|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
| Pokaż wyniki sondy: Kolejna część naszego wątku będzie nosiła nazwę: | |||
| W brzuchu pupę swą wypina- chce na świat juz przyjść dziecina! |
|
3 | 4,92% |
| Rodzić juz nadchodzi czas - przerażenie jest wśród nas! |
|
1 | 1,64% |
| Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! |
|
55 | 90,16% |
| Bolą plecy, boli zad - ile trwać ma ciąża ta? |
|
0 | 0% |
| Dzieci w brzuchu, dzieci w wózkach - poczekalni to końcówka! |
|
2 | 3,28% |
| listopadowo grudniowe mamusie |
|
0 | 0% |
| Głosujący: 61. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3451 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Szczecin/Bydgoszcz
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Kyte dzieci sa różne. Musisz przetestowac po prostu. Witkowi odbija sie nawet po nakarmieniu sondą.
Wczoraj Zadzwoniła do mnie dziewczyna, ktora poznalam w szpitalu na początku ciąży. Ona była drugi raz czyszczona po porodzie wtedy. Rozmawialysmy od tego czasu może 3 razy przez tel. I mówi mi ze ona mi odda wszystkie ubranka z ktorych wyrosl jej synek tylko musze po nie przyjechać. Za czarodziejskie slowo. I w takich sytuacjach rozumiem dlaczego świat dzieli sie na tych dobrych i tych zlych. Czesto ten ktoremu bardzo ufasz okazuje sie.... a ten po ktorym się nie spodziewasz ma więcej serca niz by sie oczekiwalo. W paczce z ubrankami była też nowa gruszka, puder do pupy, sab simplex, 10 nowych tetr oraz osobna paczka z naklejkami i kolorowanka dla Alisy. I dostalam jeszcze wczoraj 3 paczki. Polar z metra do podszycia Malemu i Malej czapki od cioci,filce do literek (będę je chyba szyc w drodze do i ze szpitala) i zupelnie niespodziewane wezwanie ze skarbowki do zaktualizowania danych o księgowosci przy mojej zawieszonej działalności. Tylko nie ma co aktualizowac bo nic sie nie zmieniło. Księgowa mówi ze mam ja wpisac i niech sie wypchaja (ona działa 300km stąd) ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Wituś przyszedł na świat 18.09.2013; (33Hbd) Aliska przyszła na świat 18.08.2010. Witaj Kochanie Aniołki 05.2009 i 08.2009 oraz Aniołek bliźniak 03.2013 |
|
|
|
#3452 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Aaaaa! Zapomniałam!
Trele, opis porodu - fantastico wybacz, ale ja się trochę też ubawiłam ja poproszę, żeby wszystkie opisy tak wyglądały, to ja się w ogóle porodu nie będę bała tylko się przestraszyłam w momencie jak w opisie pojawiły się szczypce. dzielna babka z Ciebie. No i brawa dla TŻ babku, super te zdjęcia. I ta ramka... Sama się zastanawiam, czy czegoś takiego nie skonstruować
__________________
06.12.2013 - Iga 20.06.2016 - Olek |
|
|
|
#3453 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 650
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Heloł!!
Ryba- Kacperek jest piękny Dzidzia- Twoje rady nieocenione! ![]() De- to nie ja o 2 w nocy pisałam, to Anoula ![]() Spałam z przerwami- od 23 do 2 i od 7 do 10. Grunt, że w ogóle. Mam dzis to usg pęcherze i nerek Małego i się stresuje. Zaczynamy dzis 35/37 tydzień. Anoula, wpisz mi proszę do wizyt konsultację 21.10 o 15.45 Zarejestrowałam się do Twojego lekarza, TZ mnie przekonał, ze lepiej szybciej niż później. ![]() Muszę się ogarnąć, a ciężko mi to idzie. Mam ochotę na jabłka, ale po wczorajszym ich powrocie chyba sobie daruję ![]() A- Dżastin!! Kciuki!! |
|
|
|
#3454 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 947
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
Niekoniecznie możesz zaraz urodzić. Przede wszystkim zachowaj spokój i nie stresuj się. Zdjęcia masz piękne i ramka -niespodzianka ekstra ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#3455 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
za tydzień. Trzymam kciuki za USG, oby wszystko było dobrze! Własnie dostałam maila od smyka w sprawie wkładek TT które kupiłam za 9zł/paczka: "Informujemy, że nakład zamówionego przez Ciebie produktu został wyczerpany. Niestety żaden z naszych dostawców nie jest w stanie nam go dostarczyć. Dlatego też anulowaliśmy zamówienie" Dupki
__________________
Edytowane przez ktosiula Czas edycji: 2013-10-15 o 11:25 |
|
|
|
|
#3456 | ||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 050
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
![]() Ja też mam dzisiaj jakiś taki dzień do niczego, nic mi się nie chce, ale jednak pasowałoby trochę coś ogarnąć. Bleeee. Cytat:
Zdjęcia cudowne! Pięknie wyglądasz na nich! Cytat:
Mój mąż ma takie same obawy jak Twój, w ogóle najpierw miał całkiem błędne wyobrażenie siebie na porodówce i nie chciał rodzić ze mną, ale jak mu wytłumaczyłam od czego on tam ma być to zmienił zdanie. ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
za tydzień! Trzymam mocno kciuki aby na USG wyszło, że pęcherz i nereczki Małego są zdrowe i żebyś już nie musiała się o to martwić.
|
||||||
|
|
|
#3457 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mój Raj na ziemi
Wiadomości: 3 879
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
o jeeeeej
__________________
♥ ♥ ♥ ♥37/40♥
USG: 03.10 - 2090g szczęścia USG: 22.11 Wizyta: 28.11 |
|
|
|
#3458 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 947
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
cwaniaki!
|
|
|
|
|
#3459 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 845
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
ale na końcu zostawało ciut miejsca (jak na zielony groszek ) i tam zbierało się mleko
|
|
|
|
|
#3461 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
czesc
Pepper gratuluje, Dzastin08 trzymam kciuki,ja mam dzis wizyte, ciekawe jak moja szyjka
__________________
ŚLUBOWALIŚMY http://suwaczki.slub-wesele.pl/20100417600713.html SYNCIO I http://s2.suwaczek.com/201101291762.png SYNCIO II http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0ake8axtlz.png |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#3462 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
|
|
|
|
#3463 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 401
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
|
|
|
|
#3464 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
|
|
|
|
#3465 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
to ja mialam podobnie
__________________
ŚLUBOWALIŚMY http://suwaczki.slub-wesele.pl/20100417600713.html SYNCIO I http://s2.suwaczek.com/201101291762.png SYNCIO II http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0ake8axtlz.png |
|
|
|
#3466 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 16 809
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
oby nie :P
piękności teść lepi łazienkę wkurza się niemiłosiernie przy tym no ale co ja mu na to poradzę ;Dbiorę się za PITy :P zobaczę co mi z tego wyjdzie
__________________
"Nikt mnie nie ostrzegał, że urodzenie dziecka przypomina zakochanie, tyle że w kimś, kto jest znacznie młodszy od mojego męża i ładniej pachnie. Nikt mi nie powiedział, że praktycznie rzecz biorąc, macierzyństwo jest niebezpiecznie podobne do romansu". Nela 5/11/13 |
|
|
|
#3467 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 947
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Jaki słodki dziubek
Jestem cały czas głodna nie moge się najeść!! |
|
|
|
#3468 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
![]() Cytat:
Bruno słodziak ![]() Pisałam do swojego lekarza bo bóle mam dalej, mam się zgłosić na KTG, ale napisał też że mam brać duphaston i aspargin. Czy one są na receptę? Pisałam do lekarza ale jeszcze nie odpisał, bo jak są to skąd ja je mam wytrzasnąć jak on w gabinecie jest dopiero jutro, ten lekarz który dziś przyjmuje pewnie mi nie wypisze recepty jakby co... |
||
|
|
|
#3469 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 159
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Skonsultowałam moje obawy i gin powiedział, że to może nic nie znaczyć, ale żeby poleżeć ze dwa dni, a po tych dwóch dniach wrócić do polegiwania. Mąż zajmie się tym co miałam w planach, a ja już zrobiłam sobie legowisko. Przyda mi się w sumie taki odpoczynek. Śmiać mi się chciało jak Tż powiedział "połóż się, pochwal się zdjęciami na forum, popisz sobie z Trele Morle i Dzidzią, poczytaj książkę".Taki mądry
szkoda że nie wie, że jak poszedł z psem, to już zdążyłam się pochwalić zdjęciami ![]() I takim sposobem zmiana planów, nadrobię Was teraz, a nie wieczorem
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#3470 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
|
|
|
|
|
#3471 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 050
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Ale słodziaczek! Piękniusi!
Cytat:
![]() Dzisiaj chyba w wyborczej miał być dodatek o odliczaniu właśnie różnicy w Vacie, oczywiście zapomniałam kupić.
|
|
|
|
|
#3472 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
|
|
|
|
|
#3473 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 754
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Hej,
Połączę dziś moją relację z wczorajszej wizyty z moimi dzisiejszymi przeżyciami... Pojechaliśmy do pani dr, znowu nawaliła pacjentek z poprzedniego tygodnia (bo odwołała wizytę i było nas 2 razy więcej), czekałam na szczęście tylko 30 minut (bo bywało 1h30..). Sama wizyta ok, powiedziałam o wszystkich moich dolegliwościach: że wali mi serce momentami, że nie mogę spać bo czuję ucisk w klatce piersiowej, że miałam skurcze, że odejmuje mi ręce, kręci mi się w głowie. Pani dr zmierzyła mi ciśnienie: 146/89, zbadała- z dzieckiem wszystko ok: przepływy dobre, łożysko dobre, i jeszcze raz zmierzyła ciśnienie: 120/67, puls 103. Stwierdziła, że puls za wysoki i żebym dziś rano poszła do lekarza rodzinnego na ekg. A kolejna wizyta 28.10 o 17:00. Poszłam z samego rana, trafiłam na moją panią dr rodzinną, która zna mnie od maleńkiego i dałaby mi zawsze wszelkie skierowania. Zrobiono mi ekg, zmierzono puls, cukier, ciśnienie. I tak: ekg w normie, puls 100, a po chwili już 150, ciśnienie raz 130/67, a zaraz 120/75. W poczekalni robiło mi się duszno... Wnioski pani dr rodzinnej: ciążę trzeba rozwiązać wcześniej bo to za duże obciążenie dla mojego serca. Zleciła jeszcze morfologię, mocz, CRP, TSH- czekam na wyniki. Dzwonię do mojej pani gin, a ona mi na to, że co ją to obchodzi... Że ona się kardiologią nie interesuje, a z dzieckiem jest dobrze wiec nic wcześniej nie będziemy rozwiązywać. I że to moja pani dr jest głupia bo mi nie dała skierowania do kardiologa... U mnie jest tak, że do kardiologa to trzeba czekać- trzeba próbować się zapisać, kolejki tworzą się o 4 nad ranem przed przychodnią.. W ciągu 30 minut już nie ma numerków bo ludzie ze służby zdrowia zapisują rodzinę, znajomych poza kolejnością Pani dr dodała, że nie przyjmie mnie na oddział bo przecież tam nikt mnie nie skonsultuje. Chce mi się płakać... Nie wiem co robić, odechciało mi się mojej pani "dr", najchętniej już nigdy bym do niej nie pojechała... Ech... normalnie jestem załamana... |
|
|
|
#3474 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 050
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
|
|
|
|
|
#3475 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 650
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
|
|
|
|
|
#3476 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 050
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43273798]Hej,
Połączę dziś moją relację z wczorajszej wizyty z moimi dzisiejszymi przeżyciami... Pojechaliśmy do pani dr, znowu nawaliła pacjentek z poprzedniego tygodnia (bo odwołała wizytę i było nas 2 razy więcej), czekałam na szczęście tylko 30 minut (bo bywało 1h30..). Sama wizyta ok, powiedziałam o wszystkich moich dolegliwościach: że wali mi serce momentami, że nie mogę spać bo czuję ucisk w klatce piersiowej, że miałam skurcze, że odejmuje mi ręce, kręci mi się w głowie. Pani dr zmierzyła mi ciśnienie: 146/89, zbadała- z dzieckiem wszystko ok: przepływy dobre, łożysko dobre, i jeszcze raz zmierzyła ciśnienie: 120/67, puls 103. Stwierdziła, że puls za wysoki i żebym dziś rano poszła do lekarza rodzinnego na ekg. A kolejna wizyta 28.10 o 17:00. Poszłam z samego rana, trafiłam na moją panią dr rodzinną, która zna mnie od maleńkiego i dałaby mi zawsze wszelkie skierowania. Zrobiono mi ekg, zmierzono puls, cukier, ciśnienie. I tak: ekg w normie, puls 100, a po chwili już 150, ciśnienie raz 130/67, a zaraz 120/75. W poczekalni robiło mi się duszno... Wnioski pani dr rodzinnej: ciążę trzeba rozwiązać wcześniej bo to za duże obciążenie dla mojego serca. Zleciła jeszcze morfologię, mocz, CRP, TSH- czekam na wyniki. Dzwonię do mojej pani gin, a ona mi na to, że co ją to obchodzi... Że ona się kardiologią nie interesuje, a z dzieckiem jest dobrze wiec nic wcześniej nie będziemy rozwiązywać. I że to moja pani dr jest głupia bo mi nie dała skierowania do kardiologa... U mnie jest tak, że do kardiologa to trzeba czekać- trzeba próbować się zapisać, kolejki tworzą się o 4 nad ranem przed przychodnią.. W ciągu 30 minut już nie ma numerków bo ludzie ze służby zdrowia zapisują rodzinę, znajomych poza kolejnością Pani dr dodała, że nie przyjmie mnie na oddział bo przecież tam nikt mnie nie skonsultuje. Chce mi się płakać... Nie wiem co robić, odechciało mi się mojej pani "dr", najchętniej już nigdy bym do niej nie pojechała... Ech... normalnie jestem załamana...[/QUOTE] Dobrze, że zapisałaś się do kardiologa. Niech zrobi Ci porządne badania i może napisze jakieś orzeczenie, że należy wcześniej zrobić CC, bo te skoki zagrażają i Tobie i Dziecku. Żeby tylko wszystko dobrze się skończyło! |
|
|
|
#3477 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43273798]Hej,
Połączę dziś moją relację z wczorajszej wizyty z moimi dzisiejszymi przeżyciami... Pojechaliśmy do pani dr, znowu nawaliła pacjentek z poprzedniego tygodnia (bo odwołała wizytę i było nas 2 razy więcej), czekałam na szczęście tylko 30 minut (bo bywało 1h30..). Sama wizyta ok, powiedziałam o wszystkich moich dolegliwościach: że wali mi serce momentami, że nie mogę spać bo czuję ucisk w klatce piersiowej, że miałam skurcze, że odejmuje mi ręce, kręci mi się w głowie. Pani dr zmierzyła mi ciśnienie: 146/89, zbadała- z dzieckiem wszystko ok: przepływy dobre, łożysko dobre, i jeszcze raz zmierzyła ciśnienie: 120/67, puls 103. Stwierdziła, że puls za wysoki i żebym dziś rano poszła do lekarza rodzinnego na ekg. A kolejna wizyta 28.10 o 17:00. Poszłam z samego rana, trafiłam na moją panią dr rodzinną, która zna mnie od maleńkiego i dałaby mi zawsze wszelkie skierowania. Zrobiono mi ekg, zmierzono puls, cukier, ciśnienie. I tak: ekg w normie, puls 100, a po chwili już 150, ciśnienie raz 130/67, a zaraz 120/75. W poczekalni robiło mi się duszno... Wnioski pani dr rodzinnej: ciążę trzeba rozwiązać wcześniej bo to za duże obciążenie dla mojego serca. Zleciła jeszcze morfologię, mocz, CRP, TSH- czekam na wyniki. Dzwonię do mojej pani gin, a ona mi na to, że co ją to obchodzi... Że ona się kardiologią nie interesuje, a z dzieckiem jest dobrze wiec nic wcześniej nie będziemy rozwiązywać. I że to moja pani dr jest głupia bo mi nie dała skierowania do kardiologa... U mnie jest tak, że do kardiologa to trzeba czekać- trzeba próbować się zapisać, kolejki tworzą się o 4 nad ranem przed przychodnią.. W ciągu 30 minut już nie ma numerków bo ludzie ze służby zdrowia zapisują rodzinę, znajomych poza kolejnością Pani dr dodała, że nie przyjmie mnie na oddział bo przecież tam nikt mnie nie skonsultuje. Chce mi się płakać... Nie wiem co robić, odechciało mi się mojej pani "dr", najchętniej już nigdy bym do niej nie pojechała... Ech... normalnie jestem załamana...[/QUOTE] jak to co ją to obchodzi?! ja pier..... co za lekarz |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3478 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
To prawda ze to moze byc Od wychlodzenoa , ale sprawdzam non stop jej karczek I plecki - to podobno najlepszy wyznacznik ciepła u malucha. Raczki I nóżki ma cały czas dużo chłodniejsze. . Mysle ze ta czkawka to moze byc jeszcze za brzuszkowego zycia W czwartek zapytam tej babki co przyjdzie. Mi kazali przystawiac ja jak tylko chce ale nie rzadziej niz 3 - max 4h ! Jest duza , wiec musi duzo jesc. OnA raczej I tak co 3h sie budzi I upomina ale pare razy zdarzylo sie ze spała ponad 4h I wybudziłam ja sama. Boje sie zeby nie straciła za duzo na wadze do kolejnego karmienia , bo beda mi robic problemy , tu sa strasznie na to przewrazliwieni. Cytat:
Mowisz nie ruszać? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka KCIUKI DLA ANI ![]() |
||
|
|
|
#3479 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 650
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43273798]Hej,
Połączę dziś moją relację z wczorajszej wizyty z moimi dzisiejszymi przeżyciami... Pojechaliśmy do pani dr, znowu nawaliła pacjentek z poprzedniego tygodnia (bo odwołała wizytę i było nas 2 razy więcej), czekałam na szczęście tylko 30 minut (bo bywało 1h30..). Sama wizyta ok, powiedziałam o wszystkich moich dolegliwościach: że wali mi serce momentami, że nie mogę spać bo czuję ucisk w klatce piersiowej, że miałam skurcze, że odejmuje mi ręce, kręci mi się w głowie. Pani dr zmierzyła mi ciśnienie: 146/89, zbadała- z dzieckiem wszystko ok: przepływy dobre, łożysko dobre, i jeszcze raz zmierzyła ciśnienie: 120/67, puls 103. Stwierdziła, że puls za wysoki i żebym dziś rano poszła do lekarza rodzinnego na ekg. A kolejna wizyta 28.10 o 17:00. Poszłam z samego rana, trafiłam na moją panią dr rodzinną, która zna mnie od maleńkiego i dałaby mi zawsze wszelkie skierowania. Zrobiono mi ekg, zmierzono puls, cukier, ciśnienie. I tak: ekg w normie, puls 100, a po chwili już 150, ciśnienie raz 130/67, a zaraz 120/75. W poczekalni robiło mi się duszno... Wnioski pani dr rodzinnej: ciążę trzeba rozwiązać wcześniej bo to za duże obciążenie dla mojego serca. Zleciła jeszcze morfologię, mocz, CRP, TSH- czekam na wyniki. Dzwonię do mojej pani gin, a ona mi na to, że co ją to obchodzi... Że ona się kardiologią nie interesuje, a z dzieckiem jest dobrze wiec nic wcześniej nie będziemy rozwiązywać. I że to moja pani dr jest głupia bo mi nie dała skierowania do kardiologa... U mnie jest tak, że do kardiologa to trzeba czekać- trzeba próbować się zapisać, kolejki tworzą się o 4 nad ranem przed przychodnią.. W ciągu 30 minut już nie ma numerków bo ludzie ze służby zdrowia zapisują rodzinę, znajomych poza kolejnością Pani dr dodała, że nie przyjmie mnie na oddział bo przecież tam nikt mnie nie skonsultuje. Chce mi się płakać... Nie wiem co robić, odechciało mi się mojej pani "dr", najchętniej już nigdy bym do niej nie pojechała... Ech... normalnie jestem załamana...[/QUOTE] Kochana, Twoja pani dr rodzinna moze Cię skierować na oddział wewnętrzny. Stamtąd już sami Cię odeślą na ginekologię. Na wewnętrznym porobią Ci badania. I zmień ginekologa, koniecznie!! |
|
|
|
#3480 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
Cytat:
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43273798]Hej, Połączę dziś moją relację z wczorajszej wizyty z moimi dzisiejszymi przeżyciami... Pojechaliśmy do pani dr, znowu nawaliła pacjentek z poprzedniego tygodnia (bo odwołała wizytę i było nas 2 razy więcej), czekałam na szczęście tylko 30 minut (bo bywało 1h30..). Sama wizyta ok, powiedziałam o wszystkich moich dolegliwościach: że wali mi serce momentami, że nie mogę spać bo czuję ucisk w klatce piersiowej, że miałam skurcze, że odejmuje mi ręce, kręci mi się w głowie. Pani dr zmierzyła mi ciśnienie: 146/89, zbadała- z dzieckiem wszystko ok: przepływy dobre, łożysko dobre, i jeszcze raz zmierzyła ciśnienie: 120/67, puls 103. Stwierdziła, że puls za wysoki i żebym dziś rano poszła do lekarza rodzinnego na ekg. A kolejna wizyta 28.10 o 17:00. Poszłam z samego rana, trafiłam na moją panią dr rodzinną, która zna mnie od maleńkiego i dałaby mi zawsze wszelkie skierowania. Zrobiono mi ekg, zmierzono puls, cukier, ciśnienie. I tak: ekg w normie, puls 100, a po chwili już 150, ciśnienie raz 130/67, a zaraz 120/75. W poczekalni robiło mi się duszno... Wnioski pani dr rodzinnej: ciążę trzeba rozwiązać wcześniej bo to za duże obciążenie dla mojego serca. Zleciła jeszcze morfologię, mocz, CRP, TSH- czekam na wyniki. Dzwonię do mojej pani gin, a ona mi na to, że co ją to obchodzi... Że ona się kardiologią nie interesuje, a z dzieckiem jest dobrze wiec nic wcześniej nie będziemy rozwiązywać. I że to moja pani dr jest głupia bo mi nie dała skierowania do kardiologa... U mnie jest tak, że do kardiologa to trzeba czekać- trzeba próbować się zapisać, kolejki tworzą się o 4 nad ranem przed przychodnią.. W ciągu 30 minut już nie ma numerków bo ludzie ze służby zdrowia zapisują rodzinę, znajomych poza kolejnością Pani dr dodała, że nie przyjmie mnie na oddział bo przecież tam nikt mnie nie skonsultuje. Chce mi się płakać... Nie wiem co robić, odechciało mi się mojej pani "dr", najchętniej już nigdy bym do niej nie pojechała... Ech... normalnie jestem załamana...[/QUOTE]oj współczuję podejścia Twojej ginekolog |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:55.





wybacz, ale ja się trochę też ubawiłam
ja poproszę, żeby wszystkie opisy tak wyglądały, to ja się w ogóle porodu nie będę bała
tylko się przestraszyłam w momencie jak w opisie pojawiły się szczypce. dzielna babka z Ciebie. No i brawa dla TŻ 
za tydzień. Trzymam kciuki za USG, oby wszystko było dobrze! 
cwaniaki!

