Ogień w gaciach mają, ale swoje Mamusie bardzo kochają! URWISY III-IV 2010

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

Jak wasze dzieci teraz ze spaniem? Erwin ostatnie dwa tygodnie w nocy się często przebudza, I jak czasami padnięta jestem(prawie co noc) to jak wstaje do niego to tylko się zrzucam z łóżka na kolana, zapalam lampkę, ręką małemu smoka podam, i dalej do wyrka włażę, normalnie nie mam siły stać na równych nogach ja jestem ze śpiochów co muszą mieć 8h nieprzerwanego snu.

Moje dziecko wspaniale spało w górach, równe 12 h w nocy (od 21-9) + 2 h w ciągu dnia. Czasami zapiszczała w nocy ale to były incydenty tylko. Teraz jest powrót do starych nawyków, czyli ostatnio noce są nieprzespane od 21 - 7, tylko w dzień śpi spokojnie 2 h. Zrzucałam to na potrzebę ponownej aklimatyzacji ale ileż można. Jak wycałuję mocno i wytulę wieczorem to jakby lepiej spała no i zauważyłam ze im częściej myślę o pracy tym gorzej Zosia śpi

Napisane przez Darusiaaaa

ja na chwile wstawie troche zołzy i spadam

Ania fajna robota, cos swojego otworzylas czy tak u kogos?

Pop no wiozlam wiozlam:P ciekawe jak bedzie tym razem, bo tez bym chciala hehehe
dobrze ze dzien wczesniej sie nie zaczelo bo urodzilabym albo w rtv agd w koninie albo gdzies po drodze;D hehehee

Ale słodkie kitki i jak zwykle usmiech banana

Napisane przez libra777

Dzisiaj mój Miko otworzył sobie drzwi u góry w sypialni i w ostatniej chwili złapałam go za szmaty przy schodach a bramka u góry nie zamontowana stoi w kącie , tż nie ma klucza od drzwi też nie ma , nie wiem co ja zrobię , teraz jak spróbował to juz kaplica .Chyba klamke odkręce i bedzie taka wyciagana

Ja tez się popisałam dzisiaj chciałam coś poszukać w kuchni w szafce na górnej półce a mam wysoko i podsunęłam sobie krzesło i wlazłam no i nauka w las nie poszła ten małpiszon mały za krzesło i dawaj do mebli podsuwać , no zwariuje chyba , juz nic nie można zrobić bo wszystko małpuje , jeszcze trochę to juz nic nie będzie można powiedzieć.
A ostatnio znalazł sobie patyczek i papierosa palił

My stawialiśmy u teściów taką wielką, ciężką walizę i na moment nieuwagi wystarczało bo też już chciała sama zejść. Matko jak sobie to przypomnę to mam miękkie kolana i żołądek w gardle

Dzieciaki świetnie obserwują

Napisane przez P0P70

A słyszałyście o problemie ze szczepionkami? Wyszła ustawa która zabrania sprzedaży szczepionek przez przychodnie. Czyli szczepionki tylko a aptekach będzie można kupić. NA to lekarze sie nie zgadzają bo ważne są warunki przewożenia. I odmawiają szczepienia tymi kupowanymi na zewnątrz.

No ciekawa jestem czy wszyscy Ci lekarze mają odpowiednie miejsca do przechowywania szczepionek. W każdej aptece kupując szczepionkę (lub inny lek) dostajemy informację że wymaga lodówki. Apteki muszą mnustwo warunków spełniać żeby muc działać a co z doktorami. No i kto to widział żeby leki były dostępne w innym miejscu niż apteka.
Dla mnie szczepionki w przychodniach to trochę nieetyczne jest

Napisane przez megi-megi

AniaP - a można Cię wykorzystać? Jakbyś widziała dla chłopca na jesień względnie zimę u siebie coś fajnego - mam na myśli kurteczkę a na zimę kombinezon dwuczęściowy, to mogłabyś zgarnąć dla nas? No i w ogóle jakbyś dopadła coś fajnego dla chłopca... koło mnie jest kilka lumpków... albo badziewie, albo ceny jak nówki... powaliło ich.

My mamy sporo rzeczy po synu Tż ale większe niż na nasze maluchy.

Napisane przez P0P70

IzaZula - Ty gdzieś byłaś ze Zosią i okulisty jakiegoś dobrego o ile dobrze pamiętam. My musimy przbadać wzrok Oliwce u jakiegoś dobrego specjalisty. Mamy tą swoją Okulistkę ale chcemy sprawdzić u kogoś innego. Zastanawiamy sie nad Katowicami ale może ta Wasza też jest dobra

Ja byłam z Zosią w Bytomiu u takiej sobie okulistki, żadna rewelacja. Jest podobno w Bytomiu fajna lekarka ale przyjmuje wyłącznie prywatnie. Ma też jakieś godziny w Szpitalu na Truchana w Chorzowie ale tam już w tym roku nie ma zapisów.
Jeśli chodzi o Katowice to bardzo dobra przychodnia i super lekarze są na Ceglanej. To ta była Klinika Gierkowej. Tak z kolei jest taki problem że ludzie tam zjeżdżają z całej Polski po pomoc, ślepną, chcą odzyskać wzrok, z różnymi ciężkimi chorobami itp. Robią cuda ale nie miałam odwagi tam jechać (z dodzwonieniem miałam problem). W poradniach jest czarno od ludzi.
Koleżanka też jeździła do poradni przyszpitalnej na Ligocie do poleconej lekarki. Podobno dobra ale bardzo nieprzyjemna dla rodziców, niestety nie znam nazwiska

[P0P70]

Napisane przez izazula

Ja byłam z Zosią w Bytomiu u takiej sobie okulistki, żadna rewelacja. Jest podobno w Bytomiu fajna lekarka ale przyjmuje wyłącznie prywatnie. Ma też jakieś godziny w Szpitalu na Truchana w Chorzowie ale tam już w tym roku nie ma zapisów.
Jeśli chodzi o Katowice to bardzo dobra przychodnia i super lekarze są na Ceglanej. To ta była Klinika Gierkowej. Tak z kolei jest taki problem że ludzie tam zjeżdżają z całej Polski po pomoc, ślepną, chcą odzyskać wzrok, z różnymi ciężkimi chorobami itp. Robią cuda ale nie miałam odwagi tam jechać (z dodzwonieniem miałam problem). W poradniach jest czarno od ludzi.
Koleżanka też jeździła do poradni przyszpitalnej na Ligocie do poleconej lekarki. Podobno dobra ale bardzo nieprzyjemna dla rodziców, niestety nie znam nazwiska

Dzieki za informację. TZ mówił że jakis jego znajomy ma znajomości właśnei w tej klinice Gierkowej i chyba tam sie udamy.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

To ja się żegnam z Wami i jadę do mojego słońca.
Dzisiaj jadę pod Kielce więc samochodem.

[izazula]

Napisane przez lindsley

No i są minusy - jem mniej a brzuchol mi urósł Mleko odciągałam laktatorem w środę 2 razy z jednej piersi bo mi się twarda zrobiła, od tamtej pory niee. No i czuję że są pełne ale nie twarde i trochę bolą. To normalne? Bo nie wiem czy odciągać jeszcze czasem czy już nie trzeba jak nie twardnieją Jeszcze jednym plusem jest to że Michaś lepiej śpi. Budzi się raz w nocy, biorę go do łóżka i śpi dalej do rana. Tylko to rano dziś było o 6 a czasem cyckiem udało go się ululac jeszcze na trochę, a tak to łaził mi po głowie żeby wstała

Waga - to normalne, mi się po kilki miesiącach dopiero ruszyła w dół ale przy dużych wyrzeczeniach.

Piersi - jak nie twardnieją, pokarm nie leci, nie robią się grudki, nie bolą to nie ściągać. Jak pokarm leci to wystarczy palcami delikatnie po troszku wyciskać (najlepiej pod ciepłym prysznicem). Gdyby twardniały to mi pomagały ciepłe okłady (nie miałam wrażenia pełności)

Napisane przez P0P70

Dzieki za informację. TZ mówił że jakis jego znajomy ma znajomości właśnei w tej klinice Gierkowej i chyba tam sie udamy.

Jak po znajomości to polecam. Może przyjmą Was poza kolejką choć tam moze być dużo ludzi po znajomości.
Pamiętam jak kiedyś koleżanka która pracowała tam w jakiejś poradni mówiła że Gierkowa przyjmuje absolutnie wszystkich i nie uznaje żadnych znajomości. Nie zwracała też uwagi na NFZ ani inne formalności. Przychodził chory to znaczyło ze potrzebuje pomocy, to jej wystarczało. Pracowała tyle że nieraz się zastanawiali czy ona wogóle wychodzi z roboty i czy śpi.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez P0P70

Dzieki za informację. TZ mówił że jakis jego znajomy ma znajomości właśnei w tej klinice Gierkowej i chyba tam sie udamy.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

To ja się żegnam z Wami i jadę do mojego słońca.
Dzisiaj jadę pod Kielce więc samochodem.

Niech Ci słodko świeci

[Baobabek]

dobiłam się waszymi postami nt gadania waszych dzieci ja chyba do specjalisty pójdę...mój mówi tylko mama, tata, koko!!!! i dodam że świadomie mówi tylko tata na wszystko wyje jak coś chce tak mmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmm. nie powie daj, am tż mi chce laptopa zabrać, żebym was nie czytała...może ma rację oczywiście ja się bardzo cieszę z postępów waszych maluchów, ale zdołowałam się jeszcze bardziej moje dziecko jest po prostu ...tępe...po teściu ewidentnie

[lindsley]

Napisane przez izazula

Waga - to normalne, mi się po kilki miesiącach dopiero ruszyła w dół ale przy dużych wyrzeczeniach.

Piersi - jak nie twardnieją, pokarm nie leci, nie robią się grudki, nie bolą to nie ściągać. Jak pokarm leci to wystarczy palcami delikatnie po troszku wyciskać (najlepiej pod ciepłym prysznicem). Gdyby twardniały to mi pomagały ciepłe okłady (nie miałam wrażenia pełności)

Z wagą to mnie rzeczywiście pocieszyłaś a ja liczyłam że jak człowiek będę na wakacjach wyglądać a i wesele we wrześniu - całą rodzinę tz-a zobaczę pierwszy raz odkąd w nią wdepnęłam

Piersi nie twardnieją a troszkę bolą

Napisane przez Baobabek

dobiłam się waszymi postami nt gadania waszych dzieci ja chyba do specjalisty pójdę...mój mówi tylko mama, tata, koko!!!! i dodam że świadomie mówi tylko tata na wszystko wyje jak coś chce tak mmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmm. nie powie daj, am tż mi chce laptopa zabrać, żebym was nie czytała...może ma rację oczywiście ja się bardzo cieszę z postępów waszych maluchów, ale zdołowałam się jeszcze bardziej moje dziecko jest po prostu ...tępe...po teściu ewidentnie

Zaraz tępy Postawił na rozwój kontaktów interpersonalnych, podrywa dziewczyny, całuje a mój ciągnie je za włosy tylko... No i MAMA gada w kółko ale od 3 dni dopiero Nawet MAMUSIU się nauczył...

[izazula]

Napisane przez lindsley

Z wagą to mnie rzeczywiście pocieszyłaś a ja liczyłam że jak człowiek będę na wakacjach wyglądać a i wesele we wrześniu - całą rodzinę tz-a zobaczę pierwszy raz odkąd w nią wdepnęłam

Piersi nie twardnieją a troszkę bolą

Może to u mnie był taki efekt to nie musi być regułą.

Masuj, ogrzewaj i wyciskaj po troszku

[drcron]

u nas w przychodni szczepionki są przechowywane tak jak powinny moja znajoma tam szczepi i ona wlaśnie odradzała nam kupowanie w aptece bo jak szczepionke przetransportujesz z apteki do lekarza ? czy tuż przed szczepieniem ją będziesz wiozla w odpowiednich warunkach ? oni jak dostaja szczepionki to przedstawiciel zawsze wiezie w lodówce i odrazu przekładają do lodówki a kupujac w aptece nie bedziesz przeciez taszczyła lodówki ja najbliższą aptekę w której mogłabym kupić szczepionke mam 30 minut od przychodni i nie wyobrazam sobie żeby tyle czasu była poza lodowką dwa jak kupuje w przychodni to place przeważnie o 20-40 złotych mniej niż w aptece więc nie ma o czym mówic ja wolę te z przychodni

Baobabku ja wiedzialam że Ty mnie pocieszysz

a mam takie pytanie czy sa jakies dziewczyny z okolic Krakowa chętne na spotkanie ? bo ja za 2 tygodnie bedę w krakowie na seminarium dotyczacym pieniądza i może miały byście sie ochotę spotkać zabieram Julke ze sobą

[izazula]

Napisane przez drcron

u nas w przychodni szczepionki są przechowywane tak jak powinny moja znajoma tam szczepi i ona wlaśnie odradzała nam kupowanie w aptece bo jak szczepionke przetransportujesz z apteki do lekarza ? czy tuż przed szczepieniem ją będziesz wiozla w odpowiednich warunkach ? oni jak dostaja szczepionki to przedstawiciel zawsze wiezie w lodówce i odrazu przekładają do lodówki a kupujac w aptece nie bedziesz przeciez taszczyła lodówki ja najbliższą aptekę w której mogłabym kupić szczepionke mam 30 minut od przychodni i nie wyobrazam sobie żeby tyle czasu była poza lodowką dwa jak kupuje w przychodni to place przeważnie o 20-40 złotych mniej niż w aptece więc nie ma o czym mówic ja wolę te z przychodni

Baobabku ja wiedzialam że Ty mnie pocieszysz

a mam takie pytanie czy sa jakies dziewczyny z okolic Krakowa chętne na spotkanie ? bo ja za 2 tygodnie bedę w krakowie na seminarium dotyczacym pieniądza i może miały byście sie ochotę spotkać zabieram Julke ze sobą

Ja mam taką torbę termiczną z wkładami i właśnie w takiej nosiłam. Nie było to dla mnie żadnym urtudnieniem.
A z ciekawości - to jaki przedstawiciel ?

My się wybieramy do Krakowa w drugiej połowie sierpnia ale jeszcze nie wiemy kiedy

[Baobabek]

Napisane przez drcron

u nas w przychodni szczepionki są przechowywane tak jak powinny moja znajoma tam szczepi i ona wlaśnie odradzała nam kupowanie w aptece bo jak szczepionke przetransportujesz z apteki do lekarza ? czy tuż przed szczepieniem ją będziesz wiozla w odpowiednich warunkach ? oni jak dostaja szczepionki to przedstawiciel zawsze wiezie w lodówce i odrazu przekładają do lodówki a kupujac w aptece nie bedziesz przeciez taszczyła lodówki ja najbliższą aptekę w której mogłabym kupić szczepionke mam 30 minut od przychodni i nie wyobrazam sobie żeby tyle czasu była poza lodowką dwa jak kupuje w przychodni to place przeważnie o 20-40 złotych mniej niż w aptece więc nie ma o czym mówic ja wolę te z przychodni

Baobabku ja wiedzialam że Ty mnie pocieszysz

a mam takie pytanie czy sa jakies dziewczyny z okolic Krakowa chętne na spotkanie ? bo ja za 2 tygodnie bedę w krakowie na seminarium dotyczacym pieniądza i może miały byście sie ochotę spotkać zabieram Julke ze sobą

a u nas kiepsko z kolei z kupowaniem w przychodni...wiecznie nie mają ja zawsze samochodem pod aptekę, szczepionkę w łapę i od razu do przychodni, fakt że zawsze w przychodni musiałam czekać, no ale cóż, chyba taka szczepionka się nie popsuje jak 20-30 min jest poza lodówką
co do pocieszania, to weź mnie nie denerwuj! Twoja Jula rozgadana nie tak jak mój "osioł", nie ma nawet co porównać boziuuu a zawsze się modliłam, żeby tylko mieć zdrowe i mądre dziecko, nie tłumana (jakich w szkole u mnie nie brakuje)

[drcron]

nie wiem nie wnikałam nie dopytywałam mówiła tylko że przedstawiciel z hurtowni im te szczepionki przywozi
ja będę w 3 tygodniu sierpnia jak masz ochotę na spotkanie to daj znac kiedy będziecie to może uda nam się spotkac

[tylkooliwka]

Dziewczyny ja dzisiaj ostatni dzień w pracy,nie wiem czy jutro będę miała czas zajrzeć-chyba nie-więc życzę Wam miłych chwil a tym co jeszcze wyjeżdżają udanych wakacji

Drcron mój tez nie gada,jak móił wyrażnie tata(na wszystko) nawet tatuś mu wychodziło to jak zaczął móić mama to teraz znowu tata jakoś inaczej mówi nie tak wyraźnie jak wcześniej.

Mój Danielek za pół godzinki ma szczepienie idzie z tż tylko,mama nadzieję,że dobrze to zniesie i nie będzie gorączkował.
Ja chciałam kupić w środę szczepionkę w aptece ale nie było,też tylko na zamówienie.

[izazula]

Napisane przez drcron

nie wiem nie wnikałam nie dopytywałam mówiła tylko że przedstawiciel z hurtowni im te szczepionki przywozi
ja będę w 3 tygodniu sierpnia jak masz ochotę na spotkanie to daj znac kiedy będziecie to może uda nam się spotkac

Z hurtowni to ok. bo czasem przychodnie dostają od przedstawicieli medycznych różne fajne próbki i na nich zawsze jest naklejka "nie do sprzedaży, albo próbka bezpłatna" no a niestety przychodnia nie powie pacjentowi / rodzicowi że to bezpłatne . W pracy nie raz się spotkałam z taką sytuacją.

Wezmę sobie Twój numer z klubu bo naprawdę nie wiem kiedy pojedziemy. Niby plan jest ale później ciężko z realizacją przy dwójce "potworków"

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

U nas w aptekach tez szczepionki tylko na zamówienie. Ja to załatwiałam przy okazji spaceru, czyli najpierw przychodnia - recepta i umówienie na szczepienie, później apteka - zamówienie na konkretny dzień (może być nawet po południu tego samego dnia). Ja mam ten plus że aptek na osiedlu jest kilka i do przychodni nie jest daleko

[madziwnia]

Napisane przez Baobabek

dobiłam się waszymi postami nt gadania waszych dzieci ja chyba do specjalisty pójdę...mój mówi tylko mama, tata, koko!!!! i dodam że świadomie mówi tylko tata na wszystko wyje jak coś chce tak mmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmm. nie powie daj, am tż mi chce laptopa zabrać, żebym was nie czytała...może ma rację oczywiście ja się bardzo cieszę z postępów waszych maluchów, ale zdołowałam się jeszcze bardziej moje dziecko jest po prostu ...tępe...po teściu ewidentnie

czy ty mówisz powaznie???!!! chodzi czy mówisz powaznie używając słowa tepy w tym wieku???Mój chrześniaczek nie mówił wcale do 2 roku życia.. a potem jak zaczął to wszytsko naraz!! Chłopcy mówią duużo później.. NIE WIEDZIAŁąS? a do logopedy po 2,5-3 roku życia sie nalezy wybrac jak nadal problemy z mowa.. a nie teraz! monika wyluzuj..

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

PS. MOJ SASIAD nie zyje.. Andrzej Lepper sie niby powiesił..nie wierze w to.. ale tak mówia mieszka - ł z rodzina niecałę 4 km odemnie

[evitka21]

Napisane przez P0P70

Co do TZ to do doskonałośći mu daleko - przypominam że nigdy nie zrobił czary mary i nie podciął mi nóg

A słyszałyście o problemie ze szczepionkami? Wyszła ustawa która zabrania sprzedaży szczepionek przez przychodnie. Czyli szczepionki tylko a aptekach będzie można kupić. NA to lekarze sie nie zgadzają bo ważne są warunki przewożenia. I odmawiają szczepienia tymi kupowanymi na zewnątrz.

oj tam ,oj tam

ooo nie słyszałam o tych szczepionkach

Napisane przez anakazar

Ty liczbą to pobijasz wszystkie z nas z tego co czytam.
Na all ogladam i tam nic nie ma,a jak już są to prawie 300zł chcą za nieDo lumpa muszę pójść przy najbliższej okazji.

Co do spania to ja w tym temacie nudna jestem.Moje dziecko śpi całe noce od 11 miesięcyMówisz śpiochów?co ja mam powiedzieć?jak ja potrzebuję 10-11,żeby funkcjonować
.

no, powiedz sama jak tu nie brać np. kurtek z h&m, typu puchowe, stan idealny za 3-5zł??? mam chyba 3, ale chyba 2 na 98, to najwyżej na przyszły rok będą. Albo cieplutkiego kombinezonu za 9zł...toż to grzech. I ja, jak wam pisałam, w tej kwestii ogromem ilościowym się nie martwię, bo na ogół ciuszki lenka ponosi (lub nie) a i tak z zyskiem sprzedam

Ty już nic o ninkowym spaniu nie pisz, bo znów was będę musiała znienawidzić

Napisane przez drcron

no i jeszcze lakarka mnie zał♦amala nie wie co jej jest nie wie skąd u niej te suche i lskowate policzki taka skorupa jej się zrobiła jakby była długo na słonku i poparzyła sobie policzki ale u nas nie ma słonka no i babcia pilnuje by miała kapelusik jak idą na dwór no i te wymioty po mleku kazała odesłać mleko do producenta bo może coś nie tak w składzie jest że dziecko tak zareagowało na nowo otwarta paczkę kazała odstawić wszystkie przetwory mleczne i gluten i co ja mam jej teraz jeść podawać przecież gluten jest prawie wszędzie

mi sie wydaje, że ona ma temperament taki i jest teraz na etapie poznawczego pier.dol.ca. Trzeba zacisnąć zęby, pilnować żeby sobie krzywdy nie zrobiła i kasy nie rozdawała i... przeczekać.
I nie miej żadnych głupich myśli, bo masz śliczną, BARDZO mądrą córeczkę. I myślę, że po części też z tego powodu tak dokazuje-bo jest inteligentna i wszystko ją interesuje, wszystko chce poznać i też się szybko nudzi. I jak dziewczyny piszą mówi więcej niż większość naszych dzieci.

te policzki z twojego opisu to mi skazowo brzmią-córeeczka kruszyny ( z bloga dzieciowo mi) w wieku 3 latek chyba atopowego zapalenia skóry dostała i podejrzanymi są przetwory mleczne (typu danonki, bakusie) i kakao. Może spróbowałabyś odstawic na razie tylko jedną grupę np własnie melczne i zobaczyc czy będzie rezultat.
A w razie co mam namiary na ponoć dobrą dermatolog na NFZ na biskupinie, bo już kilkakrotnie spotkałam sie z opinią, że warto najpierw do dermatologa się udać zanim do alergologa

co do szczepionek, to mi też to pasuje, że w przychodni są-cenowo tak samo albo właśnie nawet niżej i nie muszę się martwić o transport itp.
Mi osobiście nawet do głowy nie przyszło, że to nieetyczne. Jakby było taniej to bym w lodówie tachała, ale jak ta sama cena to mi się niec che i cieszę się , że nie muszę.

No to jak się chwalimy [matka w swoim żywiole ], to moja gada z dnia na dzień coraz więcej-dużo po swojemu, ale trochę już mówi słów całkiem czysto (mam, tata, baba, dziadzia, dzidzia, lala, maja, papa, bam...) a trochę naśladuje (do widzenia=dzienia, piłka =pila, balon=balia, gwiazda=gagia, zegar=grar itp.). No i naśladuje z 15 zwierzątek (to już pisałam). A jak jedziemy wózkiem i ona na calą ulicę po swojemu nadaje to strasznie się ludzie śmieją, a ona się wtedy jeszcze bardziej cieszy

a propos tego mówienia-czytałam dziś w poczekalni "mamo to ja" i był tam artykuł o mówieniu i pisali, że to, że dziewczynki mówią szybciej i więcej to mit, że nie a na to żadnych dowodów etc. A parę stron później, w poradach babka się skarżyła, że jej synek tak słabo mówi itp, i jej odpisali, że to normalne i jakieś tam pierdoły i żeby się nie martwiła, b przecież DZIEWCZYNKI SZYBCIEJ MÓWIĄ NIŻ CHŁOPCY". I jak tu wierzyć tym gazecinom....
zresztą te gazety to głownie propaganda firm dzieciowych (ale i tak czytam czasem, ale zawsze krytycznie)

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

no właśnie-ciekawe jak to z lepciem było....kątem ucha tylko w w faktach słyszałam

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

a jeszcze wam dla śmiechu powiem, że sobie właśnie sprawdzałam jakie nagrody proponują mi za punkty w aptece i mogę sobie np wziąć CEWNIK , brać?

z z dawno nieodzywających się to można by jeszcze yoonke wymienić...ciekawe jak jej w nowej robocie

ferrou, a c u ciebie, skryoczytaczu?

[ania p]

Napisane przez Darusiaaaa

ja na chwile wstawie troche zołzy i spadam

Ania fajna robota, cos swojego otworzylas czy tak u kogos?

Pop no wiozlam wiozlam:P ciekawe jak bedzie tym razem, bo tez bym chciala hehehe
dobrze ze dzien wczesniej sie nie zaczelo bo urodzila

bym albo w rtv agd w koninie albo gdzies po drodze;D hehehee

U kogoś super foty .

Napisane przez P0P70

A słyszałyście o problemie ze szczepionkami? Wyszła ustawa która zabrania sprzedaży szczepionek przez przychodnie. Czyli szczepionki tylko a aptekach będzie można kupić. NA to lekarze sie nie zgadzają bo ważne są warunki przewożenia. I odmawiają szczepienia tymi kupowanymi na zewnątrz.

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Darusia - Twoja Oliwka to chyba najbardziej radosne dziecko Kitki mnie rozwalają

I bardzo dobrze lekarz to nie sprzedawca , tym bardziej że oni zarabiają na tych szczepionkach , tylko w takim razie po co kazali im miec kasy fiskalne
Bo u mnie od paru miechów wystawiali normalne paragony za szczepionki , jak zwykle czyjeś ( zapewne ) nasza kasa pójdzie w błoto

Napisane przez megi-megi

AniaP - a można Cię wykorzystać? Jakbyś widziała dla chłopca na jesień względnie zimę u siebie coś fajnego - mam na myśli kurteczkę a na zimę kombinezon dwuczęściowy, to mogłabyś zgarnąć dla nas? No i w ogóle jakbyś dopadła coś fajnego dla chłopca... koło mnie jest kilka lumpków... albo badziewie, albo ceny jak nówki... powaliło ich.

Jak cos będzie dam cyne tylko u nas też nie za tanio bo to przede wszystkim komis i ludzie rzeczy przynoszą .

Napisane przez madziwnia

czy ty mówisz powaznie???!!! chodzi czy mówisz powaznie używając słowa tepy w tym wieku???Mój chrześniaczek nie mówił wcale do 2 roku życia.. a potem jak zaczął to wszytsko naraz!! Chłopcy mówią duużo później.. NIE WIEDZIAŁąS? a do logopedy po 2,5-3 roku życia sie nalezy wybrac jak nadal problemy z mowa.. a nie teraz! monika wyluzuj..

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

PS. MOJ SASIAD nie zyje.. Andrzej Lepper sie niby powiesił..nie wierze w to.. ale tak mówia mieszka - ł z rodzina niecałę 4 km odemnie

No bo to prawda . Nie lubiłam typa

Panowie mi dach skończyli super wyszlo
MOja też prawie nie mówi gada i pokazuje po swojemu ale się nie ciśnieniuje z tego powodu jej ulubionym słowem jest - fajnie , to akurat umie powiedzieć

[mrowak]

Napisane przez pl_madzia

Jak wasze dzieci teraz ze spaniem? Erwin ostatnie dwa tygodnie w nocy się często przebudza, (...) normalnie nie mam siły stać na równych nogach ja jestem ze śpiochów co muszą mieć 8h nieprzerwanego snu.

Madzia to ja CIę pocieszę, że tak u nas jest od miesięcy. CO NOC! Ja zawsze potrzebowałam sporo snu, teraz brakue mi go od jakiegoś roku notorycznie. To co Ty masz od 2 tygodni ja mam non stop.

Napisane przez Darusiaaaa

dobrze ze dzien wczesniej sie nie zaczelo bo urodzilabym albo w rtv agd w koninie albo gdzies po drodze;D hehehee

jeśli to rtv było w takim niewielkim kompleksie sklepów to mogłaś rodzić-mieszkałam w bloku zaraz obok

Napisane przez megi-megi

Ja trochę dziewczynom zazdroszczę - też bym już z dzieciem chciała pogadać, a tu d.u.p.a.
Ostatnio nauczył się naśladować krówkę i kotka. A od 6 m-ca życia umie udawać, że kaszle, a od niedawna, że kicha.

przyjedź do mnie-ja mam czasem dość gadulstwa Gabryśki
Aż się boję Wam pisać jakie słowa mówi, bo nie wyliczyłabym wszystkich i wyszedłby post-gigant.
Przykłady z ostatnich dni:
1) niestety nadal kończymy dzień butlą z mlekiem podczas której zwykle zasypia lub chociaż odpływa-wypluwa w pewnym momencie smoka od buti i mówi "nie, chimy" (nie wiadomo dlaczego "chimy" oznacza smoczek) Pytam "idziesz spać?" "ta", "idziemy do łóżeczka?" "ta". Kładę ją, a ona "mama,tu" pokazując na podłogę. "Rącia"=rączka. Trzeba podać jej rękę i po chwili zasypia.
2) "Bysia am maja"=Gabrysia je marchewkę. Wczoraj powiedziała swiadomie słowo "je".
3) w książeczkach potrafi rozpoznać wiele zwierzaków, a ostatnio też sprzetow/rzeczy z domu-efekt długiej jazdy nad/z morza: dzi=drzwi "a czym się otwiera?" "tuci"=kluczyk, onto=okno, siasia=sąsiad,"co robi dziewczynka? "pimpi"= kąpie się "a co ma na głowie?" "paja"=pianę itd itd itd.
Można się z nią normalnie dogadać, ona chyba przekracza wszelkie normy jeśli chodzi o gadanie co te bywa niedobre, bo często potem pojawia się jąkanie z prostego powodu, że głowa chciałaby już wszystko powiedzieć, a artykulatory jeszcze nie nadążają i się zacina dziecko. Oby nas ominęło. Nauczyła się też liczyć oczywiscie jest to kwestia kojarzenia dźwięków pewnych sekwencji słownych, a nie świadome liczenie, ale ponieważ setki razy liczyliśmy przy niej mnóstwo rzeczy to teraz po słowie CZTERY następuje "peńć" a potem "sieś". I gada bez przerwy-nawet przy jedzeniu.

dziś była druga w historii kupa na nocniku

Napisane przez drcron

bo jak szczepionke przetransportujesz z apteki do lekarza ?

u mnie apteka jest bezpośrednio przy przychodni więc problemu nie ma

Napisane przez madziwnia

PS. MOJ SASIAD nie zyje.. Andrzej Lepper sie niby powiesił..nie wierze w to.. ale tak mówia mieszka - ł z rodzina niecałę 4 km odemnie

no, niestety-trudno w to uwierzyć...jaki by nie był i czy się go lubiło czy nie to zawsze czyjś ojciec, mąż, wujek, znajomy...

Anakazar, co Ty polecałaś do suchych włosów??pomocy

[madziwnia]

młoda dzięki za info o tych hurtowniach obuwniczych za grosze juz stanełam do 2 par na jesien tak to ja moge sie ubierac

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez mrowak

no, niestety-trudno w to uwierzyć...jaki by nie był i czy się go lubiło czy nie to zawsze czyjś ojciec, mąż, wujek, znajomy...

a wiecie co jego dorosły juz syn ma starszne problemy zdrowotne córka młoda jeszcze studiuje a druga juz męzatka chyba i zoina z cała ta gospodarkąsama zostanie .. okropienstwo.. tez go nie lubiłam ale przykro

[sara 85]

co dla dzieci na komary mozna używać?
jutro na grilla mamy iść, a komarów jest strasznie dużo teraz. Nie możemy nawet wyjść do ogrodu bo od razu pełno bąbli;/

[ania p]

Napisane przez sara 85

co dla dzieci na komary mozna używać?
jutro na grilla mamy iść, a komarów jest strasznie dużo teraz. Nie możemy nawet wyjść do ogrodu bo od razu pełno bąbli;/

są te offy dla dzieci i inne cuda .

[Darusiaaaa]

u nas dzisiaj tragiczny wypadek byl;/
32 latek po wiadukcie chcial zaszpanowac czy co...nie wiem co o tym myslec, zstracil kontrole nad motocyklem na ktorym jechal na jednym kole i zerwalo go z motoru, porozrywalo na czesci, obijal sie o barierki, osierocil syna:/
przyjechal z Anglii na urlop....

[ania p]

Napisane przez Darusiaaaa

u nas dzisiaj tragiczny wypadek byl;/
32 latek po wiadukcie chcial zaszpanowac czy co...nie wiem co o tym myslec, zstracil kontrole nad motocyklem na ktorym jechal na jednym kole i zerwalo go z motoru, porozrywalo na czesci, obijal sie o barierki, osierocil syna:/
przyjechal z Anglii na urlop....

No właśnie jazda na jednym kole bardzo mądra rzecz jeden kamyk większy na drodze wystarczy czy jakaś dziura .
U nas czesto wypadki z udziełem tirów są ostatnio 70 letnia babka się władowała pod tira ze swojej winy przetransportowali ją do wawy ale czy żyje nie wiem . Rowerzyści nie raz nie patrza co się dzieje wokół nich

[machaj]

czesc!
pop dziękuję za pamięć...

niestety nie mam czasu czytać... przeglądam tylko zdj! (dziś nie umiem żadnego otworzyć;/)
w domu remont... mala juz ponad miesiac pomieszkuje u moich rodziców a ja razem z nia... kursuje tak codziennie miedzy jednym a 2gim domem... jeszcze w miedzyczasie mialam praktyki... tesciowa mi sie pochorowala i w szpitalu lezy... wiec ogólnie padam na pysk! a mala tez raczej z tych wszedobylskich i niespiacych noca (dniem zreszta tez) dzieci... chociaz nocki juz coraz lepsze... obudzi sie raz trzeba ja zabrac do lózka i pospi do 8... w dzien spi 1-1,5 sama pózniej wyje trzeba sie z nia polozyc i pospi 2ie tyle... a uparta jest jak jej mama coraz czesciej zdarza nam sie klócic jedna wola 'tak' 2ga 'nie' albo 'tam' - 'nie tam'.... no i rozgadana tez jest... od dawna juz mówi takie podstawowe jak mama tata baba dziadzia nie tak itp... ale co wiecej potrafi juz po imionach wolac w zasadzie juz od dawna wola ania, ostatnio nauczyla sie wolac igi (igor), jak chce to powie 'babi; - czyli po naszemu gabi, adam bez problemu jeje wychodzi... iźia tez juz potrafi powiedziec... ata to beata i osia to zosia ale na siebie juz nie mówi kala tylko Ka... a dzis biegalam za nia po ogrodzie i ciagle podbiegala do jednego drzewka i wolala 'kak' i dopiero pózniej brat mi powiedzial ze uczyl ja mówic krzak a najbardziej lubie jak mówi 'gra'... tak fajnie przeciąga rrrr...
ehh to się nachwaliłam mowę mojego dziecięcia... to teraz na nią ponarzekam... nie chce w ogóle siadać na nocnik.. od stycznia nie było problemu chciała siedzieć na nocniku a teraz jak już usiądzie to nic do niego zrobi...
i mam pytanie czy waszym dzieciom też wyskakują takie bąble po ugryzieniach komarów?? kala ma chyba jakieś uczulenie.. jak ją coś ugryzie to jej to napuchnie i ma takie ropne bąble...

ide prasować ciuszki małej bo jutro jedziemy do Turawy na weekend... może uda nam się do zoo w niedziele pojechać..

eh znowu się rozpisałam... ale nie wiadomo kiedy znowu coś napiszę jak znajdę chwile to wstawię zdj małej

[minka26]

mrowak, P0P i młoda jestem z wami w ekipie wolnozwiązkowych

Napisane przez P0P70

PS. JA to myślę aby zalegalizować swój związek bo moje akcje to praktycznie zerowe są. Jestem stara, gruba, zniedołężniała, panna z dzieckiem. Więc chyba czas już brać to co jest pod ręką.

też ostatnio o tym myślę, ale tylko USC i jakieś małe przyjęcie dla rodzinki i znajomych.... ehhh tylko na razie jakoś nie wiem w którym momencie mojego życia mam to zrobić,

Napisane przez libra777

Dzisiaj przezyłam chwilę grozy , Mój syn wybrał się rowerem do kuzyna (12km) i dzwonie do mnie ze tir go chciał rozjechac , mówi że jechał na lewy pas i musiał uciekać na chodnik a później drugi tak zapieprzał ,że podmuch był tak silny ,wywaliło go z rowera do rowu no co za skur....., jeżdżą jak debile , rowerzyste mają kompletnie w dupie .Zdenerwowałam się i pojechałam później po niego żeby już sam nie wracał.
Dodam ,że jest bardzo obyty z przepisami i jeżdżeniem bo często jeździmy od dziecka , więc na pewno nie świrował na drodze.
Juz nawet Miko wystawia rękę na zakrętach

masakra jakaś

Napisane przez P0P70

Absolutnie nie. To ma być szybka i bezbolesna operacja. My i jacyś świdkowie w USC.
Nigdy nie chiałam mieć wesela i białej sukni. Mnie to nie pociągało. I uważam że wesela to wyrzucanie pieniędzy. Koszty są dużę i chyba lepiej wydać te pieniądze na jakąś fajną wycieczkę.
A na samych weselach to brdzo denerują mnei te różne dziwne zabawy i to ciągłe gorzko. To dla mnie takie nienormale że ludzie lubują sie w patrzeniu na całującą sie parę a ta para jest do tego zmuszana. Ja nigdy tego nie śpiewam

cos w tym jest, że para jest niejako zmuszana do całowania podczas śpiewania gorzko, ale jak któraś dziewczyna tu napisała, zawsze można dogadac się z orkiestrą, żeby to podkręcali gości do takich akcji

Napisane przez tylkooliwka

co do ślubu to mnie chyba nikt nie pobije--uwaga kupiłam kieckę do kościelnego przez internet! nie byłam nawet w jednym salonie ślubnym
wesele i ślub był jak dla mnie przecudny,pięknie i w kościele,wesele skromne ze względu posiadania malutkiej rodzinki,więcej było przyjaciół i o tyle jesteśmy z tego dumni,że wszystko sami zrobiliśmi od a do z.Miło później słyszeć od kogoś,że się świetnie ubawili

moja siostra tez kupiła przez neta, laska z chin sprowadzała to samo w salonach mają zapłaciła jakieś 800zł + 15zł poprawka u krawcowej

Napisane przez lindsley

[/COLOR]Megi Michaś dojrzał Twój avatar i palcem pokazuje i robi "hahaha" (czytaj chał chał chał - tak jak piesek robi)

Amela robi to samo jak widzi Megi avatara

Napisane przez P0P70

A słyszałyście o problemie ze szczepionkami? Wyszła ustawa która zabrania sprzedaży szczepionek przez przychodnie. Czyli szczepionki tylko a aptekach będzie można kupić. NA to lekarze sie nie zgadzają bo ważne są warunki przewożenia. I odmawiają szczepienia tymi kupowanymi na zewnątrz.[COLOR="Silver"]

u nas teraz trzeba mieć paragon, że kupiło się w ten sam dzień co się szczepi. Ja kupuję w sąsiednim mieście, bo tam duuuużo taniej niż u nas, ale zawsze mam lodówkę turystyczną

Napisane przez Baobabek

dobiłam się waszymi postami nt gadania waszych dzieci ja chyba do specjalisty pójdę...mój mówi tylko mama, tata, koko!!!! i dodam że świadomie mówi tylko tata na wszystko wyje jak coś chce tak mmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmm. nie powie daj, am tż mi chce laptopa zabrać, żebym was nie czytała...może ma rację oczywiście ja się bardzo cieszę z postępów waszych maluchów, ale zdołowałam się jeszcze bardziej moje dziecko jest po prostu ...tępe...po teściu ewidentnie

Bao jak możesz mówić, że Kubuś jest tępy?? daj mu spokój, przecież rozwija się w swoim czasie... Amelka mówi, choć w porównaniu do Gabi mrówkowej czy nawet Michasi madziwni to naprawdę mało, dogaduję się z nią na gesty, albo pokazuje jej a ona mówi czy to chce czy nie. Przyjedzie czas, to zacznie mówić... kurde Bao, to że wolniej się rozwija to nie znaczy, że jest tępy

Darusia musimy się w końcu spotkać, musze wyściskać tą twoją śmiechawkę


tylkooliwka miłego urlopowania i słońca przede wszystkim!!


ja uwaga! jadę jutro na woodstock jak za dawnych lat tz ze znajomymi mnie wyciągnęli... pierwszy raz małą zostawię na noc i już się nawet poryczałam z tego powodu... tłumacze sobie, że będzie bezpieczna i nawet nie zauważy mojej nieobecności, ale jakoś mi ciężko... niby chcę jechać, ale nie chcę ehhhh pewnie zacznę tam wyć, zabiorę ekipę po koncercie Podigy i na rano będziemy w domu

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

u nas dzisiaj tragiczny wypadek byl;/
32 latek po wiadukcie chcial zaszpanowac czy co...nie wiem co o tym myslec, zstracil kontrole nad motocyklem na ktorym jechal na jednym kole i zerwalo go z motoru, porozrywalo na czesci, obijal sie o barierki, osierocil syna:/
przyjechal z Anglii na urlop....

czytałam własnie, mama mi to wysłała http://sieradz.com.pl/wiadomosci/sie...wiadukcie.html

machaj ja tez zbyt często nie piszę, ale jak już napiszę to powieść wychodzi miłego weekendu

[libra777]

Hej!
Mój tez mało mówi , ale pewnie jak później zacznie to jeszcze mi w pietach zastygnie jak mi nagada dlatego się nie przejmuję.Z powodzeniem za to stosuje onomatopeje , i głównie w ten sposób sie porozumiewamy , nasladuje wszystko co usłyszy ,szumiacą wodę , kosiarkę , piłę czy maszynę do szycia , kazde inny warkot , nieraz jak chcę żeby cos powiedział to mówi tylko pierwszą sylabę wyrazu .
P0P świetne filmiki
Lindsley dobre z tym konikiem
Dzieci to jednak są udane

Tez słyszałam o tych szczepionkach , na szczęście jak dostałam na miejscu w przychodni i nie musiałam po aptekach latać z lodówką.

ludzie idę spać bo juz która

---------- Dopisano o 01:28 ---------- Poprzedni post napisano o 01:25 ----------

Minka zazdroszczę Ci tego woodstocku

[Baobabek]

Napisane przez minka26

mrowak, P0P i młoda jestem z wami w ekipie wolnozwiązkowych



też ostatnio o tym myślę, ale tylko USC i jakieś małe przyjęcie dla rodzinki i znajomych.... ehhh tylko na razie jakoś nie wiem w którym momencie mojego życia mam to zrobić,



masakra jakaś



cos w tym jest, że para jest niejako zmuszana do całowania podczas śpiewania gorzko, ale jak któraś dziewczyna tu napisała, zawsze można dogadac się z orkiestrą, żeby to podkręcali gości do takich akcji



moja siostra tez kupiła przez neta, laska z chin sprowadzała to samo w salonach mają zapłaciła jakieś 800zł + 15zł poprawka u krawcowej



Amela robi to samo jak widzi Megi avatara



u nas teraz trzeba mieć paragon, że kupiło się w ten sam dzień co się szczepi. Ja kupuję w sąsiednim mieście, bo tam duuuużo taniej niż u nas, ale zawsze mam lodówkę turystyczną



Bao jak możesz mówić, że Kubuś jest tępy?? daj mu spokój, przecież rozwija się w swoim czasie... Amelka mówi, choć w porównaniu do Gabi mrówkowej czy nawet Michasi madziwni to naprawdę mało, dogaduję się z nią na gesty, albo pokazuje jej a ona mówi czy to chce czy nie. Przyjedzie czas, to zacznie mówić... kurde Bao, to że wolniej się rozwija to nie znaczy, że jest tępy

Darusia musimy się w końcu spotkać, musze wyściskać tą twoją śmiechawkę


tylkooliwka miłego urlopowania i słońca przede wszystkim!!


ja uwaga! jadę jutro na woodstock jak za dawnych lat tz ze znajomymi mnie wyciągnęli... pierwszy raz małą zostawię na noc i już się nawet poryczałam z tego powodu... tłumacze sobie, że będzie bezpieczna i nawet nie zauważy mojej nieobecności, ale jakoś mi ciężko... niby chcę jechać, ale nie chcę ehhhh pewnie zacznę tam wyć, zabiorę ekipę po koncercie Podigy i na rano będziemy w domu

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------





czytałam własnie, mama mi to wysłała http://sieradz.com.pl/wiadomosci/sie...wiadukcie.html

machaj ja tez zbyt często nie piszę, ale jak już napiszę to powieść wychodzi miłego weekendu

no właśnie....z jego intelektem jest coś nie tak fizycznie jest wszystko super, ale naprawdę w porównaniu do waszych dzieci to on jest tępy Madziwnia - wiem, że ma czas do 2 lat żeby zacząć mówić 2-3 wyrazami na raz, ale w takim tępię jak to idzie to raczej nawet na świadome pojedyncze słowa nie mam co liczyć Nie wiem czym to jest spowodowane, mój ojciec jak z nim siedzi to ciągle do niego gada, ja i tż tak samo, ciągle lecą piosenki dziecięce (co ponoć ma mega super wpływ na rozwój mowy) i co i dupa ja gadałam jak miałam 9-10 mcy, wszystko potrafiłam nazwać, po swojemu, ale gadałam, tż mówił jak miał 13 mcy....jeny a jak on się rzeczywiście do teścia wda??on jest taki tępy i pusty ledwo zawodówkę skończył, a o maturze to nawet pojęcia nie ma nie chcę, żeby moje dziecko takie było ciągle z nim się bawię z książeczkami i innymi "edukatorami", miałam nadzieję, że przez wakacje go sporo nauczę, a widzę, że moje wysiłki poszły całkiem na marne - zero efektów. Albo poprostu to ja jestem złą matką i nie umiem swojego dziecka uczyć

[evitka21]

bao, dupa to ty jesteś, jako koleżanka moja po fachu wiesz dobrze, że w języku ojczystym tez istnieje silent period, a 16 miesięcy to na pewno nie jest wiek kiedy należałoby się jakkolwiek przejmować, że dziecko nie mówi, no proszę cię!do 3 lat nie nie należy się przejmować. A ponoć często jest tak, że dzieci, które mało/wcale nie mówią pojedynczych słów od razu zaczynają zdaniami mówić.
I to raczej dzieci dużo mówiące w wieku naszych się pospieszyły niż twój opóźnił.

Na pewno kubuś nie będzie do teścia podobny!!!! nie obcuje z nim za bardzo, a to ma duży wpływ na rozwój charakteru u dziecka

Bao, kochana, nie wpadaj w pułapkę mamusiowych porównań i wyścigów, wiadomo, że każda mam by chciała żeby jej dziecko we wszystkim przodowało, ale tak se ne da. trochę luzu więcej

więc a propos, mrówa twoja gabi "rządzi" w tym gadaniu

[anakazar]

Napisane przez evitka21

no, powiedz sama jak tu nie brać np. kurtek z h&m, typu puchowe, stan idealny za 3-5zł??? mam chyba 3, ale chyba 2 na 98, to najwyżej na przyszły rok będą. Albo cieplutkiego kombinezonu za 9zł...toż to grzech. I ja, jak wam pisałam, w tej kwestii ogromem ilościowym się nie martwię, bo na ogół ciuszki lenka ponosi (lub nie) a i tak z zyskiem sprzedam

co do szczepionek, to mi też to pasuje, że w przychodni są-cenowo tak samo albo właśnie nawet niżej i nie muszę się martwić o transport itp.
Mi osobiście nawet do głowy nie przyszło, że to nieetyczne. Jakby było taniej to bym w lodówie tachała, ale jak ta sama cena to mi się niec che i cieszę się , że nie muszę.

?

Co do szczepionek to mi jest dużo wygodniej,że wszystko mam pod nosem w przychodni.Idę,szczępię i wychodzę.I to jest pewnie dla większość wygoda,bo nie wszyscy mają w domu torbę w wkładami czy lodóweczkę,żeby sobie spokojnie spacerować między apteką,a przychodnią

Wiem,wiem Evitka-ja pewnie też bym brałaJa to w ogóle wczoraj zaszalałam-w domu nikomu nie powiedziałam,bo tż by mnie zamknął w jakimś zakładzie.Kupiłam Ninensowi kurtko-polarka za przyszłą jesień i płaszczyk z nexta na 104-taki śliczny,że musiałam(i przy okazji dwie bluzy,bo głupio tak kupować jedną rzecz)Dziecko moje kurtki na zimę jeszcze nie ma,a okrycia wierzchne na jesień 2012/13 ma

Napisane przez mrowak

no, niestety-trudno w to uwierzyć...jaki by nie był i czy się go lubiło czy nie to zawsze czyjś ojciec, mąż, wujek, znajomy...

Anakazar, co Ty polecałaś do suchych włosów??pomocy

Dokładnie,Ja też jak większość nie darzyłam go sympatią,ale człowiek to człowiek-miał kogoś dla kogo wraz z jego śmiercią świat się zawalił.Można sobie kpić,pisać,że był sraki czy owaki,a jego córka/syn przeżywają teraz dramat

Mrówcia mi ciężko tak teraz coś poradzić,bo ja już od paru miesięcy używam tylko i wyłącznie kosmetyków naturalnych.I do włosów mam takie cudeńkanawet polotu zwykłe drogeryjne/apteczne mazidła nie mają do tych,które mam-a akurat kosmetyków włosówych to mam przetestowane setki,więc wiem o czym gadam.

Jedynym godnym polecenia wydaję się być seboradin lotion-apteka no i maski waxa,ale polskiego,nie zagranicznego.

Napisane przez Darusiaaaa

u nas dzisiaj tragiczny wypadek byl;/
32 latek po wiadukcie chcial zaszpanowac czy co...nie wiem co o tym myslec, zstracil kontrole nad motocyklem na ktorym jechal na jednym kole i zerwalo go z motoru, porozrywalo na czesci, obijal sie o barierki, osierocil syna:/
przyjechal z Anglii na urlop....

Napisane przez minka26

ja uwaga! jadę jutro na woodstock jak za dawnych lat tz ze znajomymi mnie wyciągnęli... pierwszy raz małą zostawię na noc i już się nawet poryczałam z tego powodu... tłumacze sobie, że będzie bezpieczna i nawet nie zauważy mojej nieobecności, ale jakoś mi ciężko... niby chcę jechać, ale nie chcę ehhhh pewnie zacznę tam wyć, zabiorę ekipę po koncercie Podigy i na rano będziemy w domu

Miłego woodstockowania

Napisane przez Baobabek

no właśnie....z jego intelektem jest coś nie tak fizycznie jest wszystko super, ale naprawdę w porównaniu do waszych dzieci to on jest tępy Madziwnia - wiem, że ma czas do 2 lat żeby zacząć mówić 2-3 wyrazami na raz, ale w takim tępię jak to idzie to raczej nawet na świadome pojedyncze słowa nie mam co liczyć Nie wiem czym to jest spowodowane, mój ojciec jak z nim siedzi to ciągle do niego gada, ja i tż tak samo, ciągle lecą piosenki dziecięce (co ponoć ma mega super wpływ na rozwój mowy) i co i dupa ja gadałam jak miałam 9-10 mcy, wszystko potrafiłam nazwać, po swojemu, ale gadałam, tż mówił jak miał 13 mcy....jeny a jak on się rzeczywiście do teścia wda??on jest taki tępy i pusty ledwo zawodówkę skończył, a o maturze to nawet pojęcia nie ma nie chcę, żeby moje dziecko takie było ciągle z nim się bawię z książeczkami i innymi "edukatorami", miałam nadzieję, że przez wakacje go sporo nauczę, a widzę, że moje wysiłki poszły całkiem na marne - zero efektów. Albo poprostu to ja jestem złą matką i nie umiem swojego dziecka uczyć

Bao pieprzysz bzdurDaj Kubusiowi czas,bo czego Ty wymagasz w tym wieku od niego.Każde dziecko jest inne i w swoim tylko swoim stopniu sie rozwiją.Dam sobie tu głowę uciąć,że jeszcze jego gadania będzie miała dosyć i będziesz marzyła o chwili ciszy

Moja mała bardzo uczy się od nas-ja dużo z nią rozmawiam,śpiewamy razem.Tż bardzo dużo czasu poświęca jej na rozmowy,pokazywanie i nazywanie po dziesiątki razy różnych przedmiotów.
Dużo też się uczy z tych swoich grających zabawek.Ma ten stoliczek anglogadający i z niego podłapała "green"i już wie,że jeden z jej wózków też jest"green".W Szwecji znowu od ludzi nauczyła się mówić"haj"i tak chodziła i się ze wszystkimi witała.Czasami też jak ją zapytam czy chcę jabłko to powie mi"ok"bo tam też to podłapała i ja też często tak mówie to codziennie to słyszy.

Nie mam parcia,żeby moje dziecko coś mówiło/robiło.Tak samo niczym się nie przejmuje:jak czegoś nie potrafi to olewam to,bo wiem,że ona ma jeszcze na wszytsko czas.Odpuść Bao,bo niepotrzebnie się stresujesz.Twoje dziecko jest wyjątkowe i tak o nim myśl.
A zacznij się martwić jak za rok nie będzie potrafił tego co w Twoim mniemaniu powinien potrafić już teraz.

[ania p]

Bao - nic nie pójdzie na marne on sobie w główce gdzieś to co mu wkładasz zostawi . mam koleżankę której trzy latek nie mówi i nikt nie widzi w tym nic dziwnego , jedne później inne wcześniej a na pewno nie jest tępy

[Darusiaaaa]

bao nie przesadzaj, jak mozesz pisac o Kubusiu ze jest TĘPY????????
bo w wieku 16 czy 17 miesiecy mowi mniej od innego dziecka?
to jest madre
?? no sorry ale bez przesady.
Przyjdie czas bedzie gadal.... wstydz sie.

[madziwnia]

Napisane przez ania p

Bao - nic nie pójdzie na marne on sobie w główce gdzieś to co mu wkładasz zostawi . mam koleżankę której trzy latek nie mówi i nikt nie widzi w tym nic dziwnego , jedne później inne wcześniej a na pewno nie jest tępy

tak jak ania pisze.. dziecko może nie mówić.. albo np. uważasz że za trudne słowa używasz.. g..prawda.. mojej kuzynki cóeczka używa taaakiego słownictwa że ja takiego nie zawsze używam.. ale ma baaardzo buja wyobraźnie.. np. papierki po cukierkach zbiera bo "z tego robi magiczny pyłek".. ona by nie jednego dorosłego zagieła.. pełne rozbudowane na maxa zdania.. teraz jest cięzko dziecku wymówić.. np. jestem niepocieszona bo ... " ale uzywając tych sformułowan dziecko potem tez zacznie tak mówic bo właśnie zakoduje to w głowce.,.. sie rozpisałam