kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!! - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-05-11, 12:00   #91
anucha_fm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 116
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

"Kobieta wybacza ale nie zapomina" Święte słowa
anucha_fm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 12:01   #92
anucha_fm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 116
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Little Heart - jakie my "młode" na tym forum, mamy tylko po 56 wiadomości
anucha_fm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 12:06   #93
Little Heart
Raczkowanie
 
Avatar Little Heart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 68
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Cytat:
Napisane przez anucha_fm Pokaż wiadomość
Little Heart - jakie my "młode" na tym forum, mamy tylko po 56 wiadomości
hihi, racja! ale trzeba sie rozwijac...!
ja ostatnio calkiem sporo pisze! (jak na mnie)
choc powinnam pisac prace zamiast postow
Little Heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 12:11   #94
anucha_fm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 116
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Cytat:
Napisane przez Little Heart Pokaż wiadomość
hihi, racja! ale trzeba sie rozwijac...!
ja ostatnio calkiem sporo pisze! (jak na mnie)
choc powinnam pisac prace zamiast postow
Ja też ostatnio się 'rozpisałam'. Sama się sobie dziwie, bo zawsze jakies takie skrępowanie czułam, zeby wylewać swoje myśli na forum.
Zmieniło się to z czego się cieszę.

A ja w pracy jestem i mi sie dziś nic nie chce robić i w dodatku na kacu.pf
Do pracy!
anucha_fm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 12:12   #95
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Cytat:
Napisane przez Little Heart Pokaż wiadomość

Luna, masz racje- mamy powazny problem z komunikacja, a to dlatego ze on jest wzrokowcem a ja kinestetyczka, ale od jakiegos czasu staralismy jakos sobie radzic z ta roznica, bo to nie powod do rozstania...





to przeciez ma niewiele do komunikacjwystrczyże poszukasz w google efektywnej komunikacji, komunikatu ja czy aktywnego słuchania...http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obc...4,1077378.html


to jest jeden z linków....
normalnie wprawiłas mnie w osłupienie
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 12:20   #96
kiniaczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 320
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

no cóż, ja też mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i jakoś szybko wyklaruje, żeby nie czekać z zawieszeniu w nieskończnoność - że okaże się, że jednak nie miał złych intencji, a z koleżanką nic go nie łączy, bez względu na to czy Ty zdecydujesz się wybaczyć kłamstwo, czy też uznasz, że to dla Ciebie zbyt wiele, wszak każdy ma inne podejście, inną wrażliwość i oczekiwania ;]
kiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 12:22   #97
Little Heart
Raczkowanie
 
Avatar Little Heart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 68
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

haha, jak to ma niewiele do komunikacji? sama dalesz mi link dostronki gdzie sa: "sposoby na dobra komunikacje"

chodzilo Ci raczej o tą komunikacje ktora TY mialas na myslli, a ja o tym dobrze wiem choc mysle ze odmienne sposoby postrzegania maja na to duuuzy wplyw, na rozne konflikty i nieporozumienia.
Nie musze szukac w googlach bo przeczytalam jakis czas temu b. ciekawa ksiazke psychologiczna nt. terapii w rodzinach gdzie czlonkowie nie moga sie porozumiec!
Little Heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-05-11, 12:27   #98
Little Heart
Raczkowanie
 
Avatar Little Heart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 68
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Cytat:
Napisane przez kiniaczek Pokaż wiadomość
no cóż, ja też mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i jakoś szybko wyklaruje, żeby nie czekać z zawieszeniu w nieskończnoność - że okaże się, że jednak nie miał złych intencji, a z koleżanką nic go nie łączy, bez względu na to czy Ty zdecydujesz się wybaczyć kłamstwo, czy też uznasz, że to dla Ciebie zbyt wiele, wszak każdy ma inne podejście, inną wrażliwość i oczekiwania ;]

Little Heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 12:30   #99
gwendolyn
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 768
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Svinecka nie wiem czy zauważyłaś ale zgadzamy się właściwie całkowicie w ocenie tej sytuacji, może to kwestia wieku?
gwendolyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 12:56   #100
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

chodzi o to, ze mimo fsktu iż Ty jestes kinestetyczka, a on wzrokowcem mozecie się dogadac to nie musi powodowac problemów w komunikacji
dlatego podałam Ci link.
jeśli chodzi o ksiązke to super,ze sobie poczytałaś. nie o czytanie jednak tylko chodzi a zrozumienie i umiejętne wprowadzanie pewnych technik w życie.

komunikat ja to podstawa w dziedzinie komunikacji.

tylko tyle.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 13:33   #101
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Jak czytam tn wątek,to mi się przypomniała moja sytuacja w moim już byłym związku.Tylko,że to mój byly był o mnie zazdrosny.Podam przykład,zadzwonił mój kumpel,spytał się czy może wpaśc,bo chciał pożyczyć ładowarke,a z tego wzgledu że on nie jest z tego miasta co ja,tylko tutaj studiował.Ok,wpadł dosłownie na moment,dałam mu ładowarke,pogadalismy chwilke i poszedł,nawet zaprosił mnie i owczesnego tż-ta na kawe.Powiedziałam to byłemu,on albo milczał albo potem docinał gadką typu,o D był,niby z uśmieszkiem ale wiedziałam/czułam jego zazdrośc.Tak samo bywało jak z D gadałam na gg.Nigdy mi nie przyszło do głowy,aby mojego (byłego)tż-ta okłamać,pomimo tego że były to zazdrosnik,zawsz bylam wobec niego fer.I tego samego oczekiwałam od niego.

Także lady heart i ty powinnas od niego wymagac tego,zeby był wobec Ciebie fer,bo nie wyobrażam sobie żyć z obłudnikiem i kłamcą. :/
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 13:56   #102
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Cytat:
Napisane przez Little Heart Pokaż wiadomość
Ja z kazdego zwiazku tez zawsze wyciagalam jakies wnioski i przestrogi dla siebie, w wielu zdarzeniach chcialabym postapic inaczej... i unikam ich teraz... ale nie chce zeby ostatni zwiazek byl juz tylko wspomnieniem... choc powoli sie nim staje

niestety kobieta wybacza ale nie zapomina...
Gdzies to juz czytalam... swiete slowa! samo zycie!- przynajmniej jak dla mnie!

No i gratuluje inteligentnego, wartosciowego i dojrzalego faceta, ktory pozwala Ci miec te pewnosc!
dziekuje bardzo wiesz spotkala w koncu wartosciowego czlowieka ktory mnie kocha i jest mi oddany a przede wszystkim mnie szanuje....
mysle ze zasluzylam na to...
poza tym po tym co przeszlam z bylym - klamstwa, zdarady, bicie (tak tak nieraz podnosil na mnie reke), narkotyki, alkohol, imprezy, brak odpowiedzialnosci......do tego mam z nim dziecko
wiele przeszlam ale w koncu poznalam faceta ktory jest skarbem

z tamtym mialam takie sytuacje ze np znikal na trzy dni bez slowa po czym pojawial sie jak gdyby nigdy nic. a moj obecny TZ jak mu sie komorki rozladuja to pomimo ze wiem ze jest w pracy i moge zadzwonic na stacjonarny to prosi kolege zeby do mnie zadzwonil i powiedzial ze mu sie telefony rozladowaly i zebym dzwonila do pracy i zebym sie nie martwila......i to sie ceni

a byly.....no coz.....kiedy rodzilo sie jego dziecko nie mial czasu przyjechac do szpitala bo odsypial jakies tance, a jak juz dotarl to po 9 godzinach i to tylko na 5min bo musial paniom z recepcji w szpitalu antene od tv poprawic :/
potem na drugi dzien jak juz sie maly urodzil to wpadl nacpany i w dodatku z kolega

obecny TZ wiem ze w takiej sytuacji i tak waznym momencie by mnie nie zawiodl i nie musialabym lezac na szpitalnym lozku szlochac w poduszke

no ale.....to nie o tym watek
wiec EOT

Cytat:
Napisane przez gwendolyn Pokaż wiadomość
Svinecka nie wiem czy zauważyłaś ale zgadzamy się właściwie całkowicie w ocenie tej sytuacji, może to kwestia wieku?
hmmm moze nie tyle wieku (chociaz pewnie tez) co i wydaje mi sie doswiadczen. ja przezylam wiele i to mnie sporo nauczylo chociaz jak kazdy popelniam tez bledy.....jakis czas temu slyszalam jak moja mama mowi do mojego TZ: "ania to mloda dziewczyna ale ma bagaz doswiadczen 40sto letniej kobiety" i tu sie zgadzam

dlatego teraz "na zimno" potrafie spojrzec na niektore sprawy
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 14:28   #103
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Little Heart - przecież nie masz mnie za co przepraszać, chciałabym tylko, zeby było jasne to, ze każda z nas radzi Ci najlepiej jak może i - co najważniejsze - obiektywnie.
Naprawde rozumiem jak się czujesz i bardzo współczuję Ci rozdarcia między sercem a rozumem.

Svinecka - uważam, że masz rację.
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 14:41   #104
olkie
Zakorzenienie
 
Avatar olkie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: kraków-stce
Wiadomości: 4 186
GG do olkie
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

moja kolezanka tamk miala podobnie.klamal ja a ona we wszystko wierzyla nawet w najbardziej absurdalne wytlumaczenia.ma dobra nature wiedc chciala za kazda cene wytlumaczyc jego zachowanie "bo przeciez on nie moze byc taki zly" strasznie mi przypominna z zachowania tamtego jej juz na szczescie ex chlopaka.to byl strasznie toksyczny zwiazek.koles byl egoistyczny na maxa!!!po pol roku ni z tego ni z owego zerwal z nia pod pretekstem ze nie chce jej ranic swym zachowaniem i nie bedzie mial czasa na nia bo ma swoje zainteresowania.ze by sie rozkojarzal i by ja zaniedbywal.co najsmieszniejsze.....on wcale jej nie dal spokoju.wykorzystywal ja choc nie byli razem,taki pies ogrodnika sam nie wezmie nikomu nie da.tu w sensie ze tak oficjalnie nie chcial z nia byc pod pretekstem tego ze nie chce ja ranic a tak naprawde chcial zwiazku bez zobowiazan.co sie pojawil jakis koles kolo niej podchodzil ,dawal buzi jej w policzek pokazywal ze jest jego wlasnoscia.ona glupia sie cieszyla ze mu na niej zalezy i ciagle miala nadzieje ze wroca do siebie.koles inny zniknal z pola widzenia i znow wracalo do "normy" czyli on sie bawil a ona czekala na jego slowo.pozbywal sie konkurencji by ona byla tylko jego ,by nikt sie z nia nie chcial zwiazac.rozlazla sie o niej nieciekawa opinia.jemu to na reke bylo bo kto by sie chcial umawiac z" latwa dziewczuna"ktora jest na kazde zawolanie swego ex.jak wiadomo ludzie pododawali cos od siebie i straszne bagno wyszlo.tak zyla w tym "zwiazku " przez nastepne pol roku.jest strasznie naiwna ale wraca do normyy.
fart chcial ze pojawil sie koles ktory sie nia zaiteresowal na powaznie.ona miala zamote .a tamten znow chcial sie pozbawic konkurencji ale nie przewidzial tego ze tamten koles jest uparty.poza tym jako potencjalny wybawiciel zostal wtajemniczony w ta sprawe,slyszal plotki wyprosowalam je choc nie zaprzeczylam bo nie chce klamacpowiedzialam jak wyglada cala sytuacja.nowy stwierdzil ze jest tego watra luuudzie gdybyscie widzialy co sie dzialo!! ona miala zrobione pranie mozgu kolejny raz przeze mnie .chcialam by w koncu zobaczyla co sie dzieje.by przjrzala na oczy jaki jest.tolerowalam go ale nigdy nie akceptowalam!ona o tmym wiedziala,z reszta nie tylko ja.wszyscy znajomi jej to jej mowili jaki jest,ze po klutniach mimo ze nie byli razem to szybko sie pocieszal inna i to juz po ....kilku godzinach...tlumaczyla ze to przeciez kolezanka jego.szkod tylko ze ta sie wdzieczyli do siebie.pozniej jej znowu jazdy robil znow uwierzyla;/jednak jej na to samo nie pozwalal. moze pomyslicie ze znajomi nie powinni sie wtracac w zwiazek ,jednak ja uwazam ze jak najbardziej powinni zaakceptowac.bo przeciez nas znaja bardzo dobrze.sa naszymi przyjaciolmi i naprawde nam na zle nie chca a raczej jak najlepiej.nie raz sie z nia o niego pogryzlam w sesie ze jej nawymyslalam itd.

i wlasnie ostatnio cos sie zmienia.obydwoje kazali jej wybrac albo ten albo ten.i ona znow mimo wszystko postanowila wrocici do terrorysty.a wiecie jak to wygladalo??? co chwile wyciagal ja na dwor jak bylismy w klubie kolo akademikow gadali,ona mowila ze sie meczy ,on gadal jej o swym przywiazaniu i ze nie chce by go rzucila.tak z 10 podczas jednego wieczoru bylo rozmow z ktorych nic nie wynikalo;/ az zarzadala nby jej powiedzial co czuje.nie chcial ( no bo nie chcial zwiazku a TO slowo zobowiazuje).od samego poczatku byl pewny swojej "wygranej".a tu ona nagle: ze nie chce takiego zwiazku i odeszla.u niego zaskoczenie!! jak too?? jak ona mogla go zostawic?? przeciez ona jego jest! wyszedl,za pol godziny ,chyba przemyslal sytuacje i wrocil,znow ja wyciagnal i powiedzial ze ja KOCHA! szybko zmienia swe uczucia niee??? no i sie zlapala.nastepnego dnia jednak juz sie z 2 razy mega rozczarowala.chciala z nim isc na impreze a on nie bo nie lubi zeby sama szla bo sie on umowil z kolegami i beda pic.ona mu ze przeciez ona mimo wszytko towarzyszyla mu jak szedl z kolegami( zawsze byli koledzy!!) jak gdzies wychodzili choc ja tzw mecze pilkarzykow nie interesowaly i nudzily.zawsze wygladalo tak.on+jego koledzy+ona jako przylepka:/zalosne.i to przechylilo czare.pewny juz wygranej i tego ze ona z nim zostanie przestal sie starac juz nastepnego dnia.bo przeciez go wybrala.byl juz pewien ze ze wszystko wrocilo do normy.a tu psikus!

ten drugi koles .urazilo go je zachowanie ze wtbrala tamtego.jednak jestem pod wrazeniem jaki spokuj zachowal.pokazal klase i honor,nie naciskajac na nia bo chcial by sama wybrala podczas gdy tamten chwytal sie najhaniebniejszych sztuczek typu plakanie na zawolanie by ja zostawic .i mimo ze nie chcoala z nim gadac bo chciala przemyslec wszystko nie pozwalal jej na spokuj.pisal sms.chodzil za nia.odciagal na bok by porozmawiac.

terrorysta dalej ja gnebi.jednak ona juz czuje do niego tylko obrzydzenie i wscieklosc gdy znow sie zanosi na jego sztuczki.i dzieki Boguuuuuu!!!!i jestem kurcze z niej dumna!!! z tym drugim pogadala.on ma teraz dystans ale mysle ze bedzie dobrze koles jest bardzo honorowy.ona zrozumiala blad.jest naiwna i to jej najwieksza wada ale powoli "zdrowieje"mam nadzieje ze tamten szybko odpusci choc ja sie zaczynam bac go.wczoraj widzac ich rozmawiajacych nie mogl tego zniesc.ponoc sie pobil z kims.chodzilo o to by ona zaczela go zalowac.taki szantarz emocjonaly ale jej to nie ruszylo.ale zawscieczylo i czuje wieksze obrzydzenie niz wczesniej

ani razu sie nie pomylilam co do niego.co smieszniejsze przewidzialam wszystkie ruchy.i bardzo sie ciesze ze w koncu sie ogarnela.JESTEM DUMNA Z NIEJ JAK CHOLERA!!!!!chce by byla szczesliwaprosila bym jej pomogla sie z tym uporac a ostatnie wydzarzenia dzialy szie wczoraj i przedwczoraj


moze cala wypowiedz nie byla na temat ale mam jakies przeczucie ze moglas trafic na takiego typa.chcialabym bys wiedziala jak moze byc.nikomu nie zycze takiego zwiazku.nie ma nic gorszego niz nycie wykorzystywanym!!!znaj swa wartosc i nie pozwalaj na takie traktowanie nigdy.
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej:
olkie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-11, 15:01   #105
Little Heart
Raczkowanie
 
Avatar Little Heart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 68
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Vadi, dzieki!

Olkie, ciesze sie ze dorzucilas cos od siebie... ale nam bardzo wiele do czegos tak niepowaznego brakowalo!!!

Dobrze wiem, ze ON jest klamca, ale nie robmy z niego od razu wiecznego oszusta, ktory dyktuje mi warunki a ja za nim latam... NIE...
jak juz gdzies wspomnialam, ja zawsze bylam b. ostrozna wzgledem facetow... trzymalam dystans... zdarzalo mi sie zrywac pomimo ze kochalam... i jakos mi sie udalo zapomniec!
ON idealem nie jest- wiedzialam juz dawno, ale gdyby nie te klamstwo- na poczatku i teraz, to naprawde bylo mi dobrze i jemu rowniez!!! i nie sadze, naprawde nie sadze zeby w tym czasie oszukal mnie za plecami w powazny spodob i zylam w klamstwie... ON po prostu nie mial jak...
Little Heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-05-13, 09:56   #106
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Little Heart i co u Ciebie?
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-13, 15:49   #107
olkie
Zakorzenienie
 
Avatar olkie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: kraków-stce
Wiadomości: 4 186
GG do olkie
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

po pierwsze nie tlumacz go sama przed soba! kolezanka tak samo robila i na dobre nie wyszla:/
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej:
olkie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-16, 12:13   #108
Little Heart
Raczkowanie
 
Avatar Little Heart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 68
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Cytat:
Napisane przez Ptysio5 Pokaż wiadomość
Little Heart i co u Ciebie?
tym razem bedzie w skrocie bo juz nie ma o czym mowic i nie chce o tym mowic... chce zapomniec... na zawsze...!

pogodzilismy sie- troche z mojej inicjatywy troche z jego starania...
Klamstwo wybaczylam (ale nie zapomnialam :p), on szczerze zalowal, przeprosil, byl swiadomy ze to bylo bardzo zle...
ale- problem okazal sie duzo wiekszy...
bylism tylko dwa dni, od razu zauwazylam ze cos nie gra, gadalismy, oboje plakalismy... mowil ze kocha mnie nadal, ale dziwnie sie czuje... postanowilismy zaryzykowac, on mial mi mowic gdy tylko bedzie czul ze nie jest tak jak byc powinno i mial przede wszystkim nie udawac. Ale ja poddalam sie juz na drugi dzien i powiedzialam ze nie moge tak zyc... Bo skoro kiedys bylo cudownie a teraz jest zle... tzn.ze moze byc tylko gorzej... wole godzic sie z mysla ze nie mozemy byc razem nie bedac u jego boku- bo wtedy cierpialabym jeszcze bardziej...

ale ciesze sie ze sprobowalam- choc nie mielismy mozliwosci tego naprawic- juz wiem na czym stoje a tak- zastanawialabym sie "co by bylo gdyby..."
na przyszlosc- bede wiedziala na co moge pozwolic sobie a na co nie i jak moze sie to zakonczyc....!

dziekuje za porady i wszystkie opinie i pozdrawiam wszystkich ktorzy sie udzielali!!!
Little Heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-16, 12:20   #109
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

tzn w koniec końców zerwałas??bo nie wiem czy zrozumialam
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-16, 13:17   #110
olkie
Zakorzenienie
 
Avatar olkie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: kraków-stce
Wiadomości: 4 186
GG do olkie
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

i powiem ci ze najlepsze wyjscie.po co sie meczyc jak jest dziwnie miedzy wami? jeszcze bardziej jest to meczace niz leczenie sie z tesknoty po rozstaniu.
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej:
olkie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-16, 13:49   #111
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Cytat:
Napisane przez Little Heart Pokaż wiadomość
tym razem bedzie w skrocie bo juz nie ma o czym mowic i nie chce o tym mowic... chce zapomniec... na zawsze...!

pogodzilismy sie- troche z mojej inicjatywy troche z jego starania...
Klamstwo wybaczylam (ale nie zapomnialam :p), on szczerze zalowal, przeprosil, byl swiadomy ze to bylo bardzo zle...
ale- problem okazal sie duzo wiekszy...
bylism tylko dwa dni, od razu zauwazylam ze cos nie gra, gadalismy, oboje plakalismy... mowil ze kocha mnie nadal, ale dziwnie sie czuje... postanowilismy zaryzykowac, on mial mi mowic gdy tylko bedzie czul ze nie jest tak jak byc powinno i mial przede wszystkim nie udawac. Ale ja poddalam sie juz na drugi dzien i powiedzialam ze nie moge tak zyc... Bo skoro kiedys bylo cudownie a teraz jest zle... tzn.ze moze byc tylko gorzej... wole godzic sie z mysla ze nie mozemy byc razem nie bedac u jego boku- bo wtedy cierpialabym jeszcze bardziej...

ale ciesze sie ze sprobowalam- choc nie mielismy mozliwosci tego naprawic- juz wiem na czym stoje a tak- zastanawialabym sie "co by bylo gdyby..."
na przyszlosc- bede wiedziala na co moge pozwolic sobie a na co nie i jak moze sie to zakonczyc....!

dziekuje za porady i wszystkie opinie i pozdrawiam wszystkich ktorzy sie udzielali!!!
skoro tak czułaś to napewno była dobra decyzja.
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-16, 18:23   #112
Little Heart
Raczkowanie
 
Avatar Little Heart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 68
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Koniec koncow nie jestesmy razem...
Ja rozpoczelam ostateczna rozmowe ktorej zakonczenie bylo wiadome a on potwierdzil ze skoro ja nie potrafie inaczej to wyjscie jest tylko jedno: rozstanie!

pozdr.
Little Heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-17, 12:38   #113
ida-sierpniowa
Rozeznanie
 
Avatar ida-sierpniowa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 686
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
Jak sie spotyka tego ,ktory kocha ,szanuje,,robi dla Ciebie wszystko to zwiazek tak nie wyglada.Ma dla Ciebie czas,koledzy zawsze moga poczekac,nie zastanawiasz sie czy to co mowi to aby prawda.Po prostu wiesz ,ze jest tak jak mowi.
Chyba warto poczekac na cos takiego ,a nie niszczyc sobie zdrowie i nerwy .


W tym przypadku nigdy nie bedziesz miec pewnosci,a podejscie jakie mozesz zmienic to tylko na pelna akceptacje tego stanu rzeczy.Nic wiecej nie zdziałasz,bo to nie zalezy od Ciebie

Zgadzam się z Bess. A gdy czytam Twój wątek, to widzę siebie sprzed paru lat. Miałam identyczne wątpliwości, rozterki i też wszelkim sposobami usiłowałam tłumaczyć jego postępowanie, wmawiając sobie, że on pewnie nie chciał, tylko tak wyszło. Taa, pewnie...
Teraz żałuję, że gdy był na to czas nie pogoniłam go gdzie pieprz rośnie i to bardzo, bo moja głupia wyrozumiałość i zaślepienie odbijają mi się dzisiaj czkawką - szykuję się do rozwodu.
Nie wiem, ile kłamstw wykryłam, a ile uszło mu płazem, wiem, że było tego dużo, a potrafił kłamać patrząc mi w oczy i jednocześnie zapewniać o miłości.
Zastanów się, czy warto w to brnąć, czy będziesz umiała mu ufać, ile wart jest tak związek, gdy Ty nigdy nie wiesz, czy wierzyć? Szkoda życia.

Edytowane przez ida-sierpniowa
Czas edycji: 2014-11-26 o 12:29 Powód: testowanie edycji
ida-sierpniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-05-17, 16:22   #114
Little Heart
Raczkowanie
 
Avatar Little Heart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 68
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Cytat:
Napisane przez ida-sierpniowa Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Bess. A gdy czytam Twój wątek, to widzę siebie sprzed paru lat. Miałam identyczne wątpliwości, rozterki i też wszelkim sposobami usiłowałam tłumaczyć jego postępowanie, wmawiając sobie, że on pewnie nie chciał, tylko tak wyszło. Taa, pewnie...
Teraz żałuję, że gdy był na to czas nie pogoniłam go gdzie pieprz rośnie i to bardzo, bo moja głupia wyrozumiałość i zaślepienie odbijają mi się dzisiaj czkawką - szykuję się do rozwodu.
Nie wiem, ile kłamstw wykryłam, a ile uszło mu płazem, wiem, że było tego dużo, a potrafił kłamać patrząc mi w oczy i jednocześnie zapewniać o miłości.
Zastanów się, czy warto w to brnąć, czy będziesz umiała mu ufać, ile wart jest tak związek, gdy Ty nigdy nie wiesz, czy wierzyć? Szkoda życia.
dzieki, ale ja juz w to nie brnę....! Finito! nie ma o czym mowic...
Powiem wiecej- radze sobie juz calkiem niezle!

pozdrowionka
Little Heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-18, 06:54   #115
ida-sierpniowa
Rozeznanie
 
Avatar ida-sierpniowa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 686
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

Cieszę się I tak trzymaj, zobaczysz, jaka będziesz kiedyś z siebie dumna!
ida-sierpniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-18, 11:30   #116
agnes 20
Zadomowienie
 
Avatar agnes 20
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 1 210
Dot.: kłamstwo... kłamstwo... kłamstwo... POMÓŻCIE!!!

sytuacja nie do pozazdroszczenia, ale wiem co czujesz bo sama kiedyś byłam w niemal identycznej sytuacji. mój ukochany też mnie bez przerwy okłamywał, a ja głupia kochałam go i wybaczałam mu wszystko przez 4 lata.przez niego straciłam wszystkich przyjaciół bo wszyscy wiedzieli że mój ukochany się i tak nie zmieni, a mi nic nie można było mi wytłumaczyć.ale wkońu miarka się przebrała i zakończyłam ten związek, na początku było mi bardzo trudno, potrzebowałam dużo czasu żeby jakoś dojść do siebie.i teraz jestem niesamowicie szcześliwa, bo jestem w związku z chłopakiem który mnie nie oszukuje.i nie musze już przeżywać tego nieustannego strachu co tym razem mój ukochany wymyśli.
agnes 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.