MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VI - czekamy na pierwsze maluszki!!

[Sorceresss]

Agnjeska

Napisane przez corka_rosy

Taką mam dziś chęć na jakieś ciasto... Zrobiłam muffiny z bananami i wiecie co? To nie to

ja mam dzisiaj w planach babeczki z kruchego ciasta z jakimś mega słodkim wkładem

Napisane przez ObserwujeCie

A mój też coraz mniej lubi siedzenie... i zginanie się do przodu... od razu demonstruje swoją obecność...na szczęście do netu laptop, kanapka i cudowna pozycja...

Kurka, zapomniałam mojego starego laptopa od mamy przywieźć! Wrrrr

Napisane przez strippi

aaaaaa a jednak anioły istnieją

i super!!!

Napisane przez despa

Dziewczyny- bom zgłupiała mam L-4 z opcją leżenia, ale jednocześnie mam skierowanie na badania- zeby miec na poniedziałkową wizytę, to mam iść czy nie?

jakoś mi przyszło do głowy, żeby iść na leżąco :P

oczywista, że iść to przecież badania, dzięki którym może się okazać, że L4 nie potrzebne

Napisane przez Malpka

powiem wam ze to wyczyn kleczeć na dywanie nad firanką z tym wielkim brzuchem ale 4 m już za mną

i 34 przede mną :P



Zaraz mi brzuch wyskoczy - drożdżówka +cola zero działa na maluszka jak amfetamina może on jakiś tam sport uprawia albo jazdę figurową na lodzie i ciągle robi skoki i te wirowania....

[despa]

Dzięki

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez Sorceresss

Agnjeska



ja mam dzisiaj w planach babeczki z kruchego ciasta z jakimś mega słodkim wkładem



Kurka, zapomniałam mojego starego laptopa od mamy przywieźć! Wrrrr



i super!!!



jakoś mi przyszło do głowy, żeby iść na leżąco :P

oczywista, że iść to przecież badania, dzięki którym może się okazać, że L4 nie potrzebne



i 34 przede mną :P



Zaraz mi brzuch wyskoczy - drożdżówka +cola zero działa na maluszka jak amfetamina może on jakiś tam sport uprawia albo jazdę figurową na lodzie i ciągle robi skoki i te wirowania....

tak to nawet z największych % imprez nie wracałam

[klementyna1]

Nadrobiłam Was cokolwiek;p Ide prac elementy wóżkowe, bo zakupiliśmy wózek, fotelik i łżóeczko DO tego troche ciuszków mi mama kupiła... BYłam dzis u okulisty i na badaniach. Potem sie odezwe;*

[Dragusia88]

Napisane przez strippi

Dragusia - gadałaś z mężem?? bo właśnie dzwoniła do mnie Pani fotograf

na śmierć zapomniałam.
dziś ustale obiecuje

Napisane przez kasia86bgo

Dogadalam sie w koncu z szefem wyslal juz do ksiegowego papiery z poprawka za godziny i do wtorku juz bede miala wyrownana Kase !!!

Na wizycie Ok mlody zdrowy jak ryba ..!! Serce pika jak szalone - nic tylko czekac na porod haha

i

Napisane przez strippi

Ja na 15:30 na wizytę a potem do kosmetyczki na depilację brwi i hennę brwi i rzęs :d

a potem hyc na porodówkę

Napisane przez corka_rosy

A ja tak sobie myślę, co za różnica. Gdyby ktoś mi powiedział, że pojemnik na mocz to pojemnik na mleko, to na pewno różnicy bym nie zauważyła. Oczywiście myślę o tych nieużywanych pojemnikach

no chyba nie bo musi być odpowiedni materiał, raz żeby mrozić a dwa że tam będzie jedzenie

Napisane przez kwiatuszekkk21

nic nie mów... mi się wczoraj strasznie chciało muffina czekoladowego i przypomniało mi się, że jedna babeczka leży w szafce. napaliłam się jak szczerbaty na suchary a tu okazało się, że data ważności minęła w sierpniu jak ten czas szybko leci

Napisane przez Agnjeska

A za godzinę przenoszę się na oddział dziecięcy. Będę bliżej Jaśki. Dzisiaj miała usg główki robione ale jeszcze mi nic nie mówili o wynikach.

za wyniki

Napisane przez strippi

Zaraz telefon dzwoni, patrzę Aga. No i gadała z mamą i jej mama załatwiła z położnymi. Dała moje dane, termin porodu i że 2 poród, że jestem znajomą, więc się będą mną opiekować. Dodatkowo jak się zacznie poród to mam dzwonić o każdej porze, to dodatkowo powie, że już jadę.
Jak będzie w pracy, to przyjedzie do mnie i posiedzi ze mną w czasie porodu
a jak nie będzie to na drugi dzień przyjdzie do mnie po porodzie
Także jestem o wiele spokojniejsza.

fajnie

kupilam sweterek za 30zł. lekko za wąski, ale za niedlugo planuje w niego wejść

[megi-megi]

Napisane przez strippi

aaaaaa a jednak anioły istnieją

Gadałam z koleżanką i tak zwierzałam się, że boję się szpitala i tego, że nie ma porodów rodzinnych i odwiedzin. Mówię do niej, szkoda że Twoja mama nie jest położną.
Jej mama jest oddziałową na ginekologii.
No i pogadałyśmy i poszłam robić obiad.

Zaraz telefon dzwoni, patrzę Aga. No i gadała z mamą i jej mama załatwiła z położnymi. Dała moje dane, termin porodu i że 2 poród, że jestem znajomą, więc się będą mną opiekować. Dodatkowo jak się zacznie poród to mam dzwonić o każdej porze, to dodatkowo powie, że już jadę.
Jak będzie w pracy, to przyjedzie do mnie i posiedzi ze mną w czasie porodu
a jak nie będzie to na drugi dzień przyjdzie do mnie po porodzie
Także jestem o wiele spokojniejsza.

No to super - mam nadzieję, że teraz definitywnie pożegnasz ten zły nastrój.

Aga - czekamy z Tobą na wyniki. Na pewno są dobre

Co do ZZO - nie mówię tak i nie mówię nie. U mnie jest na żądanie i bezpłatne (3 lata temu płaciłam 700 zł). Nie jest tak, że niweluje ból zupełnie. W ciągu całego porodu 15,5 godziny miałam przez 4 godziny tj. od 4 do 8 cm rozwarcia. Także najfajniejsze chwile były moje. Tyle, że w czasie długiego porodu przynosi to chociaż chwilę ulgi.
Jeśli teraz też będzie się ciągnęło, to na pewno skorzystam.

[samotari]

Obserwuje Cie, jeśli dziecko ma 4,5 kg to jest to wskazaniem do cesarki. Oczywiście matka może rodzić SN, ale jeśli nie chce - to cesarka jej się jak najbardziej nieodpłatnie należy. A dziecko już mam bardzo duże, i lekarz i moja położna przewidują docelowo wage ok 5 kg i nie to, że znieczulenie sie w tym szpitalu nie należy - tam go po prostu nie ma, nie dają i koniec moj gin, który tam urzęduje powiedział,że nie maja pieniędzy na znieczulenia i nic na to nie poradzi.

[moni_ka.g]

Napisane przez Siasia37

cenowo to tak 3 zł, 4 zł za bluzeczki i kaftaniki i powiem szczerze że nie patrzyłam za bardzo na ceny... wrzucałam do kosza co mi się podobało
Gratuluje zakupów najgorsze za tobą

dzięki. byłam dzisiaj w tym ciuchlandzie, cenowo bardzo fajnie to wygląda. zajechaliśmy też na romera bo to tuż obok, ale drogo tam mają. wybór duży, wszystko ładnie posegregowane, czysto, sporo nowych rzeczy, ale ceny odstraszają. niby nie wyszłam z niczym, ale jednak wolę ciuchlandy, chyba, że będę potrzebować akcesoriów.

Napisane przez maria28

Te, które były na usg w okolicach 30 tygodnia, czy macie jeszcze jakieś usg potem zaplanowane?

byłam w 32, teraz mam mieć jakoś 3 tyg przed terminem robione.

Napisane przez ObserwujeCie

strippi w czym zamrażałaś swój pokarm dla Julki ? Właśnie szukam czegoś... ale strasznie drogie te pojemniki do zamrażania hm

nie do mnie, ale mam jeden pojemnik na pokarm, plastikowy, chyba z NUKa. póki co nic nie kupuję bo nawet laktatora nie mam w razie czego.

[oldzinx]

Napisane przez aliś

Oj mnie też denerwuje - o nowych spodniach czy spódnicy mogę zapomnieć, bo mi szkoda kasy na te parę tygodniu na typowo ciążowe. Jeśli chodzi o górę to teraz najlepiej wyglądam w dopasowanych bluzkach, bo mam okrągły ciążowy brzuszek, a w luźnych jak w worku, za to po urodzeniu maluszka na pewno nie będę się czuła komfortowo w dopasowanych topach, bo to już nie będzie taka fajna piłeczka dlatego zakupy planuję po porodzie, tylko ciekawe kiedy się na nie wybiorę, bo ja już nie wyobrażam sobie zostawić maluszka
A wyprzedaże to chyba od stycznia trwają już się kończą właściwie i wchodzą wiosenne kolekcje, co nie powiem dość optymistycznie nastraja, bo przecież wiosną wszystkie powinnyśmy już pchać wózeczki

Ja zaopatrzyłam się w same leginsy ciążowe, niedrogi i wygodne. Do tego dłuższa tunika i strój wyjściowy gotowy Wszystkie na All zamawiałam. Na wyprzedaże nawet nie zaglądałam. Będę buszować dopiero na tych letnich.

Napisane przez Malpka

a z tymi wyprzedażami widzę że sie obudziłam

poczekaj, do czerwcowych już blisko

Napisane przez Dragusia88

dobra idę połazić po tej galerii a wy piszcie bo wam słabo idzie napijcie się kawy lub koli, może kasia wam poleje bo zawsze ma i pisać :d

Dawajcie tej koli bo mnie suszy kac ciążowy

Napisane przez Chanel_Coco

Dziś wizyta, powoli czas zabrać się za akcję "wycinka". Ależ mi się nie chce iść i gimnastykować...:rolleyes :

wycinka, dobrze napisane.

Napisane przez samotari

Dziewczyny, zazdroszczę Wam,że możecie wziąć sobie znieczulenie na życzenie. U mnie w mieście nie ma i koniec, choćby na ch...ju stanął;/ można dostać dwie pyralginy ewentualnie. I nie, to nie jest żart tylko prawdziwa historia kobiety, która 3tyg temu rodziła w tym szpitalu. Im bliżej porodu tym bardziej jestem zestresowana. Jak tylko dziecko przekroczy mi 4,5kg bez dwóch zdań biorę cesarskie cięcie.

U mnie też nie ma. Znaczy niby jest, ale tylko wtedy jeżeli anestezjolog uzna że to niezbędne, czyli w praktyce prawie nigdy nie dają! Co do gazu, koleżanka we wrześniu rodziła i po gazie drgawki jakieś miała ale ona kruszynka taka i może dlatego jej organizm tak zareagował.
Ale zanim począł się mój skarbek tez zawsze mówiłam że jak rodzić to tylko ze znieczuleniem będę. A teraz to mi już wszytko jedno. Byle urodzić. Pewnie bez znieczulenia będzie ale jestem pozytywnie nastawiona

Napisane przez Sorceresss

ALLELUJA!

Dostałam mamonę od ZUS Nie wiem dlaczego taką kwotę (na moje dwa toki rozumowania jest albo za mało, albo za dużo...) ale nie narzekam! Drżyj allegro! ZAMAWIAM!

za wypłatę

Napisane przez kasia86bgo

Na wizycie Ok mlody zdrowy jak ryba ..!! Serce pika jak szalone - nic tylko czekac na porod haha

No nic lece po te kiszone i do domu zupe gotowac
Wiec pewnie zejdzie mi jakos do 15
Jak juz bede w domu to znowu ew nadrobie
Bo teraz tak szybko was "przelecialam"

Dla dzidziusia
A u mnie tez ogórkowa dzisiaj. Idę właśnie gotować bo TŻ wróci a tam pustki. Ciekawe czy coś na walentynki mi przyniesie, w sumie nie obchodzimy walentynek...ale z racji tego że jestem w ciąży może jakieś czekoladowe serduszka mi przyniesie

Napisane przez strippi

Ja na 15:30 na wizytę a potem do kosmetyczki na depilację brwi i hennę brwi i rzęs :d

za wizytę

[Ewkaaa8891]

Hej Hej
za wizyty
mąż mi chciał zrobić niespodzianke i kupił na walentynki ptasie mleczko i moje ulubione 3 czekolady krówkowe z Wedla... boże tak mi sie chce ale jak zaczne jeść to zjem całą tabliczke na raz a potem zgagi nie opanuje
zachciało mi się kalafiora na obiad... i co ? ugotowałam spróbowałam kawałeczek i bleee nie smakuje mi nie podszedł mi ten smak ... jezu jaka ta ciąża jest jakaś taka niezdecydowana na smaki
Pisałyście o znieczuleniu, ja wiem że nie dam rady ale z założenia będe sie starała co sił w du..pie a jak nie wytrzymam to biore znieczulenie.

[ObserwujeCie]

Napisane przez strippi

aaaaaa a jednak anioły istnieją

Super !

Napisane przez megi-megi

Co do ZZO - nie mówię tak i nie mówię nie. U mnie jest na żądanie i bezpłatne (3 lata temu płaciłam 700 zł). Nie jest tak, że niweluje ból zupełnie. W ciągu całego porodu 15,5 godziny miałam przez 4 godziny tj. od 4 do 8 cm rozwarcia. Także najfajniejsze chwile były moje. Tyle, że w czasie długiego porodu przynosi to chociaż chwilę ulgi.
Jeśli teraz też będzie się ciągnęło, to na pewno skorzystam.

Bo ogólnie jeśli mówimy o poprawnie wykonanym to powinny być podawane kolejne dawki po 1,5 - 2 h - na jednym zastrzyku się nie uciągnie całego porodu - chyba że błyskawica Moje znajome w różnych szpitalach w Krk normalnie miały i po 3 podania w czasie jednego porodu.

Napisane przez samotari

Obserwuje Cie, jeśli dziecko ma 4,5 kg to jest to wskazaniem do cesarki. Oczywiście matka może rodzić SN, ale jeśli nie chce - to cesarka jej się jak najbardziej nieodpłatnie należy. A dziecko już mam bardzo duże, i lekarz i moja położna przewidują docelowo wage ok 5 kg i nie to, że znieczulenie sie w tym szpitalu nie należy - tam go po prostu nie ma, nie dają i koniec moj gin, który tam urzęduje powiedział,że nie maja pieniędzy na znieczulenia i nic na to nie poradzi.

No wskazanie, ale nie bezwzględne. Biorą pod uwagę budowę, które dziecko etc. Wszystko zależy od szpitala i ich wew decyzji, bo z góry to tak nie jest uregulowane. Więc jak ciulowy szpital to nie należy się nastawiać że "coś się należy" bo do tego podstawy prawnej nie ma. Ale raczej zrobią. W końcu rzeźnikami nie są.. oby No i skoro mówi Ci to lekarz który ta pracuje to pewno wie co mówi..

Ale jak Ci lekarz mówi, że nie ma na znieczulenie kasy, to Cię ściemnia bo w puli za Twój poród właśnie, jest pula na znieczulenie min. Dlatego szpitalom nie wolno pobierać za to opłaty.

A skąd taki wielki dzieciak jeśli mogę wiedzieć (w sensie rodzinnie / cukrzyca/ inne )? Ile ma i w którym jesteś tygodniu ? Lekarz coś planuje zrobić wcześniej w związku z podejrzeniem makrosomii ?

[Luna0]

Napisane przez strippi

aaaaaa a jednak anioły istnieją .

zazdraszczam i bardzo się ciesze że jesteś spokojniejsza
ja mam tyle że mój gin zadzwoni i powie że mają się mną zająć odpowiednio, z tego co mi siostra mówiła to działa

a z tymi chustami to dajesz jaja, odrazu dwie

Napisane przez samotari

Obserwuje Cie, jeśli dziecko ma 4,5 kg to jest to wskazaniem do cesarki. Oczywiście matka może rodzić SN, ale jeśli nie chce - to cesarka jej się jak najbardziej nieodpłatnie należy. A dziecko już mam bardzo duże, i lekarz i moja położna przewidują docelowo wage ok 5 kg i nie to, że znieczulenie sie w tym szpitalu nie należy - tam go po prostu nie ma, nie dają i koniec moj gin, który tam urzęduje powiedział,że nie maja pieniędzy na znieczulenia i nic na to nie poradzi.

U nas jest to samo, znieczulenia bezpłatnie nie ma i już.
Moje dziecko pewnie też na 5kg ale myśle że urodze wcześniej więc tak do 4kg pewnie dobije


szczerze dziewczyny jakbym miała opcje znieczulenia to chyba podczas porodu poprosiłabym, a wcześniej porobiła potrzebne badania w razie W. Bo jednak różne te porody są i może być taki nie do zniesienia.. tylko w moim szpitalu taki nie do zniesienia trzeba znieść i już

[moni_ka.g]

Napisane przez Sorceresss

OC, ja byłam w szoku bo nam na SR mówiła babeczka, że pokarm można przechowywać w normalnych słoikach (byle wyparzone)
Kupujesz już jakieś "torby" na jedzonko? czy tylko się orientujesz? Ja ciągle myślę jak to będzie z tą laktacją u mnie Na pewno kilka pojemniczków kupię, żeby przechować jedzonko jak będę poza domem...mrożenie na przyszłość (dalszą) do mnie nie przemawia bo mleczko zmienia się z wiekiem dziecka....

nie mroziłam nigdy niczego w słoikach

mrożenie na przyszłość (dalszą), czyli co masz na myśli? bo pokarmu generalnie nie można długo trzymać. przy mrożeniu w temp -10 do 10 dni, przy -18 - kilka m-cy, ale generalnie lepiej na max kilka dni zamrażać.

Napisane przez Luna0

Ja mam do łóżeczka ale mam zamiar jej użyć za rok. Teraz też żadnej

pisząc, że nie myślę o poduszkach miałam na myśli pierwsze miesiące życia, potem pewnie jak najbardziej kupię i poduszkę i całą pościel, bo na początek tylko śpiworek.

Napisane przez maria28

Jakie masz zaświadczenie od okulisty?
Mój mi nie dał. Bo nie mam problemów z siatkówką ani dnem oka, więc wskazań do znieczulenia nie ma. Ja nawet nie po to chciałam zaświadczenie, żeby mieć cc, bo nie chcę, ale chociaż jakąś podkładkę pod znieczulenie... A tu du..

teraz się pozmieniało trochę jeśli chodzi o okulistyczne wskazania.

Napisane przez aliś

Dziewczyny czy Wy planujecie jakieś znieczulenie?

u mnie nie ma opcji zzo, więc nie mam co planować. jedyne co mogą dać to chyba dolargan, który działa przez godzinę i można go dostać raz.

[Mokka_83]

Napisane przez Siasia37

Dzisiaj już jestem spokojniejsza. Najważniejsze że Matylda bryka jak trzeba. Jutro wieczorem gin więc go będę katować, dopóki nie rozwieje moich wątpliwości i nie odpowie na wszystkie pytania... Jeszcze to ułożenie pośladkowe.... Wiem, że mała ma czas na przekręcenie się ale skoro juz ma mało miejsca to jak niby ma tego dokonać jeszcze później Na szkole rodzenia babka powiedziała, że nie poleca żadnych ćwiczeń ani niczego takiego na odwrócenie dziecka bo można tym zaszkodzić i sobie i dziecku.
No cóż... mam nadzieję, że mała wie co robi

Miłego czwartku dziewczyny

ja też jutro wieczorem mam wizytę, tak wieć cały dzień do d...y, bo wizyta dopiero o 19stej... Niecierpie tego, a tak już co tydzień będzie bo w tym gabinecie do którego musze chodzić, moja ginka przyjmuje tylko popołudniami

Napisane przez maria28

Cześć lasencje

Te, które były na usg w okolicach 30 tygodnia, czy macie jeszcze jakieś usg potem zaplanowane?

ja mam na kazdej wizycie, czyli teraz to już nawet co tydzień

Napisane przez kasia86bgo

Ktora ma zamiar dzis urodzic hihi ...??

no własnie... podłaczam się pod pytanie Jak tu dziś wchodziłam to się zastanawiałam czy któraś sobie taką walentynkę dziś sprawi

Napisane przez Malpka

hej
witam się w pełnym skończonym 37 tygodniu zostało 21 dni

Napisane przez strippi

dziś kupiłam 2 chusty do noszenia Michałka

taką - http://www.natibaby.pl/chusta-tkana-...uplikat-1.html

i taką http://www.natibaby.pl/avocado-maxi-duplikat-8.html

pierwszy link mi sie nie otwiera A druga bardzo ladna Gratuluje zakupu

Napisane przez strippi

aaaaaa a jednak anioły istnieją

Gadałam z koleżanką i tak zwierzałam się, że boję się szpitala i tego, że nie ma porodów rodzinnych i odwiedzin. Mówię do niej, szkoda że Twoja mama nie jest położną.
Jej mama jest oddziałową na ginekologii.
No i pogadałyśmy i poszłam robić obiad.

Zaraz telefon dzwoni, patrzę Aga. No i gadała z mamą i jej mama załatwiła z położnymi. Dała moje dane, termin porodu i że 2 poród, że jestem znajomą, więc się będą mną opiekować. Dodatkowo jak się zacznie poród to mam dzwonić o każdej porze, to dodatkowo powie, że już jadę.
Jak będzie w pracy, to przyjedzie do mnie i posiedzi ze mną w czasie porodu
a jak nie będzie to na drugi dzień przyjdzie do mnie po porodzie
Także jestem o wiele spokojniejsza.

strippi, super Ja też liczę, że trochę się mną lepiej zaopiekują, bo koleżanka koleżanki jest połozna w "moim" szpitalu

Napisane przez despa

Dziewczyny- bom zgłupiała mam L-4 z opcją leżenia, ale jednocześnie mam skierowanie na badania- zeby miec na poniedziałkową wizytę, to mam iść czy nie?

iść

Witam się z Wami w skończonym 35 tygodniu Dziwne... ale jakoś bardziej się stresowałam jak 30sty mi wskoczył... a teraz jakoś na luzie Od rana zafundowaliśmy sobie z Guciem sesyjkę, potem może cos wrzucę

[aliś]

Napisane przez klementyna1

Nadrobiłam Was cokolwiek;p Ide prac elementy wóżkowe, bo zakupiliśmy wózek, fotelik i łżóeczko DO tego troche ciuszków mi mama kupiła... BYłam dzis u okulisty i na badaniach. Potem sie odezwe;*

Będziesz prać elementy wózkowe, tzn co? Bo ja jakoś o tym nie myślałam, a może by wypadało
Mi sprzedawca mówił, że warto aby taki nowy postał i się wywietrzył tak jak nowy materacyk, ale może warto coś wyprać, czy wystarczy np położyć na tym materacyku z wózka czysty kocyk?

Dzisiaj ślęcze na allegro i próbuje wybrać jakieś koszule do spzitala i chyba cienki szlafrok, bo w domu używam piżam, mega ciepłego szlafroka, śpię w skarpetkach przez 10 mc w roku i jedynie latem używam takich satynowych koszulek i nie umiem się zdecydować Szkoda mi na raz wydać kasę na kilka koszul, ale jakiegoś dziadostwa też nie chcę, bo nie mam jakiejś awersji do koszul nocnych i pewnie je użyję, a na porodówkę planuje ubrać szpitalną, skoro dają. Najpierw planowałam słynna koszulę z żyrafą, ale skoro u nas dają szpitalne to nie będę kombinować.
A propos tych koszul z allegro za 17-18zł widziałam je u nas w takim sporym sklepie typu wszytko dla dziecka, i nie były najgorzej jakości, ale w cenie 40 zł

[ObserwujeCie]

Napisane przez Luna0

Moje dziecko pewnie też na 5kg ale myśle że urodze wcześniej więc tak do 4kg pewnie dobije

A u Ciebie skąd takie myśli ? Że ma do 5 dobić ?

Napisane przez moni_ka.g

mrożenie na przyszłość (dalszą), czyli co masz na myśli? bo pokarmu generalnie nie można długo trzymać. przy mrożeniu w temp -10 do 10 dni, przy -18 - kilka m-cy, ale generalnie lepiej na max kilka dni zamrażać.

Ale nie ma takiej zasady, zarówno co do mleka, jak i innych produktów spożywczych że "lepiej na kilka dni". Proces jest przebadany na 10 stronę i udowodniono, że nic nie traci pokarm matki/ inna żywność o ile przechowywana jest w odpowiedniej temperaturze do czasu przechowywania. Jedyny opór to może być opór Mam psychiczny, bo wszelkie podręczniki, doradcy laktacyjni są zgodni co do tego że niczemu to nie szkodzi, ważne jest potem żeby tego mleka nie doprowadzić do wrzenia podczas rozmrażania.

Tu tabelka ile w jakiej temp, w zamrażarkach nawet rok może być przechowywane.
http://parenting.pl/portal/przechowywanie-mleka-matki#

W ogóle głębokie mrożenie, to jeden z lepszych dla żywności procesów, jeśli chodzi o zachowanie składników mineralnych/ witamin etc.

[samotari]

Obserwuje Cie, dziecko duże rodzinnie. Ja, siostra, mój ojciec - 5kg i więcej, ojciec dziecka też miał 4kg, więc nasze "maleństwo" nie ma po kim być małe.

[Luna0]

Napisane przez moni_ka.g

mrożenie na przyszłość (dalszą), czyli co masz na myśli? bo pokarmu generalnie nie można długo trzymać. przy mrożeniu w temp -10 do 10 dni, przy -18 - kilka m-cy, ale generalnie lepiej na max kilka dni zamrażać.

pisząc, że nie myślę o poduszkach miałam na myśli pierwsze miesiące życia, potem pewnie jak najbardziej kupię i poduszkę i całą pościel, bo na początek tylko śpiworek.

Zamrozić jest fajnie jak np. chce się wieczorem wyjść i wtedy no tatuś poda w butelce
a z poduszką dokładnie tak samo, ja akurat trafiłam tak że były tylko całe zestawy więc wzięłam zestaw

Napisane przez Mokka_83

Witam się z Wami w skończonym 35 tygodniu Dziwne... ale jakoś bardziej się stresowałam jak 30sty mi wskoczył... a teraz jakoś na luzie Od rana zafundowaliśmy sobie z Guciem sesyjkę, potem może cos wrzucę

[monicca1989]

Napisane przez ObserwujeCie

No wskazanie, ale nie bezwzględne. Biorą pod uwagę budowę, które dziecko etc. Wszystko zależy od szpitala i ich wew decyzji, bo z góry to tak nie jest uregulowane. Więc jak ciulowy szpital to nie należy się nastawiać że "coś się należy" bo do tego podstawy prawnej nie ma. Ale raczej zrobią. W końcu rzeźnikami nie są.. oby No i skoro mówi Ci to lekarz który ta pracuje to pewno wie co mówi..

Tak mi się przypomniało, jak koleżanka rodziła miesiąc temu to w tym samym czasie urodziła dziewczyna SN chłopca o wadze 4800! A na usg wychodziło 3800

[samotari]

A co do tego, że duże dziecko to nie wskazanie bezwględne - wiem. Ale jeżeli każe mi rozważyć taka możliwość to mam nadzieje ,że nie tak o, dla picu. To moja pierwsza ciąża.

[moni_ka.g]

Napisane przez Leonikowa

http://www.materacyk.pl/pl/produkty/...-kokosowe.html

spr sobie tą stronę może akurat coś znajdziesz..

dziękuję

Napisane przez despa

Dziewczyny- bom zgłupiała mam L-4 z opcją leżenia, ale jednocześnie mam skierowanie na badania- zeby miec na poniedziałkową wizytę, to mam iść czy nie?

oczywiście, że iść, "świeże" badania zawsze trzeba mieć

Napisane przez klementyna1

Nadrobiłam Was cokolwiek;p Ide prac elementy wóżkowe, bo zakupiliśmy wózek, fotelik i łżóeczko DO tego troche ciuszków mi mama kupiła... BYłam dzis u okulisty i na badaniach. Potem sie odezwe;*

za zakupy

dawaj foty, opisy, cokolwiek bom żądna wrażeń

Napisane przez ObserwujeCie

Ale nie ma takiej zasady, zarówno co do mleka, jak i innych produktów spożywczych że "lepiej na kilka dni". Proces jest przebadany na 10 stronę i udowodniono, że nic nie traci pokarm matki/ inna żywność o ile przechowywana jest w odpowiedniej temperaturze do czasu przechowywania. Jedyny opór to może być opór Mam psychiczny, bo wszelkie podręczniki, doradcy laktacyjni są zgodni co do tego że niczemu to nie szkodzi, ważne jest potem żeby tego mleka nie doprowadzić do wrzenia podczas rozmrażania.

Tu tabelka ile w jakiej temp, w zamrażarkach nawet rok może być przechowywane.
http://parenting.pl/portal/przechowywanie-mleka-matki#

W ogóle głębokie mrożenie, to jeden z lepszych dla żywności procesów, jeśli chodzi o zachowanie składników mineralnych/ witamin etc.

no tak, chodzi o odpowiednią temp, ale nawet z tego linka wynika, że w zamrażalniku lodówki można do 2 tyg trzymać. ja akurat nawet gdybym chciała to innej opcji niż zamrażalnik lodówki nie mam, więc nie rozumiem stwierdzenia zamrażanie na dalszą przyszłość. o to głównie mi chodziło.

[monicca1989]

Napisane przez Mokka_83

Witam się z Wami w skończonym 35 tygodniu Dziwne... ale jakoś bardziej się stresowałam jak 30sty mi wskoczył... a teraz jakoś na luzie Od rana zafundowaliśmy sobie z Guciem sesyjkę, potem może cos wrzucę

i czekamy na fotki

[klementyna1]

Napisane przez aliś

Będziesz prać elementy wózkowe, tzn co? Bo ja jakoś o tym nie myślałam, a może by wypadało
Mi sprzedawca mówił, że warto aby taki nowy postał i się wywietrzył tak jak nowy materacyk, ale może warto coś wyprać, czy wystarczy np położyć na tym materacyku z wózka czysty kocyk?

Dzisiaj ślęcze na allegro i próbuje wybrać jakieś koszule do spzitala i chyba cienki szlafrok, bo w domu używam piżam, mega ciepłego szlafroka, śpię w skarpetkach przez 10 mc w roku i jedynie latem używam takich satynowych koszulek i nie umiem się zdecydować Szkoda mi na raz wydać kasę na kilka koszul, ale jakiegoś dziadostwa też nie chcę, bo nie mam jakiejś awersji do koszul nocnych i pewnie je użyję, a na porodówkę planuje ubrać szpitalną, skoro dają. Najpierw planowałam słynna koszulę z żyrafą, ale skoro u nas dają szpitalne to nie będę kombinować.
A propos tych koszul z allegro za 17-18zł widziałam je u nas w takim sporym sklepie typu wszytko dla dziecka, i nie były najgorzej jakości, ale w cenie 40 zł

Piorę, bo wózek używany i stał w piwnicy;/ Niby przykryty, ale woda brązowa... Miękkie elementy w 30 stopniach w pralce na praniu deliktnym, twarde ręcznie w wannie...właśnie sie suszą, a mąż składa łóżeczko...zeby Kaper widział jakie przygotowania na jego przyjście;p

Dziewczyny dostalismy gratis materac gryka-pianka-kokos. Stan wydaje sie super, nie ma wgniecen,ani tp., ale z jednej strony pokrowiec (akurat tam gdzie jest gryka wszyta) poplamiony farbami...Można wrzucic to na delikatne do pralki? Żeby potem mi gryka nie wyrosła z materaca;p Czy nie da sie juz z tym nic zrobic?

[Luna0]

Jejuu tak się teraz stresuje czy do marca odwołają ten zakaz odwiedzin

[alliw]

Cześć i czołem
Ja po KTG, wyszło że dziś raczej rodzić nie będę ale jak wiadomo, nie zna się dnia ani godziny

Nie wiem czy dam radę, ale spróbuję poczytać, co tam żeście napisały od wczoraj

Buziaki i miłości moc dla Was z okazji "hamerykańskiego" święta. Ja co prawda nie obchodzę, ale pożyczyć mogę

[Sorceresss]

Napisane przez samotari

A dziecko już mam bardzo duże, i lekarz i moja położna przewidują docelowo wage ok 5 kg

ale są jakieś przesłanki ku temu, żeby dziecko tyle ważyło? przewidywania, przewidywaniami... ale z pustego i Salomon nie naleje

Podbiję pytanie OC, który tydzień i jaka waga?


Luna, a Ty tak przewidujesz w ciemno?


No nie oszukujmy się 5 kg to jest naprawdę sporo... cieżko mi sobie wyobrazić jakie tempo przybierania musiałoby mieć dziecko Wiem, że się zdarzają takie wielkoludki, ale....

Napisane przez moni_ka.g

mrożenie na przyszłość (dalszą), czyli co masz na myśli?

miałam na myśli właśnie kilka miesięcy

[pani22ka]

Napisane przez Mokka_83

Witam się z Wami w skończonym 35 tygodniu

Napisane przez alliw

Ja po KTG, wyszło że dziś raczej rodzić nie będę ale jak wiadomo, nie zna się dnia ani godziny

tja... vide: Aga

boshe jak bym chciała wiedzieć kiedy Torres się zdecyduje a tak "myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny"

[ObserwujeCie]

Napisane przez samotari

Obserwuje Cie, dziecko duże rodzinnie. Ja, siostra, mój ojciec - 5kg i więcej, ojciec dziecka też miał 4kg, więc nasze "maleństwo" nie ma po kim być małe.

Napisane przez samotari

A co do tego, że duże dziecko to nie wskazanie bezwględne - wiem. Ale jeżeli każe mi rozważyć taka możliwość to mam nadzieje ,że nie tak o, dla picu. To moja pierwsza ciąża.

Na pocieszenie, ponoć waga urodzeniowa Mamy ma znaczenie większe, więc oby bliżej 4 kg A jak każą rozważać taką możliwość to pewnie wiedzą co mówią. A ile ma teraz dziecko ? I w którym jesteś tygodniu ? Sorry, że tak męczę, ale temat mnie interesuje, bo mój też spory, a w związku z cukrzycą ciążową mam schizy w tym temacie więc sporo o tym czytałam ostatnio

Napisane przez monicca1989

Tak mi się przypomniało, jak koleżanka rodziła miesiąc temu to w tym samym czasie urodziła dziewczyna SN chłopca o wadze 4800! A na usg wychodziło 3800

no właśnie, omylność usg to kolejna sprawa

Napisane przez moni_ka.g

no tak, chodzi o odpowiednią temp, ale nawet z tego linka wynika, że w zamrażalniku lodówki można do 2 tyg trzymać. ja akurat nawet gdybym chciała to innej opcji niż zamrażalnik lodówki nie mam, więc nie rozumiem stwierdzenia zamrażanie na dalszą przyszłość. o to głównie mi chodziło.

Ja mam zamrażarkę na - 30. Zamrażalnik lodówki to najczęściej te które mają - jedne drzwi z lodówką, w tych lodówkach jakby dwuczęściowych już najczęściej zamrażalka ma -20.

Moje znajome robiły tak. Na początku jak dziecko nie chciały jeść a był nawał odciągały i mroziły. Robił się z tego spory zapas. Potem przy okazji różnych swoich wyjść i innych np w 3 miesiącu dziecku podawały pokarm z tego pierwszego nawału, a to co odciągały na wyjście żeby nie było przerwy zamrażały. I tym sposobem wracając np do pracy w 5 czy 6 miesiącu - kiedy już wprowadzały kolejne pokarmy miały jeszcze zapas na x podań plus odciągały/ dokarmiały z piersi. Tym sposobem były w stanie przeciągnąć podawanie swojego pokarmu i np ich dzieci nigdy nie piły mleka modyfikowanego. Poznały od razu inne pokarmy. Podobny schemat radził nam doradca laktacyjny, który prowadził kiedyś zajęcia na szkole rodzenia.

[monicca1989]

Napisane przez alliw

Cześć i czołem
Ja po KTG, wyszło że dziś raczej rodzić nie będę ale jak wiadomo, nie zna się dnia ani godziny

[ObserwujeCie]

Napisane przez pani22ka

boshe jak bym chciała wiedzieć kiedy Torres się zdecyduje a tak "myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny"

I to powinien być podtytuł następnego wątku :PP

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

alliw za wizytę, Małpka i Mokka za tyg

a Małpka za te firanki, chyba że stwierdziłaś że ciąża donoszona to olać nakaz leżenia

[Sorceresss]

Napisane przez ObserwujeCie

bo mój też spory, a w związku z cukrzycą ciążową mam schizy w tym temacie więc sporo o tym czytałam ostatnio

Moje znajome robiły tak. Na początku jak dziecko nie chciały jeść a był nawał odciągały i mroziły. Robił się z tego spory zapas. Potem przy okazji różnych swoich wyjść i innych np w 3 miesiącu dziecku podawały pokarm z tego pierwszego nawału, a to co odciągały na wyjście żeby nie było przerwy zamrażały. I tym sposobem wracając np do pracy w 5 czy 6 miesiącu - kiedy już wprowadzały kolejne pokarmy miały jeszcze zapas na x podań plus odciągały/ dokarmiały z piersi. Tym sposobem były w stanie przeciągnąć podawanie swojego pokarmu i np ich dzieci nigdy nie piły mleka modyfikowanego. Poznały od razu inne pokarmy. Podobny schemat radził nam doradca laktacyjny, który prowadził kiedyś zajęcia na szkole rodzenia.

Mój też spory (jutro zobaczymy jak bardzo), nie mam cukrzycy, ja ważyłam 3200, TŻ 3400.... Nie zakładam skrajnych 5 kg... w ogóle nic nie zakładam.... a jak widać rozbieżność wyników USG bywa wielka (nie tylko +/- 500g jak słyszałam)


Sposób karmienia - można naśladować