Mama pokaż cały świat, bo ja nie chcę leżeć tak! Mamusie XI-XII 2013r. cz. II

[lineczka1989]

Tez mam Karmi moge sie podzielic

Basia, biedna malutka

Paulina, nazwanie lekarza alibaba mnie rozwalilo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Basiaaaaaaaaa]

Napisane przez lineczka1989

Tez mam Karmi moge sie podzielic

Basia, biedna malutka

Paulina, nazwanie lekarza alibaba mnie rozwalilo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja poproszę, a najlepiej dzisiaj coś mocniejszego bym wypiła. Jestem padnięta, maluchy w ogóle nie spały w dzień, a płacz maleńkiej mnie dobił i widok szarych nóżek

Też sie zastanawiałam Paulina czemu alibaba :P

Moje maluchy dostały od babci (teściowej) karton pampersów tych z lidla cieszę się bardzo, mimo że wiem, ze teraz u teściów krucho z kasą, ale wspieramy ich

[lineczka1989]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Ja poproszę, a najlepiej dzisiaj coś mocniejszego bym wypiła. Jestem padnięta, maluchy w ogóle nie spały w dzień, a płacz maleńkiej mnie dobił i widok szarych nóżek

Też sie zastanawiałam Paulina czemu alibaba :P

Moje maluchy dostały od babci (teściowej) karton pampersów tych z lidla cieszę się bardzo, mimo że wiem, ze teraz u teściów krucho z kasą, ale wspieramy ich

Fajny gest


Tez musze kupic te pampersy i niech leza w zapasie ale nie wiem czy nie kupie 4 moze nie beda sie tak odbijaly na nozkach


W ogole Nelka miala pierwsze starcie z kotem :p mama jej dala kota glaskac a ta go za siersc ciagnela smiejac sie tak dorosle wiec ktoregos razu mama zamiast dac ciagnac Ryska za siersc to jeszcze odciagala Mala i ona go tak ciagnela to kot sir wkurzyl i ja udrapal nie plakala ale nie chciala juz kota dotykac po tym

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nemosek]

Napisane przez lineczka1989

Tez mam Karmi moge sie podzielic

Basia, biedna malutka

Paulina, nazwanie lekarza alibaba mnie rozwalilo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja się nie podzielę bo miałam tylko jedno.

Też mnie alibaba w łaściwie alibab rozwaliła

[katarzyna2500]

Napisane przez 89Beatka

wogóle to nie am cie na pierwszej stronie to moze podaj dane
a pozatym co u ciebie?

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------


o jakiego faceta chodzi? tego z autostrady?

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------


podeślij mi Karmi może jak rzucisz to do mnie dorzucisz, w końcy mieszkamy w mairę niedaleko

A jestem na pierwszej stronie
u mnie nihil novi, dzionki lecą, koczuję w domu całymi dniami, ostatnio miałam trochę odskoczni bo TŻ pomagał kilka dni bratu odświeżyć mieszkanie w Olsztynie, to my z Ninką po wszystkich sklepach i hurtowniach dziecięcych pobiegałyśmy, stare koleżanki ze studyjnych czasów poodwiedzałyśmy

no właśnie miałam was spytać, czy Wy się tam spotykacie w tym Tarnowie? bo jest was chyba 3 stamtąd

Napisane przez nemosek

Co?????
Nie słyszałam.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------





Poooooooooooooooooooooole ciałooooooooooooooooooooo oooooooo!

heh żartujesz, serio nie słyszałaś? chyba w 2 dziennikach to widziałam!
Do mnie doleciało

a zapomniałam powiedzieć że próbuję od dziś "programować" Bubcię, a mianowicie kąpiel o 21, potem jedzenie i gaszenie swiatła(bo na to w ogromnej większości przypadków reaguje spaniem po 5-10 minutach). Dziś się udało, zobaczymy co będzie jutro, bo wczoraj hasała do 23.30 :-/

[paulinaizabela]

Napisane przez 89Beatka

teraz sobie przypominam, mnie weszło to te włosy i później zbladło. Ale mialam kilka lat już, mama mówiła

No właśnie narazie to mocno widać, bo włosków mało i blond, może później jak beda dłuższe to troche zakryją...ale w Gdańsku jest lekarz specjalista od naczyniaków, zjeżdżają się do niego z całego kraju a nawet z zagranicy. Kontaktowałam się z min w sprawie Mai, bo 2 miesiące temu jej się troche babrał i wg niego można to usunąć. No i bierzemy to pod uwagę, bo jak ma sie z nim "bujać" nawet kilka lat to wolimy jej i sobie tego oszczędzić. Boję się, że jak będzie starsza to zacznie np. drapać i sobie krzywdę tylko zrobi....niby do pół roku może rosnąć a wchłonąć do 2 lat a nawet i 5. Teraz jest wielkości 5zl i trochę wypukły, rośnie minimalnie i mam nadzieję, że niedługo przestanie. Zastanowimy się jeszcze nad tym usunięciem.

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

W końcu ktoś pisze o tych tygodniach skorygowanych powiedz mi Córcia urodziła się 7 tyg wcześniej? jak patrzysz na orientacyjne tabele rozwoju, to patrzysz na który tydzień 15 czy 22?

W ogóle dzisiaj na rehabilitacji Mała miała sine nóżki po ściągnięciu bucików, płakała jakbyśmy ją ze skóry obdzierali, rehabilitant powiedział, ze nie miała dopływu krwi do nóżek i teraz płacze bo ją boli jak krew dociera do palców do tego miała białe kropeczki, myśleliśmy ze to odciski, a okazuje si e ze takie kropki są jak brakuje tlenu i nie ma krążenia nie myśleliśmy ze tak mocno jej ściskamy, nie płakała, normalne dziecko jutro jadę z nią do kontroli, zapytam co i jak, bo nie możemy jej lekko zakładać bo nóżka wychodzi,a za mocno to wiadomo.....

Urodziła sie dokładnie 6, 5 tyg wcześniej ale liczą tu jako 7. Patrzę na wiek prawidłowy ale biorę pod uwagę, że to wcześniak.

Bidulka

Napisane przez lineczka1989

Paulina, nazwanie lekarza alibaba mnie rozwalilo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My tak mówimy na wszystkich hindusów

[nemosek]

Napisane przez katarzyna2500

A jestem na pierwszej stronie
u mnie nihil novi, dzionki lecą, koczuję w domu całymi dniami, ostatnio miałam trochę odskoczni bo TŻ pomagał kilka dni bratu odświeżyć mieszkanie w Olsztynie, to my z Ninką po wszystkich sklepach i hurtowniach dziecięcych pobiegałyśmy, stare koleżanki ze studyjnych czasów poodwiedzałyśmy

no właśnie miałam was spytać, czy Wy się tam spotykacie w tym Tarnowie? bo jest was chyba 3 stamtąd


heh żartujesz, serio nie słyszałaś? chyba w 2 dziennikach to widziałam!
Do mnie doleciało

Ja słyszałam tylko ostatnio o babce która wjechała na rondo pod prąd

Rinco juz w ogóle się nie odzywa póki co,a my z Beatka jeszcze się nie spotkałyśmy.Ale wszystko na dobrej drodze,ciepło sie robi to i wieksza ochota na spacerki

BasiaaaAle sie malutka namęczy...

[maomami]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

W końcu ktoś pisze o tych tygodniach skorygowanych powiedz mi Córcia urodziła się 7 tyg wcześniej? jak patrzysz na orientacyjne tabele rozwoju, to patrzysz na który tydzień 15 czy 22?






Mao- - oferta pracy fajna, najważniejsze, żeby mąż chciał tam pracować i żebyś chociaż w jakimś stopniu się podobała


Jak pozbyć się kaszlu u malucha?

W ogóle dzisiaj na rehabilitacji Mała miała sine nóżki po ściągnięciu bucików, płakała jakbyśmy ją ze skóry obdzierali, rehabilitant powiedział, ze nie miała dopływu krwi do nóżek i teraz płacze bo ją boli jak krew dociera do palców do tego miała białe kropeczki, myśleliśmy ze to odciski, a okazuje si e ze takie kropki są jak brakuje tlenu i nie ma krążenia nie myśleliśmy ze tak mocno jej ściskamy, nie płakała, normalne dziecko jutro jadę z nią do kontroli, zapytam co i jak, bo nie możemy jej lekko zakładać bo nóżka wychodzi,a za mocno to wiadomo.....

kurcze napewno coś lekarz wymyśli, szyna dla zdrowia małej tylko żeby dało się tak żeby już tam wszystko doplywalo

Beatka gratulacje za zdana sesje!!!

Kurcze super by było gdyby wyszło z tą pracą ale najbardziej mnie martwi to że to będą delegacje, niby nie daleko ale jednak. Będę z małą dzień i noc sama, owszem moglabym mamę poprosić o pomoc ale nie chce bo już kilka razy słyszałam że sobie nie umiem poradzić bo ona przy dzieciach wszystko robiła a ja czasem palcem nie kiwne i się zaslaniam Zuzia że była nie grzeczna i nic nie byłam w stanie zrobić.

Eh ale się wkurzyłam na wieczór,w czwartek do południa zamówiłam krzesełko do karmienia, napisali mi że jutro tzn w piątek wyślą. No to dzisiaj powinno być, ale do południa nie było to napisałam do nich maila a oni mi wieczorem odpisali że dzisiaj wysłali. Nosz kurde to po co piszą co innego!!!

A tak wgl byłam dzisiaj w Bidze i poplynelam, było tyle ślicznych rzeczy, była świeża dostawa wiosennych ubrań, większość jeszcze z metka, nowe jeju nie mogłam się zdecydować co brać

Sent from my XT320 using Wizaz Forum mobile app

[paulinaizabela]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Ja poproszę, a najlepiej dzisiaj coś mocniejszego bym wypiła. Jestem padnięta, maluchy w ogóle nie spały w dzień, a płacz maleńkiej mnie dobił i widok szarych nóżek

Też sie zastanawiałam Paulina czemu alibaba :P

Moje maluchy dostały od babci (teściowej) karton pampersów tych z lidla cieszę się bardzo, mimo że wiem, ze teraz u teściów krucho z kasą, ale wspieramy ich

to polewam Ci sex on the beach na poprawę nastroju

Haha hindus = alibaba
Broń Boże nie jestem uorzedzona, tak po prostu ich nazywamy.

Ładnie z ich strony

Napisane przez lineczka1989

W ogole Nelka miala pierwsze starcie z kotem :p mama jej dala kota glaskac a ta go za siersc ciagnela smiejac sie tak dorosle wiec ktoregos razu mama zamiast dac ciagnac Ryska za siersc to jeszcze odciagala Mala i ona go tak ciagnela to kot sir wkurzyl i ja udrapal nie plakala ale nie chciala juz kota dotykac po tym

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oooo teraz się zacznie, tylko kto komu krzywdę zrobi?

Lecę kąpać małą.

[katarzyna2500]

Napisane przez paulinaizabela

Hejka napiszę najpierw co na wizycie a później nadrobię....wku...się na maksa na tego doktorka Badał ją hindus i chyba moja córka jest rasistką bo tylko go zobaczyła to się rozpłakała, zaczeło się od ważenia a Majka nie lubi jak ją kładę na wagę i zawsze się drze, tym razem to jakaś histeria była a nie płacz...prawie cała wizytę się darła i kawałek drogi powrotnej, na dodatek co chwila łapało nas czerwone światło Po ważeniu tylko ją osłuchał tyle a bylismy tam z 20 min Majka wrzeszczała i ledwo słyszałam o co mnie pyta... pokazał tabelkę z centylami i mi mówi, że ona za mało przybiera i zamiast linia iść wyżej to idzie w dół...na co ja zdziwiona, bo 2 tyg temu było ok a ten patafian zamiast wpisać, że waży 5490 to wpisał o kilogram mniej ja nie zobaczylam gdzie zaznaczył, bo już byłam wnerwiona tą histerią Majki...najpierw nie umiał włączyć wagi a potem odczytać ile pokazała!! Mówi mi, że za 4 miesiące kontrola wagi i naczyniaka, a tu też mało poinformowany był bo tak patrzy i mówi, że nic nie urosł a widoczna różnica jest od ostatniej wizyty 3 miesiące temu...a tego naczyniaka to możliwe, że usuniemy w Polsce, ale to jeszcze do przemyślenia jest. No więc wychodząc zapytalam jeszcze raz czy ona waży 5, 5 i to za mało a ten mi, że 4, 5 na co ja, że chyba się pomylił, bo 2 tyg temu ważyła 5, 2 to kazał ją jeszcze raz na wagę położyć ale już w ciuchach i pokazało 5660. Okazało sie, że ładnie przybiera i wszystko jest ok ale i tak za 4 miechy kontrola...niech im będzie ale wiecej zachodu tylko z dojazdem niż to warte, bo zważyć to ja mogę u siebie w przychodni 5 minut od domu

Sorry, że tak chaotycznie ale mała mi tu marudzi trochę...

o kurczę, co za dziwny koleś...
A czemu w Polsce? myślałam zawsze że u Was jest jakaś lepsza opieka medyczna

[nemosek]

Napisane przez katarzyna2500

A jestem na pierwszej stronie
u mnie nihil novi, dzionki lecą, koczuję w domu całymi dniami, ostatnio miałam trochę odskoczni bo TŻ pomagał kilka dni bratu odświeżyć mieszkanie w Olsztynie, to my z Ninką po wszystkich sklepach i hurtowniach dziecięcych pobiegałyśmy, stare koleżanki ze studyjnych czasów poodwiedzałyśmy

no właśnie miałam was spytać, czy Wy się tam spotykacie w tym Tarnowie? bo jest was chyba 3 stamtąd


heh żartujesz, serio nie słyszałaś? chyba w 2 dziennikach to widziałam!
Do mnie doleciało

a zapomniałam powiedzieć że próbuję od dziś "programować" Bubcię, a mianowicie kąpiel o 21, potem jedzenie i gaszenie swiatła(bo na to w ogromnej większości przypadków reaguje spaniem po 5-10 minutach). Dziś się udało, zobaczymy co będzie jutro, bo wczoraj hasała do 23.30 :-/

No to za pomyślne zaprogramowanie

Napisane przez paulinaizabela

No właśnie narazie to mocno widać, bo włosków mało i blond, może później jak beda dłuższe to troche zakryją...ale w Gdańsku jest lekarz specjalista od naczyniaków, zjeżdżają się do niego z całego kraju a nawet z zagranicy. Kontaktowałam się z min w sprawie Mai, bo 2 miesiące temu jej się troche babrał i wg niego można to usunąć. No i bierzemy to pod uwagę, bo jak ma sie z nim "bujać" nawet kilka lat to wolimy jej i sobie tego oszczędzić. Boję się, że jak będzie starsza to zacznie np. drapać i sobie krzywdę tylko zrobi....niby do pół roku może rosnąć a wchłonąć do 2 lat a nawet i 5. Teraz jest wielkości 5zl i trochę wypukły, rośnie minimalnie i mam nadzieję, że niedługo przestanie. Zastanowimy się jeszcze nad tym usunięciem.



Urodziła sie dokładnie 6, 5 tyg wcześniej ale liczą tu jako 7. Patrzę na wiek prawidłowy ale biorę pod uwagę, że to wcześniak.

Bidulka



My tak mówimy na wszystkich hindusów

A w jakim wieku usuwa się te naczyniaki?

[ryba91]

Napisane przez paulinaizabela

Hejka napiszę najpierw co na wizycie a później nadrobię....wku...się na maksa na tego doktorka Badał ją hindus i chyba moja córka jest rasistką bo tylko go zobaczyła to się rozpłakała, zaczeło się od ważenia a Majka nie lubi jak ją kładę na wagę i zawsze się drze, tym razem to jakaś histeria była a nie płacz...prawie cała wizytę się darła i kawałek drogi powrotnej, na dodatek co chwila łapało nas czerwone światło Po ważeniu tylko ją osłuchał tyle a bylismy tam z 20 min Majka wrzeszczała i ledwo słyszałam o co mnie pyta... pokazał tabelkę z centylami i mi mówi, że ona za mało przybiera i zamiast linia iść wyżej to idzie w dół...na co ja zdziwiona, bo 2 tyg temu było ok a ten patafian zamiast wpisać, że waży 5490 to wpisał o kilogram mniej ja nie zobaczylam gdzie zaznaczył, bo już byłam wnerwiona tą histerią Majki...najpierw nie umiał włączyć wagi a potem odczytać ile pokazała!! Mówi mi, że za 4 miesiące kontrola wagi i naczyniaka, a tu też mało poinformowany był bo tak patrzy i mówi, że nic nie urosł a widoczna różnica jest od ostatniej wizyty 3 miesiące temu...a tego naczyniaka to możliwe, że usuniemy w Polsce, ale to jeszcze do przemyślenia jest. No więc wychodząc zapytalam jeszcze raz czy ona waży 5, 5 i to za mało a ten mi, że 4, 5 na co ja, że chyba się pomylił, bo 2 tyg temu ważyła 5, 2 to kazał ją jeszcze raz na wagę położyć ale już w ciuchach i pokazało 5660. Okazało sie, że ładnie przybiera i wszystko jest ok ale i tak za 4 miechy kontrola...niech im będzie ale wiecej zachodu tylko z dojazdem niż to warte, bo zważyć to ja mogę u siebie w przychodni 5 minut od domu

Sorry, że tak chaotycznie ale mała mi tu marudzi trochę...

W sumie niewiele sie dowiedzialaś a tyle stresu..

Napisane przez katarzyna2500

miło że zauważyłaś nie oglądałam kompa od 2 tygodni, Bubcia zajmuje cały mój dzień, a jak śpi to zaległe roboty realizuję. Czasem się zastanawiam co u Was słychać, jak się rozwiązały kłopoty u tej czy u tamtej a, no i głupio by mi było tak wpadać na chwilę bez nadrabiania i nudzić o sobie, nie nadrabiając tego co u Was.

HEJ HEJ HEJ ;D nie przejmuj sie ja tez czasem wpadne i pisze a potem nadrabiam jak mam czas

Napisane przez paulinaizabela

Ja bym brala umowa w tych czasach na wagę złota! ! A jak chcecie się usamodzielnić i odciać trochę od rodziców to dobry pierwszy krok.



Ale ma długaśne włoski i buziak ślicznie umorusany



Wow ale Miki już duży



Super, że pomogły



cieszę się i Gratuluję

Ach te uśmieszki
Mąż jak przychodzi z pracy i bierze małą na ręce to Majka cały czas zaciesza do mnie a on mówi wtedy popatrz sobie na mamę z innej perspektywy



ale zgasił babcię

Jedną reką trzymam Majce zabawkę a drugą piszę coś nie chce zasnąć ta moja koza...
Dziś próbowała ziemniaka i krzywiła się, miny stroiła ale zjadła

Rybko zmień proszę wagę Mai -5490 22tydz (15korygowany)

jasne jasne juz lece na pierwszą strone braaawo za wagę i ziemniaka my jutro jemy groszek

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

W końcu ktoś pisze o tych tygodniach skorygowanych powiedz mi Córcia urodziła się 7 tyg wcześniej? jak patrzysz na orientacyjne tabele rozwoju, to patrzysz na który tydzień 15 czy 22?






Mao- - oferta pracy fajna, najważniejsze, żeby mąż chciał tam pracować i żebyś chociaż w jakimś stopniu się podobała


Jak pozbyć się kaszlu u malucha?

W ogóle dzisiaj na rehabilitacji Mała miała sine nóżki po ściągnięciu bucików, płakała jakbyśmy ją ze skóry obdzierali, rehabilitant powiedział, ze nie miała dopływu krwi do nóżek i teraz płacze bo ją boli jak krew dociera do palców do tego miała białe kropeczki, myśleliśmy ze to odciski, a okazuje si e ze takie kropki są jak brakuje tlenu i nie ma krążenia nie myśleliśmy ze tak mocno jej ściskamy, nie płakała, normalne dziecko jutro jadę z nią do kontroli, zapytam co i jak, bo nie możemy jej lekko zakładać bo nóżka wychodzi,a za mocno to wiadomo.....

ooo matko. Weźcie to skontrolujcie bo jeszcze sie cos gorszego stanie
a ta nózka już lepiej wygląda?

Kaszel- odciągać katar zeby flegma nie spływała to wtedy kaszlu nie bedzie, oklepywac

[lusesita23]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Ja poproszę, a najlepiej dzisiaj coś mocniejszego bym wypiła. Jestem padnięta, maluchy w ogóle nie spały w dzień, a płacz maleńkiej mnie dobił i widok szarych nóżek

Też sie zastanawiałam Paulina czemu alibaba :P

Moje maluchy dostały od babci (teściowej) karton pampersów tych z lidla cieszę się bardzo, mimo że wiem, ze teraz u teściów krucho z kasą, ale wspieramy ich

fajny prezent

ja M.dzis do Lidla poslalam po te pampki,a on kupil zwykle,mala paczke,bo tych nie widzial- masakra:p

Mania po raz pierwszy w swym zyciu zasnela od razu po kapieli i karmieniu- o 19:05 i jeszcze spi!!!!
ciekawe jak nocka:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nemosek]

Maoami co to Bidza?Biedra?
Lineczka Biedna Nelka ... i Rysiek też

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

I zaczynam się martwić.
W ten czwartek będzie 2 tygodnie jak kupy nie ma,tylko takie dwa małe kleksiki ale mini mini(sory za obrazowość).Podałam dzisiaj pół czopka i dalej nic
A bąki przeokrutnie śmierdzące.


A i chyba pożegnam sie z wózkiem na jakis czas.W ndz testowalismy spacerówkę ale denerwuje mnie jej wielkość i ciężkość.Małemu wprawdzie było wygodnie,rozglądał się na boki,leżał jak król ale jeszcze nie żegnamy sie z gondolką
Tymczasem na razie najlepszym środkiem transportu jest dla mnie nosidło.Wkladam,zapinam i idę
Super sie nosi i mały bardzo polubił.I nie muszę tachać wózka.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez ryba91

W sumie niewiele sie dowiedzialaś a tyle stresu..


HEJ HEJ HEJ ;D nie przejmuj sie ja tez czasem wpadne i pisze a potem nadrabiam jak mam czas


jasne jasne juz lece na pierwszą strone braaawo za wagę i ziemniaka my jutro jemy groszek

ooo matko. Weźcie to skontrolujcie bo jeszcze sie cos gorszego stanie
a ta nózka już lepiej wygląda?

Kaszel- odciągać katar zeby flegma nie spływała to wtedy kaszlu nie bedzie, oklepywac

Przypomniałas mi że własnie wagę Majci pominęłam.
duża dziewczynka!

[babku]

Hej ponieważ nigdy nie udaje mi się nadrobić i przez to wypadam z rytmu i nie chce mi się pisać, to tym razem ostatnie dwie strony tylko nadrabiam
Często czytam z tel jak karmię, ale ponieważ już nie trwa to godzinami jak kiedyś, to zdążę jedną stronę przeczytać i koniec, bo Filip chce pogadać z mamą

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Moja teściowa mówi, "opowiedz co robiliście, mama krzyczala?"

Heh myślałam, że tylko moja ma takie pomysły. Moja mówi "biła cie mama po głowie?" Ale ja raczej się z tego śmieje

Napisane przez ryba91

o matko jestem załamana stanem konta już sie chyba nic nie odezwe nt tej pracy bo szkoda moich palców i klawiatury.

Czy uważacie ze jeżeli jest taka ładna pogoda to mozna miec otwarte okno ?

Ja dziś miałam otwarte. Ogólnie mam ostatnio fazę wietrzenia, bo mały ciągle ma zapchany nosek. Chyba będzie trzeba zainwestować w nawilżacz.

Napisane przez Anoula

ja swojej teściowej to chyba nigdy dziecka nie zostawię, nie mam do niej zaufania. Nawet nie wiem czy by mi dziecko przebrała jak by nas nie było, bo póki co jak jest pełno w pampersie to woła mnie albo TŻ, żeby zmienić. Nie twierdzę, że nie umie, bo 3 dzieci wychowała, ale skąd mam wiedzieć czy nie będzie nagle czekać do naszego powrotu, żeby któreś z nas przewinęło

Moja twierdzi, że dopóki nie ma kupy, to dziecko może 12 godzin w jednym pampersie, więc nawet nie muszę się zastanawiać czy by przebrała

Napisane przez maomami

Ziemniaki obrane, garki umyte, żurek zjedzony, dziecko śpi na tarasie a ja się grzeje w słonku.

Pisałam Wam ostatnio że mąż dostał ofertę pracy z bezrobocia. Mamy wielki dylemat, teraz pracuje z moim tatą, ale nie ma żadnej umowy, kasa jest ok ale różnie raz jest dwa razy w miesiącu a raz co dwa i pół miesiąca więc sam ani zabardzo odłożyć ani zapanować bo nigdy nie wiadomo kiedy będzie kasa. No a w ten firmie proponują 3000 brutto plus premie uznaniowe, ale praca w delegacji. Co prawda na terenie małopolski ale jednak mimo wszystko delegacja.
Moi rodzice są przekonani że mąż wykreci się z tej oferty i będzie z moim tatą caly czas robił ale kurde w ten sposób nigdy nie będziemy w stanie się usamodzielnić, ani wynająć ani kredytu kiedyś wziąć.
Beznadziejna sytuacja.

Sent from my XT320 using Wizaz Forum mobile app

Ja bym brała tę ofertę z urzędu. Zawsze to umowa na papierze i pensja o czasie. A jakby nie wyszło, to myślisz, że mógłby wrócić do Twojego taty? Czy już nie bardzo?

Napisane przez Olenka_24

Pierwsza marchewka Leonka

Super. Ja też już chce

Napisane przez lusesita23

brawa za wage! my podobnie bo 14 tydz. i 6800, nasze mleczko ma moc,a pamietasz jak nam ciezko bylo z kp?
no i mega dlugi!!! naszej nie mierzyl,ale my kiedys probowalismy to jakies 61 cm miala.a,urodzila sie 57 cm.

mala odzyskala humor- chyba kropelki pomogly

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też pamiętam jak było mi ciężko z kp. Chyba dopiero od niedawna zaczęłam doceniać jaka to faktycznie wygoda, oszczędność itp. Myślałam, że nigdy nie nadejdzie taki czas

Myślałam, że tylko dwie strony, to będzie łatwo i szybko. Nic z tego czytam dalej

[Basiaaaaaaaaa]

Napisane przez ryba91

W sumie niewiele sie dowiedzialaś a tyle stresu..


HEJ HEJ HEJ ;D nie przejmuj sie ja tez czasem wpadne i pisze a potem nadrabiam jak mam czas


jasne jasne juz lece na pierwszą strone braaawo za wagę i ziemniaka my jutro jemy groszek

ooo matko. Weźcie to skontrolujcie bo jeszcze sie cos gorszego stanie
a ta nózka już lepiej wygląda?

Kaszel- odciągać katar zeby flegma nie spływała to wtedy kaszlu nie bedzie, oklepywac

Wygląda lepiej, rehabilitant powiedział, że w zyciu by nie pomyslal ze było coś nie tak, gdybyśmy mu nie pwoiedzieli. Jeszcze nas nastraszył, że gdzies tam w Sosnowcu, dzidzia miała tak gips ciasno nakładany, ze musieli amputować stopki ((((((((((((((((((

Napisane przez lusesita23

fajny prezent

ja M.dzis do Lidla poslalam po te pampki,a on kupil zwykle,mala paczke,bo tych nie widzial- masakra:p

Mania po raz pierwszy w swym zyciu zasnela od razu po kapieli i karmieniu- o 19:05 i jeszcze spi!!!!
ciekawe jak nocka:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój mąż jak ma coś kupić to dostaje zdjęcie

Napisane przez nemosek

Maoami co to Bidza?Biedra?
Lineczka Biedna Nelka ... i Rysiek też

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

I zaczynam się martwić.
W ten czwartek będzie 2 tygodnie jak kupy nie ma,tylko takie dwa małe kleksiki ale mini mini(sory za obrazowość).Podałam dzisiaj pół czopka i dalej nic
A bąki przeokrutnie śmierdzące.


A i chyba pożegnam sie z wózkiem na jakis czas.W ndz testowalismy spacerówkę ale denerwuje mnie jej wielkość i ciężkość.Małemu wprawdzie było wygodnie,rozglądał się na boki,leżał jak król ale jeszcze nie żegnamy sie z gondolką
Tymczasem na razie najlepszym środkiem transportu jest dla mnie nosidło.Wkladam,zapinam i idę
Super sie nosi i mały bardzo polubił.I nie muszę tachać wózka.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------


Przypomniałas mi że własnie wagę Majci pominęłam.
duża dziewczynka!

ja powiem Bidze-Biga- sklep z używaną odzieeżą
2 tyg brak kupy? lo matko, ja po 3 dniach sie martwie

[ryba91]

Ej ej , ja teeeeż chcę KARMI!!!!
nemosku- masowałas brzuszek? moze mimo ze kp podasze troch rumianku? sama pijesz?


ale dzisiaj dzień meeeega miałam.

od godziny 13tej do godziny 19tej [o 19tej wyszłam z domu z małym] ciągle płacz. Na 15 minut zasnął i sie znów obudzil i płacz... jadł częściej niż zwykle. rano nie było takiej tragedii... owszem wstal wczesniej ale rano na spacerku było spokojnie w miare [tylko pierwsze ujrzenie słonka i był płacz] potem marudził ale nie było najgorzej, ale popołudnie i mi sie udzieliły nerwy i wielki klops z tego wyszedł, bo z nerwów włożyłam małego do łóżeczka a sama wyszłam do łazienki pooddychać. Wróciłam szybko przytuliłam go przeprosiłam.. a 2h później to samo. Po prostu brak sił, nerwy. Na szczęście już mi wszystko przeszło, wyprzytulaliśmy się i kupiłam małemu groszek z słoiczku bedziemy jutro testować, kupiłam mu też indyka, rybkę z czymś tam, ale na później.. jak brzuszek bedzie gotowy. ale w tesco była jakas promocja to wzięłam... wiec jak wszystko bedzie ok to jutro podamy groszek przez 3 dni a potem cos tam innego ;p

[89Beatka]

Napisane przez katarzyna2500

A jestem na pierwszej stronie
u mnie nihil novi, dzionki lecą, koczuję w domu całymi dniami, ostatnio miałam trochę odskoczni bo TŻ pomagał kilka dni bratu odświeżyć mieszkanie w Olsztynie, to my z Ninką po wszystkich sklepach i hurtowniach dziecięcych pobiegałyśmy, stare koleżanki ze studyjnych czasów poodwiedzałyśmy

no właśnie miałam was spytać, czy Wy się tam spotykacie w tym Tarnowie? bo jest was chyba 3 stamtąd


heh żartujesz, serio nie słyszałaś? chyba w 2 dziennikach to widziałam!
Do mnie doleciało

a zapomniałam powiedzieć że próbuję od dziś "programować" Bubcię, a mianowicie kąpiel o 21, potem jedzenie i gaszenie swiatła(bo na to w ogromnej większości przypadków reaguje spaniem po 5-10 minutach). Dziś się udało, zobaczymy co będzie jutro, bo wczoraj hasała do 23.30 :-/

To ja slepa jestem,juz slepota na oczy mi ze rzucila,
Jak narazie jest nas 2 z tarnowa i mieszkamy od siebie ok 5,6 km,wiosna idzie wiec trzeba maluchy zapoznac i brawa za zasypianie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[katarzyna2500]

Napisane przez nemosek;45529952[COLOR=Silver

[/COLOR]I zaczynam się martwić.
W ten czwartek będzie 2 tygodnie jak kupy nie ma,tylko takie dwa małe kleksiki ale mini mini(sory za obrazowość).Podałam dzisiaj pół czopka i dalej nic
A bąki przeokrutnie śmierdzące.


A i chyba pożegnam sie z wózkiem na jakis czas.W ndz testowalismy spacerówkę ale denerwuje mnie jej wielkość i ciężkość.Małemu wprawdzie było wygodnie,rozglądał się na boki,leżał jak król ale jeszcze nie żegnamy sie z gondolką
Tymczasem na razie najlepszym środkiem transportu jest dla mnie nosidło.Wkladam,zapinam i idę
Super sie nosi i mały bardzo polubił.I nie muszę tachać wózka

Uuu też bym się już martwiła... a dawałaś jakieś ziółka wspomagające?
u nas rekord to 8 dni ale teraz jest 4-6 dni i bąki również "nie fiołkowe", daję albo koperek albo rumianek i się wtedy "dzieje".
A o nosidło chodzi Ci takie szelkowe? a co z kurtką?

Beatka dziękuję

Rybko dobrze że wyszłaś , czytałam gdzieś że jest to jeden z najlepszych sposobów powstrzymania się przed powiedzeniem a co gorsza zrobieniem czegoś głupiego

[Anoula]

Napisane przez paulinaizabela

Hejka napiszę najpierw co na wizycie a później nadrobię....wku...się na maksa na tego doktorka Badał ją hindus i chyba moja córka jest rasistką bo tylko go zobaczyła to się rozpłakała, zaczeło się od ważenia a Majka nie lubi jak ją kładę na wagę i zawsze się drze, tym razem to jakaś histeria była a nie płacz...prawie cała wizytę się darła i kawałek drogi powrotnej, na dodatek co chwila łapało nas czerwone światło Po ważeniu tylko ją osłuchał tyle a bylismy tam z 20 min Majka wrzeszczała i ledwo słyszałam o co mnie pyta... pokazał tabelkę z centylami i mi mówi, że ona za mało przybiera i zamiast linia iść wyżej to idzie w dół...na co ja zdziwiona, bo 2 tyg temu było ok a ten patafian zamiast wpisać, że waży 5490 to wpisał o kilogram mniej ja nie zobaczylam gdzie zaznaczył, bo już byłam wnerwiona tą histerią Majki...najpierw nie umiał włączyć wagi a potem odczytać ile pokazała!! Mówi mi, że za 4 miesiące kontrola wagi i naczyniaka, a tu też mało poinformowany był bo tak patrzy i mówi, że nic nie urosł a widoczna różnica jest od ostatniej wizyty 3 miesiące temu...a tego naczyniaka to możliwe, że usuniemy w Polsce, ale to jeszcze do przemyślenia jest. No więc wychodząc zapytalam jeszcze raz czy ona waży 5, 5 i to za mało a ten mi, że 4, 5 na co ja, że chyba się pomylił, bo 2 tyg temu ważyła 5, 2 to kazał ją jeszcze raz na wagę położyć ale już w ciuchach i pokazało 5660. Okazało sie, że ładnie przybiera i wszystko jest ok ale i tak za 4 miechy kontrola...niech im będzie ale wiecej zachodu tylko z dojazdem niż to warte, bo zważyć to ja mogę u siebie w przychodni 5 minut od domu

Sorry, że tak chaotycznie ale mała mi tu marudzi trochę...

Co za lekarz... Ja się w domu zorientowałam, że też źle lekarka centyle wagowe sprawdziła. Ale ten to już pobił sam siebie, chyba się zestresował Majki płaczem.

Napisane przez dizi

o teściowych- ostatnio moja gadała z Kamisiem przez telefon, no i pyta się go :
-nie głodzi Cię mama? a co Ci ugotowała? co jadłeś?
-a Kamiś :ziupkę
- i co, dobra była?
-mniam, pyśna!
- ale babci lepsza, co?
-ble, ble, ble

niestety gadali na głośnomówiącym, więc teściowa słyszała mój atak śmiechu , ale od tej pory już go nie wypytuje



:

Cudowne żeby tak kiedyś Natalia dogadała mojej hehe

Napisane przez maomami

kurcze napewno coś lekarz wymyśli, szyna dla zdrowia małej tylko żeby dało się tak żeby już tam wszystko doplywalo

Beatka gratulacje za zdana sesje!!!

Kurcze super by było gdyby wyszło z tą pracą ale najbardziej mnie martwi to że to będą delegacje, niby nie daleko ale jednak. Będę z małą dzień i noc sama, owszem moglabym mamę poprosić o pomoc ale nie chce bo już kilka razy słyszałam że sobie nie umiem poradzić bo ona przy dzieciach wszystko robiła a ja czasem palcem nie kiwne i się zaslaniam Zuzia że była nie grzeczna i nic nie byłam w stanie zrobić.

Eh ale się wkurzyłam na wieczór,w czwartek do południa zamówiłam krzesełko do karmienia, napisali mi że jutro tzn w piątek wyślą. No to dzisiaj powinno być, ale do południa nie było to napisałam do nich maila a oni mi wieczorem odpisali że dzisiaj wysłali. Nosz kurde to po co piszą co innego!!!

A tak wgl byłam dzisiaj w Bidze i poplynelam, było tyle ślicznych rzeczy, była świeża dostawa wiosennych ubrań, większość jeszcze z metka, nowe jeju nie mogłam się zdecydować co brać

Sent from my XT320 using Wizaz Forum mobile app

Wiesz jak się wyprowadzicie to nikt nie będzie miał pretensji że coś jest niezrobione, poza tym im dzieci będą starsze to inaczej będzie z ogarnianiem młodzieży (mam nadzieję)

Napisane przez babku;

Moja twierdzi, że dopóki nie ma kupy, to dziecko może 12 godzin w jednym pampersie, więc nawet nie muszę się zastanawiać czy by przebrała

U nas by się to skończyło odparzeniem pewnie... Ale Natalia głośno protestuje jak jej źle w pampersie i próbuje go sobie zdjąć


Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

[ryba91]

Basiaaaaaaaa to chyba bym teraz cochwile sprawdzała czy wszystko ok

Babku

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Słuchajcie jak u nas kupy 3 dni nie ma to brzuch jest małego tak tkliwy że szok

Dlatego ciesze sie jak zrobi, nawet taką zieloną, bo brzuszek miekki. Dzisiaj już była "przyzwoita" wiec jutro cos mogę wprowadzić powoli;p

[nemosek]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Wygląda lepiej, rehabilitant powiedział, że w zyciu by nie pomyslal ze było coś nie tak, gdybyśmy mu nie pwoiedzieli. Jeszcze nas nastraszył, że gdzies tam w Sosnowcu, dzidzia miała tak gips ciasno nakładany, ze musieli amputować stopki ((((((((((((((((((



Mój mąż jak ma coś kupić to dostaje zdjęcie



ja powiem Bidze-Biga- sklep z używaną odzieeżą
2 tyg brak kupy? lo matko, ja po 3 dniach sie martwie

Aha

Kurcze może za lekko do tego podeszlam,znaczy sie do kupy

Napisane przez ryba91

Ej ej , ja teeeeż chcę KARMI!!!!
nemosku- masowałas brzuszek? moze mimo ze kp podasze troch rumianku? sama pijesz?


ale dzisiaj dzień meeeega miałam.

od godziny 13tej do godziny 19tej [o 19tej wyszłam z domu z małym] ciągle płacz. Na 15 minut zasnął i sie znów obudzil i płacz... jadł częściej niż zwykle. rano nie było takiej tragedii... owszem wstal wczesniej ale rano na spacerku było spokojnie w miare [tylko pierwsze ujrzenie słonka i był płacz] potem marudził ale nie było najgorzej, ale popołudnie i mi sie udzieliły nerwy i wielki klops z tego wyszedł, bo z nerwów włożyłam małego do łóżeczka a sama wyszłam do łazienki pooddychać. Wróciłam szybko przytuliłam go przeprosiłam.. a 2h później to samo. Po prostu brak sił, nerwy. Na szczęście już mi wszystko przeszło, wyprzytulaliśmy się i kupiłam małemu groszek z słoiczku bedziemy jutro testować, kupiłam mu też indyka, rybkę z czymś tam, ale na później.. jak brzuszek bedzie gotowy. ale w tesco była jakas promocja to wzięłam... wiec jak wszystko bedzie ok to jutro podamy groszek przez 3 dni a potem cos tam innego ;p

Masuję brzuszek i nic:/ Rumianku nie podaję ale piję w herbatce na laktację.

Napisane przez katarzyna2500

Uuu też bym się już martwiła... a dawałaś jakieś ziółka wspomagające?
u nas rekord to 8 dni ale teraz jest 4-6 dni i bąki również "nie fiołkowe", daję albo koperek albo rumianek i się wtedy "dzieje".
A o nosidło chodzi Ci takie szelkowe? a co z kurtką?

Beatka dziękuję

Nic nie podawałam.Ale małego nie boli brzuszek w ogóle nic mu nie dolega.Tylko kupy brak.Chyba przejdę sie jutro jednak do lekarki albo zadzwonię.Gdzieś z nouu na forum czytałam że do 14 dni bez kupy jest ok.Że dziecko tak dobrze trawi.
Ale pójdę dla pewności albo chociaż zadzwonię


Tak takie no na ramiona zakładane szelki.Dokładnie Tula.Dzisiaj akurat miałam tylko gruby sweter bo było tak ciepło.
Ale tz nosił na kurtce i też bylo ok ale na pewno najwygodniej będzie w lecie

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez babku

Hej ponieważ nigdy nie udaje mi się nadrobić i przez to wypadam z rytmu i nie chce mi się pisać, to tym razem ostatnie dwie strony tylko nadrabiam
Często czytam z tel jak karmię, ale ponieważ już nie trwa to godzinami jak kiedyś, to zdążę jedną stronę przeczytać i koniec, bo Filip chce pogadać z mamą


Heh myślałam, że tylko moja ma takie pomysły. Moja mówi "biła cie mama po głowie?" Ale ja raczej się z tego śmieje


Ja dziś miałam otwarte. Ogólnie mam ostatnio fazę wietrzenia, bo mały ciągle ma zapchany nosek. Chyba będzie trzeba zainwestować w nawilżacz.


Moja twierdzi, że dopóki nie ma kupy, to dziecko może 12 godzin w jednym pampersie, więc nawet nie muszę się zastanawiać czy by przebrała


Ja bym brała tę ofertę z urzędu. Zawsze to umowa na papierze i pensja o czasie. A jakby nie wyszło, to myślisz, że mógłby wrócić do Twojego taty? Czy już nie bardzo?




Super. Ja też już chce


Ja też pamiętam jak było mi ciężko z kp. Chyba dopiero od niedawna zaczęłam doceniać jaka to faktycznie wygoda, oszczędność itp. Myślałam, że nigdy nie nadejdzie taki czas

Myślałam, że tylko dwie strony, to będzie łatwo i szybko. Nic z tego czytam dalej

No będziesz się tutaj ociągać

[katarzyna2500]

uuu Buba wzdycha, czyżby to koniec mojego pięknego snu o "zaprogramowanym" dziecku?

[nemosek]

Napisane przez lusesita23

fajny prezent

ja M.dzis do Lidla poslalam po te pampki,a on kupil zwykle,mala paczke,bo tych nie widzial- masakra:p

Mania po raz pierwszy w swym zyciu zasnela od razu po kapieli i karmieniu- o 19:05 i jeszcze spi!!!!
ciekawe jak nocka:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale to zabrzmiało

[kyte]

Witam się wieczornie i od razu uciekam świętować dzień mężczyzny

Wy też gaduły szybciuteńko

[babku]

Napisane przez dizi

za wagę

o teściowych- ostatnio moja gadała z Kamisiem przez telefon, no i pyta się go :
-nie głodzi Cię mama? a co Ci ugotowała? co jadłeś?
-a Kamiś :ziupkę
- i co, dobra była?
-mniam, pyśna!
- ale babci lepsza, co?
-ble, ble, ble

niestety gadali na głośnomówiącym, więc teściowa słyszała mój atak śmiechu , ale od tej pory już go nie wypytuje

Hahaha synuś mamusi. Cudna rozmowa, a śmiech też dobrze, że usłyszała

Napisane przez paulinaizabela

Hejka napiszę najpierw co na wizycie a później nadrobię....wku...się na maksa na tego doktorka Badał ją hindus i chyba moja córka jest rasistką bo tylko go zobaczyła to się rozpłakała, zaczeło się od ważenia a Majka nie lubi jak ją kładę na wagę i zawsze się drze, tym razem to jakaś histeria była a nie płacz...prawie cała wizytę się darła i kawałek drogi powrotnej, na dodatek co chwila łapało nas czerwone światło Po ważeniu tylko ją osłuchał tyle a bylismy tam z 20 min Majka wrzeszczała i ledwo słyszałam o co mnie pyta... pokazał tabelkę z centylami i mi mówi, że ona za mało przybiera i zamiast linia iść wyżej to idzie w dół...na co ja zdziwiona, bo 2 tyg temu było ok a ten patafian zamiast wpisać, że waży 5490 to wpisał o kilogram mniej ja nie zobaczylam gdzie zaznaczył, bo już byłam wnerwiona tą histerią Majki...najpierw nie umiał włączyć wagi a potem odczytać ile pokazała!! Mówi mi, że za 4 miesiące kontrola wagi i naczyniaka, a tu też mało poinformowany był bo tak patrzy i mówi, że nic nie urosł a widoczna różnica jest od ostatniej wizyty 3 miesiące temu...a tego naczyniaka to możliwe, że usuniemy w Polsce, ale to jeszcze do przemyślenia jest. No więc wychodząc zapytalam jeszcze raz czy ona waży 5, 5 i to za mało a ten mi, że 4, 5 na co ja, że chyba się pomylił, bo 2 tyg temu ważyła 5, 2 to kazał ją jeszcze raz na wagę położyć ale już w ciuchach i pokazało 5660. Okazało sie, że ładnie przybiera i wszystko jest ok ale i tak za 4 miechy kontrola...niech im będzie ale wiecej zachodu tylko z dojazdem niż to warte, bo zważyć to ja mogę u siebie w przychodni 5 minut od domu

Sorry, że tak chaotycznie ale mała mi tu marudzi trochę...

Nosz kurde, co on taki zakręcony. Współczuję, bo pewnie niezłe tam miałaś nerwy.

Napisane przez nemosek

Hej
Witam dopiero poweekendowo.Dzisiaj bylismy na spacerku 2 razy taka piekna pogoda.Uwielbiam to-rozpoczął sie czas w którym zaczynam żyć i chce się z domu wychodzić na cały dzień.Wiosna

Ja też zaczynam żyć. Kooocham taką pogodę i jestem innym człowiekiem odrazu. Jeszcze troszkę cieplej, żeby móc cyca wyciągnąć i będzie już cud malina

Napisane przez nemosek

Czy tylko mojemu małemu wypadło tyle włosów Urodził sie z długaśnymi a teraz ma króciaki.Mam nadzieję że nie będzie łysy jak tatuś

Czytam dalej...

Mój ogólnie taki łysolek mały jest

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

W ogóle dzisiaj na rehabilitacji Mała miała sine nóżki po ściągnięciu bucików, płakała jakbyśmy ją ze skóry obdzierali, rehabilitant powiedział, ze nie miała dopływu krwi do nóżek i teraz płacze bo ją boli jak krew dociera do palców do tego miała białe kropeczki, myśleliśmy ze to odciski, a okazuje si e ze takie kropki są jak brakuje tlenu i nie ma krążenia nie myśleliśmy ze tak mocno jej ściskamy, nie płakała, normalne dziecko jutro jadę z nią do kontroli, zapytam co i jak, bo nie możemy jej lekko zakładać bo nóżka wychodzi,a za mocno to wiadomo.....

O jej, ale długo tę nóżkę miała tak ściśniętą?

Napisane przez katarzyna2500

a zapomniałam powiedzieć że próbuję od dziś "programować" Bubcię, a mianowicie kąpiel o 21, potem jedzenie i gaszenie swiatła(bo na to w ogromnej większości przypadków reaguje spaniem po 5-10 minutach). Dziś się udało, zobaczymy co będzie jutro, bo wczoraj hasała do 23.30 :-/

Ja natomiast codziennie chciałabym przetrzymać Filipa z nadzieją, że wtedy dłużej by pospał i nie robił mi pobudki o 7 rano. Niestety moje dziecko o godzinie 20 jest już tak marudne, że nie idzie go przetrzymać ani chwili dłużej

Napisane przez nemosek

[/COLOR]I zaczynam się martwić.
W ten czwartek będzie 2 tygodnie jak kupy nie ma,tylko takie dwa małe kleksiki ale mini mini(sory za obrazowość).Podałam dzisiaj pół czopka i dalej nic
A bąki przeokrutnie śmierdzące.


A i chyba pożegnam sie z wózkiem na jakis czas.W ndz testowalismy spacerówkę ale denerwuje mnie jej wielkość i ciężkość.Małemu wprawdzie było wygodnie,rozglądał się na boki,leżał jak król ale jeszcze nie żegnamy sie z gondolką
Tymczasem na razie najlepszym środkiem transportu jest dla mnie nosidło.Wkladam,zapinam i idę
Super sie nosi i mały bardzo polubił.I nie muszę tachać wózka.

Dwa tygodnie bez kupy? Dwa dni nie robił i już mnie to drażniło. Choć wiem, że to właśnie dobrze, bo znaczy, że się wchłania nasze mleczko prawie w całości. Ale jakoś tak mi lżej jak kupa pójdzie

A w tym nosidle to już sobie tak śmigasz po mieście? Ja muszę się w chuście wybrać na spacerek ale się czaje jeszcze

[nemosek]

Rybko Tak czytam może Kacper ma teraz ten skok z lękiem separacyjnym ?
A i dobrze że wyszłaś na chwilę i ochłonełaś.Przynajmniej się uspokoiłaś.Nie tylko Ty jedna tak masz.Lepiej wyjsc i dac upust emocjom choc na chwilę.Mi pomagaja głebokie wdechy i wydechy.

Mi sie nieraz zdarza powiedzieć coś podniesionym głosem do Tymka a potem ganię sie za to i jest mi tak cholernie przykro.Bo co to dziecko winne

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez kyte

Witam się wieczornie i od razu uciekam świętować dzień mężczyzny

Wy też gaduły szybciuteńko

O żesz to spadam

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez babku

Hahaha synuś mamusi. Cudna rozmowa, a śmiech też dobrze, że usłyszała


Nosz kurde, co on taki zakręcony. Współczuję, bo pewnie niezłe tam miałaś nerwy.


Ja też zaczynam żyć. Kooocham taką pogodę i jestem innym człowiekiem odrazu. Jeszcze troszkę cieplej, żeby móc cyca wyciągnąć i będzie już cud malina


Mój ogólnie taki łysolek mały jest


O jej, ale długo tę nóżkę miała tak ściśniętą?



Ja natomiast codziennie chciałabym przetrzymać Filipa z nadzieją, że wtedy dłużej by pospał i nie robił mi pobudki o 7 rano. Niestety moje dziecko o godzinie 20 jest już tak marudne, że nie idzie go przetrzymać ani chwili dłużej


Dwa tygodnie bez kupy? Dwa dni nie robił i już mnie to drażniło. Choć wiem, że to właśnie dobrze, bo znaczy, że się wchłania nasze mleczko prawie w całości. Ale jakoś tak mi lżej jak kupa pójdzie

A w tym nosidle to już sobie tak śmigasz po mieście? Ja muszę się w chuście wybrać na spacerek ale się czaje jeszcze

Wiem durna jestem ale ja póki sie nic nie dzieje to staram się nie panikowac.Ale macie racje wszystkie prawie 2 tyg. to już lekkie przegięcie

A śmigam sobie śmigam.A te dziwne spojrzenia ludzi mnie bawią
Mam wrażenie że niektórzy chcą mi dziecko wyrwać z tego ustrojstwa

Pokaż Fifolca

[ola_k11]

Dobranoc
Nadrobilam po lebkach i nie mam już siły na nic więc idę spać.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[paulinaizabela]

Majcia po jedzonku zasnęła mi na klaciebi tak sobie leżymy już dawno się tak nie tuliłyśmy, bo teraz ona łepek dźwiga, rozgląda się i mogę sobie pomarzyć o wtulaniu...aż żal mi ją odkładać

Napisane przez katarzyna2500

o kurczę, co za dziwny koleś...
A czemu w Polsce? myślałam zawsze że u Was jest jakaś lepsza opieka medyczna

Hmm..opieka jest inna ale czy lepsza to bym nie powiedziała...

Napisane przez nemosek

A w jakim wieku usuwa się te naczyniaki?

Ogolnie to po fazie wzrostu. Ten lekarz mi wtedy napisał, że za 3 miesiące czyli kwiecień/ maj można by usunąć no chyba, że coś się babrze to szybciej.

Napisane przez nemosek

I zaczynam się martwić.
W ten czwartek będzie 2 tygodnie jak kupy nie ma,tylko takie dwa małe kleksiki ale mini mini(sory za obrazowość).Podałam dzisiaj pół czopka i dalej nic
A bąki przeokrutnie śmierdzące.


A i chyba pożegnam sie z wózkiem na jakis czas.W ndz testowalismy spacerówkę ale denerwuje mnie jej wielkość i ciężkość.Małemu wprawdzie było wygodnie,rozglądał się na boki,leżał jak król ale jeszcze nie żegnamy sie z gondolką
Tymczasem na razie najlepszym środkiem transportu jest dla mnie nosidło.Wkladam,zapinam i idę
Super sie nosi i mały bardzo polubił.I nie muszę tachać wózka.

Przypomniałas mi że własnie wagę Majci pominęłam.
duża dziewczynka!

Rekord kupowy bije..a tak sero to za bombę w pieluszce

Super, że tak Wam nosidełko podpasowało i wszyscy zadowoleni

Napisane przez ryba91

ale dzisiaj dzień meeeega miałam.

od godziny 13tej do godziny 19tej [o 19tej wyszłam z domu z małym] ciągle płacz. Na 15 minut zasnął i sie znów obudzil i płacz... jadł częściej niż zwykle. rano nie było takiej tragedii... owszem wstal wczesniej ale rano na spacerku było spokojnie w miare [tylko pierwsze ujrzenie słonka i był płacz] potem marudził ale nie było najgorzej, ale popołudnie i mi sie udzieliły nerwy i wielki klops z tego wyszedł, bo z nerwów włożyłam małego do łóżeczka a sama wyszłam do łazienki pooddychać. Wróciłam szybko przytuliłam go przeprosiłam.. a 2h później to samo. Po prostu brak sił, nerwy. Na szczęście już mi wszystko przeszło, wyprzytulaliśmy się i kupiłam małemu groszek z słoiczku bedziemy jutro testować, kupiłam mu też indyka, rybkę z czymś tam, ale na później.. jak brzuszek bedzie gotowy. ale w tesco była jakas promocja to wzięłam... wiec jak wszystko bedzie ok to jutro podamy groszek przez 3 dni a potem cos tam innego ;p

Ale Kacperek grymaśny...nie dziwię się, że musiałaś ochłonąć

Napisane przez Anoula

Co za lekarz... Ja się w domu zorientowałam, że też źle lekarka centyle wagowe sprawdziła. Ale ten to już pobił sam siebie, chyba się zestresował Majki płaczem.


Cudowne żeby tak kiedyś Natalia dogadała mojej hehe


Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Też tak pomyśleliśmy, że się przestraszył histerii Majki i przez to się kręcił...ale mimo wszystko powinien być bardziej dokładny.

Poczekaj ze 2 lata

[babku]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Wygląda lepiej, rehabilitant powiedział, że w zyciu by nie pomyslal ze było coś nie tak, gdybyśmy mu nie pwoiedzieli. Jeszcze nas nastraszył, że gdzies tam w Sosnowcu, dzidzia miała tak gips ciasno nakładany, ze musieli amputować stopki ((((((((((((((((((

No właśnie, od razu o tym pomyślałam, że do takiej tragedii mógłby dojść

Napisane przez ryba91

Ej ej , ja teeeeż chcę KARMI!!!!
nemosku- masowałas brzuszek? moze mimo ze kp podasze troch rumianku? sama pijesz?


ale dzisiaj dzień meeeega miałam.

od godziny 13tej do godziny 19tej [o 19tej wyszłam z domu z małym] ciągle płacz. Na 15 minut zasnął i sie znów obudzil i płacz... jadł częściej niż zwykle. rano nie było takiej tragedii... owszem wstal wczesniej ale rano na spacerku było spokojnie w miare [tylko pierwsze ujrzenie słonka i był płacz] potem marudził ale nie było najgorzej, ale popołudnie i mi sie udzieliły nerwy i wielki klops z tego wyszedł, bo z nerwów włożyłam małego do łóżeczka a sama wyszłam do łazienki pooddychać. Wróciłam szybko przytuliłam go przeprosiłam.. a 2h później to samo. Po prostu brak sił, nerwy. Na szczęście już mi wszystko przeszło, wyprzytulaliśmy się i kupiłam małemu groszek z słoiczku bedziemy jutro testować, kupiłam mu też indyka, rybkę z czymś tam, ale na później.. jak brzuszek bedzie gotowy. ale w tesco była jakas promocja to wzięłam... wiec jak wszystko bedzie ok to jutro podamy groszek przez 3 dni a potem cos tam innego ;p

Dobrze zrobiłaś, że wyszłaś. Ja zazwyczaj się wkurzam, ale jakoś nie przyjdzie mi wtedy do głowy, żeby pooddychać na spokojnie. Może następnym razem mi się uda Choć mam nadzieje, że dużo takich momentów już nie będę mieć

Napisane przez Anoula

U nas by się to skończyło odparzeniem pewnie... Ale Natalia głośno protestuje jak jej źle w pampersie i próbuje go sobie zdjąć


Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Mój na szczęście też głośno protestuje, ale zdejmować to nie chce. Musi to zabawnie wyglądać

Napisane przez kyte

Witam się wieczornie i od razu uciekam świętować dzień mężczyzny

Wy też gaduły szybciuteńko

Mój dopiero zaraz wróci z pracy, a ja już jestem padnięta, więc poświętujemy chyba rano

Wykończyłyście mnie Miałam rozpisać się co ciekawego u nas, ale nie mam już siły Jutro idziemy na kontrolną wagę i wizytę, może uda mi się odezwać po. A dziś mówię Wam już dobranoc