Palenie

[Callitus]

Napisane przez balletoevs

To mijałoby się z celem. Po wypaleniu wracają do pomieszczenia bez dymu papierosowego gdzie przebywa reszta osób, natomiast niepalący wyjdą na taras i co potem? Wrócą gdzieś gdzie jest go pełno.


Nie rób z każdej osoby niepalącej a idącej do puby od razu kogoś pijanego

Rapifen, to czemu w takim bądź razie niepalący mają iść na mróź, bo inni chcą sobie zajarać? Kara za to, że oni nie odważyli się zapalić?
A co to, niepalących można traktować jak psy, wyrzucać przed pub w 20-stopniowym mrozie? Pff, dobre żarty...

[pieluchomajtek]

Napisane przez Callitus

Rapifen, to czemu w takim bądź razie niepalący mają iść na mróź, bo inni chcą sobie zajarać? Kara za to, że oni nie odważyli się zapalić?
A co to, niepalących można traktować jak psy, wyrzucać przed pub w 20-stopniowym mrozie? Pff, dobre żarty...

To jakos palaczy moznaby a niepalac to co? Lepsi? Czy stanie na mrozie ma byc kara za to ze jestes w szponach nalogu?

[Callitus]

Napisane przez pieluchomajtek

To jakos palaczy moznaby a niepalac to co? Lepsi? Czy stanie na mrozie ma byc kara za to ze jestes w szponach nalogu?

Kurczę,a kto zaczął z tym, żeby wywalic niepalących na mróz, hę? :/

[201607111050]

Napisane przez rapifen

Mam dosyć ludzi którzy chcą mi narzucać gdzie mam palić jak mam palić i co jeszcze mam pić.
Won. Papierosy są legalne. Proszę sobie potworzyć więcej pubów dla niepalących.

Palę, bo chcę.
Jestem pełnoletnia, jak wyżej wspominano papierosy są legalne.
Zrobią zakaz palenia z barach? Poprostu nie będę do takich miejsc chodzić. Wychodzić na papierosa przed lokal też nie zamierzam.
Nie palę w wiatach przystankowych, na placach zabaw, gdy chcę zapalić w obecnosci osoby niepalącej to odchodzę na bok, nie dmucham nikomu dymem w twarz. Szanujmy niepalących, ale i szanujmy palaczy.

[niby nic]

Napisane przez Wyrak

Ja juz pisalem w stosownym temacie - ze nie rajcuje mnie takie uszczesliwianie na sile, zawsze mozna isc do/wspierac lokale, gdzie sie nie pali. Jestem zupelnie przeciwny takim zakazom i ograniczaniu wolnosci obywateli.

Pod warunkiem, że takie miejsca istnieją i nie trzeba jechać do innego miasta.

Napisane przez pieluchomajtek

A ja jestem za rozwiazaniem zeby niepalacy wychodzili na zaplecze/ogrzewany taras/przed pub skoro nie chca czuc smrodow. Czemu to niepalacy maja siedziec w ciepelku a palacze marznac przy 20 stopniowym mrozie?

Bo jak idziesz zapalić to na chwile, nikt Ci nie każe siedzieć całą impreze na takim tarasie czy w jakimś osobnym pomieszczeniu dla palaczy. Chyba logiczne jaki jest cel takich miejsc.


Też jestem za wprowadzeniem tego zakazu. Wcześniej mi nie przeszkadzało palenie w klubach, ale teraz zaczyna się to robić denerwujące jak myślisz ile niepotrzebnie dymu wdychasz siedząc te pare godzin na imprezie. Jak ktoś się chce truć to niech robi to w swoim domu. A porównanie papierosów do alkoholu to jak dla mnie nieadekwatny przykład, bo pijąc alkohol szkodze tylko sobie, swojemu zdrowiu i wątrobie, a nie osobom które przebywają ze mną w tym samym pomieszczeniu.

[Wyrak]

Napisane przez Callitus

Rapifen, to czemu w takim bądź razie niepalący mają iść na mróź, bo inni chcą sobie zajarać? Kara za to, że oni nie odważyli się zapalić?
A co to, niepalących można traktować jak psy, wyrzucać przed pub w 20-stopniowym mrozie? Pff, dobre żarty...

Napisane przez Callitus

Kurczę,a kto zaczął z tym, żeby wywalic niepalących na mróz, hę? :/

Ty zaczelas z tym, twierdzac, ze to rozwiazanie - dupsko nie rozwiazanie, Tobie pasuje, ale innych dyskryminuje. Pozniej zdziwienie, ze palaczy nie interesuje los niepalacych. Ja sie im zupelnie nie dziwie.

Napisane przez niby nic

Pod warunkiem, że takie miejsca istnieją i nie trzeba jechać do innego miasta.

Jak pisalem w stosownym temacie - dlatego dopuscilbym takie czy inne bodzce wspierajace powstawanie takich knajp.

Napisane przez niby nic

Też jestem za wprowadzeniem tego zakazu. Wcześniej mi nie przeszkadzało palenie w klubach, ale teraz zaczyna się to robić denerwujące jak myślisz ile niepotrzebnie dymu wdychasz siedząc te pare godzin na imprezie. Jak ktoś się chce truć to niech robi to w swoim domu. A porównanie papierosów do alkoholu to jak dla mnie nieadekwatny przykład, bo pijąc alkohol szkodze tylko sobie, swojemu zdrowiu i wątrobie, a nie osobom które przebywają ze mną w tym samym pomieszczeniu.

A ja nie, bo to ograniczenie praw wlascicieli knajp w sprawie decydowania o tym czy chca miec knajpe dla palacych czy nie.

[Callitus]

Napisane przez Wyrak

Ty zaczelas z tym, twierdzac, ze to rozwiazanie - dupsko nie rozwiazanie, Tobie pasuje, ale innych dyskryminuje. Pozniej zdziwienie, ze palaczy nie interesuje los niepalacych. Ja sie im zupelnie nie dziwie.



Jak pisalem w stosownym temacie - dlatego dopuscilbym takie czy inne bodzce wspierajace powstawanie takich knajp.



A ja nie, bo to ograniczenie praw wlascicieli knajp w sprawie decydowania o tym czy chca miec knajpe dla palacych czy nie.

Wyraku, donosiłam się do wypowiedzi pieluchomajtek...
Jakie miałyby być to bodźce?

[Wyrak]

Napisane przez Callitus

Wyraku, donosiłam się do wypowiedzi pieluchomajtek...
Jakie miałyby być to bodźce?

No a ona sie tez do czyichs wypowiedzi odnosila i tak w kolko

Cokolwiek, chocby ulgi podatkowe.

[kala289]

Osobiście jestem przeciwko zakazom, myślę że rozwiązanie typu: sala dla palących, sala dla niepalących, lub wydzielona palarnia w zupełności wystarczy. a jeśli chodzi o to że jest za mało knajpek z zakazem palenia to jestem pewna, że to by się samo rozwiązało. coraz mniej osób pali i takie miejsca pojawiałyby się niejako z konieczności.

[Hortencja]

Napisane przez rapifen

Skarbie, do pubu chodzisz żeby poczuć się zdrowszą? Jak tak, to idź do klubu fitness a nie do jakiegoś klubu taboo gdzie się pije (niezdrowe bardziej niż papierosy) napoje.

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Z resztą nie chcę mi się kłócić z ludźmi, temat wałkowany sto milionów razy.
Jak ktoś uważa że alkohol kompletnie nie wpływa na zdrowie, to gratuluję.

Skarbie, jeśli ja piję alkohol w pubie to nie wlewam go do gardeł ludziom siedzącym dookoła mnie. Ty paląc sprawiasz, że wszyscy muszą go wdychać. I tu już nie chodzi o zdrowie, to po prostu ŚMIERDZI.
Do klubu fitness chodzę, a i owszem

[niby nic]

Napisane przez Wyrak

Jak pisalem w stosownym temacie - dlatego dopuscilbym takie czy inne bodzce wspierajace powstawanie takich knajp.



A ja nie, bo to ograniczenie praw wlascicieli knajp w sprawie decydowania o tym czy chca miec knajpe dla palacych czy nie.

Napisane przez kala289

Osobiście jestem przeciwko zakazom, myślę że rozwiązanie typu: sala dla palących, sala dla niepalących, lub wydzielona palarnia w zupełności wystarczy. a jeśli chodzi o to że jest za mało knajpek z zakazem palenia to jestem pewna, że to by się samo rozwiązało. coraz mniej osób pali i takie miejsca pojawiałyby się niejako z konieczności.

No fakt, może w takim wypadku ten zakaz nie byłby konieczny, pod warunkiem, że takie kanjpy, osobne palarnie itd by powstawały i zasada dot. nie palenia w pomieszczeniach dla niepalących byłaby rzeczywiście przestrzegana.

[Klarissa]

Napisane przez niby nic

No fakt, może w takim wypadku ten zakaz nie byłby konieczny, pod warunkiem, że takie kanjpy, osobne palarnie itd by powstawały i zasada dot. nie palenia w pomieszczeniach dla niepalących byłaby rzeczywiście przestrzegana.

Wystarczy stworzyć odpowiednie przepisy i zadbać o ich przestrzeganie. Po prostu rządzący nie zadają sobie zbyt wiele trudu przy wymyślaniu nowych przepisów, ważne, że się "coś" robi, nie ważne już jak i co... a reszta ludzi to łyka, jakby to miała być "ostateczna ostateczność".

[lotta6]

Tyle, ze w pubach mam wrazenie wiecej osob pali niz nie pali. Albo w zle miejsca chodze Istnieje jednak bardzo liczna grupa osob, ktora sobie lubi ten raz czy dwa w tygodniu wypalic 2-3 papierosy do drinka czy czego tam

[malvin]

sonda nie zakłąda że ktoś mógłby nie mieć nigdy papierosa w ustach - czy to jakieś niespotykane zjawisko?

[kala289]

Napisane przez niby nic

No fakt, może w takim wypadku ten zakaz nie byłby konieczny, pod warunkiem, że takie kanjpy, osobne palarnie itd by powstawały i zasada dot. nie palenia w pomieszczeniach dla niepalących byłaby rzeczywiście przestrzegana.

w okolicy mojego chłopaka jest tylko jeden lokal gdzie jest zakaz palenia, więc chodzimy tylko tam i z tego co widzę mają dużo klientów - więcej niż w innych knajpkach i zanosi się na to że w kilku innych lokalach też będą takie zakazy. w tym przypadku sprawdza się to że to klienci dyktują co ma być sprzedawane.

[niby nic]

Napisane przez malvin

sonda nie zakłąda że ktoś mógłby nie mieć nigdy papierosa w ustach - czy to jakieś niespotykane zjawisko?

Autorka pisała, że się pomyliła i zapomniała wstawić taką możliwości

Napisane przez kala289

w okolicy mojego chłopaka jest tylko jeden lokal gdzie jest zakaz palenia, więc chodzimy tylko tam i z tego co widzę mają dużo klientów - więcej niż w innych knajpkach i zanosi się na to że w kilku innych lokalach też będą takie zakazy. w tym przypadku sprawdza się to że to klienci dyktują co ma być sprzedawane.

A ja szczerze powiedziawszy nie wiem czy u mnie gdziekolwiek taki jest. Jak dotąd nie spotkałam.

[zielona87]

Palę od 6 lat... nigdy nie próbowałam rzucać... za bardzo to lubię...
Nie piję, nie ćpam, nie jem słodyczy itp... sporo się ruszam... no jakas niezdrowa atrakcja mi się należy

[malvin]

Napisane przez niby nic

Autorka pisała, że się pomyliła i zapomniała wstawić taką możliwości

a to nie przejrzałam całego watku

[angel'ka]

nie paliłam, nie palę i palić na pewno nie będę

[Agnjeska]

Po 4-ch miesiącach nie palenia wróciłam do nałogu.
I wiecie co?
Wyjątkowo mi z tym dobrze.

[201607040946]

Napisane przez Agnjeska

Po 4-ch miesiącach nie palenia wróciłam do nałogu.
I wiecie co?
Wyjątkowo mi z tym dobrze.

miałam to samo po 2 miesiącach niepalenia...a jak już się zaciągnęłam... boże, prawie się popłakałam z radości... jak ja kocham uzależnienia...

[ameliax]

Palę i mi z tym dobrze. Moje ciało, moje płuca, mój wybór.
Jeżeli palę na przystanku to z boku, nie dmucham ludziom w twarz. Zakaz palenia jest po prostu śmieszny. Jak problem mieć dwie sale: dla palących i nie?

[porannarosa89]

ja rzuciłam w czerwcu 2008, częściowo po tym jak "wynalazłam" guzek na szyi, częściowo po tym jak poprosiła mnie o to ciężko chora mama * / okazało się iż: guzek nie miał z tym wiele wspólnego (), a mama nie była ciężko chora, acz to, że p o p r o s i ł a było chyba głównym motorem do zmian /

tak czy inaczej uwielbiaaałam palic . sam akt palenia (ah bogart i dietrich i hayworth!). rzucałam wiele razy, chociaż moje uzależnienie było czysto psychologiczne i gówniarskie. póki co odczuwam same profity decyzji o rzuceniu, ale podobnie jak gwyneth paltrow zamierzam wrócic do nałogu po siedemdziesiątce .

[201607040946]

tak, ja chętnie bym nie paliła, bo żadna to przyjemność smaku ani nic, ale...otóż to, sam proces...nawyk...jak rzucam, to nie czuję żadnych skutków ubocznych, nie ciągnie mnie do nikotyny, ani nic z tych rzeczy...ja po prostu kocham sam akt palenia... ale może to przez to, że ciągle musze mieć coś w buzi hahah jak to zabrzmiało

[Agnjeska]

kaguya miło że ktoś mnie rozumie bo ludzie zazwyczaj oczekują załamania/depresji 'bo się nie udało'
Ja fizycznie też nic nie czułam. Po prostu w pewnych sytuacjach czegoś mi brakowało, lubię to. Nie powiem żeby papierosy mi smakowały bo tak nie jest [tu zgodzę się z panem Carrem] ale po prostu lubię palenie.

[xuxuxu]

jeśli idzie o palenie to nie wiecie czy papierosy nie obniżaja działania lekarstw np.Asamaxu?

[rapifen]

Nie mam pojęcia

Ja nie miałam papierosa w ustach od oj długo baaaardzo - jest tak zimno że mi ręce odpadną zanim go przypale.
Nie ciągnie mnie, aktualnie żadna przyjemność palić na mrozie, a do pubu nie pójdę bo zakopię się w śniegu po drodze.

[xMalenKaaa]

pół roku temu rzuciłam .

[201608051010]

Napisane przez Oleczka

Nie pale i nie zamierzam. Obrzydlistwo. Jak slysze kolezanke z kolega w moim wieku, ktorzy mowia "chodzmy do parku dokarmic raka" to az mnie trzesie.

przyjaciel mojego tz-ta czesto powtarzal teskty w stylu ide dokarmic raka
teraz ma 24 lata i od roku zmaga sie z nowotworem, juz tak nie mowi...

nie paliliam, nie pale i nigdy nie bede!

[201607040946]

postanowiłam, że od dzisiaj będę wypalać "tylko" 1 papierosa dziennie, no chyba że będzie jakas impreza...