Koty czesc III

[monika_sonia]

Wróciłyśmy, ogólnie nie ma powodów do niepokoju bo Sonia jest fizycznie zdrowa . Mam poczekać na Feliwaya i zobaczyć, czy działa - jak nie to wtedy będziemy szukać dalej.

Sonia miała znowu pełny pęcherz i trzeba zrobić badanie moczu jak się mi uda złapać . Została odrobaczona, po za tym kupiłam jej Otiseptol na uszy, Stoma żel na zęby i za dwa tygodnie jedziemy się paszportować: potrzebny jest tylko chip i od razu można wyrobić paszport. Panienki będą chipowane bez znieczulenia, chyba że coś z Sonią wyjdzie dalej złego, wtedy będzie pod narkozą i będzie można jej zrobić usg i usunąć kamień nazębny...

Esfira mogłabyś rzucić okiem na biochemię proszę (kilka jest podwyższonych, wet mówił, że to nic).

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Wróciłyśmy, ogólnie nie ma powodów do niepokoju bo Sonia jest fizycznie zdrowa . Mam poczekać na Feliwaya i zobaczyć, czy działa - jak nie to wtedy będziemy szukać dalej.

Sonia miała znowu pełny pęcherz i trzeba zrobić badanie moczu jak się mi uda złapać . Została odrobaczona, po za tym kupiłam jej Otiseptol na uszy, Stoma żel na zęby i za dwa tygodnie jedziemy się paszportować: potrzebny jest tylko chip i od razu można wyrobić paszport. Panienki będą chipowane bez znieczulenia, chyba że coś z Sonią wyjdzie dalej złego, wtedy będzie pod narkozą i będzie można jej zrobić usg i usunąć kamień nazębny...

Monika dobrze że udało się chociaż wykluczyć chorobę fizyczną. Zawsze do jedna dobra wiadomość.
A masz chociaż jakieś przypuszczenia co może być przyczyną zachowania Sonii?

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

Monika dobrze że udało się chociaż wykluczyć chorobę fizyczną. Zawsze do jedna dobra wiadomość.

Jeszcze wykluczona nie jest do końca do wet nie chciał pochopnie oznajmiać, że kot jest zdrowiuteńki .

Napisane przez iwona1110

A masz chociaż jakieś przypuszczenia co może być przyczyną zachowania Sonii?

Wiosna? Milka? To, że ostatnio nie miałam dla niej dużo czasu i czuje się zaniedbana? Obraziła się na mnie po ostatniej wizycie i dlatego nie ma poprawy?

Najgorsze jest to, że nie może powiedzieć ,,pańcia, źle się czuję, szukaj przyczyny" albo ,,pańcia daj spokój, nic mi nie jest, jestem tylko śpiąca"...

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Jeszcze wykluczona nie jest do końca do wet nie chciał pochopnie oznajmiać, że kot jest zdrowiuteńki .

Ale bierzemy pod uwagę tylko ten wariant

Napisane przez monika_sonia

Wiosna? Milka? To, że ostatnio nie miałam dla niej dużo czasu i czuje się zaniedbana? Obraziła się na mnie po ostatniej wizycie i dlatego nie ma poprawy?

Najgorsze jest to, że nie może powiedzieć ,,pańcia, źle się czuję, szukaj przyczyny" albo ,,pańcia daj spokój, nic mi nie jest, jestem tylko śpiąca"...

Jakaś przyczyna na pewno jest tylko jaka? myślisz że przyczyną nadal może być Milka? W takim przypadku może feliway pomoże ale przecież nie będziesz go używała non stop Kurcze to naprawdę przykre jak widzisz że coś się dzieje ale nie wiesz jak pomóc

[Rybiorek]

Napisane przez motylek1007

pies ogólnie nie powinien przejawiać agresji, czy to z właścicielem czy bez. Normalnie wychowany pies tego nie robi.
po moich doświadczeniach mogę powiedzieć tyle, że im większy pies tym większe ryzyko, że jest spokojny, im mniejszy tym gorzej

moje psy nie miały okazji jeszcze pobyć z kotem tak "luzem", ale na pewno krzywdy by nie zrobiły. Najpierw "nowego" trzeba obwąchać, polizać i zobaczyć co i jak.

u weta często pozwalam na wąchanie innych psów/zwierzaków, o ile pozwalają właściciele

o to mi chodzilo, przepraszam za brak odpowiednich slow, chodzilo mi tez o to ze jak pies czuje sie zagrozony to tez reaguje agresja nieraz, ze strachu

no ale dobrze ze sie wtracilas, pieska mialam dawno temu i to takiego sredniego, wiecej halasu bylo slychac niz psa widac

Napisane przez donka_bez_ogonka

Jakie oczyska śliczne na pierwszym zdjęciu Niezły z niego aparat i to jaki uroczy

i jak ja mu mam nie wybaczac? maz sie smieje ze rozpiescilam go strasznie

Napisane przez iwona1110

Ale bierzemy pod uwagę tylko ten wariant




Jakaś przyczyna na pewno jest tylko jaka? myślisz że przyczyną nadal może być Milka? W takim przypadku może feliway pomoże ale przecież nie będziesz go używała non stop Kurcze to naprawdę przykre jak widzisz że coś się dzieje ale nie wiesz jak pomóc

feliway nawet w dlugim uzywaniu nie szkodzi na szczescie a tam gdzie jest wiecej kotow czasami musi byc non-stop lub przynajmniej dluzszy czas, zalezy to od kociej psychiki, Sonia dlugo byla sama i teraz utracila prawo wylacznosci swojej pani, i nie tylko, mama Moniki juz tez nie zajmuje sie tylko nia

ja kolejny raz zamowilam feliway, tym razem problemem jest gosc czyli czlowiek a nie inny kot, mieszkanie dodatkowej osoby z nami na stale okazalo sie dla kotow problemem (rok temu kolega byl na tydzien i problemu nie bylo ale Cyc byl sam, teraz jest i Skuter, przy czym to Cyc gorzej znosi obecnosc kolegi)

goscia wyrzucic nie moge ale nie chce aby koty mialy psychozy, wiec od kilku dni feliway znow w kontakcie

[iwona1110]

Napisane przez Rybiorek

feliway nawet w dlugim uzywaniu nie szkodzi na szczescie a tam gdzie jest wiecej kotow czasami musi byc non-stop lub przynajmniej dluzszy czas, zalezy to od kociej psychiki, Sonia dlugo byla sama i teraz utracila prawo wylacznosci swojej pani, i nie tylko, mama Moniki juz tez nie zajmuje sie tylko nia

Wiem że feliway nie szkodzi kotom i że pomoże Sonii - ale szczerze mówiąc mam nadzieję że problemem nie jest Milka

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

Wiem że feliway nie szkodzi kotom i że pomoże Sonii - ale szczerze mówiąc mam nadzieję że problemem nie jest Milka

Ja też, ale wet mówił, że koty są powolne (Sonia szczególnie) i może dopiero teraz do niej dotarło, że hierarchia jest zaburzona
Feliway będzie w piątek .

[donka_bez_ogonka]

iwona- wczoraj oglądałam program o malutkich i młodziutkich kotkach bengalskich. Ale się rozpływałam Zresztą TŻ też. Wszystkie były do Horusa podobne hehe

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Ja też, ale wet mówił, że koty są powolne (Sonia szczególnie) i może dopiero teraz do niej dotarło, że hierarchia jest zaburzona
Feliway będzie w piątek .

Królowa Sonia nie jest powolna - ona tylko powoli wyjawia swoją wolę poddanym

Napisane przez donka_bez_ogonka

iwona- wczoraj oglądałam program o malutkich i młodziutkich kotkach bengalskich. Ale się rozpływałam Zresztą TŻ też. Wszystkie były do Horusa podobne hehe

Też widziałam ten program na Animal - wszystkie te maluchy były słodkie. Małe Horuski też

Byłam z weekend w zoo w Poznaniu. Mamy tu tygrysy i mam na zdjęciu dowód że wszystkie nasze koty są dzikie lub że wszystkie tygrysy to małe kiciusie. Wrzucę to ocenicie same

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

Byłam z weekend w zoo w Poznaniu. Mamy tu tygrysy i mam na zdjęciu dowód że wszystkie nasze koty są dzikie lub że wszystkie tygrysy to małe kiciusie. Wrzucę to ocenicie same

Zdjęciowa terrorystka czeka .

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Zdjęciowa terrorystka czeka .

Dostaniesz też zdjęcie słonia i karakali ( rodzaj kotów )

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

Dostaniesz też zdjęcie słonia i karakali ( rodzaj kotów )

Uwielbiam zoo, gdybym mogła to bym tam chodziła codziennie, albo zamieszkała tam . Gdzie się nie ruszę - zoo trzeba odwiedzić . Najbardziej podobało mi się to w Chorzowie, ale w Gdańsku też ok, Kraków przy nich wymięka .

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Uwielbiam zoo, gdybym mogła to bym tam chodziła codziennie, albo zamieszkała tak . Gdzie się nie ruszę - zoo trzeba odwiedzić . Najbardziej podobało mi się to w Chorzowie, ale w Gdańsku też ok, Kraków przy nich wymięka .

No dobra dorzucę fokę

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

No dobra dorzucę fokę

Poproszę jeszcze surykatki, jak masz - uwielbiam je .
A żyrafy były ?

[motylek1007]

Napisane przez monika_sonia

Najgorsze jest to, że nie może powiedzieć ,,pańcia, źle się czuję, szukaj przyczyny" albo ,,pańcia daj spokój, nic mi nie jest, jestem tylko śpiąca"...

to tyle bym nam ułatwiło ze zwierzakami heh....

Napisane przez iwona1110

Byłam z weekend w zoo w Poznaniu. Mamy tu tygrysy i mam na zdjęciu dowód że wszystkie nasze koty są dzikie lub że wszystkie tygrysy to małe kiciusie. Wrzucę to ocenicie same

ja też lubię zoo, ale tyle czasu już nie bylam

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Poproszę jeszcze surykatki, jak masz - uwielbiam je .
A żyrafy były ?

Napisane przez motylek1007

ja też lubię zoo, ale tyle czasu już nie bylam

Było zimno więc nie wszystkie zwierzęta były na wybiegach A my tak zmarzliśmy że nawet do nosorożców nie poszliśmy.
Musimy się wybrać jak będzie cieplej i będzie otwarta motylarnia. Tam są różne gatunki motyli - latają sobie wśród ludzi takie kolorowe
Monika żyrafy są w zoo ale się ukryły bo zimno. Widziałam za to króla Juliana znaczy lemura ale nie chciał pozować

[Miskaa78]

Proszę żyrafki ze stolicowego zoo sprzed 2 tyg

i kociak

[motylek1007]

bylam daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawn o temu w zoo w Poznaniu. Wybrać sie nie mam kiedy, bo mi żal zostawić psy na cały dzien same w domu

[monika_sonia]

Napisane przez Miskaa78

Proszę żyrafki ze stolicowego zoo sprzed 2 tyg

i kociak

Oh muszę się wybrać niedługo do zoo .

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez motylek1007

bylam daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawn o temu w zoo w Poznaniu. Wybrać sie nie mam kiedy, bo mi żal zostawić psy na cały dzien same w domu

[Siejusia]

Napisane przez monika_sonia

Uwielbiam zoo, gdybym mogła to bym tam chodziła codziennie, albo zamieszkała tam . Gdzie się nie ruszę - zoo trzeba odwiedzić . Najbardziej podobało mi się to w Chorzowie, ale w Gdańsku też ok, Kraków przy nich wymięka .

A mnie przeraża ZOO. Dzikie zwierzęta powinny być wolne, a nie siedzieć w klatkach.
Ci ludzie z aparatami i rozwrzeszczane szkolne wycieczki. Nigdy nie przekonam się do ZOO.

[Romanaccia]

Donka - strasznie mi przykro z powodu twojej koteczki ,wiem co czujesz,Manuelek przesyla duzo mruczkow i przytulaskow

----

Dziewczyny,czy ktoras z was podrozowala samolotem z kotkiem ? wybieram sie z moim Manuelek do Polski,musze jeszcze mu microchipa zalozyc i paszport wyrobic...

strasznie sie boje tej podrozy,nie wiem jak on ja zniesie ciagle w nosidelku,a podroz bedzie dosc dluga z wieloma przesiadkami ...

nie wiem jak mam sie zorganizowac,co ze soba zabrac... a jak mu sie zachce siku czy kupe

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Romanaccia

Donka - strasznie mi przykro z powodu twojej koteczki ,wiem co czujesz,Manuelek przesyla duzo mruczkow i przytulaskow

Podziękuj Manuelkowi i go wygłaskaj ode mnie

Dziewczyny,czy ktoras z was podrozowala samolotem z kotkiem ? wybieram sie z moim Manuelek do Polski,musze jeszcze mu microchipa zalozyc i paszport wyrobic...

strasznie sie boje tej podrozy,nie wiem jak on ja zniesie ciagle w nosidelku,a podroz bedzie dosc dluga z wieloma przesiadkami ...

nie wiem jak mam sie zorganizowac,co ze soba zabrac... a jak mu sie zachce siku czy kupe

Ostatnio w internecie czytałam, że wizzair nie zezwala na loty ze zwierzakami
Czytałam też, że jeżeli zwierzaczek jest do 5kg to może podróżować razem z Tobą w kabinie, a jeżeli powyżej 5kg to będzie leciał tam gdzie bagaże. Dobrym rozwiązaniem jest tabletka na uspokojenie, bo to jednak spory stres dla kotka.

[esfira]

Napisane przez monika_sonia

Wróciłyśmy, ogólnie nie ma powodów do niepokoju bo Sonia jest fizycznie zdrowa . Mam poczekać na Feliwaya i zobaczyć, czy działa - jak nie to wtedy będziemy szukać dalej.

Sonia miała znowu pełny pęcherz i trzeba zrobić badanie moczu jak się mi uda złapać . Została odrobaczona, po za tym kupiłam jej Otiseptol na uszy, Stoma żel na zęby i za dwa tygodnie jedziemy się paszportować: potrzebny jest tylko chip i od razu można wyrobić paszport. Panienki będą chipowane bez znieczulenia, chyba że coś z Sonią wyjdzie dalej złego, wtedy będzie pod narkozą i będzie można jej zrobić usg i usunąć kamień nazębny...

Esfira mogłabyś rzucić okiem na biochemię proszę (kilka jest podwyższonych, wet mówił, że to nic).

szkoda, że nie oznaczyli jeszcze kilku parametrów, np. kreatyniny we krwi (najważniejszy wskaźnik nerkowy). Fosfataza alk może się podnieść po leczeniu glikokortykosteroidami, więc tym nie ma co się przejmować, Aspat lekko podwyższony, ale to może wynikać po prostu z tego, że kotka ostatnio mniej je i przyjmuje leki, nie świadczy to konkretnie o żadnej chorobie, najbardziej mnie martwi odwodnienie, hematokryt prawie 60% a norma jest do 45 ( to jest stosunek objętości krwinek we krwi do osocza, czyli płynnej części krwi) i inne wskaźniki czerwonokrwinkowe podwyższone, co świadczy o tym samym, nie zaszkodziłoby jej kilka kroplówek, jak to mówił jeden profesor- u kota nawodnienie działa cuda w każdej chorobie oprócz zapchlenia

[joasiekp]

Dziewczynki jestem tu nowa ale proszę o pomoc. Niedawno przygarnęłam sierotkę ze schronu i przyznaję bez bicia nie radzę sobie z sierścią... Jak Wy sobie radzicie ? Wyczesywanie nic nie daje... RATUNKU!!!

[anty_lopka]

Napisane przez joasiekp

Dziewczynki jestem tu nowa ale proszę o pomoc. Niedawno przygarnęłam sierotkę ze schronu i przyznaję bez bicia nie radzę sobie z sierścią... Jak Wy sobie radzicie ? Wyczesywanie nic nie daje... RATUNKU!!!

Przede wszystkim WITAJ NA FORUM nie mam zbytniego doświadczenia z kotkami schronowymi, ale moja ciotka, która przygarnęła kiedyś taką kocią biedę też miał ten problem. Podczas badania wet poradził wykąpać kota (o ile nie będzie bardzo histeryzował) i po prostu przeczekać ten okres (który może trwać nawet do miesiąca), bo:
1. przeprowadzka ze schronu do nowego domku, to jednak olbrzymi stres dla kota
2. w schronie kot je tyle, ile uda mu się złapać (nie oszukujmy się) i to karmy raczej marnej jakości, co niestety ma wpływ na skórę, sierść, żeby itp.
A najlepiej idź do weta i niech zbada kociaka pod kątem chorób skóry, bo może mógł coś podłapać.
Życzę Wam wybrnięcia z kłopotu


A tak poza tym - Celina odkryła rossmanowskiego "Winston'a" i oszalała na jego punkcie znalazła go w misce naszej podwórkowej kocicy i wyżarła do ostatniej kropelki sosu

[Romanaccia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Podziękuj Manuelkowi i go wygłaskaj ode mnie


[B][I][FONT=Century Gothic]

Ostatnio w internecie czytałam, że wizzair nie zezwala na loty ze zwierzakami
Czytałam też, że jeżeli zwierzaczek jest do 5kg to może podróżować razem z Tobą w kabinie, a jeżeli powyżej 5kg to będzie leciał tam gdzie bagaże. Dobrym rozwiązaniem jest tabletka na uspokojenie, bo to jednak spory stres dla kotka.

do 5 ?? on wazy chyba wiecej niz 5 ... ja nie chce zeby lecial z bagazami ! jak jakis przedmiot ,on musi byc ze mna ja chyba bym umarla ze stresu gdyby mial gdzies pod pokladem byc sam,biedny ,przerazony ,on sie tak wszystkiego boi

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Romanaccia

do 5 ?? on wazy chyba wiecej niz 5 ... ja nie chce zeby lecial z bagazami ! jak jakis przedmiot ,on musi byc ze mna ja chyba bym umarla ze stresu gdyby mial gdzies pod pokladem byc sam,biedny ,przerazony ,on sie tak wszystkiego boi

Takie coś znalazłam:
Ale to linie lotnicze PLL LOT
"* waga zwierzęcia wraz z pojemnikiem, przewożonego w kabinie pasażerskiej, nie może przekroczyć 8 kilogramów;"

[esfira]

Napisane przez joasiekp

Dziewczynki jestem tu nowa ale proszę o pomoc. Niedawno przygarnęłam sierotkę ze schronu i przyznaję bez bicia nie radzę sobie z sierścią... Jak Wy sobie radzicie ? Wyczesywanie nic nie daje... RATUNKU!!!

witaj, ale z czym sobie nie radzisz? jeśli z tym, że sierść wypada i osiada na ubraniach, na ludziach, w zupie,na dywanach i na meblach, to niestety ale na to nie ma lekarstwa

[Romanaccia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Takie coś znalazłam:
Ale to linie lotnicze PLL LOT
"* waga zwierzęcia wraz z pojemnikiem, przewożonego w kabinie pasażerskiej, nie może przekroczyć 8 kilogramów;"

polece Alitalia , tam mozna do 10 kg no i moge go miec w kabinie.... co za ulga

[Lenka 91]

Napisane przez Romanaccia

polece Alitalia , tam mozna do 10 kg no i moge go miec w kabinie.... co za ulga

a musisz kota brać ze sobą?