![]() |
#61 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
Nie zamierzam mówić że źle zrobiłaś, bo być może dobrze, o ile on faktycznie pojmie, że zrobił coś okropnego. Jeśli będzie widział błąd i szczerze żałował, być może to przejdziecie. Będziesz miała ciężkie chwile, nawet jeśli bagatelizujesz to najpewniej będzie wracać co jakiś czas, kiedy jakiś impuls przypomni. Czas pokaże co będzie dalej, ale zachowaj trochę czujności... A przede wszystkim popracuj nad swoją samooceną, piszesz że obawiałaś się że na niego nie zasługujesz, potem bałaś się "być bez niego"... To źle, uzależniasz się, gdyby się z nią przespał, to tak samo byś mówiła? A gdyby miał 2-miesięczny romans? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
Nie wiem co by było gdyby się przespał czy miał romans.Nie wiem bo byłam pewna,że w takiej sytułacji zachowam się zupełnie inaczej niż się zachowałam.Przez powyższe wiec nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Praca nad samooceną i samą sobą mnie czeka i mam tego świadomość.Nie mam tylko chęci ani czasu zabrać się za to. Nie zawsze się czyni to co jest najlepsze dla nas samych. ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: co dalej?
To obserwuj baczniej, moze zauwazysz. Szczegoły sa rozne, schematy zachowan i ich rezultaty bardzo podobne.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: co dalej?
Nie. Nie zgadzam się z ty. To są Twoje doświadczenia. Moje są różne. Czasem warto wybaczyć. Nie zawsze może, ale warto. Zło można zmienić w dobro, serio.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź/GB/Coventry
Wiadomości: 422
|
Dot.: co dalej?
A moja odpowiedz bedzie taka:
w styczniu minie nam 3 lata, nie wiem czy to dlugo, czy krotko. Bylismy w te wakacje w chorwacji i raz mu przyszedla jakis sms, a ze akurat chlopak byl w sklepie to ja odebralam. no i mnie troche to zdziwilio, bo ogolnie ufalam chlopakowi, a tu jakas jego sasiadka pisze mu czy by do niej nie wpadl, itp. Przeczytalam inne smsy od niej, a ze mial ponad 1000 wiadomosci, bo ich nie kasowal (z czego praktycznie 98% bylo ode mnie) to jednak pare znalazlo sie od niej... Niby nic takiego, ale "teoretycznie" zapras\zal ja do siebie o 3 w nocy, po tym jak mnie odporwadzil do domu. Powiedzial, ze to tylko kolezanka - sasiadkai ![]() Wiem co to za dziewczyna, itp. Powiedzial mi, ze z nia nic takiego... Teraz jest miedzy nami calkiem dobrze, wiadomo jak to u par czasem sie czlowiek zdenerwuje itp, ale ogolnie takie blahostki. Ale powiem Wam tyle: Troche zaluje, ze przeczytalam te smsy, niby bez zadnej konkretnej tresci, ale sam fart, ze pisze z jakas laska o 3 w nocy i zaprasza ja do sibie, jest dla mnie troche podejzane... Nie wiem czy to jakas obsesja, ale takie rzeczy pozostaja w czlowieku, kots cie zapewnia, ze kocha itp, ale to nadal siedzi w sercu, nadal boli... ile razy juz mi sie snilo i ciagle sni, ze on mnie zdradza, ze mnie zostawia... Staram sie mu ufac, nie popadac w paranoje, ale to wciaz siedzi we mnie ![]() I nie wiem czy mam sie zgodzic ze stwierdzeniem czego oczy nie widza, tego sercu nie zal ![]() Bardzo go kocham, mysle, ze on mnie tez, choc nie zawsze daje mi to odczuc, ale to mnie tak meczy psychicznie ![]()
__________________
"Cough, cough" - Oh sorry, I'm just alergic to bullshit...
Edytowane przez zuzalenkam Czas edycji: 2009-02-11 o 18:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: co dalej?
Subiektywnie, nie masz się czym martwić.Nie widzę naprawdę nic dziwnego w tym,że facet dostaje smsy od laski nawet w nocy,tym bardziej jeśli chodzi o smsy.Nie potwierdziły się Twoje podejrzenia,więc uspokój się.
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
A to co napisałas powyzej nijak ma sie do cytatu, w ktorym mnie zacytowałas.. Zło mozna zmienic w dobro ![]() Nie podajesz uzasadnien,ani konkretow. Argument "nie bo nie" nie trafia do mnie, ale oczywiscie dyskusja jest ciekawsza, kiedy rozne osoby maja rozne zdania. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 134
|
Dot.: co dalej?
Niestety latwo teoretycznie powiedziec co by sie zrobilo w sytuacji jakiej jest suszarka ale gdy cos takiego przydarza sie nam sprawa wyglada inaczej...
ja jeszcze 24h temu myslalam ze jestem w szczesliwym zwiazku... okazuje sie ze jednak nie ![]() i choc zawsze bylam zwolenniczka zrywania w sytuacji gdy TZ nie mozna zaufac to teraz po prostu nie wiem co mam zrobic.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
Co się stało?
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 134
|
Dot.: co dalej?
hmm.. zobaczylam zdjecia ktore mnie zaniepokoily. Nie spodziewalam sie ze sie tak dobrze moj TZ bawi w pracy :/
No dopiero dzis gadalismy o tym.. zobaczymy jak bedzie. Ogolnie bedzie musial sie bardzo starac... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#72 | ||
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
Cytat:
tzn?
__________________
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
![]() Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2008-12-26 o 09:16 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 134
|
Dot.: co dalej?
jego "wyglupy" z kolezanka z pracy wg mnie byly przegieciem w sytuacji gdy ma sie narzeczona, osobiscie uwazam ze nie powinno sie nigdy prowokowac roznych sytuacji zagrazajacych zwiazkowi dlatego tez ja inne osoby trzymam od siebie na dystans. On ostatnio jak sie dowiedzialam nie pomyslal o tym jak sie ja bede mogla czuc gdy uslysze jak sie zachowuje.
Moze dla innych osob wyolbrzymiam sprawe bo przeciez mnie nei zdradzil ale nie podobalo mi sie jego zachowanie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: co dalej?
I historii ciąg dalszy..
Jak część z Was pamięta albo i nie, miałam swego czas problem z chłopem, który to smsował sobie do jakieś innej pani. Smsował, nie do końca niewinnie, bo i takie radosne stwierdzenia jak zawróciłaś mnie w głowie, ucipeci sreci też się w owych smsach pojawiały. Założyłam tu wtedy wątek aby Was wysłuchać, większość pisała, że winnam kopnąć gada w tyłek i wyrzucić go ze swojego życia. A ja oczywiście najmądrzejsza nie posłuchałam i wybaczyłam. Wybaczyłam, zaufałam i wiedliśmy sobie tak szczęśliwy żywot jak wieść można, w między czasie kupując wspólne mieszkanie, zaręczając się i planując ślub. Sielanka. W czwartek mój już były luby, moja miłość życia miała imprezę firmową. Po imprezie miał spać u swojej rodzicielki, od której miał pojechać do pracy. Uprzedzał mnie, że chce pospać więc żebym rano nie dzwoniła. Lekko mnie to zdziwiło ale okej. W trakcie owej wspaniałej mniemam imprezy wysłał mi smsa koło 00:00 że idzie spać i była fajna zabawa. Następnie dostałam kolejnego smsa o 3.40, że właśnie wrócił pijany jak stary dzik do domu. No dobrze, coś mi nie gra ale to nie czas i miejsce na paranoje. W piątek nie odbierał tel ale myślę dalej, jak głupie pospolite babsko, chłopina chce pewnie pospać. Niech śpi. Później zadzwonił i powiedział, że jedzie do domu i umiera. No dobrze, więc jak już wielki plan co mu dobrego ugotuje, żeby kaca biedaczek nie miał, ah jak ja się nim zajmę. Wróciłam z pracy do domu, miłościwy pan spał jak trup więc wzięłam się za sprzątanie, gotowanie i tak dalej i dalej. Zjedliśmy obiad, pogadaliśmy, pooglądaliśmy tv, poprzytulaliśmy się i poszliśmy spać. Dzień jak co dzień. Wczoraj rano wstałam, piękny dzień za oknem, humor wyśmienity ale po pusty och jak pustym łbie kołacze mi się jedna myśl, że coś mi śmierdzi i nie gra z tą imprezą. Więc jak kochanie moje spało słodkie, dorwałam się do telefonu ( tak, tak to ja przeciwniczka grzebania w cudzych rzeczach ) i zaczęłam go przeglądać radośnie. Wiadomości odebrane - nic niepokojącego, wiadomości wysłane - również mój misiu pysiu nic złego nie wysyłał. Nie wiem dlaczego, nie wiem jak i nie wiem po co, ale weszłam w wiadomości usunięte. Które wcale usunięte nie były. To co ukazało się moim oczom, przyprawiło mnie o niewiarę, zawał serce i dziki rechot, bo dalej nie wierzyłam w to co widzę. Do meritum sprawy, drogie Panie przechodzę właśnie. A w tych wiadomościach, ach jak mi się dobrze Ciebie byzkało, ah, ale byłaś głośna w nocy, ach podrapałaś mnie całego. A niewiasta ta, której życzę również aby zdechła ( wybaczcie od postaw chrzescijańskich mi dziś daleko ) tirtu tirlu ale było mi dobrze z Tobą, kiedy powtórka i tak dalej i dalej. To co się działo później - pamiętam jak przez mgłę. Luby oczywiście się przyznał, popłakał sobie po błagał i oczywiście skończył wyrzucony z domu, z zabranymi kluczami i pierścionkiem ciśniętym w gębę. No i moje miłe, decyzję podjęłam, nieodwołalną, że tego męskiego wywłoka nie chcę znać... ale... oczekiwałabym od Was wsparcia, potwierdzenia, dziewczyno dasz radę, bo między bogiem a prawdą, siedzę i wyję i nie wiem jak będę umiała żyć bez niego. Pękło mi serce i boje się każdej minuty bez niego i z samą sobą. ps. przepraszam za chaos, ale trochę mam problemy z logicznym myśleniem.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: co dalej?
To zwykly *************** nie zasluguje na Ciebie. Lepiej ze to teraz wyszlo na jaw, niz po slubie. Niestety masz nauczke, ze czasem nie warto ufac, dawac drugiej szansy. Z czasem tesknota minie, dasz rade.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 486
|
Dot.: co dalej?
Dasz radę. Trochę czarnych dni a potem odczujesz ulgę. Nie będziesz się już musiała zastanawiać czy kombinuje czy może jednak jest uczciwy a Ty sobie coś wymysliłś. No i nie stracisz kolejnych 2 lat na palanta. Po co Ci taki ktoś?
Przeczytałam cały wątek, gratuluję decyzji. Niech się inna zastanawia czy jej nie robi w lewo.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ![]() ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: co dalej?
Boje się najbardziej, że nie wytrzymam, że złamie się, że mu ' wybaczę ' . że wrócę do niego.
Wiem, że to jest świeże, wiem, że będzie bolało bardzo ale nie wiem czy dam radę. To mnie najbardziej w tym wszystkim przeraża.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: co dalej?
Nie ma do czego wracać, facet się nie zmieni i nadal będzie robił to, co uważa.
Dasz radę i sobie poradzisz, na pewno łatwo nie będzie, nie oszukujmy się, ale trzeba żyć dalej bez niego. Spotykaj się z przyjaciółmi, poświęcaj czas na hobby i dla siebie - kąpiele, peelingi, fryzjer, zakupy. Będzie boleć, na pewno. Ale każdy ból kiedyś mija, poradzisz sobie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 486
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
Ja po tym jak wydostałam się z toksycznej znajomości spotkałam świetnego człowieka, uczciwego i odpowiedzialnego(co prawda przez takie wątki lęgnie mi się w głowie, że może za bardzo ufam i się jeszcze pewno zdziwię ![]() Wynajduj sobie dużo zajęć, nie oglądaj zdjęć, nie słuchaj muzyki kojarzacej się z nim. Jest coś co szczególnie lubisz robić?(i nie mam na myśli spędzania czasu z nim ![]() ![]()
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ![]() ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» Edytowane przez Paprotka_ Czas edycji: 2010-07-04 o 10:58 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 249
|
Dot.: co dalej?
No niestety, takie gadziny nigdy się nie zmieniają. Doświadczyłam tego bardzo boleśnie na własnej skórze znajdując jakieś podejrzane sms-y, no i cóż jak to głupia baba, uwierzyłam, wybaczyłam, ale zaufania nigdy już nie odbudował. Zawsze węszyłam, wszystko wydawało mi się podejrzane i nagle bum przejrzałam na oczy, po tym jak z dnia na dzień mnie zostawił po 3latach. Uwierz suszarko będzie to pewnie najgorszy czas w Twoim życiu, ale nie daj się, bądź twarda! Nie zasłużył na żadne wybaczenie, a Ty nie zasłużyłaś na takie traktowanie. Rycz ile wlezie, ale nie mięknij!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
![]() Idź się upodlić z przyjaciółkami, wygadaj się, wyżal, wypłacz w poduszkę. Ale nie wracaj!
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#84 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: co dalej?
dzięki dziewczyny,
wiem że macie wszystkie racje, wiem też, że podjęłam słuszną decyzję. Mam nadzieję, że wytrwam w tym i nie ulegnę choć już z nim dziś kilka razy rozmawiałam. Tragedia.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: co dalej?
Droga autorko,
Ten typ tak porpsotu ma. Nic na to nie poradzisz. Zdradzal swoja dziewczynę z Tobą, teraz jest z Tobą znow z kims kreci na boku. Byc moze zdrady nie bylo, ale ewidetnie szukal okazji. Czy ja bym wybaczyla ? NIE. Dlatego, ze moge Cie zapewnic w 100% ze zrobi to koleny raz i wtedy to bedzie bardziej bolalo, bo pomyslisz sobie: "Dlaczego jak bylam taka glupia i wtedy go nie zostawialam?!" Marnujesz swoj czas na niego, nie daj Boze jeszcze za niego wyjdziesz i bedzie Ci podobne numbry odwalal przez cale zycie, nie raz, nie dwa ale ciagle, bo jak juz napisalam to taki typ faceta i NIKT tu nie poradzi. Moze i nawet Cie kocha, ale i tak bedzie zdradzal. Skonczylabym ta znajomosc jak najszybciej i uciela kontakt definitywnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
ale nie on nikogo nie zdradzał ze mną. Zdradził mnie tylko i wyłącznie.Choć oczywiście wcale ów fakt nie poprawia mi nastroju. Ani trochę. Wiem, że on szczerze żałuje, wiem że on mnie kocha na swój sposób i wiem, że jedyne co teraz czuje do niego do obrzydzenie i nienawiść ale nie wiem co będzie później. Jeśli się okaże, że ja sama nie umiem żyć?
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 358
|
Dot.: co dalej?
Cytat:
Suszarko! ![]() Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, jednak jak czytam tego typu historie to łzy same cisną się do oczu. Kojarzę Cię na forum i wydajesz się być bardzo wartościową, sympatyczną kobietą. Mam nadzieję, że będziesz twarda. Trzymam za Ciebie kciuki . ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: co dalej?
MyszkoMiki, dziękuję za te słowa, też mam nadzieję, ze będę twarda.
Teraz przechodzę ze stanu 'wykastruję go, potnę mu ciuchy , wyleje wrzątek na łeb z okna" do o boże, boże zawsze będę sama, nikt nie będzie mnie kochał , o boże, boże jestem taka biedna i tak mi źle " Do tego ta plugawa zwierzyna, pisze mi bzdury, że się zabije, że nie chce żyć, że to koniec - nie odbiera telefonu, a ja się martwię, że on rzeczywiście sobie coś zrobi - a nie stać mnie ani na wyrzuty sumienia po nim ani na spłatę połowy jego kredytu na mieszkanie. ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 96
|
Dot.: co dalej?
Aż mnie zmroziło po przeczytaniu Twojej historii.
Po co wydzwaniasz do niego? Niech się zabija ![]() Doradzałabym też przebadanie się. Nie wiadomo czy nie zaraził Cię jakimś syfem. Zwróć się o pomoc do przyjaciół aby byli z Tobą, bo te pierwsze dni będą pewnie najgorsze. I może to zabrzmi dziwnie, ale wierzę w powracającą falę. To wróciło do Ciebie i uderzyło obuchem w łeb. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:52.