Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18

[bezaczek7]

Martoolka ja miałam usuwany pieprzyk, z dekoltu jakieś 20 min w znieczuleniu miejscowym i już dużo strachu, nie miałam kogo spytać jak to wygląda taki zabieg itp... chyba nawet nie brałam potem przeciwbólowej, już nie pamiętam. było to 5 lat temu i teraz mam śliczniutką blizenkę, a nie pieprzyk, który kiedyś jeden pan mi powiedział: fasola ci spadła (akurat jadłam hamburgera, nie wiem skąd tam miałaby się wziąć fasola)

[Martoolka87]

Napisane przez silvyetta

we Florencji bylo super,piekne miasto,przepiekne zabytki,widzielismy "Narodziny Wenus" i "wiosne"Botticellego,nies amowitego "Davida"Michelangelo i wiele innych dziel sztuki,poza tym zjechalismy tez do Pisy zobaczyc "Krzywa Wieze"
wrzucam kilka foteczek

super

No... jeszcze tylko 4 strony do nadrobienia

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez dziewczyneczka89

czasem jest ok, ale ostatni tydzien to prawie codziennie sie klocilismy najbardziej o to jak sie zachowuje po alkoholu tzn. ze czesto mnie nie slucha co do niego mowie... moze ja tez przesadzam, (a raczej na penwno) bo jestem ogólnie nerwową osobą. On dzisiaj mi powiedzial, zebym sobie troche na luz dała...

Znam ten ból. Mój TŻ jak sobie za dużo wypije, to ma na mnie całkowitą olewkę, a ja czasem niepotrzebnie się wkurzam, zamiast dać mu spokój i też się zazwyczaj przez to kłócimy, ale później rozmawiamy szczerze i każdy mówi co konkretnie mu nie pasuje i jakoś się dogadujemy. Na szczęście ostatnio bardzo rzadko coś takiego się zdarza. No ale mieliśmy tydzień temu wizytę brata TŻta, który mieszka zagranicą, a mój TŻ jak z nim pije, to małpiego rozumu dostaje, więc też mieliśmy małą sprzeczkę. Ja czasem reaguje zbyt mocno, bo na początku naszego związku takie akcje zdarzały się częściej i do tego TŻ był wtedy dla mnie delikatnie mówiąc "niemiły" i teraz jak on pije, to mi się to wszystko przypomina i się wkurzam niepotrzebnie.

Napisane przez sjoanna

Na zdjeciach przedstawiam - hiacynt, stokrotki na trawnikach i tak wyglada zima w Latinie - snieg widoczny na gorach - na szczytach dokladnie. Tam gdzie mieszkam - tylko raz na bardzo dlugi czas pada.

Ślicznie

Napisane przez acelinka

po wizycie cudownie maleństwo machało rączkami i nóżkami na wszystkie strony, dotykało główki ma dużą główke i widac mózg - chyba przez to jeżdżenie z mamusią na uczelnie ta główka taka duża tż jest oszołomiony i przeszczęśliwy, ja tez

Super
Jak to czytam, to aż mnie nachodzi ochota na zmajstrowanie dzidziusia

Napisane przez acelinka

jeszcze Wam powiem bo miałam bury za to od Was co do tych moich bólów głowy, to lekarz powiedział że to może przez ciśnienie, bo zazwyczaj mam niskie albo mega niskie, a teraz takie standardowe mam, wręcz książkowe czyli jak na mnie wysokie i to z tego ta głowa może mnie tak boleć. W razie potrzeby mam sie ratować apapem a jak apapa nie będzie dawał rady to paracetamolem

Ojojoj... to się obawiam, że u mnie może być tak samo, bo też mam zawsze niskie ciśnienie.
No ale dobrze, że się dopytałaś lekarza

Napisane przez agulaaabar

My tez juz po wizycie wszystko ok, dzidzia się rozwija prawidłowo, ślicznie sie ruszala, otwierała buźkę itd

no i prawdopodobnie bedzie córcia ale potwierdzi sie to jeszcze na przyszłej wizycie

Gratulacje

Napisane przez bezaczek7

kochane moje. jest tu kilka pedagożek, prawda? które kontynuują, lub są niedawno "po".
powiedzcie mi proszę, jak się diagnozuje ADHD?
ile lat ma mieć dziecko?
potrzebne są spotkania z psychologiem, czy kimś jeszcze?
ile spotkań?
czy muszą się odbywać w obecności rodzica?
jakieś dodatkowe badania typu neurolog?
najtrudniejsze pytanie: jak przekonać "nieprzekonanych", że dziecko jest sprawne i zdrowe?

Diagnoza opiera się o obserwację i wywiad z rodzicami, więc nie ma opcji, żeby zdiagnozować ADHD bez ich wiedzy i zgody.
Najlepiej by było pójść z dzieckiem do poradni i tam poprosić o badanie, które potwierdzi lub wykluczy taką "diagnozę".
Pewnie jakiś psycholog lub pedagog amator zamiast wpisać, że przypuszcza, że dziecko może mieć ADHD i wysłać je na badanie, użył skrótu myślowego, albo za bardzo uwierzył swojej intuicji i napisał, że dziecko ma ADHD, nie konsultując tej diagnozy
Rodzice mogą zarządać wydania od przedszkola na piśmie opinii, w której będzie podana ta diagnoza wraz z uzasadnieniem i podpisem osoby, która taką diagnozę postawiła

Napisane przez magolina

Wyobraźcie sobie że wczoraj lekarz powiedział do mamy że te wszystkie objawy tj. zawroty i bóle głowy są spowodowane .....depresją zdaniem lekarza mama choruje już ok 2 lat i nieleczona depresja właśnie prowadzi do takich zaburzeń. W sumie to wszystko by się zgadzało, czlowiek nawet nie wie że choruje. Ale dostała leki, mam nadzieję że jej pomogą bo jak nie to musi iśc do szpitala na szczegółowe badania.

Trzymam żeby mama szybko wróciła do zdrowia.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez agawoo

Certi, tak średnio, żałuję że nie wzięłam zastrzyków, bo dalej mnie boli Już chodzę i coś tam robię w domu, ale jeszcze jestem wygięta No i cały czas mnie rwie ten kręgosłup

Bidulka Mam nadzieję, że Ci szybko przejdzie

Napisane przez magolina

Co tam u Ciebie??

Zaraz napiszę

Napisane przez bezaczek7

Martoolka ja miałam usuwany pieprzyk, z dekoltu jakieś 20 min w znieczuleniu miejscowym i już dużo strachu, nie miałam kogo spytać jak to wygląda taki zabieg itp... chyba nawet nie brałam potem przeciwbólowej, już nie pamiętam. było to 5 lat temu i teraz mam śliczniutką blizenkę, a nie pieprzyk, który kiedyś jeden pan mi powiedział: fasola ci spadła (akurat jadłam hamburgera, nie wiem skąd tam miałaby się wziąć fasola)

Ja się chyba jednak nie skuszę, bo ten pieprzyk jest nad okiem, a znając tych naszych lokalnych chirurgów, łaziłabym potem z blizną jak Frankenstein

[Martoolka87]

To teraz melduję co u mnie:
Praca, TŻ, praca, TŻ,...
A do tego w ostatnim tygodniu staraliśmy się spędzić jak najwięcej czasu z rodzinką, która przyjechała z UK.
No i szukamy intensywnie mieszkania
Resztki wolnego czasu poświęcam ostatnio na... czytanie książek Przez studia zdążyła zapomnieć, że czytać można dla przyjemności, a nie tylko w ramach nauki
Wczoraj skończyłam czytać "Jedz, módl się, kochaj". Świetna książka
Trochę zryła mi mózg i dzięki temu przestawiłam się na bardziej pozytywne myślenie. Nie wiem czy to kwestia tej książki, czy pojawiającego się wreszcie za oknami słońca, ale mam ostatnio więcej energii i wreszcie budzę się wyspana, nawet bez budzika. A miałam przecież wcześniej taki czas, że obojętnie o której się obudziłam, to i tak byłam niewyspana.
Czyli krótko mówiąc: jest super

[bezaczek7]

Martoolka to mi potrzebna ta książka...

aktualnie czytam pierwszą od daaaaaaaawna książeczkę, niestudyjną, wampir z m-3 całkiem zabawna

apropo-nie ma któraś książek fantasy na zbyciu? wciągnęły mnie te wymianki... uzupełniamy z TŻtem jego kolekcję-forgotten realms, pratchett, zamboch, piekara... na razie z all, bo dziewczyny nie mają takich tytułów

[agawoo]

Napisane przez Martoolka87

Wcale Ci się nie dziwię, że się boisz Ja powinnam usunąć pieprzyka, ale też się boję

[...]
To może byś musiała pójść na odczulanie Tylko, że to trochę kasy kosztuje, a do tego trzeba często jeździć na te szczepionki No ale działa.

No jakoś nie mogę się zebrać, żeby zadzwonić do tego chirurga ... Ale postaram się to zrobic

Odczulanie u mnie nie zda egzaminu, bo w czasie odczulania najlepiej unikać kontaktu z alergenami, a ja jestem uczulona na tyle rzeczy, że się po prostu nie da tego zrobić ... Musieliby mnie zamknąć w pudle z pleksiglasu i podłączyć czysty tlen

---------- Dopisano o 01:20 ---------- Poprzedni post napisano o 01:15 ----------

Napisane przez bezaczek7

Martoolka ja miałam usuwany pieprzyk, z dekoltu jakieś 20 min w znieczuleniu miejscowym i już dużo strachu, nie miałam kogo spytać jak to wygląda taki zabieg itp... chyba nawet nie brałam potem przeciwbólowej, już nie pamiętam. było to 5 lat temu i teraz mam śliczniutką blizenkę, a nie pieprzyk, który kiedyś jeden pan mi powiedział: fasola ci spadła (akurat jadłam hamburgera, nie wiem skąd tam miałaby się wziąć fasola)

Bezaczku, masakra z tą fasolą

Ja miałam pieprzyk z twarzy usuwany, ale malutki. Opuchnięta chodziłam później przez 3 dni, ale dziś ledwo widać ślad

Napisane przez Martoolka87

Bidulka Mam nadzieję, że Ci szybko przejdzie

No dziś mi trochę lepiej

Napisane przez Martoolka87

To teraz melduję co u mnie:
Praca, TŻ, praca, TŻ,...
A do tego w ostatnim tygodniu staraliśmy się spędzić jak najwięcej czasu z rodzinką, która przyjechała z UK.
No i szukamy intensywnie mieszkania
Resztki wolnego czasu poświęcam ostatnio na... czytanie książek Przez studia zdążyła zapomnieć, że czytać można dla przyjemności, a nie tylko w ramach nauki
Wczoraj skończyłam czytać "Jedz, módl się, kochaj". Świetna książka
Trochę zryła mi mózg i dzięki temu przestawiłam się na bardziej pozytywne myślenie. Nie wiem czy to kwestia tej książki, czy pojawiającego się wreszcie za oknami słońca, ale mam ostatnio więcej energii i wreszcie budzę się wyspana, nawet bez budzika. A miałam przecież wcześniej taki czas, że obojętnie o której się obudziłam, to i tak byłam niewyspana.
Czyli krótko mówiąc: jest super

I tak trzymaj Kochana

[bezaczek7]

idę spać. samotna
dobranocek

[Karinio]

Napisane przez acelinka

Karinio Słonko przepraszam ja przeczytałam wszystkie posty i tak ogólnie odpowiedziałam, nie jestem w stanie cytowac wszystkich postów

Spoko wybaczam No jak bym mogla walić focha na przyszłą mame.Myszy by mnie zjadły.

[acelinka]

Napisane przez agawoo

Niestety dotyczyło
Problem się rozwiązał sam, bo teściowa była u lekarza, a teść się do mnie nie odzywał w ogóle, tak jakby mnie nie było
Więc nie musiałam być ani miła, ani niemiła
Przeżyłam

nie rozumiem takich ludzi ale podobno teściowie i synowa to nie rodzina, więc nie ma się czym przejmować

Napisane przez Martoolka87

Siemano
Trochę Was ostatnio zaniedbałam Przepraszam.
Sama wyznaczam sobie karę w postaci solidnego lania i nadrobienia zaległości (co mi zajmie jakieś 100 lat )

no nie bądź aż taka surowa żal i postanowienie poprawy wystarczą

Napisane przez Martoolka87

To teraz melduję co u mnie:
Praca, TŻ, praca, TŻ,...
A do tego w ostatnim tygodniu staraliśmy się spędzić jak najwięcej czasu z rodzinką, która przyjechała z UK.
No i szukamy intensywnie mieszkania
Resztki wolnego czasu poświęcam ostatnio na... czytanie książek Przez studia zdążyła zapomnieć, że czytać można dla przyjemności, a nie tylko w ramach nauki
Wczoraj skończyłam czytać "Jedz, módl się, kochaj". Świetna książka
Trochę zryła mi mózg i dzięki temu przestawiłam się na bardziej pozytywne myślenie. Nie wiem czy to kwestia tej książki, czy pojawiającego się wreszcie za oknami słońca, ale mam ostatnio więcej energii i wreszcie budzę się wyspana, nawet bez budzika. A miałam przecież wcześniej taki czas, że obojętnie o której się obudziłam, to i tak byłam niewyspana.
Czyli krótko mówiąc: jest super

cieszę się ze wszystko dobrze widzisz, ja też już zapomniałam że można czytać coś dla przyjemności, kiedyś czytałam mnóstwo a teraz to ostatnią książke ot tak przeczytałam chyba z rok temu albo i dawniej
co do dzidziolka no to nic tylko szybko szukać mieszkanka i do roboty

Napisane przez Karinio

Spoko wybaczam No jak bym mogla walić focha na przyszłą mame.Myszy by mnie zjadły.

myszy? A co ty z marcepanu jestes jak królewna z piosenki? hehhe niech Cię myszki zostawią w spokoju, bo je pogonie



Dziewczyny mam już dosc tego tygodnia, ledwo zipie a jeszcze dzisiaj szkoła i mam egzamin z filozofii, do tego poprawkowy nie wiem jakim cudem, bo pisałam to co dziewczny (miałyśmy gotowe pytania niemal wsystkie) no ale nie zdałam, wszyscy pisali to samo a jedni mają 3, jedni 4, koleżanka pisała ze ściągi i też nie zdała to nie możliwe bo pytanie były identyczne i odpowiedzi sprawdzone, czyli podejrzewam że po prostu musiało na kogoś paść ale mimo to czuje się strasznie głupia i tępa że tego nie zdałam do tego miałam straszny zapieprz w pracy w tym tygodniu i normanie już nie wiem gdzie mi łepek stoi dobrze że jak dziś wróce do odsapne troche i może sobie odpuszcze jutro szkołe bo mam same wykłady. Ale najpierw muszę się jeszcze nauczyć (a raczej powtórzyć) tą głupią filozofie

[ultraradiola]

Hejo

Acelinko a Ty to coraz wcześniej wstajesz i witasz się na wizażu Ranny ptaszek z Ciebie
aaaa i trzymam mocno kciuki za filozofie

co do wycinania pieprzyków to ja miałam dwa zabiegi. Jeden na twarzy a drugi na plecach. Ten drugi był konieczny bo była jakaś diagnoza ze może być on bardzo nie bezpieczny Wszystkie zabiegi przeszły szybko sprawnie i bez bólu. Jedynie po zejściu znieczulenia szczypało ale bez większej tragedii

o jacie dzisiaj rano o mały włos zaspałabym do pracy ubzdurało mi się w głowie ze dzisiaj jest juz sobota i ze przez przypadek mi budziki dzwonią dobrze ze w miarę szybko zaskoczyłam ze to by było zbyt piękne

[acelinka]

ultra, ostatnio ciągle wstaje tak samo tzn przed 6 ale czasami jestem w domku a czasami muszę np. tż'ta zawieśc do pracy poza tym ostatnio chodze szybko spac

ale Ci się pomieszało ja też bym już chciała sobote, oby ta głupią filozofie przeskoczyć

[certina4]

cześć,
a ja dzisiaj spałam za długo wczoraj jak wstałam po 6 zaraz po wyjściu TŻ to jakoś nawet dobrze mi się wstawało i normalnie, a dzisiaj jakoś nie mogłam się do 9 podnieść z łóżka i teraz dziwnie się czuję.. a mam tyle nauki i jeszcze do weta muszę jechać po receptę dla znajomych królinki na lek, a na 14.30 do wieczora na zajęcia... i jeszcze pnoć mój brat jutro przyjeżdza więc czeka mnie wieczorem sprzątanie

Martoolka ja chyba też muszę tę książkę przeczytać wstyd się przyznać, ale ja od czasu ślubu nie doczytałam żadnej książki do końca... jedną zaczęłam, ale jakoś inne obowiązki były i zapomniałam, jak to fajnie można się odprężyć przy czytaniu. Cieszę się, że u Ciebie wszystko ok

bezaczek ja nie kolekcjonuję książek fantasy, więc nie pomogę uzupełniać biblioteczki

acelinko widzę, że ten prof. od filozofii jakiś nie bardzo sprawiedliwy? mi też zdarzyło się na ostatnim roku spotkać z takim... nie za miło to wspominam, jedyny egzamin z którego miałam poprawkę, a najlepsze, że się uczyłam normalnie, chociaż książka autorstwa pana prof. była bardzo dziwna, bo nawet prof. z naszej uczelni nie wiedzieli o co tam chodzi.... no ale, w takim razie powodzenia Ci życzę na tej poprawce, może to chodziło tylko o statystyki zdawalności...

co do pieprzyków to ja miałam kiedyś taki jak Cindy Crowford i nie bardzo go lubiłam, ale wiecie co? już go nie mam bo sam zniknął w sumie to nie wiem jak to się stało, ale tak zbladł, że już go nie widać, a był całkiem spory, nie wiem czy od słońca, czy od kremów, w każdym bądź razie nie robiłam nic specjalnie, żeby go usunąć za to czeka mnie usuwanie dwóch pypci koło szyi, bo czasami zahaczam o nie łańcuszkami

[acelinka]

certi szkoda gadać co ini wyprawiają czasami na tych uczelniach ;/ ja moge przyjąć że coś mi się pomyliło, czy ze nawet zrobiłam literówki w jakiś dziwnych wyrazach i dlatego niektóre pytania mogły być niezaliczone, ale jak ktoś pisał żywcem ze ściągi to nie ma opcji żeby nie zdał. Stary dziadek powinien być na emeryturze w domu, a nie na uczelni siedzieć i tyle

Odwołałam zajęcia w jednym przedszkolu i poucze sie jeszcze godzinke a potem już pojade do drugiego bo musze no a potem prosto do szkoły

[agawoo]

Napisane przez acelinka

nie rozumiem takich ludzi ale podobno teściowie i synowa to nie rodzina, więc nie ma się czym przejmować
[...]


Dziewczyny mam już dosc tego tygodnia, ledwo zipie a jeszcze dzisiaj szkoła i mam egzamin z filozofii, do tego poprawkowy nie wiem jakim cudem, bo pisałam to co dziewczny (miałyśmy gotowe pytania niemal wsystkie) no ale nie zdałam, wszyscy pisali to samo a jedni mają 3, jedni 4, koleżanka pisała ze ściągi i też nie zdała to nie możliwe bo pytanie były identyczne i odpowiedzi sprawdzone, czyli podejrzewam że po prostu musiało na kogoś paść ale mimo to czuje się strasznie głupia i tępa że tego nie zdałam do tego miałam straszny zapieprz w pracy w tym tygodniu i normanie już nie wiem gdzie mi łepek stoi dobrze że jak dziś wróce do odsapne troche i może sobie odpuszcze jutro szkołe bo mam same wykłady. Ale najpierw muszę się jeszcze nauczyć (a raczej powtórzyć) tą głupią filozofie

Eh, chyba już tego nie zmienię ... Ale od początku wiedziałam, że będę zła synową, więc mnie to jakoś nie dziwi ...

Acelinka, nie czuj się głupia przez filozofię .. To jest tak porypany przedmiot, że sama widzisz jaki rozstrzał ocen za napisanie tego samego ..Po prostu padło na Ciebie, ale teraz na pewno zdasz Trzymam kciuki

Napisane przez ultraradiola

o jacie dzisiaj rano o mały włos zaspałabym do pracy ubzdurało mi się w głowie ze dzisiaj jest juz sobota i ze przez przypadek mi budziki dzwonią dobrze ze w miarę szybko zaskoczyłam ze to by było zbyt piękne

Ja też raz tak miałam - pomyślałam sobie, że fajnie bo dziś sobota a tu za chwilę olśnienie I wyskoczyłam z łóżka jak oparzona

Napisane przez certina4

cześć,
a ja dzisiaj spałam za długo wczoraj jak wstałam po 6 zaraz po wyjściu TŻ to jakoś nawet dobrze mi się wstawało i normalnie, a dzisiaj jakoś nie mogłam się do 9 podnieść z łóżka i teraz dziwnie się czuję.. a mam tyle nauki i jeszcze do weta muszę jechać po receptę dla znajomych królinki na lek, a na 14.30 do wieczora na zajęcia... i jeszcze pnoć mój brat jutro przyjeżdza więc czeka mnie wieczorem sprzątanie

Martoolka ja chyba też muszę tę książkę przeczytać wstyd się przyznać, ale ja od czasu ślubu nie doczytałam żadnej książki do końca... jedną zaczęłam, ale jakoś inne obowiązki były i zapomniałam, jak to fajnie można się odprężyć przy czytaniu. Cieszę się, że u Ciebie wszystko ok

Ja też dzisiaj spałam do 9:00, ale poszłam spać po 2 w nocy, bo ..... wyrywałam sobie zęba

Co do książek, to ja też daaawno nic nie czytałam, bo nie mam kiedy

Teraz myślę nad jakimś obiadem i nie mam pomysłu

[acelinka]

trzymajcie kciuki za tą filozofie głupią

miłego dnia

[ultraradiola]

a ja mam dzisiaj na obiad typowo śląskie danie
pewnie większość z Was powie fuj bo tego nie znacie ale ja to uwielbiam
uwaga ... wodzianka (zupa) i bratkartofle

[certina4]

a j a z braku czasu robię sos serowy z brokułami i gorgonzollą i do tego będzie makaron penne, TŻ sam sobie chyba makaron ugotuje bo ja będę do wieczora na zajęciach

acelinko trzymam kciuki

[sjoanna]

Hej!
Juz mi maz zapowiedzial ze pojde zbadac swoje pieprzyki razem z nim - bo on chodzi co roku do dermatologa na kontrole. U jego taty wykryto i usunieto czerniaka (na policzku) wiec musi bo jest zagrozony.
Ja mam ich calkiem sporo wiec doktor roboty bedzie mial.

Ale mam pytanie - bo nigdy takiego badania nie przechodzilam. Lekarz bada na oko czy ma jakies narzedzia? No i maz powiedzial ze jemu lekarz oglada nawet miejsca intymne. Ja nie wiem czy to takie w moim przypadku konieczne.
No i nie wiem czy isc do lekarza tu czy w kraju.

Jesli chodzi o ksiazki czytam wlasnie Cale zdanie nieboszczyka Joanny Chmielewskiej. Polecam!
A ksiazki zawsze uwielbialam czytac - jak pracowalam to troszke czasu nie mialam.
Kiedys na wycieczce szkolnej w liceum mialam ksiazke na 1 dzien - bo jedna kolezanka przyniosla dla nastepnej i przeczytalam ja w autobusie podczas drogi i wieczorem na noclegu.
Byla to jedna z ksiazek tego pana Rogera Zelaznego http://pl.wikipedia.org/wiki/Roger_Zelazny - jakas srodkowa w serii Kroniki amberu. Potem staralam sie znalezc inne ale nie wszystkie przeczytalam. Jak ktos lubi fantasy to to jest to. Dziwny swiat rownolegly do naszego. Rodzina ksiazat wladcow tego swiata, spory po smierci ojca - a moze wcale nie umarl. Tworzenie kart talii ktore przenosza cie tam co widnieje na tych kartach. Ktoremu z braci i siostr mozna zaufac? Jesli po obudzeniu sie w tej krainie prawie nic sie nie pamieta?
Pratchetta tez czytalam Swiat dysku.

Ale sie rozpisalam

[magolina]

Napisane przez Martoolka87

To teraz melduję co u mnie:
Praca, TŻ, praca, TŻ,...
A do tego w ostatnim tygodniu staraliśmy się spędzić jak najwięcej czasu z rodzinką, która przyjechała z UK.
No i szukamy intensywnie mieszkania
Resztki wolnego czasu poświęcam ostatnio na... czytanie książek Przez studia zdążyła zapomnieć, że czytać można dla przyjemności, a nie tylko w ramach nauki
Wczoraj skończyłam czytać "Jedz, módl się, kochaj". Świetna książka
Trochę zryła mi mózg i dzięki temu przestawiłam się na bardziej pozytywne myślenie. Nie wiem czy to kwestia tej książki, czy pojawiającego się wreszcie za oknami słońca, ale mam ostatnio więcej energii i wreszcie budzę się wyspana, nawet bez budzika. A miałam przecież wcześniej taki czas, że obojętnie o której się obudziłam, to i tak byłam niewyspana.
Czyli krótko mówiąc: jest super

Ciesze się że jest super i oby tak dalej

Napisane przez agawoo

Ja też dzisiaj spałam do 9:00, ale poszłam spać po 2 w nocy, bo ..... wyrywałam sobie zęba

aga nie kumam sama?

Napisane przez acelinka

trzymajcie kciuki za tą filozofie głupią

miłego dnia

Trzymam trzymam mocno odkąd napisałaś bo przeczytałam w pracy mam nadzieję że już jesteś po i się udało

Co do książek to możecie się śmiać ale ja namiętnie czytałam sagę o ludziach lodu 47 tomów przeczytała chyba już 3 razy , Harrego Pottera też przerobiłam, lubię taka fantastykę gdzie jest magia itp.

dziewczyny niestety z mamą coraz gorzej dzis znów jade z nią do tego lekarza co była ostatnio bo bardzo źle reaguje na te leki co jej przepisał. Dzisiaj dosłownie chodzi po scianach bo tak jej się w głowie kręci martwie się o nią, mam nadzieję że bedzie dobrze. Trzymajcie kciuki

Jedyny plus to że dziś wraca tż

[asiulek1705]

Cześć kocice Nie było mnie parę dni, ale staram się zaglądać kiedy tylko mam okazję Jak dobrze że już weekend, zmęczona jestem strasznie
W środę byłam u lekarza i zamiast się uspokoić to tylko bardziej się stresuję....Miałam usg, i owszem pęcherzyk jest, ale wygląda jakby był pusty. Lekarz nie chciał mnie straszyć ale też nie mógł mi powiedzieć że wszystko jest w porządku. Możliwe, że ponieważ to wczesna ciąża na usg jeszcze wszystkiego nie widać, ale ja i tak czuję niepokój i się martwię. Za 2tyg. lekarz kazał mi obowiązkowo się u niego pokazać, chyba że coś będzie się działo niedobrego, lub będę się źle czuła, to aby wcześniej przyjść. Jak na razie dokuczają mi tylko nudności. No i smutno mi

[magolina]

Napisane przez asiulek1705

Cześć kocice Nie było mnie parę dni, ale staram się zaglądać kiedy tylko mam okazję Jak dobrze że już weekend, zmęczona jestem strasznie
W środę byłam u lekarza i zamiast się uspokoić to tylko bardziej się stresuję....Miałam usg, i owszem pęcherzyk jest, ale wygląda jakby był pusty. Lekarz nie chciał mnie straszyć ale też nie mógł mi powiedzieć że wszystko jest w porządku. Możliwe, że ponieważ to wczesna ciąża na usg jeszcze wszystkiego nie widać, ale ja i tak czuję niepokój i się martwię. Za 2tyg. lekarz kazał mi obowiązkowo się u niego pokazać, chyba że coś będzie się działo niedobrego, lub będę się źle czuła, to aby wcześniej przyjść. Jak na razie dokuczają mi tylko nudności. No i smutno mi

Będzie dobrze kochana myśl pozytywnie, nie zamartwiaj się na zapas. Trzymam kciuki

[sjoanna]

Asiulek - kompletnie sie na tym nie znam, ale trzymam kciuki!


Jedz modl sie kochaj - ogladalam film z Julia Roberts. Jak sie ma on do ksiazki - bo czasami to sie mija kompletnie.

[Martoolka87]

Napisane przez bezaczek7

apropo-nie ma któraś książek fantasy na zbyciu?

Niestety nie
Ja nie kupuję książek, tylko je wypożyczam. A fantasy nie czytuje, no poza Harry Potterem oczywiście

Napisane przez agawoo

No dziś mi trochę lepiej

To się cieszę

Napisane przez acelinka

co do dzidziolka no to nic tylko szybko szukać mieszkanka i do roboty

Dziewczyny mam już dosc tego tygodnia, ledwo zipie a jeszcze dzisiaj szkoła i mam egzamin z filozofii, do tego poprawkowy nie wiem jakim cudem, bo pisałam to co dziewczny (miałyśmy gotowe pytania niemal wsystkie) no ale nie zdałam, wszyscy pisali to samo a jedni mają 3, jedni 4, koleżanka pisała ze ściągi i też nie zdała

Jutro o 19 idziemy oglądać mieszkanie
Ale bez większego ciśnienia - jak nam się nie spodoba, albo nie będą chcieli zejść z ceny, to się jeszcze wstrzymamy

Trzymam
Psor chyba wystawiał te oceny na zasadzie wyliczanki

Napisane przez certina4

Martoolka ja chyba też muszę tę książkę przeczytać

Naprawdę warto
ja teraz zamierzam film obejrzeć i jestem ciekawa jak wypadnie w porównaniu z książką

Napisane przez ultraradiola

o jacie dzisiaj rano o mały włos zaspałabym do pracy ubzdurało mi się w głowie ze dzisiaj jest juz sobota i ze przez przypadek mi budziki dzwonią dobrze ze w miarę szybko zaskoczyłam ze to by było zbyt piękne

Dziś chyba taki dzień, bo ja też o mały włos bym zaspała
Ostatnio jestem tak wyluzowana i pozytywnie zakręcona, że zapomniałam sobie budzik nastawić
Dobrze, że TŻ wstał do wc i mnie obudził Zdziwiłam się, że jest tak jasno i się zaczęłam zastanawiać jaki dziś dzień tygodnia i do którego miejsca pracy mam iść No ale na szczęście zdążyłam do pracy

Napisane przez ultraradiola

a ja mam dzisiaj na obiad typowo śląskie danie
pewnie większość z Was powie fuj bo tego nie znacie ale ja to uwielbiam
uwaga ... wodzianka (zupa) i bratkartofle

To mi się kojarzy z występem tych kolesi z mam talent, co śpiewali "Mmm... wodzionka, suchy chlyb i wody szklonka..."
My mieliśmy dziś na obiad zapiekanki i frytki bo akurat byliśmy w pobliżu naszej ulubionej budki z zapiekankami i nie mogliśmy się powstrzymać

Napisane przez magolina

C
dziewczyny niestety z mamą coraz gorzej dzis znów jade z nią do tego lekarza co była ostatnio bo bardzo źle reaguje na te leki co jej przepisał. Dzisiaj dosłownie chodzi po scianach bo tak jej się w głowie kręci martwie się o nią, mam nadzieję że bedzie dobrze. Trzymajcie kciuki

Nie martw się - zmienią jej leki i będzie dobrze
Trzymam

Napisane przez asiulek1705

Cześć kocice Nie było mnie parę dni, ale staram się zaglądać kiedy tylko mam okazję Jak dobrze że już weekend, zmęczona jestem strasznie
W środę byłam u lekarza i zamiast się uspokoić to tylko bardziej się stresuję....Miałam usg, i owszem pęcherzyk jest, ale wygląda jakby był pusty. Lekarz nie chciał mnie straszyć ale też nie mógł mi powiedzieć że wszystko jest w porządku. Możliwe, że ponieważ to wczesna ciąża na usg jeszcze wszystkiego nie widać, ale ja i tak czuję niepokój i się martwię. Za 2tyg. lekarz kazał mi obowiązkowo się u niego pokazać, chyba że coś będzie się działo niedobrego, lub będę się źle czuła, to aby wcześniej przyjść. Jak na razie dokuczają mi tylko nudności. No i smutno mi

Postaraj się jak najlepiej wypocząć i się zrelaksować. Trzymam żeby wszystko było ok.

[bezaczek7]

asiulek

acelinka ten od filozofii jest dziwny, typowy filozof czyli nic z nim nie wiadomo
trzymam

[agawoo]

Napisane przez ultraradiola

a ja mam dzisiaj na obiad typowo śląskie danie
pewnie większość z Was powie fuj bo tego nie znacie ale ja to uwielbiam
uwaga ... wodzianka (zupa) i bratkartofle

No brzmi dość dziwnie ... A co to takiego?

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez magolina

aga nie kumam sama?

[.....]
dziewczyny niestety z mamą coraz gorzej dzis znów jade z nią do tego lekarza co była ostatnio bo bardzo źle reaguje na te leki co jej przepisał. Dzisiaj dosłownie chodzi po scianach bo tak jej się w głowie kręci martwie się o nią, mam nadzieję że bedzie dobrze. Trzymajcie kciuki

Jedyny plus to że dziś wraca tż

Magolina, no sama
Bo to mleczak był Tak, wiem, że to brzmi jeszcze dziwniej - baba prawie 30 lat i ma mleczne zęby
No niestety, miałam jeszcze jednego (piątkę), bo nie miałam pod nim zawiązków korzenia i nie mam pod nim stałego zęba I wczoraj chciałam coś ugryźć i naruszyłam tego zęba i zaczął mi się ruszać .....
Bałam się, że jak pójdę spać to go połknę w nocy i grzebałam w nim dotąd, aż go wyrwałam Wiem, masochistka za mnie, ale nie chciało mi się wstawać rano do dentysty

Napisane przez asiulek1705

Cześć kocice Nie było mnie parę dni, ale staram się zaglądać kiedy tylko mam okazję Jak dobrze że już weekend, zmęczona jestem strasznie
W środę byłam u lekarza i zamiast się uspokoić to tylko bardziej się stresuję....Miałam usg, i owszem pęcherzyk jest, ale wygląda jakby był pusty. Lekarz nie chciał mnie straszyć ale też nie mógł mi powiedzieć że wszystko jest w porządku. Możliwe, że ponieważ to wczesna ciąża na usg jeszcze wszystkiego nie widać, ale ja i tak czuję niepokój i się martwię. Za 2tyg. lekarz kazał mi obowiązkowo się u niego pokazać, chyba że coś będzie się działo niedobrego, lub będę się źle czuła, to aby wcześniej przyjść. Jak na razie dokuczają mi tylko nudności. No i smutno mi

Asiulku, wiem, że nie dasz rady się nie martwić, więc trzymam mocno kciuki, żeby było dobrze

[bezaczek7]

agawoo

[certina4]

acelinka jak egzamin?

agawoo jesteś harcore, sama sobie zęba wyrwałaś żeby nie iść do dentysty?

magolina może mama ma za mocne leki? wiem, że po niektórych mocnych lekach właśnie takie skutki uboczne są

a ja dzisiaj jestem z siebie niesamowicie dumna, bo zostałam do końca zajęć, wprawdzie późno wróciłam do domu, no ale trudno, przynajmniej ciekawie było

sjoanna słyszałam że słaby ten film, ale sama nie oglądałam

[gospella]

siemanko
apropos czytania ja czytam dużo dośc rózne ksiązki, polecam serie millennium, w ogole szwedzką literaturę- świetna
ciekawa ksiązka dom augusty, pianistka
Asiulku trzymam kciuki
Agawo z melczakiem niezła akcja
u nas spokojnie, nic nowego, jutro znowu ide do pracusi, ale fajnie jest.

[bezaczek7]

dalej jestem trochę roztrzęsiona. właśnie przeżyłam pierwszą w moim życiu i mam nadzieję ostatnią "cofkę", czy co to do cholery było
przyłożyłam grzecznie do pieca a ten buch! z przodu spod dmuchawy wyleciało trochę dymu, aż odskoczyłam, a z tyłu czarny dym! obudziłam TŻta, okazało się, że taką blachę z komina, co jest dziura zasłonięta, wywaliło i walnęła o tył pieca. a ja myślałam, że dmuchawę szlag trafił albo piec rozwaliło... o matko

[agawoo]

Napisane przez bezaczek7

agawoo

Wiem

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez certina4

agawoo jesteś harcore, sama sobie zęba wyrwałaś żeby nie iść do dentysty?

Hehehe No przecież małe dzieci też same sobie mleczaki wyrywają ( a przynajmniej ja tak robiłam) Co to taki mleczaczek Chociaż przyznaję, zżyliśmy się ze sobą przez te dwadzieścia parę lat i wyjść nie chciał łatwo

Magolina, tak się rozpisałam o tym zębie, że zapomniałam:
Trzymam kciuki, żeby mamie się polepszyło po zmianie leków
To są na pewno silne leki, więc o efekty uboczne nie trudno

Napisane przez bezaczek7

dalej jestem trochę roztrzęsiona. właśnie przeżyłam pierwszą w moim życiu i mam nadzieję ostatnią "cofkę", czy co to do cholery było
przyłożyłam grzecznie do pieca a ten buch! z przodu spod dmuchawy wyleciało trochę dymu, aż odskoczyłam, a z tyłu czarny dym! obudziłam TŻta, okazało się, że taką blachę z komina, co jest dziura zasłonięta, wywaliło i walnęła o tył pieca. a ja myślałam, że dmuchawę szlag trafił albo piec rozwaliło... o matko

Bezaczku, współczuję, musiałaś się nieźle wystraszyć Dobrze, że nic się Tobie nie stało

[bezaczek7]

magolina ja też za poprawę po zmianie leków.