Panny Młode Kielce - część V :D

[srubka87]

Hello! Właśnie pytalam koło mnie w hurtowni opakowań o cenę pudełeczek na cisto i tak: są różne rożniaste, ale tylko jedno ma wzór ślubny, reszta to takie zwykłe plastikowe pudełeczka. Ceny ok. 70 gr- 1 zł. My prawdpodobnie zdecydujemy się na takie po 70 gr, na 4 kawałki ciasta. To z worem ślubnym jest na 6 i można kupować tylko po 60 sztuk, a my będziemy potrzebować ok. 70, resztę można kupowac na sztuki
Powiedzcie mi ile mogą ważyć 4 kawałki ciasta? Tak wiem, że zależy to od rodzaju ciasta, ale myślicie, że zamknie się w 40 dkg? Pytam, bo próbuję obliczyć mniej więcej ile ciasta potrzebujemy. Dla mnie to nadal głupota z tym ciastem, ale Tż b. chce i jego rodzice. Jak dla mnie to niech goście jedzą i piją do oporu na weselu, poza tym to dodatkowy problem z takim ciastem-trzeba mieć gdzie trzymać(lodówka) no i trzeba za każdym razem po to lecieć jak ktoś wychodzi...Moja bratowa jak usłyszała, że to dla mnie problem to wielce się oburzyła...mówi, ze to b. ładny gest...na co ja do niej, że pewnie, że ładny ale i po pierwsze kosztowny i lekko problemowy. A ona na to no ale goście dają wam kasę..przecież to wesele też ich kosztuje..no myślałam, że ją walnę, bo po pierwsze daje się tyle ile się uważa, nie chcę aby ktoś miał problem przez to że dał mi np. 500 a nie 300 zł. Może mi nic nie dawać, tylko niech będzie wtedy z nami. Poza tym goście teraz się rozpuścili...nie dość, że przychodza na wesele to jeszcze oczekują poprawin i są wielce zdziwnieni( tak było u mnie), że nie chcemy ich robić- a przecież to koszt ok. 17 tys. a samo wesele ok. 40 tys. Po tym zapewnij im nocleg i zapłać za niego oczywiście(akurat to uważam, za mój obowiązek, ale oczekiwania gości sa coraz większe), przywieź ich i odwieź pod sam dom( ja rozumiem autokar powrotny, nie wyobrażam sobie inaczej, ale nie będziemy podjeżdżać pod każdy dom, autokar przejedzie gł. osiedlami Kielc przy głównej trasie czyli KSM, Sady, Stok, Centrum, Nowiny- i tam kończy trasę). Wrrr jestem zła na Tż-a, jakoś mnie denerwuje.

PS. Czekamy na zaproszenia, jak dostanę to Wam pokażę(akurat kupiliśmy nowy aparacik, także tym bardziej nie mogę się doczekać)

Jesli mieszkasz z Tż-em a nie współżyjesz to nie jest to grzechem, bo przecież są pary, które mieszkają ze sobą i są po rozwodzie i nie współżyją ze sobą tzw. "biały związek" normalnie moga się spowiadac i przystępować do komunii. Niedawno widziałam program o tym w TV.

[17072010]

Napisane przez Scio

Dziewczyny trochę mnie dziwi Wasza postawa Księża be, kościół be itd. to po co Wam ślub koscielny Dla oprawy

Pamiętacie z lekcji religi warunki spowiedzi. Musi być postanowienie poprawy, a jaka jest poprawa po spowiedzi ze wspólnego mieszkania a potem wrócenie do takowego?

"Księża be" nie wszyscy tylko Ci którzy mają cenniki (w stylu ślub 1200zł, pogrzeb 800zł itp.), zatrudniający w kościele całą swoją rodzinę (organista, kościelny, gosposia itp.), mający dzieci w każdej parafii w której pracowali, godziny przyjęć- młodzi tylko w piątki od 17 do 18.... itd

Ślub kościelny- jestem osobą wierzącą ale ze względu na księży coraz mniej praktykującą...

[sunshine8408]

Gosi5 Dziękuje gosiaczku za podpowiedz, moze masz rację i napewno tam zajrzę. Chciałam Ci pogratulować i życzyć wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

Scio Nie uważam,że wszyscy księża są źli czy "be" jak to ujełaś. Uważam,że wszyscy będziemy spowiadać się przed samym Panem Bogiem,a nie przed człowiekiem.
Wiesz,przez ostatnie 26lat spotkałam się z wielkim materializmem w Kościele,nawet teraz gdy chcę wziąść ślub;głupi przykład:ważność dokumentów niezbędnych do zawarcia sakramentu małżeństwa ważna 3msc., czy przez ten czas moja data urodzenia się zmieni???

17072010 mądrę słowa i podobny tok myślenia - popieram

[ewelkafly]

Napisane przez trooskava

Halo halo witam kochane

my ciasta i tort juz zamówilismy
w usc tez bylismy, na poczatku next week idziemy do ksieciunia

aaaa byłam na próbnej fryzurze załaczam zdjatka.
Wódka wybrana Stumbras
no i ostatnio suknie mierzyłam sprawdzajac czy sie mieszcze ze 3-4 kilo trza zrzucic jak nic

Też będziemy mieli Stumbrasa i się zastanawiam czy będzie smakował gościom (ja osobiście nie lubię wódki, za to piwko bardzo ) sukienkę masz śliczną (też będę miała koronkową ) no a fryzurka genialna. Gdzie takie robią??

[DamiankaKamilka]

Napisane przez gosi5

oj u kapcuynów to lajtowo nie jest, ja co prawda trafiłam tam na fajnego spowednika, ale z kim nie rozmawiam to więkoszosć narzeka na kapucynów, którzy przy spwoedzi krzyczą i straszą ekskomuniką nawet starsze raczej bogobojne babcie
Godny polecenia i mądry spowiednik jest w św. Antonim na osiedlu Dąbrowa - ksiądz Paweł.

Podzielam opinie gosi5, byłam raz u Kapucynów i więcej tam już nie pójdę, zresztą tak samo jak mój Narzeczony który jest z tamtej parafii. Mi sie udało jedynie raz trafić na super spowiednika, co prawda spowiedź ta trwała pół godziny, aly była to bardziej rozmowa niż spowiedź... Ale niestety to było w Krakowie;(

[aniaaa84]

Napisane przez magolina

marciadela wstyd się przyznać ale ja też ostatni raz byłam jakieś 6 może 7 lat temu i jak pomyśle o spowiedzi przedmałżeńskiej to aż mnie skręca, mam uraz do księży bo kiedyś niezbyt ładnie mnie jeden z nich potraktował, w ogóle dla mnie sprawa spowiedzi komuś kto sam popełnia grzechy i to czasami cięższe, a potem jeszcze prawi Ci Bóg wie jakie kazanie, moralizuje itp. jest co najmniej dziwna. No ale to moje zdanie

Każdy ksiądz jak słyszy, że to spowiedź przedślubna to włącza mu się czerwona lampka. Zaczyna pouczać, nawracać a są i tacy, którzy wyrzucają za to, że się w grzechu żyje.
To nie tyle powinna być spowiedź co wspólny dialog, owszem powinno sie powiedzieć to co było złe i to co każdy z nas chciałby w sobie poprawić, a ksiądz powinien podsunąć pomysł jak to zrobić. Ale widomo, że są księża i "księżyska"

Napisane przez marciadela

ja też mam uraz jak byłam ostatni raz u spowiedzi to ksiądz się na mnie wydarł, że nie umiem się spowiadać wiecej juz do spowiedzi nie poszlam

Nigdzie nie ma powiedziane, że trzeba zachowac regułkę z pierwszej spowiedzi...w mojej parafii ksiądz nakłania do tego żeby spowiedź wyszła z serca, a nie była recytowana jak wierszyk

[QUOTE=sunshine8408;185661 48]

Napisane przez ewelinap5

Dziewczyny do którego Kościoła/księdza radzicie się wybrać do spowiedzi?
Jeżeli znacie i możecie podać jakieś godziny to proszę


Oj dawno mnie tutaj nie było W feralną sobotę byłam w kościele Miłosierdziu Bożym po świadectwo bierzmowania, tam również dowiedziałam się o tragedii która Nas dotkneła.
Rozmawiałam z proboszczem o spowiedzi przedślubnej. Oznajmił mi,
że powninnam umówić się z księdzem na taką spowiedź,a bardzo nienagannym jest sam fakt spowiedzi w trakcie mszy św. i podsunięcie na sam koniec karteczki do podpisu.
A jeszcze ważna inf., wg. tego samego księdza, wszystkie PM-ki które mieszkają z TŻ przed ślubem,a tym samym z nim współżyją , nie dostaną z tego rozgrzeszenia

I z tym się już kłócą niektóre pytania zawarte w protokole...

Napisane przez sunshine8408

Na pierwszy ogień do spowiedzi pójdzie mój kochany bezbożnik . Planujemy wybrać się do kapucynów, tam ponoć jest light.
Dzisiaj dotarła do mnie paczuszka z zaproszeniami, później się Wam pochwalę narazie jestem zła, bo hurtownia w której miałam kupić wódkę, źle zamówiła towar, i zamiast białego Pana Tadka, przysłali mi czarne, ponoć limitowane butelki, za które powiedziałam że nie zapłacę

Byliśmy u Kapucynów jako, że tam ślubowaliśmy, ale że było light-owo tego bym nie powiedziała. Zależy chyba od spowiednika

Napisane przez gosi5

oj u kapcuynów to lajtowo nie jest, ja co prawda trafiłam tam na fajnego spowednika, ale z kim nie rozmawiam to więkoszosć narzeka na kapucynów, którzy przy spwoedzi krzyczą i straszą ekskomuniką nawet starsze raczej bogobojne babcie
Godny polecenia i mądry spowiednik jest w św. Antonim na osiedlu Dąbrowa - ksiądz Paweł.

Ja usłyszałam sporo przykrych słów, ale krytykę trzeba przyjąć na klatę.
Trafiłam na księdza, który chciał to odbębnić i przy tym tak jak piszesz narobić dużo krzyku.
Nie mogę Wam napisać jak dokładnie wyglądała nasza wymiana zdań bo to grzechem jest podobno, ale powiem że się nie dałam. Powiedziałam co ja na ten temat myślę i spuścił z tonu, zaczęliśmy rozmawiać i to była spowiedź na jakiej mi zależało

[madziastanczyk]

Napisane przez magolina

marciadela wstyd się przyznać ale ja też ostatni raz byłam jakieś 6 może 7 lat temu i jak pomyśle o spowiedzi przedmałżeńskiej to aż mnie skręca, mam uraz do księży bo kiedyś niezbyt ładnie mnie jeden z nich potraktował, w ogóle dla mnie sprawa spowiedzi komuś kto sam popełnia grzechy i to czasami cięższe, a potem jeszcze prawi Ci Bóg wie jakie kazanie, moralizuje itp. jest co najmniej dziwna. No ale to moje zdanie

Ja też się przyznaję ze dawno nie byłam u spowiedzi -3 lata minęły w marcu - bo mam uraz do księży... Nie zapomne dnia ostatniej spowiedzi do końca życia. Po raz pierwszy spowiadałam się pół godziny i płakałam jak głupia. Powiedziałam księdzu ze współżylam z moim ówczesnym chłopakiem {teraz byłym} z ktorym byłam ponad 5lat a ksiądz się na mnie wydarł że żyje w konkubinacie!!!! Nigdy nie mieszkałam z moim byłym i nie zostawaliśmy u siebie na noc NAWET RAZ SIE TO NIE ZDARZYŁO! Ksiądz nie dał sobie przetłumaczyc ze razem nie mieszkamy. stwierdził ze 5 lat to juz za długo na chodzenie i że co to ma znaczyc ze nawet nie jestesmy zareczeni! Kazał mi się zdecydowac na ślub albo zerwac z chłopakiem bo jak powiedział nie szanuję się! Dziewczyny uwierzcie że przeżyłam traumę! Tak na marginesie to bylo w kościele na Barwinku. Teraz jedynym miejscem do którego zdecyduję się iść wyspowiadac jest karczówka. Słyszałam też dobre opinie o kapucynach.

PS.Życie mi sie po 3miesiącach samo ułożyło.... Wyjechalam do pracy za granicę żeby zarobic na wesele i mój chłopak w ciagu 2tygodni znalazł sobie pocieszycielkę-jego obecną żonę... Napisał mi smsa że z nami koniec. Świat mi się zawalił... Miałam żal do siebie, do Boga że mnie tak doświadcza... Nie dopuszczałam do siebie facetów przez prawie 2 lata, nie potrafiłam zapomniec i wybaczyc. Aż niespodziewanie przez internet poznałam człowieka, który zmienił mnie, moje życie i co ważne -pokochał mnie taką jaka jestem! Teraz i dla mnie świeci słońce! Jej ale się wyżaliłam... Przepraszam Was za to!

[alamig]

Napisane przez DamiankaKamilka

Podzielam opinie gosi5, byłam raz u Kapucynów i więcej tam już nie pójdę, zresztą tak samo jak mój Narzeczony który jest z tamtej parafii. Mi sie udało jedynie raz trafić na super spowiednika, co prawda spowiedź ta trwała pół godziny, aly była to bardziej rozmowa niż spowiedź... Ale niestety to było w Krakowie;(

A gdzie w Krakowie? Chętnie się tam wybiorę

[Scio]

Napisane przez sunshine8408

Gosi5 Dziękuje gosiaczku za podpowiedz, moze masz rację i napewno tam zajrzę. Chciałam Ci pogratulować i życzyć wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

Scio Nie uważam,że wszyscy księża są źli czy "be" jak to ujełaś. Uważam,że wszyscy będziemy spowiadać się przed samym Panem Bogiem,a nie przed człowiekiem.
Wiesz,przez ostatnie 26lat spotkałam się z wielkim materializmem w Kościele,nawet teraz gdy chcę wziąść ślub;głupi przykład:ważność dokumentów niezbędnych do zawarcia sakramentu małżeństwa ważna 3msc., czy przez ten czas moja data urodzenia się zmieni???

17072010 mądrę słowa i podobny tok myślenia - popieram

Dokumenty są ważne nie ze względu na kościól tylko na urzędy.

To ja chyba jestem jakąś wyjątkową szczęściarą. U mnie w kościele nie ma cennika. Spowiedz wspominam miło usłyszałam wiele mądrych pouczających słow. Jedyne co mnie wkurzyło to to, ze może dekorować tylko jedna kobiecina. Przełknęłam przemyślałam i powiedziałam nie dziękuje. nie chce.

[sunshine8408]

[QUOTE=Scio;18567223]Dokumenty są ważne nie ze względu na kościól tylko na urzędy.

Ale jedno nie wyklucza drugiego, a bez dokumentów nikt Ci ślubu nie udzieli.
Dziewczynki wszystko trzeba przeżyć; pierwszą miłość, pierwszy okres i pierwszą spowiedź przedślubną.
I bezwzględu na to która, jakie ma poglądy, nic z w/w rzeczy nas (niestety) nie ominie

[17072010]

Napisane przez Scio

Dokumenty są ważne nie ze względu na kościól tylko na urzędy.

To ja chyba jestem jakąś wyjątkową szczęściarą. U mnie w kościele nie ma cennika. Spowiedz wspominam miło usłyszałam wiele mądrych pouczających słow. Jedyne co mnie wkurzyło to to, ze może dekorować tylko jedna kobiecina. Przełknęłam przemyślałam i powiedziałam nie dziękuje. nie chce.

U mnie w kościele również nie ma cennika, jeśli się ktoś pyta ile płaci to dostaje odpowiedź co łaska albo tyle na ile kogoś stać. Z tego co się orientowała to za ślub dają 500zł - więc cena ok, ale gdyby kogoś nie było stać to da 300 i też będzie do księdza można iść w każdej chwili- nie ma godzin urzędowania itp. jedyny jego minus to zamiłowanie do kart wstępnie go już przygotowałam na to że mieszkam z Tż przed ślubem- mówiąc że teraz mieszkamy w Łowiczu, więc reszty się raczej domyślił... zobaczymy co będzie dalej

[DamiankaKamilka]

Napisane przez alamig

A gdzie w Krakowie? Chętnie się tam wybiorę

Alu to jest ten kościół przy Franciszkańskiej Kościół św. Franciszka

[ewelkafly]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;18554094]Dobra,to ja daje linki do zdjęć-obiecanych zdjęć.
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1368
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1376
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1388
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1395
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1404[/QUOTE]


Ślicznie wyglądałaś, a zdradzisz kto Wam dekorował samochód? Czegoś takiego szukałam, delikatne i eleganckie

[magolina]

Napisane przez 17072010

"Księża be" nie wszyscy tylko Ci którzy mają cenniki (w stylu ślub 1200zł, pogrzeb 800zł itp.), zatrudniający w kościele całą swoją rodzinę (organista, kościelny, gosposia itp.), mający dzieci w każdej parafii w której pracowali, godziny przyjęć- młodzi tylko w piątki od 17 do 18.... itd

Ślub kościelny- jestem osobą wierzącą ale ze względu na księży coraz mniej praktykującą...

Podpisuje się pod tym stwierdzeniem obydwiema rękami.
Jestem osobą wierzącą i dla mnie ślub jest naprawdę bardzo ważny, ale denerwuje mnie postępowanie i zachowanie koscioła i księży w stosunku do wielu rzeczy np. poruszanie na niedzielnej mszy tematu polityki i wygłoszenia całego kazania w tonie politycznym, brak zgody na udzielenie dziecku sakramentu chrztu tylko dlatego że rodzice nie mają ślubu, ustalanie cennika co za ile a jak dasz mniej to oburzanie się albo późniejsze ,,odwalenie" czy to ślubu czy pogrzebu itp. Jest wiele rzeczy które mnie razi, a że nigdy chyba jeszcze nie trafiłam na naprawdę mądrego i przyzwoitego księdza tylko mnie utwierdza w przekonaniu że kościół idzie niestety w złą stronę.
I nie czuję się mniej wartościową osobą tylko dlatego że nie praktykuję swojej wiary co niedziela, są osoby które chodzą na mszę kiedy tylko mogą a w życiu codziennym tego po nich nie widać że są tacy wierzący.Tyle na ten temat ode mnie

[mikia20]

O księżach to jak zwykle można by wiązankę niezłą napisać, ja się ugryzę w język - jeszcze skojarzą mnie i parafię :P

Poza tym kilku księży w rodzinie

Powiem jedno - znam kogoś kto miał powołanie i poszedł do seminarium. Po święceniach wytrzymał tylko pół roku na parafii, stwierdził że on naprawdę chce cos zrobić i wyjechał na posługę do Afryki (ponoć dosłownie w buszu mieszka i nawraca plemiona...)

Ze spowiedzią to my poszukamy kogoś w Beczce w Krakowie. Tam księża są obeznani z młodymi grzesznymi...

[alamig]

Napisane przez DamiankaKamilka

Alu to jest ten kościół przy Franciszkańskiej Kościół św. Franciszka

To muszę się tam wybrać. Dziękuję za info
Wogóle mam wrażenie, że w Krakowie księża mają inne podejście. Z kim bym nie rozmawiała (a rozmawiałam z wieloma krakowskimi parami podczas długiego oczekiwania w kolekach do poradni), to tutaj nie ma takich problemów z księżmi/księżami (nie wiem jak jest poprawnie ) jak w Kielcach

[aga_09]

Honolinko śliczne fotki Pięknie wyglądałaś!
A gdzie dekorowałaś samochód? Bardzo ładnie - delikatnie i elegancko i drugie pytanko gdzie zamawiałaś tort i paterę ??

Gosi wszystkiego najlepszego

[trooskava]

Napisane przez ewelkafly

Też będziemy mieli Stumbrasa i się zastanawiam czy będzie smakował gościom (ja osobiście nie lubię wódki, za to piwko bardzo ) sukienkę masz śliczną (też będę miała koronkową ) no a fryzurka genialna. Gdzie takie robią??

Stumbrasem sie nie martw Przetestowałam go na weselu kolezanki i choc ja sama nie lubie wódki to ta wchodziła jak w masło i na drugi dzień sie świetnie czułam

Napisane przez oliffka2

Super wlosy!!! Gdzie tak pieknie czesza?

a czesała mnie fryzjerka w Jedrzejowie troche inna fryzure chciałam ale ogolnie z moich mocno wycieniowanych włosów to fryzjerka mi taka zaproponowala i to chyba jest najlepsze rozwiazanie tylko odrosty musze zlikwidować :P

[agulack]

Też mam Stumbrasa i raczej nie spotkałam jeszcze negatywnych opinii.

Honolinko świetne zdjęcia. Super tort i przystrojenie sali. A odnośnie sali jak tam relacje z właścicielami? Jak koszta te dodatkowe? Nie było żadnych wpadek?

Ktoś (przepraszam nie chce mi się wertować stron w poszukiwaniu kto) pytał o dj Marcina Wilka. Super gościu i podobno bardzo fajnie prowadzi wesela. Może będę go miała na poprawinach ale jeszcze nie nic nie ustalam.

[marciadela]

Trooskava super włosy, takie mi się właśnie podobają, wśród mych inspiracji są następujące

[Madziuniusia]

Napisane przez marciadela

Trooskava super włosy, takie mi się właśnie podobają, wśród mych inspiracji są następujące

Super fryzurki a powiedzcie mi jak płacicie za ślub na stoku?

pomozcie mi jak dodac zdjecia?

[gosza_25]

Oj dawno mnie tutaj nie było W feralną sobotę byłam w kościele Miłosierdziu Bożym po świadectwo bierzmowania, tam również dowiedziałam się o tragedii która Nas dotkneła.
Rozmawiałam z proboszczem o spowiedzi przedślubnej. Oznajmił mi,
że powninnam umówić się z księdzem na taką spowiedź,a bardzo nienagannym jest sam fakt spowiedzi w trakcie mszy św. i podsunięcie na sam koniec karteczki do podpisu.
A jeszcze ważna inf., wg. tego samego księdza, wszystkie PM-ki które mieszkają z TŻ przed ślubem,a tym samym z nim współżyją , nie dostaną z tego rozgrzeszenia [/QUOTE]

no ciężko dostać rozgrzeszenie mieszkając razem przed ślubem więc należy oddelegować tż-a do mamy w piątek iść do spowiedzi i powiedzieć że już się nie mieszka razem...głupota no ale bez tego rozgrzeszenia dostać się raczej nie da

Napisane przez monnagiovanna

A moja koleżanka - już mężatka - opowiadała, że jak w końcu po weselu nad ranem się znalazła sam na sam ze swoim Tż w apartamencie dla nowożeńców, to on pierwsze co, to zaczął rozpakowywać prezenty

[QUOTE=magolina;18566377]Bądźmy tu dziewczyny mądre.Jeden ksiądz mówi że nie da rozgrzeszenia, znów kubusewa pisze że ksiądz nie ma prawa nie dać rozgrzeszenia widocznie każdy kościół i każdy ksiądz subiektywnie podchodzi do tej kwestii.

heheh no loteria jak w toto lotku i już ale ja jak sobie pomyśle o spowiedzi to też aż mi się coś robi

Napisane przez sunshine8408

Na pierwszy ogień do spowiedzi pójdzie mój kochany bezbożnik . Planujemy wybrać się do kapucynów, tam ponoć jest light.
Dzisiaj dotarła do mnie paczuszka z zaproszeniami, później się Wam pochwalę narazie jestem zła, bo hurtownia w której miałam kupić wódkę, źle zamówiła towar, i zamiast białego Pana Tadka, przysłali mi czarne, ponoć limitowane butelki, za które powiedziałam że nie zapłacę

kochana gwarantuję Ci że tam nie jest light...tam właśnie mój znajomy który już jest po ślubie został zapytany podczas spowiedzi czy się zabezpiecza. Jak odpowiedział że tak i że nie widzi w tym nic złego to ksiądz mu odpowiedział że nie dostanie rozgrzeszenia skoro nie rozumie istoty grzechu

Napisane przez madziastanczyk

Ja też się przyznaję ze dawno nie byłam u spowiedzi -3 lata minęły w marcu - bo mam uraz do księży... Nie zapomne dnia ostatniej spowiedzi do końca życia. Po raz pierwszy spowiadałam się pół godziny i płakałam jak głupia. Powiedziałam księdzu ze współżylam z moim ówczesnym chłopakiem {teraz byłym} z ktorym byłam ponad 5lat a ksiądz się na mnie wydarł że żyje w konkubinacie!!!! Nigdy nie mieszkałam z moim byłym i nie zostawaliśmy u siebie na noc NAWET RAZ SIE TO NIE ZDARZYŁO! Ksiądz nie dał sobie przetłumaczyc ze razem nie mieszkamy. stwierdził ze 5 lat to juz za długo na chodzenie i że co to ma znaczyc ze nawet nie jestesmy zareczeni! Kazał mi się zdecydowac na ślub albo zerwac z chłopakiem bo jak powiedział nie szanuję się! Dziewczyny uwierzcie że przeżyłam traumę! Tak na marginesie to bylo w kościele na Barwinku. Teraz jedynym miejscem do którego zdecyduję się iść wyspowiadac jest karczówka. Słyszałam też dobre opinie o kapucynach.

PS.Życie mi sie po 3miesiącach samo ułożyło.... Wyjechalam do pracy za granicę żeby zarobic na wesele i mój chłopak w ciagu 2tygodni znalazł sobie pocieszycielkę-jego obecną żonę... Napisał mi smsa że z nami koniec. Świat mi się zawalił... Miałam żal do siebie, do Boga że mnie tak doświadcza... Nie dopuszczałam do siebie facetów przez prawie 2 lata, nie potrafiłam zapomniec i wybaczyc. Aż niespodziewanie przez internet poznałam człowieka, który zmienił mnie, moje życie i co ważne -pokochał mnie taką jaka jestem! Teraz i dla mnie świeci słońce! Jej ale się wyżaliłam... Przepraszam Was za to!

a no historia jak z bajki


Madziuniusia pod okienkiem do pisania tekstu jest ZARZĄDZAJ ZAŁĄCZNIKAMI wybierasz to i tam już masz okienka i PRZEGLĄDAJ

[sjoanna]

Napisane przez trooskava

a czesała mnie fryzjerka w Jedrzejowie troche inna fryzure chciałam ale ogolnie z moich mocno wycieniowanych włosów to fryzjerka mi taka zaproponowala i to chyba jest najlepsze rozwiazanie tylko odrosty musze zlikwidować :P

Ładna fryzurka
U której fryzjerki byłaś? I jakiej długości masz włoski???

[Madziuniusia]

dzieki w takim razie pokażę wam kochane PM-ki co mi się podoba:P
zna ktoras z was dobry zakład krawiecki? bo jak cos to ja na pewno będę szyła

[mikia20]

Madziuniusia jeszcze pierscionka nie masz a już sukni szukasz? :P

Co do tych sukni które wkleiłaś to cóż... zdecydowanie nie moje klimaty.

PM na tym drugim zdjęciu - masakra.

Wybierając suknie o takim kroju bardzo poważnie i z rozwagą musisz pomyśleć na dodatkami... żeby z siebie nie zrobić wiadomo co na swoim ślubie.

[magolina]

Napisane przez Madziuniusia

dzieki w takim razie pokażę wam kochane PM-ki co mi się podoba:P
zna ktoras z was dobry zakład krawiecki? bo jak cos to ja na pewno będę szyła

Ładnie szyją panie w Annie na Kościuszki, sama tam szyję swoją i wiele dziewczyn polecało ten zakład. A co do sukienek które wstawiłaś to nie wiem co napisać bo nie sa w moim guście

[Madziuniusia]

po 4 latach chodzenia to już niektore dawno po ślubach są, dlatego nie dziwcie mi sie że z chęcią szukam sukni w sumie to jakis czas temu bardzo mi sie ta pierwsza spodobala, ostatnio zaczynam miec jednak wątpliwosci co do krótkiego przodu i waham się między takim krojem a klasyką. Między innymi odrzuca mnie trochę to, że najszczuplejszych i najzgrabniejszych nóg posiadaczką nie jestem:P a pierścionek mam nadzieje ze niedługo już będzie bo nie moge sie doczekac

[agulack]

Napisane przez Madziuniusia

dzieki w takim razie pokażę wam kochane PM-ki co mi się podoba:P
zna ktoras z was dobry zakład krawiecki? bo jak cos to ja na pewno będę szyła

Wybacz ale nie mogę się powstrzymać. Ta druga suknia jest tragiczna.

[Madziuniusia]

hehe spoko;p wybaczam:P w sumie piusze tutaj, bo ni ma mi kto doradzic dlatego chetnie wyczytam wszystkie porady

[17072010]

Napisane przez agulack

Wybacz ale nie mogę się powstrzymać. Ta druga suknia jest tragiczna.

zgadzam się z tobą, chociaż dużo zależy jak jakaś sukienka na kimś leży. Tutaj dziewczyna widać że ma brzuszek i dość spory biust, więc na pewno lepiej by jej było w innym modelu...
ja myślę o takim krótszym przodzie ale w sukience na poprawiny, tylko nigdzie nic sensownego nie mogę spotkać ani przymierzyć... ostatnio na kompie znalazłam zdjęcie takiej sukienki, ale nie mam pojęcia skąd je wzięłam... może któraś z was widziała gdzieś to zdjęcie?