Idiotyczne zachowania klientów ;) - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-04-09, 13:23   #661
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Ziarnko do ziarnka...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-09, 14:08   #662
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ziarnko do ziarnka...
Myślę, że chodzi bardziej o sposób w jaki się zachowała niż o same pieniądze.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-09, 14:21   #663
witch_18
Zakorzenienie
 
Avatar witch_18
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Mi ostatnio klientka przy kasie zrezygnowała z zakupów,gdy odmówiłam jej rabatu mimo, iż 'zna szefa i szefową'
__________________
książki: 27/100 w 2018
blog: inulec reads
instagram: inulec87
zapraszam
witch_18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-09, 14:33   #664
Zmienna kobieta
Wtajemniczenie
 
Avatar Zmienna kobieta
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

O mnie przed chwilą klientka zwyzywała, że kartka urodzinowa kosztuje 0,80 gr, a zaproszenia na komunię 1,50 zł No i jak tak może być, że to takie drogie
__________________

Zmienna kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-09, 15:39   #665
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
Myślę, że chodzi bardziej o sposób w jaki się zachowała niż o same pieniądze.
Jasne Niestety, bardzo dużo ludzi tak ma, z tego co obserwuję jako klient.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-12, 15:31   #666
Hefrena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 400
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Obejrzałam ten film i na miejscu tej dziewczyny, po pierwszym upomnieniu odłożyłabym słuchawkę, a nie wysłuchiwała dalszych obelg.
Hefrena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-12, 19:25   #667
Martii=*
Zadomowienie
 
Avatar Martii=*
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 713
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Długo by wymieniać... Pracowałam na stoisku odzieżowym męskim.

Podchodzi pani, w średnim wieku:
- Dzień dobry, czy wszystkie kolory garniturów są na tych manekinach? (ja na to że tak)
- Hm... a ma pani może... ANTRACYTOWY garnitur?
Hehehe, jak się okazało potem, chodziło jej o kolor szaro-czarny... że też nie mogła powiedzieć normalnie.

Rozbrajają mnie ludzie przechodzący obok stoiska, widzą manekina ubranego np. w kurtkę, typowy rozmiar jak to na manekinie M lub L, i przykładowo przechodzi para koło tego nieszczęsnego stojaka i słyszę zza krat krótką wymianę zdań:
- Popatrz, fajna kurtka.
- No tak, ale przecież to nie jest rozmiar na ciebie.
I idą dalej. Rozwala mnie to, bo przecież nie myślą, ze będziemy kilku manekinów różnych rozmiarów wystawiać, żeby ludzie wiedzieli, że mamy wszystkie rozmiary... co oni, zapytać się nie umieją?

Tak samo przyszedł raz dziadek po koszulę na weselę, podał rozmiar, pytam o kolor, no to że jasnoniebieska. A że w tym rozmiarze miałam dwie jasnoniebieskie, różniły się minimalnie odcieniem, jednak było to zauważalne. Biedny dziadek zdecydować się nie mógł, mimo mojego doradzania. Przez 15 min zastanawiał się, po czym poszedł do domu po starą koszulę (chyba była rozdarta czy coś) i że on chciał zbliżoną do tego odcienia... A ta koszula co przyniósł miała odcień taki pomiędzy tymi dwoma... Potem powiedział, że on wziąłby tą "jaśniejszą" bo będzie się w niej czuł bardziej fotogenicznie, ale chciałby coś nowego, i dalej nie wie którą. Po kolejnych 20 min narzekania (miałam już dość, ale nauczyłam się cierpliwości i dalej byłam uprzejma) poszedł po Miecia. Mieciu był nawalony jak stodoła, powiedział "bierz tą". I po problemie...

Tak samo, do epickiego szału potrafią doprowadzić kobiety, które przychodzą kupić koszulę dla męża / ojca / wujka / chłopaka czy kogo tam, i wciskają, że kupowały u mnie koszulę o rozmiarze 40/41. Za Chiny nie idzie im wytłumaczyć, że producent od którego mamy koszule ma rozmiary tylko 39/40 i 41/42 i nie mamy po środku. Po czym bywa, że owe panie się oburzają "no jak to tak, przecież ja tu kupowałam dwa tygodnie temu, i na pewno była w takim rozmiarze!".

Jak coś mi się przypomni to napiszę.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
Martii=* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-12, 19:39   #668
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Martii=* Pokaż wiadomość
Tak samo przyszedł raz dziadek po koszulę na weselę, podał rozmiar, pytam o kolor, no to że jasnoniebieska. A że w tym rozmiarze miałam dwie jasnoniebieskie, różniły się minimalnie odcieniem, jednak było to zauważalne. Biedny dziadek zdecydować się nie mógł, mimo mojego doradzania. Przez 15 min zastanawiał się, po czym poszedł do domu po starą koszulę (chyba była rozdarta czy coś) i że on chciał zbliżoną do tego odcienia... A ta koszula co przyniósł miała odcień taki pomiędzy tymi dwoma... Potem powiedział, że on wziąłby tą "jaśniejszą" bo będzie się w niej czuł bardziej fotogenicznie, ale chciałby coś nowego, i dalej nie wie którą. Po kolejnych 20 min narzekania (miałam już dość, ale nauczyłam się cierpliwości i dalej byłam uprzejma) poszedł po Miecia. Mieciu był nawalony jak stodoła, powiedział "bierz tą". I po problemie...
Świetna historia.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-12, 22:14   #669
crescent
Zakorzenienie
 
Avatar crescent
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 931
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Duzo kwiatków to by mogli pracownicy TP tu wrzucic

sytuacje typu:

1. Osoba: Miejscowosc X parafia Y.
Konsultant: Przykro mi brak zgłoszenia parafii w miejscowosci X
O : Jak to????? ( juz oburzona)
K: Przykro mi byc może korzystają z usług innego operatora
O: Ale ten Kościół tam jest! ja tam chodze od malego!
K: ale bardzo mi przykro my nie mamy go w bazie
O: Pani to chyba jest jakas satanistka! kosciola Pani nie widzi! ( trzask)

2. O: Miejscowość X, ulica Y , pan Z
K: przykro mi brak zgloszenia
O: a na calej ulicy?
K: tez
O: a na Jana?
K: w ogole brak zgloszenia abonenta o takim nazwisku na calej ulicy
O : Na Marie tez?
K : tak
O : a moze sa jakies komorki?
K: przykro mi na calej ulicy brak zgloszenia na to nazwisko.
O: I na Grzegorza też nic nie ma?

no takie to sa juz wybitnie czesto

3. O: ktos, gdzies
K: przykro mi brak zgłoszenia
O: jak brak? co pani w ogole wygaduje za glupoty? przeciez on tam mieszka!
K: ale ja nie mam zgloszenia takiego numeru. byc moze ten abonent nie wyrazil zgody na podowanie jego nr.
O: pani musi mi ten numer podac bo ja musze tam zadzwonic!
K: ale bardzo mi przykro nie mam zadnej informacji o takim abonencie!
O: takie awantury to niech sobie pani w domu urzadza! ( trzask)


chyba jak bede w pracy to spisze co ciekawsze bo teraz trudno mi sobie przypomniec ale naprawde czasem czlowiek ma ochote az sie zasmiac do sluchawki
__________________
crescent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-12, 22:36   #670
cophotis
Raczkowanie
 
Avatar cophotis
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 40
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Poniedziałek [dziś], godzina 11:00
Cisnę do sklepu w którym pracuję, bo jest najbliżej [taki osiedlowy sklep, ni duży, ni mały]. Widzę już z daleka, że jakiś dziadek stoi przed drzwiami i chyba zastanawia się czy wejść. Podchodzę, czekam aż wejdzie/przepuści mnie - czekam na darmo, on sterczy dalej.
- Wchodzi pan?
- A muszę?
- Może mnie pan przepuścić? Chciałabym wejść
- *mruczy pod nosem* No nie wiem, nie rozumiem, to dla mnie takie nie zrozumiałe...
I poszedł.

Parę h później, kiedy już rozpoczęłam zmianę widzę między szybą, a ścianą, że wchodzi do sklepu. Wiedziałam po prostu, że będzie marudził, albo prosił o coś bzdurnego. To się czuje.
Daje mi pieniądze do ręki
-Piwo poproszę
-Ale jakie?
-Rybnika!
-W butelce?
-No ja bym wolał lane...

Bar jest w tym samym budynku, wejście jest jest z drugiej strony
cophotis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 04:37   #671
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Wątek jest rewelacyjny Dawno się tak nie uśmiałam.

Zanim dam coś od siebie to napiszę coś o wykłócaniu się tych bogatszych o zniżki i każdy grosik. Ja mam taką teorię, że oni właśnie dlatego są bogatsi Grosz do grosza i mały fiat a co dopiero jak się dużo groszy przyoszczędzi?

Dawno, dawno temu, we wczesnych czasach licealnych stałam na tak zwanych promocjach i degustacjach. Któregoś razu miałam soki, takie, które rozcieńcza sę wodą. Smaki były różne ale w tym biały bez oraz winogronowy. Podchodzi do mnie babeczka (40coś?), ja do niej z uśmiechem, zachęcam do degustacji.
No i dialog
j- ja
b-babka

b- a co to takiego?
j- (wyjaśniam, zachwalam, reklamuję)
b- i na co to komu?
j- do picia, smaczne, orzeźwiające...
b- (przerywając mi) ale to paskudne jest!
j- a może pani spróbuje? Może jednak pani zasmakuje.
b- na pewno nie!
j- to w każdym razie upewni się pani, że nie lubi takich rzeczy i będzie wiedziała na przyszłość
b- mówi pani?
j- no pewnie, że tak. Proszę jaki smak sobie pani życzy? Mamy wiśniowy, winogronowy...
b- (przerywając) dawaj pani wszystkie!!
j- (twardo z uśmiechem na ustach) proszę bardzo
b- ten nie dobry, ten też, ten to paskudny, tym to ja garnki mogę umyć, tego to bym świniom nie dała, ten dla teściowej... Ha!! Mówiłam, że paskudne to!!
j- szkoda, że pani nie smakuje.
b- to ja wezmę po butelce każdego.
j- ??
b- no co się pani patrzy? Dla teściowej biorę!!

Ta sama degustacja, te same soki. Przechodzi obok mnie starsza para. Zagaduję, zachęcam, zatrzymują się (nowe 3Z? )
facet- A jakie pani ma?
ja- (wymieniam)
babka- O ja tego bzowego bym spróbowała!
Podaję, kobieta próbuje
babka- O rany jakie to dobre! Masz spróbuj!
facet- Co ty mi tu wciskasz, opanuj się kobieto!
babka- Ale tez bzowy to taki fajny, zobacz, no spróbuj, nie bądź uparty...
facet- Skaranie boskie z tą babą, widzi pani co ja mam? Dobra pani mi da tej WODY BRZOZOWEJ
babka- Krzychu ale to nie jest woda brzozowa tylko sok bzowy!
facet- Dobra, dobra, pójdziemy na alkohole to ci kupię dobrą wódkę to zobaczysz różnicę! Wody brzozowej jej się zachciało... PRL panie...

Ja co prawda już mało PRLowa jestem ale o co chodzi z wodą brzozową to wiem. Myślałam, że się tam posikam. Babeczka jeszcze próbowała mu tłumaczyć ale on nadal w ciężkim szoku był chyba, że tyle lat z żoną żyje i nie wiedział, że ona takie upodobania alkoholowe ma



Czasy już studenckie, praca na recepcji w firmie budowlano-wykończeniowej. To była praca na zastępstwo, wzięli mnie bo potrzebowali kogoś natychmiast. Ogólnie to byłam totalnie zielona na początku.
W każdym razie pracowałam dopiero trzeci czy czwarty dzień, już jako tako się wdrożyłam ale nie znałam jeszcze wszystkich klientów, wiadomo.
W gorące dni miałam cały czas drzwi otwarte bo na recepcji klimy nie było, za to drzwi do dalszej części biura były zamknięte a otwierały się tylko z karty.
Siedzę sobie i rozsyłam maile gdy nagle wchodzi taki mały, gniewny pan, rzuca na mnie okiem, przechodzi obok mojego stanowiska kierując się w stronę drzwi do dalszej części biura (nawet nie zdążyłam 'dzień dobry' powiedzieć...) i krzycząc pyta
facet- Herbata jest???!!!
ja- Nie rozumiem...
f- (dalej twardo w str. zamkniętych drzwi i szarpie za nie) No jest herbata czy ku**a nie ma?!!!!!
Zauważyłam, że trzyma pod pachą jakieś pudło żółte, skojarzyłam z Liptonem, więc może facet herbatę sprzedaje... A wchodzi jak do siebie to może kupujemy u niego regularnie... Ale jakiś taki niepewny mi się wydawał, za drzwiami 15 chłopa, wezmę któregoś może wyjaśni co i jak.
j- Sekundkę, poproszę szefa X.
Omijam go, odblokowuję drzwi, wchodzę do środka, z uśmiechem zamykam drzwi, drept drept do szefa, mówię co i jak, że może ten gościu herbatę sprzedaje tylko ja go jeszcze nie znam? Szef- A weź go poślij w pi**u, żadnej herbaty nie chcemy.
Więc wracam do faceta i mówię
j- Mamy herbatę, dziękujemy.
f- No to ku**a gdzie jest?!
Nagle wylatuje szef i okazało się, że to podwykonawca, który w tak niesamowicie elegancki sposób prosił o podanie mu herbaty. I kij z tym, że mnie na oczy nie widział i nie mam prawa go znać, powinnam się wszak domyślić kto zacz...

I czwarta sytuacja, ta sama firma. Do moich obowiązków należało między innymi odbieranie telefonów i przełączanie rozmów. Zaznaczam, że mam dobrą dykcję, tylko na 'S' syczę ale żadnego 's' nie musiałam mówić.
j- Firma XYZ, 100days, w czym mogę pomóc?
facet- Bry, ze Zbyszkiem.
j- Hm, przykro mi ale żaden Zbyszek nie pracuje w tej firmie.
f- Jak nie jak tak! Zbyszka dawaj!
j- Proszę pana, może pan się pomylił przy wybieraniu numeru? U nas na prawdę nie pracuje żaden Zbyszek.
f- JA PIE****Ę, FARMAZONY MI TU BĘDZIE, ZBYCHA DAWAJ, KU**A!!!
j- Przykro mi ale muszę zakończyć rozmowę ponieważ jest pan niegrzeczny.
rozłączyłam się
Telefon dzwoni ponownie. Odbieram, nazwa firmy, imię i nazwisko itd...
Ten sam facet- Zbyszek?
j- Niestety wyszedł.
f- A kiedy będzie?
j- Przykro mi ale nie wiem czy wróci dzisiaj.
f- To jakby wrócił to pani powie mu, że te meble to do wymiany będą bo zły kolor daliście, dobra?
j- Jasne, nie ma sprawy
f- To do usłyszenia
j- Do usłyszenia

Nie muszę dodawać, że z meblami nie mieliśmy nic wspólnego?


I coś od drugiej strony, ja jako klientka.
Tuż przed świętami wpadłam do fryzjera spytać czy mają może jakiś wolny termin. Zaznaczyłam, że może być po świętach, nie spieszy mi się, tak tylko sprawdzam, że może się uda.
Termin był, jakiś nowy fryzjer zapisał mnie na następny dzień na 15.
Przychodzę na tą 15, mówię 'dzień dobry' i siadam na kanapie bo widzę, że fryzjerka zajęta klientką. Fryzjerka tak na mnie patrzy dziwnie...
fryzjerka- A pani to co?
ja- yyyy jak to 'co'? Byłam zapisana na 15.
f- Ale ja pani nie przyjmę! Ja mam tu klientkę i ja się nie wyrobię!
j- No ale byłam zapisana na 15, wczoraj się zapisywałam i cała kartka z tego dnia była wolna...
f- Gdzie niby pani jest zapisana?
Podchodzi do kalendarza i sprawdza. Podaję jej nazwisko, długo szukać nie musiała bo byłam JEDYNA na kartce.
f- No rzeczywiście, ale kolega, który panią zapisywał to dziś nie pracuje!
j- I?
f- No a ja mam klientkę! Ja panią przepiszę na jutro! Na 12!
j- (przyznaję, zgłupiałam) No dobrze...
Znów podaję nazwisko, numer telefonu (JAK ZWYKLE!), o który sami proszą żeby mieli do mnie kontakt. Już mam wychodzić jak rozum mi wrócił więc i ja wróciłam.
j- Ale chwileczkę. Zawsze podaję do siebie numer. Czy nie można było do mnie zadzwonić i powiedzieć, że dziś się jednak nie da?
f- A ja mam sprawdzać za każdym razem kto jest zapisany żeby wiedzieć czy się wyrobię?!
j- Ale ja jestem jedyną osobą zapisaną na dziś. Ta pani (kiwam głową w stronę klientki na fotelu) nie była zapisana bo nikogo więcej nie ma na kartce.
f- Ale ta pani ma problem i ja jej muszę pomóc! Ja mogę panią jutro przyjąć!
j- Tak? No to świetnie.
f- Tylko niech pani przyjdzie a jak nie to zadzwoni, żeby się miejsce nie zmarnowało!!

Oczywiście nie przyszłam. I NIE zadzwoniłam.
Jaka szkoda, że okazało się, że moja mama też ładnie tnie krótkie włosy


Rozpisałam się trochę

Edytowane przez 201604190949
Czas edycji: 2010-04-13 o 04:48
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-13, 09:21   #672
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Martii=* Pokaż wiadomość
Tak samo przyszedł raz dziadek po koszulę na weselę, podał rozmiar, pytam o kolor, no to że jasnoniebieska. A że w tym rozmiarze miałam dwie jasnoniebieskie, różniły się minimalnie odcieniem, jednak było to zauważalne. Biedny dziadek zdecydować się nie mógł, mimo mojego doradzania. Przez 15 min zastanawiał się, po czym poszedł do domu po starą koszulę (chyba była rozdarta czy coś) i że on chciał zbliżoną do tego odcienia... A ta koszula co przyniósł miała odcień taki pomiędzy tymi dwoma... Potem powiedział, że on wziąłby tą "jaśniejszą" bo będzie się w niej czuł bardziej fotogenicznie, ale chciałby coś nowego, i dalej nie wie którą. Po kolejnych 20 min narzekania (miałam już dość, ale nauczyłam się cierpliwości i dalej byłam uprzejma) poszedł po Miecia. Mieciu był nawalony jak stodoła, powiedział "bierz tą". I po problemie...
Mieciu rządzi
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 11:44   #673
Krakoska87
Raczkowanie
 
Avatar Krakoska87
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Sklep odzieżowy + bielizna. Wchodzi klientka.
-Taki biustonosik na metr pięćdziesiąt dostanę?
-?? No ale może jakiś rozmiar?
-No nie wiem, na dziewczynkę- 13 lat, metr pięćdziesiąt.
-

A ile mi się takich dialogów zdarzyło... Na przykład:
- dzień dobry, czy z tych bluzek to tylko czarne?
-niestety, zostały tylko czarne.
- a białe?
-

Albo:
-przepraszam, czy są takie bluzki tylko niebieskie?
- nie, zostały tylko żółte i czerwone.
- a były?
-
I po co to komu wiedzieć?

Albo po środku sklepu w którym pracowałam stały 2 stoły, na których leżały ubrania z końcówek, przecenione, których się nie chowało i czekało się aż się ktoś je kupi. Ładnie poskładane, w kosteczkę. Ile było klientek, które taki sajgon zrobiły, że w efekcie to wszystko wyglądało jak w podrzędnych szmateksach. I jak podchodziłam żeby od nowa składać te ubrania, leciał tekst: "Oj, pani tak łaaaaaaaaaadnie skłaaaaaada, a ja rozwaaalam. No ale cóż, taka praca"( tupadał głupi uśmieszek) i dalej w dzikim szale rozrzucała, rozwalała te ubrania

Ile razy jak któraś nie umiała normalnie złożyć jakiejś bluzki to zamiast dać ją mnie- chowała ją taką zmiętoloną pod ładnie złożoną.
Albo jak coś spadało z wieszaka przy oglądaniu, zamiast to z powrotem zwiesić udawała że nie widzi lub chowała między ubrania, że niby to nie ona zrobiła. Nie wiem o co chodzi, zauważyłam że faceci czasem lepiej się zachowują od kobiet w sklepach. Ile ja się naklnę w myślach to nikt nie wie i chyba klientki nie chciałyby wiedzieć...
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi...
Myślą chyba, że są wybrańcami..."


Krakoska87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 12:20   #674
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

"Albo jak coś spadało z wieszaka przy oglądaniu, zamiast to z powrotem zwiesić udawała że nie widzi lub chowała między ubrania, że niby to nie ona zrobiła."

Nie cierpię takiego zachowania, grrr...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 13:06   #675
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
"Albo jak coś spadało z wieszaka przy oglądaniu, zamiast to z powrotem zwiesić udawała że nie widzi lub chowała między ubrania, że niby to nie ona zrobiła."

Nie cierpię takiego zachowania, grrr...
Ja nawet jak przechodze w sklepie iwidze,ze cos lezy jakis czas na podlodze a ludzie sobie mijaja to schylam sie i podnosze. Korona mi sie troche przekrzywia wtedy,ale nie znosze takiej glupoty- to nie po mnie, wiec niech lezy
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-04-13, 13:13   #676
anntab
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Tam, gdzie rosną poziomki...
Wiadomości: 3 788
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Ja nawet jak przechodze w sklepie iwidze,ze cos lezy jakis czas na podlodze a ludzie sobie mijaja to schylam sie i podnosze. Korona mi sie troche przekrzywia wtedy,ale nie znosze takiej glupoty- to nie po mnie, wiec niech lezy
Ja miałam kiedyś taką sytuację w sklepie, że oglądałam sobie ciuchy, a przede mną przeglądała wieszaki jakaś inna babka. Ona raz zrzuciła coś z wieszaka, ja podniosłam, bo mogła nie zauważyć... Oglądam sobie dalej, ta babka znowu coś zrzuciła, no to ja znowu podniosłam (bo oglądałam ciuchy po niej, ona była z przodu, ja trochę za nią). Znowu sobie spokojnie przeglądam ubrania, a tej babce znowu coś spadło z wieszaka i trzeci raz już nie podniosłam!!

Irytuje mnie zawsze też to, że czasami w sklepie ubrania wiszą tak splątane i pozaczepiane wieszakami, paskami, wstążkami czy czymkolwiek innym, że nie można wziąć wieszaka nie zwalając przy tym innych. Gdy widzę tak powieszone ubrania, nigdy nie mam skrupułów i nie podnoszę milion wieszaków, które spadają dlatego, że są źle odwieszone...To jest zadanie ekspedientki...
anntab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 13:24   #677
lukrecja222
Zakorzenienie
 
Avatar lukrecja222
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 4 492
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Krakoska87 Pokaż wiadomość
Sklep odzieżowy + bielizna. Wchodzi klientka.
-Taki biustonosik na metr pięćdziesiąt dostanę?
-?? No ale może jakiś rozmiar?
-No nie wiem, na dziewczynkę- 13 lat, metr pięćdziesiąt.
-

A ile mi się takich dialogów zdarzyło... Na przykład:
- dzień dobry, czy z tych bluzek to tylko czarne?
-niestety, zostały tylko czarne.
- a białe?
-

Albo:
-przepraszam, czy są takie bluzki tylko niebieskie?
- nie, zostały tylko żółte i czerwone.
- a były?
-
I po co to komu wiedzieć?


A po to, żeby klient mógł pójść do tego samego sklepu gdzie indziej i może tam by były. Albo przyjść za kilka dni, bo może była dostawa. To takie dziwne?
lukrecja222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 14:32   #678
annah33
Zakorzenienie
 
Avatar annah33
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 3 765
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

To ja chciałam przeprosić wszystkie panie sprzedawczynie za zachowanie mojego męża.
Kupujemy mu ubrania 3 razy w roku hurtem,bo on nie ma czasu na chodzenie po sklepach.
Idziemy więc do sklepu,spaceruje między wieszakami i bierze do ręki koszule,t-shirty,bluzy,swetry w rozm.L.Idzie z całym naręczem do przymierzalni,a ja mu tłumaczę spokojnie (po 8 latach już się nauczyłam)-kochanie,te wszystkie ubrania będą na Ciebie za małe,bo Ty nosisz XL.Pójdę poproszę Panią,żeby poszukała większe
On na to(też spokojnie)-nie kochanie,nie trzeba,noszę L.
I pyta pani sprzedawczyni:
Czy mogę jeszcze prosić o dżinsy granatowe/niebieskie/czarne/z przetarciami/bez przetarć w rozm.W34 L34?
Pani oczywiście grzecznie:
tak,oczywiście już przynoszę
Ja na to:
kochanie,ale Ty nosisz W36 L36.Po co Pani ma przynosić Ci za małe jak za chwilę będzie odkładała je na miejsce?
Mąż uparcie:
nie,kochanie.Ja wiem,jaki rozmiar noszę
Ok,pani przynosi,mąż przymierza.Oczywiście,wsz ystkie ciuchy są za małe,przykrótkie,przycias ne....
Mąż:
chyba ta rozmiarówka jakaś zaniżonamogę prosić rozmiar XL i W36 L36?
Pani z uśmiechem przynosi i oczywiście wszystko pasuje jak ulał
Płacimy za te kilogramy ciuchów,a mąż do Pani z uśmiechem:
Przepraszam za żonę,cały czas jej powtarzam,że noszę XL.
W tym momencie dostaje siatą w łeb(ode mnie oczywiście).
Pani miła,uśmiechnięta mówi-nic nie szkodzi.Cieszę się,że jest Pan zadowolony z zakupów.
Wychodzimy i tak jest niezmiennie od 8 lat

Przepraszam za to,że Panie mają wtedy dodatkową pracę(odkładanie,układani e,przynoszenie właściwego rozmiaru)
annah33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 20:50   #679
rybkie
Rozeznanie
 
Avatar rybkie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

uuuu ja mialam dzis fajan sytuacje...
jak juz pisalam pracuje w hotelu na recepcji, hotel nie posiada wlasnego duzego parkingu, tylko 18 miejsc, na kazde z tych 18 miejsc wydajemy na recepcji takie specjalne karteczki -pozwolenia na parkowanie a firma z zewnatrz przyjezdza co jakis czas i sprawdza, jak nie ma pozwolenia to mandat, zeby ludzie sobie nie parkowali za darmo i szli na zakupy na caly dzien...
anyway, jesli sa konferencje, spotkania itp. informujemy kazdego ze moga parkowac na publicznym platnym parkingu naprzeciwko hotelu, najwyzej czasem wydajemy pozwolenie organizatorowi..
dzwoni do mnie dzis Pan X ze on byl na spotkaniu w naszym hotelu, UWAGA, 6 miesiecy temu, dostal pozwolenie od nas i dostal mandat, i on nie zamierza placic ale zgubil karteczke i pyta czy ja mu moge druga wydac
po pierwsze nie prowadzimy archiwum wydanych pozwolen
po drugie na 99.9% nie dostal pozwolenia bo tylko uczestniczyl w konferencji, a wtedy na zmianie bylam ja!
po trzecie to bylo 6 miesiecy temu! chyba liczyl ze mu po prostu tak dam na ladne oczy bo nie bede pamietac i mu uwierze na slowo
20 minut klocil sie z moja manager!
A ja sobie mysle ze NORMALNY czlowiek jakby mial pozwolenie i dostal mandat to by sie od razu odwolal a nie czekal 6 miesiecy, nie wiem po co
rybkie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-13, 21:05   #680
Hortencja
Zadomowienie
 
Avatar Hortencja
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 692
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez annah33 Pokaż wiadomość
To ja chciałam przeprosić wszystkie panie sprzedawczynie za zachowanie mojego męża.
Kupujemy mu ubrania 3 razy w roku hurtem,bo on nie ma czasu na chodzenie po sklepach.
Idziemy więc do sklepu,spaceruje między wieszakami i bierze do ręki koszule,t-shirty,bluzy,swetry w rozm.L.Idzie z całym naręczem do przymierzalni,a ja mu tłumaczę spokojnie (po 8 latach już się nauczyłam)-kochanie,te wszystkie ubrania będą na Ciebie za małe,bo Ty nosisz XL.Pójdę poproszę Panią,żeby poszukała większe
On na to(też spokojnie)-nie kochanie,nie trzeba,noszę L.
I pyta pani sprzedawczyni:
Czy mogę jeszcze prosić o dżinsy granatowe/niebieskie/czarne/z przetarciami/bez przetarć w rozm.W34 L34?
Pani oczywiście grzecznie:
tak,oczywiście już przynoszę
Ja na to:
kochanie,ale Ty nosisz W36 L36.Po co Pani ma przynosić Ci za małe jak za chwilę będzie odkładała je na miejsce?
Mąż uparcie:
nie,kochanie.Ja wiem,jaki rozmiar noszę
Ok,pani przynosi,mąż przymierza.Oczywiście,wsz ystkie ciuchy są za małe,przykrótkie,przycias ne....
Mąż:
chyba ta rozmiarówka jakaś zaniżonamogę prosić rozmiar XL i W36 L36?
Pani z uśmiechem przynosi i oczywiście wszystko pasuje jak ulał
Płacimy za te kilogramy ciuchów,a mąż do Pani z uśmiechem:
Przepraszam za żonę,cały czas jej powtarzam,że noszę XL.
W tym momencie dostaje siatą w łeb(ode mnie oczywiście).
Pani miła,uśmiechnięta mówi-nic nie szkodzi.Cieszę się,że jest Pan zadowolony z zakupów.
Wychodzimy i tak jest niezmiennie od 8 lat

Przepraszam za to,że Panie mają wtedy dodatkową pracę(odkładanie,układani e,przynoszenie właściwego rozmiaru)
Podziwiam za opanowanie Ja bym waliła siatą od początku, a nie dopiero przy kasie Swoją drogą mój tż też nigdy nie wie, jaki rozmiar nosi, a na pytania ekspedientek jaki rozmiar podać zawsze się ustawia frontem i odpowiania:" no taki na mnie"
__________________

2 more months...
Hortencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 22:30   #681
lotta6
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Zmienna kobieta Pokaż wiadomość
O mnie przed chwilą klientka zwyzywała, że kartka urodzinowa kosztuje 0,80 gr, a zaproszenia na komunię 1,50 zł No i jak tak może być, że to takie drogie
Tak jakby kasjerzy ustalali ceny
lotta6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-14, 12:22   #682
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez annah33 Pokaż wiadomość
To ja chciałam przeprosić wszystkie panie sprzedawczynie za zachowanie mojego męża.
..............
Wychodzimy i tak jest niezmiennie od 8 lat

Przepraszam za to,że Panie mają wtedy dodatkową pracę(odkładanie,układani e,przynoszenie właściwego rozmiaru)
To urocze, wcale nie denerwujące
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-14, 14:22   #683
MalinowaMamba
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 063
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Moja bratowa pracuje w sklepie mięsnym i na porządku dziennym są pytania:
- a to NA PEWNO świeże?/ na pewno z dzisiejszej dostawy?
- a ma Pani jakieś świeże, dobre kosteczki dla mojego pieska małego?

I dialogi

- mogłoby by 53 dag?
- wie Pani co? No nie za bardzo, bo porcja śniadaniowa dla mojego pieska wynosi 50 dag...
(mnóstwo ludzi kupuje lepsze rzeczy dla psa niż dla siebie )


- czy w tym sklepie dostanę pół kilo kiełbasy toruńskiej na wynos?
- oczywiście!
-

- słucham, co podać?
- (w tym czasie kobieta stoi, ogląda co mamy za ladą, myśli, ale udaje że nie słyszała i nie widzi, a kolejka za nią ogromna)
- podać coś?!
- wie Pani... Jakąś dobrą wędlinkę bym prosiła, bo syn przyjeżdża na niedzielny obiad z narzeczoną i tak na talerz bym chciała dać ją...
- to którą sobie Pani życzy?
- no nie wiem... A która jest smaczna?
- wszystkie są smaczne, ale to zależy do upodobań
- a mogłaby mi Pani dać spróbować tejatej?
- nie, niestety nie prowadzimy degustacji.
- a tejatej?
- niestety nie mogę Pani dać żadnej
- NIEEEEE?! TO JA ZARAZ POPROSZĘ TUTAJ KIEROWNIKA!
- ja jestem kierownikiem. słucham, w czym problem?
- KTO TU PANIĄ POSTAWIŁ?! PANI SIĘ W OGÓLE NIE ZNA NA ODPOWIEDNIM PROWADZENIU SKLEPU! IDĘ TUTAJ NA PRZECIWKO! (odwraca się w wielkim oburzeniem i przepycha się przez kolejkę klientów, jakby nie mogła przejść obok)
MalinowaMamba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-04-14, 19:00   #684
evak1988
Zadomowienie
 
Avatar evak1988
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: ....
Wiadomości: 1 518
GG do evak1988
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Heh śmieszne te sytuacje, ja nigdy nie pracowałam w sklepie to nie wiem Mnie znowu denerwuje zachowanie niektorych ekpedientek które są bardzo nie miłe, patrzą tak z góry na każdego klienta i jak się ich coś zapyta albo gdy maja coś podać to tak to robia jakby z przymusu, zero usmiechu, normalnej rozmowy.. Najczęściej tak jest w sklepach spozywczych co panie stoją za kasą i muszą nam wszytsko podawać
__________________
evak1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-14, 19:45   #685
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

evak1988 - nie jest to praca marzeń ani nie zarabia się godnie Na początku zawsze są miłe.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-14, 19:52   #686
MalinowaMamba
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 063
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
evak1988 - nie jest to praca marzeń ani nie zarabia się godnie Na początku zawsze są miłe.
I nie każdy ma ochotę się uśmiechać pod koniec dniówki po takich upierdliwych klientach... Tak, jak często panie w urzędach, tyle że one mają większe wynagrodzenie i zauważyłam po moich i zasłyszanych doświadczeniach, że od rana są w złym humorze i podobno uczą ich tego na szkoleniach
MalinowaMamba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-14, 21:22   #687
dieMadzia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 122
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

pracowałam w wakacje w sklepie z odzieżą, dość drogą przy Rynku w Krakowie, , także klientów było mnóstwo, także zagranicznych. Ogromny upał, do sklepu wkroczył jakiś facet- rozpięta koszula na klacie;p, ciemne okularki, "woń" wody kolońskiej ciągnęła się na kilometr. towarzyszyła mu równie gustownie wyglądająca pani. oboje po 50-tce. Pan ten stwierdził, że pobrudził sobie spodenki a poza tym jest mu za ciepło w tych które na sobie ma. I że mamy mu z koleżanką przynieść inne, "cienkie i białe". i "PRZEWIEWNE"!!. Podałyśmy lniane spodnie. wszedł do przymierzalni, siedzi tam i siedzi, nagle odsłania zasłonkę i stwierdza, że zaciął się mu zamek w mierzonych spodniach- oczywiście rozporek, i żebyśmy mu pomogły, bo nie zamierza w nich zostać. Sigerujemy, żeby jeszcze spróbował sam go rozpiąć. a on nie i nie. Kolejka do rpzymierzalni się zrobiła, więc w końcu koleżanka (bo ja pracowałam dopiero kilka dni) próbowała mu pomóc- spodnie były luźne i starała się go nie dotykać. A ten facet taki ucieszony- NIE MIAŁ POD SPODEM BIELIZNY......jego towrzyszka też wilece uradowana..fuj fuj fuj
dieMadzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-14, 23:12   #688
Jakkolwiek
Wtajemniczenie
 
Avatar Jakkolwiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A to jest swoją drogą w ogóle zastanawiające, gdzie się tak w tym kraju tym ludziom ciągle spieszy ? No przecież zrobi się kolejka na 3, 4 osoby i już słychać jakieś jęki, wzdychanie, kwękanie okraszone oczywiście wymownym przewalaniem oczami. Jak pragnę zdrowia, chciałabym znać rozwiązanie tej zagadki. Dodajmy, że w Polsce pracuje zawodowo nieco ponad połowa osób w wieku produkcyjnym, a reszta zbija bąki. Za to spieszy się gdzieś jakieś 99% szanownych rodaków. Wszędzie to widać - w sklepach, w bankach, na poczcie, za kierownicą. No paranoja jakaś.
Mi się zawsze śpieszy na autobus, który jeździ co pół godziny i na prawdę wkurzająca jest kolejka, w której stoi 5 osób z toną zakupów, podczas gdy widzę sprzedawczynie skitrane przy stoisku z wodą mineralną plotkujące o maturze syna jednej z nich 2-3 osoby to nie jest jakaś straszna tragedia, ale więcej - już tak, szczególnie jak się ma później marznąć na przystanku z ciężkimi siatami
Jakkolwiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-15, 10:13   #689
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

dieMadzia - masakra
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-15, 11:42   #690
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
evak1988 - nie jest to praca marzeń ani nie zarabia się godnie Na początku zawsze są miłe.
To nie jest żadne usprawiedliwienie.

Cytat:
Napisane przez MalinowaMamba Pokaż wiadomość
od rana są w złym humorze i podobno uczą ich tego na szkoleniach
A to z kolei jakiaś bzdura. Byłam kiedyś urzędniczką (prawie przez 3 lata - na szczeblu wojewódzkim) i nikt mnie na szkoleniu nie uczył, że mam warczeć od rana na klientów. Wręcz przeciwnie jak już.

Cytat:
Napisane przez Jakkolwiek Pokaż wiadomość
Mi się zawsze śpieszy na autobus, który jeździ co pół godziny i na prawdę wkurzająca jest kolejka, w której stoi 5 osób z toną zakupów, podczas gdy widzę sprzedawczynie skitrane przy stoisku z wodą mineralną plotkujące o maturze syna jednej z nich 2-3 osoby to nie jest jakaś straszna tragedia, ale więcej - już tak, szczególnie jak się ma później marznąć na przystanku z ciężkimi siatami
A to nie można tym paniom zwrócić grzecznie uwagi na to, że jest kolejka, a one się zajmują pogaduchami zamiast obslugiwać klientów, tylko jęczeć, wzdychać i przewalać gałami ?
Nie mówię, ze Ty tak robisz, ale dziwi mnie takie zachowanie. Zresztą ja miałam na myśli sytuację kiedy pracownik np. poczty uwija się jak w ukropie, a kolejka i tak ugotowna na twardo BO CZEKAĆ TRZEBA, a powinno być przecież tak, że jak jaśnie pani/pan wchodzi do urzędu, to wszyscy na baczność, zostawić wszystkich innych i całą robotę, bo ONA/ON CZASU PRZECIEŻ NIE MA.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-04-15 o 11:45
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-08-31 12:11:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.