Co wam się podoba na weselach a co nie ? Stereotypy, tradycje, nowe trendy.

[mm444]

Treść usunięta

[201604181004]

wydaje mi się że takie pokazanie się "klasa klasa klasa szyk i elegancja" to głównie domena osób które na codzień tego nie doświadczają a na weselu chcą sobie odbić za wszystkie czasy

[mm444]

Treść usunięta

[cherry_flamme]

Napisane przez drabineczka

wydaje mi się że takie pokazanie się "klasa klasa klasa szyk i elegancja" to głównie domena osób które na codzień tego nie doświadczają a na weselu chcą sobie odbić za wszystkie czasy

Czyli ludzie na poziomie muszą zrobić z wesela jak najbardziej wiejską imprezę?
Jest "elegancja" i elegancja. Na tą pierwszą każdy moze sobie pozwolić i wtedy widać, ze raczej nie są to jego klimaty.
Nie byłam na wielu weselach w Polsce. Rodzine i znajomych mam w Anglii i USA i tamtejsze klimaty weselne są mi bliższe. Naprawdę alternatywą dla imprezy z wódką i disco polo nie jest stypa i można zrobić ekstra przyjęcie z klasą.
Zdaje sobie sprawę, ze u nas wesela zawsze są trochę kiczowate, dlatego coraz wiecej osób decyduje sie na przyjęcia weselne.

[mm444]

Treść usunięta

[cherry_flamme]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Przyjęcie= obiad- tak w skrócie. Chodzi mi o normalne siedzenie przy stole do 22:00, z muzyką w tle (ale bez tańców). Tylko to jest opcja na max 50 osób, bo setki gości nie da sie zamawiać rozmową.
A jak ktoś chce imprezę z tańcami, no to wiadomo, że kiczu sie nie uniknie i o ile ktoś nie sfinansuje wszystkim gościom kursu tańca klasycznego i nie organizuje skrzypków, to automatycznie sie na to godzi.
Nic nie mam do wesel w remizach, z disco polo i przekladaniem jajka przez mogawke. Jeżeli ktoś sobie takie wesele wymarzył, to droga wolna. Ale są tez osoby (w mojej rodzinie była to kuzynka), które wolałaby z tych "tradycji" zrezygnować i zrobić właśnie przyjęcie. Tylko ze rodzina często "wymusza" i młodzi chcąc im dogodzić, przyporządkowują się. Moja kuzynka żałuje, ze się zgodziła i jej siostra miała już tylko obiad. To nie znaczy, ze jest sie sztywnym, albo "ę ą"

[Keithlyn]

Napisane przez drabineczka

A z resztą ludzie są przewrażliwieni na punkcie "braku klasy" żeby nie daj boże nikt im niczego nie zarzucił. Dla mnie większy brak klasy jest wtedy jak panna co jej słoma z butów wystaje a pod kreacją ma bawełniane majty w misie z bazaru, sili się na buk-wie-co i chodzi na kursy walca zeby się popisać swoim obyciem, niż jak mamy wiejskie wesele z wódą i kiełbasą a wujkowie naklepią sobie po mordzie (to jest folklor, nie żebym specjalnie lubiła - ale jest na luzie, nikt się nie sili na sztuczność i na wersal)

rozbawił mnie ten post !

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

dobra to ja odpowiem,bo miałam bardziej przyjęcie niż wesele

czas trwania ,przyjęcie jest krótsze
brak zespołu (u nas była muzyka z płyt,bez nadęcia ale i bez disco polo),kto chciał to tańczył
brak zabaw
brak oczepin,podziękowań,powit ania chlebem i solą itd.
mniejsza ilość gości
wódka była ,stypy nie było

[mm444]

Treść usunięta

[Kalini]

Tym bardziej, że widać, że rodzina nie jest taka światowa, skoro chce zwykłych wesel i może zaszaleć : D

[mm444]

Treść usunięta

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

no ten Twój pomysł z bramkarzem nie jest zły

mnie niezmiennie dziwi,ze ktoś zaprasza ludzi ,ktorych podejrzewa o to,ze spiją się jak świnie i będą spać pod stołem ,z resztą nie widziałam od bardzo dawna pijanych ludzi na weselu

[cherry_flamme]

Napisane przez Kalini

Tym bardziej, że widać, że rodzina nie jest taka światowa, skoro chce zwykłych wesel i może zaszaleć : D

Akurat w tym przypadku to było najstarsze dziecko i pierwszy ślub w rodzinie (tej bliższej) i nikt nie miał porównania z obiadem, a na zabawę bardziej naciskali rodzice narzeczonego. Nie chce, żeby to źle zabrzmialo, ale oni akurat nie odnalezliby sie w rozmowie przy stole
No i jasne, ze szampanem za 1000zl tez sie upijesz, a kraby mogą ci zaszkodzić, ale ja w sumie byłabym zadowolona, gdybym poszła na takie wesele. Przynajmniej coś innego i można sobie wyrobić opinie, a nie z góry twierdzić, ze to snobizm

[Kalini]

Napisane przez cherry_flamme

Akurat w tym przypadku to było najstarsze dziecko i pierwszy ślub w rodzinie (tej bliższej) i nikt nie miał porównania z obiadem, a na zabawę bardziej naciskali rodzice narzeczonego. Nie chce, żeby to źle zabrzmialo, ale oni akurat nie odnalezliby sie w rozmowie przy stole
No i jasne, ze szampanem za 1000zl tez sie upijesz, a kraby mogą ci zaszkodzić, ale ja w sumie byłabym zadowolona, gdybym poszła na takie wesele. Przynajmniej coś innego i można sobie wyrobić opinie, a nie z góry twierdzić, ze to snobizm

To ja mam nadzieję, że u Ciebie wszyscy odnajdą się w rozmowie przy stole, ale jakby co pomysł z selekcjonerem do wykorzystania .

[mm444]

Treść usunięta

[Lexie]

W jakieś straszne skrajności popadacie
Jak nie wiocha, to już snobizm i ąę

Osobiście chyba bym wolała już ten snobizm i zmycie się o 17, cały wieczór wolny dla mnie No a poza tym jest jeszcze sporo opcji pomiędzy, są tez te wspomniane przyjęcia/obiady czy tam kolacje, zależy o której ślub. I nie rozumiem czemu niby na takiej kolacji miałoby być sztywno i biedni goście nie wiedzą czy wolno im przejść na drugi koniec sali, no dajcie spokój Byłam i na takim przyjęciu weselnym i jakoś nie zauważyłam by goście mieli jakikolwiek problem z tym co im wolno a co nie. To taka impreza rodzinna, tylko większa. Nie musi wcale być bardziej sztywno.

[_ema_]

Napisane przez cherry_flamme

Przyjęcie= obiad- tak w skrócie. Chodzi mi o normalne siedzenie przy stole do 22:00, z muzyką w tle (ale bez tańców). Tylko to jest opcja na max 50 osób, bo setki gości nie da sie zamawiać rozmową.
A jak ktoś chce imprezę z tańcami, no to wiadomo, że kiczu sie nie uniknie i o ile ktoś nie sfinansuje wszystkim gościom kursu tańca klasycznego i nie organizuje skrzypków, to automatycznie sie na to godzi.
Nic nie mam do wesel w remizach, z disco polo i przekladaniem jajka przez mogawke. Jeżeli ktoś sobie takie wesele wymarzył, to droga wolna. Ale są tez osoby (w mojej rodzinie była to kuzynka), które wolałaby z tych "tradycji" zrezygnować i zrobić właśnie przyjęcie. Tylko ze rodzina często "wymusza" i młodzi chcąc im dogodzić, przyporządkowują się. Moja kuzynka żałuje, ze się zgodziła i jej siostra miała już tylko obiad. To nie znaczy, ze jest sie sztywnym, albo "ę ą"

I że ten, że na świecie są 2 rozaje imprez:
a) wiejska potupanka do disco polo, gdzie wszyscy chleją na umór i rzygają do własnych talerzy, a o północy tradycyjne pchanie jajka przez nogawkę
b) klasyczna impreza ze skrzypcami i wiolonczelą, gdzie tańce uznawane są za faux pas, a kelnerzy w garniturach roznoszą owoce morza i egzotyczne przysmaki, a o 12 wszyscy gości, w liczbie max 50 tańczą poloneza w stronę autobusu i rozchodzą się do domów
?

Wyczuwam szerokie horyzonty.

[Luba]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Wiesz, na imprezie weselnej o której pisałam to trzeba było się wsłuchiwać w koncert, a przed i po koncercie można było rozmawiać owszem, ale po tym jak panna młoda zabiła wzrokiem teścia, który się roześmiał, to nikt nie odważył się na nic więcej niż tylko jedzenie i ciche, krótkie rozmówki

[dominikmeller25]

a ja bym poradził tym którzy myślą o większym weselu, aby śledzili program Weeding TV kiedyś tam były pokazywane relacje z Polskich wesel i naprawdę niektóre były świetnie zorganizowane i fajnie oglądało się taki materiał gdzie było widać pomysł pary młodej a nie że trzymali się powielanych schematów.

[201604181004]

Napisane przez cherry_flamme

Czyli ludzie na poziomie muszą zrobić z wesela jak najbardziej wiejską imprezę?
Jest "elegancja" i elegancja. Na tą pierwszą każdy moze sobie pozwolić i wtedy widać, ze raczej nie są to jego klimaty.
Nie byłam na wielu weselach w Polsce. Rodzine i znajomych mam w Anglii i USA i tamtejsze klimaty weselne są mi bliższe. Naprawdę alternatywą dla imprezy z wódką i disco polo nie jest stypa i można zrobić ekstra przyjęcie z klasą.
Zdaje sobie sprawę, ze u nas wesela zawsze są trochę kiczowate, dlatego coraz wiecej osób decyduje sie na przyjęcia weselne.

Jest też snobizm i niewymuszona elegancka z którą nie trzeba się obnosić jak ze złotym jajcem

[_vixen_]

Mega obciachowa jest jeszcze dłuuuuuuuuuuuuga limuzyna.

[Lexie]

Napisane przez Luba

E tam, zwykli prawnicy



Wiesz, na imprezie weselnej o której pisałam to trzeba było się wsłuchiwać w koncert, a przed i po koncercie można było rozmawiać owszem, ale po tym jak panna młoda zabiła wzrokiem teścia, który się roześmiał, to nikt nie odważył się na nic więcej niż tylko jedzenie i ciche, krótkie rozmówki

Oni urządzili jakieś ekstremalnie dziwne przyjęcie, ja to gdybym miała coś urządzać to najchętniej zamówiłabym sobie piękną pogodę i urządziła przyjęcie w ogrodzie Na luzie, z jakąś przyjemna muzyką (nie disco polo, ale też nie skrzypce i harfa ), dobrym jedzeniem i bez wódy, bo nie lubię i już I krótkie, tzn wieczorne, a nie na całą noc i jeszcze jakieś poprawiny
Ale raczej nic wielkiego urządzać nie będę tylko to tzw "przyjęcie weselne" dla najbliższej rodziny i tyle.

[dudipopka]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post44089272

[ridja devojka]

Napisane przez dominikmeller25

a co do alkoholi to jeszcze straszna jest ta ciepła a niekiedy gorąca wódka, zamiast ją chłodzić i jak się skończy donieść nową, to wystawiają wszystkie butle i niech leżą tak aby ludzie widzieli.

Pierwsze słyszę. Chyba rzeczywiście co kraj to obyczaj, bo ja na weselach byłam trzech, a wszędzie wódkę przynosili w miarę potrzeb, jak się po prostu kończyła.

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez golgie

A o ludziach, którzy niefajnie komentują wesela innych, nie mam dobrego zdania:/

Dozwolone jest tylko mówienie w superlatywach?

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Bo zagranic wszystko jest takie dystyngowane te angielskie przyjęcia, na których podadzą obiad i do domu, a jak ktoś chce deser to niech sobie kupi

Polecam piosenkę w klimacie:

[mm444]

Treść usunięta

[ridja devojka]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

No jak najbardziej wegetarianizm/abstynencja młodych nie jest powodem by męczyć gości chodziło mi o to, by nie traktować wyborów/alergii/chorób gości jak fanaberii

[Dione]

Napisane przez drabineczka

wydaje mi się że takie pokazanie się "klasa klasa klasa szyk i elegancja" to głównie domena osób które na codzień tego nie doświadczają a na weselu chcą sobie odbić za wszystkie czasy

To co te wszystkie kiczowate wesela organizuje.. kto ? Dziedzice fortuny wychowani w rezydencjach którym sie elegancja znudziła
Chyba chodizło ci o psudoelegancje , udawanie że sie jest światowym chociaz gust zaściankowy ,wybieranie podrob .To jest wręcz powszechne na wesealch chociazby te sztuczne kwiaty i satyny -na prawdziwe nas nie stać no ale nie mozna dać prostych dekoracji bo biednie sie kojarzy wiec udajemy pałacowe draperie i platikowe kfiatki

Napisane przez mm444

Treść usunięta

[ridja devojka]

Napisane przez Dione

:
Tak od razu albo chlanie i popijawa albo do domu po obiedzie Nie ma innych opcji
Co polecasz w tej piosence. Bo jak dla mnie nie ma w niej nic sensownego

Najlepiej coś pomiędzy.
A piosenkę polecam bo w ironiczny sposób odnosi się do "wesela" anglosaskiego

[Dione]

Napisane przez ridja devojka

Najlepiej coś pomiędzy.
A piosenkę polecam bo w ironiczny sposób odnosi się do "wesela" anglosaskiego

Wiem przeczytłam jej tekst ale nie znalazłam w niej nic sensownego

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Uwielbiam tą piosenkę Gogolów Where is the vodka, where is marinated herring? Sama chciałam ją tu wrzucić Dione - kompletnie nie ogarniam o co ci chodzi? :P American wedding idealnie wpisuje się w dyskusję...