Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 2013 cz.3

[Meliitele]

Napisane przez karolina2121

Witam !

Rzeczywiście fajne te gry My z planszówek mamy tylko Tabu - polecam

A tak w ogóle to czekam na urodzinowe prezenty, życzenia i takie tam

Wszystkiego Najlepszego Karolinko

Napisane przez Wika28

Dziewczynki, żegnam się z Wami - mój aniołek zasnął w 9 tygodniu I mam nadzieję, że zamknę listę Aniołkowych Mam w tym wątku. Wszelkie zagrożenia minęły, rozwijał się wspaniale, niestety, grypa i kaszel były powodem tego dramatu - powinnam wziąć antybiotyk, ale lekarz pierwszego kontaktu mi nie przepisał, bo nie widział konieczności
W ogóle to mam wrazenie, że służby zdrowia my już w kraju nie mamy, tylko bezdusznych urzędników. W szpitalu zabieg za zabiegiem - gdy poprosiłam o narkozę, pani anestezjolog zaczęła się na mnie drzeć: "O dyskutantka się znalazła. Miała Pani cały dzien, żeby dyskutować. Kłaść się!". Zaczęłam tłumaczyć, ze ja nie chcę widzieć i słyszeć jak lekarz wyciąga kawałek po kawałku moje dziecko, na co lekarz naskoczył na mnie: "jakie dziecko??? to martwa ciąża a nie dziecko". A pani anestezjolog zaczęła sobie kpić: "To może wpiszemy do karty, że leczymy panią na tarczycę i już" i się śmieje. Do zabiegu musiałam zdjąć szkła kontaktowe a ponieważ słabo widzę i byłam jeszcze zapłakana od kilku dni, to nie widziałam w którym miejscu mam podpisać zgodę. Poprosiłam, by mi lekarz pokazał gdzie i usłyszałam oschłe "tam gdzie jest miejsce na podpis". Nie chce Was dołować tym wszystkim, dlatego nawet o wszystkim nie pisze, ale naprawdę trudno mi jest uwierzyć w takie zachowanie lekarzy Miałam wrażenie, jakby celowo się nade mną znęcali - zero zrozumienia, zero pomocy Na samą myśl, że mam iść do lekarza, dostaję teraz gęsiej skórki, choć mój ginekolog był bardzo w porządku. W tej chwili mam traumę nie z powodu straty dziecka, ale z powodu kontaktu z tymi lekarzami

Tak mi przykro.. przytulam Cie mocno!

Napisane przez MoTyleKsw

Jestem mistrzem...

Leżę sobie pod kocem w domu, wpada mój tata, ja zdziwiona o co kaman, on dosiada się do mnie jeszcze w butach i kurtce i mówi no choć przytul się?!
Nie wiedziałam o co kaman, okazało się, że dwa sms "jestem jakaś smutna dziś. kocham Cię" i "Chcę do Ciebie i przytulić się" wysłałam do taty a on czub żarty sobie ze mnie uskutecznia...

masz kochanego tate!

Napisane przez nuna2

właśnie nie mam ciśnieniomierza;/ Ale do dupy sie czuje;/

nunka ja bym zadzwonila na wszelki wypadek. Ja wole dmuchac na zimne niz potem pluc sobie w oczy.


Wrocilam do domu, nadrobilam Was. No i tak
Jutro mam wizyte dzwonila do mnie polozna i mam wizyte przelozona z 3 grudnia, mam u jakiejs kobitki , moj gin jest na zwolnieniu, podobno zona mu zmarla jakos w weekend. No i nie wiadomo kiedy bedzie..
Bylam w szkole, w srode sie wszystkiego dowiem jak to wszystko wyglada.
No i bylam w lumpku, maja na zapleczu odlozone jakies ciuszki i jutro mam przyjsc no i tak pol dnia zlecialo.

[diabli]

Napisane przez XxXJuSstiii

Połówkowe jak nazwa wskazuje robi się mniej więcej w połowie ciąży

pewnie dlatego go tak nazwali, bo na nfz przysluguja podobno tylko 3 bezplatne usg i to srodkowe bedzie polowkowym ale wiekszosc lekarzy obecnie robi usg przy kazdej wizycie...

[lonely_lady]

Napisane przez nuna2

dziewczyny zastanawiam się, czy nie dzwonić do gin...
od jakis 3 h mi jest słabo jak nie wiem... zjadłam i słodkie i ogółem jedzenie... czy to normalne??;/

Myślę, że nie ma co panikować. Też mam takie dni, że kiepsko się czuję. Ale Ty wiesz najlepiej i znasz swój organizm, więc jeśli Cię to niepokoi to zadzwoń

Napisane przez pawie_oczko

Ja przed ciążą ważyłam ok. 51 kg, a na ostatniej wizycie ze 2 tyg. temu miałam chyba 54. Moja mama mnie wczoraj "pocieszyła" ona jest podobnego wzrostu i budowy mojej. Mówiła, że w pierwszej ciąży do 6tego miesiąca nic po niej nie było widać, a w efekcie przytyła prawie 20 kg! Z drugim dzieckiem, czyli ze mną, przytyła 10 kg . Mówiła, że wszystko pójdzie mi i tak w biodra

zobaczymy jak to będzie.. Może nie będzie tak źle



Tak czytam te Wasze opowieści z głupich dziecięcych pomysłów i też mi się kilka przypomniało...

Motylku Twój patent na porost piersi jest the best

[pawie_oczko]

Napisane przez axella

ej cicho !
choć od paru dni mam zajawki na girl :Ehem: nie moge się zdecydować, dobrze,że w przyszłości można pomyśleć nad jeszcze jednym

ja mam teraz wizytę 19go grudnia-20t 2d, MUSZĘ poznać płeć
choć przed tym terminem chcę 3D..
nie wiem czy finansowo się uda,ale tak bym chciała!!!!

Chodzę prywatnie i z tego gina jestem mega zadowolona, choc wymaga sporej wiedzy i potrafi ochrzanić, ale w dobrej intencji

6go który tc to będzie u Ciebie?

co do jedzonka, zaraz będę własnie marzy mi się taka pyszna sałatka

edit: doczytałam- mamy podobny termin




Macie lekaży ginekologów czy ginekologo cośtam? bo właśnie myslę,czy to ma jakiś wpływ :P

Sorki
Dobrze, że płeć dziecka nie zależy od Nas bo nie mogłybyśmy się zdecydować - przynajmniej za pierwszym razem, bo później przeważnie każdy chce mieć parkę.
w 20 tc na bank poznasz już płeć.
6 grudnia będę w 18 tc i 6 dniu
a 21 grudnia będzie dokładnie skończony 20 tc a zaczęty 21 tc, i wtedy będę miała robione połówkowe.
Termin porodu wg USG mam na 26 kwietnia
Mój gin, to ginekolog - położnik
na sałatkę zapraszam tylko szybko bo zaraz Tż przyjeżdża!

[nuna2]

kurde tylko niby omdlenia się zdarzają a brzuch ani nic nie boli;/ a wizyta pojutrze.

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

mniam! ja wpadne. narobilas mi okropnego smaka. zrobilam sobie salatke z pekinskiej ananasa kurczaka sera i kukurydzy (mam zamiar zjesc ja sama ), ale Twoja brzmi rownie pysznie.

uwielbiam sałatki zapraszam a i na Twoją się skuszę

[axella]

Napisane przez Meliitele

Wrocilam do domu, nadrobilam Was. No i tak
Jutro mam wizyte dzwonila do mnie polozna i mam wizyte przelozona z 3 grudnia, mam u jakiejs kobitki , moj gin jest na zwolnieniu, podobno zona mu zmarla jakos w weekend. No i nie wiadomo kiedy bedzie..
Bylam w szkole, w srode sie wszystkiego dowiem jak to wszystko wyglada.
No i bylam w lumpku, maja na zapleczu odlozone jakies ciuszki i jutro mam przyjsc no i tak pol dnia zlecialo.

na która wizyta?!
fajnie dowiedzieć się chwilę przed-stresa nie zdążysz załapać
no i oczywiście

Napisane przez lonely_lady

Tak czytam te Wasze opowieści z głupich dziecięcych pomysłów i też mi się kilka przypomniało...

opowiadaj

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

pewnie dlatego go tak nazwali, bo na nfz przysluguja podobno tylko 3 bezplatne usg i to srodkowe bedzie polowkowym ale wiekszosc lekarzy obecnie robi usg przy kazdej wizycie...

No tak ale lekarze na nfz, których ja znam robią tylko te 3 usg i ew. pierwsze by potwierdzić ciążę. Chyba, że ciąża nie przebiega prawidłowo.


Właśnie, Motylku pomyślałam sobie, że dobrze, że ja nie wpadłam na taki pomysł z powiększaniem piersi bo bym je musiała na taczce wozić teraz


Wiecie co... jestem dziś straszna uwierzycie, że nadal jestem w piżamie?

[pawie_oczko]

Napisane przez nuna2

a ja myślałam, ze tylko ja nie lubie długo spać

no widzisz, nie jesteś sama ja nawet jak wstanę o 9 to później mnie głowa boli, senna jestem i wszystko do d... więc wstaję w miarę rano

[XxXJuSstiii]

Napisane przez nuna2

kurde tylko niby omdlenia się zdarzają a brzuch ani nic nie boli;/ a wizyta pojutrze.

ja bym się po prostu położyła na Twoim miejscu

[axella]

Napisane przez pawie_oczko

Sorki
Dobrze, że płeć dziecka nie zależy od Nas bo nie mogłybyśmy się zdecydować - przynajmniej za pierwszym razem, bo później przeważnie każdy chce mieć parkę.
w 20 tc na bank poznasz już płeć.
6 grudnia będę w 18 tc i 6 dniu
a 21 grudnia będzie dokładnie skończony 20 tc a zaczęty 21 tc, i wtedy będę miała robione połówkowe.
Termin porodu wg USG mam na 26 kwietnia
Mój gin, to ginekolog - położnik
na sałatkę zapraszam tylko szybko bo zaraz Tż przyjeżdża!

dziwna sprawa.. twoj 20tc konczy sie 21go, mój 17go..
4dni różnicy.. a termin masz 26.04 a ja 6.05 ?
nie ogarniam.
mój mózg odmawia współpracy

[Meliitele]

Napisane przez axella

na która wizyta?!
fajnie dowiedzieć się chwilę przed-stresa nie zdążysz załapać
no i oczywiście

na 13 nie no mysle ze bedzie ok, malego czuje to chyba zdrowy ale stresa to do jutra takiego zlapie ze hoho

[axella]

Napisane przez XxXJuSstiii

Wiecie co... jestem dziś straszna uwierzycie, że nadal jestem w piżamie?

jaka oszczędność czasu
zaraz byś musiałą ZNÓW się przebierać w piżamę, bo późno się robi a już masz to zrobione

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez Meliitele

na 13 nie no mysle ze bedzie ok, malego czuje to chyba zdrowy ale stresa to do jutra takiego zlapie ze hoho

jak czujesz to wszystko git
dlatego też chciałabym juz czuć... by na bieżąco wiedzieć, że jest ok

[XxXJuSstiii]

Napisane przez axella

jaka oszczędność czasu
zaraz byś musiałą ZNÓW się przebierać w piżamę, bo późno się robi a już masz to zrobione

No właśnie nie Po całym dniu wylegiwania się raczej wyląduje w koszu na pranie i znów woda i znów proszek

[lonely_lady]

Napisane przez axella

opowiadaj

ojjj.. różnie to było.
Zawsze byłam chłopiarą i ganiałam ze starszymi chłopakami. Często w lasku chodziliśmy po drzewach, kiedyś mnie podpuścili żebym weszła na takie wysokie drzewo. No i mi się udało, ale zejść już nie umiałam, ale mieli ubaw ze mnie, zostawili mnie i poszli- na szczęście pomalutku jakoś mi się udało zejść i nastraszyłam ich że zaginęłam. Jak brat wrócił do domu to się schowałam, wszystko wyjaśniłam mamie, która wkręciła bratu że jeszcze mnie nie ma i się martwi

epizod z obcinaniem włosów też miałam, obcięłam koleżance i sobie. Nigdy nie miałam grzywki i mi się zachciało, więc ciachnęłam nad czołem włosy na długość 2cm
dodam, że to był początek roku szkolnego w I klasie podstawowej i do dziś mam starą legitymację ze zdjęciem i tą "grzywką"

mieszkałam na wsi i czasem opiekowała się mną babcia, do której raz w tygodniu przyjeżdżał listonosz o nazwiusku Kubiak. Babcia zawsze mówiła, żebym biegła do kubiaka po gazetki. No i byłam święcie przekonana, że kubiak to kubiak. Nie znałam słowa listonosz. Jak pojechałam z mama do miasta i zobaczyłam listonoszakę to zaczełam krzyczeć: Ooo, a tutaj Pani jest kubiakiem

Przypomniał mi się też jeden drastyczny przypadek: Mamusia robiła nam zawsze pyszny kompocik i kiedyś ja już wypiłam swój a mój brat miał szklankę w ustach i delikatnie pukał w dno, żeby zjeść owoce. Ja rozgarnieta i pomocna 4latka zapytałam czy mu pomóc i nie czekając na odpowiedz walnęłam ręką w szklankę która roztrzaskała mu się w ustach, szkła mu się powbijały w policzek.. To było straszne.. Taty nie było i wtedy pierwszy i ostatni raz dostałam lanie od mamy. Na szczęście bratu nic się nie stało i tylko śmiał się z tego. Do dziś mi to wypomina


Ojjjj długo mogłabym opowiadać...

[axella]

Napisane przez lonely_lady

ojjj.. różnie to było.
Zawsze byłam chłopiarą i ganiałam ze starszymi chłopakami. Często w lasku chodziliśmy po drzewach, kiedyś mnie podpuścili żebym weszła na takie wysokie drzewo. No i mi się udało, ale zejść już nie umiałam, ale mieli ubaw ze mnie, zostawili mnie i poszli- na szczęście pomalutku jakoś mi się udało zejść i nastraszyłam ich że zaginęłam. Jak brat wrócił do domu to się schowałam, wszystko wyjaśniłam mamie, która wkręciła bratu że jeszcze mnie nie ma i się martwi

epizod z obcinaniem włosów też miałam, obcięłam koleżance i sobie. Nigdy nie miałam grzywki i mi się zachciało, więc ciachnęłam nad czołem włosy na długość 2cm
dodam, że to był początek roku szkolnego w I klasie podstawowej i do dziś mam starą legitymację ze zdjęciem i tą "grzywką"

mieszkałam na wsi i czasem opiekowała się mną babcia, do której raz w tygodniu przyjeżdżał listonosz o nazwiusku Kubiak. Babcia zawsze mówiła, żebym biegła do kubiaka po gazetki. No i byłam święcie przekonana, że kubiak to kubiak. Nie znałam słowa listonosz. Jak pojechałam z mama do miasta i zobaczyłam listonoszakę to zaczełam krzyczeć: Ooo, a tutaj Pani jest kubiakiem

Przypomniał mi się też jeden drastyczny przypadek: Mamusia robiła nam zawsze pyszny kompocik i kiedyś ja już wypiłam swój a mój brat miał szklankę w ustach i delikatnie pukał w dno, żeby zjeść owoce. Ja rozgarnieta i pomocna 4latka zapytałam czy mu pomóc i nie czekając na odpowiedz walnęłam ręką w szklankę która roztrzaskała mu się w ustach, szkła mu się powbijały w policzek.. To było straszne.. Taty nie było i wtedy pierwszy i ostatni raz dostałam lanie od mamy. Na szczęście bratu nic się nie stało i tylko śmiał się z tego. Do dziś mi to wypomina


Ojjjj długo mogłabym opowiadać...

niezłe
tylko brata szkoda,ale dobrze chciałaś :P

[lonely_lady]

Napisane przez Meliitele

na 13 nie no mysle ze bedzie ok, malego czuje to chyba zdrowy ale stresa to do jutra takiego zlapie ze hoho

ojj.. na pewno wszystko dobrze i może dostaniesz kolejną fotkę do kolekcji
ja już się nie mogę doczekać wizyty... jeszcze tylko tydzień i dwa dni

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez axella

niezłe
tylko brata szkoda,ale dobrze chciałaś :P

no wtedy akurat chciałam dobrze ale wyszło gorzej.

kolejna drastyczna opowieść: Mój starszy brat miał łuk i nie pozwalał mi się nim bawić, więc razem z młodszym kolegą wziełam ten łuk, położyłam na klocku drewnianym i kazałam mu trzymać dzielnie. A sama wzięłam ogromną siekierę i przecięłam go na pół. Jejuuuu jak to dobrze, że Anioły nad nami czuwały i nie odrąbałam ręki koledze..

[MoTyleKsw]

Napisane przez diabli

buehehehe udana jestes! metoda na powiekszenie piersi powinna zostac opatentowana

a czy mu nie zostalo...sama nie wiem zakupy ciuchowe woli bardziej ode mnie :P a jak wpadnie w szal sprzatania to czasem jest tak, ze spie, otwieram oczy w sobote, a tu ktos myje okna

Tylko szkoda, że później fioletowe jak buły ale może właśnie dlatego mi nie urosły?

Napisane przez lonely_lady

ojjj.. różnie to było.
Zawsze byłam chłopiarą i ganiałam ze starszymi chłopakami. Często w lasku chodziliśmy po drzewach, kiedyś mnie podpuścili żebym weszła na takie wysokie drzewo. No i mi się udało, ale zejść już nie umiałam, ale mieli ubaw ze mnie, zostawili mnie i poszli- na szczęście pomalutku jakoś mi się udało zejść i nastraszyłam ich że zaginęłam. Jak brat wrócił do domu to się schowałam, wszystko wyjaśniłam mamie, która wkręciła bratu że jeszcze mnie nie ma i się martwi

epizod z obcinaniem włosów też miałam, obcięłam koleżance i sobie. Nigdy nie miałam grzywki i mi się zachciało, więc ciachnęłam nad czołem włosy na długość 2cm
dodam, że to był początek roku szkolnego w I klasie podstawowej i do dziś mam starą legitymację ze zdjęciem i tą "grzywką"

mieszkałam na wsi i czasem opiekowała się mną babcia, do której raz w tygodniu przyjeżdżał listonosz o nazwiusku Kubiak. Babcia zawsze mówiła, żebym biegła do kubiaka po gazetki. No i byłam święcie przekonana, że kubiak to kubiak. Nie znałam słowa listonosz. Jak pojechałam z mama do miasta i zobaczyłam listonoszakę to zaczełam krzyczeć: Ooo, a tutaj Pani jest kubiakiem

Przypomniał mi się też jeden drastyczny przypadek: Mamusia robiła nam zawsze pyszny kompocik i kiedyś ja już wypiłam swój a mój brat miał szklankę w ustach i delikatnie pukał w dno, żeby zjeść owoce. Ja rozgarnieta i pomocna 4latka zapytałam czy mu pomóc i nie czekając na odpowiedz walnęłam ręką w szklankę która roztrzaskała mu się w ustach, szkła mu się powbijały w policzek.. To było straszne.. Taty nie było i wtedy pierwszy i ostatni raz dostałam lanie od mamy. Na szczęście bratu nic się nie stało i tylko śmiał się z tego. Do dziś mi to wypomina


Ojjjj długo mogłabym opowiadać...

Fajnie tak poczytać Same nygusy tutaj

[sharpnowaja]

Napisane przez storyl

mojej mamie lekarz powiedział, że będę chłopcem : ) i do 3 miesiąca życia pomykałam w niebieskich ciuszkach : D
a jaki dumny był mój dziadek gdy miałam na sobie strój marynarza!

to ile Ty masz lat że powiedzieli Twoim rodzicom płeć? przecież 20 parę lat temu USG nie było.

pawie oczko sok jabłkowy w sokowirówce jest ok, mojemu lekarzowi chodziło o te siki weroniki

diabli mi chodzimy na to zwykłe prenatalne i w 20 tc też jest normalne, niekoniecznie w 3 czy 4D.

vil ja nie byłam na tych targach, brat był z dziewczyną bo oni to maniacy gier i kupili chyba z 5 bo na prawdę były tanie.

zupka wyszła ale dla mnie te dwa serki to za mało. Trzy albo nawet cztery byłyby ok. Tak się zastanawiam czy ser mocarella by się rozpuścił

diabli za naszych noworodkowych czasów to była moda że chłopców się ubiera na różowo a dziewczynki na niebiesko. Przynajmniej tak było na podkarpaciu

[lonely_lady]

Napisane przez MoTyleKsw

Fajnie tak poczytać Same nygusy tutaj

ojjj.. chyba każdy ma przynajmniej parę takich opowieści z dzieciństwa

[Aaś]

to ja też wam opowiem hiostorię i spadam do odmu

mój tata szedł ze mną do sklepu i moją siostrą. ja lat ok. 5, siostra ok 3. a mama juz tam była bo to były czasy wieeeelkich kolejek. i tata wchodzi z nami do sklepu, tłum ludzi, a moja siostra: "o ku*** ile tu ludzi"
a co mój kochany tatuś zrobił? odwrócił się na pięcie i wyszedł ze sklepu a dzieci gdzie poszły? do mamusi! mama myślała że się pod ziemię zapadnie ale już wyjść nie mogła bo i tak stała 2 godziny to trochę szkoda

[vil84]

ja nie mam takich traumatycznych wspomnień
ale zadawałam się tylko z chłopakami, akurat wszystkie okoliczne dzieciaki w podobnym wieku to chłopcy byli. ale grupowo nieźle rozrabialiśmy - łaziliśmy po bagnach, które odkryliśmy całkiem niedaleko domu, wspinaliśmy się po przewróconym pniu drzewa na sam środek bagna ... robiliśmy ogniska z dziwnych rzeczy, jak wyszperane na śmietnikach tabletki palenie saltery to standard był, i robienie ognisk za garażami ... nie mówiąc o wspinaniu się na wszelkie możliwe drzewa, garaże i łażenie o okolicznej budowie piękne czasy a co najlepsze, ze wszystkimi się przyjaźnię do tej pory

[sharpnowaja]

Napisane przez MoTyleKsw

Nie wiedziałam o co kaman, okazało się, że dwa sms "jestem jakaś smutna dziś. kocham Cię" i "Chcę do Ciebie i przytulić się" wysłałam do taty a on czub żarty sobie ze mnie uskutecznia...

hehe ja tak nieraz wysyłam smsa do mamy a nie do TŻta

humpack o zupie napisałam wyżej. Ja bym dała więcej sera żeby była bardziej gęsta. Zastanawiam się też czy można dać mięso z kurczaka bo bardzo lubię połączenie kurczaka z porem ale zupa z filetem z kurczaka?

Napisane przez MoTyleKsw

Założyłam i zsikałam się do Niego
Z innych, postawiłam sobie bańkę chińską na cycku żeby mi urósł, miałam z 8 lat
I standard wsadziłam sobie perłę z korali do nosa bo stwierdziłam, że do mózgu dojdzie, skończyło się wizytą u laryngologa

też mam kilka takich akcji
np sprawdzałam na swoich brwiach jak działa maszynka do golenia


MoTyleKsw kompot ugotowałam wczoraj

[lonely_lady]

Napisane przez Aaś

to ja też wam opowiem hiostorię i spadam do odmu

mój tata szedł ze mną do sklepu i moją siostrą. ja lat ok. 5, siostra ok 3. a mama juz tam była bo to były czasy wieeeelkich kolejek. i tata wchodzi z nami do sklepu, tłum ludzi, a moja siostra: "o ku*** ile tu ludzi"
a co mój kochany tatuś zrobił? odwrócił się na pięcie i wyszedł ze sklepu a dzieci gdzie poszły? do mamusi! mama myślała że się pod ziemię zapadnie ale już wyjść nie mogła bo i tak stała 2 godziny to trochę szkoda

ta niewinna dzięcięca nieświadomość jest chyba najlepsza

My w piątek byliśmy u naszych kochanych bratanic. Ta młodsza (miesiąc temu skończyła 2 latka) jest taka wygadana, że szok.. i zawsze z czymś wyskoczy. Mój Tż miał jeansy powycierane i z dziurami, a ona tak patrzy na niego smutnym wzrokiem i mówi:
"dziure ma wujek? Dzire ma !? Przewróciła się? trzeba kupić nowe spodenki"
A wczoraj nas widziała i mówi: "oooo już nie ma dziury, Emilcia zaszyła?" a potem zagląda mi pod bluzkę i krzyczy przy wszystkich (a byliśmy na widowni na występie tanecznym jej siostry) "masz dziudziusia? gdzie się schował ?"

[sharpnowaja]

Napisane przez nuna2

dziewczyny zastanawiam się, czy nie dzwonić do gin...
od jakis 3 h mi jest słabo jak nie wiem... zjadłam i słodkie i ogółem jedzenie... czy to normalne??;/

nuna ja miałam jakiś czas tak że jeden dzień w tyg leżałam w łóżku bo byłam strasznie słaba i nie miałam sił na nic.
Poza tym czy Ty teraz nie wkraczasz w fazę że jest słabo? nie pamiętam w którym tyg to się zaczynało

Napisane przez MoTyleKsw

podeszłam do jakiejś Pani w kolejce i zapytałam się dlaczego ma wąsy, że mój dziadek ma wąsy i jest dziadkiem, a pani ma wąsy i też jest dziadkiem?!

mój lekarz to ginekolog-położnik

[Innocence_89]

Napisane przez katherine271

z chodzikami to fajne są takie pchacze dodatkowo wyposażone w jakieś klocki itp. że jeszcze dziecko ma zabawę plus pchając to może sobie iść, coś innego niż typowy chodzik ale chyba fajne, chciałam kupić córce ale ona nas zaskoczyła zupełnie, nie raczkowała tylko chodziła z wypiętą pupą na prostych nogach i rękach ale krótko bo w 7 miesiącu się odbiła z tej pozycji i stanęła a w 8 ruszyła z tej pozycji do przodu i tak jej zostało, nigdy niczego się nie podtrzymywała, męczące to było bo oczy dookoła głowy, nawet ręki nie chciała się trzymać ale prawie nie upadała więc jakoś poszło

Ja tez jestem przeciw chodzikom widziałam ostatnio w telewizji z fisher price takiego psa pchacza z klockami bardzo mi sie spodobał

[MoTyleKsw]

Napisane przez lonely_lady

ta niewinna dzięcięca nieświadomość jest chyba najlepsza

My w piątek byliśmy u naszych kochanych bratanic. Ta młodsza (miesiąc temu skończyła 2 latka) jest taka wygadana, że szok.. i zawsze z czymś wyskoczy. Mój Tż miał jeansy powycierane i z dziurami, a ona tak patrzy na niego smutnym wzrokiem i mówi:
"dziure ma wujek? Dzire ma !? Przewróciła się? trzeba kupić nowe spodenki"
A wczoraj nas widziała i mówi: "oooo już nie ma dziury, Emilcia zaszyła?" a potem zagląda mi pod bluzkę i krzyczy przy wszystkich (a byliśmy na widowni na występie tanecznym jej siostry) "masz dziudziusia? gdzie się schował ?"

Dzieci są kochane
Mój 5 letni chrześniak dzwoni do mnie i pyta się Ciocia urodziłaś już dzidziusia?
A ja, że dopiero jak będzie ciepło to się urodzi, a on ooooo to bez sensu bo ja będę miał już skończone 5 lat i będę za duży by się z nim bawić no to paaa


Sharp ty sobie brwi ogoliłaś, a ja wąsy, mydląc sobie tym takim pędzlem do golenia (dziadka) i później się chwaliłam, że ogoliłam sobie wąsy i wszyscy póxniej mnie straszyli, że dopiero teraz zaczną mi rosnąć

[xal]

Nuna zawsze możesz iść do ośrodka zdrowia to Ci zmierzą. Czasami w aptekach też mierzą.

Napisane przez axella

juz niedługo mam w domu cały karton misiaków B-)
właśnie uświadomiłam sobie,że mój ukochany misio z dzieciństwa stojący teraz na półce, musi przejść gruntowne czyszczenie i będzie dla mojego bejbiczka

Jak bym wyprała mojego to by się chyba rozpadl, rodzice twierdzą, że ona trzyma się chyba na brudzie bo wyprać go nie dałam, zawsze musiał być i schnięcie odpadało.

Napisane przez pawie_oczko

a dlaczego kazała Ci odstawić? soczki też be? my specjalnie kupiliśmy sokowirówkę

Może te soczki z kartonu miał na myśli.

Napisane przez XxXJuSstiii

Wiecie co... jestem dziś straszna uwierzycie, że nadal jestem w piżamie?

Kusisz mnie, żebym poszła szybciej na L4?

[sharpnowaja]

Napisane przez pawie_oczko

6 grudnia będę w 18 tc i 6 dniu

ja idę tydzień wcześniej czyli w ten czwartek 29.11 i mam cichą nadzieję że powie mi czy to chłopiec czy dziewczynka. Fajnie byłoby już wiedzieć na święta

axella pawie oczko kończy 20 tc 14.12 a nie 21.12 wiem bo mamy w ten sam dzień

loney ładnie brata załatwiłaś mój brat przerzucił drugiego przez zamknięte szklane drzwi- chcieli zobaczyć czy szyba pęknie. Braciszek przeleciał na drugą stronę.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez Innocence_89

Ja tez jestem przeciw chodzikom widziałam ostatnio w telewizji z fisher price takiego psa pchacza z klockami bardzo mi sie spodobał

a to czasem nie jest lew a nie pies? chyba że mają teraz większy wybór

MoTyleKsw mnie też się bratanica ciągle pyta czy już mam dzidziusia w domu jakoś jej za długo ten dzidziuś w brzuchu siedzi no ale ona jako jedyne mówi że ciocia będzie miała córeczkę, bo wszyscy inni mówią że będzie chłopak

zmykam z TŻtem na spacerek

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Sharp ty sobie brwi ogoliłaś, a ja wąsy, mydląc sobie tym takim pędzlem do golenia (dziadka) i później się chwaliłam, że ogoliłam sobie wąsy i wszyscy póxniej mnie straszyli, że dopiero teraz zaczną mi rosnąć

mnie straszyli że mi już nigdy nie odrosną i będę tak całe życie wyglądać
ja sobie jeszcze smarowałam włosy kremem nivea- żebym miała zdrowe i BŁYSZCZĄCE

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Kusisz mnie, żebym poszła szybciej na L4?

Powiem Ci szczerze, że nie polecam spędzać dnia tak jak ja dziś - czuję się jak rozdeptany banan jutro mam zamiar aktywnie spędzić dzień

ale L4? Czemu nie