Dwie kreseczki na teście juz mamy-wiosną maluszki przywitamy-marzec-kwiecien 2011

[iizabelaa]

marzy mi się fioletowy, z różem na budce lilac pink
a tobie?

siostra zamówiła Safari

http://allegro.pl/item1161697153_imp...wa_nowosc.html

[kellysss]

Napisane przez iizabelaa

nie ma sprawy, na pewno zdam relację i może jakieś fotki na żywo wkleję
w sklepie gdzie siostra go kupuje, pani go bardzo polecała, mówiła że to bardzo porządny, wytrzymały wózek

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------



ja akurat będę mam nadzieję mieszkac do tego czasu w domku,

ale moja koleżanka, która jak się dowiedziała o ciązy to postanowaiła kupić mieszkanie,
i nr jeden na liście wymagań odnośnie przyszłego mieszkania byał winda, bo ona nie będzie dźwigac wózka

No i dobrze...
Ja jak urodzilam Alana to jeszcze wynajmowalismy mieszkanko
i własnie mialam tam schody...i z tym 15 kg wózkiem to nawet nie
chcialo mi sie na spacery wychodzic jak tz nie było...
No a jak juz wychodzilam to nawet nie chce Wam mówic jak sie spociłam zeby go
zniesc i wniesc.... teraz własnie mieszkamy w domku i jego waga wogólemi nie przeszkadza.. no a oprócz tego kupiłam sobie parasolke na szybkie wypady...

aaaaaa...własnie.... Ja mowiłam ze nie kupie parasolki... No ale jednak
nic nie zastapi parasolki...
Na długie spacery owszem duzy wygodny wózeczek no ale jak czeba na szybkie zakupy to nie sa one wygodne... zachaczaja o pólki i ogólnie nawet te najbardziej zwrotne nie beda tak zwrotne jak parasolka..... Takze liczcie sie ze pewnie wiekszosc Was kupi oprócz tych wózeczków parasolke...No ja nie zmuszam ale przekonacie sie...



A co do listy........to własnie która tutaj nie ma co robic...???
Bo ja niestety nie mam czasu na szukanie danych....
A moze jeszcze raz wszystkie by podały i byłoby chyba tak najlepiej..
Tylko która to wszystko spisze na ochotnika....???

[Ahtaga]

a ja mieszkam na 4 piętrze...

też podoba mi się ten Bolder ecoline i czekam na relacje

[kellysss]

Napisane przez Montii

iza a jaki kolor ? ten candy ze zdjecia?

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

oj bedziemy sie chwalic nie wątpie
ja mieszkam na trzecim piętrze i troche schodów mam a bez winy łe

Oj kochana to patrz na wage bo moze byc to najpiekniejszy wózeczek swiata
a Ty go i tak wyklniesz jak bedziesz go znosic po schodach...

[Montii]

kellys moj tz ma taka prace ze raz na 4 dni nie ma go od rana do wieczora więc on mi bedzie go taszczyć;p ale mam plan... zeby stelaż trzymać w aucie mhm nie wiem

iza - lilac pink dla dziewczynki i lilac blue dla chlopca

[iizabelaa]

A propo wózków,
ja ostanio przyglądam się dzieciom i wózką itp


I prae razy zdarzyło mi się zobaczyć w spacerówce duże dziecko,
tzn, dzisiaj widziałam jak babcia pchała w spacerówce chłopca, który wyglądał na 4 lata lub więcej
i tego tego dawał mu jeść, bułkę, prosto do buzi, mały nie wziął bułki do swoich rąk, byłam w szoku.

A gdzie jakaś samodzileność, pewnie w Polsce tylko takie widoki się zdarzają.

[kellysss]

Tutaj jest fajny wózeczek..
Niewiem czy dostepny w Pl ..
Ma go moja kumpela takze jezdziłam nim i jest Suuuper w prowadzeniu
i ogólnie leciutki jak piórko.....
Makament to cenaaaaaaa...
No ale jak kogos stac to naprawde polecam....

Nazywa sie iCandy Peach

tutaj gondolka:
http://www.icandyuk.com/products_det...d=peach_single
a tak wyglada spacerówka:
http://www.icandyuk.com/products_det...peach_stroller

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

kellys moj tz ma taka prace ze raz na 4 dni nie ma go od rana do wieczora więc on mi bedzie go taszczyć;p ale mam plan... zeby stelaż trzymać w aucie mhm nie wiem

iza - lilac pink dla dziewczynki i lilac blue dla chlopca

czyli ty także nastawiona jesteś na fiolet
piękne są te kolory

[Montii]

izabela nigdy nie wiadomo czy to dziecko moze chodzic moja siostra w wieku 4-8 lat rowniez jezdzila w wozku spacerowym, oczywiscie wiekszym, bo nie moze chodzic;..wygladem niczym sie nie rozni od innych dzieci, siedzi w wozeczku i myslalam,ze cos zrobie jak ktos mi komentował taka duża a w wózku jeździ i jak mam chorą siostre to i wiecej dzieci takich i rowniez trzeba je karmic.. a wygladem na prawde nie roznia sie od zdrowych dzieci ktore wlasnie biegają..

owszem są i takie dzieciaczki które są ciągle niemowlakami w oczach mam, ale mało widzę takich przykladów, wiekszosc to ze dzieci z wózka uciekają

[kellysss]

Napisane przez iizabelaa

A propo wózków,
ja ostanio przyglądam się dzieciom i wózką itp


I prae razy zdarzyło mi się zobaczyć w spacerówce duże dziecko,
tzn, dzisiaj widziałam jak babcia pchała w spacerówce chłopca, który wyglądał na 4 lata lub więcej
i tego tego dawał mu jeść, bułkę, prosto do buzi, mały nie wziął bułki do swoich rąk, byłam w szoku.

A gdzie jakaś samodzileność, pewnie w Polsce tylko takie widoki się zdarzają.

No to juz przesada no ale tutaj tez widzialam dziecko i tez wygladało na 4 lata
takze nie tylko w polsce....hihihih

Alan ma 1,5 roczku i my juz chodzimy czasami sobie na godzinne spacerki na nózkach i jakos wytrzymuje....

[niutka1]

Napisane przez iizabelaa

A propo wózków,
ja ostanio przyglądam się dzieciom i wózką itp


I prae razy zdarzyło mi się zobaczyć w spacerówce duże dziecko,
tzn, dzisiaj widziałam jak babcia pchała w spacerówce chłopca, który wyglądał na 4 lata lub więcej
i tego tego dawał mu jeść, bułkę, prosto do buzi, mały nie wziął bułki do swoich rąk, byłam w szoku.

A gdzie jakaś samodzileność, pewnie w Polsce tylko takie widoki się zdarzają.

Moja koleżanka mieszkała w słonecznej Italii, gdzies chyba na południu i móiła, że w szoku była, bo dzieci zdarza się, że do 6 rż są wożone nawet, ogólnie bardzo rozpieszczane, wszystko im wolno itd... i w ogóle była zachwycona, że ludzie tam tak cudnie podchodzą do dzieci, nikt sie nie krzywi jak dzidzia płacze, nie wyrzuca z knajp itd... ludzie do dziecka zagadują, usmiechaja się, w komunikacji ustępuja, mówiła, że po powrocie to Polska jej się wydała jakas okropna,
no ale ja nie byłam, na własne oczy nie widziałam, tylko z opowiadań...

[iizabelaa]

Tak zdaję sobie sprawę, że może sie tak zdarzyć, że dziecko jest chore

Tylko akurat w tym przypadku to tak nie było, bo najpierw widziałam, jak chłopiec biegał po placu zabaw i sam wcinał chipsy, a potem wskoczył do wózka i kazał się karmić, ale nie chciałam całej tej sceny opisywać.

[Montii]

dziewczyny a co sądzicie o noszeniu dziecka w chuście?
ja to może jakaś wyrodna jestem ale nie podoba mi się to

[iizabelaa]

Napisane przez niutka1

Moja koleżanka mieszkała w słonecznej Italii, gdzies chyba na południu i móiła, że w szoku była, bo dzieci zdarza się, że do 6 rż są wożone nawet, ogólnie bardzo rozpieszczane, wszystko im wolno itd... i w ogóle była zachwycona, że ludzie tam tak cudnie podchodzą do dzieci, nikt sie nie krzywi jak dzidzia płacze, nie wyrzuca z knajp itd... ludzie do dziecka zagadują, usmiechaja się, w komunikacji ustępuja, mówiła, że po powrocie to Polska jej się wydała jakas okropna,
no ale ja nie byłam, na własne oczy nie widziałam, tylko z opowiadań...

kellysss w tej sprawie może nam coś powiedzieć

[Montii]

iza rozumiem
a jeszcze co do ecoline podoba mi sie laguna ale biala budka to chyba nieporozumienie..

[niutka1]

Napisane przez Montii

, ale mało widzę takich przykladów, wiekszosc to ze dzieci z wózka uciekają

he, he, to moje jekies dziwne, albo leniuszki bo bardzo lubiły spacery w wózkach, owszem wysiadka na placyku zabaw itd... ale jak spacer np do lasku, czy na łąki to tylko do wózka, chodzić im sie nie chciało a i mnie przyznam sie wygodniej było, bo ja szybko chodzę i z takim wózkiem to łatwiej popylac, niz jak ci dziecko powolutku drepcze obok, podobnie jak miałam wózek tramwaj dla dwójki albo jak wychodziłam np. z moja mam i dzieciakami na dwa wózki, to tez lubiły raczej w wózkach być, a nie chodzić. Ciekawe jaki ten dzieciaczek będzie ?

[Montii]

niutka wiadomo albo zakupy w hipermarkecie.. gdzie tam gonic dzieciaczka, niech siedzi w wózku potem latają takie brzdące i pakują wszystko do koszyka hehe

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

dziewczyny a co sądzicie o noszeniu dziecka w chuście?
ja to może jakaś wyrodna jestem ale nie podoba mi się to

no ja po prostu uważam chuste za zupełnie zbędną rzecz

chyba że ktoś chce wychowywać dzidziusia wg któres z tych nowych metod, poworotu do natury, nieustatnego kontaktu z dzieckiem itp

[niutka1]

Napisane przez Montii

dziewczyny a co sądzicie o noszeniu dziecka w chuście?
ja to może jakaś wyrodna jestem ale nie podoba mi się to

mnie sie podoba, mojej dwójki nie nosiłam, bo te ładnych parę lat temu nie było to jeszcze tak rozpropagowane, miałam takie nosidło mothercare, dośc fajne, przydawało sie np na spacerach, mąż nosił małą a potem małego w tym, qw domu tez ja nosiłam, ogólnie chciałabym spróbowac hcusty, ale mnie się zawsze wózek wydawał wygodniejszy, bo chuste jednak trzeba jakos zawiązac, umiejscowic w tym dziecko, a jak jestes np sama w domu to nie jest takie proste jak opowiadają, wiem bo próbowałam kiedyś raz ,
poza tym ja jakos nosiłam dzieci na rękach bez chust, ale to chyba był jednak błąd, bo potem po tych około 4 latach noszenia najpierw jednego, potem drugiego bardzo mnie zaczął bolec kręgosłup, a taka chusta to jednak odciążenie, więc chyba sobie kupie, zwłaszcza, że nasze maluchy urodza sie na wiosnę, a wiosna/lato to dobry czas na chustę.

[kellysss]

Napisane przez niutka1

Moja koleżanka mieszkała w słonecznej Italii, gdzies chyba na południu i móiła, że w szoku była, bo dzieci zdarza się, że do 6 rż są wożone nawet, ogólnie bardzo rozpieszczane, wszystko im wolno itd... i w ogóle była zachwycona, że ludzie tam tak cudnie podchodzą do dzieci, nikt sie nie krzywi jak dzidzia płacze, nie wyrzuca z knajp itd... ludzie do dziecka zagadują, usmiechaja się, w komunikacji ustępuja, mówiła, że po powrocie to Polska jej się wydała jakas okropna,
no ale ja nie byłam, na własne oczy nie widziałam, tylko z opowiadań...

No tak jak mówisz,.... Sa baaardzo rozpieszczone...
Robia wszystko na co maja ochote...
Jedna z córek siostry mojego tz... (ma 5 lat) to ona cały czas siedzi na stole w kuchni
i nikt jej z tamtad nie sciagnie tylko wszyscy zejdz zejdz a ona dalej se siedziala......
No a dla mnie to był szok bo ona prawie spadła z tego stołu... No ogólnie
robta co chceta a potem mamusia płacze bo dziewczynka spadła ze schodów i pod okiem
rozciecie do szycia i oszpecenie twarzyczki.........

No ale tu w Irlandii to jeszcze lepiej...
Bo tu publicznie nie mozesz ani skrzyczec (nawet podniesionym głosem) ani poszarpac (no z tym sie zgodze) Bo zaraz ktos Cie moze podac do sadu ze sie znecasz nad dzieckiem
No i tutaj dzieci tez robia co chca...

Napisane przez Montii

dziewczyny a co sądzicie o noszeniu dziecka w chuście?
ja to może jakaś wyrodna jestem ale nie podoba mi się to

Nosiłam Alan od 4 miesiaca do chyba 7 ....
Drugie dzieciątko tez mam zamiar nosic...
Bardzo wygodna sparwa..
Dziecko sie relaksuje w niej bo czuje bliskosc mamy...
Duzo pediatrów je poleca....
Te wiązane mysle ze sa bardzo dobre chociaz czeba sie motac
no ale szybko dochodzi sie do wprawy i robi sie to raz dwa....
Czytalam tez artykóly o uduszeniu dzieci w chustach...No ale to były te typu nosidełko -kokon..niewiem jak to sie dokładnie nazywa...taka ala torebka....
W tej chuscie wiazanej ja nie widze niebezpieczenstwa....
Alan własnie zaczał byc bardzo marudny tak w wieku 4 miesiecy...
Nie chcial sam lezec.. No a chusta mnie zbawiła...
Wiazałam sobie dziecko na brzuchu i mogłam zawsze cos porobic w domu.. np. poodkurzac... zbawienne na szybkie wyjscie do sklepu...
No ogólnie ja jestem ZA.............
Teraz przy drugim bejbiku na pewno sie przyda ...

[niutka1]

Napisane przez Montii

niutka wiadomo albo zakupy w hipermarkecie.. gdzie tam gonic dzieciaczka, niech siedzi w wózku potem latają takie brzdące i pakują wszystko do koszyka hehe

to jest w ogóle niebezpieczne, ludzie idą z wózkami zakupowymi i nie patrzą, a dziecko leci pod wózek, albo cos zrzuci na siebie... bardzo dobrym sposobem jest dziecko w wózku, dac mu jedna wybrana rzecz z półki i poprosic, zeby pilnowało az do kasy, ewentualnie jak chce co innego za chwile, to ok, ale zamieniamy pierwszą rzecz na druga i konsekwentnie się tego trzymać
nigdy nie miałam awantury w sklepie

[gosica502]

Napisane przez Eirene1987

o proszę ja też miałąm ostatnią @ 30 zcerwca i mi wyszło na kalkulatorze 6 kwietnia ale wczoraj znów na innym wyszło mi 8 kwietnia i że jestem w 6tc czy to możliwe? ja już się pogubiłam do zapłodnienia doszło 15 lipca więc liczę 3-4tc ale że 6? wiem że to się tam liczy od ostatniej @ no ale to i tak mi wychodzi no w sumie 5 tydzień, idę za tydzień do lekarza to będę wiedzieć

U mnie do zapłodnienia doszło albo 18 albo 19 Na kalkulatorach trzech chyba mi wyszło że 6 kwietnia

Napisane przez aja1

A mnie dzień zaczął się katastrofalnie o 4.30 A, wyjeżdża do pracy, idzie i co.....
samochód okradli. Zniszczyli zamki, buchnęli CB radio, antene i narzędzia. Straty ok. 3000 zł Była policja, ale co z tego sprawcy i tak nie złapią, a ja sprzętu nie odzyskam

Biedactwo... Ale po prostu złodziei to wszystkich bym . Ktoś wyda kupę pieniędzy na jakąś rzecz a oni tak po prostu zabierają. Chamy i tyle.

Napisane przez iizabelaa

Czuję się fatalnie , ciągle mnie mdli , i wymiatuję
mam juz tego dosyć, prawie nic nie jem.

Mnie dziś zemdliło po batonku, wczoraj po kawałku ciasta Chyba nie mogę jeśc słodyczy Nie ukrywam że mnie to cieszy bardzo haha

Napisane przez Stysia71

Za 2,5h wizyta u ginekologa,wszystko się rozstrzygnie, coraz bardziej się denerwuje, serce bije mi jak oszalałe, już sobie wyobrażam jaki będę miała stres jak będę czekała pod gabinetem.... Trzymajcie za mnie kciuki Koleżanki

Trzymamy kciukasy z całych sił kochana

Napisane przez jasiulek

Dzień dobry kobietki Pozwolicie, że się przyłączę? Wczoraj i dziś wyszły pozytywne teściki, jestem mega szczęśliwa i wystraszona Tp. wg wstępnych obliczeń na 9 kwietnia. Czy któraś z Was prowadzi jakąś listę? Pozdrawiam serdecznie

Jasiulek czy my się skądś nie znamy?

[kellysss]

Napisane przez niutka1

to jest w ogóle niebezpieczne, ludzie idą z wózkami zakupowymi i nie patrzą, a dziecko leci pod wózek, albo cos zrzuci na siebie... bardzo dobrym sposobem jest dziecko w wózku, dac mu jedna wybrana rzecz z półki i poprosic, zeby pilnowało az do kasy, ewentualnie jak chce co innego za chwile, to ok, ale zamieniamy pierwszą rzecz na druga i konsekwentnie się tego trzymać
nigdy nie miałam awantury w sklepie

Ja tez tak robie....
No a w razie W to mam zawsze flipsy

[Tity]

jasiulek witaj

[deneb3]

Napisane przez Montii

dziewczyny a co sądzicie o noszeniu dziecka w chuście?
ja to może jakaś wyrodna jestem ale nie podoba mi się to

ja jestem bardzo ZA chustą
naturalny sposób noszenia, dziecko ułożone dobrze i nie obciąża kręgosłupa tak jak zwykłe nosidełka,
grzecznie przy Tobie sobie kima podczas gdy możesz iść do sklepu, n spacer czy zrobić cokolwiek w domu

dodatkowo bliskość matki wpływa na niego relaksująco, zwłaszcza podczas ząbkowania

tu fajna strona http://www.chusta.pl/

[iizabelaa]

na spacer czy do sklepu wygodniej jest iść z wózkiem niż dżwiagać dziecko w chuście,
mi by się nie chciało tracic czasu przed wyjściem na wiązanie tej chusty

[deneb3]

e tam
to migiem idzie takie wiązanie
tyle samo co zniesienie i przygotowanie wózka

ale co kto lubi

[kellysss]

Napisane przez iizabelaa

na spacer czy do sklepu wygodniej jest iść z wózkiem niż dżwiagać dziecko w chuście,
mi by się nie chciało tracic czasu przed wyjściem na wiązanie tej chusty

Wydaje Cie sie...
Bardzo szybko sie to wiąze....

A poza tym jak masz dziecko w chuscie to jest to wygodne bo masz dwie rece wolne i mozesz
wybierac przebierac.... Ja jak mialam Alana w chuscie to czulam sie jakbym wyszła bez dziecka..Naprawde Super sprawa................... ....
Aaa nam sie przydala jeszcze jak jezdzilismy sobie na wycieczki....
No ale na spacer to chyba lepiej w wózeczku.....

[niutka1]

Napisane przez deneb3

e tam
to migiem idzie takie wiązanie
tyle samo co zniesienie i przygotowanie wózka

ale co kto lubi

no tak, ale z reguły jak już idziesz na spacer to raczej nie na 5 minut, a wtedy dobrze miec wózek i tak ze sobą, bo wieziesz tam pieluchy na zmiane, ciuszki na zmianę, kocyk, jedzonko dla siebie i picie jesli dzidzie karmisz piersią i nic dla niej nie zabierasz, a jak starsza to własnie przekąski i picie dla dzidzi, parasol i pokrowiec jesli pogoda niepewna itd... no i masz gdzie włożyć małe zakupy, jesli je robisz po drodze, dla mnie wózek jest niezastapiony, a chuste moge miec dodatkowo.

[iizabelaa]

Pewnie jak ktos ma wprawe to szybko to robi
Ale ja i tak uważam, że nie może to trwać krócej niż włożenie do wózka.

W każdym razie każdy używa co woli Ja na pewno chusty nie będę używać,
nie widze dla niej zastosowania.

a na zakupy to i tak lepiej z wózkiem, bo nie będę musiła ich targać w rękach, na brzuch dziecko, tylko włoże zakupy pod wózek a dziecko do wózka.