Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[asienka213]

Napisane przez side85

http://www.srokao.pl/2013/10/testuje...pieluszki.html

podobno z tesco sa lepsze bo za tę samą cenę masz 75 sztuk. Mnie to przekonuje, bo jakoś te kupy w koszu zaburzają mój spokój. Walka kto wywali śmieci to jak walka kto wypakuje zmywarkę

czego to juz nie wymysla

Napisane przez koziemleko

Ja mam kosz na śmieci z klapką. Wrzucę tam jakiś worek i zamierzam to codziennie opróżniać. Mam nadzieję, że to wystarczy.

Moja znajoma kiedyś jak miała małe dziecko (jest już starsze) to miała porozwalane takie pozawijane, zużyte pieluchy po całym pokoju
Takie małe bomby ekologiczne

1. my wlasnie tak robilismy i zawsze wynosil tz, bo mowilam mu ze to przeciez takie ciezkie
2.

Napisane przez mona1

ja mam woreczki z Tesco, ale zastanawiam się nad tym wynalzakiem:
http://allegro.pl/tommee-tippee-higi...015568029.html
może któraś doświadczona mamusia mogłaby się wypowiedzieć na temat takiego pojemnika, bo zastanawiam się czy nie jest to kolejny zbędny gadżet

nie wiem jak to sie sprawdza, dla mnie zbedny wydatek ale szwagierka to ma, to ja podpytam

[monkaa321]

virginia okazje Ci się trafiły nieziemskie

ja właśnie poprasowałam ubranka
miałam je jeszcze schować do siatki ale kurcze szkoda ich tam bo się pogniotą a ja się tak namęczyłam żeby w szpitalu sie na mnie dziwnie nie patrzyli

[pola_m]

Uff, ale dostałam powera dzisiaj. Właśnie sprzątnęłam też Antkowe zabawki. I zrobiłam dosyć ostrą selekcję, część zapakowałam do wywalenia do czerwonego krzyża, część schowałam, żeby nie miał dostępu do wszystkiego cały czas. Przejaśniało

Jedziemy też niedługo zobaczyć leżaczek dla Niuni. Wylicytowaliśmy hamaczek do przyczepki i podstawkę dla Antka do wózka. Całkiem sporo udało się oszczędzić tym sposobem

Virginia, gratuluje udanych zakupów!!

[agunia4ever]

Mam już kanapę i kuchnię Ale jestem szczęśliwa. W przyszłym tygodniu zamontują mi szafy. Wreszcie wypakuję się z pudełek i mogę rodzić Prasowałyście prześcieradła do łóżeczka i do wózeczka? A kombinezony?

[BeautifulLie]

Justi oj ma malutki uśmiech słodka

Teqiba misie są super

Martorka

Side ja kupilam woreczki z paclan'a fajnie pachną

Virginia jaka okazja o.O Madonna i pessar masz wyobraźnię

Ja kupiłam dzisiaj Bebiko tak wrazie W jak Stasiowi nie spasuje to mój zdziecinniały pies zje


Wysłane z telefonu...

[martyna141]

Napisane przez margo80

thidien - ściskam Cię mocno

dziewczynki, dziś stawiam soczek, pikolo, czy co tam chcecie - piwniczka otwarta i torcik, może być brokułowy
proszę o zmianę wieku na pierwszej stronie

:p arty:


życzę sobie, żeby ktoś dziś urodził, ale nie ja

sto lat !

Napisane przez BeautifulLie

Lutien

Margo wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!! :-*

A tak przy okazji ja też proszę o zmianę wieku :P co prawda miesiąc po ale trzeba się przyznać


Wysłane z telefonu...

również spóźnione 100 lat

Napisane przez Ela87

asialll

I na szybko wrzucam fotkę z dziś

ślicznotka

Napisane przez JustiLbn

Powoli nadrabiam, ale ciężko z małą, bo na żądanie by chciała co godzinę jeść Ale ją przetrzymuję co 2h . Wrzucam szybko fotkę z dnia narodzi, po pierwszej kąpieli.

następna ślicznotka

Napisane przez agunia4ever

Mam już kanapę i kuchnię Ale jestem szczęśliwa. W przyszłym tygodniu zamontują mi szafy. Wreszcie wypakuję się z pudełek i mogę rodzić Prasowałyście prześcieradła do łóżeczka i do wózeczka? A kombinezony?

no to już tuż tuż, super że już bliżej niż dalej końca

wczoraj po spotkaniu z koleżankami Zosia dostała śliczny kocyk a ja trochę rozrywki tęskniłam już za dziewczynami. Dzisiaj po badaniach okazało się że mam jakąś infekcje i kazali mi używać Lactacydu (czy jak to sie tam pisze ) wyszło to 'przy okazji' przy pobieraniu wymazu na robala. Mój lekarz kazał mi się przemywać zsiadłym mlekiem, ale widać nie pomogło bo lekarz jak to zobaczył to sie chyba przestraszył ja tym bardziej, aż sie później popłakałam i czułam sie winna.. dalej sie czuje.

ciężki to był dzień.

[wewillrockyou]

Napisane przez monkaa321

ja właśnie poprasowałam ubranka
miałam je jeszcze schować do siatki ale kurcze szkoda ich tam bo się pogniotą a ja się tak namęczyłam żeby w szpitalu sie na mnie dziwnie nie patrzyli

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez agunia4ever

Mam już kanapę i kuchnię Ale jestem szczęśliwa. W przyszłym tygodniu zamontują mi szafy. Wreszcie wypakuję się z pudełek i mogę rodzić Prasowałyście prześcieradła do łóżeczka i do wózeczka? A kombinezony?

prześcieradła prasowałam, nie wiem po co w sumie a kombinezon nie, mój jest z takiego misiowatego materiału i nie chciałam żeby pod wpływem temp żelazka coś się z nim stało

[mara86]

Dziewczyny przechodzę chyba jakiś kryzys Brak mi sił na cokolwiek. Nawet oddycha mi się ciężko. Na 20 jedziemy z TŻ obejrzeć ten prywatny szpital o którym pisałam. Mamy też porozmawiać z położną.

Napisane przez kate1623

Dziewczynki tak jak pisalam bylo ciężko napewno mam awersje do kolejnej ciąży, ale podchodzę do tego juz bez emocji bo czas minął a Mała wszystko wynagradza. Dla zatarcia mojego okropnego porodu macie jej zdjęcie dzień po porodzieZałącznik 5596700
Wysłane z mojego GT-I8190

Majka Cudowna jest, jeszcze raz gratuluję

Napisane przez 12mu05

heyka,
na innym wątku wczoraj pojawiła się wiadomość:

"WIADMOŚĆ OD GIANNY:NATALKA PRZYSZŁA NA ŚWIAT O 18:36 PRZEZ CC WAŻY 3794 I MA 57 CM 10 PKT"
kolejna już z dzieciątkiem przy piersi

Gianna gratulacje!!!

Napisane przez Trisdom

Gianna- gratulacje

My jutro wychodzimy. Bilirubina w górnej granicy, ale jeszcze w normie. Na wszelki wypadek wystawiam Emi do okna, żeby światła nałapała.
A pączki dostanę może wieczorem od TZ...

Trzymam

Napisane przez thidien

popłakałam dzisiaj - stanęła mama i z takim srogim wyrazem twarzy warczy wręcz "o co ci chodzi?" - odpowiedziałam tym samym pytaniem, bo nie wiem
to się dowiedziałam, że się zmieniłam o 180stopni, bo nie zapytałam co przyszło z banku, a widziałam że z tego, gdzie brali kredyt na kolektory (obiecałam połowę dorzucić); albo że jej nic nie mówię (to zapytałam, czy choć raz o coś mnie zapytała np. w sprawie dziecka albo choćby z grzeczności czy w jakikolwiek pomóc przy tym cholernym remoncie - to teściowa dzwoni i pyta, czy czegoś nie potrzeba, a ona nic); o, i że tajemnice przed nią mam, to pytam jakie, a ta że o płeć dziecka chodzi - fakt, kiedyś tacie powiedziałam, że chyba chłopak, ale potem gim powiedział, że nie może potwierdzić, bo się wypięło, zresztą każdemu mówimy od tego czasu, że nie wiemy

tak czy siak padło, że przecież jest matką i powinnam z nią o wszystkim rozmawiać to w końcu powiedziałam, że się boję odezwać, bo tylko przychodzi ze skwaszoną miną i jak już, to tylko na mnie/nas najeżdża i że o wiele sympatyczniej z tatą pogadać, bo przynajmniej zażartuje i nie zabija wzrokiem

zapomniałam powiedzieć najważniejszego, że nie czuję żadnego wsparcia z jej strony.. nie spodziewałam się "ataku" i nie przygotowałam argumentów :P

zapytam o coś, to odburkuje albo udaje, że nie do niej mówię, a mi zarzuca, że nie chcę rozmawiać - no nie chcę, bo nie mam o czym i nie wiem już jak

się rozkleiłam przy mężu.. ale zabrał mnie na przejażdżkę, wytulił, pozwolił wypłakać i zabrał na pączki

i życie zrobiło się jaśniejsze

potem nawet teściowa przywiozła pączusie

powerka małego dostałam i prawie spakowałam torbę - na razie tylko większość "moich rzeczy", dzieciowe się nie zmieszczą :P

co prawda położna, z którą mailowałam pisała, że nic nie trzeba, ale od szwagierki, która rodziła tam, gdzie ja chcę dostałam listę co ona miała, to chyba nie zaszkodzi jednak coś ze sobą przytaszczyć

współczuje

Napisane przez elunka88

Nie no, taki sam tylko lewy juz teraz wyciągnięty i mu szybciej idzie lapanie. Walczę. W domu mu nie odpuszcze.
Sent from my HTC Desire 200 using Wizaz Forum mobile app

Trzymam kciuki za Was

Napisane przez margo80

thidien - ściskam Cię mocno

dziewczynki, dziś stawiam soczek, pikolo, czy co tam chcecie - piwniczka otwarta i torcik, może być brokułowy
proszę o zmianę wieku na pierwszej stronie
:p arty:
życzę sobie, żeby ktoś dziś urodził, ale nie ja

:pijemy : spełnienia marzeń

Napisane przez Ela87

asialll

I na szybko wrzucam fotkę z dziś

Elu cudna ta twoja Oleńka

Napisane przez JustiLbn

Powoli nadrabiam, ale ciężko z małą, bo na żądanie by chciała co godzinę jeść Ale ją przetrzymuję co 2h . Wrzucam szybko fotkę z dnia narodzi, po pierwszej kąpieli.

[elunka88]

Gianna dziękuję za polecenie koperku! wlasnie bez problemu wylądowałam w wc, teraz jeszcze Mikiego nakarmic i niech tez sie sfajda. Byle nie tak jak ja, bo nie wyrobie

Agunia proszę o dopisanie danych syna 3720 g 58 cm

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monkaa321]

pola_m agunia4ever

Napisane przez elunka88

Gianna dziękuję za polecenie koperku! wlasnie bez problemu wylądowałam w wc, teraz jeszcze Mikiego nakarmic i niech tez sie sfajda. Byle nie tak jak ja, bo nie wyrobie

Agunia proszę o dopisanie danych syna 3720 g 58 cm

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a posprzątałaś po sobie?

[teQiba]

Napisane przez agunia4ever

Prasowałyście prześcieradła do łóżeczka i do wózeczka? A kombinezony?

Przescieradla prasowalam, bo po praniu wygladaly tragicznie - zalowalam ze w ogole pralam posciel
A kombinezon jeden tez przeprasowalam a drugiego nie bo byl na polarku i balam sie ze sie przypali.

Napisane przez martyna141

Dzisiaj po badaniach okazało się że mam jakąś infekcje i kazali mi używać Lactacydu (czy jak to sie tam pisze )

Nie przepisal Ci zadnego leku?
Mnie samo podmywanie sie i masci nigdy nie pomagaly - zawsze musialam cos wetknac do srodka zeby poczuc ulge.

[Ela87]

Dziekujemy za komplementy

Co do koszul ja śmigałam w nich 4 dni ale nie miałam z misiami, tylko normalne jednokolorowe z lumpa z guzikami na środku. Ale nie chciałam zakładać dresowych spodni, bo jak je założyłam, to uwierały mnie w bliznę i było mi nie wygodnie.

Frogutka Ola wygląda na grzeczną, bo taka jest Mam nadzieję, że jej tak zostanie

Mariola za weekend. Dacie radę Antonio otoczony opieką babci i taty świetnie da sobie radę.

JustiLbn słodka malutka Brzuszek twój dojdzie do siebie, trzeba dać mu czas. Przynajmniej mam taką nadzieję, że i u mnie tak będzie

Elunka ja ciągle się wzruszam Musiało to być słodkie

side85 woreczków nie kupuję. Raz dziennie wynosimy śmieci, a pampy trzymamy w zamykanym koszu na śmieci. Tylko te pampy jeszcze nie śmierdzą, później będziemy się martwić
zsypy na śmiecie mój tż miał jak mieszkał z rodzicami. Zamknęli je, bo szczury po tym zsypie właziły nawet na 11 piętro
Woreczki chyba fajne są na wyjścia. Dzisiaj jak byliśmy u lekarza i przebrałam pieluchę to nie mieliśmy gdzie ją dać, a tak tobym wsadziła w woreczek i w sumie tż szedł z pieluchą i wyrzucił do kosza na zewnątrz Nie ma to jak młodzi i nieogarnięci rodzice

Virginia kaski: za udane zakupy

agunia4ever za kuchnię i kanapę. Nic nie prasowałam, bo nie zdążyłam Miałam to zrobić, w końcu trafiłam do szpitala i urodziłam. Do wózka nawet nie mam przescieradła Położyłam kocyk z Ikei :P A ciuszki na Oli się same prostują i jest gitara :P

Napisane przez elunka88

Gianna dziękuję za polecenie koperku! wlasnie bez problemu wylądowałam w wc, teraz jeszcze Mikiego nakarmic i niech tez sie sfajda. Byle nie tak jak ja, bo nie wyrobie

Agunia proszę o dopisanie danych syna 3720 g 58 cm

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Podkłady Seni ratują mój przewijak. Musiałam nawet dokupić podkłady, bo to, że są zsikane co chwilę (bo Ola co zdejmę pieluchę to sika akurat) to nic,ale dwa razy zesrała mi się na podkład Jakbym miała mieć prześcieradła na przewijaku, to bym chyba musiała z 10 kupić

[ag9]

Szybko was przeleciałam bo cały dzień mam zalatany.

Ale mamy ładne wątkowe dzieciaczki


wewill - pytałaś o przeżycia tuż przed "tą" chwilą. No cóż, narazie staram się nie myśleć. Tłumaczę sobie, że nie będzie źle, że jakoś przeżyję. Nie dociera jeszcze do mnie, że już za kilka dni nasze dziecko będzie po drugiej stronie brzucha. Ba! nie dociera do mnie, że ja w ogóle będę mieć dziecko

mona - co do tego wiaderka na zużyte pieluchy to zastanawiam się też nad nim ale w końcu zrezygnowałam. Weź pod uwagę że do niego trzeba kupować specjalne wkłady, które pakują te pieluchy w takie jakby "kiełbasy". I potem jak się kosz zapełni to wyrzucasz ciąg połączonych ze sobą popakowanych w "kiełbasy" pieluch. Dość drogie są te wkłady i po przeliczeniu w ogóle się to nie opłaca. Koleżanka ma też w żłobku takie wiaderka i mówiła, że też z nich śmierdzi trochę. Kupiłam w końcu na próbę te woreczki na pieluchy z gemini (odpowiednik tych PAKLANEK). Ale myślę że podobny rezultat spełni zwykły woreczek foliowy dobrze zamknięty i wrzucony do kosza.

agunia - fajnie że się urządzacie, już z górki

A u mnie dzisiaj zalatany dzień, rano z psem u weterynarza, popołudniu wybrałam się do skarbówki oddać PITa i wiecie co - pierwszy raz w tej ciąży zostałam przepuszczona w kolejce! Stanęłam grzecznie na końcu długiej kolejki, zajęłam sobie miejsce i poszłam usiąść i czekać na swoją kolej. A tu pani która była za mną na całą salę stwierdziła, że powinnam podejść bez kolejki i nie czekać. Wszyscy oczywiście popatrzyli się o co chodzi, ale nikt nie zareagował (same baby w średnim wieku). Dopiero gdy mniej więcej w połowie doszło do młodego chłopaka zawołał mnie i przepuścił. W końcu się doczekałam że ktoś docenił mój brzuch
A potem jeszcze wizyta w Rossmanie i Pepco i padłam.



Ciekawy artykuł na wyborczej
http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,13...pod_dywan.html

[Ela87]

I miałam jeszcze dodać, że moje wyobrażenie co do ubrań dla niemowlaka się zmieniło
Ogromnie się cieszę, że kupiłam tak mało ciuszków Pajace jednak są do mam 5 szt 56 i 5 szt 62 więc wiele nie stracę. Źle się przy tym przewija. Jednak body + półśpiochy ew. śpiochy są dla mnie najlepsze. No a półśpiochów mam dwie sztuki, śpiochów też Body z długim mam 2 sztuki małe, które pasują na Ole, to są rozmiary na 2,7 kg reszta na 56 jest za duża. Na szczęście Ola nie ulewa i nie brudzi ciuszków, więc raz dziennie przebieram i wyrabiam z taką ilością ciuszków przepieram ręcznie i na drugi dzień mam gotowe W ostateczności zakłam pajaca

[ag9]

Ela - a jak Ty się goisz po cc? Wstajesz już, chodzisz normalnie? Bo pisałaś wtedy że pierwsze dni były ciężkie - z powodu bólu czy ogólnego zmęczenia organizmu?

[mariolasl]

Napisane przez JustiLbn

Wrzucam szybko fotkę z dnia narodzi, po pierwszej kąpieli.

Slicznosci

[Tequillla]

Ela ja wiedziałam że Oleńka jest śliczna ale na tym zdjęciu to aż zbyt śliczna. Istnieje ryzyko, że Ci ją porwę

Napisane przez mariolasl

pamietajcie, ze ktg mowi tylko o tym co sie dzieje w danym momencie z dzieckiem i mozna ewentualnie przewidziec (ale i to nie zawsze, czy bedzie w dobrym stanie przez nastepne 24-48 godzin), jesli chodzi o skurcze, to wazniejsze jest to, zeby sie je czulo, a nie zapisywaly tylko.
niektorym stawiania zapisuja sie od 7 miesiaca, a rodza po terminie

zapis skurczy jest istotny podczas porodu, wtedy sie patrzy, jak sie zachowuje tetno dziecka podczas skurczu, przed i po.

mysle, ze robia wam te ktg, aby miec papier, ze z dzieckiem wszystko bylo ok, a nie zeby ocenic, czy porod juz blisko

u nas sie nie robi ktg, jesli ciaza jest normalna, niezagrozona.
podczas porodu tez nie, jesli wszystko idzie ok, ewentualnie podczas przyjecia
z tym ze u mnie pacjentki nie chca ktg nawet, bo to oznacza, ze maja wymuszona pozycje, a one wola byc bardziej aktywne, robic to, na co maja pochote podczas porodu
ale co kraj to obyczaj
w PL zarabiaja na czym moga

nie miałam o tym pojęcia, dziękuję za te informacje

Napisane przez margo80

dziewczynki, dziś stawiam soczek, pikolo, czy co tam chcecie - piwniczka otwarta i torcik, może być brokułowy
proszę o zmianę wieku na pierwszej stronie

wszystkiego najlepszego!!!

Napisane przez BeautifulLie

A tak przy okazji ja też proszę o zmianę wieku :P co prawda miesiąc po ale trzeba się przyznać

I Tobie też wszystkiego najlepszego co prawda miesiącpo ale... sama jesteś sobie winna

Napisane przez Smarrita

Nie pamietam kiedy wstałam o 6 rano i od tej godziny na nogach.... Chyba ostatnio jak do pracy chodziłam Dziś już po badaniach krwi. Wczoraj wieczorem wizyta, wszytsko ok, test na paciorkowca negatywny... tez od razu miałyście wynik? Bo kumpela u innego lekarza do laboratorium musiała iść a ja miałam wynik na takim teście jak ciążowy.
Młoda dalej główkowo odwrócona. W 36t2d waży już 3007g, będzie dużaaaa Chyba że urodzi się wcześniej, ale raczej nie zapowiada się na to:/

gratuluję!!

Napisane przez elunka88

Idziemy do domku dzisiaj! Pani pediatra powiedziala ze jedyny dzidzius z sali, który nie potrzebuje badan i przybral od wczoraj 30 g a inne dzieciaki spadły po 200

no pięknie!!

Napisane przez asialll

w ogóle to trzymajcie dziś za moją wizytę kciuki, żeby dół coś był u mnie ruszony i żeby mały nie miał jeszcze 4kg

Napisane przez elunka88

Tez sie bałam okropnie, troche boję nadal,ale warto
Przed chwilą Lezalam noskiem w nosek z Mikim, on otworzył swoje mądre oczka i popatrzył na mnie a ja się rozplakalam.

oooch
Też bym chciała już zobaczyć oczy mojego Mikołajka
Ale nie, poczekam, jeszcze nie chcę rodzić. Mimo, że czuję się ciężko i nieporadnie, nogi puchną, źle się oddycha, nie przespałam calej nocy od nie wiem jak dawna, mam hemoroidy i zgagę, i nie mogę jeść niczego co kocham, a co może podnieść glikemię
Większość mam na końcówce nie może się doczekać porodu, a ja chyba jestem dziwna-i w poprzedniej ciąży tak miałam i teraz czuję, jakby zaraz miało się skończyć coś wspaniałego. Prawdopodobnie jestem ostatni raz w tym przedziwnym stanie, chciałabym się nim nacieszyć do oporu, tak by już potem nie tęsknić za obecnością małego człowieczka w moim brzuchu
Przeciez nigdy już nie będę aż tak blisko z maluszkiem. Teraz jesteśmy jednością, potem oczywiście też będzie mój, ale czasem nie będę potrafiła go zrozumieć.
Myślę, że jemu też tam jest dobrze

[Ela87]

Opis porodu, może ktoś zechce przeczytać.

Trafiłam na patologię dzień wcześniej z powodu zbyt wysokich cukrów. Początkowo nie wiedzieli co ze mną zrobić, ale w końcu zadzwonili do mojego lekarza i ten powiedział, że zrobi cięcie następnego dnia, bo będzie miał dyżur (tutaj wyszło, że dobrze zrobiłam wybierając lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym zamierzam rodzić).
Nie stresowałam się w ogóle dzień wcześniej myślałam, że stres przyjdzie jutro. Na drugi dzień rano nic a nic.Byłam spokojna i chyba do mnie nie docierało co się stanie tego dnia
Na cięcie szłam jako pierwsza, ok 9 tż przyjechał do mnie i akurat mnie położna wzięła do zabiegowego. Założyła mi cewnik, bez znieczulenia,ale nie bolało bardzo. Dziwne i nie przyjemne uczucie, jednak do przezycia Przebrała mnie w sexi koszulę szpitalną i położyła na wózek. Razem z tż zawieźli mnie na oddział i zostawili w korytarzu (tż musiał czekać przed oddziałem). Tam nagle nade mną znalazło się milion ludzi i zadawali pytania :P Każdy się przedstawiał i mówił kim jest, ale ja nie ogarniałam. Pani anestezjolog zapytała mnie jakie chce mieć znieczulenie. I trochę zdębiałam, bo nie wiedziałam,że będę miała wybór, ale wybrałam podpajęczynówkowe, bo byłam ciekawa jak wygląda to wszystko Przewieźli mnie na salę operacyjną i czułam się jak w filmie. Każdy latał nade mną, tu zakładali wenflon, tu coś mówili, lekko nie ogarniałam Ciągle czekałam aż zacznę się stresować, ale stres nie przyszedł. Pani anestezjolog cały czas do mnie mówiła, co robi, że akurat wbija znieczulenie (nie czułam w ogóle kiedy mi je wbijają ale wcześniej czymś psikali, więc może to było miejscowe znieczulenie ). Poczułam ciepło rozchodzące się po nogach i drętwienie. Cały czas czułam ciepłe nogi, w między czasie odgrodzili mi twarz od reszty. Potem pytali czy coś czuję, powiedziałam, że ukłucie, poczekali chwilę i zaczęli ciąć. PRZEDZIWNE UCZUCIE. Czułam lekkie kłucie, czyli to jak mnie tną, ale czułam to pod cyckami, a oni cięli o wiele niżej. Tego nie da się opisać. Trzeba poczuć Mój lekarz jednak nie wykonywał cięcia, ale nie przeszkadzało mi to. Pani anestezjolog cały czas do mnie mówiła. Złota kobieta Mówiła wszystko: "teraz cięcie, otwieranie, przebijanie, będzie szarpanie, za chwilę będzie się rodziła główka, usłyszy pani płacz, teraz rodzi się reszta, słyszy pani?" Cały czas czułam szarpanie i to jak mi lata ciało po tym łóżku.. Jak usłyszałam płacz mojej maleńkiej, to wybuchnęłam płaczem.Teraz jak to piszę, to mam łzy w oczach... i muszę na chwilę przerwać... Wyciągnęli ją, powiedzieli, że dziewczynka, przyłożyli nosek do noska i zabrali, a ja ryczałam ze wzruszenia. Pani Anestezjolog wycierała mi łzy i cały czas do mnie mówiła "ma pani piękną córeczkę, jak Pani da jej na imię? Pani Elu ona jest piękna..."(tutaj znowu na wspomnienie płaczę...) Cały czas słyszałam jak mała w pokoju obok płacze, mówili mi, że mój mąż jest przy niej, że robi jej zdjęcie i oczywiście to wywołało kolejny płacz u mnie. Przynieśli mi ja owiniętą na chwilę jeszcze i pozwolili popatrzeć i całować, była taka szara i poszczała bańki ze śliny z ustek, to było cudowne cały czas słyszałam od ekipy gratulacje i komentarze, jaką piękną mam córkę. Kocham tych ludzi, którzy tam byli Pani Anestezjolog powiedziała, że super, że zdecydowałam się być przytomna, bo usłyszałam i zobaczyłam maleńką od razu
Dwa razy podczas operacji miałam spadek ciśnienia, zrobiło mi sie słabo, od razu mówiłam, że mi słabo, podali eficośtamcośtam :P i przeszło, drugi raz już mnie zaczęło dźwigać na wymioty, wiecie o co chodzi? Nie miałam czym wymiotować ale odruch wymiotny miałam cały czas. Podali znowu eficośtamcośtam i po minucie przeszło. Podczas zszywania cały czas mną szarpało nie wiem czy mi się wydawało, czy tak było... Jak już skończyli to wywieźli mnie na korytarz i tam zobaczyłam się z tz i zaczęłam znowu beczeć Widziałam jak się cieszy, pokazał mi zdjęcie golutkiej i siwiutkiej Oli, pochwalił się, że jak dali mu ją na ręce, to ona przestała płakać. Był naprawdę szczęśliwy, a ja nie umiałam się uspokoić ze wzruszenia! Poczułam taką nieziemską ulgę, że już po wszystkim. Całe emocje ze mnie zaczęły wypływać i chyba stąd ten płacz. Później tż z położną przewieźli mnie na pooperacyjną, tam tż nie mógł już wejść, więc pojechał do domu. Zostałam sama i nie chce już tego wspominać co było później. Jak bolało, jak było mi źle...
Wiem, że mój opis troszkę pomerdany, ale tak właśnie było. Cieszę się, że już po wszystkim.

[agunia4ever]

Napisane przez martyna141

Dzisiaj po badaniach okazało się że mam jakąś infekcje i kazali mi używać Lactacydu (czy jak to sie tam pisze ) wyszło to 'przy okazji' przy pobieraniu wymazu na robala. Mój lekarz kazał mi się przemywać zsiadłym mlekiem, ale widać nie pomogło bo lekarz jak to zobaczył to sie chyba przestraszył ja tym bardziej, aż sie później popłakałam i czułam sie winna.. dalej sie czuje.

ciężki to był dzień.

No co Ty Poużywasz lactacydu i pewnie Ci przejdzie. Lekarz wie co robi. W czasie ciąży niestety jesteśmy bardziej podatne na takie infekcje :/ Głowa do góry

[martorka]

Napisane przez ag9

Ciekawy artykuł na wyborczej
http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,13...pod_dywan.html

Przeczytalam poczatek i nie bede czytac dalej
Ma ktoras wozek mutsy?? jak one sie prowadza z cala osia skretna? bo skretne kola to wiem ale cala os

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Frogutka Ola wygląda na grzeczną, bo taka jest Mam nadzieję, że jej tak zostanie

Dajesz mi nadzieje ze zachowanie z brzuszka przeklada sie na zachowanie poza brzuszkiem
Ciekawe czy nasz watkowy rozrabiaka Piotrus to potwierdzi

[Ela87]

Napisane przez ag9

Ela - a jak Ty się goisz po cc? Wstajesz już, chodzisz normalnie? Bo pisałaś wtedy że pierwsze dni były ciężkie - z powodu bólu czy ogólnego zmęczenia organizmu?

Co jakiś czas mnie jeszcze zaboli, ale już jest ok W dniu wypisu, jak się dowiedziałam, że mnie wypisują, nagle wszystko przestało mnie boleć Myślę, że czułam się fatalnie i z powodu zmęczenia organizmu i bólu. W pierwsze dni jak leżałam to nie bolało, najgorzej było się ruszyć. Starałam się dużo poruszać, ale znowuż nie miałam siły. W domu już o wiele lepiej było. Teraz wstaję normalnie, ale na początku jeszcze nieporadnie.
Dzisiaj położna ściągnęła mi szwy, w ogóle nie bolało Teraz tylko jak dotknę rany mocniej, to lekko boli, ale ogółem jest dobrze

[agunia4ever]

Napisane przez elunka88

Gianna dziękuję za polecenie koperku! wlasnie bez problemu wylądowałam w wc, teraz jeszcze Mikiego nakarmic i niech tez sie sfajda. Byle nie tak jak ja, bo nie wyrobie

Agunia proszę o dopisanie danych syna 3720 g 58 cm

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wpisane

[Ela87]

Napisane przez teQiba

Dajesz mi nadzieje ze zachowanie z brzuszka przeklada sie na zachowanie poza brzuszkiem
Ciekawe czy nasz watkowy rozrabiaka Piotrus to potwierdzi

Nie wiem jak będzie potem, ale mam nadzieję, że tak samo jak teraz...
Więc Side niech urodzi i powie jak jest naprawdę

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Nie wiem jak będzie potem, ale mam nadzieję, że tak samo jak teraz...
Więc Side niech urodzi i powie jak jest naprawdę

Tez na to czekam
Side - tylko szybciutko bo przed swoim porodem jeszcze bym chciala wiedziec

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez ag9

Ciekawy artykuł na wyborczej
http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,13...pod_dywan.html

To ja zaznacze ze tylko dla tych z Was co maja mocne nerwy
Ja przeczytalam i jestem przerazona.

[ag9]

Napisane przez teQiba

To ja zaznacze ze tylko dla tych z Was co maja mocne nerwy
Ja przeczytalam i jestem przerazona.

No i ku przestrodze... chociaż nie ma tu chyba u nas nikogo ze Zduńskiej Woli...


Ela - aż się poryczałam, podziwiam za ten spokój przed i na sali operacyjnej.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez martorka

Ma ktoras wozek mutsy?? jak one sie prowadza z cala osia skretna? bo skretne kola to wiem ale cala os

Ja mam mutsy ale nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą skrętną osią Jest bardzo zwrotny, lekko się prowadzi, w miejscu można właściwie kółka robić. No ale na "pusto", nie wiem jak będzie z obciążeniem.

[baja_86]

Elu piękny opis, potwierdza się, że narodziny to cudowne przeżycie, bez względu na to czy poród sn czy cc

[asienka213]

Napisane przez agunia4ever

Mam już kanapę i kuchnię Ale jestem szczęśliwa. W przyszłym tygodniu zamontują mi szafy. Wreszcie wypakuję się z pudełek i mogę rodzić Prasowałyście prześcieradła do łóżeczka i do wózeczka? A kombinezony?

super czekamy na fotki

Napisane przez mara86

Dziewczyny przechodzę chyba jakiś kryzys Brak mi sił na cokolwiek. Nawet oddycha mi się ciężko. Na 20 jedziemy z TŻ obejrzeć ten prywatny szpital o którym pisałam. Mamy też porozmawiać z położną.

to powodzenia

Napisane przez ag9

A u mnie dzisiaj zalatany dzień, rano z psem u weterynarza, popołudniu wybrałam się do skarbówki oddać PITa i wiecie co - pierwszy raz w tej ciąży zostałam przepuszczona w kolejce! Stanęłam grzecznie na końcu długiej kolejki, zajęłam sobie miejsce i poszłam usiąść i czekać na swoją kolej. A tu pani która była za mną na całą salę stwierdziła, że powinnam podejść bez kolejki i nie czekać. Wszyscy oczywiście popatrzyli się o co chodzi, ale nikt nie zareagował (same baby w średnim wieku). Dopiero gdy mniej więcej w połowie doszło do młodego chłopaka zawołał mnie i przepuścił. W końcu się doczekałam że ktoś docenił mój brzuch
A potem jeszcze wizyta w Rossmanie i Pepco i padłam.

lepiej pozno niz wcale wiec jeszcze korzystaj te pare dni

Ela wcale nie pomerdane, napisane prosto z serca Oczywiscie nie musze chyba pisac, ze sie poryczalam a moj tz sie pyta co ja zas czytam na wizazu

[asialll]

Chyba nie ma nikogo kto rodziłby w Zduńskiej no i dobrze!
A ja po wizycie...z pozytywnych wiesci mały przystopował waży 38tc3dn 3700 g proszę o dopisanie. A z mniej optymistycznych porodu nie widać, szyja długa twarda zamknięta taka jak na początku ciąży
no i co zrobić, przechodzę termin jak nic

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

jednym się skracają szyjki i są zgładzone bez bólu czemu ja tak nie mogę mieć
chyba mój poród zapowiada się ciężki bo ile potrwa samo skracanie ...

[Tequillla]

straszny ten artykuł, przeczytałam i uspokoić się nie mogę

Ela piękny opis

Napisane przez ag9

Ja mam mutsy ale nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą skrętną osią Jest bardzo zwrotny, lekko się prowadzi, w miejscu można właściwie kółka robić. No ale na "pusto", nie wiem jak będzie z obciążeniem.

Mutsy sliderem z obciażeniem też można robić kółka w miejscu, bardzo łatwo się prowadzi. Ale moj nie ma skrętnej osi, nie wiedziałam że jakis model mutsy taką ma