Poznajemy nowe smaki, bo coraz większe z nas dzieciaki. Mamy IX-X 2013, cz. VI

[matallewar]

Napisane przez gorgulek

matal, a lamponek udziela się u nas?

Nie wiem, ja kopiuję z wizażu i składam w całość, nie zastanawiam się, czy ktoś u nas pisze
W ogóle myślę, czy tego nie uporządkować i listy też.

[mariiasia]

anutka masakra z tą Twoją t. ja do mojej nie mam zaufania i nie chcę z nią Szymka zostawiać. Przyznam, że nie lubię nawet gdy go bierze na ręce a niestety zabronić się nie da

czarna dzielna ta Twoja córcia

Napisane przez Natala84

u nas też się nie sprawdził.
Marysia nie lubiła się w nim bawić, wolała zwiedzać swobodnie. a jak były moementy, że musiałam ją zostawić samą to wsadzałam ją na te pare chwil do łożeczka, dawałam zabawki i po sprawie

też mi się wydaje, że łóżeczko spełnia tą samą funkcję, z tym, że łóżeczka np nie przeniesiemy do kuchni
ale my kojca raczej nie kupimy, szkoda kasy nam wydawać, aczkolwiek nie zarzekam się

Napisane przez 87czarna

Tż to jakoś skomentował?



Obym tylko takie 'problemy' miała


No i kupiłam Julce kurtawe
Zadowolona jestem,bo ma fajny odcień zielonego
O taka http://direct.asda.com/george/baby/c...efault,pd.html

świetna ta kurteczka

Napisane przez jo_asiek

Jedyne 17 stron nadrabiania starego wątku, 4 nowego Totalna niemoc i brak czasu mnie ogarnęły, więc nie dam rady nadrobić. Szymek nadal krzykliwy. Niby jest ok, cieszy się, bawi, strasznie dużo "gada" i piszczy jak szalony, a za chwilę płacze i krzyczy. Najchętniej zasypiałby tylko na rękach, a po odłożeniu oczy jak 5 zł, kilka sekund ciszy i krzyk. Wczoraj w ogóle nie chciał w ciągu dnia spać i płakał, więc zapakowałam go w wózek i łaziliśmy mimo deszczu. W nocy 5 razy cyc + dodatkowe 4 pobudki. Szymek wymaga 200% mojej uwagi. Wszystko to tłumaczę sobie skokiem i liczę, że niebawem wróci do normy

Byliśmy dziś na rehabilitacji na NFZ i mam taki mętlik w głowie, że aż się trochę zdołowałam. Ćwiczenia trwały 20 minut i polegały na tym, że babka masowała Szymusiowi stópki. Opierniczyła mnie, że za późno do niej trafiliśmy, że powinnam wcześniej zdać się na swoją intuicję, że teraz jesteśmy 3 miesiące w plecy z rehabilitacją. Nastraszyła mnie jakimiś chorobami neurologicznymi, chorobami genetycznymi, zasugerowała aby jeszcze raz iść do neurologa, zrobić usg przezciemiączkowe, sprawdzić ciśnienie śródczaszkowe (czy jakoś tak), no i generalnie mówiła, żeby opóźniać szczepienia, bo widziała już wiele przypadków, gdzie opóźniają one dzieci w rozwoju. Aha no i większość mam, które rehabilitują u niej swoje dzieci, nie szczepią maluchów w ogóle... (stwierdziła: "i te dzieci mają już koło roku i żyją i nic im nie jest"). Nie wiem co myśleć, co robić?! Czy uwierzyć temu neurologowi, u którego byliśmy, który nie zrobił wywiadu tylko obejrzał Szymka i jego odruchy, czy posłuchać tej kobiety i dalej sprawdzać Ona powiedziała, że powinniśmy doszukiwać się przyczyny tego wzmożonego napiecia, żeby w przyszłości nie daj Boże nie okazalo się, ze to coś poważnego. Mam mieszane uczucia i chaos w głowie. TŻ twierdzi, że ta pani trochę przemądrzała była i należy patrzeć przez palce na jej wypowiedzi.

(...)

myślę, że Twój może mieć rację. my matki wszystko przeżywamy na wyrost, a instynkt działa jak należy i gdyby faktycznie od początku było coś barzdo nie tak to byś zareagowała.
jak mój Szymek miał miesiąc to miałam okropne przeczucie, że coś jest nie tak i pojechałam do lekarza, okazało się, że miał zapalenie oskrzeli i trafiliśmy do szpitala. a nie miał kompletnie żadnych objawów, nic!

Napisane przez kaska87

hmm, bo chcemy białe z szufladami to jest wersja dla TZ a moja wersja to tak....lubię jak śpi z nami Miki, ale o tym TZ się dowiedzieć nie może
w ogóle ostatnio się poryczałam bo on powiedział, że jak zrobimy pokój Mikiego (jakoś na jesień pewnie będzie gotowy) to Mysz będzie tam spał... sam po moim trupie

Joasiek no uwielbiam, też wejdę na 51015 zobaczę co tam mają nie widziałam nowej kolekcji

ja też lubię spać z Szymciem, lubię kiedy się do mnie tuli, patrzy tymi pięknymi oczyma i się uśmiecha

Napisane przez MsLullaby

Pij pij, ja jutro kupuje

a mi się właśnie skończyła

[mariiasia]

Napisane przez inwersja

Tak w ogóle gdzieś przeczytałam, że decyzję o przesunięciu terminu ekspozycji glutenu podjęto na podstawie eksperymentu, tzn. wprowadzano dzieciom w różnych grupach wiekowych i akurat w tych było najmniej zachorowań na celiakię. Ale nie wiem na ile to prawda.

moja uważa, że wystawiać na gluten powinno się tylko te dzieci, u których jest ku temu jakaś podstawa

Napisane przez kaska87

i nie stresujesz się? mój śpi całą noc, ale ja jakoś bym się bała ale ja panikara

ooo nie no, noworodek to w życiu bo bym nie spałą tylko kursowała tam i na zad no i do 2mż on wstawał na szame w nocy

u nas jest tak, że jak TZ na nocce to Mysz śpi ze mną w łóżku, a jak jest TZ to wtedy śpi w łóżeczku o 7-8 wstaje na szamkę i już u nas zostaje i dosypiamy

Szymka biorę do łóżka po karmieniu porannym czyli koło 5.

Miki śpi całą noc bez pobudki?? fantastycznie, też tak chcę! czy uczyłaś go jakoś tego, czy samo mu przyszło?

ps. ja na Szymka też mówię Mysz, ewentualnie Pchła

Napisane przez kaska87

mi teściowa też mówi, że lepiej go przenieść póki malutki, ale nie mogę mój synuś malutki chce być z mamunią mój mąż tak samo

teraz tak myślę, że ja sobie tego "rozstania" nie wyobrażam

dziś o 22:00 na bbc entertainmetn "moja ciąża i ja"

to tak jak ja nie mogłam wyobrazić sobie przerwania kp

btw znam matkę, która ze swoją córką spała 15 lat!!!!!

[ja :)]

Napisane przez Madziuchna27

Z seksem w łazience to przypomniał mi się dowcip
Para z trójką dzieci jak chciała się poprzytulać to hasłem do seksu były słowa, że trzeba nastawić pralkę. No i pewnego dnia mąż mówi do żonki: wieczorem trzeba nastawić pralkę. No i zbliżał się wieczór, a żona zaaferowana kąpielą dzieci, prasowaniem, myciem naczyń itd. Mąż ponaglał co chwila, że tą pralkę trzeba nastawić, bo późno się robi. I tak w kółko. Około północy żona mówi, że już czas tą pralkę nastawić, a zrezygnowany mąż na to: Już za późno. Zrobiłem ręczną przepierkę.

dobre. Uśmiałam sie


Wiesz ze jak czytałam Twoja odpowiedz apropos kupy to poszła u Poli ciekawe


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mariiasia]

Napisane przez gorgulek

Co ona sobie zrobiła? http://www.pudelek.pl/artykul/63659/...yglada_lepiej/




Ladan aż tak głośno krzyczysz?

rany boskie.............. a taka ładna dziewczyna była

Napisane przez MsLullaby

Czy was też na fejsie zalewa fala filmików z ludźmi którzy piją piwo?

taaaaak!

Napisane przez matallewar

Dzięki dziewczyny za troskę, ale moje samopoczucie to już chyba nie temat na forum

gorgulek wg mnie nadal bez sensu. Ja bym nie kupiła, szkoda by mi było na to kasy. Elenę kładę na kocu albo na macie/materacu. Jak muszę np. iść do łazienki, to daję ją do łóżeczka. Widziałam kojec w akcji i wg mnie spowalnia on rozwój dziecka, bo ma ograniczone możliwości percepcji. Takie moje zdanie.


Ktoś pytał o statystyki, jak zrobię, to będą działać, nie miałam dziś do tego głowy i czasu.

matal

Napisane przez MsLullaby

Albo zamiast przyrodzenia wkłada jej to metalowe do badania
Idę spać

Napisane przez tassia

poryczałam sie
ja chce jeszcze raz malutkiego Macka...czmeu ten czas tak syzbko mija???

dokładnie... piękne chwile uciekają tak szybko, a te złe to się wleką tak, że czasm człowiek ma wrażenie, że nic dobrego go nie spotyka

Napisane przez papuga_69

po cesarce raczej nie ma szans żeby urodzić naturalnie i w domu ?

a swoją drogą to moja blizna wygląda nieładnie, swędzi i boli

jak wygląda nieładnie to pół biedy, gorzej jak swędzi i boli- idź do lekarza

Napisane przez Madziuchna27

Z seksem w łazience to przypomniał mi się dowcip
Para z trójką dzieci jak chciała się poprzytulać to hasłem do seksu były słowa, że trzeba nastawić pralkę. No i pewnego dnia mąż mówi do żonki: wieczorem trzeba nastawić pralkę. No i zbliżał się wieczór, a żona zaaferowana kąpielą dzieci, prasowaniem, myciem naczyń itd. Mąż ponaglał co chwila, że tą pralkę trzeba nastawić, bo późno się robi. I tak w kółko. Około północy żona mówi, że już czas tą pralkę nastawić, a zrezygnowany mąż na to: Już za późno. Zrobiłem ręczną przepierkę.

muszę to sprzedać tżtowi

Napisane przez teacherka

Ojjjjjjj gaduły...


Nadrobiłam ale mam pustkę we łbie...

Jutro idziemy na kontrolę do urologa. Trochę mam stresa, choć w sumie żadnych badań nie przeprowadzi, pewnie bardziej omówimy dalsze leczenie Zuzi, więc teoretycznie niewiele sie dowiemy nowego, ale jednak strach jest. Chcialabym żeby nie musiała wracać do szpitala.


Mało mnie tu, bo Tż ma ferie i załatwiamy różne sprawy, becikowe, zakupy, .prawo jazdy... Dziś odbyłam badanie lekarskie nie czuję sie gotowa by siąść za kółkiem ale nie mam wyjścia chyba... Tż pracuje 50 km od domu więc dobrze by było żebym i ja była mobilna.

Jutro chcę zrobić słoiczki Zuzi. Jeszcze nie wiem jak, ale zrobię. Dziś kupiłam słoiki (200ml), w Lidlu marchewkę, ziemniaki i jabłka eko. Nie weim, może głupio robię...???

Aaa byliśmy dzis w przychodni i Zuzinka waży 6600 i ma 65cm



Wrócę tu kiedyś na dobre, przepraszam, że na razie tylko o sobie i o sobie...

kochana, buziaki dla Was, szczególnie dla Zuzulinki

Napisane przez teacherka

Papużko, a bo juz mnie mama gasi żebym nie wierzyła, ze te warzywa czy owoce takie eko... Albo po co kupować słoiki, stare się weźmie i git.. Albo nie będzie chciala jeść gotowanych... Już się nasłuchalam w wakacje i dlatego nie porobiłam przetworów w sezonie. A ja mam ogromną satysfakcję jak coś zrobię dla Zuzi sama. Tak jak z zabawkami jest. Serce mi się raduje jak widzę ile czasu ona potrafi się bawić/oglądac to co jej zrobiłam sama. I chciałam to samo ze słoiczkami....

eko to masz ze swojego ogródka. ja tam nie wierzę, żeby słoiczki eko czy owoce/warzywa eko były tak na prawdę EKO. i żałuję, że nie porobiłam słoiczków w sezonie, w ogóle wtedy o tym nie myślałam

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

Napisane przez Aaamelkaa

Dzieki
Ale super
Lece do klubu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a ja się przypominam, że chciałabym wrócić do klubu, więc nie zapomnijcie sobie wysłać mi zaproszenia gdy uznacie za stosowne

Napisane przez papuga_69

hahaha

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------



to znak że dzieci są łaskawe i dają nam czas na wizaż

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------



pamiętam gdy na biegu dali mi do podpisania papiery przed cesarką to straszyli, że nie będę raczej mogła w przyszłości rodzić naturalnie..
w ogóle teraz jak to analizuje to mój poród mógł wyglądać inaczej i personel zawalił sprawę

najbardziej bolesne jest to co usłyszałam już dwa razy od tż, cytuje - cc to nie poród. mogłaś dać z siebie więcej. za mało się nacierpiałaś.
siadło mi to na psychice..

co do porodu sn po cc, to chyba zależy co było przyczyną cc.

mój tż kiedyś jak powiedziałam do kogoś :ja Szymka urodziłam w październiku", to powiedział, że ja przecież nie rodziłam tylko miałam cc. bardzo zabolało ale się zreflektował, że palnął coś okropnego, bo się zrobił czerwony jak burak i przepraszał

[matallewar]

Cudownie zacząć dzień o 3. Wybornie...

[tassia]

spac nie moge
suszy mnie i co chwile wstaje pic
znow piekielny bol gardla choc wczoraj bylo niezle

jakby moj powiedzial cos o cc to tortura stringowa trwala by chyba z rok
a wymyslilabym.kolejne
poza tym niech sie cieszy ze pipi wyglada jak u dziewicy
zreszta to co sie nacierpialam z kregoslupem to mysle ze odkupilam sobie dwa porody sn
a zreszta. to nie licytacja o bol!
on pare minut bzyknal a to ja 9miesiecy tachalam w brzuszku

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[dodinha]

Napisane przez matallewar

Cudownie zacząć dzień o 3. Wybornie...

Współczuję i już tak na dobre? Koniec spania?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[MsLullaby]

U nas też pobudka ale mały mi już śpi na ramieniu a ja czekam na bekanie

[mariiasia]

Napisane przez MsLullaby

U nas też pobudka ale mały mi już śpi na ramieniu a ja czekam na bekanie

Aktualnie mam to samo
Szymus dzis pierwszy raz przespal nocke od 21 do 5 rano

[dodinha]

U nas reż,młoda ani myśli spać masakraaaa

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[ja :)]

Napisane przez rusałka_1

brr! a taka ładna z niej kobieta.


uśpiłam Jaśka przy cycku i odłożyłam z Tżtem do łózka, ja lecę się zrelaksować w kąpieli.

piękny film
http://maminowa.blogspot.com/2014/01...-straszny.html

Ja tam bym się nie zdecydowała na poród domowy Jeśli cokolwiek poszłoby nie tak, cokolwiek złego przytrafiło się z dzieckiem wtedy natychimastowa opieka medyczna jest na wagę złota. Nie zaryzykowałabym, boidupa ze mnie i zawsze mam przed oczami czarne scenariusze

A co do wsparcia partnera to na pewno jest ono ważne, ale ta laska miała tam chyba doule i myślę, że to od niej miała najwięcej pomocy. Myśmy przerabiali oddechy, dzwieki i inne, TZ byl niesamowity a ja po 8h i tak myslalam ze sie skoncze i wzielam znieczulenie I wcale nie czuje sie gorsza przez to ze mnie nie bolało przez caly poród Chyba bym padła 19h rodzić w takim bólu Mało tego - nastepnym razem nie bede czekac 8h w bólach i mekach tylko wezme znieczulenie od razu
A doule chciałam wziąć ale zaśpiewała mi 3tys $ więc stwierdziłam, że za 3tys $ to mój TZ bedzie równie dobrą doulą

W ogóle co to jakies spiewki ze cc to nie porod? To jakas licytacja bolu czy co? Przeciez przy cc dopiero sie kobieta musi ucierpiec - rekonwalescencja etc. Po SN ja na drugi dzien byłam jak nowa (no moze poza moją koscią, ale to akurat nie zdarza sie czesto).

Wychodzi z tego, że najwięcej do powiedzenia mają faceci, którzy z tego wszystkiego najmniej wiedzą

---------- Dopisano o 07:22 ---------- Poprzedni post napisano o 07:20 ----------

Napisane przez matallewar

Cudownie zacząć dzień o 3. Wybornie...

[tassia]

maciek juz odspiewal poranna piesn i ani mysli spac
tz robi z nim cwiczebia a ja mam dosc bo cala noc pilam i latalam do wc
a teraz juz nie pospie

cala butelke 1,5litra opedzlowalam
Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[ewacia85]

Napisane przez papuga_69

hahaha

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------



to znak że dzieci są łaskawe i dają nam czas na wizaż

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------



pamiętam gdy na biegu dali mi do podpisania papiery przed cesarką to straszyli, że nie będę raczej mogła w przyszłości rodzić naturalnie..
w ogóle teraz jak to analizuje to mój poród mógł wyglądać inaczej i personel zawalił sprawę

najbardziej bolesne jest to co usłyszałam już dwa razy od tż, cytuje - cc to nie poród. mogłaś dać z siebie więcej. za mało się nacierpiałaś.
siadło mi to na psychice..

to jakieś żarty chyba jak tak można

Napisane przez nena_milka

nooo... WIZAŻOWAĆ BYCH CHCIAŁA


warto oddzielać życie prywatne od zawodowego, nie zabierać pracy do domy itp
czasem tż mnie pyta jak to jest że ma żone nauczycielkę a nie zna angielskiego, albo żonę sprzątaczkę a w domu syf. Ja go pytam dlaczego wyszłam za budowlańca a domu nadal nie mam.
Ale to jest nic! może być gorzej!
można mieć męża ginekologa i infekcję!!!

przypadek?

idź spać

uwielbiam twoje teksty

Napisane przez matallewar

Cudownie zacząć dzień o 3. Wybornie...

czyżby En

Napisane przez tassia

spac nie moge
suszy mnie i co chwile wstaje pic
znow piekielny bol gardla choc wczoraj bylo niezle

jakby moj powiedzial cos o cc to tortura stringowa trwala by chyba z rok
a wymyslilabym.kolejne
poza tym niech sie cieszy ze pipi wyglada jak u dziewicy
zreszta to co sie nacierpialam z kregoslupem to mysle ze odkupilam sobie dwa porody sn
a zreszta. to nie licytacja o bol!
on pare minut bzyknal a to ja 9miesiecy tachalam w brzuszku

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

dobra jesteś




dzień dobry
wstaje z dobrymi wiadomościami
Sebuś spał od 19;30 do 24 ...dostał cyca...i spanko do 6 nie przypominam bynajmniej sobie żebym karmiła więcej .....a cyce powiedziały mi rano że nikt zaworka nie spuścił i jaka ulge miałam o tej 6 butle miałam przygotowaną w nocy ...ale pewnie mały sie wystraszył że cyca mu nie chce sprzedać wiec spał do rana aha i teraz dalej śpi

[your Angel]

Boże jak ja zazdroszczę np. Ladan, że w ogóle ma możliwość żeby dać Julkę do własnego pokoju Mój Julek budzi się średnio co 2 godziny więc tym bieganiem od pokoju do pokoju tylko bym sobie zrobiła pod górkę
U mnie spanie z małym to mega ostateczność. Dochodzi do tego jak biorę małego na uspokojenie/napojenie i sama przy tym zasnę Na szczęście jedzenie jest już tylko 1 - nad ranem

Oczywiście ja i tż uwielbiamy bliskość z malutkim, ale wspólne spanie wcale nie jest pozytywne. Między rodzicami nie ma szans na intymność, ja budzę się połamana, bo mi niewygodnie, mały też się męczy, bo mu za gorąco Wdg mnie własna przestrzeń to luksus a na bliskość jest mnóstwo czasu poza nocą.
Ale oczywiście akceptuję inne zdanie na ten temat

[kahunia]

Napisane przez papuga_69

najbardziej bolesne jest to co usłyszałam już dwa razy od tż, cytuje - cc to nie poród. mogłaś dać z siebie więcej. za mało się nacierpiałaś.
siadło mi to na psychice..

Tak bym mu jaja wykrecila ze by poczul co to za bol... Co on w ogole moze wiedziec o porodzie.

Napisane przez nena_milka

warto oddzielać życie prywatne od zawodowego, nie zabierać pracy do domy itp
czasem tż mnie pyta jak to jest że ma żone nauczycielkę a nie zna angielskiego, albo żonę sprzątaczkę a w domu syf. Ja go pytam dlaczego wyszłam za budowlańca a domu nadal nie mam.
Ale to jest nic! może być gorzej!
można mieć męża ginekologa i infekcję!!!

[87czarna]

Napisane przez tassia

poryczałam sie
ja chce jeszcze raz malutkiego Macka...czmeu ten czas tak syzbko mija???

Nic straconego

Napisane przez teacherka

Ojjjjjjj gaduły...


Nadrobiłam ale mam pustkę we łbie...

Jutro idziemy na kontrolę do urologa. Trochę mam stresa, choć w sumie żadnych badań nie przeprowadzi, pewnie bardziej omówimy dalsze leczenie Zuzi, więc teoretycznie niewiele sie dowiemy nowego, ale jednak strach jest. Chcialabym żeby nie musiała wracać do szpitala.


Mało mnie tu, bo Tż ma ferie i załatwiamy różne sprawy, becikowe, zakupy, .prawo jazdy... Dziś odbyłam badanie lekarskie nie czuję sie gotowa by siąść za kółkiem ale nie mam wyjścia chyba... Tż pracuje 50 km od domu więc dobrze by było żebym i ja była mobilna.

Jutro chcę zrobić słoiczki Zuzi. Jeszcze nie wiem jak, ale zrobię. Dziś kupiłam słoiki (200ml), w Lidlu marchewkę, ziemniaki i jabłka eko. Nie weim, może głupio robię...???

Aaa byliśmy dzis w przychodni i Zuzinka waży 6600 i ma 65cm



Wrócę tu kiedyś na dobre, przepraszam, że na razie tylko o sobie i o sobie...

Trzymam kciuki,Kochana! Nie oddamy Zuzi do szpitala

Napisane przez dodinha

O Matko i ja na pierwszym miejscu

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Gaduła z Ciebie

Napisane przez matallewar

Cudownie zacząć dzień o 3. Wybornie...

:/


Dzień dobry!
A nas nocka całkiem,całkiem. Nie mam co narzekać

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

dodinha Jak Twoja nocka?

[lamponek]

Napisane przez gorgulek

matal, a lamponek udziela się u nas?

Hehe Lamponek siedzi cicho ale dzielnie nadrabia niestety mam czas tyle co przy karmieniu bo na głowie przeprowadzka i sesja na uczelni a wy pedzicie jak szalone :P pozdrawiam wszystkie mamuski


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lolaaaaaaa88]

papuga ja jemu kZaazalabym kapuste urodzic... jaki palant
w nocy to przeczytalam i sie w☠☠☠☠ilam
niech da sobie przeciac bebechy i cierpi msc po tym


teacherka kciuki za was pisz jak mozesz i sie nie krepuj


Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

[Figulina987]

,

witam w nowym wątku, jak zwykle mam tyły... chyba jestem jakaś niezorganizowana

Help: moje dziecko po wczorajszej trzeciej dawce szczepień dostało ok. 21.00 wysokiej gorączki. Podałam pedicetamol. Rano ok. 6 znowu zmierzyłam i temp była 38,1 - też podałam pedictamol. Jak długo może się to utrzymywać i kiedy mam zacząć panikować (choć w sumie już mnie wzięło...)?

[matallewar]

Napisane przez dodinha

Współczuję i już tak na dobre? Koniec spania?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Nie no, zasnela po jakimś czasie, ale ogólnie to oboje masakrycznie śpią. A w zasadzie nie śpią...

Nie mówiąc o tym, że Eda od godziny robi awanturę, że on chce spać i nie idzie do szkola. Szkoda, że wczoraj do 22 walczylam żeby usnal :/

[lamponek]

A ja bardzo lubię spać z malutka i śpimy razem w trójkę odkąd wróciliśmy ze szpitala . Moze gdyby przysypiala noce byłoby inaczej ... Ale skoro sie budzi jest mi po prostu wygodniej czy przytulić czy podać cyca od razu nie pozwalając na to by płacz sie rozkrecil ... Ona niestety z tych co sie same nie uspokaja a brak odpowiedzi na jej wołanie równa sie z histeria okupiona łzami.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gorgulek]

lamponek

[Figulina987]

Ale masakra w ddtvn
Jest ojciec jednego z chłopców zamordowanego przez MT i o 9 rano w programie na żywo lecą słówka pedofil skur...wiel

[dodinha]

Napisane przez 87czarna

Nic straconego


Trzymam kciuki,Kochana! Nie oddamy Zuzi do szpitala


Gaduła z Ciebie


:/


Dzień dobry!
A nas nocka całkiem,całkiem. Nie mam co narzekać

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

dodinha Jak Twoja nocka?

No gadać to ja lubię Ale tylko dlatego tyle produkuję,bo mam w telefonie,inaczej prawie wcale by mnie nie było.A nocka nieciekawie.Dałam jej mm koło 22,to się obudziła przed drugą.Zaznaczam,że od razu po 22 nie zasnęła.Później już normalnie co dwie godziny,z tym że znowu w nocy jakieś dwie godz. nie spała,tylko był płacz.Coś ją chyba bolało,sama już nie wiem

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez your Angel

Boże jak ja zazdroszczę np. Ladan, że w ogóle ma możliwość żeby dać Julkę do własnego pokoju Mój Julek budzi się średnio co 2 godziny więc tym bieganiem od pokoju do pokoju tylko bym sobie zrobiła pod górkę
U mnie spanie z małym to mega ostateczność. Dochodzi do tego jak biorę małego na uspokojenie/napojenie i sama przy tym zasnę Na szczęście jedzenie jest już tylko 1 - nad ranem

Oczywiście ja i tż uwielbiamy bliskość z malutkim, ale wspólne spanie wcale nie jest pozytywne. Między rodzicami nie ma szans na intymność, ja budzę się połamana, bo mi niewygodnie, mały też się męczy, bo mu za gorąco Wdg mnie własna przestrzeń to luksus a na bliskość jest mnóstwo czasu poza nocą.
Ale oczywiście akceptuję inne zdanie na ten temat

Też dałabym Małą do jej pokoju,ale przy jakości spania jakie prezentuje,to bym kilometrów w nocy narobiła że ho ho

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Napisane przez matallewar

Nie no, zasnela po jakimś czasie, ale ogólnie to oboje masakrycznie śpią. A w zasadzie nie śpią...

Nie mówiąc o tym, że Eda od godziny robi awanturę, że on chce spać i nie idzie do szkola. Szkoda, że wczoraj do 22 walczylam żeby usnal :/

Rozumiem co przeżywasz,mam to samo,tylko Ty biedna razy dwa

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[ewacia85]

a my śpimy we 4 w jednym pokoju mi to nie przeszkadza aczkolwiek sebuś nie śpi z nami w łóżku adi tez nigdy nie spał jedynie zasypiał zawsze z kimś ale teraz dorósł do samodzielności i zasypia sam ale jest straszna pzytulacha po mamusi i tatusiu i często przed zaśnieciem woła o przytulenie w nocy zdarzy się że przyjdzie do nas raz na milion lub któres z nas idzie do niego ale przeważnie przychodzi rano o 6 na dawkę przytulasów

btw zasiurał mi łóżko dzisiaj usnęłam z nim na naszym a tż zamiast przenieść go w nocy to położył się na adriana łóżko/ cwaniak wie że tam sie barzdeij wyśpi bo nie bede budzić jak karmie/. adi sie obudizł i woła siku a ja wstałam siadłam na łóżko mówię mu to chodź i usnełam na siedząco a adi na siedząco się zlał pierwszy raz nie wiem od kiedy jak juz to mu się zdarzyło popuścić kropleke i był ryk a teraz to na całego właśnei łóżko skończyłam czyścic ...w nocy sam nie pójdzie siusiu bo kibelek na dole i nawet światła sobie nie zaświeci bo nie dostanie.....

[kama1987]

Hej Ale mnie dawno nie było, jak weszłam żeby ponadrabiać to Zuzia mi nie pozwalała, a jak pozwoliła to byłam padnięta i szłam spać

Byliśmy załatwiać chrzest i mamy na 16.03 Byłam wczoraj po sukienkę Zuzi i jeszcze mi bucików brakuje. No i rajstop. Nie mogłam nigdzie dostać na 68 rajstop białych, wszędzie od 80 się zaczynały
I dostała śliniak taki jak chciała, z rękawkami Jest ciut za duży, ale można rękawy podwinąć i będzie dobry

Kupiłam Zuzi skarpetki z grzechotkami, myślałam że ją jakoś zachęcę do zabawy stópkami, ale ona ma je gdzieś

Ale mnie ostatnio babcia wkurzyła Gadałam z Mamą o rehabilitacji, co tam nam P. Kasia mówiła co robić itp, a babcia na to że wierzę we wszystko co mówią, że po co jej rehabilitacja i żebym tam więcej nie szła. I mówiła że kiedyś nie było i nic nam nie jest. Jak jej wspomniałam że właśnie dlatego że kiedyś nie było mam krzywy kręgosłup i moja oś symetrii jest ciut przesunięta i nie chcemy żeby Zuzia tak miała to mi mówi że napewno tak nie mam i wymyślam Nie k..... wymyśliłam że mam krzywy kręgosłup No i że to naciąganie kasy, bo napewno nie mają tylu dzieci i chcą naciągać ludzi. To nic że chodzę na NFZ i nawet złotówki nie zapłaciłam. I dla dzieci nowych terminy do lekarza są dość szybko i chętnych jest naprawdę dużo, bo w pobliskich miastach nie ma takiego ośrodka.



Widziałam że o pokoju dziecka gadałyście, Zuzia do grudnia spała z nami w łóżku, tylko my mamy szer. 220 cm Teraz jak jesteśmy u mojej Mamy to śpi w gondolce bo na łóżeczko nie ma miejsca a łóżko za małe na 3 osoby. Jak wrócimy do siebie to będzie spała już w łóżeczku, tylko niewiem czy u siebie w pokoju czy u nas. Nie uczyłam jej nigdy spać w ciszy, jak przychodzili goście a Zuzia chciała spać to spała

Napisane przez ladanseuse14

Taka zwykła? z MM?

Ja taką zwykłą kaszę manne błyskawiczną robię, dodaję do obiadków. Tzn obiadki sama robię na kilka słoiczków i mrożę.

Napisane przez anutka171

Dziekuje

Dziewczyny czy ktoras z was kupowala moze dla maluchow ta zabawke http://allegro.pl/oball-klik-miekki-...915348773.html ?
bo sie zastanawiam czy przy okazji kupowania pilki tez to wziac

Ja dostałam ją z pracy i jakoś Zuzia nie jest nią zainteresowana specjalnie. Za małe te pręciki żeby służyło jako gryzak jak dla niej.

Napisane przez teacherka

Ojjjjjjj gaduły...


Nadrobiłam ale mam pustkę we łbie...

Jutro idziemy na kontrolę do urologa. Trochę mam stresa, choć w sumie żadnych badań nie przeprowadzi, pewnie bardziej omówimy dalsze leczenie Zuzi, więc teoretycznie niewiele sie dowiemy nowego, ale jednak strach jest. Chcialabym żeby nie musiała wracać do szpitala.


Mało mnie tu, bo Tż ma ferie i załatwiamy różne sprawy, becikowe, zakupy, .prawo jazdy... Dziś odbyłam badanie lekarskie nie czuję sie gotowa by siąść za kółkiem ale nie mam wyjścia chyba... Tż pracuje 50 km od domu więc dobrze by było żebym i ja była mobilna.

Jutro chcę zrobić słoiczki Zuzi. Jeszcze nie wiem jak, ale zrobię. Dziś kupiłam słoiki (200ml), w Lidlu marchewkę, ziemniaki i jabłka eko. Nie weim, może głupio robię...???

Aaa byliśmy dzis w przychodni i Zuzinka waży 6600 i ma 65cm



Wrócę tu kiedyś na dobre, przepraszam, że na razie tylko o sobie i o sobie...

Zuzia jest bardzo dzielna

Prawko Ci się przyda, ja to zobaczyłam jak już miałam
A słoiczki fajnie że robisz Ja też robię, narazie warzywa i jabłka, jak będą inne owoce świeże to je też



Ale się rozpisałam

[pszczoua]

Witam się w nowym wątku

Napisane przez Figulina987

,

witam w nowym wątku, jak zwykle mam tyły... chyba jestem jakaś niezorganizowana

Help: moje dziecko po wczorajszej trzeciej dawce szczepień dostało ok. 21.00 wysokiej gorączki. Podałam pedicetamol. Rano ok. 6 znowu zmierzyłam i temp była 38,1 - też podałam pedictamol. Jak długo może się to utrzymywać i kiedy mam zacząć panikować (choć w sumie już mnie wzięło...)?

Hej. Julek też zawsze gorączkuje po szczepieniach. Powinno dzisiaj do wieczora przejść (przynajmniej tak jest u nas). Póki co nie masz się czym martwić Poza tym 38,1 to nie aż taka wysoka tempka. Mi mówiła pediatra że jeśli jest powyżej 38,5 to się zbija, ale ja podaję Paracetamol jak jest ok. 38, nie chcę żeby się rozkręciło

[rusałka_1]

hej

Napisane przez papuga_69

aż się popłakałam się.. piękny film, a jakie wsparcie ze strony partnera..
chciałabym żeby tak wyglądał mój poród albo chociaż trochę podobnie do dziś mam wyrzuty sumienia, że wszystko tak się potoczyło..

przestań nawet tak pisać, nie ważne jaki porółd sn czy cc to taki sam cud narodzin i poświęcenie matki

Napisane przez Madziuchna27

Z seksem w łazience to przypomniał mi się dowcip
Para z trójką dzieci jak chciała się poprzytulać to hasłem do seksu były słowa, że trzeba nastawić pralkę. No i pewnego dnia mąż mówi do żonki: wieczorem trzeba nastawić pralkę. No i zbliżał się wieczór, a żona zaaferowana kąpielą dzieci, prasowaniem, myciem naczyń itd. Mąż ponaglał co chwila, że tą pralkę trzeba nastawić, bo późno się robi. I tak w kółko. Około północy żona mówi, że już czas tą pralkę nastawić, a zrezygnowany mąż na to: Już za późno. Zrobiłem ręczną przepierkę.

Napisane przez papuga_69

h
najbardziej bolesne jest to co usłyszałam już dwa razy od tż, cytuje - cc to nie poród. mogłaś dać z siebie więcej. za mało się nacierpiałaś.
siadło mi to na psychice..

matko co za buc! jak mozna tak powiedzieć.

Napisane przez teacherka

Ojjjjjjj gaduły...


Nadrobiłam ale mam pustkę we łbie...

Jutro idziemy na kontrolę do urologa. Trochę mam stresa, choć w sumie żadnych badań nie przeprowadzi, pewnie bardziej omówimy dalsze leczenie Zuzi, więc teoretycznie niewiele sie dowiemy nowego, ale jednak strach jest. Chcialabym żeby nie musiała wracać do szpitala.


Mało mnie tu, bo Tż ma ferie i załatwiamy różne sprawy, becikowe, zakupy, .prawo jazdy... Dziś odbyłam badanie lekarskie nie czuję sie gotowa by siąść za kółkiem ale nie mam wyjścia chyba... Tż pracuje 50 km od domu więc dobrze by było żebym i ja była mobilna.

Jutro chcę zrobić słoiczki Zuzi. Jeszcze nie wiem jak, ale zrobię. Dziś kupiłam słoiki (200ml), w Lidlu marchewkę, ziemniaki i jabłka eko. Nie weim, może głupio robię...???

Aaa byliśmy dzis w przychodni i Zuzinka waży 6600 i ma 65cm



Wrócę tu kiedyś na dobre, przepraszam, że na razie tylko o sobie i o sobie...

brawo za wagę Zuzi i powodzenia u lekarza

Napisane przez matallewar

Cudownie zacząć dzień o 3. Wybornie...

Napisane przez mariiasia

Aktualnie mam to samo
Szymus dzis pierwszy raz przespal nocke od 21 do 5 rano

zazdroszczę!

Napisane przez Figulina987

Ale masakra w ddtvn
Jest ojciec jednego z chłopców zamordowanego przez MT i o 9 rano w programie na żywo lecą słówka pedofil skur...wiel

własnie oglądałam.
straszne że taki człowiek wychodzi na woloność

[kama1987]

Napisane przez Figulina987

Ale masakra w ddtvn
Jest ojciec jednego z chłopców zamordowanego przez MT i o 9 rano w programie na żywo lecą słówka pedofil skur...wiel

Właśnie też oglądałam i też to zauważyłam

Ale jak dla mnie MT nie powinien wychodzić z więzienia