pokaż wiadomość
Asiaczku - ty wspominalas o kolizji a ja dzisiaj własnie nie zachowalem ostroznosci i przybralem troszke innego autka - nie ma sie czym chwalic - caly poranek był do bani

Słonko poki co dopisuje to załapałem sie na spontana, moja dobra kumpela wyrwała mnie nad wode nie obyło sie bez browara, widno jescze było w planach był spacer wokoł jeziorka a jak tu na raz zaczeły nas komary kąsić to nogi za pas i jak wiekszosc spadalismy stamtad, mało tego, kumpela domniemanie zgubiła kome to sie wrocilismy - przejażdzka tam i spowrotem 0,5godz po komie zero sladow oczywiscie podjolem probe dzwonienia na ta zgube i nic sygnał jest komy nie ma
Jak sie pozniej okazało za duzo rzeczy w torebce - chociaz to za duzy gabaret zeby tak to nazwac - i koma wypadła w przedpokoju, no i zeby nie było tak smutasnie to był całuch w policzek na pozegnanie


No juz dobrzeskoro wiesz co straciłas to teraz dazenie do tego celu nabierze wiekszej wartosci

Ty, Ty, całowac się z inną będzie i jeszcze bezczelnie"prosto w twarz" mi to mówi

Ale najgorsze jest to, że sadełko zawsze było największym kompleksem, ale zawsze szybko traciłam zapał do ćwiczeń. Przez długi czas ćwiczyłam bo miałam w planach tatuaż. Tatuaż zrobiłam, ale żeby sie ładnie prezentował to ćwiczyłam dalej. Do momentu kiedy po sesji zimowej wszyscy z przerażeniem na mnie patrzyli jak schudłam. Noi zaczęli mnie pilnować z jedzeniem. A że ja jeść kocham to nie mieli z tym wiekszych problemów.. Ale teraz znowu staram sie jeść mniej i od razu po sesji zaczynam ćwiczyć..

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Cytat:
Napisane przez afrodytta Pokaż wiadomość
Dołaczam sie do antylizusostwa, takze tego nie lubie dla mnie to obłuda
Nie utozsamiam sie ze stwierdzeniem "Pokorne ciele dwie matki ssie"
Takie przytakiwanie profesorkowi na uzytek publiki to nic innego jak powiem ci to co chcesz usłyszeć a sam siebie okłamie na potrzeby urośniecia w twoich oczach
Dokładnie. Kompletnie nie potrafię się podlizywać, wręcz mnie to brzydzi, a czasami jak widzę ile inni na tym zyskują to chciałabym chyba tak potrafić.
Wizazanka5000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-12, 23:17   #748
afrodytta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 405
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez Wizazanka5000 Pokaż wiadomość
Ty, Ty, całowac się z inną będzie i jeszcze bezczelnie"prosto w twarz" mi to mówi
Przez długi czas ćwiczyłam bo miałam w planach tatuaż. Tatuaż zrobiłam, ale żeby sie ładnie prezentował to ćwiczyłam dalej. Do momentu kiedy po sesji zimowej wszyscy z przerażeniem na mnie patrzyli jak schudłam.
---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------



Dokładnie. Kompletnie nie potrafię się podlizywać, wręcz mnie to brzydzi, a czasami jak widzę ile inni na tym zyskują to chciałabym chyba tak potrafić.
Jeden cmok tylko
Ja na moja wypracowana płaszczyzne chcialem kolczyka, ale postanowiłem ze 6-cio pak bedzie sie lepiej prezentował
Ja okreslam podlizywanie jako wazeliniarstwo a osobe jako wazeline

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

WizazankoDla Ciebie na dobranoc ja w spanko mykam
afrodytta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-13, 00:27   #749
9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Cytat:
Napisane przez meggara Pokaż wiadomość
Neeee nie bedzie konca o True Blood mozecie mnie za to nawet wyrzucic

jak dla mnie wyrabisty moment byl jak Bill wyszedl z grobu, zlapal sookie za kostke no a pozniej wiadomo tylko sie zawsze zastanawialam, jak on mogl takiego brudnego jej tam...
OOoo tak i na ziemi dawali

A True Blood ma być zaaawsze

Cytat:
Napisane przez meggara Pokaż wiadomość
EDIT: pomylka - jutro jest premiera
Mmrrrrr

W ciągu dnia było Ssss Tak to ja lubię
9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-13, 00:59   #750
black-bubu
Zakorzenienie
 
Avatar black-bubu
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

Trzeba mieć jakiś honor, a nie lizać tyłek każdemu kto jest wyżej.
__________________
Prawda! Sprawiedliwość! Wolność! I Jajko Na Twardo!
Pratchett

black-bubu jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.