Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[ankaaa206]

Napisane przez szprotka_mada

Dokładnie!
Mój Mąż bardzo rzadko gotuje, ale jak już, to generalnie dba o porządek w kuchni, więc git (tylko naczyń nie znosi zmywać). Za to mój tato gotuje często (i smacznie), ale po Jego gotowaniu, to do kuchni nie da się wejść. I najlepsze teksty, że przecież On ugotował obiad, trzeba być za to wdzięcznym, a nie się czepiać, że np obierki na podłodze, czy kuchenka u☠☠☠.ana

mój mąż też baardzo rzadko gotuje, ale jak już sie wieźmie to całkiem dobrze mu idzie, za to teściu niczym Gordon Ramsay w kuchni

[cloche]

Napisane przez Kamciatka

Cloche, jutro pełnia i finał Ligi Mistrzów. Dwie niemieckie druzyny. jutro na poródówce brak lekarzy ok. 20.00
Ubierz się ciepło, żebyś się jeszcze przed porodem nie przeziębiła

Lecę na aku z duszą na ramieniu

to fakt, jutro bardzo kiepski czas na rodzenie z resztą jak bym sama miała rodzić, to zażyczyłabym sobie tv przed łożem porodowym i byśmy kibicowali bayernowi między skurczami

niech ta akupunktura w końcu rozkręci poród!!!

relacja z wizyty:
najpierw było KTG - zapis bardzo dobry, nawet nie musiałam podjadać słodkości... ale może młody jeszcze po śniadaniu sobie skakał, chyba mu smakowało
co do mnie: ciśnienie trochę lepsze niż ostatnio, waga ok, hemoglobina się podniosła do średniej, więc jest super.
i mierzenie małego: tym razem pani doktor mnie badała (żona mojego gina) i na innym sprzęcie. potwierdziło się to, co mówił gin - że dzieciaczek jest raczej większy niż jego USG by na go wskazywało, bo "na czuja" mu tak wychodzi. i dzisiaj pani dr podała 2800-2900. czyli może nie bysior ani średniak, ale też nie jakoś dużo poniżej średniej. przepływy super, więc nie ma przesłanek do wcześniejszego wyciągania. jedyne co mniej fajne to mała ilość wód płodowych. nie wiem dokładnie ile, ale chyba coś na dolnej granicy... podobno teraz już ciężko o uzupełnienie wód, ale mimo wszystko mam więcej pić i odpoczywać dużo (najlepiej na lewym boku ).

a teraz będę was nadrabiać!

[szprotka_mada]

Napisane przez cloche

to fakt, jutro bardzo kiepski czas na rodzenie z resztą jak bym sama miała rodzić, to zażyczyłabym sobie tv przed łożem porodowym i byśmy kibicowali bayernowi między skurczami

niech ta akupunktura w końcu rozkręci poród!!!

relacja z wizyty:
najpierw było KTG - zapis bardzo dobry, nawet nie musiałam podjadać słodkości... ale może młody jeszcze po śniadaniu sobie skakał, chyba mu smakowało
co do mnie: ciśnienie trochę lepsze niż ostatnio, waga ok, hemoglobina się podniosła do średniej, więc jest super.
i mierzenie małego: tym razem pani doktor mnie badała (żona mojego gina) i na innym sprzęcie. potwierdziło się to, co mówił gin - że dzieciaczek jest raczej większy niż jego USG by na go wskazywało, bo "na czuja" mu tak wychodzi. i dzisiaj pani dr podała 2800-2900. czyli może nie bysior ani średniak, ale też nie jakoś dużo poniżej średniej. przepływy super, więc nie ma przesłanek do wcześniejszego wyciągania. jedyne co mniej fajne to mała ilość wód płodowych. nie wiem dokładnie ile, ale chyba coś na dolnej granicy... podobno teraz już ciężko o uzupełnienie wód, ale mimo wszystko mam więcej pić i odpoczywać dużo (najlepiej na lewym boku ).

a teraz będę was nadrabiać!

Jakiemu Bayernowi się pytam?!? BVB rullezzz

za wizytę!

[axella]

VVGH czeka na wypis

[cloche]

Napisane przez anoxee

Nauczysz się wiązać, spokojnie. Kurcze, wczoraj licytowałam Hoppke Dublin, nowe widziałam od 260-295 zł. Długo nikt nie licytował, poszłam do męża na chwilę pogadać, przysnęłam i wróciłam na 3 minuty przed końcem aukcji. Nie zdążyłam podwyższyć ceny i poszła z przesyłką za jakieś 132 zł. Trochę mi było przykro, ale z drugiej strony nie wiadomo jaką kwotę miała ustawiona ta druga osoba, więc mogło być tak, że i za 150 zł bym jej nie kupiła. Niemniej szkoda, jak to któraś z naszych dziewczyn, to wybaczam. Rozglądam się dalej.

no teraz to mam czas na naukę
kurna chata, fajna okazja... ale faktycznie może i ten ktoś dał ponad 150, tylko miał farta... a dublin jest śliczna! na początku właśnie ją chciałam, ale poszłam na żywioł z tymi jaśniejszymi kolorami Florek musi być czyścioch...

Napisane przez komiksowa

Ale ciężka noc za mną. Tak się zestresowałam swoim chrapaniem, że bałam się zasnąć

a najgorsze w tym wszystkim, że przed swoim chrapaniem nie można uciec

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Innocence_89

Dziękuje dziewczyny za wsparcie Popłakałam sobie teraz Tż wrócił ze sklepu z kilogramem ciastek .Zjem całe kilo pierdziele niech mi dupa rośnie przynajmniej może humor mi sie poprawi

no, i to jest prawidłowe podejście

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Za nami pierwsza noc, minela spokojnie
Maly mial usg bioderek i wyszla dysplazja, mamy szeroko oieluchowac i zglosic sie na wczesniejsza kontrole... bedzie mial tez robiine zdjecie serduszka bo ma jakos dziwnie umiejscowione i lekarka powiedziala, ze lepiej od poczatku wiedziec co i jak. Teraz sobie lezy sam i oglada swiat . Choc oewnie malo co widzi jeszcze

Ja dopiero dzis odczuwam porod, bola mnie wszystkie miesnie, przydalby sie porzadny masaz

oby z bioderkami szybko się unormowało. no a z tym serduszkiem to mam nadzieję, że wyjdzie wszystko w jak najlepszym porządku

wiesz, te zakwasy po porodzie to chyba normalne... tyle czasu jednak bez porządnego sportu, a tu nagle coś porównywalne do maratonu przetrwać trochę się martwię, że będę półżywym flakiem po akcji. mega-zakwasy połączone z niewyspaniem są mało fajne

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez Ashyshqa

śnieg!

Ciągle zapominam napisać Wam o tym co mi się przydaje w domu przy dziecku (...)

7. Mąż Szczególnie przydatny kiedy karmię i potrzebuję, żeby podał mi: pieluchę, herbatę, wodę czy telefon Używam również do odbijania, czasem do przewijania, zawsze do kąpieli. Przydaje się jednym słowem. I przytuli, co też ma znaczenie

powiem mojemu, że się przyda i że będę go używała do odbijania i że jest na 7mym miejscu niezbędników, zaraz po wkładkach laktacyjnych

[Paulina 87]

oo weszłam i co widzę nowe mamusie
marcheweczka sie doczekała wreszcie
Justi

ja mam plan na ten weekend zobaczymy czy sie uda haha

[cloche]

Napisane przez prodiament

Kup fileta z łososia i zrób pieczonego w folii z cytrynką A do tego pieczone ziemniaczki i sałatę ze śmietaną

świetny pomysł! pychotka, no i samo zdrowie!

Napisane przez humpback

to jest najlepszy obiad z możliwych - szybki w przygotowaniu, dobry smakowo, tylko żeby jeszcze kuchnia nie wyglądała jak po przejściu huraganu to byłoby już idealnie

skąd ja to znam...
a najlepsze, że mój małż to chyba sobie wyobraża, że jest w jakimś kulinarnym programie tv, i musi mieć tryliard misek i miseczek z różnymi składnikami pod ręką oczywiście w międzyczasie ani jednej z nich nie opłucze ani nie wsadzi do zmywary nawet

Napisane przez szprotka_mada

Dokładnie!
Mój Mąż bardzo rzadko gotuje, ale jak już, to generalnie dba o porządek w kuchni, więc git (tylko naczyń nie znosi zmywać). Za to mój tato gotuje często (i smacznie), ale po Jego gotowaniu, to do kuchni nie da się wejść. I najlepsze teksty, że przecież On ugotował obiad, trzeba być za to wdzięcznym, a nie się czepiać, że np obierki na podłodze, czy kuchenka uj.eb.ana

ja też tak kiedyś myślałam... i po pierwszym obiedzie, który sama przyrządziłam (zostawiając właśnie troszkę bałaganu) dostałam - bardzo łagodnie mówiąc - taki opie.r.dziel od mamy (miała wtedy już poważne problemy hormonalne, ale jeszcze nie zdiagnozowane ), że od tamtej pory mam wysprzątaną kuchnię przed, w trakcie i po gotowaniu

[humpback]

Napisane przez szprotka_mada

Za to mój tato gotuje często (i smacznie), ale po Jego gotowaniu, to do kuchni nie da się wejść. I najlepsze teksty, że przecież On ugotował obiad, trzeba być za to wdzięcznym, a nie się czepiać, że np obierki na podłodze, czy kuchenka uj.eb.ana

skąd ja to znam ale najbardziej mnie przeraża wyprodukowana ilość naczyń do mycia przy przygotowaniu jednego posiłku. dobrze że jest zmywarka

[cloche]

Napisane przez szprotka_mada

Jakiemu Bayernowi się pytam?!? BVB rullezzz

za wizytę!

kochana, ja mieszkam w monachium, nie mam wyjścia
ale nawet jak bym wyjście miała - bardzo lubię bayern i liczę, że będą w świetnej formie jutro i wygrają!

[Kamciatka]

Napisane przez humpback

a w ogóle to zaczynamy dzisiaj 9 miesiąc

brawa i żebyś urodziła w 9. miesiacu a nie w 10 .

[axella]

mam takiego doła,że szok

nie daje sobie rady,jestem beznadziejna...

[humpback]

Napisane przez cloche

relacja z wizyty:
najpierw było KTG - zapis bardzo dobry, nawet nie musiałam podjadać słodkości... ale może młody jeszcze po śniadaniu sobie skakał, chyba mu smakowało
co do mnie: ciśnienie trochę lepsze niż ostatnio, waga ok, hemoglobina się podniosła do średniej, więc jest super.
i mierzenie małego: tym razem pani doktor mnie badała (żona mojego gina) i na innym sprzęcie. potwierdziło się to, co mówił gin - że dzieciaczek jest raczej większy niż jego USG by na go wskazywało, bo "na czuja" mu tak wychodzi. i dzisiaj pani dr podała 2800-2900. czyli może nie bysior ani średniak, ale też nie jakoś dużo poniżej średniej. przepływy super, więc nie ma przesłanek do wcześniejszego wyciągania. jedyne co mniej fajne to mała ilość wód płodowych. nie wiem dokładnie ile, ale chyba coś na dolnej granicy... podobno teraz już ciężko o uzupełnienie wód, ale mimo wszystko mam więcej pić i odpoczywać dużo (najlepiej na lewym boku ).

a teraz będę was nadrabiać!

za wizytę

Napisane przez axella

VVGH czeka na wypis

a wiadomo co z tą nerką Jurka?

Napisane przez cloche

a najlepsze, że mój małż to chyba sobie wyobraża, że jest w jakimś kulinarnym programie tv, i musi mieć tryliard misek i miseczek z różnymi składnikami pod ręką oczywiście w międzyczasie ani jednej z nich nie opłucze ani nie wsadzi do zmywary nawet

dokładnie tak

[Kamciatka]

Napisane przez cloche

to fakt, jutro bardzo kiepski czas na rodzenie z resztą jak bym sama miała rodzić, to zażyczyłabym sobie tv przed łożem porodowym i byśmy kibicowali bayernowi między skurczami

niech ta akupunktura w końcu rozkręci poród!!!

relacja z wizyty:
najpierw było KTG - zapis bardzo dobry, nawet nie musiałam podjadać słodkości... ale może młody jeszcze po śniadaniu sobie skakał, chyba mu smakowało
co do mnie: ciśnienie trochę lepsze niż ostatnio, waga ok, hemoglobina się podniosła do średniej, więc jest super.
i mierzenie małego: tym razem pani doktor mnie badała (żona mojego gina) i na innym sprzęcie. potwierdziło się to, co mówił gin - że dzieciaczek jest raczej większy niż jego USG by na go wskazywało, bo "na czuja" mu tak wychodzi. i dzisiaj pani dr podała 2800-2900. czyli może nie bysior ani średniak, ale też nie jakoś dużo poniżej średniej. przepływy super, więc nie ma przesłanek do wcześniejszego wyciągania. jedyne co mniej fajne to mała ilość wód płodowych. nie wiem dokładnie ile, ale chyba coś na dolnej granicy... podobno teraz już ciężko o uzupełnienie wód, ale mimo wszystko mam więcej pić i odpoczywać dużo (najlepiej na lewym boku ).

a teraz będę was nadrabiać!

za wizytę. CO do wód moja też mówiła, że na końcu to normalne, że jest ich mniej, a jeśli jest w normie to się nie martwić. Ważne, ze masz przepływy okey, dzidzius pływa w dobrobycie

Napisane przez axella

VVGH czeka na wypis

No w końcu

Co mojej aku - po jak zwykle ból brzucha. W niedzielę ktg w szpitalu i kolejna tam akupnktura, jak do czwartku nic się nie wydarzy to indukcjaZgwałcę dziś męża, położna znów mi seks zaleciła, ale z drugiej strony powiedziała to, co podejrzewałam: jak dziecko chce wyjść to mu z zewnatrz mała pomoc wystarczy i.... juz. Tymczasem ja armat używam, Wojciech nie reaguje. To ci Wojciech. Moze faktycznie powinnam po niemiecku do niego mówić (za namową hump) Ale ja bym chciała, zeby on po polsku przede wszystkim ładnie potrafił

[becik_4]

mamusie a wy tak same decydujecie zeby podac cos na te kolki lub gazy czy radzicie sie pediatry? bo nie wiem czy wczesniej sie nie zaopatrzyc w jakis specyfik w razie czego to jaki?

[prodiament]

Napisane przez axella

mam takiego doła,że szok

nie daje sobie rady,jestem beznadziejna...

Jesteś wspaniałą mamą, bo się przejmujesz a nie olewasz dziecko, wypluj to "beznadziejna"
Kropelki na kolkę pomagają chociaż trochę?

[Kamciatka]

Napisane przez becik_4

mamusie a wy tak same decydujecie zeby podac cos na te kolki lub gazy czy radzicie sie pediatry? bo nie wiem czy wczesniej sie nie zaopatrzyc w jakis specyfik w razie czego to jaki?

Ja czekam na Wojtusia - jak będzie problem kolki to poszukam rozwiazania, póki co mysle, ze na zapas nie ma co nic kupować, może trzeba będzie kilka wypróbować, bo np. mała mojej przyjaciółki bardzo źle reagowała na Espumisan, podobno miała bolesne gazy...

[axella]

Napisane przez prodiament

Jesteś wspaniałą mamą, bo się przejmujesz a nie olewasz dziecko, wypluj to "beznadziejna"
Kropelki na kolkę pomagają chociaż trochę?

zasnela...moze pomoglo a moze po prostu padla..

oby pomoglo i oby spala..blagam...

od placzzu boli mnie juz glowa..
z tż humory srednie ale on zaraz do pracy,jutro na grilla do znajomych leci.. zazdroszcze,ze moze wyjsc i sie oderwac od tego..
moze to zle zabrzmi ale tez bym chciala..wyjsc...troszke nie myslec... przerasta mnie to

[maluska88]

gratulacje dla nowych mama. Ja jak młody dostał pierwszej kolki wysłałam męża po infakol i teraz mu podaje. Najlepsze ze w uk infacol można podać od 1 dni a w Polsce od 1mc słyszałam też dobre opinie o bobotic. ja infacol podaje to bez konsultacji z lekarzem narazie odpukać nie ma kolek ale wcześniej miał dwie i nikomu nie życzę . Musze się pochwalić dziś była help vizytor na kontroli bo jutro Emil skończy 6tygodni i mój synek waży 4,5kg!!!!Najlepsze od 3tygodni daje mleko mm ale teściwowa uważae ze zgrubnol na piersi a teraz juz na mm rosnąć nie będzie ehhh .czas em mam ochotę ja zabić ale odliczam dni do jej wyjazdu.dobrze ze mieszkam w uk bo w polsce pewnie by dziennie przyjeżdżała i dzwoniła a tak pomęczę się 2mc i na jakieś pol roku spokoju :jupi :

[humpback]

Napisane przez Kamciatka

brawa i żebyś urodziła w 9. miesiacu a nie w 10 .

dziękuję mój dzisiejszy cel: to nie urodzić dzisiaj, tylko poczekać na czerwiec

Napisane przez axella

mam takiego doła,że szok

nie daje sobie rady,jestem beznadziejna...

[ankaaa206]

Napisane przez Kamciatka

Co mojej aku - po jak zwykle ból brzucha. W niedzielę ktg w szpitalu i kolejna tam akupnktura, jak do czwartku nic się nie wydarzy to indukcjaZgwałcę dziś męża, położna znów mi seks zaleciła, ale z drugiej strony powiedziała to, co podejrzewałam: jak dziecko chce wyjść to mu z zewnatrz mała pomoc wystarczy i.... juz. Tymczasem ja armat używam, Wojciech nie reaguje. To ci Wojciech. Moze faktycznie powinnam po niemiecku do niego mówić (za namową hump) Ale ja bym chciała, zeby on po polsku przede wszystkim ładnie potrafił

oby coś ruszyło po tej akupunkturze ze mnie wylatuje czop, masaż szyjki coś tam powoli rusza, we wtorek kolejny, mam nadzieję ze do piątku się rozpakuje.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez maluska88

gratulacje dla nowych mama. Ja jak młody dostał pierwszej kolki wysłałam męża po infakol i teraz mu podaje. Najlepsze ze w uk infacol można podać od 1 dni a w Polsce od 1mc słyszałam też dobre opinie o bobotic. ja infacol podaje to bez konsultacji z lekarzem narazie odpukać nie ma kolek ale wcześniej miał dwie i nikomu nie życzę . Musze się pochwalić dziś była help vizytor na kontroli bo jutro Emil skończy 6tygodni i mój synek waży 4,5kg!!!!Najlepsze od 3tygodni daje mleko mm ale teściwowa uważae ze zgrubnol na piersi a teraz juz na mm rosnąć nie będzie ehhh .czas em mam ochotę ja zabić ale odliczam dni do jej wyjazdu.dobrze ze mieszkam w uk bo w polsce pewnie by dziennie przyjeżdżała i dzwoniła a tak pomęczę się 2mc i na jakieś pol roku spokoju :jupi :

podziwiam Cię że znajdujesz pozytywy w tej sytuacji no i dla Emila że tak ładnie rośnie

[maluska88]

Napisane przez axella

zasnela...moze pomoglo a moze po prostu padla..

oby pomoglo i oby spala..blagam...

od placzzu boli mnie juz glowa..
z tż humory srednie ale on zaraz do pracy,jutro na grilla do znajomych leci.. zazdroszcze,ze moze wyjsc i sie oderwac od tego..
moze to zle zabrzmi ale tez bym chciala..wyjsc...troszke nie myslec... przerasta mnie to

oj nie tylko ty tak masz mi się udalo ostnio wyrwac na pol godziny do sklepu poprostu rewelacja ale wrociłam i co od progu placz usłyszałam. Ja staram sie myslec jeszcze troszkę i mina kolki zacznie się uśmiechać śpiewać i zapomnimy o tym co było a jak powie mamo kocham cie to już całkiem wszystko pójdzie w niepamięć.Moj Emil w srode caly dzień nie spał od 20 prubowałam go uspac nie chciał a wrócił tż Emil padł w sekundę.

[ankaaa206]

Napisane przez axella

zasnela...moze pomoglo a moze po prostu padla..

oby pomoglo i oby spala..blagam...

od placzzu boli mnie juz glowa..
z tż humory srednie ale on zaraz do pracy,jutro na grilla do znajomych leci.. zazdroszcze,ze moze wyjsc i sie oderwac od tego..
moze to zle zabrzmi ale tez bym chciala..wyjsc...troszke nie myslec... przerasta mnie to

kochana nie załamuj się, może zadzwoń do mamy żeby przyszła do Was, niech weźmie Zuzę na spacer i Ty też gdzies wyjdz, może chociaż do głupiego sklepu na pól godz lub na samotny spokojny spacer głowa do góry

[XxXJuSstiii]

Napisane przez cloche

oby z bioderkami szybko się unormowało. no a z tym serduszkiem to mam nadzieję, że wyjdzie wszystko w jak najlepszym porządku

wiesz, te zakwasy po porodzie to chyba normalne... tyle czasu jednak bez porządnego sportu, a tu nagle coś porównywalne do maratonu przetrwać trochę się martwię, że będę półżywym flakiem po akcji.

Dzieki serduszko zdrowe, dostaniemy opis i zdjecie, zeby lekarze wiedzieli, ze jest gdzie jest aby nue bylo pozniej watpliwosci

Zaraz po porodzie moglam gory przenosic, pewnie hormony buzowaly a z zakwasami masz racje

Napisane przez maluska88

gratulacje dla nowych mama. Ja jak młody dostał pierwszej kolki wysłałam męża po infakol i teraz mu podaje. Najlepsze ze w uk infacol można podać od 1 dni a w Polsce od 1mc słyszałam też dobre opinie o bobotic. ja infacol podaje to bez konsultacji z lekarzem narazie odpukać nie ma kolek ale wcześniej miał dwie i nikomu nie życzę . Musze się pochwalić dziś była help vizytor na kontroli bo jutro Emil skończy 6tygodni i mój synek waży 4,5kg!!!!Najlepsze od 3tygodni daje mleko mm ale teściwowa uważae ze zgrubnol na piersi a teraz juz na mm rosnąć nie będzie ehhh .czas em mam ochotę ja zabić ale odliczam dni do jej wyjazdu.dobrze ze mieszkam w uk bo w polsce pewnie by dziennie przyjeżdżała i dzwoniła a tak pomęczę się 2mc i na jakieś pol roku spokoju :jupi :

Tragiczna kobieta...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kamciatka]

Napisane przez XxXJuSstiii

Dzieki serduszko zdrowe, dostaniemy opis i zdjecie, zeby lekarze wiedzieli, ze jest gdzie jest aby nue bylo pozniej watpliwosci

Zaraz po porodzie moglam gory przenosic, pewnie hormony buzowaly a z zakwasami masz racje

Że zdrowe to najważniejsze: love:

[axella]

Napisane przez maluska88

oj nie tylko ty tak masz mi się udalo ostnio wyrwac na pol godziny do sklepu poprostu rewelacja ale wrociłam i co od progu placz usłyszałam. Ja staram sie myslec jeszcze troszkę i mina kolki zacznie się uśmiechać śpiewać i zapomnimy o tym co było a jak powie mamo kocham cie to już całkiem wszystko pójdzie w niepamięć.Moj Emil w srode caly dzień nie spał od 20 prubowałam go uspac nie chciał a wrócił tż Emil padł w sekundę.

no wlasie. u mnie Z tez przy tż pada a przy mnie masakra.. :<

do czasu "kocham cie mamo"jeszcze dluga droga.
wiem,ze kazdy to przetrwal i ja tez przetrwam bo chwilowo mam taki humor..
ale...


eh..smutno..


jak tż bedzie mial wolne to zostawiam go z mala i ide w piz du..

[anoxee]

Napisane przez XxXJuSstiii

Dziewczyny jeszcze raz dziekuję za gratulacje i trzymam kciuki za te, ktore jeszcze czekaja

Za nami pierwsza noc, minela spokojnie
Maly mial usg bioderek i wyszla dysplazja, mamy szeroko oieluchowac i zglosic sie na wczesniejsza kontrole... bedzie mial tez robiine zdjecie serduszka bo ma jakos dziwnie umiejscowione i lekarka powiedziala, ze lepiej od poczatku wiedziec co i jak. Teraz sobie lezy sam i oglada swiat . Choc oewnie malo co widzi jeszcze

Ja dopiero dzis odczuwam porod, bola mnie wszystkie miesnie, przydalby sie porzadny masaz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z bioderkami na pewno wszystko się unormuje, a za serduszko 3mamy kciuki. Eeee... jak tak piszesz, że tylko bolą mięśnie i nie narzekasz na:
a) problemy z karmieniem,
b) wrzeszczącego potomka,
c) bolące krocze,
d) to, że trudno Ci się zająć dzidziusiem,
tooooo wygląda suuuuuper Mały aniołek.

Napisane przez Ashyshqa

śnieg!

Ciągle zapominam napisać Wam o tym co mi się przydaje w domu przy dziecku To teraz mała recenzja niezbędnikowa:

1. Rogal do spania W cudowny sposób zmienił się w rogal do karmienia Nie mam fotela do karmienia i zazwyczaj karmię w łóżku. Dzięki rogalowi obie z Sofią możemy się wygodnie ułożyć i korzystać z kilku pozycji. Bardzo lubimy pozycję spod pachy mała wygodnie lezy na rogalu a ja nie odczuwam jej ciężaru na bliźnie po cc. Polecam

2. Pieluchy flanelowe O tetrze była już mowa, że jest niezastąpiona. Podobnie jest z flanelkami. Mamy 6 i wszystkie są w użyciu Kładę je do wózka na spód, owijam małą nimi, albo okrywam, w zależności od temperatury, przydają się u lekarza. Najbardziej lubię te z Ikei

3. Rumianek Naparem z rumianku przemywam pupcię Sofii i czasem buźkę. Nie używamy w zasadzie żadnych kremów na pupkę (tylko w szpitalu używałam alantanu, bo miała małe bąbelki). Ani razu nie nakładałam jeszcze kremu z cynkiem i mam nadzieję, że tak zostanie. Pupkę w ciągu dnia przemywam właśnie naparem z rumianku, a w nocy chusteczkami nawilżonymi (bo szybciej ) Była dyskusja o pipkach, ja przy przebieraniu przeciągam wacik jednym ruchem od góry do dołu między wargami i tyle. Nie wyobrażam sobie zostawić bez czyszczenia, ale też nie można skrobać tego naturalnego białego nalotu (to nie krem, tylko naturalna ochrona skóry), żeby nie podrażnić. U nas taki system sie sprawdza

4. Muszle laktacyjne Sprawdzają się, ale tylko przy dobrym staniku. Jak mam na sobie stanik sportowy to chyba mam za dużo luzu i czasem mi się z nich wylewa ale generalnie świetna rzecz, bo podczas karmienia jedną piersią, cieknie mi z drugiej i wszystko dookoła jest w mleku

5. Stanik do karmienia Czuję się w nim dużo wygodniej i pewniej niż w sportowych. Te sportowe już chyba tylko zostawię na noc, a takich do karmienia z prawdziwego zdarzenia muszę jeszcze ze 2 dokupić (tylko czemu to cholerstwo takie drogie )

6. Wkładni laktacyjne Używam wielorazowych aventu i spokojnie starczają mi 1 para na dzień. Pewnie kupię też jednorazowe, żeby mieć w razie czego, ale narazie te wielorazowe są super (w opakowaniu są 3 pary wkładek, więc muszę prać co 2 dni)

7. Mąż Szczególnie przydatny kiedy karmię i potrzebuję, żeby podał mi: pieluchę, herbatę, wodę czy telefon Używam również do odbijania, czasem do przewijania, zawsze do kąpieli. Przydaje się jednym słowem. I przytuli, co też ma znaczenie

To tyle narazie bo Sofia się obudziła, a mąż marudzi, że mu śniadanie stygnie

Siódmy punkt najlepszy. Czasem jeszcze mógłby zachować głupie komentarze dla siebie.

Napisane przez humpback

a w ogóle to zaczynamy dzisiaj 9 miesiąc

Byłam odebrać laktator. Wygląda faktycznie na nowy. Gratis dostałam smoczek do butelki natual 3m+ i ogólnie przesympatyczna babka. Jej Stasiu (akurat zasypiał na dworze) to wcześniaczek i urodził się w 31 tc. 2 miesiące leżał w klinice i pani powiedziała, że laktator (poprzedni model aventu) pomógł jej uruchomić i zachować laktację. Przekonywała, że mam się nie zamartwiać na zapas i, że pobudzenie laktacji dużo ją kosztowało, musiała być bardzo regularna, ale jej się udało i jest dowodem na to, że można. Zapomniałam spytać ile Staś ma miesięcy, ale powiedziała, że już ma ząbki i karmienie stało się trochę trudniejsze, ale daje radę.

I w ogóle mówiłam Wam, że czytałam o testach tego laktatora avent natural (wybrano 100 kobiet, którym wysłano je w lutym na testy)... Wygląda na to, że to właśnie taki testowy. Opakowanie ma po prostu kartonowe, bez żadnych napisów, jest dołączona instrukcja i pewnie chodzi właśnie o to, żeby go przypadkiem nie sprzedawać w sklepie. Jestem bardzo zadowolona z ceny, zobaczymy czy z laktatora też będę.

[Aaś]

Napisane przez axella

zasnela...moze pomoglo a moze po prostu padla..

oby pomoglo i oby spala..blagam...

od placzzu boli mnie juz glowa..
z tż humory srednie ale on zaraz do pracy,jutro na grilla do znajomych leci.. zazdroszcze,ze moze wyjsc i sie oderwac od tego..
moze to zle zabrzmi ale tez bym chciala..wyjsc...troszke nie myslec... przerasta mnie to

Ej a nie możesz zostawić Z z mamą albo z kimś i też iść na tego grilla? Albo gdziekolwiek?
My jutro zostawiamy dziewczyny z moimi rodzicami i idziemy na godzinę-dwie do znajomych.
Muszę w końcu spotkać się z kimś kto nie jest pracownikiem służby zdrowia i ma więcej niż 50cm wzrostu

[cloche]

Napisane przez axella

moze to zle zabrzmi ale tez bym chciala..wyjsc...troszke nie myslec... przerasta mnie to

to chyba całkiem normalna i zdrowa reakcja... nie da się podsunąć małej dziadkom na jeden wieczór? chyba wszystkim by to dobrze zrobiło od czasu do czasu... ja takiej możliwości nie będę miała, ale ty masz, więc korzystaj!

Napisane przez Kamciatka

za wizytę. CO do wód moja też mówiła, że na końcu to normalne, że jest ich mniej, a jeśli jest w normie to się nie martwić. Ważne, ze masz przepływy okey, dzidzius pływa w dobrobycie

Co mojej aku - po jak zwykle ból brzucha. W niedzielę ktg w szpitalu i kolejna tam akupnktura, jak do czwartku nic się nie wydarzy to indukcjaZgwałcę dziś męża, położna znów mi seks zaleciła, ale z drugiej strony powiedziała to, co podejrzewałam: jak dziecko chce wyjść to mu z zewnatrz mała pomoc wystarczy i.... juz. Tymczasem ja armat używam, Wojciech nie reaguje. To ci Wojciech. Moze faktycznie powinnam po niemiecku do niego mówić (za namową hump) Ale ja bym chciała, zeby on po polsku przede wszystkim ładnie potrafił

dokładnie - skoro poza tym wszystko jest ok, to nie ma się co przejmować jestem zadowolona póki co!

Wojciech, raus aus Mamas Bauch! aber sofort!
(pomogło??? )
i nie bój się indukcji... wiele kobiet mówi, że dopiero po podaniu jakichś oxy itp. się zaczęła masakra z bólami - no ale przecież o to chodzi! normalny poród też boli... a że po podaniu oxy boli mocniej, to przecież o to chodzi, bo podają jak skurcze są nieefektywne i widocznie zbyt mało bolesne. stąd może ten strach przed oxy...
ja z kolei czytałam również pozytywne opinie na ten temat, szczególnie w połączeniu z PDA. po prostu wtedy wszystko można wymierzyć na czas i jest gicior. tak więc spokojna głowa

Napisane przez maluska88

(...)Najlepsze od 3tygodni daje mleko mm ale teściwowa uważae ze zgrubnol na piersi a teraz juz na mm rosnąć nie będzie ehhh .czas em mam ochotę ja zabić ale odliczam dni do jej wyjazdu.dobrze ze mieszkam w uk bo w polsce pewnie by dziennie przyjeżdżała i dzwoniła a tak pomęczę się 2mc i na jakieś pol roku spokoju :jupi :

podobno na mm dzieci dużo bardziej przybierają no ale teściowa święta wyrocznia wie lepiej, nie?
dobrze, że dostrzegasz jakieś pozytywy, ale kurna chata niech ta teściowa się szybciej zbiera do domu

[axella]

Napisane przez Aaś

Ej a nie możesz zostawić Z z mamą albo z kimś i też iść na tego grilla? Albo gdziekolwiek?
My jutro zostawiamy dziewczyny z moimi rodzicami i idziemy na godzinę-dwie do znajomych.
Muszę w końcu spotkać się z kimś kto nie jest pracownikiem służby zdrowia i ma więcej niż 50cm wzrostu

nie jestem zaproszona nawet jakbym byla to bym nie poszla,nie znam nikogo a nie lubie w nieznanym towarzystwie siedziec...

jak moj M bedzie miec wolne to ide na piwo pod parasolki z moimi znajomymi. o,taki plan!

[anoxee]

Napisane przez Aaś

Ej a nie możesz zostawić Z z mamą albo z kimś i też iść na tego grilla? Albo gdziekolwiek?
My jutro zostawiamy dziewczyny z moimi rodzicami i idziemy na godzinę-dwie do znajomych.
Muszę w końcu spotkać się z kimś kto nie jest pracownikiem służby zdrowia i ma więcej niż 50cm wzrostu

Jesteś najlepsza.

Napisane przez axella

nie jestem zaproszona nawet jakbym byla to bym nie poszla,nie znam nikogo a nie lubie w nieznanym towarzystwie siedziec...

jak moj M bedzie miec wolne to ide na piwo pod parasolki z moimi znajomymi. o,taki plan!

Jak to nie jesteś zaproszona? Bardzo nieładnie. A nieznane towarzystwo? Poznałabyś. Nie możesz się umówić ewentualnie ze jakimś swoim znajomym i zostawić małą mamie? Albo zaprosić kogoś do siebie?