Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

[ag9]

Napisane przez Tequillla

Dobrze wiedzieć, ciekawam jeszcze ile taka cesarka kosztuje
A w Medeorze na Ciesielskiej nie jest podobnie?
Wiecie coś na ten temat Łodzianki kochane?

Ja temat przerobiłam niedługo po tym jak dowiedziałam się o ciąży
Cesarka kosztuje w Salve 3900, a poród SN 3200. W tej cenie masz pobyt w szpitalu, swój i dziecka + gdyby się coś działo z dzieckiem to nie płacisz potem za jego dalszą hospitalizację. No i Salve uzyskało już II stopień referencyjności, czyli ma taki sam sprzęt i możliwości ratowania dziecka jak większość szpitali (I stopień ma tylko chyba Matka Polka).

Z tego co się orientuję to w Medeorze trzeba zapłacić za cesarkę pełną odpłatność, czyli ok. 8tys. Ale w przypadku porodu SN podobno opłacasz tam położną (ok. 800 zł) i wtedy nie płacisz nic dodatkowo. Takie mam info od koleżanki która tam właśnie chciała rodzić SN.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez baja_86

Cześć


Ja jem 6 posiłków dziennie. Przy diecie cukrzycowej to norma by jeść co 2-3 godziny. Ten poradnik to tak powiem szczerze wcale nie głupi. Ja odkąd jem mniejsze posiłki, ale częściej przybieram na wadze dużo mniej jak wcześniej. Jestem na diecie niecały miesiąc i przytyłam może 1,5 kg, gdzie miesiąc przed wykryciem cukrzycy przytyłam 4 kg, po 1 kg na tydzień. Wyeliminowałam słodycze całkowicie, nie słodzę też herbaty, nie piję soków słodzonych, zmieniłam chleb z mieszanego na żytni i nie jem wszystkich owoców- to jedyne moja zmiany,resztę jem tak jak wcześniej, no może z większą ilością warzyw, a cukry u mnie dobre i waga nie skacze nie wiadomo jak szybko.
Dieta cukrzycowa to najzdrowsza ze wszystkich diet, polecam wypróbować

Tu się z Tobą zgadzam oczywiście. Sama nie słodzę herbaty, nie piję soków słodzonych i staram się jeść raczej zdrowo - od dawna, nie tylko ze względu na ciążę. Tylko po takim 3-daniowym obiedzie to bym chyba padła na kanapę i do wieczora nie wstała.
Muszę przejrzeć dokładnie ten poradnik, może jeszcze jakieś perełki wynajdę.

Co do buły z margaryną i pomidorem
Powiem wam w ramach ciekawostki że w szpitalu w Łodzi to nawet swoją miskę/talerz głęboki trzeba mieć bo inaczej nie zjesz zupy, bo szpital nie zapewnia Sztućce oczywiście obowiązkowo swoje.

Idę robić obiad.

[kate1623]

Właśnie przyszła paczka z apteki już prawie wszystko skompletowane dla Majki może do konca grudnia będe miała wszystko gotowe ,a wtedy tylko zostaje leżeć i pachnieć

[Ela87]

No to w moim szpitalu też chyba trzeba mieć swój kubek, talerzyk i sztućce

Włączyłam sobie teraz na Kinekcie 24 minuty latino dance ależ się spociłam Moja kondycja równa się zeru Chyba trzeba zacząć się częściej ruszać...

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez kate1623

Właśnie przyszła paczka z apteki już prawie wszystko skompletowane dla Majki może do konca grudnia będe miała wszystko gotowe ,a wtedy tylko zostaje leżeć i pachnieć

Chyba potem wywoływać poród

[teQiba]

W ktorym tygodniu jest juz pewne ze dziecko tak jak jest ulozone to zostanie tak do porodu?
Jak w 27tc jest glowa w dol to moze sie jeszcze przekrecic do gory czy raczej nie ma szans?

[koziemleko]

Napisane przez kate1623

Właśnie przyszła paczka z apteki już prawie wszystko skompletowane dla Majki może do konca grudnia będe miała wszystko gotowe ,a wtedy tylko zostaje leżeć i pachnieć

Następna
Jak wy to robicie, że już wszystko macie? Ja ciągle coś kupuję i z listy mi nie ubywa

Napisane przez teQiba

W ktorym tygodniu jest juz pewne ze dziecko tak jak jest ulozone to zostanie tak do porodu?
Jak w 27tc jest glowa w dol to moze sie jeszcze przekrecic do gory czy raczej nie ma szans?

Też się wczoraj nad tym zastanawiałam. Moje też już główką w dół i mam nadzieje, że tak zostanie

[Ela87]

Napisane przez teQiba

W ktorym tygodniu jest juz pewne ze dziecko tak jak jest ulozone to zostanie tak do porodu?
Jak w 27tc jest glowa w dol to moze sie jeszcze przekrecic do gory czy raczej nie ma szans?

Moja w 24 tygodniu była głową w dół. W poniedziałek w 28 tygodniu była głową do góry, ale lekarz powiedział, że jeszcze ma czas, więc pewnie jak jest głową w dół w 27 to ma jeszcze miejsce sie obrócić na głową do góry

[teQiba]

Czyli jeszcze nie ma sie z czego cieszyc... No szkoda
Ale tez mam cicha nadzieje ze juz maluch nie bedzie sie krecil

[monkaa321]

Napisane przez teQiba

W ktorym tygodniu jest juz pewne ze dziecko tak jak jest ulozone to zostanie tak do porodu?
Jak w 27tc jest glowa w dol to moze sie jeszcze przekrecic do gory czy raczej nie ma szans?

Położna mi mówiła, że tak do 36tyg może się przekręcić, natomiast jedna babka się wtrąciła i powiedziała, że jej siostrze przekręciło się w 38tyg więc ja uważam że tak do 34 tyg jak się ułoży to jest duża szansa że juz zostanie w tej pozycji ale nie wykluczam jeszcze późniejszych obrotów

[kate1623]

Napisane przez Ela87

No to w moim szpitalu też chyba trzeba mieć swój kubek, talerzyk i sztućce

Włączyłam sobie teraz na Kinekcie 24 minuty latino dance ależ się spociłam Moja kondycja równa się zeru Chyba trzeba zacząć się częściej ruszać...

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------



Chyba potem wywoływać poród

Oooo to sobie przytańczyłaś

No tak po 20.01 wywyołujemy poród

Napisane przez teQiba

W ktorym tygodniu jest juz pewne ze dziecko tak jak jest ulozone to zostanie tak do porodu?
Jak w 27tc jest glowa w dol to moze sie jeszcze przekrecic do gory czy raczej nie ma szans?

Podobno nawet do 36tc jest możliwość że dzieciaczek się przekręci. Moja już niby jest głową do dołu, ale kto Ją tam wie toż to mała wariatka .Wczoraj była taka aktywna że próbowała skopać KTG, a w nocy rozpychała się rączkami z każdej strony

Napisane przez koziemleko

Następna
Jak wy to robicie, że już wszystko macie? Ja ciągle coś kupuję i z listy mi nie ubywa
:

Ja mam mega wypasioną tabelkę w excelu i konsekwentnie ją uzupełniam

[mmhym]

Cześć dziewczyny w piątek

maggie123 Tak się cieszę, że u Was się zaczyna układać - jakoś myślałam o was często

Napisane przez bebe97

No to póki co Iga wygrywa jednym głosem z Leną gdybyśmy sie na Ige zdecydowali to historia by się powtórzyła jak z Marcelem, jego imię wzięło się od Marceliny którą miał planowo być, a teraz Iga od Igora

Ja zdecydowanie za Igą głosuję, ale nie dlatego, że Lena mi się nie podoba, tylko, że to imię jest baardzo popularne A Iga jest ślicznie

Napisane przez kate1623

Melduje się po wizycie na IP
Zostałam przebadana od góry do dołu miałam KTG, morfologię, badanie na samolocie i USG. Wszystko pod kątem choleostazy ciążowej. Wszystko jest w porządku .

Super! Dobrze, że pojechałaś - przynajmniej się uspokoiłaś

Napisane przez Limonka1987

Melduje się kolejna przyszła mama!

A teraz dwa pytanka...
1. Pewnie już o tym pisałyście, ale ciężko będzie wychwycić tę informację ze wszystkich części wątku: macie już upatrzone/kupione wózki?
2. Ćwiczycie w ciąży?

Witaj fajnie, że jeszcze nas przybywa gratulacje ogromne za córę
1. My kupiliśmy już wózek - Navington Cadet
2. Nie mam chęci jestem leń

Napisane przez asienka213

witam sie w 6 miesiacu
jeszcze tylko 4

gratulacje

Napisane przez teQiba

W ktorym tygodniu jest juz pewne ze dziecko tak jak jest ulozone to zostanie tak do porodu?
Jak w 27tc jest glowa w dol to moze sie jeszcze przekrecic do gory czy raczej nie ma szans?

U mnie lekarka mówiła, że nawet do 34 tygodnia może się myknąć, ale raczej w tę dobrą stronę, a nie odwrotnie A o takie przekręcanie, jak Ty mówisz to nie wiem




Ja dzisiaj z rana przyjmowałam koleżankę na kawie, a teraz jadę na korki. Miłego popołudnia

[pola_m]

Napisane przez cayenneOna

Część Mamuśki,
Witam się dopiero, bo niedawno ze szpitala wróciłam, miałam termin z ordynatorem, to taka formalność, jeśli kobieta chce cesarke na życzenie. Z tym, ze najpierw przychodzi położna i też odpowie na wszystkie pytania.
I powiem Wam, że robili mi ktg, bo to standard, a rozmowa przebiegała na łóżku w sali poporodowej. Atmosfera jak w domu, ładne ciemne meble, śliczna narzuta, lampki, które saczyly przyjemne światło a nawet delikatne ozdoby swiateczne. Łóżko mega wygodne
No i najważniejszą rzeczą jaką dziś usłyszałam, bo dopytywalam się o różne rzeczy, ale dość mocno o pochwe, nacinanie, satysfakcję seksualną po porodzie naturalnym i cesarce (okazuje się, że cesarka może mieć też wpływ), usłyszałam, że zadaniem lekarzy i położnych jest, by kobieta , uwaga, MIALA TAK SAMO LADNA POCHWE JAK TWARZ Przekonuje mnie to
Nacięcie w tym szpitalu robią w ok 7-8% przypadków (prowadzą statystyki), jeśli kobieta już raz była nacicnana, to robią nacięcie dokładnie w tym samym miejscu. Można wyraźnie zaznaczyć, ze chce się byc troszkę bardziej nacieta, co oznacza również "ciasniejsza" po zaszyciu

Podobała mi się dzisiejsza wizyta
Na koniec usłyszałam, że jeśli miałabym jakiekolowiek pytania, watpliwosci albo po prostu potrzebę porozmawiać nt porodu, to zapraszają w każdej chwili.

Ponadto tu stosują takie znieczulenie PDA, to muszę podpytac Trisdom, bo ponoć nie ma niebezpieczeństwa paraliżu i wpływu na dziecko, bo to się nie dostaje do krwioobiegu. Nie wiem jak się to polsku nazywa, to nie mogę sobie poczytać i się upewnić.. Ale tak czy siak jesli tylko sobie życzę to proszę bardzo.

Jakbym chciała koniecznie ta cesarke, to też proszę bardzo, państwo zapłaci
Pocieszam się, że jednak z mojej pensji też przez ostatnie lata dużo szło na ubezpieczenie zdrowotne to nie jestem pasozytem

A, i wanny są oczywiscie w każdej sali porodowej (sale porodowe są pojedyncze, zresztą wyglądają jak poporodowe, lampki itp, tylko mają wanny i miejsce dla dzidziusia po porodzie z tlenem, waga itp), tylko w jednej jest niebieska, a wszystkie pozostałe są w kolorze ścian, czyli takie wiśniowe, wszystko jest w takiej wisniowo-burgundowej tonacji, z domieszką takiego bladego fioletu. No i jak powiedzialam, że zdecydowałam się na ten szpital również ze wzgledu na wyglad, to powiedziała, żebym zaznaczyła przy przyjmowaniu, że koniecznie NIE CHCE NIEBIESKIEJ WANNY

Dobra, podoba mi się, moj strach po dzisiejszej wizycie jest dużo mniejszy i nawet zastanawiam się nad sn

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajny ten szpital

Napisane przez maggie123

tak sie zaczęłam zastanawiać w kontekście szpitalnego jedzenia jak to w innych szpitalach w pl, czy jest jakaś specjalna "dieta" dla karmiących, czy dają to, co wszystkim.
tam, gdzie rodziłam obiady były całkiem smaczne, ale np. któregoś dnia dali buraczki - matko jak one pięknie pachniały... przypomniało mi się, że położna na sr mówiła, żeby nie jeść bo są z octem, więc zostawiłam. no i później 90% maluszków na oddziale wyło, a mamy z nimi.. to samo po kolejnym obiadku z mizerią i sałatą...

nie ma raczej specjalnej diety... U nas np śniadania składały się z chleba (a nie, przepraszam, dziewczyny po cc były "na diecie" i dostawały bułę) i np serka topionego. albo jakiegoś serdela... było masakrycznie. Mąż i mama mi dowozili jedzenie

Napisane przez maggie123

przez pierwszy miesiąc trzymałam dość rygorystyczną dietę - odstawiłam nabiał, pomidory, papryki, ogórki, smażone potrawy, kawę. żyłam na pieczywie, drobiowej wędlince, delikatnym mięsku duszonym albo pieczonym, duszonej marchewce itp. po mcu zaczęłam stopniowo jeść praktycznie wszystko. nie wiem, czy to zasługa diety, czy raczej dojrzałości Zuzankowego brzuszka, ale ani razu żadne problemy i kolki się nie pojawiły. teraz pewnie też przez pierwszy mc będę mocno uważać. czas szybko płynie a mimo wszystko wolę ciut sie poświęcić i zrezygnować z niekórych rzeczy i mieć spokój. ciekawe, czy poskutkuje, czy okaże się guzik warte

Ja teak samo robiłam. Pierwszy miesiąc mocno się ograniczyłam, a potem stopniowo wprowadzałam nowe rzeczy. I pod koniec drugiego miesiąca jadłąm już chyba wszystko. Kolek brak

[mariolasl]

Dziekuje Wam bardzo za troske
milo mi ogromnie, ze o mnie pamietacie i myslicie.

U mnie niestety nie jest dobrze, mam PIH (gestoze, zatrucie ciazowe lub jak to tam jeszcze nazywacie), wiec wiecej czasu spedzam w szpitalu niz w domu.
Nie odzywalam sie, bo musialam sie pozbierac i poczynic pewne przygotowania siebie, ew wyprawki itp. Plan byl taki, ze jesli moje cisnienie bedzie roslo, a wyniki jeszze sie pogorsza, to mnie przetransportuja z mojej wyspy do Southampton, gdzie dziecko bedzie mialo wieksze szanse przezyc. Obecnie jestem w 26tc +2d. Plan jest taki, aby dotrwac do Swiat, czyli 28tc, a pozniej ewentualnie dalej do 31-32tc. Wtedy mnie nigdzie nie odesla, a ja nie bede odseparowana od meza i synka na Swieta. Mam zalecone lezec itd, akurat mam przerwe od szpitala do czwartku. Wysokie cisnienie to nie jedyny problem, bo przeplywy maciczno-lozyskowe nie sa za dobre i na razie co tydzien mam robiony doppler. Mam nadzieje, ze sie nie pogorsza, bo na to, zeby moje cisnienie wyniki i przeplywy mialy sie polepszyc nie ma szans.

Odezwalabym sie kilka dni wczesniej, ale moj Antos jest taki chory miew skoki temperatury do 40.0 −40.4 i nie mam po prostu glowy do niczego.


Odezwe sie jak bede mogla. Na razie przygotowan do Swiat u mnie nie ma , wszystko lezy i kwiczy.

[monkaa321]

jak po 30-34 tyg dzidzia będzie główką na dół to już ma mało szans się obrócić pośladkowo, bo główka jest już za ciężka ale jeśli pośladkowo to się może przekręcić

[Ela87]

mariola to my dalej trzymamy kciuki Niech dzieć siedzi jak najdłużej i niech będzie zdrowiuteńki

[monkaa321]

mariolasl faktycznie u Ciebie nie ciekawie się dzieje ale trzymaj się cieplutko wypoczywaj i żeby dzidzia została w brzuszku jak najdłużej, i dużo pozytywnych fluidków
i nie przejmuj się przygotowaniami do świąt, na pewno wszyscy zrozumieją a dzidzia na razie najważniejsza
współczuję jeszcze choroby synka mam nadzieje że mu szybko przjedzie i będziesz mogła się skupić na maluszku

[Limonka1987]

Dziękuję za miłe powitanie i odpowiedzi odnośnie wózków. Będę musiała poczytać więcej o polecanych przez Was modelach.

Bebe- bardzo podoba mi się imię Lenka, ale ostatnio zrobiło się za bardzo popularne. Dlatego ja zdecydowałabym się na Igę, zwłaszcza, że też jest bardzo ładne

Kate1623- super, że wyprawka już prawie skompletowana! Ja dopiero zaczynam, więc wszystko przede mną Ale takie zakupy to sama przyjemność

Mona1- ja puszczam sobie ćwiczenia na youtubie i jadę

Virgo- miło widzieć znajomą buzię

Ja właśnie wróciłam do domu. Nakupiłam świeczek i różnych innych pierdółek; zaraz je będę aranżować w salonie.
W Pepco kupiłam przy okazji body i dwie pary półśpiochów, wszystko po 5 zł. Robicie zakupy w Pepco? Czy w tych, do których chodzicie są ubranka w rozmiarze 56 cm i 62 cm? Bo u mnie trafiają się sporadycznie, a słyszałam, że w niektórych sklepach takich jest najwięcej.

Po drodze wpadłam na herbatkę do bratowej, która też jest w ciąży. Miała dziś USG połówkowe i... lekarz zmienił wersję odnośnie płci. Na poprzednim USG wyraźnie widział siusiaka, a teraz powiedział, że prawie na 100% będzie dziewczynka. Bratowa jest przeszczęśliwa, bo ma już dwóch synów i marzyła jej się córeczka

Mam nadzieję, że w moim przypadku lekarz nie postanowi zmienić wersji i nie okaże się, że Emilce coś wyrosło. Cokolwiek się urodzi i tak będzie musiało nosić te śliczne kiecki, które już kupiłam, więc lepiej dla wszystkich, żeby to jednak była dziewczynka

[kate1623]

Napisane przez mariolasl

Dziekuje Wam bardzo za troske
milo mi ogromnie, ze o mnie pamietacie i myslicie.

U mnie niestety nie jest dobrze, mam PIH (gestoze, zatrucie ciazowe lub jak to tam jeszcze nazywacie), wiec wiecej czasu spedzam w szpitalu niz w domu.
Nie odzywalam sie, bo musialam sie pozbierac i poczynic pewne przygotowania siebie, ew wyprawki itp. Plan byl taki, ze jesli moje cisnienie bedzie roslo, a wyniki jeszze sie pogorsza, to mnie przetransportuja z mojej wyspy do Southampton, gdzie dziecko bedzie mialo wieksze szanse przezyc. Obecnie jestem w 26tc +2d. Plan jest taki, aby dotrwac do Swiat, czyli 28tc, a pozniej ewentualnie dalej do 31-32tc. Wtedy mnie nigdzie nie odesla, a ja nie bede odseparowana od meza i synka na Swieta. Mam zalecone lezec itd, akurat mam przerwe od szpitala do czwartku. Wysokie cisnienie to nie jedyny problem, bo przeplywy maciczno-lozyskowe nie sa za dobre i na razie co tydzien mam robiony doppler. Mam nadzieje, ze sie nie pogorsza, bo na to, zeby moje cisnienie wyniki i przeplywy mialy sie polepszyc nie ma szans.

Odezwalabym sie kilka dni wczesniej, ale moj Antos jest taki chory miew skoki temperatury do 40.0 −40.4 i nie mam po prostu glowy do niczego.


Odezwe sie jak bede mogla. Na razie przygotowan do Swiat u mnie nie ma , wszystko lezy i kwiczy.

Kochana trzymamy mocno kciuki za Ciebie i maleństwo są rzeczy ważne i ważniejsze więc nie martw się świętami. No i życzę zdrówka Twojemu synkowi

[asienka213]

a dzis przeciez piatek 13-tego

Napisane przez baja_86

Cześć


Ja jem 6 posiłków dziennie. Przy diecie cukrzycowej to norma by jeść co 2-3 godziny. Ten poradnik to tak powiem szczerze wcale nie głupi. Ja odkąd jem mniejsze posiłki, ale częściej przybieram na wadze dużo mniej jak wcześniej. Jestem na diecie niecały miesiąc i przytyłam może 1,5 kg, gdzie miesiąc przed wykryciem cukrzycy przytyłam 4 kg, po 1 kg na tydzień. Wyeliminowałam słodycze całkowicie, nie słodzę też herbaty, nie piję soków słodzonych, zmieniłam chleb z mieszanego na żytni i nie jem wszystkich owoców- to jedyne moja zmiany,resztę jem tak jak wcześniej, no może z większą ilością warzyw, a cukry u mnie dobre i waga nie skacze nie wiadomo jak szybko.
Dieta cukrzycowa to najzdrowsza ze wszystkich diet, polecam wypróbować

ja sie staram juz od dawna tak odzywiac, tylko z tymi slodyczami nie wychodzi

Napisane przez Ela87

Czuję się teraz jak typowy facet przy Was.
Nie mam pojęcia o czym mówicie.
Dla mnie to szary i na tym zdjęciu i na tym wczorajszym

Napisane przez bebe97

Był "robiony" na Marcelinkę, a potem przy pierwszym możliwym usg wymogłam na lekarzu diagnozę płci. Bardzo niechętnie, z ociąganiem i na może/chyba potwierdził moje przypuszczenia zaznaczając, żeby się nie nastawiać bo to za wcześnie itd. Oczywiście miał rację że było za wcześnie, więc później Marcelinę zamieniliśmy na Marcela
I tak jak wtedy ja sie upierałam przy córce, tak teraz mój mąż upiera się przy synu, od początku był Igor. A teraz z Igora trzeba zrobić Igę
pod warunkiem, że go przekonam do tej wersji, ale spoko, jeszcze 4 miesiące na to mam

to teraz musi sie zgodzic, zeby bylo sprawiedliwie

Napisane przez ag9

Ja temat przerobiłam niedługo po tym jak dowiedziałam się o ciąży
Cesarka kosztuje w Salve 3900, a poród SN 3200. W tej cenie masz pobyt w szpitalu, swój i dziecka + gdyby się coś działo z dzieckiem to nie płacisz potem za jego dalszą hospitalizację. No i Salve uzyskało już II stopień referencyjności, czyli ma taki sam sprzęt i możliwości ratowania dziecka jak większość szpitali (I stopień ma tylko chyba Matka Polka).

Z tego co się orientuję to w Medeorze trzeba zapłacić za cesarkę pełną odpłatność, czyli ok. 8tys. Ale w przypadku porodu SN podobno opłacasz tam położną (ok. 800 zł) i wtedy nie płacisz nic dodatkowo. Takie mam info od koleżanki która tam właśnie chciała rodzić SN.

matko, jakie ceny

Napisane przez teQiba

W ktorym tygodniu jest juz pewne ze dziecko tak jak jest ulozone to zostanie tak do porodu?
Jak w 27tc jest glowa w dol to moze sie jeszcze przekrecic do gory czy raczej nie ma szans?

ma jeszcze czas sie poprzewracac im wieksze tym mu trudniej
ja ostatnio bylam w 21 t i mala byla glowa w dol

Napisane przez mariolasl

Dziekuje Wam bardzo za troske
milo mi ogromnie, ze o mnie pamietacie i myslicie.

U mnie niestety nie jest dobrze, mam PIH (gestoze, zatrucie ciazowe lub jak to tam jeszcze nazywacie), wiec wiecej czasu spedzam w szpitalu niz w domu.
Nie odzywalam sie, bo musialam sie pozbierac i poczynic pewne przygotowania siebie, ew wyprawki itp. Plan byl taki, ze jesli moje cisnienie bedzie roslo, a wyniki jeszze sie pogorsza, to mnie przetransportuja z mojej wyspy do Southampton, gdzie dziecko bedzie mialo wieksze szanse przezyc. Obecnie jestem w 26tc +2d. Plan jest taki, aby dotrwac do Swiat, czyli 28tc, a pozniej ewentualnie dalej do 31-32tc. Wtedy mnie nigdzie nie odesla, a ja nie bede odseparowana od meza i synka na Swieta. Mam zalecone lezec itd, akurat mam przerwe od szpitala do czwartku. Wysokie cisnienie to nie jedyny problem, bo przeplywy maciczno-lozyskowe nie sa za dobre i na razie co tydzien mam robiony doppler. Mam nadzieje, ze sie nie pogorsza, bo na to, zeby moje cisnienie wyniki i przeplywy mialy sie polepszyc nie ma szans.

Odezwalabym sie kilka dni wczesniej, ale moj Antos jest taki chory miew skoki temperatury do 40.0 −40.4 i nie mam po prostu glowy do niczego.


Odezwe sie jak bede mogla. Na razie przygotowan do Swiat u mnie nie ma , wszystko lezy i kwiczy.

dalej mocno trzymamy za was
zdrowka dla Twojego synka

[cayenneOna]

Mariola, dobrze, że sie odezwalas, kolorowo nie jest, ale dasz radę. Zwłaszcza, że my tu wszystkie kciuki trzymamy, a to magiczny wątek. Przypominam nieskromnie, że w mojej dwunaczyniowej pepowinie znalazło się trzecie naczynie i alarm cukrzycowy, mimo, ze jestem na granicY, też się unormowal, a dziewczyny kciukasami wiele mogą Także głowa do góry, walcz, a Święta jakoś tam będą. W zeszłym roku mój tatuś umarł 3 dni przed Wigilią i to były chyba najgorsze Święta, zwl, że my przy wigilijnym stole, a tata w kostnicy ;((((
Wszystko mija...
Mariola, będzie dobrze :thumbup:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ela87]

Napisane przez Limonka1987

W Pepco kupiłam przy okazji body i dwie pary półśpiochów, wszystko po 5 zł. Robicie zakupy w Pepco? Czy w tych, do których chodzicie są ubranka w rozmiarze 56 cm i 62 cm? Bo u mnie trafiają się sporadycznie, a słyszałam, że w niektórych sklepach takich jest najwięcej.

Mam nadzieję, że w moim przypadku lekarz nie postanowi zmienić wersji i nie okaże się, że Emilce coś wyrosło. Cokolwiek się urodzi i tak będzie musiało nosić te śliczne kiecki, które już kupiłam, więc lepiej dla wszystkich, żeby to jednak była dziewczynka

Ja byłam raz w pepco i były tam rozmiary 56-62, przyznam, że te lepsze jakościowo ciuszki, to takie drogie mi sie wydawały, a te tanie to takie szmatki Kupiłam tam tylko dwa półśpiochy i jeden kaftanik reszta to lumpeks

Jak mi się zmieni płeć na chłopca, to i tak będzie musiał nosić dziewczęce ciuszki. Najwyżej nie zrobię mu zdjęcia i nie przyznam się w przyszłości

[baja_86]

mariola trzymam kciuki, skoro widoków by było lepiej nie ma to życzę by było jak najdłużej stabilnie

Napisane przez teQiba

W ktorym tygodniu jest juz pewne ze dziecko tak jak jest ulozone to zostanie tak do porodu?
Jak w 27tc jest glowa w dol to moze sie jeszcze przekrecic do gory czy raczej nie ma szans?

Napisane przez koziemleko

Też się wczoraj nad tym zastanawiałam. Moje też już główką w dół i mam nadzieje, że tak zostanie

Moje dziecię w 24 tc było głową w dół, a tydzien później głową do góry słyszałam, że do 34 tc może się przekręcać

Napisane przez Limonka1987

Ja właśnie wróciłam do domu. Nakupiłam świeczek i różnych innych pierdółek; zaraz je będę aranżować w salonie.
W Pepco kupiłam przy okazji body i dwie pary półśpiochów, wszystko po 5 zł. Robicie zakupy w Pepco? Czy w tych, do których chodzicie są ubranka w rozmiarze 56 cm i 62 cm? Bo u mnie trafiają się sporadycznie, a słyszałam, że w niektórych sklepach takich jest najwięcej.

W moim pepco takich małych rozmiarów nie widziałam, nie wiem czy wykupione czy jak. No i generalnie mam wrażenie, że kiedyś mieli tam ciekawsze rzeczy dla maluszków, ja od nich narazie kupiłam tylko niedrapki, bo nic innego mi się nie spodobalo na tyle by to mieć. Muszę zaglądać częsciej może wtedy nie trafie na poprzebierany towar

[teQiba]

Napisane przez cayenneOna

Mariola, dobrze, że sie odezwalas, kolorowo nie jest, ale dasz radę. Zwłaszcza, że my tu wszystkie kciuki trzymamy, a to magiczny wątek.

Nic dodac nic ujac - rowniez przesylam moc dobrych fluidkow

Napisane przez Ela87

Ja byłam raz w pepco i były tam rozmiary 56-62, przyznam, że te lepsze jakościowo ciuszki, to takie drogie mi sie wydawały, a te tanie to takie szmatki Kupiłam tam tylko dwa półśpiochy i jeden kaftanik reszta to lumpeks

Jak mi się zmieni płeć na chłopca, to i tak będzie musiał nosić dziewczęce ciuszki. Najwyżej nie zrobię mu zdjęcia i nie przyznam się w przyszłości

No ja zycze nam wszystkim zeby plcie sie juz nie zmienialy
Chyba ze ktos akurat ma takie zyczenie, ale jak nie - to niech zostanie jak jest

[baja_86]

Kate czy dobrze pamiętam, że ty zamawiałaś pościel w paseczki z firmy Mamo, tato ?? dostałaś już ją?

[koziemleko]

Napisane przez mariolasl

Dziekuje Wam bardzo za troske
milo mi ogromnie, ze o mnie pamietacie i myslicie.

U mnie niestety nie jest dobrze, mam PIH (gestoze, zatrucie ciazowe lub jak to tam jeszcze nazywacie), wiec wiecej czasu spedzam w szpitalu niz w domu.
Nie odzywalam sie, bo musialam sie pozbierac i poczynic pewne przygotowania siebie, ew wyprawki itp. Plan byl taki, ze jesli moje cisnienie bedzie roslo, a wyniki jeszze sie pogorsza, to mnie przetransportuja z mojej wyspy do Southampton, gdzie dziecko bedzie mialo wieksze szanse przezyc. Obecnie jestem w 26tc +2d. Plan jest taki, aby dotrwac do Swiat, czyli 28tc, a pozniej ewentualnie dalej do 31-32tc. Wtedy mnie nigdzie nie odesla, a ja nie bede odseparowana od meza i synka na Swieta. Mam zalecone lezec itd, akurat mam przerwe od szpitala do czwartku. Wysokie cisnienie to nie jedyny problem, bo przeplywy maciczno-lozyskowe nie sa za dobre i na razie co tydzien mam robiony doppler. Mam nadzieje, ze sie nie pogorsza, bo na to, zeby moje cisnienie wyniki i przeplywy mialy sie polepszyc nie ma szans.

Odezwalabym sie kilka dni wczesniej, ale moj Antos jest taki chory miew skoki temperatury do 40.0 −40.4 i nie mam po prostu glowy do niczego.


Odezwe sie jak bede mogla. Na razie przygotowan do Swiat u mnie nie ma , wszystko lezy i kwiczy.

Dobrze, że się odezwałaś Cały czas trzymam kciuki za was! Trzymaj się w dwupaku przynajmniej do stycznia. Święta szybko zlecą i zaraz styczeń
A świętami się nie przejmuj, oszczędzaj się jak najwięcej, bo inaczej .


Co do zakupów. Odwiedziłam lumpeks. Oczywiście koszuli znowu brak Będę musiała się wykosztować w tekstilu
Ale kupiłam żółty sweterek z kołnierzykiem , szare śpioszki i fajny gruby kaftanik. Aa... i ręczniczek z kapturkiem
Dla siebie jeden sweterek (ujdzie na święta ) i bluzę
Na pocieszenie dla tż skarpetki (nowe - nie z lumpa )

A wiecie co? Wkurzyłam się Wczoraj zamówiłam przewijak, a dzisiaj dostaję wiadomość od sprzedawcy, że akurat nie ma i dojdą dopiero w czwartek
Czyli prawdopodobnie nie dostanę go nawet przed świętami

[kate1623]

Napisane przez baja_86

Kate czy dobrze pamiętam, że ty zamawiałaś pościel w paseczki z firmy Mamo, tato ?? dostałaś już ją?

Dobrze pamiętasz wczoraj dostałam paczkę minus taki, że tydzień musiałam czekać . Pościel ładna z dobrego materiału dobrze zapakowana. Nie mogę się doczekać, aż będę miała łóżeczko i ją tam ułożę

[bebe97]

Napisane przez mariolasl

Dziekuje Wam bardzo za troske
milo mi ogromnie, ze o mnie pamietacie i myslicie.

U mnie niestety nie jest dobrze, mam PIH (gestoze, zatrucie ciazowe lub jak to tam jeszcze nazywacie), wiec wiecej czasu spedzam w szpitalu niz w domu.
Nie odzywalam sie, bo musialam sie pozbierac i poczynic pewne przygotowania siebie, ew wyprawki itp. Plan byl taki, ze jesli moje cisnienie bedzie roslo, a wyniki jeszze sie pogorsza, to mnie przetransportuja z mojej wyspy do Southampton, gdzie dziecko bedzie mialo wieksze szanse przezyc. Obecnie jestem w 26tc +2d. Plan jest taki, aby dotrwac do Swiat, czyli 28tc, a pozniej ewentualnie dalej do 31-32tc. Wtedy mnie nigdzie nie odesla, a ja nie bede odseparowana od meza i synka na Swieta. Mam zalecone lezec itd, akurat mam przerwe od szpitala do czwartku. Wysokie cisnienie to nie jedyny problem, bo przeplywy maciczno-lozyskowe nie sa za dobre i na razie co tydzien mam robiony doppler. Mam nadzieje, ze sie nie pogorsza, bo na to, zeby moje cisnienie wyniki i przeplywy mialy sie polepszyc nie ma szans.

Odezwalabym sie kilka dni wczesniej, ale moj Antos jest taki chory miew skoki temperatury do 40.0 −40.4 i nie mam po prostu glowy do niczego.


Odezwe sie jak bede mogla. Na razie przygotowan do Swiat u mnie nie ma , wszystko lezy i kwiczy.

Mariola teraz masz tylko dwie rzeczy na głowie: leżenie i pozytywne myślenie. My tu wszystkie kciuki trzymamy i wspieramy Cię wirtualnie Wszystko się dobrze skończy i nie wcześniej niż przed 32 tygodniem!
I dużo zdrówka dla Antosia, niech szybko wraca do formy! A świętami się nie przejmuj, raptem 3 dni objadania się Poświętujesz na Wielkanoc razem ze swoimi już trzema chłopakami

Napisane przez cayenneOna

Mariola, dobrze, że sie odezwalas, kolorowo nie jest, ale dasz radę. Zwłaszcza, że my tu wszystkie kciuki trzymamy, a to magiczny wątek. Przypominam nieskromnie, że w mojej dwunaczyniowej pepowinie znalazło się trzecie naczynie i alarm cukrzycowy, mimo, ze jestem na granicY, też się unormowal, a dziewczyny kciukasami wiele mogą Także głowa do góry, walcz, a Święta jakoś tam będą. W zeszłym roku mój tatuś umarł 3 dni przed Wigilią i to były chyba najgorsze Święta, zwl, że my przy wigilijnym stole, a tata w kostnicy ;((((
Wszystko mija...
Mariola, będzie dobrze :thumbup:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to miałaś okropne przeżycia.
Mój dziadek zmarł w Wielką Sobotę i tez całe święta do bani były, n ale to dziadek, już starszy człowiek i schorowany, to inaczej odczułam niż Ty w przypadku Taty. Życzę Ci mega wesołych i szczęśliwych świąt w tym roku

A ja wyplotkowana i wystraszona opowieściami szpitalnymi wróciłam do domu, wysłałam moich chłopaków na trening a sama przeciągnę psa na spacerze w ten jakże piękny (czytaj ponury i zimny) przed-wieczór.
A potem serial + rower. Życie jak w Madrycie

[magduś2]

Do nas dzis przyszły meble z Pinio. Zamawiałam przez sklep More4Kids-polecam. Wszystko jest w paczkach, będziemy się bawić w następnym tyg w skręcanie
Jedziemy do rodziców na weekend.

Udanego weekendu Wszystkim

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bebe97]

Napisane przez koziemleko

A wiecie co? Wkurzyłam się Wczoraj zamówiłam przewijak, a dzisiaj dostaję wiadomość od sprzedawcy, że akurat nie ma i dojdą dopiero w czwartek
Czyli prawdopodobnie nie dostanę go nawet przed świętami

A po co Ci przewijak przed świętami

[Ela87]

Napisane przez teQiba

No ja zycze nam wszystkim zeby plcie sie juz nie zmienialy
Chyba ze ktos akurat ma takie zyczenie, ale jak nie - to niech zostanie jak jest

Mi płeć była obojętna, ale nie chciałabym by teraz się zmieniła

Napisane przez koziemleko

Co do zakupów. Odwiedziłam lumpeks. Oczywiście koszuli znowu brak Będę musiała się wykosztować w tekstilu
Ale kupiłam żółty sweterek z kołnierzykiem , szare śpioszki i fajny gruby kaftanik. Aa... i ręczniczek z kapturkiem
Dla siebie jeden sweterek (ujdzie na święta ) i bluzę
Na pocieszenie dla tż skarpetki (nowe - nie z lumpa )

A wiecie co? Wkurzyłam się Wczoraj zamówiłam przewijak, a dzisiaj dostaję wiadomość od sprzedawcy, że akurat nie ma i dojdą dopiero w czwartek
Czyli prawdopodobnie nie dostanę go nawet przed świętami

Strasznie nie lubię jak ktoś coś wystawia, a tego nie ma Na szczęście jeszcze nie trafiłam na takiego, ale bym się zdenerwowała,a gdzie zamawiałaś?

[bebe97]

Napisane przez koziemleko

Co do zakupów. Odwiedziłam lumpeks. Oczywiście koszuli znowu brak Będę musiała się wykosztować w tekstilu

Wczoraj kupiłam koszule do porodu i karmienia w textilu, były przecenione z 29 na 14,99