Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17 - Strona 159 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 1 wątku na odchowalni ?
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.1 - Witamy na odchowalni 10 23,26%
Wszystkie już dzieciaczki mamy, więc dzielimy się radami. Mamy V-VI 2013 cz.1 2 4,65%
Wszystkie maluszki są już z nami, zmagania z trudami wychowania rozpoczynamy. 2 4,65%
Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1 24 55,81%
Czasem pawik, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1 5 11,63%
Głosujący: 43. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-06-26, 07:51   #4741
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez JennyAniolek Pokaż wiadomość
Mamy kolejną księżniczkę !!!


"Hej ciocie. Wczoraj tj. 25.06.2013 o godz. 23:40 sn na świat przyszła Julia. 4250g i 58 cm" - Antoinettee
gratulacje

moj spal od 21 do 2 zjadl i potem do 5 zjadl i do 7,30 spal zjadl i teraz sobie oglada swoje lustro..
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 08:04   #4742
joooasia
Raczkowanie
 
Avatar joooasia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 430
Odp: Dot.: Odp: Dot.: Odp: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie

Cytat:
Napisane przez anoxee Pokaż wiadomość
Ale lipa. I co dalej? Przecież Ty pojutrze kończysz 42tc.
No właśnie, wysprycili się i stwierdzili, że termin z USG na 21.06 jest lepszy i wg niego patrzą czyli dla nich kończę dopiero 41 tydzień... Z resztą, kto przychodzi, to inaczej mówi... Na razie założyli mi cewnik, zobaczymy czy się coś rozkręci...

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Joasia, wydaje mi sie,ze dziewczynom na.noc zakladali a rano sprawdzali rozwarcie czyli ladnych pare godzin sie z tym cewnikiem bujaly. Trzymam kciuki by u Ciebie zadzialal.ekspresowo!
.
Dzięki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mężczyzna Mojego Życia - Jaś ur. 02.07.2013

Jaś
joooasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 08:13   #4743
colorblue
Zakorzenienie
 
Avatar colorblue
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 394
Odp: Dot.: Odp: Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czeka

Cytat:
Napisane przez Aaś Pokaż wiadomość
Jeju sorki za brak odzewu ale jakoś ostatnio mega zmęczona jestem i śpię razem z dziewuchami przy każdej okazji

Xal ja w poniedziałek u ortopedy musialam 2 godziny czekać...jakoś nikomu do głowy nie przyszło żeby przepuścić. Nawet jak się lekarza zapytałam czy z noworodkami to mogę poza kolejnością to się zdziwił i mówi że nie że trzeba czekać :/

Ankaa ja też tak miałam z Ala parę dni temu. Zachlysnela się wodą i cała poczerwieniala i zesztywniala. Ja zresztą też jak to zobaczyłam.

Vil o matko. To niech sobie wytatuuje na ręce kiedy masz urodziny jak to tak trudno zapamiętać ;-)
Wszystkiego najlepszego

Ok. Idę z powrotem spać
Pozdrowienia od dziewczynek

Załącznik 5303089
Cześć kochana. Bliźniaki to wyzwanie dla rodziców:-*normalne,że czas na kompa masz ograniczony. Buzka dla dziewczyn:-*





Cytat:
Napisane przez JennyAniolek Pokaż wiadomość
Mamy kolejną księżniczkę !!!


"Hej ciocie. Wczoraj tj. 25.06.2013 o godz. 23:40 sn na świat przyszła Julia. 4250g i 58 cm" - Antoinettee
brawo!!!!Gratuluję





Cytat:
Napisane przez joooasia Pokaż wiadomość
Gratulacje Antoinette!!!
Takie dobre wieści z rana!


Dziewczyny, mam pytanie... Pamiętam, że co najmniej dwie z Was miały założony cewnik Foley'a dla rozkrecenia akcji. Mi go właśnie założyli... Ile mniej więcej trwało zanim się u Was coś ruszyło?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
nadal trzymam kciuki!!!



Witam:-*
U nas nadal leje. Wczoraj syreny już wyły bo stan odry się tak podniósł.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Cytat:
Napisane przez JennyAniolek Pokaż wiadomość
Pytanie techniczne nr 1
Co robimy gdy ten wątek przekroczy 5000 postów, a będą jeszcze nierozpakowane mamy ??

1) Zakładamy nowy na poczekalni
2) Piszemy w tym dopóki wszystkie mamy nie urodzą (mimo przekroczenia 5000 postów)
3) Zakładamy pierwszy wątek na odchowalni ??

Pytanie techniczne nr 2
Znalazłam 4 propozycje na tytuł wątku na odchowalni. Czy któraś ma jeszcze jakiś pomysł ?? Bo jeśli mamy się przenosić na odchowalnię to za niedługo trzeba założyć sondę


Oto propozycje
1. Wszystkie maluszki są już z nami, zmagania z trudami wychowania rozpoczynamy (Magiusa)

2. Wszystkie już dzieciaczki mamy, więc dzielimy się radami (Magiusa)

3. Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha (Anoxee)

4. Czasem pawik, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha (Anoxee)
brawo za nockę! U nas podobnie. Spanie od 22 do 4.30 karmienie,spanie do 7 . Karmienie,chwila aktywności i obserwowania firanek i mamy,druga pierś i zaraz zaśnie znowu

Co do pytań to poczekalnie darujmy sobie już. Zostały 4 nierozpakowane. Joasia już na porodówce,anoxe,nobotak i iwonka.
Myślę żeby one się wypowiedziały czy czekamy na nie czy idziemy na odchowalnie i nas znajdą
__________________
START 64,7 kg
CEL 52 kg
OBECNIE 60,6 kg


min sierpnień 520/1000
Minuty lipiec 610/1000
Minuty CZERWIEC : 1205 /1000
Minuty MAJ: 1005 min/1000
colorblue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 08:16   #4744
anoxee
Zadomowienie
 
Avatar anoxee
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 855
GG do anoxee
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez joooasia Pokaż wiadomość
No właśnie, wysprycili się i stwierdzili, że termin z USG na 21.06 jest lepszy i wg niego patrzą czyli dla nich kończę dopiero 41 tydzień... Z resztą, kto przychodzi, to inaczej mówi... Na razie założyli mi cewnik, zobaczymy czy się coś rozkręci...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
O ludu. No to oby teraz szybko poszło.
__________________
- Pierwszy i podstawowy sprawdzian
stosunku człowieka do człowieka -


Leon
anoxee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 08:20   #4745
Margosia__
Zakorzenienie
 
Avatar Margosia__
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cześć

Wiem, że dużo z Was mota Dzieciaczki w chustach... możecie powiedzieć jak dużo czasu mogą w nich spędzać, bo jednak są wtedy pionowo (np. w kieszonce) I od kiedy się motacie? :P
Z góry dziękuję za odpowiedź
__________________
Duży

Mały
Margosia__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 08:49   #4746
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 240
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Antoinette gratulacje !!! Ale duża dziewczynka

Vil wszystkiego najlepszego kochana strasznie przykre to co piszesz.. twojemu Tz należą sie baty

Diabli dziękuje za wszystkie odpowiedzi
Na razie nie mam jak zacytowac ale pozniej może to poprawie
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 08:54   #4747
NoBoTak
Rozeznanie
 
Avatar NoBoTak
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 812
Odp: Dot.: Odp: Dot.: Odp: Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierp

Cytat:
Napisane przez colorblue Pokaż wiadomość
Co do pytań to poczekalnie darujmy sobie już. Zostały 4 nierozpakowane. Joasia już na porodówce,anoxe,nobotak i iwonka.
Myślę żeby one się wypowiedziały czy czekamy na nie czy idziemy na odchowalnie i nas znajdą
Jeśli o mnie chodzi to zmykajcie na odchowalnie
NoBoTak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 08:55   #4748
iwona335
Zakorzenienie
 
Avatar iwona335
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 4 859
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Antoinettee gratulacje

co do kolejnego wątku ja jestem za odchowalnią- i juz nie raz dawałam Wam znać że nie mam nic przeciwko
iwona335 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 09:00   #4749
joooasia
Raczkowanie
 
Avatar joooasia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 430
Odp: Dot.: Odp: Dot.: Odp: Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierp

Cytat:
Napisane przez colorblue Pokaż wiadomość
Co do pytań to poczekalnie darujmy sobie już. Zostały 4 nierozpakowane. Joasia już na porodówce,anoxe,nobotak i iwonka.
Myślę żeby one się wypowiedziały czy czekamy na nie czy idziemy na odchowalnie i nas znajdą
Ze mnie jest taki upierdliwiec, ze na pewno Was znajdę więc nie mam nic przeciwko odchowalni

Nie wiem czy to już psychika działa czy co, ale zaczyna mnie pobolewac kręgosłup i czasem mam bóle jak na okres w dole brzucha... Czyżby coś się miało dziać? No chyba niemożliwe...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mężczyzna Mojego Życia - Jaś ur. 02.07.2013

Jaś

Edytowane przez joooasia
Czas edycji: 2013-06-26 o 09:02
joooasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 09:14   #4750
salviae
Zadomowienie
 
Avatar salviae
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 532
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Hej, wpadam tylko donieść, że w biedronce Oballe przeceili na 8 zł, miałam w koszyku 3 ale ograniczyłam się do jednego , przecenili tez te butelki, maskotki, naklejki, torby do wozka, i jakies tam inne rzeczy
__________________
.
.
I Like You So Much Better WhenYou Are Naked
I Like Me So Much Better WhenYou Are Naked... Ouooo
Kubuś
salviae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 09:16   #4751
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez lonely_lady Pokaż wiadomość
A to trzeba iść do NFZ ? Po co ?
U nas są dyskietki, może macie "książeczki" albo coś to trzeba iść, a jak nie macie to chyba nie musisz.
Cytat:
Napisane przez iwona335 Pokaż wiadomość
czy którejś z Was zaczęły sie skurcze od razu co 9-8 minut??
Ja miałam co 10, 10-5 nieregularne.
Cytat:
Napisane przez anoxee Pokaż wiadomość
iwona, poczekaj aż skurcze będą regularne przez co najmniej godzinę. Też boję się, że pojadę za wcześnie...
Ja nie miałam regularnych nawet przy duzym rozwarciu, później już nie patrzyłam jak zaczęło się z kręgosłupa, ale chyba też brak było regularności.

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
Przyszlam sie wygadac totalnie beznadziejny dzien... mialam dzis urodziny, i maz oczywiscie zapomnial... tak myslalam i nawet sobie sama w nd kupilam prezent, tuniczke, ale i tak niesamowicie mi bylo zle jak zyczenia byly po jakims czasie i to po przypomnieniu na fb chyba. To jest przykre jak od kilku lat nie dostaje sie nic, z zadnej okazji, tylko na swieta a i to sama sobie musze wybrac... i nie chodzi o materializm bo tu nie chodzi o kupowanie nie wiadomo czego ale sam fakt ze sie pamietalo wczesniej, nawet czekolada dzien wczesniej kupiona by wystarczyla albo sniadanie do lozka.... cokolwiek przez trzy lata slyszalam ze na prezent nie ma pieniedzy, a kilka dni pozniej znajdowalo sie np 400 zl bo okazyjne felgi na allegro.... dzis juz nie wytrzymalam, caly dzien mi lzy lecialy tym sposobem urodziny staja sie dla mnie najgorszym dniem w roku :/ a co maz na to? "Pamietalem ze jakos po zlocie i nawet myslalem ze trzebaby cos kupic ale zapomnialem" ...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sto lat kochana, spełnienia marzeń
Chłopy tak mają, niestety ... ale strzel mu focha na tydzień, zbywaj, generalnie daj mu odczuć, że cię to zabolało to może zapamięta następny raz.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 09:28   #4752
Innocence_89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 956
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez iwona335 Pokaż wiadomość
czy którejś z Was zaczęły sie skurcze od razu co 9-8 minut??
Mi sie zaczeły od razu co 6
__________________
Mateuszek - Nasze Szczęście

Storczykomaniaczka : 25
Innocence_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 09:28   #4753
colorblue
Zakorzenienie
 
Avatar colorblue
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 394
Odp: Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 20

Cytat:
Napisane przez salviae Pokaż wiadomość
Hej, wpadam tylko donieść, że w biedronce Oballe przeceili na 8 zł, miałam w koszyku 3 ale ograniczyłam się do jednego , przecenili tez te butelki, maskotki, naklejki, torby do wozka, i jakies tam inne rzeczy
Kurde a u mnie nie ma tych obali a tak się napaliłam na nie by Tymkowi kupić:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
START 64,7 kg
CEL 52 kg
OBECNIE 60,6 kg


min sierpnień 520/1000
Minuty lipiec 610/1000
Minuty CZERWIEC : 1205 /1000
Minuty MAJ: 1005 min/1000
colorblue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 09:42   #4754
anoxee
Zadomowienie
 
Avatar anoxee
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 855
GG do anoxee
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez joooasia Pokaż wiadomość
Ze mnie jest taki upierdliwiec, ze na pewno Was znajdę więc nie mam nic przeciwko odchowalni

Nie wiem czy to już psychika działa czy co, ale zaczyna mnie pobolewac kręgosłup i czasem mam bóle jak na okres w dole brzucha... Czyżby coś się miało dziać? No chyba niemożliwe...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
O to ja też mam taki wkręt od wczoraj.
__________________
- Pierwszy i podstawowy sprawdzian
stosunku człowieka do człowieka -


Leon
anoxee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 09:43   #4755
iwona335
Zakorzenienie
 
Avatar iwona335
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 4 859
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez joooasia Pokaż wiadomość
Ze mnie jest taki upierdliwiec, ze na pewno Was znajdę więc nie mam nic przeciwko odchowalni

Nie wiem czy to już psychika działa czy co, ale zaczyna mnie pobolewac kręgosłup i czasem mam bóle jak na okres w dole brzucha... Czyżby coś się miało dziać? No chyba niemożliwe...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
żeby coś ruszyło!!!

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi dot. skurczów jednak u mnie był fałszywy alarm
iwona335 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 09:52   #4756
Innocence_89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 956
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ja tak miałam, żadnych przepowiadaczy, nic, a później jak mnie wzięło o 1szej w nocy to od razu dość regularnie właśnie odstępy 8-10 min...i próbowałam spać



O kurcze, nie zazdroszę.
My właśnie dziś oglądaliśmy w tym temacie filmik.Dziewczyny żadnego trzymania za nogi. Podrzucam filmik i polecam
I może warto taki z Iszej pomocy dać na 1szą stronę
http://www.youtube.com/watch?v=ga88I5kjwzU
bardzo przydatny filmik
__________________
Mateuszek - Nasze Szczęście

Storczykomaniaczka : 25
Innocence_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 09:56   #4757
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

hejo :ziewa: wrocilam o 1wszej do domu,czuje sie srednio ale warto bylo sie tak odstresowac.. na najblizszy rok mi starczy :P

Zunia jeszcze spi
tż sie spisal choc byl zalamany i okrutnie zmeczony bo "ciagle mam ja na rekach"
taaa,on ja mial od 18 do 1 a ja od porodu do teraz czuje sie fujowo

AAA!vvgh jedzie z Jureczkiem do Wawy na 2 tygodnie na badania,z nerką jednak jest problem i być może będzie potrzebna operacja :<
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013

Edytowane przez axella
Czas edycji: 2013-06-26 o 10:05
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:18   #4758
Innocence_89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 956
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez JennyAniolek Pokaż wiadomość
Mamy kolejną księżniczkę !!!


"Hej ciocie. Wczoraj tj. 25.06.2013 o godz. 23:40 sn na świat przyszła Julia. 4250g i 58 cm" - Antoinettee
Gratulacje!!!

Vil wszystkiego Najlepszego

Dziewczyny wiecie że nam jeszcze pępek nie odpadł przemywam go spirytusem kilka razy dziennie położna mówiła ze jeszzce tydzien bo gruba pępowina była

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
hejo :ziewa: wrocilam o 1wszej do domu,czuje sie srednio ale warto bylo sie tak odstresowac.. na najblizszy rok mi starczy :P

Zunia jeszcze spi
tż sie spisal choc byl zalamany i okrutnie zmeczony bo "ciagle mam ja na rekach"
taaa,on ja mial od 18 do 1 a ja od porodu do teraz czuje sie fujowo

AAA!vvgh jedzie z Jureczkiem do Wawy na 2 tygodnie na badania,z nerką jednak jest problem i być może będzie potrzebna operacja :<
Biedny Jureczek.oby wszystko było ok

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Dziewczyny a Wy tez jak przemywałyście pępki to była wokół nich(jak jeszcze były żółte) takak zółta wydzielina , położna mówiła ze to normalne ale ja sie martwie...
__________________
Mateuszek - Nasze Szczęście

Storczykomaniaczka : 25
Innocence_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:18   #4759
anoxee
Zadomowienie
 
Avatar anoxee
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 855
GG do anoxee
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez Innocence_89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wiecie że nam jeszcze pępek nie odpadł przemywam go spirytusem kilka razy dziennie położna mówiła ze jeszzce tydzien bo gruba pępowina była
Co położna to opinia. Ta, która do mnie przyjdzie po porodzie zaleca pielęgnację na sucho.
__________________
- Pierwszy i podstawowy sprawdzian
stosunku człowieka do człowieka -


Leon
anoxee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:21   #4760
komiksowa
Raczkowanie
 
Avatar komiksowa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 418
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
zamotany Bartosz
Super! Ja się ciągle jeszcze boję motać. Bartoszek siedzi spokojnie, czy jest ryk? No i ile czasu? Kręgosłup Ci nie wysiada?

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
Przyszlam sie wygadac totalnie beznadziejny dzien... mialam dzis urodziny, i maz oczywiscie zapomnial... tak myslalam i nawet sobie sama w nd kupilam prezent, tuniczke, ale i tak niesamowicie mi bylo zle jak zyczenia byly po jakims czasie i to po przypomnieniu na fb chyba. To jest przykre jak od kilku lat nie dostaje sie nic, z zadnej okazji, tylko na swieta a i to sama sobie musze wybrac... i nie chodzi o materializm bo tu nie chodzi o kupowanie nie wiadomo czego ale sam fakt ze sie pamietalo wczesniej, nawet czekolada dzien wczesniej kupiona by wystarczyla albo sniadanie do lozka.... cokolwiek przez trzy lata slyszalam ze na prezent nie ma pieniedzy, a kilka dni pozniej znajdowalo sie np 400 zl bo okazyjne felgi na allegro.... dzis juz nie wytrzymalam, caly dzien mi lzy lecialy tym sposobem urodziny staja sie dla mnie najgorszym dniem w roku :/ a co maz na to? "Pamietalem ze jakos po zlocie i nawet myslalem ze trzebaby cos kupic ale zapomnialem" ...
No to bardzo nieładnie! Proszę zbesztać męża! Ale ode mnie masz i żeby mężu się poprawił i następne urodzinki były wyjątkowe.

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
przypomnialas mi! Nuna i inne tetromaniaczki chciałam Wam zlozyc wieeeelkie gratulacje za odwage pieluchowania u nas dwie pieluchy zostały przypadkowo załatwione kupa (lezaly na przewijaku i mloda podczas zmiany pampersa postanowila, ze czas na ciag dalszy opróżniania ) i to nie dla mnie. niby spiera się pod woda, ale pranie, gotowanie, prasowanie - to naprawdę nie dla mnie u nas nawet pampersy czasem nie daja rady i ciuszki załatwione. w tetrze to chyba co kupa wszystko do prania?[COLOR="Silver"]
Oj tam, oj tam...ja nic nie wygotowuję. Jak jest kupa, to spieram pod kranem. Rozwieszam, żeby wyschła i do kosza z brudnymi pieluchami. Pranie co 3 dni. Do wiaderka dodaję kilka kropli olejku z drzewa herbacianego (ma właściwości bakteriobójcze). Myślałam, że będzie gorzej, ale radzimy sobie. Na noc i na wyjścia pampki. Na dzień tetra + otulacz na zmianę z pieluszkami wielo. Nic nie przecieka. Jest ok. Zobaczymy, jak to będzie, jak Młody będzie większy, ale póki co nie narzekam.

Cytat:
Napisane przez JennyAniolek Pokaż wiadomość
Mamy kolejną księżniczkę !!!


"Hej ciocie. Wczoraj tj. 25.06.2013 o godz. 23:40 sn na świat przyszła Julia. 4250g i 58 cm" - Antoinettee
Antoinettee GRATULACJE!

Cytat:
Napisane przez JennyAniolek Pokaż wiadomość
Pytanie techniczne nr 1
Co robimy gdy ten wątek przekroczy 5000 postów, a będą jeszcze nierozpakowane mamy ??

1) Zakładamy nowy na poczekalni
2) Piszemy w tym dopóki wszystkie mamy nie urodzą (mimo przekroczenia 5000 postów)
3) Zakładamy pierwszy wątek na odchowalni ??
Moim zdaniem - powinny zadecydować nierozpakowane dziewczęta, żeby nikomu nie było przykro i żeby się nikt nie obraził

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
hejo :ziewa: wrocilam o 1wszej do domu,czuje sie srednio ale warto bylo sie tak odstresowac.. na najblizszy rok mi starczy :P

Zunia jeszcze spi
tż sie spisal choc byl zalamany i okrutnie zmeczony bo "ciagle mam ja na rekach"
taaa,on ja mial od 18 do 1 a ja od porodu do teraz czuje sie fujowo

AAA!vvgh jedzie z Jureczkiem do Wawy na 2 tygodnie na badania,z nerką jednak jest problem i być może będzie potrzebna operacja :<
Axella zazdroszczę wyrwania z domu, super tak się oderwać.
Kciuki dla Jureczka!

A co z Cloche i Florkiem?

Dziewczyny ja chyba wyślę list z podziękowaniem dla producenta mojego wózka. Młody dzisiaj od 5.30 się prężył. Karmiłam go na zmianę do 7 (dżizaz!). No i w końcu myślę sobie, pewnie chce kupę, ale co mam zrobić? No i wsadziłam go do nosidełka i po 2 minutach słyszę, jak leci kupa. To jest naprawdę śmieszne. Nie wiem, może tak na niego działa pozycja półleżąca. Póki co nosidełko w produkcji kupy jest niezawodne i w usypianiu też. Tylko nie chcę go długo w nim trzymać, ze względu na kręgosłup.
Ile godzin dziennie 3macie swoje maleństwa w bujaczkach?
__________________
Mieszko, Mieszko...nasz koleżko! 15.06.2013

Edytowane przez komiksowa
Czas edycji: 2013-06-26 o 10:23
komiksowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:21   #4761
Kinga_20
Zakorzenienie
 
Avatar Kinga_20
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 418
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

joasia ja miałam cewnik założony o 20.00 a zdjęty następnego dnia o 9.00 rano

Hejka

Wróciłyśmy od lekarza, Młoda waży 4700g, ogólnie p. doktor była z niej bardzo zadowolona, że ładnie sobie na brzuszku radzi, że zdrowa itp. Na problemy z brzuszkiem - mała cały czas się rzuca podczas karmienia - kazała dawać Delicol przed każdym karmieniem na łyżeczce 6 kropelek wymieszanych z mlekiem i zrezygnować z surowych jabłek, mogą być gotowane albo pieczone. We wtorek szczepienia.
__________________

If the sun shuts down and decided not to shine no more, I would still have You...

Kinga_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:23   #4762
colorblue
Zakorzenienie
 
Avatar colorblue
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 394
Odp: Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 20

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
hejo :ziewa: wrocilam o 1wszej do domu,czuje sie srednio ale warto bylo sie tak odstresowac.. na najblizszy rok mi starczy :P

Zunia jeszcze spi
tż sie spisal choc byl zalamany i okrutnie zmeczony bo "ciagle mam ja na rekach"
taaa,on ja mial od 18 do 1 a ja od porodu do teraz czuje sie fujowo

AAA!vvgh jedzie z Jureczkiem do Wawy na 2 tygodnie na badania,z nerką jednak jest problem i być może będzie potrzebna operacja :<
Super,że wyrwałaś się z domu,a tż przynajmniej zobaczył co znaczy mieć dziecko:-P

Kciuki za Jureczka!!!:-*





Cytat:
Napisane przez Innocence_89 Pokaż wiadomość
Gratulacje!!!

Vil wszystkiego Najlepszego

Dziewczyny wiecie że nam jeszcze pępek nie odpadł przemywam go spirytusem kilka razy dziennie położna mówiła ze jeszzce tydzien bo gruba pępowina była

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------


Biedny Jureczek.oby wszystko było ok

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Dziewczyny a Wy tez jak przemywałyście pępki to była wokół nich(jak jeszcze były żółte) takak zółta wydzielina , położna mówiła ze to normalne ale ja sie martwie...
też tak mieliśmy.to normalne:-*





Cytat:
Napisane przez anoxee Pokaż wiadomość
Co położna to opinia. Ta, która do mnie przyjdzie po porodzie zaleca pielęgnację na sucho.
u nas też było na sucho i odpadł w nocy z 7 na 8 dobę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
START 64,7 kg
CEL 52 kg
OBECNIE 60,6 kg


min sierpnień 520/1000
Minuty lipiec 610/1000
Minuty CZERWIEC : 1205 /1000
Minuty MAJ: 1005 min/1000
colorblue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:25   #4763
Kinga_20
Zakorzenienie
 
Avatar Kinga_20
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 418
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Innocence taka żółta wydzielina wokół pępka jest normalna, my miałyśmy cały czas, przemywałam w domu nawet 4 razy dziennie octaniseptem, pępek odpadł w 10 dobie. Aha jak się pojawi taka czerwona wydzielina, coś jak krew to się nie przejmuj to znaczy, że pępek odpada, u nas taka wydzielina była na jakieś 3 dni przed całkowitym odpadnięciem pępka.

Komiksowa my w bujaczku póki co w ogóle nie trzymamy praktycznie, ale fakt pozycja półleżąca sprzyja oddawaniu kupy, ja tak kładę małą u siebie na kolanach jak widzę, że sobie poradzić nie może.
__________________

If the sun shuts down and decided not to shine no more, I would still have You...

Kinga_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:27   #4764
szprotka_mada
Wtajemniczenie
 
Avatar szprotka_mada
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 2 298
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz



Przyszłam zameldować, że żyję
Nie mam za bardzo czasu na neta, bo Mężu nadal nie dostał urlopu i nie wiadomo kiedy dostanie, więc wszystko na mojej głowie. Nie powiem, popołudniami stara mi się pomagać, ale wtedy to ja walę w kimkę, albo sprzątam, albo idę na zakupy, albo po prostu gapię się w TV.
Mój Maluszek właśnie skapitulował (a zdarza się to rzadko- rano z reguły jest marudny, uspokaja się jak ojciec wraca do domu o 13 ), więc chociaż Wam opis porodu wkleję.

No i serdecznie gratuluję kolejnym mamusiom:
komiksowa

gosiulka22
ada32
puchatkowa
nuna2
humpback
antoinettee


Postaram się do Was częściej zaglądać jak już ogarnę moje nowe życie z bejbikiem.
__________________
29. 01. 2002 09. 02. 2011 10. 09. 2011

Kubuś

ex-aparatka
góra- 30.06.10- 17.11.11
dół- 01.09.10- 26.08.11

koszt leczenia- 6225 zł


szprotka_mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:27   #4765
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 984
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

gratulacje Antoinette !!!!

Cytat:
Napisane przez salviae Pokaż wiadomość
Hej, wpadam tylko donieść, że w biedronce Oballe przeceili na 8 zł, miałam w koszyku 3 ale ograniczyłam się do jednego , przecenili tez te butelki, maskotki, naklejki, torby do wozka, i jakies tam inne rzeczy
teraz, jak już kupiłam za 25 zł? fajna rzecz. P. jeszcze nie łapie, ale na tym najłatwiej zacisnąć mu paluszki

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
AAA!vvgh jedzie z Jureczkiem do Wawy na 2 tygodnie na badania,z nerką jednak jest problem i być może będzie potrzebna operacja :<[/B]
ojjj to trzymamy kciuki za maluszka. mocno !!!

fajnie że się pobawiłaś, ja tak miałam w sb i mimo choroby się fajnie bawiłam


---

dziękuję Wam za życzenia dalej mi smutno ale już nie aż tak

zamówiłam ostatnio body 68 z all żeby cała "wyprawka" na rozmiar 68 była już i czekała. przyszły właśnie, mąż przymierza do Młodego i się śmieje że będą akurat na zaraz. wtf wzięłam centrymetr, pomierzyłam, akurat prosto sobie leżał .... 64 cm 11 tyg temu ta kruszyna miała 51 cm
chyba mu dobrze u nas
ale ciuszki 74 które miały być na zimę, i są same ciepłe dresiki itp będą na jesień

Jenny ja myślę że można na odchowalnię, dziewczyny się chyba nie pogniewają? zresztą Cynamonek ma termin na połowę lipca więc trochę byśmy czekały
__________________
09.04.13 Przemuś



Edytowane przez vil84
Czas edycji: 2013-06-26 o 10:30
vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:29   #4766
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz



A my dziś po cieżkiej nocy. Już nie wiem co z małą robić. Ewidentnie boli ją brzuszek. I to raczej za sprawą powietrza niż tego co ja mogłąm zjęść. Od 18 tak wrzeszczała że ja razem z nią beczałam a Tż ją uspokajał. Już się bałam ze to kolka ale uspokoił ją wiec nie. Później spała chwilkę, ukapaliśmy ją, zjadła i mówię Tż żeby dał ją do obicia. On stwierdził że mamusia mu powiedziała ( pielęgniarka ) że jak nie je łapczywie i zaśnie to można ją odłożyć do łóżeczka. Obudziła się i znów wrzask. I tak w kółko do północy. Już mi się udało ją uśpić matka przyszła że mi pomoże...odłożyłam ją do łóżeczka. To matka czy nie daje ja na bok. Daje tylko czekam aż mocniej zaśnie. Dałam ją na bok to matka że ona prawie na brzuchu leży wiec zaczęła ją ruszać i wpychać jej smoczek bo mała się wierciła. Brzuch ją boli wiec nawet przez sen jęczy i się napina. Wiec matka ją na ręce. Oczywiście się obudziła i wrzask. Dopiero koło północy udało mi się ją uśpić no i później normalnie karmienie koło 3, a później pobudka co godzinę. Ja już nie wiem czy ona się nie najada czy co. Ale ładnie przybywa wiec nie powinna być głodna.
Tż do mnie przyszedł jak ryczałam i mówi, ze przecież jesteś silna. Kurde jak widę jak ona płacze i ją boli, a ja nie potrafię jej pomóc to jak mam być silna. Nie wiem co robić...iść do lekarza, dzownić do położnej czy czekać jeszcze.


dla kolejnej księżniczki

dla Jureczka
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:38   #4767
szprotka_mada
Wtajemniczenie
 
Avatar szprotka_mada
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 2 298
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Mój poród (Jenny- jak masz ochotę, to możesz wrzucić na pierwszą stronę), czyli o tym jak nasz Kubuś przyszedł na świat


No więc 11.06 miałam wizytę u gina, któremu nie podobały się moje spuchnięte nogi i skierował mnie do szpitala. W szpitalu stawiłam się w środę 12.06. W trakcie badania na fotelu lekarka stwierdziła cytuję "Biedniutko... Raczej szybko nic z tego nie będzie...". Później pobieranie krwi i wieczorem usg. W międzyczasie przenieśli mnie i dwie ciężarne, które miały zaplanowane na kolejny dzień cesarki z ginekologii na położniczy (był taki kocioł i młyn, że łóżek brakowało!). USG robił mi akurat mój gin, bo miał tej nocy dyżur. Z pomiarów wyszło, że maluszek waży 3930g ale wiadomo +/- 500g. Gin pogadał chwilę ze mną, powiedział, że na czwartek (13.06) zaplanowali zrobienie testu oxytocynowego żeby sprawdzić jak na oxytocynę reaguję ja i Mały. Mężu pojechał jakoś po 20, a ja zostałam sama z krzyżówkami i moimi "współlokatorkami". Jako, że było nudno dość szybko zasnęłam.
Ok 2:30 w nocy się przebudziłam, bo poczułam mokro w gaciach. Myślałam, że odeszły mi wody. Poleciałam do położnych- badanie na fotelu, okazało się, że to nie wody, ale czop (chlusnęło ze mnie czymś wodnistym z dużą ilością krwi). Do tego 2 cm rozwarcia. Znowu usłyszałam, że raczej szybko nic z tego nie będzie. Wróciłam do sali. Podpięli mnie pod KTG- wszystko wyszło ok. Ale nie poleżałam zbyt długo, bo ten czop ciągle ze mnie wypływał i ciągle latałam do kibla się wycierać. Podczas jednego z takich "wycierań" w WC poczułam jak na ręce leci mi jakiś ciepły płyn... Biegiem do położnych, badanie na fotelu- faktycznie odeszły mi wody. Piguła mi trochę tam pogmerała żeby za jednym zamachem jak najwięcej ich wypłynęło. Było ok 3:30. I wtedy zaczęły się delikatne skurcze. Zostałam znowu podpięta pod KTG- coś tam wychodziło, ale położna stwierdziła, że to taki początek. Kazała mi się wyluzować i spóbować zasnąć. Tylko pytanie jak, skoro z minuty na minutę skurcze były coraz bardziej bolesne... Do tego strasznie mocno chciało mi się 2-jkę, ale ni groma nie szło
Przed 5 chodziłam już po ścianach i gryzłam pościel- skurcze były co ok 5 minut. Jedyną ulgą, nie wiem czemu, było siedzenie na WC i kurczowe trzymanie się takiej rury, która tam była. Przed 6 skurcze miałam już co 2-3 minuty, wzięto mnie na fotel- 8 cm rozwarcia! Wszyscy w szoku. Decyzja- idziemy na porodówkę! Z racji dodatniego GBS na szybkości podano mi antybiotyk. Poprosiłam o lewatywę, bo w gruncie rzeczy nie udało mi się załatwić, ale stwierdzili, że przy takim rozwarciu to już nie mogą. Kazali mi szybko dzwonić po Męża (no bo musiał przecież dojechać), a ja na porodówce w tych szatańskich bólach podczas skurczy odpowiadałam na masę papierologicznych pytań. Nie byłam w stanie położyć się na łóżku, więc KTG robiono mi na siedząco... Przed 7 przyjechał Mąż, przyszedł mój gin i kazano mi się położyć na łóżku. Położna (super miła i sympatyczna babka) powiedziała mi jak mam przeć, jak oddychać itp. Aha- w związku z tym, że nie udało mi się skorzystać z WC i wiedziałam czym to się skończy wygoniłam Męża za drzwi, mimo że pierwotnie chciałam żeby był przy porodzie Po co chłopina miał na to patrzeć Pierwsze parte były mało przyjemne, bo nie do końca dobrze parłam, ale położna wytłumaczyła raz jeszcze co i jak i reszta była w zasadzie bezbolesna. Skupiałam się na tym, aby jak najefektywniej oddychać i przeć w odpowiednim momencie. Poza tym mój gin ciągle do mnie mówił i motywował (dla rozluźnienia napięcia kazał mi np pomyśleć o teściowej i przeć tak mocno jakbym się na nią mega wkurzyła i chciała się na nią wydrzeć :P ). Położna ciągle mówiła jak postępuje akcja. Na skurczu zostałam znieczulona i później nacięta- tak więc nie czułam zupełnie nic. W międzyczasie podali mi oxytocynę w kroplówce. Jedyną boleścią było to dziwne uczucie o którym pisałyście- jakby mnie coś tam w środku paliło jak wychodziła główka. Reszta ciałka wyszła na jednym parciu przy pomocy lekarza (ucisnął mi brzuch żeby Mały się nie cofną). I tak oto 13.06.2013 roku o 7:15 3940g i 56 cm naszego Kubusiowego szczęścia pojawiło się na świecie. Zawołałam Męża, ale nie był w stanie przeciąć pępowiny, więc zrobiłam to ja sama. Kubusia zabrały pielęgniarki i lekarka z noworodków, a ja jednym parciem urodziłam łożysko. Po osuszeniu i badaniu Małego dostałam Go na brzuszek i się przytulaliśmy 2 godziny. W tym czasie cały czas obok mnie był Mąż, a mnie zaczęła położna zszywać. W ogóle wszystkie pielęgniarki, które przewinęły się w trakcie porodu były w szoku, że tak szybko wszystko poszło. Żartowały sobie nawet, że jestem stworzona do rodzenia dzieci i mogłabym na rodzeniu kasę zarabiać... Lekarz też był mega zadowolony, że wszystko poszło tak szybko i sprawnie. Co do szycia, to ostatnie zewnętrzne szwy były mało przyjemne, bo odeszło już znieczulenie, ale generalnie Mąż mnie zagadywał, a dodatkowo miałam Malutkiego przy sobie, więc ból się nie liczył. Po 2 godzinach kangurowania Kubusia ubrano i dano na ręce tatusiowi, mnie z kroplówą posadzono na wózek i pojechaliśmy na salę. Przez kolejne 5 godzin Małym zajmował się Mąż, bo ja musiałam leżeć. Chociaż w sumie On tylko siedział i się zachwycał swoim potomkiem, bo Kuba ciągle spał. Do mnie co rusz przychodziła położna żeby zmienić mi podkład no i mój gin żeby sprawdzić jak się czuję itp. Po 14 kazano mi się zwlec z łózka i tu się zaczął hard-core. Szybki poród ma swoje plusy, ale i minusy. Organizm nie wyrobił. Pierwszy raz padłam Mężowi pod prysznicem, kolejne dwa razy przy WC. Podobno oprócz tego że mdlałam, to jakiś dziwnych derilek dostawałam Musiałam znowu położyć się do łóżka i zaaplikowali mi kilka wzmacniających kroplóweczek, po których tak czy siak okrutnie kręciło mi się w głowie jak próbowałam siąść na łóżku. W każdym razie Mąż pojechał po 20, ja zostałam sama z Kubusiem (chciałam oddać Małego na noc na noworodki, ale stwierdzono, że skoro jestem po sn to mogę sama się zająć własnym dzieckiem- a ja się po prostu bałam, że wstając i biorąc Małego np do przewijania, po prostu wywinę z Nim gdzieś orła) i chcąc nie chcą mój organizm musiał się zmotywować do działania. Udało się- przetrwałam noc. Rano przyjechał Mąż, przejął opiekę nad Małym, a ja starałam się nabierać sił. Mieliśmy wyjść z Małym w sobotę, ale z racji tego, że zbyt późno dostałam antybiotyk, a Kubie wychodziło podwyższone CRP powtarzali kilkakrotnie wyniki, no i z racji spadku wagi Małego, w gruncie rzeczy wyszliśmy w niedzielę. O tym, że mieliśmy kryzys z karmieniem (trzeba było dokarmić Małego), że dostałam zje.bę że źle karmię i że ledwo weszłam do domu i miałam chatę pełną gości pisać nie będę, bo po co mam się zbędnie denerwować...
Sił nabieram po dziś dzień. Nadal jestem dosyć słaba, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej- zresztą nie ma wyjścia, bo Mąż nie dostał urlopu, więc po wyjściu ze szpitala od razu zostałam ze wszystkim sama. Ale jest motywacja- synuś jest moim największym szczęściem i najlepszym urodzinowym prezentem jaki mogłam dostać (Kubuś urodził się 13.06, ja 14.06)!

W krótkim podumowaniu:
- I faza: 3 godziny 20 minut
- II faza: 15 minut
- poród ekspresowy i bezbolesny (najbardziej z całego zamieszania bolały mnie te skurcze tuż przed samym porodem i zakładanie ostatnich szwów)
- jestem mega pozytywnie zaskoczona zachowaniem mojego gina (miał jeszcze dyżur jak już Kuba się urodził i cały czas się nami interesował, pytał się jak się czujemy itp)
- gin był z siebie mega zadowolony, bo dzień wcześniej podczas usg wymierzył Małego na 3930g, a urodził się 3940g (w sumie mogłam Go te 10g podkarmić batonikiem wieczorem)
__________________
29. 01. 2002 09. 02. 2011 10. 09. 2011

Kubuś

ex-aparatka
góra- 30.06.10- 17.11.11
dół- 01.09.10- 26.08.11

koszt leczenia- 6225 zł


szprotka_mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:51   #4768
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez lonely_lady Pokaż wiadomość
ale fajniusio wygląda
podoba mu się chustowanie? bo wygląda na zadowolonego

jeszcze muszę za becikowe się zabrać.. tylko nie wiem jak i od czego zacząć...
wczoraj motałam go na śpiocha bo zasnął chwilę przed przyjściem doradczyni i nie miałam serca go budzić, później jeszcze 2 godziny spał w chuście dziś rano go zamotałam i zaraz zasnął

a co do becikowego to my zaczęliśmy od mopsu
Cytat:
Napisane przez anoxee Pokaż wiadomość
iwona, poczekaj aż skurcze będą regularne przez co najmniej godzinę. Też boję się, że pojadę za wcześnie...
jedź jak już będziesz miała ochotę gryźć ściany

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
Przyszlam sie wygadac totalnie beznadziejny dzien... mialam dzis urodziny, i maz oczywiscie zapomnial... tak myslalam i nawet sobie sama w nd kupilam prezent, tuniczke, ale i tak niesamowicie mi bylo zle jak zyczenia byly po jakims czasie i to po przypomnieniu na fb chyba. To jest przykre jak od kilku lat nie dostaje sie nic, z zadnej okazji, tylko na swieta a i to sama sobie musze wybrac... i nie chodzi o materializm bo tu nie chodzi o kupowanie nie wiadomo czego ale sam fakt ze sie pamietalo wczesniej, nawet czekolada dzien wczesniej kupiona by wystarczyla albo sniadanie do lozka.... cokolwiek przez trzy lata slyszalam ze na prezent nie ma pieniedzy, a kilka dni pozniej znajdowalo sie np 400 zl bo okazyjne felgi na allegro.... dzis juz nie wytrzymalam, caly dzien mi lzy lecialy tym sposobem urodziny staja sie dla mnie najgorszym dniem w roku :/ a co maz na to? "Pamietalem ze jakos po zlocie i nawet myslalem ze trzebaby cos kupic ale zapomnialem" ...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Bardzo mi przykro no i kochana! Wszystkiego najlepszego

Cytat:
Napisane przez JennyAniolek;41498412[COLOR=Purple
][/COLOR]


"Hej ciocie. Wczoraj tj. 25.06.2013 o godz. 23:40 sn na świat przyszła Julia. 4250g i 58 cm" - Antoinettee

Cytat:
Napisane przez Margosia__ Pokaż wiadomość
Cześć

Wiem, że dużo z Was mota Dzieciaczki w chustach... możecie powiedzieć jak dużo czasu mogą w nich spędzać, bo jednak są wtedy pionowo (np. w kieszonce)I od kiedy się motacie? :P
Z góry dziękuję za odpowiedź
to jest takie niby pionowo niby nie bo mimo, że spionizowane to w pozycji jakby leżały i są przyklejone całym ciałem do rodzica
ja zaczęłam wczoraj a Bartosz 23 skończył miesiąc, nie wiem ile może ale tak z godzinkę pewnie tak mój dzis był 15 minut zamotany - tyle co byliśmy w sklepie
Cytat:
Napisane przez salviae Pokaż wiadomość
Hej, wpadam tylko donieść, że w biedronce Oballe przeceili na 8 zł, miałam w koszyku 3 ale ograniczyłam się do jednego , przecenili tez te butelki, maskotki, naklejki, torby do wozka, i jakies tam inne rzeczy
u mnie chyba tego nie ma
Cytat:
Napisane przez Innocence_89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wiecie że nam jeszcze pępek nie odpadł przemywam go spirytusem kilka razy dziennie położna mówiła ze jeszzce tydzien bo gruba pępowina była
Dziewczyny a Wy tez jak przemywałyście pępki to była wokół nich(jak jeszcze były żółte) takak zółta wydzielina , położna mówiła ze to normalne ale ja sie martwie...
u nas to trwało prawie 3 tygodnie

wydzielina jest ok później będzie krew
Cytat:
Napisane przez anoxee Pokaż wiadomość
Co położna to opinia. Ta, która do mnie przyjdzie po porodzie zaleca pielęgnację na sucho.
moja też ale raz dziennie używałam gazika leko

Cytat:
Napisane przez komiksowa Pokaż wiadomość
Super! Ja się ciągle jeszcze boję motać. Bartoszek siedzi spokojnie, czy jest ryk? No i ile czasu? Kręgosłup Ci nie wysiada?
Bartosz ma już miesiąc ponad więc najwyższy czas na nas był
Dziś był spokojny i zaraz zasnął, jak wróciłam do domu i do wyjęłam z chusty to się obudził i był ryk
dziś tylko 15 minut ale jest to naprawdę mega wygodne! Polecam


---

hej!
za nami pierwsze wyjście w chuście do sklepu w sklepie ekspedientka patrzyła, patrzyła i w końcu się odezwała że ona to by się bała, że jej dziecko wypadnie że to super wygląda no ale chyba by się nie odważyła wytłumaczyłam grzecznie, że to bezpieczne i poszłam na mięsny i słyszałam jak innej klientce mówiła, że no cudnie to wygląda ale ona to by się nie zdecydowała
później wracałam i jakaś starsza babka z uśmiechem(!!) podchodzi i "a co pani tam niesie?" mówię, że dziecko "a gdzie ta mama Cię tam włożyła" no ale zachwycona więc póki co bez zbędnych, głupich komentarzy
no ale też Bartosz nie wyglądał na niezadowolonego, wręcz przeciwnie
do tego słodko wyglądał w czapeczce z uszkami
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 26062013487.jpg (140,5 KB, 41 załadowań)
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:52   #4769
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ja tak miałam, żadnych przepowiadaczy, nic, a później jak mnie wzięło o 1szej w nocy to od razu dość regularnie właśnie odstępy 8-10 min...i próbowałam spać



O kurcze, nie zazdroszę.
My właśnie dziś oglądaliśmy w tym temacie filmik.Dziewczyny żadnego trzymania za nogi. Podrzucam filmik i polecam
I może warto taki z Iszej pomocy dać na 1szą stronę
http://www.youtube.com/watch?v=ga88I5kjwzU
ale to jest zaksztuszenie sie cialem obcym nie woda czy mlekiem.... ale ja jak sie zaksztusi to tez na bok i glowa nizej i po pleckach klepie ...no chyba ze tak jak wtedy to nerwy puszczaja i nie wieadomo co robic...ale filmik super
Cytat:
Napisane przez szprotka_mada Pokaż wiadomość
Mój poród (Jenny- jak masz ochotę, to możesz wrzucić na pierwszą stronę), czyli o tym jak nasz Kubuś przyszedł na świat


No więc 11.06 miałam wizytę u gina, któremu nie podobały się moje spuchnięte nogi i skierował mnie do szpitala. W szpitalu stawiłam się w środę 12.06. W trakcie badania na fotelu lekarka stwierdziła cytuję "Biedniutko... Raczej szybko nic z tego nie będzie...". Później pobieranie krwi i wieczorem usg. W międzyczasie przenieśli mnie i dwie ciężarne, które miały zaplanowane na kolejny dzień cesarki z ginekologii na położniczy (był taki kocioł i młyn, że łóżek brakowało!). USG robił mi akurat mój gin, bo miał tej nocy dyżur. Z pomiarów wyszło, że maluszek waży 3930g ale wiadomo +/- 500g. Gin pogadał chwilę ze mną, powiedział, że na czwartek (13.06) zaplanowali zrobienie testu oxytocynowego żeby sprawdzić jak na oxytocynę reaguję ja i Mały. Mężu pojechał jakoś po 20, a ja zostałam sama z krzyżówkami i moimi "współlokatorkami". Jako, że było nudno dość szybko zasnęłam.
Ok 2:30 w nocy się przebudziłam, bo poczułam mokro w gaciach. Myślałam, że odeszły mi wody. Poleciałam do położnych- badanie na fotelu, okazało się, że to nie wody, ale czop (chlusnęło ze mnie czymś wodnistym z dużą ilością krwi). Do tego 2 cm rozwarcia. Znowu usłyszałam, że raczej szybko nic z tego nie będzie. Wróciłam do sali. Podpięli mnie pod KTG- wszystko wyszło ok. Ale nie poleżałam zbyt długo, bo ten czop ciągle ze mnie wypływał i ciągle latałam do kibla się wycierać. Podczas jednego z takich "wycierań" w WC poczułam jak na ręce leci mi jakiś ciepły płyn... Biegiem do położnych, badanie na fotelu- faktycznie odeszły mi wody. Piguła mi trochę tam pogmerała żeby za jednym zamachem jak najwięcej ich wypłynęło. Było ok 3:30. I wtedy zaczęły się delikatne skurcze. Zostałam znowu podpięta pod KTG- coś tam wychodziło, ale położna stwierdziła, że to taki początek. Kazała mi się wyluzować i spóbować zasnąć. Tylko pytanie jak, skoro z minuty na minutę skurcze były coraz bardziej bolesne... Do tego strasznie mocno chciało mi się 2-jkę, ale ni groma nie szło
Przed 5 chodziłam już po ścianach i gryzłam pościel- skurcze były co ok 5 minut. Jedyną ulgą, nie wiem czemu, było siedzenie na WC i kurczowe trzymanie się takiej rury, która tam była. Przed 6 skurcze miałam już co 2-3 minuty, wzięto mnie na fotel- 8 cm rozwarcia! Wszyscy w szoku. Decyzja- idziemy na porodówkę! Z racji dodatniego GBS na szybkości podano mi antybiotyk. Poprosiłam o lewatywę, bo w gruncie rzeczy nie udało mi się załatwić, ale stwierdzili, że przy takim rozwarciu to już nie mogą. Kazali mi szybko dzwonić po Męża (no bo musiał przecież dojechać), a ja na porodówce w tych szatańskich bólach podczas skurczy odpowiadałam na masę papierologicznych pytań. Nie byłam w stanie położyć się na łóżku, więc KTG robiono mi na siedząco... Przed 7 przyjechał Mąż, przyszedł mój gin i kazano mi się położyć na łóżku. Położna (super miła i sympatyczna babka) powiedziała mi jak mam przeć, jak oddychać itp. Aha- w związku z tym, że nie udało mi się skorzystać z WC i wiedziałam czym to się skończy wygoniłam Męża za drzwi, mimo że pierwotnie chciałam żeby był przy porodzie Po co chłopina miał na to patrzeć Pierwsze parte były mało przyjemne, bo nie do końca dobrze parłam, ale położna wytłumaczyła raz jeszcze co i jak i reszta była w zasadzie bezbolesna. Skupiałam się na tym, aby jak najefektywniej oddychać i przeć w odpowiednim momencie. Poza tym mój gin ciągle do mnie mówił i motywował (dla rozluźnienia napięcia kazał mi np pomyśleć o teściowej i przeć tak mocno jakbym się na nią mega wkurzyła i chciała się na nią wydrzeć :P ). Położna ciągle mówiła jak postępuje akcja. Na skurczu zostałam znieczulona i później nacięta- tak więc nie czułam zupełnie nic. W międzyczasie podali mi oxytocynę w kroplówce. Jedyną boleścią było to dziwne uczucie o którym pisałyście- jakby mnie coś tam w środku paliło jak wychodziła główka. Reszta ciałka wyszła na jednym parciu przy pomocy lekarza (ucisnął mi brzuch żeby Mały się nie cofną). I tak oto 13.06.2013 roku o 7:15 3940g i 56 cm naszego Kubusiowego szczęścia pojawiło się na świecie. Zawołałam Męża, ale nie był w stanie przeciąć pępowiny, więc zrobiłam to ja sama. Kubusia zabrały pielęgniarki i lekarka z noworodków, a ja jednym parciem urodziłam łożysko. Po osuszeniu i badaniu Małego dostałam Go na brzuszek i się przytulaliśmy 2 godziny. W tym czasie cały czas obok mnie był Mąż, a mnie zaczęła położna zszywać. W ogóle wszystkie pielęgniarki, które przewinęły się w trakcie porodu były w szoku, że tak szybko wszystko poszło. Żartowały sobie nawet, że jestem stworzona do rodzenia dzieci i mogłabym na rodzeniu kasę zarabiać... Lekarz też był mega zadowolony, że wszystko poszło tak szybko i sprawnie. Co do szycia, to ostatnie zewnętrzne szwy były mało przyjemne, bo odeszło już znieczulenie, ale generalnie Mąż mnie zagadywał, a dodatkowo miałam Malutkiego przy sobie, więc ból się nie liczył. Po 2 godzinach kangurowania Kubusia ubrano i dano na ręce tatusiowi, mnie z kroplówą posadzono na wózek i pojechaliśmy na salę. Przez kolejne 5 godzin Małym zajmował się Mąż, bo ja musiałam leżeć. Chociaż w sumie On tylko siedział i się zachwycał swoim potomkiem, bo Kuba ciągle spał. Do mnie co rusz przychodziła położna żeby zmienić mi podkład no i mój gin żeby sprawdzić jak się czuję itp. Po 14 kazano mi się zwlec z łózka i tu się zaczął hard-core. Szybki poród ma swoje plusy, ale i minusy. Organizm nie wyrobił. Pierwszy raz padłam Mężowi pod prysznicem, kolejne dwa razy przy WC. Podobno oprócz tego że mdlałam, to jakiś dziwnych derilek dostawałam Musiałam znowu położyć się do łóżka i zaaplikowali mi kilka wzmacniających kroplóweczek, po których tak czy siak okrutnie kręciło mi się w głowie jak próbowałam siąść na łóżku. W każdym razie Mąż pojechał po 20, ja zostałam sama z Kubusiem (chciałam oddać Małego na noc na noworodki, ale stwierdzono, że skoro jestem po sn to mogę sama się zająć własnym dzieckiem- a ja się po prostu bałam, że wstając i biorąc Małego np do przewijania, po prostu wywinę z Nim gdzieś orła) i chcąc nie chcą mój organizm musiał się zmotywować do działania. Udało się- przetrwałam noc. Rano przyjechał Mąż, przejął opiekę nad Małym, a ja starałam się nabierać sił. Mieliśmy wyjść z Małym w sobotę, ale z racji tego, że zbyt późno dostałam antybiotyk, a Kubie wychodziło podwyższone CRP powtarzali kilkakrotnie wyniki, no i z racji spadku wagi Małego, w gruncie rzeczy wyszliśmy w niedzielę. O tym, że mieliśmy kryzys z karmieniem (trzeba było dokarmić Małego), że dostałam zje.bę że źle karmię i że ledwo weszłam do domu i miałam chatę pełną gości pisać nie będę, bo po co mam się zbędnie denerwować...
Sił nabieram po dziś dzień. Nadal jestem dosyć słaba, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej- zresztą nie ma wyjścia, bo Mąż nie dostał urlopu, więc po wyjściu ze szpitala od razu zostałam ze wszystkim sama. Ale jest motywacja- synuś jest moim największym szczęściem i najlepszym urodzinowym prezentem jaki mogłam dostać (Kubuś urodził się 13.06, ja 14.06)!

W krótkim podumowaniu:
- I faza: 3 godziny 20 minut
- II faza: 15 minut
- poród ekspresowy i bezbolesny (najbardziej z całego zamieszania bolały mnie te skurcze tuż przed samym porodem i zakładanie ostatnich szwów)
- jestem mega pozytywnie zaskoczona zachowaniem mojego gina (miał jeszcze dyżur jak już Kuba się urodził i cały czas się nami interesował, pytał się jak się czujemy itp)
- gin był z siebie mega zadowolony, bo dzień wcześniej podczas usg wymierzył Małego na 3930g, a urodził się 3940g (w sumie mogłam Go te 10g podkarmić batonikiem wieczorem)
za expresowy porod i za wage malego
Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość


A my dziś po cieżkiej nocy. Już nie wiem co z małą robić. Ewidentnie boli ją brzuszek. I to raczej za sprawą powietrza niż tego co ja mogłąm zjęść. Od 18 tak wrzeszczała że ja razem z nią beczałam a Tż ją uspokajał. Już się bałam ze to kolka ale uspokoił ją wiec nie. Później spała chwilkę, ukapaliśmy ją, zjadła i mówię Tż żeby dał ją do obicia. On stwierdził że mamusia mu powiedziała ( pielęgniarka ) że jak nie je łapczywie i zaśnie to można ją odłożyć do łóżeczka. Obudziła się i znów wrzask. I tak w kółko do północy. Już mi się udało ją uśpić matka przyszła że mi pomoże...odłożyłam ją do łóżeczka. To matka czy nie daje ja na bok. Daje tylko czekam aż mocniej zaśnie. Dałam ją na bok to matka że ona prawie na brzuchu leży wiec zaczęła ją ruszać i wpychać jej smoczek bo mała się wierciła. Brzuch ją boli wiec nawet przez sen jęczy i się napina. Wiec matka ją na ręce. Oczywiście się obudziła i wrzask. Dopiero koło północy udało mi się ją uśpić no i później normalnie karmienie koło 3, a później pobudka co godzinę. Ja już nie wiem czy ona się nie najada czy co. Ale ładnie przybywa wiec nie powinna być głodna.
Tż do mnie przyszedł jak ryczałam i mówi, ze przecież jesteś silna. Kurde jak widę jak ona płacze i ją boli, a ja nie potrafię jej pomóc to jak mam być silna. Nie wiem co robić...iść do lekarza, dzownić do położnej czy czekać jeszcze.


dla kolejnej księżniczki

dla Jureczka
bidulka wiem cos o tym , podaj jej kropelki na gazy
Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
hejo :ziewa: wrocilam o 1wszej do domu,czuje sie srednio ale warto bylo sie tak odstresowac.. na najblizszy rok mi starczy :P

Zunia jeszcze spi
tż sie spisal choc byl zalamany i okrutnie zmeczony bo "ciagle mam ja na rekach"
taaa,on ja mial od 18 do 1 a ja od porodu do teraz czuje sie fujowo

AAA!vvgh jedzie z Jureczkiem do Wawy na 2 tygodnie na badania,z nerką jednak jest problem i być może będzie potrzebna operacja :<
dla tz i super ze zrelaxowalas sie
kciuki za Jurecza trzymam i jego nereczke oby wszystko bylo dobrze , czekamy na wiesci
Cytat:
Napisane przez colorblue Pokaż wiadomość
Kurde a u mnie nie ma tych obali a tak się napaliłam na nie by Tymkowi kupić:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
co to sa te obale?
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 10:58   #4770
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez Innocence_89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wiecie że nam jeszcze pępek nie odpadł przemywam go spirytusem kilka razy dziennie położna mówiła ze jeszzce tydzien bo gruba pępowina była

Dziewczyny a Wy tez jak przemywałyście pępki to była wokół nich(jak jeszcze były żółte) takak zółta wydzielina , położna mówiła ze to normalne ale ja sie martwie...
Spokojnie, wydzielina jak najbardziej ok, u nas pępek odpadł po ponad 3 tygodniach dopiero.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.