Marka: Żony, Model: Wyjątkowe, Rocznik: 2009 /część XV

[atomufka]

Napisane przez Madzialenka12344321

podobno to nie jest potwierdzone. co innego przy leczeniu hormonami, albo przy in vitro a po tabsach gdzies kiedys czytałam, ze nie koniecznie.
poza tym nie wiele osób zachodzi tak od razu.

No ale tabsy to hormony Ja raczej wolalabym odczekac ,jeslibym brala tabsy u mnie jest duza szansa na blizniaki no ale ja nie biore tabsow od dawna

[ktosia86]

Napisane przez Maja102

z tego, co pamiętam, to konflikt serologiczny zdarza się tylko wtedy, kiedy dziecko będzie miało grupę Rh+ i może zagrozić dopiero drugiemu dziecku, jeśli tez będzie miało Rh+
A konflikt grup głównych zachodzi najczęściej, kiedy matka ma grupę zero, a dziecko inną z antygenami A/B/AB

Czyli - będzie dobrze

edit: a, no i warto dwukrotnie przeprowadzić badania krwi - moja siostra całe życie miała Rh-, a jak po porodzie musieli jej podać krew, to okazało się, że ma... Rh+. Dużo z tym zamieszania było (pielęgniarki bały się jej podac krew przez całą noc). W konću rano po kilku próbach lekarz stwierdził, że prawdopodobnie parę lat wcześniej podczas badań w szpitalu (!) pomylili próbki i wpisali jej do starego dowodu złą grupę krwi Masakra, no... mało mi siostry w szpitalu nie wykończyli

Nie stresuje się tym wcale, bo skoro ponad 20 lat temu to nie był problem w medycynie, to teraz tym bardziej.

Napisane przez martucha84

piekneee ;D


ja jestem w 2 a sie boje to co dopiero ty... ale damy rade


my niechcemy rodzic razem... serio kiedys chcialam bo to takie super.. ale jak o tym czytam i slucham znajomych tatusiow.. to nie.. to poprostu taki straszny widok.. ze lepiej zeby go niewidzial.. ja chce miec z niego jeszcze troche przyjemnosci a tka jak mu sie cos przemiesza w glowie i go przestane krecic bo ta krew .. wiecie..

na szczescie rodzinny to rodzinny bede chciala wkrecic mame albo siostre



jesli dziecko bedzie mialo rh+ to bedzie konflikt ale ty juz to wszystko wiesz

Moja koleżanka zaangażowała mamę do obecności przy porodzie i chyba żałują obie. Za duże przeżycie to było dla mamy.

[martucha84]

Napisane przez ktosia86

Moja koleżanka zaangażowała mamę do obecności przy porodzie i chyba żałują obie. Za duże przeżycie to było dla mamy.

dlatego mysle bardziej o siostrze jest twarda i potrafi mnie zdyscyplinowac niebedzie sie patyczkowac... dla mamy owszem to bedzire duze przezycie.. przyjaciolka rodzila i miala mame ze soba i ta tak to skwitowala.. urodzilam 4 dzieci ale pierwszy raz widze to z boku - nigdy wiecej... wiec hmm niechce zeby maz sie przkeecil;D a siostra... jak sie zgodzi to super.. ale mamy jeszcze duzooo czasu..

[Maja102]

Napisane przez martucha84

dlatego mysle bardziej o siostrze jest twarda i potrafi mnie zdyscyplinowac niebedzie sie patyczkowac... dla mamy owszem to bedzire duze przezycie.. przyjaciolka rodzila i miala mame ze soba i ta tak to skwitowala.. urodzilam 4 dzieci ale pierwszy raz widze to z boku - nigdy wiecej... wiec hmm niechce zeby maz sie przkeecil;D a siostra... jak sie zgodzi to super.. ale mamy jeszcze duzooo czasu..

jak facet chce mieć dziecko, to niech patrzy, do czego doprowadził A co - tylko kobiety mają sie z tym meczyć? przecież to "słaba płeć"...

[MAGiALENA]

Napisane przez Maja102

jak facet chce mieć dziecko, to niech patrzy, do czego doprowadził A co - tylko kobiety mają sie z tym meczyć?

tak jakby tylko faceci chcieli mieć maleństwa, a kobiety nie...

[Maja102]

Napisane przez MAGiALENA

tak jakby tylko faceci chcieli mieć maleństwa, a kobiety nie...

ale dziecko jest wspólne - to niech facet widzi też i poród, a nie tylko przyjemności poczęcia

[MAGiALENA]

Napisane przez Maja102

ale dziecko jest wspólne - to niech facet widzi też i poród, a nie tylko przyjemności poczęcia

ja bym się chyba wstydziła męża. na dzień dzisiejszy: wolę rodzić bez niego.

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

dlatego mysle bardziej o siostrze jest twarda i potrafi mnie zdyscyplinowac niebedzie sie patyczkowac... dla mamy owszem to bedzire duze przezycie.. przyjaciolka rodzila i miala mame ze soba i ta tak to skwitowala.. urodzilam 4 dzieci ale pierwszy raz widze to z boku - nigdy wiecej... wiec hmm niechce zeby maz sie przkeecil;D a siostra... jak sie zgodzi to super.. ale mamy jeszcze duzooo czasu..

No właśnie, bo mama przeżywa to bardziej widząc swoje dziecko w takim bólu, więc jak siostra się zgodzi to idź z nią.

Napisane przez Maja102

ale dziecko jest wspólne - to niech facet widzi też i poród, a nie tylko przyjemności poczęcia

Dużo w tym racji. Przerażają mnie mężczyźni, którzy twierdzą, że nie poszliby rodzić ze swoją żoną, bo potem nie mieliby ochoty na seks, jakby ją widzieli w tej krwi i w ogóle. Trochę to przykre, bo co jak kobieta zachoruje i wszystko trzeba będzie wokół niej zrobić, to też go będzie odrzucać? Uważam, że jak przyjemności to razem i jak cierpieć to też razem.

[Maja102]

Napisane przez ktosia86

No właśnie, bo mama przeżywa to bardziej widząc swoje dziecko w takim bólu, więc jak siostra się zgodzi to idź z nią.



Dużo w tym racji. Przerażają mnie mężczyźni, którzy twierdzą, że nie poszliby rodzić ze swoją żoną, bo potem nie mieliby ochoty na seks, jakby ją widzieli w tej krwi i w ogóle. Trochę to przykre, bo co jak kobieta zachoruje i wszystko trzeba będzie wokół niej zrobić, to też go będzie odrzucać? Uważam, że jak przyjemności to razem i jak cierpieć to też razem.

dobrze powiedziane
w końcu ślubował jej "w zdrowiu i chorobie", co nie?

Albo tacy, co nie lubią widoku krwi i tym podobne mięczaki. Nosz kurczę, kobiety też nie lubią się w tym babrać, a tu nie dość, że boli, to jeszcze najbliższy facet zamiast dzielnie wspierać, to ucieka i zostawia w potrzebie

[anuulaa]

Witajcie U nas sylwester nawet się udał, spędzilismy w go w 6 osób z moim rodzeństwem i ich połówkami.

Napisane przez anika222

anula matko kochana czemu ja nie umiem piec
wstyd 30 letnia baba nie umie piec

napisz mi słonce jak robisz czekolade do dekoraji ciast
jutro pieke jedyne ciasto ktore umiem tj. sernik i se wymysliłam ze ozdobię je czekoldą zrobie takie esy floresy takim rekawkiem

tylko jak ta czekolade rozpuścić...

Wszystkiego można się nauczyć. A co do czekolady to się trochę spóźniłam, ale Rybulka mnie wyręczyła

Napisane przez Rybulka

Jeszcze tylko zdjęcie brzucholka zrobione w niedzielę. Mam wrażenie, że brzuch mi się powiększa z godziny na godzinę

Ale masz piękny brzucholek!!

Napisane przez *Agatek*

A oto moje noworoczne świece... cytrynowe!
No i jak wyglądają po zapakowaniu
Jutro pewnie rozdam rodzinie hehehe
ale rzecz jasna, jutro robię pomarańczowe

Ale śliczne te świece, sama bym zaczęła, ale nie mam na to czasu i na razie natchnienia. Jeszcze trzeba się w to wszystko zaopatrzyć, ojojoj za dużo zachodu.

Ja się ostatnio dziwnie czuję, mam cały czas taki pełny brzuch....straszne uczucie, ostatnio 2 wieczory pod rząd miałam zgagę, chociaż nigdy mi się to nie zdarzało...już sama nei wiem co myśleć, chyba mam jakąś schizę...

[martucha84]

Napisane przez ktosia86

No właśnie, bo mama przeżywa to bardziej widząc swoje dziecko w takim bólu, więc jak siostra się zgodzi to idź z nią.



Dużo w tym racji. Przerażają mnie mężczyźni, którzy twierdzą, że nie poszliby rodzić ze swoją żoną, bo potem nie mieliby ochoty na seks, jakby ją widzieli w tej krwi i w ogóle. Trochę to przykre, bo co jak kobieta zachoruje i wszystko trzeba będzie wokół niej zrobić, to też go będzie odrzucać? Uważam, że jak przyjemności to razem i jak cierpieć to też razem.

niezgodze sie z toba.. tzn moj taki nie jest ja teraz leze a on chodzi kolomnie gotuje sprzata pierze pomaga przy nudnosciach sprzata lazienke jak sie przydazy... i wogole... wiec jest ze mna i stara sie pomoc jak moze.. ja wiem tylko ze tyymbardziej jak bedzie ze mna to raz moze sie przerazic dwa bedzie mu zle widziec jak cierpie bedzie chcial pomoc a niebedzie wiedzial jak zreszta do parcia oddychania tzrba troche sie zdyscyplinowac a on tego niezrobi co innego moja siostra... ja mowie tylko o moim przypadku nie mowie ze w kazdym sie to sprawdza... w moim opcja porodu z nim niewchodziw gre i wcale to nieswiadczy o tym ze jak bede chora to mi ne pomoze., bo juz teraz to robi

[MAGiALENA]

ale mnie wkurza! od rana wszystko jest nie tak, niechcący coś zrobię, to już się drze. teraz też obudziłam go, żeby zapytać jak się czuje bo śpi i śpi, to nawet nie łaska odpowiedzieć. nie, to nie!

[Maja102]

Napisane przez martucha84

niezgodze sie z toba.. tzn moj taki nie jest ja teraz leze a on chodzi kolomnie gotuje sprzata pierze pomaga przy nudnosciach sprzata lazienke jak sie przydazy... i wogole... wiec jest ze mna i stara sie pomoc jak moze.. ja wiem tylko ze tyymbardziej jak bedzie ze mna to raz moze sie przerazic dwa bedzie mu zle widziec jak cierpie bedzie chcial pomoc a niebedzie wiedzial jak zreszta do parcia oddychania tzrba troche sie zdyscyplinowac a on tego niezrobi co innego moja siostra... ja mowie tylko o moim przypadku nie mowie ze w kazdym sie to sprawdza... w moim opcja porodu z nim niewchodziw gre i wcale to nieswiadczy o tym ze jak bede chora to mi ne pomoze., bo juz teraz to robi

a jak zrobić dziecko, to wiedział?
Ja jestem zdania, że każdy powinien brać odpowiedzialność za swoje czyny i wypić choćby najgorsze piwo, jeśli sobie samemu nawarzy. Jak chcą mieć razem dziecko, to niech oboje razem znoszą blaski i trudy rodzicielstwa.
Pewnie sama obecnośc pomaga - tym bardziej, że kobieta jest bardziej przerażona

[martucha84]

Napisane przez Maja102

jak facet chce mieć dziecko, to niech patrzy, do czego doprowadził A co - tylko kobiety mają sie z tym meczyć? przecież to "słaba płeć"...

niech patrzy do czego doprowadzil.. jaka ty jesetes anty.. strasznie taka nienawisc przez ciebie przemawia albo ja juz lapie schize...
zrobil niech sie meczy niech sam odbiera porod patrzy i cierpi a co! ... jestes straszna...
a moze z milosci do niego nie chce go meczyc.. z troski.,. taki uczucia miedzy mezczyzna a kobieta tez sa wiesz?

Napisane przez Maja102

Albo tacy, co nie lubią widoku krwi i tym podobne mięczaki. Nosz kurczę, kobiety też nie lubią się w tym babrać, a tu nie dość, że boli, to jeszcze najbliższy facet zamiast dzielnie wspierać, to ucieka i zostawia w potrzebie

a tego to juz nieskomentuje bo hormony we mnie buzuja i jeszcze bym cie obrazila a ego niechce...


:zen:

Napisane przez anuulaa

Ja się ostatnio dziwnie czuję, mam cały czas taki pełny brzuch....straszne uczucie, ostatnio 2 wieczory pod rząd miałam zgagę, chociaż nigdy mi się to nie zdarzało...już sama nei wiem co myśleć, chyba mam jakąś schizę...

moze niestrawnosc... ? chyba ze jest mozliwosc...

[MAGiALENA]

Napisane przez martucha84

niech patrzy do czego doprowadzil.. jaka ty jesetes anty.. strasznie taka nienawisc przez ciebie przemawia albo ja juz lapie schize...

a ja mam wrażenie, że to trochę na pokaz.

[Maja102]

Napisane przez martucha84

niech patrzy do czego doprowadzil.. jaka ty jesetes anty.. strasznie taka nienawisc przez ciebie przemawia albo ja juz lapie schize...
zrobil niech sie meczy niech sam odbiera porod patrzy i cierpi a co! ... jestes straszna...
a moze z milosci do niego nie chce go meczyc.. z troski.,. taki uczucia miedzy mezczyzna a kobieta tez sa wiesz?

Nie myl nienawiści ze złośliwością i ironią

A kobieta to podczas porodu nie cierpi? Ja jestem zdania, że w takim przypadku to chyba facet powinien troszczyć się o kogoś, kogo zwija z bólu i wspierać psychicznie
Ale to moja osobista opinia

Napisane przez MAGiALENA

a ja mam wrażenie, że to trochę na pokaz.

Bo ja to jestem chodzące ZUOOO i przyszłam tu tylko siać herezje i zgorszenie

[martucha84]

Napisane przez Maja102

a kobieta to podczas porodu nie cierpi? Ja jestem zdania, że w takim przypadku to chyba facet powinien troszczyć się o kogoś, kogo zwija z bólu i wspierać psychicznie
To moja osobista opinia

i dostac depersji ze ona wielki wpanialy facet samiec nie moze pomoc swojej cierpiacej kobiecie...
empatia moja do meza niepozwala mi tego zrobic.. takie uczuciae pojawia sie w naaszym zyciu mam nadzieje ze u ciebie tez sie kiedys pojawi


zamykam temat bo zrobi sie nieprzyjemnie koniec

ja i moje hormony idziemy odpoczac moj dzidzius widocznie wariuje

[Madzialenka12344321]

wrócilismy z męzem z zakupków.

dzis wieczorem bedzie winko i filmy

patrzę, ze temat ciązowy dalej trwa.

jesli chodzi o porody z męzem to mam takie zdanie, ze nie mozna nikogo do niczego zmuszac. jesli facet tego nie chce, to napewno nic na siłę. sam musi byc tego pewien i sam musi tego chciec.

dzis rozmawiałam z moim męzem na ten temat (zresztą juz jakis czas temu o tym tez rozmawialismy) on chce byc przy porodzie. Boi sie tylko, ze zemdleje czy cos, ale chce.

pytałam sie czy moze sie potem bedzie brzydził bo wiadomo krew, krzyki itp, ale on stwierdził ze nie.

cieszę sie, ze chce tego, bo ja równiez bardzo chce.

Napisane przez ktosia86

No właśnie, bo mama przeżywa to bardziej widząc swoje dziecko w takim bólu, więc jak siostra się zgodzi to idź z nią.



Dużo w tym racji. Przerażają mnie mężczyźni, którzy twierdzą, że nie poszliby rodzić ze swoją żoną, bo potem nie mieliby ochoty na seks, jakby ją widzieli w tej krwi i w ogóle. Trochę to przykre, bo co jak kobieta zachoruje i wszystko trzeba będzie wokół niej zrobić, to też go będzie odrzucać? Uważam, że jak przyjemności to razem i jak cierpieć to też razem.

zgadzam sie w 100% nie wiem jak mozna tak powiedziec.

[*Agatek*]

Cześć laseczki

Dziękuję za pochwały normalnie aż chce się robić świeczki
Wiecie co, wczoraj tak pakuję świeczki, a mąż leży w łóżku i sobie tak rozmawiamy... ii.. do mnie, że chciałby dziecko aż w zaangażowanym szoku byłam ale mówię, że trochę za dużo długów... a tż, że w tym roku chce wszystkie spłacić, i od przyszłego roku starania zacząć... ale chciałabym od czerwca zacząć 2011, żeby było w 2012 jakie wymagania
Nie no, jestem w szoku, ale myślę, że to go tak powoli przymusza, bo on stwierdza, że "nie jest taki młody" 26 lat! i nie chce dziecka po 30! bo będzie stary
ahh Ci faceci...

Napisane przez martucha84

piekneee ;D

Napisane przez kliwia

Agatek no no no pełna para ta podukcja, a wiesz co zauwazylam, ze chyba za pozno dolewasz warstwy tych cienowanych, bo nie powinno byc widac tych 'przeciec' czy inaczej sie nie da?
A zapakpowane wygladaja jak cukierasy!

Dziękuję Właśnie muszę szybciej dolać, ale jak ost dolewałam do ciepłej, to zrobiła mi się dziura w tej prawie zastygniętej ale cóż to moje pierwsze, uczę się

Napisane przez india83

w którym realu pracujesz? świeczki wychodzą coraz ładniesze, a zapakowane wyglądają super

Na Żółkiewskiego jutro niestety do pracy jeszcze nocka

Napisane przez Madzialenka12344321

Agatek świeczki cudowne, rewelacja. duzy jest koszt produkcji takiej świeczki??

a ja dziś całą noc miałam zawroty głowy co sie przebudziłam, to karuzela w głowie to juz 3 dzien taki

Wszystko mnie wyszło koło 150 zł, jak by tak zliczyć, ale to trochę czasu zabiera, bo robię to koło 3 godzin chyba ale mi się to podoba narazie

Napisane przez anuulaa

Ale śliczne te świece, sama bym zaczęła, ale nie mam na to czasu i na razie natchnienia. Jeszcze trzeba się w to wszystko zaopatrzyć, ojojoj za dużo zachodu.

Przygotowywałam się 2 tyg wcześniej przed wyrobem tych moich świec mam nadzieję, że sprzedam trochę
kasiaher ja bym wzięła znieczulenie
Trzymaj się, będzie napewno dobrze!

Napisane przez Maja102

dla mnie niezrównany Król Lew i mroczna Piękna i Bestia
Jak byłam mała, to oglądałam setki razy piękne są i wzruszające...

ja sobie z tż ściągnęliśmy chyba rok temu króla lwa i obejrzeliśmy, bo ostatnio oglądałam chyba 10 lat temu fajnie sobie powspominać... młodość Arielkę chyba też musiałam lubieć bo często ją rysowałam w podstawówce Arielka leci w telewizji, ale chyba odcinkowy na disney chanel nie wiem jak się pisze

[atomufka]

Napisane przez Maja102

ale dziecko jest wspólne - to niech facet widzi też i poród, a nie tylko przyjemności poczęcia

Ja nie chcę zeby moj TZ byl przy porodzie.Dla wielu facetow to taka trauma ze pozniej nie maja ochoty na swoja kobiete...Myslisz ze tak byloby lepiej?zero seksu do konca zycia?

[anuulaa]

Napisane przez martucha84

moze niestrawnosc... ? chyba ze jest mozliwosc...

Sama nie wiem, piersi mnie bolą, ale to raczej przed @, za 10 dni ma być, ale jakoś tak szybko nigdy mnie nie bolały. W ogóle ostatnia @ była taka krótka i skąpa, aż dziwne, 1 dzień normalnie a potem tylko plamienia.Czasami jest mi niedobrze, ale już nie mam pojęcia czy to tak z emocji i może za bardzo się tym przejmuję. Nie ukrywam, że troszkę bym się przejęła, chociaż chcę dziecko, ale tak myślałam za pół roku. Chciałam znaleźć pracę, schudnąć i porobić badania. Mąż mnie pociesza, że to byłoby cudownie i na pewno sobie poradzimy. Z drugiej strony ma rację. Ale też dziwne, bo my się zabezpieczamy ZAWSZE! ale tylko prezerwatywami, zawsze jesteśmy ostrożni, ale po tym Waszym przypadku to wariuję hehe

Myślę, że jeśli któraś kobieta nie chce męża przy porodzie to widocznie ma swoje powody i nie powinno się wg tego oceniać jak silna jest ich miłość i poświęcenie dla siebie. To nie ma nic z tym wspólnego. Wydaje mi się, że nie wszyskie kobitki zrozumiały Martuszkę.

[domi7ks]

Napisane przez martucha84

niezgodze sie z toba.. tzn moj taki nie jest ja teraz leze a on chodzi kolomnie gotuje sprzata pierze pomaga przy nudnosciach sprzata lazienke jak sie przydazy... i wogole... wiec jest ze mna i stara sie pomoc jak moze.. ja wiem tylko ze tyymbardziej jak bedzie ze mna to raz moze sie przerazic dwa bedzie mu zle widziec jak cierpie bedzie chcial pomoc a niebedzie wiedzial jak zreszta do parcia oddychania tzrba troche sie zdyscyplinowac a on tego niezrobi co innego moja siostra... ja mowie tylko o moim przypadku nie mowie ze w kazdym sie to sprawdza... w moim opcja porodu z nim niewchodziw gre i wcale to nieswiadczy o tym ze jak bede chora to mi ne pomoze., bo juz teraz to robi

ja Cie rozumiem doskonale
co prawda moj byl przy porodzie, ale nie przy calym, tylko etapami (jak zaczely sie skurcze, potem w trakcie skurczy znow przez chwile i jak juz urodzilam i lezalam na sali na obserwacji). Niestety, byl zakaz odwiedzin i tym samym porodow rodzinnych i ordynator nie pozwolil na taki porod. Inny lekarz Tz wpuszczal. Zreszta on byl caly czas pod sala wiec wszytsko slyszal
Mezczyzna nie ma obowiazku bycia przy porodzie i ja szczerze powiedziawszy wcale nie chcialabym, zeby Tz stal i sie gapil jak glowka wychodzi czy cos, moglby stac za glowa. Zreszta mi pomogla jego obecnosc jak przychodzil w trakcie porodu i to, ze byl pod sala caly czas.Lepiej oszczedzic takiego widoku, moze wspierac w zupelnie inny sposob. Poza tym swoja milosc okazuje wlasnie przez takie zachowania jak napisalas, czyli opieka i czuloscia

A co do widoku krwi to moj Tz juz po kilku dniach sprawdzal czy mi sie wsyztsko goi :P

[anuulaa]

Ja bardzo bym chciała, żeby mąż był przy porodzie kiedyś tam w przyszłości i on tez bardzo by chciał i my od razu już ustaliliśmy, że jeśli będzie to tylko przy mojej głowie, tzn. nie będzie zaglądał od pasa w dół tego całego rozwarcia i krwi, bo to może go trochę przerazić. Nie ukrywajmy, mężczyźni są słabi

[201803111825]

Treść usunięta

[bzyczka1]

a ja bym tam nie chciała być przy porodzie siostry potem bałabym się swojego a przy okazji to moja siostra nam obwieściła że jest w ciąży i rodzi za 4 miesiące...swoją drogę w porę mówi

[Maja102]

Napisane przez anuulaa

Ja bardzo bym chciała, żeby mąż był przy porodzie kiedyś tam w przyszłości i on tez bardzo by chciał i my od razu już ustaliliśmy, że jeśli będzie to tylko przy mojej głowie, tzn. nie będzie zaglądał od pasa w dół tego całego rozwarcia i krwi, bo to może go trochę przerazić. Nie ukrywajmy, mężczyźni są słabi

mi właśnie chodzi o samą obecność, trzymanie za rękę, czy za głowę (jak było z przypadku mojej siostry, której to bardzo pomogło) Ale są pary, które tego nie chcą - ich sprawa.

A to, że "mężczyźni są słabi", to bym takich...
A to która płeć została stworzona jako wyższa, silniejsza, do ochrony i obrony?
Kobitki to słaba płeć, targana emocjami i hormonami
Jak widzę faceta, który na pierwszym spotkaniu niemal płacze mi w rękaw, jak to go była rzuciła i że on taki biedny i słaby albo ucieka z krzykiem na widok pająka (a pająka w końcu wykończyła tesciowa - zdarzenie autentyczne), to nie wiem, czy śmiać się czy płakać
No chyba, że jest taki uroczy, jak Johny Deep w Sleepy Hollow mdlejący na widok ducha Ale Johny to wyjątek szczególny, no i on też pod koniec się zrobił hero

Ech, gdzie ci mężczyźni prawdziwi tacy...


Dobra, idę dokończyc oglądać Gabinet dr Caligari, bo to chyba nie jest forum na moje pokręcone teorie

[diya1983]

Hej kiedyś bywałam na tym wątku ale przeniosłam się na Lubelskie
Wracam na Nowy Rok Wszystkiego dobrego

[mikakrolikowa]

Oglądałam dzis na Planete program Leksykon ciązy i stwierdzilam ze nie chciałabym Tż podczas porodu tylko przed i po straszne rzeczy tam mówili sama sie wystraszyłam

[MAGiALENA]

Napisane przez diya1983

Hej kiedyś bywałam na tym wątku ale przeniosłam się na Lubelskie
Wracam na Nowy Rok Wszystkiego dobrego

o witam dobrą koleżankę!

[diya1983]

Witam, witam, na LŻ troszkę cicho