Plotkowy dla Avono-maniaczek

[Anna Antonina]

Napisane przez katniewojt

Jestem wolna! Dziś dostałam ostatni wpis Mam 4 z ostatniego egzaminu
A ta dziewczyna, która wszystko przeżywa prawie się popłakał jak usłyszała, że 1 osoba nie zaliczyła... Oczywiście chodziło o kogoś innego
W Kielcach i tak muszę siedzieć do piątku, żeby rozliczyć się z dziekanatem I już mi to zwisa - obrona. Niech mi wstawią 4 i WAKACJE
Brzydal chce iść do kina na jakiś wieczorny seans (najwcześniejszy o 18). Mi się nie chce, ale pójdę...

Gratuluję i zazdroszczę

Napisane przez jolkag78

Boscy jesteście

A ząbek jak? Przestał boleć, czy dotarłaś do dentysty?

[patrysina]

Napisane przez Oja 84

ja też nigdy nie jadłam bobu
ja prawie zawsze śpię w skarpetach chyba, że są straszne upały ale tak, nawet teraz w czerwcu śpię w skarpetach, jak mi zimno w stopy to nie zasnę...

Dziewczyny Wy tu z tym bobem a ja mimo że uwielbiam groch, fasolę i bob to z powodu diety mogę o nich na razie zapomnieć, a jak na złość mój tatulek wczoraj gotował fasolę na gęsto z wędzonym i w całym domu pachniało, zresztą te upodobania smakowe mam po nim, no cóż zadowoliłam się pseudo pomidorówką z wędzonym kurczakiem, dobrze jednak że moje trudy choć na wadze widoczne.

A tak a propo avonu miałam dziś mieć kuriera z paczką a oni mi tu sms-a przysłali że będzie spóźnienie i paczka jutro wrrr a właśnie potrzebowałam na dziś by przed dugim weekendem wszystko dostarczyć do klientów, czasami wkurza mnie to niepoważne podejście avonu

[Anna Antonina]

Napisane przez patrysina

Dziewczyny w tu z tym bobem a ja mimo że uwielbiam groch, fasolę i bob to z powodu diety mogę o nich na razie zapomnieć, a jak na złość mój tatulek gotował fasolę na gęsto z wędzonym i w całym domu pachniało, zresztą te upodobania smakowe mam po nim, no cóż zadowoliłam się pseudo pomidorówką z wędzonym kurczakiem, dobrze jednak że moje trudy choć na wadze widoczne.

A tak a propo avonu miałam dziś mieć kuriera z paczką a oni mi tu sms-a przysłali że będzie spóźnienie i paczka jutro wrrr a właśnie potrzebowałam na dziś by przed dugim weekendem wszystko dostarczyć do klientów, czasami wkurza mnie to niepoważne podejście avonu

Też bym się zezłościła, sama często zamawiam kosmetyki tak, że są 'na styk'.

Dużo już zrzuciłaś? Nic tak nie motywuje, jak utracone kilogramy

[patrysina]

Napisane przez Anna Antonina

Też bym się zezłościła, sama często zamawiam kosmetyki tak, że są 'na styk'.

Dużo już zrzuciłaś? Nic tak nie motywuje, jak utracone kilogramy

do avonu zadzwoniłam i biedna pani na obsłudze musiała się nasłuchać moich żali, tyle co to mi ściągną opłatę za kuriera, choć co mi po tym jak kosmetyki nie będą na czas

co do wagi to na dzień dzisiejszy w sumie -26,9 jeszcze 3 kg i kolejny 3 etap diety tj utrwalanie, kurcze czasami to aż mi trudno uwierzyć że aż tyle nadbagażu nosiłam

[jolkag78]

Napisane przez Anna Antonina

Gratuluję i zazdroszczę



A ząbek jak? Przestał boleć, czy dotarłaś do dentysty?

Wiesz co? Z tym ząbkiem to dziwnie... Przestał, na drugi dzień zaczęły inne boleć a teraz spokój.. Ale do dentysty idę

Napisane przez patrysina

do avonu zadzwoniłam i biedna pani na obsłudze musiała się nasłuchać moich żali, tyle co to mi ściągną opłatę za kuriera, choć co mi po tym jak kosmetyki nie będą na czas

co do wagi to na dzień dzisiejszy w sumie -26,9 jeszcze 3 kg i kolejny 3 etap diety tj utrwalanie, kurcze czasami to aż mi trudno uwierzyć że aż tyle nadbagażu nosiłam

Wow!!! Bardzo ładnie... ja dopiero 16 kg, jescze 5, ale od miesiąca nic się nie dzieje znowu... A według rozpiski do 25 czerwca miałam juz wszystko zgubić

[jamapi]

Napisane przez katniewojt

Jestem wolna! Dziś dostałam ostatni wpis Mam 4 z ostatniego egzaminu
A ta dziewczyna, która wszystko przeżywa prawie się popłakał jak usłyszała, że 1 osoba nie zaliczyła... Oczywiście chodziło o kogoś innego
W Kielcach i tak muszę siedzieć do piątku, żeby rozliczyć się z dziekanatem I już mi to zwisa - obrona. Niech mi wstawią 4 i WAKACJE
Brzydal chce iść do kina na jakiś wieczorny seans (najwcześniejszy o 18). Mi się nie chce, ale pójdę...

Napisane przez patrysina

co do wagi to na dzień dzisiejszy w sumie -26,9 jeszcze 3 kg i kolejny 3 etap diety tj utrwalanie, kurcze czasami to aż mi trudno uwierzyć że aż tyle nadbagażu nosiłam

[Anna Antonina]

Napisane przez patrysina

do avonu zadzwoniłam i biedna pani na obsłudze musiała się nasłuchać moich żali, tyle co to mi ściągną opłatę za kuriera, choć co mi po tym jak kosmetyki nie będą na czas

co do wagi to na dzień dzisiejszy w sumie -26,9 jeszcze 3 kg i kolejny 3 etap diety tj utrwalanie, kurcze czasami to aż mi trudno uwierzyć że aż tyle nadbagażu nosiłam

A to opóźnienie to rzeczywiście z winy Avonu czy z winy firmy kurierskiej?

Napisane przez jolkag78

Wiesz co? Z tym ząbkiem to dziwnie... Przestał, na drugi dzień zaczęły inne boleć a teraz spokój.. Ale do dentysty idę


Wow!!! Bardzo ładnie... ja dopiero 16 kg, jescze 5, ale od miesiąca nic się nie dzieje znowu... A według rozpiski do 25 czerwca miałam juz wszystko zgubić

A co do utraty wagi - u Was obu jest imponująca. Podzwiam Was za siłę woli. Gratuluję

[Aalicia24]

Napisane przez Oja 84

a co do podziału obowiązków to mój mąż też był wychowany tak, że wszystko w domu robiła i nadal robi jego mama. Ja rozumiem, że na wsi jest inaczej bo chłop ma pole do obrobienia, zwierzęta do oprzątnięcia, stale coś dobudowywali, więc kobieta robiła w domu wszystko. Tylko, że moja teściowa to dosłownie im usługiwała- obiad podany pod pysk, jak teść zje zupę to nie wstaje żeby sobie nałożyć drugie danie tylko tesciowa przerywa jedzenie swojej zupy, wstaje od stołu i nakłada mężowi drugie danie!!! ja rozumiem, że chce być dobrą żoną ale mój mąż oczekiwał ode mnie tego samego, powiem więcej, jak zaczynaliśmy ze sobą mieszkać to chciałam być dla niego też dobrą żoną i robiłam niemal tak samo ale on tego nie doceniał tylko uważał, że to jest mój pieprzony obowiązek ugotować obiad, robić zakupy, podać mu wszystko pod pysk i po nim posprzątać. Gotowałam obiady z przepisów spędzając pół dnia w kuchni a on na moje: i co dobre? odp: może być! kilka takich numerów i trzasłam garami, zrobiłam bunt i przestałam gotować w ogóle. W którąś niedzielę rano pyta mnie jaką będę jadła zupę: rosół, pomidorową, ogórkową a może inną? nie wierzyłam własnym uszom! jak to mój mąż będzie gotował obiad?! nie możliwe! pytam go o to a on mówi, że się pyta jaką chcę zupę bo on idzie do tesco po zupy amino!!!!
w każdym bądź razie, długo się docieraliśmy i długo musiałam zmieniać jego przyzwyczajenia i przekonania wyniesione z domu ale za to teraz jest super, on wie, że praca w domu to też praca tymbardziej jak jest dziecko i na ile może na tyle mi pomaga, nie boi się odkurzacza jak w tym dowcipie i jak trzeba to posprząta, dziecko nakarmi i przewinie ( oj o to też była długa walka hihi)

u mnie to troszkę inaczej było, mojemu tż pokój sprzątała mama, jak mieszkał w domu jeszcze, prała, a ojciec gotował i zmywał gary po wszystkich. A jak zamieszkaliśmy razem to ciężko mi do dziś wyplewić przyzwyczajenia typu rzucanie ciuchów gdzie popadnie i mieszanie brudnych z czystymi. Ale naczynia myje tak samo często jak ja, odkurza i zmywa podłogi czasem, wynosi śmiecie, robi mi herbatkę co rano gotować się nawet coś uczy powoli pod moim okiem. Do ścierania kurzy go tylko nakłonić nie mogę, bo to wg niego niepotrzebne i sprzątania łazienki.
A co do dziecka to od samego początku sprawę postawiłam jasno, że się musi wszystkiego nauczyć, bo jak wyjdę z domu, to co zrobi wtedy. I przewijał z kup nawet od samego początku, mimo że ciężko mu było ubierać maleńkie ciuszki, bo ma duże dłonie. I chodził wózkiem na spacery często, nie to co niektórzy tatusiowie, co nigdy sami nie pójdą. Bał się tylko karmić łyzeczką na początku nie wiem czemu. W ogóle ma swietne podejście do córki i życzę każdemu dziecku takiego Taty
Ale jedno wiem, gdybym ja pod tymi względami nie była twarda od początku jak razem zamieszkaliśmy i urodziła się Lilka to sam by palcem nie kiwnął pewnie.

Napisane przez jolkag78

Wiesz co? Z tym ząbkiem to dziwnie... Przestał, na drugi dzień zaczęły inne boleć a teraz spokój.. Ale do dentysty idę

możliwe, że masz gdzieś nerw w stanie zapalnym, bo takie objawy, miałam ten sam problem

[patrysina]

Napisane przez jolkag78

Wow!!! Bardzo ładnie... ja dopiero 16 kg, jescze 5, ale od miesiąca nic się nie dzieje znowu... A według rozpiski do 25 czerwca miałam juz wszystko zgubić

rozpiską się nie przejmuj ja miałam przejść na kolejny etap jakoś w pod koniec kwietnia czy w maju i mimo tego że ściśle stosowałam się do diety to nijak nie wyszło tak jak Dukan założył co więcej od początku kwietnia do początku czerwca miałam taki zastój że uciekł mi ledwie jeden kg a teraz znów ruszyło i to już jest bardzo motywujące gdy znów się widzi na wadze najniższą wagę na diecie tj kolejne znikające kg
nie powiem ten zastój był męczący i trochę demotywujący ale jak się pamięta po co to wszystko i jak o niebo lepiej się człowiek czuje gdy po kilku schodach nie ma już zadyszki no cóż, chyba nic więcej nie potrzeba.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez Anna Antonina

A to opóźnienie to rzeczywiście z winy Avonu czy z winy firmy kurierskiej?



A co do utraty wagi - u Was obu jest imponująca. Podzwiam Was za siłę woli. Gratuluję

opóźnienie z powodu avonu, bo kobitka na infolinii powiedziała mi że paczki wyszły z fabryki z opóźnieniem,

a za gratulację dziękuje, ale jeszcze długa droga przede mną, choć trudno w to uwierzyć to dopiero początek walki

[Sarunieczka]

Witajcie Piękne

Napisane przez Resscue21

kurdę ale mnie jakieś choróbsko chwyta najgorzej bo w sobote wesele

co was szybko stawia na nogi jakiś lek czy mikstura ?

Napisane przez Anna Antonina

Postawił mnie na nogi jakiś taki właśnie proszek na gorącą wodę typu Coldrex.

Napisane przez Resscue21

właśnie wapno ! dobrze że mi przypomniałaś dzięki

Na mnie działa na ciepło Fervex zawsze,a wapna nie znoszę,jak połykam,mam odruch wymiotny brrr

Napisane przez Anna Antonina

W tamtym roku pojechał beze mnie na koncert Dżemu. I wiecie co zrobił? Jakimś cudem zmusił członków zespołu do nagrania krótkich pozdrowień dla mnie. I teraz mam wspaniałą pamiątkę

ale fajna pamiątka

Napisane przez Anna Antonina

Idę do domowego SPA, na zakupy, ale niestety tylko spożywcze i trochę posprzątać, coby mi znowu TŻ nie marudził, że nieposprzątane, nie ma co jeść, a ja zarośnięta i co ja w ogóle robiłam cały dzień. A jak tłumaczę po dobroci, że zrobiłam 2 prania w pralce i 3 ręczne, obiad, posprzątałam klatkę schodową i łazienkę, zamówiłam towar etc, to mówi: no to już wiem, co robiłaś przez pół godziny, a przez resztę dnia?

Ojej wrrrr chyba by mnie cholera wzięła jakby mi tak powiedział

Napisane przez sarraa

Przynajmniej czasem coś zrobi

Mój chłopak wykonuje wszystkie prace domowe, ale jeszcze razem nie mieszkamy

mój teżmieszka razem z mamą,która ma swoje lata i nic nie robi prawie w domu (ale po hipermarketach lata szybciej ode mnie ) więc mój facet odkurza,zmienia firanki,pierze,prasuje itp Jak ja coś u niego gotuję,chętnie chce mi pomóc,a to obierze ziemniaki,utrze na placki,pokroi cebulę itp,ale potem się nagle zniecierpliwi,już wzdycha i z miną pyta czy to już wszystko i moze iść

Napisane przez jamapi

no i podobają mi się bardziej te pękacze, co raczej wzdłuż pękają

no i kobiety zobaczyły moje paznokcie z pękaczem - szok!! w ogóle o czymś takim nie słyszały jedna myślała, że sobie takie plamki porobiłam małym pędzelkiem
uświadomiłam, więc szanowne towarzystko, że istniej takie coś, jak pękacz

Ja też ostatnio uświadamiam o pękaczach,bo jednak dużo osób jeszcze teg nie zna a pionowo pękają te co na all kupiłam

Napisane przez katniewojt

Jestem wolna! Dziś dostałam ostatni wpis Mam 4 z ostatniego egzaminu

cieszę się razem z Tobą

Napisane przez patrysina

co do wagi to na dzień dzisiejszy w sumie -26,9 jeszcze 3 kg i kolejny 3 etap diety tj utrwalanie, kurcze czasami to aż mi trudno uwierzyć że aż tyle nadbagażu nosiłam

Napisane przez jolkag78

ja dopiero 16 kg, jescze 5, ale od miesiąca nic się nie dzieje znowu... A według rozpiski do 25 czerwca miałam juz wszystko zgubić

wooow dziewczyny szacun rewelacja,podziwiam ja nigdy nie miałam problemów z wagą,ale boję się że jak kiedyś będę miała,to nie zrzucę bo uwielbiam jeść

[Resscue21]

ohh kociaki już mi ciut lepiej , wziałam tabcin ,wapno z witaminką c i septolete na noc sobie zafunduje herbatkę z lipy tak co sie mocno wypoce i mam nadzieje że będzie okej .


aaa przyszłą mi dzisiaj paczka z wygraną z avonu hihi czekam jeszcze na drugą

[katniewojt]

Napisane przez Sarunieczka

cieszę się razem z Tobą

Ta 4, to też Wasza zasługa - trzymałyście kciuki
Dziękuję Wam

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Przez najbliższy weekend są Dni Kielce, ale już dziś przez prawie całą długość Sienkiewicza stoją stragany z różnościami. Żelki, krówki, swojska kiełbasa, chleb na zakwasie, smalec, mnóstwo różnych i dziwacznych kolczyków, pierdółek z drewna (kwiaty, maski, djembe) i wiele, wiele innych. Zamiast do kina poszliśmy na Sienkiewkę Benkowski zakupił mi 2 długaśne żelki (kocham je) Najpierw prawie jedną zjedliśmy razem, a potem były takie w kwaśnej posypce i oczywiście im nie przepuściłam Wzięłam cytrynową, ale smakowała taką chemiczną cytryną Jeszcze gdzieś mam kawałek Tatuśkowi zakupiłam gigantyczny chlebek za 14zł (były za 24zł ciut większe - nie wiem czym się różniły) i kobieta mi źle wydała - o dychę za mało. Benek się później zorientował i jako dobrzy, uczciwi obywatele, wróciliśmy i oddaliśmy to, co nie nasze A Mamuśce nakupiłam krówek w przeróżnych smakach za 20złociszy Nie lubię takiego ważenia, bo zawsze dużo płacę, a tym bardziej, że dają duże torebki... Ale wzięłam między innymi kawowe, bakaliowe, orzechowe, wiśniowe, kokosowe, adwokat...

Właśnie przeszłam katusze Mam problemy z wrastającymi skórkami przy dużych palcach u stóp. I dziś mnie "zaatakowała"... Cały palec czerwony, spuchnięty, a skórki nie da się usunąć, bo jest taka maleńka B. mówi, że to przestrzał i trzeba palec wsadzić do wrzątku i szybko wyjąć (tak ze 3 razy). Miał sam złapać mojego palucha i wsadzić, ale jak przyszło co do czego, to powiedział, żebym sobie sama radziła i teraz śpi !0 minut stałam nad miską, płakałam i śmiałam się z własnej głupoty... Bałam się go wsadzić! Rękę bez problemu wpakowała, ale nogi panicznie się bałam... Po 10 minutach uryczałam się i wsadziłam, ale nie wiem czy to pomoże, bo to nie był już wrzątek
Musiałam się z Wami podzielić moim traumatycznym przeżyciem

[Aalicia24]

co tu dziś taka cisza

[sarraa]

Napisane przez katniewojt

Ta 4, to też Wasza zasługa - trzymałyście kciuki
Dziękuję Wam

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Przez najbliższy weekend są Dni Kielce, ale już dziś przez prawie całą długość Sienkiewicza stoją stragany z różnościami. Żelki, krówki, swojska kiełbasa, chleb na zakwasie, smalec, mnóstwo różnych i dziwacznych kolczyków, pierdółek z drewna (kwiaty, maski, djembe) i wiele, wiele innych. Zamiast do kina poszliśmy na Sienkiewkę Benkowski zakupił mi 2 długaśne żelki (kocham je) Najpierw prawie jedną zjedliśmy razem, a potem były takie w kwaśnej posypce i oczywiście im nie przepuściłam Wzięłam cytrynową, ale smakowała taką chemiczną cytryną Jeszcze gdzieś mam kawałek Tatuśkowi zakupiłam gigantyczny chlebek za 14zł (były za 24zł ciut większe - nie wiem czym się różniły) i kobieta mi źle wydała - o dychę za mało. Benek się później zorientował i jako dobrzy, uczciwi obywatele, wróciliśmy i oddaliśmy to, co nie nasze A Mamuśce nakupiłam krówek w przeróżnych smakach za 20złociszy Nie lubię takiego ważenia, bo zawsze dużo płacę, a tym bardziej, że dają duże torebki... Ale wzięłam między innymi kawowe, bakaliowe, orzechowe, wiśniowe, kokosowe, adwokat...

Właśnie przeszłam katusze Mam problemy z wrastającymi skórkami przy dużych palcach u stóp. I dziś mnie "zaatakowała"... Cały palec czerwony, spuchnięty, a skórki nie da się usunąć, bo jest taka maleńka B. mówi, że to przestrzał i trzeba palec wsadzić do wrzątku i szybko wyjąć (tak ze 3 razy). Miał sam złapać mojego palucha i wsadzić, ale jak przyszło co do czego, to powiedział, żebym sobie sama radziła i teraz śpi !0 minut stałam nad miską, płakałam i śmiałam się z własnej głupoty... Bałam się go wsadzić! Rękę bez problemu wpakowała, ale nogi panicznie się bałam... Po 10 minutach uryczałam się i wsadziłam, ale nie wiem czy to pomoże, bo to nie był już wrzątek
Musiałam się z Wami podzielić moim traumatycznym przeżyciem

A po co do wrzątku? Ja mam wrastające paznokcie u stóp i zawsze, kiedy obcinam to zostawiam kawałek przy tym gdzie wrasta i wyrywam mam wtedy spokój aż odrośnie i znowu się tam wciśnie, raz tak wyrwałam, że krwawiłam, a później miałam tam ropę, matka(farmaceutka) powiedziała, że uszkodziłam tą torebkę przy paznokciu i ona mi się chyba zrosła i w lewej stopie paznokieć już nie wrasta

[zalotnica83]

Napisane przez sarraa

A po co do wrzątku? Ja mam wrastające paznokcie u stóp i zawsze, kiedy obcinam to zostawiam kawałek przy tym gdzie wrasta i wyrywam mam wtedy spokój aż odrośnie i znowu się tam wciśnie, raz tak wyrwałam, że krwawiłam, a później miałam tam ropę, matka(farmaceutka) powiedziała, że uszkodziłam tą torebkę przy paznokciu i ona mi się chyba zrosła i w lewej stopie paznokieć już nie wrasta

Ja też miałam problemy z wrastającymi paznokciami...próbowałam chyba wszystkiego...nawet tego wrzątku który nie pomógł...odsuwałam to, osuwałam aż się zagoiło...niestety raz mi paznokieć wrósł tuż przed ślubem i poszłam do ślubu w....klapakach...wyobraza cie sobie? Teraz mi się śmiać chce, ale wtedy nie było mi wesoło...w każdym razie nie dałam sobie wyrwać paznokci a to mi wtedy proponowali

[musso4]

hej
zebrało mi się na trochę wspomnień kilka fotek z 2 czerwca 2007

[despa]

Musso łał!! Rewelka!!!! Ślicznie Ci było w tym kolorku włosów

[musso4]

Napisane przez despa

Musso łał!! Rewelka!!!! Ślicznie Ci było w tym kolorku włosów

dzięki kilka lat nosiłam farbowane na borsuka, ale już mi się znudziły

[despa]

ja z kolei przez lata nosiłam blond, aż poszłam do znajomego stylisty, który mi wyczarował na głowie zupełnie inną fryzurę- i przyciemnił włosy. Wszystko było ok, dopóki nie dostałam uczulenia na jakieś preparaty przez niego stosowane i od tej pory farbuję sama. Kupowałam na początku farbę z tej firmy co mi robił, ale ponieważ kolor się zmywał do zera, to teraz robię Garnierem mahoniowy kolor. Chociaż przyznam się że wróciłabym z chęcią do jasnych....

Próbowałyście tego:
http://hairpro.pl/Revlon_Equave_Volu...0_ml-1405.html
Jeden z najlepszych produktów jakie miałam, mam cienkie włosy i muszę się nieźle namęczyć żeby je wymodelować, po psiknięciu tą odżywką robiła mi się dosłownie burza włosów, wystarczyło palcami nadać kształt i się włosy trzymały.

[musso4]

ja zaczęłam farbowanie w wieku chyba 15 lat, najpierw kasztan, później ciemny brąz, potem pasemka jasne na tym, potem blond, potem pasemka brąz na tym blondzie, potem borsuk, potem blond pasemka na moich, potem całe blond i na końcu rude, czyli dziś

[Anna Antonina]

Napisane przez Sarunieczka

Ojej wrrrr chyba by mnie cholera wzięła jakby mi tak powiedział

Za bardzo go kocham, żeby mnie cholera wzięła, a poza tym my oboje jesteśmy tacy jacyś niezadowoleni z życia On też może mi pomóc w 10 sprawach, kupić 10 rzeczy i zrobić 10 miłych gestów, a potem np powiem mu: zrób mi herbatę, on powie, że nie, bo cośtam, a ja już zaczynam swoje, 'bo Ty jesteś dla mnie zawsze taki niedobry'

Napisane przez Resscue21

ohh kociaki już mi ciut lepiej , wziałam tabcin ,wapno z witaminką c i septolete na noc sobie zafunduje herbatkę z lipy tak co sie mocno wypoce i mam nadzieje że będzie okej .


aaa przyszłą mi dzisiaj paczka z wygraną z avonu hihi czekam jeszcze na drugą

Cieszę się, że jesteś zdrowsza i z Twoich wybranych też się cieszę

Napisane przez katniewojt

--Przez najbliższy weekend są Dni Kielce, ale już dziś przez prawie całą długość Sienkiewicza stoją stragany z różnościami. Żelki, krówki, swojska kiełbasa, chleb na zakwasie, smalec, mnóstwo różnych i dziwacznych kolczyków, pierdółek z drewna (kwiaty, maski, djembe) i wiele, wiele innych. Zamiast do kina poszliśmy na Sienkiewkę Benkowski zakupił mi 2 długaśne żelki (kocham je) Najpierw prawie jedną zjedliśmy razem, a potem były takie w kwaśnej posypce i oczywiście im nie przepuściłam Wzięłam cytrynową, ale smakowała taką chemiczną cytryną Jeszcze gdzieś mam kawałek Tatuśkowi zakupiłam gigantyczny chlebek za 14zł (były za 24zł ciut większe - nie wiem czym się różniły) i kobieta mi źle wydała - o dychę za mało. Benek się później zorientował i jako dobrzy, uczciwi obywatele, wróciliśmy i oddaliśmy to, co nie nasze A Mamuśce nakupiłam krówek w przeróżnych smakach za 20złociszy Nie lubię takiego ważenia, bo zawsze dużo płacę, a tym bardziej, że dają duże torebki... Ale wzięłam między innymi kawowe, bakaliowe, orzechowe, wiśniowe, kokosowe, adwokat...

Właśnie przeszłam katusze Mam problemy z wrastającymi skórkami przy dużych palcach u stóp. I dziś mnie "zaatakowała"... Cały palec czerwony, spuchnięty, a skórki nie da się usunąć, bo jest taka maleńka B. mówi, że to przestrzał i trzeba palec wsadzić do wrzątku i szybko wyjąć (tak ze 3 razy). Miał sam złapać mojego palucha i wsadzić, ale jak przyszło co do czego, to powiedział, żebym sobie sama radziła i teraz śpi !0 minut stałam nad miską, płakałam i śmiałam się z własnej głupoty... Bałam się go wsadzić! Rękę bez problemu wpakowała, ale nogi panicznie się bałam... Po 10 minutach uryczałam się i wsadziłam, ale nie wiem czy to pomoże, bo to nie był już wrzątek
Musiałam się z Wami podzielić moim traumatycznym przeżyciem

Nic nie wiedziałam o dniach Kielc, dziekuję za informację.

A ze skórkami to raczej do lekarza, takie rzeczy, póki są małe, to załatwia się raz dwa

Napisane przez musso4

hej
zebrało mi się na trochę wspomnień kilka fotek z 2 czerwca 2007

Piękna z Ciebie Panna Młoda. Rzadko mi się podobają cudze suknie, ale Twoja bardzo mi się podoba I tworzycie bardzo fajną parę.

[Aalicia24]

Super wyglądałaś w tym borsuku, ale w ogóle strasznie cię zmieniły rude włoski, tak jakby rozjaśniły ja na moich wszystkie kolory przerobiłam od 14 roku życia, swoje mam blond - później były rude, fiolety, brązy, pasemka, czarne, później znowu blond, a teraz znowu mam czarne i chciałabym wrócić do naturalnych barw blond, ale szkoda mi włosów i jak pomyślę ile to będzie trwało. Nikt mi nie wierzy, że swoje mam takie jasne, tak mi czarne pasują niby

[katniewojt]

Napisane przez sarraa

A po co do wrzątku? Ja mam wrastające paznokcie u stóp i zawsze, kiedy obcinam to zostawiam kawałek przy tym gdzie wrasta i wyrywam mam wtedy spokój aż odrośnie i znowu się tam wciśnie, raz tak wyrwałam, że krwawiłam, a później miałam tam ropę, matka(farmaceutka) powiedziała, że uszkodziłam tą torebkę przy paznokciu i ona mi się chyba zrosła i w lewej stopie paznokieć już nie wrasta

B. twierdzi, żeby zabić wszystkie bakterie, które tam siedzą. Wczoraj się przez to na niego zeźliła i dziś powiedział, że sam mi to zrobi
Mi dziś się pokazała ropa, ale wiem, że to nie jest ostatni raz Zawsze powraca

Napisane przez despa

Próbowałyście tego:
http://hairpro.pl/Revlon_Equave_Volu...0_ml-1405.html
Jeden z najlepszych produktów jakie miałam, mam cienkie włosy i muszę się nieźle namęczyć żeby je wymodelować, po psiknięciu tą odżywką robiła mi się dosłownie burza włosów, wystarczyło palcami nadać kształt i się włosy trzymały.

Twój opis mnie zachęcił, ale cena skutecznie odstraszyła

[musso4]

też tak mam, że mi się ropa robi, szczególnie jak wyrwę skórkę ale ja z tym nigdy u lekarza nie byłam i nie pódę, bo oni od razu zrywają cały paznokieć nie przeżyłabym tego, wolę dziecko urodzić

[Anna Antonina]

Napisane przez musso4

też tak mam, że mi się ropa robi, szczególnie jak wyrwę skórkę ale ja z tym nigdy u lekarza nie byłam i nie pódę, bo oni od razu zrywają cały paznokieć nie przeżyłabym tego, wolę dziecko urodzić

Nie zawsze, jak to nie jest jeszcze zaawansowane, to zakładają na brzeg paznokcia takie coś zapobiegające wrastaniu.

[katniewojt]

Napisane przez musso4

też tak mam, że mi się ropa robi, szczególnie jak wyrwę skórkę ale ja z tym nigdy u lekarza nie byłam i nie pódę, bo oni od razu zrywają cały paznokieć nie przeżyłabym tego, wolę dziecko urodzić

Mojej Mamuśce też to proponowali i się nie zgodziła

[jamapi]

Napisane przez katniewojt

B
Mi dziś się pokazała ropa, ale wiem, że to nie jest ostatni raz Zawsze powraca

mi się takie coś bardzo rzadko zdarza, a jak już to przy paznokciach u rąk i jak już się pojawi ropa, to przebijam to igłą i wyciskam tą ropę potem przemywam czymś i następnego dnia nawet nie ma po niczym śladu

[musso4]

Napisane przez jamapi

mi się takie coś bardzo rzadko zdarza, a jak już to przy paznokciach u rąk i jak już się pojawi ropa, to przebijam to igłą i wyciskam tą ropę potem przemywam czymś i następnego dnia nawet nie ma po niczym śladu

oj, ja też kombinuję, żeby pozbyć sie dziadostwa

[katniewojt]

Napisane przez jamapi

mi się takie coś bardzo rzadko zdarza, a jak już to przy paznokciach u rąk i jak już się pojawi ropa, to przebijam to igłą i wyciskam tą ropę potem przemywam czymś i następnego dnia nawet nie ma po niczym śladu

U mnie niestety tak szybko to nie mija
Zmieńmy temat

Nie pamiętam czy pokazywałam Wam suknię ślubną, która bardzo mi się podoba Wrzucam

I dołączam link do sklepu, gdzie mają cudne suknie Jak tylko jestem w okolicy, to muszę zahaczyć o wystawę
http://www.slubnesuknie.pl/k,1,Cymbeline.html

[sheryl]

Napisane przez despa

Próbowałyście tego:
http://hairpro.pl/Revlon_Equave_Volu...0_ml-1405.html
Jeden z najlepszych produktów jakie miałam, mam cienkie włosy i muszę się nieźle namęczyć żeby je wymodelować, po psiknięciu tą odżywką robiła mi się dosłownie burza włosów, wystarczyło palcami nadać kształt i się włosy trzymały.

O, despo, zaciekawiło mnie to, skoro działa, to bym się skusiła... A gdzie to można dostać?

Napisane przez musso4

ja zaczęłam farbowanie w wieku chyba 15 lat, najpierw kasztan, później ciemny brąz, potem pasemka jasne na tym, potem blond, potem pasemka brąz na tym blondzie, potem borsuk, potem blond pasemka na moich, potem całe blond i na końcu rude, czyli dziś

Ja zaczęłam po liceum. Miałam już wszystkie kolory na głowie, oprócz czarnego
musso, ślicznie wyglądałaś I bardzo mi się podoba twoja suknia