Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 5

[martorka]

a u Was rozstępy pojawiają się pojedynczo czy w "stadzie"? bo może mam gdzieś na udach i pośladkach, ale nie jestem w stanie sobie ich obejrzeć a tamte rejony smaruję bardzo ale to bardzo rzadko,[/QUOTE]

Napisane przez kate1623

Dziewczyny dzisiaj ciekawy odcinek Porodówki na TLC z tego co widziałam będą czworaczki no i odbierający poród kaznodzieja

Na rozstepy to chyba nie ma rady, jak maja byc to i beda... ja mam stare, nowych jak na razie nie widzialam mialam smarowac sie tym kolagenem (uzywam go do twarzy) ale nie chcialo by mi sie stac w lazience i czekac az wyschne

Ja nie wiem jak wy mozecie ogladac ta porodowke, mimo ze juz raz rodzilam to bym sie tylko zestresowala i wystraszyla ogladajac to...

W ogole to zazdroszcze tym z Was ktore mieszkaja same, my mieszkamy z babcia wiec nigdy nie bedziemy sami. Ktoregos dnia czytalam watek gdzies na mamusiowym, ze sie mama czy tesciowa wtraca, i tak sobie mysle ooo jaka ja szczesliwa ze mi sie nikt wtracal nie bedzie. (tesciowa przy krzysiu probowala ale ja splawilam- tylko ze wtedy mieszkalismyz nimi i malolata bylam, ale dalam sobie rade ) Ale nie wiem jak teraz z babcia bedzie. Teraz stoi nade mna i gada, ze musze jesc, czemu nie jesz!!
kurde jak mi sie nie chce to i nie jem.
w ogole strasznie mnie to wku**** ze nie mieszkamy sami...

ooooo zaczelam 30 tc!!!! i w pt mam usg

[Enia_]

Napisane przez cayenneOna

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

wow !
cudowne to zdjęcie brzusia !
tez bym chciala taka sesje

[cayenneOna]

No wiekszy byc nie mogl, a jeszcze 4 tygodnie do terminu dzis 3 kobiety mnie zaczepily w sklepie, mowiac, ze mam ladny brzuszek (to jest brzuszek??? chyba bebzun) i pytajac kiedy rozwiazanie...
dobra, pokaze Wam jeszcze jedno na golasa i zeby nie bylo, "nie gole" tez mam

[Enia_]

Napisane przez cayenneOna

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

Napisane przez martorka

a u Was rozstępy pojawiają się pojedynczo czy w "stadzie"? bo może mam gdzieś na udach i pośladkach, ale nie jestem w stanie sobie ich obejrzeć a tamte rejony smaruję bardzo ale to bardzo rzadko,

Na rozstepy to chyba nie ma rady, jak maja byc to i beda... ja mam stare, nowych jak na razie nie widzialam mialam smarowac sie tym kolagenem (uzywam go do twarzy) ale nie chcialo by mi sie stac w lazience i czekac az wyschne

Ja nie wiem jak wy mozecie ogladac ta porodowke, mimo ze juz raz rodzilam to bym sie tylko zestresowala i wystraszyla ogladajac to...

W ogole to zazdroszcze tym z Was ktore mieszkaja same, my mieszkamy z babcia wiec nigdy nie bedziemy sami. Ktoregos dnia czytalam watek gdzies na mamusiowym, ze sie mama czy tesciowa wtraca, i tak sobie mysle ooo jaka ja szczesliwa ze mi sie nikt wtracal nie bedzie. (tesciowa przy krzysiu probowala ale ja splawilam- tylko ze wtedy mieszkalismyz nimi i malolata bylam, ale dalam sobie rade ) Ale nie wiem jak teraz z babcia bedzie. Teraz stoi nade mna i gada, ze musze jesc, czemu nie jesz!!
kurde jak mi sie nie chce to i nie jem.
w ogole strasznie mnie to wku**** ze nie mieszkamy sami...

ooooo zaczelam 30 tc!!!! i w pt mam usg [/QUOTE]
u mnie tez rozstępów niema,moja mama tez nie miala i moze to dziedziczne?nie wiem....
smaruje sie od czasu do czasu balsamem z babydream ale to raczej nie jego zasluga


my mieszkamy z moimi rodzicami i tylko czekamy aż pojawi sie jakieś fajne mieszkanie na sprzedaż,niby oni s na dole ale wspolna kuchnia robi swoje,wszystko slysza,nawet poklocic sie irzadnie nie mozna,czasami cieszę się ze z nimi mieszkamy ale czasem mam chęć spakować sie i w momencie wyprowadzic

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez cayenneOna

No wiekszy byc nie mogl, a jeszcze 4 tygodnie do terminu dzis 3 kobiety mnie zaczepily w sklepie, mowiac, ze mam ladny brzuszek (to jest brzuszek??? chyba bebzun) i pytajac kiedy rozwiazanie...
dobra, pokaze Wam jeszcze jedno na golasa i zeby nie bylo, "nie gole" tez mam

mój na wielkość pewnie taki sam a i do porodu tez okolo 4 tygodni,zdąży jeszcze nam urosnąć do rozmiarów bebzuna?
piekna sesja na prawdę!

[martorka]

No to sie rozumiemy, ja naprawde doceniam ile nam babcia pomaga (np ja malo kiedy gotuje-ona siedzi w domu to i gotuje) ale wolalabym sama miec wszystko na glowie, a nie sluchac gderania co dzien...
jeszcze jak jej zwroce uwage to sie obraza.... - taka obrazalska babcia.

[cayenneOna]

Napisane przez martorka

a u Was rozstępy pojawiają się pojedynczo czy w "stadzie"? bo może mam gdzieś na udach i pośladkach, ale nie jestem w stanie sobie ich obejrzeć a tamte rejony smaruję bardzo ale to bardzo rzadko,

Na rozstepy to chyba nie ma rady, jak maja byc to i beda... ja mam stare, nowych jak na razie nie widzialam[/QUOTE]

mnie zaskoczyly skubane wlasnie dlatego, ze mam stare, przygladalam im sie, ale nie widzialam nic czerwonego, rozowego tudziez fioletowego. I bylam zadowolona,bo ze starymi jakos nauczylam sie zyc. Dopiero dzis na zdjeciu jak je zobaczylam, to az zalkalam..sa jakby pod spodem, pod brzuchem, wiec trudno mi bylo je dojrzec. Wczesniej smarowalam sie clarinsem, ponoc dziala nie tylko na nie powstawanie, ale tez zmniejsza widocznosc juz powstalych.
Jak efekt bedzie niezadowalajacy, poszukam jakis zabiegow w PL, moze jakis laser (jak np do blizn potradzikowych) albo co..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trisdom]

Napisane przez cayenneOna

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

brzuszek spory, ale Ty wyglądasz kwitnąco

U mnie była położna- mam do niej zadzwonić, jak dzieć będzie na świecie- będzie przychodzić przez 10 dni i mnie "wspierać".

Co prawda do kapania mam wiaderko, ale powiedziała, że na początek i tak będę potrzebowała wanienki.

Idę dalej robić obiadek.

[martorka]

Chyba ciezko je usunac i kosztuje to tez nie malo... ja brzuch pod spodem obczajam lusterkiem

http://colway.net.pl/product/kolagen-silver/
poczytajcie sobie na tej stronie o kolagenie, ja nie bede sie rozpisywac, zeby nie bylo, ze sobie reklame robie (zajmuje sie sprzedaza tego specyfiku) ale jak cos to istnieje mozliwosc negocjacji ceny

a tego http://colway.net.pl/product/kolagenowy-zel-do-mycia/ bede uzywac do kapania malenstwa.

[Enia_]

Napisane przez martorka

No to sie rozumiemy, ja naprawde doceniam ile nam babcia pomaga (np ja malo kiedy gotuje-ona siedzi w domu to i gotuje) ale wolalabym sama miec wszystko na glowie, a nie sluchac gderania co dzien...
jeszcze jak jej zwroce uwage to sie obraza.... - taka obrazalska babcia.

tak jak mojej mamie
jak powiem ze ...... Taki rzadki ten sos ci wyszedl,od razu odp.następnym razem ugotujesz tyi wtedy ,wychodzę bo wole nie ciagnac dalej rozmowy

[agunia4ever]

Napisane przez BeautifulLie

Trisdom :-*

Tygrysek tak mój gin teraz byl u mnie i powiedział że dostane celeston w razie w.



Modle się zebym wyszla w piątek jakoś źle znoszę pobyt w szpitalu i płacze jak bóbr :/
Wysłane z telefonu...

Widzę że sytuacja się normuje Ja też nie lubie szpitali ale lepiej że mają Cię pod opieką. Przynajmniej spokojniejsza będziesz jeśli chodzi o dzieciątko 3majcie się dzielnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[martorka]

Napisane przez Enia_

tak jak mojej mamie
jak powiem ze ...... Taki rzadki ten sos ci wyszedl,od razu odp.następnym razem ugotujesz tyi wtedy ,wychodzę bo wole nie ciagnac dalej rozmowy

O to to!!
My zaczelismy remont takiego starego domu, ale jego jeden minus to to ze jest blisko tesciow, za blisko jak na moj gust, ale tlumacze sobie ze oni maja swoj dom my bedziemy miec swoj i jakos to sie pouklada... ale ten remont bedzie jeszcze dlugo trwal...

[kate1623]

Napisane przez cayenneOna

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

Napisane przez cayenneOna

No wiekszy byc nie mogl, a jeszcze 4 tygodnie do terminu dzis 3 kobiety mnie zaczepily w sklepie, mowiac, ze mam ladny brzuszek (to jest brzuszek??? chyba bebzun) i pytajac kiedy rozwiazanie...
dobra, pokaze Wam jeszcze jedno na golasa i zeby nie bylo, "nie gole" tez mam

Śliczne te zdjęcia kurcze fajnie to wygląda jakbym miała pieniądze to już byś mnie namówiła

Napisane przez martorka

ooooo zaczelam 30 tc!!!! i w pt mam usg

Napisane przez martorka

Chyba ciezko je usunac i kosztuje to tez nie malo... ja brzuch pod spodem obczajam lusterkiem

http://colway.net.pl/product/kolagen-silver/
poczytajcie sobie na tej stronie o kolagenie, ja nie bede sie rozpisywac, zeby nie bylo, ze sobie reklame robie (zajmuje sie sprzedaza tego specyfiku) ale jak cos to istnieje mozliwosc negocjacji ceny

a tego http://colway.net.pl/product/kolagenowy-zel-do-mycia/ bede uzywac do kapania malenstwa.

Będę pamiętała

[asienka213]

Napisane przez virginia

Wiecie co, nabrałam różnych projektów, kursów itd., najgorzej że one wszystkie są na dzieło/zlecenie więc żadne L4 nie wchodzi w grę. Myślałam, że się jakoś wszędzie 'dogadam' i będę mogła przynajmniej zrobić przerwę na czas porodu i chociaż jakieś 2 tyg. później, najwyżej odpracuję to potem jakoś albo nawet teraz, choć nie ukrywam że jest mi już coraz ciężej, okazuje się jednak, że nikt nie chce mi w żaden sposób pójść na rękę. Wygląda na to, że będę zapie*niczać do samego porodu i potem też bez chwili wytchnienia. Stresuję się tylko, żeby wszystko było OK i żebym rzeczywiście urodziła w terminie . Siedzę więc jak na szpilkach i wygląda na to, że nie zaznam spokoju aż do samego rozwiązania. Tak bardzo chciałabym mieć choć część stresów z głowy, w końcu powinien to być 'błogosławiony' czas a ja mam ciągle ze wszystkim pod górkę...

ehh bardzo mi przykro, ze masz caly czas pod gorke

Napisane przez thidien

"Aby rodzić w naszym oddziale nie potrzeba niczego szczególnego. Wystarczy do nas przyjechać z dokumentem tożsamości i pozytywnym nastawieniem
Potrzebujemy od Pani dowód osobisty i kartę ciąży, jeśli ma Pani jakieś ważne wyniki to również proszę je ze sobą zabrać, mile widziany wynik grupy krwi.
Jeśli nie zna Pani naszego oddziału osobiście a byłaby Pani w Elblągu to zapraszam do nas, najlepiej do południa to osobiście Pani pokażę oddział.
Jeśli ma Pani jeszcze jakieś pytania to proszę o kontakt.
Pozdrawiam położna oddziałowa xxx"

wow az sie chce isc tam rodzic

Napisane przez koziemleko

Biedna ta typiara z "porodówki". Mam nadzieję, że mi nie zostanie żaden kawałek łożyska Przez jej krzyki boję się jeszcze bardziej.

kurcze a ja ostatnio dosc ,,czesto'' o tym slysze Nawet moja przyjaciolka to miala, stracila prawie 2 litry krwi No ale myslala, ze wszystko z niej usuneli A tu sie okazuje, ze nie i za 2 tyg ma zabieg

Napisane przez cayenneOna

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

wow piekny brzuchol
z ciekawosci, ile placilas za sesje

[asialll]

[QUOTE=martorka;44745048]O to to!!
skąd ja to znam !

[cayenneOna]

Napisane przez asienka213

ehh bardzo mi przykro, ze masz caly czas pod gorke



wow az sie chce isc tam rodzic



kurcze a ja ostatnio dosc ,,czesto'' o tym slysze Nawet moja przyjaciolka to miala, stracila prawie 2 litry krwi No ale myslala, ze wszystko z niej usuneli A tu sie okazuje, ze nie i za 2 tyg ma zabieg



wow piekny brzuchol
z ciekawosci, ile placilas za sesje

Za 18 zdjec zaplacilam 158 ojro, sa w albumie (powiedzmy, ze to Album, taka ksiazeczka wielkksc 13x20) i na cd do kolejnego wykorzystania..a, i w cenie makeup. Innego wyboru nie mialam, ledwo sie doczlapalam, a moge przeciez rodzic juz w przyszlym tygodniu, wiec i czasu tez nie mam..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asialll]

cayenneOna piękna sesja! taka sexi taka kobieca bardzo mi sie podoba!

BeautifulLie w szpitalu bezpieczniej ale z kojei mało przyjemnie. 3majcie się!

ja dziś byłam na dniach otwartych w moim szpitalu, widziałam takie dziewczyny, które tydzień po terminie i jeszcze się męczą, muszą chodzić non stop żeby przyspieszyć ale chociaż położne wszystkie po imieniu znają je i są takie miłe dla nich. Zobaczyłam trzy sale porodowe! jezus aż mi się słabo zrobiło inaczej sobie to wyobrażałam jakiś taki przytulny pokoik czy coś a tam biało płytki dookoła o masakra jakas! będzie mi się to śniło

[virginia]

Napisane przez teQiba

Kurcze - ja w Twojej sytuacji chyba bym sie zaryczala i umierala ze stresu Przykre jest to ze nikt nie chce Ci pojsc na reke.

Wiesz ja czasem też mam ochotę wyć do księżyca. Najgorsze jest to, że to są też kobiety i kurdę przecież nie wymagam wiele, mówię że dalej będę to prowadzić itd. a że w trakcie porodu nie dam rady i chwilę po to chyba nie wymaga tłumaczenia...
Eh, ogólnie dziś znieczulica taka, że szkoda gadać. Ludzie jak widzą leżącego to chyba szybciej dokopaliby jeszcze zamiast wyciągnąć do niego rękę...

Napisane przez Ela87

virginia ja nawet nie wiem co Ci napisać. Jesteś fajną babką, świetnie sobie radzisz, a i tak nawet na końcówce masz pod górkę
Aż mi głupio, że u mnie tak łatwo

Dziękuję, już samo Wasze wsparcie dużo dla mnie znaczy

Napisane przez kate1623

Virginia bardzo Cię podziwiam twarda z Ciebie kobieta przykro mi że nie masz chwili wytchnienia .Mam nadzieję,że dzieciaczek wszystko Ci wynagrodzi

Wiesz teraz trochę żałuję, że tyle tego nabrałam ale to przecież z myślą o maleństwie, bo jednak potem będę jeszcze bardziej ograniczona, choć wygląda na to, że i po porodzie nie zwolnię obrotów....
Ja się nie martwię o siebie tylko o Maluszka właśnie. Wiem, że to już końcówka i że powinnam przystopować i modlę się tylko, żeby Niunia nie robiła mi żadnych psikusów i grzecznie siedziała w brzuszku.

Napisane przez martyna141

na pewno wszystko będzie dobrze i terminowo, trzeba być dobrej myśli chociaż często nie jest łatwo. Z drugiej strony dziwi mnie czasem ludzka podłość i nieumiejętność postawienia się w czyjejś sytuacji, rozumiem że nie wszyscy muszą być od razu jak Matka Teresa ale troche zrozumienia i empati na pewno na nikim źle się nie odbije.

Nawet w głupim autobusie wszyscy udają że mnie nie widzą a nie jest już to takie proste, ok jeszcze daje rade ale przez 7mcy nie domagałam się na prawde niczego, teraz chciałabym przez te dwa ostatnie tylko usiąść i to bardziej ze względów bezpieczeństwa niż mojej próżności.

Masz rację, już pisałam zresztą o tym wyżej, i wydaje mi się, że nie wymagam dużo i na prawdę nie myślę tu o swojej wygodzie itd, zresztą nie raz Wam pisałam, że wg mnie ciąża to nie choroba itd ale muszę mieć przecież na uwadze to, że teraz jest nas dwoje. Zresztą i tak zakładam optymistyczny scenariusz, że wszystko będzie git, szybko dojdę do siebie po porodzie, Malutką będę mogła zostawić z mamą, że sobie z nią poradzi itd. Zresztą tych min.2 tyg po porodzie będę też potrzebowała na to, żeby pozałatwiać sprawy urzędowe bo niestety nikt mnie w tym nie wyręczy. Nie myślę nawet o tym, jak wgl zostawię takie maleństwo, pewnie będę od zmysłów odchodzić co z nią siedząc na tych kursach...
Najlepsza to była jedna moja kursantka, która jeszcze zaznaczała, że 'wszystko może się zdarzyć itd.', pewnie niech mnie jeszcze zestresuje bardziej .
A tak ogólnie jestem zdania, że przy dobrej woli obu stron da się jakoś uzgodnić wszystko ale najwyraźniej tej dobrej woli tu brakuje. Ja już nie wiem co mam proponować - chciałam żebyśmy teraz częściej się spotykali bo potem nie wiem jak szybko będę mogła wrócić, zresztą podejrzewam, że zwyczajnie będę nieprzytomna na tych zajęciach ale im ciężko zostać pół godziny dłużej, no to sorry.... Ja z brzuchem mogę itd a oni nie... Szkoda gadać...

Napisane przez cayenneOna

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

Ale sesja mega . A Wiking konkretny

BeautifulLie to masz już wprawkę przed porodem w tym szpitalu, co? Chociaż ja akurat myślę, że przynajmniej na pierwszą nockę po porodzie mogliby dać mamom odpocząć i dojść do siebie po porodzie a nie tak od razu z dzieciem non stop na pełnych obrotach. A jak Wy myślicie?

Miałam mieć zajęcia do 19 ale odwołali mi ostatnią lekcję. I chyba pierwszy raz w życiu Mama powiedziała 'już i tak Ci dość'. Miło, że zauważyła .

[teQiba]

Ja bym nie chciala mieszkac z rodzicami, a o tesciach nawet nie wspomne
Odkad sie wyprowadzilam kontakty z rodzicami znacznie sie poprawily, ale wiem ze gdybym musiala znowu z nimi mieszkac to znowu zatruliby mi zycie Wole ich na.odleglosc

[kate1623]

Napisane przez virginia

Wiesz teraz trochę żałuję, że tyle tego nabrałam ale to przecież z myślą o maleństwie, bo jednak potem będę jeszcze bardziej ograniczona, choć wygląda na to, że i po porodzie nie zwolnię obrotów....
Ja się nie martwię o siebie tylko o Maluszka właśnie. Wiem, że to już końcówka i że powinnam przystopować i modlę się tylko, żeby Niunia nie robiła mi żadnych psikusów i grzecznie siedziała w brzuszku.
.

Kochana to pocieszę Cię bo słyszałam, a nawet znam przypadki, które tak jak Ty ciężko harowały, aż do porodu, a nawet w dzień porodu i dosłownie dzieciaki wyskakiwały chwila moment i dziewczyny miały mega lekki poród Oby Twój taki był

Dobra uciekam na nasze ostatnie USG poproszę kciuki

[martyna141]

Napisane przez teQiba

Ja bym nie chciala mieszkac z rodzicami, a o tesciach nawet nie wspomne
Odkad sie wyprowadzilam kontakty z rodzicami znacznie sie poprawily, ale wiem ze gdybym musiala znowu z nimi mieszkac to znowu zatruliby mi zycie Wole ich na.odleglosc

ja na początku ciąży byłam przekonana żeby na jakieś 2tygodnie po porodzie przeprowadzić się do rodziców, bałam się że nie dam sobie rady i nie będę wiedziała co robić Tż był temu przeciwny od początku, mowil ze damy sobie rade. Od nie dawna mieszkamy razem, jednak teraz wiem że tamten pomysł był beznadziejny. Przeciez nie ja pierwsza i nie ostatnia bede miala pierwsze dziecko mieszkajac bez rodzicow, mysle ze nie jestem taka sierota i Instynkt Macierzyński pomoże mi naturalnie wszystko ogarnąć
Teraz jak zdarzy mi się czasem nocować u rodziców czuję sie jakoś dziwnie, nie na swoim miejscu juz nie umiem z nimi tak naturalnie poprostu 'współżyć'

Mam dzisiaj jakiś kiepski dzień, Tż całymi dniami pracuje, wraca poźno jak ja juz nie mam siły, wiem że to dla mnie i dla małej jednak czuje sie sama. Aż sie popłakałam dzisiaj jak 'wpadł' sie tylko przebrać.
Wiem, że niektóre z Was mają na prawde na co narzekać a tego nie robią, i mi jutro pewnie minie ale przez tą ciąże rozczulam się czasami nad sobą strasznie..
juz nie mowiac o innych genialnych pomyslach i historiach ktore przychodzą mi do głowy

[Ela87]

Napisane przez cayenneOna

No wiekszy byc nie mogl, a jeszcze 4 tygodnie do terminu dzis 3 kobiety mnie zaczepily w sklepie, mowiac, ze mam ladny brzuszek (to jest brzuszek??? chyba bebzun) i pytajac kiedy rozwiazanie...
dobra, pokaze Wam jeszcze jedno na golasa i zeby nie bylo, "nie gole" tez mam

Super sesja
a brzuszek nie taki wielki, ja mam podobny, a miesiąc dalej od ciebie jestem

Napisane przez asialll

ja dziś byłam na dniach otwartych w moim szpitalu, widziałam takie dziewczyny, które tydzień po terminie i jeszcze się męczą, muszą chodzić non stop żeby przyspieszyć ale chociaż położne wszystkie po imieniu znają je i są takie miłe dla nich. Zobaczyłam trzy sale porodowe! jezus aż mi się słabo zrobiło inaczej sobie to wyobrażałam jakiś taki przytulny pokoik czy coś a tam biało płytki dookoła o masakra jakas! będzie mi się to śniło

Nie ważne jak wyglądają pokoje, ważne, że położne miłe

Napisane przez martyna141

Mam dzisiaj jakiś kiepski dzień, Tż całymi dniami pracuje, wraca poźno jak ja juz nie mam siły, wiem że to dla mnie i dla małej jednak czuje sie sama. Aż sie popłakałam dzisiaj jak 'wpadł' sie tylko przebrać.
Wiem, że niektóre z Was mają na prawde na co narzekać a tego nie robią, i mi jutro pewnie minie ale przez tą ciąże rozczulam się czasami nad sobą strasznie..
juz nie mowiac o innych genialnych pomyslach i historiach ktore przychodzą mi do głowy

Też mam chwile słabości, ale wygadam się, ponarzekam i mi lżej

[elunka88]

Napisane przez Trisdom

Ok, załadowałam wreszcie obiecane zdjęcia z porodówki i wczoraj namalowanych pasków w pokoju Emilki.
Widac łóżko porodowe, liny do wieszania sie i stołek. Ta duża wanna to do porodu w wodzie, ewentualnie tylko do kąpieli relaksującej. Na tym obchodzie było sporo osób, więc nie cyknełam fotki w pokoju do karmienia i dla noworodków. Maja jeszcze 2 sale w innych kolorach, ale akurat tam sie porody odbywały, więc nawet nie zaglądaliśmy z oczywistych względów.

A paski karmelowe miały być w podstawowym projekcie ciemnozielone, ale nam po wymieszaniu barwnika jakiś taki "zielony-toaletowy" wyszedł i zmieniliśmy zdanie. No i biała farma odeszła z tapety jak zdejmowaliśmy taśmę, a TZ nie pozwolił mi tego dzisiaj samej poprawiać.... Grrr

U was to chociaż można popełnić samobójstwo, a w PL kazaliby się meczyć dalej
A tak serio - zazdroszczę!! Czułabym się choć trochę jak w domu. Chociaż pocieszam się, że jak będzie bardzo bolało to nam będzie wisiało jak sala wygląda
A paski na ścianie super, podziwiam

Napisane przez virginia

Wiecie co, nabrałam różnych projektów, kursów itd., najgorzej że one wszystkie są na dzieło/zlecenie więc żadne L4 nie wchodzi w grę. Myślałam, że się jakoś wszędzie 'dogadam' i będę mogła przynajmniej zrobić przerwę na czas porodu i chociaż jakieś 2 tyg. później, najwyżej odpracuję to potem jakoś albo nawet teraz, choć nie ukrywam że jest mi już coraz ciężej, okazuje się jednak, że nikt nie chce mi w żaden sposób pójść na rękę. Wygląda na to, że będę zapie*niczać do samego porodu i potem też bez chwili wytchnienia. Stresuję się tylko, żeby wszystko było OK i żebym rzeczywiście urodziła w terminie . Siedzę więc jak na szpilkach i wygląda na to, że nie zaznam spokoju aż do samego rozwiązania. Tak bardzo chciałabym mieć choć część stresów z głowy, w końcu powinien to być 'błogosławiony' czas a ja mam ciągle ze wszystkim pod górkę...

A jest szansa, że uda Ci się uporać z tymi projektami, które masz teraz na głowie? Albo żeby chociaż ktoś może jednak przesunął termin? mam nadzieję, i wierzę, że sobie poradzisz, oddasz wszystko i urodzisz spokojnie

Napisane przez cayenneOna

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

Podoba mi się i wcale nie widać rozstępów,widzisz?

Napisane przez virginia

Miałam mieć zajęcia do 19 ale odwołali mi ostatnią lekcję. I chyba pierwszy raz w życiu Mama powiedziała 'już i tak Ci dość'. Miło, że zauważyła .

O, jaka bystra

[cayenneOna]

Napisane przez Ela87

Super sesja
a brzuszek nie taki wielki, ja mam podobny, a miesiąc dalej od ciebie jestem



Nie ważne jak wyglądają pokoje, ważne, że położne miłe



Też mam chwile słabości, ale wygadam się, ponarzekam i mi lżej

Bo pokazalam Wam te zdjecia, gdzie jest gra swiatel. Jakbym zalaczyla to z widocznymi rozstepami, to byscie zaplakaly ze mna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[martorka]

Ale mam nudy bez moich chlopakow.....

[agunia4ever]

Napisane przez kate1623

Kochana to pocieszę Cię bo słyszałam, a nawet znam przypadki, które tak jak Ty ciężko harowały, aż do porodu, a nawet w dzień porodu i dosłownie dzieciaki wyskakiwały chwila moment i dziewczyny miały mega lekki poród Oby Twój taki był

Dobra uciekam na nasze ostatnie USG poproszę kciuki

Moje kciuki zacisniete

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marima]

Napisane przez cayenneOna

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

śliczny masz brzuszek i wyglądasz kwitnąco na tym drugim zdjęciu

[czbasia]

Napisane przez bebe97

Jestem nienormalna Weszłam na ten wątek. Po co?!

Ja też zamierzalam, już nawet znalazłąm ale w ost chwili zrezygnowałam i dobrze Wole oszczedzic sobie szczegółów. Wspolczuję im, ogromna tragedia(

Napisane przez marima

zrobiłam tradycyjnie z mojego konta przez ipko w każdym bądź razie zaznaczyłam wysyłkę na adres moich rodziców bo miałam nadzieję że do piątku dojdzie, bo chcę wrócić od poniedziałku do siebie, najwyżej rodzice mi przywiozą paczkę

Noo.. ja też zrobiam dzis zamowienie. Znowu 200zł poszlo Przelew robilam przez te przelewy 24. Od razu na statusie mam zaplacone. Ciekawe ile teraz na przesylke bede czekac.. Oni raczej sie nie spiesza

Napisane przez teQiba

He, he -ja juz TZowi powiedzialam ze bedzie musial mi pomagac, bo ja reczny mam

Hahaha!! Też mojego dziś uświadomiłam, że będzie machał pompka

Napisane przez Trisdom

Ok, załadowałam wreszcie obiecane zdjęcia z porodówki i wczoraj namalowanych pasków w pokoju Emilki.

A paski karmelowe miały być w podstawowym projekcie ciemnozielone, ale nam po wymieszaniu barwnika jakiś taki "zielony-toaletowy" wyszedł i zmieniliśmy zdanie. No i biała farma odeszła z tapety jak zdejmowaliśmy taśmę, a TZ nie pozwolił mi tego dzisiaj samej poprawiać.... Grrr

Ślicznie Wam to wyszlo A porodówka tez superr!!

Napisane przez monkaa321

włąśnie do mnie dzwonili z BP i powiedzieli żebym dzisiaj przyszła do nich bo mają dla mnie ofertę pracy
to jej powiedziałam że ja w ciąży jestem i ksero karty ciąży jest załączone
babka była rozczarowana

Napisane przez nadzwyczajna

A co ty...
U tamtego pracodawcy co był za granicą miesiąc nie dostał nic. Oszukali go. A najlepsze jest to że byłam w ZUS i odprowadzili składkę od kwoty 600 więc w ogóle cała historia jest śmiechu warta. Nie dostał umowy w ogóle, a niby zgłoszony. Wszystko grubymi nićmi szyte.

A u tego nowego pracodawcy dostał przed świętami 500 zł za parę dni listopada i w zeszłym tygodniu jakieś 450 zł za dni między świętami co pracowali extra. I tak mieli dostać 600. A ogólnie pensji za grudzień nie było. Miała być 10tego, potem 17 i kto wie czy będzie w tym tygodniu.
Dlatego wkurza mnie ta rozłąka. Cały tydzień go nie ma, jedzenie kosztuje, muszę mu nagotować, musi wziąć jakiś grosz na chleb czy coś. Paliwo żeby dojechał na bus też nie jest za darmo. A pensji od miesięcy nie było. Ile można żyć z jednej pensji. A przecież się nie leni tylko pracuje.
Dlatego wolałabym, żeby zarobił mniej, ale żeby co miesiąc pensja była, a on codziennie w domu.
Nie radzę sobie już sama.

Wspolczuje Mam nadzieję, że tż znajdzie prace gdzies blizej. Pieniadze nie sa najwazniejsze. Chociaz ciezko też jak brakuje(

Napisane przez Enia_

U mnie w szpitalu po cc nie ma leżenia na pooperacyjnej, od razu na sale i zaraz przywożą dziecko i jest cały czas ze mną

No a jak masz się zając dzieckiem jak jakiś czas po znieczuleniu nie można sie ruszac??

Napisane przez mmhym

Oo, mi też proponowali z różnych stron a dostałam mały worek ciuszków, z czego 3/4 odłozyłam, bo zniszczone Wiadomo, większość (pisze większość, bo znam takich, co podostawiali dosłownie calusieńką wyprawkę po prośbie) nie oczekuje dostać nie wiadomo ile, ale jak już ktoś się zaoferuje, to potem się człowiek zastanawia czy czekać i wydać kasę na coś innego czy co robić. Idiotyczna sytuacja.




Ja to się oglądam codziennie, więc wiem doskonale, kiedy jakiś przyjdzie W każdym razie, na brzuchu jeszcze nie mam, ale za to udka mam pociachane i to w dodatku nie tylko od środka, tam gdzie już miałam, ale też z przodu No ale niestety niewiele można poradzić. Wszędzie piszą, że 90% kobiet w ciąży ma rozstepy.
A ze zdjęć Ci je usuną?

A dokładnie, niech nie obiecują. Wtedy czlowiek wie na czym stoi.
Ja tez ogladam sie 2 razy dziennie i jeszcze tż zmuszam do dokladniejszego przegladu raz na jakis czas NA arzie na udach i tylku sie pojawiają ale kilka

Napisane przez marima

ja na szczęście ciążowych rozstępów na etapie 34 tc nie mam <odpukać> i mam nadzieję że nie będę ich mieć, chociaż ponoć nawet 4 miesiące po porodzie mogą się pojawić. ja niestety mam skłonności genetyczne, mam całe naokoło poorane rozstępami piersi więc nie potrzeba mi ich więcej staram się pić dużo płynów i przynajmniej 2-3 razy nawilżam brzuszek, a piersi to 1-2 razy dziennie, ale sądzę że jesli mają wyjść to i tak wyjdą, moja siostra mimo że miała przed ciążą rozstępy na udach to po 2 ciążach nie ma ani jednego ani na brzuchu ani na piersiach, więc jest dla mnie nadzieja

a u Was rozstępy pojawiają się pojedynczo czy w "stadzie"? bo może mam gdzieś na udach i pośladkach, ale nie jestem w stanie sobie ich obejrzeć a tamte rejony smaruję bardzo ale to bardzo rzadko,

Nie strasz.. A po porodzie taz zamierzacie smarowwac sie na rozstepy??

[marima]

Napisane przez czbasia

Nie strasz.. A po porodzie taz zamierzacie smarowwac sie na rozstepy??

brzuch na pewno będę smarować, nie wiem co z biustem jeszcze jeśli bym karmiła piersią, bo nie wiem czy przy kp można coś stosować mojej koleżance na piersiach wyszły rozstępy dopiero przy kp

[Enia_]

Napisane przez teQiba

Ja bym nie chciala mieszkac z rodzicami, a o tesciach nawet nie wspomne
Odkad sie wyprowadzilam kontakty z rodzicami znacznie sie poprawily, ale wiem ze gdybym musiala znowu z nimi mieszkac to znowu zatruliby mi zycie Wole ich na.odleglosc

Moi w sumie nie zatruwają nam bo są non stop w pracy ale nie ma to jak na swoim,samemu............. . dlatego nie moge sie doczekać swoich czterech kątów,mam nadzieje ze przed powrotem do pracy juz będziemy u siebie

Napisane przez martyna141

ja na początku ciąży byłam przekonana żeby na jakieś 2tygodnie po porodzie przeprowadzić się do rodziców, bałam się że nie dam sobie rady i nie będę wiedziała co robić Tż był temu przeciwny od początku, mowil ze damy sobie rade. Od nie dawna mieszkamy razem, jednak teraz wiem że tamten pomysł był beznadziejny. Przeciez nie ja pierwsza i nie ostatnia bede miala pierwsze dziecko mieszkajac bez rodzicow, mysle ze nie jestem taka sierota i Instynkt Macierzyński pomoże mi naturalnie wszystko ogarnąć
Teraz jak zdarzy mi się czasem nocować u rodziców czuję sie jakoś dziwnie, nie na swoim miejscu juz nie umiem z nimi tak naturalnie poprostu 'współżyć'

U mnie pomimo tego ze rodzice na dole w domu nie pomyślałam ze nie dam sobie rady
Oni w pracy do poznego wieczora więc byli jakoby ich nie było , Tz w pracy a ja sama pierworódka i jakoś dałam rade z pierwszą córą
Tobie też pójdzie wszystko gładko, instynkt to instynkt i nic go nie zawiedzie

Napisane przez czbasia

No a jak masz się zając dzieckiem jak jakiś czas po znieczuleniu nie można sie ruszac??

Przynieśli mi córke i poprostu kazali się odwrócić np. na prawo aby dossała sie do piersi no i w tych bólach jakoś musiałam to zrobić,bolało jak cholera no ale cóż ............
Jesli chodzi o przebieranie to robiły to położne..............prze brały małą i znów do mnie na wyrko..........dopiero jak wstałam po mijającej dobie to wtedy wszystko już ja musiałam robić przy córce, wstawać z łóżka a to było najgorsze

[czbasia]

Napisane przez tygrysek83

Ktoś mi kiedyś powiedział, że zakładanie tamponu zwiększa prawdopodobieństwo infekcji. Nie wiem ile w tym prawdy, ale może warto byłoby posprawdzać.

No to u mnie znowu gin stwierdzil, ze jak chce na basen to koniecznie w tamponie

Napisane przez nadzwyczajna

Umowę miał o dzieło od końca listopada do końca grudnia. Teraz niby ma miec umowe o prace od 1 stycznia. Dostał kase tylko za te parę dni listopada. A zaznaczam że ogólnie kasy nie było od października przez ten oszukany wyjazd. Gduby nie moja pensja pomarlibysmy z glodu. Nie mowie juz ze mamy dlugi bo moja pensja nie wystarcza.
Kase wydajemy on tydzien w tydzien poza domem pracuje jak ten głupi a pieniedzy nie ma.
Ja nie mam sily naprawde.

A nie idzie jakoś go postraszyć?? Nosz cholera to przechodzi ludzkie pojecie Wogole jakos pechowi Ci pracodawcy mu sie trafiaja

Napisane przez virginia

Wiecie co, nabrałam różnych projektów, kursów itd., najgorzej że one wszystkie są na dzieło/zlecenie więc żadne L4 nie wchodzi w grę. Myślałam, że się jakoś wszędzie 'dogadam' i będę mogła przynajmniej zrobić przerwę na czas porodu i chociaż jakieś 2 tyg. później, najwyżej odpracuję to potem jakoś albo nawet teraz, choć nie ukrywam że jest mi już coraz ciężej, okazuje się jednak, że nikt nie chce mi w żaden sposób pójść na rękę. Wygląda na to, że będę zapie*niczać do samego porodu i potem też bez chwili wytchnienia. Stresuję się tylko, żeby wszystko było OK i żebym rzeczywiście urodziła w terminie . Siedzę więc jak na szpilkach i wygląda na to, że nie zaznam spokoju aż do samego rozwiązania. Tak bardzo chciałabym mieć choć część stresów z głowy, w końcu powinien to być 'błogosławiony' czas a ja mam ciągle ze wszystkim pod górkę...

Znieczulica na tym świecie panuse. Brak mi słow Kciuki, żeby jakoś sie poukładało)

Napisane przez kate1623

Dziewczyny dzisiaj ciekawy odcinek Porodówki na TLC z tego co widziałam będą czworaczki no i odbierający poród kaznodzieja

Ja masochostką nie jestem

Napisane przez cayenneOna

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

Slicznie wyszło