Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie,Dieta 1000 kcal cz.12

[pipson]

Napisane przez heroine86

pipson to trzymam za Ciebie mocno kciuki wierzę w Ciebie i udzielaj się tu, będę Cię pilnować humor humorem, czasem warto się wygadać i ponarzekać na cały świat ja tak miałam przed @, teraz mi wsio wisi i powiewa dalej wkurza mnie mój brzuch i wszystko inne, ale cóż... nie odgryzę se tego tłuszczu przecież, nie? kiedyś się go pozbędę!

Nooo a gdzie reszta panienek? Madzia, imprezujesz?

dziękuję kochana dietowo spowiadać się nie będę, bo muszę sobie dać na wstrzymanie i po prostu jak najmniej o tym myślec, ale tak poza tym, to Was przecież nie opuszczę, zżyłam się niesamowicie
No właśnie dziewczyny coś uciekły. U Ciebie też takie niskie ciśnienei dziś? ja caly dzien nie mogłam się zmusić do czegoś pożytecznego, bo mnie tak głowa bolała Ah, bo ja tak dzisiaj tylko o sobie- gratuluję udanej imprezki, wiedziałam, że wszystkim kopary opadną z wrażenia

[heroine86]

Napisane przez pipson

dziękuję kochana dietowo spowiadać się nie będę, bo muszę sobie dać na wstrzymanie i po prostu jak najmniej o tym myślec, ale tak poza tym, to Was przecież nie opuszczę, zżyłam się niesamowicie
No właśnie dziewczyny coś uciekły. U Ciebie też takie niskie ciśnienei dziś? ja caly dzien nie mogłam się zmusić do czegoś pożytecznego, bo mnie tak głowa bolała Ah, bo ja tak dzisiaj tylko o sobie- gratuluję udanej imprezki, wiedziałam, że wszystkim kopary opadną z wrażenia

To dobrze, że się nigdzie nie wybierasz
A daj spokój, chodzę dziś jak naćpana wypiłam hektolitry kawy i wina niezłe połączenie serio, nic innego dzisiaj nie piłam chyba z pół szklanki wody i tyle idę zaraz spać, bo zmęczenie daje mi się we znaki
Dzięki a ile mi żarcia zostało będziemy to chyba przez tydzień z TŻ-tem żreć ale co tam, przynajmniej obiady mam z głowy

[pipson]

Napisane przez heroine86

To dobrze, że się nigdzie nie wybierasz
A daj spokój, chodzę dziś jak naćpana wypiłam hektolitry kawy i wina niezłe połączenie serio, nic innego dzisiaj nie piłam chyba z pół szklanki wody i tyle idę zaraz spać, bo zmęczenie daje mi się we znaki
Dzięki a ile mi żarcia zostało będziemy to chyba przez tydzień z TŻ-tem żreć ale co tam, przynajmniej obiady mam z głowy

Hihi, no ja aż do wyjazdu mam gołąbki codziennie- tzn papryki faszerowane Mama zrobiła dziś 18 papryk z indykiem i brązowym ryżem, także będziemy się nimi.. faszerować a od czwartku ten sześciodniowy wyjazd

[Margot85]

W ostatecznym rozrachunku to był dietetycznie udany dzień 1400kcal i na wiśniach i malinach się podjadanie skończyło
Plan dnia zrealizowany - w tym ok 4 godzin sprzątania łazienki ale to takie gruntowne porządki typu odkrywanie na nowo podłogi pod pralką czy "co się czai za kratka wentylacyjną" tak więc łazienkowy Total fitness zaliczony:hahaha :

Napisane przez pipson

Hihi, no ja aż do wyjazdu mam gołąbki codziennie- tzn papryki faszerowane Mama zrobiła dziś 18 papryk z indykiem i brązowym ryżem, także będziemy się nimi.. faszerować a od czwartku ten sześciodniowy wyjazd

pipson adoptujcie mnie

Napisane przez heroine86

To dobrze, że się nigdzie nie wybierasz
A daj spokój, chodzę dziś jak naćpana wypiłam hektolitry kawy i wina niezłe połączenie serio, nic innego dzisiaj nie piłam chyba z pół szklanki wody i tyle idę zaraz spać, bo zmęczenie daje mi się we znaki
Dzięki a ile mi żarcia zostało będziemy to chyba przez tydzień z TŻ-tem żreć ale co tam, przynajmniej obiady mam z głowy

heroine perfekcyjna pani domu
i podziel się posiłkiem bo ja się stresuje co będę teraz gościom cały tydzień przyrządzać jak nic nie wymyśle co będę codziennie prosić o pomysł na
A polska kraina jak widać malutka

Napisane przez makaron91

Zmierzę się rano i będę się trzymać centymetra
Tylko jak waże prawie 70 kg (!) to na początku waga raczej będzie spadać tzn tak mi się wydaje..
Biorę sobie rady do serca


Mam podpisie "sprytnie ukryte" "20.06.13 --> 64,6 kg"
Także tego...
Dziękuję, to ze złości chyba jakiejś mocy dostałam, że zrobiłam Skalpel. Już sama nie wiem co mam robić
Mięsnie raczej to nie są, ale zmierzę się, będę obserowac to pod tym kątem
ooooo, maliny

Ehhh...

makaron sprytnie ukryta ta waga hm 67kg to nie 70kg ale też nie 64 kg, wzrost jest... i o ile to nie problemy z zatrzymywaniem wody/zatwardzenie gigant czy coś w ten deseń (a Ty najlepiej znasz swój organizm) to niepokojąco to brzmi pomierz się koniecznie...jak obwody tez wzrosły to będziemy tu wszystkie kombinować jak Ci pomóc
Ja mam zastój ale to wiem dlaczego a co u Ciebie się dzieje to trzeba wyjaśnić

Napisane przez pipson

No to wyjmuj bat kochana

pipson
A teraz na poważnie. Stres to wyjaśnienie ale nie usprawiedliwienie i sama o tym wiesz i dobrze mówisz, człowiek nie zwierz dziki i świadomie decyzje podejmować potrafi
Życzę Ci dużo spokoju i uporządkowania myśli

[Kamikadze1706]

Heloł
Weszłam dziś skoro świt na wizażek i miałam ochotę na:r zygi:. Przepraszam za takie mało eleganckie przywitanie ale jakaś lalka założyłam watek o tabletkach z JAJAMI TASIEMCA!!!! dziwie sie ze jeszcze tego nie usuneli...
PIPSONKU zastanów sie nad wizytą u specjalisty-widzisz problem(to dobry znak!) ,czyli jesteś swiadoma ,że dzieję sie coś niedobrego.W dodatku zdajesz sobie sprawę ,żę sobie z tym nie radzisz....i zebys czasem nie opuściłą watku-nie martw sie tym ze czasem narzekasz .Ja jak wróce z uropu do pracy to na pewno będę zrzędzić,a jak dodatkowo złapię doła to wogóle mnie wywalicie Kobieto wklej jakąś fotk-muszę Cię obejrzeć

---------- Dopisano o 06:29 ---------- Poprzedni post napisano o 06:26 ----------

LIKE zerknałam dziś na Twój album--eee to Ty też mamuska jesteś Bardzo podobaja mi się Twoje buciki na korku-wogóle buty z zapięciem na kostkę sa bardzo kobiece.Tylko ze ja się w takich źle czuje ze względu na masywne łydki.Kupiłam sobie ostatnio sandałki za kostkę i ubieram je tylko do długich getrów lub spodni

---------- Dopisano o 06:33 ---------- Poprzedni post napisano o 06:29 ----------

[QUOTE=Margot85;41985277]W ostatecznym rozrachunku to był dietetycznie udany dzień 1400kcal i na wiśniach i malinach się podjadanie skończyło
Plan dnia zrealizowany - w tym ok 4 godzin sprzątania łazienki ale to takie gruntowne porządki typu odkrywanie na nowo podłogi pod pralką czy "co się czai za kratka wentylacyjną" tak więc łazienkowy Total fitness zaliczony:hahaha :
Ja tez w najbliższym czasie zaplanowałam ,,sprzataniowy szał,, łącznie z piwnicą.Synek jedzie z tata na tydzień ,więc nie bedzie,że nie mam czasu

[tinekk]

Dzień dobry duperki

U mnie dziś kolejny dzień skwaru, ale cieszę się, bo mam zamiar iść znów na basen Wczoraj nie spodziewałam się, że tak gorąco będzie że nie uleżę i byłam zmuszona iść popływać, ale było wspaniale się cała zanurzyć

Kamikadze masz rację, najlepiej się sprząta jak nikt się nie plącze pod nogami i można zrobić wszystko po swojemu

Margot podziwiam Cię za to liczenie kalorii. Ze tak potrafisz i masz chęć wszystko podliczać

Pipson nigdy nie jadłam takich papryk, chętnie bym spróbowała

Heroine super, że impreza udana. Fajnie że teściowie trzymają Twoją stronę '' jakby co ''

Makaron mną zawładnęła też waga, muszę to przyznać, że bez niej nie potrafię. Tz. jeśli nie byłoby brata i bratowej, to z miejsca ją wyrzucam, ale nie mam pomysłu co powiedzieć na usprawiedliwienie, że jest waga a nagle jej nie ma. Wiem, że byłabym 100 razy zdrowsza gdyby nie ona.Psychicznie i fizycznie też.

DZIEWCZYNY jaki macie sposób na pozbycie się wagi z mieszkania i wyjaśnieniu bratu i bratowej gdzie waga, która jeszcze wczoraj była i działała?
Chciałabym się jej pozbyć bo mi zatruwa życie, ale nie mam pomysłu co powiedzieć reszcie rodzince...?

[Kamikadze1706]

Napisane przez tinekk

Dzień dobry duperki

U mnie dziś kolejny dzień skwaru, ale cieszę się, bo mam zamiar iść znów na basen Wczoraj nie spodziewałam się, że tak gorąco będzie że nie uleżę i byłam zmuszona iść popływać, ale było wspaniale się cała zanurzyć

Kamikadze masz rację, najlepiej się sprząta jak nikt się nie plącze pod nogami i można zrobić wszystko po swojemu

Margot podziwiam Cię za to liczenie kalorii. Ze tak potrafisz i masz chęć wszystko podliczać

Pipson nigdy nie jadłam takich papryk, chętnie bym spróbowała

Heroine super, że impreza udana. Fajnie że teściowie trzymają Twoją stronę '' jakby co ''

Makaron mną zawładnęła też waga, muszę to przyznać, że bez niej nie potrafię. Tz. jeśli nie byłoby brata i bratowej, to z miejsca ją wyrzucam, ale nie mam pomysłu co powiedzieć na usprawiedliwienie, że jest waga a nagle jej nie ma. Wiem, że byłabym 100 razy zdrowsza gdyby nie ona.Psychicznie i fizycznie też.

DZIEWCZYNY jaki macie sposób na pozbycie się wagi z mieszkania i wyjaśnieniu bratu i bratowej gdzie waga, która jeszcze wczoraj była i działała?
Chciałabym się jej pozbyć bo mi zatruwa życie, ale nie mam pomysłu co powiedzieć reszcie rodzince...?

TINEKK wariatko ty kochana a oni tez sie czesto waza ,że zaraz zauwaza brak wagi?

[tinekk]

Napisane przez Kamikadze1706

TINEKK wariatko ty kochana a oni tez sie czesto waza ,że zaraz zauwaza brak wagi?

Niee na pewno nie jakoś bardzo często, ale ważą. Poza tym jak wchodzi się do łazienki to pierwsze co widać do wagę przed sobą.
Na pewno każdy zauważy jej zniknięcie...

[Kamikadze1706]

To ją najpierw wsadź do szafki albo pod szafke-tak zeby nie była widoczna ,ale zeby była

[tinekk]

Najlepiej by było jakby ona się zepsuła.. może bym jej jakoś pomogła;d

[Like_a_women]

Napisane przez Kamikadze1706

LIKE zerknałam dziś na Twój album--eee to Ty też mamuska jesteś Bardzo podobaja mi się Twoje buciki na korku-wogóle buty z zapięciem na kostkę sa bardzo kobiece.Tylko ze ja się w takich źle czuje ze względu na masywne łydki.Kupiłam sobie ostatnio sandałki za kostkę i ubieram je tylko do długich getrów lub spodni[COLOR="Silver"]

Dzięki buty bardzo wygodne,moje ulubione.Ostatnio tak pewnie się w nich poczułam,że o mało nogi nie skręciłam

[dzaga1989]

Czeee
Wstałam, wypiłam kawę z czekoladą () i zaliczyłam posiedzenie. Teraz jem omleta wielkości Polski i będę Was nadrabiać i odpisywać

[Kamikadze1706]

Napisane przez dzaga1989

Czeee
Wstałam, wypiłam kawę z czekoladą () i zaliczyłam posiedzenie. Teraz jem omleta wielkości Polski i będę Was nadrabiać i odpisywać

Omlet wielkości Polski Masz jakis dietetyczny przepis?
Ja właśnie koncze sniadanko-ciemna bułka z jajkiem i pomidorek .Wytrabiłam juz 2 kawki.a dzis pobudke zaliczyam o 4 od jakiegos czasu tak własnie sypiam

[dzaga1989]

Tinek, myślałam że tato z Wami mieszkał. Coś mi się pomerdało. Ojej to w takim razie prawie wszyscy od Ciebie wyjechali - trochę to smutne, ale z drugiej strony na darmo też tam nie pojechali Ja nie wiem czy i mnie to nie czeka

Margot, dokładnie tak jest z tymi wydatkami ślubnymi. Sprzedawcy też liczą na zarobek a jak przyjdzie taka panna młoda - szczebiotka co to dla wymarzonego ślubu zrobiłaby wszystko to tylko korzystać. Jak czasem wejdę na bloga Fashionelki lub Daisyline (które chyba walczą między sobą która zrobi ślub z większą pompą) to ja bym pewnie za tą kasę 3 takie imprezy sobie zrobiła
Co do nazw miejscowości - właśnie miasta o których piszesz niekiedy i mi się mylą a przynajmniej potrzebuję chwili do namysłu przed podaniem tej właściwej A co np. z identycznymi nazwami takimi jak Dąbrowa - sama znam ludzi którzy pochodzą z 3 różnych Dąbrów na samej lubelszczyźnie

Makaron, trzymam kciuki Daj sobie luz z ważeniem chociaż na tydzień-dwa, ale zmierz się. Moim zdaniem przy regularnych ćwiczeniach i diecie o której piszesz będą rezultaty. Kochana, a może przerzuć się na 30 day shred z Jillian - moim zdaniem o wiele lepsze niż Skalpel bo są ćwiczenia na wszystkie partie + cardio. Trening trwa pół godziny, jest dostępny na YT i jest naprawdę do zrobienia. Wg. Jill już po 10 dniach coś tam powinno się zauważyć.

Pipsonku, może faktycznie potrzebujesz trochę luzu z dietką. Ja miałam dokładnie ten sam stan rok temu gdy przez tydzień nie tylko miałam głodomorrę ale też nie mogłam się wypróżnić Czułam się beznadziejnie, ale dziewczyny mnie pozbierały jakoś do kupy. Wiesz, ja przed ostatnim dietowaniem (czyli po roku akademickim i chrzcinach - ciacha i inne takie) po prostu sięgnęłam po radykalne środki - było mi szkoda wywalać żarcia, ale TŻ powiedział że ciach nie będzie jadł, czekolady wepchnęłam mu na siłę, a przeszkadzajki wywaliłam do kosza. Wiem jak to brzmi ale tylko tak udało mi się opanować chęć podjadania bo za każdym razem gdy otwierałam lodówkę i leżała czekolada to łamałam kawałek, nawet w przypadku gdy robiłam sobie akurat kanapkę. Na to konto kupowałam jabłka i po prostu gdy już podjadałam to przynajmniej były to owoce.
Noo a jak właśnie się ważyłam codziennie to tylko myśli krążyły wokół żarcia. Im więcej myślałam o diecie tym szybciej czułam ssanie.

Heroinko, to kochana gratuluję udanej imprezy Skoro wszyscy wyszli najedzeni i szczęśliwi to znaczy że jedzonko i atmosfera musiały być naprawdę super!
Do mnie już dojechał sprzęt z Media Markt - pal licho te gadżety TŻ - mam płytę i piekarni k w końcuuuu! Już tylko czekam na meble i mogę zacząć piec! Chociaż teraz pewnie też jakoś mogę ale na razie wszystko w folii jest.
No ja sobie zdaję sprawę z tego że będę teraz "gwiazdą" po tej akcji Piękne te obrączki które wysłałaś Ale już chcieliśmy się w 1500zł zamknąć więc już tylko jeden kamyk wyszedł Nie żebym miała na kamienie jakieś parcie - równie dobrze mogłaby być cyrkonia - ale okazało się że jak dopłącimy 150zł to będzie brylancik to TŻ powiedział że to będzie taki prezent od niego I w cenie jeszcze mamy imiona na obrączkach - ja TŻ, a on moje

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Margot, hahaha okrywanie na nowo podłogi Hahaha ja miałam to samo gdy z perfekcyjną sprzątałąm. A teraz odkrywam podłogę gdy ścieram np. wióry które zostały z przycinania drzwi Ale wiem że po remoncie znów będę musiała gruntownie posprzątać.
za ćwiczenia i "grzeczne" menu

Tinek, wyjmij baterie - powiedz że się wyczerpały. Przynajmniej na jakiś czas nie będzie wagi Bo kurde innego sposobu nie znam Nie wiem czy da się jakoś "wyczerpać" te bateria albo zepsuć wagę : D

Kamikadze, to nie tyle obrzydliwe - mnie coś takiego w ogóle nie rusza - co niebezpieczne. Tasiemiec to pasożyt i może wyrządzić naprawdę poważne szkody w organizmie. Faktycznie dziwne że tego wątku nie usunęli a jest już chyba od przedwczoraj albo od wczoraj rano.
Co do omletu - sam w sobie jest dietetyczny więc nie wiem jaki może być inny dietetyczny przepis Na blogu piszę jak go przyrządzam.


A ja od rana szukam pracy. Już mnie to zaczyna demotywować. A policzyłam że po zapłacie za kuchnię i obrączki zostanie nam może z 500zł Wprawdzie wypłata TŻ niedługo, no ale...to dopiero za 2 tyg Muszę jakąś pracę dorwać bo nie wytrzymam

[pipson]

Margot, dzieki kochana jakos sie pozbieram, tylko nie chce o diecie myslec poki co

Kamikaze, nie, "specjalista" nie wchodzi w gre. Mam spora stycznosc ze srodowiskiem lekarskim i na tej podstawie wstawilam slowo specjalista w cudzysłów, bardziej nie chcialabym się w to wgłębiać. Poza tym, mam wsparcie rodziny i liczę, że wasze. Mysle, ze nie ma co robic z igly widel- dziewczyny mialy tu podobne problemy, chociazby Paula, ktora opisala wyzej jak to bylo u niej i dala radę, ja rowniez na to liczę
Wkleje Ci potem fotke jakas

Tinekk jak chesz to Ci podrzuce przepis, sa banalnie proste w przygotowaniu, farsz jak do golabkow, tylko zmodyfikowany indykiem i brazowym ryzem

Paula, kochana, to mamy analogiczna sytuacje. Ja mam niestety ten problem, że jestem w domu na wakacje, nie u siebie w mieszkaniu w Krk- ale juz wczoraj mama mi powiedziała, że po prostu nie będzie kupować tego, co dla mnie będzie "potencjalnie niebiezpieczne". Oczywiscie moj tata nie wytrzyma bez slodkiego, ale mysle, ze mama bedzie mnie troche pilnowac, ze te rzeczy nie beda na widoku- ale slodkie to nie taki problem, ja mam problem ze slonymi przekaskami, takze orzeszki, paluszki itp są u nas skazane na banicje

[tinekk]

Idę kochane na basen potem się odezwę

[lenik33]

Dzień dobry dziewczynki
Moja wczorajsza absencja wynika z plażowania postanowiłam, że zapomnę o tym, że wyglądam jak słoniotką i ważę 56 kg i w związku z tym, że mam plażę prawie za oknem i wolny dzień musze to wykorzystać

Apropo's - Patiuszka - Półwysep więc jak Jestes w okolicy to zapraszam

Dziś niestety jestem w pracy, a tak mi się spodobało na tej plaży i już na szczęście nie wyglądam jak córka młynarza

Moje kcal zamknęły się wczoraj w liczbie 1195, bez szału mogłoby byc mniej, ćwiczenia porażka melb x 1 posladki.

[pipson]

Napisane przez lenik33

Dzień dobry dziewczynki
Moja wczorajsza absencja wynika z plażowania postanowiłam, że zapomnę o tym, że wyglądam jak słoniotką i ważę 56 kg i w związku z tym, że mam plażę prawie za oknem i wolny dzień musze to wykorzystać

Apropo's - Patiuszka - Półwysep więc jak Jestes w okolicy to zapraszam

Dziś niestety jestem w pracy, a tak mi się spodobało na tej plaży i już na szczęście nie wyglądam jak córka młynarza

Moje kcal zamknęły się wczoraj w liczbie 1195, bez szału mogłoby byc mniej, ćwiczenia porażka melb x 1 posladki.

Lenik, niby czemu mniej? Nie powinnaś obcinać za bardzo kalorii, 1200 conajmniej( tymbardziej, że ćwiczysz), inaczej możesz sobie rozregulować metabolizm.

Ja chyba dziś skoczę na solar na 10 minut, nie będę się topic w tym skwarze

[bialaczekoladka]

Siemaaa

Własnie wstalam lece nadrabiac i zrobic jakiegos mocarza

[lenik33]

Pipson słonko, pociesz się, że to taki etap, ja też tak miałam kiedyś, ale to do niczego dobrego nie prowadzi. Wszystko zaczyna się w naszej głowie i tam tez się kończy, myśl tylko pozytywnie, faktycznie przestań przez chwilę kontrolować to liczenie kalorii, odpręż się, powiedz sobie, że jedzenie Tobą nie rządzi, a do perfekcji ze swoim ciałem dojdziesz powolutku, racjonalnie i raz na zawsze

Dzaga, podaj prosze przepis na tego omleta bo niestety wstyd się przyznać, ale w życiu nie robiłam bo nie potrafię
Obrączka bardzo ładna, jeśli kiedyś przyjedzie mi ślubować, pewnie wybiorę podobne

Makaron, a ile Ty masz wzrostu, od jakiej wagi startowałaś i do jakiej dążysz ? Bo kurczę 3 kg w miesiąc to faktycznie mogłaś się zaniepokoić może pisz codziennie swoje menu bardzo skrupulatnie, a dziewczny na pewno Ci będą wszystko weryfikować na poprawną wersję, bo ja to jeszcze laik w tym temacie jestem

Tak dużo , że nie ogarniam
Chciałabym się umiec sprawnie poruszać po tym formu, ale jeszcze daleko mi do znawcy
Z działań podjętych w teamcie zrowego odzywania zamówiłam na a, wagę kuchenną oraz gill elektryczny
Jutro jeszcze zamówię grill ogrodowy, jakiś stół i ławę na taras bo w sobotę planuję grilla i nie mam na czym gosci posadzić
Miesiąc temu na parapetówkę wszystko pożyczałam
Logistyczne zamieszanie

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Nie wiem za co się brać
Jakby powiedział mój szef -jak nie wiesz za co się brać to pewnie za mało pracy masz
Lece na miasto bo to co w domu mogę w nocy zrobić a kurzego cycka o 22 nie kupie czyli jakiś plan jest...akurat mi pranie przeschnie to jak wrócę drugie zapuszczę
Dziś owsianka z malinami była ( raczej z papka z malin bo Tż włożył je do plecaka) i borówka a teraz wiśni trochę zjadłam[/QUOTE]

Margot a przybliż mi proszę siłe Twojego sukcesu czyli tą dyszkę w dół

[bialaczekoladka]

Napisane przez dzaga1989

A ja od rana szukam pracy. Już mnie to zaczyna demotywować. A policzyłam że po zapłacie za kuchnię i obrączki zostanie nam może z 500zł Wprawdzie wypłata TŻ niedługo, no ale...to dopiero za 2 tyg Muszę jakąś pracę dorwać bo nie wytrzymam

Cholera wspolczuje Ci z powodu braku pracy, dla mnie to bylaby chyba najgorsza forma tortur
Swoja droga nie wiedzialam nawet ze do tego stopnia moze byc z tym problem

Ale mam kolezanke ktora jest tłumaczem przysiegłym i jest przed 30stka i juz sie dorobiła domu pod Lublinem zarabia konkretne pieniadze i na brak pracy nie narzeka, naprawde jak czasami sie spotykami to idzie do przodu pelna para Myslalas o tym? Albo jakies biura tłumaczen? Moze samej cos warto załozyc?

Napisane przez heroine86

Hej Kochane wreszcie siadłam sobie na spokojnie i piję wino mózgotrzepa- jak to mój TŻ powiedział coś w tym jest, bo czuję się lekko podchmielona ale tak przyjemnie tylko trzymam wino w odległości 30 cm od laptopa, bo znając moje szczęście to... dobra, nie kraczę no więc już po generalnej imprezie, każdy wyszedł nadjedzony (kto chciał to przejedzony ) i zadowolony teściowie zachwyceni żarciem, mlaskali na serniczek, który zrobiłam no i moi rodzice też bardzo zadowoleni mama to już podziękowała po deserze powiedziała, że ona kolacji nie zmieści więc piła tylko winko, zresztą ja też. No w sumie dużo nie zjadałam, a czuję się jakbym połknęła balon z drugiej strony mam lekkie ssanie mój mały móżdżek tego nie ogarnia
teraz rodzice poszli spać, TŻ też już padł jak śliwka, oczy miał już jak chomik, no bo biedak po dyżurze... ja w sumie też jestem padnięta no ale wino mnie trzyma

Wow jakie poswiecenie kochana, wielki szacun, wzorowa z Ciebie gospodyni

Napisane przez heroine86

Mnie to samo kicham, prycham, zużyłam pierdyliard chusteczek mój nos odpada

Popros TZ niech Ci wypisze jakas recepte bo sie zameczysz!
Ja wczoraj mialam jakas kumulacje normalnie, padałam na twarz, dzisiaj wielkim fartem znalazlam jakies dwie tabletki odrazu wziełam, bo tak sie wymordowałam wczoraj ze głowa mala. Ja od kwietnia az do pazdziernika powinnam brac a glupia jestem myslalam ze sobie poradze. W tym roku byla opozniona wegetacja, wszytsko pyli intensywniej niz normalnie

[bialaczekoladka]

A tak w ogole powiem Wam kochane, nawiazujac rowniez do wypowiedzi pipsonka, ja tez popadam w paranoje liczac kalorie non stop

Jakas masakra w głowie sie robi, musze to rzucic zupelnie i zaczac instynktownie zejsc posiłki sugerujac sie np. iloscia i objetoscia.
Rzucam to liczenie w cholere, jedynie regularne posilki i mniejsze porce

I dokladam do tego codziennie 30min cwiczen

Wlasnie sie zmobilizowałam i leje sie ze mnie
Polaczylam kilka 10minutowek na rece brzuch i nogi i mam zamiar tym systemem teraz jechac
Ubolewam strasznie nad tym ze z Ewka cwiczyc nie moge, za duzo skakania moja noga tego nie wytrzymuje

[pipson]

Napisane przez bialaczekoladka

A tak w ogole powiem Wam kochane, nawiazujac rowniez do wypowiedzi pipsonka, ja tez popadam w paranoje liczac kalorie non stop

Jakas masakra w głowie sie robi, musze to rzucic zupelnie i zaczac instynktownie zejsc posiłki sugerujac sie np. iloscia i objetoscia.
Rzucam to liczenie w cholere, jedynie regularne posilki i mniejsze porce

I dokladam do tego codziennie 30min cwiczen

Wlasnie sie zmobilizowałam i leje sie ze mnie
Polaczylam kilka 10minutowek na rece brzuch i nogi i mam zamiar tym systemem teraz jechac
Ubolewam strasznie nad tym ze z Ewka cwiczyc nie moge, za duzo skakania moja noga tego nie wytrzymuje

o matko, podziwiam za ćwiczenia w tym skwarze a właśnie, jak tam nóżka? Masz jeszcze tą rehabilitację z trenerem?

[bialaczekoladka]

Napisane przez pipson

o matko, podziwiam za ćwiczenia w tym skwarze a właśnie, jak tam nóżka? Masz jeszcze tą rehabilitację z trenerem?

Fakt goraco strasznie, ale tak sie juz ze przestaje i na to patrzec

Noga nieciekawie znowu gdzies zaczyna mnie pobolewac, a to mnie zniecheca do ruchu, ale jak moge nie cwiczyc jak tu az sie prosi zeby ruszac! Przy podskokach jak juz zeskakuje na nogi, nawet jak staram sie jak najlepiej amortyzowac skok, to boli jak cholera. Nie ma mowy o tym
A skakanie to przeciez jedno z najlepszych cwiczen, pracuja prawie wszytskie partie ciala, jak wlaczysz rece. Maksymalnie mnie to wkurzaaaaaaa
Takze ratuje sie innymi cwiczeniami jak tylko moge

Co do trenera, lekarz zabronil mi takicj intensywnych cwiczen z trenerem Tak wiec musialam przerwac, a naprawde chodzilam z wielkim zapalem na te cwiczenia

[lenik33]

Napisane przez pipson

Lenik, niby czemu mniej? Nie powinnaś obcinać za bardzo kalorii, 1200 conajmniej( tymbardziej, że ćwiczysz), inaczej możesz sobie rozregulować metabolizm.

Ja chyba dziś skoczę na solar na 10 minut, nie będę się topic w tym skwarze

Mniej kochana, bo ja od zawsze nie jadłam jakis wielkich ilość, taki mam żołądek, sądzę że bez odchudzania moje kcal miesiły się do ok 1800 - 2000 no i teraz jeśli chcę schudnąć to nie wystarczy tego zmniejszyć o 600, chyba ?

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

O ironio nad samym morzem skwaru brak, więc idealnie do ćwiczeń, szkoda, że siedze w pracy, ale jeszcze tylko przez godzinkę, więc po powrocie postaram się 30 minut powalczyć, skalpel

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

acha i moje menu do tej pory - apropo's obsesyjnego liczenia kcal: na tą chwilę: 592
capucino
płatki owsiane z nektarynką
kanapka z razowaca z wedliną drobiową pomidorem, bez masła ( uczę się go nie urzywać )
latte
małe jabłko

dobrze ?

co byście teraz jeszcze do tego zjadły, będe w domu o 17, aby zjeść i żeby starczyło do snu

[pipson]

Napisane przez lenik33

Mniej kochana, bo ja od zawsze nie jadłam jakis wielkich ilość, taki mam żołądek, sądzę że bez odchudzania moje kcal miesiły się do ok 1800 - 2000 no i teraz jeśli chcę schudnąć to nie wystarczy tego zmniejszyć o 600, chyba ?

acha i moje menu do tej pory - apropo's obsesyjnego liczenia kcal: na tą chwilę: 592
capucino
płatki owsiane z nektarynką
kanapka z razowaca z wedliną drobiową pomidorem, bez masła ( uczę się go nie urzywać )
latte
małe jabłko

dobrze ?

co byście teraz jeszcze do tego zjadły, będe w domu o 17, aby zjeść i żeby starczyło do snu

Wieśniak albo biały ser z rzodkiewką, cebulką, szczypiorkiem, omlet z warzywami, coś białkowego. Ale na pewno dorzuciłabym coś jeszcze, bo z omleta 600 kcal nie wyczarujesz. Zjedz jeszcze jakiegoś banana, może koktajl zrób na mleku czy na jogurcie?
1800-2000 kcal - nie jest to wcale mało (oczywiście każdy ma nieco inne zapotrzebowanie kaloryczne ze względu na wzrost, wagę) Oczywiście, że wystarczy zmiejszyć o 600. Ba. jak zmiejszysz o 200 poniżej zapotrzebowania, to będziesz spokojnie, zdrowo chudnąć. 1000 kcal to naprawdę b. mało biorąc pod uwagę, że jeszcze cośtam sobie ćwiczysz. Poczytaj o zasadach zdrowej diety, zresztą, pare stron wstecz zdaje się, że Paula tłumaczyła innej dziewczynie o co chodzi ze zbyt małą ilością kalorii. I ponawiam pytanie- dlaczego wliczac cappucino i latte do posiłków, słodzisz je, czy jak?

[dzaga1989]

Napisane przez pipson

Paula, kochana, to mamy analogiczna sytuacje. Ja mam niestety ten problem, że jestem w domu na wakacje, nie u siebie w mieszkaniu w Krk- ale juz wczoraj mama mi powiedziała, że po prostu nie będzie kupować tego, co dla mnie będzie "potencjalnie niebiezpieczne". Oczywiscie moj tata nie wytrzyma bez slodkiego, ale mysle, ze mama bedzie mnie troche pilnowac, ze te rzeczy nie beda na widoku- ale slodkie to nie taki problem, ja mam problem ze slonymi przekaskami, takze orzeszki, paluszki itp są u nas skazane na banicje

Wiesz coo, jakby mi ktoś położył do wybory paluszki i czekoladę, to bez wahania wzięłabym paluszki. Też kocham słone lub słono-przyprawowe, ale już TŻ też mało kiedy takie coś kupuje bo wie że potem zjem i musi słuchać moich "brzuchowych" lamentów. Dobrze że mama Cię wspiera Teraz to Ty musisz tylko troszkę zapomnieć o mierzeniu, ważeniu i kaloriach i po prostu jeść regularnie. Będzie dobrze

Napisane przez lenik33

Dzaga, podaj prosze przepis na tego omleta bo niestety wstyd się przyznać, ale w życiu nie robiłam bo nie potrafię
Obrączka bardzo ładna, jeśli kiedyś przyjedzie mi ślubować, pewnie wybiorę podobne

Lenik, przepis znajdziesz na moim blogu w tym poście: http://styleroookie.blogspot.com/201...y-lubicie.html
A Ty mi nie podałaś swojego sposobu wykonania latte. No i właśnie pytam o to samo co Pipson - czemu wliczasz kawę do posiłków. Dajesz jakieś tłustsze mleko czy dużo cukru? My piszemy wprawdzie przy okazji że wypiłyśmy kawę ale nie wliczamy jej raczej w bilans - dla mnie najpłynniejszy "napój" który wliczam do bilansu to shake/milkshake/koktajl jogurtowy.

Napisane przez bialaczekoladka

Cholera wspolczuje Ci z powodu braku pracy, dla mnie to bylaby chyba najgorsza forma tortur
Swoja droga nie wiedzialam nawet ze do tego stopnia moze byc z tym problem

Wiesz, ja od października mogę spokojnie wrócić do szkoły ale już pisałam jakie tam są warunki umowy
Co do tłumaczeń - to nie praca dla mnie. Ja lubię obracać się w ludziach, więc wolę pracować w sklepie niż jako tłumacz. Już mam za sobą parę zleceń i faktycznie pieniądze są, zwłaszcza gdy złapie się "rytm" ale siedzi się w domu, przed kompem (no chyba że ktoś ma fuksa i złapie pracę tłumacza ustnego) - to nie dla mnie...



Dziewczyny! Naprawdę moim zdaniem liczenie kalorii jest dobre na początek, ale przecież później wiecie już z doświadczenia, że grahamka to jakieś 200kcal, podobnie wieśniak, nooo po prostu intuicyjnie się je wybrane rzeczy i kojarzy ile powinno się tego zjeść. Ja faktycznie ważyłam kiedyś 49kg ale świrowałam na maksa i całe szczęście przerwałam to liczenie i ważenie. Od tamtego czasu jem bez liczenia, ograniczam węgle i ćwiczę codziennie i na pewno nie tyję.

U mnie w sumie nic ciekawego. Na śniadanie zżarłam tego omleta, potem pół puszki ryby (śledzia chyba) z papryką i kromką chleba. Byliśmy w leclercu bo nam się farba skończyła to kupiliśy jeszcze 5l, zjedliśmy po rożku z Biedry Odwiedziliśmy kolegę i dostaliśmy oscypka to też w domu skubnęliśmy. A teraz idę odgrzać spagetti - już mam nadzieję dziś je wyjemy i jutro będzie coś innego na obiad a wieczorkiem pewnie rowerek, potem film i piwko
Dalej nie mam @

[Like_a_women]

Hello dziewczynki.

Wyjątkowo szybko przeleciał mi ten week.Wczoraj i dziś byłam nad jeziorem,spiekłam się na maxa W drodzę powrotnej pojechałam do Silesii,a tam taaaakie wyprze,że grzech było nie kupić ale już koniec z tym

Temperatura u mnie zabójcza,nic się nie chce

Pipson Kochana to co piszesz jest troszkę martwiące,ale Ty mądra dziewczynka jesteś i dobrze,że zdajesz sobie z tego sprawę.Widzę,że więcej osób ma tutaj skłonność do zaburzeń małych,lub większych.Więc pilnujmy się i wszystko będzie dobrze.

[heroine86]

Czeeee

Rodzice pojechali już do domu, a jest taki skwar, że współczuję im w tym samochodzie nie ma czym oddychać dosłownie piję dzisiaj 3 kawę (normalnie jak podwójne espresso, tyle, że 3xtyle ) ale takie gooorzkie, że mi ryja wykręca jak ono mnie nie postawi na nogi to ja nie wiem cały czas ziewam i przysypiam na siedząco zdrzemnęłam się trochę, ale jakieś dziecko na klatce się rozdarło i było po spaniu
Jak ktoś głodny, niedożywiony lub komu się nie chce gotować to zapraszam do mnie zostało mi 10 gołąbków (dietetyczne ), pieczona szynka, schab, pasztet z cukinii, buraczki, kotlety z piersi kuroka i ciasto części właśnie się pozbyłam, bo TŻ pojechał do rodziców to Mu wcisnęłam nie chcę patrzeć na to przecudowne zuuuo

No to teraz Was poczytam i poodpisuję przy gorącej kawusi

Napisane przez pipson

Hihi, no ja aż do wyjazdu mam gołąbki codziennie- tzn papryki faszerowane Mama zrobiła dziś 18 papryk z indykiem i brązowym ryżem, także będziemy się nimi.. faszerować a od czwartku ten sześciodniowy wyjazd

to widzę, że podobne zapasy mamy ja chyba jeszcze nie jadłam takiej papryki

[heroine86]

Napisane przez Margot85

W ostatecznym rozrachunku to był dietetycznie udany dzień 1400kcal i na wiśniach i malinach się podjadanie skończyło
Plan dnia zrealizowany - w tym ok 4 godzin sprzątania łazienki ale to takie gruntowne porządki typu odkrywanie na nowo podłogi pod pralką czy "co się czai za kratka wentylacyjną" tak więc łazienkowy Total fitness zaliczony:hahaha :

Super Kochana
Ło ludzie, to żeś musiała się zmachać total fitness taki naprawdę total oj i ja też powinnam poodkrywać nowe lądy w mojej łazience szczególnie właśnie za pralką

Napisane przez Margot85

heroine perfekcyjna pani domu
i podziel się posiłkiem bo ja się stresuje co będę teraz gościom cały tydzień przyrządzać jak nic nie wymyśle co będę codziennie prosić o pomysł na
A polska kraina jak widać malutka

Dzięki
Zapraszam oddam w dobre ręce i wszyscy będą zadowoleni ile mordek będziesz mieć do wykarmienia? U mnie dwa dni pod rząd była klasyka polskiej kuchni: schabowe i gołąbki schabowe co prawda z piersi (TŻ się ze mnie śmieje, że tak mówię, że kurde wygodniej tak a tak będę recytować: kotlety z piersi kurczaka ) z gołąbkami trochę zachodu jest, ale smak wynagradza wszystko ja pierwszy raz w swoim życiu je robiłam i cóż tu dużo mówić... będę skromna: wyszły mega