Czas przyspiesza, prędkości nabiera, my już umawiamy ślubnego fryzjera!PM2014cz9

[KaEs]

Napisane przez rom4ntyczk4

Jasne, że tak Mówi, że za dużo czasu marnuje na głupoty
Czyli Twój też?

Tak mówi teksty w stylu: "a ty co pewnie znowu na wizażu' przyjaciółka też się z tego śmieje ale gdy piszę pracę mgr, to fajne jest taka odskocznia

[aneczka25057]

Napisane przez KaEs

najlepiej jest jak rodzństwo sobie ustala ile będą dawać ja ze swoim tak chyba zrobię ja myślałabym nad kwotą 1000 zł...

i w tej całej sytuacji myślę, że właśnie nieważne czy zawozi czy nie... też myslę, że brat nie będzie czekał na wygórowaną kwotę wiedząc, że wy też planujecie ślub. oczzywiście gdybyście nie mieli pieniędzy to brat to na pewno zrozumie, właściwie to jestt rodzeństwo i nie jest ważne ile się da... szczerze, gdybym nie miała pieniędzy i nawet gdybym nic nie dała moi bracia nie robili by mi z tego tytułu wyrzutów i na odwrót

dziękuję za odp.

[karoolecka]

Witam się.. wściekła jak nie wiem..

Napisane przez garfieldek

u mnie juz jest ok. 10cm sniegu, masakraaaaaaa

a miala byc wiosna !!!!!

prognoze pogody moge se wsadzic w

NO WŁAŚNIE !

Napisane przez misiadelko

Jeśli się uda... jeden klient napędzi następnych... i może uda mi się spełnić marzenia

trzymam mocno kciuki !

*
co do mieszkania przed i po ślubie, to my przed nie wiem czy zamieszkamy razem.. nie wiem czy bym chciała a po będziemy mieszkać z rodzicami i dziadkami Tżta aż nie wybudujemy naszego gniazdka

krooooliczek zazdroszczę wypadu obyście mieli ładną pogodę

misiadelko aż boję się z pytać czemu nie jesz kupnych wędlin mój Tż pracuje w zakładzie w którym produkują słodycze, polewy itp. Ponieważ to znana firma to trzymają poziom i Tż bez obaw podjada, ale kiedyś była tam inna firma i od tamtej pory ma uprzedzenie do jogurtów, zupek w słoiczkach dla dzieci, polew kolorowych i wszelakich mixów orzechowych żałuję, że pytałam czemu

kulbensikowa ja polecam skalpel Ewy Chodakowskiej, ma tam fajne ćwiczenia na pupe czasem po ćwiczeniach cały czas czuję pośladki

*
u mnie w rodzinie też każdy prosił o pieniążki poprzez wierszyk i nikt na to źle nie patrzył mi tak prezenty nie przeszkadzają.. bo w sumie nic nie mamy ale jeśli po ślubie będziemy mieszkać u Tż to prezenty nie mają sensu.. kuchni na górze nie zrobimy, bo nie ma gdzie.. prezentów też nie będzie gdzie trzymać.. szkoda żeby się zmarnowały, bo na nasz domek będziemy czekać minimum 5 lat (już tak Tż zapowiedział )

Napisane przez KaEs

próbowałam

mac, kfc, pizza, chipsy, ciastka, czekolada, napoje gazowane, smażone jedzenie, aż dziw że nie jestem przy kości... ale niedługo zaczną się na nowo domowe obiadki i może się troszkę zregeneruje tez dziwię się, że cera mi od takiego trybu życia się nie psuje, choć zauważyłam pogorszenie, ale nie ma masakry

zazdraszczam

anka a karmę bierzecie na własny użytek, czy oddajecie do schroniska ? bo mój Tż nie chce się na to zgodzić mówi, że wstyd przyjść z karmą do kościoła na ślub ale przecież ja nie wymagam, żeby na ślub mi ją przynosili, mogą przywieźć do nas przy okazji lub zostawić w samochodzie, który podstawili byśmy pod kościół

misia jestem w szoku ! Trzymaj się mocno ! uważam, że ktoś maczał w tym palce.. albo może on boi się, że Ty jesteś nieszczęśliwa (całe to zamieszanie z siostrą i wspólnym mieszkaniem) i postanowił, że odejdzie żeby Cię uszczęśliwić? Może rodzice jego stwierdzili, że nie będą płacić kredytu ja nie wiem.. nie wyobrażam sobie nawet jak się czujesz.. TRZYMAJ SIĘ

Napisane przez misiadelko

Czy tylko ja na miejscu Misi nie poszłabym do niego? I w ogóle nie dzwoniła

ochłonie to się odezwie... może potrzebuje czasu na przemyślenie tego co zrobił ? bo chyba pochopnie postąpił...


*
ja uważam, że kwiaty na prezent są dobre tylko i wyłącznie dla tych osób, które je bardzo lubią. W przeciwieństwie do kwiatów, winko mogę na spokojnie wypić z moim mężem, wspomnieć osobę, która nam je wręczyła, lub nawet wypić te wino z tą osobą. To samo z czekoladkami. Książkę przeczytam, ale dalej będzie leżała gdzieś na szafce, nawet jak ją odkopię po stu latach w piwnicy to przypomni mi się osoba, od której ją dostałam. Nie wspomnę już o kuponie, jeśli będzie wygrany A kwiaty ? podejrzewam, że zanim wrócimy do domu wszystko zwiędnie.. ale to tylko moje zdanie a wiem, że ze zdaniem jest jak z dupką - każdy ma swoją

Napisane przez KaEs

Dziewczyny, czy Wasi tż też się wkurzają, że tak długo przesiadujecie na wizażu??

nie pytaj...


uf.. przebrnęłam

[KaMilka4891]

Napisane przez misia880

znając TŻ nie przejąłby się zdaniem rodziców na mój temat. Wspominałam o ciotce TŻ- jak mi dupe obrabiała jak obrazała itp. TŻ stał za mną i wszystkim się potrafił postawić

a może Twoi teściowie postanowili jednak nie płacić tego kredytu i TŻ nie chce żebyście się męczyli po wynajmowanym czy coś??

[KaEs]

karoolecka, a czemu właściwie Kapi ?

[aneczka25057]

Napisane przez KaEs

Dziewczyny, czy Wasi tż też się wkurzają, że tak długo przesiadujecie na wizażu??

Napisane przez garfieldek

Nie mieszkam z TZ-tem, wiec nie wiem czy siedze na kompie czy nie

Też nie mieszkamy razem, ale czasem jak przyjeżdża to zastaje mnie na wizażu. Z reguły po jakimś czasie wywiązuje się taki dialog:
Tż: długo jeszcze?
Ja: 5min.
Tż: Ok.
Po ok. 10 min. :
Tż: Kończysz już?
Ja: No tak, tak. Sekundę tylko tu doczytam/coś dopiszę...
Tż:
A po chwili mówi, że zachowuje się jak dziecko (czyt. moja 9-letnia chrześniaczka często mówi, że wyłącza komp. "za chwilę, za chwilę" i tak się przeciąga do godziny czasem dłużej, a nie raz po pół godziny mówienia jej że ma wyłączyć komp. udaje że pierwsze słyszy).

[Kasiulenkowo]

Napisane przez KaEs

Dziewczyny, czy Wasi tż też się wkurzają, że tak długo przesiadujecie na wizażu??

[KaEs]

w takim razie idę zrobić coś dla siebie pożytecznego jestem zbyt zwizażowana

miłego popołudnia dziewczyny!

misia proszę relacjonuj co z Tż, trzymam mocno za Was kciuki

[karoolecka]

Napisane przez KaEs

karoolecka, a czemu właściwie Kapi ?

w największym skrócie - znajomy mówił na mnie kapusta byłam za to wściekła, więc zaczął mówić w skrócie kapi, ale chodziło mu raczej o cappy jak ten sok i tak też się do mnie zwracali np na facebooku czy gg ale skrócili mi je do kapi teraz zaczynają się większe udziwnienia.. kapsel, kapselek, kapson, kap Wszyscy tak do mnie mówią, łącznie z Tżtem, dziewczynkami, którymi się opiekuję, paroma wykładowcami i mamą Tżta czasami
uu.. ale się rozpisałam


szczerze mówiąc nienawidzę mojego nicku na wizażu kojarzy mi się z najgorszym okresem mojej młodości ale nic nie mogę zrobić, bo grozi mi ban, za nowe konto

[Blondi2989]

Napisane przez Opiumalfa

pytam, bo widzialam tutaj na forum rowne wypowiedzi sugerujace ze jeszcze prezent jakis bedzie. I troche sie zdziwiliam

Napisane przez velika

Ja też nie chcę dodatkowego prezentu od rodziców, ale kto ich tam wie.
Jeśli chodzi o wierszyki z prośbą o kasę to jestem na nie, w ogóle żadne wierszyki mi się podobają i na pewno takich mieć nie będę. I o nic nie będę prosić, co dostanę to dostanę. Tylko wino bym chciała zamiast kwiatów, ale o tym najwyżej napomknę przy wręczaniu zaproszeń, jak dostanę kwiaty to też spoko

Dokładnie Dziewczyny,wyluzujcie Goscie takie prezenty do Kościoła,takie koperty,rodzice wcale-dajcie ludziom samym podjąć decyzję Jeżeli rodzice zapytaliby nas o jakis prezent slubny,to owszem powiem-że nie ma takiej potrzeby,ale z drugiej strony jak będą chcieli kupić nam cos mimo to,my będziemy szczesliwi,że mamy od rodziców jakąś pamiątkę ze ślubu

[KaEs]

ps. mam nadzieję, że nie będę tym razem w top gadułach, bo tego 'nie zniesę' problem w tym, że jadaczka nie chce mi się zamknąć

[garfieldek]

Napisane przez aneczka25057

Też nie mieszkamy razem, ale czasem jak przyjeżdża to zastaje mnie na wizażu. Z reguły po jakimś czasie wywiązuje się taki dialog:
Tż: długo jeszcze?
Ja: 5min.
Tż: Ok.
Po ok. 10 min. :
Tż: Kończysz już?
Ja: No tak, tak. Sekundę tylko tu doczytam/coś dopiszę...
Tż:
A po chwili mówi, że zachowuje się jak dziecko (czyt. moja 9-letnia chrześniaczka często mówi, że wyłącza komp. "za chwilę, za chwilę" i tak się przeciąga do godziny czasem dłużej, a nie raz po pół godziny mówienia jej że ma wyłączyć komp. udaje że pierwsze słyszy).

Ja oprocz tego watku to jestem jeszcze maniakiem wymianek na ciuchowym takze TZ wie, jak jakies znow paczki mam do wyslania to wie dlaczego
w styczniu jakos mu mowilam, ze koncze z wymiankami tiaaa.... a w pon mu dalam paczi do wyslania to sie zdziwil "znow wymiankujesz??? a mialas przestac"

[karoolecka]

Napisane przez garfieldek

Ja oprocz tego watku to jestem jeszcze maniakiem wymianek na ciuchowym takze TZ wie, jak jakies znow paczki mam do wyslania to wie dlaczego
w styczniu jakos mu mowilam, ze koncze z wymiankami tiaaa.... a w pon mu dalam paczi do wyslania to sie zdziwil "znow wymiankujesz??? a mialas przestac"

ooo swojego czasu też dużo wymiankowałam ale dziewczyny ewidentnie mnie robiły w bambuko

[garfieldek]

Napisane przez karoolecka

ooo swojego czasu też dużo wymiankowałam ale dziewczyny ewidentnie mnie robiły w bambuko

ja sie nie daje
tzn mam duzo przekupek i pierwsza nie wysylam ale jak zaczynalam to chyba dziewczyny byly bardziej uczciwe, bo teraz jak tak czytam to co troche jakies jazdy sa....

[karoolecka]

ja już się nie wymiankuję, nie umiem tego robić na moją korzysć

[Kishlaczkowa]

Napisane przez KaEs

Tak mówi teksty w stylu: "a ty co pewnie znowu na wizażu' przyjaciółka też się z tego śmieje ale gdy piszę pracę mgr, to fajne jest taka odskocznia

Słysze to samo! (co pogrubione) W domu i tak mam mało czasu, więc przed komputerem siedzę, kiedy mi się uda... ale zawsze wtedy sprawdzam "przy okazji" wizaż

[misiadelko]

Napisane przez KaEs

Diewczyny, a może zaproponujecie coś ZDROWEGO i PROSTEGO na obiad?

Ja dzisiaj miałam rybeczkę z piekarnika z fasolką zieloną w sezamie

Napisane przez misia880

jego rodzice lubią mnie tak średnio, tzn udaja ale im nie wychodzi.
Siostra... wspominałam, że to gówniara z gówniarskimi pomyslami...

a przyjaciel jego jest też moim i raczej nic nie wie. nikt nic nie wie

Ja myślę, że tu rodzice namieszali...

Napisane przez misia880

Wszystko mamy. sala + zaliczka
orkiestra + zaliczka
fotograf + zaliczka
kamerzysta + zaliczka

w sobote kupiliśmy garnki ;O i sam to zaproponował......

a kredyt mieli płacić jego rodzice na mieszkanie ( tak był umówiony )

No ☠☠☠☠a... Facet który kupuje garnki na pewno nie ma na myśli zrywać...

Napisane przez KaEs

Dziewczyny, czy Wasi tż też się wkurzają, że tak długo przesiadujecie na wizażu??

Nie, sam pyta co u was słychać Ma swoje forum bmw3m, więc nie ma nic do gadania

[misiadelko]

Napisane przez karoolecka

Witam się.. wściekła jak nie wiem..



NO WŁAŚNIE !



trzymam mocno kciuki !

*
co do mieszkania przed i po ślubie, to my przed nie wiem czy zamieszkamy razem.. nie wiem czy bym chciała a po będziemy mieszkać z rodzicami i dziadkami Tżta aż nie wybudujemy naszego gniazdka

krooooliczek zazdroszczę wypadu obyście mieli ładną pogodę

misiadelko aż boję się z pytać czemu nie jesz kupnych wędlin mój Tż pracuje w zakładzie w którym produkują słodycze, polewy itp. Ponieważ to znana firma to trzymają poziom i Tż bez obaw podjada, ale kiedyś była tam inna firma i od tamtej pory ma uprzedzenie do jogurtów, zupek w słoiczkach dla dzieci, polew kolorowych i wszelakich mixów orzechowych żałuję, że pytałam czemu

kulbensikowa ja polecam skalpel Ewy Chodakowskiej, ma tam fajne ćwiczenia na pupe czasem po ćwiczeniach cały czas czuję pośladki

*
u mnie w rodzinie też każdy prosił o pieniążki poprzez wierszyk i nikt na to źle nie patrzył mi tak prezenty nie przeszkadzają.. bo w sumie nic nie mamy ale jeśli po ślubie będziemy mieszkać u Tż to prezenty nie mają sensu.. kuchni na górze nie zrobimy, bo nie ma gdzie.. prezentów też nie będzie gdzie trzymać.. szkoda żeby się zmarnowały, bo na nasz domek będziemy czekać minimum 5 lat (już tak Tż zapowiedział )



zazdraszczam

anka a karmę bierzecie na własny użytek, czy oddajecie do schroniska ? bo mój Tż nie chce się na to zgodzić mówi, że wstyd przyjść z karmą do kościoła na ślub ale przecież ja nie wymagam, żeby na ślub mi ją przynosili, mogą przywieźć do nas przy okazji lub zostawić w samochodzie, który podstawili byśmy pod kościół

misia jestem w szoku ! Trzymaj się mocno ! uważam, że ktoś maczał w tym palce.. albo może on boi się, że Ty jesteś nieszczęśliwa (całe to zamieszanie z siostrą i wspólnym mieszkaniem) i postanowił, że odejdzie żeby Cię uszczęśliwić? Może rodzice jego stwierdzili, że nie będą płacić kredytu ja nie wiem.. nie wyobrażam sobie nawet jak się czujesz.. TRZYMAJ SIĘ


ochłonie to się odezwie... może potrzebuje czasu na przemyślenie tego co zrobił ? bo chyba pochopnie postąpił...


*
ja uważam, że kwiaty na prezent są dobre tylko i wyłącznie dla tych osób, które je bardzo lubią. W przeciwieństwie do kwiatów, winko mogę na spokojnie wypić z moim mężem, wspomnieć osobę, która nam je wręczyła, lub nawet wypić te wino z tą osobą. To samo z czekoladkami. Książkę przeczytam, ale dalej będzie leżała gdzieś na szafce, nawet jak ją odkopię po stu latach w piwnicy to przypomni mi się osoba, od której ją dostałam. Nie wspomnę już o kuponie, jeśli będzie wygrany A kwiaty ? podejrzewam, że zanim wrócimy do domu wszystko zwiędnie.. ale to tylko moje zdanie a wiem, że ze zdaniem jest jak z dupką - każdy ma swoją



nie pytaj...


uf.. przebrnęłam

Napisane przez KaEs

ps. mam nadzieję, że nie będę tym razem w top gadułach, bo tego 'nie zniesę' problem w tym, że jadaczka nie chce mi się zamknąć

No nie jem tych sztucznych wypełniaczy, mimo, że mam znajomego pracującego w zakładzie i wiem, że przynajmniej zwroty myte nie są i dalej na sklep nie idą Ale i tak patrząc na skład mam wystarczające obrzydzenie Ale mój TŻ je, wczoraj przywiózł sobie wędlinę z indyka, w składzie którego było 51 czy 52% mięsa , jak mu powiedziałam to łyso mu było

[agunineczka]

dopiero co wróciłam z pracy i zdążyłam już zobacztyć co dzieje się na watku...

misiu kochana nie wierzę! przecież wczoraj jeszcze o tym mieszkaniu pisałaś, a dzisiaj taka wiadomość... trzymaj się, ja wierzę, że to tylko emocje wzieły górę i wszystko się wyjaśni

[velika]

Napisane przez KaEs

Dziewczyny, czy Wasi tż też się wkurzają, że tak długo przesiadujecie na wizażu??

Nie, bo ja się nie wkurzam, że on gra godzinami. Niech coś spróbuje powiedzieć, to mu się dostanie za to granie Teraz siedzę u niego, ja na wizażu na moim lapku, a on sobie gra

Napisane przez garfieldek

oł gad mam 19 002 postow

kiedy sie pytam??? kiedy....??? :d

Gratki gaduło do 20 tysięcy już niedużo Ja też mam sporo, najwięcej nabiłam na wątku piłkarskim i tu I na perfumach

Napisane przez karoolecka

w największym skrócie - znajomy mówił na mnie kapusta byłam za to wściekła, więc zaczął mówić w skrócie kapi, ale chodziło mu raczej o cappy jak ten sok i tak też się do mnie zwracali np na facebooku czy gg ale skrócili mi je do kapi teraz zaczynają się większe udziwnienia.. kapsel, kapselek, kapson, kap Wszyscy tak do mnie mówią, łącznie z Tżtem, dziewczynkami, którymi się opiekuję, paroma wykładowcami i mamą Tżta czasami
uu.. ale się rozpisałam

ooo moja siostra też ma wśród znajomych ksywę kapusta
Ja mam Sowa albo Szczur Poza pracą nikt nie używa mojego imienia .... Sporo osób pewnie nie wie w ogóle jak mam na imię

[mysza_myszowska]

Misia880, tak bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, jak porozmawiacie. Bez rozmowy się na pewno nie obejdzie. Trzymaj się bardzo ciepło

Napisane przez KaMilka4891

Aby ulżyć Wam udrękę
co za poczkę dać w prezencie
Młoda Para podpowiada i zarazem pięknie prosi,
zamiast kwiatów i prezentów,
by w kopertę włożyć grosik,
tyle, ile każdy może,
za co z góry
Szczęść Wam Boże!!!

Ja wolę prezenty sama sobie kupić
Co Ci po 5 żelazkach?? Później będziesz się z tym bujać przez 5 lat, albo rozdawać innym znajomym na ich śluby?? no chyba, że jedno żelazko na jeden dzień tygodnia

Zgadzam się. My też raczej poprosimy o pieniążki, bo fajnie byłoby samemu sobie wybrać sprzęty do mieszkanka. Dzisiaj wiele osób tak robi i nie widze w tym nic nietaktownego. Tak że albo napiszemy na zaproszeniach, albo powiemy jak będziemy je roznosić

Jutro idziemy podpisać umowę z managerem hotelu, w ktorym będziemy mieć przyjęcie

Jestem wykończona po pracy, a zaraz jeszcze fitness, tak że chyba się minę z TŻem w drzwiach. A potem nauka do późnych godzin, ale pewnie skończy się na wizażu ;P Trzymajcie kciuki, bo idę dziś na fitness pierwszy raz i obawiam się, że jutro będę potrzebować asystentów przy poruszaniu się

[moooniaaaa]

Misia
Daj mu czas. To trudne, ale nie dzwoń, nie pisz skoro i tak nie odbiera. Wie, że chcesz się z nim skontaktować, a co z tym zrobi to już jego sprawa. Moim zdaniem rodzice mogli maczać w tym palce, ale z drugiej strony skoro uważasz, że nie mają na niego takiego wpływu to sama nie wiem.

Napisane przez KaMilka4891

ja bym raczej pogadała z jego przyjacielem, bratem, siostrą ostatecznie z matka i ojcem. Bo to nie jest związek smarkaczy z liceum, tylko dorosłych ludzi, a dorośli ludzie w taki sposób zachowywać się nie powinni.
Tak sobie też pomyślałam (nie chcę Cię dobijać) ale czy on kogoś nie ma?? niby piszesz, że taki zajęty... ale....

Może to głupie, ale on może najzwyczajniej bać się z nią pogadać, wstydzić się spojrzeć jej w oczy itd. Nie wiemy co jest przyczyną, w życiu bywa różnie.
Jak ja zostawiałam exa to ostatnie na co miałam ochotę to, żeby ktokolwiek z rodziny albo znajomych się wtrącał

Napisane przez KaEs

Diewczyny, a może zaproponujecie coś ZDROWEGO i PROSTEGO na obiad?

Pasztet z selera
Robiłam wczoraj, pyszny i zdrowy

Napisane przez misiadelko

No nie jem tych sztucznych wypełniaczy, mimo, że mam znajomego pracującego w zakładzie i wiem, że przynajmniej zwroty myte nie są i dalej na sklep nie idą Ale i tak patrząc na skład mam wystarczające obrzydzenie Ale mój TŻ je, wczoraj przywiózł sobie wędlinę z indyka, w składzie którego było 51 czy 52% mięsa , jak mu powiedziałam to łyso mu było

Dlatego ja jem tylko swojskie wędliny. Może nie super zdrowe bo zazwyczaj wieprzowe, ale rodzina wie że mają być chude, bez żadnego tłustego kawałka A mój brat po dietetyce może z 5 lat nie jadł kurczaków, parówek itp. :P

[Angel_21_]

hej namówiłam TŻa dziś na spowiedź bo nie był już z 5 lat a od 1,5 roku prosiłam go o to ale niestety już zdążyliśmy ciut zgrzeszyć

[Waniliova]

Helloł

Weszłam szybko na forum, bo dowiedziałam się co się dzieje... misia nie mogę w to uwierzyć... w ogóle tego nie kumam... przecież dopiero co oglądaliście mieszkanie!

Napisane przez KaEs

Tak mówi teksty w stylu: "a ty co pewnie znowu na wizażu' przyjaciółka też się z tego śmieje ale gdy piszę pracę mgr, to fajne jest taka odskocznia

Hehe mój mówi ''I co tam u PMek?''

Dziewczyny, zabrałam się za pisanie pracy licencjackiej! wczoraj Tycikata i Nati_kk mnie zmotywowały

[magdalenka_w_86]

Witam!
misia Emocje opadną i wszystko sobie wyjaśnicie. Będzie dobrze. Przecież się kochacie i pragniecie być razem. Jesteśmy z Tobą.

Wróciłam z konferencji metodycznej bogatsza o szmacianą torbę, podręczniki, lekturki i bajerki W piątek jadę na weekend do domku, bo w sobotę zaprosiłam rodziców TŻ do nas, na oficjalne spotkanie do nas Nasze mamy wprawdzie się już widziały, ale chciałabym, żeby było oficjalnie. Nawet w ogóle się nie stresuję :P

[garfieldek]

Napisane przez Waniliova

Helloł

Weszłam szybko na forum, bo dowiedziałam się co się dzieje... misia nie mogę w to uwierzyć... w ogóle tego nie kumam... przecież dopiero co oglądaliście mieszkanie!



Hehe mój mówi ''I co tam u PMek?''

Dziewczyny, zabrałam się za pisanie pracy licencjackiej! wczoraj Tycikata i Nati_kk mnie zmotywowały

ja dzisiaj tez duzo pociskłam mgr-a

zaraz TZ przyjezdza, wiec robie sobie na dzis wolne

[Waniliova]

Napisane przez misia880

powiedział ze przeprasza ze to koniec ze dziekuje za ten czas i przeprasza za wszystko co złe..

nie podał konkretnego powodu oprocz tego ze to nie ma sensu, ze bedzie mi lepiej z innym.

nie trzymam sie wogole

Eeee... nie kumam wcale... ok, może ma jakiś problem, ale kurde Wy nie macie po 16 lat! Prawie wszystko ze ślubem macie zaklepane!

Napisane przez misia880

powiedział że nie damy rady tak żyć. Że bede nieszczęsliwa i on już nie może tak dalej...

nie chciał rozmawiac.

Że co?! Co za teksty

Ja napisałabym mu smsa o treści ''Myślałam, że naprawdę mnie kochasz. Jak mogłeś tak ze mną postąpić. Bez wyjaśnienia, teraz się nie odzywasz. Nawet nie wiesz co teraz czuję...'' i czekałabym co zrobi. Jeśli nic to znaczy, że nie kocha i trzeba olać gnoja!! Kurde, mnie się to w głowie nie mieści! Jak można tak postąpić! Misia żadne słowa tu nie pomogą i na Twoim miejscu też ledwo bym funkcjonowała... tyle mieliście załatwione i co? I tak to po prostu zepsuje?!

[vixena]

Wrócilam z pracy, rano masakra, lopata i odgarnianie sniegu

Napisane przez docik10

Chciałam wam się jeszcze pożalić, bo kuzyn mojego tż bierze ślub w sierpniu tego roku, zdziwiłam się bo zaproszenie dostaliśmy w ten weekend, narzeczona kuzyna mieszka 2 domy dalej od tż. Zaproszenie nie zostało nam wręczone tylko zostawione u teściów z prośbą o przekazanie, nie jesteśmy zadowoleni z tego faktu do wesela 5 m-cy, 2 domy dalej mieszka tż a zaproszenie leży w szufladzie u teściów :/ Mówiłam już tż że jak będziemy zapraszać to osobiście i mamy się tak ugadać żeby oboje z pary byli przy zaproszeniu. Tż ze swoim kuzynem bardzo się trzymają a tu taka gafa Na zaproszeniu jest informacja, że chcą tylko pieniądze nie prezenty. Mama od kuzyna tż jest zniesmaczona tym faktem. Teściowej mojej też się to nie spodobało, bo mimo tego, że większość osób daje i tak kase nie jest to na miejscu mówić komuś z czym ma przyjść. Ja osobiście nie dałabym takiej informacji za kwiatki, że chce coś innego to ok ale że na prezent mają dać kase już nie Kogoś może nie stać na wrzucenie do koperty kwoty żeby przynajmniej wrócił się koszt za osobę wiec kupi prezent, który lepiej wygląda. Prezent to jest dobra wola gościa nie będe narzucać co mam dostać. Z każdego prezentu będę sie mega cieszyć nawet jak dostanę 5 żelazek bo jest to dane od serca. A wy jak myślicie?? Może ja też inaczej na to patrzę bo my chcemy zrobić dobudówkę więc pieniądze się przydadzą ale też nie mam żadnych sprzętów do kuchni więc wszystko się przyda

Dziwne, ze nawet na 10 minut nie weszli, zwlaszcza ze jeszcze duzo czasu do ich slubu a mieszkaja blisko
Tez tak sądze

Napisane przez garfieldek

no wlasnie takie przekonanie jest czesto wsrod starszego grona gosci, wiec jesli ktos bardzo chcialby dac nambukiet kwiatow to prosze bardzo... Nie bede na pewno zla, ze ktos w taki a nie inny sposob chcial nas obdarowac

kwiatki zwiedna
wino sie wypije
ksiazke przeczyta
totolotek wyrzuci
a pieniadze sie wyda...

idac takim tokiem myslenia nie ma idealnego prezentu

własnie

Napisane przez garfieldek

Chyba na tym watku czytalam, ze jedni wygrali z totkow 50zł takze nie ma reguly

moj brat 30 zl wygral z prezentow totkowych

Napisane przez misia880

jego rodzice lubią mnie tak średnio, tzn udaja ale im nie wychodzi.
Siostra... wspominałam, że to gówniara z gówniarskimi pomyslami...

a przyjaciel jego jest też moim i raczej nic nie wie. nikt nic nie wie

misia, kochana trzymaj sie,
ja sadze ze byc moze ktos cos powiedzial Twojemu TZ i dlatego sie wystraszyl odpowiedzialnosci, moze rodzice odmowili tego kredytu jednak i poczul ze nie da rady zapewnic ci takiego zycia jakiegoby chcial - jakas pokretna meska logika.
pozcekaj pare dni (jesli dasz rade), a dopiero pozniej sprobuj pogadac i wyjasnic chocby finansowe sprawy zwiazane z weselem

Napisane przez velika

Ja też nie chcę dodatkowego prezentu od rodziców, ale kto ich tam wie.
Jeśli chodzi o wierszyki z prośbą o kasę to jestem na nie, w ogóle żadne wierszyki mi się podobają i na pewno takich mieć nie będę. I o nic nie będę prosić, co dostanę to dostanę. Tylko wino bym chciała zamiast kwiatów, ale o tym najwyżej napomknę przy wręczaniu zaproszeń, jak dostanę kwiaty to też spoko

zgadzam sie w 100% jesli chodzi o wierszyki i nie narzucanie co maja goscie dac i winko

a z prezentem od rodzicow to my finansujemy wesele sami i mama cos tam juz wspominala miedzy wierszami co maja nam dac, wiec powiedzialam, ze nic ale i tak pewnie cos odstawia

[missmalezji]

Napisane przez KaMilka4891

zapraszam do Kołobrzegu hoteli Ci u nas pod dostatkiem

zapodaj jeszcze raz tych fotografów, bo znaleźć tego nie mogę

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------


no i chwała za to, że wszystko nie jest takie samo

słodkich snów dziewczęta o pięknym życiu z naszymi przyszłymi mężami i oby się spełniły

528 DDŚ

mieszkasz nad morzem... ależ ci zazdroszczę

Napisane przez KaEs

my chyba też coś takiego napiszemy, zresztą co dostajemy zaproszenie to na nim jest taki wierszyk/prośba więc nie krępuje to nas tak jak docika dla nas to normalne jak ktoś tak napisze na zapro nie każdy musi się do tego stosować, bo to nie jest nakaz tylko prośba

my też zamierzamy dołączyć wierszyk

Napisane przez misia880

TŻ mnie zostawił.

misiu... daj mu trochę czasu, myślę, że przerosła go perspektywa mieszkania, kredytu, małżeństwa i poważnego zobowiązania. daj mu kila dni, niech wszystko przemyśli. jestem pewna że cię kocha!

Napisane przez Kate Noir

Tylko weź ze sobą specjalne buty do kąpieli



Wiecie co, mi czasami odechciewa się wesela. W sumie to ja chciałabym skromny obiad na 40os, ale tż ma zupełnie inne zdanie (moi i jego rodzice zgadzają się ze mną). Zgodziłam się bo wiem, że mu na tym zależy i nie chcę by żałował do końca życia, że nie miał wesela. Jednak jak pomyślę ile kasy na to pójdzie to włącza się mój rozsądek (chyba jedyna sytuacja kiedy to ma miejsce ) Myślę, jak by tu zaoszczędzić, ale z drugiej strony chcę by wszystko miało ręce i nogi.
Czasami cieszę się przygotowaniami, a czasami w ogóle nie widzę tego Tym bardziej, że nadal nie wiem co z foto bo tż'owi nie chce się oglądać zdjęć.

pogoda mnie denerwuje

u nas na odwrót ja chcę wesele, tż nie specjalnie.. ale wie że zawsze o tym marzyłam i mówi że robi to tylko dla mnie.

Napisane przez misiadelko

Czy tylko ja na miejscu Misi nie poszłabym do niego? I w ogóle nie dzwoniła

ja. dałabym mu kilka dni.

Napisane przez KaEs

Dziewczyny, czy Wasi tż też się wkurzają, że tak długo przesiadujecie na wizażu??

nie, ale zdarza się że sprawdza co pisałam.. Kochanie, pozdrawiam cię

[garfieldek]

zapomnialam pinu do karty, i dwie proby juz mialam

co robic