Luty, marzec, kwiecień, maj - w czerwcu będzie komplet mam! Mamusie V-VI 2012 cz. IV

[Tacca]

Dobrze, że piszecie, że to 3 razy kują... Pewnie by mi to nawet do głowy nie przyszło...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Gaabbi

Dzisiaj zaczyna się nowa seria mojego serialu przepis na życie

Mój też Czuję się jak jakaś maniaczka, ale już się nie mogłam doczekać tego wtorku Tylko mam nadzieję, że nie zasnę, bo wczoraj spałam już o tej porze...

[andzya]

dziękuję za wszystkie miłe słowa odnośnie wózka Nam się bardzo podoba i jestem bardzo szczęśliwa, że już go mam
Wiem, że w niektórych miastach można go kupić taniej i to sporo, ale we Wrocławiu sprawdzałam i nie bardzo
Ale i tak jestem bardzo zadowolona
Zdjęć jeszcze nie zrobiłam, jak zrobię to wkleję

Napisane przez Tacca

Witam!
Pospałam sobie dziś, ale dopiero jak mąż poszedł do pracy... Cały wieczór i całą noc się źle czułam...

ja dzisiaj też miałam beznadziejną noc... co chwilę się budziłam, do tego pobolewał mnie brzuch jak na okres i strasznie, ale to strasznie zaczęło mnie boleć lewe biodro

Napisane przez Maloka

Dziewczyny powiedzcie mi, czy Was też bolą kości spojenia łonowego?
Ja mam takie wrażenie jakby mi się coś tam rozszerzało .
Naczytałam się na necie o rozejściu się spojenia łonowego.
Jutro mam wizytę, nie mogę się już na nią doczekać.

Miała któraś z Was coś takiego ?

na szczęście nie, bo też się naczytałam o rozchodzeniu spojenia łonowego... Powiedz lekarzowi, on na pewno będzie wiedział co robić.
Mnie dla odmiany oprócz kręgosłupa lędźwiowego zaczęły boleć strasznie biodra...

[8ewus8]

Napisane przez Tacca

Witam!
Pospałam sobie dziś, ale dopiero jak mąż poszedł do pracy... Cały wieczór i całą noc się źle czułam...

oj, co Ci dolega?

Ja zaraz canneloni mężusiowi wstawię i potem jadę do niego do pracy, bo muszę koleżance jeszcze sprawę u niego załatwić.
Dzisiaj mam ochotę na jakieś zakupy, ale co z moim postanowieniem oszczędzania

[MonikaFaustyna]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32748392]Mój też Czuję się jak jakaś maniaczka, ale już się nie mogłam doczekać tego wtorku Tylko mam nadzieję, że nie zasnę, bo wczoraj spałam już o tej porze...[/QUOTE]

Też się już nie mogę doczekać

Ale tak samo czekam na nowe odcinki Gry o tron, Pamiętników Wampirów, Grimm'a i Teorii Wielkiego Podrywu

[Tacca]

Napisane przez andzya

ja dzisiaj też miałam beznadziejną noc... co chwilę się budziłam, do tego pobolewał mnie brzuch jak na okres i strasznie, ale to strasznie zaczęło mnie boleć lewe biodro

I mnie brzuch bolał, tylko nie wiem czy od pęcherza pełnego, bo budziłam się kilka razy na sikanie...

[rinco]

Napisane przez fonn

Kurde blaszka :/
No nic, pojadę tam jutro/pojutrze i zobaczę co się wydarzy.
Może jeszcze zaraz zadzwonię i dopytam, żeby się nie okazało, że trzeba się zapowiedzieć na takie pobranie.

Zapowiadać się raczej nie trzeba, ale trzeba tak przyjść, żeby Ci zdążyli pobrać te 3x. Tam gdzie ja robię pobierają krew tylko od 7-9 czyli bym musiała przyjść na 7, żeby zdążyć z ostatnim pobraniem Chyba że u Ciebie robią dłużej

[clauudik]

Dzień dobry

Napisane przez fonn

No to ja Cię zaraz zagadnę na PW


No, to już byłoby kuriozalne Zwłaszcza, że przecież - o ile wiem - obowiązek bycia zameldowanym w miejscu zamieszkania już nie istnieje.


Dobry pomysł ja jak tu po weekendzie wchodzę (spędzamy weekend zdala od komputera) to ledwo udaje się nadrobić, bo co przejdę na kolejną stronę w poniedziałek, to już następna jest dopisana i wcale tych postów do nadrobienia nie ubywa

Co do paznokci - ciekawostka:
od 10 dni paznokcie u rąk urosły mi o... milimetr.
Ach żeby tak włosy na ciele nie rosły

Jutro/pojutrze muszę iść na glukozę
Idę na czczo, biorą pierwszą próbkę i dają coś obrzydliwego do spożycia, następnie czekam 2 godziny na ponowne kłucie, tak?
A czy mogę sobie wciągnąć kanapeczkę podczas tego oczekiwania?

Napisane przez niunia32

tak. dowiedz się czy musisz mieć swoją glukozę czy dostaniesz w lab.
ja musiałam przynieść + cytrynę + wodę

Cześć!!!

fonn już Ci pewnie dziewczyny naprostowały, ale jeść nie można. Nawet za bardzo ruszać też nie tylko siedzieć i czekać.

Napisane przez karozka

Dzień dobry wszystkim

Perse jak dobrze, że już jesteś

Dziewczyny śliczne wózki

Czytam was na bieżąco, ale dużo się u mnie teraz dzieje także zakręcona jestem jak nie wiem

Niestety zostanę sama na 3 mies. także rodzić też pójdę sama

Jednak jestem gotowa to przecierpieć, bo dostaliśmy w końcu szansę żeby wyrwać siebie i dzieci z tego koszmaru bo to co się tu dzieje przechodzi ludzkie pojęcie

Pierwszy raz od dawna z nadzieją patrzę w przyszłość
Mąż wyjedzie do Niemiec a za 3 mies ściągnie nas do siebie, mamy o tyle fajną sytuację, że przyjedzie praktycznie na gotowe bo córka jego chrzestnej ze swoim facetem zaoferowała nam pomoc, także na te parę mies. zatrzyma się u nich a później pójdziemy już na swoje

Wczoraj odkryłam z przerażeniem, że zaczęłam siwieć
Nieźle biorąc pod uwagę, że mam 22 lata
Jednak nerwy robią swoje

Super, że zaczyna się Wam układać i zaczniecie już z maleństwem na swoim

Napisane przez śliweńka

mój tata też zauważył u mnie siwe włosy, ja wczoraj zauważyłam jednego jak w lusterku się czesałam

na mojej blond łepetynie na szczęście siwych nie widać (przynajmniej tak się pocieszam), chociaż dzisiaj rano szukałam zmarszczek i siwych, bo zawsze myślałam, że jak ćwierć wieku stuknie to już staruszką będę zmarszczek nie znalazłam, ale niestety rozstępy na brzuszku się pogłębiają chyba

Napisane przez begie13

Witajcie!

Dzisiaj wstałam po godz. 6:00, bo miałam ambitny plan jechać na uczelnię na dyżur do dwóch babek i oddać książki do biblioteki, zebrałam się i myślałam, że spokojnie zdążę na autobus, najwyżej przyspieszę kroku...wydawało mi się, że idę bardzo szybko ( zgrzałam się, spociłam, było mi ciężko, zaczął boleć mnie brzuch) a w rzeczywistości pełzłam jak ślimak...oczywiście autobus odjechał mi spod nosa...i nigdzie nie pojechałam. Czuję się jak wielki a zarazem bezsilny słoń w normalnych warunkach spokojnie zdążyłabym na autobus i jeszcze czekałabym, mogłabym się obładować tymi książkami i nie byłoby mi ciężko. Już nie wspominam, że gdy tylko doszłam do przystanku to już chciało mi się siku... nic nie mogę sama normalnie zrobić jak kiedyś, wszędzie trzeba mnie wozić...eh...mąż się ze mnie śmieje: Ty moja sierotko...i patrzy na mnie z politowaniem...

Taki nasz urok ja sobie powtarzam, że facetom jakby kazali taki balast nosić to nasz gatunek by wymarł. Na szczęście już niedługo. Z wózkiem na pewno będzie się łatwiej biegało niż z brzuszkiem,

Napisane przez fonn

O tak, ludzie traktują osoby sprzątające przeważnie jako podgatunek.

Co do zachowania opisywanych pań w pracy - jeszcze dopiszę co nieco o tej "mojej" firmie, w której wtedy pracowałam. Korporacja, wiadomo - shierarchizowana struktura tak, że już bardziej się nie da. Więc co druga to była pani manager o rozmaitych przydomkach i z tego powodu nosiły głowy tak wysoko, że może one nawet nie widziały tych klozetów. Jak wsiadałam z taką rano do windy, mówiłam dzień dobry, bo uważam, że to dobry zwyczaj, zwłaszcza, że razem pracujemy - odzewu oczywiście brak, nawet na mnie nie spojrzała. Byłam niewidzialna, bo zaczęłam tam pracę na stanowisku szeregowym. Albo: wchodziłam do kuchni, gdzie kilka takich dam siedziało przy kawusi, i byłam lustrowana, od butów po czubek głowy. Po 3-miesięcznej umowie na okres próbny uciekłam, nie jestem w stanie przetrwaić takiej atmosfery pracy.

Moja babcia mawia o takich ludziach "Wyżej sra niż dupę ma" i to by się zgadzało
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32747879]Aha i jeszcze z "ciekawostek ciążowych" u mnie: musiałam zdjąć obrączkę Od 2,5 roku nigdy tego nie zrobiłam. Ale teraz boję się, że wkrótce wcale bym jej nie zdjęła, więc wolałam teraz.[/QUOTE]
Ja też już od tygodnia bez obrączki i zaręczynowego ale za to zaczęłam nosić bransoletkę w końcu z charmsami, którą dostałam na gwiazdkę od męża.

Napisane przez Gaabbi

tak ostro słodkie gryzie trochę w gardło.



Tak, tak powinno być.
Obciążenie 75g i pobranie: na czczo, po 1h, po 2h.

Dzisiaj zaczyna się nowa seria mojego serialu przepis na życie

Też oglądam A z tym obciążeniem to ja miałam tylko 2 razy. Na czczo i po 2 godzinach. Może zależy to od przychodni

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

fonn najlepiej zadzwoń. Moje labo jest otwarte od 7:30 do 9:15 i trzeba było uprzedzać, żeby Pani przyszła wcześniej i wyrobiła się za te 2 godziny

[blueelektron]

Witam z rana

niedawno wstałam i jem śniadanko, jejku jakie ja mam ostatnio sny to szkoda gadać, co następny to gorszy

wow trzy strony już wysmarowałyście

ide poczytać

[MonikaFaustyna]

Czyli, jak będę szła na glukozę (o ile tutaj wygląda to tak samo), to mam wziąć ze sobą mp3 tudzież jakąś książkę .

Wczoraj na allegro zamówiłam płaszczyk - grzybek (chyba tak się ten krój nazywa), który pomieści mój brzuchol, jak pogoda będzie mało sprzyjająca do rozbierania się, a i na przyszłość też pewnie się przyda. Płaszczyk z jakiegoś aksamitu, no i za 40zł, więc nie ma aż takiego uszczerbku na portfelu . No i kupiłam sobie drugi dresik, żeby w domu jednego nie eksploatować. Poza tym spodnie dadzą radę po ciąży, bo mają obniżony stan, a bluza jest na zamek, więc nie mam się co stresować . Może jak będzie mi dany czas wolny w przyszłości, to przyda się na jakąś siłownię

Wczoraj M. z moją mamą (na skypie) doszli do wniosku, że mało przybrałam, bo jak mi oszacowali, że gdybym się ważyła bez ciuchów i wcześniejszego śniadania, to by mi wyszło około +8 kg, a nie 10 . Mnie tam to cieszy, będzie mniej do ewentualnego zrzucania. Mam tylko nadzieję, że przez to w PL nie będą próbowali mi tego wyniku "poprawić".

[fonn]

Napisane przez rinco

Zapowiadać się raczej nie trzeba, ale trzeba tak przyjść, żeby Ci zdążyli pobrać te 3x. Tam gdzie ja robię pobierają krew tylko od 7-9 czyli bym musiała przyjść na 7, żeby zdążyć z ostatnim pobraniem Chyba że u Ciebie robią dłużej

U mnie działa laboratorium w godz. 7:00 - 9:30.
Dowiem się telefonicznie, na którą najlepiej przyjść

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez clauudik

fonn już Ci pewnie dziewczyny naprostowały, ale jeść nie można. Nawet za bardzo ruszać też nie tylko siedzieć i czekać.
fonn najlepiej zadzwoń. Moje labo jest otwarte od 7:30 do 9:15 i trzeba było uprzedzać, żeby Pani przyszła wcześniej i wyrobiła się za te 2 godziny

Już raz dzwoniłam, ale kazali dzwonić bliżej 12, więc czekam
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi!

Napisane przez blueelektron

Witam z rana

niedawno wstałam i jem śniadanko, jejku jakie ja mam ostatnio sny to szkoda gadać, co następny to gorszy

a mi się śnią jakieś fantastyczne historie, czuję się jakbym co noc szła na maraton filmowy, a nie do łóżka

[Gaabbi]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32748392]Mój też Czuję się jak jakaś maniaczka, ale już się nie mogłam doczekać tego wtorku Tylko mam nadzieję, że nie zasnę, bo wczoraj spałam już o tej porze...[/QUOTE]
A ja mam nadzieję, że zdążę wrócić od lekarza

Napisane przez clauudik

Też oglądam A z tym obciążeniem to ja miałam tylko 2 razy. Na czczo i po 2 godzinach. Może zależy to od przychodni

Chyba nie od przychodni, tylko od jasnego wskazania lekarza. Wczoraj położna potwierdziła, że przy badaniu glukozy krew powinna być pobierana trzy razy więc może warto zwrócić w labo na to uwagę. Nawet jeśli lekarz nic o tym nie mówił
Tak samo jak robią z obciążeniem 50g, a powinno być 75g. Jest wiele rzeczy, do których się nikt nie stosuje. Albo z niewiedzy, albo z zaniedbania Trzeba się upominać o swoje i już.

Właśnie przeglądam na necie palety farb i fototapety. Musimy się zdecydować, jakie kolory i co konkretnie chcemy mieć w sypialni, która będzie odświeżana. Powiem, że nie mam pojęcia jak to ugryźć Z jednej strony będzie to sypialnia, a z drugiej pokój dziecka.

[_agata]

Napisane przez fonn

Kurde blaszka :/
No nic, pojadę tam jutro/pojutrze i zobaczę co się wydarzy.
Może jeszcze zaraz zadzwonię i dopytam, żeby się nie okazało, że trzeba się zapowiedzieć na takie pobranie.

A co masz zaznaczone na skierowaniu? Tym się sugeruj.
Ukłucia powinny być 2, a nie 3. Jedno przed wypiciem glukozy, drugie 2 godziny po, tak jest zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia. Czasami lekarze zlecają pobranie po godzinie i po dwóch, ale nie jest to konieczne.

O tutaj http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_str...k_24092010.pdf na stronie 5.

[clauudik]

Napisane przez MonikaFaustyna

Czyli, jak będę szła na glukozę (o ile tutaj wygląda to tak samo), to mam wziąć ze sobą mp3 tudzież jakąś książkę .

Wczoraj na allegro zamówiłam płaszczyk - grzybek (chyba tak się ten krój nazywa), który pomieści mój brzuchol, jak pogoda będzie mało sprzyjająca do rozbierania się, a i na przyszłość też pewnie się przyda. Płaszczyk z jakiegoś aksamitu, no i za 40zł, więc nie ma aż takiego uszczerbku na portfelu . No i kupiłam sobie drugi dresik, żeby w domu jednego nie eksploatować. Poza tym spodnie dadzą radę po ciąży, bo mają obniżony stan, a bluza jest na zamek, więc nie mam się co stresować . Może jak będzie mi dany czas wolny w przyszłości, to przyda się na jakąś siłownię

Wczoraj M. z moją mamą (na skypie) doszli do wniosku, że mało przybrałam, bo jak mi oszacowali, że gdybym się ważyła bez ciuchów i wcześniejszego śniadania, to by mi wyszło około +8 kg, a nie 10 . Mnie tam to cieszy, będzie mniej do ewentualnego zrzucania. Mam tylko nadzieję, że przez to w PL nie będą próbowali mi tego wyniku "poprawić".

Pokażesz? a co do kg to 10 w 26 tyg to chyba tak idealnie... Ja się nie bardzo znam bo mam więcej, ale ja bym była zadowolona z takiego wyniku

[Gaabbi]

No to może jest tak jak pisze _agata.
Ja miałam pobieraną krew 3 razy i ten środkowy wynik (po1h) jest najwyższy.

[_agata]

Napisane przez Gaabbi

No to może jest tak jak pisze _agata.
Ja miałam pobieraną krew 3 razy i ten środkowy wynik (po1h) jest najwyższy.

Jeśli lekarz tak zlecił, to nie ma w tym nic złego. Ja po prostu piszę jak to wygląda od strony ministerstwa

[aga_bre]

Napisane przez doris888

dzień dobry

super że już jesteś w domku Perse i super że wszystko już ok , tak trzymaj

a mam takie pytanko a propos tego USG po 30 tyg, wiem że niektóre z dziewczyn mają u swoich gin'ów usg 3d czy 4d ale chciałam zapytać czy te z Was które nie mają to umawiają się gdzieś na takie "dokładne " jak na to między 22-24 tyg czy teraz to już się takiego nie robi w tych tyg ? ja w zasadzie nie miałam takiego 3d czy 4d wtedy i tak sobie pomyślałam że może teraz zaszaleję ale nie wiem czy to aktualne na tym etapie ciąży
właściwie to może i bym nawet o tym nie myślała ale mój gin stwierdził dziewczynkę tak na 80% właśnie na tym usg około 21tyg , raz mówił że nie chce pokazać. potem jak kiedyś zagadałam żeby potwierdził to tylko powiedział że jak kiedyś mówił że dziewczynka to pewnie dalej tak jest no ale wtedy kazał się jeszcze nie nastawiać...no i tak cały czas myślę o tym czy on tam faktycznie coś widział czy nie

Wiesz co ja tam bym się na to usg 3d specjalnie jakoś nie nastawiała. Jak masz dobrago lekarza i mu ufasz to to chyba nie ma sensu.

Napisane przez ania_85

Ale gdy pracodawca tak jak moj ma mnie w doopie,to najlepiej zaniesc do niego l4, zeby podbil i podpisal,ze ta osoba jest zatrudniona i osobiscie zaniesc do Zus, tak robi moj maz,a pieniadze mamy jak w zegarku. W styczniu zus nie wiedzial ze jestem na zwolnieniu od listopada i do tego czasu nie mialam kasy,a moj pracodawca nic sobie z tego nie zrobil

Zawsze możesz sprobować dochodzić swoje przed sądem pracy i zażądać odsetek od niewypłaconego w terminie l4 - ale musisz mieć potwierdzenie na kopii l4 daty zlożenia druku no i dobrze by było dowiedzieć się kiedy pracodawca poinformował zus. Ja juz na szczęście pierwszą tranzę z zus dostałam. Dowiedziałam się, że w pierwszym okresie zus płaci tak jak wpływają druki l4. Tzn. ja na świadczenie zus przeszłam od 3 lutego. Zwolnienie miałam do 21 lutego. I kasę dostałam właśnie za ten okres, natomiast 7 marca ma mi przyjśc wyrownanie od 22 do 29 lutego, a późneij zus bedzie czekał na cały miesiąc zwolnienia. Tak mi pani w zus wczoraj wytlumaczyła. Byla naprawdę baaaardzo miła.

Napisane przez _agata

Czasami jak wejdę do damskiej toalety w pracy, to mnie cofa. Jedna pańcia z drugą brzydzą się wziąć szczotę do ręki. Kibel zasrany, deska obsikana... A wyfiukowane wychodzą, że hoho...

Fakt. Z tą czystością to jest jakaś poroażka. Wszystkie leją (tak leją, a nie sikają) na małysza, ale żeby jak coś skapnie na deskę i po sobie wytrzeć to już nieeee bo po co. Albo nie używanie szczotek rozdrabniających po 2. No przecież to podstawa, a później tory poślizgowe. Bleee. Normalnie aż czasami jestem ciekawa czy u siebie w domu też syf zostawiają??

Napisane przez 8ewus8

A ja mam jeszcze do Was pytanie.
Wcześniej, u tego poprzedniego gina, badania miałam w cenie wizyty, więc krew czy mocz oddawałam u niego w gabinecie tzn. pobierała taka położna z rejestracji.

No i teraz zmieniłam lekarza. Dał mi skierowanie na badania i nie wiem gdzie ja mam to teraz wykonać...czy mogę iść do swojej poradni rodzinnej i to zrobić (na drzwiach jest napisane, ze wykonują badania tylko ze skierowań pracujących tam lekarzy) czyli musiałabym iść do rodzinnego zeby mi jeszcze raz wpisał skierowanie, ale biorąc pod uwagę, że od nowego roku w przychodni rodzinnej nie dają później tych badań tylko przypinają do karty pacjenta i nie ma możliwości żebym je wzięła ze sobą to chyba pozostaje mi je zrobić prywatnie?!

Wiesz co niby kobiety w ciaży wszystkie badania mają za darmo na nfz niezależnie od jakiego lekarza jest to skierowanie, ale może zadzwoń do swojego oddzialu nfz i się dowiedz.


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32747879]Aha i jeszcze z "ciekawostek ciążowych" u mnie: musiałam zdjąć obrączkę Od 2,5 roku nigdy tego nie zrobiłam. Ale teraz boję się, że wkrótce wcale bym jej nie zdjęła, więc wolałam teraz.[/QUOTE]

Ja w zeszłym tygodniu musisałm zdjąć obrączkę i zaręczynowy, bo mi strasznie w nocy puchną lapy, aż czuję ból przy zginaniu.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32748112]O z imieniem to też mam nie lada problem... Prawie nikomu się nie podoba nasz wybór Mam nadzieję, że do czerwca się przyzwyczają, bo nie chcę, żeby ktoś na mnie naciskał w tej kwestii.[/QUOTE]

Wiesz co z tymi imionami to mnie wkurza. U nas babcia od strony M jak powiedzieliśmy, że Mikołaj Filip albo Filip Mikołaj to odfuknęła, a co to za imiona - takie brzydkie. Mi szczęka opadła. To jest nasze dziecko i nasz wybór. Wiadomo, że jak byśmy chcieli zrobić dziecku krzywde imieniem to mogliby się odzywać ,a tak - ja wychodzę z założenia, że każdy z rodziny miał szansę i mógł dać takie imię jakie chciał a teraz to jest nasz wybor. Zresztą ta sama babcia na informację, że najprawdopodobniej będzie chłopiec to powiedziała, a szkoda, wolałabym dziewczynkę. Nosz kufffa. Po prostu mnie zagotowała.

[śliweńka]

Napisane przez Maloka

Dziewczyny powiedzcie mi, czy Was też bolą kości spojenia łonowego?
Ja mam takie wrażenie jakby mi się coś tam rozszerzało .
Naczytałam się na necie o rozejściu się spojenia łonowego.
Jutro mam wizytę, nie mogę się już na nią doczekać.

Miała któraś z Was coś takiego ?

Napisane przez andzya

dziękuję za wszystkie miłe słowa odnośnie wózka Nam się bardzo podoba i jestem bardzo szczęśliwa, że już go mam
Wiem, że w niektórych miastach można go kupić taniej i to sporo, ale we Wrocławiu sprawdzałam i nie bardzo
Ale i tak jestem bardzo zadowolona
Zdjęć jeszcze nie zrobiłam, jak zrobię to wkleję




ja dzisiaj też miałam beznadziejną noc... co chwilę się budziłam, do tego pobolewał mnie brzuch jak na okres i strasznie, ale to strasznie zaczęło mnie boleć lewe biodro




na szczęście nie, bo też się naczytałam o rozchodzeniu spojenia łonowego... Powiedz lekarzowi, on na pewno będzie wiedział co robić.
Mnie dla odmiany oprócz kręgosłupa lędźwiowego zaczęły boleć strasznie biodra...

to ja od 4miesiąca miałam bóle bioder, ostatnio boli mnie krocze tak że dziś chodzić nie umiem normalnie, a dwa razy w nocy mnie nerka bolała z tej strony na którym boku leżałam, jak to lekarz pow że to wszystko po porodzie przejdzie

Napisane przez clauudik

Dzień dobry



fonn już Ci pewnie dziewczyny naprostowały, ale jeść nie można. Nawet za bardzo ruszać też nie tylko siedzieć i czekać.

Super, że zaczyna się Wam układać i zaczniecie już z maleństwem na swoim

na mojej blond łepetynie na szczęście siwych nie widać (przynajmniej tak się pocieszam), chociaż dzisiaj rano szukałam zmarszczek i siwych, bo zawsze myślałam, że jak ćwierć wieku stuknie to już staruszką będę zmarszczek nie znalazłam, ale niestety rozstępy na brzuszku się pogłębiają chyba

Taki nasz urok ja sobie powtarzam, że facetom jakby kazali taki balast nosić to nasz gatunek by wymarł. Na szczęście już niedługo. Z wózkiem na pewno będzie się łatwiej biegało niż z brzuszkiem,

Moja babcia mawia o takich ludziach "Wyżej sra niż dupę ma" i to by się zgadzało

Ja też już od tygodnia bez obrączki i zaręczynowego ale za to zaczęłam nosić bransoletkę w końcu z charmsami, którą dostałam na gwiazdkę od męża.


Też oglądam A z tym obciążeniem to ja miałam tylko 2 razy. Na czczo i po 2 godzinach. Może zależy to od przychodni

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

fonn najlepiej zadzwoń. Moje labo jest otwarte od 7:30 do 9:15 i trzeba było uprzedzać, żeby Pani przyszła wcześniej i wyrobiła się za te 2 godziny

toż to młoda jesteś
u mnie też trzeba się zapisać na godzinę bym pierwsza wchodziła i po 2 godz ostatnia

Napisane przez Gaabbi

No to może jest tak jak pisze _agata.
Ja miałam pobieraną krew 3 razy i ten środkowy wynik (po1h) jest najwyższy.

mi pobierali tylko dwa razy

[blueelektron]

Napisane przez fonn

Jutro/pojutrze muszę iść na glukozę
Idę na czczo, biorą pierwszą próbkę i dają coś obrzydliwego do spożycia, następnie czekam 2 godziny na ponowne kłucie, tak?
A czy mogę sobie wciągnąć kanapeczkę podczas tego oczekiwania?

nie można nić jeść, ewentualnie jak Ci się zrobi niedobrze możesz się trochę wody napić, mi rozrobiono 75 glukozy w dwóch kubeczkach, tych takich z automatu,pobierano mi krew 3 razy, przed, po godzinie i dwóch<na skierowaniu napisane, że badanie jest trzy punktowe> szczerze jak to wypijesz nie będziesz myśleć o jedzeniu, zasłodzić się. Smak mogę przyrównać do cukru z mąką.

Napisane przez fonn

!! Panie jedzące śniadanie ostrzegam o drastycznym opisie.
Będąc na studiach pracowałam w warszawskiej siedzibie wielkiej zachodnioeuropejskiej firmy, w budynku pracowało około 100 osób, z czego ze 2/3 to kobiety. Wszystkie pięknie ubrane, szpileczki, spódniczki, fryzury, naprawdę zadbane i atrakcyjne kobiety. Ale za każdym razem, kiedy zdarzyło mi się wejść do "firmowej" toalety, przeżywałam tam małe załamanie nerwowe. Oblane deski sedesowe i podłoga, zużyty papier, którym nie wcelowano do sedesu i trafił obok, klozet radośnie zamknięty po załatwieniu dowolnej potrzeby (również tej nr 2), bez spuszczenia wody. Czasem też niezamknięty, a z zawartością. No i oczywiście wszechobecne zużyte podpaski/tampony, które nie zmieściły się, w pustym bądź co bądź, koszu na śmieci. Albo trafiły do klozetu
Biorąc pod uwagę, że dyżur pani sprzątającej był co godzinę oraz że w łazience były trzy ubikacje, zakładam, że byłam w znakomitej mniejszości kobiet wiedzących jak zachować się w toalecie.

hehe dobrze, że ostrzegłaś, już przy opisie _agaty się zatrzymałam bo właśnie jadałam śniadanko

Napisane przez śliweńka

tak tylko ja się nastawiałam na słodki smak ale to jest dziwnie słodkie

ja też się nastawiłam na coś strasznie słodkiego, taki ulepek


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32747879]Aha i jeszcze z "ciekawostek ciążowych" u mnie: musiałam zdjąć obrączkę Od 2,5 roku nigdy tego nie zrobiłam. Ale teraz boję się, że wkrótce wcale bym jej nie zdjęła, więc wolałam teraz.[/QUOTE]

ja swoją zdjęłam w niedziele, coś tak w nocy dziwnie się poczułam, sprawdzam a tu ledwo się kręci, wolałam nie ryzykować, moja ciocia musiała mieć przecinaną

[MonikaFaustyna]

Moje zdobycze, tylko muszę M. dziś zmotywować do przelewu.

Dresik: http://allegro.pl/legendary-dres-spo...158088224.html ... a bluza jednak nei jest na zamek , mam nadzieję, że się w nią jeszcze zmieszczę, a jak nie, to mam inne w szafie :P

Płaszczyk: http://allegro.pl/sliczny-plaszczyk-...179100042.html

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Śliczny płaszczyk

[clauudik]

Napisane przez aga_bre

Wiesz co niby kobiety w ciaży wszystkie badania mają za darmo na nfz niezależnie od jakiego lekarza jest to skierowanie, ale może zadzwoń do swojego oddzialu nfz i się dowiedz.

Ja w zeszłym tygodniu musisałm zdjąć obrączkę i zaręczynowy, bo mi strasznie w nocy puchną lapy, aż czuję ból przy zginaniu.

Wiesz co z tymi imionami to mnie wkurza. U nas babcia od strony M jak powiedzieliśmy, że Mikołaj Filip albo Filip Mikołaj to odfuknęła, a co to za imiona - takie brzydkie. Mi szczęka opadła. To jest nasze dziecko i nasz wybór. Wiadomo, że jak byśmy chcieli zrobić dziecku krzywde imieniem to mogliby się odzywać ,a tak - ja wychodzę z założenia, że każdy z rodziny miał szansę i mógł dać takie imię jakie chciał a teraz to jest nasz wybor. Zresztą ta sama babcia na informację, że najprawdopodobniej będzie chłopiec to powiedziała, a szkoda, wolałabym dziewczynkę. Nosz kufffa. Po prostu mnie zagotowała.

Pierwsze słyszę o tych darmowych badaniach, ja za wszystkie płacę (w tym za pierwsze jakieś 150 zł!), jest na to jakiś przepis? A co do babci to takim ludziom (starszym) nie przegadasz. Co prawda ja też jeszcze ciągle powtarzam, że wolałabym dziewczynkę, ale mi wolno a oba imiona, które wybraliście są piękne

Napisane przez śliweńka

to ja od 4miesiąca miałam bóle bioder, ostatnio boli mnie krocze tak że dziś chodzić nie umiem normalnie, a dwa razy w nocy mnie nerka bolała z tej strony na którym boku leżałam, jak to lekarz pow że to wszystko po porodzie przejdzie

toż to młoda jesteś
u mnie też trzeba się zapisać na godzinę bym pierwsza wchodziła i po 2 godz ostatnia

mi pobierali tylko dwa razy

Niby młoda, ale ja cały czas byłam przekonana, że ciągle mam 22 a tu wczoraj się okazało, że 25 stuknęło

Napisane przez blueelektron

nie można nić jeść, ewentualnie jak Ci się zrobi niedobrze możesz się trochę wody napić, mi rozrobiono 75 glukozy w dwóch kubeczkach, tych takich z automatu,pobierano mi krew 3 razy, przed, po godzinie i dwóch<na skierowaniu napisane, że badanie jest trzy punktowe> szczerze jak to wypijesz nie będziesz myśleć o jedzeniu, zasłodzić się. Smak mogę przyrównać do cukru z mąką.



hehe dobrze, że ostrzegłaś, już przy opisie _agaty się zatrzymałam bo właśnie jadałam śniadanko



ja też się nastawiłam na coś strasznie słodkiego, taki ulepek




ja swoją zdjęłam w niedziele, coś tak w nocy dziwnie się poczułam, sprawdzam a tu ledwo się kręci, wolałam nie ryzykować, moja ciocia musiała mieć przecinaną

Ja się właśnie tego bałam, że jak przyjdzie co do czego to nikogo nie będzie obchodziła moja obrączka i jej wartość (sentymentalna) tylko zwyczajnie ją przetną, bo będą musieli.
Zmykam oglądać "Desperate housewives", bo nowy odcinek wczoraj wyszedł

[MonikaFaustyna]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32749639]Śliczny płaszczyk [/QUOTE]

Dziękuję

[fonn]

Napisane przez _agata

A co masz zaznaczone na skierowaniu? Tym się sugeruj.
Ukłucia powinny być 2, a nie 3. Jedno przed wypiciem glukozy, drugie 2 godziny po, tak jest zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia. Czasami lekarze zlecają pobranie po godzinie i po dwóch, ale nie jest to konieczne.

O tutaj http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_str...k_24092010.pdf na stronie 5.

Na skierowaniu mam morfologię, TSH, FT3 i FT4, różyczkę (bo mi prywaciarz nie zrobił i teraz nadrabiam zaległe badanie ) no i test tolerancji glukozy 75g OGTT.


Juz wszystko wiem, rozmawiałam przez telefon: mam iść bez zapisywania, pobranie dwa razy: pierwsze i po dwóch godzinach.

Dziękuję Wam za wszystkie informacje

[stokroteczka777]

Dzień dobry Wstałam, zjadłam śniadanie, czyli ciemny chlebek z białym serkiem i miodkiem i jogurcik no i mała kawusia do tego

fonn niestety nie możesz sobie wciągnąć kanapeczki.
To okropne co piszesz o toalecie. Dobrze że ja w pracy miałam tylko jedną koleżankę i szefową, sprzątałyśmy same, dbałyśmy o nią jak o swoją w domu. Historia o piramidce z papieru toaletowego spowodowała u mnie atak śmiechu. Ale niestety masz rację. Ale dziwię się jak taka paniusia potrafi wyjść z toalety zostawiając za sobą niespodziankę, przecież po niej wchodzi kolejna osoba i widzi kto tak napaskudził.Wstyd powinien taką zabić .
Jeszcze odnośnie obrączki, ja też na noc ściągam bo nie wyobrażam sobie smarowania kremem z pierścionkami na palcach. I kiedyś rano też miewałam spuchnięte palce. I wtedy słyszałam, że może to być spowodowane złą pracą nerek. I z tym bym się zgodziła, bo w tym czasie miałam zapalenie nerki.

niunia32 Ty mogłaś jeść? Musiałaś przynieść nawet wodę?? I cytrynkę? To miałaś prawie drinka

8ewus8 ja mogę zrobić badania gdzie mi się podoba, nigdzie nie jest napisane, że przyjmują tylko skierowania od lekarzy tam pracujących. Chyba każde laboratorium jest z NFZ.

Gaabbi mocz na antybiogram? A co to za ustrojstwo?

kapukat hello!! Jeśli to coś zniknęło i zrobiło się na nowo to może to być zmiana nowotworowa!! Kiedy miałam usuwane pieprzyki, chirurg zaznaczył, że gdyby w tym samym miejscu znowu zrobił się pieprzyk, to jest mega duże prawdopodobieństwo, że jest to zmiana nowotworowa !!

Persephone_ jak widać niektórzy ludzie nie mają takich odruchów, a szkoda.

Ja wskakuję pod prysznic i jadę do pracy po pieniążki

Do zobaczenia później.

[fonn]

Napisane przez stokroteczka777

fonn niestety nie możesz sobie wciągnąć kanapeczki.
To okropne co piszesz o toalecie. Dobrze że ja w pracy miałam tylko jedną koleżankę i szefową, sprzątałyśmy same, dbałyśmy o nią jak o swoją w domu. Historia o piramidce z papieru toaletowego spowodowała u mnie atak śmiechu. Ale niestety masz rację. Ale dziwię się jak taka paniusia potrafi wyjść z toalety zostawiając za sobą niespodziankę, przecież po niej wchodzi kolejna osoba i widzi kto tak napaskudził.Wstyd powinien taką zabić .
Jeszcze odnośnie obrączki, ja też na noc ściągam bo nie wyobrażam sobie smarowania kremem z pierścionkami na palcach. I kiedyś rano też miewałam spuchnięte palce. I wtedy słyszałam, że może to być spowodowane złą pracą nerek. I z tym bym się zgodziła, bo w tym czasie miałam zapalenie nerki.

Noo zdarzało mi się niejednokrotnie mijać z taką w drzwiach, oczywiście całą napuszoną - chyba musiała być z siebie dumna, że mi taką bombę podkładała

[blueelektron]

Napisane przez stokroteczka777

8ewus8 ja mogę zrobić badania gdzie mi się podoba, nigdzie nie jest napisane, że przyjmują tylko skierowania od lekarzy tam pracujących. Chyba każde laboratorium jest z NFZ.

mi się też tak wydawało, że można zrobić wszędzie, niestety nie można, są laboratoria zależne i niezależne od danej przychodni, lekarzy

coś takiego znalazłam

"Każda kobieta, będąca pod opieką poradni ginekologiczno-położniczej, ma prawo do określonego dla ciąży pakietu badań diagnostycznych. W wykazie badań wykonywanych podczas ciąży znajduje się m.in. grupa krwi, morfologia krwi, badanie poziomu cukru we krwi, badanie moczu, badanie ultrasonograficzne (USG). Pacjentce korzystającej z opieki lekarza ginekologa, mającego podpisaną umowę z Funduszem, przysługuje prawo do bezpłatnych porad i badań diagnostycznych. Ponadto, lekarz ginekolog kierujący na badania ma obowiązek wskazać miejsce, w którym Pacjentka wykona je bezpłatnie (diagnostykę można wykonać bezpłatnie jedynie w pracowni/ laboratorium, mającej kontrakt z przychodnią lub lekarzem wystawiającym skierowania na badania)"

[MonikaFaustyna]

Napisane przez fonn

Noo zdarzało mi się niejednokrotnie mijać z taką w drzwiach, oczywiście całą napuszoną - chyba musiała być z siebie dumna, że mi taką bombę podkładała

Ciekawe, czy ręce potem myją , fuj.

[8ewus8]

Napisane przez fonn

Noo zdarzało mi się niejednokrotnie mijać z taką w drzwiach, oczywiście całą napuszoną - chyba musiała być z siebie dumna, że mi taką bombę podkładała

niektórzy ludzie to naprawdę świnie. U siebie w pracy raczej takich dzieł architektonicznych nie widywałam, ale nieraz zdarzyło się komuś wody nie spuścić po sikaniu :/

[_agata]

Napisane przez MonikaFaustyna

Ciekawe, czy ręce potem myją , fuj.

pfff... a kto by mył ręce po wyjściu z kibla?