Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 5

[monkaa321]

nadzwyczajna no to kurde... On ciągle pracuje a wypłaty że tak powiem nie ma wcale a umowe jakąś ma? Przecież nie da się tak żyć, rozumiem Cię doskonale... w takiej sytuacji też by mnie to irytowało

asienka napisała rano, poszukaj

Napisane przez mmhym

Do mnie tez kiedyś dzwonili Ale dziwne, że kserowali Ci kartę - mi babka powiedziała, że to jest prywatny dokument i oni nie mają prawa mi jej kserować, jest tylko do wglądu.

mi skserowali tylko pierwszą strone gdzie miałam dane osobowe reszte zasłonili właśnie z tego względu z którego piszesz

[elunka88]

Napisane przez (t)asia

Ależ tego faktu nie można pomijać! Nie będę zadowolona tak samo z wizyt mojej rodziny jak i wizyt u współlokatorki. Po porodzie kobieta powinna czuć się komfortowo, a nie stresować obecnością piętnastu obcych ludzi na sali. Jak się w tym czasie dzieckiem zajmować, każdy na ręce patrzy, o karmieniu nawet nie wspomnę. Ja akurat jestem dosyć wstydliwa i na bank będzie mnie krępowała obecność tej drugiej kobiety, a co dopiero jej gości...

Zgadzam się w 100%
Jak do każdej z sali przyjdzie choćby mąż to się robi tłok, a druga sprawa czemu ja mam przy obcym facecie wystawiać cycka i karmić? też jestem wstydliwa w takich kwestiach i myśle po prostu, że będę wypraszała gości współlokatorek jak ich będzie za dużo

Pamiętam jak po # leżałam... w dresach i tych wielkich podpaskach.... do jakiejś babci (takie miałam towarzyszki na sali ) przyszyły chyba 4 osoby, w tym jakiś młody chłopak. Było mi tak głupio wstać do wc, że masakra. Tym bardziej, że wiedziałam, że mogę mieć zaplamione spodnie

Napisane przez bebe97

I spodziewam się dzisiaj przesyłki z otulaczkiem Szkoda, że nie mam żadnej lalki, na której mogłabym poćwiczyć otulania, a Reksio pewnie się nie zgodzi

Zapytaj, może się akurat zgodzi

Napisane przez kate1623

Odebrałam wynik GBS czegoś tam nie wyhodowano to chyba dobrze

Dobrze, dobrze

Napisane przez monkaa321

wczoraj sobie pedicure robiłam, ale wcześniej zjadłam tofifi i popiłam napojem gazowanym więc to był ogromny błąd...

Szacun

Napisane przez BeautifulLie

Po usg. Maly w 30tc ma trochę ponad 1500g, lekarz powiedział ze ogólnie jest ok z synkiem, to mi trochę ulżyło.


Wysłane z telefonu...

Super! Odpoczywaj dalej i czekamy na dobre wieści

Napisane przez asienka213

Ostatnio byla mowa o fotelikach, gdzie najbezpieczniej i dochodze do wniosku, ze nigdzie. 2 dni temu na watku mam wrzesniowych jedna dziewczyna stracila corke w wypadku samochodowym, tir zmiazdzyl caly tyl auta gdzie siedzialo dziecko, dziewczynka zmarla podczas operacji Dzis pogrzeb Pisala, ze mogla ja zapiac z przodu

Czytałam wczoraj, ale nie chciałam tutaj pisać
tylko, że nie ma pewności, że jakby zapięła z przodu nic by się nie stało - niestety

Napisane przez virginia

Czy Wasze maluszki też się tak wysoko uplasowały? Mi czasem aż trudno oddychać, Niuśka leży zaraz pod biustem.

Tak mi się wydaje, bo jak się lekko zegnę to zaraz czuję ucisk i dyskomfort, a nogi to już ma chyba pod moim biustem prawie

Napisane przez Ela87

apspolska.pl chyba trzeba konto założyć by złożyć zamówienie i ceny na stronie są cenami netto, po dodaniu do koszyka dopiero vat dodają, bo to niby dla firm jest, ale mój brat zamawiał u nich 2 razy, i teraz ja, więc nie ma problemu.

Napisane przez Ela87

1. Ja mam misia i go przymierzałam do fotelika, kombinezonu i rożka



2. Ja mam tak zawsze. Power jest, jak juz zacznę coś robić, to nagle jestem zmęczona

1. Mój miś był noszony w chuście
2. Przypomniała mi się wczorajsza sytuacja - poszłam do łazienki, mama sprząta. Mówię do niej "przecież mówiłam, że ja mogę to zrobić" a ta mi wepchała ścierke w rękę i mówi "proszę" Mówię, że nie spodziewałam sie takiej szybkiej reakcji i muszę mieć czas na przygotowanie się psychiczne i już mi się odechciało sprzątac

[BieniekI]

Napisane przez teQiba

Mnie to niestety nie uchronilo przed rozstepami

a od którego miesiąca stosowałaś kremy?

[kate1623]

Napisane przez teQiba

Oj nie - nie chcialabym teraz upalnego lata. Zle mi sie oddychalo nie bedac w ciazy, a teraz to bym sie chyba udusila
Wole skarpety, kozaki i przede wszystkim tlen

No Ja chyba też wolę zimę, dodatkowo nie widuję się tak często ze znajomymi i nie muszę słuchać jak bardzo spuchłam i strasznie wyglądam

Napisane przez ag9

Ja miałam te badania w pierwszym trymestrze i teraz muszę powtórzyć w III, bo wg mojego lekarza badania te ważne są 3 miesiące, tak więc przed porodem trzeba mieć "świeże".
.

Oooo to ciekawe co lekarz to inne badania

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, czekam zeby mi wywolali zdjecia i wgrali tez na cd, ale sie zalamalam ;((((( nie widzialam, ze mam tak wielkie i czerwone rozstepy na brzuchu (( w ogole przez ten moj brzuch rozstepow nie widzialam i cieszylam sie jak glupia..
((((

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie łam się może poproś fotografa by użył photoshopa

Napisane przez bebe97

Jestem nienormalna Weszłam na ten wątek. Po co?!

No Ja niestety też i przez to nie mogłam zasnąć i męczyłam się do 12. Bałam się, że będą mi się śniły tego typu rzeczy

Napisane przez Trisdom

Ok, załadowałam wreszcie obiecane zdjęcia z porodówki i wczoraj namalowanych pasków w pokoju Emilki.
Widac łóżko porodowe, liny do wieszania sie i stołek. Ta duża wanna to do porodu w wodzie, ewentualnie tylko do kąpieli relaksującej. Na tym obchodzie było sporo osób, więc nie cyknełam fotki w pokoju do karmienia i dla noworodków. Maja jeszcze 2 sale w innych kolorach, ale akurat tam sie porody odbywały, więc nawet nie zaglądaliśmy z oczywistych względów. Do pierwszej fazy- samego zapisu KTG maja oddzielne pokoje z dużym łóżkiem. Będę tam jeszcze ze 3-4 razy przed porodem, wiec mam nadzieję czuć się podczas "godziny zero" prawie jak w domu

A paski karmelowe miały być w podstawowym projekcie ciemnozielone, ale nam po wymieszaniu barwnika jakiś taki "zielony-toaletowy" wyszedł i zmieniliśmy zdanie. No i biała farma odeszła z tapety jak zdejmowaliśmy taśmę, a TZ nie pozwolił mi tego dzisiaj samej poprawiać.... Grrr


Położnej jak na razie nie było, ciekawe, kiedy przyjdzie.

Fajne sale ,a pomysł na ściany świetny

Napisane przez monkaa321

włąśnie do mnie dzwonili z BP i powiedzieli żebym dzisiaj przyszła do nich bo mają dla mnie ofertę pracy
to jej powiedziałam że ja w ciąży jestem i ksero karty ciąży jest załączone
babka była rozczarowana

Było powiedzieć, że z chęcią popracujesz jakiś tydzień bo później to już za blisko porodu, ale umowę z chęcią weźmiesz

Napisane przez Enia_

a ja myślę że to mogło mieć jakiś wpływ,u mnie tak było z bratową nie wiedziała że miała to cholerstwo i zaraziła małego właśnie przy porodzie
:

Z tego co mi na SR tłumaczyli, to dziecko przechodząc przez kanał rodny może złapać paciorkowca więc jak przez CC się tego nabawić

Ufff pospałam trochę, ale chyba sprzątać nie będę bo mi się kurcze nie chce

[tygrysek83]

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, czekam zeby mi wywolali zdjecia i wgrali tez na cd, ale sie zalamalam ;((((( nie widzialam, ze mam tak wielkie i czerwone rozstepy na brzuchu (( w ogole przez ten moj brzuch rozstepow nie widzialam i cieszylam sie jak glupia..
((((

Jak dobrze zdjęcia obrobią to nic nie będzie widać Pochwalisz się efektami?

Napisane przez BeautifulLie

Tygrysek na sali jesteśmy we 4. 2dziewczyny sie rozpakowały wczoraj więc mamy wesoło jak dziewczyny je przebierają hehe. No a jedna jest w 34tc i leży już tydzień bo brzuch jej sie stawia, dzisiaj niby decyzje podjęli że w piątek na wizycie jak brzuch się nie będzie stawiał to założą jej pessar.
.

To ty już wszystko będziesz wiedzieć leżąc w takiej sali Ja będąc w szpitalu zdobywałam jedynie wiedzę teoretyczną bo leżałam na patologi, która była daleko od porodówki, ale na sali leżały dziewczyny będące już 2 raz w ciąży.
A dzieciaczki leżą z wami na sali cały czas?

Napisane przez Trisdom

A paski karmelowe miały być w podstawowym projekcie ciemnozielone, ale nam po wymieszaniu barwnika jakiś taki "zielony-toaletowy" wyszedł i zmieniliśmy zdanie. No i biała farma odeszła z tapety jak zdejmowaliśmy taśmę, a TZ nie pozwolił mi tego dzisiaj samej poprawiać....

Niezła robota Podziwiam was, że umiecie sami takie cuda tworzyć. Ja zawsze muszę prosić mamę albo brata o pomoc bo zarówno ja jak i mój TŻ mamy 2 lewe ręce.

Napisane przez Enia_

Ja w ciąży ciągle łapałam jakies infekcje a to przez moje pluskanie na basenie chyba ,chociaż zawsze zakładałam tampon

Ktoś mi kiedyś powiedział, że zakładanie tamponu zwiększa prawdopodobieństwo infekcji. Nie wiem ile w tym prawdy, ale może warto byłoby posprawdzać.

[Ela87]

Napisane przez BieniekI

nawilzajcie i natłuszczajcie skórę!( choć pewnie o tym wiecie...)

Niestety dwa razy dziennie od początku ciąży i taka widać moja natura.

Napisane przez elunka88

2. Przypomniała mi się wczorajsza sytuacja - poszłam do łazienki, mama sprząta. Mówię do niej "przecież mówiłam, że ja mogę to zrobić" a ta mi wepchała ścierke w rękę i mówi "proszę" Mówię, że nie spodziewałam sie takiej szybkiej reakcji i muszę mieć czas na przygotowanie się psychiczne i już mi się odechciało sprzątac

Ostatnio mama też wysprzątała ubikację u nas na górze i mówię jej, że bym to zrobiła przecież, ale na szczęście jak już skończyła, bo bym musiała dokańczać za nią, a też muszę się przygotować na taki wysiłek

Napisane przez kate1623

No Ja chyba też wolę zimę, dodatkowo nie widuję się tak często ze znajomymi i nie muszę słuchać jak bardzo spuchłam i strasznie wyglądam

Dobra przekonałaś mnie.
Co z tego, ze byłoby lato, jak ja wstydziłabym się wyjść w krótkich spodenkach i odsłoniętych zacellulitowanych ramionach

[nadzwyczajna]

Napisane przez monkaa321

nadzwyczajna no to kurde... On ciągle pracuje a wypłaty że tak powiem nie ma wcale a umowe jakąś ma? Przecież nie da się tak żyć, rozumiem Cię doskonale... w takiej sytuacji też by mnie to irytowało

Umowę miał o dzieło od końca listopada do końca grudnia. Teraz niby ma miec umowe o prace od 1 stycznia. Dostał kase tylko za te parę dni listopada. A zaznaczam że ogólnie kasy nie było od października przez ten oszukany wyjazd. Gduby nie moja pensja pomarlibysmy z glodu. Nie mowie juz ze mamy dlugi bo moja pensja nie wystarcza.
Kase wydajemy on tydzien w tydzien poza domem pracuje jak ten głupi a pieniedzy nie ma.
Ja nie mam sily naprawde.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marima]

z tego co mi wiadomo to nie ma u nas odwiedzin na salach, tylko jest takie specjalne pomieszczenie, no i maluszki można zobaczyć przez szybę. niestety na sale nie mogą wchodzić też ojcowie dzieci, jak ojciec jest przy porodzie to wtedy tylko te 2 godzinki po może spędzić czas ze swoją rodzinką też bym musiała się jakoś zorientować jak to jest

[virginia]

Napisane przez BeautifulLie

Po usg. Maly w 30tc ma trochę ponad 1500g, lekarz powiedział ze ogólnie jest ok z synkiem, to mi trochę ulżyło.

To dobre wieści! Trzymaj się kochana! za c.d.

Napisane przez asienka213

2. wierz mi, lepiej tak niz lato i zaawansowana ciaza

Wiesz co, sama nie wiem, ja jestem z polskiego bieguna zimna, jest pełno śniegu, bardzo zimno i wkurza mnie już te odśnieżanie samochodu itd.
Poza tym w lato łatwiej byłoby się ubrać, ot jakaś kiecka i to wszystko.
Ale pewnie jak wszystko i ciąża latem i zimą ma swoje zalety.

Napisane przez BeautifulLie

Modle się zebym wyszla w piątek jakoś źle znoszę pobyt w szpitalu i płacze jak bóbr :/

Baja a lekarz mnie wczoraj strasznie wystraszył ze dostane jakieś kroplówki witalizujące ale dzisiaj powiedział że jednak nie

Wcale Ci się nie dziwię kochana, że tak to przeżywasz i trzymam mocno kciuki, żeby jednak żadne kroplówki nie były potrzebne i żebyś jak najszybciej wyszła ze szpitala .

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, czekam zeby mi wywolali zdjecia i wgrali tez na cd, ale sie zalamalam ;((((( nie widzialam, ze mam tak wielkie i czerwone rozstepy na brzuchu (( w ogole przez ten moj brzuch rozstepow nie widzialam i cieszylam sie jak glupia..

Kochana to na prawdę nie jest najważniejsze. Ktoś tu mądrze napisał odnośnie Marioli i Marco, że takie sprawy na prawdę nie mają ŻADNEGO znaczenia.

Napisane przez Trisdom

Ok, załadowałam wreszcie obiecane zdjęcia z porodówki i wczoraj namalowanych pasków w pokoju Emilki.
Widac łóżko porodowe, liny do wieszania sie i stołek. Ta duża wanna to do porodu w wodzie, ewentualnie tylko do kąpieli relaksującej. Na tym obchodzie było sporo osób, więc nie cyknełam fotki w pokoju do karmienia i dla noworodków.

Wow, to jakiś 5-ciogwiazdkowy szpital, też taki chcę

Napisane przez Enia_

Na prawde dziwny szpital że karzą płacić za znieczulenie w kręgosłup ciekawe ile sobie życzą za taką usługę

Moja też jest tuż pod piersiami,wypycha mi główkę okropnie czasami odechu złapać nie można

Podobno coś ponad 100zł.
A tak wgl, jak Wam chyba wspominałam jestem po 2 operacjach kręgosłupa i zastanawiam się czy wgl ja mogłabym mieć takie znieczulenie.... Qrczę, jeszcze chyba wizyta u ortopedy mnie czeka, będę musiała o to dopytać...
I ja zaczynam się martwić, żeby Niunia się obróciła i żebym rodziła sn i żeby było wszystko ok bo ja akurat będę musiała po porodzie szybko stanąć na nogi, nikt za mnie spraw nie pozałatwia, choćby 'głupiego' aktu urodzenia.

Wiecie co, nabrałam różnych projektów, kursów itd., najgorzej że one wszystkie są na dzieło/zlecenie więc żadne L4 nie wchodzi w grę. Myślałam, że się jakoś wszędzie 'dogadam' i będę mogła przynajmniej zrobić przerwę na czas porodu i chociaż jakieś 2 tyg. później, najwyżej odpracuję to potem jakoś albo nawet teraz, choć nie ukrywam że jest mi już coraz ciężej, okazuje się jednak, że nikt nie chce mi w żaden sposób pójść na rękę. Wygląda na to, że będę zapie*niczać do samego porodu i potem też bez chwili wytchnienia. Stresuję się tylko, żeby wszystko było OK i żebym rzeczywiście urodziła w terminie . Siedzę więc jak na szpilkach i wygląda na to, że nie zaznam spokoju aż do samego rozwiązania. Tak bardzo chciałabym mieć choć część stresów z głowy, w końcu powinien to być 'błogosławiony' czas a ja mam ciągle ze wszystkim pod górkę...

[marima]

Napisane przez nadzwyczajna

Umowę miał o dzieło od końca listopada do końca grudnia. Teraz niby ma miec umowe o prace od 1 stycznia. Dostał kase tylko za te parę dni listopada. A zaznaczam że ogólnie kasy nie było od października przez ten oszukany wyjazd. Gduby nie moja pensja pomarlibysmy z glodu. Nie mowie juz ze mamy dlugi bo moja pensja nie wystarcza.
Kase wydajemy on tydzien w tydzien poza domem pracuje jak ten głupi a pieniedzy nie ma.
Ja nie mam sily naprawde.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

szczerze to dziwię się że Twój Tż daje się tak wykorzystywać i robić w bambuko. przecież od początku stycznia minęły już 3 tygodnie więc powinien dawno dostać umowę, niech postraszy gościa inspekcją pracy itd zamiast korzyści ta praca przynosi Wam znaczne straty.

[pola_m]

Dzień dorby,

Próbuję Was podczytywać od rana, a teraz Antoś poszedł spać, ja ogarnęłam w domu, umyłam całą kuchnię i podłogi i padam na nos Zamierzam się zrelaksować, odmoczyc stopy i trochę o nie podbać.

Dziękujemy za życzenia zdrówka dla Antka. Na szczęście ma się lepiej, jeszcze trochę gluta tylko

Napisane przez cayenneOna

Melduje sie po wizycie w szpitalu, a nastepnie konsuktacji u mojej ginki. Okazalo sie, ze wiking ma juz 3756 a jeszcze ok 4 tygodnie do terminu wg usg..wg OM nawet ponad 4 tygodnie...

Niestety okazalo sie rowniez, po raz pierwsza zreszta, ze ilosc wod plodowych jest za Dita, podobnie jak to, ze dziecku w ostatnim czasie tez dosc znacznie urosl brzuszek, a biorac wszystko do kupy mozna przypuszczac, ze to jednak z cukrzyca ma do czynienia.

Uwaza, specjalnie dla Teqiby, zeby sie nie martwila: dziec sie od piatku do dzis...przekrecil i jest glowka w dol prawdopodobnie dlatego, ze mam duzo wod...

Uwaga Kate: nie, zeby mi sie spieszylo, bo jeszcze mocno w polu jestem, a torbe pakuje w poniedzialek, ale jesli dziecko przekreci sie znowu poprzecznie albo ilosc wod wzrosnie, Co bede wiedziala dokladnie za tydzien, to tna mnie 29.01, czyli rozpakuje sie pierwsza chetnie jednak poczekam na swoja kolej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Teqiba, dopisz mi prosze wizyte na 28.01 na godz.12, nastepnie 31.01 na godz 11, a nastepnie na 11.02 na godz 13.
Oraz prosze o wpisanie wagi: 3756 g, 35+6

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hoho, to u Ciebie poważnie już faktycznie... Syn faktycznie wielki Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok z tymi wodami

Napisane przez koziemleko

Co do wizyt rodziny i prezentów. Wiecie co? Ja bym wolała, żeby na początku nikt do mnie nie przychodził i nie chcę żadnych prezentów. No chyba, że pomóc mi przy dziecku, albo obowiązkach domowych

NA początku niech nie przychodzą, ale jak już przyjdą to prezenty mogą przynieść

A po wyjściu ze szpitala byliśmy generalnie we dwoje, czasami rodzice wpadli - i to też często z obiadkiem w słoiku Po pierwszym miesiącu my ruszyliśmy z jakimiś odwiedzinami. No i do nas zaczęli wpadać. A potem to już w ogóle ruszyliśmy w świat

Co do wizyt spzitalnych. U mnie w szpitalu wizyty były tylko na korytarzu. Wyjątek to tata w pierwszy dzień po porodzie. Ale nas było 7 na sali plus dzieciaki... W ogóle masakra przestrzenna...
Ciekawe jak teraz. Ale teraz z kolei nie bardzo ma kto przychodzić

Napisane przez mmhym

Ja też melduję się po wizycie - fiuuuu, jak mi ulżyło
Wieści to 3x i 2xmałe
Z superowych wieści: Mała się obróciła jednak teraz wzorowo ułożona podłużnie główkowo. Szyjka trzyma bardzo dobrze i nie mam już anemii, a nawet wynik blisko granicy nie jest Mała waży prawie 2 kg bez 7 dag
Z mniej dobrych to jestem +13 i rzeczywiście mam infekcję
Ulka na USG dzisiaj śmiesznie bawiła się rączkami, więc zdjęć buzi nie mam, ale uśmialiśmy się wszyscy, bo wyglądało jakby grała na trąbce.


Pytałam o te twardnienia, lekarka zapytała czy często się tak zdarza, ja mówię, że w zasadzie pierwszy taki wieczór miałam. I wyszło na to, że teraz jak Mała się obróciła, może trochę na tę szyjkę naciskać i to może powodować skurcze, ale brać dalej te 3x2 magnez i w razie W nospę i powinno być dobrze, bo szyjka trzyma.

Super że wieści super. A +13 to całkiem nieźle jest

Napisane przez BeautifulLie

Hej kochane, ja wylądowałam na IP lekarz chce mi podać sterydy na rozwój płuc synka, oprócz tego mam dalej stawiania i stwierdził że mały może być zbyt mały (ciekawostka od miesiąca nie mialam usg i nie wiem skąd to wnioskuje) boję sie i nie chce tu być, czekam na usg mam je mieć dzisiaj.


Wysłane z telefonu...

trzymajcie się

Napisane przez Niutka25

Witam!
Niestety od niedzieli was nie podczytuję, latam tylko po dermatologach z moją córcią, i co się okazało?! Świerzb! Do jasnej ku*** nędzy! już wysiadam psychicznie:/ siedze teraz i obmyślam plan, przez najbliższe dwa tygodnie nie bede robic nic innego jak prac, prasowac, dezynfekowac i smarowac wszystkich członków rodziny! Taki scenariusz nie śnił mi się w najgorszych koszmarach:/ logistyka juz opracowana, odizolowałam społeczeństwo i zaczynam działac, na szczęście Młoda nie jest zaawansowana w wysypce więc mam nadzieję, że szybko pozbędziemy się tego paskudztwa! Człowiek może by czyściochem a i tak nie uchroni się od tych pasożytów! Jeszcze nie wiem gdzie mogłą to podłapac, ale to chyba nie jest istotne, pewnie gdzieś na mieście albo w tych salach zabaw, bo ostatnio troche tam pochodziłą, a moze u lekarza w poczekalni..... Ech, jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojska! przepraszam, że dziś tylko o sobie, ale nie mam czasu was nadrobic, w czwartek wraca TŻ to bede miala troszke wiecej czasu dla was Tymczasem trzymajcie się zdrowo i do usłyszenia

Kurczę, współczuję strasznie. Ale dobrze, że zdiagnozowane, to szybko się pozbędziecie. u siostry mojego męża w rodzinie też podejrzewali świerzb u jej syna, potem AZS, potem jeszcze coś innego.... I w sumie dalej nie wiedzą co to, a dzieciaka swędzi skóra...

[koziemleko]

Napisane przez nadzwyczajna

Umowę miał o dzieło od końca listopada do końca grudnia. Teraz niby ma miec umowe o prace od 1 stycznia. Dostał kase tylko za te parę dni listopada. A zaznaczam że ogólnie kasy nie było od października przez ten oszukany wyjazd. Gduby nie moja pensja pomarlibysmy z glodu. Nie mowie juz ze mamy dlugi bo moja pensja nie wystarcza.
Kase wydajemy on tydzien w tydzien poza domem pracuje jak ten głupi a pieniedzy nie ma.
Ja nie mam sily naprawde.

Ma umowę o dzieło, szukajcie świadków i do sądu pracy z nim! Co to za maniery, żeby nie wypłacać pieniędzy

[kate1623]

Dziewczyny dzisiaj ciekawy odcinek Porodówki na TLC z tego co widziałam będą czworaczki no i odbierający poród kaznodzieja

[pola_m]

Napisane przez nadzwyczajna

A co ty...
U tamtego pracodawcy co był za granicą miesiąc nie dostał nic. Oszukali go. A najlepsze jest to że byłam w ZUS i odprowadzili składkę od kwoty 600 więc w ogóle cała historia jest śmiechu warta. Nie dostał umowy w ogóle, a niby zgłoszony. Wszystko grubymi nićmi szyte.

A u tego nowego pracodawcy dostał przed świętami 500 zł za parę dni listopada i w zeszłym tygodniu jakieś 450 zł za dni między świętami co pracowali extra. I tak mieli dostać 600. A ogólnie pensji za grudzień nie było. Miała być 10tego, potem 17 i kto wie czy będzie w tym tygodniu.
Dlatego wkurza mnie ta rozłąka. Cały tydzień go nie ma, jedzenie kosztuje, muszę mu nagotować, musi wziąć jakiś grosz na chleb czy coś. Paliwo żeby dojechał na bus też nie jest za darmo. A pensji od miesięcy nie było. Ile można żyć z jednej pensji. A przecież się nie leni tylko pracuje.
Dlatego wolałabym, żeby zarobił mniej, ale żeby co miesiąc pensja była, a on codziennie w domu.
Nie radzę sobie już sama.

Nadzwyczajna, zgodzę się z dziewczynami - trzeba ostro, niech go nie zwodzą, bo im dłużej coś takiego trwa tym będzie gorzej. Też miałam kiedyś sytuację z niefajnym pracodawcą, zwlekałyśmy z pipem, bo co parę dni wypłata miała być "już za chwilę" i trochę nas straszono... Byłam młoda i naiwna. A potem pracodawca zwinął interes okazało się że ma wielkie długi, jest niewypłącalny i dupa, do tej pory jakieś 8tys mi "się należy".

[teQiba]

Napisane przez marima

a u Was rozstępy pojawiają się pojedynczo czy w "stadzie"? bo może mam gdzieś na udach i pośladkach, ale nie jestem w stanie sobie ich obejrzeć a tamte rejony smaruję bardzo ale to bardzo rzadko,

W stadzie

Napisane przez elunka88

2. Przypomniała mi się wczorajsza sytuacja - poszłam do łazienki, mama sprząta. Mówię do niej "przecież mówiłam, że ja mogę to zrobić" a ta mi wepchała ścierke w rękę i mówi "proszę" Mówię, że nie spodziewałam sie takiej szybkiej reakcji i muszę mieć czas na przygotowanie się psychiczne i już mi się odechciało sprzątac

To Cie mama z zaskoczenia wziela

Napisane przez BieniekI

a od którego miesiąca stosowałaś kremy?

Od 5 tc - jak tylko 2 kreski na tescie zobaczylam

Napisane przez virginia

Wiecie co, nabrałam różnych projektów, kursów itd., najgorzej że one wszystkie są na dzieło/zlecenie więc żadne L4 nie wchodzi w grę. Myślałam, że się jakoś wszędzie 'dogadam' i będę mogła przynajmniej zrobić przerwę na czas porodu i chociaż jakieś 2 tyg. później, najwyżej odpracuję to potem jakoś albo nawet teraz, choć nie ukrywam że jest mi już coraz ciężej, okazuje się jednak, że nikt nie chce mi w żaden sposób pójść na rękę. Wygląda na to, że będę zapie*niczać do samego porodu i potem też bez chwili wytchnienia. Stresuję się tylko, żeby wszystko było OK i żebym rzeczywiście urodziła w terminie . Siedzę więc jak na szpilkach i wygląda na to, że nie zaznam spokoju aż do samego rozwiązania. Tak bardzo chciałabym mieć choć część stresów z głowy, w końcu powinien to być 'błogosławiony' czas a ja mam ciągle ze wszystkim pod górkę...

Kurcze - ja w Twojej sytuacji chyba bym sie zaryczala i umierala ze stresu Przykre jest to ze nikt nie chce Ci pojsc na reke.

[nadzwyczajna]

Napisane przez marima

szczerze to dziwię się że Twój Tż daje się tak wykorzystywać i robić w bambuko. przecież od początku stycznia minęły już 3 tygodnie więc powinien dawno dostać umowę, niech postraszy gościa inspekcją pracy itd zamiast korzyści ta praca przynosi Wam znaczne straty.

Napisane przez koziemleko

Ma umowę o dzieło, szukajcie świadków i do sądu pracy z nim! Co to za maniery, żeby nie wypłacać pieniędzy

W tym tygodniu ma być wypłata wiec poczekamy. Jesli nie będzie będzie musial sie zwolnic bo jak narazie doplacam ciagle do tej roboty. To tak jakby wcale nie pracowal i na dodatek nie ma go w domu.
Co do tych umów to wiadomo że na umowie są jakies grosiny wiec mozna powiedziec ze mu wyplacili tyle co z umowy.

Dziś mam gorszy dzień. Psychicznie siadam. Nie radzę sobie z tym wszystkim a na dodatek tęsknię za TZtem. Malo rozmawiamy bo tylko przez chwile na przerwie i moment wieczorem. Ja go teraz jakoś bardzo potrzebuje.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

[Ela87]

virginia ja nawet nie wiem co Ci napisać. Jesteś fajną babką, świetnie sobie radzisz, a i tak nawet na końcówce masz pod górkę
Aż mi głupio, że u mnie tak łatwo

[maggie123]

Napisane przez BeautifulLie

Po usg. Maly w 30tc ma trochę ponad 1500g, lekarz powiedział ze ogólnie jest ok z synkiem, to mi trochę ulżyło.


Wysłane z telefonu...

To dobrze.. A poza tym co mówi lekarz?
Bebe bardzo dobrze że nie ma paciorkowca.
Tam,gdzie rodziłam Zu też nikt na oddział nie mógł wejść. Czasami faktycznie obecności męża brakowało ale to i tak lepsze niż dzikie tłumy. U m. W rodzinie też jest taki zwyczaj że wszyscy do szpitala sie zwalaja. Zupełnie bez sensu. A tam tylko mała sala do odwiedzin była gdzie mama x dzieckiem mogła wyjść. Połowa sierpnia upał okna zamknięte a odwiedzający jakby sie tydzień nie myli-cuchnelo od większości strasznie. Nie wiem czy dezodorant widzieli kiedyś. Dlatego przez cały tydzień naszego pobytu moi rodzice dwa razy na chwilę przyszli i mąż codziennie na pół godziny bo dłużej nie byłam w stanie tam wysiedwiec

Zamówiłam ta pościel z myszkami dla Zu i od innego sprzedawcy komplet dla Kornelkai z żyrafa
I dla nas zlew i sie zdenerwowałam bo miał być dostępny od ręki a odbiór mi wyskoczył na pn a na pt już chcę go mieć!

Na pn lub wt umawiamy sie na zdjęcia ciazowe i z Zu

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

[thidien]

Napisane przez Trisdom

Ok, załadowałam wreszcie obiecane zdjęcia z porodówki i wczoraj namalowanych pasków w pokoju Emilki.

A paski karmelowe miały być w podstawowym projekcie ciemnozielone, ale nam po wymieszaniu barwnika jakiś taki "zielony-toaletowy" wyszedł i zmieniliśmy zdanie. No i biała farma odeszła z tapety jak zdejmowaliśmy taśmę, a TZ nie pozwolił mi tego dzisiaj samej poprawiać.... Grrr

ale śliczne paski super

ja się zastanawiam co wymyślić, żeby optycznie poszerzyć wąski pokój (4,60x2,10) a też kombinować bym chciała z jakimiś paskami (mąż z kolei chciałby dla Młodego poziome, ale nie wiem, czy w takim pokoju jamnikowatym to jest dobry pomysł)

uff.. nie lubię dzwonić (stresuję się), a do szpitala, w którym bym chciała rodzić nie mogłam się domailować na oddział (przychodziła informacja, że jest błąd serwera) to napisałam nawet do sekretariatu :P:P:P
i dzisiaj mi odpisała położna, że dostała mojego maila od dyrekcji i z chęcią odpowie mi na wszystkie pytania
jak chcę, mogę przyjechać rano, to mnie oprowadzi - szkoda, że rano nie mam jak :P
"Aby rodzić w naszym oddziale nie potrzeba niczego szczególnego. Wystarczy do nas przyjechać z dokumentem tożsamości i pozytywnym nastawieniem
Potrzebujemy od Pani dowód osobisty i kartę ciąży, jeśli ma Pani jakieś ważne wyniki to również proszę je ze sobą zabrać, mile widziany wynik grupy krwi.
Jeśli nie zna Pani naszego oddziału osobiście a byłaby Pani w Elblągu to zapraszam do nas, najlepiej do południa to osobiście Pani pokażę oddział.
Jeśli ma Pani jeszcze jakieś pytania to proszę o kontakt.
Pozdrawiam położna oddziałowa xxx"

[Ela87]

Napisane przez thidien

ale śliczne paski super

ja się zastanawiam co wymyślić, żeby optycznie poszerzyć wąski pokój (4,60x2,10) a też kombinować bym chciała z jakimiś paskami (mąż z kolei chciałby dla Młodego poziome, ale nie wiem, czy w takim pokoju jamnikowatym to jest dobry pomysł)

uff.. nie lubię dzwonić (stresuję się), a do szpitala, w którym bym chciała rodzić nie mogłam się domailować na oddział (przychodziła informacja, że jest błąd serwera) to napisałam nawet do sekretariatu :P:P:P
i dzisiaj mi odpisała położna, że dostała mojego maila od dyrekcji i z chęcią odpowie mi na wszystkie pytania
jak chcę, mogę przyjechać rano, to mnie oprowadzi - szkoda, że rano nie mam jak :P
"Aby rodzić w naszym oddziale nie potrzeba niczego szczególnego. Wystarczy do nas przyjechać z dokumentem tożsamości i pozytywnym nastawieniem
Potrzebujemy od Pani dowód osobisty i kartę ciąży, jeśli ma Pani jakieś ważne wyniki to również proszę je ze sobą zabrać, mile widziany wynik grupy krwi.
Jeśli nie zna Pani naszego oddziału osobiście a byłaby Pani w Elblągu to zapraszam do nas, najlepiej do południa to osobiście Pani pokażę oddział.
Jeśli ma Pani jeszcze jakieś pytania to proszę o kontakt.
Pozdrawiam położna oddziałowa xxx"

Myślę, że na krótkiej ścianie poziome paski są ok też mam taki pokój i chciałam tak zrobić, ale ostatecznie wyszło lenistwo i pomalowaliśmy na jednolity kolor

Ale przemiła "obsługa" aż chce się jechać tam rodzić

[koziemleko]

Napisane przez nadzwyczajna

W tym tygodniu ma być wypłata wiec poczekamy. Jesli nie będzie będzie musial sie zwolnic bo jak narazie doplacam ciagle do tej roboty. To tak jakby wcale nie pracowal i na dodatek nie ma go w domu.
Co do tych umów to wiadomo że na umowie są jakies grosiny wiec mozna powiedziec ze mu wyplacili tyle co z umowy.

Dziś mam gorszy dzień. Psychicznie siadam. Nie radzę sobie z tym wszystkim a na dodatek tęsknię za TZtem. Malo rozmawiamy bo tylko przez chwile na przerwie i moment wieczorem. Ja go teraz jakoś bardzo potrzebuje.

Za jaja takich wieszać

Biedna ta typiara z "porodówki". Mam nadzieję, że mi nie zostanie żaden kawałek łożyska Przez jej krzyki boję się jeszcze bardziej.

[kate1623]

Virginia bardzo Cię podziwiam twarda z Ciebie kobieta przykro mi że nie masz chwili wytchnienia .Mam nadzieję,że dzieciaczek wszystko Ci wynagrodzi

Napisane przez koziemleko

Biedna ta typiara z "porodówki". Mam nadzieję, że mi nie zostanie żaden kawałek łożyska Przez jej krzyki boję się jeszcze bardziej.

No też się tego przestraszyłam...

Pierwszy raz się tak zryczałam na tym programie sama nie wiem czemu wcześniej mi się nie zdarzało Teraz obejrzę dla odmiany ciąża z zaskoczenia i się pośmieję

[Enia_]

Napisane przez teQiba

A wczesniej cos Ci lecialo? Bo dziewczynom juz cos leci, a mi wciaz nic i dlatego sie martwie czy w razie CC sie uruchomi?
A ta goraczka nie byla od nawalu pokarmowego? Bo na ostatnich zajeciach SR, polozna wlasnie o tym mowila - ze nawet 40 stopni goraczki mozna miec i po prostu trzeba sciagnac nadmiar mleka i wziac Apap.

Mnie już leci drugi miesiąc
Musze spać w staniku i z wkładkami
w poprzedniej ciąży to samo było
Gorączka była min. z mojej głupoty,poszłam do lodowatej łazienki się kąpać po cc ale wcześniej.............u mnie pojawił się problem bo nic ze mnie nie schodziło.............tzn żadnego krwawienia itd,zrobił się poprostu jakiś zakrzep z krwi i wszystko się zablokowało
"uratował" mnie 90kg doktor który z całej siły nacisnął moje podbrzusze aby wszystko puściło a ja się tak darłam że później chodziły wieści że jestem umierająca zresztą po tym "zabiegu"myślałam że umieram tak bolało
ale na trzeci dzień już wszystko ok, super śmigałam po korytarzu bo tak kazała położna im więcej ruchu tym szybciej mija ból i miała racje
Tylko musiałam wziąć do końca antybiotyk i zostać w szpitalu 7 dób

Napisane przez kate1623

Z tego co mi na SR tłumaczyli, to dziecko przechodząc przez kanał rodny może złapać paciorkowca więc jak przez CC się tego nabawić

chodziło mi o poród sn że bratowa zaraziła syna , może ja źle doczytałam albo źle napisałam, oczywiście nie poprzez cc

Napisane przez tygrysek83

Ktoś mi kiedyś powiedział, że zakładanie tamponu zwiększa prawdopodobieństwo infekcji. Nie wiem ile w tym prawdy, ale może warto byłoby posprawdzać.

No popatrz a u mnie właśnie ginka powiedziała że jak koniecznie chce sie pluskać to dobrze go włożyc i co z tego jak i tak infekcje łapałam

[teQiba]

Waski pokoj ja bym jakos na jasno pomalowala i juz

[Trisdom]

Napisane przez thidien

"Aby rodzić w naszym oddziale nie potrzeba niczego szczególnego. Wystarczy do nas przyjechać z dokumentem tożsamości i pozytywnym nastawieniem
Potrzebujemy od Pani dowód osobisty i kartę ciąży, jeśli ma Pani jakieś ważne wyniki to również proszę je ze sobą zabrać, mile widziany wynik grupy krwi.
Jeśli nie zna Pani naszego oddziału osobiście a byłaby Pani w Elblągu to zapraszam do nas, najlepiej do południa to osobiście Pani pokażę oddział.
Jeśli ma Pani jeszcze jakieś pytania to proszę o kontakt.
Pozdrawiam położna oddziałowa xxx"

Super Bardzo lubię takie podejście- zresztą wiem, jak to ważne jest dla pacjenta.

[asienka213]

Napisane przez Ela87

J
Ja tylko moją siorę odwiedzałam jak urodziła, ale sama mi nawet dzwoniła bym przyjechała na porodówkę. Do kuzynek itp. nawet nie jechałam Niektóre dzieci widziałam dopiero jak już były chodzące

1.ja tez dzwonilam zeby przyszli

Napisane przez asia321

Ja za to w lodówce mam 2 duże kawałki czekoladowego torta z wczorajszej imprezy rodzinnej i od rana biję się z myślami, zjeść czy nie zjeść ;D

ja bym sie nie bila Zanim przyszlo by mi to dlo gloey tortu by nie bylo

Napisane przez bebe97

Jestem nienormalna Weszłam na ten wątek. Po co?!

Napisane przez monkaa321

bebe ja też poszukałam teraz mam doła bo nawet nie potrafię sobie wyobrazić tego cierpienia

ja tez weszlam, a potem ryczalam

elunka no widzisz, a ja glupia na to nie wpadlam moj mozg ciazowy nie dziala jak nalezy

Napisane przez Trisdom

Ok, załadowałam wreszcie obiecane zdjęcia z porodówki i wczoraj namalowanych pasków w pokoju Emilki.
Widac łóżko porodowe, liny do wieszania sie i stołek. Ta duża wanna to do porodu w wodzie, ewentualnie tylko do kąpieli relaksującej. Na tym obchodzie było sporo osób, więc nie cyknełam fotki w pokoju do karmienia i dla noworodków. Maja jeszcze 2 sale w innych kolorach, ale akurat tam sie porody odbywały, więc nawet nie zaglądaliśmy z oczywistych względów. Do pierwszej fazy- samego zapisu KTG maja oddzielne pokoje z dużym łóżkiem. Będę tam jeszcze ze 3-4 razy przed porodem, wiec mam nadzieję czuć się podczas "godziny zero" prawie jak w domu

ale fajna ta sciana

porodowka prezentuje sie calkie fajnie mi bardzo pomogly te sznury

[martyna141]

I ja zaczynam się martwić, żeby Niunia się obróciła i żebym rodziła sn i żeby było wszystko ok bo ja akurat będę musiała po porodzie szybko stanąć na nogi, nikt za mnie spraw nie pozałatwia, choćby 'głupiego' aktu urodzenia.

Wiecie co, nabrałam różnych projektów, kursów itd., najgorzej że one wszystkie są na dzieło/zlecenie więc żadne L4 nie wchodzi w grę. Myślałam, że się jakoś wszędzie 'dogadam' i będę mogła przynajmniej zrobić przerwę na czas porodu i chociaż jakieś 2 tyg. później, najwyżej odpracuję to potem jakoś albo nawet teraz, choć nie ukrywam że jest mi już coraz ciężej, okazuje się jednak, że nikt nie chce mi w żaden sposób pójść na rękę. Wygląda na to, że będę zapie*niczać do samego porodu i potem też bez chwili wytchnienia. Stresuję się tylko, żeby wszystko było OK i żebym rzeczywiście urodziła w terminie . Siedzę więc jak na szpilkach i wygląda na to, że nie zaznam spokoju aż do samego rozwiązania. Tak bardzo chciałabym mieć choć część stresów z głowy, w końcu powinien to być 'błogosławiony' czas a ja mam ciągle ze wszystkim pod górkę...

na pewno wszystko będzie dobrze i terminowo, trzeba być dobrej myśli chociaż często nie jest łatwo. Z drugiej strony dziwi mnie czasem ludzka podłość i nieumiejętność postawienia się w czyjejś sytuacji, rozumiem że nie wszyscy muszą być od razu jak Matka Teresa ale troche zrozumienia i empati na pewno na nikim źle się nie odbije.

Nawet w głupim autobusie wszyscy udają że mnie nie widzą a nie jest już to takie proste, ok jeszcze daje rade ale przez 7mcy nie domagałam się na prawde niczego, teraz chciałabym przez te dwa ostatnie tylko usiąść i to bardziej ze względów bezpieczeństwa niż mojej próżności.

Napisane przez mmhym
Ja też melduję się po wizycie - fiuuuu, jak mi ulżyło
Wieści to 3x i 2xmałe
Z superowych wieści: Mała się obróciła jednak teraz wzorowo ułożona podłużnie główkowo. Szyjka trzyma bardzo dobrze i nie mam już anemii, a nawet wynik blisko granicy nie jest Mała waży prawie 2 kg bez 7 dag
Z mniej dobrych to jestem +13 i rzeczywiście mam infekcję
Ulka na USG dzisiaj śmiesznie bawiła się rączkami, więc zdjęć buzi nie mam, ale uśmialiśmy się wszyscy, bo wyglądało jakby grała na trąbce.

za udaną wizytę i super że z Małą wszystko jest ok i że przyniosła Wam tyle radości na USG ja w 29tc +9kg

Napisane przez marima
a u Was rozstępy pojawiają się pojedynczo czy w "stadzie"? bo może mam gdzieś na udach i pośladkach, ale nie jestem w stanie sobie ich obejrzeć a tamte rejony smaruję bardzo ale to bardzo rzadko,

ja narazie u siebie nic nie widzę, albo to moja podświadomość niczego nie widzi

przez te kilka ostatnich dni jakoś tak się narobiłam, że ledwo żyje. Dzisiaj mam popołudnie totalnego lenistwa, juz wsunełam prawie połow algidy śmietankowo-czekoladowej z ciasteczkami i nutella i ogólnie czuje sie jak przez ścianę dobrze, że Mała po dwóch dniach lenistwa dzisiaj odzyskała swoją werwe, którą ja straciłam.

05.02.2014 idziemy na usg i na wizytę, zobaczymy jak się dzieć układa i co u niego. Wypytam też już co z porodem itd. już bliżej niż dalej do terminu
75 dni

[cayenneOna]

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

[baja_86]

Napisane przez Trisdom

Ok, załadowałam wreszcie obiecane zdjęcia z porodówki i wczoraj namalowanych pasków w pokoju Emilki.
Widac łóżko porodowe, liny do wieszania sie i stołek. Ta duża wanna to do porodu w wodzie, ewentualnie tylko do kąpieli relaksującej. Na tym obchodzie było sporo osób, więc nie cyknełam fotki w pokoju do karmienia i dla noworodków. Maja jeszcze 2 sale w innych kolorach, ale akurat tam sie porody odbywały, więc nawet nie zaglądaliśmy z oczywistych względów. Do pierwszej fazy- samego zapisu KTG maja oddzielne pokoje z dużym łóżkiem. Będę tam jeszcze ze 3-4 razy przed porodem, wiec mam nadzieję czuć się podczas "godziny zero" prawie jak w domu

A paski karmelowe miały być w podstawowym projekcie ciemnozielone, ale nam po wymieszaniu barwnika jakiś taki "zielony-toaletowy" wyszedł i zmieniliśmy zdanie. No i biała farma odeszła z tapety jak zdejmowaliśmy taśmę, a TZ nie pozwolił mi tego dzisiaj samej poprawiać.... Grrr


Położnej jak na razie nie było, ciekawe, kiedy przyjdzie.

Piękna ściana w paseczki- podziwiam wysiłek, bo łatwo nie było

Napisane przez martyna141

zauważyłam że od dwóch dni mam plamy w staniku, chyba mi się już ulewa ? Wcześniej też je zauważałam ale sporadycznie, nie wiem czy powinnam nosić już wkładki? I czy to nie za wcześnie? 29 tc.

Jeśli dużo leci to używaj teraz, ja mam siarę od 18tc ale tylko raz przeciekło mi prze biustonosz i bluzkę, więc wkładek nie noszę

cayenne piękne

[martyna141]

Napisane przez cayenneOna

Moge Wam pokazac moj wielki brzuch z wielkim wikingiem w srodku

cudne to zdjęcie