Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[Mo_Nika]

Napisane przez tabinga

ja jak dziecko muszę spać 8-9 godzin.

Ja też
Ale ostatnio rzadko mi się to zdarza

[(:tysia:)]

Napisane przez LyraBea

Dam
Czytałam Emilko i sporo Ci wyszło, ale Ty musisz nadrabiać nabiałem i troszkę ilością z racji Twojego wegetarianizmu. No dzisiaj mi wyszło też wyjątkowo mało mięsnie, ale na warzywkach trochę odpuszczam z mięchami, bo zapycham się głównie tatarem, stekami i kotletami mielonymi z wołowiny czy drobiu na P-dniach. A mięcho zapycha solidnie przy mniejszych porcjach, tylko, że ja potrafię się przepchać jeszcze na dokładkę, aż czuję, że żołądek do pęknięcia i co poradzę.... no la e nie zawsze tak mam. Na moje całe szczęście

Ja też mam ten problem, że zapycham się na dokładkę, staram się z tym walczyć, ale jakoś stres mi nie sprzyja

Napisane przez tabinga

ja jak dziecko muszę spać 8-9 godzin. Buziaki dobranockowe biegne spac

A ja mało śpię, chociaż ostatnio coraz wcześniej padam na twarz!

[Ayu]

Napisane przez Lily Rose

Dzięki Ayu, nie dotykam tego serka w takim razie.

A co z herbatą owocową na II fazie?

Ja piję herbaty Irving, są czarne, ale jednak z owocami. Mi akurat nie szkodzą
Taka herbata z samych owoców (z suszu itp) to jednak nie bardzo.

Najlepsze ze sakowych są po prostu czarne aromatyzowane, ale mi nie podchodzą.

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

A, Lyra słońce Ty moje, jeśli chudłaś na takim jadłospisie, to czemu martwisz się, że jesz za dużo? Widocznie tyle trzeba Ci było
No i jest fajnie skomponowany

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Dobranoc wszystkim

[Lily Rose]

Dobranoc dziewczyny i chłopaki!Do jutra!!

[LyraBea]

Napisane przez Ayu

A, Lyra słońce Ty moje, jeśli chudłaś na takim jadłospisie, to czemu martwisz się, że jesz za dużo? Widocznie tyle trzeba Ci było
No i jest fajnie skomponowany

Ayu, Ty mój
No właśnie nie wiem, czemu się martwię?
No może boję się, że jak tak się rozpycham, napycham, to w III fazie waga będzie mi jakieś numery płatać... No a poza tym mój dzień dziecka się skończył. Od 5 dni waga stoi jak zaklęta i za chiny ludowe nie chce odpuścić tych 70 deko i zejść do upragnionych 60kg
Alem siem uparła i bendem sem dalej dukdukać, az sem schudnem do 60 i JUŻ

Dobranoc Dukaneczki. Idziemy spać i spalać tłuszczyk
Do jutra przy kawusi

[Emila3000]

Napisane przez LyraBea

Ayu, Ty mój
No właśnie nie wiem, czemu się martwię?
No może boję się, że jak tak się rozpycham, napycham, to w III fazie waga będzie mi jakieś numery płatać... No a poza tym mój dzień dziecka się skończył. Od 5 dni waga stoi jak zaklęta i za chiny ludowe nie chce odpuścić tych 70 deko i zejść do upragnionych 60kg
Alem siem uparła i bendem sem dalej dukdukać, az sem schudnem do 60 i JUŻ

cos czuje ze te 700 g to tylko wymowka zeby na 3 nie isc

[Korlat]

Jezuuuu, jakam zmeczona
Ide spac Dobranoc

[LyraBea]

Napisane przez Emila3000

cos czuje ze te 700 g to tylko wymowka zeby na 3 nie isc

Hahahahahaha
Każda wymówka dobra, by nie jeść tych wszystkich pyszności, które czekają na nas na III fazie.... pachnącego chlebusia, jabłuszek, truskaweczek... pysznych obiadków 2 razy w tygodniu..młodych ziemniaczków...
Ja chyba zidiociałam do końca! Heh
A tak naprawdę to ja solidarnie z Wami chcę tu być ooo... Gdzie ja tam pójdę na III fazę i co? Nie chcę na III fazę i już <beczy>.

Dobranoooooooooooooc, pięknych snów, które się na bank spełnią

[Emila3000]

Napisane przez LyraBea

Hahahahahaha
Każda wymówka dobra, by nie jeść tych wszystkich pyszności, które czekają na nas na III fazie.... pachnącego chlebusia, jabłuszek, truskaweczek... pysznych obiadków 2 razy w tygodniu..młodych ziemniaczków...
Ja chyba zidiociałam do końca! Heh
A tak naprawdę to ja solidarnie z Wami chcę tu być ooo... Gdzie ja tam pójdę na III fazę i co? Nie chcę na III fazę i już <beczy>.

Dobranoooooooooooooc, pięknych snów, które się na bank spełnią

to poczekaj na mnie i razem pojdziemy, nie bedziesz sama tylko ze ja moge dociagnac, a raczej dowlec sie do 55 kilo, a Ty ze swoim tepem do 30 kilo dobijesz

[Nusiaa88]

Napisane przez Emila3000

to poczekaj na mnie i razem pojdziemy, nie bedziesz sama tylko ze ja moge dociagnac, a raczej dowlec sie do 55 kilo, a Ty ze swoim tepem do 30 kilo dobijesz

Hej, to i na mnie zaczekajcie tylko te moje resztkowe 2 kg do zrzucenia to mogą schodzić czuję, że nawet do końca czerwca

[Dorota5]

Napisane przez Mo_Nika

Śliczny mam słabość do takich piesków

To proszę, jeszcze mój:

Napisane przez Emila3000

cos czuje ze te 700 g to tylko wymowka zeby na 3 nie isc

Napisane przez Emila3000

to poczekaj na mnie i razem pojdziemy, nie bedziesz sama tylko ze ja moge dociagnac, a raczej dowlec sie do 55 kilo, a Ty ze swoim tepem do 30 kilo dobijesz

Razem idźmy Wy nie możecie się zdecydować, a ja wyznaczyłam termin: 3 czerwca. Co Wy na to, dziewczyny?

A i jeszcze jedno. Na I Warszawski Zlot Dukanek mają ochotę Emilia25, saswati, adrijah, tysia . Czy ktoś jeszcze się pisze? Dziewczyny. Fajnie może być

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:51 ----------

Napisane przez Nusiaa88

Hej, to i na mnie zaczekajcie tylko te moje resztkowe 2 kg do zrzucenia to mogą schodzić czuję, że nawet do końca czerwca

Nosiaa, Ty też ostatnie 2 kg? Te ostatnie dwa jak widzę wloką się nie tylko u mnie. Ale będzie git.

[*Insane]

Witajcie późna porą, ja już po pracy

Dzisiaj ostatni dzień P, jutro już zjem sobie w końcu pomidora!

No i dzisiaj też bezgrzesznie wklejam menu

- jajecznica na chudej wędlince
- wędzony łosoś jako przekąska - poskubałam może ze 100g
- rozpustne kanapki
- duża polędwiczka z indyka wędzona
- pierś z kuraka a'la gyros

No i tyle jedna duża kawa, dwie małe, kubeł zielonej herbaty i jakieś 2-2,5l wody

to teraz idę nadrabiac....

[adrijah]

Napisane przez tabinga

Jestes niesamowita dziekuję za przepisy na blogu

ależ nie ma za co cała przyjemność po mojej stronie

Napisane przez Dorota5

A i jeszcze jedno. Na I Warszawski Zlot Dukanek mają ochotę Emilia25, saswati, adrijah, tysia . Czy ktoś jeszcze się pisze? Dziewczyny. Fajnie może być

będzie fajnie

[blackcoffee]

Napisane przez adrijah

będzie fajnie

To i ja jestem chętna - Mokotów się kłania

jutro ostatni dzień PW i wreszcie koniec @... mam nadzieję, że w czwartek będzie jakiś minimalny spadek, bo przez warzywka i @ mam 1 kg na plusie :/

dobranoc! do zobaczenia przy porannej kawie

[adrijah]

uff.. właśnie skończyliśmy z TŻem piec ciastka dla naszych Mam i komponować bukieciki wstyd się przyznać, ale zjadłam jedną różyczkę (ciastko).. no ale musiałam sprawdzić czy się będzie dla Mamy nadawać a teraz idę spać wieczorem proszę trzymać kciuki żeby bukiecik przetrwał podróż pociągiem

[raszpel]

Eh pięknie. Pierwszy dzień PW i 1kg na plusie. To nie za dużo trochę?

[Ayu]

Napisane przez *Insane

Witajcie późna porą, ja już po pracy

Dzisiaj ostatni dzień P, jutro już zjem sobie w końcu pomidora!

No i dzisiaj też bezgrzesznie wklejam menu

- jajecznica na chudej wędlince
- wędzony łosoś jako przekąska - poskubałam może ze 100g
- rozpustne kanapki
- duża polędwiczka z indyka wędzona
- pierś z kuraka a'la gyros

No i tyle jedna duża kawa, dwie małe, kubeł zielonej herbaty i jakieś 2-2,5l wody

to teraz idę nadrabiac....

Na dzień dobry pochwalę Ten Jadłospis Jest taki pięknie mięsny, że aż się wzruszyłam Tylko to wędzone po południu może złośliwie wodę zatrzymać. Ale i tak jest pięknie, jak niemal każdy Twój jadłospis Insane Można pokazywać jako wzorcowy

Lyra, może to 700g spal jakimś ruchem? Ćwiczenia, jeśli Ci się chce, albo jakieś spacery dość dynamiczne, po 30 minut do czerwca? Może się uda

Dorotko, zakochałam się w Twojej kruszynce

U mnie mały wzrościk, 0,2 kg na plusie, ale obwiniam o to brak porcelany wczoraj

A wszystkim forumowym mamom, życzę wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki Niech Wam Dukan nie szczędzi spadków, niech latorośle rosną w siłę, a Wy bądźcie szczęśliwe

[fatal21]

Witam!U mnie -0,2kg.Wg Dukana jeszcze 1,6 a wg mnie 3,6kg.Wczoraj miałam osiągnąc ten cel,ale niestety mój organizm jest zbyt zachłanny na tłuszczyk i nie chce oddać:P

[raszpel]

Waga zepsuła mi humor na resztę dnia:/, a jeszcze na dodatek mam koło.
Mam nadzieję, że nie ucierpi moja motywacja

[jamapi]

witam dukanki

u mnie dziś kolejny spadek: -0,2kg już 4,2kg za mną
jeszcze 3,9kg przede mną

od rana więc miałam dobry humor, ale mąż zadzwonił, że samochód się zepsuł, co mi ten humor skutecznie zepsuło
przez tego naszego graciora, całe moje plany szlag trafił, bo nie będę mogła pojechać do mojej mamy z życzeniami, tylko jechać do domu, odebrac bąbla z przedszkola, zeby mąż po pracy mógł podjąc próbę zmartwychwstania auta ehhhh ... nie tak miał wyglądac ten dzień .... a rano udało mi się kupić dla mamy pięknego słonecznika

ale wracając do dukania - wczoraj robiłam mały poczestunek na słodko w pracy i w domu, a dzień wczesniej to wszystko pichciłam, i żadnego grzechu nawet mnie nie ciągnęło
zrobiłam dukanowski sernik .... hehe na stół nie wyłozyłam, bo wstyd cieńki na niecały 1cm i do tego ten posmak słodziku .... więc zostawilam sobie na przegrychy ... drugi raz piekalam serniczek (każdy z innego przepisu) i jednak stwierdzam, ze na słodziku to nie to
takwięc ogranicze się do twarogu z cynamonem

[89paulinaa]

Witajcie to mój trzeci dzień...
Jak się trzymacie??

[Ayu]

Napisane przez raszpel

Waga zepsuła mi humor na resztę dnia:/, a jeszcze na dodatek mam koło.
Mam nadzieję, że nie ucierpi moja motywacja

To tylko woda przecież, nie ma się czym martwić Na dniach P wszystko się unormuje.

Wskazanie wagi jest po prostu jakie jest, zależy od wielu czynników, co zjadłaś, ile spaliłaś, ile wody zatrzymałaś i wiele innych czynników, na które nie masz wpływu.
To jest moment, w którym powinnaś sama zmotywować się jeszcze bardziej, a najgorszy czas na to, żeby się załamać. Nie pozwól, by wskazania wagi były wyznacznikiem Twojej samooceny!
Przypomnij sobie powody, które zmobilizowały Cię do podjęcia diety. Jeśli się załamiesz, poczujesz się jeszcze gorzej. Wzrosty, zwłaszcza na PW to standard, trzeba się z tym pogodzić i dukać wytrwale aż do osiągnięcia celu.

[blackcoffee]

Napisane przez jamapi

ale wracając do dukania - wczoraj robiłam mały poczestunek na słodko w pracy i w domu, a dzień wczesniej to wszystko pichciłam, i żadnego grzechu nawet mnie nie ciągnęło
zrobiłam dukanowski sernik .... hehe na stół nie wyłozyłam, bo wstyd cieńki na niecały 1cm i do tego ten posmak słodziku .... więc zostawilam sobie na przegrychy ... drugi raz piekalam serniczek (każdy z innego przepisu) i jednak stwierdzam, ze na słodziku to nie to
takwięc ogranicze się do twarogu z cynamonem

zrobiłam już 3 serniki i... pierwszy był chyba najlepszy wczorajszy wyszedł mi cieniuteńki i jakiś taki... bardzo jajeczny ale i tak lepszy niż brak jakichkolwiek słodyczy

Napisane przez raszpel

Waga zepsuła mi humor na resztę dnia:/, a jeszcze na dodatek mam koło.
Mam nadzieję, że nie ucierpi moja motywacja

Ja też nie jestem zadowolona z tego, co dzisiaj zobaczyłam na wadze...

Napisane przez adrijah

uff.. właśnie skończyliśmy z TŻem piec ciastka dla naszych Mam i komponować bukieciki wstyd się przyznać, ale zjadłam jedną różyczkę (ciastko).. no ale musiałam sprawdzić czy się będzie dla Mamy nadawać a teraz idę spać wieczorem proszę trzymać kciuki żeby bukiecik przetrwał podróż pociągiem

Śliczne i napewno baaaaardzo smaczne!


Korzystając z tego, że wcześnie wstałam idę pobiegać! Jeszcze taki piękne słońce świeci Za to waga mnie dzisiaj nie lubi! Po 4 dniach PW i @ pokazała... 65,2... porcelany jak nie było tak nie ma, a waga jest wyższa o 0,8 w porównaniu do tej przed @

[estre]

Dzisiaj spadek 0,7kg
Wreszcie

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez 89paulinaa

Witajcie to mój trzeci dzień...
Jak się trzymacie??

My dobrze, a jak Ty się trzymasz?

[raszpel]

Napisane przez Ayu

To tylko woda przecież, nie ma się czym martwić Na dniach P wszystko się unormuje.

Wskazanie wagi jest po prostu jakie jest, zależy od wielu czynników, co zjadłaś, ile spaliłaś, ile wody zatrzymałaś i wiele innych czynników, na które nie masz wpływu.
To jest moment, w którym powinnaś sama zmotywować się jeszcze bardziej, a najgorszy czas na to, żeby się załamać. Nie pozwól, by wskazania wagi były wyznacznikiem Twojej samooceny!
Przypomnij sobie powody, które zmobilizowały Cię do podjęcia diety. Jeśli się załamiesz, poczujesz się jeszcze gorzej. Wzrosty, zwłaszcza na PW to standard, trzeba się z tym pogodzić i dukać wytrwale aż do osiągnięcia celu.

Najbardziej przemawia do mnie to, że na PW to standard zaczynam czuć niechęć do tych warzyw...ograniczę je przynajmniej na noc.
A spaliłam faktycznie niewiele. Jeden długi spacer z psem i zakupy:P
Gdzie w weekend 3x 1,5 h na basenie i 2x konie.
Dziękuję za pocieszenie:

[blackcoffee]

[QUOTE=estre;19584906]Dzisiaj spadek 0,7kg
Wreszcie

Brawo!

[(:tysia:)]

Witam Was kochani Dukanie
Dzisiaj mam humor z rana dużo lepszy niż wczoraj! Na wagę nie wchodze, aby nie psuć sobie humoru, zrobię to pod koniec maja. Zjadłam dziś na śniadanko jajecznicę na szynce z indyka z cebulką, obok pieknie pokrojona papryczka i rzodkiewka, do tego kawusia, mmm pyszności!
Podczas konsumpcji postanowiłam przejrzeć poprzednie wątki (te z samego początku) i tak mi się miło robiło jak to czytałam, to wsparcie jest niesamowite, tak się cieszę, że jesteśmy w kupie i się wspieramy! Poza tym fajnie zobaczyć zdjęcia, bo wiadomo z kim się ma do czynienia
A z okazji dnia mamy, rownież życzę wszystkim samych uśmiechów. A mnie taka refleksja naszła, że ja taak kocham moją mamę, że to aż niemożliwe! Dopiero ją doceniłam, jak jestem poza domem i widzimy się rzadziej, ale lepiej późno niż później, prawda?
Pozdrawiam wszystkich!

[raszpel]

Ayu, czy ty stosujesz 5/5 czy 4/3? bo ja zaczęłam rozważać zmianę. Nie wytrzymam chyba 5 dni PW i braku zmian w wadze.
4/3 daje lepsze rezultaty?

[Emilia 25]

Napisane przez adrijah

będzie fajnie

A pewnie, że będzie!

Dzień dobry Wszystkim. U Was też takie piękne słońce? Aż chce się pracować (no może bez przesady ).
Mam problem, bo powoli nie mogę patrzeć na jajka. Ale już tak bywało i mi przechodziło, także nie panikuję.
Miłego dnia Wam życzę Kochani!

[jamapi]

Napisane przez raszpel

Ayu, czy ty stosujesz 5/5 czy 4/3? bo ja zaczęłam rozważać zmianę. Nie wytrzymam chyba 5 dni PW i braku zmian w wadze.
4/3 daje lepsze rezultaty?

że tak się wtrącę
ja z 1/1 przeszłam na 4/3 i odrazu zaczęły być efekty
i jak w poniedziałek zaczynam proteinki, to od piątku ptrzez cąły weekend mam warzywka i jest super bardzo mi odpowiada ten układ
a w pracy to mi same proteinki nie przeszkadzają tam się nie myśli o jerdzeniu