Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[justin18061976]

dzien dobry babki
u nas nocka kiepsciutka, pobudki co 2 godziny i marudzenie, chyba jakis skok sie szykuje albo nowe zabki...
ja czuje sie jakbym oka nie zmruzyla, najpierw mnie Bibulek przyzwyczaja do spania w nocy a potem funduje bezsenne randez vous
zawiezlismy malza do pracy, no i w koncu u nas zaczelo sypac, a bylo tak fajowo,
dzis wybieramy sie do stor cash na zakupy (nasze macro), musze miecha tanszego kupic na zapas
aaaa, no i Mikolaj u nas byl i zostawil smoka lamaze Stefciowi, Maly achal i echal nas nimbardzo mu sie spodobal,
kupie jeszcze malemu pilota zabawkowego z bellino, bo pilot to jego najlepszy przyjaciel, musimy chowac nasze, bo szal jest,
podoba mi sie jeszcze takie cos
FAJNY BZDECIK
A TU PILOT
podoba mi sie bardziej komorka z Kubusia Puchatka, nie moge tylko tego wkleic, bo ma norweskie znaki i nie otoworzycie, byc moze to kupie zamiast pilota
wkleje Wam stronke tutejszego zabawkowego, mozecie sobie przeszperac
BRIO
araczki pewnie zna dobrze te firme
w sobote kupujemy choine, juz sie doczekac nie moge a najbardziej reakcji Stefka

jestem ciekawa jak tam nasza Agutka szajowa daje rade Malenstwo kochane, kropcia, bratkab - koniecznie pozdrowcie Dziewczyny od nas oby Mikolajek zdrowka Jej przyniosl!!!

[kropka75]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2359135 5]
aaa to nie chcę... jeszcze bym Ci tego Twojego potem uszkodzonego (żeby nie powiedzieć obitego ) oddała
[/QUOTE] To jest jakaś opcja.

Napisane przez biankaaa

Dajesz rade mlodego godzine nosić? na rekach? Nie wiem ile Twoj Daniel waży ale i tak szacun;P
Dr Browns jest np w Smyku kupowalam tam ostatnio do kaszek Y. Poki co leża bo hrabia gardzi butelka, i kaszka i wszytskim wogole co nie jest sutkiem ((

Nawet dłużej nie raz. Na rękach.
A waży blisko 9kg.

Już się ostatnio cieszyłam, że wygodniej będzie, bo nosidło nabyłam... Nosidło super, ale ramię mnie boli od dwóch tygodni i niestety w nosidle to czuję podwójnie. Nie wiem o co biega... Zresztą ostatnio wszystkie stawy mnie bolą, palce, kolana... zaczynam dumać, czy się nie odwapniłam w ciąży i karmiąc, bo mi to już coś podejrzane jest... :/

A ten Y kaszkowy Mr. B. to mocno przepustowy jest? Coś jak wieloprzepływowy Avent? Bo tam dziura jak Berlin jest.

No nie ma to jak cycuś mamusi. To se już potem ne wrati, musi korzystać.

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez justin18061976

jestem ciekawa jak tam nasza Agutka szajowa daje rade Malenstwo kochane, kropcia, bratkab - koniecznie pozdrowcie Dziewczyny od nas oby Mikolajek zdrowka Jej przyniosl!!!

Wczoraj było średnio... Zaraz się dowiem jak ranek.

Pozdrowienia przekażę.

[justin18061976]

kropka, skrobnij jak sie Aga odezwie

[kropka75]

Napisane przez justin18061976

kupie jeszcze malemu pilota zabawkowego z bellino, bo pilot to jego najlepszy przyjaciel, musimy chowac nasze, bo szal jest,
podoba mi sie jeszcze takie cos
FAJNY BZDECIK
A TU PILOT
podoba mi sie bardziej komorka z Kubusia Puchatka, nie moge tylko tego wkleic, bo ma norweskie znaki i nie otoworzycie, byc moze to kupie zamiast pilota

Pilot super sprawa, też muszę kupić. Podobnie komórka. Nie da rady bez.

Fajne te z linka.

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez justin18061976

kropka, skrobnij jak sie Aga odezwie

Coś tam jednak mała złapała, bo temp. miała w nocy. Budziły się obie, noc ciężka. Szaja na pyszczek pada...
Co dalej nie wiadomo jeszcze.

Ps.
Szaja odzdrawia.

[justin18061976]

Napisane przez kropka75

Pilot super sprawa, też muszę kupić. Podobnie komórka. Nie da rady bez.

Fajne te z linka.

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------



Coś tam jednak mała złapała, bo temp. miała w nocy. Budziły się obie, noc ciężka. Szaja na pyszczek pada...
Co dalej nie wiadomo jeszcze.

Ps.
Szaja odzdrawia.

a jednak, kurna chata, dobrze jednak, ze sa pod opieka
taaaa, ja mam to samo zdanie komora i pilot - to zapewne bedzie hicior na swieta

[kropka75]

http://allegro.pl/telefon-komorkowy-...344515308.html

[bydgoszczanka]

Dużo zdrówka dla Agu i wytrwałości dla szaji

Napisane przez araczki

Dziewczyny, dzisiaj Malvina oficjalnie zaczela raczkowc Fajnie jej to idzie

Napisane przez velluto

Zapomniałam się pochwalić, u nas kolejne efekty ząbkowania - mamy drugą dolną jedynkę

U nas nadal nul

Napisane przez olivka_7

Dziewczyny sorki że się nie odniosę do niczego- nadrobię zaległości jutro i poodpisuję.

Wpadłam się wyżalić. Właśnie wróciłam ze spacerku z małą i mężem - skończonym kłótnią. Zaczęło się od tego że się wkurzyłam bo mi powiedział że znalazł fajne auto dla przyszłego szwagra- bo on jest na kupnie- na to miał czas a jak go poprosiłam żeby u umył gary bo siedzą od wieczora a ja nie mogę bo znów mam uczulenie na rękach- mam tak od dawna co jakiś czas wyskakuje od środków chem albo od zimna- i nie dam rady bo szczypie skóra popękana- tak gary siedzą dalej. No to się dowiedziałam że ja to siedzę w domu codziennie po 8 godzin na kompie jak niby z małą siedzę i nic nie robię
Ubiję go kiedyś jak słowo daję
Mówię mu:czyli nie prasuję, nie sprzątam, nie piorę, nie gotuję, tak?
a on mi na to : no czasem ci się zdarzy
Wiecie co macki opadają
Więc nie wytrzymałam i usłyszał kilkanaście epitetów, choć nie lubię tak rozwiązywać sporów i obiecałam że od dziś się faktycznie dowie co to jest jak żona tego wszystkiego nie robi.
To ja głupia się staram, sprzątam, prasuję po nocach- co on często mówi żebym zostawiła- nawet ręczniki i jego robocze ciuchy które prasowane być nie muszą.
Kombinuje obiadki a on mi z takim tekstem. Zrypał mi całą niedzielę- jest mi cholernie przykro. Myślałam że u nas tak nie będzie że jak będę na wychowawczym to mąż będzie miał za nic moje siedzenie- a jednak
Powiedziałam mu w złości że mam już dość tego małżeństwa i wolałabym żeby zniknął z mojego życia

Przykro mi
Ach te chłopy Doceniliby to wszystko, gdyby nas zabrakło

Napisane przez kaszpirek

dla Malvinki!

Ja też się pochwalę sukcesem mojego synka. Dziś rano zaczął pełzać Wyglądało to cudownie.

Dzień dobry

Wczoraj wieczorem moja córa "pozwoliła" mi obejrzeć film "Robin Hood" Wstała raz na papu, a drugi tylko po to, żeby ją pogłaskać.

Boli mnie kręgosłup między łopatkami, nawet źle mi się oddycha Chyba muszę się umówić z kolegą mażystą.

kropka, masz powyżej tej szuflady jakąś inną? Jak tak, to zaczep taką gumę od weków, bo te zabezpieczenia to nie wiem czy pasują.

[kardashi]

Cześć Wam.

Djerba ostatnio o Was myślałam

Szaja trzymam kciuki za Was. Buziak dla Agatki


U nas problem z zasypianiem.. Zawsze zasypiała sama. Od kilku tyg uśnie tylko ze mną.. a teraz.. za każdym razem jak jest położenie jest ryk, krzyk, wyginanie się.. Oczy już jej się zamykają ale nieee.. ona nie będzie spała.. dopiero po godzinie darcia się zasypia

Blanka ćwiczy raczkowanie.. Tylko jeszcze jedna noga jej zostaje pod dupką
Bo z pozycji siedzacej do raczkującej przechodzi..

[sonia1981]

Cześć dziewczynki!!!
Nie wiem czy któraś mnie jeszcze pamięta, ale udzialałam się przez krótki czas tutaj, a potem namiętnie podczytywałam, bo pisać jakoś nie miałam czasu. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie z powrotem???
Ja od zeszłego poniedziałku jestem już w pracy i powiem Wam, że bardzo mi ciężko Tęskni mi się za moją niuńką okropicznie. Mamy już dwa ząbki na dole i chyba w nocy wyszły kolejne, bo poprostu była masakra. Pospałam chyba łącznie ze 3 godz. Mała zasnęła dopiero jak jej nurofen zaaplikowałam. Obracam się już na brzuszek i plecki, ale nie raczkujemy nie pełzamy za to ślicznie siadamy (pociągnmieta za rączki, sama jeszcze się nie podnosi chociaż już próbuje).

Trzymam kciuki, żeby Szajowa Agatka szybciutko wyzdrowiała.

[panna migotka]

Witam
nie było mnie tu przez weekend i wybaczcie ale nie dam rady cytować
szaja dużo zdrówka dla Agatki
araczki dla Malvinki za raczkowanie
velluto za drugi ząbek
annLee przeżyć z językiem nie zazdroszczę, dobrze że już po
kaszpirek za pełzanie
bianka za 2 ząbki

u nas Mikołaj już był, prezenty rozdane i maluch zadowolony chociaż nie wiem czy rodzice bardziej ale dobry humor mi już z niknął po kłótni z tż wymieniać bym go nie chciała ale co nieco bym na pewno zmieniła

nie wiem jakiej firmy puzzle piankowe są u was bo u mnie baby mix 10 szt kosztuje 25 zł (różne wzorki). Wiktorek dostał od mojej mamy z pojazdami i są bardzo fajne

kropka mi też wszystko strzela, to na pewno związane z wapniem ok zmykam na razie bo dzieć się obudził

[kardashi]

Ja za puzzle 10 sztuk tych dużych zapłaciłam 30zł

[Dilayla]

Napisane przez kropka75

Oj, grubo...

Co jest z tymi chłopami ostatnio? Powariowali czy co?
Wszyscy tacy sami? Masakra jakaś...

To chyba trzeba od początku jęczeć jakim się jest zmęczonym do upadłego i na nic nie ma czasuOd porodu najlepiej. Albo nie... już w ciąży zacząć.
Mam znajomych, gdzie on robi wszystko, bo ona (jak to powiedział kiedyś do mnie z żalem) "tylko leży i cycki sobie masuje".
Mam znajomych, gdzie (uwaga!) ona zajmuje się dzieckiem, a on domem. A to zajmowanie się dzieckiem to jest odciąganie pokarmu głównie, bo jak chłop w domu to przewija, kąpie, karmi.
Na imprezie po chrzcinach bawiła się z gośćmi, z małym na rękach, a mąż w kuchni... potem on karmił dziecko jej mlekiem, a to go jeszcze poganiała, że goście na jedzenie czekają, a ona nie poda, bo... dzieckiem się zajmuje.

Mój eks to ma teraz taką babę, że wszystko robić musi... jak z pracy wraca to z dziećmi się bawi, karmi, kąpie, na dwór idzie... ona czasem gotuje, zwykle nie zmywa już potem... ... a jak jej kiedyś powiedział, że gary w zlewie stoją dwa dni, to się obraziła i przez tydzień nie robiła nic, nawet nie gotowała.

Chłopa trzeba wychowywać od pierwszego dnia widać.

Swięte słowa,tylko jakby jego mamunia to usłyszała,to kaplica...niby kaze ''krotko trzymać''a jak co do czego przchodzi to tłumaczy synka,no jakis kosmos dosłownie....

Napisane przez Silpe

a i gratki za oficjalne raczkowanie dla Malwiny .


wygrzebałam dzis dekoracje swiąteczne - w koncu adwent to chaupe trza wystroic - klimacik sobie robimy z Gabi
i mam takiego sporego bałwana w swiątecznym ubranku na baterie - po nacisnieciu zaczyna spiewac i chodzic- prezent od tescia z przed 2 lat na zachete
położyłam Gabi na brzuszku - bałwana włączyłam - ach co to był za zachwyt - podrywala sie do niego aż cała dupka do góry szła
ale zamiast do przodu popełzła do tyłu

Och jak fantastycznie taki klimacik,ja tez chciałam mieć nastroj i powiesiłam lampki takie choinkowe,kolorowe i niestety musiałam ściągnąćbo Adrianek dostawał szalu chcial je koniecznie zdejmowac,czyli jak był tylko wi ch pobliżu to amok w oczach i juz nic nie było w staie go zainteresowac..no i nerwy jak mu nie dało si tych lampek....jak zobaczy choinke to pewnie bedzie chciał na nią się w skrobać
hi hi super ze już próbuje jeszcze pare dni i będzie pełzakiem

Napisane przez annLee;23586157
to już 2tyg. jesteśmy po,ale emocje były nie powiem
po narkozie osłabiona złapała jakiegoś wirusa i siedziała w domu,jutro idzie pierwszy raz po przerwie,ciekawe jak długo pochodzi

dziękuję kochane za ciepłe słowa i buziaki

moja też,normalnie zawody
jak to ona wspaniale się nie zajmuje i świetnie radzi(ja mam inne zdanie ) a to piszczenie i spuszczanie się nad dziewczynami to dźwięczy mi zawsze do wieczora

no,ale nie było źle
po godzinie zarządziłam spacer i tym samym zakończyłam wizytację

[COLOR=blue

Sprytnie moja przyjezdza w godz pozno popołudniowych więc już nie wyjde na dwor....i mówi do małego'' nie dobra ta twoja macocha,zrob jej nu nu i uczy mi dziecko grozic palcem''wariatka jakaś dosłownie[/COLOR]

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

mój też niestety do wymiany
dużo by pisać ,ale nadmienię tylko,ze u nas w domu wszystko samo się robi a sprzątać nie trzeba ,bo przecież jest czysto
ale ja nie jestem taka dobra,bo powiedziałam,ze jeśli nie będzie nic w domu robił to pieniądze,które zarobię są na moje wydatkiniestety jeszcze dużo kupuję do domu i dziewczynom,ale może z czasem się nauczę

Szaja-jak Agu?

No tak,tak bo to się samo sprząta,gotuje samo dziecko sie soba zajmuje itd itp....ja swojemu mówię ze ok ja wrócę do pracy a on pójdzie na wychowawczy..i wtedy już inaczej śpiewa.....

Napisane przez bratkab

Ja na chwilkę - Szaja napisała mi sms-ka że z małą jest w szpitalu, Agu podpięta jest do kroplówki, jakoś usnęła a ona siedzi obok niej na fotelu. Życzę dużo zdrówka Agutce

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Velluto gratuluję już drugiego ząbka. U nas dalej posucha ząbkowa.

Co do mężów to mojego bym za skarby świata nie oddała. Jest jaki jest, każdy ma wady, ale jego zalety je równoważą więc jest super.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Djerba maleńka jest cudowna. Można patrzeć i patrzeć i nie mieć dość

Araczku gratulacje dla Malvinki

Szaja-biedulko dacie radę ,mam nadzieję,że wszystko szybko Agu przejdzie i wrócicie do domku,ech cągle coś mam nadzieję,że już wszystko się unormuje

Napisane przez kropka75

To jest jakaś opcja.


Nawet dłużej nie raz. Na rękach.
A waży blisko 9kg.

Już się ostatnio cieszyłam, że wygodniej będzie, bo nosidło nabyłam... Nosidło super, ale ramię mnie boli od dwóch tygodni i niestety w nosidle to czuję podwójnie. Nie wiem o co biega... Zresztą ostatnio wszystkie stawy mnie bolą, palce, kolana... zaczynam dumać, czy się nie odwapniłam w ciąży i karmiąc, bo mi to już coś podejrzane jest... :/

A ten Y kaszkowy Mr. B. to mocno przepustowy jest? Coś jak wieloprzepływowy Avent? Bo tam dziura jak Berlin jest.

No nie ma to jak cycuś mamusi. To se już potem ne wrati, musi korzystać.

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------



Wczoraj było średnio... Zaraz się dowiem jak ranek.

Pozdrowienia przekażę.

pisałam tu kiedys tez o tym,że wszystkie stawy mnie cholernie bolą,nawet w palcac u dłoni szczególnie po nocy jest to bardzo odczuwalne kolan nie mogę rozpostować...też się martwie i wybieram do lekarza....

Napisane przez justin18061976

a jednak, kurna chata, dobrze jednak, ze sa pod opieka
taaaa, ja mam to samo zdanie komora i pilot - to zapewne bedzie hicior na swieta

oj chyba faktycznie,szał na komórkę i pilot,mój rano miętosi i jeszcze rożne kabelki,szurki,tasiemki.. .o nie zdążyłam odpisac a juz sie obudił,równo 30 min

Napisane przez kropka75

http://allegro.pl/telefon-komorkowy-...344515308.html

dzięki za linka z nieba mi spadłaś,zaraz zamawiam dla małego bizesmena
dziś nuda się zapowiada..no chyba,że sprzątanie i gotowanie mozna nazwac czyms ciekawym,hmm moze wybiorę się do kumpeli

velluto wielkie gratki za ząbki...zazdraszczamy wam ich bardzo....

[bydgoszczanka]

Napisane przez kardashi

U nas problem z zasypianiem.. Zawsze zasypiała sama. Od kilku tyg uśnie tylko ze mną.. a teraz.. za każdym razem jak jest położenie jest ryk, krzyk, wyginanie się.. Oczy już jej się zamykają ale nieee.. ona nie będzie spała.. dopiero po godzinie darcia się zasypia

Blanka ćwiczy raczkowanie.. Tylko jeszcze jedna noga jej zostaje pod dupką
Bo z pozycji siedzacej do raczkującej przechodzi..

Luiza ostatnio odkładana do łóżeczka też płacze, nawet w dzień. Już nie wiem jak mam ją odkładać delikatnie. Przy cycu zasypia, niosę ją do łóżeczka - śpi, a jak znajdzie się w nim, to jest ryk. Parzy ją, czy co? Teraz śpi koło mnie na kanapie

Napisane przez sonia1981

Cześć dziewczynki!!!
Nie wiem czy któraś mnie jeszcze pamięta, ale udzialałam się przez krótki czas tutaj, a potem namiętnie podczytywałam, bo pisać jakoś nie miałam czasu. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie z powrotem???
Ja od zeszłego poniedziałku jestem już w pracy i powiem Wam, że bardzo mi ciężko Tęskni mi się za moją niuńką okropicznie. Mamy już dwa ząbki na dole i chyba w nocy wyszły kolejne, bo poprostu była masakra. Pospałam chyba łącznie ze 3 godz. Mała zasnęła dopiero jak jej nurofen zaaplikowałam. Obracam się już na brzuszek i plecki, ale nie raczkujemy nie pełzamy za to ślicznie siadamy (pociągnmieta za rączki, sama jeszcze się nie podnosi chociaż już próbuje).

Trzymam kciuki, żeby Szajowa Agatka szybciutko wyzdrowiała.

Witaj ponownie

za ząbki.

Lusia wzięła wczoraj śnieg do gołej rączki i była mocno zdziwiona

[velluto]

Napisane przez kaszpirek

Ja też się pochwalę sukcesem mojego synka. Dziś rano zaczął pełzać Wyglądało to cudownie.

brawo

Napisane przez kafuniax

Velluto za ząbki! ja ciągle myślę, że ząbki tuż tuż, ale jednak ciągle nic...

dzieki ja tez ciągle zaglądałam małej w paszczę, widziałam białe kropki w różnych miejscach, a ząbki wyszły zupełnie gdzie indziej
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2359135 5]

[/QUOTE]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23591386]

u nas chyba wreszcie idzie ku lepszemu. Tymek wciąż charczy, ma katar, kaszle, ale humor o niebo lepszy.
Jutro rano ostatni zastrzyk, a na 14:00 do lekarza na kontrolę. [/QUOTE]

super

Napisane przez biankaaa

Dzisiaj mlody od rana 6 kup zrobil zielonych - przy kapieli zauwazylam 2 dolne jedynki przebite

gratulacje u nas też coś ostatnio zielone kupy może po tym szpinaku hippa z mlekiem?

Napisane przez bydgoszczanka

U nas nadal nul

Napisane przez sonia1981

Cześć dziewczynki!!!
Nie wiem czy któraś mnie jeszcze pamięta, ale udzialałam się przez krótki czas tutaj, a potem namiętnie podczytywałam, bo pisać jakoś nie miałam czasu. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie z powrotem???
Ja od zeszłego poniedziałku jestem już w pracy i powiem Wam, że bardzo mi ciężko Tęskni mi się za moją niuńką okropicznie. Mamy już dwa ząbki na dole i chyba w nocy wyszły kolejne, bo poprostu była masakra. Pospałam chyba łącznie ze 3 godz. Mała zasnęła dopiero jak jej nurofen zaaplikowałam. Obracam się już na brzuszek i plecki, ale nie raczkujemy nie pełzamy za to ślicznie siadamy (pociągnmieta za rączki, sama jeszcze się nie podnosi chociaż już próbuje).

Trzymam kciuki, żeby Szajowa Agatka szybciutko wyzdrowiała.

witaj ja Cie pamiętam
nawet nie pisz o tym powrocie do pracy ja juz w tym tygodniu powinnam iść ale dziś idziemy do lekarza, mam nadzieję, że wypisze mi opiekę nad małą do świąt
Gratuluję nowych umiejętności

[sonia1981]

Napisane przez kardashi

Ja za puzzle 10 sztuk tych dużych zapłaciłam 30zł

Ja za 10 puzzli w Carrefourze płąciłam 29 z czyms. Tak się małej spodobały, ze dokupiliśmy drugą paczkę, żeby miała większe pole do kulania.

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza ostatnio odkładana do łóżeczka też płacze, nawet w dzień. Już nie wiem jak mam ją odkładać delikatnie. Przy cycu zasypia, niosę ją do łóżeczka - śpi, a jak znajdzie się w nim, to jest ryk. Parzy ją, czy co? Teraz śpi koło mnie na kanapie




Witaj ponownie

za ząbki.

Lusia wzięła wczoraj śnieg do gołej rączki i była mocno zdziwiona

Mamy to samo z łożeczkiem. Masakra poprostu. TYlko wieczorem usypia w nim bez ryku, ale twedy już jest zazwyczaj mega zmęczona wiec nie ma siły płakać.

Zapomniałam jeszcze dodac, że już nie karmię piersią Musiałyśmy przejść na butlę, bo malka zaczęła mocno tracić na wadze. W ciągu 4 dni starcił 400 g. Okazało się, ze mimo, zę siedziała przy cycu pół godziny to w ogóle się nie najadała. Lakarka mówiła, zeby przystaiwac do cyca a potem dawac jej butle, ale niestety jak MAjeczka załapała, ze z butli lepiej leci to już cyca odrzuciła.

[velluto]

Napisane przez panna migotka

velluto za drugi ząbek

dzieki

Napisane przez Dilayla

velluto wielkie gratki za ząbki...zazdraszczamy wam ich bardzo....

dzieki nie ma czego zadaszczać u Was też wystrzelą nie wiadomo kiedy

[annLee]

Szaja-

opisałam Wam tu wczoraj nasz rytm no to już dzisiaj jest inaczej
zasnęła w aucie na 5!minut ,przełożona do łożeczka nie chciała spać dalej
o 1o też nie
dopiero teraz usnęła
a o 12 jedzonko,więc pewnie za długo nie pośpi

nocka super-poszła spać o 19.30,cyc o 2
o 6 się obudziła,dostała cyca i zaczęły się śpiewy-koniec spania
chichra się dzisiaj sama do siebie i gada jak najęta-fajnie,bo ostatnio była przerwa.A dzisiaj pierdzi i ślini się i ćwiczy samogłoski oraz bezdźwiecznie kłapie ustami ćwicząc :mama (małż twierdzi,że tata a że bezdźwięcznie to się okaże jak zacznie )

u nas też ostatnio więcej noszenia i tulenia,chyba jakieś lęki ma no i pewnie ciekawszy świat w tej pozycji,wygłupy etc. ale przyznaję,że łapki odpadają czasem

zębów nadal brak,dokładnie wiem(bo prześwitują przez dziąsła) w którym miejscu wyjdą,ale jednak jeszcze chyba się nie szykują,bo dziąsła normalne

aaa no i smakują jej chrupki kukurydziane
przez długi czas nie wiedziała co z nimi zrobić-wolała zrzucić na podłogę i czekać aż mamusia podniesie ale ostatnio wszystko co złapie wkłada do paszczy to i chrupek znalazł odpowiednie miejsce

[velluto]

Napisane przez sonia1981

Zapomniałam jeszcze dodac, że już nie karmię piersią Musiałyśmy przejść na butlę, bo malka zaczęła mocno tracić na wadze. W ciągu 4 dni starcił 400 g. Okazało się, ze mimo, zę siedziała przy cycu pół godziny to w ogóle się nie najadała. Lakarka mówiła, zeby przystaiwac do cyca a potem dawac jej butle, ale niestety jak MAjeczka załapała, ze z butli lepiej leci to już cyca odrzuciła.

szczerze mówiąc to ja bym tak chciała ale moje dziecko to odmieniec, i mimo, że z butli łatwiej leci, to ona woli cyca i koniec

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

kropka, masz powyżej tej szuflady jakąś inną? Jak tak, to zaczep taką gumę od weków, bo te zabezpieczenia to nie wiem czy pasują.

Szuflady mają jeden poziom.
Jest szuflada, obok półka na sprzęt i dalej w poziomie znowu szuflada. Nawet nie da się związać tych bocznych.
A uchwyty nie mają dziurek. :/

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez Dilayla

dzięki za linka z nieba mi spadłaś,zaraz zamawiam dla małego bizesmena

Na zdrowie.

____

Daniel właśnie wyrywa kabel z playstation.

____

Trochę pocieszacie mnie tymi stawami. Choć w sumie nie do końca, bo jak to efekt ciąży to pewnie faktycznie odwapnienie. :/ Chyba trzeba się wybrać do lekarza.

[margo80]

Napisane przez justin18061976

co za palanty z tych chlopow, margo dawaj tu swojego - na tortury Go bierzemy i wypytamy jak On to robi, ze u Was jest git
scenariusz klotni bardzo podobny do naszych niestety
w srodku mam jednak nadzieje, ze to wreszcie znajdzie pozytywny final

hehe, nie dam
wczoraj chyba za bardzo pochwaliłam, bo się poprztykaliśmy o głupotę, a raczej ja focha strzeliłam, ale dziś już dobrze. niestety pojechał do pracy.
u nas z reguły jest ok, bo małż terapeuta, to wyciąga ze mnie wszystko, jak coś mi nie leży i gadamy. nie nauczyłam go jeszcze wielu rzeczy i potem fukam, bo te rzeczy mnie drażnią, ale powoli do przodu. trochę go też tłumaczę tą magisterką, nawałem zajęć, ale niedługo ten argument upadnie.
a Ewcią, to się tak zajmuje, że jakby mógł, to i cycem by karmił

Napisane przez bratkab

Ja na chwilkę - Szaja napisała mi sms-ka że z małą jest w szpitalu, Agu podpięta jest do kroplówki, jakoś usnęła a ona siedzi obok niej na fotelu. Życzę dużo zdrówka Agutce

ojejku. duuuuuuużo zdrówka dla Agu i wytrwałości dla Szaji

brawo dla Malvinki

wczoraj Ewcia spełzła do tyłu z maty i kocyka po raz pierwszy, na kafle. byłam przy niej, odwróciłam się na moment dosłownie, a ona w tym czasie wykonała obrót na plecki i stuknęła główką o twardą podłogę. ale na szczęście nic się nie stało.
poza tym od kilku dni ostro walczyła, żeby się w końcu przewracać na brzuch, na przewijaku już nie dawałam jej rady utrzymać w jednej spokojnej pozycji i wczoraj - myk - przewróciła się kilka razy tak naprawdę, nawet rączkę jakoś sobie wyjęła spod brzuszka

od wczoraj mamy tez mega maruda zębowego. jest dobrze po dentinoxie i jak ma coś w paszczy, poza tym jest źle. jak ją trzymam na rękach, to gryzie mnie w ramię. dobrze, że koścista jestem, to lepiej, bo twarde nawet nie pojechałam z nią do przedszkola, bo taka była nieswoja. teraz w końcu uśpiłam, nawet sposób nie zadziałał dzisiaj.

pokaże Wam kilka foteczek:
1. pani Mikołajowa
2. pomocnik Mikołaja w całej okazałości
3. Mikołajek raz jeszcze
4. prawie jak mój avatar
5. zaczytana
6. joga dla zaawansowanych
7. ze szczeniaczkiem
8. trafiony prezent
9. zabawa

[annLee]

Sonia-fajnie,że tak długo karmiłaś.A teraz najważniejsze,że Majeczka się najada,nie masz co sobie wyrzucać

Velluto-pisałaś,że podobny rytm mamy,tylko Twoja je mniejsze porcje...ale ja Tosiulę zaczęłam dokarmiać w 16tyg.,więc na pewno wcześniej od Ciebie.Z czasem i Twoja zacznie wsuwać,aż jej się uszy będą trzęsły.Ja od wczoraj zaczęłam gotować,bo przy takich ilościach już mi się opłaca.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

dzień dobry w ten mikołajkowy dzień

u nas mega zachwyt prezentem, ośmiornicą lamaze
ciężka jest skubana, ale liwka do niej gada, patrzy się, tak jakby ośmiornicy w oczy zaglądała. i świra dostaje, bo nie wie za którą mackę złapać...

poza tym u nas też jakieś cyrki i parzące łóżeczko. ciężko się jej zasypia. wieczorem no problemo, ale w dzień muszę siedzieć koło łóżeczka i głaskać, albo trzymać za łapki, bo tak nimi macha że się tłucze i wybudza.

chyba ją nowe umiejętno ści przerażają, zawsze tak ma jak się czegoś nowego nauczy...

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez margo80

...
pokaże Wam kilka foteczek:
1. pani Mikołajowa
2. pomocnik Mikołaja w całej okazałości
3. Mikołajek raz jeszcze
4. prawie jak mój avatar
5. zaczytana
6. joga dla zaawansowanych
7. ze szczeniaczkiem
8. trafiony prezent
9. zabawa

pani mikołajkowa wymiata

[annLee]

Margo-jaka śliczna Mikołajka! i jaka grzywa już Ewci wyrosła!
uczniaczek widać bardzo się podoba

ja ostatnio namierzyłam tę ośmiornicę w Tesco i się zdziwiłam,że ona taka wieeeelka i ciężka! ale fajowa to fakt

[margo80]

annLee - pokaż swoje dziewczyny

[iza240]

Napisane przez margo80

pokaże Wam kilka foteczek:
1. pani Mikołajowa
2. pomocnik Mikołaja w całej okazałości
3. Mikołajek raz jeszcze
4. prawie jak mój avatar
5. zaczytana
6. joga dla zaawansowanych
7. ze szczeniaczkiem
8. trafiony prezent
9. zabawa

fotka nr5 fajna pozycja
--------------------------------------------------------------------------------
Czesć dziewczyny ja dziś mam wolne.
Michasia coś szybko się budzi -6rano już pobódka

[kafuniax]

Napisane przez biankaaa

Wlasnie spojrzalam ze sa jakies nowe brownsy
My mielismy ten http://allegro.pl/kubek-niekapek-dr-...352894748.html

dzięki własnie widziałam też inne

[QUOTE=justin18061976;2359 3952]dzien dobry babki
u nas nocka kiepsciutka, pobudki co 2 godziny i marudzenie, chyba jakis skok sie szykuje albo nowe zabki...
ja czuje sie jakbym oka nie zmruzyla, najpierw mnie Bibulek przyzwyczaja do spania w nocy a potem funduje bezsenne randez vous
[QUOTE]

ja też tak się czuję, ale dosłownie co godzinkę się budził... jadł tylko dwa razy, ale trzeba było smoka wsadzać, głaskać... brr...

Napisane przez kropka75

To jest jakaś opcja.


Nawet dłużej nie raz. Na rękach.
A waży blisko 9kg.

Już się ostatnio cieszyłam, że wygodniej będzie, bo nosidło nabyłam... Nosidło super, ale ramię mnie boli od dwóch tygodni i niestety w nosidle to czuję podwójnie. Nie wiem o co biega... Zresztą ostatnio wszystkie stawy mnie bolą, palce, kolana... zaczynam dumać, czy się nie odwapniłam w ciąży i karmiąc, bo mi to już coś podejrzane jest... :/

A ten Y kaszkowy Mr. B. to mocno przepustowy jest? Coś jak wieloprzepływowy Avent? Bo tam dziura jak Berlin jest.

No nie ma to jak cycuś mamusi. To se już potem ne wrati, musi korzystać.

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------



Wczoraj było średnio... Zaraz się dowiem jak ranek.

Pozdrowienia przekażę.

Kupiłaś bondolino?? fajnie się nosi?

Napisane przez kropka75

Pilot super sprawa, też muszę kupić. Podobnie komórka. Nie da rady bez.

Fajne te z linka.

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------



Coś tam jednak mała złapała, bo temp. miała w nocy. Budziły się obie, noc ciężka. Szaja na pyszczek pada...
Co dalej nie wiadomo jeszcze.

Ps.
Szaja odzdrawia.

ta... pilot i komórka muszą być. U nas też, to na dzień dzisiejszy najlepsza zabawka...

Napisane przez sonia1981

Cześć dziewczynki!!!
Nie wiem czy któraś mnie jeszcze pamięta, ale udzialałam się przez krótki czas tutaj, a potem namiętnie podczytywałam, bo pisać jakoś nie miałam czasu. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie z powrotem???
Ja od zeszłego poniedziałku jestem już w pracy i powiem Wam, że bardzo mi ciężko Tęskni mi się za moją niuńką okropicznie. Mamy już dwa ząbki na dole i chyba w nocy wyszły kolejne, bo poprostu była masakra. Pospałam chyba łącznie ze 3 godz. Mała zasnęła dopiero jak jej nurofen zaaplikowałam. Obracam się już na brzuszek i plecki, ale nie raczkujemy nie pełzamy za to ślicznie siadamy (pociągnmieta za rączki, sama jeszcze się nie podnosi chociaż już próbuje).

Trzymam kciuki, żeby Szajowa Agatka szybciutko wyzdrowiała.

ja wracam od 1 lutego do pracy. Jestem już cała chora... wiem, że w pracy nie będę myślała o małym, zresztą swoją pracę bardzo lubię, ale martwię się jak mały sobie da radę, cały czas tylko ze mną... zobaczymy jak to będzie;]

Napisane przez margo80

pokaże Wam kilka foteczek:
1. pani Mikołajowa
2. pomocnik Mikołaja w całej okazałości
3. Mikołajek raz jeszcze
4. prawie jak mój avatar
5. zaczytana
6. joga dla zaawansowanych
7. ze szczeniaczkiem
8. trafiony prezent
9. zabawa

Margo piękne fotki!

U nas noc masakryczna, już naprawdę nie wiem, co może być przyczyną tego nocnego wybudzania... przecież tak pięknie spał w nocy, wogóle nie jadł, nie budził się a teraz co mu się odmieniło od kilku tygodni? czyżby tyle trwal skok 26 tygodnia?

spać...

[ałła]

Napisane przez kafuniax

U nas od trzech dni kupy nie było. Dałam wczoraj czopek, ale nic nie wyszło, pcha pcha,ale ta kupa jest bardzo twarda. Dużo poję koprem. Dałam dziś drugi czop, zobaczymy:/

A propos kupek... Maciek robi kupy co 7 dni, czasami zdarza mu sie czesciej. Pytalam doktorki ale stwierdzila ze skoro nie prezy sie i nie placze przy kupce to moze byc raz na tydzien.
Mimo to troche mnie to martwi, kupki nie sa mocno twarde, taka miekka plastelinka. Dalam mu dzis pol sloiczka sliwek hippa, moze pomoga.

Napisane przez kropka75

U nas jak nie było tak nie ma.

My tez czekamy na zeby. Poki co cisza.

Napisane przez olivka_7

Wpadłam się wyżalić. Właśnie wróciłam ze spacerku z małą i mężem - skończonym kłótnią. Zaczęło się od tego że się wkurzyłam bo mi powiedział że znalazł fajne auto dla przyszłego szwagra- bo on jest na kupnie- na to miał czas a jak go poprosiłam żeby u umył gary bo siedzą od wieczora a ja nie mogę bo znów mam uczulenie na rękach- mam tak od dawna co jakiś czas wyskakuje od środków chem albo od zimna- i nie dam rady bo szczypie skóra popękana- tak gary siedzą dalej. No to się dowiedziałam że ja to siedzę w domu codziennie po 8 godzin na kompie jak niby z małą siedzę i nic nie robię
Ubiję go kiedyś jak słowo daję
Mówię mu:czyli nie prasuję, nie sprzątam, nie piorę, nie gotuję, tak?
a on mi na to : no czasem ci się zdarzy
Wiecie co macki opadają
Więc nie wytrzymałam i usłyszał kilkanaście epitetów, choć nie lubię tak rozwiązywać sporów i obiecałam że od dziś się faktycznie dowie co to jest jak żona tego wszystkiego nie robi.
To ja głupia się staram, sprzątam, prasuję po nocach- co on często mówi żebym zostawiła- nawet ręczniki i jego robocze ciuchy które prasowane być nie muszą.
Kombinuje obiadki a on mi z takim tekstem. Zrypał mi całą niedzielę- jest mi cholernie przykro. Myślałam że u nas tak nie będzie że jak będę na wychowawczym to mąż będzie miał za nic moje siedzenie- a jednak
Powiedziałam mu w złości że mam już dość tego małżeństwa i wolałabym żeby zniknął z mojego życia

O rany, skad ja to znam!! Mojemu tzowi tez sie kilka razy taki tekst "wymsknal" Brak slow, przykro strasznie w takich momentach, to fakt.
Zawsze po czasie przeprasza ale niesmak pozostaje

Ciagle mi powtarza ze jak wroce do pracy, 3 stycznia, to inaczej bedziemy sie dzielic obowiazkami. Zobaczymy jak to bedzie. Poki co to on do Macka podchodzi tylko zeby sie pobawic, ponosic na raczkach ale karmienienie, przewijanie, kapiele to juz moja dzialka. Nawet jak fride nieszczesna wyciagam, to ucieka, zeby Maciek go nie widzial w tym czasie i zle nie zapamietal, bo to przeciez mama jest be i w nosie grzebie.

A ze zmywaniem garow to sie wycwanil i kupia "dla mnie" zmywarke do naczyn. I to wlasnie ja ja codziennie napelniam i oprozniam.

Napisane przez bratkab

Ja na chwilkę - Szaja napisała mi sms-ka że z małą jest w szpitalu, Agu podpięta jest do kroplówki, jakoś usnęła a ona siedzi obok niej na fotelu. Życzę dużo zdrówka Agutce

Agu, wracaj do zdrowia

Napisane przez justin18061976

aaaa, no i Mikolaj u nas byl i zostawil smoka lamaze Stefciowi, Maly achal i echal nas nimbardzo mu sie spodobal,
kupie jeszcze malemu pilota zabawkowego z bellino, bo pilot to jego najlepszy przyjaciel, musimy chowac nasze, bo szal jest,
podoba mi sie jeszcze takie cos
FAJNY BZDECIK
A TU PILOT
podoba mi sie bardziej komorka z Kubusia Puchatka, nie moge tylko tego wkleic, bo ma norweskie znaki i nie otoworzycie, byc moze to kupie zamiast pilota
wkleje Wam stronke tutejszego zabawkowego, mozecie sobie przeszperac
BRIO

Jesli chodzi o zabawki to moj tesc dotychczas wychwalany przeze mnie pod niebiosa, pojechal wczoraj na zakupy swiateczne. Rzecz jasna spytal co Maciek chcialby dostac od Mikolaja, ale jakos w naturze nie mam mowienia wprost to tylko zasugerowalam ze Maciek coraz bardziej rozumny i juz zabawki bardziej edukacyjne go interesuja. I najlepiej Pani sprzedawczyni spytac co polroczne dziecko moze zainteresowac.

Zadzwonil pozniej zadowolony z siebie i zakomunikowal ze kupil Mackowi fure grzechotek i wielka maskotke Kubusia Puchatka.
Mieszkanko mamy malutkie wiec nie wiem gdzie tego miska bede trzymac, chyba na balkonie A na grzechotki to Maciek nawet nie spojrzy.
Doceniam starania dziadka, bo wierze ze chcial dobrze, wiec chyba musze Pani sprzedawczyni w smyku podziekowac, bo tam robil zakupy, skoro tak mu doradzila.

Wniosek jest taki ze trzeba mowic wprost co sie chce i co sie przyda, zeby pozniej niespodzianek nie bylo.

Napisane przez margo80

.

pokaże Wam kilka foteczek

Zdjęcia przecudne

[bratkab]

Napisane przez biankaaa

Dajesz rade mlodego godzine nosić? na rekach? Nie wiem ile Twoj Daniel waży ale i tak szacun;P
Dr Browns jest np w Smyku kupowalam tam ostatnio do kaszek Y. Poki co leża bo hrabia gardzi butelka, i kaszka i wszytskim wogole co nie jest sutkiem ((

Szaja - trzymam kciuki za zdrowie Agatki. Niech sie w koncu wyjasnie skad to wsyztsko:/

Mialam pisac o cwiczeniach ale jestem kompletnie wypruta. Wczoraj i dzisiaj zaliczylismy z dzieciakami zimowe spacery, troche zakupow, lepienie balwana, sanki, wypad na goraca czekolade, zwiedzanie jarmarku bozonarodzeniowego, pakowanie mikolajowych prezentow itd

Co do ćwiczen to sama pozycje do rcazkow Witko przybral sam jak juz mial porzadny podpor (czyli opieral sie na prostych raczkach-warto nad tym popracowac zeby raczki byly mocne - Edzia wklejala link do cwiczen, robilismy takie same). Jak już stoi w czworaki, i kiwa sie przod tyl to znaczy ze cwiczy rownowage - bardzo dobrze kolejny krok to siad skosny (mozna malucha cwiczyc lekko skrecajac biodra tak aby przenosil swoj ciezar ciala, siadal i podpieral sie 1 lub obiema rekami). Jestesmy na tym etapie. Powoli rehabilitantka wprowadza cwiczenia polegajace na naprzemiennym przekladaniu kolanko/raczka ale mlody wciaz sie cyka i lapie rownowage.

Dzisiaj mlody od rana 6 kup zrobil zielonych - przy kapieli zauwazylam 2 dolne jedynki przebite

Gratulacje za zęby.
A mi nasuwa się pytanie na ile rehabilitacja jest konieczna już na tym etapie a na ile to po prostu rozwijanie umiejętności dziecka, które i tak z czasem sam by nabył?? Czego dowodem są dla mnie informacje od Kardashi czy Lei, bo ich dzieciaczki same zaczynają raczkować, pełzać. Pytanie więc jest czy warto przyspieszać?? Wiem że ćwiczenia z rehabilitantką pozwalają mu wykonywać szereg czynności poprawnie, ale wiele dzieci nie ma rehabilitacji i też sobie świetnie radzi. Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że początkowe problemy, które zadecydowały o rehabilitacji, są nadal. Chyba że się mylę. A ile razy w tygodniu wy teraz ćwiczycie??

Napisane przez kardashi

Blanka ćwiczy raczkowanie.. Tylko jeszcze jedna noga jej zostaje pod dupką
Bo z pozycji siedzacej do raczkującej przechodzi..

No właśnie gratulacje

Napisane przez sonia1981

Cześć dziewczynki!!!
Nie wiem czy któraś mnie jeszcze pamięta, ale udzialałam się przez krótki czas tutaj, a potem namiętnie podczytywałam, bo pisać jakoś nie miałam czasu. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie z powrotem???
Ja od zeszłego poniedziałku jestem już w pracy i powiem Wam, że bardzo mi ciężko Tęskni mi się za moją niuńką okropicznie. Mamy już dwa ząbki na dole i chyba w nocy wyszły kolejne, bo poprostu była masakra. Pospałam chyba łącznie ze 3 godz. Mała zasnęła dopiero jak jej nurofen zaaplikowałam. Obracam się już na brzuszek i plecki, ale nie raczkujemy nie pełzamy za to ślicznie siadamy (pociągnmieta za rączki, sama jeszcze się nie podnosi chociaż już próbuje).
Trzymam kciuki, żeby Szajowa Agatka szybciutko wyzdrowiała.

Myślałam często co tam u Was. Odzywaj się. I gratulacje za ząbki

Napisane przez margo80

pokaże Wam kilka foteczek:
1. pani Mikołajowa
2. pomocnik Mikołaja w całej okazałości
3. Mikołajek raz jeszcze
4. prawie jak mój avatar
5. zaczytana
6. joga dla zaawansowanych
7. ze szczeniaczkiem
8. trafiony prezent
9. zabawa

Fotki

My dziś byliśmy na szczepieniu. Płacz był, ale krótki. Podpytałam pediatrę o kilka spraw, wiele rzeczy mi wyjaśniała. Mój maluch ma już 7,8kg wagi. I jest już prawie na 50 centylu z czego się bardzo cieszę, bo jeszcze 3 miesiące temu był zaledwie powyżej 10. Obwód główki w normie. Dziś też pierwszy raz dostał mięsko - indyczka, a jutro podam żółtko. Z glutenem mam się wstrzymać do 8 miesiąca, skoro po podaniu wcześniej był ból brzucha. To tyle u nas. A jeszcze miałam napisać, że najgorsza to jest teraz ta plucha, z wózkiem jedzie się bardzo ciężko.

Szai życzenia przekazałam. Może dziś jeszcze do niej zadzwonię pod wieczór. Zobaczymy.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

A jeszcze miałam napisać że podusia, która uroczyście została wręczona jako prezent mikołajkowy spisuje się rewelacyjnie.

[kafuniax]

Napisane przez ałła

A propos kupek... Maciek robi kupy co 7 dni, czasami zdarza mu sie czesciej. Pytalam doktorki ale stwierdzila ze skoro nie prezy sie i nie placze przy kupce to moze byc raz na tydzien.
Mimo to troche mnie to martwi, kupki nie sa mocno twarde, taka miekka plastelinka. Dalam mu dzis pol sloiczka sliwek hippa, moze pomoga.



U nas kupa zawsze była codziennie, czasem nawet dwa razy dziennie, dlatego mnie to zaniepokoiło. Marudził tylko jak chciał tą kupę wypchać. I dopiero po drugim czopku zrobił kupę, najpierw bobek, tak twardy, że nie dziwię się nie nie umiał się go pozbyć, reszta kupy już normalna

Jesli chodzi o zabawki to moj tesc dotychczas wychwalany przeze mnie pod niebiosa, pojechal wczoraj na zakupy swiateczne. Rzecz jasna spytal co Maciek chcialby dostac od Mikolaja, ale jakos w naturze nie mam mowienia wprost to tylko zasugerowalam ze Maciek coraz bardziej rozumny i juz zabawki bardziej edukacyjne go interesuja. I najlepiej Pani sprzedawczyni spytac co polroczne dziecko moze zainteresowac.

Zadzwonil pozniej zadowolony z siebie i zakomunikowal ze kupil Mackowi fure grzechotek i wielka maskotke Kubusia Puchatka.
Mieszkanko mamy malutkie wiec nie wiem gdzie tego miska bede trzymac, chyba na balkonie A na grzechotki to Maciek nawet nie spojrzy.
Doceniam starania dziadka, bo wierze ze chcial dobrze, wiec chyba musze Pani sprzedawczyni w smyku podziekowac, bo tam robil zakupy, skoro tak mu doradzila.

Wniosek jest taki ze trzeba mowic wprost co sie chce i co sie przyda, zeby pozniej niespodzianek nie bylo.



Zdjęcia przecudne

Zabawki fajne następnym razem nie krępuj się, tylko mów co Maćkowi by się przydało, bo widzisz co Pani w Smyku doradzi

[justin18061976]

Napisane przez kropka75

http://allegro.pl/telefon-komorkowy-...344515308.html

zaj*****y!!!!!

Napisane przez kardashi

Blanka ćwiczy raczkowanie.. Tylko jeszcze jedna noga jej zostaje pod dupką
Bo z pozycji siedzacej do raczkującej przechodzi..

zdolniacha!

Napisane przez sonia1981

Cześć dziewczynki!!!
Nie wiem czy któraś mnie jeszcze pamięta, .

pamietamy

Napisane przez margo80

pokaże Wam kilka foteczek:
1. pani Mikołajowa
2. pomocnik Mikołaja w całej okazałości
3. Mikołajek raz jeszcze
4. prawie jak mój avatar
5. zaczytana
6. joga dla zaawansowanych
7. ze szczeniaczkiem
8. trafiony prezent
9. zabawa

fotki super! przecudna ta pierwsza

Napisane przez kafuniax

spać...

oooo, wlasnie o to mi dzis chodzi
---------------------------------
Maluch weranduje, ja pladruje po necie, ale juz zdazylam chate ogarnac, czekam na malza i na zakupy