Marnuje mi się brat - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-10-23, 17:59   #181
Laughingman8989
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 56
Dot.: Marnuje mi się brat

Abstrahujac od osobowosci rzeczonego brata osobiscie uwazam ze siostra nie powinna wynajdywac bratu dziewczyny ;p
Znam to z autopsji. Siostra 2 razy probowala mnie swatac z kolezankami z pracy. Zeby bylo zabawniej byly starsze ode mnie o kilka lat. Do tej pory sie zastanawiam czy siostra nie dala sie zmanipulowac bo wspomniane panny mialy ewidetne parcie na lozko. Takie 30+ karierowiczki ktore nie maja faceta bo zaden albo sie nie nadaje albo po prostu nie maja czasu na poznawanie kogos. Jednoczesnie najwyrazniej mialy swoje potrzeby.
Laughingman8989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-23, 23:47   #182
Siurniety Krolik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 221
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
No tak, bo jak mam znajomego z zielonymi włosami do którego się uśmiecham, a potem powiem siostrze ze wszyscy z kolorowymi włosami to kretyni, to go nie obrażam
Poza tym naprawdę pytałbyś kogoś uprzejmie o jego tatuaż, a potem w rozmowie z kimś innym stwierdził że nie będziesz się z nim zadawał, bo tatuaże świadczą o problemach psychicznych/brakach intelektualnych? Ja się od ludzi, którzy mi nie pasują trzymam z daleka. Na pewno nie ćwierkałabym z Ku Klux Klanem o ich twarzowych czapeczkach. To nie jest uprzejmość.
Znajomego. Człowiek, z którym raz się było na wspólnej imprezie znajomym raczej nie jest. Przynajmniej nie w moim rozumieniu tego słowa. A tatuaż? Jakby ktoś obcy w towarzystwie zaczął się chwalić, to zapewne z grzeczności bym się nad tym "dziełem" pochylił i wygłosił grzecznościową pochwałę w stylu "bardzo interesujące".


Cytat:
Napisane przez czarna_maciejka Pokaż wiadomość
Czytajac wypowiedzi Krolika tylko jedno nasuwa mi sie na mysl...
Myslalam, ze czasy w ktorych ocenia sie ludzi po wygladzie powoli mijaja, albo juz minely. Gdy widze mlodych ludzi z tak zasciankowymi pogladami to rece mi opadaja. Bo zrozumiem mame i babcie, ktorym tatuaz bedzie sie kojarzyl z jakimis patologiami i ograniczeniami umyslowymi, ale mlodego, wyksztalconego kolesia-za nic.
Jak mozna porownywac posiadanie tatuazu czy piercingu do noszenia koszulki 'white power' czy smigania po osiedlu w dresie i z puszka piwa?
Brak mi slow i dziwie sie wam, dziewczyny, ze chce sie wam dyskutowac.
Kazdy ma prawo do posiadania wlasnych pogladow, ale gdy slysze takie bzdury to odechciewa sie wszystkiego.

Dla mnie wygląd to przedłużenie osobowości. Przykładowo widząc faceta z porządnym, mechanicznym zegarkiem na ręku mogę z dużą dozą trafności stwierdzić, że ma gust. Widząc człowieka z tatuażem mogę z równą pewnością powiedzieć, że zbyt dojrzały i poważny, to on nie jest. Mogę Cię zapewnić, że wiele osób ma podobne zdanie. Mój znajomy przykładowo (młody człowiek) w swojej firmie nie zatrudnia ludzi z widocznymi tatuażami, piercingiem i palących, bo jak twierdzi "tacy ludzie to idioci".

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
jak przychodzę do prawnika to liczę, że będzie kompetentny i rozwiąże mój problem - a jego wygląd nie ma większego znaczenia.
Nie zmienia to faktu, że strój jest pewnym ucieleśnieniem kompetencji. Czemu oficerowie wyglądają, jak wyglądają a nie noszą rzeczy ze śmietnika i zielonych irokezów na głowie?


Cytat:


---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------



pare postów wyżej napisałeś, że unikasz takich osób

Ale żeby ich unikać muszę je wpierw rozpoznać, prawda?

Cytat:
no bez przesady z ta pozycją i pieniędzmi.
Facet jest wykładowcą i robi habilitację (jak twierdzi) na humanistycznym kierunku. - czyli normalna praca. Ma samochód i (może) mieszkanie (własne? na kredyt?) - to są raczej normalne osiągnięcia przeciętnego człowieka po 3otce.
No nie wiem. W mojej rodzinie i środowisku wykładowca akademicki, to osoba ceniona. Robienia habilitacji żadną miarą normalną pracą nazwać nie można, bo co w tym wypadku uznajemy za osiągnięcie? Bycie głównodowodzącym Sił Zbrojnych czy zasiadanie w zarządzie Google? Pensję też ma lepszą, niż 90% społeczeństwa (bo nasz GUS podał, że 85% ludzi zarabia w Polsce poniżej średniej krajowej, a minimalna pensja adiunkta, to dzisiaj ok 120% średniej + dodatki + trzynastka + granty, więc w sumie przynajmniej jakieś 150-160% tego, co się w Polsce średnią nazywa)
Siurniety Krolik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 00:19   #183
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Siurniety Krolik Pokaż wiadomość
Znajomego. Człowiek, z którym raz się było na wspólnej imprezie znajomym raczej nie jest. Przynajmniej nie w moim rozumieniu tego słowa. A tatuaż? Jakby ktoś obcy w towarzystwie zaczął się chwalić, to zapewne z grzeczności bym się nad tym "dziełem" pochylił i wygłosił grzecznościową pochwałę w stylu "bardzo interesujące".
Ale po czym wnosisz, że tylko raz? Wydaje mi się, że brat autorki nie jest tak przebojowy, żeby za każdym razem gdy zdarzy mu się wyjść z domu spotykać się z wachlarzem zupełnie nowych ludzi.
A jeśli wcale się nie chwali?

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Siurniety Krolik Pokaż wiadomość
No nie wiem. W mojej rodzinie i środowisku wykładowca akademicki, to osoba ceniona. Robienia habilitacji żadną miarą normalną pracą nazwać nie można, bo co w tym wypadku uznajemy za osiągnięcie? Bycie głównodowodzącym Sił Zbrojnych czy zasiadanie w zarządzie Google? Pensję też ma lepszą, niż 90% społeczeństwa (bo nasz GUS podał, że 85% ludzi zarabia w Polsce poniżej średniej krajowej, a minimalna pensja adiunkta, to dzisiaj ok 120% średniej + dodatki + trzynastka + granty, więc w sumie przynajmniej jakieś 150-160% tego, co się w Polsce średnią nazywa)
Taki np. programista w większej firmie bierze na rękę przynajmniej 200% średniej krajowej, a nikt go nie ma za półboga, choć na swoim się zna. Przedstawiciel handlowy dobrze przędącej firmy też bierze mniej-więcej tyle. Sama uczelnia wyższa to też nie jest elitarne miejsce dla nadludzi. Karierę naukową wybiera niewielu ale bez przesady, że wykładowca to automatycznie osoba, której trzeba się kłaniać szczególnie nisko, z pozycją i ogólnym poważaniem. Nie robiłabym z chłopa ósmego cudu świata.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 00:50   #184
Siurniety Krolik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 221
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Ale po czym wnosisz, że tylko raz? Wydaje mi się, że brat autorki nie jest tak przebojowy, żeby za każdym razem gdy zdarzy mu się wyjść z domu spotykać się z wachlarzem zupełnie nowych ludzi.
A jeśli wcale się nie chwali?
Nawet, jeżeli nie raz, to co to zmienia? Można dla kogoś być uprzejmym, ale go nie lubić. Nie trzeba przecież od razu iść na noże.

Cytat:


---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------


Taki np. programista w większej firmie bierze na rękę przynajmniej 200% średniej krajowej, a nikt go nie ma za półboga, choć na swoim się zna. Przedstawiciel handlowy dobrze przędącej firmy też bierze mniej-więcej tyle. Sama uczelnia wyższa to też nie jest elitarne miejsce dla nadludzi. Karierę naukową wybiera niewielu ale bez przesady, że wykładowca to automatycznie osoba, której trzeba się kłaniać szczególnie nisko, z pozycją i ogólnym poważaniem. Nie robiłabym z chłopa ósmego cudu świata.
Pieniądze to nie wszystko. Liczy się też prestiż i właśnie elitarność. Uczelnia wyższa to właśnie miejsce elitarne, gdzie nie każdy może się dostać. Bo jeżeli to nie jest miejscem elitarnym, to co jest? Tak samo przykładowo generał nie musi zarabiać więcej od dobrego programisty czy handlowca, ale jednak szacunek w społeczeństwie budzi (co do zasady) większy.
Siurniety Krolik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 00:53   #185
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Marnuje mi się brat

Wojskowi nie budzą we mnie żadnego szacunku, raczej same negatywne skojarzenia. Dlaczego niby generał ma budzić szacunek?
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 00:58   #186
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Siurniety Krolik Pokaż wiadomość
Liczy się też prestiż i właśnie elitarność. Uczelnia wyższa to właśnie miejsce elitarne, gdzie nie każdy może się dostać.
az sie zakrztusilam ze smiechu
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 01:01   #187
Siurniety Krolik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 221
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Wojskowi nie budzą we mnie żadnego szacunku, raczej same negatywne skojarzenia. Dlaczego niby generał ma budzić szacunek?
Pomijamy ludzi o poglądach lewacko-anarchistyczno-pacyfistycznych. To szczęśliwie margines.

Cytat:
Napisane przez mineralka bez gazu Pokaż wiadomość
az sie zakrztusilam ze smiechu
Rozwiniesz myśl? Zdaję sobie sprawę z tego, że polska nauka mocno kuleje, ale bez najmniejszych wątpliwości zawód profesora, to jednak coś więcej, niż wykładanie towaru w sklepie, klepanie rowerów w fabryce czy bezmyślna praca w korporacji.
Siurniety Krolik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 01:17   #188
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Siurniety Krolik Pokaż wiadomość
Nawet, jeżeli nie raz, to co to zmienia? Można dla kogoś być uprzejmym, ale go nie lubić. Nie trzeba przecież od razu iść na noże.



Pieniądze to nie wszystko. Liczy się też prestiż i właśnie elitarność. Uczelnia wyższa to właśnie miejsce elitarne, gdzie nie każdy może się dostać. Bo jeżeli to nie jest miejscem elitarnym, to co jest? Tak samo przykładowo generał nie musi zarabiać więcej od dobrego programisty czy handlowca, ale jednak szacunek w społeczeństwie budzi (co do zasady) większy.
Dużo, ja się nie spotykam towarzysko z ludźmi których nie lubię. Jeśli ktoś to robi, to albo jest masochista, albo czerpie przyjemność z obrabiania im potem tylkow

Chyba Cię rozczaruje, ale niemal każdy może się teraz dostać na uczelnię. Jeśli zaś chodzi o pracę naukową, to praca jak praca - w każdej trzeba coś umieć i czymś się wykazać. Poza tym "elitarne" to dość ogólne pojęcie, możesz uczynić elitarnym chociażby Klub Zjadaczy Kóz z Nosa.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 01:18   #189
busch
Rozeznanie
 
Avatar busch
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 697
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Pamiętam sama jak w młodzieńczym wieku zaprosił mnie na randkę nasz klasowy mózg Wchłaniał mnóstwo książek, gardził aktywnością fizyczną (sport to zło, bo krzesi rywalizację i przemoc itp :P), materiał miał opanowany na kilka lat do przodu. Ja wtedy byłam młoda (gimbaza ) i nie umiałam wymyślić powodu odmowy, bo bałam się, że uzna mnie, że "jestem taka jak wszystkie" i stwierdziłam, że od jednego spotkania nie umrę. Ale to był koszmar! To nie była rozmowa, tylko wykład - chłopak przy jedzeniu opowiadał mi o wędkarstwie, rybach, karcie wędkarskiej (jego pasja). Później zaproponował spacer po ogrodzie botanicznym - myślałam, że to będzie ta luźniejsza część wyjścia, ale nie - chłopak opowiadał nowinki niczym z encyklopedii o każdej roślince, a na moje starania zmiany tematu nie reagował. Może chciał pokazać, że dużo wie itp, ale w efekcie prowadził monolog, był głuchy na moje słowa i całe to wyjście umęczyło mnie cholernie Może twój brat właśnie tak działa na dziewczyny, z którymi się umawia?
Odkopię post z poprzedniej strony, ale czytając go przypomniałam sobie jedną ze swoich randek z obecnym TŻ-tem, na której zabrał mnie do muzeum wojska polskiego . Przy każdym eksponacie dodawał coś od siebie, dowiedziałam się na przykład, że żołnierzom III Rzeszy mundury projektował Hugo Boss . I byłam absolutnie zachwycona tą randką i samym TŻ-tem, spędziliśmy kilka godzin na oglądaniu eksponatów, a bawiłam się lepiej, niż na niejednym filmie w kinie .

Jaki z tego morał? Dobierając się w pary, należy dopasować również takie rzeczy, bo dla niektórych wykład o mundurach żołnierzy będzie przynudzaniem i mądrzeniem się, ale dla mnie był bardzo ciekawy i jeszcze bardziej przyciągnął mnie do mojego obecnego partnera. Uważam, że również przemądrzały wykładowca może spotkać kogoś, kto polubi jego przemądrzałość i będzie chciał dyskutować przy porannej kawie o problemach geopolitycznych we współczesnym świecie. Żadne "obniżenie standardów" moim zdaniem nie jest tutaj potrzebne - wręcz przeciwnie, byłoby na dłuższą metę szkodliwe. Bo co komu po partnerze, z którym nawet nie można sobie porozmawiać na interesujące tematy, w obawie żeby nie wyjść na przemądrzalca i nie zanudzić na śmierć. Z takiego pokręconego podejścia wychodzą potem związki, w których kobieta z mężczyzną zupełnie nie nadaje na tych samych falach i są osobnymi jednostkami, którym zdarza się spotkać i pouprawiać razem seks.

Każdy z nas ma swoje dziwnostki i będąc w związku raczej liczymy na to, że partner je zaakceptuje, albo przynajmniej uszanuje. Inaczej co to za związek, gdzie nawet nie można być sobą i trzeba uważać na to, co się mówi. Zbyt wiele jest sytuacji, w których trzeba tak nad sobą panować i związek powinien być bezpieczną przystanią, gdzie można nie kryć się na przykład z patologiczną skłonnością do pożerania Białych Michałków, czy potrzebą sprawdzania, czy pod łóżkiem nie kryją się potwory. Wiadomo, że tolerancja w związku ma swoje granice - jakąkolwiek przemoc, czy ograniczanie siebie nawzajem. Ale z drugiej strony należy być też wyrozumiałym, bo samemu tej wyrozumiałości po prostu się potrzebuje. Takiego poczucia, że nawet jeśli w czymś się potkniemy, w czymś będziemy nieidealni, to partner zawsze gdzieś tam będzie i nie przestanie wspierać. Dla mnie te teksty o tatuażach, czy wychodzeniu po 21:00 to tylko takie dziwnostki, być może nawet głupie teksty, które nie zostały jakoś dogłębnie przemyślane.

Poza tym - nawet jeśli jest ironiczny i sarkastyczny, to przecież i tacy ludzie wchodzą w związki, biorą ślub i płodzą dzieci. Naprawdę to nie zbrodnia, a już na pewno nie wyklucza możliwości poznania miłości życia - która właśnie za ten sarkazm i bezkompromisowość pokocha

Ja z opisu nie widzę żadnego odstręczającego bufona, tylko może raczej człowieka dosyć nieporadnego w bliskich kontaktach, a przy tym ponadprzeciętnie inteligentnego. Czy nieporadność emocjonalna jest zbrodnią? W takim razie ukamieniujcie mnie .

Edytowane przez busch
Czas edycji: 2013-10-24 o 01:19
busch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 01:20   #190
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Siurniety Krolik Pokaż wiadomość
To nie jest psychologia a moja prywatna opinia. Po prostu zauważyłem, że posiadanie tatuażu nieodłącznie wiąże się z posiadaniem pewnych cech osobowościowych, które mi nie odpowiadają i które uważam za dziecinne. W związku z powyższym ludzi takich unikam. Mam do tego pełne prawo. Nikomu nie narzucam swej wizji ani nikomu nie zakazuję posiadania tatuaży. Stwierdzam tylko, że królik tatuaży nie lubi a nikt nie musi lubić królika.
No tak, ale nie znasz każdego kto ma tatuaż. Ja sama nie lubię tatuażów, ale najpierw staram się poznać osobę, nawet jeśli 100 poprzednich np z takich tatuażem nie odpowiadało mi, to nie wiadomo jaka ta osoba będzie.

No i tak samo brat autorki mógłby powiedzieć, że nie lubi kolczyków w nosie niż np, że takie to tylko krowy mają. Dla mnie jest to różnica, dla mnie dobre wychowanie to jest właśnie, by umieć wyrazić się, a nie obrażać wszystkich na każdym kroku, bo coś nam się nie podoba.

No i ok, gdyby to była jedna wypowiedź o tym kolczyku i krowie, ale jak widać on ma takich dużo np z tą godziną 21 i pewnie to w dużej mierze zraża ludzi, do tego podchodzi do ludzi z pogardą. No bo ja uważam, że jest wielu ludzi, którzy są inteligentni, mają dużą wiedzę, ale nie oburzają się, gdy ktoś nie wie czegoś co oni wiedzą i nie oceniają ludzi tylko pod kątem wiedzy

. A Twój brat wydaje się, że tak robi. Moim zdaniem to zgubne. Owszem, ktoś spekulował o czymś z rodzaju autyzmu, owszem może Twój brat mieć, ale wiadomo, diagnoza należy do specjalistów. Jednak, ja uważam, że Twój brat mógłby popracować nad sobą, wtedy byłoby mu po prostu łatwiej.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2013-10-24 o 01:25
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 01:21   #191
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Siurniety Krolik Pokaż wiadomość
Pomijamy ludzi o poglądach lewacko-anarchistyczno-pacyfistycznych. To szczęśliwie margines.
Ale ja mówię o takim zwykłym generale, odkładając politykę na bok. Czym ma sobie zasłużyć na szacunek osoba na ciepłej posadce wojskowej, której praca w żaden sposób się do niczego nie przyczynia, poza wydawaniem pieniędzy z kasy państwa?
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 03:11   #192
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Marnuje mi się brat

wielkie mecyje, toż to typowy portret zawodnika, co to jak Bozia kontakt z emocjami dawała, stał w kolejce do inteligencji. A później pominął lekcję o tym, że ludzie są różni. Zdarza się. A jak się zdarzy, to trzeba się naprostować, najprościej drogą wizyty u stosownego specjalisty.

Bo konserwatyzm, rozwój intelektualny, nawet to towarzyskie wyszczekanie to jedynie rozpaczliwa obrona przed stanięciem twarzą w twarz ze swoimi emocjami, swoimi słabościami, swoją ułomnością.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 03:34   #193
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Siurniety Krolik Pokaż wiadomość
To nie jest psychologia a moja prywatna opinia. Po prostu zauważyłem, że posiadanie tatuażu nieodłącznie wiąże się z posiadaniem pewnych cech osobowościowych, które mi nie odpowiadają i które uważam za dziecinne.
Cytat:
Napisane przez Siurniety Krolik Pokaż wiadomość
Dla mnie wygląd to przedłużenie osobowości. Przykładowo widząc faceta z porządnym, mechanicznym zegarkiem na ręku mogę z dużą dozą trafności stwierdzić, że ma gust. Widząc człowieka z tatuażem mogę z równą pewnością powiedzieć, że zbyt dojrzały i poważny, to on nie jest. Mogę Cię zapewnić, że wiele osób ma podobne zdanie. Mój znajomy przykładowo (młody człowiek) w swojej firmie nie zatrudnia ludzi z widocznymi tatuażami, piercingiem i palących, bo jak twierdzi "tacy ludzie to idioci".


Strasznie wspolczuje ci znajomego w takim razie. O ile istnieja branze, w ktorych np. kolczyk w brwi czy nosie nie bylby zbyt dobrze widziany, o tyle argumentacja typu 'nie przyjme go do pracy -> bo ma kolczyk -> w zwiazku z tym jest idiota' dla mnie jest ponizej wszelkiej krytyki.
Jesli postanowie sobie, ze dla mnie kazdy kto nosi biale buty jest leniwy, bo wsrod moich znajomych 90% osob noszacych takie wlasnie obuwie jest leniwa to czy bedzie to prawda, czy raczej glupi i szkodliwy stereotyp? Tak samo rzecz sie ma tatuazy i kolczykow-to tylko ozdoba, jak moze rzutowac na to, jakim jestes czlowiekiem?

I na koniec zmartwie cie: nie zawsze to, co czlowiek ma na sobie swiadczy o jego dobrym badz zlym guscie. A facet z dobrym zegarkiem moze byc zwyczajnym szpanerem i w/w idiota, ktory np. zasiegnal porady w internecie, a nie inteligentem z dobrym gustem.
Naprawde, strasznie dziwne i plytkie kryteria oceny masz ty i twoj znajomy. Jak wspominalam wyzej-wyglad i pierwsze wrazenie bardzo czesto okazuja sie byc mylne, mam nadzieje, ze kiedys sie o tym przekonacie.

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
No tak, ale nie znasz każdego kto ma tatuaż. Ja sama nie lubię tatuażów, ale najpierw staram się poznać osobę, nawet jeśli 100 poprzednich np z takich tatuażem nie odpowiadało mi, to nie wiadomo jaka ta osoba będzie.
Dokladnie.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza

Edytowane przez czarna_maciejka
Czas edycji: 2013-10-24 o 03:36
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 10:23   #194
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Taki np. programista w większej firmie bierze na rękę przynajmniej 200% średniej krajowej, a nikt go nie ma za półboga, choć na swoim się zna
Częściej to bywa w okolicy 300 % - no a to, że nikt ich nie bierze za półbogów wynika najczęściej z tego, że nie zarządzają 50 osobami pod sobą, nie dorabiają ideologii do swojej pracy, tylko po cichutku robią swoje. Jak to się mówi "nie sadzą się" Więc całkiem spora część społeczeństwa nawet nie ma pojęcia o tym, że tyle zarabiają, że co miesiąc kilku HH proponuje im pracę, relokację itd.
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 10:31   #195
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Marnuje mi się brat

Jak to wszystko prawda, co pisze w pierwszym poscie autorka watku, bo dalej nie chcialo mi czytac i siostra brata nie idealizuje, to jak dla mnie facet jest idealny. Naprawde nic bym nie miala przeciwko takiemu zieciowi, a wrecz przeciwnie. Czemu jest do tej pory sam, normalne, ze w stosunku do partnerki ma wymagania i chce zeby byla na takim samym poziomie jak on, a takich kobiet jak i mezczyzn jest malo. Wiekszosc ludzi to przecietniaki, wiec sprawdza sie to co zawsze twierdzilam, ze najlatwiej jest znalezc druga polowke osobom przecietnym, kto wychodzi z tej sredniej w gore lub w dol, ma trudniej. A w przypadku takiej idealnej osoby, to w gre wchodzi jeszcze zazdrosc i zawisc przecietniakow, ktore czesto staraja sie oczernic taka osobe, dodac jej nieistniejacych wad, itp. To jest "normalne" i powszechne zjawisko oraz takie idealne osoby, oniesmielaja spora czesc osob, co tez moze utrudniac znalezienie drugiej polowki.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2013-10-24 o 10:36
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 10:46   #196
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Lazurowewybrzeze Pokaż wiadomość
Jak to wszystko prawda, co pisze w pierwszym poscie autorka watku, bo dalej nie chcialo mi czytac i siostra brata nie idealizuje, to jak dla mnie facet jest idealny. Naprawde nic bym nie miala przeciwko takiemu zieciowi, a wrecz przeciwnie. Czemu jest do tej pory sam, normalne, ze w stosunku do partnerki ma wymagania i chce zeby byla na takim samym poziomie jak on, a takich kobiet jak i mezczyzn jest malo. Wiekszosc ludzi to przecietniaki, wiec sprawdza sie to co zawsze twierdzilam, ze najlatwiej jest znalezc druga polowke osobom przecietnym, kto wychodzi z tej sredniej w gore lub w dol, ma trudniej. A w przypadku takiej idealnej osoby, to w gre wchodzi jeszcze zazdrosc i zawisc przecietniakow, ktore czesto staraja sie oczernic taka osobe, dodac jej nieistniejacych wad, itp. To jest "normalne" i powszechne zjawisko oraz takie idealne osoby, oniesmielaja spora czesc osob, co tez moze utrudniac znalezienie drugiej polowki.
Przeciwko zięciowi - bezwzględnie, męczyć na co dzień się nie trzeba, a sąsiadce jest się czym pochwalić Ale z tym ideałem to trochę jednak pojechałaś, facet ma spore deficyty. No ale nie w tym, co widać na zewnątrz, więc się nie liczy
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 11:00   #197
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Siurniety Krolik Pokaż wiadomość

Rozwiniesz myśl? Zdaję sobie sprawę z tego, że polska nauka mocno kuleje, ale bez najmniejszych wątpliwości zawód profesora, to jednak coś więcej, niż wykładanie towaru w sklepie, klepanie rowerów w fabryce czy bezmyślna praca w korporacji.
Nie rozwine, bo wiem z doswiadczenia jak bezproduktywnie sie dyskutuje z ludzmi o takich skostnialych pogladach. Nie mam na to energii Ale strasznie poprawiasz mi humor.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 11:02   #198
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Siurniety Krolik Pokaż wiadomość
Tak samo przykładowo generał nie musi zarabiać więcej od dobrego programisty czy handlowca, ale jednak szacunek w społeczeństwie budzi (co do zasady) większy.
Wojskowi budzą jedynie niechęć. Musi ich utrzymywać państwo, czyli my wszyscy. Dodatkowo dostają od państwa jeszcze mieszkania, co jest już w w ogóle chore, bo PRL dawno minął.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 11:02   #199
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Przeczytaj mój post, jest wyżej - wyjaśniłam w nim, czemu w dalszym ciągu niemal nikt nie odbiera tego co pisze autorka jako "to nie tak". Bo to właśnie, dokładnie tak I autorka pogrąża swojego brata, nie widzi jego wad. To tak jakby napisała "to nie tak, mój brat nie jest wrednym zdrajcą, bo o tym że zdradza swoją dziewczynę powiedział tylko mi - jej nie, żeby nie poczuła się dotknięta". Przecież to zakłamane, dwulicowe typiszcze jest, no jak by tego nie zinterpretować to autorka to pisze jasno i wprost.

No i na temacie skupiało się sporo osób, ale autorka zajmuje się głównie pogrążaniem brata, więc nie za bardzo jest z kim i o czym podyskutować.
Przeczytałam dopiero po wysłaniu mojego, i w dużej mierze masz rację, nie mówię, że nie
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-24, 11:47   #200
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez _chocolate Pokaż wiadomość
Wojskowi budzą jedynie niechęć. Musi ich utrzymywać państwo, czyli my wszyscy. Dodatkowo dostają od państwa jeszcze mieszkania, co jest już w w ogóle chore, bo PRL dawno minął.
Tylko że to oni tracą życie na froncie, jeśli zachodzi potrzeba. Oni bronią nas wszystkich, kiedy trzeba. I choćby z tego tytułu nie mam im za złe tego mieszkania czy tego, że my wszyscy ich utrzymujemy. Podatki płacimy tak czy siak, a osobiście sto razy bardziej wolę napełniać portfel żołnierza niż kolejnego polityka.


Ja tam mam do wojskowych szacunek. To ciężki i niebezpieczny zawód. Kto na nich psy wiesza, niech sam zapisze się do wojska i zobaczy, jak to jest.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 12:03   #201
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: Marnuje mi się brat

Ja znam trochę wojskowych i może przez ich pryzmat ciężko mi mieć do nich szacunek. Są to właśnie osoby o mentalności nie różniącej się od stereotypowego polityka, na zasadzie ale fajnie, my dostajemy nowe mieszkanie w Piasecznie, a inni to jakieś kredyty muszą brać na 30 lat, hahahah, frajerzy, do tego jeszcze tyle innych wycieczek i innych przywilejów, hahahah, gdzie byśmy mieli tak dobrze.

A dzisiejsi generałowie to ludzie, którzy umacniali reżim komunistyczny, więc też ciężko mieć do nich szacunek.
__________________



Edytowane przez _chocolate
Czas edycji: 2013-10-24 o 12:17
_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 12:09   #202
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Marnuje mi się brat

We Francji wojskowi i policja tez dostaja panstwowe mieszkania. Nie mam im tego za zle i mam szacunek do policji i wojskowych. Bylam tu kiedys na takm slubie, gdzie tata w mundurze i z medalami prowadzil corke do oltarza, nie powiem fajne to wygadalo. Wojskowi i policja w Polsce budza niechcec, gownie przez PRL, ale z czasem sie to zmieni, jak ludzie zapomna PRL.

mary-poppins, zawsze to lepiej jak jest sie czym pochwalic, niz jak sie trzeba wstydzic. Moj poprzedni post jak z niego wynika, odnosil sie do pierwszego postu autorki watku, dalej sie nie rozczytywalam i jak dla mnie nie ma facet wad, no moze ma jakies ukryte nie przecze, (az tak bardzo nie analizowalam jego osobowosci, bo psychologiem nie jestem), wszak nikt nie jest bez wad... Tyle, ze sa male wady latwo akceptowalne i duze wady, ktore zaakceptowac duzo trudniej.
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 12:45   #203
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Marnuje mi się brat

Wątek Autorki skojarzył mi się z historią przeczytaną kiedyś na Kwejku:

Project Manager usiadł kiedyś w samolocie obok małej dziewczynki, która czytała książkę. Mężczyzna zagadał do dziewczynki czy ma ochotę z nim porozmawiać. Dziewczynka spokojnie zamknęła książkę, którą czytała i powiedziała:
- Dobrze. Bardzo chętnie. To o czym będziemy rozmawiać?
Manager na to:
- To może o logistyce?
- Ok. Bardzo interesujący temat. Mam jednak najpierw pytanie: Jak to się dzieje, że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże płaskie, rzadkie placki, a a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wyjaśnić to zjawisko?
- Nie mam pojęcia. - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała:
- Czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego g*wna przekracza Pana możliwości?

Może bardzo wyolbrzymiony przykład, ale według mnie osoba inteligentna i obyta potrafi rozmawiać z każdym niezależnie od wieku i wykształcenia, nie obrabiając mu później za plecami tyłka. Brat Autorki ma przerośnięte ego oraz zaściankowe poglądy. Znam osoby bardzo inteligentne, z którymi potrafię rozmawiać zarówno o swoich pasjach jak również o zainteresowaniach mojego rozmówcy, a jestem tylko przeciętną studentką 3 roku studiów na przeciętnej uczelni.

+ raz w pociągu dosiadł się do mnie starszy Pan. Wdałam się z nim w rozmowę. Okazało się, że jest właścicielem jednej z galerii sztuki w Kazimierzu Dolnym. Mimo iż nie znam się za bardzo na sztuce rozmawiałam z nim. Był bardzo inteligentny - potrafił dostosować poziom rozmowy w taki sposób, że żadne z nas nie było znudzone. To jest inteligencja - bo stopień doktora świadczy o mądrości i oczytaniu, nie o inteligencji. Znam kilku doktorów, którzy są naprawdę dużo mniej inteligentni niż nie jeden student.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 12:53   #204
WackelDackel
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: chata za wsią Warszawa
Wiadomości: 600
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Alexandra92x Pokaż wiadomość
Wątek Autorki skojarzył mi się z historią przeczytaną kiedyś na Kwejku:

Project Manager usiadł kiedyś w samolocie obok małej dziewczynki, która czytała książkę. Mężczyzna zagadał do dziewczynki czy ma ochotę z nim porozmawiać. Dziewczynka spokojnie zamknęła książkę, którą czytała i powiedziała:
- Dobrze. Bardzo chętnie. To o czym będziemy rozmawiać?
Manager na to:
- To może o logistyce?
- Ok. Bardzo interesujący temat. Mam jednak najpierw pytanie: Jak to się dzieje, że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże płaskie, rzadkie placki, a a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wyjaśnić to zjawisko?
- Nie mam pojęcia. - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała:
- Czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego g*wna przekracza Pana możliwości?


Cytat:
Napisane przez Alexandra92x Pokaż wiadomość
Może bardzo wyolbrzymiony przykład, ale według mnie osoba inteligentna i obyta potrafi rozmawiać z każdym niezależnie od wieku i wykształcenia, nie obrabiając mu później za plecami tyłka. Brat Autorki ma przerośnięte ego oraz zaściankowe poglądy. Znam osoby bardzo inteligentne, z którymi potrafię rozmawiać zarówno o swoich pasjach jak również o zainteresowaniach mojego rozmówcy, a jestem tylko przeciętną studentką 3 roku studiów na przeciętnej uczelni.

+ raz w pociągu dosiadł się do mnie starszy Pan. Wdałam się z nim w rozmowę. Okazało się, że jest właścicielem jednej z galerii sztuki w Kazimierzu Dolnym. Mimo iż nie znam się za bardzo na sztuce rozmawiałam z nim. Był bardzo inteligentny - potrafił dostosować poziom rozmowy w taki sposób, że żadne z nas nie było znudzone. To jest inteligencja - bo stopień doktora świadczy o mądrości i oczytaniu, nie o inteligencji. Znam kilku doktorów, którzy są naprawdę dużo mniej inteligentni niż nie jeden student.
No oczywiście, nie wiem po co tu bić pianę przez x stron, skoro nie od dziś wiadomo, że nie można być ani zbyt bogatym, ani zbyt ładnym ani zbyt mądrym, o ile w parze z tymi przymiotami nie idą emocjonalne niedostatki, które nie pozwalają czerpać z nich maksimum korzyści. Tak jest w przypadku naszego bohatera, i cześć pieśni. Zresztą nie jest on żadnym wyjątkiem w tym względzie, jest wielu nieszczęśliwych/niespełnionych życiowo pomimo posiadania przymiotów teoretycznie bardzo ułatwiających życie.
Rembertowa zgrabnie to podsumowała.
WackelDackel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 13:05   #205
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Lazurowewybrzeze Pokaż wiadomość
mary-poppins, zawsze to lepiej jak jest sie czym pochwalic, niz jak sie trzeba wstydzic. Moj poprzedni post jak z niego wynika, odnosil sie do pierwszego postu autorki watku, dalej sie nie rozczytywalam i jak dla mnie nie ma facet wad, no moze ma jakies ukryte nie przecze, (az tak bardzo nie analizowalam jego osobowosci, bo psychologiem nie jestem), wszak nikt nie jest bez wad... Tyle, ze sa male wady latwo akceptowalne i duze wady, ktore zaakceptowac duzo trudniej.
Wiesz, to trochę śmieszne że przyznajesz się wprost do przeczytania jednego postu, który jest skrawkiem całej dyskusji, i przy tym dalej twierdzisz uparcie że facet jest idealny. Z całego wątku wynika, że facet wady ma duże, nie wiem jak można twierdzić że zaleta w rodzaju "wykłada na uniwersytecie" przewyższa absolutnie każdą wadę, że przy tym cudzie każda wada jest mała. Nie chcę być niemiła, ale czytasz urywek i pierdzielisz to, co sobie do tego sama domyśliłaś.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 13:19   #206
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Marnuje mi się brat

Poziom rozmowy to fakt, ze trzeba dostosowac do rozmowcy i wiekszosc ludzi posiadajaych wiedze ponad przecietna z powodzeniem to robi, ale partnera, czy partnerki lepiej szukac na wlasnym poziomie, jezei chodzi o inteligencje, wyksztalcenie, a nawet wyglad, chociaz to juz ma moim zdaniem duzo mniejsze znaczenie i z takiego samego, lub podobnego kregu kulturowego (np.osobisce nie wierze w naprawde szczesliwe zwiazki katolikow, czy osob wywodzacych sie z kregow kultury chrzescijanskiej z muzulmanami) i o podobnym charakterze. Wedlug roznych badan takie pary zyja lepiej i rzadziej sie rozwodza, temu czesto jest tak ze podobny zeni sie z podobnym, bo ludzie czuja sie najlepiej i najlepiej rozumieja z osobami do siebie podobnymi. Temu
moim zdaniem ludziom powyzej przecietnej, trudnej jest znalezc partnera, bo jest duzo mniej osob, kore do nich pasuja.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Wiesz, to trochę śmieszne że przyznajesz się wprost do przeczytania jednego postu, który jest skrawkiem całej dyskusji, i przy tym dalej twierdzisz uparcie że facet jest idealny. Z całego wątku wynika, że facet wady ma duże, nie wiem jak można twierdzić że zaleta w rodzaju "wykłada na uniwersytecie" przewyższa absolutnie każdą wadę, że przy tym cudzie każda wada jest mała. Nie chcę być niemiła, ale czytasz urywek i pierdzielisz to, co sobie do tego sama domyśliłaś.
Nigdziej nie twierdzilam, ze "wyklada na uniwersytecie" przewyzsza absolutnie kazda wade, lub przy tym cudzie kazda wada jest mala, ani nie twierdzilam ze wykladanie na uniwersytecie to cud, wiec nie pierdziel bajek. Natomiast "wykladanie na uniwersytecie", moim zdniem nie nalezy do wad...
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 13:42   #207
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Marnuje mi się brat

Oj czy wykładowca akademicki, pracownik naukowy jest poważany w tych czasach, nie powiedziałabym. Bo jak sie zastanowić, to nie ma ku temu powodów, jeśli nie jest genialnym człowiekiem o osiągnięciach robiących wrażenie, za które dostaje nagrody, który sie zapisał w historii. Studiowałam na dwóch uczelniach, pracuje na trzeciej, miałam do czynienia z wieloma naukowcami, a naprawde powszechnie szanowany był z nich wszystkich tylko jeden zwykły pan doktor, który nie gonił tytułow ani stanowisk tylko sie zajmował tym na czym sie naprawde znał i naprawde imponująco poszerzył swoja dziedzine nauki. Oczywiście jeszcze wszystko przed niejednym, ale trzydziestoletni doktor to nie jest wyrażenie które zwala z nóg. Tym bardziej jak sie widzi tych wszystkich profesorów w bardzo różnych, codziennych sytuacjach, kiedy wychodzi szydło z worka i sie okazuje ze wiedza nie musi isc w parze ani z mądrościa życiowa, ani z inteligencja, jeszcze mniej z wychowaniem, porzadnym, wiarygodnym wygladem, itp. Ale często bywa że przewrócone w doopie maja nie ci którzy z racji osiagniec mieliby moze ku temu racje, ale ci ktorzy niczym specjalnym nie imponuja
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 14:17   #208
rudywiking
Rozeznanie
 
Avatar rudywiking
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
Dot.: Marnuje mi się brat

Dziesięć stron nawijki, a może rzecz sprowadza się do tego, że brat autorki jest emocjonalnie ułomny.
Albo jest zwyczajnym dupkiem.
A jeśli tak, to lepiej żeby sam się "marnował", niż jakaś dziewczyna przy nim.
rudywiking jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 14:28   #209
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez Lazurowewybrzeze Pokaż wiadomość
Nigdziej nie twierdzilam, ze "wyklada na uniwersytecie" przewyzsza absolutnie kazda wade, lub przy tym cudzie kazda wada jest mala, ani nie twierdzilam ze wykladanie na uniwersytecie to cud, wiec nie pierdziel bajek. Natomiast "wykladanie na uniwersytecie", moim zdniem nie nalezy do wad...
No przecież przeczytałaś co przeczytałaś i orzekłaś, że facet jest idealny i wad nie posiada, a jak posiada to jakieś głęboko ukryte, nad którymi nie warto się rozwodzić. Nie sądzę, żeby spotkało to samo faceta, który jest opisywany jako bardzo pracowity, acz trochę zarozumiały magazynier.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-24, 14:39   #210
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Marnuje mi się brat

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Oj czy wykładowca akademicki, pracownik naukowy jest poważany w tych czasach, nie powiedziałabym. Bo jak sie zastanowić, to nie ma ku temu powodów, jeśli nie jest genialnym człowiekiem o osiągnięciach robiących wrażenie, za które dostaje nagrody, który sie zapisał w historii. Studiowałam na dwóch uczelniach, pracuje na trzeciej, miałam do czynienia z wieloma naukowcami, a naprawde powszechnie szanowany był z nich wszystkich tylko jeden zwykły pan doktor, który nie gonił tytułow ani stanowisk tylko sie zajmował tym na czym sie naprawde znał i naprawde imponująco poszerzył swoja dziedzine nauki. Oczywiście jeszcze wszystko przed niejednym, ale trzydziestoletni doktor to nie jest wyrażenie które zwala z nóg. Tym bardziej jak sie widzi tych wszystkich profesorów w bardzo różnych, codziennych sytuacjach, kiedy wychodzi szydło z worka i sie okazuje ze wiedza nie musi isc w parze ani z mądrościa życiowa, ani z inteligencja, jeszcze mniej z wychowaniem, porzadnym, wiarygodnym wygladem, itp. Ale często bywa że przewrócone w doopie maja nie ci którzy z racji osiagniec mieliby moze ku temu racje, ale ci ktorzy niczym specjalnym nie imponuja
Dokładnie, wśród studentów szacunkiem cieszy się wykładowca, który ma wiedzę, potrafi ją przekazać, a przy tym nie traktuje nas jak śmieci. Przyszedł kiedyś do nas na wykład profesor, bardzo inteligentny człowiek, oczytany, mądry, ideał wykładowcy. Przyszedł wcale nie wyfraczony, w kurtce dżinsowej i powiedział, że jest zaszczycony, prowadząc z nami wykłady, bo będziemy elitą intelektualną . Miał zawsze sporą frekwencję na wykładach, podchodził do nas z szacunkiem, więc my do niego z jeszcze większym.
A mieliśmy też jeszcze bardziej zasłużonego profesora, którym wszyscy pogardzali, bo nami pomiatał.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.