Styczniowo-lutowe mamusie 2013 cz VI

[iffonka7]

hej laski

fewciu dobrze że dzisiejsza nocka już ok, a delegacja sie nie martw 3 dni to naprawdę krotka moj zawsze wjeżdża na 2 tygodnie

ja też wozka bym nie zostawila

Bartuś właśnie zjadl pierwszy raz bananka i poszedl spac
Kazałam TŻ zczaić w niemczech w sklepie czy sa tam kaszki holle i w jakiej cenie, moze bedzie cos taniej, od poniedziałku chciałabym zacząć podawac

[calawdeszczu]

u nas się robi czika ktoś chce? chętnie oddam za dopłatą (skromną)

laurko, widze, że Twoja teściowa ma klapki na oczach tak jak moja. Też każdy ma się do starszego synka dostosowywać i tańczyć jak on zagra, paranoja.
Skoro nie zależy jej na tak ważnym dniu i nie chce zobaczyć, jak wnuczek będzie wyglądał chociażby tego dnia to jej problem. Skoro stawia swojego synalka ponad wszystko to daj sobie spokój, nie przeskoczysz.
Tak jak marsi mowi, najgorsze są kłótnie nie spowodowane tak naprawdę przez dzieci, a na nich się odbija chociażby w takich sytuacjach.
u mnie była taka głupia sytuacja, że np. naciskała, żeby Julce dać drugie imie, bo babci, czyli chyba po niej, no bo przecież nie po mojej mamie, a co to ją obchodzi czy chce jedno imię czy 10. w życiu bym jej imieniem dziecka nie nazwała, i nie przez to, że imie brzydkie (no bo nie za piękne), tylko za takie jej zachowania właśnie faworyzujące jednego a drugi won...

a może babsko jeszcze wymięknie i przyjdzie, ale wtedy to chyba byłoby z lekka niezreczne i atmosfera gęsta..


fewcia, ja mała? dalej charczy, czy trochę lepiej?


kija, Grześ to inteligent, baby rozbudził niech wstają do roboty, a sam idzie do własnych zajęć


Lady, też tak miałam. Bylam na urlopie i ciągle do mnie dzwonili, bo czegoś nie widzieli. I jak człowiek może sie zrelaksować na urlopie

Illusion, gartuluję ząbala a do domu się nie wybieram, no może jak moi przylecą i pojadą tam sprawy załatwiać to się z nimi zabiorę na dzien lub dwa, ale nie wiem


nancy, w szoku jestem, jak babsztyl mógł tak dziecko zostawić. Ja się bałam psa pod sklepem uwiązać a co mowa dziecko. Totalny brak odpowiedzialności


insolito, ale przygoda z robalami bleh, kanapeczka z białym ruchliwym stworkiem, pyyycha



Yellow, strasznie mi przykro, że znalazlaś się w takiej sytuacji z TŻ. Mimo wszystko trzymam kciuki, żebyś znów poczuła się kochana, doceniona i potrzebna. Jesli TŻ naprawdę Cię Kocha to przezyciężycie kryzys, a jeśli masz się meczyc, to chyba faktycznie lepiej odpuścić ?


kurna więcej nie pamiętam?

meduzza, podrzuć co tam teraz na tapecie ?

[meneq]

Napisane przez charlizz

Cześć, dziewczyny, narobilam!
Tak po krótce-
Yellow, kurka tyle tego wszystkiego na raz, trzymaj sie!
Laurko, teściowie gorzej jak dzieci, masakra. Ale to ich ogromna strata!
fewciu, dużo zdrówka dla Was obu!!

Pomysł z dzieciakami i obraczkami super,
lady, najważniejsze, że urlop jest
Asia, super, że wróciłas
Ilkas,

Moja mama mnie irytuje-poszłam spac wcześnie, żeby sie wreszcie wyspać, a ta wpada do mnie, budzi mnie, siada na łóżku i gadać chce , nie o niczym ważnym, takie ploty, nosz qwa! W końcu skumala że se o pogada i poszła, ale po godzinie znowu wpadła zajrzeć do łóżeczka, zamknąć okno i nas przy tym obudzic! Nie dość, że mi czike w pokoju robi zamykając okno, to jeszcze mnie budzi, żeby mi powiedzieć, żebym Ole przebrala w pajaca z długim. Jasne, już lecę ;/

A jeszcze mi sie przypominało-
Marsi bardzo Ci współczuje kontaktów z rodzicami, przykre to, że już teściowa szaleje bardziej za chłopakami niż Twoja mama i tata, ale co zrobić

Tym samym pocieszam sie, że już lepiej, by sie moja mama tak wtracala czasem niż by miało być źle w druga stronę..

Bokeh i TZbokeh- łóżko wypróbowane ?

Ola śpi na dworzu więc idę do sklepu po byś dobrego

Btw, Gojka, szpinak smakowal?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O ktorej do Was przyszla? Bo dzis rano tesciowa zrobila nam nalot. O 4!!

[nancykenator]

Napisane przez calawdeszczu

u nas się robi czika ktoś chce? chętnie oddam za dopłatą (skromną)

laurko, widze, że Twoja teściowa ma klapki na oczach tak jak moja. Też każdy ma się do starszego synka dostosowywać i tańczyć jak on zagra, paranoja.
Skoro nie zależy jej na tak ważnym dniu i nie chce zobaczyć, jak wnuczek będzie wyglądał chociażby tego dnia to jej problem. Skoro stawia swojego synalka ponad wszystko to daj sobie spokój, nie przeskoczysz.
Tak jak marsi mowi, najgorsze są kłótnie nie spowodowane tak naprawdę przez dzieci, a na nich się odbija chociażby w takich sytuacjach.
u mnie była taka głupia sytuacja, że np. naciskała, żeby Julce dać drugie imie, bo babci, czyli chyba po niej, no bo przecież nie po mojej mamie, a co to ją obchodzi czy chce jedno imię czy 10. w życiu bym jej imieniem dziecka nie nazwała, i nie przez to, że imie brzydkie (no bo nie za piękne), tylko za takie jej zachowania właśnie faworyzujące jednego a drugi won...

a może babsko jeszcze wymięknie i przyjdzie, ale wtedy to chyba byłoby z lekka niezreczne i atmosfera gęsta..


fewcia, ja mała? dalej charczy, czy trochę lepiej?


kija, Grześ to inteligent, baby rozbudził niech wstają do roboty, a sam idzie do własnych zajęć


Lady, też tak miałam. Bylam na urlopie i ciągle do mnie dzwonili, bo czegoś nie widzieli. I jak człowiek może sie zrelaksować na urlopie

Illusion, gartuluję ząbala a do domu się nie wybieram, no może jak moi przylecą i pojadą tam sprawy załatwiać to się z nimi zabiorę na dzien lub dwa, ale nie wiem


nancy, w szoku jestem, jak babsztyl mógł tak dziecko zostawić. Ja się bałam psa pod sklepem uwiązać a co mowa dziecko. Totalny brak odpowiedzialności


insolito, ale przygoda z robalami bleh, kanapeczka z białym ruchliwym stworkiem, pyyycha



Yellow, strasznie mi przykro, że znalazlaś się w takiej sytuacji z TŻ. Mimo wszystko trzymam kciuki, żebyś znów poczuła się kochana, doceniona i potrzebna. Jesli TŻ naprawdę Cię Kocha to przezyciężycie kryzys, a jeśli masz się meczyc, to chyba faktycznie lepiej odpuścić ?


kurna więcej nie pamiętam?

meduzza, podrzuć co tam teraz na tapecie ?

Kochana, ja mam swoją czikę, może chcesz, bo może moja ciut fajniejsza?



dziewczyny, gdzie jest nawijka? wczoraj pisała coś w k ale na wątku chyba nic...

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez meneq

O ktorej do Was przyszla? Bo dzis rano tesciowa zrobila nam nalot. O 4!!

[meneq]

Napisane przez calawdeszczu

u nas się robi czika ktoś chce? chętnie oddam za dopłatą (skromną)

laurko, widze, że Twoja teściowa ma klapki na oczach tak jak moja. Też każdy ma się do starszego synka dostosowywać i tańczyć jak on zagra, paranoja.
Skoro nie zależy jej na tak ważnym dniu i nie chce zobaczyć, jak wnuczek będzie wyglądał chociażby tego dnia to jej problem. Skoro stawia swojego synalka ponad wszystko to daj sobie spokój, nie przeskoczysz.
Tak jak marsi mowi, najgorsze są kłótnie nie spowodowane tak naprawdę przez dzieci, a na nich się odbija chociażby w takich sytuacjach.
u mnie była taka głupia sytuacja, że np. naciskała, żeby Julce dać drugie imie, bo babci, czyli chyba po niej, no bo przecież nie po mojej mamie, a co to ją obchodzi czy chce jedno imię czy 10. w życiu bym jej imieniem dziecka nie nazwała, i nie przez to, że imie brzydkie (no bo nie za piękne), tylko za takie jej zachowania właśnie faworyzujące jednego a drugi won...

a może babsko jeszcze wymięknie i przyjdzie, ale wtedy to chyba byłoby z lekka niezreczne i atmosfera gęsta..


fewcia, ja mała? dalej charczy, czy trochę lepiej?


kija, Grześ to inteligent, baby rozbudził niech wstają do roboty, a sam idzie do własnych zajęć


Lady, też tak miałam. Bylam na urlopie i ciągle do mnie dzwonili, bo czegoś nie widzieli. I jak człowiek może sie zrelaksować na urlopie

Illusion, gartuluję ząbala a do domu się nie wybieram, no może jak moi przylecą i pojadą tam sprawy załatwiać to się z nimi zabiorę na dzien lub dwa, ale nie wiem


nancy, w szoku jestem, jak babsztyl mógł tak dziecko zostawić. Ja się bałam psa pod sklepem uwiązać a co mowa dziecko. Totalny brak odpowiedzialności


insolito, ale przygoda z robalami bleh, kanapeczka z białym ruchliwym stworkiem, pyyycha



Yellow, strasznie mi przykro, że znalazlaś się w takiej sytuacji z TŻ. Mimo wszystko trzymam kciuki, żebyś znów poczuła się kochana, doceniona i potrzebna. Jesli TŻ naprawdę Cię Kocha to przezyciężycie kryzys, a jeśli masz się meczyc, to chyba faktycznie lepiej odpuścić ?


kurna więcej nie pamiętam?

meduzza, podrzuć co tam teraz na tapecie ?

Nie moge. Mamy juz na watku arystokracje, plebs i inteligenta. Kto da wiecej? My z Yae do plebsu chcialybysmy dolaczyc ;-)

Znow jestem na spacerze i kupilam na wieczor ciasto - najlepsze na swiecie - na galki!!

[calawdeszczu]

Napisane przez aska27adopcje

Hejka Mamuski wrocilam ...
Zosdtalo mi jeszcze 5 stron do nadrobienia, wiec sie nie odnosze, chcialam sie tylko przywitac ... jak czytalam to mialam mega nadzieje, ze moze ktos zauwazy moja nieobecnosc i udalo sie .. Marsi,Evel ... Milo jak tak sie ktos o was zapyta i o was pamieta ...

Ida zaraz na poczte po pieluchy wielorazowe i po 2 spodnice od sprzedawcy kt polecila mi Lady ..

Buziaki witam sie po 9 dniach odpoczynku ..

aśka, ale żeś przepadła, kobietoooooo co, żeś robiła tyle dni, te pieluchy to juz sfermentowały na tej poczcie

Napisane przez nancykenator

Kochana, ja mam swoją czikę, może chcesz, bo może moja ciut fajniejsza?

wiesz co Złociutka, myślę, że mojej nic nie przebije i nie dam się namówić
Moja czika może byc jeszcze tak ze dwie godzinki bo suszę wózek a raczej jego części a potem mogę ją odesłać do Ciebie. jak sie zejdą razem to bedzie super mega hiper CZIKA BOMBA!

charlizz, Twoja mama jest bezbłędna, dobrze, że nie każe Ci Oli czapki zakładać

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez meneq

Nie moge. Mamy juz na watku arystokracje, plebs i inteligenta. Kto da wiecej? My z Yae do plebsu chcialybysmy dolaczyc ;-)

Znow jestem na spacerze i kupilam na wieczor ciasto - najlepsze na swiecie - na galki!!

ja z Julka też plebs- wieś nas zobowiązuje

[nancykenator]

Napisane przez calawdeszczu

aśka, ale żeś przepadła, kobietoooooo co, żeś robiła tyle dni, te pieluchy to juz sfermentowały na tej poczcie



wiesz co Złociutka, myślę, że mojej nic nie przebije i nie dam się namówić
Moja czika może byc jeszcze tak ze dwie godzinki bo suszę wózek a raczej jego części a potem mogę ją odesłać do Ciebie. jak sie zejdą razem to bedzie super mega hiper CZIKA BOMBA!

charlizz, Twoja mama jest bezbłędna, dobrze, że nie każe Ci Oli czapki zakładać

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------




ja z Julka też plebs- wieś nas zobowiązuje

o nie nie ma takiej opcji, to już wystarczy mi moja cziczka , chyba, że moja czika do Ciebie, Twoja do mnie a jak się spotkają gdzieś po drodze to może tam zostaną

[meneq]

Napisane przez nancykenator

Kochana, ja mam swoją czikę, może chcesz, bo może moja ciut fajniejsza?



dziewczyny, gdzie jest nawijka? wczoraj pisała coś w k ale na wątku chyba nic...

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Snil jej sie koszmar z niedawno zmarlym tesciem w roli glownej, a ze Yae wlasnie plakala, to poczula potrzebe ja przytulic, nie mylic z utulic. I zostala z nami do rana.
W pewnym sensie ja i jej bol po stracie rozumiem, ale dlaczego akurat o 4 rano. O tej godzinie nie potrafie ani wspolczuc, ani byc wyrozumiala.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez calawdeszczu

aśka, ale żeś przepadła, kobietoooooo co, żeś robiła tyle dni, te pieluchy to juz sfermentowały na tej poczcie



wiesz co Złociutka, myślę, że mojej nic nie przebije i nie dam się namówić
Moja czika może byc jeszcze tak ze dwie godzinki bo suszę wózek a raczej jego części a potem mogę ją odesłać do Ciebie. jak sie zejdą razem to bedzie super mega hiper CZIKA BOMBA!

charlizz, Twoja mama jest bezbłędna, dobrze, że nie każe Ci Oli czapki zakładać

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------




ja z Julka też plebs- wieś nas zobowiązuje

Juliusz to wlasnie arystokracja.

[szklanka19]

Napisane przez ezzo

U nas tez nocka w miare udana, od 21 do 23 bylo jakies 8 pobudek z lekkim lub przerazliwym placzem, ale potem nakarmiony o 23, pobudzil sie jeszcze kilka razy i tak od 24 do 4 pospal, sam bez cycka w buzi potem od 4 do 7.30 drzemanie z cyckiem i na sam koniec znowu nasz maly sukces bo dospal jakes 40 min bez cyca. Niestety takie piekne nocki to u nas raz-gora dwa razy w tygodniu.

A co do nocek... Powiem ci, ze juz wiem, ze do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic...

U Ciebie też ciekawie widzę
A pogrubione - święte słowa.

Napisane przez nancykenator

dziewczyny, czy zdarza się Wam zostawiać dziecko samo w wózku przed sklepem?

Nie, jak idziemy z wózkiem to albo na targ, albo tam gdzie damy radę wjechać.

Napisane przez marta00537

spoko, tylko by Ci się muchy w lodówce zalęgły.A tak serio to nie sa takie straszne te robale. Też mnie kiedyś obrzydzały, ale jak sama zaczęłam wędkować to już mnie nie brzydzą. Pochwale się mam nawet kartę wędkarską


w ogóle przybita dzisiaj trochę jestem, we wrześnu w tamtym roku byliśmy na weselu u kuzyna Tż, nawet Tż był świadkiem i dzisiaj się dowiedzieliśmy że się rozwodzą. 10 miesięcy po slubie. Tak mi szkoda tego kuzyna, fajny chłopak z niego, tak kocha swoją żonę. wyjechali za granicę zarobic na mieszkanie ta poznała nowe towarzystwo i dzisiaj się wyprowadziła do koleżanki,ehh szkoda słow

Wow kartę wędkarską? Jakie warunki trzeba spełnić, żeby dostać? Często łowisz/łowiłaś ryby?

A co do kuzyna to bardzo przykra sytuacja

Napisane przez fewcia

Moja Gwiazda od 5 myśli że jest dzień,ja ewidentnie nie podzielam tej opinii
Ale przynajmniej noc lepszą. Przez sen mocno charczała ...
Był straszny problem z zaśnięciem ale o 21 padla,spala do 24,zjadła i spala do 4. I do tej 5 już tak kimała niespokojnie. Ale dla mnie sen 3h i potem niecałe 3h to już sukces proszę nie wyprowadzajcie mnie z bledu

Bardzo dobra nocka U mnie usypianie do 1 w nocy, potem pobudka o 1:35 i dalej już co 1,5h. Ale Ewcia zaś jakieś lęki ma, że zniknę i wpada w histerię jak mnie nie widzi. A w nocy mnie trzyma za koszulę.

Laurko teściowej już nie skomentuję, niepoważni ludzie i tyle :/

Marsi Twoi rodzice chyba szukali wymówki, żeby nie przyjść, bo wytłumaczenie bardzo głupie. U nas mój teść się obraził parę dni przed chrzcinami i też była akcja, że może nie przyjść, ale tż załagodził sytuację (wg mnie t. nie miał racji, ale dla świętego spokoju... )

Silver zapomniałam wczoraj, miłego odpoczynku!

Yellow ja bym nie dała rady z tekstami Twojej babci. Klasyczny szantaż emocjonalny. Co to w ogóle ma być, że mi nie pozwalasz, a ja mogę umrzeć jutro? Od biedy każdy może jutro umrzeć...

Mika dobrze, że Julek trochę zjadł z butelki i współczuję pracy

Lady współczuję telefonów :/ I rozumiem bo mój tż ma swoją firmę i co chwilę ktoś dzwoni, a urlopu nie miał od dwóch lat

Dzień dobry
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi w sprawie uszek, to przestanę się tym martwić
Widzę pogoda dziś będzie (chyba) ładna, to może na dłużej wyjdziemy. Chyba, że znowu na powietrzu oczko się od razu pochoruje to będziemy wracać Teraz Ewcia leży w łóżeczku i jojczy, ale zaraz pójdziemy robić śniadanie. Wasze dzieci też uwielbiają patrzeć na wszystko co się dzieje w kuchni?

Miłego dnia!

[nancykenator]

Napisane przez meneq

Snil jej sie koszmar z niedawno zmarlym tesciem w roli glownej, a ze Yae wlasnie plakala, to poczula potrzebe ja przytulic, nie mylic z utulic. I zostala z nami do rana.
W pewnym sensie ja i jej bol po stracie rozumiem, ale dlaczego akurat o 4 rano. O tej godzinie nie potrafie ani wspolczuc, ani byc wyrozumiala.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------



Juliusz to wlasnie arystokracja.

biedna... ale o 4 rano jakoś chyba też nie umiałabym jej współczuć

[meneq]

Napisane przez szklanka19

U Ciebie też ciekawie widzę
A pogrubione - święte słowa.



Nie, jak idziemy z wózkiem to albo na targ, albo tam gdzie damy radę wjechać.



Wow kartę wędkarską? Jakie warunki trzeba spełnić, żeby dostać? Często łowisz/łowiłaś ryby?

A co do kuzyna to bardzo przykra sytuacja



Bardzo dobra nocka U mnie usypianie do 1 w nocy, potem pobudka o 1:35 i dalej już co 1,5h. Ale Ewcia zaś jakieś lęki ma, że zniknę i wpada w histerię jak mnie nie widzi. A w nocy mnie trzyma za koszulę.

Laurko teściowej już nie skomentuję, niepoważni ludzie i tyle :/

Marsi Twoi rodzice chyba szukali wymówki, żeby nie przyjść, bo wytłumaczenie bardzo głupie. U nas mój teść się obraził parę dni przed chrzcinami i też była akcja, że może nie przyjść, ale tż załagodził sytuację (wg mnie t. nie miał racji, ale dla świętego spokoju... )

Silver zapomniałam wczoraj, miłego odpoczynku!

Yellow ja bym nie dała rady z tekstami Twojej babci. Klasyczny szantaż emocjonalny. Co to w ogóle ma być, że mi nie pozwalasz, a ja mogę umrzeć jutro? Od biedy każdy może jutro umrzeć...

Mika dobrze, że Julek trochę zjadł z butelki i współczuję pracy

Lady współczuję telefonów :/ I rozumiem bo mój tż ma swoją firmę i co chwilę ktoś dzwoni, a urlopu nie miał od dwóch lat

Dzień dobry
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi w sprawie uszek, to przestanę się tym martwić
Widzę pogoda dziś będzie (chyba) ładna, to może na dłużej wyjdziemy. Chyba, że znowu na powietrzu oczko się od razu pochoruje to będziemy wracać Teraz Ewcia leży w łóżeczku i jojczy, ale zaraz pójdziemy robić śniadanie. Wasze dzieci też uwielbiają patrzeć na wszystko co się dzieje w kuchni?

Miłego dnia!

A jakbys Ewce na noc dala jakas koszulke, ktora przeszla Twoim zapachem?

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez nancykenator

biedna... ale o 4 rano jakoś chyba też nie umiałabym jej współczuć

Czyli nie musze o sobie myslec w kategoriach wyrodnej synowej?

[insolito]

Napisane przez meneq

Calkiem udana noc u Was.

Raczej nie zmiane miejsca (juz nie raz nocowalismy u tesciowej) ani brak taty (zdarzalo sie kilka dni pod rzad, ze sie z nim nie widziala) a odreagowuje bycie w wiekszym towarzystwie niz zwykle. Mozliwe to to?

Bardzo możliwe, że właśnie przez ilość ludzi córeczka tak reaguje

Napisane przez nancykenator

dziewczyny, czy zdarza się Wam zostawiać dziecko samo w wózku przed sklepem?

Absolutnie nigdy

Napisane przez ilkas

Hej dziewczyny
Pamiętacie mnie jeszcze?
Jestem wśród zaginionych mamusiek
Nawet nie wiem od czego zacząć Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie poza tym, że obowiązków kuuupa a doba jest za krótka
Podczytywałam Was trochę, ale jak widziałam ile stron produkujecie to bałam się pisać, że i tak nie nadążę z nadrabianiem
Teraz mam wreszcie trochę luźniej..bo oddałam część obowiązków z pracy nowej pracownicy. Więc w końcu jest czas na wątek !

Mam nadzieję, że mnie do siebie przyjmiecie ponownie

Pamiętamy badz juz z nami

Napisane przez nancykenator

meneq tzn nie wiem jak jest u Ciebie ale u mnie spotkania z rodziną są bardzo głośne i każdy chce wziąć Małego na ręce, on jak jest w towarzystwie to jest raczej grzeczny dopiero wieczorem odstawia swoje harpagony.

dzięki dziewczyny za odpowiedzi dotyczące zostawiania wózka.
Wczoraj wracałam z Kubusiem ze spaceru i szłam jeszcze do sklepu. Jestem kawałek od sklepu widzę, że stoi nosidło wpięte w stelaż wózka i tak samo stoi sobie na środku chodnika. Myślę sobie, ciekawe czy dzieć w środku, przechodzę a tam faktycznie maluszek w środku siedzi a mamusi nie widać, ja zdążyłam dojść do sklepu, wziąć małego na ręce, zrobić zakupy, wyjść, wsadzić go spowrotem do wózka a dopiero jak odjeżdżaliśmy to przyszła mamusia (mogło to trwać od momentu zauważenia wózka jakieś 15 min). Trochę się mi to dziwne wydało, bo ja nigdy nie zostawiłam Kubusia samego w wózku, boję się po prostu i byłam ciekawa czy to mój wymysł czy nie ale uspokoiłyście mnie

OMG co za nieodpowiedzialna matka

Napisane przez litllesweetangel

O fuuj, tez mam ciary, nie cierpie robactwa- zadnego! A TZ by dostal za taki numer... Raz mi jakis robal ( od wilgoci chyba) lazil po gabce. Wyrzucilam bo mialam schiz ze zlozyl na niej jaja a ja tymi jajami sie myc bede....

Tż oczywiści dostał stosowna wiązkę

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Nawijko , gdzie Ty sie podziwiasz?

[aska27adopcje]

A z tego co pamietam na szybko, bo ja psiara jestem ... HOPE gdzie kupilas labradora, jaka to hodowla, zarejestrowana w zwiazku kynologicznym, czy pies dostal rodowod i ma tatuaz ...Troche dla mnie to dziwne, ze psy zapchlone, chociaz w sumie moze sie zdazyc ... Po zakazie sprzedazy psow bez papierow, naroilo sie hodowli, ktore nimi wcale nie sa ...

oj TZ szkoli psy, moj tesc szkoli psy i jest behawiorysta i tak .. facet ktory mowi ze 2 miesieczny szczeniak jest nauczony czystosci to ma cos z garem, to tak jakby powiedziec, ze 2 tyg niemowle sie bedzie do nocnika zalatwiac ... masakra jakas jacy ludzie sa powaleni ... pies musi sie czystosci nauczyc, szczegolnie, ze z tego co pisalas pies byl na dworze ... jak pies z dworu moze byc nauczony czystosci w domu Pies przechodzi okres adaptacyjny, wiec bedzie lal, bedzie sral i taka prawda ... zanim sie nie nauczy, a moze to troche potrwac ... potem czeka cie okres niszczenia i gryzienia wszystkiego, labki to psy niesamowicie silne fizycznie i potrzebujacy strasznie duzej ilosci bodzcow i stymulacji ... I wiesz co, jak teraz juz masz takie podejscie, zeby psa sprzedac, bo sie zesikal, to zrobcie to od razu ... Bo potem zrobicie psu krzywde duza, jak sie okaze ze go nie ogarniecie, a on sie juz do was przyzywczai

[nancykenator]

Napisane przez meneq

A jakbys Ewce na noc dala jakas koszulke, ktora przeszla Twoim zapachem?

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------



Czyli nie musze o sobie myslec w kategoriach wyrodnej synowej?

do wyrodnej synowej jeszcze trochę Ci brakuje

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez aska27adopcje

A z tego co pamietam na szybko, bo ja psiara jestem ... HOPE gdzie kupilas labradora, jaka to hodowla, zarejestrowana w zwiazku kynologicznym, czy pies dostal rodowod i ma tatuaz ...Troche dla mnie to dziwne, ze psy zapchlone, chociaz w sumie moze sie zdazyc ... Po zakazie sprzedazy psow bez papierow, naroilo sie hodowli, ktore nimi wcale nie sa ...

oj TZ szkoli psy, moj tesc szkoli psy i jest behawiorysta i tak .. facet ktory mowi ze 2 miesieczny szczeniak jest nauczony czystosci to ma cos z garem, to tak jakby powiedziec, ze 2 tyg niemowle sie bedzie do nocnika zalatwiac ... masakra jakas jacy ludzie sa powaleni ... pies musi sie czystosci nauczyc, szczegolnie, ze z tego co pisalas pies byl na dworze ... jak pies z dworu moze byc nauczony czystosci w domu Pies przechodzi okres adaptacyjny, wiec bedzie lal, bedzie sral i taka prawda ... zanim sie nie nauczy, a moze to troche potrwac ... potem czeka cie okres niszczenia i gryzienia wszystkiego, labki to psy niesamowicie silne fizycznie i potrzebujacy strasznie duzej ilosci bodzcow i stymulacji ... I wiesz co, jak teraz juz masz takie podejscie, zeby psa sprzedac, bo sie zesikal, to zrobcie to od razu ... Bo potem zrobicie psu krzywde duza, jak sie okaze ze go nie ogarniecie, a on sie juz do was przyzywczai

Asiu, powiedz mi, co sądzisz o ludziach, którzy trzymają duże psy w blokach (duże psy mam na myśli owczarki, boksery, rotwailery)? U mnie na osiedlu mnóstwo takich właśnie psów, a właściciele cóż, spacer głównie wokół bloku i często gęsto bez smyczy ba nawet bez kagańca...

[pstryczek84]

moj maly kaszalot obudzil sie dzis o 4.50
polezal godz a ze ja juz rady nie dawalam o wzielam go na porzadne lulansko i jak go tak wuulalam to spalismy jeszcze oboje do 8
bylismy na chwilke polazic przed domem, czika sie zapowiada nieziemska
wrocilismy, chcialam mu dac jak co rano mleczko z kleikiem i lulu to mi znasal w polowie zarcia

Napisane przez fewcia

Mąż mi właśnie oświadczył, że znowu musi jechać w delegację nienawidzę tego!!!!

Napisane przez elllmi

mam dylemat bo są już nowe wzory nosidełek i okazało się, że jest ten wzór, który mi się bardziej podobał, a miało go nie być, a ja już nastawiłam się na inny i teraz nie wiem du.pa ze mnie, we wszystkim jestem taka niezdecydowana który wg Was?

a ja nie wiem ktore byl wybrala, z tych dwoch jakbym musiala to chba to pierwsze, klorowe. to drugie takie jakby sprane aczkolwiek to pierwsze tez nie poruszylo mym sercem jakos szczegolnie
ale mna sie nie sugeruj. ja mam wypaczony gust

Napisane przez marsi11

hello,

no i ja już po spotkanku z Calawdeszczu, było cudnie, nawet nie wiem kiedy dzień nam minał
muszę Wam powiedzieć,że Monika spodobała się mojemu teściowi teściowej też, tylko,że teściowa nie miała odwagi przyjść to zza firanki ją widziała a potem przyszła i mówiła,że ona taka ładna dziewczyna, padłam
Leo&Julia w klubie, dzieciaki słodkie, najlepsze jest to,że Julia (miesiąc starsz) jest większa od Leonarda a nie wiedzieć czemu on jest cięższy od niej, hehe czyżby to jajka ciążyly?
aaaa no i jak zobaczyłam TZ Calejwdeszczu to padłam- Juliusz to jego klon szok!

ale fajnie

Napisane przez Lenova

hej,
schodzi ze mnie właśnie napięcie z całego dnia , i sobie płaczę.
Blaneczka się tak męczy a ja nie potrafię jej pomóc. NIe wiem co jej jest, ale najprawdopodobniej zęby bo jak smaruje żelem to na kilka minut się uspokaja aczkolwiek musiałabym smarować co 10 min żeby nie bolało a nie można. Dziś w ostateczności dałam jej czopek przeciwbólowy,nie wiedziałam czy na zęby bez gorączki można to dać ale tak krzyczyczała że zaryzykowałam. Teraz śpi.
Jeszcze nigdy chyba nie było tak źle. Nawet kolki nie były straszne bo wtedy suszarka i rączki pomagały a teraz nawet to nie. tak bardzo mi jej szkoda i do tego znowu odparzenie się pojawiło...już nie wiem co robić i jak życ

ibum tez jest na zabki

Napisane przez mikakrolikowa

Dziewczyny wrociłam do pracy dzis był pierwszy dzień ale masakra jestem chora psychicznie nie umiem zostawic mojego Julcia nie mogłam z domu wyjsc ale mamy mały sukces zjadł mleczko z butelki wprawdzie tylko 60 ml ale zawsze cos może sie nie zagłodzi plus słoiczek i wytrzymał ale jak wrociłam chciał mi cyca urwac
Nie nadrobie was bo od piatku sie uzbierało a i sesje zaliczyłam narzzie mam spokój dopiero wrzesień i seminarium

Pytałam kiedys jak dajecie jajko zółtko na twardio i do zupki czy takie pólmi ękkie bo ostatnio daliśmy poł żółteczka na twardo i brzuszek pobolewał

za pierwszy dzien w pracy i za butle. moj dalej nie chce niz z butli pic

ja daje twarde, i nic malemu nie jest, oprocz tego ze se dlawi tym jajcem i rzyga calym obiadem

Napisane przez laurka23

Dziewczyny jestem załamana, zła, rozczarowana i w ciężkim szoku. Zadzwoniłam do teściowej żeby tą dziwaczną sytuację wyjaśnić i dowiedzieć się o co tak na prawdę im chodzi. Dowiedziałam się że nie przyjdą na chrzciny bo zrobiliśmy ogromną przykrość Robertowi, bratu męża bo on bardzo chciał być chrzestnym. Taaa nie zauważyłam. Mieliśmy wg niej jechać do niego, i ustalać z nim, że późno daliśmy znać (6 tygodni wcześniej!!), że mam jej nie denerwować wrzeszczała na mnie! Normalnie cała chodzę z nerwów. Spytałam czy na Michałku im nie zależy wcale? To powiedziała że im bardzo zależy, pffff widać właśnie. Strasznie mi przykro ze względu na Michasia i na męża, nie ogarniam jak można coś takiego zrobić dziecku

Porazka!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41592364]
Pstryniu, nie wiem, może dojrzewanie ukłądu nerwowego i bardziej wyczulony jest na najmniejszy hałas nawet lub śni się coś? Agatka tak też miała, Dorotka czasem ma. I czasemtak, że kilka dni się wybudza, potem kilka dni spokój.[/QUOTE]

ja nie pytalam ale dzieki, zapamietam

Napisane przez ezzo

Dziewczyny slubujace Black Ewik i niedawno poslubione, czy myslicie, że nadal na czasie, zeby w kosciele obraczki przed para niosly dzeciaczki? Mam 3,5 letnia chrzesniaczke i prawie 2 letniego chlopca w rodzinie i taki mi sie pomysl urodzil, jak myslicie?

Wisz co, ja mysle ze ślub, wesele to jest tak indywidualna sprawa ze tu wg mnie nie powinno sie patrzec na "mode"... jak Ci sie podoba to czemu nie?

[BlackSanctum]

Ezzo - u mnie tak nie będzie raczej, bo nie pomyślałam o takim rozwiązaniu, ale generalnie czemu nie? Słodkie to dość.

Sylwietta - jak nastolatek? Hehe. Powiem szczerze, że jest zachwycony i żałuje, że tak późno zdecydował się na taką fryzurę. Bardzo mu się podoba i jest mu o wiele wygodniej. No i mi też się podoba, wygląda dużo przystojniej.

Dziewczyny, help - moja Oliwia nadal nie chce jeść warzywek ani kaszek. Ostatnio nawet własnoręcznie jej ugotowałam, jak Szaja radziła... Ziemniaczka z marchewką i odrobinką szpinaku... I co? Po 3 łyżeczkach był płacz. Co robić? Zaraz będzie miała 5 miesięcy, a to rozszerzanie diety nadal nam opornie idzie i nie widzę żadnej poprawy... Królewna z drewna kurczę, marcheweczka beee, bananek niedobry, nic nie smakuje.

[ilkas]

Już znikać nie zamierzam

Napisane przez marsi11

pewnie,że pamiętamy, brakowało mi Ciebie
opowiadaj jak tam Twoje maleństwo? już wróciłas do pracy?

Do pracy tak naprawdę wróciłam już jakoś miesiąc po porodzie. Mamy z małżem firmę..więc wiecie-musiałam. Tyle, że mogę pracować w domu więc mega plus. Ale Emilka jest coraz bardziej wymagająca więc coraz trudniej było mi to pogodzić i musiałam szukać kogoś kto trochę mnie odciąży.

Milka właśnie od soboty zaczęła się przewracać na brzuch. OMG..co ona teraz wyczynia Robi to non stop. Do tego po jakimś czasie leżenia na brzuchu się wkurza i krzyczy i płacze. Ale jak tylko ją przewracam na plecy to krzyk jest jeszcze większy

[meneq]

Napisane przez BlackSanctum

Ezzo - u mnie tak nie będzie raczej, bo nie pomyślałam o takim rozwiązaniu, ale generalnie czemu nie? Słodkie to dość.

Sylwietta - jak nastolatek? Hehe. Powiem szczerze, że jest zachwycony i żałuje, że tak późno zdecydował się na taką fryzurę. Bardzo mu się podoba i jest mu o wiele wygodniej. No i mi też się podoba, wygląda dużo przystojniej.

Dziewczyny, help - moja Oliwia nadal nie chce jeść warzywek ani kaszek. Ostatnio nawet własnoręcznie jej ugotowałam, jak Szaja radziła... Ziemniaczka z marchewką i odrobinką szpinaku... I co? Po 3 łyżeczkach był płacz. Co robić? Zaraz będzie miała 5 miesięcy, a to rozszerzanie diety nadal nam opornie idzie i nie widzę żadnej poprawy... Królewna z drewna kurczę, marcheweczka beee, bananek niedobry, nic nie smakuje.

Moze nie jest jeszcze gotowa?
Musisz sie spieszyc z rozszerzaniem czy macie czas, zeby spokojnie jeszcze odczekac?

[pstryczek84]

Napisane przez marsi11

Laurko, Boże kochanie jak ja Cię rozumiem
moi rodzice też nie przyszli na chrzest Leosia, z powodu,że zaprosiłam mojego brata z obecną partnerką ( brat jest po rozwodzie a oni z jego byłą żoną mają dobre relacje)
przewyłam chyba z miesiąc i na moim łbie przybyło mnostwo siwych włosów z tego powodu dlatego tak dobrze rozumiem Twoj smutek

nie jestem w stanie tego pojąć, minęło już tyle czasu a mne aż ze złości żółć dławi,że oni nawet sobie z tego sprawy nie zdają
efekt jest taki,że moich synow tato widział ostatnio w lutym
najlepsze jest to,że ostatnio moja matka wyskoczyła do mnie z tekstem,że powinnam tą wojnę zakończyć,wziąć dzieci i przyjechać do ojca
czujesz jaki tupet? wogóle jaka wojna?
przecież zaprosiłam moich jedynych rodziców na chrzest dziecka a oni nie wiedzieć czemu w piź,,,ie je mają i olali sprawę
powiem Ci tyle, spowiadałam się z tego księdzu i powiedziałąm jaka jest sytuacja,że przecież przykazanie Boże i wogóle i jak ja mam z tym życ,a wiesz co ksiądx powiedział? że pozostaje się jedynie za nich modlić

ech...... nie mam słów
zawsze z nimi dobrze żyłam ale uwierz mi,że dzieci są moim największym skarbem i naprawdę skoro to mają być takie poje...ba..ne relacje to wolę żeby moje dzieci nie miały ich wcale

moje serce strasznie krwawi bo przecież to ojciec i matka moja, gdybym cokolwiek zrobiła, nie wiem poklocila sie z nimi cos bym powiedziala ale ja nie zrobilam absolutnie nic i nawet nie wiem o co w tym wszystkim kaman

Napisane przez insolito

A dziewczyny co ja dziś przeżyłam. Mój Tż to zapalony wędkarz i czasem trzyma robaki (takie małe, białe larwy) na ryby w lodówce. Idę sobie po serek, patrze, a te obrzydlistwa wypełzły z pudełka Na szczęście daleko nie zaszły i szalały tylko na wieczku opakowania. Myślałam, że padnę jak to zobaczyłam. Dobrze, że poczułam małego głoda, bo opanowały by całą lodówkę do rana Aż mam ciarki jak o tym pomyśle

o ku.wa! dobrze ze jestem po sniadaniu

Napisane przez marta00537

w ogóle przybita dzisiaj trochę jestem, we wrześnu w tamtym roku byliśmy na weselu u kuzyna Tż, nawet Tż był świadkiem i dzisiaj się dowiedzieliśmy że się rozwodzą. 10 miesięcy po slubie. Tak mi szkoda tego kuzyna, fajny chłopak z niego, tak kocha swoją żonę. wyjechali za granicę zarobic na mieszkanie ta poznała nowe towarzystwo i dzisiaj się wyprowadziła do koleżanki,ehh szkoda słow

o kurcze

Napisane przez nancykenator

dziewczyny, czy zdarza się Wam zostawiać dziecko samo w wózku przed sklepem?

Hmm, ja na szczescie jeszcze nie bylam w takiej sytuacji. nie bede pisac ze na 100% nie bo sa rozne sytuacje i zycie jest tylko zyciem i nie raz sie przekonalam zeby "Nigdy nie mowic "Nigdy""
jestem zdecydowana przeciwniczka takiego zostawiania no ale gdybym musiala wejsc po jedna rzecz, nie byloby podjazdu, maly by spal, wokolo zywej duszy by nie bylo a ja bym miala na niego caly czas oko przez szybe to pewnie bym zostawila...

Napisane przez nomenklaturabinominalna

Nancy,ja nie zostawilam nigdy i pewnie nie zostawie. Raz musialam wejsc do sklepu po schodkach to zostawilam wozek i dziecia wzielam,ale tez sie balam,ze ukradna:p Takie jedne zule co zlom zbieraja w moim miescie,to wsadzaja go do takiej marity jak mam,tylko granatowej Watpie, zeby sami ja kupili

Napisane przez ilkas

Hej dziewczyny
Pamiętacie mnie jeszcze?

co u was? zapodaj fotke dziecia swego ukochanego

Napisane przez nancykenator

dzięki dziewczyny za odpowiedzi dotyczące zostawiania wózka.
Wczoraj wracałam z Kubusiem ze spaceru i szłam jeszcze do sklepu. Jestem kawałek od sklepu widzę, że stoi nosidło wpięte w stelaż wózka i tak samo stoi sobie na środku chodnika. Myślę sobie, ciekawe czy dzieć w środku, przechodzę a tam faktycznie maluszek w środku siedzi a mamusi nie widać, ja zdążyłam dojść do sklepu, wziąć małego na ręce, zrobić zakupy, wyjść, wsadzić go spowrotem do wózka a dopiero jak odjeżdżaliśmy to przyszła mamusia (mogło to trwać od momentu zauważenia wózka jakieś 15 min). Trochę się mi to dziwne wydało, bo ja nigdy nie zostawiłam Kubusia samego w wózku, boję się po prostu i byłam ciekawa czy to mój wymysł czy nie ale uspokoiłyście mnie

o jaaaaaaaaaaa, cos takiego to nawet mi przez mysl by nie przeszlo

Napisane przez aska27adopcje

Hejka Mamuski wrocilam ...
Zosdtalo mi jeszcze 5 stron do nadrobienia, wiec sie nie odnosze, chcialam sie tylko przywitac ... jak czytalam to mialam mega nadzieje, ze moze ktos zauwazy moja nieobecnosc i udalo sie .. Marsi,Evel ... Milo jak tak sie ktos o was zapyta i o was pamieta ...

Ida zaraz na poczte po pieluchy wielorazowe i po 2 spodnice od sprzedawcy kt polecila mi Lady ..

Buziaki witam sie po 9 dniach odpoczynku ..

czekamy na fotki spodnic oczywiscie

[meneq]

Napisane przez ilkas

Już znikać nie zamierzam



Do pracy tak naprawdę wróciłam już jakoś miesiąc po porodzie. Mamy z małżem firmę..więc wiecie-musiałam. Tyle, że mogę pracować w domu więc mega plus. Ale Emilka jest coraz bardziej wymagająca więc coraz trudniej było mi to pogodzić i musiałam szukać kogoś kto trochę mnie odciąży.

Milka właśnie od soboty zaczęła się przewracać na brzuch. OMG..co ona teraz wyczynia Robi to non stop. Do tego po jakimś czasie leżenia na brzuchu się wkurza i krzyczy i płacze. Ale jak tylko ją przewracam na plecy to krzyk jest jeszcze większy

Yae od niedzieli przewraca sie non stop.
A w jaki wyrafinowany sposob mnie budzi: obraca sie na brzuch i prosto do ucha puszcza balony ze sliny.

[pstryczek84]

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, help - moja Oliwia nadal nie chce jeść warzywek ani kaszek. Ostatnio nawet własnoręcznie jej ugotowałam, jak Szaja radziła... Ziemniaczka z marchewką i odrobinką szpinaku... I co? Po 3 łyżeczkach był płacz. Co robić? Zaraz będzie miała 5 miesięcy, a to rozszerzanie diety nadal nam opornie idzie i nie widzę żadnej poprawy... Królewna z drewna kurczę, marcheweczka beee, bananek niedobry, nic nie smakuje.

Napisane przez meneq

Moze nie jest jeszcze gotowa?
Musisz sie spieszyc z rozszerzaniem czy macie czas, zeby spokojnie jeszcze odczekac?

tez mi sie wydaje ze jeszcze nie nadszedl jej czas sprobuj za jakis czas, kiedys na pewno sie przełamie

[BlackSanctum]

Meneq, Oliwka jest na mm, czyli teoretycznie powinnam rozszerzać po 4. miesiącu... Tak też zrobiłam, ale ciężko nam to idzie...

Ilkas, hejoo.

[ilkas]

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, help - moja Oliwia nadal nie chce jeść warzywek ani kaszek. Ostatnio nawet własnoręcznie jej ugotowałam, jak Szaja radziła... Ziemniaczka z marchewką i odrobinką szpinaku... I co? Po 3 łyżeczkach był płacz. Co robić? Zaraz będzie miała 5 miesięcy, a to rozszerzanie diety nadal nam opornie idzie i nie widzę żadnej poprawy... Królewna z drewna kurczę, marcheweczka beee, bananek niedobry, nic nie smakuje.

Black, a wszystko jest bleh? Czy jest jakakolwiek rzecz która jej smakuje?
Ja zaczęłam rozszerzać dietę 2 tyg temu. I Milka toleruje tylko marchewkę. Próbowałam wiele: brokuła, groszek, banana, jabłko - wszystko NIE. A marchewkę jadła aż jej się uszy trzęsły. Aha, i jak coś było pomieszane (np marchewka i jabłko) to też zjadła. Ale już samo jabłko - niet!!
I wczoraj nie miałam już słoiczka marchewkowego. Został mi kalafior. Podałam z przekonaniem, że wypluje, a ona nagle zajadała chyba jeszcze chętniej niż marchewkę!
Może Oliwka potrzebuje trochę czasu jeszcze na nowe smaki? U nas dopiero po 2 tyg posmakowało coś innego.

[BlackSanctum]

Marchewka w miarę jej wchodzi, jabłuszko też. Reszta niezbyt...

[ilkas]

Napisane przez meneq

Yae od niedzieli przewraca sie non stop.
A w jaki wyrafinowany sposob mnie budzi: obraca sie na brzuch i prosto do ucha puszcza balony ze sliny.

hahaha, bosko

Proszę bardzo, specjalnie dla wizażowych cioć spamuję fotkami. Macie w pakiecie kilka, za to że mnie długo nie było

[ilkas]

Napisane przez BlackSanctum

Marchewka w miarę jej wchodzi, jabłuszko też. Reszta niezbyt...

No właśnie, więc może pozostań póki co przy tym? Moja też ewidentnie na inne smaki nie była gotowa, a teraz po wczorajszym kalafiorku widzę światełko w tunelu

[charlizz]

Napisane przez meneq

O ktorej do Was przyszla? Bo dzis rano tesciowa zrobila nam nalot. O 4!!

No nie, to moja mama była bardziej wyrozumiała :p


charlizz[/B], Twoja mama jest bezbłędna, dobrze, że nie każe Ci Oli czapki zakładać

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------




ja z Julka też plebs- wieś nas zobowiązuje [/QUOTE]

NO jak nie każe jak każe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

black, a może zrób tak jak cała- zrób przerwę tydzień dwa i od nowa zacznij podawać. Oliwbe nic sie nie stanie, ponoć dziecko spokojnie na samym mm może być do tego 6.m-ca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meneq]

Napisane przez BlackSanctum

Meneq, Oliwka jest na mm, czyli teoretycznie powinnam rozszerzać po 4. miesiącu... Tak też zrobiłam, ale ciężko nam to idzie...

Ilkas, hejoo.

Teoretycznie tylko.
W Japonii mowi sie o rozszerzaniu w 5-6 miesiacu i czeka sie az dziecko bedzie gotowe. Byly cztery warunki, ktore dziecko powinno spelniac przed rozpoczeciem wprowadzania stalych pokarmow. Jak znajde, to napisze. Pamietam, ze jeden to bylo zainteresowanie tym, co jedza ludzie wokol.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez BlackSanctum

Marchewka w miarę jej wchodzi, jabłuszko też. Reszta niezbyt...

Juz kiedys proponowalam Ci mieszanie innych warzyw z marchewka, ale chyba nie zauwazylas wtedy.

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

black znalazlam:
1. trzyma pewnie glowke (potrafi obracac sie z plecow na brzuch)
2. nie chwieje sie w pozycji polsiedzacej
3. dziecko jest zainteresowane jedzacymi osobami
4. rusza buzia, jakby mialo gryzc
Dopiero probowac jesli powyzsze warunki beda spelnione.
I dalej - pierwszy etap to nabycie umiejetnosci polykania, wiec Oliwka ewidentnie jest w trakcie cwiczen i wydaje mi sie, ze nie trzeba jej poganiac.

[Delicjanka]

Hej dziewczyny, mam nadzieje ze o mnie nie zapomnialyscie;>
ja ucze sie PILNIE-> do obrony, za tydzien obrona ja umiem polowe;] ale dam rade, kiecke kupilam to musze sie obronic. ;p

Znalezlismy mieszkanie. Za 800zl ze wszystkim, nic nas nie interesuje zadne rachunki itd. tzn to dom jest, 3 pietrowy, osobne wejscia itd. Co prawda nie w miescie ale skoro mam samochod to zaden problem, na dodatek biedronke buduja no i ta chata ma 100metrów;o jedyny minus to zadnych sprzetow agd, ale kupimy sobie no i mebli tez nie ma ale mamy pare swoich, musimy jeszcze malowanie zrobic itd troche odswiezyc ale na 2-3 lata to bedzie ok. No i to jest motywacja do szybkiego zalatwienia papierow na dom i wziecie kredytu.

Jutro chyba pojade po tzta do Lodzi to moze wstapie do Ikei po jakies pierd.ółkii ;p
A jak bede w Lodzi to sie spotkam z Aska27adopcje tralala )

[BlackSanctum]

Meneq, Oliwia spełnia te wymogi, jak mam ją na rękach i coś jem - np nie wiem, kawałek bułki, to próbuje mi to zabrać. Wyciąga łapki do jedzenia, interesuje się strasznie, jak ktoś je, ale jak już jej dam warzywko, to bleee... Mieszałam inne składniki z marchewką i nie podchodzą jej.

Chyba zrobię przerwę. Może zacznę od nowa rozszerzać po weselu? Za 2 tygodnie? Co myślicie?