Ostatnie chwile z brzuszkami, czas na wrześniowo-październikowe mamy!

[kraven]

Wróciłam. Nawet ciekawie było. Pani opowiadała, o karmieniu, laktacji i jedzeniu po porodzie.

Maggie trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.

[Anusia479]

Witajcie kochane moje.
Ja nie mam chwilowo stalego dostepu do neta i dlatego mnie nie ma z Wami. Ale prawdopodobnie w czwartek bede miala juz nowy telefon i internetbo teraz weszlam od meza.
Gratuluje serdecznie Konczi i Asi dzieciaczkow! Ciesze sie ogromnie i zaraz zabieram sie za nadrabianie tego watku przynajmniej.

Anusia dziekuje kochana za sms.

My czujemy sie dobrze i mamy juz kolyske dla malenstwastoi w sypialni.

[aga_ton]

Colds, mogłabyś mi podać linka, u kogo zamawiałaś łóżeczko dla malutkiej?

z tego co pamiętam takie samo wybrała Konczita i bardzo mi się wtedy spodobało

[lidka0308]

Napisane przez maggie123

nie dam rady Was nadrobić, także mam nadzieję, że nic się nie wydarzyło.
Colds te kłucia, bóle i ucisk to już w takiej ciąży ponoć normalne.
Nasza dzidzia waży 3013g, z dzisiejszego usg jest o tydzień młodsza (36t5d a nie jak wg om 37t4d) no ale to granica błędu.
zjadam obiad i jedziemy do szpitala, bo mam mało wód płodowych. i tętno dziecka na podstawie pomiaru z usg było wysokie 166-186, na ktg wyszło ok 150 także w normie. Szyjka długa (32mm) i zamknięta i gdyby nie te wody, to do porodu szybko byśmy się nie szykowali. a tak zobaczymy co powiedzą w szpitalu, czy obserwacja, czy będą wywoływać poród. Najgorsze, że w tym, w którym chcę rodzić nie ma wolnych łóżek (SOjka od wczoraj nic sie nie zmieniło). położna z przychodni mówiła, że ze skierowaniem i taką sytuacją nie powinni mnie odesłać, bo to zagrożenie życia dziecka, no ale co zrobią to nie wiem... Kurcze... teraz stresuje mnie to, że mnie odeślą a nie sam poród, wywoływanie ewentualne itd...
idę jeść obiad i sprawdzić, czy mam wszystko, co potrzeba...
Tamlin, pozwolę sobie podesłać Ci mój nr?

oby cię przyjęli i nie odesłali, w miarę możliwości pisz do nas

Napisane przez aga_ton

no troszkę przechodzi
ale cały czas czuję dyskomfort tam na dole w dodatku mała okłada mnie nóżkami po żebrach i żołądku i aż mnie zemdliło...

brawa za wizytę byle do 3 września, co nie



u mnie na szczęście po żelazie zaparć brak, można powiedzieć, że nawet działa na mnie przeczyszczająco

oj na mnie tak działało tylko przez pierwszy miesiąc a później jak się zatkało tak teraz muszę się objadać siemieniem, pić kakao i cudować na maksa, żeby brzydko mówiąc zwyczajnie się wysrać i i tak za każdym razem idzie jak po grudzie, więc średnio co trzy dni mam przedsmak porodu, pogadam o tym z ginem w poniedziałek na wizycie i może będę mogła odstawić to pioruństwo, w czwartek odbiorę wyniki morfo to zobaczę, czy mi ta Hb nie spadła

Baobabek jak dobrze, że to leżenie przyniosło wymierne rezultaty

Kalpana dziwne, że cię nie zbadał i że się nie upomniałaś, ale ja sama wiem, że czasem na wizycie taka jakaś skołowana jestem, że się o coś tam nie upomnę albo o połowę rzeczy nie spytam, no ale moim zdaniem zajrzeć w "podwozie" powinien

[aga_ton]

Napisane przez anesh_

Rano byłam na zakupach:P - pochwalę się zaraz.

śliczne ubranka kupiłaś, a jaki boski szlafroczek

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez lidka0308

oj na mnie tak działało tylko przez pierwszy miesiąc a później jak się zatkało tak teraz muszę się objadać siemieniem, pić kakao i cudować na maksa, żeby brzydko mówiąc zwyczajnie się wysrać i i tak za każdym razem idzie jak po grudzie, więc średnio co trzy dni mam przedsmak porodu, pogadam o tym z ginem w poniedziałek na wizycie i może będę mogła odstawić to pioruństwo, w czwartek odbiorę wyniki morfo to zobaczę, czy mi ta Hb nie spadła

czyli wszystko przede mną bo ja dopiero niecały miesiąc biorę

[lidka0308]

Napisane przez aga_ton

śliczne ubranka kupiłaś, a jaki boski szlafroczek

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------



czyli wszystko przede mną bo ja dopiero niecały miesiąc biorę

oj kochana oby nie!!!!!!!!!!!
najgorszemu wrogowi tego nie życzę a co dopiero komuś kogo się na oczy nie widziało a mimo to się go lubi?
mnie gin uprzedzał, że tak może być, choć na początku mu nie uwierzyłam, bo wszystko było gites no a później się zesrało a raczej skończyło się gładkie korzystanie z toalety, pocieszam się, że z każdym dniem jesteśmy z córką coraz bliżej końca
A w ogóle to zamykamy dziś z Lili 33 tydzień

[zielona1911]

ale ja mialam zawirowany dzis dzien...
Jestem zmeczona juz tym ze moja rozwrzeszczana siostra dalej u mnie jest. Jednak taka impreza nie jest dla mnie.. Nie mam sily jak np.odkurze cale mieszkanie a ona zaczyna strugac kredki na dywan! je jak swinia,wszystko brudne,wyciera tluste rece w moja nowa kanape.Ma 9 lat prawie a moj 4latek jest 100razy madrzejszy i bardziej wychowany.

Elena podam Ci pozniej nr na priv.

Dalej nie moze do mnie dojsc ze bede miec duzego bobasa,z racji tego ze tz mial 2,5kg a ja 3,3kg a pozatym przytylam malutko.

[Baobabek]

Napisane przez lidka0308

oby cię przyjęli i nie odesłali, w miarę możliwości pisz do nas



oj na mnie tak działało tylko przez pierwszy miesiąc a później jak się zatkało tak teraz muszę się objadać siemieniem, pić kakao i cudować na maksa, żeby brzydko mówiąc zwyczajnie się wysrać i i tak za każdym razem idzie jak po grudzie, więc średnio co trzy dni mam przedsmak porodu, pogadam o tym z ginem w poniedziałek na wizycie i może będę mogła odstawić to pioruństwo, w czwartek odbiorę wyniki morfo to zobaczę, czy mi ta Hb nie spadła

Baobabek jak dobrze, że to leżenie przyniosło wymierne rezultaty

Kalpana dziwne, że cię nie zbadał i że się nie upomniałaś, ale ja sama wiem, że czasem na wizycie taka jakaś skołowana jestem, że się o coś tam nie upomnę albo o połowę rzeczy nie spytam, no ale moim zdaniem zajrzeć w "podwozie" powinien

ja rano wypijam do śniadania kawę pół na pół z mlekiem - rozpuszczalną i od razu lecę do wc

Napisane przez aga_ton

no troszkę przechodzi
ale cały czas czuję dyskomfort tam na dole w dodatku mała okłada mnie nóżkami po żebrach i żołądku i aż mnie zemdliło...

brawa za wizytę byle do 3 września, co nie



u mnie na szczęście po żelazie zaparć brak, można powiedzieć, że nawet działa na mnie przeczyszczająco

mam nadzieję, że też Ci odpuści ja teraz znowu po wizycie czuję się dziwnie, tak mnie wygmerała wzięłam nospę...jakieś wzdęcia jeszcze mnei dopadły - chyba z głodu

Napisane przez Asiuulka89

tak dostaje ketonal zawsze kiedy poprosze. Pokarmu brak nawet nie ma sladu, cycki miekkie ale mysle ze gdybym chviala karmic sie sprezyla to by byl mysle ze to w glowie diedzi



Ina twierdzi ze Jasiu dalej jedt w brzuszku :d musialam jej tlumaczyc ze on lezy z innymi dzieciaczkami. Moze zrozumiala

ketonal...matko to silne strasznie, nie boisz sie o żołądek nie bierz za dużo ja też mleka w szpitalu nie miałam...a i w domu nie za wiele, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej, bo starsznie bym chciała chociaż z pół roku pokarmić Kubusia sie udało równe 2 mce ale stresy związane z dzieckiem, nerwy, niewyspanie - chyba u mnei zablokowało Fajnie masz, że Zuzia tak rozumie, a powiedz nie odstawiała histerii jak wychodziła od Ciebie ze szpitala??ja się obawiam czy tż mi małego przyprowadzi bo będzie chciał zostać ze mną pewnie i będzie mega płacz a mi serce z tęsknoty i rozpaczy pęknie

[niegrzeczna88]

Melduje sie po wizycie
Szyjka zamknieta..tetno malej oki140
W piatek mam zrobic morfologie i zobaczymy jak tam moja hemoglobina i czy nadal mam brac ten tardyferon pierunskki
zaskoczyl mnie bo juz dzis mialam wymaz na paciorkowca
Myslalam ze to po 36 tyg sie robi
ogolnie dostalam skierowanie na hiva i te rozne inne ☠☠☠☠☠☠☠y vdrl..
a i mam dzwonic w poniedziałek umawiac sie na usg
bo na fundusz to ja mam wizyte dopiero 10 wrzesnia dotrwam tyle?
a no i przytylam 2,5 kg czyli lacznie mam juz 9 kg na plusie :P

ogolnie jestem dzis taka padnieta .. ze nie mam sily Was nadrabiac, chociaz moze potem cos poczytam bo teraz leze i palcem mi sie ruszyc nie chce nic

[m_moni]

maggie, iwonka trzymam za Was kciuki

objadłam się misiami haribo i mi niedobrze

[anesh_]

Dziewczyny

Taki mi pomysł przez głowę przeszedł.... Może umieścimy nasze maleństwa i nas we wspólnej prezentacji.... no właściwie to już to zrobiłam:P. Wstawiłam zdj. Konczi, Adrianki, Asiulki i Jasia ściągnięte z maila. I w sumię moge to robić na bieżąco jak się jakiś dzieciaczek pojawi... Co myślicie? W końcu tp. mam jako ostatnia (oprócz muminka) to mogę zrobić. Z kilka lat ciocie wizażowe i ich dzieciaczki będą miały pamiątke:P

[m_moni]

nisia robiłaś gbs w cz-wie? jeśli tak, to gdzie?

[Asiuulka89]

Baobabkunie plakala ale maz ja zabieral na hystawki moze dlatego
Niegrzecznano to super oby tak dalej

[Baobabek]

Napisane przez Asiuulka89

Baobabkunie plakala ale maz ja zabieral na hystawki moze dlatego
Niegrzecznano to super oby tak dalej

to mój chyba będzie musiał go do kulkolandii zabrać i kilka jajek z niespodzianką mieć ze sobą nie wiem jeszcze czy go będę w szpitalu chciała widzieć...zobacze ile mnie będą trzymać,z Kubim wyszłam rano 3 dnia, to tyle jeszcze bym wytrzymała może a wy już wiecie kiedy was wypuszczą??

[Asiuulka89]

Napisane przez Baobabek

to mój chyba będzie musiał go do kulkolandii zabrać i kilka jajek z niespodzianką mieć ze sobą nie wiem jeszcze czy go będę w szpitalu chciała widzieć...zobacze ile mnie będą trzymać,z Kubim wyszłam rano 3 dnia, to tyle jeszcze bym wytrzymała może a wy już wiecie kiedy was wypuszczą??

Najprawdopodobniej w piatek ja tez nie chcialam widziec Zuzi ale sie poprostu stesknilam strasznie

[Baobabek]

Napisane przez Asiuulka89

Najprawdopodobniej w piatek ja tez nie chcialam widziec Zuzi ale sie poprostu stesknilam strasznie

aha, no to super, oby do piątku ja tej tęsknoty najbardziej się boję do tej pory najdłużej małego nie widziałam jak byłam na wycieczce z moją klasą - 12 godzin, a tak to praca i po pracy od razu byliśmy razem...nie wiem jak ja to przetrwam, tę rozłąkę

[niegrzeczna88]

Napisane przez Asiuulka89

Niegrzecznano to super oby tak dalej

fajnie ze w piatek wychodzicie

kurde
a ja smarowalam caly czas brzuch, cycki a rozstepy mi wyszly na tylku
wogole bym nie zauwazyla gdyby nie tz

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez kajaja

Laski wiecie co mi ostatni mowila kumpela że po porodzie trzeba ubrać ciasniejszy stanik żeby biust sie nie ""rozflaczył"""

tak samo mi kolezanka mowila

Napisane przez maggie123

nie dam rady Was nadrobić, także mam nadzieję, że nic się nie wydarzyło.
Colds te kłucia, bóle i ucisk to już w takiej ciąży ponoć normalne.
Nasza dzidzia waży 3013g, z dzisiejszego usg jest o tydzień młodsza (36t5d a nie jak wg om 37t4d) no ale to granica błędu.
zjadam obiad i jedziemy do szpitala, bo mam mało wód płodowych. i tętno dziecka na podstawie pomiaru z usg było wysokie 166-186, na ktg wyszło ok 150 także w normie. Szyjka długa (32mm) i zamknięta i gdyby nie te wody, to do porodu szybko byśmy się nie szykowali. a tak zobaczymy co powiedzą w szpitalu, czy obserwacja, czy będą wywoływać poród. Najgorsze, że w tym, w którym chcę rodzić nie ma wolnych łóżek (SOjka od wczoraj nic sie nie zmieniło). położna z przychodni mówiła, że ze skierowaniem i taką sytuacją nie powinni mnie odesłać, bo to zagrożenie życia dziecka, no ale co zrobią to nie wiem... Kurcze... teraz stresuje mnie to, że mnie odeślą a nie sam poród, wywoływanie ewentualne itd...
idę jeść obiad i sprawdzić, czy mam wszystko, co potrzeba...
Tamlin, pozwolę sobie podesłać Ci mój nr?

dawaj znac na biezaco,

Napisane przez anesh_

Hej

8 stron do nadrobienia....od dziś w nocy. Oszalałe Wy moje. No ale nic - ja to rozumiem. To wszystko przez Adusię i Jasia. Sama zasnąć nie mogłam. I w nocy mało spałam:P.

Rano byłam na zakupach:P - pochwalę się zaraz.

Chwilę nadrobię (tylko od dziś, bo od początku wątku to wszystkiego rady nie dam), a reszta wieczorkiem... bo wczoraj pracy nawet nie napisałam... z tych emocji.... a wiadomo - magisterka ważna rzecz

Mam nadzieję, że Iwonka dała znać. I że u Sójki też dobrze

swietne ciuszki a ten szlafroczek masakra

3mam kciuki za Iwoncie i nasze 2 Martusie
Kalpana, Baobabek, gratulacje udanych wizyt

ciekawe jak tam Konczi i Adunia

[Sojka1990]

Maggie nie pisze sms więc myślę, że ją przyjeli.

[duvel]

Cześć Mamusie!

Jakiś czas się nie odzywałam, bo miałam strasznie dużo do ogarnięcia, ale podczytywałam Was regularnie i przede wszystkim

WIELKIE GRATULACJE dla Konczity i Asi

Bardzo zazdroszczę

Trzymam kciuki za następne w kolejce i przy okazji sama powoli pakuję torbę

Miłego wieczoru dla Was wszystkich!

[Kalpana]

Ale mam w☠☠☠☠a! Matka i babka TŻta jakby mogły, to by go zatyrały. Przyjedzie z roboty, gdzie cały dzień pracuje fizycznie, nierzadko na tym słońcu i w pole ma jechać, bo nie ma kto. No i co z tego, że mu jakąś kasę wyrzucą, jak on non-stop coś musi robić?!!!! Ale jak mu mówię, to on na to, że przecież musi pomóc.

[kraven]

Anesh mnie się pomysł bardzo podoba.

Asiulka wytrzymacie, a później będziecie się cieszyć wspólnym rodzinnym szczęściem

[maggie123]

wróciliśmy do domu. Niestety Sojka, miejsc nie ma i nawet ze skierowaniem odesłali mnie do innego szpitala (albo Lubartowska - za nic tam nie pójdę albo Świdnik). jedyne co sprawdzili to tętno dziecka - całe szczęście ok. Jutro mam się zgłosić na ktg sprawdzające, ale raczej na oddział mnie nie położą bo miejsc nie ma! podczas naszego pobytu na ip odesłali 2 kobiety. Mąż strasznie zły, a ja nie mam siły się złościć. Mam tylko nadzieję, że z maluszkiem wszystko dobrze i to podwyższone tętno było tylko jednorazowe. A gdyby nie usg to nawet nie wiedziałabym, że tych wód jest mało. przypomniało mi się, że Konczi też miała mało wód i musiała dużo pić (woda z cytryną? dobrze pamiętam?) więc piję i ja, żeby tylko z dzidzią nic się nie stało. i myślę pozytywnie...
Acha, nawet gdyby były miejsca, to mimo tego, że to 37t+4d nie wywoływaliby porodu do skończonego 38t (gdyby nic niepokojącego się nie działo) tylko leżałabym na obserwacji na patologii...
przykre jest to, że dla nas to wyjątkowy czas, martwimy się, jak coś wydaje nam się nie tak, a dla służby zdrowia to tylko byle jaki pacjent i nikt ważny i spokojnie można go odesłać. A łapówki za nic NIGDY nikomu nie dam!
I dziękuję Wam wszystkim za troskę i dobre słowa - na pewno się przydadzą na później

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez Sojka1990

Maggie nie pisze sms więc myślę, że ją przyjeli.

Nie piszę kotku, bo mi tel. padł ale już w domu jesteśmy i wysmarowałam wszystko we wcześniejszym poście

[kajaja]

Napisane przez maggie123

wróciliśmy do domu. Niestety Sojka, miejsc nie ma i nawet ze skierowaniem odesłali mnie do innego szpitala (albo Lubartowska - za nic tam nie pójdę albo Świdnik). jedyne co sprawdzili to tętno dziecka - całe szczęście ok. Jutro mam się zgłosić na ktg sprawdzające, ale raczej na oddział mnie nie położą bo miejsc nie ma! podczas naszego pobytu na ip odesłali 2 kobiety. Mąż strasznie zły, a ja nie mam siły się złościć. Mam tylko nadzieję, że z maluszkiem wszystko dobrze i to podwyższone tętno było tylko jednorazowe. A gdyby nie usg to nawet nie wiedziałabym, że tych wód jest mało. przypomniało mi się, że Konczi też miała mało wód i musiała dużo pić (woda z cytryną? dobrze pamiętam?) więc piję i ja, żeby tylko z dzidzią nic się nie stało. i myślę pozytywnie...
Acha, nawet gdyby były miejsca, to mimo tego, że to 37t+4d nie wywoływaliby porodu do skończonego 38t (gdyby nic niepokojącego się nie działo) tylko leżałabym na obserwacji na patologii...
przykre jest to, że dla nas to wyjątkowy czas, martwimy się, jak coś wydaje nam się nie tak, a dla służby zdrowia to tylko byle jaki pacjent i nikt ważny i spokojnie można go odesłać. A łapówki za nic NIGDY nikomu nie dam!
I dziękuję Wam wszystkim za troskę i dobre słowa - na pewno się przydadzą na później

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------


Nie piszę kotku, bo mi tel. padł ale już w domu jesteśmy i wysmarowałam wszystko we wcześniejszym poście

kurde co ten szpital taki załadowany???

[Dearlie]

A ja dzisiaj cały dzień w domu przesiedziałam ( nie licząc krótkiego wypadu na zakupy). I jakoś mi tak dziwnie bez pracy. Już nawet telefon przestaje dzwonić. Wiem, wiem... ciężko mi dogodzić.
Ogólnie mam dzień płaczka dzisiaj. Chodzę i popłakuję co chwilę... to o firmę, to o TŻ-ta, to o to, że tak niewiele dla Antosia mamy, to o problemy rodzinne itp.



Baobabek, super, że wracasz do nas z tak dobrymi wieściami. Ciesze się, że Twoje leżenie i oszczędzanie się przyniosło skutek.


Asiuulka89, jak Wam cudownie, że już w piątek będziecie razem z Jasiem w domku. Wizażowe ciotki liczą na wielką fotorelację z Jaśkiem w roli głównej.

maggie123, z tym szpitalem to istna komedia Najważniejsze, że tętno małej już w normie. Co do wód, to pamiętam, że Konczita starała się pić conajmniej 3 litry wody dziennie i przyniosło poprawę.

anesh_, jak dla mnie to super pomysł!

niegrzeczna88, brawa za wizytę

[Sojka1990]

co za świat Madzia ;/ dałąbym sobie rękę uciąć że przyjmą, ale rozmawiałam z przyjaciółką która miała praktyki na Staszica w tamtym roku -studiowała medycyne i mówi że niestety ale mają prawo odmówić przyjęcia i wysłać karetką do innego szpitala w przypadku braku miejsc ;/
TŻ mówi mi właśnie jak mu powiedziałam o Twojej sytuacji że do powrotu ordynatora mam nawet nie próbować rodzić;/ ciekawe co ze mną zrobią w piątek...bo Krzyżanowskiego jeszcze nie będzie..

[maggie123]

Napisane przez kajaja

kurde co ten szpital taki załadowany???

Kajka, nie tylko Staszica ale i Kraśnicka i jaczewskiego przeładowane. W ostatnim szpitalu na lubartowskiej jeszcze jakieś miejsca są. Wysyp dzieci normalnie

[Baobabek]

Napisane przez Dearlie

A ja dzisiaj cały dzień w domu przesiedziałam ( nie licząc krótkiego wypadu na zakupy). I jakoś mi tak dziwnie bez pracy. Już nawet telefon przestaje dzwonić. Wiem, wiem... ciężko mi dogodzić.
Ogólnie mam dzień płaczka dzisiaj. Chodzę i popłakuję co chwilę... to o firmę, to o TŻ-ta, to o to, że tak niewiele dla Antosia mamy, to o problemy rodzinne itp.



Baobabek, super, że wracasz do nas z tak dobrymi wieściami. Ciesze się, że Twoje leżenie i oszczędzanie się przyniosło skutek.


Asiuulka89, jak Wam cudownie, że już w piątek będziecie razem z Jasiem w domku. Wizażowe ciotki liczą na wielką fotorelację z Jaśkiem w roli głównej.

maggie123, z tym szpitalem to istna komedia Najważniejsze, że tętno małej już w normie. Co do wód, to pamiętam, że Konczita starała się pić conajmniej 3 litry wody dziennie i przyniosło poprawę.

anesh_, jak dla mnie to super pomysł!

niegrzeczna88, brawa za wizytę

nie popłakuj...dzidzia czuje Twój humorek zły

[weronika_91]

Napisane przez maggie123

wróciliśmy do domu. Niestety Sojka, miejsc nie ma i nawet ze skierowaniem odesłali mnie do innego szpitala (albo Lubartowska - za nic tam nie pójdę albo Świdnik). jedyne co sprawdzili to tętno dziecka - całe szczęście ok. Jutro mam się zgłosić na ktg sprawdzające, ale raczej na oddział mnie nie położą bo miejsc nie ma! podczas naszego pobytu na ip odesłali 2 kobiety. Mąż strasznie zły, a ja nie mam siły się złościć. Mam tylko nadzieję, że z maluszkiem wszystko dobrze i to podwyższone tętno było tylko jednorazowe. A gdyby nie usg to nawet nie wiedziałabym, że tych wód jest mało. przypomniało mi się, że Konczi też miała mało wód i musiała dużo pić (woda z cytryną? dobrze pamiętam?) więc piję i ja, żeby tylko z dzidzią nic się nie stało. i myślę pozytywnie...
Acha, nawet gdyby były miejsca, to mimo tego, że to 37t+4d nie wywoływaliby porodu do skończonego 38t (gdyby nic niepokojącego się nie działo) tylko leżałabym na obserwacji na patologii...
przykre jest to, że dla nas to wyjątkowy czas, martwimy się, jak coś wydaje nam się nie tak, a dla służby zdrowia to tylko byle jaki pacjent i nikt ważny i spokojnie można go odesłać. A łapówki za nic NIGDY nikomu nie dam!
I dziękuję Wam wszystkim za troskę i dobre słowa - na pewno się przydadzą na później[COLOR="Silver"]

Ehhh nawet ze skierowaniem nie przyjęli :/ no ale najważniejsze że tętno ok ...

Mój Jaś ma właśnie czkawkę

Ja na dziś się żegnam tak więc dobranoc mamuśki

[niegrzeczna88]

maggie jestem w szoku , ze Cie odeslali..
dobrze ze z tetnem malej wszystko oki
ja sobie nie wyobrazam zeby mnie gdzies nie odeslali.. nie maja gdzie w sumie bo u mnie jeden szpital w miescie tylko

[colds]

Napisane przez Baobabek

Wróciłam no więc szyjka stoi w miejscu,nic się nie posunęło na szczęście, brzuch miękki, macica nie napięta, rozwarcia brak nadal mam brać te same leki i leżeć do wizyty, czyli do 3 września wtedy też umówimy się na ktg, a na wizytę już nie bo we wrześniu będę rodzić wg niej Dzikuję za kciuki tym z was co trzymały

Napisane przez Kalpana

Dzięki za kciuki i gratulacje
Po wizycie jest ok. jakieś bakterie są, więc na następnej muszę zrobić czystość.
Skierował mnie do poradni chirurgicznej na konsultację w sprawie tych moich nieszczęsnych kamieni i zobaczymy co mi tam powiedzą.
Usg nie miałam, nawet mnie dzisiaj nie zbadał Następna wizyta 13 września.

Szkoda, że usg nie było.. I badania, które przecież powinno się odbyć Ech.. Ale dobrze, że nie ma dużo bakterii

niegrzeczna - za wizytę!

Napisane przez aga_ton

Colds, mogłabyś mi podać linka, u kogo zamawiałaś łóżeczko dla malutkiej?

z tego co pamiętam takie samo wybrała Konczita i bardzo mi się wtedy spodobało

Pewnie

http://allegro.pl/show_user.php?uid=6777216

maggie - Ja sobie cały czas żartuje, że w tym roku to wyż demograficzny będzie, bo tyle kobiet ma terminy
Co nie zmienia faktu, że na szpital nic się nie poradzi
W sumie, lepiej, że odsyłają gdzieś indziej niż mieliby kłaść pacjentki na korytarzach. Jak to kiedyś było
Macie prawo być źli - doskonale Was rozumiem Ale może jednak warto zgłosić się do tego szpitala gdzie są wolne miejsca?