Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

Sa maluszki! komiksowa i gosiula gratuluje Wam serdecznie!



Nie mam dzis na nic czasu wiec tylko pobieznie nadrobilam na tel...bo mielismy dzien odwiedzin i od 11do 21 ludzi w domu. Do.tego.ten straszny.upal i o 17 Sofia zaczela.strasznie.plakac. .. Mysle,ze z goraca bo brzuszek jej nie bolal. Na szczescie udalo.sie jakos opanowac sytuacje noszeniem.na rekach i ostatecznie usnela.na.spacerze ok 19 i spi do tej pory... Ostatecznie o tej 19 podalam jej mm choc wydawalo mi sie, ze duzo z cyca zjadla, ale wyssala 80ml.mm... Nie podoba mi sie to,ale nie wiem co robic jak tak.strasznie.placze a cycka.nie .chce moze choc zainwestuje w te butelke dr.brown, zeby mniej tej mieszanki zjadala,zeby potem ladnie cyca ssala. W ogole zauwazylam,ze jak podam jej.mm po karmieniu to na maksa dlugo potem spi(w nocy obudzilam ja po 5h)... Wiec pewnie ma.za duzo.i niepotrzebnie to.mm daje, ale nie wiem co innego ona.moze chciec, jak mi placze, na.piers.sie denerwuje a smoczek.to by zjadla jakby mogla
Do tego z laktatorem wciaz mi ciezko idzie (choc dzis tylko raz mialam.mozliwosc odciagnac - cale.35ml ). Ale staram.sie pic duzo itd... Mam nadzieje,ze uda nam sie
Mam nadzieje,ze zaraz obudzi sie bo jeszcze nie kapana...
Jutro znow zamotany dzien bo mamy ortopede,we wtorek ja mam gina a TZ wychodne,a w srode pediatre... Dobrze,ze zadnych odwiedzin nie mamy bo czuje,ze jak nie bedzie szansy na kilka normalnych dni,bez dodatkowych atrakcji to bedzie mi trudno zapanowac nad laktacja... <mam wrazenie,ze mialam cos bardzo cennego i to zchrzanilam >

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie też jakiś kryzys laktacyjny... jak byli teście to podawałam małemu moje odciągnięte mleczko z butelki, no i w międzyczasie nie odciągnęłam nowego bo nie było jak - a to trzeba bylo obiad zrobić a to posprzątać itp.. potem jeszcze mały padł na kilka godzin i też go nie karmiłam i chyba mi to przystopowało..
karmiliśmy się dzisiaj po 3 godziny... tzn nie non stop.. ale wisiał 30 minut, przysnął to ja go do odbicia, zmiana pieluchy bo się obsrał i on znowu do cyca, normalnie jak go przytuliłam to mi cyca przez stanik cmokal.. no to znowu karmienie 30 minut, potem znowu odkładam już spać i znowu do cyca.. i tak aż po 3 godzinach padł.. niby jak naciskałam to coś tam lecialo.. ale potem jak spał i próbowałam coś laktatorem odciągnąć to jakaś straszna bida.. i nie wiem czy on tak ciumkał długo bo upał czy tam mało co było do ciumkania:confu sed: czy jedno i drugie..

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

Biedny Bartus.. Nasz sie zwijal w klebek i grymasil przez sen aż sie obudził. Zmieniłem mu pieluche, przebralam.. Powisial na cycu 30min i teraz próbuje zasnąć.. Ale coś sie wierci i marudzi

ostatecznie zasnęliśmy na 3 godziny przytuleni ale rozebrałam go do pieluszki, trochę chłodniejszy był ale chociaż pospał... teraz zjadł i mam nadzieję, że zaśnie zaraz

Napisane przez Ashyshqa

Laski, czy Wy tez macie takie kryzysy,ze macie poczucie,ze wszustko robicie zle i, ze z tego macierzynstwa nic dobrego nie bedzie i po co to wszystko bylo?? Czy to jest normalne?
Mnie cos takiego lapie co chwile od kilku dni i mam ochote wiac. Przezywam ogromny stres na mysl o kolejnych atakach placzu i przeczuwam je w kazdej chwili. A jest to totalnie irracjonalne, bo Sofia dzis taki atak miala po raz pierwszy od srody, do tego w miare latwo udalo sie go ujarzmic... nie potrafie cieszyc sie chwila tylko.ciagle przeczuwam cos zlego. I ta laktacja mnie doluje i juz mam wizje ze to koniec karmienia ?wtf?
te mysli sa tak natretne,ze nie moge ich odgonic. Pije melise ciagle i troche pomaga,ale powiem Wam,ze przeraza mnie stan mojego przerazenia. Do tej pory swietnie w zyciu radzilam sobie ze stresem i nigdy czegos podobnego nie przezywalam. Strasznie wspolczuje ludziom, ktorzy z natury tak maja... Mam nadzieje, ze szybko mi to minie i odnajde sie wreszcie w tej nowej roli...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na szczęście nie no ale u nas nie ma raczej dużych napadów płaczu, bólu brzucha, z karmieniem sobie radzimy

przytulam Cię, jesteś świetną mamą!

[colorblue]

Napisane przez Ashyshqa

Biedne te nasze maluszki w upale... Sofia dzis ostatecznie poszla spac na brudasa. Obudzila sie o 23.20, nakarmilam ja i zasnela przy.piersi, wiec bez sensu bylo ja wybudzac na kapiel. Jakims cudem udalo mi sie odlozyc do lozeczka bez obudzenia i spi. Mam nadzieje,ze troche pospi a mnie po tym wszystkim glod zmogl (po obiedzie o 14 nic nie jadlam, zapomnialam) i zanim pojde spac jeszcze musze chociaz jablko opedzlowac.

Laski, czy Wy tez macie takie kryzysy,ze macie poczucie,ze wszustko robicie zle i, ze z tego macierzynstwa nic dobrego nie bedzie i po co to wszystko bylo?? Czy to jest normalne?
Mnie cos takiego lapie co chwile od kilku dni i mam ochote wiac. Przezywam ogromny stres na mysl o kolejnych atakach placzu i przeczuwam je w kazdej chwili. A jest to totalnie irracjonalne, bo Sofia dzis taki atak miala po raz pierwszy od srody, do tego w miare latwo udalo sie go ujarzmic... nie potrafie cieszyc sie chwila tylko.ciagle przeczuwam cos zlego. I ta laktacja mnie doluje i juz mam wizje ze to koniec karmienia ?wtf?
te mysli sa tak natretne,ze nie moge ich odgonic. Pije melise ciagle i troche pomaga,ale powiem Wam,ze przeraza mnie stan mojego przerazenia. Do tej pory swietnie w zyciu radzilam sobie ze stresem i nigdy czegos podobnego nie przezywalam. Strasznie wspolczuje ludziom, ktorzy z natury tak maja... Mam nadzieje, ze szybko mi to minie i odnajde sie wreszcie w tej nowej roli...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To normalne odczucia. Znalazłaś się w nowej sytuacji:-*
Będzie lepiej zobaczysz. Ja też mam takie dni, jak starsi dają popalić,mały co chwile chce cyca i krzyczy,mi się chce do wc,a posprzątać by się zdało. a to wszystko naraz. Wtedy mam takie myśli,że nie mogę własnego dziecka raz a dobrze nakarmić,z tamtymi dać radę,więc co ze mnie za mama. A do tego nie radzę sobie bo nie posprzątane.


Ale to minie. Z czasem dopracujemy wszystko:-*



Witam się:-*
Tymek jak zasnął ok 23 tak wstał o 5.20!:-D pierwsza przespana nocka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nuna2]

Gosiulka, komiksowa gratuluję

puchatkowa trzymam kciuki za dziś

dziewczyny, jesteście wspaniałymi mamami i kropka

ada ty jeszcze w dwupaku??

anoxxe coś nie było, czyżby urodziła

Przepraszam, że ostatnio tak mało piszę, ale nie mogę si wbić...

[Mysia mysz]

Halo melduje ze zyjemy, jestesmy cali i zdrowi. Nie probuje nawet nadrabiac widzialam tylko post Ash.ja tez tak mam jak patrze w iczka mlodego to wiem ze go kocham nad zycie,ale czasem jestem padnieta tak ze mysle po c o mi to bylo, moglam sie wysypiac itp. Poza tym ciagle rycze:/ jak maly nie moze chwile cycka zlapac albo pije non sto przez te upaly to ja od razu w ryk:/ dobrzem ze mam tz, bo jak mi nerwy puszczaja to on bierze malego i mam chwile zeby sie ogarnac.... Ńie jestes sama ash

Wlasnievzrobilam fote mojego spioszka, jak go nie kochac?

[humpback]

Napisane przez joooasia

Na szczęście nie, wszyscy byli tak mili, że aż to było podejrzane...

Za to jak jechaliśmy z mężem do domu, to widziałam młode bociany w 2 gniazdach a później jeszcze jeden przeleciał nam nad głowami, więc liczę, że jest to dobry znak i może w nocy coś się zacznie dziać


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to fajnie i oby się coś rozkręciło

Napisane przez colorblue

Tymek jak zasnął ok 23 tak wstał o 5.20!:-D pierwsza przespana nocka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super

a ja zmykam zaraz na ktg, ciekawe co dzisiaj wyjdzie

nuna jak tam po weekendzie ? czytałam że miałaś obawy czy ci nie odchodzą wody.. uspokoiło się czy dalej się sączą? w moich notatkach z sr jest że jak sączą się się wody na tym etapie to jest objaw zbliżającego się porodu. i można założyć podpaskę i jak przez 2-3 godziny będzie sucha to jest OK

[Purely]

Witam Was Mamuśki i przyszłe Mamuśki

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie w swoje progi. Szczerze mówiąc jestem już zarejestrowana na jednym forum, ale jak tylko porodziły się dzieciaczki mamuśki praktycznie przestały się udzielać i postanowiłam poszukać innego miejsca.

Z racji tego, że Ninuszka to moje pierwsze dziecko potrzebuję porad bardziej doświadczonych mam, które mam nadzieję tutaj znajdę.

[colorblue]

Napisane przez Purely

Witam Was Mamuśki i przyszłe Mamuśki

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie w swoje progi. Szczerze mówiąc jestem już zarejestrowana na jednym forum, ale jak tylko porodziły się dzieciaczki mamuśki praktycznie przestały się udzielać i postanowiłam poszukać innego miejsca.

Z racji tego, że Ninuszka to moje pierwsze dziecko potrzebuję porad bardziej doświadczonych mam, które mam nadzieję tutaj znajdę.

Witaj i napisz coś więcej o sobie;-) kiedy rodziłaś,sn czy cc? Jaką wagę miała mała?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Purely]

Napisane przez colorblue

Witaj i napisz coś więcej o sobie;-) kiedy rodziłaś,sn czy cc? Jaką wagę miała mała?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam 26 lat i pochodzę z wielkopolski. Nasza córcia urodziła się 30.05.2013 o 7:05. Miała 3530 g i 53 cm, a poród odbył się SN na szczęście poszczęściło mi się i trwał tylko 5 godzin, chociaż przyznam, że jak dla mnie był ciężki, a ból do dzisiaj jak sobie przypomnę to mnie skręca

Większość czasu spędzamy z Niną same, bo tatuś jest kierowcą i rzadko kiedy w tygodniu wraca do domu. Stąd szukam miejsca, gdzie będę mogła liczyć na pomoc w kryzysowej sytuacji

[XxXJuSstiii]

Napisane przez nuna2

anoxxe coś nie było, czyżby urodziła

Przepraszam, że ostatnio tak mało piszę, ale nie mogę si wbić...

nie urodziła

Napisane przez Mysia mysz

Halo melduje ze zyjemy, jestesmy cali i zdrowi. Nie probuje nawet nadrabiac widzialam tylko post Ash.ja tez tak mam jak patrze w iczka mlodego to wiem ze go kocham nad zycie,ale czasem jestem padnieta tak ze mysle po c o mi to bylo, moglam sie wysypiac itp. Poza tym ciagle rycze:/ jak maly nie moze chwile cycka zlapac albo pije non sto przez te upaly to ja od razu w ryk:/ dobrzem ze mam tz, bo jak mi nerwy puszczaja to on bierze malego i mam chwile zeby sie ogarnac.... Ńie jestes sama ash

Wlasnievzrobilam fote mojego spioszka, jak go nie kochac?

no właśnie, jak tu nie kochać uroczy jest!

Napisane przez Purely

Witam Was Mamuśki i przyszłe Mamuśki

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie w swoje progi. Szczerze mówiąc jestem już zarejestrowana na jednym forum, ale jak tylko porodziły się dzieciaczki mamuśki praktycznie przestały się udzielać i postanowiłam poszukać innego miejsca.

Z racji tego, że Ninuszka to moje pierwsze dziecko potrzebuję porad bardziej doświadczonych mam, które mam nadzieję tutaj znajdę.

Witamy!

===
Młody mi zasnął wczoraj dopiero o 4 jak go zawinęłam w kokon, chyba muszę kupić taki bawełniany otulacz bo zawijam go w kocyk a nie chcę przegrzać no i pospał do 7:30
Za godzinę ma być u nas moja mama a my jedziemy załatwić parę spraw na mieście
Pogoda zapowiada się cudnie!

[Aaś]

Kurde. Ala mi się zaziebila. Jedziemy do neurologa to może przy okazji odwiedzimy pediatrę...

[joooasia]

Napisane przez humpback

no to fajnie i oby się coś rozkręciło

za ktg
Niestety u nas nawet bociany nic nie dały... my dalej 2w1...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Purely]

Napisane przez joooasia

za ktg
Niestety u nas nawet bociany nic nie dały... my dalej 2w1...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co do bocianów, to nad moją głową przelatywał ten sam bocian chyba ze 3 razy a tydzień później Nina już była z nami więc nie trać nadziei

[banka26]

Napisane przez colorblue

To normalne odczucia. Znalazłaś się w nowej sytuacji:-*
Będzie lepiej zobaczysz. Ja też mam takie dni, jak starsi dają popalić,mały co chwile chce cyca i krzyczy,mi się chce do wc,a posprzątać by się zdało. a to wszystko naraz. Wtedy mam takie myśli,że nie mogę własnego dziecka raz a dobrze nakarmić,z tamtymi dać radę,więc co ze mnie za mama. A do tego nie radzę sobie bo nie posprzątane.


Ale to minie. Z czasem dopracujemy wszystko:-*



Witam się:-*
Tymek jak zasnął ok 23 tak wstał o 5.20!:-D pierwsza przespana nocka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale mam superr

[lonely_lady]

witam sie z moim Lobuzem który ostatnio nie chce współpracować z mamusia

Moj mały jest jakiś dziwny ciagle wisialby na cycu, myślałam ze sie nie najada wiec w nocy jak przysnal odciagnelam 60ml, ale nie chce pić z butli.. Wypluwa smoczek.. A cycka szuka i ciągnie


Justi- ostatnio wpadła mi w ręce taka ulotką z kokonami, fajna sprawa

Ash- nie jesteś sama, chyba każda ma takie kryzysy. Kocham to moje szczęście nad życie, ale czasem nie mam juz siły.. Taki maluszek potrafi dać czadu

[anoxee]

Napisane przez cloche

to mnie bociek równo poszczypał... mam tego sporo z tyłu głowy. a z twarzy niby to wszysto już zeszło, miałam to tylko w pierwszych miesiącach. ale właśnie wyłazi mi taka bordowa plama, jak się mocno złoszczę

Ciebie to chociaż bociek przyniósł. Ja nie mam ani jedno uszczypnięcia, więc pewnie leżałam w kapuście.

Napisane przez komiksowa

Hello Mamuski
Wczoraj o 12.40 dolaczylam do Waszego grona
Te skurcze to bylo to, ale za wczesnie pojechalam i dlatego zaliczylam porodowke x2.
Moj porod byl masakryczny, straszny po prostu
Opisze, jak wroce do domu. 13 godzin strasznych boli ( licze dopiero od prwdziwej akcji skurczowej) skonczylo sie cc i to byl raj na ziemi, moment znieczulenia po prostu boski.
whatIthink mozemy sobie przybic pione, ale u Ciebie przynajmniej poszlo do konca naturalnie.
Miechu wazyl 3860 i mial 60cm dlugosci-nie wiem po kim, po listonoszu tez nie
Najwazniejsze, ze jest zdrowy. Ale zdecydowanie bedzie jedunakiem; )

Super! Gratulacje

Napisane przez cloche

a ja padam. śnięta jakaś jestem po wizytach w szpitalu. młodemu coś teraz nie pasowało, nawet nie wiem co... i nie mam jak go utulić, bo tych kabli tysiąc pięćset... więc wiszę nad łóżeczkiem i próbuję go tak ululać... mam nadzieję, że teraz trochę się wyśpi przed kolejnym jedzonkiem

Napisane przez szprotka_mada

Przyszłam się przywitać
Wróciliśmy dzisiaj do domku i już od wejścia zaliczyłam baby bluesa- na dzień dobry wizyta teściów i moich rodziców, głodny i płaczący Kuba i problem z cycorami... No, ale nic- spróbujemy jakoś to ogarnąć- te cyce się znaczy i problem z tym, że Młody cycocha za bardzo nie chce, bo przecież trzeba się wysilić żeby leciało...

Kurcze faktycznie słaba impreza z tymi teściami i rodzicami, no ale co poradzić. Teraz Wasz czas.

Napisane przez xal

Właśnie o sportowych do spania myślę, bo w zwykłych fiszbinowych nie za wygodnie się śpi. Ja w ogóle cały czas w stanikach chodzę, poza prysznicem, bo są ciężkie i bolą bez podparcia. No i też z nich leci ...

Tylko chcę przypomnieć, że sportowe staniki są w pepco za 9,99 zł.

Napisane przez Aaś

A dziś znowu boski dzień. Pojechaliśmy do moich rodziców, sprzedaliśmy dziewczyny dziadkom i poszliśmy na spacer...jeździliśmy na rowerach miejskich, jedliśmy lody i dostałam wielki balon na hel w kształcie myszki mini

Cieszę się, że dziewczynki tak pięknie odwdzięczają Ci się za tą trudną ciążę.

Napisane przez Magiusa

Uwierzycie ze ja ta wiadomosc pisze od 11 rano?

A ja dziś przedstawię Wam Darka.
Pierwsze zdj. to niedługo po porodzie, jeszcze w szpitalu, pozostałe z dziś
Załącznik 5292951 Załącznik 5292952
Załącznik 5292953 Załącznik 5292954
Załącznik 5292955

1) Całkiem dobrze Ci poszło.
2) Kochany Dareczek!!

Napisane przez joooasia

Za to jak jechaliśmy z mężem do domu, to widziałam młode bociany w 2 gniazdach a później jeszcze jeden przeleciał nam nad głowami, więc liczę, że jest to dobry znak i może w nocy coś się zacznie dziać


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ojjj jak słodko.

Napisane przez nuna2

anoxxe coś nie było, czyżby urodziła

Przepraszam, że ostatnio tak mało piszę, ale nie mogę si wbić...

tu jestem. Wczoraj mi się śniło, że urodziłam i leżał mój mały kurczaczek na łóżku i nie wiedziałam co z nim zrobić. A dzisiaj mi się śniło, że nagle poczułam mokro, byłam pewna, że to wody, poszłam do toalety, a tam mi czop wyłaził, ale jaki był idealnie równy. Normalnie jak korek z wina, tylko taki jakby silikonowy.

Napisane przez Purely

Witam Was Mamuśki i przyszłe Mamuśki

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie w swoje progi. Szczerze mówiąc jestem już zarejestrowana na jednym forum, ale jak tylko porodziły się dzieciaczki mamuśki praktycznie przestały się udzielać i postanowiłam poszukać innego miejsca.

Z racji tego, że Ninuszka to moje pierwsze dziecko potrzebuję porad bardziej doświadczonych mam, które mam nadzieję tutaj znajdę.

Witaj i się rozgość.

Siema!

Ale piękna pogoda na dworze. Cały weekend właściwie byliśmy poza domem. Leon wypiął się w sobotę na umowę z tatuśkiem, także tatuś trochę sfochowany. Wczoraj było tak duszno i parno, że szło wykitować. Na szczęście u nas w mieszkaniu jest zawsze chłodniej w lato, więc nie narzekam. No i chyba mój organizm zaczyna jakąś burzę hormonalną, bo zaczynają mnie wzruszać błache rzeczy. Do polania się kilku łezek wystarczy, że tż jakoś stanowczo mi się sprzeciwi, nawet głosu nie podnosi.

Czytam o tych mamusiowych dołkach i strasznie Wam współczuję. Pamiętajcie, że jesteście najlepszymi mamami pod słońcem. I nic tego nie zmieni!

[vil84]

Ash, normalne są takie kryzysy. ja ich nie mam chwilowo tylko dlatego że mąż z nami w domu ciągle ale dopadają mnie czarne myśli co będzie jak zostaniemy sami, że Młody w ciągu dnia nie śpi, że kiedy ja posprzątam, kiedy cokolwiek w domu zrobię, że będą szybkie chwile tylko na umycie zębów czy zjedzenie śniadania a tak ciągle dziecko ..... w ogóle to jest dziwne że jesteśmy oboje w domu a ja nie mam nawet czasu na książkę czy film od porodu no w sumie oboje wolny czas jak druga osoba przejmuje Przemka to przeznaczamy na kompa

[nuna2]

Napisane przez humpback

no to fajnie i oby się coś rozkręciło

super

a ja zmykam zaraz na ktg, ciekawe co dzisiaj wyjdzie

nuna jak tam po weekendzie ? czytałam że miałaś obawy czy ci nie odchodzą wody.. uspokoiło się czy dalej się sączą? w moich notatkach z sr jest że jak sączą się się wody na tym etapie to jest objaw zbliżającego się porodu. i można założyć podpaskę i jak przez 2-3 godziny będzie sucha to jest OK

Dalej się leje... Chwytam za telefon i dzwonie do gina, żeby mnie uspokoił. Dziś wstałam z całymi mokrymi majtkami+piżama...

trzymam kciuki za ktg

witaj Purely

anoxxe a myślałam, że chociaż ciebie dziecko wysłucha:P
Może czekają na dzień ojca:P

[anoxee]

Napisane przez nuna2

Dalej się leje... Chwytam za telefon i dzwonie do gina, żeby mnie uspokoił. Dziś wstałam z całymi mokrymi majtkami+piżama...

trzymam kciuki za ktg

witaj Purely

anoxxe a myślałam, że chociaż ciebie dziecko wysłucha:P
Może czekają na dzień ojca:P

Jeśli aż tak się z Ciebie leje, to faktycznie dzwoń.

Nie mogę urodzić w Dzień Ojca, bo to jest niedziela, a mam zakaz od teściowej.

[Magiusa]

Napisane przez nuna2

Dalej się leje... Chwytam za telefon i dzwonie do gina, żeby mnie uspokoił. Dziś wstałam z całymi mokrymi majtkami+piżama...

trzymam kciuki za ktg

witaj Purely

anoxxe a myślałam, że chociaż ciebie dziecko wysłucha:P
Może czekają na dzień ojca:P

I dobrze robisz choc ja tam bym gina zmolestowala by w takiej syt.Cie przyjal dzis i sprawdzil.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez Purely

Witam Was Mamuśki i przyszłe Mamuśki

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie w swoje progi. Szczerze mówiąc jestem już zarejestrowana na jednym forum, ale jak tylko porodziły się dzieciaczki mamuśki praktycznie przestały się udzielać i postanowiłam poszukać innego miejsca.

Z racji tego, że Ninuszka to moje pierwsze dziecko potrzebuję porad bardziej doświadczonych mam, które mam nadzieję tutaj znajdę.

witaj

Napisane przez joooasia

za ktg
Niestety u nas nawet bociany nic nie dały... my dalej 2w1...

dzięki

Napisane przez nuna2

Dalej się leje... Chwytam za telefon i dzwonie do gina, żeby mnie uspokoił. Dziś wstałam z całymi mokrymi majtkami+piżama...

trzymam kciuki za ktg

Może czekają na dzień ojca:P

dzięki

dzwoń do gina, nie ma co się stresować

a dzień ojca to dobry dzień na poród - byłoby prawie w terminie

a moje ktg to ja sama mogłabym sobie narysować prawie że prosta linie z czterema górkami bo młody akurat się poruszył. następne ktg w ten czwartek, może jakieś skurcze się pojawią a jak nie to znów poszaleję w weekend

[Magiusa]

Napisane przez vil84

Ash, normalne są takie kryzysy. ja ich nie mam chwilowo tylko dlatego że mąż z nami w domu ciągle ale dopadają mnie czarne myśli co będzie jak zostaniemy sami, że Młody w ciągu dnia nie śpi, że kiedy ja posprzątam, kiedy cokolwiek w domu zrobię, że będą szybkie chwile tylko na umycie zębów czy zjedzenie śniadania a tak ciągle dziecko ..... w ogóle to jest dziwne że jesteśmy oboje w domu a ja nie mam nawet czasu na książkę czy film od porodu no w sumie oboje wolny czas jak druga osoba przejmuje Przemka to przeznaczamy na kompa

Ja tez sie boje bez meza ale tez dlatego ze mamy te koty. Jak sie wasze zachowuja. Ja sie jakos niepewnie czuje. Zagladaja czasami do bujaczka i wachaja ale ja mam wrazenie ze dziwnie patrza. I jakos nie mam odwagi ich zostawic samych ze spiacym malym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[JennyAniolek]

Witam po weekendzie
W piątek w nocy W. dał nam trochę popalić, bo budził się co 1.5h , ale za to w sobotę po weselu był grzeczny i mogliśmy odespać zlecenie Wczoraj byliśmy na wycieczce w Ikei, a potem korzystając z ładnej pogody ( ) poszliśmy na stragany odpustowe, mały spacerek i lody, na kawę do pradziadka, a wracając do domu wstąpiliśmy jeszcze na chwilę do teściów i... weekend minął nie wiadomo kiedy . Mały chyba miał za dużo wrażeń, bo jak padł po kąpieli tak obudził się dopiero ok 3:00 i potem po 6:00. Teraz znowu śpi, a mi się może uda trochę ponadrabiać

[becik_4]

powiem wam ze jestem strasznie zawiedzona tymi dzieciecymi body które sa wkaldane przez główkę i nie mają zatrzasków przy szyjce bo jak zakąłdam małemu i to z róznej formy to ma takie gole kolo szyjki i nawet ramionka mu sie odkrywają nie wiem czy moj jest taki tutaj chudziutki czy co? chociaz przeciez kawal chlopa z niego wiec powinny byc dobre

ale upal maly na balkonie przykrylam go pieluszka ale nie wiem czy dobrze bo troche goraco jest nie mam wyczucia jesli chodzi o jego ubieranie

[humpback]

Napisane przez Magiusa

Ja tez sie boje bez meza ale tez dlatego ze mamy te koty. Jak sie wasze zachowuja. Ja sie jakos niepewnie czuje. Zagladaja czasami do bujaczka i wachaja ale ja mam wrazenie ze dziwnie patrza. I jakos nie mam odwagi ich zostawic samych ze spiacym malym.

nie dziwię się że nie zostawisz małego samego z kotami. też bym się bała choćby nie wiem jak łagodne stworzenia by to były. na pewno muszą sobie obwąchać Darka, bo to dla nich nowy lokator, ale dobrze że masz na nie oko. tym bardziej że one chyba są większe od twojego synka, nie?

[Mysia mysz]

Napisane przez Magiusa

Ja tez sie boje bez meza ale tez dlatego ze mamy te koty. Jak sie wasze zachowuja. Ja sie jakos niepewnie czuje. Zagladaja czasami do bujaczka i wachaja ale ja mam wrazenie ze dziwnie patrza. I jakos nie mam odwagi ich zostawic samych ze spiacym malym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moje lajtowo maly spi w lozeczki, sypialnia otwarta, ja pietro nizen ale mam nianie z monitorem wiec jestem spokojna.tylko zagladaja do ozka czy lozeczka jak jest mlody albo go obwochuja jak siekarmimy

W ogole uwazam monitor oddechu za super zakup, maly lubi spac na brzuchu i majac monitor moge go zostawic spokojnie samego i spk pieknie po 3h

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez becik_4

powiem wam ze jestem strasznie zawiedzona tymi dzieciecymi body które sa wkaldane przez główkę i nie mają zatrzasków przy szyjce bo jak zakąłdam małemu i to z róznej formy to ma takie gole kolo szyjki i nawet ramionka mu sie odkrywają nie wiem czy moj jest taki tutaj chudziutki czy co? chociaz przeciez kawal chlopa z niego wiec powinny byc dobre

ale upal maly na balkonie przykrylam go pieluszka ale nie wiem czy dobrze bo troche goraco jest nie mam wyczucia jesli chodzi o jego ubieranie

My w te upaly bodziak i skarpetki, na zewnatrz czapa i jak spi to ew. Nogi pielucha przykrywam
Polozna nas uczulala na przegrzewanie i kazala sprawdzac temp na brzuszku nie karku

[salviae]

Hej, Ash, Mysia ja tez mam takie kryzysy, siedzę non stop sama z małym i wieczorem kiedy już zaśnie w łóżeczku siadam i mam chwile takiej błogości - nareszcie spokój, zaraz pójdę spać i odpocznę i nagle jakbym w łeb czym dostała zdaje sobie sprawę ze w nocy kiedy będzie mi tak najlepiej będę musiała wstawać do małego, a jutro od nowa

Kurde, wszyscy mi mówią, że Kuba jest gruby nie przejmowałam się, ale wczoraj sąsiadka mnie atakowała, ze dziecko powinno podwoić wagę jak ma pól roku, a mój już prawie podwoił, a ma 2 miesiące (dzisiaj ), a jeszcze przez te upały ciagle chce pic i jak sie przyssie to nie da sie go oderwać, zastanawiam sie czy nie dawać mu wody dopajacie dzieciaki ? Miałam iść dzisiaj na szczepienie i zapytać o to, ale przełożyli nam wizytę na piątek

Kubus strasznie marudził rano i teraz śpi w nosidle i nie da rady go przełożyć,ja zaraz sie ugotuje, a on w tych szmatach pozawijany chyba sie roztopi, no ale jak chce

hehe a dzisiaj w nocy Kuba nie trafił do sutka i przyssał się do piersi tak jakby chciał malinkę zrobić, wiec mamy z płaskimi brodawkami nie przejmujcie się wszystko jet możliwe

[axella]

Napisane przez Purely

Mam 26 lat i pochodzę z wielkopolski. Nasza córcia urodziła się 30.05.2013 o 7:05. Miała 3530 g i 53 cm, a poród odbył się SN na szczęście poszczęściło mi się i trwał tylko 5 godzin, chociaż przyznam, że jak dla mnie był ciężki, a ból do dzisiaj jak sobie przypomnę to mnie skręca

Większość czasu spędzamy z Niną same, bo tatuś jest kierowcą i rzadko kiedy w tygodniu wraca do domu. Stąd szukam miejsca, gdzie będę mogła liczyć na pomoc w kryzysowej sytuacji

witam krajanke

lecimy na spacer,pieknie jest

gratuluje nowym mamusiom !

[salviae]

wysłał mi się post podwójnie
Purely witaj
Magusia masz słodkiego synka
Mój pies w ogóle sie nie interesuje dzieckiem, az dziwne to jest i schodzi mi z drogi jak mam małego na rekach, ale troche sie o niego martwię bo zaczeła sie strasznie lenic, wszedzie mam siersc
Jeszcze miałam zapytać o czapki, ubieracie dzieciom ? bo jak nie wieje nie ubieram, ale mama z teściową jak to zobaczyły to myslałam ze zawału dostana i usłyszałam, ze doprowadzę do tragedi wogole te letnie czapki z uszami to tylko w polskich sklepach mozna dostac i w lumpie tego tez nie uswiadczysz wiec to chyba taki polski wymysł, no ale juz nie wiem co robic raz mnie nawet kobieta w sklepie zaczepila, no i sasiadka, ze do roku dziecko ma miec zawsze czapkę , jak jest u was ?

[Mysia mysz]

Napisane przez salviae

wysłał mi się post podwójnie
Purely witaj
Magusia masz słodkiego synka
Mój pies w ogóle sie nie interesuje dzieckiem, az dziwne to jest i schodzi mi z drogi jak mam małego na rekach, ale troche sie o niego martwię bo zaczeła sie strasznie lenic, wszedzie mam siersc
Jeszcze miałam zapytać o czapki, ubieracie dzieciom ? bo jak nie wieje nie ubieram, ale mama z teściową jak to zobaczyły to myslałam ze zawału dostana i usłyszałam, ze doprowadzę do tragedi wogole te letnie czapki z uszami to tylko w polskich sklepach mozna dostac i w lumpie tego tez nie uswiadczysz wiec to chyba taki polski wymysł, no ale juz nie wiem co robic raz mnie nawet kobieta w sklepie zaczepila, no i sasiadka, ze do roku dziecko ma miec zawsze czapkę , jak jest u was ?

my nosimy czapki takie mega cienkie z bawelny ale z uszami, wszyscy mnie straszyli, polozna tez tymi uszami wiec nosimy na spacerach, ale w domu nigdy, przynajmniej na razie, do roku to raczej nie zamierzam

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

http://kwejk.pl/galeria/1827697/0/be...tml#gallerypic