Zimę z brzuszkiem przechodzimy, w maju-czerwcu urodzimy. Mamusie V-VI 2012 cz. II

[martita_891]

A tutaj Lidka w obecnym terrarium Zrobionym z resztą praktycznie w całości samodzielnie przez mojego męża, nowe będzie ładniejsze

[onething]

martita_891 bestia fajna, a mi mąż nawet chomika nie pozwala kupić

Dziewczyny, pytam bo się troszkę martwię. Otóż przedwczoraj zaczęłam mieć bóle w podbrzuszu, takie krótkie, wczoraj powtarzały się przez cały dzień, a dziś cisza (póki co). Do tego minęły mdłości (zdarzają się takie mini chwilówki) i brzuszek na dole troszkę się powiększył. Czy to najnormalniejsze w świecie, że po prostu będą bywały takie dni, że brzuszek poboli, bo maleństwo robi sobie miejsce? Dodam, że wkroczyłam w 13 tydzień, a wizyta za 2 tygodnie dopiero.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja też miałam niedawno coś podobnego. Krótkie bóle (ciężko to nazwać nawet bólem, obok bólu to nie leżało, ot taki mini ucisk) w jednym miejscu co jakiś czas, na drugi dzień jak ręką odjął. Jutro dopiero lekarz, może mu o tym wspomnę, choć to się nie powtórzyło póki co.

[martita_891]

Napisane przez onething

martita_891 bestia fajna, a mi mąż nawet chomika nie pozwala kupić

Dziewczyny, pytam bo się troszkę martwię. Otóż przedwczoraj zaczęłam mieć bóle w podbrzuszu, takie krótkie, wczoraj powtarzały się przez cały dzień, a dziś cisza (póki co). Do tego minęły mdłości (zdarzają się takie mini chwilówki) i brzuszek na dole troszkę się powiększył. Czy to najnormalniejsze w świecie, że po prostu będą bywały takie dni, że brzuszek poboli, bo maleństwo robi sobie miejsce? Dodam, że wkroczyłam w 13 tydzień, a wizyta za 2 tygodnie dopiero.

Wiesz co, takie bóle jakie opisujesz miałam z Miłkiem. Takie ciągnięcie w dole brzucha (około 12 tygodnia) i to był efekt rozciągania się więzadeł Ja się wystraszyłam i pojechałam na IP bo to był ból głównie w prawym dole i bałam się, że to może być wyrostek ale okazało się, że tylko rozciąganie

[felangel]

..ale macie tempo pisania..

Ja zaczynam jutro 16 tc i.. wszystko wygląda na to, że pracuję nad męskim potomkiem.....

Co do bólów brzucha.. ja do 12 tc czułam je codziennie i były bardzo nieprzyjemne.. ale wynikało z rozciągających się mięśni ..i narządów. Teraz jest większy spokój..ale od czasu do czasu coś tam mnie męczy..

[_agata]

Napisane przez andzya

hmmm, no mi też niby nic nie powiedział, ale tak mi się wydaje. W końcu to tabletki dopochwowe i w sumie nie wiem czy bzyku z nimi na pokładzie nie jest jakimś dyskomfortem
Ale chyba w takim razie przeciwskazań nie ma .

Dziewczyny, jedno to dyskomfort przy stosowaniu leków dopochwowych, ale druga ważniejsza sprawa to to, że to jest infekcja, którą może złapać od Was partner.
Weźcie to pod uwagę. Myślę, że lepiej się przez te kilka dni wstrzymać.

Napisane przez raczek13

dziewczyny w ramach zapoznania wrzuciłam na maila zdjęcia mojego brzucha w pierwszej ciąży
agata dziękuję za wiadomośc

uciekam do łóżka
słodkich snów

Brzuch miałaś uroczy, na początku nic, a później Ci wywaliłooooo

Napisane przez agatka661

Ogladnelam Wasze brzuszki eh ale macie ladne, zgrabne i woglole takie ,,ciazowe,, Jak mi urosnie to sie pochwale, narazie wstyd pokazywac ciaze spozywcza

Pokazuj. Mój też spożywczy, a poza tym jakiś taki niekształtny, a pokazałam.

Napisane przez martita_891

Kurcze, ja codziennie w pracy o 14:30 schodzę ze stanowiska z komputerem, w domu nie mam czasu na wizaż no ale już nadrabiam

Wąż od strony technicznej? Możesz go zostawić nawet na miesiąc Lidka bo tak się zwie nasza gadzina jest karmiona co 3-4 tygodnie
Jak wyjeżdżamy ma ustawiony termostat, a wodospad na 24 h na dobę, wstawiamy drugi pojemnik z wodą i o nic nie trzeba się martwić

Wygląda rewelacyjnie, niewątpliwie jest ozdobą w domu

Dzięki za zdjęcia, uwielbiam oglądać wnętrza, nie tylko w magazynach, ale też takie "żywe". Uwielbiam zaglądać ludziom do koszyków w sklepie, wymyślać co będą gotować, podsłuchuje rozmowy w kolejce

[martita_891]

Napisane przez _agata

Wygląda rewelacyjnie, niewątpliwie jest ozdobą w domu

Dzięki za zdjęcia, uwielbiam oglądać wnętrza, nie tylko w magazynach, ale też takie "żywe". Uwielbiam zaglądać ludziom do koszyków w sklepie, wymyślać co będą gotować, podsłuchuje rozmowy w kolejce

rozwaliłaś mnie z tym zaglądaniem do koszyków i podsłuchiwaniem rozmów
Jak pomniejszę zdjęcia sypialni to też wrzucę Najbardziej nie mogę się doczekać kiedy będziemy robić pokoik Czerwcóweczki

[Balbinaa]

Martita super zdjęcia, czekam na sypialnie
Ja też mam od wczoraj takie bóle, ale jak się położę to jest ok. Piękna pogoda u mnie słoneczko świeci

[Freya_85]

Napisane przez Dasti80

Już po wizycie wszystko ok, będzie synuś a tak liczyłam na dziewczynkę tż zachwycony

Gratulacje na razie chłopaki dominują.

Napisane przez 8ewus8

A powiedzcie mi odnośnie płci, czy "celowane" było u Was w konkretną płeć? Czy sprawdziła się ta metoda (u tych co już wiedzą co będzie) czy spodziewacie się co tam u Was siedzi?

Nie, seksiliśmy się ile wlezie przez wszystkie dni płodne.

[raczek13]

Napisane przez onething

martita_891 bestia fajna, a mi mąż nawet chomika nie pozwala kupić

Dziewczyny, pytam bo się troszkę martwię. Otóż przedwczoraj zaczęłam mieć bóle w podbrzuszu, takie krótkie, wczoraj powtarzały się przez cały dzień, a dziś cisza (póki co). Do tego minęły mdłości (zdarzają się takie mini chwilówki) i brzuszek na dole troszkę się powiększył. Czy to najnormalniejsze w świecie, że po prostu będą bywały takie dni, że brzuszek poboli, bo maleństwo robi sobie miejsce? Dodam, że wkroczyłam w 13 tydzień, a wizyta za 2 tygodnie dopiero.

Myślę że takie delikatne bóle są normalne, właśnie dlatego że dzidzia robi sobie miejsce i wszystko się rozciąga.Jeśli będą bolesne to lepiej zadzwoń do lekarza. A jeśli chodzi o mdłości to powoli wkraczasz w II trymestr więc masz prawo czuc się lepiej ja nie mam mdłości od 12 tygodnia.

Napisane przez _agata

Brzuch miałaś uroczy, na początku nic, a później Ci wywaliłooooo

przed porodem miałam ogromny balon a że jestem osobą raczej drobną to faktycznie wyglądałam "uroczo"

Zawiozłam dziecko do przedszkola i czeka mnie prasowanie
chyba nie muszę mowic jak mi się nie chce

[pola_m]

witam się i ja w nowym wątku. nieźle zapierniczacie z postami...

I witaj raczku

Aneczka, super, że z dzieciątkiem wszystko w porządku.

Martita, hohoho, niezłe macie mieszkanko. To domek czy w bloku, bo nie doczytałam? I wężyk tez niczego sobie Co do gekonów, mój mąż też strasznie chciał mieć gekona (zwłaszcza pare lat temu, po przeczyatniu "Mai" Gaardera), ale ja bym wolała jednak coś, co sie da pogłaskać... I na razie bez zwierzątek.

U mnie dzisiaj też słonecznie, rozważam spacerro.
Chociaż wczoraj mnie rozłożyło nieźle - glut i gorączka, a wczoraj akurat były urodziny męża. Zaplanowałam super kolację, tort, paznokcie, makijaż itd. no i udało mi się tylko z tortem (ale przynajmniej ten wyszedł wspaniale- z gruszkami, musem czekoladowym i kremem z białą czekoladą), powitałam męża w dresie, z czerwonym nosem zamiast czerwonych paznokci...

[martita_891]

Napisane przez pola_m

witam się i ja w nowym wątku. nieźle zapierniczacie z postami...

I witaj raczku

Aneczka, super, że z dzieciątkiem wszystko w porządku.

Martita, hohoho, niezłe macie mieszkanko. To domek czy w bloku, bo nie doczytałam? I wężyk tez niczego sobie Co do gekonów, mój mąż też strasznie chciał mieć gekona (zwłaszcza pare lat temu, po przeczyatniu "Mai" Gaardera), ale ja bym wolała jednak coś, co sie da pogłaskać... I na razie bez zwierzątek.

U mnie dzisiaj też słonecznie, rozważam spacerro.
Chociaż wczoraj mnie rozłożyło nieźle - glut i gorączka, a wczoraj akurat były urodziny męża. Zaplanowałam super kolację, tort, paznokcie, makijaż itd. no i udało mi się tylko z tortem (ale przynajmniej ten wyszedł wspaniale- z gruszkami, musem czekoladowym i kremem z białą czekoladą), powitałam męża w dresie, z czerwonym nosem zamiast czerwonych paznokci...

To jest mieszkanie
Gekony podobno da się oswoić i można je 'głaskać' Zobaczymy w praniu

Co do urodzin męża to najważniejsze, że starałaś się jak mogłaś i torcik się udał

Nie umiem pomniejszyć zdjęć

Cśś chyba się udało
Nasza sypialnia jest dość kontrowersyjna dla niektórych bo jest połączona z łazienką jedynie parawanem ale to nasza druga łazienka, tylko my z niej korzystamy i nie przeszkadza nam to Pierwotnie chcieliśmy nie instalować w niej ubikacji ale jednak ją zamontowaliśmy

[_agata]

Napisane przez martita_891

rozwaliłaś mnie z tym zaglądaniem do koszyków i podsłuchiwaniem rozmów
Jak pomniejszę zdjęcia sypialni to też wrzucę Najbardziej nie mogę się doczekać kiedy będziemy robić pokoik Czerwcóweczki

Robię to bardzo dyskretnie, tak tylko nasłuchuję... często zakupy innych inspirują mnie do zrobienia czegoś.
My z pokojem wstrzymamy się przez jakiś czas. Póki co skupimy się na urządzeniu reszty mieszkania, tak żeby móc się wprowadzić do końca kwietnia... może się uda o ile wyrobimy się w 2-3 miesiące. Będzie szaleństwo, ale musimy, a kluczy wcześniej niż na koniec stycznia nie dostaniemy.

Napisane przez Freya_85

Gratulacje na razie chłopaki dominują.



Nie, seksiliśmy się ile wlezie przez wszystkie dni płodne.

To jest najlepszy sposób.

Napisane przez raczek13

Myślę że takie delikatne bóle są normalne, właśnie dlatego że dzidzia robi sobie miejsce i wszystko się rozciąga.Jeśli będą bolesne to lepiej zadzwoń do lekarza. A jeśli chodzi o mdłości to powoli wkraczasz w II trymestr więc masz prawo czuc się lepiej ja nie mam mdłości od 12 tygodnia.



przed porodem miałam ogromny balon a że jestem osobą raczej drobną to faktycznie wyglądałam "uroczo"

Zawiozłam dziecko do przedszkola i czeka mnie prasowanie
chyba nie muszę mowic jak mi się nie chce

Ale ja poważnie o tym, że uroczo. Pieknie wygląda taka szczupła kobieta z brzuszkiem ciążowym

[śliweńka]

Napisane przez _agata

Ja seriali nie oglądam, to mi się nic nie kojarzy z nikim. Ba, telewizora nie mam.


Byłam dziś w sklepie z bielizną, no niby profesjonalny brafifting. I jak mi ekspedientka zaczęła wmawiać, że "gwarantuję, że po 4 miesiącu to już pani piersi nie urosną" to ją obśmiałam tak strasznie, że aż mi potem głupi było. Jak ona mi może mówić co się będzie działo z moimi piersiami... ja widzę co się dzieje do tej pory, rosną jakby dmuchać w balonik, przed porodem to chyba eksplodują. A ona mi mówi, że mi nie urosną...



Byłam dziś obejrzeć wózki

Napisane przez eve_3086

hej , meldujemy się i my

wizyta u lekarza udana. wszystko w najlepszym porzadeczku. a wiercipieta taka mała. kręcił się i kręcił. nie było widać siusiaka więc jest szansa na dziewczynke najważniejsze, że jest kość nosowa, przezierność w normie. maleństwo ma 56 mm dzisiaj zaczeliśmy 13 tydzień . była ze mną kuzynka , jest w 9 tyg lekarz wykrył krwiaka, kazał brać tabletki i leżeć. troszke się martwimy , to jej trzecie dzieciątko nigdy nie miała problemów a tu masz klops. mamy nadzieje ,ze tonic poważnego ...
aneczka gratu;luje. trzymalam kciuki ,zeby bylo ok.
gratuluje mamom poznania płci przepraszam,ze nie po imieniu ale już mi się wszystko kiełbasi i wole nie mieszać
pisałyście o wózkach ja mam x-landera xq i sobie chwale. Adas juz nim dawno nie jeździ, ale się sprawdził idealnie i jest w świetnym stanie więc będzie dla bobaska jak znalazł .

wszystko będzie dobrze wiele z nas miało krwiaki brało tabletki i co rośniemy teraz zdrowo więc niech się kuzynka nie martwi, u nas też zajrzał między nóżki i pow że nie będzie zgadywał więc też liczę na dziołchę bo deficyt w rodzinie

Napisane przez Dasti80

Już po wizycie wszystko ok, będzie synuś a tak liczyłam na dziewczynkę tż zachwycony

najważniejsze że wszystko ok a poza tym jakby co dziołchy z wątku muszą mieć swoich kawalerów

Napisane przez Dasti80

Teraz więcej chłopaków się rodzi, dziewczynka na wagę złota jest

moi bracia synów mają dlatego moja mama liczy na dziewczynkę

Napisane przez rinco

Mój to samo powiedział o Nystatynie.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Dziewczyny idźcie już spać, bo nie mogę się oderwać, tylko siedzę i co chwilę czytam nowe posty

dlatego najlepiej odpisać i wyłączyć od razu kompa

Napisane przez agatka661

Ogladnelam Wasze brzuszki eh ale macie ladne, zgrabne i woglole takie ,,ciazowe,, Jak mi urosnie to sie pochwale, narazie wstyd pokazywac ciaze spozywcza

skąd te określenie

Napisane przez martita_891

A tutaj Lidka w obecnym terrarium Zrobionym z resztą praktycznie w całości samodzielnie przez mojego męża, nowe będzie ładniejsze

jaki to wąż?a dusi czy gryzie??koleżanka ma duszącego to jak spałam u niej w jednym pokoju z nim to tylko szmer to się budziłam bo myślałam że idzie na mnie

Napisane przez onething

martita_891 bestia fajna, a mi mąż nawet chomika nie pozwala kupić

Dziewczyny, pytam bo się troszkę martwię. Otóż przedwczoraj zaczęłam mieć bóle w podbrzuszu, takie krótkie, wczoraj powtarzały się przez cały dzień, a dziś cisza (póki co). Do tego minęły mdłości (zdarzają się takie mini chwilówki) i brzuszek na dole troszkę się powiększył. Czy to najnormalniejsze w świecie, że po prostu będą bywały takie dni, że brzuszek poboli, bo maleństwo robi sobie miejsce? Dodam, że wkroczyłam w 13 tydzień, a wizyta za 2 tygodnie dopiero.

mnie na początku brzuch bolał, później kuło a teraz nic więc to zapewne więzadła jak uczucie ciągnięcia a jak boli to gin mi pow że macica bo jest ukrwiona a się powiększa

Napisane przez pola_m

witam się i ja w nowym wątku. nieźle zapierniczacie z postami...

I witaj raczku

Aneczka, super, że z dzieciątkiem wszystko w porządku.

Martita, hohoho, niezłe macie mieszkanko. To domek czy w bloku, bo nie doczytałam? I wężyk tez niczego sobie Co do gekonów, mój mąż też strasznie chciał mieć gekona (zwłaszcza pare lat temu, po przeczyatniu "Mai" Gaardera), ale ja bym wolała jednak coś, co sie da pogłaskać... I na razie bez zwierzątek.

U mnie dzisiaj też słonecznie, rozważam spacerro.
Chociaż wczoraj mnie rozłożyło nieźle - glut i gorączka, a wczoraj akurat były urodziny męża. Zaplanowałam super kolację, tort, paznokcie, makijaż itd. no i udało mi się tylko z tortem (ale przynajmniej ten wyszedł wspaniale- z gruszkami, musem czekoladowym i kremem z białą czekoladą), powitałam męża w dresie, z czerwonym nosem zamiast czerwonych paznokci...

daj trochę ja to pochłaniam słodycze ostatnio kilogramami

[aneczka240]

Napisane przez martita_891

Kurcze, ja codziennie w pracy o 14:30 schodzę ze stanowiska z komputerem, w domu nie mam czasu na wizaż no ale już nadrabiam

Wąż od strony technicznej? Możesz go zostawić nawet na miesiąc Lidka bo tak się zwie nasza gadzina jest karmiona co 3-4 tygodnie
Jak wyjeżdżamy ma ustawiony termostat, a wodospad na 24 h na dobę, wstawiamy drugi pojemnik z wodą i o nic nie trzeba się martwić

Śliczne mieszkanie Kuchnia jest cudna Jak ja się uporam z bałaganem i remontem, to też Wam wrzucę zdjęcia

Napisane przez _agata

Dzięki za zdjęcia, uwielbiam oglądać wnętrza, nie tylko w magazynach, ale też takie "żywe". Uwielbiam zaglądać ludziom do koszyków w sklepie, wymyślać co będą gotować, podsłuchuje rozmowy w kolejce

Jakbyś stała/była w pobliżu mnie i męża, to się byś dopiero nasłuchała O czym my nie gadamy to głowa mała i to zazwyczaj w kolejkach do kasy nachodzą nas "rozmyślania", które akurat musimy powiedzieć

Napisane przez pola_m

witam się i ja w nowym wątku. nieźle zapierniczacie z postami...

I witaj raczku

Aneczka, super, że z dzieciątkiem wszystko w porządku.

Martita, hohoho, niezłe macie mieszkanko. To domek czy w bloku, bo nie doczytałam? I wężyk tez niczego sobie Co do gekonów, mój mąż też strasznie chciał mieć gekona (zwłaszcza pare lat temu, po przeczyatniu "Mai" Gaardera), ale ja bym wolała jednak coś, co sie da pogłaskać... I na razie bez zwierzątek.

U mnie dzisiaj też słonecznie, rozważam spacerro.
Chociaż wczoraj mnie rozłożyło nieźle - glut i gorączka, a wczoraj akurat były urodziny męża. Zaplanowałam super kolację, tort, paznokcie, makijaż itd. no i udało mi się tylko z tortem (ale przynajmniej ten wyszedł wspaniale- z gruszkami, musem czekoladowym i kremem z białą czekoladą), powitałam męża w dresie, z czerwonym nosem zamiast czerwonych paznokci...

Mrrr, tort Ważne, że mąż był zadowolony U mnie pogoda do Tak jasno było za zasłonkami, że pomyślałam, że śnieg spadł, odsłaniam zasłonki a tu szaro i ponuro
Już śniadanie pokrótce zjedzone, jeszcze mi pomidorek i rolmops został Mężu wczoraj się prawie pobił z ochroniarzem w Tesco, bo nigdzie nie było napisane, że jest inwentaryzacja czy ze sklep zamknięty, mężu zrobił szybko zakupy (pierwsza pomoc dla mnie śledzie i cola) i szedł już do kasy, a ochroniarz z gębą do niego, że już zakupów nie zrobi i mógł się spieszyć.... Mężu grzecznie powiedział, że przez interkom nic nie było ogłoszone, ochroniarz na bramkach wejściowych również nic nie powiedział, a wchodzili też inni ludzie, więc on chce zrobić zakupy, po czym udał się do kasy i normalnie zapłacił - ludzie też stali przy kasach i płacili. Dopiero po tym w głośnikach zabrzmiało Proszę się kierować do kas...

Dziś się wezmę za sprzątanie - muszę normalnie

[śliweńka]

Napisane przez martita_891

To jest mieszkanie
Gekony podobno da się oswoić i można je 'głaskać' Zobaczymy w praniu

Co do urodzin męża to najważniejsze, że starałaś się jak mogłaś i torcik się udał

Nie umiem pomniejszyć zdjęć

to twoje mieszkanie to chyba ma 150m twój jeden pokój jak moje mieszkanie zapewne

[martita_891]

Nasza sypialnia jest dość kontrowersyjna dla niektórych bo jest połączona z łazienką jedynie parawanem ale to nasza druga łazienka, tylko my z niej korzystamy i nie przeszkadza nam to Pierwotnie chcieliśmy nie instalować w niej ubikacji ale jednak ją zamontowaliśmy

Miałam zedytować a wyszło tu i tu

Śliweńka dusiciel, jadowitych nie wolno hodować Mieszkanie ma ponad 100 m, nie pamiętam 112-115?

Aneczka to czekamy na zdjęcia Dziękuję, najgorsze w tej kuchni jest to, że na białym wszystko widać

_Agata spokojnie zdążycie

[_agata]

Gdybym tylko miała miejsce na druga łazienkę... chętnie bym zrobiła przy również taką przy sypialni. A tak będzie jedna, z prysznicem i wanną na szczęście.
Kibelek rozumiem, że za parawanem?

[martita_891]

Napisane przez _agata

Gdybym tylko miała miejsce na druga łazienkę... chętnie bym zrobiła przy również taką przy sypialni. A tak będzie jedna, z prysznicem i wanną na szczęście.
Kibelek rozumiem, że za parawanem?

Tak, kibelek za parawanem
W sypialnianej mamy tylko wannę a z racji tego, że mąż często bierze prysznic to kabina była obowiązkowo zamontowana
Jak sobie przypomnę w poprzedniej chatynce bez kabiny jak zalewał całą łazienkę biorąc natrysk w wannie to

[śliweńka]

Napisane przez martita_891

Nasza sypialnia jest dość kontrowersyjna dla niektórych bo jest połączona z łazienką jedynie parawanem ale to nasza druga łazienka, tylko my z niej korzystamy i nie przeszkadza nam to Pierwotnie chcieliśmy nie instalować w niej ubikacji ale jednak ją zamontowaliśmy

Miałam zedytować a wyszło tu i tu

Śliweńka dusiciel, jadowitych nie wolno hodować Mieszkanie ma ponad 100 m, nie pamiętam 112-115?

Aneczka to czekamy na zdjęcia Dziękuję, najgorsze w tej kuchni jest to, że na białym wszystko widać

_Agata spokojnie zdążycie

mieszkanie jak z gazety

czytałyście http://polskalokalna.pl/wiadomosci/d...a,1724825,4463 dobrze że tam zostawiła bo jakby zostawiła gdzieś na mrozie to bym udusiła chyba

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja zaraz wybywam po jedne wyniki, potem po drugie, potem z nimi do rejestracji (karta ciąży), potem z mężem do neuro, jutro ja do gina... W życiu nigdy w życiu nie odwiedziłam tylu lekarzy i nie miałam tylu badań w takim czasie

Mieszkanie bardzo ładne, gdy patrzę na takie projekty, mam wrażenie, że moje jest nudne i baaardzo klasyczne

Aha, a co do wózka, to ja mam zamiar mieć (albo już na pewno to albo coś bardzo podobnego) Roan Marita /lub wersja Elegance. Całkowitym przypadkiem (naprawdę!) okazuje się, że to identyczny wózek, jak ma bohaterka serialu "Przepis na życie", myślałam, że padnę, jak odkryłam ten fakt

[aneczka240]

Napisane przez martita_891

Nasza sypialnia jest dość kontrowersyjna dla niektórych bo jest połączona z łazienką jedynie parawanem ale to nasza druga łazienka, tylko my z niej korzystamy i nie przeszkadza nam to Pierwotnie chcieliśmy nie instalować w niej ubikacji ale jednak ją zamontowaliśmy

Miałam zedytować a wyszło tu i tu

Śliweńka dusiciel, jadowitych nie wolno hodować Mieszkanie ma ponad 100 m, nie pamiętam 112-115?

Aneczka to czekamy na zdjęcia Dziękuję, najgorsze w tej kuchni jest to, że na białym wszystko widać

_Agata spokojnie zdążycie

Oj widać widać. Ale myślę, że nie jest trudno utrzymać Ci w niej porządek My mieliśmy drewniane panele naścienne z jednej strony, a z drugiej kafle po poprzednim właścicielu i to dopiero była masakra. Cokolwiek prysnęło na panele, to zostawał ślad, nawet szorowałam je szczoteczkami, wszystkim chyba próbowałam. Aż się wściekliśmy i przy pierwszym podejściu usunęliśmy właśnie panele - kuchnia zyskała optycznie przestrzeni i jasności, pomalowaliśmy tymczasowo na taki lekko morelowy kolor, a przy drugim podejściu przy blacie roboczym położyliśmy kafelki i mamy takie ozdobne kotki Jak dziś ogarnę kuchnię, to Wam wrzucę zdjęcie przed i po - to jest dopiero różnica

A i dzwoniłam, tzn. próbowałam się dodzwonić do pani od legginsów, sygnał szedł, a później poczta się włączyła. Za godzinę spróbuję znów, ale jeżeli dziś się nie uda mi z nią skontaktować, to napiszę do allegro i będę zmuszona poszukać innych legginsów

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez martita_891

Tak, kibelek za parawanem
W sypialnianej mamy tylko wannę a z racji tego, że mąż często bierze prysznic to kabina była obowiązkowo zamontowana
Jak sobie przypomnę w poprzedniej chatynce bez kabiny jak zalewał całą łazienkę biorąc natrysk w wannie to

My mamy wannę z nakładaną kabiną i powiem, że to jest dobre rozwiązanie Jak będziemy zmieniać wannę na większą to również pomyślimy o takiej kabinie.

Napisane przez śliweńka

mieszkanie jak z gazety

czytałyście http://polskalokalna.pl/wiadomosci/d...a,1724825,4463 dobrze że tam zostawiła bo jakby zostawiła gdzieś na mrozie to bym udusiła chyba

Dobrze, że zostawiła w tym Oknie życia. Przynajmniej dzieciaczek nie był skazany na zamarznięcie, a tak to pójdzie do adopcji
W rodzinnym mieście w szpitalu jest kołyska właśnie, żeby dzieci zostawić, ale tak "niefortunnie" ustawiona została, że o ile pamiętam tylko raz z niej ktoś skorzystał - ustawili ją na izbie przyjęć w rogu korytarza obok automatu z napojami.

[śliweńka]

Napisane przez aneczka240

Oj widać widać. Ale myślę, że nie jest trudno utrzymać Ci w niej porządek My mieliśmy drewniane panele naścienne z jednej strony, a z drugiej kafle po poprzednim właścicielu i to dopiero była masakra. Cokolwiek prysnęło na panele, to zostawał ślad, nawet szorowałam je szczoteczkami, wszystkim chyba próbowałam. Aż się wściekliśmy i przy pierwszym podejściu usunęliśmy właśnie panele - kuchnia zyskała optycznie przestrzeni i jasności, pomalowaliśmy tymczasowo na taki lekko morelowy kolor, a przy drugim podejściu przy blacie roboczym położyliśmy kafelki i mamy takie ozdobne kotki Jak dziś ogarnę kuchnię, to Wam wrzucę zdjęcie przed i po - to jest dopiero różnica

A i dzwoniłam, tzn. próbowałam się dodzwonić do pani od legginsów, sygnał szedł, a później poczta się włączyła. Za godzinę spróbuję znów, ale jeżeli dziś się nie uda mi z nią skontaktować, to napiszę do allegro i będę zmuszona poszukać innych legginsów

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------


My mamy wannę z nakładaną kabiną i powiem, że to jest dobre rozwiązanie Jak będziemy zmieniać wannę na większą to również pomyślimy o takiej kabinie.

Dobrze, że zostawiła w tym Oknie życia. Przynajmniej dzieciaczek nie był skazany na zamarznięcie, a tak to pójdzie do adopcji
W rodzinnym mieście w szpitalu jest kołyska właśnie, żeby dzieci zostawić, ale tak "niefortunnie" ustawiona została, że o ile pamiętam tylko raz z niej ktoś skorzystał - ustawili ją na izbie przyjęć w rogu korytarza obok automatu z napojami.

co do legginsów moje szły 5 dni od wysyłki jakoś więc zapewne przez 11.11 przelew doszedł później, zanim ona wysłała a poczta się ociąga że priorytet idzie 2 dni a ekonomiczny 5dni to może dziś dojdą

[andzya]

Napisane przez martita_891

A tutaj Lidka w obecnym terrarium Zrobionym z resztą praktycznie w całości samodzielnie przez mojego męża, nowe będzie ładniejsze

mocne ! Mój były hodował ptaszniki, ale węże jakoś bardziej przyjazne dla mnie

Napisane przez felangel

..ale macie tempo pisania..

Ja zaczynam jutro 16 tc i.. wszystko wygląda na to, że pracuję nad męskim potomkiem.....

Co do bólów brzucha.. ja do 12 tc czułam je codziennie i były bardzo nieprzyjemne.. ale wynikało z rozciągających się mięśni ..i narządów. Teraz jest większy spokój..ale od czasu do czasu coś tam mnie męczy..

ja też niedługo 16 tydzień, tylko, że ja go kończę dalej dziwnie mi to brzmi
Co do bóli brzucha, też miałam takowe i to bardzo długo, takie dosyć częste to chyba do 14 tygodnia, teraz też się pojawiają, ale dużo rzadziej.

Napisane przez _agata

Dziewczyny, jedno to dyskomfort przy stosowaniu leków dopochwowych, ale druga ważniejsza sprawa to to, że to jest infekcja, którą może złapać od Was partner.
Weźcie to pod uwagę. Myślę, że lepiej się przez te kilka dni wstrzymać.

no ja mam taki zamiar

[martita_891]

Napisane przez aneczka240

My mamy wannę z nakładaną kabiną i powiem, że to jest dobre rozwiązanie Jak będziemy zmieniać wannę na większą to również pomyślimy o takiej kabinie.

Nawet nie pomyśleliśmy o takim rozwiązaniu Nasz znajomy się śmieje, że chętnie by nas odwiedził z koleżanką żeby skorzystać z kabiny bo jest duża

Co do okien życia to na prawdę dobre rozwiązanie dla małych kruszynek, bardzo szybko mogą znaleźć dom i kochającą rodzinę Nie rozumiem dlaczego nadal jest tylu zwyrodnialców, którzy wolą skrzywdzić dziecko niż oddać je w dobre ręce...

[aneczka240]

Napisane przez śliweńka

co do legginsów moje szły 5 dni od wysyłki jakoś więc zapewne przez 11.11 przelew doszedł później, zanim ona wysłała a poczta się ociąga że priorytet idzie 2 dni a ekonomiczny 5dni to może dziś dojdą

Ja wysłałam kasę 12.11 przez PzA, 13.11 dostałam mail z automatu allegro, że wysyłka wysłana. Dziś już jest 22.11 no to coś nie halo - babka nie odp. na maile, nie odbiera telefonu, a na konto all się loguje
O 11 zadzwonię jeszcze raz i jeżeli się nie dodzwonię to piszę do Allegro. Rozumiem jakby napisała mail, że przeprasza, ale wysyłka się opóźniła ze względu na chore dziecko/brak towaru/ cokolwiek byle napisała, to ok, ale dla mnie to jest zlewanie klienta, niestety. Ja jak sprzedawałam na all, to kilkadziesiąt razy dziennie sprawdzałam mail, odpisywałam, że wysyłka wysłana listem takim i takim numer wysyłki, prosiłam o mail gdy paczka dojdzie.... Tu się liczy podejście do klienta. Dobrze, że tylko leggi wzięła, bo jakbym jeszcze kupiła ta bluzkę co pisałam, to chyba bym do Łodzi jechała do tej babki z awanturą

[aneczka240]

Napisane przez martita_891

Nawet nie pomyśleliśmy o takim rozwiązaniu Nasz znajomy się śmieje, że chętnie by nas odwiedził z koleżanką żeby skorzystać z kabiny bo jest duża

Co do okien życia to na prawdę dobre rozwiązanie dla małych kruszynek, bardzo szybko mogą znaleźć dom i kochającą rodzinę Nie rozumiem dlaczego nadal jest tylu zwyrodnialców, którzy wolą skrzywdzić dziecko niż oddać je w dobre ręce...

Powiem, że taka kabina na wannę jest dobra, bo jak chcesz się "pomoczyć" to wtedy kąpiel, a jak szybki prysznic, to się nie martwisz, czy coś Ci gdzieś leci

Wrzucam zdjęcie sypialni - tak wyglądała jak kupiliśmy mieszkanie oraz kuchni - kuchnia już tak nie wygląda Jak się wyczłapię z wyra to zrobię zdjęcie aktualne

[martita_891]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;30654692]
Aha, a co do wózka, to ja mam zamiar mieć (albo już na pewno to albo coś bardzo podobnego) Roan Marita /lub wersja Elegance. Całkowitym przypadkiem (naprawdę!) okazuje się, że to identyczny wózek, jak ma bohaterka serialu "Przepis na życie", myślałam, że padnę, jak odkryłam ten fakt [/QUOTE]
Jak mojemu bratu rodził się synek prawie 5 lat temu to dziadkowie kupili dla Patryka bardzo podobny wózek chyba deltim premier(?) Był bardzo fajny, taki klasyczny z dużymi kołami i metalowym koszem na dole, poza tym miał możliwie chyba największą gondolę Leży u moich rodziców w piwnicy i zastanawialiśmy się czy nie wziąć go dla Miłka ale jest ciężki (sama podstawa 10 kg) i duży więc jeszcze leżakuje

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez aneczka240

Powiem, że taka kabina na wannę jest dobra, bo jak chcesz się "pomoczyć" to wtedy kąpiel, a jak szybki prysznic, to się nie martwisz, czy coś Ci gdzieś leci

Wrzucam zdjęcie sypialni - tak wyglądała jak kupiliśmy mieszkanie oraz kuchni - kuchnia już tak nie wygląda Jak się wyczłapię z wyra to zrobię zdjęcie aktualne

My przez moment chcieliśmy wannę z kabiną takie połączenie duże ale już nie pamiętam dlaczego fachowcy nam to odradzili a, że łazienka pomieściła jedno i drugie to tak zrobiliśmy

Kuchnia w 'starej' wersji jest ciemna i taka smutna
Fajne kwiatki nad łóżkiem

[śliweńka]

Napisane przez aneczka240

Ja wysłałam kasę 12.11 przez PzA, 13.11 dostałam mail z automatu allegro, że wysyłka wysłana. Dziś już jest 22.11 no to coś nie halo - babka nie odp. na maile, nie odbiera telefonu, a na konto all się loguje
O 11 zadzwonię jeszcze raz i jeżeli się nie dodzwonię to piszę do Allegro. Rozumiem jakby napisała mail, że przeprasza, ale wysyłka się opóźniła ze względu na chore dziecko/brak towaru/ cokolwiek byle napisała, to ok, ale dla mnie to jest zlewanie klienta, niestety. Ja jak sprzedawałam na all, to kilkadziesiąt razy dziennie sprawdzałam mail, odpisywałam, że wysyłka wysłana listem takim i takim numer wysyłki, prosiłam o mail gdy paczka dojdzie.... Tu się liczy podejście do klienta. Dobrze, że tylko leggi wzięła, bo jakbym jeszcze kupiła ta bluzkę co pisałam, to chyba bym do Łodzi jechała do tej babki z awanturą

mi na maile odpisywała nawet nie dzwoniłam do niej

[aneczka240]

Napisane przez martita_891

My przez moment chcieliśmy wannę z kabiną takie połączenie duże ale już nie pamiętam dlaczego fachowcy nam to odradzili a, że łazienka pomieściła jedno i drugie to tak zrobiliśmy

Kuchnia w 'starej' wersji jest ciemna i taka smutna
Fajne kwiatki nad łóżkiem

Nie bój się powiedzieć, że jest paskudna Jest paskudna, ale rok z nią przeżyliśmy
Teraz tylko zostały zielone fronty szafek i kafelki na podłodze. Jest o wiele jaśniej, przytulniej. Nad tym blatem po lewej (został zmieniony na taki w jasnym kolorze) mąż zrobił półkę z oświetleniem i pod nią mamy kotki
Maków z sypialni już dawno nie ma, bo się odklejały. Teraz będzie wzorek namalowany farbą