Poznajemy nowe smaki, bo coraz większe z nas dzieciaki. Mamy IX-X 2013, cz. VI

[tassia]

Napisane przez dodinha

Tak,co dwie.Daję teraz mm na noc,po kąpieli dałam swoje odiągnięte,to spała coś koło trzech.Chcę ją też trochę zaczął oszukiwać i np.jedno karmienie podać herbatkę albo wodę

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

kochana a moze to jednak nie głód.
sprobuj zrobic dzis eksperyment jak ja zrobiłam.
daj smoczka i przytul do cycka
moj usnał; jak ci zasnie tzn ze nie głód tylko juz sie dziecko nauczyło ze ze budzi....

czytalas w paryzu dzieci nie grymasza??? ja nie lubie tego typu ksiazek; ale ja instynktownie zrobilam to samo co radza w tej ksiazce stad pewnie moje dziecko przesypialo cała noc; a potem wyjechalismy do szklarskiej i do wroclawia i po powrocie do domu zaczał sie sajgon... mysle ze wtedy popelniłam jakis błąd.

[kasiuni_a]

tassia a możesz napisać w paru słowach co radzą w tej książce?
mój syn budzi się milion razy w ciągu nocy, ale ja właśnie myślę, że to nie głód je troszkę ok. północy, a potem dopiero 6/7 rano, w międzyczasie nie chce wcale piersi, nawet się denerwuje jak mu wciskam, więc to raczej inny powód

[butterfly20]

Cześć
stolarze już działają, a my po kaszce. Smakowała i Tusia przez pierwsze dwie łyżeczki w sumie była zaskoczona, ale potem się zajadała
Tylko wyszła mi chyba trochę rzadka...ile ml wody dajecie na tę łyżeczkę kaszki???

Napisane przez MsLullaby

No zwariowała nie martw się, ostatnio włączył mi się sam wentylator w łazience który uruchamia się tylko po włączeniu światła złośliwość rzeczy martwych, ale na takie boi d.upy to działa strasznie

nooo ja byłam tam posikana, że jak już leżałam w łóżku to doszłam do wniosku,że chyba jednak Tusia długo pośpi z nami w pokoju bo inaczej z tych moich imaginacji będę się o nią martwić

Napisane przez 87czarna

U nas kolejny postęp! Julia chodziła zawsze spac po mleku i przeważnie usypiala mi na rękach kiedy czekałam na odbicie. Dzisiaj wypila mleko, ale nie przusnęła, wiec polożyłam ją do łóżeczka-pokręciła się i usnęła.

Napisane przez Madziuchna27

Tassia, ja przez przypadek kilkutygodniowemu Julkowi podałam mleko otwarte 6 tygodni, bo zwyczajnie nie wiedziałam, że ono ma taki krótki termin przydatności do spożycia Zapytałam o to lekarkę to powiedziała, żeby więcej tak nie robić, ale nic się nie stało. Najwrażliwsze są trzy pierwsze miesiące życia dziecka, potem tym bardziej nic mu nie będzie



Będą, będą
Nie zamartwiaj się na przyszłość!





Ciekawe jak tam Matall i jej niewidzialne dzieci z mieszkania?

pffff też myślałam o tych niewidzialnych dzieciach:P

Napisane przez lamponek

Logoasia a co jej zrobilas. ? hehe


Fajnie ! My byliśmy wczoraj pierwszy raz na basenie z malutka.
Super sprawa! Wszystkim mamusiom ktore sie wahają bardzo polecam !
Mała była przeszczesliwa ! Wieczorem padła Wymeczona ale potem czesto sie przebudzala cos chyba za dużo wrażeń

Dziewczyny czy wasze dzieci tez tak nie cierpią jeździć samochodem ? No wrzask jest taki i histeria ze odechciewa sie gdziekolwiek z nia jechać .
Kaski 87 nie pytam bo Mikołaj pewnie uwielbia albo od razu zasypia :P




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

my idziemy na basen w niedzielę.

tusia nie zasypia w foteliku i wózku. ona zasypia już jak ją ubiorę w kurtkę lub kombinezon a potem ładnie śpi cały czas

Napisane przez ewacia85

wszystkiego najlepszego dla ciotek wizażanek z okazji WALENTYNEK ŻYCZY SEBUŚ

ooo little heart breaker

Napisane przez agravka

Może Tuska albo tz się kręcą?








ocZywiście będę trzymała







oby jej tak zostalo







moja 11 skończyła 4 m. I też się nie przekreca, tylko jak do cyca to jakim cudem jej się udaje, ale przy zabawie nigdy i nie chcę na boczku leżeć,od razu na plecy






Sama?

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

tak myslałam,ale to był odgłos jakby ktoś tuż przy tym nadajniku coś robił, a jak weszłam do pokoju to mąż spał daleko od tego, a Tusia to wiadomo

Napisane przez xViolet

gorgulku duzo zdrowka



Fajny dzien sie zapowiada. Miedzy Tusia a Wiki jest tydzien różnicy i my za tydz zaczynamy ekspozycje, ale pewnie w sobotę, żeby tata zobaczył pierwsza łyżeczkę
No i fajnie z tymi zajęciami, napisz koniecznie jak wrażenia.

teacherka

Na pewno bedzie dobrze, w końcu 70% szans ze z nereczka bedzie ok.

Mam jeszcze pytanko o to jakie zabawki robisz małej ?



Świetne te zdjęcia, o ile dziecko jest w stanie zasnąć np na podłodze albo nie budzi sie przy przenoszeniu. Moja tylko w łóżeczku spi, a tam cieżko o takie cuda
Mi ze zdjeć Wiki podoba sie, jak ubrałam jej bluzę z kapturem, tz tez i ona jeszcze taka minę zbója zrobiła albo położyłam ją na brzuszku, przed nią tablet i słuchawki takie duże, a ona zafascynowana, na chwile tez jej założyłam te słuchawki no i z misiem olbrzymem, jak leżą i sobie gadają.




cudny mały dzentelmen.

też miałam plan jutro,żeby mąż widział,ale na szczęście ma dzisiaj wolne więc się przesunęło

[tassia]

Napisane przez kasiuni_a

tassia a możesz napisać w paru słowach co radzą w tej książce?
mój syn budzi się milion razy w ciągu nocy, ale ja właśnie myślę, że to nie głód je troszkę ok. północy, a potem dopiero 6/7 rano, w międzyczasie nie chce wcale piersi, nawet się denerwuje jak mu wciskam, więc to raczej inny powód

tak w skrocie jest napisane zeby obserwowac dziecko i odpowiadac na jego potrzeby... ale główna zasada Francuzów jest wysłuchanie (w konwersjacji) do konca a potem odniesienie sie do tego...to smao stosuja do dzieci
tzn jak dziecko sie budzi w nocy to czekaja ...taka pauza... pare chwil...
jesli sie nie rozplacze to nie reaguja... biora dziecko na rece dopiero kiedy sie rozwyje.
jest to wytlumaczone cyklami spania itp,
ja tak robilam jak Maciek mial 6 tygodni bo liczylam ze moze sam zasnie... i po paru nocach nie budzil sie wcale...sypial od 20-7 rano

potem coś zepsułam

[Natala84]

Napisane przez tassia

no co miesiac wyjezdzam do wawy wiec mlody musi cos jesc
temat spania jest odrebnym.tematem
chetnue sie dowiem.co jest przyczyna tego ze z dnia na dzien nagle nie mam mleka. po prostu nagle.
jednego dnia wieczorem odciagam i mam 150ml rach ciach, a drugiego odciagam to na 3 razy po 50ml, a trzeciego odciagam i leci 20 i nic.
nie ma.naplywu pokarmu.
nie daje mm, narazie nie podalam ale widze ze Maciek nie jest najedzony
przystawiam go duzo ale to tez nie jest rozwiazanie.
no po prostu nie wiem o co chodzi. moze tak mocno moj organizm reaguje na stres
bo jak dla mnie to jedyne wyjasnienie

rozumiem
kurcze, moze to faktycznie stres?
życzę w każdym bądź razie, żeby i tym razem udało się rozkręcić laktację

Napisane przez tassia

bo juz ktos mnie tu zaatakowal ze jak dodam lyzeczke kaszki glutenowej do porcji kaszy bezglutenowej a on nie zje calej porcji to co? to g.w.o

i na tym chyba polega problem naszego wątku a raczej wszystkich for
choć to nie byłam ja, to pamiętam sytuację - nikt Cię nie zaatakował! to był czysta sugestia, zwrócenie na coś uwagi, nie atak!
ale tak to już tu jest, ze jak tylko ktoś zasugeruje: czy to na pewno dobry pomysł? może inaczej? ja bym tak nie zrobiła etc...
to od razu odbierane jest to jako atak przed którym koniecznie i zaciekle trzeba się bronić
ja tam za nieomylną i wszystko wiedzącą się nie mam i byłabym raczej wdzieczna gdyby ktoś mi na coś zwrócił uwagę zamiast stawać okoniem
ale to ja

[butterfly20]

Napisane przez tassia

kochana a moze to jednak nie głód.
sprobuj zrobic dzis eksperyment jak ja zrobiłam.
daj smoczka i przytul do cycka
moj usnał; jak ci zasnie tzn ze nie głód tylko juz sie dziecko nauczyło ze ze budzi....

czytalas w paryzu dzieci nie grymasza??? ja nie lubie tego typu ksiazek; ale ja instynktownie zrobilam to samo co radza w tej ksiazce stad pewnie moje dziecko przesypialo cała noc; a potem wyjechalismy do szklarskiej i do wroclawia i po powrocie do domu zaczał sie sajgon... mysle ze wtedy popelniłam jakis błąd.

ja to potwierdzam, bo zaczęłam robić tak jak tam piszą i Tusia spała całe noce. to było przed ząbkowaniem ale kuraki i tak uznaję,że nie lubię jak śpi całe noce, wolę jak się raz obudzi

[Natala84]

Motyl, brawa za pierwsze łyżeczki kaszki
ja do jednej łyżeczki dawałam 10 ml wody, do dwóch - 20 ml

[kasiuni_a]

Napisane przez tassia

tak w skrocie jest napisane zeby obserwowac dziecko i odpowiadac na jego potrzeby... ale główna zasada Francuzów jest wysłuchanie (w konwersjacji) do konca a potem odniesienie sie do tego...to smao stosuja do dzieci
tzn jak dziecko sie budzi w nocy to czekaja ...taka pauza... pare chwil...
jesli sie nie rozplacze to nie reaguja... biora dziecko na rece dopiero kiedy sie rozwyje.
jest to wytlumaczone cyklami spania itp,
ja tak robilam jak Maciek mial 6 tygodni bo liczylam ze moze sam zasnie... i po paru nocach nie budzil sie wcale...sypial od 20-7 rano

potem coś zepsułam

to u nas własnie to nie działa, ja też zawsze czekam pare chwil, czasem może nawet za dlugo, ale jeszcze nigdy się nie zdarzylo, że jak się zaczyna kręcić i stękać to sam zaśnie, zawsze to przechodzi w płacz

[tassia]

dobra zamecze dzis was, ale naprawde mam kryzys macierzynstwa
1.laktacja
2.nieprzespane noce
3. codzienne calodzienne marudzenie
nie wiem juz czy on chory nie jest
caly czas placze, naokraglo!!!!
brzuch go nie boli, dzis to raczej tez nie zeby, przed chwila dokarmialam go mlekiem co udalo mi sie idciagnac to po 20ml zaczal rzucac butelka
jedyne gdzie sie uspokaja to chustawka, ale fizjoterapeutks zabronila.

nie wytrzymuje. mam ochote wziac opiekunke i robic ten staz




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez kasiuni_a

to u nas własnie to nie działa, ja też zawsze czekam pare chwil, czasem może nawet za dlugo, ale jeszcze nigdy się nie zdarzylo, że jak się zaczyna kręcić i stękać to sam zaśnie, zawsze to przechodzi w płacz

bo tam jest napisane ze to po 4miesiacu juz nie dziala bo sa utrwalone nawyki budzenia sie
ja tak zrobilam jak maciek mial 6 tygodni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariiasia]

Napisane przez your Angel

Gdzieś napisałam, że daję pełną porcję? Na opakowaniu jest napisane, że porcja to 5 łyżek. Ja zaczęłam od łyżeczki i przez miesiąc podawania doszłam do 3 łyżek.

Ja czytałam, że ekspozycja ma potrwać do dwóch miesięcy.

Nienawidzę nocy

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

Taśka, a ile Maciuś ma tygodni? Nie wszedł w ten najdłuższy skok? Dziewczyny tu pisały, że miały najgorsze jazdy w tym temacie właśnie wtedy. Ja też.
No ale już Ci podsuwałam ten pomysł.

Tak też myślę, że z dziećmi nic nie jest dane raz na zawsze To nie są małe roboty, zaprogramowane raz na zawsze. Cośtam może im się okresowo zmieniać pod każdym względem.
Szkoda, że mojemu nie chce się tak zmienić żeby spał

Dziewczyny, macie jakieś fajne pomysły/patenty na ujęcia na fotkach "dzieciowych"? Mam jutro na pokładzie moją kochaną przyjaciółkę ze sprzętem fotograficznym i dumamy, dumamy...
Największy dylemat mam jaką fryzurę zrobić Julkowi!

To jest super, ale mój mały nie śpi na tyle mocno
http://deser.pl/deser/51,111858,15315128.html?i=0

podobają mi się niektóre fotki

Napisane przez ewacia85

wszystkiego najlepszego dla ciotek wizażanek z okazji WALENTYNEK ŻYCZY SEBUŚ

buziaki dla małego dżentelmena

Napisane przez tassia

no co miesiac wyjezdzam do wawy wiec mlody musi cos jesc
temat spania jest odrebnym.tematem
chetnue sie dowiem.co jest przyczyna tego ze z dnia na dzien nagle nie mam mleka. po prostu nagle.
jednego dnia wieczorem odciagam i mam 150ml rach ciach, a drugiego odciagam to na 3 razy po 50ml, a trzeciego odciagam i leci 20 i nic.
nie ma.naplywu pokarmu.
nie daje mm, narazie nie podalam ale widze ze Maciek nie jest najedzony
przystawiam go duzo ale to tez nie jest rozwiazanie.
no po prostu nie wiem o co chodzi. moze tak mocno moj organizm reaguje na stres
bo jak dla mnie to jedyne wyjasnienie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

ewacia podziekuj Sebulkowi
slicznie sie chlopak zachowal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

na zahamowanie laktacji ma ogromny wpływ stres i brak snu.
i tak jak już któraś dziewczyna pisała nocne karmienia są w stanie świetnie laktację przywrócić

Napisane przez niebede

Wpadłam się tylko przywitać i życzyć udanych walentynek

Moja babcia wybyła z domu na kilka dni do cioci, więc robię w domu wielkie porządki od środy.

A poza tym dziś mam rocznicę pozytywnych walentynek (dwie kreseczki) i moja mała Walentynka dziś trochę pokracznie, ale samodzielnie przekręciła się na brzuszek

Trzymajcie się, a ja wracam do porządków

piękny prezent dostałaś

strzeliło mi coś w karku i chodzę jak robot
Szymuś miał pobudkę na nocne karmienie. i tyle było radości z przespanej nocki

[teacherka]

Napisane przez mariiasia

teacherka kciuki mocno zaciśnięte!!

Napisane przez ewacia85

kciuki za zuzinkę są cały czas niech nam rośnie zdrowo pannica jak to dziewczyny napisały ...nie oddamy jej ....

kurcze adi spał u mojej mamy na dole ....sebe karmiłam za 10 szósta i miałam iośc budzić adriana o 6;30 i zasnęłam efektem czego wstałam z paniką o 7 ....a o7;20 adi jeździ ze szwagrem do przedszkola....więc na dzieńdobry b ył ryk ż e takie wszystko szybko szybko ....zapakowaliśmy serduszka dla dziewczynek i lizaki dla bojsów żeby nie bylo smutno a niech mi rośnie dżentelmen co będzie dbal o kobiety i bez okazji bedzie dawał porenty

Dziękujemy

Ewacia, super, niech rośnie dżentelmen

Napisane przez 83monia

nie zalapalamsie na 1 strone

moze troche nadrobie bo nie wiem co sie u was dzieje.

egoistyczni o nas: mieszamy po nowemu. ludzie mnie juz we wsi znaja natalka dalej fatalnie sie luszcy - dodam w k fotke. mam net artur w nowym przedszkolu. w domu dalej sajgon ale codziennie cos ogarniamu. mamu osa na podworku. sam sie przypaletal. musimy z nim do weta pojechac i wyrobic papiery. sniegu u nas nie ma i niebylo w tym roku i oby juz nie bylo...

nadrabiam..

osa-psa? Fajowo, tyle nowości!

Napisane przez misia332

Napisane przez tassia

ja generalnie mam w nosie walentynki ale oczekiwalam od tz ze z racji tego ze nabroil to sie wysili
i cos kombinowal rzrczywiscie ale wczoraj wieczorem uslyszalam:
"przenosimy walentynki na sobote bo zapomnialaem ze o 20mam trening"
no coz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez 87czarna

Mój Tż chyba coś kombinuje,bo opórcz prezentu zobaczyłam dzisiaj w lodówce india food na wynos...tak poprzykrywał jogurtami i innymi produktami,że wcześniej się nie zorientowałam... Oczywiście udaję głupią


To chyba Julki się zmówiły,bo u nas pierwsze karmienie też było o 4


Witam z kawusią

misia i matal Jak dzisiaj Wasze samopoczucie?

Brawo dla Tża

Napisane przez tassia

teacherka :klaski:

pzecya w paryzu dzici nie grymasza licac ze znajde odpowiedz na pytanie. dlacego.moje dziecko przez dwa miesiace przesypialo cale.noce a juz nie przesypia?
odpowiedzi nie znalazlam. jak ktos ma jakas hipoteze to chetnie wyslucham


temperatura i wilgotnosc powietrza odpada.

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

Napisane przez Madziuchna27

Będą, będą
Nie zamartwiaj się na przyszłość!





Ciekawe jak tam Matall i jej niewidzialne dzieci z mieszkania?

Wiem po prostu, że nie możemy o temacie zapomnieć i już zawsze będzie nad nami to wisiało... Ale i tak mieliśmy ogromne szczęście

Napisane przez MsLullaby

Aaa pogodziliśmy się z TŻtem chyba w końcu do niego dotarło wszystko, zobaczymy w czasie. Ale chyba przykro mu było jak mu dziś gadałam że Bartek przy nim płacze a on gra i nawet na niego nie popatrzy i on się wtedy czuje bardzo odrzucony i tego typu rzeczy które miały mu na maxa wjechać na sumienie oby podziałało

Oby zmądrzał chłop!

Zwykłe sklepowe Groszek czy szpinak mam tylko mrożony

Łóżko mamy takie szerokie, bo TZ ma 196 cm wzrostu i mniejsze były krótkie dla niego

Dzięki
Mój Tż 192 i ledwo się mieści, ale my nie mamy warunków na prawdziwe łóżko Mam nadzieję, że kiedyś.... może...

[butterfly20]

Napisane przez Natala84

Motyl, brawa za pierwsze łyżeczki kaszki
ja do jednej łyżeczki dawałam 10 ml wody, do dwóch - 20 ml

no właśnie dałam 10 ml i jakoś rzadka mi sie wydawała, ale może tak ma byc Bo robiłam według Twoich instrukcji. No dobra, jest ok

Napisane przez tassia

dobra zamecze dzis was, ale naprawde mam kryzys macierzynstwa
1.laktacja
2.nieprzespane noce
3. codzienne calodzienne marudzenie
nie wiem juz czy on chory nie jest
caly czas placze, naokraglo!!!!
brzuch go nie boli, dzis to raczej tez nie zeby, przed chwila dokarmialam go mlekiem co udalo mi sie idciagnac to po 20ml zaczal rzucac butelka
jedyne gdzie sie uspokaja to chustawka, ale fizjoterapeutks zabronila.

nie wytrzymuje. mam ochote wziac opiekunke i robic ten staz




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------



bo tam jest napisane ze to po 4miesiacu juz nie dziala bo sa utrwalone nawyki budzenia sie
ja tak zrobilam jak maciek mial 6 tygodni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja to zrobiłam po 4 miesiącu, aczkolwiek przed nim Tuska miała takie noce,że spała całe, a też takie,że budziła się 2 razy.

Kochana nie wiem jak pocieszyć, każda z nas miała takie chwile i na pewno jeszcze nie raz to się zdarzy.Także wiem co przeżywasz i ściskam

[Asiek84]

Napisane przez butterfly20

ej! Boję się! Tuśka z małżem śpią,niania włączona i już drugi raz coś mi szurało jak się włączyła, myślałam,że mąż coś robi, przebudził się... ale weszłam do sypialni i on śpi. Jestem posikana ze strachu

moja niania z baby ono też czasami dziwne odgłosy wydaje

Napisane przez teacherka

po wizycie u urologa w porządku. Na razie nie planujemy żadnych zabiegów Dopiero za ok. rok scyntygrafia, a teraz tylko leki i systematyczne badania moczu. Niestety nie koniec problemów, bo bardzo prawdopodobne jest, że Zuzia będzie miała problem z nietrzymaniem moczu i wtedy będzie potrzebny zabieg przy pęcherzu... No i u 30% dzieci po operacji wycięcia fragmentu nerki po kilku latach okazuje się, że nerka przestaje działać, zanika... Choć na pocieszenie nasz doktor powiedział, że jemu się to nigdy nie zdarzyło, może to technika lub jego delikatność...

Tak więc długoterminowe kciuki mile widziane, ale kryzys na razie zażegnany!

Dziękuję Wam za wszystkie słowa wsparcia

Napisane przez papuga_69

chyba dzisiaj nie nadrobię, dzieć śpi a ja robię hybrydki bo przyszła lampa miło mieć chwilę na przyjemności

poka pazurki

Napisane przez MsLullaby

Aaa pogodziliśmy się z TŻtem chyba w końcu do niego dotarło wszystko, zobaczymy w czasie. Ale chyba przykro mu było jak mu dziś gadałam że Bartek przy nim płacze a on gra i nawet na niego nie popatrzy i on się wtedy czuje bardzo odrzucony i tego typu rzeczy które miały mu na maxa wjechać na sumienie oby podziałało

oby

Napisane przez nena_milka

moja zaczęła się przekręcać po skoku tym ok19tyg. ale ona skoki ma 8 dni wcześniej bo przenoszona. w ogle u nas teoria ze skokami sprawdza się zawsze co do dnia.
a że stopy są jej to też jeszcze nie czai. powoli zaczyna rzucać okiem na skarpetki jak założe jej czarno-białe albo białe w kolorowe kropki.
rozbierz młodą do pieluchy i połóż na ziemii, może jak będzie swobodniej to coś fiknie, nie se poćwiczy dziewczyna
ogólnie myśle, że to żaden powód do niepokoju


męczący dzień miałam. serio zaczyna mi brakować doby... nie orobiłam lekcji na dzisiaj i dostałam od pani opiernicz
a my zaplanowaliśmy po ostrym tygodniu na jutro relaks. Będzie film, do jedzenia taco a do picia 3 litrowy karton wina A potem się zakapowaliśmy że jutro walętynki kurde pierwszy raz w życiu będę obchodzić hehe.

każde dziecko jest inne i każde w odpowiednim dla siebie momencie się przekreci

miłych Walentynek

Napisane przez ewacia85

a co tz na to że dzisiaj walętynki.... właśnie sie obudził i zdziwiony że już prawie 8 a ja go nie obudziłam a ja mówię no...jak paniki narobiłam o 7 to ty sie z boku na bok przekręciłes i mówię mu ż enawet nie zauważyłeś mojej walentyki dloa ciebie na łóżku / mikroskopijne seduszko z czekolady terravita / a on mi .....przecież nie leżałas obok mnie

Napisane przez ewacia85

wszystkiego najlepszego dla ciotek wizażanek z okazji WALENTYNEK ŻYCZY SEBUŚ

Napisane przez niebede

Wpadłam się tylko przywitać i życzyć udanych walentynek

Moja babcia wybyła z domu na kilka dni do cioci, więc robię w domu wielkie porządki od środy.

A poza tym dziś mam rocznicę pozytywnych walentynek (dwie kreseczki) i moja mała Walentynka dziś trochę pokracznie, ale samodzielnie przekręciła się na brzuszek

Trzymajcie się, a ja wracam do porządków

za rocznicę

Napisane przez nena_milka

Hej

EWACIA
Z okazji walentynek stary mi dziś powiedział że mogę dzisiaj nic nie robić no jaki on łaskaw mógł dziecko wziąć do pracy to może by mi się udało

Podsuńcie mi pomysł na jakąś dobrą sałatkę bo w sobotę idziemy do znajomych i na mnie przypadło wszystko takie oklepane i mi się już przejadło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja wrzuciłam przepis na sałatkę do K...

[dodinha]

Napisane przez tassia

kochana a moze to jednak nie głód.
sprobuj zrobic dzis eksperyment jak ja zrobiłam.
daj smoczka i przytul do cycka
moj usnał; jak ci zasnie tzn ze nie głód tylko juz sie dziecko nauczyło ze ze budzi....

czytalas w paryzu dzieci nie grymasza??? ja nie lubie tego typu ksiazek; ale ja instynktownie zrobilam to samo co radza w tej ksiazce stad pewnie moje dziecko przesypialo cała noc; a potem wyjechalismy do szklarskiej i do wroclawia i po powrocie do domu zaczał sie sajgon... mysle ze wtedy popelniłam jakis błąd.

Dzięki za radę.Nie czytałam tej książki,ale czytałam Twój opis tej metody.Jednak obawiam się,że tak jak ktoś pisał,że u nas może być już za późno .Ale spróbuję,może akurat się uda.Do butelki też się przyzwyczaiła po 4 miesiącach cyca,więc któż to wie

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez tassia

dobra zamecze dzis was, ale naprawde mam kryzys macierzynstwa
1.laktacja
2.nieprzespane noce
3. codzienne calodzienne marudzenie
nie wiem juz czy on chory nie jest
caly czas placze, naokraglo!!!!
brzuch go nie boli, dzis to raczej tez nie zeby, przed chwila dokarmialam go mlekiem co udalo mi sie idciagnac to po 20ml zaczal rzucac butelka
jedyne gdzie sie uspokaja to chustawka, ale fizjoterapeutks zabronila.

nie wytrzymuje. mam ochote wziac opiekunke i robic ten staz




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------



bo tam jest napisane ze to po 4miesiacu juz nie dziala bo sa utrwalone nawyki budzenia sie
ja tak zrobilam jak maciek mial 6 tygodni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dodkonale Cię rozumiem.A może to alergia na coś,moja kuzynka jak była mała,to wyla prawie non stop,nie wiedzieli co z nią jest i tak 3 lata,a później się okazało,że alergia

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[papalinka83]

Dziewczyny, ostatnio w ogóle nie mam czasu na wizaż Dziecko daje mi znowu w kośc, nie wiem, co się z nią dzieje tym razem, ale straszny piszczek się zrobiła i ciągle trzeba z nią być i ją zabawiać, bo sama nie poleży nawey 5 min. Do tego doszły maksymalne cyrki z zasypianiem w dzień, bez bujania i suszarki się nie obejdzie, a drzemka max 30 min, więc za jakiś czas znowu jest śpiąca i się zaczyna marudzenie i tak w kółko... A rodzice jeszcze mi móią, że to moja wina, bo na pewno ją tak przyzwyczaiłam

Napisane przez papuga_69

hahaha[COLOR="Silver"]



najbardziej bolesne jest to co usłyszałam już dwa razy od tż, cytuje - cc to nie poród. mogłaś dać z siebie więcej. za mało się nacierpiałaś.
siadło mi to na psychice..

Papuga, plizzzz zostaw tego idiotę, zrób to dla siebie. A jego niech pokroją i niech zapitala już na drugi dzień... szkoda słów normalnie, aż się zagotowałam

Napisane przez matallewar

Cudownie zacząć dzień o 3. Wybornie...

wiem, że to tragiczne bardziej n iż smieszne, ale

[teacherka]

Napisane przez kasiuni_a

Mam dziś pierwszy raz kryzys nie śpię od 3.40
Z nocy na noc jest gorzej i dopiero teraz mi młody usnął.
A do tego pozwoliłam starszemu iść z babcią do sklepu, bo bardzo prosił, a musza iść wzdłuż ruchliwej drogi. Tak się denerwuję, że aż mnie kłuje w boku




mój syn jest z 30 września, nie przekręca się ani z brzucha na plecy, ani odwrotnie, na boczki też nie bardzo, czasem mu się zdaży jak się położę z nim na macie i zachęcam zabawką, stópkami swoimi też jeszcze się nie bawi; my zaczeliśmy 2 tygodnie temu ćwiczenia po wizycie u rehabilitantki, ale to z uwagi na lekką asymetrię



kurcze nie orgarniam tego, było mleko i nagle nie ma?
ale i tak Cię podziwiam, ja bym się chyba załamała i poddała przy tym 5 razie albo i wcześniej
a co do mm to nie znam się, ale 3-4 dni "po terminie" to bym chyba jeszcze podała



jak zwykle dużo zdówka dla Zuzi, kciuki masz jak w banku



dobrze, że się pogodziliście, oby rzeczywiście zrozumiał

I przytulam, żeby kryzys minął.

Napisane przez niebede

Wpadłam się tylko przywitać i życzyć udanych walentynek

Moja babcia wybyła z domu na kilka dni do cioci, więc robię w domu wielkie porządki od środy.

A poza tym dziś mam rocznicę pozytywnych walentynek (dwie kreseczki) i moja mała Walentynka dziś trochę pokracznie, ale samodzielnie przekręciła się na brzuszek

Trzymajcie się, a ja wracam do porządków

Ale miałaś prezent!

Napisane przez jo_asiek

mi się zdarza jeść smażone, nie często, ale jem i Szymkowi nic nie jest



cytrusów się lękam, w sumie nie wiem czemu, bo przecież póki nie sprobuję, to nie będę wiedziała



i dalej kciuki mocno zaciśnięte

Ja też już jem właściwie wszystko... Z cytrusow próbowałam już grejpfruta. I sok pomarańczowy ale tam to pewnie nie ma pomarańczy.

Napisane przez agravka

ocZywiście będę trzymała

Napisane przez logoasia

a ja dla odmiany w dzień św walentego dowiedzialam sie ze mój ojciec się dziś żeni. siedzę i ryczę. Nie utrzymuję z nim kontaktu,nie dostałam zaproszenia. eh dluga historia, serce boli

Napisane przez logoasia

teacherka najważniejsze że teraz jest wszystko dobrze. Dmuchajcie i chuchajcie na Zuzie, będzie dobrze

Przykra historia z ojcem Przytulam Cię mocno...

Na Zuzię chuchamy i dmuchamy. Tak jak i Wy musicie o Marcinka.

Napisane przez xViolet

teacherka

Na pewno bedzie dobrze, w końcu 70% szans ze z nereczka bedzie ok.

Mam jeszcze pytanko o to jakie zabawki robisz małej ?
.

Za chwilę poszukam starych fotek i wrzucę nowe.

Napisane przez tassia

tak w skrocie jest napisane zeby obserwowac dziecko i odpowiadac na jego potrzeby... ale główna zasada Francuzów jest wysłuchanie (w konwersjacji) do konca a potem odniesienie sie do tego...to smao stosuja do dzieci
tzn jak dziecko sie budzi w nocy to czekaja ...taka pauza... pare chwil...
jesli sie nie rozplacze to nie reaguja... biora dziecko na rece dopiero kiedy sie rozwyje.
jest to wytlumaczone cyklami spania itp,
ja tak robilam jak Maciek mial 6 tygodni bo liczylam ze moze sam zasnie... i po paru nocach nie budzil sie wcale...sypial od 20-7 rano

potem coś zepsułam

Ja zawsze odczekuję, ale u mojej stękanie zawsze przeradza się w płacz. Do tego stopnia, że w nocy nie daje sobie zmienić pampersa... ;/ Bo zawsze głodna.

Napisane przez Asiek84

[MsLullaby]

Przyszla Bartka kurtka i jestem zachwycona

[teacherka]

xViolet, proszę. To na końcu to niedokończona jeszcze kostka

Mistrzem igły to ja nie jestem widać zwłaszcza na słoniu... Ale Zuzi to nie przeszkadza.









Ale najlepszy jest ochraniacz do łóżeczka stosowany na macie piankowej.... Muszę znaleźć gdzieś na dysku....

[nephelim89]

Napisane przez nena_milka

Hej

EWACIA
Z okazji walentynek stary mi dziś powiedział że mogę dzisiaj nic nie robić no jaki on łaskaw mógł dziecko wziąć do pracy to może by mi się udało

Podsuńcie mi pomysł na jakąś dobrą sałatkę bo w sobotę idziemy do znajomych i na mnie przypadło wszystko takie oklepane i mi się już przejadło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Osobiście uwielbiam sałatkę z raviolinek świeżego ogórka trochę papryki i kukurydzy z sosem czosnkowym

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

Napisane przez tassia

dobra zamecze dzis was, ale naprawde mam kryzys macierzynstwa
1.laktacja
2.nieprzespane noce
3. codzienne calodzienne marudzenie
nie wiem juz czy on chory nie jest
caly czas placze, naokraglo!!!!
brzuch go nie boli, dzis to raczej tez nie zeby, przed chwila dokarmialam go mlekiem co udalo mi sie idciagnac to po 20ml zaczal rzucac butelka
jedyne gdzie sie uspokaja to chustawka, ale fizjoterapeutks zabronila.

nie wytrzymuje. mam ochote wziac opiekunke i robic ten staz




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------



bo tam jest napisane ze to po 4miesiacu juz nie dziala bo sa utrwalone nawyki budzenia sie
ja tak zrobilam jak maciek mial 6 tygodni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

może gardło? ponoc wtedy dzieci niespokojne i nie chcą jeść..

tak a propos przesypiania, bądź nie przesypiania nocek
bo się jeszcze nie wypowiadałam w tym temacie

Miłosz tez nie przesypia nocy ciągiem, ale on zdecydowanie budzi się na jedzenie. I nie ma reguły, czasem obudzi się już o 2 w nocy, czasem o 4, a czasem dopiero o 6h jak dziś, gdzie można już uznać, że przespał noc.
Więc nie wiem jak to ma się do nawyków budzenia, bo co miałam niby robić? Głodzić go? Jak on się nie daje uspokoić smoczkiem, bo się budzi i ostro płacze.
A w nocy zjada największą porcję mm, stąd wiem, że to na pewno głód.

Nie wiem, ja jakoś tego tak ostro nie analizuje. Może dlatego, że prawdziwy sajgon mieliśmy przez parę tyg na początku gdzie on w ogóle nie chciał spać w nocy i całe noce ryczał jak opętany. Po prostu wiem, że może być gorzej i doceniam to jak jest teraz.
Skoro budzi się, płacze, dostaje butle i rzuca się na nią jak wygłodniały wilczek. Je tak łapczywie jakby chciał całą butle połknąć, to dlaczego miałabym mu jej nie dać? W końcu dzięki temu przybiera na wadze i rośnie.

Zdarza mu się też budzić częściej, ale znam go i wiem, że nie z głodu. Czasem potrzebuje żeby mu podać smoczek, przytulić w nocy. Ale ja tego tak nie analizuję. Budzi się, wierci, popłakuje, to dostaje to czego potrzebuje. To w końcu tylko dziecko. Może coś mu się przyśniło złego i potrzebuje pocieszenia, może mu ręka zdrętwiała i boli, a może tyłek zaswędział

Ja stara dupa jestem, prawie trzy dychy na karku, a i tak nie prześpię nocy bez pobudki, więc jakim prawem mam tego wymagać od dziecka?
No, ale może ja jakaś dziwna jestem...

[dodinha]

Napisane przez MsLullaby

Przyszla Bartka kurtka i jestem zachwycona

Pokaze jaka?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[inwersja]

Napisane przez teacherka

xViolet, proszę. To na końcu to niedokończona jeszcze kostka

Mistrzem igły to ja nie jestem widać zwłaszcza na słoniu... Ale Zuzi to nie przeszkadza.









Ale najlepszy jest ochraniacz do łóżeczka stosowany na macie piankowej.... Muszę znaleźć gdzieś na dysku....

ojej... jakie to śliczne
podziwiam kreatywną mamę

[rusałka_1]

hej

u nas dzisiaj okropna zawierucha i chyba muszę zrezygnować ze spaceru

póki co (tfu,tfu!) Jasiek nie ma żadnych nniepożadanych objawów po szczepieniu

Napisane przez teacherka

po wizycie u urologa w porządku. Na razie nie planujemy żadnych zabiegów Dopiero za ok. rok scyntygrafia, a teraz tylko leki i systematyczne badania moczu. Niestety nie koniec problemów, bo bardzo prawdopodobne jest, że Zuzia będzie miała problem z nietrzymaniem moczu i wtedy będzie potrzebny zabieg przy pęcherzu... No i u 30% dzieci po operacji wycięcia fragmentu nerki po kilku latach okazuje się, że nerka przestaje działać, zanika... Choć na pocieszenie nasz doktor powiedział, że jemu się to nigdy nie zdarzyło, może to technika lub jego delikatność...

Tak więc długoterminowe kciuki mile widziane, ale kryzys na razie zażegnany!

oczywiście kciuki nadal są!

Napisane przez 87czarna

U nas kolejny postęp! Julia chodziła zawsze spac po mleku i przeważnie usypiala mi na rękach kiedy czekałam na odbicie. Dzisiaj wypila mleko, ale nie przusnęła, wiec polożyłam ją do łóżeczka-pokręciła się i usnęła.

Napisane przez MsLullaby

Aaa pogodziliśmy się z TŻtem chyba w końcu do niego dotarło wszystko, zobaczymy w czasie. Ale chyba przykro mu było jak mu dziś gadałam że Bartek przy nim płacze a on gra i nawet na niego nie popatrzy i on się wtedy czuje bardzo odrzucony i tego typu rzeczy które miały mu na maxa wjechać na sumienie oby podziałało

mam nadzieję że kryzys zażegany

Napisane przez 83monia

egoistyczni o nas: mieszamy po nowemu. ludzie mnie juz we wsi znaja natalka dalej fatalnie sie luszcy - dodam w k fotke. mam net artur w nowym przedszkolu. w domu dalej sajgon ale codziennie cos ogarniamu. mamu osa na podworku. sam sie przypaletal. musimy z nim do weta pojechac i wyrobic papiery. sniegu u nas nie ma i niebylo w tym roku i oby juz nie bylo...

nadrabiam..

super że już się ogarneliście oprócz zdjęć Natalki poprosimy o zdjecia nowgo domku

Napisane przez ewacia85

wszystkiego najlepszego dla ciotek wizażanek z okazji WALENTYNEK ŻYCZY SEBUŚ

Kochany Walentynek dziękjemy

Napisane przez lamponek

No moja zawsze płacze to jest okropne bujam tym fotelikiem, spiewam... na nic. nie wyobrazam sobie z nia sama jechac ... jak po świętach wracalismy od rodziny to płakała calutka drogę! 1,5 h i baterie jej nie slably dacie wiarę ? Oczywiście zatrzymywalismy sie ze moze cyc czy cos jak tylko wyjmuje z fotelika cisza... Zasypia na rękach ... No to odkladam... I oczywiście wrzask od nowa ... Szkoda mi jej strasznie bo noe wiem czego ona sie boi czy moze jej masakrycznie niewygodnie... Nie wiem

.

ojej wspó,łczuję
Jasio raczej zasypia jak ruszymy. Na początku się denerwuje, ale u nas chodzi raczej o wciskanie w kombinezon, bo tak samo jest na spacerze

Napisane przez tassia

endzi ja ci napisze co wiem a ty nie czuj ze powinnas sie tlumaczyc.
kolejny raz konsultowalam to z tym.moim.kolega lekarzem chorym.na celiakie. jak wiesz sama mam nietolerancje glutenu
wiec duzo na ten temat w zyciu przeczytalam, wielu lekarzy pytalam itp.

oczywiscie ze mozna podac gluten jak sie chce i zapewne krzywdy sie tym nie zrobi

natomiast zostaly przeprowadzone badania ze u dzieci karmionych z "ekspzycja na gluten" liczba dotknietych celiakia jest duzo mniejsza niz u dzieci bez ekspozycji.

natomiast kwestia jak to ma wygladac jest troche kwestia umowna. bo juz ktos mnie tu zaatakowal ze jak dodam lyzeczke kaszki glutenowej do porcji kaszy bezglutenowej a on nie zje calej porcji to co? to g.w.o
generalnie przy kp to sa ok dwa miesiace podawania regularnie bardzo malej ilosci glutenu
a czy to.bedzie pol lyzeczki, lyzeczka czy lyzka to nie ma duzego znaczenia.
gorzej jesli jest to 5lyzek, czy pol porcji itp.
bo w ekspozycji chodzi o niewielka ilosc

teraz dziecko moze reagowac ok, a za pol roku kosmki jelitowe nie wytrzymaja obciazenia glutenem i znikna i bach celiakia.

niestety jest to.mega upierdliwa dieta. CALKOWICIE wyklucza jedzenie na miesci. gluten jest w wedlinach, przetworach, musztardach, piwie, jest podstawa wiekszosci zageszczaczy wiec jest w serkach topionych, smietanie. w przyprawach.
zycie na diecie bezglutenowej jest katorga.

w zwiazku z tym ja pytalam wszystkich lekarzy juz w okresie ciazy co.moge zrobic zeby obnizyc prawdopodobienstwo choroby Macka, ze wzgledu na moja nietolerancje.

oczywiscie ekspzycja na gluten tylko obniza prawdopodobienstwo, ale dla mnie to bardo duzo.

bardzo ciekawe są twoje uwagi

Napisane przez niebede

Wpadłam się tylko przywitać i życzyć udanych walentynek

Moja babcia wybyła z domu na kilka dni do cioci, więc robię w domu wielkie porządki od środy.

A poza tym dziś mam rocznicę pozytywnych walentynek (dwie kreseczki) i moja mała Walentynka dziś trochę pokracznie, ale samodzielnie przekręciła się na brzuszek

Trzymajcie się, a ja wracam do porządków

piękny prezent na Walentynki od Erniego

Napisane przez nephelim89

Hejo
Kciuki za dzisiejsze szczepienia
U nas po wczorajszym masakra- ta uparł się ze sam pójdzie i mały nie dał mu się uspokoić po zastrzyku i cały powrót wył. Dopiero w domu jak go wzięłam to zasnął i co chwilkę sie wybudzal więc spał mi na rękach jakieś 2 h...
Lecę nadrobić a później po tort bo Tz ma urodzinki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

najlepszego dla Tżtta!
a jak Wikuś dzisiaj, lepiej?

Napisane przez logoasia

a ja dla odmiany w dzień św walentego dowiedzialam sie ze mój ojciec się dziś żeni. siedzę i ryczę. Nie utrzymuję z nim kontaktu,nie dostałam zaproszenia. eh dluga historia, serce boli

motylku gratuluję pierwszej kaszki mojej Synowej

[tassia]

Napisane przez inwersja

może gardło? ponoc wtedy dzieci niespokojne i nie chcą jeść..

tak a propos przesypiania, bądź nie przesypiania nocek
bo się jeszcze nie wypowiadałam w tym temacie

Miłosz tez nie przesypia nocy ciągiem, ale on zdecydowanie budzi się na jedzenie. I nie ma reguły, czasem obudzi się już o 2 w nocy, czasem o 4, a czasem dopiero o 6h jak dziś, gdzie można już uznać, że przespał noc.
Więc nie wiem jak to ma się do nawyków budzenia, bo co miałam niby robić? Głodzić go? Jak on się nie daje uspokoić smoczkiem, bo się budzi i ostro płacze.
A w nocy zjada największą porcję mm, stąd wiem, że to na pewno głód.

Nie wiem, ja jakoś tego tak ostro nie analizuje. Może dlatego, że prawdziwy sajgon mieliśmy przez parę tyg na początku gdzie on w ogóle nie chciał spać w nocy i całe noce ryczał jak opętany. Po prostu wiem, że może być gorzej i doceniam to jak jest teraz.
Skoro budzi się, płacze, dostaje butle i rzuca się na nią jak wygłodniały wilczek. Je tak łapczywie jakby chciał całą butle połknąć, to dlaczego miałabym mu jej nie dać? W końcu dzięki temu przybiera na wadze i rośnie.

Zdarza mu się też budzić częściej, ale znam go i wiem, że nie z głodu. Czasem potrzebuje żeby mu podać smoczek, przytulić w nocy. Ale ja tego tak nie analizuję. Budzi się, wierci, popłakuje, to dostaje to czego potrzebuje. To w końcu tylko dziecko. Może coś mu się przyśniło złego i potrzebuje pocieszenia, może mu ręka zdrętwiała i boli, a może tyłek zaswędział

Ja stara dupa jestem, prawie trzy dychy na karku, a i tak nie prześpię nocy bez pobudki, więc jakim prawem mam tego wymagać od dziecka?
No, ale może ja jakaś dziwna jestem...

ja popieram
widzisz... Maciek mnie zaczal zatsanwiac bo nie jadl w nocy
nagle zaczal jesc i to 3 minutki i dobranoc
wiec okazalo sie ze potrzebowal tuli tuli i do spania








dobra mam mega depresyjny nastroj.
spadam stąd bo bede tylko zamulac
mam ochote wyjsc z domu i zostawic tego wyjca samego
a w zasadzie to placze razem z nim
Milego dnia

[teacherka]

xViolet, tu moje pierwsze "Dzieło" https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3437


Inwersja dziękuję

[MsLullaby]

Napisane przez dodinha

Pokaze jaka?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Z next

[rusałka_1]

Napisane przez tassia

dobra mam mega depresyjny nastroj.
spadam stąd bo bede tylko zamulac
mam ochote wyjsc z domu i zostawic tego wyjca samego
a w zasadzie to placze razem z nim
Milego dnia

rozumiem bo sama miewam takie dni choć kocham Jaśka bardzo mocno

[your Angel]

Taśka, dziękuję za posta

Logoasia, może tamta pani chciała zarobić, ale żebyś przy tym nie miała od niej wymagań ?

A tak a propo's "W Paryżu..." to jeszcze na Poczekalni wspomniałam o tych metodach na pomaganie dziecku w przesypianiu nocy i zostałam zlinczowana tekstem "jak będziesz miała swoje dzieci to sama zobaczysz" W sensie, że to niby takie okrutne sposoby a ja jako pierworódka naczytałam się jakichś durnot w głupich książkach i nie powinnam zabierać głosu .
A ja żałuję, że o tym zapomniałam jak Julek był malutki.
Chociaż na nic nie ma gwarancji to i tak jestem psychicznie udręczona tym, że w nocy mam horror a była nadzieja żeby wcześniej zacząć to ratować

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

teacherka, to jest przepiękne! zazdroszczę drygu

[maharet1092]

Witam, wczoraj dojechalismy do pl.Maly troche grymasil, bo w foteliku nie mogl sobie pofilkac dowolnie, ale i tak wiekszosc drogi przespal.
Jak to w Polandii oczywiscie problemy.Okazalo sie, ze nie moge umiejscowic tutaj aktu urodenia, bo nie jestem na stale zameldowana.Maz jest, ale on musi zlozyc wniosek.Ale naszczescie mogl byc dziadek to tesci wykorzystalam.teraz sprobuje zalatwoc pesel

[angelikada]

hej

dzisiaj z malutką pedzimy do pediatry na kontrole, bo raz wydaje mi sie ze ciemiaczko za szybko jej zarasta:/ dwa ciemieniucha wróciła, trzy ma problemy z kupkami wczoraj i przedwczoraj nie mogla zrobić aż w końcu wczoraj jakoś o 22 wydusiła ja z siebie, wiem jestem nadgorliwa bo wiem że dzieci mogą nie robić kilka dni ale widziałam że ją to męczy :/, kolejne ma jakąś małą wysypke w jednym miejscu i nie wiem o co chodzi wiec wole sprawdzić, mysle tez zeby w koncu na jakies badania z nią isc bo od urodzenia nic nie miala robione :/ no i moze usg ciemiaczka bo jeden pediatra nam tak powiedzial ze mozemy sprawdzic ze wzgledu na to strasznie sie jej zobaczymy co nam babka powie no i potrzebujemy skierowanie do neurologa bo w przyszlym tygodniu jedziemy zeby ja zbadał...ehhh ok uciekam nadrabiac