Marzycielnia

[Zuzik06]

Napisane przez mikonada

dziękuję

swoją drogą, robiliśmy właśnie z TŻem lasagne.. siedzi w piekarniku, oczywiście jak się tknęłam to się na mnie wydarł... odepchnął mnie, chciałam zwiać ale usiadłam tyłem do niego i się nie odzywałam. Rozryczałam się, no jak on może na mnie krzyczeć, kurde!!!!! Potem stwierdził irytującym głosem "to co koniec gotowania" to wstałam bez słowa i zaczęłam robić, coś podgadywał potem jak gdyby nigdy nic.. Jak włożyliśmy do piekarnika to usiadłam z powrotem w ciszy, coś pogadał o makaronie, stwierdził "aha" i poszedł.. Coś burknął, To mu odpowiedziałam że nie toleruje krzyków na mnie, a on: no jak nie słuchasz to tak jest. Ja się pytam, co ku***?!?!?!??!?!? O głupie gotowanie będzie się na mnie darł?!?! Ja pierdziele, teraz siedze sama w tej kuchni. Już widzę romantyczny obiad przy winie.. taa... ja uryczana i brzydka nie mam ochoty na nic.
Dziękuję.
Do widzenia.

tak to jest mała na poczatku mieszkania razem. ja tak miałam przez UWAGA: 1,5 roku... a potem przeszło i jest git majonez
Ale my to mamy charakteki... moze Wy tez macie...
całuje dobranoc śmietanoc

[mikonada]

my jesteśmy oboje pannami... teraz Monia do garów- zmywać :|

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

ale przynajmniej pierwszy raz coś wygrałam na wizażu i mam resztę w nie będzie dziś sexu

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez mikonada

dziękuję

swoją drogą, robiliśmy właśnie z TŻem lasagne.. siedzi w piekarniku, oczywiście jak się tknęłam to się na mnie wydarł... odepchnął mnie, chciałam zwiać ale usiadłam tyłem do niego i się nie odzywałam. Rozryczałam się, no jak on może na mnie krzyczeć, kurde!!!!! Potem stwierdził irytującym głosem "to co koniec gotowania" to wstałam bez słowa i zaczęłam robić, coś podgadywał potem jak gdyby nigdy nic.. Jak włożyliśmy do piekarnika to usiadłam z powrotem w ciszy, coś pogadał o makaronie, stwierdził "aha" i poszedł.. Coś burknął, To mu odpowiedziałam że nie toleruje krzyków na mnie, a on: no jak nie słuchasz to tak jest. Ja się pytam, co ku***?!?!?!??!?!? O głupie gotowanie będzie się na mnie darł?!?! Ja pierdziele, teraz siedze sama w tej kuchni. Już widzę romantyczny obiad przy winie.. taa... ja uryczana i brzydka nie mam ochoty na nic.
Dziękuję.
Do widzenia.

awantura o gotowanie?
Miko

[mikonada]

no właśnie.. aż cycki opadają... a ja nie mam komu się wyryczeć w ramię

[Lady Marmalade]

Napisane przez mikonada

dziękuję

swoją drogą, robiliśmy właśnie z TŻem lasagne.. siedzi w piekarniku, oczywiście jak się tknęłam to się na mnie wydarł... odepchnął mnie, chciałam zwiać ale usiadłam tyłem do niego i się nie odzywałam. Rozryczałam się, no jak on może na mnie krzyczeć, kurde!!!!! Potem stwierdził irytującym głosem "to co koniec gotowania" to wstałam bez słowa i zaczęłam robić, coś podgadywał potem jak gdyby nigdy nic.. Jak włożyliśmy do piekarnika to usiadłam z powrotem w ciszy, coś pogadał o makaronie, stwierdził "aha" i poszedł.. Coś burknął, To mu odpowiedziałam że nie toleruje krzyków na mnie, a on: no jak nie słuchasz to tak jest. Ja się pytam, co ku***?!?!?!??!?!? O głupie gotowanie będzie się na mnie darł?!?! Ja pierdziele, teraz siedze sama w tej kuchni. Już widzę romantyczny obiad przy winie.. taa... ja uryczana i brzydka nie mam ochoty na nic.
Dziękuję.
Do widzenia.

spokojnie mikolanda don't worry dogadacie sie, czasem sa nieporozumienia o glupstwa

Napisane przez Zuzik06

i co jeszcze... w weekend jade z Narzutem na zakupy ciuchowe tzn juz mu zapowiedziałam, bo dostał dużą wypłate to mnie moze obkupic a on sie musi psychicznie nastawic pare dni wczesniej, chociaz moim atutem jest to ze to on potrzebuje spodenek na lato i to conajmniej 2-3 par, a ja tak [przy okazji tylko jakąś jedną małą sukienczynę wyhaczę

nooo i moja najlepsza przyjaciółka bedzie miała malutkie bobo

suuuper mam nadzieje, ze zachowa sie przykladnie i obdaruje swoja przyszla zone

[mikonada]

już mi się nic nie chce, ale nawet nie przeprosił.... i z tego powodu jest mi bardzo przykro

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

mikolanda

[Lady Marmalade]

Napisane przez mikonada

mikolanda

a no widzisz, juz sie usmiechnelas
usmiechaj sie bo masz ladny usmiech

[mikonada]

zwłaszcza ten emotinkowy uśmiech

przeprosił..

[Lady Marmalade]

Napisane przez mikonada

zwłaszcza ten emotinkowy uśmiech

przeprosił..

nie warto sie o glupstwa klocic

[mikonada]

wiesz, ja sie nie kłóciłam... po prostu cos mu się nie spodobało i od razu z ryjem na mnie... wogole bez jakiegos konkretnego powodu

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez mikonada

wiesz, ja sie nie kłóciłam... po prostu cos mu się nie spodobało i od razu z ryjem na mnie... wogole bez jakiegos konkretnego powodu

Oby to było jednorazowe.

[Lady Marmalade]

Napisane przez mikonada

wiesz, ja sie nie kłóciłam... po prostu cos mu się nie spodobało i od razu z ryjem na mnie... wogole bez jakiegos konkretnego powodu

wazne, ze przeprosil a teraz to juz sie prosze cieszyc i brokacic

[mikonada]

powiem Wam tyle,że ta lasagne była bez smaku

[Lady Marmalade]

Napisane przez mikonada

powiem Wam tyle,że ta lasagne była bez smaku

szkoda

ja pare razy robilam lasagne i mi oraz K. bardzo smakowala

[kawa_tylko_z_mlekiem]

My z TŻ jeszcze nie robiliśmy lasagne, ale już wiem co zrobimy następnym razem.

[Zuzik06]

a canelloni drogie Panie jadły kiedy?

[mikonada]

nieeee łat iz dis?

[Zuzik06]

Napisane przez mikonada

nieeee łat iz dis?

no właśnie coś mega podobnego do bolognese, z tym że do sosu dodaje się jeszcze groszek i wkłada się to jako nadzienie do takiego makaronu grube rurki ok 2-3 cm średnicy, to się układa w naczyniu żaroodpornym zalewa beszamelem nakłada na to ser żółty i zapieka. Jest mniej skomplikowane niż brzmi a pychota taka że szok!

http://3.bp.blogspot.com/_SRzseB8F7w.../canelloni.jpg

[Ska]

a ja wczoraj robiłam ciasto jogurtowe z Kwestii Smaku ale zdecydowanie za słodkie. następnym razem zrobię z pół porcji cukru.

cannelloni też za mną chodzi. kupiłam ostatnio makaron w Lidlu. a macie jakiś wyjątkowy przepis czy standardowo nadzienie z mięsa mielonego i sos beszamelowy bądź pomidorowy?

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Ska ja ostatnio robiłam jogurtowe z jagodami i wyszło mi fajne, nie za słodkie. Mogę dać Ci przepis.
Znalazłam kiedyś inny przepis i jak za pierwszym razem piekłam to myślałam, że zwymiotuję od tej słodkości.

[90agnieszka90]

Miko-cieszę sie, że się ułożyło. A co do lasagne- nie ma się co martwić ja jak kiedyś zrobiłam dla TŹta kurczaka z ryżem to nie osoliłam wody

Seansik udany planujemy też wypad do kina, ale muszę się uzbroić w cierpliwość do 27.07

[mikonada]

Napisane przez Zuzik06

no właśnie coś mega podobnego do bolognese, z tym że do sosu dodaje się jeszcze groszek i wkłada się to jako nadzienie do takiego makaronu grube rurki ok 2-3 cm średnicy, to się układa w naczyniu żaroodpornym zalewa beszamelem nakłada na to ser żółty i zapieka. Jest mniej skomplikowane niż brzmi a pychota taka że szok!

http://3.bp.blogspot.com/_SRzseB8F7w.../canelloni.jpg

aaaa jak byłam w lewiatanie to taki makaron widziałam!! jak już napisałaś, że faszeruje się to skojarzyłam

ugotowałam rosół i drugie danie.. schabowy z ziemniaczkami + mizera... uff a zaraz do roboty na 15.
no i wysprzątałam trochę chałupę.
A wszytsko przez to, że od rana nie miałam prądu, ale mordownia! co za tym idzie brak neta, w tel mi się skończył też pakiet internetowy właśnie dziś! a kasy za mało, żeby aktywować od nowa.. Elektryczny zapalnik w kuchence nie działał.. no to zapalniczka, świeczka i wykałaczki poszły w ruch przy gotowaniu

ale mam pokręcony dzień. No i jeszcze wyprałam RĘCZNIE kilka rzeczy TŻowi... ale ja jestem dobra...

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

no i dostałam @.

[Zuzik06]

Napisane przez Ska

cannelloni też za mną chodzi. kupiłam ostatnio makaron w Lidlu. a macie jakiś wyjątkowy przepis czy standardowo nadzienie z mięsa mielonego i sos beszamelowy bądź pomidorowy?

ja robie standardowo z przepisu z makaronu Lubella Tylko najlepiej sie faszeruje jak np sos sie zrobi wczesniej i da sie go do lodówki, on sie zrobi twardy i wtedy te rurki mozna nabijac wkładając je do pojemnika z sosem pionowo nie trzeba sie babrać z łyżeczką. Narzut odkrył ten sposób i jest genialny

Napisane przez mikonada

aaaa jak byłam w lewiatanie to taki makaron widziałam!! jak już napisałaś, że faszeruje się to skojarzyłam

ugotowałam rosół i drugie danie.. schabowy z ziemniaczkami + mizera... uff a zaraz do roboty na 15.
no i wysprzątałam trochę chałupę.
A wszytsko przez to, że od rana nie miałam prądu, ale mordownia! co za tym idzie brak neta, w tel mi się skończył też pakiet internetowy właśnie dziś! a kasy za mało, żeby aktywować od nowa.. Elektryczny zapalnik w kuchence nie działał.. no to zapalniczka, świeczka i wykałaczki poszły w ruch przy gotowaniu

ale mam pokręcony dzień. No i jeszcze wyprałam RĘCZNIE kilka rzeczy TŻowi... ale ja jestem dobra...

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

no i dostałam @.

jesteś niemożliwa

jade do kumpeli na plotki si ja

[asiaczek87]

Witajcie
Dzisiaj dolny łuk aparaciku był zakładany i robiłam zdjęcia do aplikacji na podyplomówke. Dziwne ale pierwszy raz w życiu wyszłam na zdjęciu legitymacyjnym normalnie
Fotograf do mnie: "A usmiechnąć się można czy jest aparat"? "
J: "Jest aparat".
F: No to tak żeby nie było widać aparatu:
Już ząbki czuję jutro papki będą rządzić xD

Kurcze te opowieści o spięciach z facetami w sprawach codziennych wzbudzają u mnie lęk że u Nas będzie podobnie

[90agnieszka90]

Też się obawiam takich spięć Nasze jedyne do tej pory to o to, że ja mam full energii,a on często zmęczony

Aaa i prawdopodobnie w sobotę jedziemy do Wawy- taki spontaniczny wypad

[Zuzik06]

nie wiem, wydaje mi sie ze po zamieszkaniu razem zawsze są takie dziwne spiny niby o nic a jednak o wszystko! Chociaz moze mi sie wydaje bo my zamieszkalismy szybko, moze inaczej jest jak mieszkanie przychodzi do par z długim stażem... nie ma sie tak czy siak po co stresowac na zapas

[mikonada]

my nie mamy długiego stażu a jednak błyskawice wczoraj poleciały ale odkupił swoje winy

[antonina_bielska]

Napisane przez mikonada

ehhh aleś masz szczęście to TŻ ma juz pracę? gdzie?

U moich znajomych w szkole, będzie uczył technologii informacyjnej na poziomie liceum i technikum. I jeszcze mu korki u syna mojej fryzjerki wpadły, więc na waciki jest

dumna z niego jestem

Napisane przez mikonada

dziękuję

swoją drogą, robiliśmy właśnie z TŻem lasagne.. siedzi w piekarniku, oczywiście jak się tknęłam to się na mnie wydarł... odepchnął mnie, chciałam zwiać ale usiadłam tyłem do niego i się nie odzywałam. Rozryczałam się, no jak on może na mnie krzyczeć, kurde!!!!! Potem stwierdził irytującym głosem "to co koniec gotowania" to wstałam bez słowa i zaczęłam robić, coś podgadywał potem jak gdyby nigdy nic.. Jak włożyliśmy do piekarnika to usiadłam z powrotem w ciszy, coś pogadał o makaronie, stwierdził "aha" i poszedł.. Coś burknął, To mu odpowiedziałam że nie toleruje krzyków na mnie, a on: no jak nie słuchasz to tak jest. Ja się pytam, co ku***?!?!?!??!?!? O głupie gotowanie będzie się na mnie darł?!?! Ja pierdziele, teraz siedze sama w tej kuchni. Już widzę romantyczny obiad przy winie.. taa... ja uryczana i brzydka nie mam ochoty na nic.
Dziękuję.
Do widzenia.

Szczerze? Jak dotąd przy wspólnym gotowaniu były drobne spięcia między nami lub na innym tle też, ale nigdy aż tak, eksem mi to moim śmierdzi. Wkur bym się nie na żarty i kazała mu wyjść z mieszkania, no bo bez przesady... i nienawidzę, jak ktoś nie umie przepraszać

Gratuluję 1. m-ca

Napisane przez Zuzik06

hmm to moze spokojnie poczekajcie miesiac dłużej? Bedziesz sie mega stresowac i spinac tą kasą przecież

Tak zrobimy, we wrześniu też ponoć jest jeszcze sporo ofert, we will see...

A tak w ogóle to miałam dziś 1. raz w życiu kaca
wczoraj po próbie chóru oczywiście była bania u kumpla (dziewczyny od niego z roku się popisały, że hej -> jak poszliśmy z Narzeczonym do pokoju osobnego już w kimę to się okazało, że "dla zbitu" się zabarykadowały kumplowi w pokoju, zastawiając drzwi milionem rzeczy, jak je ochrzanił to się ubrały i wyszły obrażone, a dzisiaj się jeszcze okazało, że mu matryca w laptopie poszła i że to na pewno one (sony vaio, daj Boże zdrowia...)

Pokazywałam Wam już główną pretendentkę do kiecki na cywilny?
jest boska, kocham ją, K. też, kupiona leży w domu, mamie zabroniłam jej tykać, a co
lepiej z milion razy wygląda na żywo niż na fotkach i na mnie też bosko
http://www.vintage-mania.com/?749,bialo-rozowa-r.-38

[Ska]

Napisane przez mikonada

już mi się nic nie chce, ale nawet nie przeprosił.... i z tego powodu jest mi bardzo przykro

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

mikolanda

jak to Cię odepchnął? ej, ej, nie podoba mi się to!

niektórzy faceci nie potrafią przepraszać..

[mikonada]

odepchnął od gotowania, no ale przeprosił, tylko że później.

dziś mamy wspólną sesję zdjęciową zastanawiam się w co się ubrać... hmm