Nałogowe Kosmetykoholiczki - część X

[ewwwa]

Napisane przez Hosenka*

Zleciłam TŻ zakup tej marcheweczki, ciekawe jak sobie biedaczek poradzi z tym zadaniem

Mam nadzieje ze sie nie rozpędzi i nie wykupi wszystkich słoiczków

Dziewczyny jakich pędzli używacie do nakładania cieni na powieki? Musze sobie jakies kupic i zastanawiam sie nad tymi z inglota

[Koshatka]

Napisane przez kochanie

No nie, projekty to ja rysuję w autocadzie, bez przesady
A można spytać jaką masz "specjalność"? Bo miłość do excela kojarzy mi się ze studiami technicznymi

Dobrze Ci się kojarzy, elektronikiem jestem. A ten projekt dachu to nie był skomplikowany, same prostokąty i trójkąty tam były to excel dał radę. Autocada w pracy nie mam, zresztą nie znam tego programu.

[luskap]

Napisane przez ewwwa

Dziewczyny jakich pędzli używacie do nakładania cieni na powieki? Musze sobie jakies kupic i zastanawiam sie nad tymi z inglota

Ja mam z Inglota 11S- świetny do cieniowania, nakłada sie nim mało cienia przez co sie nie osypują, sztywny ale mięciutki, super się niem robi Smokey no a drugi mam 13P- super do kresek przy dolnej linii rzęs, ale na górnej powiece też, super do rozcierania kreski, krótki włos. Są idealne! jeszcze przydałby mi się z miękkim włosiem do nakładania cienia na całą powiekę cy łuk brwiowy, bo na razie używam do tego małego pędzelka z avonu. Ze swojej strony polecam!

[isa666]

Napisane przez Koshatka

Dobrze Ci się kojarzy, elektronikiem jestem. A ten projekt dachu to nie był skomplikowany, same prostokąty i trójkąty tam były to excel dał radę. Autocada w pracy nie mam, zresztą nie znam tego programu.

Ja też elektronik, ale tylko po liceum, bo studia wybrałam już w zupełnie innym kierunku (administracja publiczna)
A w Ecelu pierwszy raz zaczęłam coś robić w pracy, wcześniej w ogóle nie korzystałam z tego programu i właściwie do wszystkiego musiałam dochodzić sama. Czasem mnie wkurza, że ma tyle opcji a ja nie wiem jak z nich korzystać, ale tak na prawdę chyba nikt nie jest w stanie poznać wszystkich jego zastosowań

Zrobiłam dziś małe porządki w kolorówce - wywaliłam 2 stare tusze, 2 resztki balsamów do opalania, których już w tym roku nie użyję a do przyszłego lata będą już niezdatne do użycia, resztkę kulki Nivei (bo od dawna nie używam antyperspirantów w tej formie) i jeszcze kilka pierdółek, które trzymałam nie wiem po co (m.in. puste opakowania po kosmetykach). Od razu zrobiło się przejrzyściej

[ewwwa]

Napisane przez luskap

Ja mam z Inglota 11S- świetny do cieniowania, nakłada sie nim mało cienia przez co sie nie osypują, sztywny ale mięciutki, super się niem robi Smokey no a drugi mam 13P- super do kresek przy dolnej linii rzęs, ale na górnej powiece też, super do rozcierania kreski, krótki włos. Są idealne! jeszcze przydałby mi się z miękkim włosiem do nakładania cienia na całą powiekę cy łuk brwiowy, bo na razie używam do tego małego pędzelka z avonu. Ze swojej strony polecam!

Dziękuje Wybiorę sie dziś do Inglota jak mi czasu starczy potrzebuje jakiegoś fajnego pędzla przede wszystkim do tzw blendowania, zacierania konturów cieni zebyby ładnie przechodzily jeden w drugi dopiero sie wprawiam ale pedzle to w sumie podstawa dobrego cieniowania

[emememsik]

Napisane przez ewwwa

Dziewczyny jakich pędzli używacie do nakładania cieni na powieki? Musze sobie jakies kupic i zastanawiam sie nad tymi z inglota

Ja mam pędzle z Rossmanna i Sephory.

[kochanie]

Napisane przez luskap

I jeszcze jedno pytanie- który pędzel z EDM jest lepszy? kabuki czy Flat Top? Znalazłam na All za 22zł a przesylka tylko 4,30 i się mocno zastanawiam. Tyle, że są bez loga EDM.

E, to wychodzi i tak drożej niż bezpośrednio z edm To zależy, do czego go potrzebujesz. Flat top jest super do nakładania podkładu mineralnego (w proszku), a Kabuki jest lepszy do pudru.

Napisane przez Koshatka

Dobrze Ci się kojarzy, elektronikiem jestem. A ten projekt dachu to nie był skomplikowany, same prostokąty i trójkąty tam były to excel dał radę. Autocada w pracy nie mam, zresztą nie znam tego programu.

rispekt Autocad jest super do projektowania, ale w pracy to nie tak często go mają, bo muszą mieć licencję, która jest strasznie droga...

Napisane przez isa666

Ja też elektronik, ale tylko po liceum, bo studia wybrałam już w zupełnie innym kierunku (administracja publiczna)
A w Ecelu pierwszy raz zaczęłam coś robić w pracy, wcześniej w ogóle nie korzystałam z tego programu i właściwie do wszystkiego musiałam dochodzić sama. Czasem mnie wkurza, że ma tyle opcji a ja nie wiem jak z nich korzystać, ale tak na prawdę chyba nikt nie jest w stanie poznać wszystkich jego zastosowań

Masz rację, nie da się poznać wszystkich jego funkcji. No bo nie ma przecież człowieka, który byłby dobrym specjalistą w księgowości, statystyce i był jednocześnie inżynierem w kilku dziedzinach (no i i tak nie wyczerpałam zakresu tego programu... chociaż muszę się pochwlaić, że do obliczeń w mojej mgr excel jest niewystarczający)

A tak apropos, to znikam, do poniedziałku chcę skończyć trzy rozdziały i jeszcze przeanalizować w końcu te obliczenia... Także postaram się tu nie wchodzić, proszę o kciuki Miłego weekendu

[ewwwa]

Napisane przez emememsik

Ja mam pędzle z Rossmanna i Sephory.

Rossmann ma swoje pedzle? Ostatnio kupilam w naturze pedzel z Donegal i wydawal sie calkiem fajny. Wzielam go w ostatniej chwili przed kasowaniem i nie dotknelam włosków-to byl blad Sa sztywne i nie nakladaja cienia wogole na powiekę.

[isa666]

Napisane przez kochanie

Masz rację, nie da się poznać wszystkich jego funkcji. No bo nie ma przecież człowieka, który byłby dobrym specjalistą w księgowości, statystyce i był jednocześnie inżynierem w kilku dziedzinach (no i i tak nie wyczerpałam zakresu tego programu... chociaż muszę się pochwlaić, że do obliczeń w mojej mgr excel jest niewystarczający)

A tak apropos, to znikam, do poniedziałku chcę skończyć trzy rozdziały i jeszcze przeanalizować w końcu te obliczenia... Także postaram się tu nie wchodzić, proszę o kciuki Miłego weekendu

Słyszałam, że jest taka książka Bibila Excela czy jakoś tak i tam jest wypisane mnóstwo jego funkcji. Jest podobno strasznie grubaśna

Trzymam kciuki za pisanie
Chciałabym też się tak zmotywować, ale może uda mi się to jak w poniedziałek przyniosę jakieś książki.

[emememsik]

Napisane przez ewwwa

Rossmann ma swoje pedzle?

Tak, seria For Your Beauty z naturalny włosiem i czarnymi rączkami. Ale do cieni jest tylko jeden model, bardziej specjalistycznych musisz niestety szukać gdzie indziej.

[Koshatka]

Napisane przez isa666

Ja też elektronik, ale tylko po liceum, bo studia wybrałam już w zupełnie innym kierunku (administracja publiczna)

Nie podobała Ci się elektronika?

A Excela też się uczyłam sama i prowadzę sobie w nim różne rzeczy (np listę wydatków).

Napisane przez kochanie

rispekt Autocad jest super do projektowania, ale w pracy to nie tak często go mają, bo muszą mieć licencję, która jest strasznie droga...

Masz rację, nie da się poznać wszystkich jego funkcji. No bo nie ma przecież człowieka, który byłby dobrym specjalistą w księgowości, statystyce i był jednocześnie inżynierem w kilku dziedzinach (no i i tak nie wyczerpałam zakresu tego programu... chociaż muszę się pochwlaić, że do obliczeń w mojej mgr excel jest niewystarczający)

A tak apropos, to znikam, do poniedziałku chcę skończyć trzy rozdziały i jeszcze przeanalizować w końcu te obliczenia... Także postaram się tu nie wchodzić, proszę o kciuki Miłego weekendu

Wiem, licencja na Autocada powala.

Szkoda, że pracodawcy uważają że trzeba być specem w minimum kilku dziedzinach. Co Ty masz za obliczenia że Excel wymięka?

Napisane przez isa666

Słyszałam, że jest taka książka Bibila Excela czy jakoś tak i tam jest wypisane mnóstwo jego funkcji. Jest podobno strasznie grubaśna

No jest. "Na oko" ma jakieś 10 cm grubości.

[kochanie]

Dzięki dziewczyny za kciuki

Napisane przez isa666

Słyszałam, że jest taka książka Bibila Excela czy jakoś tak i tam jest wypisane mnóstwo jego funkcji. Jest podobno strasznie grubaśna

Trzymam kciuki za pisanie
Chciałabym też się tak zmotywować, ale może uda mi się to jak w poniedziałek przyniosę jakieś książki.

Widziałam takie książki w bibliotece, jak kiedyś będę miała czas, to sobie wypożyczę A ja trzymam kciuki za Twoją motywację

Napisane przez Koshatka

A Excela też się uczyłam sama i prowadzę sobie w nim różne rzeczy (np listę wydatków).
[...]
Szkoda, że pracodawcy uważają że trzeba być specem w minimum kilku dziedzinach. Co Ty masz za obliczenia że Excel wymięka?

Też się go uczyłam sama, do wszystkich projektów na studiach go wykorzystywałam. Chociaż to trochę wstyd, bo powinno się używać matlaba (tylko szkoda, że nas nikt go nie uczył, Holandii na przykład uczą go chyba jeszcze w liceum i każdy student uczelni technicznej go zna).
Też go używam do wszelkich list - kosmetyków, zamówień...

A obliczenia mam po prostu... obszerne Muszę transformować naraz baaardzo dużo danych, a excel jest w stanie zrobić obliczenia tylko do około 20 tysięcy danych jednorazowo Dla mnie niestety to za mało



Dooobra, na serio znikam, papa

[Hosenka*]

Ja Excela wałkowałam na informatyce w liceum, już mi bokiem wyłaził, ale dzieki temu poznałam wiele przydatnych funkcji

Dostałam smsa: "Kupiłem Ci marchewkę " . Jaki on dzielny

[isa666]

Napisane przez Koshatka

Nie podobała Ci się elektronika?

No jest. "Na oko" ma jakieś 10 cm grubości.

O matko No to faktycznie niezła księga

U mnie z elektroniką to wyszło tak trochę przypadkowo: chciałam iść do liceum o profilu informatycznym i wybrałam kierunek "liceum elektroniczne: sekcja informatyka". Jednak z powodu, że ja jestem rocznik `86 na którym eksperymentowano z nowym programem nauczania (gimnazjum, nowa matura) okazało się, że program nauczania dla takiego kierunku w mojej szkole nie jest dopracowany i po I semestrze w pierwszej klasie człon "sekcja informatyka" został usunięty z nazwy kierunku. Zamiast nauczycieli informatyki uczyli nas więc ci wykładający przedmioty techniczno-elektroniczne dla zawodówek i techników.
Tak więc 3 lata wkuwałam różne rzeczy z elektroniki, o której nie miałam bladego pojęcia (dobrze, że tata elektryk to trochę mi pomagał w nauce) a w dodatku byłam jedyną dziewczyną w klasie wśród 30 facetów
No, ale jakoś dałam radę i trochę w sumie żałuję, ze nie poszłam na studia informatyczne potem. Choć jeszcze może nie wszystko stracone

Napisane przez kochanie

Widziałam takie książki w bibliotece, jak kiedyś będę miała czas, to sobie wypożyczę A ja trzymam kciuki za Twoją motywację

Nie-dziękuję

Napisane przez Hosenka*

Dostałam smsa: "Kupiłem Ci marchewkę " . Jaki on dzielny

Hehe

[iceflower]

Napisane przez Hosenka*

Isa: ja ostatnio tez najczęściej kredek używam, ale to dlatego, że zawsze się guzdram i zaczynam się malowac na 5 minut przed przyjściem TŻ, a wtedy to czas tylko na puder, czarną kreskę wewnątrz oka, 2 krechy kredką na powiece (np. moją ukochaną Berry z Avonu albo fioletową Earth z Sensique), brązer (Deborah nr 2, a jakże, nieługo dokopię się do dna ) i jak mam jeszcze sekunde to róż lub rozświetlacz.

Ja tam przed przyjściem TŻa, lub wyjściem do niego, zmywam makijaż.

Napisane przez Hosenka*

Dostałam smsa: "Kupiłem Ci marchewkę " . Jaki on dzielny

Będziesz testować jakoś teraz czy chowasz do zapasów? Bo ja bym chętnie jakiejś opinii posłuchała, bo dopiero w środę się wybieram do TBSu.


Uff, wymęczyłam plan pracy magisterskiej. Jak dostałam zagadnienie do rozważenia od promotora, wydawało mi się niemożliwe, żeby zrobić z tego temat a co dopiero plan, a teraz napisałam plan na 5 rozdziałów, wymyśliłam zręczny temat i wciąz mi czegoś brakuje. Może coś mi poradzi na miejscu.

[Hosenka*]

Ice: nie no bez szaleństw, ja makijaz musze mieć Inaczej sprawa wyglada, jak się budziłam z TŻ albo z Ex - po prostu mi się nie chciało czasu marnowac na makijaz A jak już, to tez taki na szybko


Co do marchewki, myśle, że przetestuję, ale nie wiem czy dziś się zobacze z TŻ - mam do napisania 2 prace (co prawda na niedziele, ale jutro są te urodziny chrześnicy TŻ i nei będe miała kiedy napisac czy choć dokończyć) i test z angielskiego jutro i raczej się nie wyrobię, żeby się z nim spotkać. No chyba że dostanę jakiegoś powera bo narazie ciężko mi to idzie

[iceflower]

Ja sobie dałam przetłumaczyć, że nie mam po co się już dla niego malować. Ma w sumie trochę racji. Ale kiedyś sobie tego nie wyobrażałam, a na spotkania z exem malowałam się przez 3 lata związku.

To ja czekam na wieści, kupuję dopiero w środę, więc na pewno się zobaczycie do tego czasu.

[Hosenka*]

Napisane przez iceflower

Ja sobie dałam przetłumaczyć, że nie mam po co się już dla niego malować. Ma w sumie trochę racji. Ale kiedyś sobie tego nie wyobrażałam, a na spotkania z exem malowałam się przez 3 lata związku.

To ja czekam na wieści, kupuję dopiero w środę, więc na pewno się zobaczycie do tego czasu.

Mi też TZ mówi, żebym się nie malowała.
To nie to, że on nie może mnie zobaczyć bez (bo widział) ale ja się po prostu źle czuje, zwłaszcza, że przeważnie jedziemy do znajomych, dziemy na spacer czy do knajpki.

[bossy]

Mi mój () twierdził, że jestem ładna i tak i tak, więc nie muszę się malować.
Zgrzeszyłam i rano kliknęłam korektory w kremie Scott Barnes, są w duopaku, za 48złotych chyba. Myślałam jeszcze nad zestawem z wit c borghese i różem lancome (za 48złotych jest), bo moje pryzmy givenchy zraz się skończą. ale ten róż nie jest tak jasny jak ja chcę. bo chcę bardzo jasny i chłodny odzień. l`oreal taki ma, i chyba inglot

wydrukowałam dziś pierwszy rozdział pracy i w niedzielę dam promotorowi. niech sprawdza dzisiaj jeszcze po brzyduli muszę napisać jedną pracę i nauczyć się materiału na jutro. hyh.

póki co zjadłam pomarańczę i budyń i leżę do góry brzuchem

[fuksjaa]

Napisane przez Hosenka*

Mi też TZ mówi, żebym się nie malowała.
To nie to, że on nie może mnie zobaczyć bez (bo widział) ale ja się po prostu źle czuje, zwłaszcza, że przeważnie jedziemy do znajomych, dziemy na spacer czy do knajpki.

U nas jest tak samo, TŻ mówi, że dla niego nie muszę się w ogóle malować, ale ja zwyczajnie lubię być chociaż trochę umalowana bo też często wychodzimy albo ktoś przychodzi do nas.
Ale nie mam problemów z pokazywaniem się TŻowi bez makijażu.

Byłam na mini zakupach - kupiłam krem do twarzy, balsam do ust, płyn prostujący włosy i tusz do rzęs.

[luskap]

Mój TZ też nie lubi kiedy się maluję, no ale ja lubię się malować...Tzn jak jestem w domu i TZ przyjeżdża to się nie maluję, ale kiedy jadę do niego albo gdzieś wychodzimy, to nie lubię być nieumalowana. Chociaż wyrównać odcień skóry i lubię mieć oczy na ciemno. Bo jak wcześniej nosilam okulary, to i tak jakbym się nie umalowała, to nie było widać oczu, to teraz sobie odbijam! A usta lubię bladobeżowe lub mlecznoróżowe po tak milym przerywniku, jakim bylo siedzenie na wizażu i złożenie zamówienia z Avonu idę zjeść sałatkę z kalafiora, kaszki kus-kus z ogórkiem i czosnkiem, wypije zieloną herbate i znów czytanie

[madziarra]

Ja też zgrzeszyłam Kliknęłam właśnie na Tru paletkę cieni Bobbi Brown, zastanawiam się jeszcze nad kolejną i nad Hypnose Elixir ;> Kurcze, a tak mi dobrze szło, przez kilka tygodni nic nie kupiłam (a kolorówkowego chyba jeszcze dłużej), a tu taki nawrót ....

[isa666]

Mój ex też mi zawsze powtarzał, że nie muszę się malować, ale właściwie ja robię na tyle naturalny makijaż, że nie widać czy go mam czy nie Jedynie po rzęsach i brwiach można zauważyć czy jestem umalowana czy nie, bo bez tuszu i kredki mam małe oczka, jasne rzęsy i brwi i wyglądam przez to śmiesznie

Ja dziś cały dzień zajadam mandarynki, uwielbiam te takie z cienką skórką, bo one są straszliwie kwaśne i takie mi najbardziej smakują Upiekłam też muffinki czekoladowe, ale zjadłam 3 i mnie zmuliło.

[fuksjaa]

Mi TŻ jeszcze mówi, że podoba mu się to że dbam o siebie i o to jak wyglądam. Często nawet komplementuje jak umalowałam oczy, albo sam pomaga mi wybierać kosmetyki jak jesteśmy na zakupach.
I nawet nie mruczy, że mam wszystkiego tak dużo, bo ma siostrę, która też uwielbia kosmetyki i ma tego chyba nawet więcej niż ja, więc jest przyzwyczajony do widoku dużej ilości mazideł.

[isa666]

Wiecie co ja chyba zaczynam cierpieć na postępującą sklerozę.
Wyobraźcie sobie, że znalazłam właśnie w moim biurku pieniądze i tak myślę skąd tu tule kasy się nagle wzięło i po chwili olśnienie - to kasa, którą dostałam na urodziny! Zupełnie zapomniałam o tych pieniądzach. Schowałam je, bo miałam sobie coś fajnego kupić jako prezent a potem zapomniałam sobie o nich i znalazłam dopiero teraz
Kilka dni temu z kolei w portfelu znalazłam bony urodzinowe do Orsaya, których też nie zdążyłam wykorzystać a były ważne do końca października

No, ale mniejsza o bony. Myślę teraz co za tą kasę kupić

[luskap]

Napisane przez madziarra

Ja też zgrzeszyłam Kliknęłam właśnie na Tru paletkę cieni Bobbi Brown, zastanawiam się jeszcze nad kolejną i nad Hypnose Elixir ;> Kurcze, a tak mi dobrze szło, przez kilka tygodni nic nie kupiłam (a kolorówkowego chyba jeszcze dłużej), a tu taki nawrót ....

Tak to chyba jest po długotrwałym nicniekupowaniu ten nałóg wraca ze zdwojoną siłą i później znów detox!

Napisane przez fuksjaa

Mi TŻ jeszcze mówi, że podoba mu się to że dbam o siebie i o to jak wyglądam. Często nawet komplementuje jak umalowałam oczy, albo sam pomaga mi wybierać kosmetyki jak jesteśmy na zakupach.
I nawet nie mruczy, że mam wszystkiego tak dużo, bo ma siostrę, która też uwielbia kosmetyki i ma tego chyba nawet więcej niż ja, więc jest przyzwyczajony do widoku dużej ilości mazideł.

To dziewczyna mojego brata może mi podziękować, bo jego już nic nie zdziwi, jak zobaczy u niej górę kosmetyków!

Napisane przez isa666

Wiecie co ja chyba zaczynam cierpieć na postępującą sklerozę.
Wyobraźcie sobie, że znalazłam właśnie w moim biurku pieniądze i tak myślę skąd tu tule kasy się nagle wzięło i po chwili olśnienie - to kasa, którą dostałam na urodziny! Zupełnie zapomniałam o tych pieniądzach. Schowałam je, bo miałam sobie coś fajnego kupić jako prezent a potem zapomniałam sobie o nich i znalazłam dopiero teraz
Kilka dni temu z kolei w portfelu znalazłam bony urodzinowe do Orsaya, których też nie zdążyłam wykorzystać a były ważne do końca października

No, ale mniejsza o bony. Myślę teraz co za tą kasę kupić

Ale super! Też bym chciała tak kasę znaleźć To pochwal się jak wydumasz na co kasę przeznaczysz. Mniemam, że na coś kosmetycznego, albo buty, albo biżuterię Ale nieeee mówiłas cos o płaszczu z zary i że był drogi hi hi hi

[Koshatka]

Napisane przez kochanie

Też się go uczyłam sama, do wszystkich projektów na studiach go wykorzystywałam. Chociaż to trochę wstyd, bo powinno się używać matlaba (tylko szkoda, że nas nikt go nie uczył, Holandii na przykład uczą go chyba jeszcze w liceum i każdy student uczelni technicznej go zna).
Też go używam do wszelkich list - kosmetyków, zamówień...

Ja w zasadzie Excela nauczyłam się po studiach. Na studiach jak miałam wykonać jakieś obliczenia np na laborkę to pisałam sobie własny programik liczący.

Napisane przez isa666

[COLOR=Teal]
U mnie z elektroniką to wyszło tak trochę przypadkowo: chciałam iść do liceum o profilu informatycznym i wybrałam kierunek "liceum elektroniczne: sekcja informatyka". Jednak z powodu, że ja jestem rocznik `86 na którym eksperymentowano z nowym programem nauczania (gimnazjum, nowa matura) okazało się, że program nauczania dla takiego kierunku w mojej szkole nie jest dopracowany i po I semestrze w pierwszej klasie człon "sekcja informatyka" został usunięty z nazwy kierunku.

U mnie w sumie było podobnie. Poszłam do technikum informatycznego a w 5 klasie się okazało że jednak elektronikami z tytułu będziemy.

[rzyrafka]

Napisane przez fuksjaa

Do teraz nie mogę odżałować, że nie udało mi się go upolować u mnie. On jest taki piękny.. Chyba najładniejszy ze wszystkich brązerów jakie widziałam.

Mi też się nie udało, ale pojawił się cień kolejnej szansy

Napisane przez ewwwa

Dziewczyny jakich pędzli używacie do nakładania cieni na powieki? Musze sobie jakies kupic i zastanawiam sie nad tymi z inglota

Ja mam duzy z avony ale włosie mnie kłuje chociaz dzięki temu nabiera odpowiednia ilośc cienia i mam też rossmanowski, jest limszy ale trzeba się bardziej namachac aby uzyskać intensywny efekt. I w sumie potrzebuję kilku ale ciale ten wydatek schodiz na dalszy plan

Napisane przez emememsik

Ja mam pędzle z Rossmanna i Sephory.

A i mam jeszcze ten do smokey z Sephory ale nie używam go wcale do smokey bo ona wg mnie rozmazuje a nie rozciera :/ i jeszcze mam mały z HM ale to też do mniejszych robótek raczej. No i 4 do kresek - no w sumie wyszło troszku jak tak podliczyć a i jeszcze jeden długi płaski sephory ale nie używam

Napisane przez kochanie

A tak apropos, to znikam, do poniedziałku chcę skończyć trzy rozdziały i jeszcze przeanalizować w końcu te obliczenia... Także postaram się tu nie wchodzić, proszę o kciuki

Napisane przez emememsik

Tak, seria For Your Beauty z naturalny włosiem i czarnymi rączkami.

ten do cieni to naturalne włosie? zdaje mi się, ze syntetyk jednak

Napisane przez iceflower

Uff, wymęczyłam plan pracy magisterskiej. Jak dostałam zagadnienie do rozważenia od promotora, wydawało mi się niemożliwe, żeby zrobić z tego temat a co dopiero plan, a teraz napisałam plan na 5 rozdziałów, wymyśliłam zręczny temat i wciąz mi czegoś brakuje. Może coś mi poradzi na miejscu.

Pięknie pięknie

Napisane przez iceflower

To ja czekam na wieści, kupuję dopiero w środę, więc na pewno się zobaczycie do tego czasu.

A co z tymi micelkami? Jesteś chętna?

Napisane przez bossy

póki co zjadłam pomarańczę i budyń i leżę do góry brzuchem

JA wczoraj miałam dzien odkurzacza- rano płatki, potem kotlet i kiszona kapustka, potem drugi raz to samo, zaraz po tym milka jogurtowa cała a za chwilę 4 połówki bułki z białym serkiem i miodem, myślałam, ze peknę na końcu ale byłam głodna cały czas

Napisane przez fuksjaa

Byłam na mini zakupach - kupiłam krem do twarzy, balsam do ust, płyn prostujący włosy i tusz do rzęs.

Ja tez kupiłam tusz, możecie bić- No End Manhattan z promocji naturowej

Napisane przez fuksjaa

I nawet nie mruczy, że mam wszystkiego tak dużo, bo ma siostrę, która też uwielbia kosmetyki i ma tego chyba nawet więcej niż ja, więc jest przyzwyczajony do widoku dużej ilości mazideł.

Skarb

Napisałam ładnie (chyba ) minikolokwium, byłam na kolejnym szkoleniu i jak się uda to po kolejnym szkoleniu w poniedziałek będe mogła już przepracować kilka godzin

A jutro super impreza, moje reggae chłopaki obchodza 10-lecie istnienia i dadzą koncercik, już mam koncepcję stroju i makijażu- czarne kozaki (jak je znajdę jakimś cudem) i czarna sukienka dzianinowa, żółto-musztardowe rajtki, żółte kolczyki, smokey czarno-złoty, złoty błyszczyk delikatny i jeszcze się zastanawiam czy paznokcie przemalować na targowy essie czy zostawić z pseudopryzmatycznym MyPrivateJet OPI...

Jutro w krakowskiej rzucają kolekcję Jimmy'ego Choo do HM, ciekawe jak bardzo będzie miasto zakorkowane z tej okazji Podobaja mi się te paskowe szpilki do kostki

[bossy]

Rzyrafko ja po tym budyniu i pomarańczy już nic nie zjadłam Po brzyduli poszłam spać. I wstałam o 20:20 nie robiłam nic przez ok 1. A właśnie skończyłam pisać tę pracę, co ją dziś miałam napisać. Wydrukowana już. Jeszcze trochę poczytam i idę spać.

Rano trza wstać. Porobić żarcie na uczelnię.
1) Gotowany cyc + warzywa.
2) Gotowany cyc + makaron żytni + sos pomidorowy
3) twaróg z otrębami

siedzę jutro na uczelni cały dzień. bleeee

[emememsik]

Napisane przez rzyrafka

A i mam jeszcze ten do smokey z Sephory ale nie używam go wcale do smokey bo ona wg mnie rozmazuje a nie rozciera :/ i jeszcze mam mały z HM ale to też do mniejszych robótek raczej. No i 4 do kresek - no w sumie wyszło troszku jak tak podliczyć a i jeszcze jeden długi płaski sephory ale nie używam


ten do cieni to naturalne włosie? zdaje mi się, ze syntetyk jednak

A który to ten do smokey?

Wydawało mi się, że naturalne, ale w sumie już sama nie wiem.