U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Ja tez nie mam siary!
Ja dzisiaj psychicznie tez ok , ale mam lenia
Ciekawe jak jutro bedzie bo ostatnie 2 weekendy wlasnie mialam strasznego dola

Monia Han, chyba nie doczytalas , ze pytalam o te urzadzenie TENS - powiedz prosze jak dlugo Ci ono pomagalo?
Bo sie nad nim zastanawiam

Oby dołek Cię nie złapał!
desia a ja wczoraj pisałam że może się wyrobimy w 11 części?chyba nie doczytałaś, ale tak sobie właśnie myślę, że ta częśc idzie wolniej, więc może, może..

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez Jolkaaa

ale mi dziwnie sucho w nosie i tak boli do tego jeszcze głowa


co myślicie o zestawach pampersów z tej strony


http://www.blizejciebie.pl/zestawy.html,1

tez mnie głowa boli, to chyba od tego że za długo spałam..;/
Ale i tak mam dobry humor ,na razie

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez natkulec

Dałabyś trochę tego ciepła u mnie 6st na plusie, wieje i pada chcę już wiosnę!!!
Mój mąż właśnie usypia Madzię a potem wybiera się do Kielc do szkoły i wróci w niedzielę, zobaczymy jak sobie same poradzimy, bo od porodu zawsze był z nami

też chcę do Kielc!

Natkulec rewelacyjny avatarek masz słodzinka z Twojej Madzi!

ja też już chcę mojego Kajutka!!!!

[nowaken]

Hej,

ja dopiero teraz bo rano byłam na pobraniu krwi potem wjechałam na chwilę do pracy zobaczyć jak sobie radzą. Musiałam odebrać Antka z przedszkola bo coś markotny i właśnie zadzwoniłam po wynik na paciorkowca i nie mam tego dziadostwa

[natkulec]

Napisane przez karo_z

mój Piotruś ma tydzień i już podnosi sam główkę...nie wiem czy to nie za wcześnie...


wow, no to zazdroszczę tych 4 godzin snu w nocy

My dziś byliśmy zważyć naszego maluszka i ma już wagę urodzeniową
Ciekawe jak by to było gdybym nie podawała już w ogóle mm Teraz podaję 3razy na dobę, reszta karmień jest piersią i tak ładnie przybrał

Wczoraj jak ją nakarmiłam ok 20 to spała aż do 12 w nocy cycuchy już miałam takie twarde że masakra zjadła 1 cyca całego 2 trochę i nie było mowy żeby zjadła więcej, potem obudziła się ok 5 i zjadła 1 cycucha i znowu śpi, aż musiałam z 2 odciągnąć bo miałam wrażenie że mi go rozsadzi, ale nie do końca. Madzia się jeszcze przebudziła 2 razy pocyckała i spała do 7 rano
W nocy ładnie śpi, ale przedpołudnia są gorsze, pośpi po godzinie lub 1,5 i się budzi, a usypia ok pół godz, ale nie mogę narzekać bo cieszę się że w nocy śpi

[tikki85]

Ja też mam dziś dobry humor . Ciekawe jak długo .

U mnie na razie jest 20st w cieniu. Ciekawe ile będzie o 13.00, 14.00 (bo tu jest najcieplej właśnie po 13.00)

Desia ja też nie mam siary.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Nowaken za dobre wyniki

[natkulec]

Napisane przez lena_mi

*też chcę do Kielc!

*Natkulec rewelacyjny avatarek masz słodzinka z Twojej Madzi!

*ja też już chcę mojego Kajutka!!!!

*Ja też się wybiorę na swój zjazd ale dopiero za miesiąc, to dopiero bedzie wyprawa w trójkę

* dziękuję moje dzieło w photoshopie jest słodzinka, aż do schrupania

*doczekasz się i Ty

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez tikki85

Ja też mam dziś dobry humor . Ciekawe jak długo .

U mnie na razie jest 20st w cieniu. Ciekawe ile będzie o 13.00, 14.00 (bo tu jest najcieplej właśnie po 13.00)

Desia ja też nie mam siary.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Nowaken za dobre wyniki

zazdroszczę pogody

co do siary to też nie miałam przed porodem, może 2 razy mi poleciała. Podobno jak jest dużo przed porodem to później jest mało mleka i na odwrót, jeśli chodzi o mnie to chyba się sprawdziło

[qsloncu]

Dawno mnie nie było

Napisane przez natkulec

co do siary to też nie miałam przed porodem, może 2 razy mi poleciała. Podobno jak jest dużo przed porodem to później jest mało mleka i na odwrót, jeśli chodzi o mnie to chyba się sprawdziło

U mnie w pierwszej ciąży w 8 m-cu leciała siara i musialam wkładki zakładać. Nie leciało dużo ale zawsze coś było widać i mleka miałam dużo po porodzie, natomiast teraz nie miałam siary podczas ciąży a po porodzie mam też dużo mleka!!
Dziewczyny czy wam też tak mleko leci? w nocy zamleczyłam dziecko jak zasnęłam a on zgubił cycka. Musiałam go przebierać.

[adaikaka]

Napisane przez desia888

O, to juz widze
Wow, ale masz naprawde pileczke
Piekna i okragla! Tez mam wrazenie ze wszystko Ci w brzuch poszlo!
A synek widac ze dumny

Napisane przez MoniaHan

adaikaka i gosia slicznie wygladacie i super ze przespalyscie cala noc

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry Wam
Dziś jakoś źle mi się spało, dziwnie brzuch mnie bolał - ani to żołądek ani podbrzusze jak na skurcze
Ostatnio dziennie wieczorem mówię mężowi "że chcę już urodzić!!"
I wiecie co nawet nie dlatego że źle się czuję tylko dlatego że się nudzę już a z drugiej strony nie chcę bo obawiam się tej nachalności teściowej i ewentualnie dziadka TŻ bo on też swoje 3gr musi wtrącić i myśli że wie najlepiej....
Na dodatek śniło mi się że urodziłam ..... dziewczynkę czekałam aż przyniosą mi Oskarka a położna kładzie mi na brzuchu dziecko i mówi "śliczną Państwo macie córeczkę".

Mój TŻ przyniósł wczoraj prawie 2kg pieczarek z własnego zbioru i dzisiaj będę robić panierowane pieczarki w zalewie octowej. Jestem ciekawa czy wyjdą bo to mój debiut

macie sny dziewczyny

za pieczarki... zjadłabym teraz takie

Napisane przez lena_mi

dzięki i przepraszam, byłam wczoraj taka zrąbana, że nie miałąm siły nadrabiac, szukałam Twojego posta i nie mogłam znaleźc..

no to czekamy dalej.. Święta tuż tuż, a potem urodzimy!
oo to też mam ktg podobnie jak ja..
a co to było jak nie czop?

ja jakoś psychicznie lepiej, także przesyłam trochę pozytywnej energii i Tobie - damy radę!

spoko

czekamy podniosło mnie na duchu to, że nie muszę czekać dłużej niż max 3 tygodnie i wizja przeterminowania też nade mną nie wisi
ktg mam 11.04. o 10:15
ja myślę, że to są jakieś cześci czopa... te pierwsze... jak by nie było coś się tam dzieje więc też i coś wypływa...

ja też psychicznie lepiej się czuje naprawdę
najlepsze jest to, że nie moglam sie doczekać żeby to było już... a teraz jak jestem świadoma że zostało mi max 3 tygodnie to wpadłam w delikatną panikę, że mało czasu a tyle jeszcze do zrobienia... a do tego święta po drodze weź tu dogódź ciężarnej

[Jolkaaa]

Napisane przez nowaken

Hej,

ja dopiero teraz bo rano byłam na pobraniu krwi potem wjechałam na chwilę do pracy zobaczyć jak sobie radzą. Musiałam odebrać Antka z przedszkola bo coś markotny i właśnie zadzwoniłam po wynik na paciorkowca i nie mam tego dziadostwa

za wyniki

[lena_mi]

Napisane przez nowaken

Hej,

ja dopiero teraz bo rano byłam na pobraniu krwi potem wjechałam na chwilę do pracy zobaczyć jak sobie radzą. Musiałam odebrać Antka z przedszkola bo coś markotny i właśnie zadzwoniłam po wynik na paciorkowca i nie mam tego dziadostwa

super, że wyniczki w porządku!


a ja mam odchodzenie czopa ciąg dalszy, to na bank jest to!
Dziś było go sporo, ale nie był podbarwiony tak jak wczoraj tylko troszkę bardziej transparentny. Dośc gęsty..

No i wychodzi na to że to po nocy tak mam.. Potem w ciągu dnia mija. Czyli w nocy może to twardenienie brzuszka (czyli skurcze jak mi wyjaśniła ginka) które mam tak działają na szyjkę..

Napisane przez adaikaka

spoko

czekamy podniosło mnie na duchu to, że nie muszę czekać dłużej niż max 3 tygodnie i wizja przeterminowania też nade mną nie wisi
ktg mam 11.04. o 10:15
ja myślę, że to są jakieś cześci czopa... te pierwsze... jak by nie było coś się tam dzieje więc też i coś wypływa...

ja też psychicznie lepiej się czuje naprawdę
najlepsze jest to, że nie moglam sie doczekać żeby to było już... a teraz jak jestem świadoma że zostało mi max 3 tygodnie to wpadłam w delikatną panikę, że mało czasu a tyle jeszcze do zrobienia... a do tego święta po drodze weź tu dogódź ciężarnej

adaikaka mam to samo - zaczynam się bac i myślec że się nie wyrobię.
Dziś mam chyba dzień sprzątania, bo od rana mnie nosi, właśnie uprałam firany, teraz zasłony, odkurzanie, mycie podłóg i może łóżeczko mąż skręci?

[qsloncu]

Napisane przez adaikaka

ja też psychicznie lepiej się czuje naprawdę
najlepsze jest to, że nie moglam sie doczekać żeby to było już... a teraz jak jestem świadoma że zostało mi max 3 tygodnie to wpadłam w delikatną panikę, że mało czasu a tyle jeszcze do zrobienia... a do tego święta po drodze weź tu dogódź ciężarnej

Doczekasz sie i to normalne takie lęki paniki przed zblizającym się terminem Jest to bardzo podniecające ze to prawie już

Napisane przez lena_mi

super, że wyniczki w porządku!


a ja mam odchodzenie czopa ciąg dalszy, to na bank jest to!
Dziś było go sporo, ale nie był podbarwiony tak jak wczoraj tylko troszkę bardziej transparentny. Dośc gęsty..

No i wychodzi na to że to po nocy tak mam.. Potem w ciągu dnia mija. Czyli w nocy może to twardenienie brzuszka (czyli skurcze jak mi wyjaśniła ginka) które mam tak działają na szyjkę..




adaikaka mam to samo - zaczynam się bac i myślec że się nie wyrobię.
Dziś mam chyba dzień sprzątania, bo od rana mnie nosi, właśnie uprałam firany, teraz zasłony, odkurzanie, mycie podłóg i może łóżeczko mąż skręci?

Dobrego dnia sprzatania Tylko ostrożnie i nie przemęczaj siię

[natkulec]

Napisane przez qsloncu

Dawno mnie nie było
U mnie w pierwszej ciąży w 8 m-cu leciała siara i musialam wkładki zakładać. Nie leciało dużo ale zawsze coś było widać i mleka miałam dużo po porodzie, natomiast teraz nie miałam siary podczas ciąży a po porodzie mam też dużo mleka!!
Dziewczyny czy wam też tak mleko leci? w nocy zamleczyłam dziecko jak zasnęłam a on zgubił cycka. Musiałam go przebierać.

Mnie też leci, w nocy śpię w biustonoszu do karmienia z wkładkami, dzis miałam takie mokre że musiałam w nocy wymienić, a teraz jak karmiłam Madzię i puściła cyca to sikało z niego jak z psikawki na śmigus dyngus i też ja pomoczyłam

[emigra]

Napisane przez gosia261282

Czesc dziewczyny!

Cala noc przespalam, zadnych boli,pobudek.Po calym dniu spedzonym na dworze spalam jak niemowle (nie wiem czemu sie tak mowi,bo przeciez niemowle rzadko przesypia noc )
Niestety noc nie przyniosla porodu,ale moze Eryczek urodzi sie w ten cudowny dzien
9 dni do terminu...

moze chodzi raczej o ''twardosc'' snu w koncu jak dziecko spi to zadne szumy, szmery i inne glosy go nie zbudza moja np nawet nie drgnie jak odkurzacz wlaczam

Napisane przez desia888

Ja tez nie mam siary!
Ja dzisiaj psychicznie tez ok , ale mam lenia
Ciekawe jak jutro bedzie bo ostatnie 2 weekendy wlasnie mialam strasznego dola

Monia Han, chyba nie doczytalas , ze pytalam o te urzadzenie TENS - powiedz prosze jak dlugo Ci ono pomagalo?
Bo sie nad nim zastanawiam

Jak mialam malo siary w ciazy - czasem jak nacisnelam sutek ciutke sie pojawilo ale tylko czasem i niestety ja pokarmu nie mialam

Desia, nie smutkuj - juz blizej jak dalej

Napisane przez Jolkaaa

co myślicie o zestawach pampersów z tej strony

http://www.blizejciebie.pl/zestawy.html,1

Ja sobie zamowilam u nas zestaw pampkow (z amazon.de) i chyba bylo 6 paczek po 56 sztuk i wynioslo nas to taniej jak w sklepie a teraz mam spokoj z pampersami mamy jeszcze chyba 4 paczki (zuzylysmy 2 male, po 24 sztuki, jedna cala 56, jedna jest otwarta, bodajze polowa zeszla narazie)
Jak masz porownanie do cen sklepowych i sie oplaca to ja bym sobie zamowila chusteczek nawilzanych mialam zapas 32 paczki po 56 sztuk a zuzyte jak narazie chyba 3-4 paczki

Napisane przez natkulec

Wczoraj jak ją nakarmiłam ok 20 to spała aż do 12 w nocy cycuchy już miałam takie twarde że masakra zjadła 1 cyca całego 2 trochę i nie było mowy żeby zjadła więcej, potem obudziła się ok 5 i zjadła 1 cycucha i znowu śpi, aż musiałam z 2 odciągnąć bo miałam wrażenie że mi go rozsadzi, ale nie do końca. Madzia się jeszcze przebudziła 2 razy pocyckała i spała do 7 rano
W nocy ładnie śpi, ale przedpołudnia są gorsze, pośpi po godzinie lub 1,5 i się budzi, a usypia ok pół godz, ale nie mogę narzekać bo cieszę się że w nocy śpi

wow, dziecko aniol


Moja jada o roznych godzinach wieczorem, zalezy jak jej sie spi ... czasem zje o 20, czasem nawet o 22, ale w nocy mamy przerwy 4h zazwyczaj, czasem zdarzy sie 5



dzien dobry tak w ogole
Moja niunia wczoraj przeszla sama siebie, ciezko bylo ja uspic, butli nie, smoczka nie, byle na rekach ... w koncu zjadla troche i usnela mi na ramieniu, a ja usnelam z nia jak sie ocknelam to myslalam ze glowy nie wyprostuje... odkladam mala do spania a ta oczy jak piec zl i w ryk przenioslam ja do salonu i dziecko spi przed 12 ja nakarmilam i spala do 4, potem jedzenie o 7, pospalysmy jeszcze do 10.30, zjadla i spi dalej. Ja posprzatalam troche, bo po 15 polozna przychodzi. Dzisiaj nici ze spaceru bo pogoda brzydka - zimno, wietrznie i pada deszcz ...

Jutro mamy z mezem randke ... w realu
Tydzien temu w sobote 'sprzedalismy' Jule babci i pojechalismy do reala na zakupy i stwierdzilam ze tak dziwnie sie czuje, wrecz jak na randce wiec teraz co tydzien mamy randki w realu

[adaikaka]

Napisane przez lena_mi

a ja mam odchodzenie czopa ciąg dalszy, to na bank jest to!
Dziś było go sporo, ale nie był podbarwiony tak jak wczoraj tylko troszkę bardziej transparentny. Dośc gęsty..

No i wychodzi na to że to po nocy tak mam.. Potem w ciągu dnia mija. Czyli w nocy może to twardenienie brzuszka (czyli skurcze jak mi wyjaśniła ginka) które mam tak działają na szyjkę..




adaikaka mam to samo - zaczynam się bac i myślec że się nie wyrobię.
Dziś mam chyba dzień sprzątania, bo od rana mnie nosi, właśnie uprałam firany, teraz zasłony, odkurzanie, mycie podłóg i może łóżeczko mąż skręci?

coś mi się zdaje, że jeszcze mnie wyprzedzisz

he he
to już akurat przeszłam tylko się nie przemęcz

***
wrąbałam całą tubkę mleka zagęszczonego , aż mnie w gardło drapie
będzie co zrzucać po ciąży... oj będzie
idę wyciągnąć z piekarnika moje ciasto z wiśniami

[emigra]

Adaikaka brzulek ogromny !!! ale juz nisziutko chyba co??

Gosia piekne zdjecia


Karolca, mala ma sliczna czuprynke


Wszystkie maluszki i brzuszkie przepiekne

[qsloncu]

Napisane przez natkulec

Mnie też leci, w nocy śpię w biustonoszu do karmienia z wkładkami, dzis miałam takie mokre że musiałam w nocy wymienić, a teraz jak karmiłam Madzię i puściła cyca to sikało z niego jak z psikawki na śmigus dyngus i też ja pomoczyłam

ja tez w staniku ale cycki mi uciekaja z niego, i tylko sportowy sie sprawdza ale wtedy tak mnie sciska ze boli a wkładkii tak do wymiany

Napisane przez emigra

Moja niunia wczoraj przeszla sama siebie, ciezko bylo ja uspic, butli nie, smoczka nie, byle na rekach ... w koncu zjadla troche i usnela mi na ramieniu, a ja usnelam z nia jak sie ocknelam to myslalam ze glowy nie wyprostuje... odkladam mala do spania a ta oczy jak piec zl i w ryk przenioslam ja do salonu i dziecko spi przed 12 ja nakarmilam i spala do 4, potem jedzenie o 7, pospalysmy jeszcze do 10.30, zjadla i spi dalej. Ja posprzatalam troche, bo po 15 polozna przychodzi. Dzisiaj nici ze spaceru bo pogoda brzydka - zimno, wietrznie i pada deszcz ...

Jutro mamy z mezem randke ... w realu
Tydzien temu w sobote 'sprzedalismy' Jule babci i pojechalismy do reala na zakupy i stwierdzilam ze tak dziwnie sie czuje, wrecz jak na randce wiec teraz co tydzien mamy randki w realu

na butelce jakos ma sie wiecej czasu jak tak porównuje pierwsze dziecko którego niemogłam karmic i było na sztucznym a teraz te gdzie karmie. Ciesze sie ze macie taka mozliwosc

Napisane przez adaikaka

wrąbałam całą tubkę mleka zagęszczonego , aż mnie w gardło drapie
będzie co zrzucać po ciąży... oj będzie
idę wyciągnąć z piekarnika moje ciasto z wiśniami

ja tez mogłam jesc i jesc te mleczko. jedno chyba w 3 minuty pożerałam

[cziqua]

Napisane przez tikki85

O kurde...coś czuję, że dziś czeka mnie noc na sofie. Ale mój mąż chrapie

oj mnie przeciętnie 2 razy w tygodniu to spotyka z tym że moja sofa niewygodna do spania

Napisane przez tikki85

To co taka cisza?
Już myślałam, że tylko ja zostałam w 2paku

Napisane przez Nikii89

Jestem razem z Tobą jeszcze w dwupaczku
Ja przygotowywałam pieczarki do panierowania

ja tez w dwupaku ja też


dzisiaj byłam u mamy i korzystając z okazji wlazłam pod prysznic bo w domu wanna i niewygodnie ale zanim wlazłam do kabiny to musowo siusiu no i sie wysikalam wytarlam wstaje i czuję kilka bombelków w (!) i rozkładam nogi a tam jakbym popuściła trochę tylko że mało tego było może tak jak mama mam jak byla ze mną w ciąży że nie potarfiła do końca pęcherza opróżnic bo się zawinął fakt faktem kiedy bym na kibelek nie usiadła to moge sikac . nie powiem sie wystraszylam ze to wody ale malutko tego było ide wstawiac golonka na obiad

[lena_mi]

Napisane przez adaikaka

coś mi się zdaje, że jeszcze mnie wyprzedzisz

he he
to już akurat przeszłam tylko się nie przemęcz

***
wrąbałam całą tubkę mleka zagęszczonego , aż mnie w gardło drapie
będzie co zrzucać po ciąży... oj będzie
idę wyciągnąć z piekarnika moje ciasto z wiśniami

mniaaam, ja też chcę ciasto..

adaikaka ale ja się boję, oddaje Ci pierszeństwo i jak najbardziej mozesz byc pierwsza! i tikki też

ja też mam dużo do zrzucenia, ale damy radę

[adaikaka]

Napisane przez emigra

Adaikaka brzulek ogromny !!! ale juz nisziutko chyba co??

heh... śmieje się, że tak szeroko nóg nie rozłożę żeby się między nimi zmieścił
jest już nisko inaczej niż facet już nie usiądę bo go zgniatam

[emigra]

Napisane przez qsloncu

na butelce jakos ma sie wiecej czasu jak tak porównuje pierwsze dziecko którego niemogłam karmic i było na sztucznym a teraz te gdzie karmie. Ciesze sie ze macie taka mozliwosc

jest roznica, jest ... moja mala butle wciaga w 20 minut - a jak czytam jak karmicie po 30-40 minut, czasem dluzej to szok no ale z cyca dziecko musi sie nameczyc zeby wyssac mleczko a z butli wiadomo latwiej i szybciej

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez adaikaka

heh... śmieje się, że tak szeroko nóg nie rozłożę żeby się między nimi zmieścił
jest już nisko inaczej niż facet już nie usiądę bo go zgniatam

juz niedlugo

[Jolkaaa]

Napisane przez adaikaka

wrąbałam całą tubkę mleka zagęszczonego , aż mnie w gardło drapie
będzie co zrzucać po ciąży... oj będzie
idę wyciągnąć z piekarnika moje ciasto z wiśniami

ja też chce mleczko i ciasto

[adaikaka]

Napisane przez lena_mi

mniaaam, ja też chcę ciasto..

adaikaka ale ja się boję, oddaje Ci pierszeństwo i jak najbardziej mozesz byc pierwsza! i tikki też

ja też mam dużo do zrzucenia, ale damy radę

dzięki... ale ja wolę chyba jechać sobie spokojnie na CC bez choćby najmniejszego porodowego skurczu... wiem jak to jest i mi wystarczy...

no ba! ja przy dwójce na pewno dam rade

[qsloncu]

Napisane przez emigra

jest roznica, jest ... moja mala butle wciaga w 20 minut - a jak czytam jak karmicie po 30-40 minut, czasem dluzej to szok no ale z cyca dziecko musi sie nameczyc zeby wyssac mleczko a z butli wiadomo latwiej i szybciej

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------



juz niedlugo

u mnie potrafi to byc godzina zasypia, budze go - ssie chwile i znów spi a jak klade go to w ryk i cyca szuka oszalec mozna. Teraz jeszcze do tego piekło kolkowe to wogole zrak by nie schodził.

[adaikaka]

Napisane przez Jolkaaa

ja też chce mleczko i ciasto

ale nie wyrosło mi tak fajnie jak mojej mamie...
ona ma chyba lepszy piekarnik... ale myślę, że i tak będzie pyszne specjalnie wiśnie dałam, żeby było delikatnie kwaskowe
studzi się
jak któraś chętna to zapraszam

[Jolkaaa]

Napisane przez adaikaka

ale nie wyrosło mi tak fajnie jak mojej mamie...
ona ma chyba lepszy piekarnik... ale myślę, że i tak będzie pyszne specjalnie wiśnie dałam, żeby było delikatnie kwaskowe
studzi się
jak któraś chętna to zapraszam

Ja Ja Ja na ciasto zawsze




tak ogólnie jakoś nie mam apetytu zjadłam bułkę na śniadanie i ciężko mi strasznie cały czas

[karo_z]

Korzystając z okazji że maluszek śpi naskrobałam Wam
Opis porodu:
Jak wam pisałam za pośrednictwem Cziqua trafiłam do szpitala z jakimiś dziwnymi neurologicznymi problemami i nie miałam zamiaru jeszcze rodzić
Przy przyjęciu lekarz - ordynator powiedział żeby nie podawać mi już fenoterolu, bo jak twierdził po tak długim okresie przyjmowania go i tak już na mnie nie działa…a jakby się coś zaczęło to on nie będzie zatrzymywał akcji na siłę.
Po zbadaniu mnie przez neurologa miałam wyjść do domu- na następny dzień.
Po badaniu ginekologicznym wieczorem chyba odpadł mi kawałek czopa…
W nocy zaczął mnie pobolewać krzyż i trochę bolał mnie dół brzucha jak na @ ale był to ból taki raczej stały. Rano o 6 już poczułam że ten ból przychodzi już falami i zaczęłam liczyć co ile jest…był co 6 minut potem co 4, potem jakoś 5 i znowu 4. O 7 poszłam do położnych i zrobili mi kg. Wtedy już ból był bardzo silny, tak że na tym ktg jęczałam z bólu. Położna widziała że mocno mnie już bierze zadzwoniła po lekarkę…niestety nie było lekarza, który mnie przyjmował tylko jakaś inna kobieta. Zastanawiała się co ze mną zrobić…w końcu stwierdziła, że poda fenoterol w kroplówce na zatrzymanie akcji, bo to jeszcze nie był skończony 37 tydzień…jeśli kroplówka nie zatrzyma skurczy to rodzimy. Na wszelki wypadek zdjęła krążek – podobno po to żeby mi nie rozsadziło szyjki gdyby się robiło rozwarcie. Kroplówka zadziałała i skurcze przeszły. Ale już nie mogłam za długo stać i chodzić bo czułam duży napór dziecka w dół…wszystko mnie bolało. Wieczorem na obchodzie był ordynator i widziałam że się wkurzył że mi tą akcję zatrzymali…powiedział że to jest ostatnia kroplówka którą mi podają (to była już druga) i jutro mam iść do domu. Jak się coś zacznie to wrócić. nawet jeśli to bedzie godzinę po wypisie.
Kroplówka w nocy się skończyła i rano powtórka z rozgrywki – skurcze co 6, 4 minuty. Zrobili ktg…położna twierdziła że wezmę nospę i mi przejdzie i mam dziś być wypisana, ale oczywiście najpierw mnie zbada. Okazało się że mam już 7 cm rozwarcia. Kazali zadzwonić po męża i pakować się na sale, w której będę po porodzie. W międzyczasie przyjechał mąż i czekaliśmy aż poczuję parcie. Powiedziałam położnej że już chyba czuję ( chociaż jakoś nie za bardzo wiedziałam czy to to ) i wysłali nas na porodówkę. Tam po zbadaniu okazało się że jeszcze trochę szyjka trzyma po bokach, podczas badania poszedł pęcherz płodowy i wtedy bóle się nasiliły. kazali mi skakać na piłce i dali coś na rozluźnienie szyjki. Po jakimś czasie chciało mi się już przeć. Posadzili mnie na łóżku i tak parłam parę razy. Potem kazali położyć się na boku i trzymać bioder męża…tak wisząc parłam jeszcze parę razy W tle słyszałam jak mówią że skurcze sią trochę za słabe a że to nie jest jeszcze skończony 37 tydzień to nie mają zgody na podanie mi oksytocyny na wzmocnienie ich. Jak to usłyszałam stwierdziłam że teraz im pokarzę co potrafię i naszedł mnie taki przypływ energii, że jak zaparłam to wszyscy krzyczeli że główka ładnie schodzi i że jestem bardzo silna pokrzyczałam przy tym bardzo problem był z urodzeniem główki, podobno mam silnie rozbudowane mieśnie krocza. Nacięli mnie lekko ( 2 szwy) ale też trochę pękłam przy cewce moczowej. Położyli mi małego szkraba na brzuchu a moja pierwsza myśl – o kurczę…rudy! hehe Jak go umyli to dopiero zobaczyłam że blondyn Ale to uczucie jak kładą takie ciepłe ciałko na brzuchu i ta ulga że już po wszystkim – bezcenne!
Od razu się w nim zakochałam! Miałam go na brzuchu chwilę, bo musieli zabrać sprawdzić czy nie ma jakiś problemów w związku z tym, że urodził się wcześniej. Mąż poszedł z nim, a mnie szyli. To rozcięcie przy cewce szyli na żywca bo podobno gorzej by bolało potem opuchnięcie po znieczuleniu…potem go przynieśli znowu na chwilę przystawić do cyca…od razu złapał ładnie. Znowu zabrali go trochę ogrzać. Potem już miałam go cały czas przy sobie
Poród trwał 4h40min a samo parcie 20 minut bolało bardzo, ale do przeżycia

[gosia261282]

Zalatwilam troche spraw od rana,zakupy zrobilam.Wrocilam glodna strasznie i sama nie wiedzialam na co mam ochote,wiec zjadlam gniazdko,deser panna cotta,2 krokiety i salatke,taki mix maly

Musze zaraz wypisac i wyslac kartki na swieta,moze jeszcze zdaza dojsc w terminie.

Co do siary,to ja tez nie mam.

Napisane przez tikki85

Może Andrea czeka na Eryczka?

No nie wiem,nie wiem.A moze Eryk czeka na Andree?W koncu trzeba dawac pierwszenstwo dziewczynom

Napisane przez karo_z

mój Piotruś ma tydzień i już podnosi sam główkę...nie wiem czy to nie za wcześnie...

Sam sobie krzywdy nie zrobi,wiec tylko sie cieszyc,ze masz silnego facecika

Napisane przez natkulec

co do siary to też nie miałam przed porodem, może 2 razy mi poleciała. Podobno jak jest dużo przed porodem to później jest mało mleka i na odwrót, jeśli chodzi o mnie to chyba się sprawdziło

To chyba roznie z tym bywa.
Ja przy corce mialam siare od 6 miesiaca,w 8-9 miesiacu to strasznie duzo mialam i pokarmu mialam tez tyle,ze bym trojaczki ze spokojem wykarmila.Przez jakis czas zabierali ode mnie sciagniete mleko do domu matki i dziecka,wiec oprocz swojego wykarmilam jeszcze czyjes dziecko.
Teraz siary nie mam,ale mam nadzieje,ze mleko bedzie.

Napisane przez lena_mi

a ja mam odchodzenie czopa ciąg dalszy, to na bank jest to!
Dziś było go sporo, ale nie był podbarwiony tak jak wczoraj tylko troszkę bardziej transparentny. Dośc gęsty..

Lena tylko trzymaj sie kolejki,ok?
Ja czopa brak.I jestem ciekawa czy wtej ciazy go zobacze.

Napisane przez emigra

Gosia piekne zdjecia

Dziekuje

[adaikaka]

karo_z
opis porodu super a z tego rudego się uśmiałam
...
fajnieee

[gucia6]

Napisane przez gosia261282

Po spotkaniu z nauczycielka w szkole Wiki jestem z niej dumna,bo pani tylko ja chwalila i za zachowanie i za nauke

Napisane przez 88natka

gratulacje

Ja listu nie dostałam, u nas była we wtorek i więcej nie przyjdzie, zostawiła nr telefonu jak będziemy jej potrzebować.
Dziewczyny czy jak kładziecie na brzuszku wasze dzieciaczki to też podnoszą głowę i trzymają parę sekund?

tak

Napisane przez tikki85

co to, wszystkie na porodówce?

nie

Napisane przez karo_z

Korzystając z okazji że maluszek śpi naskrobałam Wam
Opis porodu:

pieknie ci poszlo

[nowaken]

Napisane przez lena_mi

Właśnie dostałam informację od Karo89:

"O 19.10 przyszła na świat Emilka! 3200 g i 54 cm, sn.

Zdrowa! Ładnie się przyssała, teraz śpi. Dopiero teraz daje znac bo wcześniej wiadomo nie było głowy do tego. Jestem strasznie zmęczona i osłabiona, ale taki Skarb wynagradza każdą sekunde bólu i zmęczenia! Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny!"



Gratulacje!!!:roz a:

Gratulacje

No z wynikami mi ulżyło. dzisiaj wjechałam sobie do cerfurra i zakupiłam dwie butelki smoczek i weszłam do rossmana i kupiłam żel dla maleństwa chusteczki itd trochę mam z głowy

[Jolkaaa]

karo_z super opis porodu z rudego również się uśmiałam
teraz sobie myślę czy moje nie będzie czasami rude ?