Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 2013 cz.3

[pawie_oczko]

Napisane przez metropolitan

mi też ginka w pierwszej ciąży mówiła, żeby soki odstawić, ale jak masz taką chcicę na soczki to chyba się nic nie stanie...

a dlaczego kazała Ci odstawić? soczki też be? my specjalnie kupiliśmy sokowirówkę

[MoTyleKsw]

Jestem mistrzem...

Leżę sobie pod kocem w domu, wpada mój tata, ja zdziwiona o co kaman, on dosiada się do mnie jeszcze w butach i kurtce i mówi no choć przytul się?!
Nie wiedziałam o co kaman, okazało się, że dwa sms "jestem jakaś smutna dziś. kocham Cię" i "Chcę do Ciebie i przytulić się" wysłałam do taty a on czub żarty sobie ze mnie uskutecznia...

[humpback]

Napisane przez diabli

moja tesciowa jest fajna. przyznala mi sie jakis czas temu, ze jak jej synek/ a moj jeszcze-nie-maz byl w brzuchu, to ona byla pewna, ze to bedzie dziewczynka. zrobila na drutach rozowy sweterek. miala juz starszego syna, wiec zalamala sie, ze znow jest siusiak. i wiecie co? przyznala sie, ze raz mu ten sweterek zalozyla jak nikt nie widzial i chyba jakas sukienke tez hehe.

ale mam niechcicę - ciemno się robi już tak wcześnie, i ja bym mogła już spać. podziwiam tych którzy mogą funkcjoonować w takiej Szwecji czy Finlandii kiedy prawie cały czas jest ciemno

sharp jak tam zupa porowo-serowa? bo zastanawiam się co dziś wymyślić na obiad, a myślenie teraz nie jest moją mocną stroną

[pawie_oczko]

Napisane przez karolina2121

Witam !

Rzeczywiście fajne te gry My z planszówek mamy tylko Tabu - polecam

A tak w ogóle to czekam na urodzinowe prezenty, życzenia i takie tam

STO LAT! ZDRÓWKA DLA CIEBIE I MALEŃSTWA!

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez Wika28

Dziewczynki, żegnam się z Wami - mój aniołek zasnął w 9 tygodniu I mam nadzieję, że zamknę listę Aniołkowych Mam w tym wątku. Wszelkie zagrożenia minęły, rozwijał się wspaniale, niestety, grypa i kaszel były powodem tego dramatu - powinnam wziąć antybiotyk, ale lekarz pierwszego kontaktu mi nie przepisał, bo nie widział konieczności
W ogóle to mam wrazenie, że służby zdrowia my już w kraju nie mamy, tylko bezdusznych urzędników. W szpitalu zabieg za zabiegiem - gdy poprosiłam o narkozę, pani anestezjolog zaczęła się na mnie drzeć: "O dyskutantka się znalazła. Miała Pani cały dzien, żeby dyskutować. Kłaść się!". Zaczęłam tłumaczyć, ze ja nie chcę widzieć i słyszeć jak lekarz wyciąga kawałek po kawałku moje dziecko, na co lekarz naskoczył na mnie: "jakie dziecko??? to martwa ciąża a nie dziecko". A pani anestezjolog zaczęła sobie kpić: "To może wpiszemy do karty, że leczymy panią na tarczycę i już" i się śmieje. Do zabiegu musiałam zdjąć szkła kontaktowe a ponieważ słabo widzę i byłam jeszcze zapłakana od kilku dni, to nie widziałam w którym miejscu mam podpisać zgodę. Poprosiłam, by mi lekarz pokazał gdzie i usłyszałam oschłe "tam gdzie jest miejsce na podpis". Nie chce Was dołować tym wszystkim, dlatego nawet o wszystkim nie pisze, ale naprawdę trudno mi jest uwierzyć w takie zachowanie lekarzy Miałam wrażenie, jakby celowo się nade mną znęcali - zero zrozumienia, zero pomocy Na samą myśl, że mam iść do lekarza, dostaję teraz gęsiej skórki, choć mój ginekolog był bardzo w porządku. W tej chwili mam traumę nie z powodu straty dziecka, ale z powodu kontaktu z tymi lekarzami

Biedna, współczuje Ci. Zarówno straty dziecka jak i takiej beznadziejnej reakcji lekarzy. Przytulam wirtualnie

[humpback]

Napisane przez MoTyleKsw

Jestem mistrzem...

Leżę sobie pod kocem w domu, wpada mój tata, ja zdziwiona o co kaman, on dosiada się do mnie jeszcze w butach i kurtce i mówi no choć przytul się?!
Nie wiedziałam o co kaman, okazało się, że dwa sms "jestem jakaś smutna dziś. kocham Cię" i "Chcę do Ciebie i przytulić się" wysłałam do taty a on czub żarty sobie ze mnie uskutecznia...

[pawie_oczko]

Napisane przez colorblue

Noooo wróciłam


Na początek NAJWAŻNIEJSZE WIADOMOŚCI czyli:
-wiek płodu większy o 4 dni niż wynika to z OM
-ruchliwe bardzo
-NT 1,45mm prawidłowe
-kość nosowa widoczna
-kosmówka na ścianie tylnej
-serduszko bije 160 uderzeń na minute!! Cudowne uczucie było je usłyszeć!!!
-główka,kręgosłup,rączki,n óżki,organy wszystko widoczne i jest ok
-pępowina 3 naczyniowa czyli ok
-przepływy przez zastawkę trójdzielną prawidłowe
-CRL 66mm

I z tego się cieszę najbardziej bo to było najważniejsze w badaniu
Próbowałam wyciągnąć od niej płeć ale nie chciała mówić. Powiedziała,że to nie jest celem tego badania i na tym etapie płci nie sprawdzają i nie zajmują się tym, ale skoro nalegam to może to być chłopiec , ale nie musi bo coś tam między nogami sterczy, ale sterczyć na tym etapie sterczy u dziewczynki też.Sprawdzać będzie na połówkowym i albo się wchłonie to co tam sterczy i będzie dziewczynka,albo zostanie i będzie chłopak
Czyli podsumowując co do płci to nadal nic nie wiem...
Możecie się dziwić,ale jak usłyszałam chłopak to mnie zatkało..cieszyłam się jedynie z tego,że wyniki usg prawidłowe.Nadal się trzymam nadzieji że jednak cipcia z tego wyjdzie
Te z Was co będą miały pierwsze dziecko to pewnie nie zrozumieją mnie i będą się dziwić, ale uwierzcie mi jak się ma już 2 synków w domu to jednak nastawienie na płeć jest bardzo duże:/

A o to zdjęcia, na jednym z nich ponoć widać płeć:

Super, że wszystko Ok! Gratuluję udanej wizyty i wyników no i oczywiście 3mam kciuki za dziewczynkę

[axella]

Napisane przez MoTyleKsw

Jestem mistrzem...

Leżę sobie pod kocem w domu, wpada mój tata, ja zdziwiona o co kaman, on dosiada się do mnie jeszcze w butach i kurtce i mówi no choć przytul się?!
Nie wiedziałam o co kaman, okazało się, że dwa sms "jestem jakaś smutna dziś. kocham Cię" i "Chcę do Ciebie i przytulić się" wysłałam do taty a on czub żarty sobie ze mnie uskutecznia...

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

sliczne misie! tez takie chcemy podziwiam za motywacje, bo ja od dawna mysle o stworzeniu czegos dla maluszka wlasnorecznie, ale zabrac sie za to nie moge.



ja tez chyba bede "bezzasilkowa". co za chory kraj...



odkad dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy jestem na l4, pracowalam przez 9 miesiecy, ale umowy co miesiac (praca tymczasowa na pelen etat). z tego wszystkiego wynika, ze macierzynski mi nie przysluguje. teraz do porodu musze miec kontynuacje L4 i kase wyplaca mi ZUS. na wyplate maja 30 dni od daty zlozenia wszystkich dokumentow (zasiadczenie o terminie porodu, L4, u mnie jeszcze jakis jeden swistek chcieli). pieniadze wyplacaja dziwnie, bo teraz dostalam dwa razy w miesiacu (10go i 23go), ta druga wyplata jest juz tak jakby do przodu - wedlug daty z L4, wyplacili mi pol listopada.

ok, dzięki za odpowiedź. czyli wynika z tego, że mają 30 dni

[lonely_lady]

Napisane przez MoTyleKsw

Jestem mistrzem...

Leżę sobie pod kocem w domu, wpada mój tata, ja zdziwiona o co kaman, on dosiada się do mnie jeszcze w butach i kurtce i mówi no choć przytul się?!
Nie wiedziałam o co kaman, okazało się, że dwa sms "jestem jakaś smutna dziś. kocham Cię" i "Chcę do Ciebie i przytulić się" wysłałam do taty a on czub żarty sobie ze mnie uskutecznia...

[MoTyleKsw]

Napisane przez diabli

to dlatego nie znam plci!!! moj lekarz mnie nie bada na fotelu wszystko stalo sie w koncu jasne, hehe.

poprzednie wyniki chyba byly ok, moze przed swietami juz nie bede musiala nic robic.

moja tesciowa jest fajna. przyznala mi sie jakis czas temu, ze jak jej synek/ a moj jeszcze-nie-maz byl w brzuchu, to ona byla pewna, ze to bedzie dziewczynka. zrobila na drutach rozowy sweterek. miala juz starszego syna, wiec zalamala sie, ze znow jest siusiak. i wiecie co? przyznala sie, ze raz mu ten sweterek zalozyla jak nikt nie widzial i chyba jakas sukienke tez hehe. pozniej po 10 latach doczekala sie wymarzonej coreczki

Poszalała z synkiem dobrze, że mu tak nie zostało



A z takim śmiesznych historii za młodu, jak urodził się mój brat miałam niecałe 7 lat i zazdrościłam mu, że sika do pampersa i postanowiłam zobaczyć jak to jest. Założyłam i zsikałam się do Niego Mama się później zastanawiała czemu jeden pampers jest taki ciężki - nie przyznałam się
Z innych, postawiłam sobie bańkę chińską na cycku żeby mi urósł, miałam z 8 lat
I standard wsadziłam sobie perłę z korali do nosa bo stwierdziłam, że do mózgu dojdzie, skończyło się wizytą u laryngologa

[humpback]

idę do domu starczy tej pracy na dziś miłego dnia wszystkim

[pawie_oczko]

Napisane przez axella

pawie oczko!
śniłaś mi się!
teraz przypomniałam sobie sen, że byłąm na usg 3d i dowiedziałam się jaka płeć.. to było tak realistyczne,że szok. ale byłam bez tz a z rodzicami. i pisałam potem do Ciebie sms,że wszystko ok i co to będzie..

nie powiem co się przyśniło bo się nie spełni

jeżu to forum mi się na snach odbija

ale śniło Ci się, jaką Ty będziesz miała płeć dziecka? Pewnie skoro nie chcesz zapeszać, to chłopak, bo wiem, że chcecie

a może przyśni Ci się dziś co ja będę miała hehehe

axella- Ty chodzisz prywatnie czy na nfz do gin? kiedy masz następną wizytę? ja mam 6 grudnia, ale nie wiem czy powie mi wtedy jaka płeć, bo na połówkowe umówiliśmy się na 21 grudnia (pt) przed Wigilią

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Łooooo ile ja czasu przesiedziałam na kurniku, o laaa boga, a teraz nawet nie pamiętam loginu ale dzięki, że mi o nim przypomniałaś


I love Marwit
A ja sobie właśnie ugotowałam kompot

I love marwit too, ale odkąd mamy sokowirówkę, to ona wymiata
kompot jaki?????? daj troszkę

a ja dziś serwuję sałatkę z mixu sałat: lodowej, marchewki, cykori sałatowej, dorzuciłam jeszcze rukole i szpinak- bo miałam świeże , do tego papryka, ser feta, czarne oliwki, kukurydza, sos sałatkowy i bagietki z serem i szynką z piekarnika jakby ktoś chciał to zapraszammmm

[lonely_lady]

Diabli dopiero odczytałam Twoją wiadomość Sorki, że dopiero odpisałam, ale nie widziałam jej wcześniej

[nuna2]

dziewczyny zastanawiam się, czy nie dzwonić do gin...
od jakis 3 h mi jest słabo jak nie wiem... zjadłam i słodkie i ogółem jedzenie... czy to normalne??;/

[pawie_oczko]

Napisane przez Mysia mysz

ja nie mogę marchewkowego bo mam alergię i mnie gardło swędzi;( tylko pasteryzowany mogę a resztę to piję sklepowe ale musi być 100% soku w składzie i tylko naturalne cukry z owoców, jestem cięta na slodzenie soków

Też mam bzika na punkcie cukru w sokach, nie ze względu, że nie mogę, ale lubię kupować zdrowe rzeczy
Współczuję tej alergii, bo akurat marchewkowy to jeden z moich ulubionych.

[axella]

Napisane przez MoTyleKsw

Poszalała z synkiem dobrze, że mu tak nie zostało



A z takim śmiesznych historii za młodu, jak urodził się mój brat miałam niecałe 7 lat i zazdrościłam mu, że sika do pampersa i postanowiłam zobaczyć jak to jest. Założyłam i zsikałam się do Niego Mama się później zastanawiała czemu jeden pampers jest taki ciężki - nie przyznałam się
Z innych, postawiłam sobie bańkę chińską na cycku żeby mi urósł, miałam z 8 lat
I standard wsadziłam sobie perłę z korali do nosa bo stwierdziłam, że do mózgu dojdzie, skończyło się wizytą u laryngologa

aaaaahahhahhha cudowne
ja też wydziwiałam, przedewszystkim jak sis miałą jakieś 2lata(ja 8) to mówiłam jej jaką super sprawą jest wysypywanie na siebie mąki,że będzie duszkiem.. a chodziło mi o to by miała opieprz bo tak to mi się tylko dostawało xD

kiedyś chciałam by koleżanka miała "takie ładne włosy jak ksiądz" i wycięłam jej łysy placek na czubku.. ale był ryk

zakrztusiłam się kiedyś cukierkiem, ledwo co go wyplułam dusząc się.. jak wypadł to zjadłam go znów

sporo tego.. hehehe.. ciekawe co będą wydziwiać nasze bejbiki

[diabli]

Napisane przez MoTyleKsw

Poszalała z synkiem dobrze, że mu tak nie zostało



A z takim śmiesznych historii za młodu, jak urodził się mój brat miałam niecałe 7 lat i zazdrościłam mu, że sika do pampersa i postanowiłam zobaczyć jak to jest. Założyłam i zsikałam się do Niego Mama się później zastanawiała czemu jeden pampers jest taki ciężki - nie przyznałam się
Z innych, postawiłam sobie bańkę chińską na cycku żeby mi urósł, miałam z 8 lat
I standard wsadziłam sobie perłę z korali do nosa bo stwierdziłam, że do mózgu dojdzie, skończyło się wizytą u laryngologa

buehehehe udana jestes! metoda na powiekszenie piersi powinna zostac opatentowana

a czy mu nie zostalo...sama nie wiem zakupy ciuchowe woli bardziej ode mnie :P a jak wpadnie w szal sprzatania to czasem jest tak, ze spie, otwieram oczy w sobote, a tu ktos myje okna

[pawie_oczko]

Napisane przez lonely_lady

Wiadomo, że w tabelkach nie określą tego indywidualnie. No i to kwestia indywidualna.. Tak jak to, jak szybko wracamy do swojej wagi po porodzie. Są przypadki kobiet które przytyły bardzo dużo i po porodzie tracą zbędne kg bardzo szybko, a są takie które przytyją książkowo a ze zrzuceniem mają problem.
Ja ważę się zawsze u teściów i od czerwca zapisywałam sobie wagę, w zeszycie znalazłam, że 23września ważyłam 47,5kg a wczoraj miałam 52,6kg. U gina ważona byłam tylko raz, na kolejnej wizycie zobaczymy ile będę miała na plusie.
Nie przejmuję się jakoś szczególnie wagą, ale zdaję sobie sprawę że muszę bardziej się kontrolować. Mam wilczy apetyt, jem sporo słodyczy i pieczywa- a wcześniej unikałam tych produktów.

Ja przed ciążą ważyłam ok. 51 kg, a na ostatniej wizycie ze 2 tyg. temu miałam chyba 54. Moja mama mnie wczoraj "pocieszyła" ona jest podobnego wzrostu i budowy mojej. Mówiła, że w pierwszej ciąży do 6tego miesiąca nic po niej nie było widać, a w efekcie przytyła prawie 20 kg! Z drugim dzieckiem, czyli ze mną, przytyła 10 kg . Mówiła, że wszystko pójdzie mi i tak w biodra

[MoTyleKsw]

Napisane przez pawie_oczko

ale śniło Ci się, jaką Ty będziesz miała płeć dziecka? Pewnie skoro nie chcesz zapeszać, to chłopak, bo wiem, że chcecie

a może przyśni Ci się dziś co ja będę miała hehehe

axella- Ty chodzisz prywatnie czy na nfz do gin? kiedy masz następną wizytę? ja mam 6 grudnia, ale nie wiem czy powie mi wtedy jaka płeć, bo na połówkowe umówiliśmy się na 21 grudnia (pt) przed Wigilią

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------



I love marwit too, ale odkąd mamy sokowirówkę, to ona wymiata
kompot jaki?????? daj troszkę

a ja dziś serwuję sałatkę z mixu sałat: lodowej, marchewki, cykori sałatowej, dorzuciłam jeszcze rukole i szpinak- bo miałam świeże , do tego papryka, ser feta, czarne oliwki, kukurydza, sos sałatkowy i bagietki z serem i szynką z piekarnika jakby ktoś chciał to zapraszammmm

Zwykły jabłuszkowy, ale ze swoich jabłek zostawie Ci...Jabłka

Napisane przez nuna2

dziewczyny zastanawiam się, czy nie dzwonić do gin...
od jakis 3 h mi jest słabo jak nie wiem... zjadłam i słodkie i ogółem jedzenie... czy to normalne??;/

ZMIERZ CIŚNIENIE

Napisane przez axella

aaaaahahhahhha cudowne
ja też wydziwiałam, przedewszystkim jak sis miałą jakieś 2lata(ja 8) to mówiłam jej jaką super sprawą jest wysypywanie na siebie mąki,że będzie duszkiem.. a chodziło mi o to by miała opieprz bo tak to mi się tylko dostawało xD

kiedyś chciałam by koleżanka miała "takie ładne włosy jak ksiądz" i wycięłam jej łysy placek na czubku.. ale był ryk

zakrztusiłam się kiedyś cukierkiem, ledwo co go wyplułam dusząc się.. jak wypadł to zjadłam go znów

sporo tego.. hehehe.. ciekawe co będą wydziwiać nasze bejbiki

Też niezły aparat Oj czasami jak się człowiekowi przypomni, albo ktoś mu przypomni
Ja zamierzam zapisywać w tym pamiętniku dla dziecka, no ale zobaczymy

Tą historię tylko znam właśnie z tego pamiętnika, mając 3 lata , podeszłam do jakiejś Pani w kolejce i zapytałam się dlaczego ma wąsy, że mój dziadek ma wąsy i jest dziadkiem, a pani ma wąsy i też jest dziadkiem?!

[axella]

Napisane przez pawie_oczko

ale śniło Ci się, jaką Ty będziesz miała płeć dziecka? Pewnie skoro nie chcesz zapeszać, to chłopak, bo wiem, że chcecie

a może przyśni Ci się dziś co ja będę miała hehehe

axella- Ty chodzisz prywatnie czy na nfz do gin? kiedy masz następną wizytę? ja mam 6 grudnia, ale nie wiem czy powie mi wtedy jaka płeć, bo na połówkowe umówiliśmy się na 21 grudnia (pt) przed Wigilią

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------



I love marwit too, ale odkąd mamy sokowirówkę, to ona wymiata
kompot jaki?????? daj troszkę

a ja dziś serwuję sałatkę z mixu sałat: lodowej, marchewki, cykori sałatowej, dorzuciłam jeszcze rukole i szpinak- bo miałam świeże , do tego papryka, ser feta, czarne oliwki, kukurydza, sos sałatkowy i bagietki z serem i szynką z piekarnika jakby ktoś chciał to zapraszammmm

ej cicho !
choć od paru dni mam zajawki na girl :Ehem: nie moge się zdecydować, dobrze,że w przyszłości można pomyśleć nad jeszcze jednym

ja mam teraz wizytę 19go grudnia-20t 2d, MUSZĘ poznać płeć
choć przed tym terminem chcę 3D..
nie wiem czy finansowo się uda,ale tak bym chciała!!!!

Chodzę prywatnie i z tego gina jestem mega zadowolona, choc wymaga sporej wiedzy i potrafi ochrzanić, ale w dobrej intencji

6go który tc to będzie u Ciebie?

co do jedzonka, zaraz będę własnie marzy mi się taka pyszna sałatka

edit: doczytałam- mamy podobny termin




Macie lekaży ginekologów czy ginekologo cośtam? bo właśnie myslę,czy to ma jakiś wpływ :P

[diabli]

Napisane przez pawie_oczko

a ja dziś serwuję sałatkę z mixu sałat: lodowej, marchewki, cykori sałatowej, dorzuciłam jeszcze rukole i szpinak- bo miałam świeże , do tego papryka, ser feta, czarne oliwki, kukurydza, sos sałatkowy i bagietki z serem i szynką z piekarnika jakby ktoś chciał to zapraszammmm

mniam! ja wpadne. narobilas mi okropnego smaka. zrobilam sobie salatke z pekinskiej ananasa kurczaka sera i kukurydzy (mam zamiar zjesc ja sama ), ale Twoja brzmi rownie pysznie.

Napisane przez lonely_lady

Diabli dopiero odczytałam Twoją wiadomość Sorki, że dopiero odpisałam, ale nie widziałam jej wcześniej

zaraz zobacze, dziekuje!

Napisane przez nuna2

dziewczyny zastanawiam się, czy nie dzwonić do gin...
od jakis 3 h mi jest słabo jak nie wiem... zjadłam i słodkie i ogółem jedzenie... czy to normalne??;/

sprobuj jeszcze napic sie, moze tu chodzi o plyny. moze ten moj polecany sok pomidorowy? mnie stawia na nogi.

[MoTyleKsw]

Napisane przez diabli

buehehehe udana jestes! metoda na powiekszenie piersi powinna zostac opatentowana

a czy mu nie zostalo...sama nie wiem zakupy ciuchowe woli bardziej ode mnie :P a jak wpadnie w szal sprzatania to czasem jest tak, ze spie, otwieram oczy w sobote, a tu ktos myje okna

A top jednak dobrą metodę miała Twoja teściowa Chyba też będę robić tak z synem

axella mój jest ginekologiem - położnikiem, ale czym oni się różnią od samego ginekolga nie wiem?!

[diabli]

Napisane przez axella

aaaaahahhahhha cudowne
ja też wydziwiałam, przedewszystkim jak sis miałą jakieś 2lata(ja 8) to mówiłam jej jaką super sprawą jest wysypywanie na siebie mąki,że będzie duszkiem.. a chodziło mi o to by miała opieprz bo tak to mi się tylko dostawało xD

kiedyś chciałam by koleżanka miała "takie ładne włosy jak ksiądz" i wycięłam jej łysy placek na czubku.. ale był ryk

zakrztusiłam się kiedyś cukierkiem, ledwo co go wyplułam dusząc się.. jak wypadł to zjadłam go znów

sporo tego.. hehehe.. ciekawe co będą wydziwiać nasze bejbiki

z tym ksiedzem niezle zaszalalas...corka znajomej bawila sie we fryzjerke, bo mamusia jest. problem w tym, ze bawila sie w przedszkolu i obciela wszystkie dzieci z grupy mamusia w ramach przeprosin sugerowala rodzicom, ze moga wpasc do jej salonu na poprawki hehe.

[nuna2]

właśnie nie mam ciśnieniomierza;/ Ale do dupy sie czuje;/

[pawie_oczko]

Napisane przez vil84

[

ojj późno, między 10.30 a południem ale ja zawsze byłam nocnym stworzonkiem, jakbym wstawała wcześniej, to i tak pół dnia bym wegetowała, zaczynam jakoś funkcjonować dopiero koło 13-14. nawet jak chodziłam spać wcześnie, i wcześnie wstawałam a pobudki do pracy o 5 to był koszmar
tylko ostatnio coraz częściej wieczorami się dołuje ... wczoraj miałam jakiś kryzys, jak sobie myślałam, że przede mną jakieś jeszcze 5 miesięcy siedzenia w domu, i każdy dzień prawie taki sam ... masakra. zawsze byłam w miarę aktywna, a teraz jeszcze odległość od rodziny i znajomych mnie dobija, i tego, że sama nie mogę nigdzie pojechać. ale pocieszam się ciągle, że lepsze to niż szpital

No to faktycznie późno, przynajmniej jak dla mnie. Ja nie lubię tak długo spać, bo później mnie wszystko boli. Wcześniej chodziłam spać około 23-24- 1 w nocy i wstawałam średnio 7 rano. Teraz pozwalam sobie na odrobinę więcej chodzimy wcześniej spać - bo wcześnie robi się ciemno i mężu wraca zmęczony, więc jak robię coś przy kompie i patrzę jak on słodko śpi to sama padam. I chodzimy spać tak średnio 22: 30 , wstaję na chwilkę z Tż o 6:30 a później jak nie muszę nigdzie wstawać to około 8:30 się zwlekam Co do siedzenia w domku - to ja teraz lubię. Wcześniej nigdy nie miałam na to czasu, bo praca, studia, budowa i wcześniej przygotowania do wesela. Więc teraz jak mogę to korzystam. Robię porządki w szafach, gotuję , czytam książki i oglądam filmy. Wiem, że gdybym robiła to codziennie to pewnie by się mi znudziło, ale jak mam wolne to nie narzekam na to, że siedzę w domku.

[nuna2]

Napisane przez pawie_oczko

No to faktycznie późno, przynajmniej jak dla mnie. Ja nie lubię tak długo spać, bo później mnie wszystko boli. Wcześniej chodziłam spać około 23-24- 1 w nocy i wstawałam średnio 7 rano. Teraz pozwalam sobie na odrobinę więcej chodzimy wcześniej spać - bo wcześnie robi się ciemno i mężu wraca zmęczony, więc jak robię coś przy kompie i patrzę jak on słodko śpi to sama padam. I chodzimy spać tak średnio 22: 30 , wstaję na chwilkę z Tż o 6:30 a później jak nie muszę nigdzie wstawać to około 8:30 się zwlekam Co do siedzenia w domku - to ja teraz lubię. Wcześniej nigdy nie miałam na to czasu, bo praca, studia, budowa i wcześniej przygotowania do wesela. Więc teraz jak mogę to korzystam. Robię porządki w szafach, gotuję , czytam książki i oglądam filmy. Wiem, że gdybym robiła to codziennie to pewnie by się mi znudziło, ale jak mam wolne to nie narzekam na to, że siedzę w domku.

a ja myślałam, ze tylko ja nie lubie długo spać

[pawie_oczko]

Napisane przez MoTyleKsw

Jestem mistrzem...

Leżę sobie pod kocem w domu, wpada mój tata, ja zdziwiona o co kaman, on dosiada się do mnie jeszcze w butach i kurtce i mówi no choć przytul się?!
Nie wiedziałam o co kaman, okazało się, że dwa sms "jestem jakaś smutna dziś. kocham Cię" i "Chcę do Ciebie i przytulić się" wysłałam do taty a on czub żarty sobie ze mnie uskutecznia...

fajnego masz tatę

[axella]

Napisane przez MoTyleKsw

A top jednak dobrą metodę miała Twoja teściowa Chyba też będę robić tak z synem

axella mój jest ginekologiem - położnikiem, ale czym oni się różnią od samego ginekolga nie wiem?!

też mam ginekologa-położnika i się zastanawiam właśnie czy to ma jakiegolwiek znaczenie...

co do godzin spania.. mam regularnie(procz wizyty u gina czy coś)
wstaję o 8.00 i kłądę się koło 1wszej.

to już mój standard, bezbudzikowo punkt 8 otwieram oczka

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

dziekuje do gin chodze prywatnie, ale on jakis malo rozmowny jest niby swietny fachowiec, ale wszystko trzeba z niego wyciagac. plec chce mi podac kolo 6 miesiaca. nie wiem czy ma slabe to usg, czy obawia sie, ze zle strzeli co wizyte mam usg, najpierw milczy oglada, mierzy, a pozniej pokazuje mi dzidziusia i mowi gdzie co ma na nastepnej wizycie zapytam go o te wszystkie pomiary. nie mowil tez nigdy o usg polowkowym, wiec moze jedno z tych swoich za takie uzna. a kiedy robi sie kolejne badania krwi i moczu? mialam pierwsze na poczatku ciazy i zastanawiam sie kiedy beda kolejne.

Połówkowe jak nazwa wskazuje robi się mniej więcej w połowie ciąży
Mój za to wszyyyysto mówi, cały czas gada Podczas badania, podczas USG i bardzo mi się to podoba

Napisane przez pawie_oczko

a dlaczego kazała Ci odstawić? soczki też be? my specjalnie kupiliśmy sokowirówkę

myślę, że takie świeże, domowe na pewno nie są bee

Napisane przez MoTyleKsw

A z takim śmiesznych historii za młodu, jak urodził się mój brat miałam niecałe 7 lat i zazdrościłam mu, że sika do pampersa i postanowiłam zobaczyć jak to jest. Założyłam i zsikałam się do Niego Mama się później zastanawiała czemu jeden pampers jest taki ciężki - nie przyznałam się
Z innych, postawiłam sobie bańkę chińską na cycku żeby mi urósł, miałam z 8 lat
I standard wsadziłam sobie perłę z korali do nosa bo stwierdziłam, że do mózgu dojdzie, skończyło się wizytą u laryngologa

Mój lekarz to ginekolog-położnik-cytolog

[maarchewka]

Napisane przez MoTyleKsw

Jestem mistrzem...

Leżę sobie pod kocem w domu, wpada mój tata, ja zdziwiona o co kaman, on dosiada się do mnie jeszcze w butach i kurtce i mówi no choć przytul się?!
Nie wiedziałam o co kaman, okazało się, że dwa sms "jestem jakaś smutna dziś. kocham Cię" i "Chcę do Ciebie i przytulić się" wysłałam do taty a on czub żarty sobie ze mnie uskutecznia...

niezły jajcarz z niego