Najbardziej skąpy facet- ranking:)

[Visez]

Napisane przez dziuba85

a jakoś nie przeszkadzało Mu, że jechałam co tydzień do Niego autobusem za 30zł w jedną stronę!
Ani razu mi nie zapłacił za bilet!!!

a on nie przyjeżdżał?

[Foxy89]

Napisane przez 2Mm

To teraz ja
Mój pierwszy facet w życiu. Młoda, głupia i naiwna
Zaprosił mnie na imprezę. Przy kasie powiedział, że nie ma kasy i żebym mu dała. To mu dałam, a on zamiast oddać mi resztą to schował sobie do kieszeni jakby nigdy nic.
Kiedyś była moda na obrączki dla par.To było z 7 lat temu. Zaproponował, że kupi nam takie obrączki. Ja, że jak chce to czemu nie. Ok, jesteśmy w sklepie. Już przy kasie. Kosztowały chyba z 30 zł. A on mówi, że nie ma kasy i że mi później odda. Oczywiście nigdy tego nie zrobił
Teraz najlepsze!
Na każde jego urodziny/imieniny kupowałam mu jakiś prezent. I to nie tani. A on? Zawsze przed moimi urodzinami/imieninami zrywał ze mną pod byle pretekstem. Po 2-3 dniach wracał i mówił szkoda, że tak wyszło, akurat w moje święto
Kiedyś kupił mi kwiatka za 3 zł. Powiedział, że tylko na to zasłużyłam, a potem kazał mi ususzyć, żebym miała co wspominać.
Zresztą, ciągle pożyczał kasę, i nigdy nie oddawał. Kiedyś prosił o pożyczenie 30 zł. Później okazało się, że potrzebował ich na jakieś narkotyki, tego typu, że chyba wciągasz i później wszystko zapamiętujesz, bo miał jakiś test. Masakra.

Nie wierzę...

[dziuba85]

Napisane przez Visez

a on nie przyjeżdżał?

Przyjechał do mnie 2 razy!!! I to po tym, jak Go wybłagałam, bo kasy nie miałam.
A byliśmy ze sobą 3 lata na odległość

[Visez]

Napisane przez dziuba85

Przyjechał do mnie 2 razy!!! I to po tym, jak Go wybłagałam, bo kasy nie miałam.
A byliśmy ze sobą 3 lata na odległość

No to wytrzymała jesteś Dziwne że wcześniej się nie rozstaliście skoro taki był

[gabi1989]

Napisane przez Mahdab

No bez przesady, że będę całą młodość siedziała w domu na tyłku, a dopiero gdzieś się przejadę jak dziecko podrośnie? Nie mówię o jakichś wycieczkach do Azjii, czy Ameryki Południowej, ale bez jaj, mówić 18-latce, że przez następne 15 lat (co najmniej!), nie zobaczę ani kawałka świata. Dodam, że uwielbiam podróże.
Ja też bardzo często rezygnuję z MPK, ale skoro piszę, że tak tylko utrzymywał to wiem co mówię. To był 3 letni związek, a nie krótkie spotykanie się więc zdążyłam zauważyć co lubi a czego nie
Tak, uważam, że to miłe dostać od Tżta sukienkę czy buty, lub gdy coś oglądamy ładnego i mnie namawia na kupno. Co więcej mojego Tż wszystkie ulubione ciuchy są właśnie przeze mnie kupione. Nie zrozumiałaś, że w tej wypowiedzi chodziło o jego reakcję, że, nie warto kupować niczego dziewczynie, bo a nóż nie będą razem do końca życia. Zresztą chyba tam napisałam, że sama byłam zdziwiona, że on jej wszystko kupuję.

Nie rozumiem podejścia większości osób na wizażu, że od chłopaka coś przyjąć to wstyd i hańba. Nie przyjdzie nikomu do głowy, że może ktoś ma chłopaka (np. ja) który uwielbia to robić? Ja sama bardzo lubię i chyba nawet wolę wydawać pieniądze na drobne (lub większe) prezenty dla innych i byłoby mi strasznie przykro, jakby ktoś nie przyjął, bo wstyd. Dodam, że nie mam postawy roszczeniowej, byłam w kilku związkach i nikt nigdy mi nie musiał kupować ciuchów ani kosmetyków, nie jest to jakieś dla mnie bardzo ważne, ale miłe.
Większość tutaj sobie ceni dużą niezależność finansową i pewnie nazwiecie mnie głupią, ale u nas nikt nie nie poczuwa do tego że to JEGO pieniądze. Mój Tż nie ma konta, więc jak pracuje ( jesteśmy studentami) to podaje mój nr konta, bo nie ma swojego, a ja np. kiedyś musiałam odebrać pieniądze osobiście 600 zł to dałam mu do portfela, bo nie miałam swojego przy sobie i nie wzięłam ich już z powrotem. Szczerze mówiąc guzik mnie to obchodzi, że zapłacę za jego paliwo lub klocki hamulcowe.

moi rodzice mają ponad 40 lat i nigdy w górach nie byli (polskich górach), dopiero w tym roku się wybierają, całe życie nie było ich po prostu stać niestety, nie zobaczyli całej Polski, o Europie nie wspomnę
i też bardzo lubią podróże

[juniorka89]

Napisane przez gabi1989

moi rodzice mają ponad 40 lat i nigdy w górach nie byli (polskich górach), dopiero w tym roku się wybierają, całe życie nie było ich po prostu stać niestety, nie zobaczyli całej Polski, o Europie nie wspomnę
i też bardzo lubią podróże

Moi dopiero po 29 latach małżeństwa i odchowaniu dzieci zabrali sie za podróże Częściej ich teraz nie ma niż są...Ale nie dziwię im się...Mają w końcu na to czas,żeby się odprężyć

[szmyglo]

Napisane przez Doris1981

Czy mogę Cię zacytować w moim letnim podpisie?

Będę zaszczycona, że ktoś mnie cytuje

[ciri15]

Napisane przez gabi1989

moi rodzice mają ponad 40 lat i nigdy w górach nie byli (polskich górach), dopiero w tym roku się wybierają, całe życie nie było ich po prostu stać niestety, nie zobaczyli całej Polski, o Europie nie wspomnę
i też bardzo lubią podróże

Dziewczyny, ale nie o to chodzi Moi rodzice też tylko na Mazury albo nad morze w czasie ulopu, ale często bywa że nigdzie A która z nas chciałaby spędzić 15 najbliższych lat z perspektywą niewyściubienia nosa spoza domu?

[kreolkaa]

Napisane przez gabi1989

moi rodzice mają ponad 40 lat i nigdy w górach nie byli (polskich górach), dopiero w tym roku się wybierają, całe życie nie było ich po prostu stać niestety, nie zobaczyli całej Polski, o Europie nie wspomnę
i też bardzo lubią podróże

Może i lubią podróże, ale na pewno nie aż tak! W Polsce mało kogo stać na wyjazdy, ale jak się chce to można. Mam koleżankę, która przez cały rok odkłada po 100zł miesięcznie, żeby móc wyjechać, a o mojej pasji wie cała rodzina i znajomi, więc ostatnio zrzucili się dla mnie na tani bilet, żebym mogła wyskoczyć na weekend pozwiedzać Poza tym jak ktoś lubi jeździć to można wyjechać nawet pod namiot - to nie są jakieś duże koszta

Napisane przez juniorka89

Moi dopiero po 29 latach małżeństwa i odchowaniu dzieci zabrali sie za podróże Częściej ich teraz nie ma niż są...Ale nie dziwię im się...Mają w końcu na to czas,żeby się odprężyć

Podziwiam, nie wyobrażam sobie 29 lat nigdzie nie wyjechać Wolę chodzić w starych ciuchach niż siedzieć w domu

Napisane przez ciri15

Dziewczyny, ale nie o to chodzi Moi rodzice też tylko na Mazury albo nad morze w czasie ulopu, ale często bywa że nigdzie A która z nas chciałaby spędzić 15 najbliższych lat z perspektywą niewyściubienia nosa spoza domu?

Nie wyobrażam sobie, ale to zależy od temperamentu. Mam znajomych, którzy wolą zrobić kolejny remont lub kupić nowy samochód, niż gdzieś jechać. Bo przecież wyjazd to tylko tydzień lub dwa, szybko się zapomina, a samochód albo świeżo pomalowane ściany służą dłużej
Każdy ma inne potrzeby

[Kenyaa]

Brat mojego exa wziął od niego 100zł!! za podwiezienie do odległego o niecałe 30km miasta (w jedną strone bo nie chciało mu się na niego czekać). Dla porównania mój brat przyjeżdża po mnie Z NIEMIEC, za darmo

Ten sam brat (mojego exa) bierze pieniądze od SWOJEJ WŁASNEJ MATKI za zawiezienie jej do miasta(15km) gdy ona chce wyskoczyć coś kupić w mieście, albo co lepsze gdy chciała odwiedzić ich OJCA w szpitalu, a dodam że ten brat mieszka z tą mamą.

Aha i jeszcze coś mi się przypomniało, kiedyś mój ex jak jeszcze mieszkał z nimi w domu, pożyczył sobie STARE, zniszczone krótkie spodenki jego brata bo akurat nie miał żadnych roboczych ubrań w domu a coś tam mieli robić na dworze. Jak ten brat się zorientował, że on je założył i wybrudził (a dało się je wyprać) to zażądał zwrotu pieniędzy za nie - 100 zł!! A dodam, że te spodenki gdy były nowe nie były warte nawet 30

[juniorka89]

Napisane przez kreolkaa

Podziwiam, nie wyobrażam sobie 29 lat nigdzie nie wyjechać Wolę chodzić w starych ciuchach niż siedzieć w domu

Nie no aż tak to nie na wakacje wyjeżdżaliśmy ale teraz rodzice wyjeżdżają praktycznie non stop sami

[xpatusx]

Może to nie przykład skąpstwa, ale jednak poczułam się w tej sytuacji dosyć dziwnie.

Byliśmy razem półtora roku. W tym czasie byliśmy kilka razy w kinie (płaciliśmy na zmianę bo oboje jeszcze chodziliśmy do szkoły). Dostałam od niego prezent na urodziny, czy walentynki, ale i to także działało w dwie strony. Ogólnie zawsze wychodziliśmy na zero i żadne z nas nie było stratne. Po rozstaniu powiedział mi i rozpowiadał swoim znajomym, że przez cały ten okres go wykorzystywałam i byłam z nim tylko i wyłącznie dla pieniędzy.

[Ivi 1988]

Napisane przez Cassi

Moja historia akurat nie tyczy się mlodych chłopaków, ale starego sknerusa o ktorym opowiadał mi tata Facet kupił sobie nowy samochód, postanowił więc oszczędzać na benzynie, kiedy pewnego razu zjeżdżał z górki, wyłączył silnik, problem w tym, że coś mu się tam zablokowało i nie mógł skręcić, wjechał do rowu i skasował samochód

Napisane przez Marta_88

Mój były stwierdził, że nie będzie do mnie pisał smsów, bo dwa dziennie dają miesięcznie 12 zł, a to już za drogo

Nie mogliscie miec jakiegos pakietu? Choc moze i dobrze, bo sprawdzilas, jaki sknera!

Napisane przez Sweetberry

Mojego ojca znajomy z pracy to też niezły sknera.
Mięso je raz na półtora tygodnia, bo drogie. Ale za to obżera się cebulą, bo tania. Jak podchodził bliżej to nie dało się wyrobić podobno, tak było czuć tą cebulę .

Nie moge

Napisane przez cholernarejestracja

Hihi, aż mi się przypomniało, spotykałam się kiedyś ze znajomym w Katowicach, i jak wcześniej rozmawialiśmy, to mi obiecał, że pójdziemy na targ gdzie mają przepyszne jabłka. No i przyjechałam, idziemy, i on całą drogę niby przypadkowo wspominał, że on ze sobą pieniędzy nie ma, i że sama będę sobie musiała to jabłko kupić a później zapytał, czy jemu też kupię

Napisane przez Lianca

Mój kolega ma taką zasadę... zanim zagotuje wodę w czajniku pyta ile herbat będzie robił...jak np 4 to wlewa do czajnika dokładnie 4 szklanki wody i dokładnie tyle gotuje - żeby się nie zmarnowało

Napisane przez _stardust

szczytem sknerstwa jest niestety mój tata... o tym mogłabym pisać w nieskończoność. codziennie przemierza kilometry od marketu do marketu, bo w tesco pomidory prawie darmo, w realu papier toaletowy, w biedronce cukier... Potrafi przejść całe miasto, żeby kupić jakiś produkt 2gr taniej. Nie kupuje produktu X bo mówi: 'nigdzie nie było w promocji, a takiego drogiego to ja nie będę jadł'. strasznie czepia się używania wody - doszło do tego, że po sikaniu nie spuszcza po sobie wody... z oszczędności.

jest to straszne... i żenujące. Kiedyś powiedział mi, ze jak przychodzi do mnie chłopak to mam nie gotować dla nas dwojga jedzenia, bo on nie będzie go karmił za swoje pieniądze. Bez komentarza...

ps. nigdy nie dostawałam od rodziców dużo pieniędzy, ale na szczęście to czego potrzebuję i jakieś bonusy mam, tak że poza 'codziennymi' sprawami nie mogę narzekać, jednak denerwuje mnie to, że mimo że mamy dosyć dobrą sytuację finansową on zachowuje się jakbyśmy byli z jakiegoś marginesu....

Jak dla mnie to kompletna porazka, kurde, nawet moja babcia czasem tak robi Strasznie mnie tym wkurza. Ale jej toaleta jest w kolrze ciemno pomaranczowym i nic nie widac (moze dlatego?), ale czasem czuc

[maja_28_maja]

mój facet - już eks - był skąpy. Kiedyś zaproponował mi wspólny koncert...strasznie się wkurzyłam, gdy powiedział, że zapłaci jedynie 50% ceny mojego biletu! (80euro)
poza tym zdarzało mu się prosić mnie oo to,żebym pozyczyła mu telefon na jednego smsa. :/ wiedział, że mam po 20 groszy do ludzi spoza mojej sieci!!!!
aż mi się nóż w kieszeni otwiera na te wspomnienia... :/ :/

kiedy idziemy zjeść coś na mieście (staramy się jeść zdrowiej, wybieramy więc KFC, nie Mcdonald's) dopija moją colę, gdy nie mogę wypić! żal mu kupić kolejnej dużej i zostawić niedopitą! ŻENADA!

[ciri15]

Napisane przez kreolkaa

Może i lubią podróże, ale na pewno nie aż tak! W Polsce mało kogo stać na wyjazdy, ale jak się chce to można. Mam koleżankę, która przez cały rok odkłada po 100zł miesięcznie, żeby móc wyjechać, a o mojej pasji wie cała rodzina i znajomi, więc ostatnio zrzucili się dla mnie na tani bilet, żebym mogła wyskoczyć na weekend pozwiedzać Poza tym jak ktoś lubi jeździć to można wyjechać nawet pod namiot - to nie są jakieś duże koszta



Podziwiam, nie wyobrażam sobie 29 lat nigdzie nie wyjechać Wolę chodzić w starych ciuchach niż siedzieć w domu



Nie wyobrażam sobie, ale to zależy od temperamentu. Mam znajomych, którzy wolą zrobić kolejny remont lub kupić nowy samochód, niż gdzieś jechać. Bo przecież wyjazd to tylko tydzień lub dwa, szybko się zapomina, a samochód albo świeżo pomalowane ściany służą dłużej
Każdy ma inne potrzeby

Super, że lubisz podróże i że Ciebie(czy Twoją rodzinę) na nie stać.
Dla moich rodziców nawet wyjazd nad morze pod namiot jest wydatkiem(nigdy nie byliśmy na domkach itp.). Poza tym trzeba zgrać urlopy i parę innych spraw... Teraz np. musieliby kupić nowy samochód, bo obecny jest już za słaby na taki wyjazd. Inaczej jak jest się samemu, a inaczej jak się ma dużą rodzinę. Także fajnie jak się ma z czego odłożyć raz na miesiąc 100 zł. Niektórzy nie mają, starcza im na styk. Więc ktoś może nawet nie wiedzieć, że podróże mogłyby stać się jego pasją.

[dawidowskasia]

Napisane przez maja_28_maja

mój facet - już eks - był skąpy. Kiedyś zaproponował mi wspólny koncert...strasznie się wkurzyłam, gdy powiedział, że zapłaci jedynie 50% ceny mojego biletu! (80euro)
poza tym zdarzało mu się prosić mnie oo to,żebym pozyczyła mu telefon na jednego smsa. :/ wiedział, że mam po 20 groszy do ludzi spoza mojej sieci!!!!
aż mi się nóż w kieszeni otwiera na te wspomnienia... :/ :/

kiedy idziemy zjeść coś na mieście (staramy się jeść zdrowiej, wybieramy więc KFC, nie Mcdonald's) dopija moją colę, gdy nie mogę wypić! żal mu kupić kolejnej dużej i zostawić niedopitą! ŻENADA!

No i co,że poprosil o smsa? Widocznie Ty jesteś skąpa skoro Ci żal, za koncert w ogóle nie musial placić

[ciri15]

Napisane przez dawidowskasia

No i co,że poprosil o smsa? Widocznie Ty jesteś skąpa skoro Ci żal, za koncert w ogóle nie musial placić

To chyba takie małe prowo Inne przykłady też są od czapy.

[Irisfeal]

Napisane przez maja_28_maja

mój facet - już eks - był skąpy. Kiedyś zaproponował mi wspólny koncert...strasznie się wkurzyłam, gdy powiedział, że zapłaci jedynie 50% ceny mojego biletu! (80euro)
poza tym zdarzało mu się prosić mnie oo to,żebym pozyczyła mu telefon na jednego smsa. :/ wiedział, że mam po 20 groszy do ludzi spoza mojej sieci!!!!
aż mi się nóż w kieszeni otwiera na te wspomnienia... :/ :/

kiedy idziemy zjeść coś na mieście (staramy się jeść zdrowiej, wybieramy więc KFC, nie Mcdonald's) dopija moją colę, gdy nie mogę wypić! żal mu kupić kolejnej dużej i zostawić niedopitą! ŻENADA!

Nie wygląda mi na skąpego. Miło że chciał dopłacić za Twój bilet.
Ja tez czasem pożyczam od ludzi telefon 9i ludziom) kiedy braknie kasy na karcie. Wychodzi Twoje skąpstwo skoro 20 gr to taka ogromna kwota, dobrze że nie prosił żebyś pozwoliła mu przedzwonić gdzieś od siebie

W KFC napój kupuje się raz a dopełnia się ile chce więc nie rozumiem czemu miałby kupować drugi napój skoro Ty i tak już nie jesteś w stanie jej dokończyć? Dla mnei to norma jak jestem z kimś w KFC zawsze kupujemy na współkę jeden napój też by mi było żal kupować napój za 5 zł i wypić z niego kilka łyków, skoro moja dziewczyna ma niedokończony którego już nie będzie pić.

(Że niby jecie zdrowo i dlatego wybieracie KFC? )

[wsiowy_gupek]

Napisane przez maja_28_maja

mój facet - już eks - był skąpy. Kiedyś zaproponował mi wspólny koncert...strasznie się wkurzyłam, gdy powiedział, że zapłaci jedynie 50% ceny mojego biletu! (80euro)
poza tym zdarzało mu się prosić mnie oo to,żebym pozyczyła mu telefon na jednego smsa. :/ wiedział, że mam po 20 groszy do ludzi spoza mojej sieci!!!!
aż mi się nóż w kieszeni otwiera na te wspomnienia... :/ :/

kiedy idziemy zjeść coś na mieście (staramy się jeść zdrowiej, wybieramy więc KFC, nie Mcdonald's) dopija moją colę, gdy nie mogę wypić! żal mu kupić kolejnej dużej i zostawić niedopitą! ŻENADA!

Skąpa to tu jesteś TY.

[Renatka_2108]

Napisane przez maja_28_maja

mój facet - już eks - był skąpy. Kiedyś zaproponował mi wspólny koncert...strasznie się wkurzyłam, gdy powiedział, że zapłaci jedynie 50% ceny mojego biletu! (80euro)
poza tym zdarzało mu się prosić mnie oo to,żebym pozyczyła mu telefon na jednego smsa. :/ wiedział, że mam po 20 groszy do ludzi spoza mojej sieci!!!!
aż mi się nóż w kieszeni otwiera na te wspomnienia... :/ :/

kiedy idziemy zjeść coś na mieście (staramy się jeść zdrowiej, wybieramy więc KFC, nie Mcdonald's) dopija moją colę, gdy nie mogę wypić! żal mu kupić kolejnej dużej i zostawić niedopitą! ŻENADA!

Wiesz co wg mnie to ty jestes skąpa skoro szkoda ci 20 groszy na sms... Z cola robie tak samo jak wiem ze nie wypije, po co mam zostawiac i sie marnuje ? I NIE NIE JESTEM SKĄPA!!!

Oburzasz sie ze kazal ci zaplacic POLOWE biletu... ja bym sie cieszyla...

Tak pozatym nie lubie jak ktos mi stawia cokolwiek, maz teraz to co innego ale za czasow narzeczenstwa nie lubilam tego. Jak mam kase to wychodze a jak nie siedze w domu. A ubran to juz calkiem... Dla mnie to jest ponizajace...

[dawidowskasia]

Napisane przez ciri15

To chyba takie małe prowo Inne przykłady też są od czapy.

Też myślałam,że to ironia ale pamiętam autorkę z innych wątków

[ciri15]

Napisane przez dawidowskasia

Też myślałam,że to ironia ale pamiętam autorkę z innych wątków

Każdy ma czasem lepsze dni

[Arrianna]

Napisane przez dawidowskasia

No i co,że poprosil o smsa? Widocznie Ty jesteś skąpa skoro Ci żal, za koncert w ogóle nie musial placić

O boże o tym samym pomyślałam - przecież to jest 20 groszy!?! z koncertem też się zgadzam ale to z smsem mnie rozbiło :P

[platekrozy]

Napisane przez maja_28_maja

kiedy idziemy zjeść coś na mieście (staramy się jeść zdrowiej, wybieramy więc KFC, nie Mcdonald's) dopija moją colę, gdy nie mogę wypić! żal mu kupić kolejnej dużej i zostawić niedopitą! ŻENADA!

Strasznie mnie to zainteresowało.A jaka to różnica?

[LunatyczkaBB]

Napisane przez platekrozy

Strasznie mnie to zainteresowało.A jaka to różnica?

Przecież autorka napisała, że chodzi do KFC żeby się zdrowiej odżywiać

[Ivi 1988]

Napisane przez LunatyczkaBB

Przecież autorka napisała, że chodzi do KFC żeby się zdrowiej odżywiać

Podoba mi sie W takim razie zaczne odwiedzac KFC znacznie czesciej
Wyrzuce wszystkie warzywa z lodowki

[platekrozy]

Napisane przez LunatyczkaBB

Przecież autorka napisała, że chodzi do KFC żeby się zdrowiej odżywiać

O ja głupia,faktycznie

[hejYou]

Mimo, że zarabiał tylko na siebie, nie miał żadnych wydatków tj opłacić mieszkanie itd to wiecznie było, że nie ma pieniędzy. Idziemy i on mi mówi, że głodny jest ja mówię to chodźmy coś kupimy do jedzenia - nie bo nie mam pieniędzy, (mimo, że na piwo , palenie zawsze się znajdzie ) . Byliśmy na imprezie w klubie wszyscy pili piwo ja piłam sok, bo nie miałam ochoty na alkohol. I mimo, że ciągle chodził do baru po piwo dla siebie to ani razu mi nawet tego głupiego soku za 3 zł nie kupił . Więcej ja w tym związku płaciłam mimo tego, że ja nie zarabiam tylko dostaje jakieś tam pieniążki od rodziców bo się uczę, a on pracował tylko na siebie to wiecznie nie miał pieniędzy.
Byliśmy na wyjeździe to też było marudzenie ile kasy on nie straci ( uwaga zastanawiał się czy nie uciec z domku bez płacenia oczywiście wybiłam mu ten pomysł z głowy) to skończyło się piwo to postanowił, że idziemy do sklepu poszłam z nim, wziął całą kratę, ale pieniędzy nie wziął więc zapłaciłam i z tej całej kraty wypiłam może jedno góra dwa piwa , ale pieniążków za nie i tak nie widziałam ..

A ja nie jestem taka, żeby się dopominać o pieniądze bo mi głupio jest, taka już jestem

[szmyglo]

Napisane przez hejYou

to skończyło się piwo to postanowił, że idziemy do sklepu poszłam z nim, wziął całą kratę, ale pieniędzy nie wziął więc zapłaciłam i z tej całej kraty wypiłam może jedno góra dwa piwa , ale pieniążków za nie i tak nie widziałam ..

A ja nie jestem taka, żeby się dopominać o pieniądze bo mi głupio jest, taka już jestem

Jak można iść po coś do sklepu bez pieniędzy? Ja w takiej sytuacji powiedziałabym mu, że tez nie mam. Niech świeci oczami

[hejYou]

Napisane przez szmyglo

Jak można iść po coś do sklepu bez pieniędzy? Ja w takiej sytuacji powiedziałabym mu, że tez nie mam. Niech świeci oczami

nie widziałam, że nie wziął, więc POŻYCZYŁAM, ale jak się okazało na wieczne oddanie Tak samo było z tankowaniem samochodu , miał mnie zawieźć do domu, ale okazało się , że tym razem też pieniędzy zapomniał, miał oddać w poniedziałek tylko tych poniedziałków już minęło oho ..