Papiloty -wątek zbiorczy :)

[kini697]

ja stosuję papiloty! ale muszę przyznać rację użytkowniczce ninedin , te z drutem , to czasmi drut wychodzia! ale ja własnie takie mam ( one są piankowe) i jestem zadowolona! ale strasznie chciałam by mieć naturalnie kręcone włoski!

[kini697]

ja mam włosy za łopatki(zapuszczam) i używam tych normalnych ( piankowych) Papilotów! niestety psuja się loczki po paru godzinach.. ale słyszałam świetna metodę żeby mieć loki bez papilotów robisz tak:
-myjesz włosy
- nie suszysz ich , tylko traktujesz je pianką i ugniatasz
- idziesz w takich spać a rano podobno się ma piękne loki! spróbuj!

[Katherinee_]

Im grubszy papilot tym większy powinien być lok. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że papiloty tworzą niesforne, po wywijane we wszystkie strony siano niezależnie jakiego papilota użyję.

[maja55]

Hej,

odkopuję stary wątek, bo przeszukując forum dla zakręconych nie znalazłam odpowiedzi.
Mam proste i raczej cienkie włosy. Są długie do połowy pleców i prawie równej długości (przód lekko krótszy/wycieniowany).
Moje włosy nie mają w ogóle tendencji do kręcenia się, ale używając lokówki udaje mi się wyczarować całkiem niezłe i trwałe loki (takie jak na avatarze).
Nie chcę niszczyć włosów ciepłem lokówki więc kupiłam sobie papiloty. Pamiętam, że jako dziewczynka, zakręcałam włosy na papiloty i wychodziły śliczne i dość mocne loki. Ostatnio po całej nocy w papilotach rozwinęłam całkiem proste pasma włosów

Czy jest jakiś sposób aby lekko pofalować włosy (trwale tzn aby wytrzymały ok 5h przynajmniej)papilotami?

[xblackxshadowx]

Napisane przez maja55

Hej,

odkopuję stary wątek, bo przeszukując forum dla zakręconych nie znalazłam odpowiedzi.
Mam proste i raczej cienkie włosy. Są długie do połowy pleców i prawie równej długości (przód lekko krótszy/wycieniowany).
Moje włosy nie mają w ogóle tendencji do kręcenia się, ale używając lokówki udaje mi się wyczarować całkiem niezłe i trwałe loki (takie jak na avatarze).
Nie chcę niszczyć włosów ciepłem lokówki więc kupiłam sobie papiloty. Pamiętam, że jako dziewczynka, zakręcałam włosy na papiloty i wychodziły śliczne i dość mocne loki. Ostatnio po całej nocy w papilotach rozwinęłam całkiem proste pasma włosów

Czy jest jakiś sposób aby lekko pofalować włosy (trwale tzn aby wytrzymały ok 5h przynajmniej)papilotami?

Ja już od dawna nie bawię się w kręcenie czynkolwiek, bo efekt trzymał się u mnie naprawdę krótko.
Może Tobie pomoże użycie odżywki do włosów kręconych lub użycie pianki do włosów i tak przygotowane pasma zawinąć na papiloty.

[sheep_zonz]

Napisane przez maja55

Hej,

odkopuję stary wątek, bo przeszukując forum dla zakręconych nie znalazłam odpowiedzi.
Mam proste i raczej cienkie włosy. Są długie do połowy pleców i prawie równej długości (przód lekko krótszy/wycieniowany).
Moje włosy nie mają w ogóle tendencji do kręcenia się, ale używając lokówki udaje mi się wyczarować całkiem niezłe i trwałe loki (takie jak na avatarze).
Nie chcę niszczyć włosów ciepłem lokówki więc kupiłam sobie papiloty. Pamiętam, że jako dziewczynka, zakręcałam włosy na papiloty i wychodziły śliczne i dość mocne loki. Ostatnio po całej nocy w papilotach rozwinęłam całkiem proste pasma włosów

Czy jest jakiś sposób aby lekko pofalować włosy (trwale tzn aby wytrzymały ok 5h przynajmniej)papilotami?

Co prawda moje włosy zakręcone na papiloty faktycznie się kręcą, ale za to efekt jest krótkotrwały. Nie wiem co poradzić na to, żeby w ogóle się zakręciły.. Może ciaśniej zawijaj, użyj papilotów innego rodzaju? Jeśli chodzi o utrwalenie, to zauważyłam, że loki dłużej mi się utrzymują, gdy użyję żelu zamiast np. pianki lub ewentualnie lakieru. Teraz, gdy kręcę włosy na papiloty, to najpierw nakładam na jedno pasmo żel, potem szybko zawijam na papilot, i tak kolejno każde pasmo. Loczki wytrzymują dużo dłużej.

[dudzia]

Napisane przez maja55

Hej,

odkopuję stary wątek, bo przeszukując forum dla zakręconych nie znalazłam odpowiedzi.
Mam proste i raczej cienkie włosy. Są długie do połowy pleców i prawie równej długości (przód lekko krótszy/wycieniowany).
Moje włosy nie mają w ogóle tendencji do kręcenia się, ale używając lokówki udaje mi się wyczarować całkiem niezłe i trwałe loki (takie jak na avatarze).
Nie chcę niszczyć włosów ciepłem lokówki więc kupiłam sobie papiloty. Pamiętam, że jako dziewczynka, zakręcałam włosy na papiloty i wychodziły śliczne i dość mocne loki. Ostatnio po całej nocy w papilotach rozwinęłam całkiem proste pasma włosów

Czy jest jakiś sposób aby lekko pofalować włosy (trwale tzn aby wytrzymały ok 5h przynajmniej)papilotami?

Też mam proste, cienkie włosy i mi świetnie wychodzą papiloty gdy umyję głowę, wysuszę włosy suszarką i od razu nakręcę na papiloty. Rano mam burzę loków i trzyma się cały dzień, a na drugi i trzeci dzień dalej są kręcone tylko już nie tak mocno. A i po myciu( przed suszeniem) daję piankę, a czasami jak już rozkręcę i ułożę jak chcę to psikam z daleka delikatną mgiełką żelu w sprayu.

[maja55]

Napisane przez xblackxshadowx

Ja już od dawna nie bawię się w kręcenie czynkolwiek, bo efekt trzymał się u mnie naprawdę krótko.
Może Tobie pomoże użycie odżywki do włosów kręconych lub użycie pianki do włosów i tak przygotowane pasma zawinąć na papiloty.

Pianka - chyba dawno temu mama nakładała mi piankę zanim zakręciła włosy na papiloty.
Spróbuję z pianką Dzięki za pomysł

Napisane przez sheep_zonz

Co prawda moje włosy zakręcone na papiloty faktycznie się kręcą, ale za to efekt jest krótkotrwały. Nie wiem co poradzić na to, żeby w ogóle się zakręciły.. Może ciaśniej zawijaj, użyj papilotów innego rodzaju? Jeśli chodzi o utrwalenie, to zauważyłam, że loki dłużej mi się utrzymują, gdy użyję żelu zamiast np. pianki lub ewentualnie lakieru. Teraz, gdy kręcę włosy na papiloty, to najpierw nakładam na jedno pasmo żel, potem szybko zawijam na papilot, i tak kolejno każde pasmo. Loczki wytrzymują dużo dłużej.

Z żelem próbowałam, ale może nałożyłam go zbyt mało....
Zelu mam w łazience pod dostatkiem ( 3 tuby żelu mojego TŻ) więc mogę testować

Napisane przez dudzia

Też mam proste, cienkie włosy i mi świetnie wychodzą papiloty gdy umyję głowę, wysuszę włosy suszarką i od razu nakręcę na papiloty. Rano mam burzę loków i trzyma się cały dzień, a na drugi i trzeci dzień dalej są kręcone tylko już nie tak mocno. A i po myciu( przed suszeniem) daję piankę, a czasami jak już rozkręcę i ułożę jak chcę to psikam z daleka delikatną mgiełką żelu w sprayu.

To jest na pewno dobra metoda, bo ciepło suszarki pewnie ułatwia stylizowanie/kręcenie, ale ja nie suszę wlosów suszarką

Melduję Wam że ostatnio udało mi się uzyskać fajny efekt bardzo luźnych loków jak zakręciłam włosy na twister do robienia koczków

[dudzia]

ja też ostatnio się staram nie suszyć suszarką. Można poczekać aż same wyschną i tylko na sam koniec przez minutę posuszyć by ciepła nabrały i nakręcić. Tęskno mi do papilotów, ale odkąd pocieniowałam włosy to wyglądam po papilotach jak nieporozumienie i sobie odpuściłam.

[rose_25]

Hej, czy ktoś wie może co ta Pani ma na głowie? tzn. wiem, ze sa to papiloty, ale moze wiecie jak sie nazywają i gdzie mozna je kupic ? Na allegro w ogole nie ma czegoś takiego, tylko takie zwykłe gumowe papiloty, a ja marze o tych ze zdjecia

[milosc17]

ja kupiłam coś podobnego w "chińskim markecie" 3zł 6 szt.

[Rudekia]

Napisane przez rose_25

Hej, czy ktoś wie może co ta Pani ma na głowie? tzn. wiem, ze sa to papiloty, ale moze wiecie jak sie nazywają i gdzie mozna je kupic ? Na allegro w ogole nie ma czegoś takiego, tylko takie zwykłe gumowe papiloty, a ja marze o tych ze zdjecia

A czy tymi gumowymi (na zdjęciu poniżej), nie osiągnie się takiego samego efektu jaki ma Pani na twoim zdjęciu?

[amandaa_16]

Heej Używała któraś z Was tych papilotów? Jeśli tak napiszcie czy podobały Wam się efekty

[classic_chic]

Ale ekstra! ja używam klasycznych, ale te wydają się być lepsze. Musze wypróbować!

[Skarfejs]

Nigdzie jeszcze takich nie spotkałam.

[martaakow]

Toż pisałam, że BYŁO o tym (chyba że nie Tobie, to przepraszam ), wyszukanie zajęło mi minutę:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=733

i o sposobach wszelakich na loki i fale bez użycia ciepła:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=232798&page=25

[mantas]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=527739

to się nazywa:
magic leverage

[SceneQueene]

Nie widziałam ich nigdzie, ale wyglądają super.

[NeskaPe]

Ja jeśli chcę mieć mocne loki to zakładam papiloty na całą noc (na suche włosy oczywiście!) a jesli tylko fale, to najpierw wgniatam piankę we wlosy, zakładam papiloty i po kilku godzinach (lub po chwili, ale najpierw suszę suszarką) je ściągam.

[201607111004]

Napisane przez Eloe77

Jeśli używam papilotów (a to bardzo rzadko, bo zwykle nie muszę same się kręcą), to na wilgotne włosy z nałożonym na każde pasmo żelem do układania. Powinny wyschnąć całkiem.
Potem delikatnie ściągam i lekko ugniatam suchymi rękami, by nie były sklejone. Do ugniatania włosy też musza już byc suche.
Na koniec spryskuję lakierem. Fryzura (u mnie wychodzi dzikie afro) potrafi trzymać się nawet kilka dni. Czy to z powodu żelu, czy tez podatności włosów - nie wiem. Ale daje radę.

A możesz polecić jakiś żel? Ja się boję, że po jakimś nie sprawdzonym będą posklejane i takie ciężkie, nieciekawe.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Eloe77

Żele, które sama lubię :Isana czarna z pomarańczowymi napisami (męska, Rossmann), Artiste (z fioletowym wieczkiem, Natura). Możesz tez sama zrobić żel z niemielonych nasion lnu (jest o tym osobny wątek).
Lakieru do włosów nie polecam, bo nie spotkałam jeszcze takiego bez denata.

Dodam, ze warto by było zainteresować się pielęgnacją włosów, bo stylizacja jest zawsze tymczasowa, a zdrowy włos to trwałe piękno.

Ok, znalazłam odpowiedź. Myślałam Eloe, że może już nie wracałaś do tematu dlatego zapytałam. Ale widzę, że ze 2 strony dalej poruszyłaś na nowo temat żeli jakie używasz/używałaś. Czy ten z Isany może niszczyć włosy, czy jest im obojętny? Chciałabym jak najmniej im szkodzić.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez xblackxshadowx

Papiloty zrobią afro, dopiero następnego d nia będą znośne. Pamiętam jak kiedyś zrobiłam sobie papiloty gazetowe na włosy do łopatek i co rano zobaczyłam to było totalne afro. Ciężko to potem doprowadzić do porządku ;/
Chyba, że ma się ciężkie, nieukładalne włosy to powinno się szybko sprostować.

Co wy macie do afro? Ja je uwielbiam. Mam bardzo kręcone włosy ale szybko oklapują dlatego chcę wypróbować papiloty. Liczę na taki efekt:
http://cdn.madamenoire.com/wp-conten...airstyles1.jpg
http://cdn.allwomenstalk.com/hair.al...2/01/afro1.jpg
Ideał: http://cdni.condenast.co.uk/592x888/...jul11_pa_b.jpg
http://unique-hairstyles.net/wp-cont...hair-curly.jpg
http://pophaircuts.com/images/2012/0...tyles-2013.jpg
http://i01.i.aliimg.com/wsphoto/v0/6...l-Lace-Wig.jpg
Teraz gdy mam długie za łopatki włosy one już tak łatwo się nie unoszą przez to mimo gęstych loczków mam oklap przy głowie a niżej dzikie afro. Śmiesznie to wygląda. Jak mam lepszy dzień i założę opaskę, moje włosy wyglądają dokładnie tak: http://s.wigsbuy.com/images/product/...10168402_1.jpg Bez opaski, coś w tym stylu: http://i01.i.aliimg.com/wsphoto/v2/6...ont-b-Full.jpg wygląda to nędznie

[Eloe77]

Napisane przez SweetHusky

Czy ten z Isany może niszczyć włosy, czy jest im obojętny? Chciałabym jak najmniej im szkodzić.

Mam podobny cel, więc nie kupiłabym żelu, który zaszkodziłby moim włosom.
Isana - ale wyłącznie ta czarno-pomarańczowa męska - jest bardzo silnym żelem, może Ci się nie spodobać. Jak to żel: przykurza włosy i po jakimś czasie się destabilizuje. Wówczas odkleja się małymi płatkami. Nie ma obaw, to nie jest łupież Możesz go mieszać z żelem lnianym, wówczas jest słabszy i mniejszy zostawia efekt przykurzenia.
Obecnie stosuję żele bez polimerów, włosy już ich nie potrzebują. Uwielbiam żel aloesowy Krauterhof. Trzyma włosy na aloesie i carbomerze. Bossski
Lubię też KCCC i CJ CF, ale to już do dostania w USA lub w UK.

Co wy macie do afro? Ja je uwielbiam

Ja również Wszystkie załączone zdjęcia zrobiły na mnie wrazenie. Takie włosy chciałabym mieć

Mam bardzo kręcone włosy ale szybko oklapują dlatego chcę wypróbować papiloty

Zajrzyj do FAQ (link w moim podpisie) do posta o podpinaniu włosów. Kiedy sa mokre możesz śmiało je podpiąć aż do całkowitego wysuszenia. Wówczas odbiją od skóry. Moje włosy sa dość ciężkie i walczę o objętość, ale podpinanie przynosi bardzo dobre efekty. Jesli nie myję włosów, są w fajnym stanie, ale oklapnięte na czubku, wówczas tylko moczę lekko spinkę w żelu i podpinam pasmo tuz przy skórze. Kiedy wyschnie, odpinam i odgniatam. Trzyma się cały dzień. Spróbuj, może papiloty nie będą Ci potrzebne? zawsze to mniej pracochłonne i włos schnie szybciej.

[nonessential]

witajcie zakręcone duszyczki Przejrzałam już cały wątek zbiorczy i kilka innych wątków ale nie znalazłam rozwiązania do swojego problemu..
co zrobić by włosy o zdjęciu papilotów nie były sianowate.. szczególnie na końcach ?!
mam włosy cienkie, słabe, czasem przetłuszczające sie i strasznie suche na końcach.. na dole kręcone przy skalpie płaskie i oklapnięte.. przy mojej podłużnej, wąskiej twarzy wyglądają dosłownie masakrycznie ! Nie używam prostownicy (już od 3 lat ; kiedyś prostowałam codziennie !), lokówki a suszarka nawet z zimnym powietrzem i dyfuzorem nie pomagają bo włosy są oklapniete i bez wyrazu..
postanowiłam je zacząć nakręcać by uzyskać skręt od samego skalpu i burze loków która poszerzy mi twarzyczke i doda charakteru moim kosztanowo-rudym włoskom (hennowane naturalnie ! żadnej chemii ! )
wałki są zbyt ciężie i twarde więc postawiłam na papiloty pierwsze próby kończyły sie barankiem ale przy opracowaniu swojej metody uzyskuje fajny efekt Jednak po zdjęciu papilotów moje włosy a szczególnie końcówki są strasznie suche ! mimo że nakładam na same końce odrobinke jedwabiu zaraz przed zawinięciem.. nie wiem co mam z tym zrobić !
nie chce obciążać włosów piankami i innymi specyfikami bo nie chce utracić objętości i skrętu.. macie na to jakąś rade ?

[ricca166]

Napisane przez nonessential

witajcie zakręcone duszyczki Przejrzałam już cały wątek zbiorczy i kilka innych wątków ale nie znalazłam rozwiązania do swojego problemu..
co zrobić by włosy o zdjęciu papilotów nie były sianowate.. szczególnie na końcach ?!
mam włosy cienkie, słabe, czasem przetłuszczające sie i strasznie suche na końcach.. na dole kręcone przy skalpie płaskie i oklapnięte.. przy mojej podłużnej, wąskiej twarzy wyglądają dosłownie masakrycznie ! Nie używam prostownicy (już od 3 lat ; kiedyś prostowałam codziennie !), lokówki a suszarka nawet z zimnym powietrzem i dyfuzorem nie pomagają bo włosy są oklapniete i bez wyrazu..
postanowiłam je zacząć nakręcać by uzyskać skręt od samego skalpu i burze loków która poszerzy mi twarzyczke i doda charakteru moim kosztanowo-rudym włoskom (hennowane naturalnie ! żadnej chemii ! )
wałki są zbyt ciężie i twarde więc postawiłam na papiloty pierwsze próby kończyły sie barankiem ale przy opracowaniu swojej metody uzyskuje fajny efekt Jednak po zdjęciu papilotów moje włosy a szczególnie końcówki są strasznie suche ! mimo że nakładam na same końce odrobinke jedwabiu zaraz przed zawinięciem.. nie wiem co mam z tym zrobić !
nie chce obciążać włosów piankami i innymi specyfikami bo nie chce utracić objętości i skrętu.. macie na to jakąś rade ?

Mi pomogło nawijanie od drugiej strony ,tj. biorę papilota i owijam włosy wokół niego, czyli tak jakby od nasady zaczynając.

[karolinaP103]

Przejrzałam wątek o papilotach celem zdobycia wiedzy- powód wesele. Wklejam zdjęcia: włosy przed, włosy po zdjęciu papilotów o średnicy ok 1,8cm, efekt finalny.