Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

[ezzo]

Napisane przez meneq

Nie znalas tego sposobu?[COLOR="Silver"]

właśnie nie
ale jak to mój brat ostatnio stwierdził, że jeszcze całkiem niedawno wodę na herbatę potrafiłam przypalić
meneq a w temacie dobrej żywności, czy byłaby taka możliwośc, żebyś ty mi przesłała te wasze wodorosty? duże byłyby koszty samej przesylki? przelew mogłabym ci paypalem zrobić?

acha Tomaszek też uwielbia jak ktoś kicha, kiedyś się na początku lękał potem śmiał, teraz tylko sie śmieje

[BlackSanctum]

Napisane przez bokeh

W ogóle Black miałam pisac, że super że wspomnialaś że bebeauty te żele i płyn robi teraz tołpa ! to moja ulubiona firma musze sprawdzić ten płyn micelarny bo z tołpy jest super a le kosztuje 25 zł za małą butelke:/

Te poprzednie żele, w starym opakowaniu, też były od Tołpy. A płyn od początku Tołpa produkuje, dlatego naprawdę się wg mnie opłaca go kupować.

Napisane przez nafiyqa

Ja tego micela z biedry zuzylam 3 butelki. Za te cene jest ok, choc jak dla mnie nie do konca domywa tusz (trzeba sie namachac, a nie uzywam przeciez wodoodpornego).
Najlepszy micel jaki mialam to ten z Bourjois

Dla mnie najlepsza różowa Bioderma albo płyn z La Roche Posay, no ale cenowo... Mam małą Biodermę, to tylko na klientkach używam, inaczej bym zbankrutowała, bo ja moje jajko do makijażu moczę w płynie micelarnym raz w tygodniu, a tego z Biedronki nie szkoda do takich celów.

Napisane przez Ifwka

Wiecie co jeszcze mam takie pytanko, bo Oliwka gdzię stak od dwóch tygodni jak siedzi na nocniku albo w wannie dotyka sobie bożenkę. Raczej jej nie piecze ani nie boli. Czy to tak w ramach poznawania włsnego ciała??? Tak samo zaczęła intensywnie przyglądać się rączką i palcom u nóg.

Tak, moja ma to już za sobą. Każde dziecko zaczyna się w pewnym momencie interesować tamtymi rejonami, normalna sprawa - chcą się poznać. To nic złego.

[Debrah]

Napisane przez marta00537

hej, przepraszam że nie cytuje, tylko na chwilkę bo mały zaraz wstanie Debrah, po obejrzeniu filmiku, tak mnie naszło. Czy np. Amelke je coś jak sobie po mieszkaniu chodzi? Może po prostu jej się "nudzi" i jak ją wsadzasz do krzesełka, to ona z automatu nie chce jeść. Zwłaszcza, że piszesz, ze Amelka taka ruchliwa
U nas Filip w krzesełu zje 2-3 łyżeczki i później jest histeria, trzeba go wyciągnąć i wtedy zjada wszystko ładnie. Mało pedagogicznie, ale tak to by nic nie zjadł. Latam za nim jak poparzona

po drugie. Mam nadzieję, ze się nie pogniewasz. Jak dałaś Amelce kubeczek i łyżeczkę to miałam wrażenie, ze ona się tym bawi. Że tak jak by to jedzonko było do zabawy, a nie do jedzenia.
Też Filipowi dawałam tak jeść i właśnie on się tym jedzeniem bawił, zamiast jeść.
Kurczę, na prawdę bardzo chce pomóc,
a poza tym macie z mężem prześliczną córeczkę

Już tłumacze. Ten filmik nie jest w 100% naturalny bo musiałam jedną reka trzymac telefon. Daje jeść na różne sposoby, także poza krzesełkiem, ale teraz nie mogłam bo by natychmiast pobiegła wyrwać mi tefefon. Po drugie: zanim wymyśliłam ze zrobię filmik to już próbowałam dac jej go lyzeczka. Celowo dałam jej kubek (jak już Wiedzialam ze nie zje), żebyście widziały co robi. Tutaj była spokojna, ale często piszczy i chce wyjść z krzesełka lub rzuca wszystkim. Nie zabawialam też bo miałam zajęte ręce telefonem.

Ze bawi sie jedzeniem? Prawda. Ale nie dam rady temu przeciwdziałac. Normalnie staram sie ja zająć i nie daje kubka z jedzeniem, chyba żeby wieczorem przed kąpielą.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meneq]

debrah podoba mi sie pomysl z wrzuceniem wafla do kubka. Moze zaczac od poczatku i pojedyncze smaki nanosic na wafel i niech Amelka sama zjada. Wiele nie je, ale jak robi to sama, to chyba jej to przyjemnosc sprawia.
Tak sobie mysle, co by bylo, gdybys nalozyla deserek na lyzeczke i nie od razu probowala wlozyc do buzi, tylko zatrzymala sie tak, zeby Amelka miala szanse zareagowac i sama otworzyc buzie. Widze po Yae, ze to nie ja decyduje, kiedy bedzie jadla, ale to ona daje znak, ze jest gotowa

[Aga8484]

Napisane przez Ifwka

Wiecie co jeszcze mam takie pytanko, bo Oliwka gdzię stak od dwóch tygodni jak siedzi na nocniku albo w wannie dotyka sobie bożenkę. Raczej jej nie piecze ani nie boli. Czy to tak w ramach poznawania włsnego ciała??? Tak samo zaczęła intensywnie przyglądać się rączką i palcom u nóg.

Tak , jakoś od 2 tygodni.






Debrah to nie wiem już. To fajnie ze ktoś Ci pomaga

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Debrah]

Napisane przez meneq

debrah podoba mi sie pomysl z wrzuceniem wafla do kubka. Moze zaczac od poczatku i pojedyncze smaki nanosic na wafel i niech Amelka sama zjada. Wiele nie je, ale jak robi to sama, to chyba jej to przyjemnosc sprawia.
Tak sobie mysle, co by bylo, gdybys nalozyla deserek na lyzeczke i nie od razu probowala wlozyc do buzi, tylko zatrzymala sie tak, zeby Amelka miala szanse zareagowac i sama otworzyc buzie. Widze po Yae, ze to nie ja decyduje, kiedy bedzie jadla, ale to ona daje znak, ze jest gotowa

Tak robię, tutaj znowu nie miałam już tej szansy. Zwykle zatrzymuje przed twarzą lyzeczke i karmie tylko jak sama otworzy i weźmie.

Moja mama i t za to pajacuja i chcą wykorzystac moment nieuwagi by zapodac jedzenie..ja tego nie znoszę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[LadyWhisper]

hello!
pożarło mi cytaty a 4 strony cytowałam!!! Focha mam i dziękuję

powiem wam, że dziecię moje mnie rozpieszcza ostatnio, poza naprawdę sporadycznymi nockami, gdzie śpi źle (ząbki czy brzusio) to jest fantastycznie, wstaje 1-2 razy na noc, spać potrafi do 9,30 (tutaj rekord) ale np dzisiaj - wstaliśmy o 9. Nie wiem o której wstaje, ale się sam potrafi bawić i jak zaczyna marudzić to wyjmuję z łóżeczka i zaczynamy dzień. Pokochał mycie ząbków ale sam musi sobie je szczotkować. W ogóle jest taki kochany <3

No i dzisiaj w końcu byliśmy razem na spacerku dziewczyny, u nas wiosna!!! Chyba z 10 stopni na dworze!!!
Jak już byliśmy pod domem wyjęłam agenta z wózka i na nóżki biegał po całym podwórku!!! Nie wiem kiedy on się tak 'nożnie' rozwinął, ale śmiga non stop na nóziach.

Marsi, ja nie cierpię interwałów, tzn mogę robić jako uzupełniające treningi (to, co kiedyś rozpisałaś, zrobiłam parę razy ale jakaś taka....niedorobiona się czułam ) w sensie, nie mam nawet w połowie takiej satysfakcji jaką mi daje przebiegnięcie choćby 10km

Debrah, bardzo wam współczuję problemów jedzeniowych, kurczę, myślałam, że jak u nas poszło to u was też w końcu ruszy
ale kochana, widziałam tą rozpiskę godzinową, i powiem Ci, że kurczę wg mnie nie jest tak źle, tzn widziałam przerwę tak chyba maks 6godz czyli Amelcia musi się najadać tymi kęskami, skoro potrafi tyle wytrzymać między uu (mój jak nie chciał jeść to uu nawet co 1,5godz potrafiło być). Może ona po prostu tak bardzo mleka potrzebuje??? Aaaa i jak mówisz, że pół takiego wafla ryżowego zjada, mi się wydaje, że to sporo jak na takiego bąbelka.


Laurko, dziękuję ślicznie za linki, jak dostanę kasę z pup to kończymy pokoik bąblowi

Noooo i dzisiaj bylimy w pup Piotruś czarował panie zasiłek dostanę za 1,5 miesiąca. W ogóle to małżowi też przenieśli wypłatę i teraz jesteśmy tak naprawdę prawie 2 miesiące na jednej wypłacie. Na szczęście małż dostał wysokie nadgodziny i premie także na lajcie sobie damy radę. Ale ciężko mi sobie wyobrazić jak osoby które ledwo ledwo wiążą koniec z końcem dają radę?

Deli, jaki brzuch


Więcej nie pamiętam

[LadyWhisper]

w ogóle dziewczyny, jak nie cierpię Markowskiej i jej piosenek, tak ta ostatnia piosenka z gościem z Iry..... mogę słuchać bez końca.

Aaaaaa i moja żabka na spacerku, i tak zasypia ostatnio

[LadyWhisper]

a Nina, dziękuję za info dot mleka

Bokeh, a wy wasze zapasy z ostatniej promocji już zużyliście?

aha i któraś pytała o jakość zdjęć w rossmannie, my co prawda normalnych nie wywoływaliśmy, ale obraz z płótna robiliśmy mojej mamie, jakość genialna, aż byłam w szoku, bo 40x60cm za 89zł z przesyłką do domu, no genialnie wyszło
co prawda miało tam być zdjęcie z bokehowej sesji ale to na wiosnę, akurat mama dostanie prezent na urodziny

[meneq]

Napisane przez LadyWhisper

hello!
pożarło mi cytaty a 4 strony cytowałam!!! Focha mam i dziękuję

powiem wam, że dziecię moje mnie rozpieszcza ostatnio, poza naprawdę sporadycznymi nockami, gdzie śpi źle (ząbki czy brzusio) to jest fantastycznie, wstaje 1-2 razy na noc, spać potrafi do 9,30 (tutaj rekord) ale np dzisiaj - wstaliśmy o 9. Nie wiem o której wstaje, ale się sam potrafi bawić i jak zaczyna marudzić to wyjmuję z łóżeczka i zaczynamy dzień. Pokochał mycie ząbków ale sam musi sobie je szczotkować. W ogóle jest taki kochany <3

No i dzisiaj w końcu byliśmy razem na spacerku dziewczyny, u nas wiosna!!! Chyba z 10 stopni na dworze!!!
Jak już byliśmy pod domem wyjęłam agenta z wózka i na nóżki biegał po całym podwórku!!! Nie wiem kiedy on się tak 'nożnie' rozwinął, ale śmiga non stop na nóziach.

Marsi, ja nie cierpię interwałów, tzn mogę robić jako uzupełniające treningi (to, co kiedyś rozpisałaś, zrobiłam parę razy ale jakaś taka....niedorobiona się czułam ) w sensie, nie mam nawet w połowie takiej satysfakcji jaką mi daje przebiegnięcie choćby 10km

Debrah, bardzo wam współczuję problemów jedzeniowych, kurczę, myślałam, że jak u nas poszło to u was też w końcu ruszy
ale kochana, widziałam tą rozpiskę godzinową, i powiem Ci, że kurczę wg mnie nie jest tak źle, tzn widziałam przerwę tak chyba maks 6godz czyli Amelcia musi się najadać tymi kęskami, skoro potrafi tyle wytrzymać między uu (mój jak nie chciał jeść to uu nawet co 1,5godz potrafiło być). Może ona po prostu tak bardzo mleka potrzebuje??? Aaaa i jak mówisz, że pół takiego wafla ryżowego zjada, mi się wydaje, że to sporo jak na takiego bąbelka.


Laurko, dziękuję ślicznie za linki, jak dostanę kasę z pup to kończymy pokoik bąblowi

Noooo i dzisiaj bylimy w pup Piotruś czarował panie zasiłek dostanę za 1,5 miesiąca. W ogóle to małżowi też przenieśli wypłatę i teraz jesteśmy tak naprawdę prawie 2 miesiące na jednej wypłacie. Na szczęście małż dostał wysokie nadgodziny i premie także na lajcie sobie damy radę. Ale ciężko mi sobie wyobrazić jak osoby które ledwo ledwo wiążą koniec z końcem dają radę?

Deli, jaki brzuch


Więcej nie pamiętam

U Was wiosna, do mnie zima wrocila: wicher wieje, snieg sypie, jest mroz.

[Aga8484]

Napisane przez Debrah

Filmik jedzeniowy :
http://www.youtube.com/watch?v=tXcSPqHBX2E
Długie, sory.

Podziwiam Cie
Ja bym nie miała tyle cierpliwości.



Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Debrah]

Napisane przez Aga8484

Podziwiam Cie
Ja bym nie miała tyle cierpliwości.



Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Ale co tu podziwiać Aga? Skoro tak na prawdę nie ma innego wyjścia..bo cóż można zrobić?

[hje]

Napisane przez LadyWhisper

Ale ciężko mi sobie wyobrazić jak osoby które ledwo ledwo wiążą koniec z końcem dają radę?

No my też właśnie jedziemy drugi miesiąc na jednej wypłacie. A przed nią była jedna na 3 miesiące

[Debrah]

Chcecie wiedzieć co robi moje dziecko?
Miesza w kubku drewnianą łychą i udaje że..je.

A dodam, że nadal NIC nie ruszyła, przed chwilą byłyśmy się kp.
Obiad podsuwam, teraz jak chodzi po pokoju "nie nie nie", machanie głową, odpychanie mojej ręki.
Idę jutro na badanie krwi. Nancy : to ma być podstawowa morfo?
Wcześniej miałam skierowanie a teraz chcę sama zrobić.

[mala_19kw]

Cześć kochane
Narazie jestem z nadrabianiem do tyłu bo przez tą pogodę nie mogę się ogarnąć ale właśnie obejrzałam filmik Debrah-pierwsze co sobie pomyślałam to to jak Amelka spokojnie siedzi Oskar w swoim krzesełku nie usiedzi dłużej jak minutę,co bym nie robiła,czym nie zabawiała to i tak robi swoje,przeważnie wstaje i próbuje wyjść (dlatego nie mogę go zostawić w nim nawet na sekundę).
Druga rzecz o której pomyślałam to to,że Debrah ma niesamowitą cierpliwość-ja jestem cierpliwym człowiekiem ale do czasu,potem jak nie widzę efektów mojej pracy po prostu się poddaje Dlatego podziwiam Cię kochana za to przeogromnie (z resztą sama pisałaś że masz duże pokłady cierpliwości... i to się zgadza). Amelka pięknie radzi sobie z samodzielnym jedzeniem,(i tu widać większe zaangażowanie w jedzenie jak może sama)wie do czego służy łyżeczka i wie jak trafić do dziubka. Kurczę obejrzałam ten filmik i nie wiem czemu ona nie chce jeść,wygląda jakby głodna nie była a jedzenie służyło tylko do zabawy i smakowania

[Delicjanka]

Lady, my tera bedziemy na jednej pensji, ale jakos damy rade, musimy ;]. Właśnie szukałam jakiejś job, ale nie ma nic konkretnego.. tak bardzo bym chciała pracować w przedszkolu.. w galerii możnaby znaleźć prace, ale są po pierwsze zmiany a po 2 pensja max 800zł;] tak więc noł.

[Debrah]

Napisane przez mala_19kw

Cześć kochane
Narazie jestem z nadrabianiem do tyłu bo przez tą pogodę nie mogę się ogarnąć ale właśnie obejrzałam filmik Debrah-pierwsze co sobie pomyślałam to to jak Amelka spokojnie siedzi Oskar w swoim krzesełku nie usiedzi dłużej jak minutę,co bym nie robiła,czym nie zabawiała to i tak robi swoje,przeważnie wstaje i próbuje wyjść (dlatego nie mogę go zostawić w nim nawet na sekundę).
Druga rzecz o której pomyślałam to to,że Debrah ma niesamowitą cierpliwość-ja jestem cierpliwym człowiekiem ale do czasu,potem jak nie widzę efektów mojej pracy po prostu się poddaje Dlatego podziwiam Cię kochana za to przeogromnie (z resztą sama pisałaś że masz duże pokłady cierpliwości... i to się zgadza). Amelka pięknie radzi sobie z samodzielnym jedzeniem,(i tu widać większe zaangażowanie w jedzenie jak może sama)wie do czego służy łyżeczka i wie jak trafić do dziubka. Kurczę obejrzałam ten filmik i nie wiem czemu ona nie chce jeść,wygląda jakby głodna nie była a jedzenie służyło tylko do zabawy i smakowania

no własnie... tylko, że cholera ona... PRZEWAŻNIE nie jest głodna, no masakra nie wydaje mi się to możliwe
mleko ok rozumiem wartościowy posiłek, ale ŻEBY AŻ TAK?
Przecież ona potrzebuje innych składników... i nie je co godzinę pełnej butli żeby nie być głodna tak totalnie.

Gdybyście nie znały naszej historii to pewnie byście pomyślały, że zwykłe dziecko (bo gryźć chyba umie skoro radzi sobie z waflem) które głodne nie jest...

16:16 : bilans taki sam. Odrzucony także żółty serek, kanapka, przed chwilą.

[mala_19kw]

Napisane przez Debrah

no własnie... tylko, że cholera ona... PRZEWAŻNIE nie jest głodna, no masakra nie wydaje mi się to możliwe
mleko ok rozumiem wartościowy posiłek, ale ŻEBY AŻ TAK?
Przecież ona potrzebuje innych składników... i nie je co godzinę pełnej butli żeby nie być głodna tak totalnie.

Gdybyście nie znały naszej historii to pewnie byście pomyślały, że zwykłe dziecko (bo gryźć chyba umie skoro radzi sobie z waflem) które głodne nie jest...

16:16 : bilans taki sam. Odrzucony także żółty serek, kanapka, przed chwilą.

A ile przed tym jadła uu?

[nancykenator]

Napisane przez elllmi

hej
nadrabiam od wczoraj, bo nawet na wizaz nie wchodziłam; takie miałam nerwa po pracy, poterm jeszcze TŻ dołożył swoje, i wolałąm iść spać, żeby kogoś nie zabić niechcący

Mała, ciekawa jestem ,czy tej nocy ktoś był, ale jeszcze nie doczytałam; wyobrażam sobie jak się czułaś, bo u nas po balkonie kiedyś koleś chodził i zaglądał do okien



no właśnie już jedno kiedyś opracowałam, a ono 1,2 kg ma teraz mam drugie otwarte i ćwiczę silną wolę



nie pojawia się, bo ja się boję tak mocno naciągać a w dodatku zawsze sama małego kąpię, bo sama jestem w domu, a TŻ tylko w weekendy, więc też mi ciężko go trzymać i ściagać

podglądał Cię

Napisane przez LadyWhisper

w ogóle dziewczyny, jak nie cierpię Markowskiej i jej piosenek, tak ta ostatnia piosenka z gościem z Iry..... mogę słuchać bez końca.

Aaaaaa i moja żabka na spacerku, i tak zasypia ostatnio

jaki słodziak

Napisane przez Debrah

Chcecie wiedzieć co robi moje dziecko?
Miesza w kubku drewnianą łychą i udaje że..je.

A dodam, że nadal NIC nie ruszyła, przed chwilą byłyśmy się kp.
Obiad podsuwam, teraz jak chodzi po pokoju "nie nie nie", machanie głową, odpychanie mojej ręki.
Idę jutro na badanie krwi. Nancy : to ma być podstawowa morfo?
Wcześniej miałam skierowanie a teraz chcę sama zrobić.

lepiej zrób od razu pełną plus rozmaz manualny

Napisane przez mala_19kw

Cześć kochane
Narazie jestem z nadrabianiem do tyłu bo przez tą pogodę nie mogę się ogarnąć ale właśnie obejrzałam filmik Debrah-pierwsze co sobie pomyślałam to to jak Amelka spokojnie siedzi Oskar w swoim krzesełku nie usiedzi dłużej jak minutę,co bym nie robiła,czym nie zabawiała to i tak robi swoje,przeważnie wstaje i próbuje wyjść (dlatego nie mogę go zostawić w nim nawet na sekundę).
Druga rzecz o której pomyślałam to to,że Debrah ma niesamowitą cierpliwość-ja jestem cierpliwym człowiekiem ale do czasu,potem jak nie widzę efektów mojej pracy po prostu się poddaje Dlatego podziwiam Cię kochana za to przeogromnie (z resztą sama pisałaś że masz duże pokłady cierpliwości... i to się zgadza). Amelka pięknie radzi sobie z samodzielnym jedzeniem,(i tu widać większe zaangażowanie w jedzenie jak może sama)wie do czego służy łyżeczka i wie jak trafić do dziubka. Kurczę obejrzałam ten filmik i nie wiem czemu ona nie chce jeść,wygląda jakby głodna nie była a jedzenie służyło tylko do zabawy i smakowania

mam takie samo wrażenie a widziałam to na żywo i to tak samo wygląda...

Napisane przez Debrah

no własnie... tylko, że cholera ona... PRZEWAŻNIE nie jest głodna, no masakra nie wydaje mi się to możliwe
mleko ok rozumiem wartościowy posiłek, ale ŻEBY AŻ TAK?
Przecież ona potrzebuje innych składników... i nie je co godzinę pełnej butli żeby nie być głodna tak totalnie.

Gdybyście nie znały naszej historii to pewnie byście pomyślały, że zwykłe dziecko (bo gryźć chyba umie skoro radzi sobie z waflem) które głodne nie jest...

16:16 : bilans taki sam. Odrzucony także żółty serek, kanapka, przed chwilą.

no właśnie po naszej ostatniej wizycie mój tż był urzeczony jak Amelka pięknie gryzie

[Debrah]

Napisane przez mala_19kw

A ile przed tym jadła uu?

o 13:07 zasnęła na drzemkę. Jadła właśnie do drzemki, czyli o 13:00.
Siedzi w krzesełku z obiadem w kubeczku i łyżką własną oraz waflem którego z upodobaniem ładuje do tego kubka..

Przez to się stresuję wyjściami z domu na dłużej.. bo u nas nie jest tak jak u Was, że wystarczy wziąć słoiczek.. Na nowym terenie, zajęta poznawaniem otoczenia nie zje wcale, niczego, poza może jakimś chrupkiem. Na kolanach się wyrywa, żeby zejść.

[hje]

Dziewczyny, mam dwa pytania.
1. Po jakim czasie od zakończenia brania antybiotyku dziecko może iść na spacer?
2. O ile czasu powinnam przesunąć szczepienie od wyzdrowienia Poli?

[LadyWhisper]

hje, my odczekaliśmy tydzień po antybiotyku gdzieś
a szczepić będziemy na wiosnę.....

[Debrah]

Napisane przez nancykenator

podglądał Cię

jaki słodziak

lepiej zrób od razu pełną plus rozmaz manualny

mam takie samo wrażenie a widziałam to na żywo i to tak samo wygląda...

no właśnie po naszej ostatniej wizycie mój tż był urzeczony jak Amelka pięknie gryzie

ile to będzie kosztować w diagnostyce? z rączki pobierane?

[nancykenator]

Debrah wiesz, że u nas też jedzenie to problematyczny temat, raz lepiej, raz gorzej. Raz zje jajecznicę a za chwilę jajecznicę rozmarowuje na tacce i wyrzuca za burtę. Raz zje pół słoiczka zupki a na następny dzień nawet nie spróbuje. Ale trochę się do tego zdystansowałam, robię 3 posiłki: śniadanie, deserek i obiad. Czasem daję chrupka albo biszkopta. Jak nie chce np kaszki na śniadanie to nie robię mu jajecznicy, kanapki, bo i tak tego nie je. Może powiecie, że to źle, że o niego nie dbam ale kurczę, musiałabym non stop siedzieć w kuchni i gotować a Kuba z tych, co się nie zajmą sobą i mimo, że siedzi np w krzesełku a ja jestem obok to i tak marudzi. A jak jest na podłodze to ciągnie mnie za nogawkę i też nic nie mogę zrobić
Kiedyś próbowałam , dawałam wybór ale i tak nic z tego a ja byłam sfrustrowana i zła i było mi przykro, że ja gotuję/przyrządzam a on ma to w nosie
Karmimy się różnie-zależy jak Kuba chce-śniadanie zwykle w krzesełku ale reszta różnie, zwykle na podłodze w pokoju.
Nie wiem, co Ci doradzić wiem jedno, na pewno kiedyś Amelka zacznie jeść

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez Debrah

ile to będzie kosztować w diagnostyce? z rączki pobierane?

ja ze strony laboratoryjnej radziłabym z żyłki (na dłoni ewentualnie w zgięciu łokciowym) ale jako matka proponowałabym jednak z paluszka. Minus taki, że nie jest to do końca wiarygodna metoda
Kurczę cen już nie pamiętam morfologia ok 15 zł a rozmaz koło 8-10 zł. Jak coś to można płacić kartą, aha i wyrób sobie od razu kartę stałego klienta, będziesz miała rabat i będziesz mogła sobie wyniki w internecie oglądać

[Debrah]

Napisane przez nancykenator

Debrah wiesz, że u nas też jedzenie to problematyczny temat, raz lepiej, raz gorzej. Raz zje jajecznicę a za chwilę jajecznicę rozmarowuje na tacce i wyrzuca za burtę. Raz zje pół słoiczka zupki a na następny dzień nawet nie spróbuje. Ale trochę się do tego zdystansowałam, robię 3 posiłki: śniadanie, deserek i obiad. Czasem daję chrupka albo biszkopta. Jak nie chce np kaszki na śniadanie to nie robię mu jajecznicy, kanapki, bo i tak tego nie je. Może powiecie, że to źle, że o niego nie dbam ale kurczę, musiałabym non stop siedzieć w kuchni i gotować a Kuba z tych, co się nie zajmą sobą i mimo, że siedzi np w krzesełku a ja jestem obok to i tak marudzi. A jak jest na podłodze to ciągnie mnie za nogawkę i też nic nie mogę zrobić
Kiedyś próbowałam , dawałam wybór ale i tak nic z tego a ja byłam sfrustrowana i zła i było mi przykro, że ja gotuję/przyrządzam a on ma to w nosie
Karmimy się różnie-zależy jak Kuba chce-śniadanie zwykle w krzesełku ale reszta różnie, zwykle na podłodze w pokoju.
Nie wiem, co Ci doradzić wiem jedno, na pewno kiedyś Amelka zacznie jeść

Ja dzisiaj tak latam i kombinuję bo Wam zdaję relację, ale często odpuszczam jak ty, pilnuję by posiłki były zawsze chociaż 3 (znaczy próby..) ale nie latam co chwila, bo nie je.. Dziś latam i co? nic to nie zmieniło. Zjadła parę granulek..serka wiejskiego.
Czyli mamy 2 kawałki wafla ryżowego, parę granulek serka i koniec. Nawet banana nie chce - a wiem, że lubi. Chleba tez nie.
Idzie włosy z głowy wyrwać.. na pierwszy rzut oka to bezproblemowe, ciągle uśmiechnięte dziecko (jedyne co to jest uczepiona mojej nogi często i gęsto więc dni są męczące ale ciągle się śmieje), nie ma niedowagi.. nie wiem.
Drugi dzień taki kijowy jest, że nic nie wchodzi albo prawie nic..

Wykończyć się można, bo mam wrażenie, że ja na prawdę próbuję wszystkiego. Pozostało mi z lity rzeczy do zrobienia - ograniczenie kp. Ale to bez sensu, skoro same z rozpiski widzicie, że nie jest tego aż tak duzo, wbrew pozorom.

[fewcia]

Hej!

Możecie mi powiedzieć kiedy po trzydniowce dziecko już nie zaraża?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aga8484]

Napisane przez Debrah

Ale co tu podziwiać Aga? Skoro tak na prawdę nie ma innego wyjścia..bo cóż można zrobić?

Wiem, że nie ma wyjścia.
Ale jak tak jak Mała pisała jakbym nie widziała efektów to chyba bym się poddała.
I pewnie Amelkę przebierasz pierdyliard razy dziennie.
A Ty tak spokojnie, bez stresu, bez napięcia w głosie

Napisane przez marsi11

ja też nie używam kostek wogóle
ale vegetę czasem lubię,kupuję taką specjalną bez glutaminianu sodu, ale czytałam kiedyś,że dziewczyny same robiły w domu
proszę przepis
• 100 g suszonej włoszczyzny (marchewka, cebula, pietruszka, seler, por, pasternak),
• 4 łyżeczki soli,
• 1 łyżeczka kurkumy (to ona daje żółtą barwę),
• 1 łyżeczka słodkiej papryki,
• 1 łyżeczka czarnego pieprzu,
• 1 łyżeczka granulowanego czosnku,
• 1 łyżeczka granulowanej cebuli,
• 1 łyżeczka suszonej natki pietruszki lub lubczyku.
zblendowac i gotowe

Pogrubione skąd wziąć/zrobić ??




Debrah może zró 3-4 dni przerwy ?? nie podsuwaj nic, zobaczysz co się będzie działo




Dziękuję za odpowiedzi odnośnie kostek rosołowych

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez fewcia

Hej!

Możecie mi powiedzieć kiedy po trzydniowce dziecko już nie zaraża?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hej w końcu się odezwałaś, a my się tu martwiłyśmy

Jednak trzydniówka???
Nie znam odpowiedzi na pytanie

[fewcia]

Przepraszam że się nie odzywam. Postaram się wieczorem,ale nie ogarniam życia ostatnio

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Debrah]

Napisane przez Aga8484

Wiem, że nie ma wyjścia.
Ale jak tak jak Mała pisała jakbym nie widziała efektów to chyba bym się poddała.
I pewnie Amelkę przebierasz pierdyliard razy dziennie.
A Ty tak spokojnie, bez stresu, bez napięcia w głosie








Pogrubione skąd wziąć/zrobić ??




Debrah może zró 3-4 dni przerwy ?? nie podsuwaj nic, zobaczysz co się będzie działo




Dziękuję za odpowiedzi odnośnie kostek rosołowych

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------






Hej w końcu się odezwałaś, a my się tu martwiłyśmy

Jednak trzydniówka???
Nie znam odpowiedzi na pytanie

Przebieram to fakt, tzn zazwyczaj ubieram jej jakąś bluzkę przymałą/nielubianą przeze mnie - i ona danego dnia pełni funkcję śliniaka w czasie posiłków - zakładam ją na noszoną bluzkę i zdejmuję po jedzeniu.

Tutaj nie przebrałam bo początkowo nie zamierzałam dawać łyżki i kubka do rąk.

[LadyWhisper]

fewciu kochanie co sie dzieje?