Widziałyśmy już nasze maluszki, choć niewielkie mamy brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.II

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

A co jest nie tak z miętą?

Też myślałam, że to dopiero od wrześniowych, ale Vil napisała, że słyszała, że my może też ... to fajnie by było.

Szczerze to nie pamiętam ale ogólnie zaleca się, żeby ostrożnie podchodzić do ziół

No ja się nie zagłębiałam w to bo mnie to w ogóle nie dotyczy

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez lonely_lady

no właśnie jeśli będzie tak jak mówią to mamy szansę się załapać na te pół roku po 60%
bo chcą to wprowadzić od września i jeśli chcesz iść na cały rok macierzyńskiego płatne po 80zł za miesiąc to musisz to zgłosić 2tygodnie przed porodem, jeśli nie zgłosisz idziesz normalnie na pół roku - płatne 100% i wtedy masz czas na zastanowienie się i 2tygodnie przed końcem urlopu możesz dobrać jeszcze pół roku płatne 60%

aha, rozumiem

[xal]

Napisane przez lonely_lady

no właśnie jeśli będzie tak jak mówią to mamy szansę się załapać na te pół roku po 60%
bo chcą to wprowadzić od września i jeśli chcesz iść na cały rok macierzyńskiego płatne po 80zł za miesiąc to musisz to zgłosić 2tygodnie przed porodem, jeśli nie zgłosisz idziesz normalnie na pół roku - płatne 100% i wtedy masz czas na zastanowienie się i 2tygodnie przed końcem urlopu możesz dobrać jeszcze pół roku płatne 60%

Tylko czy to nie będzie dotyczyć tylko tych co rodzą od września?
A taka ładna bajka była w TV, że 100% pierwsze pół roku, a drugie 80% ... uwierzę, że mnie dotyczy jak wprowadzą.

[karolina2121]

Dziewczyny te badania prenatalne można robić od 13 tygodnia mniej więcej? Szukam u siebie gdzie je wykonują i nie mogę nic znaleźć...
Mam nadzieję, że mój gin mi doradzi gdzie mogę je sobie zrobić...

[xal]

Napisane przez karolina2121

Dziewczyny te badania prenatalne można robić od 13 tygodnia mniej więcej? Szukam u siebie gdzie je wykonują i nie mogę nic znaleźć...
Mam nadzieję, że mój gin mi doradzi gdzie mogę je sobie zrobić...

Chyba między 11t a 13t 6d.

Miałam dzisiaj zapytać i zapomniałam na badaniu, po której stronie brzuszka dziecko ma główkę? Może to standardowe ułożenia, a może jakoś da się to z USG odczytać?

[Lublana]

Napisane przez humpback

cloche mój niemiecki leży i kwiczy. kiedyś był na poziomie zaawansowanym, a w czasie studiów w ogóle nieużywany został zapomniany w 90%.

tak jak mój

Napisane przez vil84

j
a wczoraj uczyłam się tłumacząc z aplikacji na komórce o objawach ciążowych, poznałam słówka: macica, rwa kulszowa, i inne takie

też zięki aplikacji wzbogaciłam słownik o uterus, cervix, amniotic sac itp.

Napisane przez Inna_Uk

My tez juz uznalismy ze kupimy,ja chce bo chce od poczatku maluszka przyzwyczajac do butelki i przynajmniej raz dziennie karmic butelka,zebym nie musiala wychodzac do znajomych wyciagac "cyca" przy ludziach,czy moc isc spokojnie na zakupy,a nie jak w zegarku leciec szybko i wracac bo przeciez w markecie nie wyciagne "cyca" i nie bede karmic miedzy regalami.
A Tz widzi plusy dla siebie,bo ktoregos dnia stwierdzil ze nawet nie moze sie nacieszyc moim wiekszym biustem,bo teraz stekam ze boli,a pozniej bede karmic wiec jak bedzie chcial sie "pobawic" bo bede krzyczec ze mleko leci i tez nie moze,wiec przed "zabawami" bede sobie odciagac

Napisane przez axella

też mam taki plan-karmię i piersią i butlą, bo:
1)chcę by tż od początku miał kontakt z dzieckiem-a karmiąc będzie najłatwiej
2)nie cierpię bab wyciągających cyca przy ludziach-więc odciągam, butelkuję i w razie wyjść odwiedzin itd nie muszę się obnażać
3)wygoda! będę chciała wyjść-proszę bardzo nie będę uwiązana cycem do bejbika

niech żyją laktatory

dziewczyny ja tez chciałabym karmic i piersią i butelką, ale liczę się z tym, że dzidziuś może nie chcieć łączyć tych dwóch sposobów a byłoby cudnie gdyby się udałochcemy sie z mężem dzielić obowiązkami, chodzi mi tez o bliskośc z tatą, dlatego też chcemy nosić bobo w chuście - tatuś oczywiście będzie głównym noszącym

Napisane przez Ashyshqa

Też jem grejfruta właśnie magia wizażu

ja własnie sie wybieram po grejpfruta do kuchni

Napisane przez becik_4

hej dziewczyny możecie mi powiedzieć ile kosztuje takie badanie w 4D z płytką bo chyba niektóre z was miały takie robione?

250 zł.

Napisane przez Ashyshqa

A co do macierzyńskiego to było by naprawdę super. Oby tylko z września nie przesuneli potem na początek kelejnego roku, bo wtedy już się nie załapiemy....
Nie wiem jakie Wy dziewczyny macie plany po macierzyńskim, ale ja nie mam niestety zaplecza rodzinnego do opieki nad maleństwem i poza tym myślę, że po prostu nie chciałabym maleństwa tak wczesnie opuszczać... Więc i tak pewnie decydowałabym się na wychowawczy przez jakiś czas. A jesli to może być wydłużony macierzyński, nawet za 60% pensji to super

bardzo chciałabym się załapać, żeby posiedzieć z maluszkiem przynajmniej 8-9 miesięcy a rok to już w ogóle mega

Napisane przez karolina2121

Dziewczyny te badania prenatalne można robić od 13 tygodnia mniej więcej? Szukam u siebie gdzie je wykonują i nie mogę nic znaleźć...
Mam nadzieję, że mój gin mi doradzi gdzie mogę je sobie zrobić...

Między 11 tc a 13 tc + 6 dni.

Nadrobiłam idę sobie

[lonely_lady]

Napisane przez xal

Tylko czy to nie będzie dotyczyć tylko tych co rodzą od września?
A taka ładna bajka była w TV, że 100% pierwsze pół roku, a drugie 80% ... uwierzę, że mnie dotyczy jak wprowadzą.

nie wiem, też się nie napalam jakoś.. ale fajnie by było

Napisane przez karolina2121

Dziewczyny te badania prenatalne można robić od 13 tygodnia mniej więcej? Szukam u siebie gdzie je wykonują i nie mogę nic znaleźć...
Mam nadzieję, że mój gin mi doradzi gdzie mogę je sobie zrobić...

chyba tak jak napisała xal. Mój gin twierdzi, że najlepiej pod koniec 12 tygodnia i na początku 13. Ja idę w środę czyli u mnie będzie 12tydz,1dzień

[maarchewka]

Posłusznie zgłaszam, że byłam na basenie. ale...Zostawiłam w szafce złote kolczyki . Gapnęlam się dopiero w drodze do domu. Musialam się wrócić. Szafkę miała już inna osob. Zostawiłam karteczkę z prośbą o odniesienie do kasy kolczyksów. Na szczeście dziewczyna kolczyki odniosła. Pojechalismy z tztem po kolczyksy. Parkując przerysowaliśmy samochod - chociaż krzyczałam na niego zeby nie wjeżdżał bo już kilka centymetrów zostało i zaraz zarysuje, ale co tam będzie się mnie sluchał. zatrzymał sie jak już dotknelismy auta obok wrrr. A teraz tż rozpacza ze kolczyksy mniej warte niż jego lakier - samochod kupiliśmy jakies 2 tygodnie temu i siedzi od pół godziny w łazience i się nie odzywa.
A ja tam go nie rozumiem bo lakier lakierem, ale prawie nic nie widać. Jutro kupi sie dobrą pastę i zamaluje a tak się zamartwiać takimi pierdołami..
A i jeszcze się najadłam kebaba po drodze bo się głodna po tym basenie zrobiłam i napiłam się coli i teraz mnie brzuch boli.
Życie to jednak czasami chce dać w kość, ale co tam ja się nie dam

A i jeszcze TZ na mnie zły ze mojego firmowego pendrive zostawiłam w mojej pracy. A ja mu na to po to jest firmowy pendrive zeby mieć na nim firmowe rzeczy. A on zly bo sobie filmu nie może na niego zgrać.

[karolina2121]

Napisane przez xal

Chyba między 11t a 13t 6d.

Napisane przez Lublana

Między 11 tc a 13 tc + 6 dni.

O to dobrze, bo gdy będę mieć wizytę będę w 12 tyg. i 4 dniu czyli zdążę jeszcze je sobie zrobić.

A miała któraś z Was już te badania i może coś więcej powiedzieć na ich temat ? Bo jakoś nie kojarzę albo przegapiłam

[xal]

Napisane przez karolina2121

A miała któraś z Was już te badania i może coś więcej powiedzieć na ich temat ? Bo jakoś nie kojarzę albo przegapiłam

Byłam dzisiaj
Mierzą dzidzię na wszelkie sposoby, na długość i grubość karku. Oglądają nóżki i rączki, puls, serduszko, inne narządy,nosek, mózg przepływ krwi u maluszka, przepływ krwi i tlenu w pepowinie.
Na koniec pobrali krew. Nie wiem na co, bo wyniki za 2 tygodnie.

[karolina2121]

Napisane przez maarchewka

Posłusznie zgłaszam, że byłam na basenie. ale...Zostawiłam w szafce złote kolczyki . Gapnęlam się dopiero w drodze do domu. Musialam się wrócić. Szafkę miała już inna osob. Zostawiłam karteczkę z prośbą o odniesienie do kasy kolczyksów. Na szczeście dziewczyna kolczyki odniosła. Pojechalismy z tztem po kolczyksy. Parkując przerysowaliśmy samochod - chociaż krzyczałam na niego zeby nie wjeżdżał bo już kilka centymetrów zostało i zaraz zarysuje, ale co tam będzie się mnie sluchał. zatrzymał sie jak już dotknelismy auta obok wrrr. A teraz tż rozpacza ze kolczyksy mniej warte niż jego lakier - samochod kupiliśmy jakies 2 tygodnie temu i siedzi od pół godziny w łazience i się nie odzywa.
A ja tam go nie rozumiem bo lakier lakierem, ale prawie nic nie widać. Jutro kupi sie dobrą pastę i zamaluje a tak się zamartwiać takimi pierdołami..
A i jeszcze się najadłam kebaba po drodze bo się głodna po tym basenie zrobiłam i napiłam się coli i teraz mnie brzuch boli.
Życie to jednak czasami chce dać w kość, ale co tam ja się nie dam

Brawo za basen !

Też mam ostatnio ochotę, nawet mi się dzisiaj śniło, że już się przebierałam, ale zobaczyłam, że jestem nieogolona i szybko zaczęłam jeździć maszynką po nogach i bikini Ostatecznie wyszłam z szatni i nie mogłam znaleźć tego basenu...

W którym jesteś tygodniu maarchewka? Bo Twój suwaczek się nie pokazuję tylko przenosi na stronę główną suwaczek.pl
Na basen podobno można od II trymestru... dobrze słyszałam ?

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez xal

Byłam dzisiaj
Mierzą dzidzię na wszelkie sposoby, na długość i grubość karku. Oglądają nóżki i rączki, puls, serduszko, inne narządy,nosek, mózg przepływ krwi u maluszka, przepływ krwi i tlenu w pepowinie.
Na koniec pobrali krew. Nie wiem na co, bo wyniki za 2 tygodnie.

A no rzeczywiście pisałaś I ile takie badanie mniej więcej kosztuje ?

[lonely_lady]

Napisane przez maarchewka

Posłusznie zgłaszam, że byłam na basenie. ale...Zostawiłam w szafce złote kolczyki . Gapnęlam się dopiero w drodze do domu. Musialam się wrócić. Szafkę miała już inna osob. Zostawiłam karteczkę z prośbą o odniesienie do kasy kolczyksów. Na szczeście dziewczyna kolczyki odniosła. Pojechalismy z tztem po kolczyksy. Parkując przerysowaliśmy samochod - chociaż krzyczałam na niego zeby nie wjeżdżał bo już kilka centymetrów zostało i zaraz zarysuje, ale co tam będzie się mnie sluchał. zatrzymał sie jak już dotknelismy auta obok wrrr. A teraz tż rozpacza ze kolczyksy mniej warte niż jego lakier - samochod kupiliśmy jakies 2 tygodnie temu i siedzi od pół godziny w łazience i się nie odzywa.
A ja tam go nie rozumiem bo lakier lakierem, ale prawie nic nie widać. Jutro kupi sie dobrą pastę i zamaluje a tak się zamartwiać takimi pierdołami..
A i jeszcze się najadłam kebaba po drodze bo się głodna po tym basenie zrobiłam i napiłam się coli i teraz mnie brzuch boli.
Życie to jednak czasami chce dać w kość, ale co tam ja się nie dam

A i jeszcze TZ na mnie zły ze mojego firmowego pendrive zostawiłam w mojej pracy. A ja mu na to po to jest firmowy pendrive zeby mieć na nim firmowe rzeczy. A on zly bo sobie filmu nie może na niego zgrać.

ojjj to miłaś przygody
kochana, to Ty nie wiesz jakiego hopla faceci mają na punkcie swoich aut ? Mój ma strasznego świra...

Napisane przez karolina2121

A miała któraś z Was już te badania i może coś więcej powiedzieć na ich temat ? Bo jakoś nie kojarzę albo przegapiłam

też jestem ciekawa opinii a sama swoją wygłoszę w środę
już się nie mogę doczekać

[maarchewka]

Napisane przez karolina2121

\W którym jesteś tygodniu maarchewka? Bo Twój suwaczek się nie pokazuję tylko przenosi na stronę główną suwaczek.pl
Na basen podobno można od II trymestru... dobrze słyszałam ?

Bo go źle jakoś wstawiłam, trzeba go skopiować do przeglądarki albo nowej karty, bo tak na klik to nie działa... Jestem w 13 tygodniu 4 dniu, więc to chyba już II trymestr. Tak czy siak jak byłam na pierwszej wizycie u gina, w 5 tygodniu to się pytałam czy mogę chodzić na basen to powiedziała babka, że jak najbardziej obym nie uprawiała skoków do wody. Aczkolwiek nie chodziłam potem bo się źle czułam i się bałam, że się zżygam. Dzisiaj się wybralam pierwszy raz.

[Ashyshqa]

Napisane przez Lublana

tak jak mój

też zięki aplikacji wzbogaciłam słownik o uterus, cervix, amniotic sac itp.

Ja ma książkę "W oczekiwaniu na dziecko" w wersji po ang. Kupiłam taką, bo chciałam męża zachęcić, żeby do niej czasem zajrzał (i jak myślicie: zajrzał? Jasne, że nie! ) i też się dokształcam z fachowego ginekologicznego języka

Napisane przez maarchewka

Posłusznie zgłaszam, że byłam na basenie. ale...Zostawiłam w szafce złote kolczyki . Gapnęlam się dopiero w drodze do domu. Musialam się wrócić. Szafkę miała już inna osob. Zostawiłam karteczkę z prośbą o odniesienie do kasy kolczyksów. Na szczeście dziewczyna kolczyki odniosła. Pojechalismy z tztem po kolczyksy. Parkując przerysowaliśmy samochod - chociaż krzyczałam na niego zeby nie wjeżdżał bo już kilka centymetrów zostało i zaraz zarysuje, ale co tam będzie się mnie sluchał. zatrzymał sie jak już dotknelismy auta obok wrrr. A teraz tż rozpacza ze kolczyksy mniej warte niż jego lakier - samochod kupiliśmy jakies 2 tygodnie temu i siedzi od pół godziny w łazience i się nie odzywa.
A ja tam go nie rozumiem bo lakier lakierem, ale prawie nic nie widać. Jutro kupi sie dobrą pastę i zamaluje a tak się zamartwiać takimi pierdołami..
A i jeszcze się najadłam kebaba po drodze bo się głodna po tym basenie zrobiłam i napiłam się coli i teraz mnie brzuch boli.
Życie to jednak czasami chce dać w kość, ale co tam ja się nie dam

A i jeszcze TZ na mnie zły ze mojego firmowego pendrive zostawiłam w mojej pracy. A ja mu na to po to jest firmowy pendrive zeby mieć na nim firmowe rzeczy. A on zly bo sobie filmu nie może na niego zgrać.

Oj kochana, no nie niezłe miałaś przeżycia. Mam nadzieję, że chociaż basen sprawił Ci przyjemność. A faceci to naprawdę jak dzieci czasem....
(wiem, wiem, my baby też potrafimy czasem do pieca dać )

Idę spać dziewczęta. Jutro kolejny dzień pracy, ale po to juz same przyjemności. Jadę wieczorem na weekend do Lublinia i już skaczę z radości. Pewnie będę bardzo zabiegana i będę Was mogła nadrabiać jedynie w autobusach, więc na wszelki wypadek żegnam się do niedzieli. Tylko mi wątku nie wykończcie przypadkiem!

Śpijcie dobrze!

[karolina2121]

Napisane przez maarchewka

Bo go źle jakoś wstawiłam, trzeba go skopiować do przeglądarki albo nowej karty, bo tak na klik to nie działa... Jestem w 13 tygodniu 4 dniu, więc to chyba już II trymestr. Tak czy siak jak byłam na pierwszej wizycie u gina, w 5 tygodniu to się pytałam czy mogę chodzić na basen to powiedziała babka, że jak najbardziej obym nie uprawiała skoków do wody. Aczkolwiek nie chodziłam potem bo się źle czułam i się bałam, że się zżygam. Dzisiaj się wybralam pierwszy raz.

A to fajnie, namówię małża i się popluskamy



Idę potańczyć trochę przy konsoli, bo dawno się nie ruszałam - trzeba wykorzystać dzień bez mdłości

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

Ja ma książkę "W oczekiwaniu na dziecko" w wersji po ang. Kupiłam taką, bo chciałam męża zachęcić, żeby do niej czasem zajrzał (i jak myślicie: zajrzał? Jasne, że nie! ) i też się dokształcam z fachowego ginekologicznego języka

też mam tą książkę i mój też nie zajrzał, chyba jeszcze absolutnie nic nie zrobił, żeby się czegos dowiedzieć. Pewnie nawet nie wie w ktorym tygodniu ciąży jestem..

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez karolina2121

A to fajnie, namówię małża i się popluskamy

Ktoś na forum mówił, że się boi infekcji po basenie i ze to mozę byc groźne w ciąży.. Ja jednak uważam, że brak ruchu jest groźniejszy...

Małż mi kazał iść do innego pokoju bo mówi, że klikanie na kompie go denerwuje a i tak zły. Więc sobie poszlam, żeby nie drażnić Lwa

[karolina2121]

Napisane przez maarchewka

też mam tą książkę i mój też nie zajrzał, chyba jeszcze absolutnie nic nie zrobił, żeby się czegos dowiedzieć. Pewnie nawet nie wie w ktorym tygodniu ciąży jestem..

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------


Ktoś na forum mówił, że się boi infekcji po basenie i ze to mozę byc groźne w ciąży.. Ja jednak uważam, że brak ruchu jest groźniejszy...

Też mam tą książkę - mąż tylko przejrzał

Ja też tak myślę, że brak ruchu to nic dobrego... a infekcji nigdy nie miałam żadnej, więc jestem dobrej myśli

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez karolina2121

Idę potańczyć trochę przy konsoli, bo dawno się nie ruszałam - trzeba wykorzystać dzień bez mdłości

Teraz naprawdę już idę zajrzę jeszcze przed snem

[maarchewka]

Napisane przez karolina2121

Też mam tą książkę - mąż tylko przejrzał
Ja też tak myślę, że brak ruchu to nic dobrego... a infekcji nigdy nie miałam żadnej, więc jestem dobrej myśli
Teraz naprawdę już idę zajrzę jeszcze przed snem

jak przejrzał to i tak nieźle. Mój to nawet jej nie dotknął, no może raz, żeby ją przestawic jak chciał cos na ławie położyc..
A infekcji też nigdy nie mialam i mam nadzieje ze tak zostanie

[lonely_lady]

Oglądam na tvn style program o nianiach- masakra..
Wiecie co.. jestem w szoku jak ta mięta działa, wypiłam i ciągle gazuję. I troszkę i mi już lepiej

[maarchewka]

Napisane przez lonely_lady

Oglądam na tvn style program o nianiach- masakra..
Wiecie co.. jestem w szoku jak ta mięta działa, wypiłam i ciągle gazuję. I troszkę i mi już lepiej

A na co ta mięta miala pomóc? gdzieś przegapiłam..

[Meliitele]

o cholerka nie nadrobie Was!
Piszecie jak szalone!

Ja caly dzien zalatany, dopiero teraz mam chwilke ale nie dam rady przeczytac co sie dzialo o rana.. klade sie spac jutro o 6 pobudka.

za wizyty!

Dobranoc kochane..

[cloche]

nadrobiłam ale już nie wiem, co napisać... yyy...

aaa, taka była mowa o śmieciowych serkach i pasztetach, a wy frytki sobie chcecie jeszcze bardziej śmieciową VEGETĄ posypywać???!!! dajcie fasolkom poznać smak ziemniaka!
jak chcecie ziemniaka urozmaicić, to zróbcie go z czubrycą - mniamuśne albo przysmażcie takie zgrabne kartofelki z dodatkiem gałązek rozmarynu lub tymianku - do tego twarożek z jakimiś dodatkami iiiii... pyszności!

no i przestańcie te śmieciowe m&m's, skittles itp wcinać! budyniu czekoladowego sobie zróbcie albo szarlotkę......... (wiem, łatwo mi mówić z moimi mdłościami, słodkie mnie wcale nie kusi... ale jak mam ochotę na słodycze, to piekę )

Lublana, uspokoiłaś mnie z tą marchewką - zatem będę ją wcinać w spokoju i soczki pić

i całe szczęście mit hartowania brodawek obalony! więc teraz po prostu pielęgnujmy nasze bimbałki razem z brzuszkiem i będzie dobrze.

[anoxee]

Napisane przez sharpnowaja

ja mam umowę na zastępstwo do powrotu pracownika. Dziewczyna którą zastępuje wraca na 99% w lutym więc pewnie wtedy dostaje wypowiedzenie. Z tego co się dowiedziałam kasę do porodu wypłaca mi ZUS ale właśnie nie wiem jak jest z macierzyńskim

Umowy na zastępstwo nie przedłuża się do porodu, ani macierzyńskiego nie płaci zus.

Napisane przez lonely_lady

Oglądam na tvn style program o nianiach- masakra..

Ten program jest zmanipulowany, wszyscy są podstawieni, dzisiaj rano oglądaliśmy z tż.

Co do książek, kiedyś, jak marzyliśmy o dziecku, to sobie ubzdurałam, że chcę książkę Kaz Cooks "Ciężarówką przez 9 miesięcy". Tż powiedział, że jeszcze będzie czas, żeby ją kupić. No i ostatnio wrócił z pracy z prezentem dla mnie. Szkoda, że małpa taka ciężka, bo się niewygodnie w łóżku czyta.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

Posłusznie zgłaszam, że byłam na basenie. ale...Zostawiłam w szafce złote kolczyki . Gapnęlam się dopiero w drodze do domu. Musialam się wrócić. Szafkę miała już inna osob. Zostawiłam karteczkę z prośbą o odniesienie do kasy kolczyksów. Na szczeście dziewczyna kolczyki odniosła. Pojechalismy z tztem po kolczyksy. Parkując przerysowaliśmy samochod - chociaż krzyczałam na niego zeby nie wjeżdżał bo już kilka centymetrów zostało i zaraz zarysuje, ale co tam będzie się mnie sluchał. zatrzymał sie jak już dotknelismy auta obok wrrr. A teraz tż rozpacza ze kolczyksy mniej warte niż jego lakier - samochod kupiliśmy jakies 2 tygodnie temu i siedzi od pół godziny w łazience i się nie odzywa.
A ja tam go nie rozumiem bo lakier lakierem, ale prawie nic nie widać. Jutro kupi sie dobrą pastę i zamaluje a tak się zamartwiać takimi pierdołami..
A i jeszcze się najadłam kebaba po drodze bo się głodna po tym basenie zrobiłam i napiłam się coli i teraz mnie brzuch boli.
Życie to jednak czasami chce dać w kość, ale co tam ja się nie dam

A i jeszcze TZ na mnie zły ze mojego firmowego pendrive zostawiłam w mojej pracy. A ja mu na to po to jest firmowy pendrive zeby mieć na nim firmowe rzeczy. A on zly bo sobie filmu nie może na niego zgrać.

no to nieźle ale fajnie, że dotarłaś na basen

Napisane przez lonely_lady

Oglądam na tvn style program o nianiach- masakra..
Wiecie co.. jestem w szoku jak ta mięta działa, wypiłam i ciągle gazuję. I troszkę i mi już lepiej

Ten program jest strasznie sztuczny

Na mnie mięta tak nie działa

Napisane przez anoxee

Co do książek, kiedyś, jak marzyliśmy o dziecku, to sobie ubzdurałam, że chcę książkę Kaz Cooks "Ciężarówką przez 9 miesięcy". Tż powiedział, że jeszcze będzie czas, żeby ją kupić. No i ostatnio wrócił z pracy z prezentem dla mnie. Szkoda, że małpa taka ciężka, bo się niewygodnie w łóżku czyta.

Ja ją oglądałam w Empiku i w ogóle mi się nie spodobała


Karolina2121 a zdążysz się zapisać na te prenatalne do 13t6d? Skoro wizytę masz w 12t4d? Bo jak ja dzwoniłam się zorientować to nawet 2 tygodnie trzeba czekać i wiele osób zapisuje się na początku ciąży.

[lonely_lady]

Napisane przez maarchewka

A na co ta mięta miala pomóc? gdzieś przegapiłam..

ogólnie o działaniu jakoś się nie rozpisywałyśmy. Ja w dzieciństwie i później też jak mnie bolał brzuch czy kiepsko się czułam to piłam miętę (taką z suszonych liści z ogródka) teraz jak jestem w ciąży i mam czasem takie gorsze dni to też sobie popijam. Dzisiaj sobie wypiłam i mi pomogła tylko ostrzegam przed gazowaniem, bo dałam taki popis, że nawet sama ze sobą wytrzymać nie mogłam

Napisane przez cloche

nadrobiłam ale już nie wiem, co napisać... yyy...

aaa, taka była mowa o śmieciowych serkach i pasztetach, a wy frytki sobie chcecie jeszcze bardziej śmieciową VEGETĄ posypywać???!!! dajcie fasolkom poznać smak ziemniaka!
jak chcecie ziemniaka urozmaicić, to zróbcie go z czubrycą - mniamuśne albo przysmażcie takie zgrabne kartofelki z dodatkiem gałązek rozmarynu lub tymianku - do tego twarożek z jakimiś dodatkami iiiii... pyszności!

no i przestańcie te śmieciowe m&m's, skittles itp wcinać! budyniu czekoladowego sobie zróbcie albo szarlotkę......... (wiem, łatwo mi mówić z moimi mdłościami, słodkie mnie wcale nie kusi... ale jak mam ochotę na słodycze, to piekę )

Lublana, uspokoiłaś mnie z tą marchewką - zatem będę ją wcinać w spokoju i soczki pić

i całe szczęście mit hartowania brodawek obalony! więc teraz po prostu pielęgnujmy nasze bimbałki razem z brzuszkiem i będzie dobrze.

dobrze gada- polać jej ! soczku oczywiście
choć uważam, że jak ma się straszną ochotę na coś to jakiś mały grzeszek można popełnić

Napisane przez anoxee

Ten program jest zmanipulowany, wszyscy są podstawieni, dzisiaj rano oglądaliśmy z tż.

tak wiem, łatwo się domyślić. Ale w sumie większość tych prpgramów to ściema i gra

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Justi zgadzam się strasznie sztuczny.. kolejny raz już bym nie obejrzała bo działa na nerwy.. ale tak jak większość takich produkcji

[karolina2121]

Napisane przez maarchewka

jak przejrzał to i tak nieźle. Mój to nawet jej nie dotknął, no może raz, żeby ją przestawic jak chciał cos na ławie położyc..
A infekcji też nigdy nie mialam i mam nadzieje ze tak zostanie

Mógłby przeczytać ten jeden rozdział, który jest dla ojców... ale on woli czytać Agathę Christie

Napisane przez lonely_lady

Oglądam na tvn style program o nianiach- masakra..

Widać, że wszystko wyreżyserowane... beznadzieja

Napisane przez XxXJuSstiii

Karolina2121 a zdążysz się zapisać na te prenatalne do 13t6d? Skoro wizytę masz w 12t4d? Bo jak ja dzwoniłam się zorientować to nawet 2 tygodnie trzeba czekać i wiele osób zapisuje się na początku ciąży.

Kurde, nie wiem... Może spróbuję gdzieś w Lublinie albo w Siedlcach się zapisać.

[lonely_lady]

uciekam lulu, dobrej nocki

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

Justi zgadzam się strasznie sztuczny.. kolejny raz już bym nie obejrzała bo działa na nerwy.. ale tak jak większość takich produkcji

No ja już też nie mam zamiaru. Szkoda tylko tych dzieci Ostatnio jedna darła się na chłopczyka, że zrobił kupę w majtki, on płakał strasznie... To było okropne

Napisane przez karolina2121

Kurde, nie wiem... Może spróbuję gdzieś w Lublinie albo w Siedlcach się zapisać.

Trzymam kciuki

Napisane przez lonely_lady

uciekam lulu, dobrej nocki

dobranoc


Ja dokończę serial i też idę

[vil84]

Napisane przez Ashyshqa

A ja sobie Ciebie jako wysoką brunetkę wyobrażałam, sama nie wiem czemu

haha nie wiem, nie wiem, ja mała kuleczka szatynka jestem

Napisane przez Lublana

Ale jak chcecie katujcie sięJa wiem, że hartowanie to mit a pękające brodawki są wynikiem złego przystawiania dzidziusia do piersi (powinien buźką obejmować całą brodawkę łącznie z otoczką a nie tylko końcówkę), ale jak ktoś słusznie stwierdził na szkole rodzenia o tym powiedzą

ja teraz nie dam dotknąć sutka, za cholerę nie zmusiłabym się teraz żeby je hartować - są tak wrażliwe że jak mężuś ich dotknie to mam ochotę go pogryźć dziecku może wybaczę, bo nie będę miała już wtedy wyjścia

Napisane przez lonely_lady

no właśnie jeśli będzie tak jak mówią to mamy szansę się załapać na te pół roku po 60%
bo chcą to wprowadzić od września i jeśli chcesz iść na cały rok macierzyńskiego płatne po 80zł za miesiąc to musisz to zgłosić 2tygodnie przed porodem, jeśli nie zgłosisz idziesz normalnie na pół roku - płatne 100% i wtedy masz czas na zastanowienie się i 2tygodnie przed końcem urlopu możesz dobrać jeszcze pół roku płatne 60%

dokładnie tak aczkolwiek też się teraz zastanawiam, czy to będzie działało "wstecz", czy dopiero obejmie matki rodzące we wrześniu ...

Napisane przez maarchewka

też mam tą książkę i mój też nie zajrzał, chyba jeszcze absolutnie nic nie zrobił, żeby się czegos dowiedzieć. Pewnie nawet nie wie w ktorym tygodniu ciąży jestem..
--

mój też nic nie czyta, w ogóle ma już dość tematu ciąży po tych szpitalach i problemach. nie że dziecka, bo z niego się bardzo cieszy, maluszek jest bardzo wyczekany, ale ma dość słuchania o wszelkich dolegliwościach itp. w sumie mu się nie dziwię, żyliśmy tylko tym ostatnie dwa miesiące. ale wie, który tydzień, co tydzień mu przypominam, po tym jak w szpitalu się machnął o dwa tygodnie

Napisane przez anoxee

Co do książek, kiedyś, jak marzyliśmy o dziecku, to sobie ubzdurałam, że chcę książkę Kaz Cooks "Ciężarówką przez 9 miesięcy". Tż powiedział, że jeszcze będzie czas, żeby ją kupić. No i ostatnio wrócił z pracy z prezentem dla mnie. Szkoda, że małpa taka ciężka, bo się niewygodnie w łóżku czyta.

a mnie się ona w ogóle nie podoba taka zupełnie oderwana od rzeczywistości jest jak dla mnie, i więcej jest o jej życiu, niż o prawdziwych ciążowych sprawach. ale kupiłam zaraz jak dowiedziałam się o ciąży, bo przeglądałam ją kiedyś i sobie obiecałam, że w ciąży muszę ją mieć czytam na razie po 2 tygodnie naprzód. w przyszłym tyg będzie u mnie koleżanka, której teściowa jest położną, i mi przywiezie jakieś fajne książki o ciąży i porodzie, bardziej medycznym językiem


ale miałam shiiiiza niedawno .... poszłam utulić męża do snu, bo wstaje jutro przed 4, i leżeliśmy sobie a mnie złapało kilka strasznie mocnych skurczy podbrzusza ... zwijałam się z bólu, i byłam zielona ze strachu, jak to mąż określił. ale jakiś czas później musiałam iść do wc, więc to od żołądka było ... ale strach masakryczny.

[Wika28]

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny, tak szybko chciałam nadrobić, ze zapomniałam Wam powiedzieć, jakie macie fajne brzuszki i figurki! Piękne jesteście! Szkoda, że mogę jedynie podziwiać od szyji w dół, ale jestem pewna,że wyżej jest równie pięknie
JA powoli zamieniam się w małą kulkę bo jestem niziutka (157cm) no dodatkowe kg zrobily swoje. Brzuszkiem się na razie nie pochwalę, ale poskarżę się Wam, że moja koleżanka z pracy, która jest w 17tc (A to jej druga ciąża) ma super płaski brzuch,a po mnie już widać, ale niestety nie tylko na brzuchu. Cała się zaokrągliłam. Nawet ramiona mam jakieś takie masywniejsze. . Eh....

Ja tez mam tyle wzrostu i tez patrze ze zdziwieniem w lusterko, ale wcale sie tym nie przejmuje

Napisane przez maarchewka

. Parkując przerysowaliśmy samochod - chociaż krzyczałam na niego zeby nie wjeżdżał bo już kilka centymetrów zostało i zaraz zarysuje, ale co tam będzie się mnie sluchał. zatrzymał sie jak już dotknelismy auta obok wrrr. A teraz tż rozpacza ze kolczyksy mniej warte niż jego lakier - samochod kupiliśmy jakies 2 tygodnie temu i siedzi od pół godziny w łazience i się nie odzywa.

To i tak nieźle, mój na pewno by tego nie przeżył samochód to świętość - oznakowane lusterka, wynajęty garaż, 2 odkurzacze do sprzątania w środku i w bagażniku, a przeglądy częstsze niż moje wizyty u ginekologa podczas ciąży

[XxXJuSstiii]

Ale mnie dziś suszy Bez przerwy piję i sikam i nie mogę ugasić pragnienia Przydałaby się szklaneczka zimnej coli