Dopingowe oczko, czyli 21 czésc pogaduch przy bananie ;)

[aga__tka]

ja musze zobaczyc jak moje zamowienie w fastrydze - tesciowa sobie jakies druty wybrala na prezent maz ma odebrac po drodze z pracy jak przyjdzie info ze juz uszykowali...
chcialam sobie tez cos dobrac, ale dzien wczesniej zamowilam tyle u Kamy, ze mialabym problem z obrobieniem tego do konca zycia

[AnnaOstapiuk]

Ja na swoją choinke nie mam nic szydełkowego, jak zwykle Ale pal go licho, nie musze mieć.
Nie wiem jeszcze, czy siostra Marka sprzedała ozdoby, które poszły jako wzory do szpitala. Jeśli sobie czegoś nie weźmie,t o wtedy ja będę miała na choinkę.

Częstuję ciastem biedronkowym Graciela , schłodzone w lodówce, mniamniuśne, bardzo je lubię. Do tego sałatka owocowa, bo troszkę sobie zostawiłam

Czuję się bezrobotna. Anioł ostatni schnie, za bieżnik mi się nie chce brać, chusty też jakoś nie mam ochoty dłubać.
Coś mi sie chce, a w sumie bym porobiła całe nic.

[gagatu]

Dziękuję za pochwały mojego bałwanka, i te wczorajsze i dzisiejsze To było zamówienie od fotografa, dla którego już kiedyś coś robiłam. Tą czapkę potrzebował na dziś, a jeszcze 3 inne zamówił I chyba muszę sobie włóczkowy prezent pod choinkę zrobić

Ludzie chyba dużo prezentów zamawiają w necie, wczoraj kurier do mnie przyjechał o 19.30 Akurat myłam włosy, więc TŻ odebrał, a to akurat prezent dla niego

[AnnaOstapiuk]

A jeszcze coś wesołego Właśnie... mam co dłubać na szybko...
Mój wujek ma w tych swoich meblach zamocowaną u góry listwę z halogenami i sobie umyślił, że podwiesi pod nią kilka aniołków malutkich.
Myślałam, że tylko na święta, ale on chce na stałe
Mam mu na święta zrobić jeden pomarańczowo - zielony, weźmie sobie i przymierzy, a potem jeszcze dorobię mu z pięć.
No ma pomysły niesamowite. I zaznaczam - facet ma głowe nie od parady, stary kawaler, ale zaradny jak mało kto. Tylko z gustem jego nie mam już siły dyskutowac

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Ide szukać bałwanka, jak tak mocno chwalą, nie przeglądąłam stron nawet pobieżnie, tylko skrupulatnie powoli doczytuję. Ale do bałwana jeszcze nie dotarłam, gdzie go szukać?

[Monika_75]

Napisane przez babydelfi

padam na ryjek

mój jeszcze nie wrócił bo się okazało że wystąpiły jakieś poważne usterki na liniach i zamiast wrócić do domu i szafy mi składać, to pojechał naprawiać

ja za to skończyłam robić kiełbaski wyszło mi 128 sztuk , oj będzie co jeść teraz tylko muszę to popakować i zanieść do zamrażarki

Niby tak, ale z tego co wiem to dyrektor murem stoi za tą nauczycielką i bardzo ją lubi niestety , więc u niego raczej nic nie wskóram
W przyszłym roku mają u nas być dwie klasy pierwsze, ta druga z obecnych 5-latków i zastanawiam się czy do niej Filipa nie przepisać, bo tam wychowawstwo będzie mieć ta druga nauczycielka
a w szkole jest psycholog i Filip chodzi do niej na spotkania, tyko niestety nie są to spotkania indywidualne, lecz w grupie z 4 chłopcami, którzy broją tak samo jak Filip, albo i bardziej, bo nie raz byłam świadkiem jak zaczynali się w Filipa, on sobie nie pozwalał, bronił się i potem za to był karany
a jeszcze jak mówił jak było naprawdę to kobieta twierdzi że mówi nie prawdę albo że zamiast skarżyć na kolegów, powinien z nimi porozmawiać , tego już zupełnie nie rozumiem

ach szkoda gadać i pisać

fajne kociambry pokazujecie

tak miałam z Michałem, w pierwszej klasie był łobuziakiem wg nauczycieli, ale w sumie On się tylko bronił, czasami aż za bardzo, i zawsze był w czwórce tych najgorszych, na dodatek zawsze pani sadzała Go właśnie z Nimi, odkąd poprosiłam, żeby siedział z dala od tych chłopców, to się wszystko uspokoiło .. wychowawczyni Michała to osoba bardzo sprawiedliwa i zawsze wysłuchuje wszystkich i nie wydaje pochopnych sądów, więc nie ma problemu, żeby rozwiązać jakikolwiek problem ... jeden z tych brojących chłopców pochodzi z patologicznej rodziny i poprostu zaczepia inne dzieci i to czasami dość brutalnie, na szczęście nauczyciele szybko to zauważyli i na przerwach starają się go pilnować bardziej niż inne dzieci ... nie twierdzę, że mój Michał jest super grzeczny, bo tak nie jest, jak Go zaczepiają to czasami reaguje bardzo nerwowo, ale stara się nad tym panować, dużo daje tez to, że często jestem w szkole i w sumie to tego jednego chłopca postraszyłam, że skieruję sprawę na policję, po tym jak zepchnął Michała ze schodów (mają klasę na piętrze, a schody są wąskie i trochę kręte) ... z kolei drugi chłopiec jest duży i to bardzo, w sumie można powiedzieć, że jest gruby i wykorzystuje swoją masę przeciwko innym dzieciom, poprostu ich taranując i dociskając do ściany, niestety rozmowy z jego matką nic nie dają, bo jest poprostu głucha na wszystko co się mówi o jej dzieciach, jej synek jest prześladowany, ma najgorzej ze wszystkich dzieci i takie tam podobne, zresztą nie ma co z nią wogóle gadać, bo to prymitywna i chamska osoba, w drugiej klasie zwyzywała wychowawczynię, nie bardzo wiem o co poszło, ale pani było tak przykro, że nie chciała brać udziału w przygotowaniach dzieci do komunii, ani na nią przyjść, ale jakoś udało nam się Ją przebłagać

[babydelfi]

próbowałam doczytać co naskrobałyście ale nie daję rady,

umieram

o ile wszyscy u mnie w domu jelitowkę przeszli łagodnie to mnie chwyciło niemiłosiernie, non stop biegam i albo góra albo dół, do tego zimno mi jak cholera

wracam pod pierzynkę, dzieci w domu zostały, bo nie miał ich kto zaprowadzić
może popołudniu lepiej się poczuję

Miłego dnia życzę

[cocci]

hej

do pracy zaspalam, nie moglam rano wstac, tak mnie bolal kregoslup...

Danusiu to ta bombka, ale ten wzor jest tez slabo wyrazny... ale druknelam sobie w kolorze, moze lepiej bedzie widoczny. Chyba mi nie zostanie nic innego, jak go po prostu rozrysowac.

poczytam Was pozniej.

[AnnaOstapiuk]

Monika, to dobrze, że macie fajną panią, grunt to sprawiedliwe traktowanie i nie faworyzowanie nikogo

Dziewczynki, pomożecie? Bo ja mam mętlik i nie mam się kogo poradzić. Na zakręcie schodów jest taki mały kawałek ściany... Był potraktowany mozalitem, ale teraz po położeniu płytek, mam zadecydować, czy robimy to na nowo mozalitem po NW, jak już dokupię (na razie nie sprowadzą mi koloru mojego), czy położyć w tym miejscu płytki w kolorze podstopnicy??
Ja się biję z myślami i nic mądrego mi do głowy nie przychodzi...

hehe, na zdjęciu każda płytka wydaje się być w innym kolorze Tak mi aparat super zdjęcie cyknął. Ale to jest kombinacja brązu z beżem Właściwą kombinacje zaznaczyłam symbolami.Tam jest malutkie okienko, światła mało pada, stąd takie cudaczne zdjęcie.

[AnnaOstapiuk]

Iwonka, trzeba było u mnie zamówić budzenie Wstałam po 6-ej

[gagatu]

Kasia, współczuję jelitówki oby szybko przeszło.

Ania, ja bym dała płytki - będzie spokój na lata. A jak położycie mozalit to może być czasami różnica w odcieniu tego dokupionego, albo ten co już jest może być trochę przybrudzony i ten kawałek będzie się odznaczał.

[AnnaOstapiuk]

Ale fajowa bałwankowa czapa Świetny pomysł na święta.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Mądrze gadasz, ja też sie o odcień boję. Jednak ten mozalit już 2 lata temu był kładziony, a na pewno jest zakurzony
Maja mi sprowadzić ten kolor, bo trzeba mi będzie na ułożenie na wierzchu cokołów, ale to będzie malutka warstwa, więc nawet jak ciutkę będzie się różnić, to tak nie będzie widać. Ale na takim pasie to by było widać

[Monika_75]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Monika, to dobrze, że macie fajną panią, grunt to sprawiedliwe traktowanie i nie faworyzowanie nikogo

Dziewczynki, pomożecie? Bo ja mam mętlik i nie mam się kogo poradzić. Na zakręcie schodów jest taki mały kawałek ściany... Był potraktowany mozalitem, ale teraz po położeniu płytek, mam zadecydować, czy robimy to na nowo mozalitem po NW, jak już dokupię (na razie nie sprowadzą mi koloru mojego), czy położyć w tym miejscu płytki w kolorze podstopnicy??
Ja się biję z myślami i nic mądrego mi do głowy nie przychodzi...

hehe, na zdjęciu każda płytka wydaje się być w innym kolorze Tak mi aparat super zdjęcie cyknął. Ale to jest kombinacja brązu z beżem Właściwą kombinacje zaznaczyłam symbolami.Tam jest malutkie okienko, światła mało pada, stąd takie cudaczne zdjęcie.

Aniu ja bym zrobiła mozalitem, płytki by chyba dziwnie wyglądały, no w każdym bądź razie wg mnie

[rardan]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Danusiu, ja robiłam w tamtym roku tą bombkę, ale mi jakaś nieteges wtedy wyszła, jakby na łączeniach było za ciasno.
Teraz jak robiłam takich parę, to dodałam chyba rządki, ale rozpiski na to nie mam raczej, więc nie pomogę. Ale na pewno dużo większa mi wyszła.

Aniu, Iwonka Cocci pytała o tą bombkę.
No i znów polatałam pół dnia zamiast robić.
Ale teraz mają zaje...te lokaty.
Jeszcze pare groszy mamy na budowę, to trzeba jeszcze parę groszy od banków wyciągnąć.
Aż się boję ile nam zabraknie.
A tak trudno coś odłożyć.
kurcze praca by mi się przydała.
Wypiłam kawkę i idę jeszcze Szymkowi kupić pasztet borowikowy i jeszcze troszkę boczku.
Zaraz muszę się brać za robienie roladek.
U Kasi taka wyżerka,
że też trzeba coś zrobić, żeby szkoda nie było.
Pasowało by mi jutro bigos zrobić w razie gdyby ktoś przyszedł do Szymka na urodziny.

[AnnaOstapiuk]

no i pomogły
Miałyście zgodnym chórem opowiedzieć se za tą sama opjcą
I skąd mam wiedziec, co zrobić?

[rardan]

Aga, a kto powiedział, że masz to przerobić.
Najważniejsze, że chomik nakarmiony.
U mnie też moce przerobowe słabe, ale chomik w miarę nakarmiony.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Jolcia, a ty przecież jakieś małe aniołki robiłaś na choinkę.
Też je przehandlowałaś?
Ja w tym roku wszystkie ozdoby poprałam i na nowo pokrochmaliłam.

[AnnaOstapiuk]

teściowa podpowiada płytki, ale ja za bardzo na jej zdanie nie patrzę, bo mało kiedy się zgadzamy.
Ona by widziała cokół taki ukośny z góry na dół (zd 1), ja o takim nie chcę słyszeć. Chcę normalny prostokącikowy, jak na tych czarnych (zdj 2). Mruczy na mnie, że nie jestem nowoczesna. A ten ukośny to niby nowoczesny? Nawet płytkarz mówi, że tak juz mało kto robi, dla mnie to koszmarnie wygląda.
Własnie jest u nas siostra M i też radzi płytki

[AnnaOstapiuk]

Jola, a jak wyszedł czarny anioł? Patrzyłam u Ciebie ale chyba nie widziałam

[rardan]

Kasiu, weź chociaż jakiś węgiel.
Życzę zdrówka kochana.
............
No i zamiast iść co chwila coś doczytam i dalej klepię.
Idę później przyjdę do was może z drutami.
Ocieplacz nawet nie zaczęty.
............
A i zapomniałam.
W banku był taki przystojniak i naciągnął mnie na założenie konta, którego nie planowałam.
A myślałam, że jestem oporna na męski urok.
Może się starzeję.
Zmykam.Pa.

[AnnaOstapiuk]

Własnie Oliwka wygrzebała skądś Natalki piórnik... Znaczy się Natalka poszła bez piórnika

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Ja dostałam z mojego banku pocztówke z życzeniami świątecznymi, na której własnoręcznie podpisali się wszyscy pracownicy i prezes nawet.
W sumie to mogli każdemu klientowi po 5 zł wpłacic na konto, lepiej by zrobili

Danusia no ładnie, ładnie

[little_ola]

Napisane przez rardan

A i zapomniałam.
W banku był taki przystojniak i naciągnął mnie na założenie konta, którego nie planowałam.
A myślałam, że jestem oporna na męski urok.

Danusia
mala rzecz a cieszy

Napisane przez AnnaOstapiuk

no i pomogły
Miałyście zgodnym chórem opowiedzieć se za tą sama opjcą
I skąd mam wiedziec, co zrobić?

ja sié zgadzam z Moniká: mozalit


***
ja dlubié ostatnie gwiazdki, które umieszczé na kartkach swiátecznych dla nauczycieli

[emi29w]

Napisane przez jola2243

Agata no to dobrze że sama nie jestem

Monia, kiedy będziesz miała kompa z powrotem?

a ja bede mieć ozoby szydelkowe choć ja nie szydelkująca

Napisane przez babydelfi

próbowałam doczytać co naskrobałyście ale nie daję rady,

umieram

o ile wszyscy u mnie w domu jelitowkę przeszli łagodnie to mnie chwyciło niemiłosiernie, non stop biegam i albo góra albo dół, do tego zimno mi jak cholera

wracam pod pierzynkę, dzieci w domu zostały, bo nie miał ich kto zaprowadzić
może popołudniu lepiej się poczuję

Miłego dnia życzę

Kochan wspolczuje i duzoo Zdrówka ! weź stoperan lub węgiel

Napisane przez cocci

hej

do pracy zaspalam, nie moglam rano wstac, tak mnie bolal kregoslup...

Danusiu to ta bombka, ale ten wzor jest tez slabo wyrazny... ale druknelam sobie w kolorze, moze lepiej bedzie widoczny. Chyba mi nie zostanie nic innego, jak go po prostu rozrysowac.

poczytam Was pozniej.

chociaz poprzytulamy Cie

Napisane przez AnnaOstapiuk

teściowa podpowiada płytki, ale ja za bardzo na jej zdanie nie patrzę, bo mało kiedy się zgadzamy.
Ona by widziała cokół taki ukośny z góry na dół (zd 1), ja o takim nie chcę słyszeć. Chcę normalny prostokącikowy, jak na tych czarnych (zdj 2). Mruczy na mnie, że nie jestem nowoczesna. A ten ukośny to niby nowoczesny? Nawet płytkarz mówi, że tak juz mało kto robi, dla mnie to koszmarnie wygląda.
Własnie jest u nas siostra M i też radzi płytki

zobacz na tych czarnych ,maja taki bok jak u Ciebie i nie ma płytek, ja bym mozalit zzrobiła. wszak to kawałek ściany nie schodki

Napisane przez rardan

A i zapomniałam.
W banku był taki przystojniak i naciągnął mnie na założenie konta, którego nie planowałam.
A myślałam, że jestem oporna na męski urok.
Może się starzeję.
Zmykam.Pa.

Danusiu?! brunet czy blondyn?

Napisane przez AnnaOstapiuk

Własnie Oliwka wygrzebała skądś Natalki piórnik... Znaczy się Natalka poszła bez piórnika

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Ja dostałam z mojego banku pocztówke z życzeniami świątecznymi, na której własnoręcznie podpisali się wszyscy pracownicy i prezes nawet.
W sumie to mogli każdemu klientowi po 5 zł wpłacic na konto, lepiej by zrobili

Danusia no ładnie, ładnie

my dostaliśmy w zeszłym roku od księgowej

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

ide coś posprzatać ,bo Szymuś spi

[SlonecznikB]

Ania ja też się zgadzam z Moniką i Iwonką mozalit

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Na spotkanie Kasia kiełbachę przywiezie, Grazia ciasteczka, też będę musiała o czymś pomyśleć. Może nie będzie trzeba wózka z marketu pożyczać jak zaopatrzenie będziemy miały własne.

[jola2243]

Danusiu, no mam 8 małych aniołków, ale leżą na razie, bo nie mam na czym wykrochmalić
Aniu czarnego anioła chyba na bloga tylko wrzucałam, na wątku zaległości mam ja bym płytki dała

[SlonecznikB]

Kasiu ale jak dziewczyny przeczytały, że będzie swojska kiełbaska, to pewnie więcej nas będzie na spotkaniu

[little_ola]

Napisane przez jola2243

Aniu czarnego anioła chyba na bloga tylko wrzucałam, na wątku zaległości mam

Jola
polecialam na Twojego bloga, ale tam nie ma czarnego aniola

[rardan]

Napisane przez Monika_75

Kasiu nie zamartwiaj się tak ... lepiej, że jest taką iskierką niż miałby być za przeproszeniem, niemotą, którą każdy przestawia z kąta w kąt ... jak Szymon poszedł do szkoły, to nieraz sobie żartowałam, że rozbiję namiot pod szkołą, bo średnio 3 razy w tygodniu byłam wzywana "na dywanik" ... w końcu wychowawczyni zauważyła, że jak Go pochwaliła, że np ładnie przesiedział całą lekcję, zamiast zwracać ciągle uwagę, żeby się nie wiercił i nie gadał, to do końca dnia miała z Nim spokój; poprostu na mojego Szymona lepiej działają pochwały niż kary, z których zresztą nic sobie nie robił ... może Twój Filipek też taki jest

Mój Szymon właśnie też na siłę próbuje zwrócić na siebie uwagę
i lepiej jak się go chwali, to się bardzo stara.

Napisane przez emi29w

Danusiu?! brunet czy blondyn?

Emi brunet. No i bardzo miły.
...............
Aniu, ciekawi mnie jak wyjdą te kolorowe Anioły.
..............
Pogońcie mnie do roboty.

[SilverAguti]

dzień dobry podziubałam wczoraj przed spaniem koralikowe śnieżynki, żeby jutro kumpeli dać, bo chyba wybiera się do mnie z jakimś prezentem
Aniu ja jestem zdecydowanie za mozalitem

[rardan]

Ja te całkiem malutkie na nakrętkach po lekach krochmaliłam.
A moje z choinki na danonkach.

[jola2243]

O faktycznie, to chociaż tu pokażę

[SlonecznikB]

Jola błam na Twoim blogu i nie ma czarnego anioła