Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

[agni82]

Kochane dziewczynki dziękuję za gratulacje - przepraszam że nie zacytuję was wszystkich. jak miło jest dzielic swoje szczeście z Wami.

Napisane przez Brida

Ja na chwilkę-
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie miłe słowa po powrocie ze szpitala


Ogarnianie się idzie mi bardzo powoli, najwięcej czasu spędzam na walce o laktację stosując się do Waszych rad - laktator 7-5-3 co 3 godziny, oprócz nocy, herbatka itd
Mimo to nadal udaje mi się ściągnąć max 30 mil/30 minut a mały zjada juz prawie 3 razy tyle
Nie wiem czy mam jeszcze szansę na pokarm ale żal mi przestać bo po tygodniu prób w końcu nauczył się ssać pierś w nakładce.

Witaj Brida!Fajnie że jesteś juz z nami. teraz jesteśmy juz w komplecie. i jak dziewczyny pisały dostawiaj dzieciątko do piersi. trzymam kciuki

Napisane przez jacieeeee

Czy ja pisałam, że Domek nie chwyta zabawek świadomie??? Otóż chwyta Właśnie ćwiczy nową umiejętność w leżaczku

sam? poważnie?świadomie?
ja wczoraj wyszłam do toalety i słyszę odgłos małpki z leżaczka.a żeby to usłyszec trzeba pociągnąc za taką rączkę. Emil więc musiał to zrobic. zapewne nieświadomie, ale kilka minut wcześniej siedziałam i pokazywałam mu jak to zrobic. to na pewno zbieg okoliczności, ale dawno już tak szybko nie podnosiłam się z toalety i nie biegłam

Napisane przez Stronczek27

AGNI moje wielkie gratulacje. Kiedy ślub ???????
Ja chciałam Cie nawet zapytać czy Wy po ślubie ( bo nigdy nie pisalas o nim per mąż tylko T ) ale jakoś sie wstydzilam. A przy okazji jak T ma na imie???? No i Ciesze sie ze Emilowe bioderka OK. Jak po dunsku i angielsku jest Emil? Jak T na niego mowi?

hmmm... ślub chyba za kilka tygodni cywilny. z tym że oboje traktujemy to jako formalnosc. zamierzamy zrobic to sekretnie i poinformowac po. chodzi o to że łatwiej będzie nam ze strony prawnej -nie trzeba będzie robic żadnych testamentów. chodzi głównie o Emila, choc mój T. chce mnie też zabezpieczyc na wszelki wielki. żebym potem nie tonęła w papierologii. tak mało romantycznie. Wesele natomiast planujemy latem w Polsce, ale to trzeba by juz zacząc załatwianie. ja nawet nie chciałam wesela ale on się uparł. widział to kiedyś ktoś żeby to facet chciał wesele? ja nie specjalnie lubię byc w centrum zainteresowań na takiej imprezie. lecz cóż. a jak sobie pomyślę o załatwianiu wszystkiego na odległośc to aż mi się słabo robi. no i suknia i ach...jakbysmy nie mieli wystarczająco roboty z młodym.

Tak więc Stronczku nie jesteśmy po slubie. dlatego mówiłam o nim mój T. od Thomas.
A Emil jest po duńsku tak samo jak po polsku. minimalna różnica w wymowie i tak go T. nazywa. choc często mówimy do niego : little sausage( mała kiełbaska/paróweczka) .a ponieważ to nie jest angielskie imię, to wszyscy wymawiają je jako Ejmil.

Napisane przez marzena_S

My dzisiaj byliśmy na pierwszej poporodowej wizycie u gin prowadzącej ciążę i okazuje się, że źle mnie wyczyścili po cesarce i dlatego ciągle ze mnie leci.

kurczę, aż się wierzyc nie chce.dobrze że poszłaś do lekarza i że zasięgnełs opinii swojej gin. zobaczcie jakie to wązne miec zaufanie do lekarza. mam nadzieję że wsystko się wyreguluje

Napisane przez dziubek79

a my dziś od 11 do 20:30 (z 1,5 h wizytą na jedzenie w domowych warunkach, bo drugi już był w aucie )
mały cuuudny dał zrobić zakupy rodzicom i cały czas grzecznie siedział i się rozglądał po sklepie

i mały tyle wytrzymał????wow!!!jestem pod wrażeniem.

Napisane przez aania_20

Wpadłam na moment ale zaraz uciekam do męża
Mały już marudził, a jak TŻ przyjechał, to jakby go zaczarowało - wpatrzył się w tatę, piski i radość na twarzy taka, że żałujcie że nie widziałyście no i już uśmiechnięty, przyklejony do taty, i nic mu więcej nie potrzeba sama nie mogę wyjść z podziwu jak dziecko potrafi się ucieszyć

mój na razie nie reaguje tak na tatusia. ostatnio T. chorował i spał w innym pokoju i nie dotykał młodego. i szczerze Emil chyba nawet nie zauwazył jego nieobecności

Napisane przez mamad1

Ja po wizycie. Wszystko ok.
A w domu dali radę nawet pieluchę zmienili nie było mnie tylko coś ponad 1,5 godziny, więc spoko. .

i widzisz, poradzili sobie.

Napisane przez 83monia

u syna: ryk tydzien, spal po przeciwbolowych, raczki w buzi, czasem biegunka lub nawet goraczka, czerwone dziasla, katar(pewnie od ryku...), a potem cyk! i cacy - zab w dziasle, syn-aniolek...

o matko, aż się boję co to będzie u nas

Napisane przez zanetaa88

Sprzedałam TAKO

gratki. szybko poszło

Napisane przez bella7

a moja Lila jak jest siostra obok to stara sobie przeciągnąć rączkę Lenki i ja dopiero próbuje ssać... żałujcie,że tego nie widzicie

ale to musiał byc nieziemski widok


A u nas chyba ten skok. choc to 7 tydzień, ale u Emila liczy się + 2 tygodznie= 9 tydzień. wisi na mnie.DOSŁOWNIE. wtulony i mina wystraszona. poszliśmy na spacer i leżał tak wystraszony w ózku i zaczął płakac więc wróciliśmy do domu. i tuli się do mnie przytula do piersi i karmic też muszę na leżąco, bo on tak woli.posiedział troszkę w leżaczku i na macie, ale ogólnie jest jak mój cień. aż mi go szkoda. pani środowiskowa popatrzyła na niego i mói, że to taki okres (czyt. skok) i że wygląda uroczo wklejony we mnie. acha uroczo, ale jak ciężko.
a waży już 5555gr, czyli chłopak na 5.

[mamad1]

Napisane przez brumek

Dziewczyny, mam pytanie z serii głupich i obleśnych, czyli takich, jakie tylko młoda mamuśka może zadać innej młodej mamuśce

Kiedy Wasze dzieci zaczęły rzadziej robić kupki? Tzn. nie przy każdym karmieniu, czyli po 8-10 dziennie, ale po 1-3 dziennie albo nawet raz na parę dni? Bo Tymek do tej pory robił właśnie 8-9 na dobę, a od wczoraj produkcja mu spadła na 4 I zastanawiam się, czy to jakieś problemy chwilowe, czy po prostu tak już teraz będzie... A przyznam, że ja lubiłam to, że co karmienie to i kupa (Wiem, wiem - powinnam sie leczyć na głowę )

U nas też jakoś w tym czasie to się zmieniło, więc wszystko ok Choć czasem jest więcej, czasem mniej, ale nie co karmienie.
W nocy dziś taka wielka poszła, że ledwo się do pieluchy zmieściła Ale ten wyraz ulgi na jego buzi

[CookieMonsters]

Witam się z nad kubka kawy Dwoje moich dzieci jeszcze śpi
Co do położnej, u mnie była zdecydowanie więcej niż 6 razy-aż ni zlicz. sama dzwoniła, dopytywała jak Zuzka, wpadała z uprzedzeniem i bez też.. i teraz też od czasu do czasu dzwoni i ja również mog sama do niej dzwonić w razie potrzeby
Zuzak na widok swojego ojca też aż piszczy z radości.. jak wraca z pracy, siadają razem i ona mu tak opowiada coś! krzyczy, macha łapkami i nogami, śmieje się.. no aż niemal by eksplodowała z tego przejęcia czasami

Napisane przez iustyna1

W ogóle ja o maluchach moich mówię paskudy, łobuzy itp i widzę dziwne reakcje ludzi. Ja o nich tak pieszczotliwie mówię. Muszę się przestawić, bo się zapominam i ludzie chyba myślą, że własnych dzieci nie lubię. A ja je nawet kocham .

Ja na swoje mówię: Zaraza, Gremlinek, Krzykunek,Krzywulek i takie tam 'pieszczotliwe'
dziiewczyny, jaką spacerówke polecacie?

szukam jakiejś solidnej, ale w miare lekkiej, z porządnymi kołami, rozkładanej do pozycji leżącej, z przekładaną rączką i żeby była odpowiednia na zimę, czyli nie taka zwykła parasolka.. no i dobrze by było, jakby miała rozsądną cenę o ile taka w ogóle istnieje

I czy Wasze maluszki też tak się rwą do siadania?? no masakra.. a takie przy tym nerwy, że mama ni chce posadzić

[83monia]

Napisane przez brumek

Może to być ciut męczące, ale w gruncie rzeczy na pewno daje wielką satysfakcję, co? Takie dwie "kupki miłości" na Tobie wiszące I tylko Twoje

ciut? to sobie wyobraź że moje ma 20 kg i te same pomysły... czuję się podduszona podczas takich miłostek jak karmie, wiec ma zakaz, moze sie przytulać a nie włazić na plecy... straszne ale musiałam tak zrobić. i ciesze sie ze mamy różnice 3 lat, bo artur juz na tyle kumaty że pogada, podczas karmienia moge mu czytac bajki i przynosi jakie chce ksiazki czytać no i bezpampersowy.

nadrabiam...

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez iustyna1

W ogóle ja o maluchach moich mówię paskudy, łobuzy itp i widzę dziwne reakcje ludzi. Ja o nich tak pieszczotliwie mówię. Muszę się przestawić, bo się zapominam i ludzie chyba myślą, że własnych dzieci nie lubię. A ja je nawet kocham .

heh, u mnie też robią dziwne oczy jak mówie: szkodniki, skubańce, rzygowinki (to kinga), smarkatki, pokemony (to raczej o synu, kinga to puchatek , nawet artur podłapał, nie mowi tak na nia tylko na specyficzne zachowanie - jak zblizam kingre do jego twarzy bo raz tak zrobilam powtarzajac szybko puchatekpuchatekpuchatek i mu sie spodobało) czy - moja inwencja słowotwórcza - glisty rogate a z bardziej pieszczotliwych to nazywam je: słoneczkiem, rybką, robaczkiem, myszką, kwiatuszkiem, chrobotkiem reniferowym...

[karolinee1983]

Witam Nasza Maja pobiła dziś w nocy rekord w spaniu - spała 7h bez przerwy (mama wtedy zalała się mlekiem), potem pobudka o 3.30, a później o 6 i dosypianie do 7.

Gratuluję wszystkim dzieciaczkom skończonych kolejnych tygodni i miesięcy a Maja skończyła dziś 8 tygodni. Leci ten czas niemiłosiernie

Napisane przez Brida

Ok, dziękuję za odpowiedź. Faktycznie, zawsze można zmienić jakby co. Ja chyba za bardzo się wszystkim przejmuję

Trzeba troszkę wyluzować, bo człowiek by zwariował z każdym dniem będzie co raz lepiej.

Napisane przez Natka_

Halo halo!

Wracam
Tęskniłyście?

no pewnie, że tęskniłyśmy

Napisane przez CarmelaSoprano

uwaga uwaga SARA ODWRACA SIE Z BRZUSZKA NA PLECKI

Napisane przez agni82

a waży już 5555gr, czyli chłopak na 5.

Za piątkową wagę

[agni82]

Napisane przez 83monia

heh, u mnie też robią dziwne oczy jak mówie: szkodniki, skubańce, rzygowinki (to kinga), smarkatki, pokemony (to raczej o synu, kinga to puchatek , nawet artur podłapał, nie mowi tak na nia tylko na specyficzne zachowanie - jak zblizam kingre do jego twarzy bo raz tak zrobilam powtarzajac szybko puchatekpuchatekpuchatek i mu sie spodobało) czy - moja inwencja słowotwórcza - glisty rogate a z bardziej pieszczotliwych to nazywam je: słoneczkiem, rybką, robaczkiem, myszką, kwiatuszkiem, chrobotkiem reniferowym...

ja Emila nazywam; łobuz, mazepa, little sausage, księciunio, gremlinek, happy feet, paskud, kruszynka.

[agni82]

a i to jest mój paskud:

[brunetka2000]

Nadrobiłam, ale zaraz uciekam bo dzisiaj idziemy na wesele Muszę małą spakować i takie tam inne rzeczy porobić

[zanetaa88]

Napisane przez Natka_

Zanetko bąków takich strasznych juz brak. Teraz jestem juz przekonana, ze to wina tego zagęszczacza była
Teraz purka, ale w granicach normy
A Emilie przeszły?

Emilie raz są raz ich nie ma,
i na pewno to nie jest od tego co zjem,
bo od tygodnia ograniczam nawet te wzdymające mnie potrawy.
Widocznie tak ma i zawsze o tej samej porze

Napisane przez marzena_S

Zaneta, no to teraz z czystym sumieniem możesz kupować nowy wózek.
Jak wstawiałaś linka z allegro to sobie podejrzałam- bardzo fajny i wydaje się być solidny.

Solidnie to on tylko wygląda
może dla kogoś jest solidny,
Ja jestem typem, że jak 1 rzecz mi nie pasuje to już jest do kitu.
Jestem zadowolona że sprzedany,
kupię lada dzień nowy z dużymi pięknymi kołami


Boże co to był za gin Ja też dostałam antybiotyk na wyczyszczenie macicy i krwawienie przeszło.

Napisane przez brumek

Ja czasem
A z jakiej okazji ten rabacik i do kiedy?

A jakaś promocja mi przyszła i mam się podzielić z przyjaciółmi,
podaj mi e-maila na Pw to Ci wyślę

Napisane przez brumek

Dziewczyny, mam pytanie z serii głupich i obleśnych, czyli takich, jakie tylko młoda mamuśka może zadać innej młodej mamuśce

Kiedy Wasze dzieci zaczęły rzadziej robić kupki? Tzn. nie przy każdym karmieniu, czyli po 8-10 dziennie, ale po 1-3 dziennie albo nawet raz na parę dni? Bo Tymek do tej pory robił właśnie 8-9 na dobę, a od wczoraj produkcja mu spadła na 4 I zastanawiam się, czy to jakieś problemy chwilowe, czy po prostu tak już teraz będzie... A przyznam, że ja lubiłam to, że co karmienie to i kupa (Wiem, wiem - powinnam sie leczyć na głowę )

Zdecydowanie będzie mniej kupek,
u mnie to szło stopniowo.
Na początku każde karmienie,
potem co raz mniej i mniej,
doszło że dwie na dzień,
potem 1 a teraz bywa nawet że co 2 dni.
To znak, że dzieciątko sobie wszystko pięknie ładnie trawi
i nie ma co wydalać

Pisałaś kiedyś o kursie laktacyjnym,
powiedz mi gdzie można go zrobić?
Ja znalazłam jeden napisałam wiadomość,
ale od tygodnia mi nikt nie odpisuje
A myślałam żeby w takie coś iść,
bo u mnie w mieście tego nie ma

Napisane przez agni82

a i to jest mój paskud:

A co mu się stało na buzi ?
Dużyyyyyy chłopak!


U Nas nocka standardowa,
wstała o 4:30
w między czasie chyba jej się coś śniło i majaczyła - smok pomógł.
potem wstanie o 6 i o 8.
Teraz zabawa i opowiadanie co to jej się śniło
Dzisiaj możliwe, że ponownie się wybierzemy na paralotnie,
mąż ma niedosyt a mama chce pofrunąć

[Natka_]

Dzień dobry

Napisane przez brumek

Dziewczyny, mam pytanie z serii głupich i obleśnych, czyli takich, jakie tylko młoda mamuśka może zadać innej młodej mamuśce

Kiedy Wasze dzieci zaczęły rzadziej robić kupki? Tzn. nie przy każdym karmieniu, czyli po 8-10 dziennie, ale po 1-3 dziennie albo nawet raz na parę dni? Bo Tymek do tej pory robił właśnie 8-9 na dobę, a od wczoraj produkcja mu spadła na 4 I zastanawiam się, czy to jakieś problemy chwilowe, czy po prostu tak już teraz będzie... A przyznam, że ja lubiłam to, że co karmienie to i kupa (Wiem, wiem - powinnam sie leczyć na głowę )

U nas też na początku karmieie=kupka, ale z czasem się ilość zmniejszała. Od ok 8 tyg mamy jedną kupke na dzień, a 2 razy zdarzyło się nawet że była co drugi dzień

Napisane przez CookieMonsters

szukam jakiejś solidnej, ale w miare lekkiej, z porządnymi kołami, rozkładanej do pozycji leżącej, z przekładaną rączką i żeby była odpowiednia na zimę, czyli nie taka zwykła parasolka.. no i dobrze by było, jakby miała rozsądną cenę o ile taka w ogóle istnieje

I czy Wasze maluszki też tak się rwą do siadania?? no masakra.. a takie przy tym nerwy, że mama ni chce posadzić

Maxi cosi Mura Może nie lekka, ale solidna, dwa kierunki jazdy, oparcie do pozycji leżącej.
Ooo tak mój się od 2 dni rwie

Napisane przez karolinee1983

Witam Nasza Maja pobiła dziś w nocy rekord w spaniu - spała 7h bez przerwy (mama wtedy zalała się mlekiem), potem pobudka o 3.30, a później o 6 i dosypianie do 7.

Gratuluję wszystkim dzieciaczkom skończonych kolejnych tygodni i miesięcy a Maja skończyła dziś 8 tygodni. Leci ten czas niemiłosiernie no pewnie, że tęskniłyśmy

za 8 tydzień Mai. No i za piękną nockę też się należą

Napisane przez agni82

a i to jest mój paskud:

Jaki on duży już, a waży mniej od mojego Pięknie

Napisane przez brunetka2000

Nadrobiłam, ale zaraz uciekam bo dzisiaj idziemy na wesele Muszę małą spakować i takie tam inne rzeczy porobić

Miłej i udanej zabawy

Napisane przez zanetaa88

Solidnie to on tylko wygląda
może dla kogoś jest solidny,
Ja jestem typem, że jak 1 rzecz mi nie pasuje to już jest do kitu.
Jestem zadowolona że sprzedany,
kupię lada dzień nowy z dużymi pięknymi kołami

Żaneta Marzence chyba chodziło, że właśnie widziała ten wózek, który chcesz kupić, bo to do niego linka podałaś


U nas nocka jak zwykle przespana, moje dziecko dalej śpi a ja już wyspana. Wiecie, że on wczoraj spał do 12:30? A od tygodnia nie wstaje wcześniej niż 10 30

[zanetaa88]

Czy Wasze dzieci jak śpią to też tak kręca głową w lewo i prawo?
Moja EMilie od jakiegoś czasu tak robi
i nie mam zielonego pojęcia dlaczego

[jacieeeee]

Napisane przez agni82

sam? poważnie?świadomie?
ja wczoraj wyszłam do toalety i słyszę odgłos małpki z leżaczka.a żeby to usłyszec trzeba pociągnąc za taką rączkę. Emil więc musiał to zrobic. zapewne nieświadomie, ale kilka minut wcześniej siedziałam i pokazywałam mu jak to zrobic. to na pewno zbieg okoliczności, ale dawno już tak szybko nie podnosiłam się z toalety i nie biegłam

Wydaje mi się, że tak. No chwyta ją inaczej niż wcześniej, poza tym jak już dopadnie to jest w ciężkim szoku i miętosi, ogląda, ciągnie... ale muzyczka mu jeszcze nie grała

Napisane przez brunetka2000

Nadrobiłam, ale zaraz uciekam bo dzisiaj idziemy na wesele Muszę małą spakować i takie tam inne rzeczy porobić

Udanej zabawy

Napisane przez zanetaa88

Dzisiaj możliwe, że ponownie się wybierzemy na paralotnie,
mąż ma niedosyt a mama chce pofrunąć

Ja bym się chyba nie odważyła

Dzień doberek.

U Nas noc w standardzie. Pobudki o 1.40 i 5.25 i spanie do 9.
Zanetaa czemu on nie chce spać do 4tej tak jak obiecywałaś???

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez zanetaa88

Czy Wasze dzieci jak śpią to też tak kręca głową w lewo i prawo?
Moja EMilie od jakiegoś czasu tak robi
i nie mam zielonego pojęcia dlaczego

Moje Dziecię kręci

[zanetaa88]

A ja zrozumiałam że TAKO solidne
ten nowy to nie wiem czy solidny,
koła ma pompowane,
więc raczej tak.
Najważniejsze że mi się podoba

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Jacieee bo Twój śpi do 9 a moja 7-8 i koniec i potem walnie sobie drzemkę o 10tej.

Wykończy mnie psychicznie ten wilczy apetyt.
Bronię się aby tyle nie jeść, bo nienawidzę swojego brzucha,
ale no nie da się nie da !

Źle mi

Muszę sobie wkręcić,
że ten apetyt będzie do dnia
kiedy skończę z karmieniem piersią.
W sumie o tym wiem,
ale unikam tego uświadomienia.

[jacieeeee]

Napisane przez zanetaa88

A ja zrozumiałam że TAKO solidne
ten nowy to nie wiem czy solidny,
koła ma pompowane,
więc raczej tak.
Najważniejsze że mi się podoba

Tylko czy ten koszyk pod wózkiem będzie wygodny??? Bo on chyba taki płytki i plastikowy, a nie siateczka i boję się, że zakupy będą Ci wypadać.
No chyba, że nie wozisz Bo ja ostatnio ćwiczę przenoszenie ciężarów np. wózek z Domkiem, 2 kg ziemniaków, kalafior, śliwki, 1kg karkówki i heja po schodach. Dobrze, że na parterze mieszkam

[CarmelaSoprano]

Napisane przez zanetaa88

Muszę sobie wkręcić,
że ten apetyt będzie do dnia
kiedy skończę z karmieniem piersią.
W sumie o tym wiem,
ale unikam tego uświadomienia.

a jak długo planujesz karmić


Pokaz nowy wózek bo chyba przegapiłam.

[dziubek79]

Napisane przez CookieMonsters

Witam się z nad kubka kawy Dwoje moich dzieci jeszcze śpi
Co do położnej, u mnie była zdecydowanie więcej niż 6 razy-aż ni zlicz. sama dzwoniła, dopytywała jak Zuzka, wpadała z uprzedzeniem i bez też.. i teraz też od czasu do czasu dzwoni i ja również mog sama do niej dzwonić w razie potrzeby
Zuzak na widok swojego ojca też aż piszczy z radości.. jak wraca z pracy, siadają razem i ona mu tak opowiada coś! krzyczy, macha łapkami i nogami, śmieje się.. no aż niemal by eksplodowała z tego przejęcia czasami

Ja na swoje mówię: Zaraza, Gremlinek, Krzykunek,Krzywulek i takie tam 'pieszczotliwe'
dziiewczyny, jaką spacerówke polecacie?

szukam jakiejś solidnej, ale w miare lekkiej, z porządnymi kołami, rozkładanej do pozycji leżącej, z przekładaną rączką i żeby była odpowiednia na zimę, czyli nie taka zwykła parasolka.. no i dobrze by było, jakby miała rozsądną cenę o ile taka w ogóle istnieje

I czy Wasze maluszki też tak się rwą do siadania?? no masakra.. a takie przy tym nerwy, że mama ni chce posadzić

tak tak rwie się jak szalony
a tu masz linki do spacerówek może coś Ci się spodoba
http://www.x-landeer.pl/xq
http://www.poltrade.pl/product.php?id=1293
http://www.wozki-mutsy.pl/index.php?...&k=0&dd=2&pp=1
http://www.centrumwozkow.pl/x-lander...cerowy-59.html
http://www.allewozki.pl/wozek-spacer...tro-p-369.html
http://www.allewozki.pl/wozek-spacer...ile-p-414.html
http://www.allewozki.pl/wozek-spacer...bik-p-447.html
http://www.bobowozki.com.pl/product_...5&%3CosCsid%3E
http://www.bobowozki.com.pl/product_...2&%3CosCsid%3E
__________________

Napisane przez karolinee1983

Witam Nasza Maja pobiła dziś w nocy rekord w spaniu - spała 7h bez przerwy (mama wtedy zalała się mlekiem), potem pobudka o 3.30, a później o 6 i dosypianie do 7.

Gratuluję wszystkim dzieciaczkom skończonych kolejnych tygodni i miesięcy a Maja skończyła dziś 8 tygodni. Leci ten czas niemiłosiernie





Trzeba troszkę wyluzować, bo człowiek by zwariował z każdym dniem będzie co raz lepiej.



no pewnie, że tęskniłyśmy







Za piątkową wagę

za 9 kolejny tydzień dorosłości

hej kochane
u nas nocka z jednym posiłkiem o 2 ale tatuś karmił a ja przysnęłam, jak się obudziłam to oboje już spali jak zabici

piękna pogoda więc dzis na spacerek a jutro działka i ostatnie pieczonki w tym sezonie

[zanetaa88]

Napisane przez jacieeeee

Tylko czy ten koszyk pod wózkiem będzie wygodny??? Bo on chyba taki płytki i plastikowy, a nie siateczka i boję się, że zakupy będą Ci wypadać.
No chyba, że nie wozisz Bo ja ostatnio ćwiczę przenoszenie ciężarów np. wózek z Domkiem, 2 kg ziemniaków, kalafior, śliwki, 1kg karkówki i heja po schodach. Dobrze, że na parterze mieszkam

Tenw TAKO to nawet reklamówki nie zmieścił,
bo było za wąsko
Każdą rzecz musiałam osobno wsadzać !
A ten kosz, dam na to mniejszy koszyk taki rozkładany i bedzie działało a w sumie zakupy robię tylko w Biedronce podręczne, większe wybieram się do Auchan autem.

Napisane przez CarmelaSoprano

a jak długo planujesz karmić


Pokaz nowy wózek bo chyba przegapiłam.

Plany mam do pół roku,
chce wrócić do pracy.
Zastanawiam się jeszcze nad odciąganiem,
ale nie wiem jak to zorganizuję w pracy.
Muszę się zastanowić,
bo po pół roku można wprowadzać papki itd,
a mój czas pracy to od 9-21, nie raz będę 12h,
nie raz 6h. Nie wiem jeszcze...
Może będę dłużej karmić...

Wózek


WŁAŚNIE.
Wiecie, że moja mama dawała mi papki już w 3 miesiącu,
jak karmiła piersią
Ja już sama nie wiem

[agni82]

Napisane przez zanetaa88

Czy Wasze dzieci jak śpią to też tak kręca głową w lewo i prawo?
Moja EMilie od jakiegoś czasu tak robi
i nie mam zielonego pojęcia dlaczego

mój emil nie. al.e moze tak lubi robic

Napisane przez zanetaa88

A co mu się stało na buzi ?
Dużyyyyyy chłopak!

to sprzed 3 tygodni zdjecie. miał tradzik niemowlecy

[CookieMonsters]

Napisane przez zanetaa88

WŁAŚNIE.
Wiecie, że moja mama dawała mi papki już w 3 miesiącu,
jak karmiła piersią
Ja już sama nie wiem

moja mama tez. i 'tesciowa' tez.. i ogólnie kiedys nikt sie az tak nie przejmował.. i wiecie co? WSZYSTKIE ŻYJEMY I MAMY SIE ŚWIETNIE moja kolzanka ma teraz 5miesieczna corke, karmi piersia, a od 3 miesiaca daje słoiczki..
ale ja sama nie wiem, na dzien dzisiejszy bym sie bała

[zanetaa88]

Napisane przez CookieMonsters

moja mama tez. i 'tesciowa' tez.. i ogólnie kiedys nikt sie az tak nie przejmował.. i wiecie co? WSZYSTKIE ŻYJEMY I MAMY SIE ŚWIETNIE moja kolzanka ma teraz 5miesieczna corke, karmi piersia, a od 3 miesiaca daje słoiczki..
ale ja sama nie wiem, na dzien dzisiejszy bym sie bała

A Ja się właśnie zastanawiam...
czemu bys sie bala?

[CookieMonsters]

Napisane przez zanetaa88

A Ja się właśnie zastanawiam...
czemu bys sie bala?

ja tylko z tego wzgledu, ze dopiero co udało nam sie doprowadzic do normalnosci brzuszek Zuzki.. po tylu tygodniach.. i nie chce znowu chcac dobrze zrobic jej zle.. ale to jeszcze i tak prawie misiac, wiec moze.. ale w sumie, Twoja Emilie nie ma chyba ogólnych wiekszych problemów brzuszkowych i nie jest wybitnie alergiczna? to jak dasz jej na próbę np. jabłuszko to powinno być w porzadku
a ja ostatni dałam Zuzce kawałek jabłka do lizania smakowało jej baaaaaaardzo a jak zabrałam to zaczeła płakac ze chce znowu i tez nic jej sie pozniej nie działo

[zanetaa88]

Mojej normalnie się coś dzieje
Ryczy jak nienormalna,
przy jedzeniu,
na rękach,
przy zasypianiu,
wiecznie jej źle :|

Pobawiła się,
zjadła,
przewinięta jest.


Niby chce spać a nie umie,
poryczała w łóżeczku i zasnęła.



---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez CookieMonsters

ja tylko z tego wzgledu, ze dopiero co udało nam sie doprowadzic do normalnosci brzuszek Zuzki.. po tylu tygodniach.. i nie chce znowu chcac dobrze zrobic jej zle.. ale to jeszcze i tak prawie misiac, wiec moze.. ale w sumie, Twoja Emilie nie ma chyba ogólnych wiekszych problemów brzuszkowych i nie jest wybitnie alergiczna? to jak dasz jej na próbę np. jabłuszko to powinno być w porzadku
a ja ostatni dałam Zuzce kawałek jabłka do lizania smakowało jej baaaaaaardzo a jak zabrałam to zaczeła płakac ze chce znowu i tez nic jej sie pozniej nie działo

Moja coś tam marudzi przy bączkach,
ale nie jest to takie tragiczne jak nie które dziewczyny piszą.
Po prostu musi się więcej nie raz wysilić i ją to denerwuje,
zastanawiam się czy czekać aż 3 miesiąc minie,
czy teraz mogę spróbować na próbę ?

Fajny pomysł z jabłkiem.

[jacieeeee]

Napisane przez zanetaa88

Fajny pomysł z jabłkiem.

No fajny, tylko ja też jeszcze bym się bała. Mały tak się pręży jeszcze, nie wybaczyłabym sobie jakbym mu zaszkodziła
Właśnie TŻ dzwonił, że obudził się na spacerze, bo go brzuch męczy
Ja troszkę posprzątałam, ale nie za wiele bo moi Panowie już wracają

[zanetaa88]

Napisane przez jacieeeee

No fajny, tylko ja też jeszcze bym się bała. Mały tak się pręży jeszcze, nie wybaczyłabym sobie jakbym mu zaszkodziła
Właśnie TŻ dzwonił, że obudził się na spacerze, bo go brzuch męczy
Ja troszkę posprzątałam, ale nie za wiele bo moi Panowie już wracają

Ja jestem ciekawa zdania mojego pediatry.
Pewnie się u niego zjawię dopiero za 6 tyg
na następnym szczepieniu.
Zapytam co o tym myśli,
tylko że moja Emilie będzie starsza.

Właśnie robię jej herbatkę koperkową,
chce zobaczyć czy będzie miała na nią ochotę,
bo ostatnio chce na cycu posiedzieć co 2h
i tylko sobie pije zamiast konkretnie zjeść.

Ja myślę, że to ten wiek i dlatego takie
problemy brzuszkowe,
czuje że to minie z dnia na dzień
i brzuszek będzie już funkcjonował normalnie
Czuje to !

[CookieMonsters]

moja to jabłko lizała dosyć długo dawałam jej jeszcze tak marchewke, ale jej nie smakowała i nie chciała jej lizać

[zanetaa88]

Wyczytałam, że dużo dzieci nie lubi na początku marchewki,
że nie smakuje - w sumie ona nie raz gorzkawa jest więc się nie dziwie.

Moja śpi,
musiała sobie popłakać.
Albo nie wykminiłam że JUŻ chce spać ,
pierun wie.
Czasem się zastanawiam czy prawidłowo odczytuje moje dziecko,
nie raz mam wrażenie że nieee i zastanawiam się 10tys razy czy to płacz na jedzenie,czy na coś innego.
Choc im więcej się zastanawiam to mniej wiem

[patik87]

Byliśmy rano u księdza ustalać chrzciny. Chcieliśmy 30.x
Co nam powiedział? że to nie ma o tak hop kiedy my chcemy, bo on robi zbiorowe chrzty aż się dzieci nazbiera 2-3..
A kiedy to będzie być może 30 a jak nie to w listopadzie:mur :
I wspomniał że na nauki trzeba chodzić, mało tego razem z chrzestnymi.
Nic więcej nie powiedział, będzie głosił na mszy kiedy będzie chrzest i spotkanie rodziców i trzeba słuchać.
Tz do niego z zapytaniem czy nauki konieczne, chrzesną ściągać 50km która dopiero swoje dziecko chrzciła itp..
Zakończył: nic się nie martwcie dobrze będzie i wstał do wyjścia.
Z nerwów się powyłam w samochodzie.
W zabitej dziurze dechami gdzie 1 kościół tak jest, ksiądz wszystkimi rządzi, nawet burmistrzem i komendantem policji. Paranoja.
Stwierdziliśmy z tz że jak on taki to idziemy do sąsiedniej parafii tak spoko ksiądz.
W domu teściowa dołożyła, żeby cyrków nie robić i w swojej parafii chrzest ma być, i trzeba się dostosować do księdza i takie tam..
Powiedziałam jej do słuchu pare słów z tz i się zamknęła. Oczywiście ja jak wnerwiona to płacz od razu. Nie będzie mi dyktować co mamy robić.
Jej tylko chodzi o "bo co ludzie powiedzą"
Zwariować idzie.
Kościół- jedna wielka obłuda.

Sara w nocy znowu nie spała, co 1 h płacz. Jadła po 60..za godz płacz.
Myślałam że z głodu. Niet. Nie umiem odczytać o co jej chodzi.
Noszenie na rękach.
Oczy na zapałki.
Zjadła dopiero po 6 h, między czasie 3razy mleko robiłam bo myślałam ze głodna i do zlewu szło..
Mam nadzieję że to skok i szybko się skończy.
Nie wyobrażam sobie ze każda noc tak ma wyglądać.

Wyć mi się chce.

[zanetaa88]

Patik
A płacicie za chrzest? Jak tak to olej księdza i idź do innej parafii,
przecież ona nie ma znaczenia,ważne aby Chrzest dziecko miało.
A jeżeli nie to też idź
Teściową olej.

A nie chciała z Wami spać Sarcia?

[aania_20]

witam po pierwszym dniu pracy w zasadzie to po pół dnia, miałam być do 14.00 a właśnie wróciłam
Moi panowie dzielnie razem przeżyli, mały oczywiście pluł butelką, coś tam zjadł ale i tak na mnie sie teraz rzucił jakby od tygodnia nie jadł
Ja nie wiem jak to będzie jak mnie nie będzie dłużej...

Brumek, z tym leczeniem to mnie rozłożyłaś jak to się człowiekowi upodobania zmieniają

Napisane przez agni82

mój na razie nie reaguje tak na tatusia. ostatnio T. chorował i spał w innym pokoju i nie dotykał młodego. i szczerze Emil chyba nawet nie zauwazył jego nieobecności

Tylko mój tatusia nie widzi od poniedziałku do piątku

Napisane przez zanetaa88

T
Plany mam do pół roku,
chce wrócić do pracy.
Zastanawiam się jeszcze nad odciąganiem,
ale nie wiem jak to zorganizuję w pracy.
Muszę się zastanowić,
bo po pół roku można wprowadzać papki itd,
a mój czas pracy to od 9-21, nie raz będę 12h,
nie raz 6h. Nie wiem jeszcze...
Może będę dłużej karmić...

Oj...a jeśli mogę spytać, to czym się zajmujesz że pracujesz tak długo?


Patik, ja bym się nie wahała i poszła do innej parafii. Jak takie problemy to łaski nie robi, kto inny kasę dostanie - jego strata
A teściową miej w nosie, wasze dziecko i Wy decydujecie.

A u nas noc piękna! Mały usnął przed 22.00, obudził się o 6.30 - i tak miałam wstawać bo na 8.00 do pracy. Ja chcę więcej takich nocy

[jacieeeee]

Ja nie wiem co z tymi dziećmi dziś ??? Domek wrócił ze spaceru i urządził dziką awanturę z wrzaskiem "o niewiadomoco"
Teraz pojękuje w wózku, a jak chcę go pogłaskać to się wzdryga
Jeszcze się z TŻtem pokłóciłam