Żonki 2009 cz.XXVIII

[anika222]

Napisane przez Ana***

No z tym to tak... tym bardziej jeżeli mówisz, że on tylko gada... a jakby co do czego to by padł ale generalnie mnie zaskakuje a to aparat, a to że ładnie wyglądasz



To i ja się dołączę z pytaniami do męża chciałabym ciemne podłogi/schody... najlepiej z dębu (bo twarde), tylko żeby nie były one pomalowane, polakierowane jedynie z zewnątrz... bo jak się ryśnie czymś to warstwa powierzchniowa się zedrze i będzie biała rysa na ciemnych schodach... chciałabym takie zafarbowane w całości, wśrodku też... że jakby przeciał deskę to w środku też będzie ciemna... jest coś takiego? i jak się nazywa jak jest?

Napisane przez Ana***

bardzo proszę
a przy okazji możesz zapytać co sądzi o drzewie merbau? czy jest podobnej solidności/twardości jak dąb...? Będę wdzięczna...

ana maz mowie ze tak merbau jest jeszcze trwalsze od dębu, a co do koloru ciemnego to jest czarno/brązowe drzewo - heban -- ale jest potwornie drogie bo to egzotyka
a maz mowi ze zadnego drewna nie da sie tak napuscic bejca zeby wewnatrz było ciemne bo nawet jak zarysujesz sam lakier to zostanie ci jasna rysa

india maz mowi ze ta cena jest bardzo niska jak na takie schody mysli ze nei ma co sie zastanawiac ylko brac chłopa do roboty

ps. mam tylko nadzieje ze jaskosc nie bedzie szła w parze z ceną tylko na odwrót...
daj potem znac jak to wykonali

[zaaaabcia]

Napisane przez Madzialenka12344321

Żabcia trzymam kciuki za pracę.

.

chyba jednak nici z pracy ...
no ale nic szukam dalej

Napisane przez kitosa

Żabcia ooo to niedziela faktycznie udana, suuper.

ojj tak jak najbardziej udany

Napisane przez klion78

Witajcie kochane
Troszkę się nie odzywałam, ale na tym L4 totalnie nie mam czasu. Regularnie Was jednak podczytuję, bo bez tego bym nie wytrzymała.
U mnie wszystko Ok. Z utęsknieniem czekam na wyjazd nad morze w sobote. Jutro mam jeszcze wizytę u ginki, żeby potwierdzic czy na pewno mogę jechac. Całuje Was moooocno

Ty nasz leniuszku

Napisane przez Gucia0987

Żabcia, widzę, że szalejecie! Zdjęcia rewelacja! No i jak ja zazdroszczęęęę! Ja też chcę do NY!!!!

Trzeba korzystac z zycia
A do NY oczywiscie zapraszam

Napisane przez Gucia0987

Madziaaaaa, noż przeca sto razy pisałam. Daniel to mój przyjaciel A mąż to mąż (jak Anika słusznie zauważyła)

a dlugo juz sie znacie?
bo ja jakos nie wierze w przyjazn miedzy kobieta a facetem

Napisane przez gold-fish

Żabciu, zazdroszczę Ci tego manhatanu masakra...

to nie pozostaje nic innego jak kupic bilet i wpadac do NY

Napisane przez myszka_maj

a to mój mały urwisek z wczorajszego łobuzowania na kocyku

Moj zieciu

[bzyczka1]

Miałam pisać już wczoraj ale jakoś nie miałam czasu



byłyśmy wczoraj u tego chirurga z pępuszkiem. Wszystko jest ok, tzn jest ziarnina ale już bardzo mała i lekarz tylko posmarował to takim płynem do chemicznego wypalania i to wszystko. Nic więcej nie trzeba robić

Co do kuzynki, nadal nic nie wiemy, ciocia z wujkiem pojechali do niej ale jeszcze się nie odzywali. Dziękuję za wsparcie

[Madzialenka12344321]

Cześć

Napisane przez ktosia86

Uwaga! Wystawiam pierścień Całuj

padłam

myszka_maj ale sąsiedzi ech.... a mały rośnie jak na drożdżach.

bzyczka ooo to super z tym pępuszkiem.

Zabcia szkoda, że z pracą nie wyszło.

Marta ja też zapuszczam, ale na razie nie wiem do jakiej długości Choć u mnie się nie da jeszcze wziąć ich w kucyka, bo na dole masa wypada.

Dziewczyny myślałam, że męża ukatrupię. Wczoraj w przypływie igraszek zrobiał mi taką mega malinę na szyi, że wyglądam jakby mnie odkurzaczem ssali

[anika222]

myszka jaki on słodziachny

Zabcia szkoda że nie wypaliło

bzyczka super ze juz po kłopocie.. prawie

a ja sie chwale moje szczescie dzis skonczyo 4 miesiące
i z tej okazji zrobiło nam wczoraj dzien marudy no tak sie darła popołudniu ale tak sie darła jak opetana i na spacerze i u kolezanki na ogrodzie w koncu ziełam ja na kolana i na siedzaco na hustawce usneła... a potem obudziła sie z rykiem jak maz przyjechał i jemu marudziła do momentu az jej sciagnał skarpetki była błoga cisza zaraz potem

[Madzialenka12344321]

Anika nieźle... wszystko przez skarpetki Może jej kolor nie odpowiadał

[bzyczka1]

Anika może ją te skarpetki gniotły gdzieś albo coś moja siostra do dzisiaj nie może mieć skarpetek z jakimiś szwami czy haftami bo ją drażnią, a jak była dzieckiem to ile się rodzice namęczyli z nią zanim się zorientowali że to chodzi o skarpetki Lila jak płacze nie wiadomo dlaczego to wystarcza ją rozebrać i jest spokój i cisza a dziecko się cieszy

[martucha84]

Napisane przez Corii

Marta, moi zaniem najładniej Ci było własnie we włosach, jakie miałas na ślubie, ale rozumiem wnerw plataniem się ich, rozumiem, bo sama tak mam, dlatego jes teraz ścięłam. Najfajniejsze sa tak srednio lekko za kark i za ramiona, ale dłuzsze to juz sie zaczynaja szarpac

wszystko zależy od sytuacji - jak miałam długaśne z grzywką na bok wszyscy mówili ze super, jak zrobiłam prostą na czole i poszłam na imprezę to własna siostra mnie nie poznała, wszyscy mówili że rewelacja, jak obciełam po ślubie znajomi mówili że jak mila jovovich z piątego elementu że rewelacja, potem znowu zapuszczałam i znowu albo grzywka na bok albo na czole no i za każdym razem super - jak w końcu po ciązy mocnooooo obcięłam znajomi się rozpływali że zupełnie inaczej ale super... więc buhahahahah nie trafisz...
ale podobała mi się długość ze ślubu były za łopatki ale zapuszczałam długo i były tak poniszczone rozdwojone liche że głowa mała, plątały się żeby je rozczesać (bo naturalnie jak jest wilgotno tudzież po kąpieli się mocno falują) to tak je musiałam ciągnąć że rwałam garść.. więc nie ma co... wolę takie do ramion czy do łopatek ale nie dalej

chociaż nie ukrywam jak pójdę teraz do fryzjera to powiemu że z długości zostawiamy ale grzywkę na prosto bo chcę teraz tak jak mila ale już jak wydoroślała
czyli tak
http://i2.pinger.pl/pgr208/fc6f46d400185a984dbef49e
i tak
http://cache.gawker.com/assets/image...ch_face_01.jpg

Napisane przez bzyczka1

byłyśmy wczoraj u tego chirurga z pępuszkiem. Wszystko jest ok, tzn jest ziarnina ale już bardzo mała i lekarz tylko posmarował to takim płynem do chemicznego wypalania i to wszystko. Nic więcej nie trzeba robić

Co do kuzynki, nadal nic nie wiemy, ciocia z wujkiem pojechali do niej ale jeszcze się nie odzywali. Dziękuję za wsparcie

no i bosko że z pępuszkiem ok trzymam kciuki za kuzynkę..

Napisane przez anika222

a ja sie chwale moje szczescie dzis skonczyo 4 miesiące
i z tej okazji zrobiło nam wczoraj dzien marudy no tak sie darła popołudniu ale tak sie darła jak opetana i na spacerze i u kolezanki na ogrodzie w koncu ziełam ja na kolana i na siedzaco na hustawce usneła... a potem obudziła sie z rykiem jak maz przyjechał i jemu marudziła do momentu az jej sciagnał skarpetki była błoga cisza zaraz potem

może było jej za ciepło
gratuluję kolejnego mce

[Ana***]

Napisane przez myszka_maj

a to mój mały urwisek z wczorajszego łobuzowania na kocyku

tyle o tym co u mnie. A co u was?

Uroczy

Napisane przez anika222

ana maz mowie ze tak merbau jest jeszcze trwalsze od dębu, a co do koloru ciemnego to jest czarno/brązowe drzewo - heban -- ale jest potwornie drogie bo to egzotyka
a maz mowi ze zadnego drewna nie da sie tak napuscic bejca zeby wewnatrz było ciemne bo nawet jak zarysujesz sam lakier to zostanie ci jasna rysa

india maz mowi ze ta cena jest bardzo niska jak na takie schody mysli ze nei ma co sie zastanawiac ylko brac chłopa do roboty

ps. mam tylko nadzieje ze jaskosc nie bedzie szła w parze z ceną tylko na odwrót...
daj potem znac jak to wykonali

O kurka no to mam problem
Heban znam, bo rodzice mają z hebanu meble w salonie i to prawda bardzo drogo wyszły... ale są rewelacyjne!!! boskie! i cudowne
Nic, a nic kurzu nie widać, a są baaardzo ciemne, ale przeplatane jaśniejszymi elementami...

A jakieś polskie drzewo, w miarę ciemne nadające się na parkiet? albo na deskę? bo właśnie bejcowanego to nie chcę...

Przepraszam, że Was tak męczę

Napisane przez bzyczka1

Miałam pisać już wczoraj ale jakoś nie miałam czasu



byłyśmy wczoraj u tego chirurga z pępuszkiem. Wszystko jest ok, tzn jest ziarnina ale już bardzo mała i lekarz tylko posmarował to takim płynem do chemicznego wypalania i to wszystko. Nic więcej nie trzeba robić

Co do kuzynki, nadal nic nie wiemy, ciocia z wujkiem pojechali do niej ale jeszcze się nie odzywali. Dziękuję za wsparcie

Co właściwie malutkiej działo się z pępuszkiem? coś kojarzę, że nie chciał się goić...?

Napisane przez Madzialenka12344321

Dziewczyny myślałam, że męża ukatrupię. Wczoraj w przypływie igraszek zrobiał mi taką mega malinę na szyi, że wyglądam jakby mnie odkurzaczem ssali

Nie ma rady, wkładaj golf

[anika222]

Napisane przez Madzialenka12344321

Anika nieźle... wszystko przez skarpetki Może jej kolor nie odpowiadał

Napisane przez bzyczka1

Anika może ją te skarpetki gniotły gdzieś albo coś moja siostra do dzisiaj nie może mieć skarpetek z jakimiś szwami czy haftami bo ją drażnią, a jak była dzieckiem to ile się rodzice namęczyli z nią zanim się zorientowali że to chodzi o skarpetki Lila jak płacze nie wiadomo dlaczego to wystarcza ją rozebrać i jest spokój i cisza a dziecko się cieszy

a gdzież tam, kolor jak najbardziej jej ulubiony zółty z zielonym
do tego nowiuskie kupione takie ooooo
http://allegro.pl/soxo-3126e-skarpet...671472555.html

tylkoz motylami a ze ona kopie nogami non stop to se pomyslalam ze od razu bedzie grzechotac i bedzie miała zabawa
ale zabawa była jak to mama trząchała tymi skarpetkami nad głową a ona robi nogami rowerki i tak moze z godzine pedałowac
słonce ale u nas jest to sama jak natka wyje to jej trzeba tylko hasło rzucic "ROBIMY GOLASA!" i juz jest usmiech na buzi i trzeba rozbierac go pampersiocha.

az wam nagram kiedys te pedałowanie bo dostaniemy na wypozyczenie kamere od męzowego przyjaciela

[Madzialenka12344321]

Ana a ja nawet apaszki nie mam.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Anika mojej znajomej córcia tez tak pedałuje nóżkami Fajnie to wygląda. W ogóle silna dziewczyna z niej, bo jak leży na plecach to juz główkę chcę podnosić i wygląda jakby brzuszki robiła.

[anika222]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana a ja nawet apaszki nie mam.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Anika mojej znajomej córcia tez tak pedałuje nóżkami Fajnie to wygląda. W ogóle silna dziewczyna z niej, bo jak leży na plecach to juz główkę chcę podnosić i wygląda jakby brzuszki robiła.

no natalia tez jest bardzo silna...
obracac sie na brzuch nie chce tylko na boczki ale za to podnosi sie do siadania juz

[Madzialenka12344321]

Napisane przez anika222

no natalia tez jest bardzo silna...
obracac sie na brzuch nie chce tylko na boczki ale za to podnosi sie do siadania juz

silne te dzieci teraz, znajomych córcia ma 2 miesiące.

A ja wyjęłam wczoraj moje hula hop i dawałam 30 minut chciałabym codziennie te 30 minutek pokręcić, zobaczymy jak będzie z moim zapałem.

[Gucia0987]

Napisane przez anika222

ja tak wczoraj na giełdzie byłam myslalam ze mnei krew zaleje jakmiałam je co 10 minut sciagac zeby szorty mierzyc

No ja wczoraj się spieszyłam, ale stwierdziłam nie ma to tamto - kupię spódnice. Ale niestety nie było nic co mogłabym wziąć. Straszne te spódnice były.

Cos czuję, że jak byłabym na Twoim miejscu i już bym znalazła te szorty to tak bym w nich została.

Napisane przez martucha84

Gucia był pisałam nawet był zaraz przed bożym ciałem, podobało mu się na maxa się zrelaksował miał ochotę spać był mega mega mega zadowolony i ja też nie lubie Grocholi

Cos mi uciekło! No to super byłam ciekawa czy mu sie podobało.
Myślisz, że możesz liczyć po cichu na rewanż?

Napisane przez india83

aa ja zapomniałam, maz pojechal do castoramy i kupił moją bombkowa lampe nad stół (mimo, iż sam uważa , ze jest okropna)

Super, no to teraz czekam na zdjęcie stołu z nową lampą!

Napisane przez myszka_maj

hej

męska cześć rodziny zasuwa w łazience (która narazie łązienki nie przypomina) Tomcio tylko zasnął bez kąpania i pewnie mu sie po 22 o tym przypomni

a ja jakoś zniechecona wszystkim wpadam do was zajrzeć

remon idzie wooooooooolno same problemy po drodze i to nawet niezwiązane z remontem .... koń by sie uśmiał... była wojna z sąsiadami bo jak sie dowiedzieli ze u nas remont to chyba pozazdrościli i kazdy miał jakiś problem, głownie taki ze zalaliśmy sąsiada z drugiej klatki i sąsiadkę 2 piętra niżej pomijając fakt ze od tygodnia w naszej łazience są tylko gołe mury i wcale z niej nie korzystamy ehhhh.....ludzie....

aktulanie mąz konczy elektryke, hydraulika zrobiona i jutro wchodzi płytkarz także mam nadzieje na szybki koniec

wczoraj sie troche odstresowalismy pojechalismy na spacerek do parku

a to mój mały urwisek z wczorajszego łobuzowania na kocyku

tyle o tym co u mnie. A co u was?

Boshhh co za sąsiedzi! Kochana, ja też byłam przekonana, ze mieszkacie w domu z rodzicami.
Mam nadzieje, ze się szybko uwiniecie z tym remontem!

No i mały jest super!

Napisane przez zaaaabcia

a dlugo juz sie znacie?
bo ja jakos nie wierze w przyjazn miedzy kobieta a facetem

znamy się już 6 lat i moja droga nie mam się czego obawiać, ponieważ on jest gejem

A mam też kolegę hetero, z którym byłam kiedyś bardzo blisko, tylko wyjechał do Warszawy i mamy ograniczony kontakt teraz. I on jest hetero, ale na samym początku stwierdziliśmy, że jesteśmy dla siebie aseksualni i faktycznie tak było i jest do dzisiaj. Był jedynym facetem (hetero) z którym mogłam się przyjaźnić niczego się nie obawiając.

Napisane przez bzyczka1

Miałam pisać już wczoraj ale jakoś nie miałam czasu



byłyśmy wczoraj u tego chirurga z pępuszkiem. Wszystko jest ok, tzn jest ziarnina ale już bardzo mała i lekarz tylko posmarował to takim płynem do chemicznego wypalania i to wszystko. Nic więcej nie trzeba robić

Co do kuzynki, nadal nic nie wiemy, ciocia z wujkiem pojechali do niej ale jeszcze się nie odzywali. Dziękuję za wsparcie

Cieszę się, że z pępkiem wszystko ok! No i trzymam kciuki za kuzynkę!

Napisane przez anika222

a ja sie chwale moje szczescie dzis skonczyo 4 miesiące
i z tej okazji zrobiło nam wczoraj dzien marudy no tak sie darła popołudniu ale tak sie darła jak opetana i na spacerze i u kolezanki na ogrodzie w koncu ziełam ja na kolana i na siedzaco na hustawce usneła... a potem obudziła sie z rykiem jak maz przyjechał i jemu marudziła do momentu az jej sciagnał skarpetki była błoga cisza zaraz potem

No to piękny popis Wam dała na te 4 m-ce Może faktycznie coś ją gniotło w tych skarpeteczkach.

Martucha, Tobie się kręcą włosy? Nie widziałam CIę nigdy w kręconych Fajne te fryzurki są!


Witajcie! Czuję się jak na odwyku. Żebyśmy się szybko przeprowadzili i mieli internet, bo przecież zwariuję

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

Cos mi uciekło! No to super byłam ciekawa czy mu sie podobało.
Myślisz, że możesz liczyć po cichu na rewanż?
Martucha, Tobie się kręcą włosy? Nie widziałam CIę nigdy w kręconych Fajne te fryzurki są!

podobało podobało a rewanż? hmmm mam nadzieję że tak aczkolwiek za facetem nie trafisz.. choć liczę że się domyśli
tak tak kręcą się - jak je po myciu zostawie i nic nie zrobie to są powykręcane w każdą stronę, jak dam piankę tudzież gumę i wysuszę suszarą z dyfuzorem to mam sprężynki, a jak od razu rozczesze to są napuszone ale wtedy wystarczy 3 machy prostownicą

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

podobało podobało a rewanż? hmmm mam nadzieję że tak aczkolwiek za facetem nie trafisz.. choć liczę że się domyśli
tak tak kręcą się - jak je po myciu zostawie i nic nie zrobie to są powykręcane w każdą stronę, jak dam piankę tudzież gumę i wysuszę suszarą z dyfuzorem to mam sprężynki, a jak od razu rozczesze to są napuszone ale wtedy wystarczy 3 machy prostownicą

wow! No to faktycznie No to teraz nie masz wyjścia! proszę mi się pokazać w kręconych!

[201803111825]

Treść usunięta

[martucha84]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ho

Napisane przez Gucia0987

wow! No to faktycznie No to teraz nie masz wyjścia! proszę mi się pokazać w kręconych!

hahahahaha łap maila

[bzyczka1]

Ana z pępkiem było tak: najpierw kikut pępowinowy trzymał się 4 tygodnie nie chciał odpaść, a jak już odpadł to nie chciał się zagoić do końca, okazało się że zrobiła jej się zarnina/polip i dostałyśmy skierowanie do chirurga dziecięcego żeby to obejrzał i zdecydował co z tym zrobić.


Anika a takie skarpeciory ja miałam takie jako pokrowiec na telefon w rossmanie kupowałam za jakieś 7zł chyba Lila też tak pedałuje jak szalona, może kupię jej takie skarpetki

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

ho


hahahahaha łap maila

Aaaaaaaaaaa złapałam!!!!!

[baja_86]

Cześć

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana a ja nawet apaszki nie mam.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Anika mojej znajomej córcia tez tak pedałuje nóżkami Fajnie to wygląda. W ogóle silna dziewczyna z niej, bo jak leży na plecach to juz główkę chcę podnosić i wygląda jakby brzuszki robiła.

No to musisz się chować no chyba, ze chcesz się pochwalić tymże rumieńcem szyjnym

Napisane przez bzyczka1

Ana z pępkiem było tak: najpierw kikut pępowinowy trzymał się 4 tygodnie nie chciał odpaść, a jak już odpadł to nie chciał się zagoić do końca, okazało się że zrobiła jej się zarnina/polip i dostałyśmy skierowanie do chirurga dziecięcego żeby to obejrzał i zdecydował co z tym zrobić.

O kurka no to atrakcje mieliście niezłe... mam nadzieję, że Lila za bardzo się nie nacierpiała? w sensie, że bolało?

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

Aaaaaaaaaaa złapałam!!!!!

się nie wystrasz

Napisane przez baja_86

Cześć

hej hej
jak w pracy napisz w klubie czy coś się wyjaśniło -jeśli masz ochotę

[Ana***]

A i zapomniałam się pochwalić, że mamy skończoną kondygnację II na budowie od jutra szalowanie stropu II
Co do murarki to zostało jeszcze do zbudowanie kilka ścianek, tzn. kondygnacja I: ścianki w kuchni (tzw. spiżarka), kondygnacja II: ścianka do garderoby i oddzielająca pralnię i łazienkę ale to dopiero po zalaniu stropu

[Madzialenka12344321]

Ana kiedy ten dziennik budowlany zakładasz?? Bo ciekawa jestem postępów.

[bzyczka1]

Ana wcześniej jej to chyba nie bolało, nie marudziła ani nie płakała, a wczoraj cos musiało ją troszkę boleć/szczypać bo marudziła troszkę jak wyszłyśmy z gabinetu, a ten płyn co doktor pomazał tą ziarninę to był od chemicznego wypalania więc pewnie odczuła to. Ale nie było tak źle
A z budową o lecicie, lecicie oby tak dalej

[myszka_maj]

Napisane przez zaaaabcia

Moj zieciu

haha tylko teraz musisz sie starac o córeczke

Napisane przez Madzialenka12344321

myszka_maj ale sąsiedzi ech.... a mały rośnie jak na drożdżach.

oj rośnie rośnie

Napisane przez anika222

myszka jaki on słodziachny


a ja sie chwale moje szczescie dzis skonczyo 4 miesiące
i z tej okazji zrobiło nam wczoraj dzien marudy no tak sie darła popołudniu ale tak sie darła jak opetana i na spacerze i u kolezanki na ogrodzie w koncu ziełam ja na kolana i na siedzaco na hustawce usneła... a potem obudziła sie z rykiem jak maz przyjechał i jemu marudziła do momentu az jej sciagnał skarpetki była błoga cisza zaraz potem

dziękuje

haha moj tez sie uspokaja jak mu ściagam skarpetki

Napisane przez Ana***

Uroczy

Napisane przez Gucia0987

Boshhh co za sąsiedzi! Kochana, ja też byłam przekonana, ze mieszkacie w domu z rodzicami.
Mam nadzieje, ze się szybko uwiniecie z tym remontem!

No i mały jest super!

niestety, mieszkamy z rodzicami ale w mieszkaniu

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

(...)

całuje o najwspanialsza!
(...)

Napisane przez bzyczka1

Miałam pisać już wczoraj ale jakoś nie miałam czasu



byłyśmy wczoraj u tego chirurga z pępuszkiem. Wszystko jest ok, tzn jest ziarnina ale już bardzo mała i lekarz tylko posmarował to takim płynem do chemicznego wypalania i to wszystko. Nic więcej nie trzeba robić

Co do kuzynki, nadal nic nie wiemy, ciocia z wujkiem pojechali do niej ale jeszcze się nie odzywali. Dziękuję za wsparcie

Super, ze z pępuszkiem ok No i mam nadzieję, ze kuzynka z tego wyjdzie.

Napisane przez anika222

myszka jaki on słodziachny

Zabcia szkoda że nie wypaliło

bzyczka super ze juz po kłopocie.. prawie

a ja sie chwale moje szczescie dzis skonczyo 4 miesiące
i z tej okazji zrobiło nam wczoraj dzien marudy no tak sie darła popołudniu ale tak sie darła jak opetana i na spacerze i u kolezanki na ogrodzie w koncu ziełam ja na kolana i na siedzaco na hustawce usneła... a potem obudziła sie z rykiem jak maz przyjechał i jemu marudziła do momentu az jej sciagnał skarpetki była błoga cisza zaraz potem

Niezła akcja ze skarpetkami

Moja mała też tak pedałuje nóżkami, nawet teraz leży obok mnie na narożniku, wlepia we mnie te swoje oczyska i bieeeegnieeee
Chyba ją wezmę na spacer, bo taka piękna pogoda, tylko muszę się wyszykować
Po południu jadę do fryzjera, bo ostatnio kuzynka tak mi obcięła włosy, że *&^%$^&* Mam nadzieję, ze uda się to jakoś poprawić w inny sposób, niż ścięcie na łyso

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana kiedy ten dziennik budowlany zakładasz?? Bo ciekawa jestem postępów.

Ciekawość to pierwszy stopień do... nie no żartuję fajnie jak ktoś się interesuje miłe to takie
Do założenie dziennika jakoś mi nie po drodze

Napisane przez bzyczka1

Ana wcześniej jej to chyba nie bolało, nie marudziła ani nie płakała, a wczoraj cos musiało ją troszkę boleć/szczypać bo marudziła troszkę jak wyszłyśmy z gabinetu, a ten płyn co doktor pomazał tą ziarninę to był od chemicznego wypalania więc pewnie odczuła to. Ale nie było tak źle
A z budową o lecicie, lecicie oby tak dalej

Całe szczęście, że udało się bez ingerencji chirurgicznej

Napisane przez ktosia86

Moja mała też tak pedałuje nóżkami, nawet teraz leży obok mnie na narożniku, wlepia we mnie te swoje oczyska i bieeeegnieeee
Chyba ją wezmę na spacer, bo taka piękna pogoda, tylko muszę się wyszykować
Po południu jadę do fryzjera, bo ostatnio kuzynka tak mi obcięła włosy, że *&^%$^&* Mam nadzieję, ze uda się to jakoś poprawić w inny sposób, niż ścięcie na łyso

Wklej zdjęcie Marcelutki ciekawa jestem czy się coś zmieniła

[201803111825]

Treść usunięta