Warto być feministką? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-03, 10:54   #31
kasia_1402
Rozeznanie
 
Avatar kasia_1402
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 868
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez blebleble22 Pokaż wiadomość
Może, ale większość kobiet, których akurat to nie interesuje, wyśmiewa feminizm i feministki... takie mam doświadczenia.
Mnie interesuje, i to bardzo...dlatego piszę o feminiźmie pracę magisterską...U tych osób to chyba brak znajomości rzeczy niż brak zainteresowania, szczególnie jeśli chodzi o pierwsze fale...

Cytat:
Napisane przez blebleble22 Pokaż wiadomość
Co do bulwersowania się: tak, tych kilka pytań na początku cytowanego przeze mnie posta robiło wrażenie mocno emocjonalnych : )
Tak.Mocno sie rozemocjonowałam.Bulwers dotyczył tytułu wątku..Mam wrażenie, że coraz częściej, i nie chodzi tu broń Boże o Autorkę wątku,to nic osobistego, coś musi się opłacać, ludzie mówią: bycie takim czy takim się nie opłaca, nie zrobię tego bo mi się nie opłaca...strasznie to smutne.


A, a podobno nie trzeba być liberałem, żeby pisać o liberaliźmie, więc zaznaczam, że feministką nie jestem
__________________
Pnie się mój różowy powój w górę wciąż się pnie
migdałowy zapach ma i smak
kasia_1402 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 11:37   #32
Ciarra
Raczkowanie
 
Avatar Ciarra
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 338
Dot.: Warto być feministką?

co do pytania sie o plany rodzinne kobiet w polsce i dyskryminacja to niestety czesto prawda; gdy rozmawialam ze znajomymi z usa oburzali sie na takie traktowanie, wrecz nie mogli uwierzyc; u nich w kraju podobno nie mozna pytac o nic: dzieci, rodzine, religie, rase, ani nawet dodawac zdjecia do cv zeby tylko pozostac bezstronnym

co do samego feminizmu, mam jakis wypaczony obraz feministek - pewnie przez przesmiewcze obrazy "niewydepilowanych brzydkich lesbijek"; jakos nie do konca powaznie patrze na wszystkie ich akcje - chodzi mi o te najbardziej hardcorowe zachowania i "nienawisc" do mezczyzn

nierownosc jest i bedzie...niestety

ja staram sie zachowywac tak zeby nikogo nie krzywdzic i nie dyskryminowac, a w momencie gdy ktos dyskryminuje mnie zawsze sie odzywam i przewaznie dochodze swoich praw i szacunku
__________________
All you need in this life is ignorance and confidence; then success is sure.

Ciarra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 11:44   #33
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Post Dot.: Warto być feministką?

Ja tylko chciałam zauważyć, że potencjalny pracodawca nie ma prawa pytać o plany związane z rodziną, macierzyństwem czy zamążpójściem i można odmówić odpowiedzi na takie pytanie. Oczywiście zapewne wiąże się to z niedostaniem pracy
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 14:55   #34
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
To co opisałaś dalej kwitnie w społeczeństwach Europy Środkowej i Wschodniej. A ta cała otoczka 'mimozy' tak naprawdę ma genezę w baśniach i bajkach XVIII-XIXw. (wiem, ze to dziwnie brzmi ale tak jest ) Mianowicie te baśnie były niejako drogowskazem dla małej dziewczynki jaką ma być kobietą - dobrą, pasywną, zajmującą się domem; bo tylko w tedy mogłaby osiągnąć szczęście (popatrzcie na te wszystkie Śpiące Królewny, Kopciuszka etc) Gdy jesteś pasywna i nie pyskujesz, przychodzi po ciebie książę z bajki i czeka cie szczesliwe zycie.
Wydalo sie, cale zycie myslalem, ze w bajkach chodzilo o przekazanie moralu, a tu po prostu siano ziarenko zniewolenia i pasywnosci. brawo za czujnosc

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
Warto zauważyć, że w historii Europy, było nie mniej jak z 10 kobiet, które brały sprawy w swoje ręcę ( min. D'arc, caryca Katarzyna).
To a propos czego? Bo nie bawmy sie prosze w jakies dziwne wyliczanki, bo ma nikly sens wg mnie.

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
A co do Polski, to u nas to wyglada tak, ze to raczej mezczyzni sa sfrustrowani tym, ze coraz mniej sa potrzebni, frustracja wytwarza agresje pt "cholerne feministki", bo jako kobiety obieramy kulturowy kurs cywilizacyjny na zachód, a mężczyźni trwają jeszcze we wschodnich tradycyjnych przekonaniach.
Tak, po prostu kipie frustracja

Natomiast pisanie o kursach wschodnich i zachodnich, to chyba powinno wyzej byc jako przyklad przy tekscie o bajkach

Fajnie ze sie nastepna osoba wypowiada za wszystkie kobiety Tego, ze wielu kobietom poglady i boje feministek zupelnie nie pasuja nie zauwazaja (wiem, zapewnie element nieuswiadomiony ideologicznie i jeno dlatego nie pali stanikow). To ze wiele kobiet czuje sie dobrze w rolach "domowych", czy ze ma przekonania typu "mezczyzna powinien zarabiac wiecej, ja tu jestem by ladnie pachniec", tez jakos umyka. Koniec koncow, to feministki sa za wyborem kobiet... jesli to beda takie wybory jakich sobie zycza feministki

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
Ehe, no tak, w końcu kobiety zażądały aborcji na życzenie o tak o, bo im się nudziło. Chodzi o to, kto ma decydować. Często za kobiety decydują mężczyźni, którym się łatwiej wypiąć i zniknąć, a kobiety zostają z ręką w nocniku.
Myślisz, że lekarze którzy nie chcieli wykonać aborcji, pojawili się dopiero po haśle "Mój brzuch - moja sprawa"? A Alicja Tysiąc? Rok 2000? Problem jest trochę większy niż kilka ostatnich lat.
Tekst z 2002:

Fajnie, ze jest wspomniane tylko o kobiecie, a plod to co? Kto niby za kobiete decyduje w momencie podjecia decyzji o seksie i jakie zabezpieczenie zastosowac?

Tekst "co najwyzej tyle ile urodza im kobiety" szalenie odkrywczy, kobiety to wiatropylne pewnie sa za to, co?

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
I nie uważam za stosowne, aby brzuchy polskich kobiet były traktowane jako karta przetargowa, bo to jest indywidualna sprawa każdej z nich i nie można uregulować wszystkich z góry.
Uwazam, ze mowienie o brzuchach kobiet, gdy mowimy o plodach jest obludne. Kobiety niech sobie decyduja o brzuchach jak chca, bo to jest ich indywidualna sprawa, natomiast nie o plodach, bo to nie jest tylko i wylacznie ich indywidualna sprawa.

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
Nie luz blues. Ale nie można dyskwalifikować kobiety jako pracownika bo może zajść w ciążę. Idąc tym tropem:
- otyli będą chorowali na serce
- palacze będa chorowali na raka płuc
etc. etc.
Dyskryminacją jest niezatrudnienie/zwolnienie ze względu na chorobę. A ciąży, jednego z najbardziej naturalnych stanów kobiety i procesów przebiegających w jej organiźmie, nie broni nic.
Pewnie ze nie mozna. Idac tym tropem, to np. palacze maja z powodu swojego zyciowego wyboru palenia rozmaite perypetie w miejscach pracy.

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
I tak, tak, ciąża jest taka tragiczna, okropna i w ogóle, że żadna kobieta, z wyjątkiem tych bezpłodnych, nie powinna być zatrudniona.
Wiesz, to nie moja wina, ze uzywasz ciazy jako pretekstu do stwierdzenia - decyzja nalezy do kobiety, a pozniej robisz wolte

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
I ciąża nie jest sprawą mojego pracodawcy. Mój partner, a mój pracodawca, to dwie różne osoby, i tak jak jeden nie może ode mnie wymagać bym urodziła, tak drugi nie może ode mnie wymagać, bym nie urodziła.
Nie no, ale ja sie z tym zgadzam, tyle ze rozumiem z punktu widzenia pracodawcow dlaczego by to chcieli wiedziec, jesli moga zadac takie pytanie. Co wcale nie zmienia powyzszego pogrubionego.

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
I jak już wspomniałam - nie każda kobieta ma zagrożoną ciążę. W mojej pracy była kobieta, która zwolnienie wzięła dopiero w ostatnim miesiącu. Ciąża nie wpłynęła w żaden sposób na jej produktywność.
To Ty mowilas o wielkim obciazeniu, nie ja, wiec po co mi to tlumaczysz? Jak juz pisalem wczesniej - gdy pasuje, to ciaza jest okropnym przezyciem, gdy nie, to w zasadzie zadnych problemow nie ma.

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
Porównywanie tych dwóch sytuacji jest kuriozalne i demagogiczne. Więcej się do niego odnosić nie będę.
Porownanie tych sytuacji jest jak najbardziej zasadne, gdyz ocena ciazy zmienia sie drastycznie zaleznie od kontekstu, na zasadzie "co jest bardziej wygodne".

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
I jak zwykle łapiesz za słówka, wybierasz to, co Ci pasuje i myślisz, że jesteś taki sprytny?
Nie lapie za slowka, tylko zestawilem dwie Twoje wypowiedzi, w nastepujacym duchu: "ciaza jest obciazeniem ciala kobiety, powinna przez to decydowac" i "ciaza nie przeszkadza w zyciu zawodowym", czyli jak ciezka jest ciaza jest zalezne od tego co pasuje akurat

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
"Że można tak myśleć, i wg tego żyć". Myśli i poglądy rzutują na nasze działania. Dlatego, że ojciec Alicji B. myślał, że córka jest dla niego prezentem, dziewczyna przeżyła 6 lat katuszy.
No i gdzie tu widzisz usankcjonowana dyskryminacje? Dyskryminacja to by byla gdyby cos takiego bylo, tfu, usankcjonowane prawnie.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Oczywistym jest i nikt temu nie zaprzeczy, że kobieta i mężczyzna różnią się od siebie pod wieloma względami od budowy ciała, poprzez aspekty psychologiczne aż po funkcje jakie pełnią w społeczeństwie. Feminizm próbuje te różnice zamazywać i to mi się nie podoba. Zamiast dążyć do tego, by każda z płci rozwijała się w tych dziedzinach do których ma naturalne predyspozycje, dążąc do doskonałości co spowoduje uzupełnianie się ich wzajemnie dąży się do zrobienia z kobiet i mężczyzn obojnaków.

Przy czym zawsze mnie śmieszy to, że feministki walczą o to aby upodobnić się do tych znienawidzonych przez nie mężczyzn. No bo dlaczego kobiety domagały się prawa do noszenia spodni zamiast obowiązku zakładania spódnic przez mężczyznę, dlaczego chciały nosić krótkie włosy a nie walczyły o to aby mężczyźni obowiązkowo nosili długie? Skąd się wzięły manifesty tupu nie noszenie stanika, bo nie domagają się przecież aby panowie zaczęli nosić biustonosze... i wiele innych.

Jestem kobietą i dobrze się z tym czuję i zawsze dobrze się z tym czułam. Nawet jeśli kiedykolwiek w życiu spotkałam się z przejawami jakiejś dyskryminacji ze względu na płeć to po prostu olałam takiego delikwenta i tyle. Wymagam do siebie szacunku - 2 razy, raz bo jestem człowiekiem i drugi raz właśnie dlatego, że jestem kobietą, płcią słabszą a nie babochłopem i chcę by mi otwierano drzwi przed nosem, całowano w rękę, noszono za mnie zakupy, chcę krócej pracować, nie czuję, że muszę więcej zarabiać niż mąż i chciałabym zająć się swoim domem zamiast obowiązkowym zarobkowaniem czy robieniem kariery po to aby nie poczuć się gorsza co ciekawsze głównie w gronie kobiet.

Z jednej strony są naciski by upodabniać kobiety do mężczyzn, tak na prawdę moim zdaniem kobiety wychodzą na tym gorzej, bo dłużej pracujemy, coraz rzadziej patrzy się na nas jako na słabsze istoty, w rezultacie przyjmujemy na siebie coraz więcej obowiązków, bo przecież wykonujemy także te tradycyjnie przypisane do naszej płci czy przez biologię czy przez zwyczaje, z drugiej strony odbiera się mężczyznom ich "pole do popisu" (czyli utrzymywanie i dbanie o rodzinę, typowo męskie zawody itd.) a potem na koniec jest płacz "gdzie ci prawdziwi mężczyźni"? No nie ma, bo feministki zrobiły z nich "domowych kogucików", część nie wytrzymała nacisków ze strony "wściekłych bab" i woleli zostać gejami .
Podobala mi sie ta wypowiedz, zgadzam sie z kilkoma stwierdzeniami i wnioskami (widzisz jaki Wyrak zgodny? Myslalas ze to mozliwe? Przyznaj ze nie ).

Ty sie zdaje meza przekabacilas na dlugie wlosy, feministki moga pozazdroscic sukcesu

Tylko z tym woleli zostac gejami to cicho sza, bo sie rozpeta dyskusja, czy to swiadomy wybor czy nie...

Cytat:
Napisane przez Ciarra Pokaż wiadomość
co do pytania sie o plany rodzinne kobiet w polsce i dyskryminacja to niestety czesto prawda; gdy rozmawialam ze znajomymi z usa oburzali sie na takie traktowanie, wrecz nie mogli uwierzyc; u nich w kraju podobno nie mozna pytac o nic: dzieci, rodzine, religie, rase, ani nawet dodawac zdjecia do cv zeby tylko pozostac bezstronnym
Zgadza sie, jest mniej wiecej tak. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej sa przegiecia.

Przykladowo nowowybrana sedzia sadu najwyzszego stwierdzila kiedys, ze przez to ze jest latynoska kobieta, to podejmuje lepsze decyzje niz biali mezczyzni. Oczywiscie, gdyby taki tekst w druga strone powiedzial bialy facet, to rasizm i dyskryminacja ze wzgledu na plec. PC w akcji.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 15:23   #35
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez svelinnea Pokaż wiadomość
Okej, zagrały u mnie emocje najwyraźniej, że się tak niejasno wyrażam :P Po prostu co chwilę spotykam się z przytykami i prześmiewczymi uwagami w stosunku do gender studies, feminizmu, itd. Przykład mojej koleżanki jest ilustracją żywości tego rodzaju problematyki. Tytuł ma być ironiczny, rzeczywiście, zabrzmiał troszeńku niejasno :P
JEszcze o niej - co z tego, że świadomie gra, skoro ta gra już nią rządzi? Lubię ją, fajna z niej babka, po prostu tkwi w sieci przeróżnych narzuconych jej przez świat obrazków.
Chcę powiedzieć, że moim zdaniem warto wypowiadać się jak najczęściej na temat takich sytuacji, żeby obnażać ich schemat...
A bo baby są generalnie durne - tak samo jak faceci i żadne -izmy tego nie zmienią.
Kiedyś mnie nęciła ta ideologia, ale życie pokazało, że nie warto za nikogo nadstawiać karku (w sensie - za jakąś tam ogólną, anonimową zbiorowość) i brać na siebie razów w postaci: "boście chłopa dawno nie miały". Niech sobie każda radzi jak umie, już mnie to nie obchodzi. Może chwilowo, a może na stałe. Zresztą, to co najważniejsze zostało już zrobione i za to szacunek dla prababek sufrażystek.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2009-06-03 o 15:56
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 17:12   #36
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Podobala mi sie ta wypowiedz, zgadzam sie z kilkoma stwierdzeniami i wnioskami (widzisz jaki Wyrak zgodny? Myslalas ze to mozliwe? Przyznaj ze nie ).
Raz na rok to i garbaty się prostuje

Cytat:
Ty sie zdaje meza przekabacilas na dlugie wlosy, feministki moga pozazdroscic sukcesu
To nie ja, on taki był kudłaty od początku jak go poznałam. Ja go tylko zmusiłam do nauki prasowania bo jak każda kobieta mam w sobie szczyptę feminizmu... Ale w sumie to mam wysoką skuteczność bo namówiłam go też kilka razy przy okazji różnych imprez na założenie spódnicy i raz miał na sylwestra stanik . Z tym, że mój mąż to jest taki ewenement wśród mężczyzn, żadko spotykany z tego co widzę - wie ile jest wart w związku z czym wielu rzeczy, które dla innych facetów są niemęskie i niewykonalne mój mąż się wcale nie wstydzi. Zawsze to powtarzam na tym forum ku powszechnej zazdrości - chodzący ideał

Cytat:
Tylko z tym woleli zostac gejami to cicho sza, bo sie rozpeta dyskusja, czy to swiadomy wybor czy nie...
To żart był... i lepiej zostawić temat w spokoju, bo ja z moimi poglądami na temat homoseksualizmu na wizażu zostałabym jak ta wiedźma średniowieczna wbita na pal, torturowana, kołem łamana a potem na stosie bym spłonęła... a i tak niektóre politycznie poprawne wizażanki mogłyby mi do końca życia nie wybaczyć
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2009-06-03 o 17:19
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 11:16   #37
narzeczona22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 46
Dot.: Warto być feministką?

Dopisuję coś jeszcze; taka zabawna anegdotka a propos - koleżanka poszła wczoraj na rozmowę o pracę na stanowisku ekspedientki w sklepie z garniturami i w ogóle męskimi ciuchami. Nie przyjęłi jej, powiedzieli, że ma "zbyt mocną budowę ciała jak na kobietę" (?!). Dosłownie tak. Ona nie jest gruba, tylko rzeczywiście postawna, duża, więc - onieśmielająca. Czyli jednak mimozki wygrywają.
narzeczona22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 11:32   #38
obamas
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17
Dot.: Warto być feministką?

jeśli się mogę wypowiedzieć z perspektywy faceta: ja nie lubie słabych kobietek, zdecydowanie imponują mi te silne i te, co wiedzą, czego chcą. na pewo nie zgadzam sie z tym, że lubimy "mimozy", mnie one szczerze mówiac raczej denerwują. jakby dziewczyna przy mnie była ciągle płaczliwa i omdlewała to bym ją zabrał do lekarza żeby jej przepisał Gutron na słabe ciśnienie i może wtedy byśmy pogadali, najlepiej jeszcze po mocnej kawce także nie przejmujcie się, nie jesteśmy ślepi
obamas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 12:10   #39
arrachnee
Zakorzenienie
 
Avatar arrachnee
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 728
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez obamas Pokaż wiadomość
jeśli się mogę wypowiedzieć z perspektywy faceta: ja nie lubie słabych kobietek, zdecydowanie imponują mi te silne i te, co wiedzą, czego chcą. na pewo nie zgadzam sie z tym, że lubimy "mimozy", mnie one szczerze mówiac raczej denerwują. jakby dziewczyna przy mnie była ciągle płaczliwa i omdlewała to bym ją zabrał do lekarza żeby jej przepisał Gutron na słabe ciśnienie i może wtedy byśmy pogadali, najlepiej jeszcze po mocnej kawce także nie przejmujcie się, nie jesteśmy ślepi
prywatne preferencje a rynek pracy, to zupełnie inne rzeczy

narzeczona22
Coś w tym jest, że w sklepach z garniturami zwykle są machające rzęsami mimozki. Wdzięczą się ile mogą, ale często fatalnie doradzają. No cóż, mężczyzna czuje się jak samiec alfa, towar sprzedany, wszyscy zadowoleni.
__________________

PUSTAK BLOG
różne wersje lakierów essie
Rossmannowe -40% - zakupy 1 2

Cytat:
Napisane przez vadi
patyk jest uniwersalny


arrachnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 13:00   #40
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez narzeczona22 Pokaż wiadomość
Dopisuję coś jeszcze; taka zabawna anegdotka a propos - koleżanka poszła wczoraj na rozmowę o pracę na stanowisku ekspedientki w sklepie z garniturami i w ogóle męskimi ciuchami. Nie przyjęłi jej, powiedzieli, że ma "zbyt mocną budowę ciała jak na kobietę" (?!). Dosłownie tak. Ona nie jest gruba, tylko rzeczywiście postawna, duża, więc - onieśmielająca. Czyli jednak mimozki wygrywają.
W sprzedaży bardzo ważny jest wygląd. W firmie, w której pracuję nie zatrudnia się np. brzydkich ludzi - dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Pryszcze, krzywe zęby, zez, ogólnie niezbyt atrakcyjna twarz (np. z jakimś defektem), otyłość lub anorektyczna budowa ciała itd. nie mają szans. Pewnie, że to dyskryminacja, ale za każdym razem gdy pojawia się taka osoba dziwnym trafem okazuje się, że nie ma odpowiednich kwalifikacji lub nie ma już wolnych miejsc... Nie chodzi o to, że wszyscy pracownicy są piękni, bo tak nie jest, zdecydowanie większość jest normalna, przeciętna. Chodzi o to, by nie zatrudniać skrajnie nieatrakcyjnych.

Pamiętam taką rekrutację sprzed kilku lat, gdzie była na prawdę super nadająca się kobieta i nie dostała pracy tylko dlatego, że nie miała z przodu 2 zębów. Wyszła obrażona ze spotkania, że jest dyskryminowana ze względu na wiek (kobieta po 50-tce), nikt nie wyprowadził jej z błędu bo głupio komuś powiedzieć, że nie chodzi o wiek tylko o zęby...

To smutne, ale firma nie może sobie pozwolić na zatrudnianie do reprezentowania jej osób, które delikatnie mówiąc nie są zbyt reprezentacyjne... Co z tego, że ktoś będzie super mądry jak odstraszy klienta swoim wyglądem? Tak samo w sklepie - chcą mięć taką sprzedawczynię w sklepie z garniturami, która się będzie jak największej liczbie mężczyzn podobała, a więc delikatną, młodą, zgrabną itd.Po prostu nie chcą babo - chłopa i tyle, ich sklep, ich prawo.

Ta poprawność też idzie w trochę złym kierunku... jeśli ja np. zatrudniam nianię do dziecka, to chcę żeby ona była miła, zdrowa, ładna itd. Nie zatrudnię np. niepełnosprawnej osoby w obawie, że sobie nie poradzi, nie zatrudnię osoby chorej na AIDS w obawie, że mi dziecko zarazi... To też jest w pewnym sensie dyskryminacja, bo nie biorę pod uwagę ich kwalifikacji tylko ich choroby itd. ale trudno. Nie wszyscy nie do wszystkiego się nadają, ślepy nie będzie pilotem, nie może i co - to też dyskryminacja?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2009-06-08 o 13:06
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 16:20   #41
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Raz na rok to i garbaty się prostuje
Buhehe

Mam podobnie jak Twoja brzydsza polowa i nie uwazam ze jest w tym cokolwiek niemeskiego Twoje poglady nt. homoseksualizmu kojarze z innego tematu Wiem ze to byl zart

Cytat:
Napisane przez arrachnee Pokaż wiadomość
narzeczona22
Coś w tym jest, że w sklepach z garniturami zwykle są machające rzęsami mimozki. Wdzięczą się ile mogą, ale często fatalnie doradzają. No cóż, mężczyzna czuje się jak samiec alfa, towar sprzedany, wszyscy zadowoleni.
A bycie przyslowiowym babochlopem daje kompetencje do swietnego doradzania ?

Szukanie dziury w calym, wiadomo ze osoby pracujace w obludze klienta/sprzedazy musza sprostac tez wymaganiom dotyczacym wygladu.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
W sprzedaży bardzo ważny jest wygląd. W firmie, w której pracuję nie zatrudnia się np. brzydkich ludzi - dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Pryszcze, krzywe zęby, zez, ogólnie niezbyt atrakcyjna twarz (np. z jakimś defektem), otyłość lub anorektyczna budowa ciała itd. nie mają szans. Pewnie, że to dyskryminacja, ale za każdym razem gdy pojawia się taka osoba dziwnym trafem okazuje się, że nie ma odpowiednich kwalifikacji lub nie ma już wolnych miejsc... Nie chodzi o to, że wszyscy pracownicy są piękni, bo tak nie jest, zdecydowanie większość jest normalna, przeciętna. Chodzi o to, by nie zatrudniać skrajnie nieatrakcyjnych.

Pamiętam taką rekrutację sprzed kilku lat, gdzie była na prawdę super nadająca się kobieta i nie dostała pracy tylko dlatego, że nie miała z przodu 2 zębów. Wyszła obrażona ze spotkania, że jest dyskryminowana ze względu na wiek (kobieta po 50-tce), nikt nie wyprowadził jej z błędu bo głupio komuś powiedzieć, że nie chodzi o wiek tylko o zęby...

To smutne, ale firma nie może sobie pozwolić na zatrudnianie do reprezentowania jej osób, które delikatnie mówiąc nie są zbyt reprezentacyjne... Co z tego, że ktoś będzie super mądry jak odstraszy klienta swoim wyglądem? Tak samo w sklepie - chcą mięć taką sprzedawczynię w sklepie z garniturami, która się będzie jak największej liczbie mężczyzn podobała, a więc delikatną, młodą, zgrabną itd.Po prostu nie chcą babo - chłopa i tyle, ich sklep, ich prawo.

Ta poprawność też idzie w trochę złym kierunku... jeśli ja np. zatrudniam nianię do dziecka, to chcę żeby ona była miła, zdrowa, ładna itd. Nie zatrudnię np. niepełnosprawnej osoby w obawie, że sobie nie poradzi, nie zatrudnię osoby chorej na AIDS w obawie, że mi dziecko zarazi... To też jest w pewnym sensie dyskryminacja, bo nie biorę pod uwagę ich kwalifikacji tylko ich choroby itd. ale trudno. Nie wszyscy nie do wszystkiego się nadają, ślepy nie będzie pilotem, nie może i co - to też dyskryminacja?
Dokladnie Niedlugo "dyskryminacja" bedzie niezatrudnienie niewykwalifikowanej osoby tylko dlatego, ze bedzie nalezec do danej grupy
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 16:33   #42
arrachnee
Zakorzenienie
 
Avatar arrachnee
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 728
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
A bycie przyslowiowym babochlopem daje kompetencje do swietnego doradzania ?
Ty zawsze swoje. Mam na myśli sklepy z garniturami a nie wszelką obsługę klienta. Niestety zawsze spotykam tam urocze dziewczątka, które mizdrzą się do klientów. Potrafią doradzić facetowi z wypłowiało-różowiutką karnacją różową koszulę, lub brzuchaczowi dwurzędowy płaszcz. Dla mnie sprzedawca nie musi być "ładny" ani "uroczy", ale powinien być kompetentny.
__________________

PUSTAK BLOG
różne wersje lakierów essie
Rossmannowe -40% - zakupy 1 2

Cytat:
Napisane przez vadi
patyk jest uniwersalny


arrachnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 17:35   #43
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez arrachnee Pokaż wiadomość
Ty zawsze swoje. Mam na myśli sklepy z garniturami a nie wszelką obsługę klienta. Niestety zawsze spotykam tam urocze dziewczątka, które mizdrzą się do klientów. Potrafią doradzić facetowi z wypłowiało-różowiutką karnacją różową koszulę, lub brzuchaczowi dwurzędowy płaszcz. Dla mnie sprzedawca nie musi być "ładny" ani "uroczy", ale powinien być kompetentny.
To Ty swoje - sugerowanie ze budowa ciala jest skorelowana z kompetencjami taki budowocielizm tudziez wagizm to okropna dyskyminacja, wstydzilabys sie! Taa, do tego prowadzi to szukanie dziury w calym

Oczywiscie ze sprzedawca powinien byc kompetentny; tak samo jak powinien miec odpowiednia prezencje.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 18:18   #44
arrachnee
Zakorzenienie
 
Avatar arrachnee
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 728
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
To Ty swoje - sugerowanie ze budowa ciala jest skorelowana z kompetencjami taki budowocielizm tudziez wagizm to okropna dyskyminacja, wstydzilabys sie! Taa, do tego prowadzi to szukanie dziury w calym

Oczywiscie ze sprzedawca powinien byc kompetentny; tak samo jak powinien miec odpowiednia prezencje.

Wyrak
wiem, że upraszczamy, uogólniamy, ale inaczej się nie da.

Co do pań w sklepach z garniturami, to nie są moje prywatne dyskryminacje - zwrócił mi na to uwagę mój znajomy, który ma "alergię" na takie umizgi - jakoś ilekroć bywam w tego rodzaju przybytku, obserwuję podobne "scenki".

Jasne jest, że osoba pracująca w obsłudze klienta nie może być odrażająca, ale bez przesady. Ilu spotkałeś ludzi, którzy naprawdę są tak bardzo nieurodziwi/zaniedbani?

Bardziej w temacie: facet może mieć być tłusty i mówi się, że jest postawny, kobieta o podobnych proporcjach, jest już uważana za obrzydliwego hipopotama

Spotkałeś się kiedyś z tym, że facet nie dostał pracy, bo nie był wystarczająco atrakcyjny? Poczytaj ogłoszenia z ofertami pracy, połowa z tych, które są skierowane do kobiet zawiera info o oczekiwanej atrakcyjności. Widziałeś kiedyś ogłoszenie: zatrudnię faceta na stanowisko X, który x,y,z i jest atrakcyjny?
__________________

PUSTAK BLOG
różne wersje lakierów essie
Rossmannowe -40% - zakupy 1 2

Cytat:
Napisane przez vadi
patyk jest uniwersalny


arrachnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 19:56   #45
Savathus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 428
Dot.: Warto być feministką?

_____
__________________
Uważajcie, żeby życie wam tipsiorków nie połamało

Edytowane przez Savathus
Czas edycji: 2011-03-07 o 20:54
Savathus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 20:34   #46
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez arrachnee Pokaż wiadomość
Wyrak wiem, że upraszczamy, uogólniamy, ale inaczej się nie da.

Co do pań w sklepach z garniturami, to nie są moje prywatne dyskryminacje - zwrócił mi na to uwagę mój znajomy, który ma "alergię" na takie umizgi - jakoś ilekroć bywam w tego rodzaju przybytku, obserwuję podobne "scenki".

Jasne jest, że osoba pracująca w obsłudze klienta nie może być odrażająca, ale bez przesady. Ilu spotkałeś ludzi, którzy naprawdę są tak bardzo nieurodziwi/zaniedbani?

Bardziej w temacie: facet może mieć być tłusty i mówi się, że jest postawny, kobieta o podobnych proporcjach, jest już uważana za obrzydliwego hipopotama

Spotkałeś się kiedyś z tym, że facet nie dostał pracy, bo nie był wystarczająco atrakcyjny? Poczytaj ogłoszenia z ofertami pracy, połowa z tych, które są skierowane do kobiet zawiera info o oczekiwanej atrakcyjności. Widziałeś kiedyś ogłoszenie: zatrudnię faceta na stanowisko X, który x,y,z i jest atrakcyjny?
Wiesz, ja sie zgadzam z tym co napisala Klarissa (Klarissa, juz drugi raz i co teraz ?). Tu gdzie Ty widzisz dyskryminacje, ja widze probe dostosowania sie do oczekiwan klienta. Czy udana czy nie, to juz inna sprawa.

Bardziej w temacie - ja tam sie patyczkuje; oraz, w zyciu bym nie powiedzial ze tlusty facet jest postawny.

Cytat:
Napisane przez Savathus Pokaż wiadomość
Co do tematu - IMO oczywiście, że warto. Mam na myśli jednak zdrowo rozumiany feminizm (patrz: definicja, w której najważniejszym słowem jest równość obu płci), a nie jakieś mizoandryczne działania, które niektórzy nazywają "feminizmem".
Rownosc, to jedna z najbardziej szkodliwych mrzonek w historii ludzkosci, ktora sie zwykle konczy ludobojstwem (najbardziej znane przyklady: rewolucje francuska i bolszewicka). Mozna co najwyzej dazyc do podobnego poziomu mozliwosci i rownosci wobec prawa, ale o rownosci po prostu nie ma mowy.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 20:51   #47
Savathus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 428
Dot.: Warto być feministką?

_____
__________________
Uważajcie, żeby życie wam tipsiorków nie połamało

Edytowane przez Savathus
Czas edycji: 2011-03-07 o 20:53
Savathus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 21:02   #48
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Savathus Pokaż wiadomość
Ot, skrót myślowy. W kontekście feminizmu mogło mi chodzić tylko o równość wobec prawa, bo gdyby mówić o bezwzględnej równości trzeba by wprowadzić przepis obowiązujący wszystkich w zakresie np identycznego ubioru, fryzury itp. itd....
Nawet wtedy by nie bylo rownosci, bo by byly - rozna plec, wzrost, mozliwosci intelektualne. Rownosc to szkodliwa utopia.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 21:04   #49
Savathus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 428
Dot.: Warto być feministką?

_____
__________________
Uważajcie, żeby życie wam tipsiorków nie połamało

Edytowane przez Savathus
Czas edycji: 2011-03-07 o 20:52
Savathus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 21:25   #50
lilithin
Wtajemniczenie
 
Avatar lilithin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 484
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez narzeczona22 Pokaż wiadomość
Rzeczywiście, coś w tym jest, problem ciągnie się od dawna, kiedy to prawdziwa kobieta powinna była od czasu do czasu zemdleć. Inaczej można było podejrzewać, że za chwilę założy portki i wsiądzie na konia. Pod tym względem chyba niewiele się zmieniło :P



Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Wydalo sie, cale zycie myslalem, ze w bajkach chodzilo o przekazanie moralu, a tu po prostu siano ziarenko zniewolenia i pasywnosci. brawo za czujnosc
Możesz się śmiać i nie traktować tego poważnie, ale niestety, bajki, które znamy, przedstawiane są zawsze z męskiego punktu widzenia. Kobiece bohaterki zawsze są bezbronne, niewinne, pasywne. Jeśli już nie są takie niewinne i podejmują jakieś działanie, to są to z gruntu złe i negatywne postaci. Te dobre albo giną z rąk złego mężczyzny, albo są ratowane przez dobrego mężczyznę. W baśniach brak kobiecego głosu!
__________________
Blog książkowy
Ostatnia notka:
Stosik
lilithin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 21:45   #51
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Savathus Pokaż wiadomość
A czy "różnorodność" wyklucza równość np. wobec prawa?
Przeciez sam pisalem o rownosci wobec prawa, wiec logiczne chyba ze nie wyklucza? Chodzilo mi o ten fragment: bo gdyby mówić o bezwzględnej równości trzeba by wprowadzić przepis obowiązujący wszystkich w zakresie np identycznego ubioru, fryzury itp. itd....

Tak czy siak nie byloby rownosci.

Cytat:
Napisane przez lilithin Pokaż wiadomość
Możesz się śmiać i nie traktować tego poważnie, ale niestety, bajki, które znamy, przedstawiane są zawsze z męskiego punktu widzenia. Kobiece bohaterki zawsze są bezbronne, niewinne, pasywne. Jeśli już nie są takie niewinne i podejmują jakieś działanie, to są to z gruntu złe i negatywne postaci. Te dobre albo giną z rąk złego mężczyzny, albo są ratowane przez dobrego mężczyznę. W baśniach brak kobiecego głosu!
Tak a propos - dlaczego kobiety nie pisza/nie pisaly bajek?

Mysle, ze znajda sie pozytywne, aktywne postacie kobiece w bajkach (dobra wrozka z "Kopciuszka"). Jest ich niewiele, tyle ze to nie ma zadnego zwiazku w dyskryminacja kobiet. Mowienie ze ma, to pomijanie kontekstu spolecznego w jakim te bajki powstawaly. Przykladowo basnie braci Grimm czy Andersena - powstaly w XIX wieku i znajduja w nich odbicie owczesne stosunki spoleczne, wlacznie z rola kobiet.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 21:49   #52
Savathus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 428
Dot.: Warto być feministką?

_____
__________________
Uważajcie, żeby życie wam tipsiorków nie połamało

Edytowane przez Savathus
Czas edycji: 2011-03-07 o 20:51
Savathus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 22:21   #53
lilithin
Wtajemniczenie
 
Avatar lilithin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 484
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Tak a propos - dlaczego kobiety nie pisza/nie pisaly bajek?

Mysle, ze znajda sie pozytywne, aktywne postacie kobiece w bajkach (dobra wrozka z "Kopciuszka"). Jest ich niewiele, tyle ze to nie ma zadnego zwiazku w dyskryminacja kobiet. Mowienie ze ma, to pomijanie kontekstu spolecznego w jakim te bajki powstawaly. Przykladowo basnie braci Grimm czy Andersena - powstaly w XIX wieku i znajduja w nich odbicie owczesne stosunki spoleczne, wlacznie z rola kobiet.
Cytat:
Napisane przez Savathus Pokaż wiadomość
Bo przez wieki mężczyźni zaganiali je "do garów" i bajki mogły opowiadać jedynie swoim dzieciom na dobranoc.
A obecnie? Piszą, piszą.
No właśnie. Dlaczego nie pisały? A dlaczego nie głosowały? A dlaczego nie studiowały? Co to za pytanie?
Teraz piszą, ale faktem jest, że te najbardziej znane baśnie to wciąż będą bracia Grimm, Perrault i Andersen. Angela Carter napisała niektóre z nich "na nowo", dając głos tym mimozom właśnie i odwracając całkowicie znane motywy.
Nie zgodzę się z tym, że baśnie powstały w XIX wieku, a już na pewno nie baśnie braci Grimm, jak było z Andersenem - nie wiem. W każdym razie bracia Grimm w XIX w je spisali, opierając się na ludowych podaniach, mitach, legendach etc i baśnie te nie odzwierciedlają li jedynie XIX-wiecznego społeczeństwa, ale coś znacznie głebszego, co istniało w naszej kulturze od wielu, wielu lat.
__________________
Blog książkowy
Ostatnia notka:
Stosik
lilithin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 22:27   #54
Savathus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 428
Dot.: Warto być feministką?

_____
__________________
Uważajcie, żeby życie wam tipsiorków nie połamało

Edytowane przez Savathus
Czas edycji: 2011-03-07 o 20:50
Savathus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 22:50   #55
Wiwianna
Zadomowienie
 
Avatar Wiwianna
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: net
Wiadomości: 1 186
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Savathus Pokaż wiadomość
Bo przez wieki mężczyźni zaganiali je "do garów" i bajki mogły opowiadać jedynie swoim dzieciom na dobranoc.
A obecnie? Piszą, piszą.
Savathus, nasz kolega pyta, bo ominęły go wykłady na ten konkretny temat na gender studies Ale wszystko jeszcze przed nim
__________________
Wiwianna
Wiwianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 22:54   #56
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Savathus Pokaż wiadomość
Bo przez wieki mężczyźni zaganiali je "do garów" i bajki mogły opowiadać jedynie swoim dzieciom na dobranoc.
A obecnie? Piszą, piszą.
Cytat:
Napisane przez Savathus Pokaż wiadomość
Czyli można w uproszczeniu powiedzieć, że gdy mężczyźni pracowali w polu, to kobiety przy kołowrotkach dbały o rozwój kultury właśnie poprzez baśnie i legendy przekazywane ustnie Tak ja to rozumiem.
Wydalo sie. Autorkami bajek sa kobiety, tylko im zabrano. O dziwo, nie kojarze jakos takich nawet w przekazach ustnych. Skoro basnie Ezopa sie zachowaly, to w tym przypadku tez chyba powinny?

Jak juz jestesmy przy tym, to przekazami ustnymi wsrod roznych kultur zajmowali sie okresleni mezczyzni z tego co pamietam.

W kazdym razie, z wniosku ze bajki dyskryminuja kobiety, doszlismy do tego, ze to kobiety sa autorkami wszystkich tych bajek. Innymi slowy, jakies feministyczne udowadnianie na sile nie wiadomo czego, nawet jesli sie siega po dwie przeciwstawne, wzajemnie sie wykluczajace wytlumaczenia.

Cytat:
Napisane przez lilithin Pokaż wiadomość
No właśnie. Dlaczego nie pisały? A dlaczego nie głosowały? A dlaczego nie studiowały? Co to za pytanie?
Teraz piszą, ale faktem jest, że te najbardziej znane baśnie to wciąż będą bracia Grimm, Perrault i Andersen. Angela Carter napisała niektóre z nich "na nowo", dając głos tym mimozom właśnie i odwracając całkowicie znane motywy.
Nie zgodzę się z tym, że baśnie powstały w XIX wieku, a już na pewno nie baśnie braci Grimm, jak było z Andersenem - nie wiem. W każdym razie bracia Grimm w XIX w je spisali, opierając się na ludowych podaniach, mitach, legendach etc i baśnie te nie odzwierciedlają li jedynie XIX-wiecznego społeczeństwa, ale coś znacznie głebszego, co istniało w naszej kulturze od wielu, wielu lat.
Chodzilo mi bardziej o czasy blizsze wspolczesnosci.

Z basniami braci Grimm zapewne masz racje , ale to jak najbardziej potwierdz moj poprzedni wniosek na ten temat, wrecz nadaje mu wiekszej mocy
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 23:08   #57
Savathus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 428
Dot.: Warto być feministką?

_____
__________________
Uważajcie, żeby życie wam tipsiorków nie połamało

Edytowane przez Savathus
Czas edycji: 2011-03-07 o 20:49
Savathus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-09, 00:22   #58
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Savathus Pokaż wiadomość
Wyrak, jakieś dziwne to Twoje wnioskowanie...
To nie są " wzajemnie sie wykluczajace wytlumaczenia" tylko fakty.
Dawniej kobiety miały określone przez mężczyzn "miejsce" ograniczone do domu, dzieci i tym podobnych.
Jednak to one tworzyły w pewnym sensie kulturę - te wszystkie ozdoby, stroje regionalne, opowieści, legendy, przeciętny mężczyzna nie zajmował się czymś takim, bo miał na głowie utrzymanie (licznej zazwyczaj) rodziny i taka była jego główna rola.
Moje wnioskowanie jest w przeciwienstwie do Twojego spojne. Natomiast tu sa dwa wykluczajace sie wytlumaczenia:
1) Kobiety tworzyly bajki
2) Rola kobiet jest taka a nie inna, bo mezczyzni je pisali
Albo rybka, albo pipka, jedno z drugim sie wyklucza

Druga sprawa - jesli to sa fakty, to zapewne znajdziesz materialy na ich poparcie.
Jesli chodzi o przekazy ustne, to z tego co mi sie wydaje, to zajmowaly sie tym starszyzny rodowe/plemienne.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-09, 09:25   #59
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez arrachnee Pokaż wiadomość
Ty zawsze swoje. Mam na myśli sklepy z garniturami a nie wszelką obsługę klienta. Niestety zawsze spotykam tam urocze dziewczątka, które mizdrzą się do klientów. Potrafią doradzić facetowi z wypłowiało-różowiutką karnacją różową koszulę, lub brzuchaczowi dwurzędowy płaszcz. Dla mnie sprzedawca nie musi być "ładny" ani "uroczy", ale powinien być kompetentny.
Bo większości kupujących garnitury facetów zależy na tym, żeby ich obsługiwały urocze mizdrzące się dziewczątka. Większości, nie oznacza, ze wszystkim, ale niestety taka jest prawda. Mężczyźni z klasą, eleganccy nie potrzebują porady tych pań, a "wieśniakom" i tak nie zależy bo raz na 10 lat idą na wesele i tyle.

Cytat:
Napisane przez arrachnee Pokaż wiadomość
Bardziej w temacie: facet może mieć być tłusty i mówi się, że jest postawny, kobieta o podobnych proporcjach, jest już uważana za obrzydliwego hipopotama

Spotkałeś się kiedyś z tym, że facet nie dostał pracy, bo nie był wystarczająco atrakcyjny? Poczytaj ogłoszenia z ofertami pracy, połowa z tych, które są skierowane do kobiet zawiera info o oczekiwanej atrakcyjności. Widziałeś kiedyś ogłoszenie: zatrudnię faceta na stanowisko X, który x,y,z i jest atrakcyjny?
Ja się z tym spotkałam, wręcz kilka razy w życiu osobiście odrzuciłam czyjąś aplikację (mówię tutaj o mężczyźnie) dlatego, że miał wygląd niereprezentacyjny. Sądzę, że wszystko zależy od branży. Nikomu nie zależy na urodzie kobiety sprzątającej w stajni, nikogo nie obchodzi czy operator koparki jest ładny. Ale pani, która ma kontakt z klientem, czy pan, który pracuje w banku powinni mieć miłą aparycję, bo w ten sposóbwzbudzają zaufanie w klientach i sprawiają, że ci klienci chcą tam wracać - bo była "ładna, miła pani".

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Wiesz, ja sie zgadzam z tym co napisala Klarissa (Klarissa, juz drugi raz i co teraz ?). Tu gdzie Ty widzisz dyskryminacje, ja widze probe dostosowania sie do oczekiwan klienta. Czy udana czy nie, to juz inna sprawa.
Wow... nie wiem co powiedzieć...

Cytat:
Bardziej w temacie - ja tam sie patyczkuje; oraz, w zyciu bym nie powiedzial ze tlusty facet jest postawny.
Powiem więcej - nigdy nie spotkałam się z tym, żeby ktoś twierdził, że otyły facet dobrze wygląda, czy jest "postawny". To takie podawanie na siłę argumentu na poparcie swoich racji - argumentu niezgodnego z rzeczywistością. Tak jak wszyscy się śmieją z grubego kolegi w klasie wołając za nim "grubas" tak samo w normalnym życiu nikt nie pała miłością i zachwytem nad osobnikiem 150 kg... inaczej nie było by tulu otyłych ludzi z kompleksami - i to zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn.

Cytat:
Napisane przez lilithin Pokaż wiadomość
Możesz się śmiać i nie traktować tego poważnie, ale niestety, bajki, które znamy, przedstawiane są zawsze z męskiego punktu widzenia. Kobiece bohaterki zawsze są bezbronne, niewinne, pasywne. Jeśli już nie są takie niewinne i podejmują jakieś działanie, to są to z gruntu złe i negatywne postaci. Te dobre albo giną z rąk złego mężczyzny, albo są ratowane przez dobrego mężczyznę. W baśniach brak kobiecego głosu!
Stare bajki sprzed emancypacji owszem, ale nowe już nie. Jeśli poprzednie wersje pisali mężczyźni, to trudno żeby przedstawiali się w bajkach jako cioty zdane na kreatywność księżniczek z wieży... Natomiast wcale nie jest tak zawsze, często nie znaczy zawsze. Polecam poczytać baśnie i podania np. litewskie - jest tam wiele bohaterek biorących sprawy w swoje ręce czy nasze staropolskie podania o kobitkach z jajami

Cytat:
Napisane przez Savathus Pokaż wiadomość
Wyrak, jakieś dziwne to Twoje wnioskowanie...
To nie są " wzajemnie sie wykluczajace wytlumaczenia" tylko fakty.
Dawniej kobiety miały określone przez mężczyzn "miejsce" ograniczone do domu, dzieci i tym podobnych.
Jednak to one tworzyły w pewnym sensie kulturę - te wszystkie ozdoby, stroje regionalne, opowieści, legendy, przeciętny mężczyzna nie zajmował się czymś takim, bo miał na głowie utrzymanie (licznej zazwyczaj) rodziny i taka była jego główna rola.
Ja bym polemizowała z tym, że określone przez mężczyznę miejsce. Bardziej sama natura określiła to miejsce kobiet - czyniąc nas odpowiedzialnymi za donoszenie potomstwa, a więc tym samym sprawiając, że kobieta nie powinna ryzykować np. na polowaniu; dając nam mniejszą siłę fizyczną; większą odporność na choroby, wrodzone cechy skłaniające do opieki nad potomstwem, nad słabszymi, nad niedołężnymi, skłaniające do dekoracji miejsca zamieszkania itd. Nie zgodzę się jednak, że to kobiety tworzyły kulturę, a mężczyźni tylko biegali z dzidami... Ktoś przecież rzeźbił, wykuwał ozdoby, malował obrazy itd. i w większości byli i nadal są to mężczyźni. My kobiety mamy inne umysły i upieranie się za wszelkę cenę, że kobieta i mężczyzna są tacy sami jest po prostu śmieszne.

Mam wrażenie, że współczesne kobiety często wręcz mają pretensje do mężczyzn, o to, że urodziły się kobietami, że mężczyźni nie rodzą za nas dzieci, nie miesiączkują i szowinistyczne świnie nie potrafią piersią karmić, zapewne robią to złośliwie... Zamiast cieszyć się tym, co mamy, tym co nasz odróżnia od mężczyzny starają się za wszelką cenę do nich upodobnić. Z drugiej strony wkurza mnie traktowanie kobiet niezbyt pozytywnie nastawionych do dzisiejszego feminizmu jak idiotek, które nie wiedzą co dla nich dobre.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2009-06-09 o 09:27
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-09, 14:52   #60
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Warto być feministką?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
(...) Ale pani, która ma kontakt z klientem, czy pan, który pracuje w banku powinni mieć miłą aparycję, bo w ten sposóbwzbudzają zaufanie w klientach i sprawiają, że ci klienci chcą tam wracać - bo była "ładna, miła pani".
Dodam tylko, ze w banku to pracujacy z klientami, bo reszta moze i byc brzydka jak noc

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Wow... nie wiem co powiedzieć...
Spoko, jestem przyzwyczajony do takiej reakcji u kobiet

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ja bym polemizowała z tym, że określone przez mężczyznę miejsce. Bardziej sama natura określiła to miejsce kobiet - czyniąc nas odpowiedzialnymi za donoszenie potomstwa, a więc tym samym sprawiając, że kobieta nie powinna ryzykować np. na polowaniu; dając nam mniejszą siłę fizyczną; większą odporność na choroby, wrodzone cechy skłaniające do opieki nad potomstwem, nad słabszymi, nad niedołężnymi, skłaniające do dekoracji miejsca zamieszkania itd. Nie zgodzę się jednak, że to kobiety tworzyły kulturę, a mężczyźni tylko biegali z dzidami... Ktoś przecież rzeźbił, wykuwał ozdoby, malował obrazy itd. i w większości byli i nadal są to mężczyźni. My kobiety mamy inne umysły i upieranie się za wszelkę cenę, że kobieta i mężczyzna są tacy sami jest po prostu śmieszne.

Mam wrażenie, że współczesne kobiety często wręcz mają pretensje do mężczyzn, o to, że urodziły się kobietami, że mężczyźni nie rodzą za nas dzieci, nie miesiączkują i szowinistyczne świnie nie potrafią piersią karmić, zapewne robią to złośliwie... Zamiast cieszyć się tym, co mamy, tym co nasz odróżnia od mężczyzny starają się za wszelką cenę do nich upodobnić. Z drugiej strony wkurza mnie traktowanie kobiet niezbyt pozytywnie nastawionych do dzisiejszego feminizmu jak idiotek, które nie wiedzą co dla nich dobre.
O wlasnie, ja juz tego nie chcialem glosno mowic, ale mdli juz od sluchania o patriarchacie itd., podczas gdy pewne rzeczy wynikly naturalne. Gdyby nie postep technologiczny i naukowy, to zreszta pewnie dalej bysmy byli w podobnych rolach.

Nie znam wszystkich nurtow feminizmu (ani sie nie pale do poznania wszystkich nawet), ale kojarze ten o ktorym Ty piszesz. Nie chodzi o zadne rownouprawnienie, tylko upodobnienie sie do mezczyzn, ktorych jednoczesnie wrecz sie nienawidzi. Zakrecona postawa, czyz nie?

O tym, ze feministki uzurpuja sobie prawo do reprezentowania wszystkich kobiet, juz wspominalem, z czego wynika takie podejscie niektorych z nich do kobiet nie dzielacych ich pogladow.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.