Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[mariolasl]

Napisane przez uparta8210

111kicia111 jak ci Dawidek śpi w dzień po trzy godzinki to ja bym go na wieczór przetrzymała do okolic tej trzeciej godzinki dała jeść i na spanie. potem też bym patrzyła aby było bliżej tej trzeciej godzinki od ostatniego jedzonka i znowu karmienie, wiem że może to być trudne z początku dla niego i tym bardziej dla ciebie ale potem może by się przyzwyczaił.
Ja tak zrobiłam z córcią jak karmiłam, patrzyłam o której ją karmię a potem mniej więcej patrzyłam aby minęło 3 godzinki, bo sama już taka umęczona byłam tym wstawaniem w nocy że traciłam rachubę co mała chce ode mnie: czy jeść, czy zmienić pieluszkę czy po prostu chce się przytulić. Chodziłam jak naćpana, bo w dzień też chciałam aby wszystko było idealnie posprzątane, ugotowane, wyprasowane i tym sposobem potem chodziłam z oczami jak 5zł.
No nie wiem co bym mogła ci jeszcze doradzić

To jest dobra rada bo dziecko ma mieć posiłki a nie przekąski. Zrobiłbym tez wszystko aby dziecko byliveybudxonw podczas karmienia i efektywnie ssalo. Mojemu Marco tez sie czasami wydaje ze po 15 minutach sie najadł a za 10-15 chciałby jeszcze. Teraz robie tak ze nie przewijam go przed karmieniem tylko po 25 minutach odbijam, pózniej przewijam i przystawiam raz jeszcze i zazwyczaj ciągnie jeszcze 10-15 minut. W ciagu karmienia tez staram sie aby mocno nie zasypiał tylko ciągnął, a jesli mi sie nie udaje to jak wyżej. Trzeba tez pamietać ze są po prostu dzieci które jedzą co 2 godziny. Mleko kobiece szybciej sie trawi, wiec dziecko nigdy nie będzie spalo tyle co po mm. Dzięki temu ze szybciej sie trawi jest mniejszym obciążeniem dla żołądka i jelit. Mm rozdana ten zoladeczek i powoduje ze dziecko nie czuje głodu dłużej. Czasami uregulowanie karmien trochę trwa, ale imo warto sie pomeczyc.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Odnośnie osłonek na brodawki to trzeba wiedzieć ze dziecko wyciąga przez nie mniej niż przystawiane normalnie do piersi, dlatego imo używać ich wtedy, gdy naprawdę trzeba.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

JeszcZe odnośnie krótkich przerw miedzy karmieniami, to warto aby ktoś fachowy zobaczył czy dziecko jest dobrze przystawiane bo jesli pozycja jest zła i łapie tylko końcówkę brodawki to tez sie nie będzie najadac.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[ag9]

Napisane przez elunka88

Ja tez wlasnie duzo przybralam w ostatnich tygodniach więc obstawiam wodę, bo jadlam zdecydowanie mniej.

Tylko ja żrę ostatnio jak .... więc może jedno i drugie.

Napisane przez asienka213

hej

nadrobie was po moich serialach
Teraz tylko melduje sie po wizycie i normalnie nie uwierzycie - wiem ile wazy moje dziecko - cale 2 kg o dziwo nawet sie go nie spytalam, bedac przekonana ze znow mi powie, odpowiednio do wieku ciazy A tu dyktowal dziewczynie jakies parametry to slyszalam I jeszcze pytal ja ile wazyla na poprzedniej wizycie i okazalo sie ze tylko 1200g Wiec ladnie przybrala, a ja zylam w nieswiadomosci i dobrze, bo nie mialam czasu nie martwic poza tym ktg mialam tym razem na siedzaco, zelazo ladnie podskoczylo, wszystko inne ok aaa i ulozona glowkowo

No za 2 kg

[Castia]

elunka haha a jak tam sytuacja w szpitalu?duzo dziewczyn?
jak karmią?

[mariolasl]

Powiem wam szczerze, ze nie chciałabym w życiu odciągać przez ileś miesięcy i dawać przez butelkę. To takie ograniczajace. Z tak zawsze można usiąść wszędzie w kąciku, zakryć sie chusta i karmić.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[elunka88]

Asienka czyli wcale nie Tobie mowil wagę tylko asystentce no ale fajnie ze cos wiemy

Napisane przez teQiba

A lozeczkiem na pewno TZ sie zajmie
Mam nadzieje ze bedziesz pierwsza z tych dziewczyn

Zabronilam mu dotykać lozeczka ja na niego czekałam 2 tyg i też chce mieć w tym swój udział.

Napisane przez Castia

elunka haha a jak tam sytuacja w szpitalu?duzo dziewczyn?
jak karmią?

dziewczyn na sali ze mna 7. Na plus to ze mamy lazienke w.pokoju, nie musze sie stresowac ze mi ktoś wlezie jak biore prysznic. Na jedzenie sie nie zalapalam, na sali bylam przed 18. Ogolnie na razie wszyscy mili



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[olakola]

Napisane przez martorka

6
Np spotkalam sie z kupowaniem prezentu starszemu dziecku z okzaji narodzin rodzenstwa, co Wy na to ? Ja chyba nie jestem do konca do tego przekonana...

ja jestem za, my tak zrobimy

jestem po wizycie, 32t4d, mała wg usg o 6 dni młodsza, waga ok 2045.
w prawej nerce ma zastój moczu, 3mm, lekarz mówił, żeby się nie stresować, że przy następnej wizycie skontroluje. ale sprawdzał to 4 razy i potem już o niczym innym nie mówił i żeby się nie stresować. no i to jego, gadanie, żeby się nie stresować najbardziej mnie zestresowało. wyszłam i się poryczałam.
w tamtym roku Mateusz miał zapalenie nerek i leżał w szpitalu, więc głupie myśli, że to 'rodzinne'. zaraz bębę konsultowała z doktorem google.

[frogutka]

Napisane przez elunka88

Pośpiesz sie i dawaj na kosciuszki

elunka w tym tygodniu nie mam czasu
Jutro przyjeżdża moja siostra pomóc w sprzątaniu chałupki, popołudniu przywożą mi stół z krzesłami. Poza tym szwagier robi szafę w sypialni, Tż skręca Hankowe meble, łóżeczko jeszcze na strychu, w lodówce już tylko światło Nie, nie... ten tydzień odpada Wyrwałaś się przed szereg Może z Castią się umówię na przyszły tylko tak koło 05.03 bo jeszcze muszę rolety wybrać i wózek przeczyścić

A na serio elunka trzymam za Ciebie mocno kciuki! Oby oksy szybko podziałała i poród był błyskawiczny i bezbolesny taki "pchasz i masz"

Ela zazdroszczę, że masz już Olę przy sobie. Pięknie sobie radzicie Super, że Tż tak pomaga i taki zaangażowany Dbaj o siebie! Jedz przez rozum, to ważne żebyś odzyskała siły i miała pokarm.

U mnie dziwne bóle jak nagle przyszły tak nagle odeszły. Już jest ok, jak ręką odjął. Już się zastanawiałam, czy na IP nie jechać bo do łazienki nie mogłam dojść, ale nagle przeszło samo Chyba faktycznie Hanka mi coś gniotła

[asienka213]

Napisane przez mmhym

Zdania na temat jedzenia, jak widzę, podzielone Więc pewnie lepiej coś zabrać i najwyżej zjeść po albo dokarmić męża


Wklejam swoje brzuszki - pardąsik za staniki

po raz kolejny zaluje, ze tez nie bylam taka systematyczna
pieknie

Napisane przez teQiba

Ja czekolade na pewno biore - juz sobie kupilam duza milke
Jak nie zjem to zostanie na inna okazje, ale w razie duzego gloda moze mi uratowac zycie, wiec wole miec


A w ogole to taka oslonka sie jakos przyczepia do cycka czy trzeba ja palcami caly czas trzymac?

1. no baaa, czekolada napewno sie nie zmarnuje
2. rety, juz nie pamietam jak to funkcjonuje

Napisane przez koziemleko

Ja mam jedną wklęsłą brodawkę i nic nie kupuję przed porodem U mnie w szpitalu jest doradca laktacyjny. Ta babka pomaga dobrać najlepsze osłonki (czy inne ustrojstwo ) biorąc pod uwagę wielkość piersi, sutków i dziecka (ust??) Można to kupić bezpośrednio w szpitalu, więc ja zdam się na radę profesjonalistki

fajnie, ze bedziesz miala mozliwosc skorzystac z takiej pomocy

Napisane przez ag9

Ja dziś po ostatniej wizycie w ciąży . było ktg - skurczy brak, szyjka długa jak na początku ciąży, mały dość wysoko, póki co się nie szykuje do wyjścia. Gin stwierdził, że do 5 marca powinnam wytrzymać.

to zebys wytrzymala

Napisane przez uparta8210

POCHWALCIE MI SIĘ TUTAJ JAK USUNĘŁYŚCIE ŻÓŁTE PLAMY NA BIAŁYCH CIUSZKACH ????plis ...
przejrzałam ciuszki no i na tych białych są te żółte plamki, nie wiem czy potraktować je waniszem, czy w temperaturę 60 st (a wolno w 40 stopniach, więc się obawiam że się jeszcze skurczą ) czy jeszcze jakiś inny sposób, nie wiem ...

ACE + 60 stopni wszystko zeszlo

Napisane przez frogutka

U nas przeprowadzka w pełni, w zasadzie od piątku już mieszkamy u siebie tylko wszystko jeszcze w kartonach i sprzątania mnóstwo, ale i tak jestem przeszczęśliwa

tylko gapa zapomniałam o zakupach i w lodówce mam keczup, musztardę oraz serek danio sztuk 1 do tego chleb, olej oraz kawę i herbatę Mimo to na swoim jest bosko

super, ze juz na swoim
i tak masz duzy wybor w lodowce Pamietam, ze my mielismy tylko piwo

[teQiba]

Napisane przez elunka88

Zabronilam mu dotykać lozeczka ja na niego czekałam 2 tyg i też chce mieć w tym swój udział.

Ty Mikiego wsadzisz do srodka

Napisane przez olakola

ja jestem za, my tak zrobimy

jestem po wizycie, 33t4d, mała wg usg o 6 dni młodsza, waga ok 2045.
w prawej nerce ma zastój moczu, 3mm, lekarz mówił, żeby się nie stresować, że przy następnej wizycie skontroluje. ale sprawdzał to 4 razy i potem już o niczym innym nie mówił i żeby się nie stresować. no i to jego, gadanie, żeby się nie stresować najbardziej mnie zestresowało. wyszłam i się poryczałam.
w tamtym roku Mateusz miał zapalenie nerek i leżał w szpitalu, więc głupie myśli, że to 'rodzinne'. zaraz bębę konsultowała z doktorem google.

No takim gadaniem gin na pewno nie pomogl
Ale na zapas sie nie martw

Napisane przez frogutka

jeszcze muszę rolety wybrać

Widze ze sporo osob przed porodem zajmuje sie roletami/zaslonami

[Lewek]

Cześć Dziewczęta

Napisane przez mariolasl

teraz juz nie trzeba lezec na plasko po znieczuleniu do cc, tak bylo kiedys, chyba, ze gdzies sie jeszcze tacy lekarze uchowali, ze robia po staremu

zdrowka dla Was

No właśnie ja się zdziwiłam jak mi nie kazali, bo ja sobie leżałam na pół siedząco i głowę podnosiłam i nic mi nie było.

Napisane przez lutien

.

Tak sobie coraz częściej zaczynam myśleć czy nie czeka mnie cc (przez to położenie małej). Choć wolę się nie nastawiać to bym się chyba cieszyła z takiej opcji. Tylko obawiam się jednego - że zemdleję na tym stole A to dlatego, że niestety zawsze mi się robi słabo przy pobieraniu krwi i na widok zabiegów ingerencji w ciało No i obawiam się tego, że leżąc na stole i wiedząc, co mi tam robią odpłynę...

Mój TŻ tak ma, przy cc nie mógł być przy mnie, ale chcieli go za jakąś szybką postawić to nie chciał, po czym wylądował jeszcze gorzej bo przy drzwiach jakoś gdzie ja byłam zwrócona nogami w ich stronę i podobno rzucił okiem jak mi brzuch otwierali

Napisane przez mmhym

Zdania na temat jedzenia, jak widzę, podzielone Więc pewnie lepiej coś zabrać i najwyżej zjeść po albo dokarmić męża


Wklejam swoje brzuszki - pardąsik za staniki

Piękna pamiątka!

Napisane przez asialll

Kupujecie wcześniej osłonki na sutki? ja chciałam kupić bo w mojej małej mieścinie obawiam się że w aptece ni będzie wyboru a nie chciałabym kupić pierwszych lepszych a muszę bo moje brodawki nic się nie zmienily nadal są wklęsłe. Jakiej firmy polecacie może macie sprawdzone?[COLOR="Silver"]

Ja używałam aventu, bo jak już pisałam wcześniej były najmniejsze jakie znalazłam.

Napisane przez uparta8210

martorka u nas też będzie różnica wieku ok 5 latek, i prezent od siostrzyczki dla siostrzyczki szykujemy. Mi się to bardzo podoba tym bardziej że wiem co mała chciała by dostać, a jak dostanie to od siostrzyczki to tym bardziej będzie się cieszyć.
Mnie martwi raczej kwestia odwiedzin rodziny i znajomych, jak tak wszyscy będą się zachwycać nad małą kruszynką a ona będzie siedziała i to wszystko widziała... może być wtedy bunt, tym bardziej że my ją ostatnio po tym szpitalu rozpuścili troszeczkę.
Chyba zapowiem wszystkim że nie chcę prezentów dla niemowlaczka tylko jak już mają coś kupić to niech starszej dadzą "coś" choćby czekolade .... nie wiem jak to będzie w te odwiedziny.
Teraz dużo rozmawiamy o dzidziusiu. Pyta mnie co będziemy rozbić jak się urodzi a co nie będę w stanie jej pozwolić, codziennie też przypominam jej że sama pojadę na poród a ona zostanie w domu, nawet dobrze to teraz znosi, ale jak będzie t zobaczymy ...

no i rozpoczęłam 34 tydzień

Myślę, że warto przypomnieć odwiedzającym - jeśli się nie krępujesz - o tym aby pamiętali o starszym dziecku. Szczególnie osoby bezdzietne mogą nie pomyśleć o tym, wiem po sobie.

Napisane przez koziemleko

Rada ze SR:
Wiem, że czasem proponują też używać zwykłej strzykawki Obcina się tą końcówkę plastikową (tą część na igłę), odwraca na drugą stronę (ta obcięta część by raniła) i można zasysać

Że co? hmm dziwny pomysł, przecież strzykawka jest twarda, raz że dla dziecka dziwnie taką do ssania dawać a dwa że końcówka nijak nie przyssie się do sutka i będzie Cię kłuła uciętą częścią...

Napisane przez frogutka

U nas przeprowadzka w pełni, w zasadzie od piątku już mieszkamy u siebie tylko wszystko jeszcze w kartonach i sprzątania mnóstwo, ale i tak jestem przeszczęśliwa

tylko gapa zapomniałam o zakupach i w lodówce mam keczup, musztardę oraz serek danio sztuk 1 do tego chleb, olej oraz kawę i herbatę Mimo to na swoim jest bosko

Ależ Ci zazdroszczę! Super! Ja prawdzie też na swoim, ale ciasnym, w każdym kącie jakieś graty, duszę się tu już. Ale mamy nadzieję, ze niebawem przeprowadzimy się do większego M

Napisane przez lutien

Ja jakoś nie zauważyłam nieprzyjemności przy znieczuleniu Tak byłam zdesperowana, żeby mi już podali A wkuwała się 3 razy (niestety nie udało się wkuć i w końcu na żywca rodziłam ).

Ojej, ale czemu się nie udało???
Ja tam też nie czułam żadnych nieprzyjemności, tym bardziej że miejsca wkłucia najpierw smarują jakąś maścią znieczulającą także nic kompletnie nie czułam. Cewnik też wkładali po znieczuleniu.

Napisane przez pola_m

Piszecie dziewczyny o tych prezentach dla starszego rodzeństwa... My chyba odpuścimy - Antek będzie miał dwa lata (bez jednego miesiąca), myślę, że i tak może nie do końca załapać. Najważniejsze w naszym przypadku (i pewnie w większości ), to okazywanie starszakowi dużo uczuć i nie traktowanie starszego jak "dużego", który zawsze musi ustąpić, bo przecież dzidzius jest malutki.


Byliśmy wczoraj na wycieczce. Pierwszy piknik w tym roku, było przecudnie. Pospacerowaliśmy trochę, wygrzaliśmy się na słonku... Dorzucam zdjęcia

Ja swojemu też nie będę nic kupowała od braciszka, bo on też mały niekumaty. Ale pomysł jako taki mi się podoba, i z pewnością bym tak zrobiła przy kilkuletnim dziecku.
Ślicznie wyglądasz i synuś słodki

Dziewczynki to ja nie mam powodu do narzekań, jak na razie nic mi aż tak bardzo nie doskwiera, owszem boli kręgosłup, czasem coś zakłuje w boku że nie mogę się ruszyć, poruszam się jak słoń i szybko męczę, ale to takie normalne wszystko. Nie wiem czy w pierwszej ciąży czułam się gorzej czy po prostu więcej narzekałam, bo pamiętam że non stop Tak czy się nie mogę się doczekać powrotu do pełni sił.

Elunka Ty chyba mnie pytałaś czy te wyprawki to w państwowym szpitalu? No niestety Kochana, ja rodziłam w prywatnej klinice, w tej samej zamierzam i tym razem, tylko muszę dojechać 150 km

[Castia]

Napisane przez frogutka

elunka w tym tygodniu nie mam czasu
Jutro przyjeżdża moja siostra pomóc w sprzątaniu chałupki, popołudniu przywożą mi stół z krzesłami. Poza tym szwagier robi szafę w sypialni, Tż skręca Hankowe meble, łóżeczko jeszcze na strychu, w lodówce już tylko światło Nie, nie... ten tydzień odpada Wyrwałaś się przed szereg Może z Castią się umówię na przyszły tylko tak koło 05.03 bo jeszcze muszę rolety wybrać i wózek przeczyścić

U mnie dziwne bóle jak nagle przyszły tak nagle odeszły. Już jest ok, jak ręką odjął. Już się zastanawiałam, czy na IP nie jechać bo do łazienki nie mogłam dojść, ale nagle przeszło samo Chyba faktycznie Hanka mi coś gniotła

kobieto jakie ty masz plany na koncówce
05.03 moze byc - mi pasi
dostalismy wlasnie zaproszenie na sobotnie ostatki - jeszcze zdąże imprezę zaliczyć przed tą druga imprezą co mnie czeka

super ze ból minął!

olakola nie czytaj głupot w necie, po co się dodatkowo stresować
wiem ze to trudne!
trzymam kciuki - bedzie dobrze

[mmhym]

Napisane przez asienka213

Teraz tylko melduje sie po wizycie i normalnie nie uwierzycie - wiem ile wazy moje dziecko - cale 2 kg

Idealna wizyta! brawo za 2 kilogramy

Napisane przez olakola

jestem po wizycie, 33t4d, mała wg usg o 6 dni młodsza, waga ok 2045.
w prawej nerce ma zastój moczu, 3mm, lekarz mówił, żeby się nie stresować, że przy następnej wizycie skontroluje.

Brawo za 2 kilogramy również
Skoro lekarz powtarzał, żeby się nie martwić i spokojnie czekać do kolejnej wizyty, to tak trzeba zrobić Moja też z byle powodu powtarza co chwilę, żeby się nie stresować - lekarze znają ciężarne, wiedzą, że potrafimy wszystkim się przejąć. żeby było jak powinno


Elunka, to jak Was 7 w sali, w tym 3 z takim samym planem jak Twój, to ciekawie będzie bardzo mocne - pisz do nas, jak tylko będziesz mogła.

[Edzia400]

Napisane przez 111kicia111

Hej dziewczyny!
Dziekuje za gratulacje i miłe słowa.
Od rana próbuje cos Wam odpisać ale co sie zabiore to albo mały mi sie budzi a to inne obowiązki domowe wiec wybaczcie.

Nie wiem czemu ale Dawidek najchetnie to by siedział ciagle na cycu. Daje mu smoczek zeby sie troche zaspokoił bo ciagle buzką szuka cyca. Wydaje mi sie ze trzeba będzie go dokarmiać tak tez sugerowała nam pediatra.
Noc tez mielismy cięzką- 2razy po dwie godzinki snu a potem wstawał co godzinę. Pociumciał cyca i zasypał przy nim. Staram się go rozbudzac bardziej jak go przewijam i wtedy potrafi zjesc duzo i wtedy spi 2-3 godziny. Bez rozbudzania je chwilke przysypia i budzi sie za godzinkę. Może doswiadczone mamusi coś mi poradza? Może cos robię zle?
Dzisiaj w dzień spał juz ładnie po 3 godzinki.

Co do nakładek na sutki to mi sie przydały w szpitalu. Mały był karmiony mm i nie umiał chwycić sutka. Nameczyliśmy sie strasznie i dopiero nakładki nas uratowały. Korzystałam z nich może 3 dni bo mały pózniej zaczał juz łapać cyca sam ale było warto je kupic.

Współczuje dziewczynom które sie tak męcza przepowiadaczami i złym samopoczuciem. Ciesze sie ze mam juz poród za soba. Teraz byłabym w 39tc i czekałabym z wami na poród. Najwazniejsze ze mój szkrab jest zdrowy.

Jeszcze miałam wam powiedziec ze jestem dumna z meza ze tak bardzo mi pomagał nim wyjechał za granice. Oboje zakochalismy sie w synku. Maz sie nim zajmował bardzo duzo kąpał, nosił do odbicia. Najgorzej było jak wyjezdzał bo wtedy popłakalismy sie jak dwa bobry. Jak on teraz bardzo musi tesknic za malutkim. Za niedługo zamierza wrócic na stałe do polski.

Pytała któras czy wybudzac dziecko w szpitalu do jedzenia. Dawidek przez pierwsza dobe duzo spał i to dobrze tak mówiły pielęgniarki. Nikt mi nie powiedział że w nastepne dni powinnam wybudzac dziecko co maksymalnie 3 godziny do jedzenia. I tak mały spadł mi bardzo duzo na wadze bo ponad 10% masy urodzeniowej (gdy dziecko tyle spadnie na wadze to nie moga wypuscic do domu). W nocy poprzedzajacej wyjscie ze szpitala tak małego karmiłam co 3 godzinki ze rano na wazeniu troszke podskoczył i moglismy wyjsc do domu z zaleceniem wybudzania do jedzenia co 3 godzinki.

mi mówili zeby swój pokarm sciagnąc do butelki i zobaczyc ile dziec wypije wtedy mozesz obliczyc ilosc snu , moze za mało od ciebie wyciagnie i budzi sie szybko głodny .... jest tez inny sposób 1 mleko twoje to mleko do zaspokojenia pragnienia potem jest te które dziecia zasyca zanim Dawidka do cycka przystawisz odciagnij troche pokarmu i dopiero go przystaw ... niektóre dzieci sa leniami i nie chce im sie za długo jesc potem sa czesto głodne i koło sie zamyka .. zycze wytrwałosci i zebys znalazła dobry sposób na małego

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez Ela87

My od wczoraj w domu. Moj organizm jest tak wykonczony operacja i niejedzeniem, ze jestem padnieta Przynajmniej sie wysypiam, bo mala wstaje co 2-3 godziny na karmienie. Ciagle odciagam mleko.laktatorem, bo cyca nie.chce i przyznam,ze chyba zaczyna mi.to pasowac mleko odciagniete, wiec jak chce mi sie siku podczas karmienia, to zawsze jest tz. odnosze wrazenie, ze tz wiecej spedza czasu z mala no, ale pozwalam mu, Bo za 2 tyg wraca do pracy.
Dostal opieke 2 tyg. nad chorym czlonkiem czlonkiem rodziny po operacji. Wypisali mu .to w szpitalu bez problemu. Wprawdzie 80 proc platne, ale bardzo potrzebuje tzta teraz. Nie mam w ogole apetytu i zmuszam sie.do jedzenia, bo moglabym zjesc kromke na dzien i koniec, stad to moje oslabienie organizmu. W dzien jakos spac nie moge wiec leze i staram sie Was podczytywac.
Jutro ma przyjsc polozna i bedziemy probowac przystawiac, ale.nie mam juz parcia na karmienie cycem. Odciaganie tak, ale na samym przystawianiu mi nie zalezy. Mleko odciagniete zawsze mamy w zapasie, wiec moge sie isc w spokoju umyc, posprzatac, nawet do sklepu pojsc, bo tz przeciez sie mala zajmie. Dzis juz posprzatalismy i jestesmy ogarnieci :-P tz siedzi i gra na kompie. Ola spi, a ja leze i do Was pisze

Wspolczuje Wam dolegliwosci ciazowych naprawde. Ja nawet sobie zazdroszcze, ze mam to wszystko z glowy. Nie tesknie za ciaza... Czuje mega ulge, ze Ola jest juz ze mna cala i zdrowa.

Wiem, ze przed nami wiele nieprzespanych nocek, ciezkich dni bo tz w koncu wroci do pracy, ale jestem teraz bardzo szczesliwa.
dam opis porodu jak bedzie wolny komputer, albo jak wyciagne swoj, bo wczoraj schowalam mojego kompa, bo nie chce by mnie kusilo, a w sumie w telefonie tez mam neta :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kochana znam osoby które przez 18ms karmiły swoje dzieci mlekiem swoim ale dzieci z cycka nie piły mamusiom t pasowało dzieciakom też wiec nie było sprawy teraz musisz brac sie za siebie moze jakies witaminki dla karmiących co by twój organizm troche wzmocnić ?

[mariolasl]

Napisane przez Gianna M

No i tak po masazu znow cala noc skurcze mnie takie meczyly ze wyc sie chce teraz tez nie odpuszcza jakis staly bol z dolu promieniujacy na wew strone ud i plery.Ja juz sily nie mam nie wiem jak ja urodze wypluta z mocy.Jedyne co wiem na pewno to to ze biore znieczulenie bo nie wyobrazam sobie teraz jak mnie tak boli ze bedzie jeszcze gorzej i ze bede musiala jeszcze rodzic i miec sile.A jakbym wiedziala jaka bede miec noc po tym badaniu to na pewno bym zostala w szpitalu.

Postaram sie nadrobic tylko musze przenies kompa do lozka bo siedzenie przy stole mnie cholernie boli

trzymam kciuki za szybkie rozpakowanie

Napisane przez mmhym

Wklejam swoje brzuszki - pardąsik za staniki

cudowne
sliczna pamiatka

Napisane przez nadzwyczajna

Opuchniete mam glownie stopy. Cale nogi tez ale mniej. No na buzi to tak wiecie jak w 9 miesiacu.
Wiem ze jutro mam sie stawić w szpitalu to jestem w miare spokojna.
Cisnienie mam w normie. Dzis nawet puls mialam 88 to jak na mnie super. Ale mierze 2 razy dziennie na wszelki wypadek.
Moj gin mowil ze to nie jest zatrucie.

takie obrzeki sa normalne pod koniec ciazy, szczegolnie, jesli cisnienie w normie i nie ma bialka w moczu

zycze powodzenia w szpitalu

Napisane przez martorka

oby bylo wszystko dobrze
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi, moze macie racje z tym prezentem, nie zastanawialm sie nad tym zbyt wnikliwie

mysmy nie kupili, bo nie zdazylismy, ale teraz w sumie nie zaluje, bo mam w planie dac prezent Antosiowi od Marco w dniu wypisu ze szpitala

Napisane przez uparta8210

Chyba zapowiem wszystkim że nie chcę prezentów dla niemowlaczka tylko jak już mają coś kupić to niech starszej dadzą "coś" choćby czekolade .... nie wiem jak to będzie w te odwiedziny.

mysle, ze taka sugestia jest bardzo dobra, bo starszemu dziecku przykro jest, gdy tylko male dziecku, ktory i tak ma duzo uwagi ciagle cos dostaje, a on nic

Napisane przez koziemleko

Ja mam jedną wklęsłą brodawkę i nic nie kupuję przed porodem U mnie w szpitalu jest doradca laktacyjny. Ta babka pomaga dobrać najlepsze osłonki (czy inne ustrojstwo ) biorąc pod uwagę wielkość piersi, sutków i dziecka (ust??) Można to kupić bezpośrednio w szpitalu, więc ja zdam się na radę profesjonalistki
Może u ciebie też jest taka możliwość?

jak jest taka mozliwosc, to jak najbardziej

Napisane przez frogutka

U nas przeprowadzka w pełni, w zasadzie od piątku już mieszkamy u siebie tylko wszystko jeszcze w kartonach i sprzątania mnóstwo, ale i tak jestem przeszczęśliwa

Serdecznie gratuluje

Napisane przez pola_m

Piszecie dziewczyny o tych prezentach dla starszego rodzeństwa... My chyba odpuścimy - Antek będzie miał dwa lata (bez jednego miesiąca), myślę, że i tak może nie do końca załapać. Najważniejsze w naszym przypadku (i pewnie w większości ), to okazywanie starszakowi dużo uczuć i nie traktowanie starszego jak "dużego", który zawsze musi ustąpić, bo przecież dzidzius jest malutki.

bardzo madrze napisane

Napisane przez Castia

mariolasl miło czytac że u was tak pozytywnie. że mały ładnie je i w ogóle - cieszę się bardzo!

Napisane przez Trisdom

Posiedziałam na słonku, poczytałam książkę, przeszłam się delikatnie, zjadłam czekoladę- i od razu świat wygląda inaczej.
Tylko miejsca wkłuć po akupunkturze dzisiaj bolą- może dzięki temu sie coś przyspieszy.

wspanialy dzien, az zazdroszcze
trzymam kciuki i mysle nieustanie

[Edzia400]

Napisane przez elunka88

Dobry wieczór ze szpitala
Usg pokazało za malo wod płodowych, w ciagu tygodnia powinnam urodzic... Jutro kroplowka z oksy, zobaczymy jak młody reaguje. I albo wywolujemy i próbujemy sn albo cc.
Jestem oczywiście zniesmaczona, bo chcialam duzo narobic w tym tygodniu i nie chce mi sie tu siedziec no i troche juz zaczynam sie bać chyba
Ale dziecko wyjątkowo grzeczne, poczekał na męża - wrocil dzisiaj o 9 rano


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Ela ściskam i korzystaj z męża

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymam kciuki oby poszło szybko gaciami to chyba 90% z nas trzepie ze strachu

[Lewek]

Napisane przez elunka88

Dobry wieczór ze szpitala
Usg pokazało za malo wod płodowych, w ciagu tygodnia powinnam urodzic... Jutro kroplowka z oksy, zobaczymy jak młody reaguje. I albo wywolujemy i próbujemy sn albo cc.
Jestem oczywiście zniesmaczona, bo chcialam duzo narobic w tym tygodniu i nie chce mi sie tu siedziec no i troche juz zaczynam sie bać chyba
Ale dziecko wyjątkowo grzeczne, poczekał na męża - wrocil dzisiaj o 9 rano

No to kciuki żeby jutrzejsza oksy pomogła!

Napisane przez ag9

Śmiać mi się chce z mojego TZa. Wczoraj olśniło go że jak będzie nas odbierał ze szpitala to będzie dzień kobiet, więc musi pamiętać żeby położnym po tulipanie kupić

i paczkę rajstop

Napisane przez asienka213

hej

nadrobie was po moich serialach
Teraz tylko melduje sie po wizycie i normalnie nie uwierzycie - wiem ile wazy moje dziecko - cale 2 kg o dziwo nawet sie go nie spytalam, bedac przekonana ze znow mi powie, odpowiednio do wieku ciazy A tu dyktowal dziewczynie jakies parametry to slyszalam I jeszcze pytal ja ile wazyla na poprzedniej wizycie i okazalo sie ze tylko 1200g Wiec ladnie przybrala, a ja zylam w nieswiadomosci i dobrze, bo nie mialam czasu nie martwic poza tym ktg mialam tym razem na siedzaco, zelazo ladnie podskoczylo, wszystko inne ok aaa i ulozona glowkowo

[mariolasl]

Napisane przez monkaa321

Ela, kate, mariolasl :kciuki: dla was

dziekuje

Napisane przez Ela87

My od wczoraj w domu. Moj organizm jest tak wykonczony operacja i niejedzeniem, ze jestem padnieta Przynajmniej sie wysypiam, bo mala wstaje co 2-3 godziny na karmienie. Ciagle odciagam mleko.laktatorem, bo cyca nie.chce i przyznam,ze chyba zaczyna mi.to pasowac mleko odciagniete, wiec jak chce mi sie siku podczas karmienia, to zawsze jest tz. odnosze wrazenie, ze tz wiecej spedza czasu z mala no, ale pozwalam mu, Bo za 2 tyg wraca do pracy.
Dostal opieke 2 tyg. nad chorym czlonkiem czlonkiem rodziny po operacji. Wypisali mu .to w szpitalu bez problemu. Wprawdzie 80 proc platne, ale bardzo potrzebuje tzta teraz. Nie mam w ogole apetytu i zmuszam sie.do jedzenia, bo moglabym zjesc kromke na dzien i koniec, stad to moje oslabienie organizmu. W dzien jakos spac nie moge wiec leze i staram sie Was podczytywac.
Jutro ma przyjsc polozna i bedziemy probowac przystawiac, ale.nie mam juz parcia na karmienie cycem. Odciaganie tak, ale na samym przystawianiu mi nie zalezy. Mleko odciagniete zawsze mamy w zapasie, wiec moge sie isc w spokoju umyc, posprzatac, nawet do sklepu pojsc, bo tz przeciez sie mala zajmie. Dzis juz posprzatalismy i jestesmy ogarnieci :-P tz siedzi i gra na kompie. Ola spi, a ja leze i do Was pisze

Wspolczuje Wam dolegliwosci ciazowych naprawde. Ja nawet sobie zazdroszcze, ze mam to wszystko z glowy. Nie tesknie za ciaza... Czuje mega ulge, ze Ola jest juz ze mna cala i zdrowa.

Wiem, ze przed nami wiele nieprzespanych nocek, ciezkich dni bo tz w koncu wroci do pracy, ale jestem teraz bardzo szczesliwa.
dam opis porodu jak bedzie wolny komputer, albo jak wyciagne swoj, bo wczoraj schowalam mojego kompa, bo nie chce by mnie kusilo, a w sumie w telefonie tez mam neta :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja kompletnie nie rozumiem tego niejedzenia , jak kobieta ma miec sily wracac do zdrowia, karmic itp
ja jadlam 4 godziny po cieciu i to normalna kolacje nsa cieplo i duzo , plus deser

trzymam kciuki aby udalo sie przystawianie
jak bedziesz walczyc i przystawiac to wywalczysz
Chinki tez nie przystawiaja przez kilka dni, bo uwazaja , ze to leko jest "nieczyste", a potem karmia wieki
wiec mozna

pamietaj, ze jak podgrzewasz odciagniete mleko w cieplej wodzie delikatnie, aby nie bylo lodowate (nie goracej i nie w mikrofalowce) i jesli nie zuzyjesz calego, to juz drugi raz go nie podgrzewasz i nie dajesz, tylko wylewasz ( bo m.in. namnazaja sie bakterie), ale to chyba wiesz

[asienka213]

Napisane przez pola_m

Pierwszy piknik w tym roku, było przecudnie. Pospacerowaliśmy trochę, wygrzaliśmy się na słonku... Dorzucam zdjęcia

sliczne fotki

Napisane przez marima

jak dobrze, że jestem sama z małym i nie słucham codziennie cudownych rad wg teściowej mały ciągle jest głodny, a ja przecież widzę i wiem ile i jak często mały je, a cyc nie jest leklarstwem na każde zakwilenie, pomruczeć to sobie może i bez powodu ale nic się nie odzywałam tylko obróciłam wszystko w żart i mówię do małego "jaka ta mama jest niedobra, pożal się na mamę" itd ale się w duchu nieźle zdenerwowałam

nie ma to jak dobre rady tesciowej Olej ja i tyle

Napisane przez Trisdom

Miałam właśnie 5 dzisiaj telefon/SMS z pytaniem "Czy już jesteś na porodówce/ Jak się czujesz?" AAAAAAAAAAA Dzisiaj za taką troskę mogę pogryźć. Ja wiem, że sie wszyscy martwią, interesują i chca dobrze, ale robia to zwykle kobiety, które wiedza, jak inna kobieta czuje się przed porodem- "Do bańki". ?

ludzie sa straszni

kicia dla meza
a jak maly przybiera ??

Napisane przez monkaa321

Hej
ja weekend u rodziców spędziłam i dopiero dzisiaj wracałam
w niedziele miałam jazdę próbną wózkiem, super się prowadzi a teraz tylko czeka aż go wypiore i będzie gotowy na małego
dostałam też dresik od babci ale taki duży (chyba na 1,5 roczku i to z różowymi dodatkami) a babcia mówi że on mały jest i za kilka miesięcy już Piotrusia będę w niego ubierać a to największe ubranko jakie do tej pory mamy

z pustym wozkiem jezdzilas

Napisane przez Ela87

My od wczoraj w domu. Moj organizm jest tak wykonczony operacja i niejedzeniem, ze jestem padnieta Przynajmniej sie wysypiam, bo mala wstaje co 2-3 godziny na karmienie. Ciagle odciagam mleko.laktatorem, bo cyca nie.chce i przyznam,ze chyba zaczyna mi.to pasowac mleko odciagniete, wiec jak chce mi sie siku podczas karmienia, to zawsze jest tz. odnosze wrazenie, ze tz wiecej spedza czasu z mala no, ale pozwalam mu, Bo za 2 tyg wraca do pracy.
Dostal opieke 2 tyg. nad chorym czlonkiem czlonkiem rodziny po operacji. Wypisali mu .to w szpitalu bez problemu. Wprawdzie 80 proc platne, ale bardzo potrzebuje tzta teraz. Nie mam w ogole apetytu i zmuszam sie.do jedzenia, bo moglabym zjesc kromke na dzien i koniec, stad to moje oslabienie organizmu. W dzien jakos spac nie moge wiec leze i staram sie Was podczytywac.
Jutro ma przyjsc polozna i bedziemy probowac przystawiac, ale.nie mam juz parcia na karmienie cycem. Odciaganie tak, ale na samym przystawianiu mi nie zalezy. Mleko odciagniete zawsze mamy w zapasie, wiec moge sie isc w spokoju umyc, posprzatac, nawet do sklepu pojsc, bo tz przeciez sie mala zajmie. Dzis juz posprzatalismy i jestesmy ogarnieci :-P tz siedzi i gra na kompie. Ola spi, a ja leze i do Was pisze

Wiem, ze przed nami wiele nieprzespanych nocek, ciezkich dni bo tz w koncu wroci do pracy, ale jestem teraz bardzo szczesliwa.
dam opis porodu jak bedzie wolny komputer, albo jak wyciagne swoj, bo wczoraj schowalam mojego kompa, bo nie chce by mnie kusilo, a w sumie w telefonie tez mam neta :-P

ela najwazniejsze, zebyscie obie byly zadowolone i musisz bardziej o siebie zadbac, zeby nabrac sil. Fajnie, ze masz pomoc tzta

Napisane przez elunka88

Dobry wieczór ze szpitala
Usg pokazało za malo wod płodowych, w ciagu tygodnia powinnam urodzic... Jutro kroplowka z oksy, zobaczymy jak młody reaguje. I albo wywolujemy i próbujemy sn albo cc.
Jestem oczywiście zniesmaczona, bo chcialam duzo narobic w tym tygodniu i nie chce mi sie tu siedziec no i troche juz zaczynam sie bać chyba
Ale dziecko wyjątkowo grzeczne, poczekał na męża - wrocil dzisiaj o 9 rano

coraz blizej godziny zero Trzymaj sie

Napisane przez BeautifulLie

Asienka święto narodowe

zebys wiedziala

[mariolasl]

Napisane przez elunka88

dziewczyn na sali ze mna 7. Na plus to ze mamy lazienke w.pokoju, nie musze sie stresowac ze mi ktoś wlezie jak biore prysznic. Na jedzenie sie nie zalapalam, na sali bylam przed 18. Ogolnie na razie wszyscy mili

Wysylam moc pozytywnych fluidkow
niech wszystko bedzie po twojej mysli
trzymam kciuki

[elunka88]

[QUOTE=teQiba;45315366
Widze ze sporo osob przed porodem zajmuje sie roletami/zaslonami [/QUOTE]

Napisane przez Lewek

Elunka Ty chyba mnie pytałaś czy te wyprawki to w państwowym szpitalu? No niestety Kochana, ja rodziłam w prywatnej klinice, w tej samej zamierzam i tym razem, tylko muszę dojechać 150 km

tak myslalam! Sasasa

Napisane przez mmhym

Elunka, to jak Was 7 w sali, w tym 3 z takim samym planem jak Twój, to ciekawie będzie bardzo mocne - pisz do nas, jak tylko będziesz mogła.

razem ze mna 4 polozna na obchodzie się śmiała ze są 3 lozka na porodowce

Mialam KTG przed chwilą. Podobno 2 solidne skurcze sie zapisały, az sie zdziwiły ze nic nie czułam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asienka213]

Napisane przez elunka88

Asienka czyli wcale nie Tobie mowil wagę tylko asystentce no ale fajnie ze cos wiemy

dziewczyn na sali ze mna 7. Na plus to ze mamy lazienke w.pokoju, nie musze sie stresowac ze mi ktoś wlezie jak biore prysznic. Na jedzenie sie nie zalapalam, na sali bylam przed 18. Ogolnie na razie wszyscy mili

1. no nie do mnie, ale przeciez juz nie bede wydziwiac
2. duzo was tam obyscie tylko wszystkie nie zaczely rodzic jednoczesnie

Napisane przez olakola

jestem po wizycie, 33t4d, mała wg usg o 6 dni młodsza, waga ok 2045.
w prawej nerce ma zastój moczu, 3mm, lekarz mówił, żeby się nie stresować, że przy następnej wizycie skontroluje. ale sprawdzał to 4 razy i potem już o niczym innym nie mówił i żeby się nie stresować. no i to jego, gadanie, żeby się nie stresować najbardziej mnie zestresowało. wyszłam i się poryczałam.
w tamtym roku Mateusz miał zapalenie nerek i leżał w szpitalu, więc głupie myśli, że to 'rodzinne'. zaraz bębę konsultowała z doktorem google.

no co Ty, nie wiesz, ze net to zlooooo Nic nie czytaj, bo sie tylko jeszcze bardziej zestresujesz Bedzie dobrze

[ag9]

Napisane przez Lewek

i paczkę rajstop

O muszę mu przypomnieć

Napisane przez mariolasl

ja kompletnie nie rozumiem tego niejedzenia , jak kobieta ma miec sily wracac do zdrowia, karmic itp
ja jadlam 4 godziny po cieciu i to normalna kolacje nsa cieplo i duzo , plus deser

U was to w ogóle wszystko inaczej, w Polsce chyba wszystko sto lat za Murzynami

[mona1]

Napisane przez mmhym

Wklejam swoje brzuszki - pardąsik za staniki

ale jesteś zgrabna nie da się ukryć że ciężarówka ale naprawdę zgrabna

Napisane przez ag9

Zostało mi 8 (!) dni...

niewiele już zostało nie wiem jak bym się czula znając dokładną datę porodu, z jednej strony pewnie radość a z drugiej ogromny strach

Napisane przez lutien

Ja jakoś nie zauważyłam nieprzyjemności przy znieczuleniu Tak byłam zdesperowana, żeby mi już podali A wkuwała się 3 razy (niestety nie udało się wkuć i w końcu na żywca rodziłam ).

Nawet nie strasz że mogą się nie wkuć nie pomyślałam w ogóle o takiej ewentualności, wiadomo skąd te problemy?

Napisane przez uparta8210

POCHWALCIE MI SIĘ TUTAJ JAK USUNĘŁYŚCIE ŻÓŁTE PLAMY NA BIAŁYCH CIUSZKACH ????plis ...
.

dzięki temu forum poznałam chusteczki do prania wyłapujące kolor i przy okazji kupiłam też takie do bialego z wybielaczem. Okazały się nadzwyczaj skuteczne - mój świateczny ręcznik kuchenny ze ślicznym kolorowym reniferem po praniu z taką chuseczką wyszedł z pralki zupełnie białychyba duża więc szansa więc że i z też sobie poradzą

Napisane przez pola_m

I jeszcze - zaczęłam jakiś czas temu masaże krocza. Dostałam od położnej, która mnie przygotowuje do porodu całą broszurkę. (swoją drogą po porodzie tutaj - jeśli się uda SN - będę miała spotkania zajmujące się moim kroczem Ćwiczenia, jakies mikroprądy...)
I chyba źle robiłam ten masaż poprzednio... chyba trochę zbyt olewawczo. Teraz pracuję ciężko, nie jest przyjemnie, ale liczę na efekty.
Byliśmy wczoraj na wycieczce. Pierwszy piknik w tym roku, było przecudnie. Pospacerowaliśmy trochę, wygrzaliśmy się na słonku... Dorzucam zdjęcia

śliczne zdjęcia może podzielisz się broszurką z koleżankami

[mona1]

Napisane przez 111kicia111

Hej dziewczyny!


Jeszcze miałam wam powiedziec ze jestem dumna z meza ze tak bardzo mi pomagał nim wyjechał za granice. Oboje zakochalismy sie w synku. Maz sie nim zajmował bardzo duzo kąpał, nosił do odbicia. Najgorzej było jak wyjezdzał bo wtedy popłakalismy sie jak dwa bobry. Jak on teraz bardzo musi tesknic za malutkim. Za niedługo zamierza wrócic na stałe do polski.

ehh kochana podziwiam Was że dajecie radę tak na odległość... ja bym chyba uschnęła z tęsknoty za moim mężem, a w grę wchodziłyby tylko dwie opcje: razem tu, albo razem tam, na pewno nie osobno podziwiam Cię dzielna kobieto

Napisane przez marima

właśnie dostałam nieświadomego cmokasa w policzek od mojego synka

Napisane przez Ela87

My od wczoraj w domu. Moj organizm jest tak wykonczony operacja i niejedzeniem, ze jestem padnieta .

dbaj o siebie! martwi mnie że to KP to nie takie hopsiup jak się przed porodem wydaje

Napisane przez elunka88

Dobry wieczór ze szpitala
Usg pokazało za malo wod płodowych, w ciagu tygodnia powinnam urodzic... Jutro kroplowka z oksy, zobaczymy jak młody reaguje. I albo wywolujemy i próbujemy sn albo cc.
Jestem oczywiście zniesmaczona, bo chcialam duzo narobic w tym tygodniu i nie chce mi sie tu siedziec no i troche juz zaczynam sie bać chyba
Ale dziecko wyjątkowo grzeczne, poczekał na męża - wrocil dzisiaj o 9 rano

trzymam kciuki za mega szybki i lekki poród

Napisane przez asienka213

Teraz tylko melduje sie po wizycie i normalnie nie uwierzycie - wiem ile wazy moje dziecko - cale 2 kg o dziwo nawet sie go nie spytalam, bedac przekonana ze znow mi powie, odpowiednio do wieku ciazy A tu dyktowal dziewczynie jakies parametry to slyszalam I jeszcze pytal ja ile wazyla na poprzedniej wizycie i okazalo sie ze tylko 1200g Wiec ladnie przybrala, a ja zylam w nieswiadomosci i dobrze, bo nie mialam czasu nie martwic poza tym ktg mialam tym razem na siedzaco, zelazo ladnie podskoczylo, wszystko inne ok aaa i ulozona glowkowo

Napisane przez elunka88

Z małym lozeczko nadal w kartonie

Napisane przez elunka88

Zabronilam mu dotykać lozeczka ja na niego czekałam 2 tyg i też chce mieć w tym swój udział.

nie bądź taka, daj się tatusiowi wykazać

Napisane przez olakola

ja jestem za, my tak zrobimy

jestem po wizycie, 33t4d, mała wg usg o 6 dni młodsza, waga ok 2045.
w prawej nerce ma zastój moczu, 3mm, lekarz mówił, żeby się nie stresować, że przy następnej wizycie skontroluje. ale sprawdzał to 4 razy i potem już o niczym innym nie mówił i żeby się nie stresować. no i to jego, gadanie, żeby się nie stresować najbardziej mnie zestresowało. wyszłam i się poryczałam.
w tamtym roku Mateusz miał zapalenie nerek i leżał w szpitalu, więc głupie myśli, że to 'rodzinne'. zaraz bębę konsultowała z doktorem google.

na pewno wszystko jest dobrze, daj spokój z dr google tylko sie niepotrzebnie nakręcisz

Napisane przez teQiba

Widze ze sporo osob przed porodem zajmuje sie roletami/zaslonami

coś w tym jest, ja właśnie czekam na nowe firanki

[olakola]

poczytałam dr google, różnie może być, ale i 5cm! zastój miała dzidźka, szok; jak będzie dalej zastój to muszę rodzić w szpitalu z oddziałem neonatologicznym. piszą, żeby nie olać jeśli będzie dobrze i przez 3 lata robić kontrolne usg nerek co pół roku, pierwsze najlepiej w 3 dobie życia i co miesiąc badanie moczu.
oby wysikała ten zastój

z tych nerwów mam taką zgagę, że gaviscon nie daje rady

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:28 ----------

mariolasol ale masz fajnego męża ciacho

Kubie zrobiłam usg głowy po urodzeniu (CC) i wyszło, że miał okołoporodowy wylew krwi do mózgu, potem o tym rozmawiałam z ginem i on twierdził, że 80% dzidź tak ma i nie trzeba się przejmować, że oni robili wszystki usg mózgu, ale przestali bo rodzice się niepotrzebnie stresowali.
Kuba rozwija się prawidłowo, a ja to badanie robiłam z 'nadgorliwości'

[elunka88]

Wstawac!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tygrysek83]

Napisane przez elunka88

Wstawac!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czyżby w szpitalu rano budzili


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulina_radom]

Napisane przez elunka88

Wstawac!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wstałam z bólem głowy i zdrętwiałymi nogami ale wstałam
: brokul:dla potrzebujących
MIŁEGO DNIA

[martorka]

Elunka88 i za szybki porod!!

[lutien]

Napisane przez olakola

ja jestem za, my tak zrobimy

jestem po wizycie, 32t4d, mała wg usg o 6 dni młodsza, waga ok 2045.
w prawej nerce ma zastój moczu, 3mm, lekarz mówił, żeby się nie stresować, że przy następnej wizycie skontroluje. ale sprawdzał to 4 razy i potem już o niczym innym nie mówił i żeby się nie stresować. no i to jego, gadanie, żeby się nie stresować najbardziej mnie zestresowało. wyszłam i się poryczałam.
w tamtym roku Mateusz miał zapalenie nerek i leżał w szpitalu, więc głupie myśli, że to 'rodzinne'. zaraz bębę konsultowała z doktorem google.

Spokojnie... u koleżanki z mojego drugiego wątku mamusiowego też wykryli zastój u dziecka. Mały urodził się zdrowy. Jedyne co to trzeba robić częste kontrole w pierwszych latach dziecka. Zresztą nie wiadomo nawet czy zastój sam nie zniknie jeszcze przed porodem. I tego Ci życzę

Napisane przez Lewek

Mój TŻ tak ma, przy cc nie mógł być przy mnie, ale chcieli go za jakąś szybką postawić to nie chciał, po czym wylądował jeszcze gorzej bo przy drzwiach jakoś gdzie ja byłam zwrócona nogami w ich stronę i podobno rzucił okiem jak mi brzuch otwierali

Ojej, ale czemu się nie udało???
Ja tam też nie czułam żadnych nieprzyjemności, tym bardziej że miejsca wkłucia najpierw smarują jakąś maścią znieczulającą także nic kompletnie nie czułam. Cewnik też wkładali po znieczuleniu.

1.

2. Okazało się (już po porodzie, jak robiłam rezonans), że mam zwapnienia w kręgosłupie. Stąd nie dało się wkuć. Teraz muszę skonsultować się z anestezjologiem przed porodem czy w ogóle mam szanse na zzo. Choć psychicznie staram się nie nastawiać na znieczulenie (dlatego jeszcze bardziej bym chciała cc).

Napisane przez tygrysek83

Czyżby w szpitalu rano budzili

No ba - chyba w każdym szpitalu koło 6 rano jest pobudka


Miłego dnia dziewczyny

Brokułki dla czekających na rozkręcenie akcji : brokul::b rokul: