Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

[kobietasukcesu]

Napisane przez dodaja

Większość moich rówieśników jest na całkiem innym etapie i kompletnie nie mogę z nimi o tym pogadać. Bardzo tez lubię Wasze pomysły, bo wielokrotnie sie nimi inspiruję

Tzn na etapie studia dziennie+czasu wiele na przyjemności+na garnuszku u rodziców? Czy że mąż+kredyt+dziecko?


Kashmirka: mnie się wydaje, że Ty czasami za bardzo bierzesz wszystko do siebie, to że ktoś ma inne zdanie nie znaczy, że od razu Ciebie atakuje czy coś do Ciebie ma.

nurku: pytałaś o to moje danie z lidka, opakowanie już w koszu, więc foty nie zrobię, ale oto link: http://www.supermarktcheck.de/lebens...ducer_id:2611/, to to na którym pisze penne gorgonzolla, pyszne jest

aaby: na tematy urodowe-kosmetyczne za chwilę się wypowiem, narazie na szybko nadrobiłam i na amen odpadłam z sił

[DobraDusza88]

Witam się po dość długiej przerwie

Nie pisałam, bo niestety czarne chmury zawisły nad nami... Nie będę się rozwodzić o co konkretnie chodzi, bo to nie miejsce na takie żale, ale powiem Wam tyle, że przez pół nocy zastanawiałam się czy spakować rano torbę i po prostu wyjść czy próbować jeszcze dać nam szanse...

Stwierdziłam, że decyzje podejmowane w trakcie takich emocji są zazwyczaj niezbyt dobre, więc postanowiłam pogadać... wyjaśnić... powiedziałam co mi się nie podoba i co mnie zabolało, TŻ powiedział swoje... i doszliśmy do porozumienia.

Czytałam Was w miarę regularnie, ale wybaczcie, że nie odpowiem każdej z osobna, bo zwyczajnie zapomniałam co chciałam napisać

Aaby- znam niestety ból związany z dużym rachunkiem w sklepie... zawsze wtedy łapię doła, że np wydaliśmy 1/4 czy nawet więcej kasy, która była przeznaczona na cały miesiąc... Wczoraj byliśmy w Biedronce, a dzisiaj w Realu i Rossmannie i łącznie poszło nam ponad 200 zł Boli to strasznie, bo do następnego miesiąca zostało nam 500 zł, a po drodze są jeszcze Andrzejki i koniecznie muszę do fryzjera, bo odrosty na pół głowy, a to jest zawsze wydatek ponad 100 zł Wiem jednak, że inni mają o wiele gorzej i dają radę, więc i my musimy Zapasów obiadowych troszkę jest, więc mam nadzieję, że nie będzie tak źle.

Danaee- powiem Ci, że mnie też dobija sprawa kredytu mieszkaniowego, ale pocieszam się tym, że w końcu spłacamy coś, co będzie kiedyś NASZE, a np wynajmując mieszkanie jak robiliśmy to przez rok tak na prawdę do niczego nie prowadzi... Więc głowa do góry kochana


Dodaja- langosze uwielbiam, choć robiłam tylko takie robione przeze mnie i to cały 1 raz ale smakowały mi bardzo i pewnie kiedyś, jak zostanie mi znów ziemniaków z obiadu to jeszcze zrobię
A co do "problemów rówieśników" to mam podobnie... Moi znajomi z uczelni nie rozumieją jak można się martwić czymś takim jak np kasa ("rodzice zawsze coś rzucą") czy choćby głupie sprawy jak "co zrobić na obiad ("ciekawe co mama dziś ugotowała"). Staram się nie generalizować, bo nie wszyscy są tacy, ale niestety zdecydowana większość mojej grupy. A już rozwala mnie koleżanka, która zawsze po weekendzie raczy mnie tekstem w stylu: "Byłam z chłopakiem na zakupach. A wiesz, ja lubię z nim robić zakupy, bo nie muszę patrzeć na ceny! On za wszystko płaci!". Pomijam fakt, że nigdy TŻ nie płacił za moje zakupy gdy jeszcze nie mieszkaliśmy razem i nie mieliśmy wspólnych wydatków, ale tego kupowania bez względu na cenę to jej zwyczajnie, po ludzku zazdroszczę

Kot- świetne zwierzaki Lubię koty, ale szczególnie moją uwagę przykuł słodki, psi pyszczek! Piękny

Ijaa- ja też czekam na zdjęcia kozaków! Podobnie jak kash potrzebuję inspiracji w tej kwestii Co prawda dzisiaj kupiłam trekkinkgi, ale potrzebuję kozaków koniecznie. Pewnie poczekam z tym zakupem na przyjazd mamy, bo mi obiecała jak była poprzednim razem, że dostanę w ramach prezentu (jeszcze nie wiem jakiego, bo na giwazdkę już podobno coś kupiła ), ale koniecznie potrzebuję coś porządnego, bo mam dość przeziębień w zimę!

Co do planów na długi weekend to nie mamy żadnych :P W niedzielę pożyczamy autko i jedziemy posprzątać na grobach i obwiązać wazony, bo obiecaliśmy babci, ale babcia chyba z nami nie pojedzie, bo coś chora jest. A później na obiadek do rodziców TŻ i pewnie tyle będzie z długiego weekendu Może jutro wyciągnę TŻ chociaż na jakiś długi spacer...

Co ja to miałam pisać jeszcze...

Aaa, projekt inżynierski w trakcie pisania- zrobiłam PRAWIE 1 punkt z 6 podanych, a jeszcze mamy dostać założenia do auto-cada Coś czuję, że ciężko będzie z wyrobieniem się w czasie...

W dodatku dostałam decyzję o stypendium- dostałam i to wyższe o 300 zł niż w zeszłym roku ! Ale niestety za to w lutym ani w marcu nie dostanę przez to, że studia są dwustopniowe Semestr mam do końca stycznia i za styczeń ani za luty już mi nie dadzą. Dopiero jak pójdę na II stopień to muszę znów złożyć papiery i dostanę od marca do września (z wyłączeniem lipca i sierpnia)... No ale zawsze to lepsze niż nic!

Dobra, kończę mój wywód
Miłego wieczoru laski!

[kobietasukcesu]

aaby: pytałaś skąd wiem o różnych kosmetykach, a więc:

- mój ulubiony krem z aloesem- samodzielnie odkryty metodą prób i błędów

-serum z witaminą c- wiedziałam, że witamina c to silny antyoksydant, ale zamiast szukać jej w kremach w małym stężeniu wybrałam serum

-kwas hialuronowy- słyszałam dawno o jego właściwościach już dawno, ale nie mogłam znaleźć kremu z nim, który by mi pasował, więc kupiłam w czystej postaci

-pantenol- kupiłam żel z pantenolem po opalaniu, wsmarowałam tak sobie w buzię i zobaczyłam, że warto

-olej arganowy- trąbili o nim w gazetach, potem słyszałam na blogach i wizażu, jako że lubię różne oleje i olejki kupiłam

-naturalne masła- shea i kakaowe polubiłam przez wizaż

wiele super kosmetyków (do tego w większośći niedrogich) poznałam dzięki temu wątkowi: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=564359&page=39

Ogólnie trzeba szperać, czasami tanie rzeczy są b. dobre jak np moim ulubionym kremem do rąk jest taki z biedronki za 3,29 Nadaje się też do włosów jako maska, bo ma olej kokosowy, w sumie i twarz nawilży, czasami nim smarowałam.

W lidlu znowu są super pomadki nawilżające po gdzieś 4 zł.

I dużo jest takich perełek za grosze.

Ja jestem fanką prostych, naturalnych składów. Pewnie gdybym miała skórę niewymagająca to by mi to wisiało, ale moja niestety jest wymagająca, zapchane pory to mam od 95% kremów - bo parafina, glikol propylenowy itd itp. Potrafiłam o 7 myć twarz i o 10 świecić się jak po przebiegnięciu 10 km. Nawet jak używałam dobrych już kremów, to szkodziłam sobie podkładem- nie mogę używac tradycyjnych pokładów, zostaje mi jedynie bezsilikonowy boujuris albo mineralne. Zaden dermatolog mi do wyleczenia tłuszczenia niepotrzebny, wystarczyła zmiana pielęgnacji.

A jedną z lepszych rzeczy jakiej dowiedziałam się z wizażu jest olejowanie włosów, odżywki się chowają, nakładam olej na parę godz, jak mam możliwość to na noc, tak od szyji w dół na włosy, potem mycie odżywka i włosy ładne jak nigdy. Olejuje np tym: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...cji-ciala.html (do ciała też świetny czy do masażu albo olejem arganowym, albo też olejek z pestek winogron biedronkowym.
Potem zmywam, odżywka i tadam

[nurek119]

Napisane przez Kot Kotkowaty

Zwierzaki mogę pokazać, siebie chyba jeszcze nie :P

https://lh5.googleusercontent.com/-3...0/DSC_0143.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-9...0/DSC_0251.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-z...M/s800/kot.jpg

Kiepska jakość ale jest :
http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._4719439_n.jpg

Dodaja nie odpuszczaj temu facetowi chocby nawet o 10zł chodziło chodzi o zasady

Napisane przez ijaa

Nie no, czarne, czarne! Pierwsze, podstawowe buty, że tak powiem to tylko czarne.
A jak starcza funduszy to się można kolorowić.

hehe a ja w tym roku na przekór kupiłam dwie pary butów rudych

Napisane przez kobietasukcesu

nurku: pytałaś o to moje danie z lidka, opakowanie już w koszu, więc foty nie zrobię, ale oto link: http://www.supermarktcheck.de/lebens...ducer_id:2611/, to to na którym pisze penne gorgonzolla, pyszne jest

dziekuje

Napisane przez DobraDusza88

W dodatku dostałam decyzję o stypendium- dostałam i to wyższe o 300 zł niż w zeszłym roku ! Ale niestety za to w lutym ani w marcu nie dostanę przez to, że studia są dwustopniowe Semestr mam do końca stycznia i za styczeń ani za luty już mi nie dadzą. Dopiero jak pójdę na II stopień to muszę znów złożyć papiery i dostanę od marca do września (z wyłączeniem lipca i sierpnia)... No ale zawsze to lepsze niż nic!

Dobra, kończę mój wywód
Miłego wieczoru laski!

za stypendium

dobry wieczór
my wczoraj bylismy w kinie na Baby sa jakies inne i nikomu nie polecam o ile teksty super o tyle monotonie straszna i pierwszy raz zdarzyło nam się wyjsc z kina w połowie filum ba nie tylko nam, ale za to kupiłam szalik i czapkę na zime
teraz 3 dni wolnego
wymysliłam sobie, że pójdę na kurs spssa (program komputerowy) bo wiem ze na rynku pracy są poszukiwani ludzie umiejacy ten program a mnie to nawet nawet ciekawi a wiadmo ze papier jest ważny i wiecej bym sie nauczyła na takim profesjonalnym kursie niz na zajeciach ale znalazłam te kursy tylko w Krakowie i tu uwaga uwaga za 2259zł jeden poziom a poziomów jest 3!

[dodaja]

Napisane przez kobietasukcesu

Tzn na etapie studia dziennie+czasu wiele na przyjemności+na garnuszku u rodziców? Czy że mąż+kredyt+dziecko?

Zdecydowanie studia dzienne, ciepłe obiadki u rodziców i fajne kieszonkowe. Oczywiście sa ludzie, którzy pracują, ale zwykle pracują na swoje przyjemności, wyjazdy i o życiu nie mają pojęcia. W obecnej grupie mam 3 mężatki, ale one z kolei mają już dzieci i wszystkie liczą na męża, który dobrze zarabia.

Ja jestem taką osobą, że choćby nie wiem co się działo, to nie chciałabym być na całkowitym utrzymaniu faceta. Niezależność jest dla mnie niesamowicie ważna i będę o nią walczyć za wszelką cenę.

Zawsze jak spotykałam się z chłopakami, to dziwili się, że to ja np chcę zapłacić za randkę, że nie oczekuję że to facet wyciągnie portfel. W moim otoczeniu jest mnóstwo osób, które takie sytuacje lubią, kiedy niechcący, ktoś za nich płaci.

I tak nie zapomnę jak byłam w technikum. Tam to było całe mnóstwo dziewczyn, które ani nie miały żadnych ambicji ani tez nie kryły się z tym, że są z facetem tylko po to żeby on kupował im prezenty. Zastanawiały się czy na gwiazdkę wybrać sobie laptopa a może wycieczkę w Alpy

Napisane przez DobraDusza88

Dodaja- langosze uwielbiam, choć robiłam tylko takie robione przeze mnie i to cały 1 raz ale smakowały mi bardzo i pewnie kiedyś, jak zostanie mi znów ziemniaków z obiadu to jeszcze zrobię
A co do "problemów rówieśników" to mam podobnie... Moi znajomi z uczelni nie rozumieją jak można się martwić czymś takim jak np kasa ("rodzice zawsze coś rzucą") czy choćby głupie sprawy jak "co zrobić na obiad ("ciekawe co mama dziś ugotowała"). Staram się nie generalizować, bo nie wszyscy są tacy, ale niestety zdecydowana większość mojej grupy. A już rozwala mnie koleżanka, która zawsze po weekendzie raczy mnie tekstem w stylu: "Byłam z chłopakiem na zakupach. A wiesz, ja lubię z nim robić zakupy, bo nie muszę patrzeć na ceny! On za wszystko płaci!". Pomijam fakt, że nigdy TŻ nie płacił za moje zakupy gdy jeszcze nie mieszkaliśmy razem i nie mieliśmy wspólnych wydatków, ale tego kupowania bez względu na cenę to jej zwyczajnie, po ludzku zazdroszczę

W dodatku dostałam decyzję o stypendium- dostałam i to wyższe o 300 zł niż w zeszłym roku ! Ale niestety za to w lutym ani w marcu nie dostanę przez to, że studia są dwustopniowe Semestr mam do końca stycznia i za styczeń ani za luty już mi nie dadzą. Dopiero jak pójdę na II stopień to muszę znów złożyć papiery i dostanę od marca do września (z wyłączeniem lipca i sierpnia)... No ale zawsze to lepsze niż nic!

Hmm chyba o innych langoszach mówimy Ja mówię o tych czeskich, robione z ciasta drożdżowego

U mnie też są takie kwiatki. Najlepsze jest to, że czasami patrzą na mnie ze współczuciem, że nie chodzę na dyskoteki w każdy weekend, że nie upijam się do nieprzytomności jak oni i nie mam tak fajnego życia Ale każdy robi to co lubi

Co do stypendium to trochę zazdraszczam Masz naukowe?
Czy u Was też wprowadzili te nowe przepisy, że przyznają tylko 10% osobom z każdego wydziału? Kompletnie głupi pomysł. Bo u nas dostanie chyba 4 osoby stypendium wielkie kwoty, a kiedyś potrafiło dostać powiedzmy 20 po 150 pln.

Napisane przez kobietasukcesu

A jedną z lepszych rzeczy jakiej dowiedziałam się z wizażu jest olejowanie włosów, odżywki się chowają, nakładam olej na parę godz, jak mam możliwość to na noc, tak od szyji w dół na włosy, potem mycie odżywka i włosy ładne jak nigdy. Olejuje np tym: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...cji-ciala.html (do ciała też świetny czy do masażu albo olejem arganowym, albo też olejek z pestek winogron biedronkowym.
Potem zmywam, odżywka i tadam

Mogę to potwierdzić Moje ostatnie odkrycia to heenara i sesa. Choć do sesy muszę się chyba jeszcze przekonać

Dobry wieczór

[DobraDusza88]

Napisane przez dodaja

Zdecydowanie studia dzienne, ciepłe obiadki u rodziców i fajne kieszonkowe. Oczywiście sa ludzie, którzy pracują, ale zwykle pracują na swoje przyjemności, wyjazdy i o życiu nie mają pojęcia. W obecnej grupie mam 3 mężatki, ale one z kolei mają już dzieci i wszystkie liczą na męża, który dobrze zarabia.

Ja jestem taką osobą, że choćby nie wiem co się działo, to nie chciałabym być na całkowitym utrzymaniu faceta. Niezależność jest dla mnie niesamowicie ważna i będę o nią walczyć za wszelką cenę.

Zawsze jak spotykałam się z chłopakami, to dziwili się, że to ja np chcę zapłacić za randkę, że nie oczekuję że to facet wyciągnie portfel. W moim otoczeniu jest mnóstwo osób, które takie sytuacje lubią, kiedy niechcący, ktoś za nich płaci.

I tak nie zapomnę jak byłam w technikum. Tam to było całe mnóstwo dziewczyn, które ani nie miały żadnych ambicji ani tez nie kryły się z tym, że są z facetem tylko po to żeby on kupował im prezenty. Zastanawiały się czy na gwiazdkę wybrać sobie laptopa a może wycieczkę w Alpy

Hmm chyba o innych langoszach mówimy Ja mówię o tych czeskich, robione z ciasta drożdżowego

U mnie też są takie kwiatki. Najlepsze jest to, że czasami patrzą na mnie ze współczuciem, że nie chodzę na dyskoteki w każdy weekend, że nie upijam się do nieprzytomności jak oni i nie mam tak fajnego życia Ale każdy robi to co lubi

Co do stypendium to trochę zazdraszczam Masz naukowe?
Czy u Was też wprowadzili te nowe przepisy, że przyznają tylko 10% osobom z każdego wydziału? Kompletnie głupi pomysł. Bo u nas dostanie chyba 4 osoby stypendium wielkie kwoty, a kiedyś potrafiło dostać powiedzmy 20 po 150 pln.

Dobry wieczór

Ja też robię z ciasta drożdżowego Z tym, że w przepisie z którego ja korzystam dodaje się troszkę ziemniaków ugotowanych... I podaje się je np ze startym żółtym serem i keksem gęstej śmietany, albo po prostu z sosem czosnkowym

Stypendium nie ma co zazdraszczać, bo nie jest ono naukowe, a socjalne Po ustaniu rodziny zastępczej rozliczam się sama, więc w przypadku braku dochodów przysługuje mi owe stypendium Orłem niestety nie jestem

Ale z tego co wiem to u nas też teraz dostaje tylko 10%, ale nie wydziału, a kierunku- nie ma już rozgraniczenia jak wcześniej, że dostawało 10% danego roku. Troszkę to bez sensu, bo wg mnie niektóre semestry są łatwiejsze, a inne cięższe ze względu na przedmioty...

A powiem Wam, że ja nie lubię olejować włosów Kupiłam olej kokosowy na BU i jakoś nie mogę się zmusić... Czasem w końcówki wetrę lub wsmaruję w ciało Ale zazwyczaj mi się niestety nie chce...

edit 1: Coś mi się nie chce Twoja wypowiedź pokolorować ale myślę, że wiesz której części która odpowiedź dotyczy

edit 2: nooo udało się Jestem z siebie dumna

[dodaja]

Napisane przez DobraDusza88

Ja też robię z ciasta drożdżowego Z tym, że w przepisie z którego ja korzystam dodaje się troszkę ziemniaków ugotowanych... I podaje się je np ze startym żółtym serem i keksem gęstej śmietany, albo po prostu z sosem czosnkowym


A powiem Wam, że ja nie lubię olejować włosów Kupiłam olej kokosowy na BU i jakoś nie mogę się zmusić... Czasem w końcówki wetrę lub wsmaruję w ciało Ale zazwyczaj mi się niestety nie chce...

Coś mi się nie chce Twoja wypowiedź pokolorować ale myślę, że wiesz której części która odpowiedź dotyczy

Rozumiem, rozumiem

O widzisz to ja takiego przepisu nie znam Ja robię z pieczarkami, serem i sosem czosnkowym

Ja z kolei olejowanie lubię Właśnie wczoraj na noc miałam i zaraz włosy będą schły

[DobraDusza88]

Napisane przez dodaja

Rozumiem, rozumiem

O widzisz to ja takiego przepisu nie znam Ja robię z pieczarkami, serem i sosem czosnkowym

Ja z kolei olejowanie lubię Właśnie wczoraj na noc miałam i zaraz włosy będą schły

Zapodaj proszę przepisem, bo może jednak inaczej jakoś robisz

Ojj na noc olej dałam tylko raz- rano wyglądałam jak topielica Ale fakt- włosy były bardziej nawilżone Pewnie zacznę bardziej o nie dbać po Nowym Roku jak już stwierdzę, że do wesela bliżej niż dalej i wypadało by zacząć coś robić

[ssnowdrop]

Hej kochane

mnie dzisiaj nawiedziła @ toteż z pracy zmylam się wcześniej, po drodze kupiłam chipsy i od 15 oglądam glee. i bardzo mi z tym dobrze

na weekend mam plan zrobienia dwóch referatów i nadrobienia paru rzeczy z pracy. i może wymodzenie jakiegoś ciasta

ludzie popadli w paranoje i dosłownie opustoszają sklepy. może nie wiem o tym, ale w weekend czeka nas zagłada świata czy coś?

dobraduszo- brawo za stypendium, chciałabym takie dodatkowe 3 stówki mieć
dodajka-jakbyś wiedziała jaką ja mam grupę. czasami zastanawiam się jak to możliwe że jeszcze nie dorośli? brak ambicji jakiejkolwiek, brak zaangażowania, brak szacunku do kogokolwiek... masakra jakaś.
aaby- mam nadzieję że spędzicie miłe chwile w kinie my też się chcieliśmy wybrać, ale znajomi zdecydowali że chcą iść na wyjazd integracyjny, a ja absolutnie tych polskich głupowatych komedii nie znoszę o listach do m. słyszałam za to dobrą opinię, i jeśli i Ty polecisz to może w środę się wybierzemy o! właśnie doczytałam, że być może nie pójdziecie... mam nadzieję, że jednak uda się Wam wyskoczyć. wiem, jak bardzo jest Ci to potrzebne
anastazja- jak się czujesz bidulko? mam nadzieję, że ta jelitówka już za Tobą
iija- z ciekawości zerknęłam na to top model i ponoć jestem jedną z kandydatek do zwycięstwa ja też uruchomiła zimowy półpłaszczyk i to był najlepszy mój wybór bo picówa taka była, że masakra. muszę się koniecznie wybrać po jakąś czapę bo uszy mi z rana zamarzają;/

[alazkrainy]

Napisane przez kashmirka

wybacz, ale napisałaś to bezpośrednio po moim poście w którym narzekałam na kasę właśnie stąd też mogłam pomyśleć, że to niejaka odpowiedź na mojego posta

a gdzie miałam tego mojego posta umieścić ?
jakbym mogła to zapewne powstał by dwa posty dalej po Twojej wypowiedzi
a jakbym chciała odnieść się do niej to po prostu, aby wszystko było jasne, zacytowała bym ją

i napisałam też że ja staram się nie narzekać, nie napisałam że Ty źle robisz, bo narzekasz i nie powinnaś
czasem nie warto traktować wszystkich wypowiedzi jako afront w stosunku do swojej osoby

Napisane przez kashmirka

to jest z kolei ogromna nadinterpretacja z Twojej strony, kto powiedział, że Twoje zdanie i Twoja obecność tu nie pasuje hm?

tak samo jak i z Waszej, że zabraniam pisać o smutkach i żalach
i że macie przemilczać wszystko jak wlezie i pisać tylko o tym co dobre

ja uważam temat za zakończony

Napisane przez Danaeee84

Spoko. Powiem mężowi, że na następne spotkanie ma zrobić karpatkę

Tak, już to widzę, karpatka na stole bilardowym a my umazani w masie



W sklepach ludzie cyrki odwalają, chcieliśmy zajechać do biedronki po parę rzeczy z aktualnej gazetki, miejsc na parkingu nie było w inter marsche też parking cały zajęty, ale tu na szczęście na nogach byliśmy.
Nie wiem dlaczego zawsze ludzie zachowują się tak jakby to tydzień miało nie być nic czynne.

[Kot Kotkowaty]

Napisane przez aaby

[FONT=Arial Narrow]Niestety u nas tolerowany jest tylko pylacz Benek. Inaczej Hera szuka sobie innego miejsca
Dla nas idealny był Cat's Best, no ale co my tam wiemy - nie załatwiamy się do niego

No ja swoich uczyłam od małego, bo zanim 'dorobiłam się' pierwszego kotka, to zrobiłam niezły research i faktycznie jestem bardzo zadowolona z tego żwirku.

Jejkuu, właśnie obrałam i przerobiłam na sok 3 kg marchewki i kilogram jabłek. Całe łapki mam pomarańczowe :P

Co do finansów, może jestem na trochę innym etapie niż Wy, ale chyba mam większą świadomość niż moi rówieśnicy(przynajmniej tak mi się wydaje). Staram się zarobić na swoje potrzeby, kieszonkowego nie dostaję raczej. Nadal się uczę i przede mną jeszcze kilka lat tej nauki. Niestety, moja rodzicielka nie ma stałej pensji, ludzie oczywiście są nieuczciwi, nie płacą itd. wiem, że wiele rzeczy mam zapewnionych, ale nie oczekuję nie wiadomo czego. Sama czasem z pewnych rzeczy rezygnuję.
Dzisiaj mam kryzys tym bardziej, że mojemu Tż'owi szef znowu nie zapłacił pensji w terminie, na długi weekend nie dał mu nawet 50-100 zł, żeby miał na jedzenie:/. Od maja nie ma umowy o prace, mimo, że pracuje na pełen etat, nawet do lekarza normalnie nie może pójść jak jest przeziębiony. Facet oprócz swojego domu ma dom do sprzedaży za 3 miliony, dzieci ma dorosłe i nie musi ich utrzymywać; i nie jest w stanie mojemu Tż zapłacić kasy w terminie, mimo, że stawkę za godzinę ma 7,50, więc na miesiąc wiele nie wychodzi . Nie rozumiem tego kompletnie, ja chyba bym tak nie potrafiła, bo według mnie skoro się zatrudnia pracownika to jest się przygotowanym finansowo na zapłacenie mu w terminie.
Chyba wszystkie z nas w tym tygodniu jęczybuły, kryzys ogólnoświatowy mamy:P. Ale chyba nie będzie tak źle, przynajmniej staram się tak myśleć

[kraven]

My właśnie wróciliśmy z urodzin Taty TŻ. Było nawet znośnie no była siostra M. z TŻ, tak, że troche rozładowali sytuacje.
Mnie jakiś dół dzisiaj dopadł. Czuje taką niemoc i beznadzieje.

I jeszcze na zewnątrz -2 st i pewnie jutro trzeba bedzie samochód rozmrażać.

Teraz zasiadamy jeszcze z TŻ do ostatniej części Harrego Pottera.
Miłego wieczoru laseczki

[sikoreczka111]

cześć

Ja tylko na chwilę pochwalić się. Byłam dziś pierwszy raz na przymiarkach, mimo wagi wyglądałam super ekstra i chyba mam już swój ideał normalnie strasznie się cieszę, bo błam się, że będę wyglądać gorzej ...

wczoraj teściowie spotkali się z moim rodzicami i uzgodniliśmy menu oraz kilka innych punktów . Oglądaliśmy też z TŻ obrączki ( ale nie wiem jak dojdziemy do kompromisu bo on chce 2 - kolorowe a ja nie ) wybraliśmy zaproszenia, piosenkę do 1 tańca i układ jeszcze tylko nie wiadomo co z dekoracjami ... bo mieliśmy robić sami ale wczoraj dowiedziałam się, że sami to ja +TŻ i teraz dupa, bo miałam w głowie już wizję a żadna firma w okolicy nie ma podobnych akcesoriów -- a obawiam się, że za taką "nowość " sporo sobie mogą zażyczyć ... i już sama ie wiem co mam myśleć .

[kobietasukcesu]

Napisane przez Kot Kotkowaty

Facet oprócz swojego domu ma dom do sprzedaży za 3 miliony, dzieci ma dorosłe i nie musi ich utrzymywać; i nie jest w stanie mojemu Tż zapłacić kasy w terminie, mimo, że stawkę za godzinę ma 7,50, więc na miesiąc wiele nie wychodzi . Nie rozumiem tego kompletnie, ja chyba bym tak nie potrafiła, bo według mnie skoro się zatrudnia pracownika to jest się przygotowanym finansowo na zapłacenie mu w terminie.

Właśnie jest taki motyw, że im więcej ma się kasy tym ciężej się to rozstać.

Wiem sama, bo np Ci co mają mniej się nie targują za bardzo, a Ci z ogromną kasą o każde 50 zł, ale i tak jestem nieugięta za bardzo No wiadomo stała współpraca- jakiś lekki rabat, ale bez przesady
Bo niektórzy to taką cenę by chcieli, że na 3/4 kosztów by styknęło, a gdzie reszta i coś dla mnie

Tak czy inaczej niewypłacanie w terminie (gdzie ludzie żyją od 10 do 10) to chamstwo

[Haniula]

helloł, ale tu cisza

Sikoreczka gratuluje sukni, chetnie fotke jakas zobacze


U mnie weekend jakos zleciał, glownie na porzadkach. jak zwykle specjalnych atrakcji brak Nie ukrywam ze meczy mnie to bo mamy juz ostatnie chwile dla siebie z tz a nic z tym nie robimy On jest albo w pracy albo w szkole a jak w domu to zajmuje sie remontami. Wiem ze robi to dla nas ale mam wrazenie ze czasem juz na sile szuka czegos do roboty byle ze mna nie siedziec
Teraz np wymyslili z tata nieplanowane ocieplanie dachu. Pomijam koszt - bedzie nas to kosztowało 3tys, rodzicow tez ale juz jest za zimno na takie prace, ślisko i cale szczescie ze nic im sie nie stało ale moglo to poczekac do nastepnego roku

Za to Tifi oberwał bo tz wciagal na linie taka wielka 30kg puszke z klejem, i jakos sie stalo ze ta puszka spadła a Tifi akurat przechodził. Na szczescie oprocz zalanego futra nic sie nie stalo ale mi sie juz nogi ugięły. tym sposobem pies jest teraz biały w czarne łaty bo klej nie chcial zejść a zdecydowalismy nie obcinac narazie tych wlosow- moze sie wykruszy


Mielismy tez gosci. Dalszy kuzyn tz przypomnial sobie o nas i stwierdzil ze on chce przyjsc. Tz w tym czaisie byl na dachu i go przeprosił ale teraz robi ten dach i musi skonczyc wiec moze innym razem. Byli namolni jak nie wiem co, najlepiej zeby tz rzucił to co robi bo oni sa w naszej miejscowosci i chcieli wpasc na herbatke
4 razy dzwonil az wkoncu wprosili sie w niedziele na '5 mimut' czytaj 3 godziny oczywiscie tz juz wtedy na dach nie wszedl bo bylo juz ciemno a spotkanie bylo meczace jak nie wiem co. Rozmowa sie nie kleiła bo w zasadzie nigdy kontakty nie byly utrzymywane wiec wszystko takie na sile

A ja sie ostatnio zrobilam maruda

[201604250957]

cześć Dziewczyny faktycznie cisza nastała przez weekend, ale w sumie mnie to cieszy, znaczy że miałyśmy lepsze rzeczy do roboty niż siedzenie w necie na wątku

nienawidzę poniedziałków po długich weekendach mam pełno roboty, a na dodatek nie czuję się najlepiej bo infekcja z pęcherza przeniosła mi się na nerkę, aktualnie nie boli ale wczoraj nieźle dała mi w kość

w każdym razie wpadłam się przywitać, dać znać że żyję, donieść, że weekend b. fajnie spędzony choć zdecydowanie zbyt szybko minął no i chcemy czy nie chcemy zima do nas przyszła pora wyciągnąć ciężką artylerię swetrzyskową, rajtki na nogi, ciepłe buty i kurtki

a jak już odkopiecie się z poweekendowych zaległości to proszę dajcie znać co tam u Was

miłego poniedziałku Kochane!

[dodaja]

Dzień dobry

Myślałam, że tyleee nadrabiania będzie, a tutaj nic Wierze w Was dziewczyny i w Wasze obszerne relacje weekendowe

U mnie weekend minął chyba dobrze. Trochę nauki, trochę sprzątania i trochę wyjść. Sobota należała do udanych. Z siostrą wypiłyśmy winko, faceci pili piwka. Langosze były wyśmienite, do tego stopnia, że ciężko było zejść z kanapy. Do domu zlądowaliśmy po północy. Ja wczoraj miałam całą niedzielę się uczyć, ale jakoś nie wyszło.

Pojechaliśmy na zakupy. Tż kupił sobie kurtkę w dobrej cenie, ja rękawiczki mega grube na polarku i ochronkę do telefonu. Plus trochę spożywki. Potem odwiedziliśmy moich rodziców, wróciliśmy wieczorem i jeszcze film obejrzeliśmy. Film Colombia- naprawdę świetny, śmiało mogę polecić

Dziś od rana zmobilizowałam się do nauki, bo jak jest ciemno to mi nic nie idzie. Na wieczór mam pracę i w planach małe spa Włosy już od rana piją olej

Co ja to jeszcze chciałam... Aaa w weekend dużo myślelismy z tż o tym mieszkaniu i o nieszczęsnym remoncie. Wyszło na to, że nawet jak będziemy chcieli na to wydać niewiele, to musimy szykować się na spore koszty. Bo np. jak zdejmiemy boazerię, to trzeba kupić drzwi do łazienki, które są obite dechami. Jak zrobimy salon otwarty na kuchnię, to trzeba w kuchni też zrobić mały porządek. Jak weźmiemy odświeżymy przedpokój, to ruszając szafy, poskładają się i trzeba będzie kupić nową. Stwierdziliśmy, że tak czy siak wszystkie koszty zwrócą nam się przy ewentualnej sprzedaży, bo wyremontowane mieszkania lepiej schodzą.

Ale niestety chyba do lata będziemy mieszkać w takim mało przytulnym mieszkaniu, gdzie wszystko mnie wkurza i gdzie nawet całej rodzinki nie zaproszę na kawę Trzeba wytrzymać.

Kash biegnij do lekarza z tym pęcherzem. Ja kiedyś tak miałam na wakacjach u rodziców tż. Jak mnie złapało, to rano wstać nie mogłam i tż mnie niósł do samochodu Ból nie do opisania.

[kraven]

Witam po długim weekendzie.
W piątek dyżur, za to w sobotę byłam na zakupach z koleżanką. Kupiłam sweter i torebke. Wieczorem leniuchowaliśmy z TŻ przed telewizorem.
A wczoraj rano poszliśmy na spacer i reszte dnia spędziliśmy w łóżeczku

Teraz juz po pracy i zakupach żywieniowych. Jestem zadowolona z tego miesiąca ale nie będe chwalić miesiąca przed końcem .

Haniula dobrze, że Tifiemu nic złego się nie stało

[kobietasukcesu]

Mnie ten długi weekend niesamowicie popsuł szyki Bo okazało się, że w banku x nie można było w piątek zrobić przelewu między dwoma kontami do których tylko ja jestem uprawniona , w efekcie czego nie mogłam dzisiaj odebrać zaświadczenia stanu konta na piątek i jestem uwalona

A o 1 w nocy jadę, oczywiście mówiłam tż jedźmy we wtorek, bo ani ja ani Ty się nie wyrobimy na poniedziałek ze wszystkim i jak zawsze będzie nerwówka. No i oczywiście zgadłam

I ogólnie jad się dziś ze mnie leje

[Haniula]

dziewuszki Wy sie znacie na tych olejach do włosów. Chciałam spróbować i upatrzyłam coś takiego :
http://allegro.pl/dabur-vatika-kokos...882880943.html
ale kompletnie nie wiem czy to dobre czy nie
A moze jakas specjalistka mi coś doradzi na moje rozjaśnione i pewnie niebawem wypadające włosy (marta,dodaja,kobieta)

[dodaja]

Napisane przez Haniula

dziewuszki Wy sie znacie na tych olejach do włosów. Chciałam spróbować i upatrzyłam coś takiego :
http://allegro.pl/dabur-vatika-kokos...882880943.html
ale kompletnie nie wiem czy to dobre czy nie
A moze jakas specjalistka mi coś doradzi na moje rozjaśnione i pewnie niebawem wypadające włosy (marta,dodaja,kobieta)

To jest dosyć popularny olej i pozytywnie o nim mówią. Nie wiem tylko jak z kolorem, bo niektóre oleje przyciemniają. Musiałabyś chyba poczekać na kobietę, może ona wie.

[Kot Kotkowaty]

Napisane przez kobietasukcesu

Właśnie jest taki motyw, że im więcej ma się kasy tym ciężej się to rozstać.

Wiem sama, bo np Ci co mają mniej się nie targują za bardzo, a Ci z ogromną kasą o każde 50 zł, ale i tak jestem nieugięta za bardzo No wiadomo stała współpraca- jakiś lekki rabat, ale bez przesady
Bo niektórzy to taką cenę by chcieli, że na 3/4 kosztów by styknęło, a gdzie reszta i coś dla mnie

Tak czy inaczej niewypłacanie w terminie (gdzie ludzie żyją od 10 do 10) to chamstwo

No tak, bo najlepiej jak najtaniej i robić ludzi w **uja, bo przecież żadnej pracy nie wykonujesz skoro nie siedzisz dupą na miejscu w biurze przez 8 h (tzn. nie wiem jaką masz pracę, ale często ze zleceniami np. na stronę www tak jest, dlatego mój tż nie chce się tym zajmować)

Dzisiaj też mu nie zapłacił . Mimo, że wie, że do 15 tż ma płacić za mieszkanie. Dobrze, że mieszka z nami i za mieszkanie płaci mojej mamie, bo jakby normalnie gdzieś wynajmował to by już go 5 razy wywalili za niepłacenie w terminie przez tego idiotę ://.

Napisane przez Haniula

dziewuszki Wy sie znacie na tych olejach do włosów. Chciałam spróbować i upatrzyłam coś takiego :
http://allegro.pl/dabur-vatika-kokos...882880943.html
ale kompletnie nie wiem czy to dobre czy nie
A moze jakas specjalistka mi coś doradzi na moje rozjaśnione i pewnie niebawem wypadające włosy (marta,dodaja,kobieta)

Ja rozgrzałam rycynowy i właśnie siedzę sobie z nim na głowie. Jak umyję włosy to powiem jakie moje pierwsze wrażenie

A dzisiaj jestem szczęśliwa bo Tż robi mi moskale z sosem pieczarkowym na kolację

[Haniula]

kocie o rycynowym tez myslalam, ale wiem ze ten akurat przyciemnia włosy przy dluzszym stosowaniu, wiec na blond wlosy to nie bardzo

dodaja dziekuje

[kobietasukcesu]

haniula: amli z henną to bym na jasne włosy nie dawała
Lepiej kupić czysty olej kokosowy

Mój włosowy hit , zdjęcie w tym poście: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2566

Ja obecnie włosy nawilżam następującymi rzeczami:
-olej z pestek winogron
-olejek babydream fur mama (super mieszanka olejów, a w promocji 9,90)
-oleju arganowego
-masło biedronkowe limonkowe- dodaje do masek, jestem b.zadowolona z efektu, tylko ciężko zmyć
- krem do rąk biedronkowy z masłem shea i olejem kokosowym-dodaje do masek
-zamierzam też dodawać do masek kwas hialuronowy, ostatnio zrobiłam test i wypadł pozytywnie
-polecam także wax beuaty formulas z miodem (tylko uwaga ociepla kolor)

Wiele o pielęgnacji włosów można tutaj znaleźć: http://anwena.blogspot.com/

Haniula: z tego co wiem w ciąży włosy trochę wstrzymują się z wypadaniem, a potem lecą po porodzie, to hormonów sprawka więc kosmetykami sobie nie pomożesz.

Ja na wypadanie mam serum z naturvital ciemnoniebieskie, ale nie wiem czy wszystko tak w ciąży można stosować.

Polecam zakupić szczotkę z naturalnego włosia, ja w końcu mniej włosów wyszarpuje, żałuje że wcześniej nie stosowałam.
I warto przed nałożeniem odżywki włosy odcisnąć w ręcznik, a jak jest możliwość czasowa zawinąć włosy naodżywkowane w ręcznik na 15 min, a najlepiej podgrzać, czy wyleżeć się z takimi włosami w wannie z ciepłą wodą, lepiej wszystko wnika.

Ogólnie jeśli chodzi o włosy to zwykle chodzę po domu i mieszam co mi w rękę wpadnie trochę waxa, mleko w proszku, masło kakaowe, jakiś olej, hialuron i hop na włosy

Zamierzam jeszcze kupić na mazidłach jedwab i keratynę i wzmacniać maski mieszanką: keratyna, jedwab, pantenol+ kwas hialuronowy, wiem że tak dziewczyny z innych wątków robią z pozytywnym efektem.

Wszystko byłoby super gdyby nie to, że ostatnio znowu niesamowicie splątałam włosy z okazji tego, że miałam je pod płaszczem, wyjąć mi się nie chciało a jako, że płaszcz z wełną to wyobraźcie sobie jaki jeden wielki kołtun był.

Obecnie moja długość to 72 cm, o ile brat dobrze zmierzył, ale zamierzać ściąć do 60, bo za długo mi już zdecydowanie.

Zresztą i tak włosy zwykle upinam, więc po co mi to
A kiedyś to nawet związanie gumką było świętem, zawsze rozpuszczone, a teraz odmiana

Jak już poruszamy tematy urodowe, to chciałam się pochwalić, że w koncu mam unormalizowaną cerę, a już myślałam, że jestem nieuleczalnie mocno-przetłuszczająca, czasami o 7 się malowałam a o 10 świeciłam jak psu nie powiem co

I zamierzam takie coś sobie codziennie robić: http://www.youtube.com/watch?feature...&v=zC-uDQUrk6o
Fajnie faktycznie relaksuje i może nieco pomoże.

----

Jeśli chodzi o mój weekend to bez żadnych fajerwerków, nie ma nic do opisywania

Mam pytanie, też was drażni jak w supermarketacj nawalają przez te megafony?
Bo byliśmy w leroy merlin i były jakieś licytacje różnych rzeczy i to taaak głośno, aż wyjść musieliśmy, bo się skupić nie dało.
Raz, że nie cierpię takich sklepów to jeszcze muszą mi dodatkowo przeszkadzać.

[ssnowdrop]

Hej Dziewczyny

mi weekend minął pędem- z ambitnych planów napisania dwóch referatów i poćwiczenia macierzy, zrealizowałam tylko jeden referat, a i to nie do końca bo brakuje prezentacji i bibliografii. trzeba się będzie spiąć w tym tygodniu.

w pracy sporo do zrobienia, w szkole jak zwykle. zima, kobity me, nadeszła niestety;/

nadrobiłam 3 sezony glee przez ostatni tydzień. serial boski

i to by było na tyle z weekendu

ziś oczywiście miałam ćwiczyć te macierze, ale po powrocie robiłam wszystko byle tylko nie wziąć się za naukę- wykąpałam sie, zrobiłam małe spa, wyprałam chodniki, umyłam podłogi, poskładałam wysuszone pranie, umyłam gary, zrobiłam quiche, nawet spożywczak na dole odwiedziłam. a mata leży;/

[kobietasukcesu]

Mnie glee zupełnie nie podeszło, obejrzałam pierwszy odcinek i podziękowałam.

Za to inne seriale lubię

[Kot Kotkowaty]

A co to za masło ? Z biedronki to mi się tylko masła do ciała kojarzą :P
Co do szczotek to kiedyś używałam i faktycznie jest bardzo bardzo ok . Ale teraz używam grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami i też jest dobrze

"obecnie moja długość to 72 cm"

Jejku, a ja mam marne 37 :<<

Co do masażu robię ale mniej skomplikowany .

Napisane przez Haniula

kocie o rycynowym tez myslalam, ale wiem ze ten akurat przyciemnia włosy przy dluzszym stosowaniu, wiec na blond wlosy to nie bardzo

dodaja dziekuje

A, to faktycznie. Ja jak na pierwsze użycie jestem mega zadowolona, trzymałam ok 9 godzin, włosy ekstra się układają, lepiej się rozczesują, są mięciutkie i gładkie . Końcówki też w lepszym stanie.

[aaby]

Napisane przez DobraDusza88

Nie pisałam, bo niestety czarne chmury zawisły nad nami... Nie będę się rozwodzić o co konkretnie chodzi, bo to nie miejsce na takie żale, ale powiem Wam tyle, że przez pół nocy zastanawiałam się czy spakować rano torbę i po prostu wyjść czy próbować jeszcze dać nam szanse...

W dodatku dostałam decyzję o stypendium- dostałam i to wyższe o 300 zł niż w zeszłym roku !

Dusza, mam nadzieję, że u Was już wszystko dobrze, że wszystko sobie wyjaśniliście. Podpowiem tylko, że w okresie przedślubnym my też często kłóciliśmy się o błahostki - a brak kasy mocno te wszystkie domowe burze potęgował. Weźcie na to poprawkę

Super! Bardzo się cieszę!

Napisane przez kobietasukcesu

aaby: pytałaś skąd wiem o różnych kosmetykach, a więc:

(...)

Potem zmywam, odżywka i tadam

kobieto, jesteś moim kosmetycznym guru
Nie wiem, ile bym musiała czasu poświęcić, aby orientować się w temacie tak, jak Ty. Dziękuję za wszystkie rady i wskazówki

Napisane przez ssnowdrop

ludzie popadli w paranoje i dosłownie opustoszają sklepy. może nie wiem o tym, ale w weekend czeka nas zagłada świata czy coś?

Napisane przez alazkrainy

W sklepach ludzie cyrki odwalają, chcieliśmy zajechać do biedronki po parę rzeczy z aktualnej gazetki, miejsc na parkingu nie było w inter marsche też parking cały zajęty, ale tu na szczęście na nogach byliśmy.
Nie wiem dlaczego zawsze ludzie zachowują się tak jakby to tydzień miało nie być nic czynne.

Zgadzam się, że ludzie dostają przed dniem wolnym jakiegoś hopla i robią zakupy, jakby ubezpieczali się na co najmniej tydzień.
Tym razem jednak i ja byłam takim maniakiem, ale tylko dlatego, że czwartek był jednocześnie dniem wypłat i zdaję sobie sprawę, że wiele z tych szalejących osób robiło po prostu duże zakupy powypłatowe - jak my. Więc tym razem byłam wyjątkowo tolerancyjna w kolejkach i przy kasie

Napisane przez ssnowdrop

mam nadzieję, że jednak uda się Wam wyskoczyć. wiem, jak bardzo jest Ci to potrzebne

Wyskoczyliśmy Stwierdziliśmy, że po prostu tego potrzebujemy, bez względu na $. I uważam, że to była jedna z najlepszych decyzji w ostatnich miesiącach: nie dość, że film baaardzo udany (ale mogę nie być obiektywna, bo po prostu uwielbiam komedie romantyczne + Stuhra ), to ta randka - pierwsza od baaardzo długiego czasu - bardzo dobrze nam zrobiła
Dziękuję

Napisane przez Kot Kotkowaty

No ja swoich uczyłam od małego, bo zanim 'dorobiłam się' pierwszego kotka, to zrobiłam niezły research i faktycznie jestem bardzo zadowolona z tego żwirku.

Nasze koty miały w hodowlach Benka i Cat's Besta, i nie ryzykowaliśmy nic innego. Dobrze, że nauczyłaś je od początku pewnych zachowań i przyzwyczajeń

Napisane przez sikoreczka111

Ja tylko na chwilę pochwalić się. Byłam dziś pierwszy raz na przymiarkach, mimo wagi wyglądałam super ekstra i chyba mam już swój ideał normalnie strasznie się cieszę, bo błam się, że będę wyglądać gorzej ...

Super! Koniecznie pochwal się, jak już wybierzesz na 100%

Napisane przez dodaja

Co ja to jeszcze chciałam... Aaa w weekend dużo myślelismy z tż o tym mieszkaniu i o nieszczęsnym remoncie. Wyszło na to, że nawet jak będziemy chcieli na to wydać niewiele, to musimy szykować się na spore koszty. Bo np. jak zdejmiemy boazerię, to trzeba kupić drzwi do łazienki, które są obite dechami. Jak zrobimy salon otwarty na kuchnię, to trzeba w kuchni też zrobić mały porządek. Jak weźmiemy odświeżymy przedpokój, to ruszając szafy, poskładają się i trzeba będzie kupić nową. Stwierdziliśmy, że tak czy siak wszystkie koszty zwrócą nam się przy ewentualnej sprzedaży, bo wyremontowane mieszkania lepiej schodzą.

Ale niestety chyba do lata będziemy mieszkać w takim mało przytulnym mieszkaniu, gdzie wszystko mnie wkurza i gdzie nawet całej rodzinki nie zaproszę na kawę Trzeba wytrzymać.

Oj tam, co to te pół roku w porównaniu do ostatnich miesięcy ze wszystkimi durnostojkami i kurzopożeraczami? Zleci, zobaczysz! A później będzie "po Waszemu"

Napisane przez ssnowdrop

mi weekend minął pędem- z ambitnych planów napisania dwóch referatów i poćwiczenia macierzy, zrealizowałam tylko jeden referat, a i to nie do końca bo brakuje prezentacji i bibliografii. trzeba się będzie spiąć w tym tygodniu.

Wykonanie 33,(3)% planu to i tak sukces! Zwłaszcza w długi weekend

Napisane przez Kot Kotkowaty

A co to za masło ? Z biedronki to mi się tylko masła do ciała kojarzą :P

Bo chyba o to masło chodzi



Bry po długiej przerwie
Na szybko tylko napiszę, iż w weekend udało nam się odpocząć, niestety wystarczyło wczorajsze i dzisiejsze zrywanie się o świcie, i już nie pamiętam, jak to było być wypoczętym... W dodatku od niedzieli wieczór bolą mnie zatoki i ogólnie niezbyt się czuję...

W piątek byliśmy w kinie - opis powyżej, w skrócie: polecam
W sobotę nie pojechaliśmy na wykład, skończyłam za to konspekt i wysłałam babce. Dopisałam też, że nie wyrobię się z rozdziałem na wyznaczony przez nią termin. Odpisała "Podyskutujemy w sobotę". Zabrzmiało groźnie, prawda?!
W niedzielę pojechałam z Ł. na uczelnię, bo miał pierwszą część warunku (jutro ma być wynik, więc... wiecie, co robić ). Ja poszłam do księgarni po książkę i do biblioteki skserować kilka artykułów. I tak sobie stałam przy kserze, patrzyłam na tych skupionych ludzi z laptopami, i pomyślałam sobie "Kurcze, jakie tu są wspaniałe warunki do pisania pracy!". Nie dość, że wygodnie (ja mam tylko w domu niską ławę, więc możecie sobie wyobrazić, jak zadowolone są z tego moje plecy), to cisza, spokój, i mnóstwo materiałów wokół! Chyba kiedyś tam zalegnę na pół dnia, tylko muszę najpierw pozbierać materiały...

Wczoraj znalazłam mnóstwo tytułów, które mogłyby mi pomóc w rozpoczęciu pisania - nie wiem tylko, kiedy je wypożyczę i kiedy to wszystko przeczytam

Z tematów uczelnianych jeszcze - dostałam wyniki ostatnich zaliczeń. Dwie piątki. Możecie gratulować



Wczoraj spotkaliśmy w sklepie znajomych i możliwe, że w sobotę do nas wpadną. Później tak się zastanowiłam, czy w ogóle mam ochotę się z nimi spotykać. Czy nie szkoda mi czasu na tę znajomość...
Zobaczymy, najwyżej to spotkanie będzie naszym ostatnim...



Życzę wszystkim miłego dnia!

[ssnowdrop]

na szybko, bo już musze uciekać na stand- aaby- gratuluję i'm proud of you

[Anastazja86]

Aaby- kciuki za Ł. i gratuluję piąteczek bardzo się cieszę że udało Wam się jednak iść do kina

Kobieto- faktycznie jesteś guru kosmetycznym ja to nawet nie wiem co z czym pomieszać żeby mi włosy nie powypadały albo skóry mi nie wypaliło

Haniula- dobrze że Tifi cały

a gdzie jest Ijaa

witam

ja dogorywałam po tej grypie jelitowej, w międzyczasie zaraziłam Tż ale już jesteśmy prawie zdrowi, prawie bo jeszcze żołądki zamulone i uważamy na to co jemy, kawy nie piłam od tygodnia

jeśli chodzi o finanse to jestem załamana bo kasa się dosłownie rozpływa mam możliwość dorobić w piekarni w godzinach nocnych ale tam nie dają umowy;/ niby są wypłacalni ale gdyby coś się nawet stało to przecież wszyscy by się wypięli bo nie byłabym tam zatrudniona muszę to jeszcze przemyśleć, praca jest do 1 w nocy więc nie ma tragedii, gdyby nie ten brak umowy to już bym tam była