Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7 - Strona 160 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-02-02, 16:26   #4771
anagat
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Gosiu piszesz o podróży do Polski.. na pewno łatwiej samolotem.. ale gdzie cały FUN?? Ja wiem ,że to do Balbinki było, ale napiszę jak to u mnie jest.

My baaardzo dużo jeździmy z mężem i mały musi się szybciutko przyzwyczajać, że auto to nasz drugi domek..
A że podróż zajmie w moim przypadku nawet 3 razy dłużej, to tym fajniej Zatrzymamy sie może u znajomej w UK, potem we Francji, potem u rodziny w Niemczech.

Wiem że wariaci jesteśmy i mało ludzi zrobiłoby to samo.. Ale damy radę i będzie super. Byleby razem

Oby tylko z maluszkiem było wszystko dobrze. Był cały i zdrowy..

Jeny ja mam ostatnio jakieś smutne myśli.. w nocy się obudziłam ze łzami na policzkach.. Za dużo złego w szpitalu widzę;/
anagat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 16:32   #4772
ivonka7
Rozeznanie
 
Avatar ivonka7
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 519
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Hejka! Zważyłam się rano na nowej wadze, no nie polubiłam odczytu +11,5kg. w 36 tyg. No liczyłam że max. 12kg przytyje-no ale przecież nie będę się odchudzać teraz Na szczęście nie jest chyba źle, bo moje biodrówki z przed ciąży nadal wchodzą na mój tyłeczek-także pocieszam się że może nie będzie tak źle.

Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
Ja nawet na prostaglandyny się nie wystawiam , bo mam podejrzenie,że może właśnie poprzednio to wtedy do mnie wróciło , bo skoro w posiewie nie było w 37 tygodniu to niewykluczone ,że wrócił do mnie później ten paciorkowiec, więc tym razem abstynencja całkowita.
A nie chcecie tż przebadać? A tż'ci to jedyne możliwe źródło zakażenia? Bo nie wiem.

Cytat:
Napisane przez Jolkaaa Pokaż wiadomość
nie kumam swojej wagi na panelach pokazuje inną wage, na dywaniku inną i na płytkach też inną
Wagę musisz postawić na podłożu które nie będzie się uginało-nawet przy kafelkach zwróć uwagę żeby były równe. U mnie na panelach pomiar nie jest wiarygodny.

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
ivonka bo chcialas abym dala znac co fozjoterapeutka powie odnosnie fotelika z mojego kosmicznego wozka, bo fotelik jesli wlozony na wozek (nie ma gondoli) uklada dziecko w pozycji dosc pionowej.
wiec wzielam ze soba fotelik na fizjo i jak szlam ludzie tak dziwnie patrzyli na mnie w tym centrum zdrowia, bo z brzucholem sobie ide i jeszcze taszcze ten pusty fotelik (albo dziecka zapomniala albo boi sie ze jej fotelik z samochodu ukradna ).
na pytanie czy ta pozycja dla maluszka nawet kilkutygodnowego nie szkodzi, bo wiadomo ze uzywalabym tego fotelika jako wozek (tzn zamiast gondoli) przez jakies 5 -6 miesiecy. a ona ze jak najbardziej jest to ok, sama uzuwala tego rodzaju wozka 27 lat temu dla swojego synka, sciagnela sobie go specjalnie z USA bo tutaj w UK takich i nie bylo i dopiero od kilku lat sa dosc popularne. mowi ze dziecko jest tak elastyczne ze nic sie jemu nie dzieje i ze trzeba isc do przodu. i pytam ja czy nawet 2 godzinny spacer nei zaszkodzi, ona na to ze nie - ze nawet dluzszy spacer niz 2 godz nie zaszkodzi. tylko mowila abym oczywiscie starala sie nie nosic tego fotelika jakis czas po porodzie razem z dzieckiem bo to troche kg bedzie wazylo. mowie jej ze moge podjechac pod swoje drzwi doslownie 1m i wchodze od razu do korytarza a wlasciwie do kuchni i na poczatku bede zostawiac fotelik w samochodzie. tylko wlasnie zastanawia mnie czy czesto np. gondole uzywa sie do tego aby dziecko spalo sobie w niej w domu (np. w dzien), Tz brat powiedzial ze ich mala spala w takim samym wozku czasami jak wrocili ze spaceru.
Zdziwiłam się-szczerze... ja chyba ufam jednak polskim fizjoterapeutom-którzy są zazwyczaj jednomyślni. Podsyłam bardzo ciekawy artykuł na ten temat: http://www.terapia-ndt.waw.pl/fotelik.html
Monia to masz dylemat Musicie się poważnie zastanowić.
ivonka7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 16:32   #4773
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez aaagga Pokaż wiadomość
Milenka śpi, jej mama śpi = mam czas na wizaż
odechciewa mi się dziecka zwłaszcza takiego 1,5 roku i takiego złośliwego. Ciekawe w kogo ta moja chrześnica się wdała


no nie! no do mnie chyba nie masz pretensji że chcę urodzić za niedługo? a to ja zaczęłam temat z przyśpieszeniem porodu.



ja też się nie zgadzam żeby mnie sztucznie postarzać na wizażu



ja jeszcze dopowiem się do twojej wypowiedzi bo jak wszystkie wiecie miałam podawane takie środki niedawno, bo 22 grudnia
podczas znieczulenia POP (podpajęczynówkowe?) dostałam 2 razy potwornego ataku paniki, zaczynało brakować mi oddechu ale zdarłam maskę tlenową chciałam żeby odwiązać mi ręce, zaczęłam się wiercić czym mogłam (a nie mogłam za wiele). I owszem, czułam dotyk a nie czułam bólu i tak strasznie pragnęłam tego dotyku i prosiłam pielęgniarkę żeby dotknęła mojej stopy a ona nie mogła. I jakbym czuła kręgosłup że mnie boli od leżenia? (nie wiem czy to możliwe) jakbym za długo leżała w niewygodnej pozycji, a wiadomo nie mogłam drgnąć tą częscią ciała i dlatego teraz panicznie boję się cesarki, bo nie chcę tego przechodzić drugi raz i chyba bym wolała być nieświadoma, co z kolei niestety również wpływa na dziecko.
co do dolarganu, w ogóle na mnie działał przeciwbólowo i wiem że nie mam nawet co próbować, bo jedyne co wywołuje u mnie to gwałtowne wymioty a nie przynosi żadnej ulgi (dla mnie)
A dlaczego mialas maske i bylas przywiazana?
Ja to wiem ze jest kilka rodzaji tych znieczulen i ja mialam takie ze moglam chodzic wogole i mialam czucie a na czas parcia mi odlaczyli
Nazywali to epidural wiec tez tak to nazywam
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 16:33   #4774
lena_mi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 187
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

a koniakonia coś się mało dziś udziela..
jak tam mąż - już na tyle sprawny by zrobić foteczkę?
__________________
lena_mi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 16:41   #4775
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez lena_mi Pokaż wiadomość
a koniakonia coś się mało dziś udziela..
jak tam mąż - już na tyle sprawny by zrobić foteczkę?
Moze poszla kupic cukierki skoro wczoraj wszystkie zjadla

A ja wlasnie wciaglam obiadek, pyrki duszone z jajkiem smazonym (znaczy z dwoma) i mizeria

I uciekam do szkoly rodzenia!
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 16:48   #4776
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez anagat Pokaż wiadomość
Gosiu piszesz o podróży do Polski.. na pewno łatwiej samolotem.. ale gdzie cały FUN?? Ja wiem ,że to do Balbinki było, ale napiszę jak to u mnie jest.

My baaardzo dużo jeździmy z mężem i mały musi się szybciutko przyzwyczajać, że auto to nasz drugi domek..
A że podróż zajmie w moim przypadku nawet 3 razy dłużej, to tym fajniej Zatrzymamy sie może u znajomej w UK, potem we Francji, potem u rodziny w Niemczech.

Wiem że wariaci jesteśmy i mało ludzi zrobiłoby to samo.. Ale damy radę i będzie super. Byleby razem

Oby tylko z maluszkiem było wszystko dobrze. Był cały i zdrowy..

Jeny ja mam ostatnio jakieś smutne myśli.. w nocy się obudziłam ze łzami na policzkach.. Za dużo złego w szpitalu widzę;/
Uwielbiam podróżować z mężem i mam nadzieję, że nasza pociecha również będzie chętnie podróżowała. Zwłaszcza, że w maju za rok czeka nas tygodniowa lub dwutygodniowa podróż po Europie
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 16:50   #4777
ewelajna25
Zadomowienie
 
Avatar ewelajna25
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: To stąd, to stamtąd, a czasem jeszcze skąd indziej;-)
Wiadomości: 1 200
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Hej mamuśki!


Cytat:
Napisane przez anagat Pokaż wiadomość
Gosiu piszesz o podróży do Polski.. na pewno łatwiej samolotem.. ale gdzie cały FUN?? Ja wiem ,że to do Balbinki było, ale napiszę jak to u mnie jest.

My baaardzo dużo jeździmy z mężem i mały musi się szybciutko przyzwyczajać, że auto to nasz drugi domek..
A że podróż zajmie w moim przypadku nawet 3 razy dłużej, to tym fajniej Zatrzymamy sie może u znajomej w UK, potem we Francji, potem u rodziny w Niemczech.

Wiem że wariaci jesteśmy i mało ludzi zrobiłoby to samo.. Ale damy radę i będzie super. Byleby razem

Oby tylko z maluszkiem było wszystko dobrze. Był cały i zdrowy..

Jeny ja mam ostatnio jakieś smutne myśli.. w nocy się obudziłam ze łzami na policzkach.. Za dużo złego w szpitalu widzę;/
Anagat, my odbyliśmy podróż do Pl, ale z maluszkiem w brzuszku. Jechaliśmy w 28 tc a wracaliśmy jak weszłam w 31 czy 32? Drogę powrotną wspominam nawet lepiej niż w 1 str., a ogólnie uważamy z mężem że mieliśmy super przygodę, nawet pozwiedzaliśmy przy okazji, bo także robiliśmy przystanki na spanie.

Cytat:
Napisane przez ivonka7 Pokaż wiadomość
Hejka! Zważyłam się rano na nowej wadze, no nie polubiłam odczytu +11,5kg. w 36 tyg. No liczyłam że max. 12kg przytyje-no ale przecież nie będę się odchudzać teraz Na szczęście nie jest chyba źle, bo moje biodrówki z przed ciąży nadal wchodzą na mój tyłeczek-także pocieszam się że może nie będzie tak źle.
To nie jest żle, mi w ciągu tygodnia przybyło na wadze ponad 0,5 kg tak z dnia na dzien i utrzymuje się. Zdziwiło mnie to, że tak nagle, bo wcześniej nic nie tyłam, choc dziecko rosło. Wyczytałam, że teraz to już dużo wody na tym etapie ciązy organizm zatrzymuje plus dziecko obrasta w tłuszczyk. A w ostanich tygodniach przed samym porodem, wiele kobiet traci nawet kg, więc po co się marwtic?


A ostanio miałam spotkanie cukrzycowe. Rozdali glukometry nowiutkie, wszystkie paski, igły za darmo. Opieka prezentuje się tu więc bardzo dobrze i fachowo, szkoda, że jednak tak pózno wykrywają te cukrzyce i nie kierują na rutynowe testy wszystkich kobiet. Jedna babeczka tam przyszła z dzidzią, bo dalej ma mierzyć i trzymać dietę, a urodzila 3 tyg przed czasem. Właśnie przedwczesne porody są częste ponoć przy cukrzycy...

Najbardziej zaszokowałą mnie dziewczyna w 35 tc. Na przerwie wyszła na papierosa...Pózniej położna opowiadała o tym, czego nalerzy unikać itp, i zadała pytanie, czy ktoś pali? Ona na to, że ona pali. Ile? Z 20 fajek dziennie! I w ogóle nie wydawała się być zmartwiona, jeszcze dodała, że bardzo cięzko pracowała nad nałogiem, ale się nie udało. I po zajęciach pierwsze co zrobiła, to odpaliła kolejnego papierocha!
Niestety, są też i takie kobiety, tylko żal maluszka...
ewelajna25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 16:57   #4778
anagat
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Uwielbiam podróżować z mężem i mam nadzieję, że nasza pociecha również będzie chętnie podróżowała. Zwłaszcza, że w maju za rok czeka nas tygodniowa lub dwutygodniowa podróż po Europie

hehe.. Super.. a będziecie jechać waszym cacuszkiem?

Desiu, Ty miałaś epidural, bo z tego co pamiętam, to Ty na cesarkę jechałaś już podczas akcji porodowej, tak?

Zależy od szpitala , w moim nie ma 'chodzących epidurali'. Tzn na ogół nogi masz sprawne, ale czasem ciężkie i mogą zawieść.
Tu jak masz epidural, to wstać już nie możesz- nawet do kibelka.

A spinal , który miała Aga całkowicie paraliżuje nogi..
A maskę miała dla dzidziusia, żeby jak najwięcej tlenu mu podać. My tu też dajemy tlen w czasie cesarki .
A czemu Aga zareagowała, jak zareagowała na POPa- nie wiem.
Ja w sumie nie miałam nigdy takiej reakcji u pacjenta na stole operacyjnym.
anagat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 16:58   #4779
Asika21
Rozeznanie
 
Avatar Asika21
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 909
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

A właśnie w nawiązaniu do papierosów. Czy któraś z Was paliła przed ciążą albo może mąż jest nałogowym palaczem? Bo u mnie nie mogę oduczyć męża palenia i niestety nie potrafi czasami się powstrzymać i pali przy mnie, a ja jak tylko poczuję zapach to od razu mnie głowa boli i mi niedobrze, dlatego uciekam od niego. Ale martwi mnie czy dzidzi nie szkodzi to że jednak w mieszkaniu jest dym papierosowy i ja go wącham. :/
__________________
Zuzia i Lenka

http://zuziulek.blogspot.com/
Asika21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:00   #4780
tynka88
Zadomowienie
 
Avatar tynka88
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 549
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

ja ampułki z sola kupowałam w tej aptece http://kuzniazdrowia.pl/alergia-gilb...55ba029712abf0
__________________
26.03.2012 Mateuszek
21.09.2014 Piotruś



tynka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:00   #4781
koniakonia
Zakorzenienie
 
Avatar koniakonia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 222
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez ivonka7 Pokaż wiadomość
Hejka! Zważyłam się rano na nowej wadze, no nie polubiłam odczytu +11,5kg. w 36 tyg. No liczyłam że max. 12kg przytyje-no ale przecież nie będę się odchudzać teraz Na szczęście nie jest chyba źle, bo moje biodrówki z przed ciąży nadal wchodzą na mój tyłeczek-także pocieszam się że może nie będzie tak źle.



A nie chcecie tż przebadać? A tż'ci to jedyne możliwe źródło zakażenia? Bo nie wiem.



Wagę musisz postawić na podłożu które nie będzie się uginało-nawet przy kafelkach zwróć uwagę żeby były równe. U mnie na panelach pomiar nie jest wiarygodny.



Zdziwiłam się-szczerze... ja chyba ufam jednak polskim fizjoterapeutom-którzy są zazwyczaj jednomyślni. Podsyłam bardzo ciekawy artykuł na ten temat: http://www.terapia-ndt.waw.pl/fotelik.html
Monia to masz dylemat Musicie się poważnie zastanowić.
Hej ,
wróciłam z zakupów , szłam do biedronki , ale mnie koleżanka zwinęła na kawę, tak że do biedronki nie doszłam

A propos zakażenia od tż, to pewnie oni nie są najczęstszym źródłem, ale różnie to może być,bo od nas łapią itd. więc ja tam wolę z bara bara zrezygnować, a poza ciążami to ten pacior, jeśli nawet jest u mnie, to mi nie dokucza.Dla mnie ten seks na wywołanie na końcu ciązy wcale fajny nie był, więc sobie daruję bez żalu, no i u mnie to nie poskutkowało, bo ani prostaglandyny tż , ani masaże szyjki dwa razy robiony, ani butla oksytocyny akcji nie rozkręciły.

Aaggaa nie no Ty się rozpakuj jak tylko będzie bezpieczny czas


Monia
spacerówkę założyłam jakoś po 5 miesiącach ,jakoś w czerwcu chyba, tylko ,że ja miałam opcję leżenia też w niej,zależy jak szybko dziecko siadać zaczyna,no i jak bardzo jest ciekawe świata, taki 5 miesięczniak to już chcę wszystko widzieć, no i jak tak kukać lubi to w gondoli będzie chciał siadać, a tam z reguły nie ma szelek zabezpieczających, ja mam w wózku pozycję do siedzenia w gondoli , ale spacerówka była lepsza....
Moim zdaniem , jeśli spacerówka się rozkłada na płasko, jest zabudowana ( w razie nagłej zmiany pogody itd.) to można dziecko w nią wkładać nawet wcześniej niż w 5 miesiącu
A co do wożenia w foteliku nie mam przekonania do tej pozycji, te okrągłe plecki itd. u mnie odpada, chyba że na krótki czas.

Aguska a jaki to ten pacior? jak to się mówi,jak nie urok to sraczka


Lena
tż dalej leży, pojechal do pracy , wrócił i źle się czuje nadal

Ciekawe , Ktora z nas urodzi w moje urodziny ? 8 marca, oby nie ja
koniakonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:01   #4782
anagat
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez ewelajna25 Pokaż wiadomość
Hej mamuśki!




Anagat, my odbyliśmy podróż do Pl, ale z maluszkiem w brzuszku. Jechaliśmy w 28 tc a wracaliśmy jak weszłam w 31 czy 32? Drogę powrotną wspominam nawet lepiej niż w 1 str., a ogólnie uważamy z mężem że mieliśmy super przygodę, nawet pozwiedzaliśmy przy okazji, bo także robiliśmy przystanki na spanie.

przystanki na spanie- OBOWIĄZKOWO To za długa droga na jazdę nonstop. Tylko się zameczysz, a zero przyjemności..

Ja jechałam do Ire w czerwcu tego roku. Z przystankiem nocnym w Monahium a potem gdzieś we Francji, a potem 5 nocy we Fr na kampingu..jazda na prom, nocleg przed promem z Fr do Ang.. i potem już cała reszta ciągiem.. I ta cała reszta była najgorsza..
anagat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:02   #4783
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez anagat Pokaż wiadomość
hehe.. Super.. a będziecie jechać waszym cacuszkiem?

Desiu, Ty miałaś epidural, bo z tego co pamiętam, to Ty na cesarkę jechałaś już podczas akcji porodowej, tak?

Zależy od szpitala , w moim nie ma 'chodzących epidurali'. Tzn na ogół nogi masz sprawne, ale czasem ciężkie i mogą zawieść.
Tu jak masz epidural, to wstać już nie możesz- nawet do kibelka.

A spinal , który miała Aga całkowicie paraliżuje nogi..
A maskę miała dla dzidziusia, żeby jak najwięcej tlenu mu podać. My tu też dajemy tlen w czasie cesarki .
A czemu Aga zareagowała, jak zareagowała na POPa- nie wiem.
Ja w sumie nie miałam nigdy takiej reakcji u pacjenta na stole operacyjnym.
Oczywiście O to w tym rajdzie chodzi Syreny, Warszawy i czasem inne zabytki się pojawiają. Ponoć świetna zabawa przy tym jest

O epiduralu czytałam, że zakładają cewnik, bo nie mozna chodzić i nie czuć, że chce się siusiu. Więc wydaje mi się, że też nie pozwalają chodzic po ZZO.

Cytat:
Napisane przez Asika21 Pokaż wiadomość
A właśnie w nawiązaniu do papierosów. Czy któraś z Was paliła przed ciążą albo może mąż jest nałogowym palaczem? Bo u mnie nie mogę oduczyć męża palenia i niestety nie potrafi czasami się powstrzymać i pali przy mnie, a ja jak tylko poczuję zapach to od razu mnie głowa boli i mi niedobrze, dlatego uciekam od niego. Ale martwi mnie czy dzidzi nie szkodzi to że jednak w mieszkaniu jest dym papierosowy i ja go wącham. :/
Moja mama czasem przy mnie zapali. I siostra :/ Na szczęście jest to sporadycznie i nie powinno w żaden sposób zaszkodzić.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:09   #4784
cziqua
Zadomowienie
 
Avatar cziqua
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 371
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez Asika21 Pokaż wiadomość
A właśnie w nawiązaniu do papierosów. Czy któraś z Was paliła przed ciążą albo może mąż jest nałogowym palaczem? Bo u mnie nie mogę oduczyć męża palenia i niestety nie potrafi czasami się powstrzymać i pali przy mnie, a ja jak tylko poczuję zapach to od razu mnie głowa boli i mi niedobrze, dlatego uciekam od niego. Ale martwi mnie czy dzidzi nie szkodzi to że jednak w mieszkaniu jest dym papierosowy i ja go wącham. :/


ja paliłam przed ciążą ok paczki dziennie do momentu aż dowiedziałam się że jeste w ciąży i od tamtej pory ani maszka . Natomiast mąż pali z tym że ma całkowity zakaz palenia w domu wychodzi na balkon zresztą w samochodzie już też przy mnie nie pali nawet goście w domu wychodzic musza na balkon no sorry ale mając nałóg trzeba się liczyc z tym że to palacz powinien się dostosowac do zasad panujących w domu a nie odwrotnie a i tak tż ma rzucic fajki bo nie chcę żeby śmierdzący do dziecka podchodził

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

a co do podróży to prawdopodobnie pod koniec lata jak będzie wszystko ok wybierzemy się do teściowej do Holandii (ok 1050km) na tydzień z tym że na trasie możemy zrobic przystanek w Hanoverze u ciotki mojej na nocleg. Ale to zależy od tego jaka będzie dzidzia i samopoczucie
__________________

Filip Jan


16.04.2012
godzina 16:30
najszczęśliwszy dzień w moim życiu
narodziny syna Filipa!!!

cziqua jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:09   #4785
iw32
Rozeznanie
 
Avatar iw32
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: okolice Poznania
Wiadomości: 666
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Ja skurczów nie mam... ale też chodzę jak kaczka/pingwin
Ponoć jest to charakterystyczne przy ciąży dziewczynką Ale nie miałam okazji sprawdzać i porównywać. Być może coś w tym jest?
Niestety ja też chodzę pingwinowato a spodziewam się chłopczyka
iw32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:12   #4786
Asika21
Rozeznanie
 
Avatar Asika21
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 909
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez cziqua Pokaż wiadomość
ja paliłam przed ciążą ok paczki dziennie do momentu aż dowiedziałam się że jeste w ciąży i od tamtej pory ani maszka . Natomiast mąż pali z tym że ma całkowity zakaz palenia w domu wychodzi na balkon zresztą w samochodzie już też przy mnie nie pali nawet goście w domu wychodzic musza na balkon no sorry ale mając nałóg trzeba się liczyc z tym że to palacz powinien się dostosowac do zasad panujących w domu a nie odwrotnie a i tak tż ma rzucic fajki bo nie chcę żeby śmierdzący do dziecka podchodził
Właśnie to mi się podoba jak ktoś potrafi palić na balkonie, a mojego męża nie ma opcji oduczyć palenia w domu, zwłaszcza w taką pogodę. Krzyczę na niego że jak dzidzia się urodzi i będzie mieć problemy z płuckami to będzie jego wina i że po porodzie koniec z paleniem w domu, bo inaczej do dziecka go nie dopuszczę. Ale ani krzyki ani prośby nie pomagają, ale miejmy nadzieję, że jak dzidzia będzie z nami to się to zmieni. Nie musi rzucać palenia ale niech nie pali w domu :/ Choć i tak postępy zrobił i wychodzi do innego pokoju ostatnimi czasy, a potem uchyli okno albo pali przy otwartym oknie. Nie wiem jak to będzie z tym jego paleniem :/
__________________
Zuzia i Lenka

http://zuziulek.blogspot.com/
Asika21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:13   #4787
koniakonia
Zakorzenienie
 
Avatar koniakonia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 222
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

A propos podróży i spania dziecka to tak jak piszą w poradnikach jest najlepiej, podróż (jazda samochodem czynna ) najfajniej wychodzi jak dziecko śpi, nie za miło się jedzie jak dzieciaczek się drze strasznie , jak dziecko lubi spać przed południem to wtedy heja i jedziemy
koniakonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:16   #4788
balbinka20
Rozeznanie
 
Avatar balbinka20
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 892
GG do balbinka20
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

no- ogarnęłam wszystko do końca, ugotowałam obiad więc teraz czas na przyjemności Czyli kawka i wizaż pisałyście,że Wy nadal nie możecie na kawę patrzeć. a ja jak ten odwrotowiec ostatnio mam właśnie fazę na nią nawet mi herbata tak nie smakuje jak kawusia... Maskara.

Monia co do wózka,to tak- u mnie da się spacerówkę na całkowicie płasko rozłożyć. i widzisz-mówiłam,że ten wózek dziecku krzywdy nie zrobi

Gosia mnie o to samo chodzi co i anagat.. czyli o to,że można coś zwiedzić,zobaczyć itd itp. a w samolocie to żadna frajda. poza tym ja wiem jak dzieci uprzykrzają podróż. Za każdym razem trafiał się jakiś dzieciak co całą drogę darł się wniebogłosy. Więc wolę oszczędzić sobie i bogu ducha winnym ludziom nerwów. poza tym już "lecieliśmy" w myślach i muszę przyznać,że mielibyśmy jeszcze większe zamieszanie niż zazwyczaj. bo tu wózek,tu bagaże,tu dziecko,a w drodze powrotnej doszłaby nam moja babcia. Więc podziękowaliśmy

Anagat ja nie żartowałam z tym tirem. Może bardziej mi chodziło o coś typu mała ciężaróweczka taka do 3.5t. nie wiem,czy dobrze zrozumiałam- wy będziecie też chwilke mieszkali jak coś w tym campingu? bo jeśli tak to mini tir odpada siłą rzeczy. a co do mieszkań umeblowanych to ja nie wiem jak jest w innych rejonach UK,ale u mnie bynajmniej ciężko jest wynająć dom z meblami. Ba! nawet z tzw "white goods"... Albo teraz taki okres jest,albo naprawdę ich nie ma. My mieliśmy tyle szczęścia,że ten do którego się przeprowadzamy ma meble. Bo byśmy niestety finansowo nie dali rady kupować tych gratów wszystkich... No i nie jest ono aż tak drogie.Bo np to 1-sze na które się zdecydowaliśmy to facet chciał 6stów/tydzień za gołe ściany i z wielką łaską wstawioną pralkę i małą lodówkę...
__________________
"Hell is empty and all the devils are here." William Shakespeare




Julian:22.03.2012
Leon:26.02.2015
Iiiii nadchodzi nowe ❤️
balbinka20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:17   #4789
koniakonia
Zakorzenienie
 
Avatar koniakonia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 222
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez Asika21 Pokaż wiadomość
Właśnie to mi się podoba jak ktoś potrafi palić na balkonie, a mojego męża nie ma opcji oduczyć palenia w domu, zwłaszcza w taką pogodę. Krzyczę na niego że jak dzidzia się urodzi i będzie mieć problemy z płuckami to będzie jego wina i że po porodzie koniec z paleniem w domu, bo inaczej do dziecka go nie dopuszczę. Ale ani krzyki ani prośby nie pomagają, ale miejmy nadzieję, że jak dzidzia będzie z nami to się to zmieni. Nie musi rzucać palenia ale niech nie pali w domu :/ Choć i tak postępy zrobił i wychodzi do innego pokoju ostatnimi czasy, a potem uchyli okno albo pali przy otwartym oknie. Nie wiem jak to będzie z tym jego paleniem :/
Mój tż rzucił z okazji narodziń Niny, tzn., dopiero jak byłyśmy całe i zdrowe w domu, bo tak to mu nerwy nie pozwalały, nie pali 2 lata, miał 3 epizody z fajką, dwa na wskutek moich działań wkur....ych nie dał rady Pali moja Mama i wychodzi na balkon, teraz to już mówię,że ma palić u siebie w pokoju ( choc nie znoszę tego, no ale taki mróz to mi Jej żal) w oknie.Kiedyś paliłam imprezowo , ale za to jak się dorwałam do paki na imprezie to siwy dym normalnie....i pewnie sobie jeszcze zadymię , bo między ciążami i karmieniem do piwka raz czy dwa razy zapaliłam
koniakonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:20   #4790
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
A propos podróży i spania dziecka to tak jak piszą w poradnikach jest najlepiej, podróż (jazda samochodem czynna ) najfajniej wychodzi jak dziecko śpi, nie za miło się jedzie jak dzieciaczek się drze strasznie , jak dziecko lubi spać przed południem to wtedy heja i jedziemy
Córa szwagierki potrafiła drzeć się przez całą podróż samochodem - nawet 3 godziny. Za to siostrzeniec jak tylko poczuł uruchomiony silnik, momentalnie zasypiał
Póki co jak prowadzę auto czyz w ogóle czymś jade, to w brzuchu mam spokoj. Do czasu aż robię się głodna.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:21   #4791
balbinka20
Rozeznanie
 
Avatar balbinka20
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 892
GG do balbinka20
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez anagat Pokaż wiadomość
przystanki na spanie- OBOWIĄZKOWO To za długa droga na jazdę nonstop. Tylko się zameczysz, a zero przyjemności..

Ja jechałam do Ire w czerwcu tego roku. Z przystankiem nocnym w Monahium a potem gdzieś we Francji, a potem 5 nocy we Fr na kampingu..jazda na prom, nocleg przed promem z Fr do Ang.. i potem już cała reszta ciągiem.. I ta cała reszta była najgorsza..
proszę- powiedz to mojemu Tomkowi. Bo ten się uparł,że będzie jechał non stop. Ewentualnie może na chwilkę robić przystanki... Ocipiał że tak brzydko powiem.Ale za cholerę nie mogę mu przemówić do rozsądku. Jak się uprze to już koniec Proponowałam mu,że nawet na czas jazdy autostradą możemy się zmienic-ale też nie chce... grrrrrr udusić to mało momentami...
__________________
"Hell is empty and all the devils are here." William Shakespeare




Julian:22.03.2012
Leon:26.02.2015
Iiiii nadchodzi nowe ❤️
balbinka20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:21   #4792
koniakonia
Zakorzenienie
 
Avatar koniakonia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 222
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez desia888 Pokaż wiadomość
Moze poszla kupic cukierki skoro wczoraj wszystkie zjadla

A ja wlasnie wciaglam obiadek, pyrki duszone z jajkiem smazonym (znaczy z dwoma) i mizeria

I uciekam do szkoly rodzenia!
Cukierkami się przejadłam wczoraj, tak że zozolę poczekają na lepsze czasy, za to mam pyszne jabłuszka no i hamburgerki domowe ,żeby nie było za zdrowo

Edytowane przez koniakonia
Czas edycji: 2012-02-02 o 17:22
koniakonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:22   #4793
MoniaHan
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaHan
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez ivonka7 Pokaż wiadomość
Hejka! Zważyłam się rano na nowej wadze, no nie polubiłam odczytu +11,5kg. w 36 tyg. No liczyłam że max. 12kg przytyje-no ale przecież nie będę się odchudzać teraz Na szczęście nie jest chyba źle, bo moje biodrówki z przed ciąży nadal wchodzą na mój tyłeczek-także pocieszam się że może nie będzie tak źle.



A nie chcecie tż przebadać? A tż'ci to jedyne możliwe źródło zakażenia? Bo nie wiem.



Wagę musisz postawić na podłożu które nie będzie się uginało-nawet przy kafelkach zwróć uwagę żeby były równe. U mnie na panelach pomiar nie jest wiarygodny.



Zdziwiłam się-szczerze... ja chyba ufam jednak polskim fizjoterapeutom-którzy są zazwyczaj jednomyślni. Podsyłam bardzo ciekawy artykuł na ten temat: http://www.terapia-ndt.waw.pl/fotelik.html
Monia to masz dylemat Musicie się poważnie zastanowić.
jednomyslnosc czesto moze wynikac z tradycjonalnosci i obawy przed nowym (nie mowie tutaj o wozkach tego typu ktore w USA sa jak sie okazuje w uzytku od ponad 20 lat, bo absolutnie nie stoje tutaj po stronie USA i postepu jaki tam ma miejsce bo nie zawsze idzie w dobrym kierunku), to tylko ogolnie takie moje zdanie.
dzieki ivonka za link, wiadomo ze gdyby zapytac 10 fizjoterapeutow i bylyby zdania podzielone, tak wiec z pewnoscia nie bede plegac na mojej fizjoterapeutce ale tez nie bede sie sugerowac artykulem, ale dal mi sporo do myslenia, bo ja obawialam sie tylko o plecki i o ta pozycje polsiedzaca a faktycznie w gondoli lub ogolnie na plasko dziecko ma niesamowicie wiecej swobody, moze sobie podnosic glowke, mozna dzidzie polozyc na brzuszku itd.

oczywiscie ze ja nie trzymalabym Hani w tym wozku - czyt. w tym foteliku pol dnia w domu. Tz brat mowil ze ich coreczka w takim samym wozku spala dosc czesto w ciagu dnia....i pozniej mieli - jak to nazwal problemy bo strasznie im wierzgala nogami i raczkami jak ja kladli do lozeczka i teraz tak sobie mysle, czy moze dlatego ze byla skrepowana w tym foteliku (ale on nie bierze pod uwage ze byla pol dnia albo wiecej w foteliku), wiec taks ie zastanawiam.
o watpliwosciach uzywania lezaczkow czytalam w ''jezyku niemowlat'' autorka jest ich przeciwniczka , nazywa je ''diabelskimi''.

Dzieki ivonka jeszcze raz, bede sie dowiadywac.
hmm tak sobie jeszcze przypomnialam, ze moja przyjaciolka teraz rehabilutuje swoja 9 miesieczna coreczke, bo jeszcze nie siada i ogolnie jest bardzo bierna jesli chodzi o mobilnosc. kolezanka przyznala ze z pierwszym dzieckiem wiecej spedzala czasu na stymulacje z mlodsza, jako ze ta sie sie nie wyrywala to glownie lezala w lezaczku i wygladala na zadowolona.
wiec wiadomo to moze byc przyczyna ale nie musi.

ogolnie to powiem ze nie jest latwo byc na emigracji w ciazy bo np. mentalnosc i kultura Polakow i Anglikow bardzo sie od siebie roznia i trudno jest byc po ktorejs stronie bo i tu i tu sa plusy, dlatego ja jestem gdzies w srodku i trudno mi podejmowac decyzje i czesto musze isc za tym co mowi intuicja
tak jak np. dzisiaj jak zadzwonilam do poloznych w sprawie tego co mi wycieklo rano, kazala to opisac i mowi ze mozemy sie spotkac ale ona powie mi to samo co przez telefon, ze to na pewno pozostalosci po krwi po badaniu ktore mialam we wtorek wieczorem i jesli nie towarzyszy temu bol jak na okres to zebym sie nie martwila no chyba ze bede miala jeszcze te wycieki przez kilka dobrych dni to wtedy mam dzwonic do szpitala albo jak bedzie swieza krew, i mowi do mnie ze to dosc czesto spotykane jesli bada sie niepotrzebnie kobiete w ciazy tutaj polozne sa bardzo przeciwne badaniu ginekologicznemu w ciazy, no tylko ze innej drogi nie bylo aby mi to sprawdzili.
brazowego wycieku juz wiecej nie bylo od rana.
__________________
Hania 14.03.2012


http://www.suwaczek.pl/cache/99ac688358.png
MoniaHan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:24   #4794
ivonka7
Rozeznanie
 
Avatar ivonka7
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 519
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez Asika21 Pokaż wiadomość
Właśnie to mi się podoba jak ktoś potrafi palić na balkonie, a mojego męża nie ma opcji oduczyć palenia w domu, zwłaszcza w taką pogodę. Krzyczę na niego że jak dzidzia się urodzi i będzie mieć problemy z płuckami to będzie jego wina i że po porodzie koniec z paleniem w domu, bo inaczej do dziecka go nie dopuszczę. Ale ani krzyki ani prośby nie pomagają, ale miejmy nadzieję, że jak dzidzia będzie z nami to się to zmieni. Nie musi rzucać palenia ale niech nie pali w domu :/ Choć i tak postępy zrobił i wychodzi do innego pokoju ostatnimi czasy, a potem uchyli okno albo pali przy otwartym oknie. Nie wiem jak to będzie z tym jego paleniem :/
Straszne to że pozwalasz sobie na palenie bierne... ja tylko odsyłam do artykułu gdzie rzucił mi się w oczy jeden z cytatów: "Warto wiedzieć, że najniebezpieczniejsze dla płodu jest bierne palenie podczas ostatnich dwóch miesięcy ciąży." http://www.benc.pl/czytelnia/109/palenie-w-ciazy/ Twój mąż nie zaszkodzi płucom waszego dziecka, ale przede wszystkim jego mózgowi i układowi nerwowemu. Mam nadzieje że przemówisz mu do rozsądku.
A tutaj coś z mojego zawodowego podwórka - wpływ papierosów na późniejsze problemy w nauce dziecka: http://www.mamazone.pl/artykuly/na-c...-sie-ucza.aspx
ivonka7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:27   #4795
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez anagat Pokaż wiadomość
Gosiu piszesz o podróży do Polski.. na pewno łatwiej samolotem.. ale gdzie cały FUN?? Ja wiem ,że to do Balbinki było, ale napiszę jak to u mnie jest.

My baaardzo dużo jeździmy z mężem i mały musi się szybciutko przyzwyczajać, że auto to nasz drugi domek..
A że podróż zajmie w moim przypadku nawet 3 razy dłużej, to tym fajniej Zatrzymamy sie może u znajomej w UK, potem we Francji, potem u rodziny w Niemczech.

Wiem że wariaci jesteśmy i mało ludzi zrobiłoby to samo.. Ale damy radę i będzie super. Byleby razem

Oby tylko z maluszkiem było wszystko dobrze. Był cały i zdrowy..

Jeny ja mam ostatnio jakieś smutne myśli.. w nocy się obudziłam ze łzami na policzkach.. Za dużo złego w szpitalu widzę;/
Mozei masz racje.Nie wiem jak to jest,bo nie jezdzilam z malutkim dzieckiem.Na pewno wszystkiego warto sprobowac,by potem stwierdzic czy nam to odpowiada czy nie.Ja pisalam o obawach jakie bym miala jadac.

Cytat:
Napisane przez Asika21 Pokaż wiadomość
A właśnie w nawiązaniu do papierosów. Czy któraś z Was paliła przed ciążą albo może mąż jest nałogowym palaczem? Bo u mnie nie mogę oduczyć męża palenia i niestety nie potrafi czasami się powstrzymać i pali przy mnie, a ja jak tylko poczuję zapach to od razu mnie głowa boli i mi niedobrze, dlatego uciekam od niego. Ale martwi mnie czy dzidzi nie szkodzi to że jednak w mieszkaniu jest dym papierosowy i ja go wącham. :/
Mysle,ze nie powinien myslec tylko o sobie.Ty i dziecko macie prawo zyc bez dymu tytoniowego.Mysle,ze oduczac na sile nie ma sensu(bylam nalogowym palaczem wiec wiem),bo to trzeba chciec samemu.Ale zawsze trzeba myslec o innych,zeby nie zatruwac ich.Bierne palenie jest podobno gorsze od czynnego.Niech ruszy tylek i idzie palic na dwor.Ja bym nie pozwolila.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:27   #4796
ivonka7
Rozeznanie
 
Avatar ivonka7
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 519
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Monia ja też nie sugeruje się jedna opinią, ani tekstem -staram sie dociekać...ale potem i tak to my musimy podjąć ostateczną decyzje. Ja pewnie też będę woziła w foteliku czasami dłużej niż 30 minut i w leżaczku też położę maleństwo. Chyba chodzi o to żeby nie przesadzać w żadną stronę. Ale jeśli chodzi o wózek to nie wyobrażam sobie długich spacerów bez gondoli. Szkoda że u was ta miękka się nie nadaje Miałabyś dylemat z głowy.
ivonka7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:32   #4797
Asika21
Rozeznanie
 
Avatar Asika21
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 909
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez ivonka7 Pokaż wiadomość
Straszne to że pozwalasz sobie na palenie bierne... ja tylko odsyłam do artykułu gdzie rzucił mi się w oczy jeden z cytatów: "Warto wiedzieć, że najniebezpieczniejsze dla płodu jest bierne palenie podczas ostatnich dwóch miesięcy ciąży." http://www.benc.pl/czytelnia/109/palenie-w-ciazy/ Twój mąż nie zaszkodzi płucom waszego dziecka, ale przede wszystkim jego mózgowi i układowi nerwowemu. Mam nadzieje że przemówisz mu do rozsądku.
A tutaj coś z mojego zawodowego podwórka - wpływ papierosów na późniejsze problemy w nauce dziecka: http://www.mamazone.pl/artykuly/na-c...-sie-ucza.aspx
Wiesz, to dorosły człowiek i sam powinien wiedzieć co mu wolno a co nie. Ja jedyne co mogę robić to wychodzić z pomieszczenia, w którym on pali i tyle. Próbowałam wszystkiego, ale nic nie pomaga.
Co do 2 artykułu o wpływie na naukę, to muszę przyznać, że mój tato pali od 18 roku życia i jakoś ja i siostra odkąd pamiętam prymuski w szkole. Więc nie do końca się z tym zgodzę Ale co do chorób układu oddechowego i innych schorzeń to myślę, że ma to znaczący wpływ :/ Podsyłam mu w pracy linki tego typu żeby mu uświadomić, że nie mi szkodzi ale swojemu dziecku :/
__________________
Zuzia i Lenka

http://zuziulek.blogspot.com/
Asika21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:33   #4798
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez balbinka20 Pokaż wiadomość
proszę- powiedz to mojemu Tomkowi. Bo ten się uparł,że będzie jechał non stop. Ewentualnie może na chwilkę robić przystanki... Ocipiał że tak brzydko powiem.Ale za cholerę nie mogę mu przemówić do rozsądku. Jak się uprze to już koniec Proponowałam mu,że nawet na czas jazdy autostradą możemy się zmienic-ale też nie chce... grrrrrr udusić to mało momentami...
Mam nadzieje,ze tak bedzie u was,ze podroz sie uda No ale przy dziecku to przerwy musza byc,trzeba nakarmic ze spokojem,przewinac,moze przespacerowac sie troche,zaczerpnac oddechu.Tak mi sie wydaje.Moze kiedys tez sprobuje dluzszej podrozy z maluszkiem,nie mowie nie.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:33   #4799
anagat
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez balbinka20 Pokaż wiadomość
proszę- powiedz to mojemu Tomkowi. Bo ten się uparł,że będzie jechał non stop. Ewentualnie może na chwilkę robić przystanki... Ocipiał że tak brzydko powiem.Ale za cholerę nie mogę mu przemówić do rozsądku. Jak się uprze to już koniec Proponowałam mu,że nawet na czas jazdy autostradą możemy się zmienic-ale też nie chce... grrrrrr udusić to mało momentami...
No cóż.. w taki sposób nie będziecie mieli absolutnie ŻADNEJ przyjemności..
I w sumie wątpię, czy da sie tak ciągiem z dzieciątkiem- wg mnie się nie da.

Bo przecież dziecko nie może spędzić 24 godzin non stop w foteliku..
Nawet żeby nakarmić czy przewinąć, musisz się zatrzymać, bo inaczej narażasz dzidzia ..

Karolca.. wyslij detale podróży.. może sie przyłączymy naszym staruszkiem?????

A co do cewnikowania.. to niestety u mnie w szpitalu cewnikują- odsiusiowują, a potem cewnik wyciągają..grrr. tego nei umiem wyjaśnić. Bo wydaje mi sie, że ryzyko infekcji wzrasta z każdym takim cewnikowaniem, a w czasie porodu to na ogół kilka ich musisz mieć.

Na szczęście w większości szpitalu normalnie zakładają cewnik i zostawiają do 'po porodzie'
anagat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-02, 17:39   #4800
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Styczeń, luty no i marzec... Czas przywitać się z bobasem! III-IV 2012 cz.7

Cytat:
Napisane przez anagat Pokaż wiadomość
Karolca.. wyslij detale podróży.. może sie przyłączymy naszym staruszkiem?????
Póki co powstał pomysł i to jest na razie propozycja. Teraz Klub szuka nowego organizatora, bo dotychczasowa babka zrezygnowała. Start i meta są w Nekli koło Wrześni (woj. wielkopolskie). Pomysł jest na trasę Praga, Wiedeń, Budapeszt.
w 2011 jechali do Edynburga
A to się oficjalnie nazywa Europejski rajd Syren i Warszaw.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.